Borys Kagarlicki, Imperium peryferii

Page 23

HISTORIA JAKO POLITYKA

Rosja lat . XX wieku przedstawia w tym kontekście dość jaskrawy obraz: oto na tle kryzysu na wielką skalę okazała się jednym z „donorów” światowej gospodarki. Ogromne sumy wymieniono na zachodnie waluty, przede wszystkim na amerykańskie dolary, i wywieziono za granicę. Symptomatyczne wydaje się, że odnotowany w latach . wzrost nie zmienił tej tendencji i we względnie pomyślnym okresie – tak bezpośredni, jak i pośredni odpływ kapitału wciąż był dość znaczny. Przekształcenie form eksploatacji i kontroli towarzyszy każdemu nowemu etapowi ewolucji kapitalizmu, lecz, jak wspomniano wyżej, logika kumulacji kapitału i jego centralizacja pozostają niezmienne. Otwarta gospodarka narzucona państwom „peryferii” wiąże się z nieuchronną redystrybucją kapitału na korzyść „centrum”. Dlatego jedynie Japonia, stalinowska Rosja i kraje Azji Południowo-Wschodniej, które w różnym czasie i na różne sposoby zdołały „oddzielić się” od światowego rynku kapitałowego, były w stanie radykalnie zmienić swą pozycję w globalnej hierarchii. Procesy społeczne zachodzące na „peryferiach” formującego się systemu kapitalistycznego różniły się, rzecz jasna, od tego, co działo się w „centrum”. Jeszcze na początku XX wieku Róża Luksemburg zauważyła, że dostawszy się w orbitę burżuazyjnego rozwoju, kraje owe przejść muszą radykalną ewolucję. Nie będzie ona jednak mechanicznym powtórzeniem procesów, jakie mają miejsce na Zachodzie. Róża Luksemburg rozpatrywała przypadek krajów kolonialnych i półkolonialnych wciągniętych w orbitę kapitalistycznego rozwoju. Feudalne lub tradycyjne elity przekształcają się w burżuazję, włączają się w wymianę rynkową, jednak nie stają się elitami kapitalistycznymi. Gdy w „centrum” zwycięża wolna praca, na „peryferiach” rozwija się handel niewolnikami będący najważniejszym źródłem kumulacji kapitału. Niewolnicza praca wspiera i stymuluje rozwój wolnej pracy (tanie surowce i produkty spożywcze, dodatkowy kapitał płynący z różnych źródeł zapewnia intensywny wzrost gospodarczy w krajach „centrum”). Proces globalizacji, który w latach . stał się modnym tematem rozmów, nie tylko nie zmienił stanu rzeczy, ale wręcz przeciwnie, pogłębił społeczne sprzeczności w skali świata. Kolejni badacze na przełomie XX i XXI wieku stwierdzali, że odtąd przepaść dzieląca kraje biedne od bogatych zostanie zastąpiona przez kon likt transnarodowego kapitału i klasy pracującej na skalę światową²⁰. Jednak globalny antagonizm klasy robotniczej i kapitału nie jest nowością – pisali o nim już Marks i Engels w Manifeście komunistycznym. Tak samo przedstawiciele teorii systemów-światów nigdy ²⁰ W szczególności chciałbym powołać się na prace Williama Robinsona o transnarodowej burżuazji: W. Robinson, Transnational Con licts: Central America, Social Change, and Globalization, Verso, London–New York .

25


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.