KONTENT - kwartalnik literacki - Nr 2

Page 98

KO N T E N T. K WA RTA L N I K L I T E R A C K I

czekoladą śpiącymi w kuchennych szufladach, poza długimi, deszczowymi wieczorami spędzanymi pod kocem na strychu, Lena odnajduje coraz więcej dobra w tej oswajanej przestrzeni, że niknie w niej segment strachu, że można obdarzyć uczuciem nawet szeregi zakurzonych szaf o ciężkich, drewnianych drzwiach zatrzaskujących się z piskiem w przedpokoju. I tak mijały dni, układające się pospiesznie w tygodnie, przemieniające się w miesiące rozmaitych pór roku. Minęło kolejne lato. Lena pokochała tę przestrzeń, pokonała niechęć i znalazła miejsce, które nazywa domem. To jest sam środek lasu, kilka drzew o wyjątkowo chropowatej korze w kolorze piasku i zbożowej kawy. Lena lubi wieczorne niebo nad koronami liści. Dużo śni, często wyjeżdża, ale zawsze wraca, zawsze z walizką ciężką od opowieści, którymi dzieli się z rozentuzjazmowaną Amelią i mamą, która coraz częściej się uśmiecha. Gdy Leny nie ma, Felek w środku nocy w poszukiwaniu ciepła chowa się w starych, powyciąganych swetrach. Wyciąga się na półce na wysokości wzroku mamy i zostawia na dobranoc, a może na dzień dobry, kawałek ciasta z owocami wśród granatowego splotu warkoczy powstałych z lewych i prawych oczek. Pewnego dnia Lena poprosiła Felka, by odwiedził we śnie mamę. Jak wynikało z lisiej relacji zdanej noc później, pomysłodawczyni nocnej wizyty, mama, nie miała ochoty kontynuować, jak powiedziała, irracjonalnej rozmowy – któż o zdrowych zmysłach wita się z nieznajomą radosnym „dobranoc”? Z czasem jednak Sara, mama Leny, coraz przyjaźniej traktowała lisią rodzinę pojawiającą się w środku lasu, w środku nocy, a niekiedy także za dnia, tupiącą drobnymi łapkami po drewnianych schodach na poddasze. *** Wszystko dzieje się niepostrzeżenie, zawsze nieprawdopodobnie drobno. To właśnie dzięki spotkaniom i rozmowom z Felkiem Lena na własnej skórze poczuła, jak różne można mieć definicje domu i bezdomności, przeprowadzki, ucieczki i podróży. Wróży to dobrze, wróży – Amelii, Lenie, Sarze, Felkowi i nam – coraz lepiej; to dobra informacja dla nas, dobra wiadomość dla Ciebie. Felek nie jest bohaterem bajki z morałem, lecz historii z nadzieją. Nadzieją, która wpadnie pewnego dnia spokojnie przez jedno z okien nie-pokoju tym, którzy w rozmaitych miastach, w podróżnym zgiełku, zamieszaniu, na walizkach, na próżno w jasnych mieszkaniach i ciasnych klitkach poszukują domu.

98


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.