Nowy ustrój – te same wartości

Page 26

1. Język

/  26

Rozwój ekonomiczny i racjonalny Ale obserwując to świadome staczanie się w otchłań, musi się przyjść do wniosku, że działają tu siły międzynarodowe, ponadludzkie, mimo że przez ludzi pozornie kierowane, które wymknęły się spod naszej kontroli i „hasają” po świecie jak krowy na wiosnę. Są to siły międzynarodowego kapitału, co był niegdyś organem i stworzył naszą obecną kulturę, a zmienił się z biegiem czasu w złośliwego nowotwora.13 Stanisław Ignacy Witkiewicz

Jest bowiem wiele rzeczy, które powinny się rozwijać, a wiele takich, które rozwijać się nie powinny.14 Ernst Friedrich Schumacher Był więc Anthony Stracci, który kontrolował obszar New Jersey [...] i miał bardzo silne wpływy w aparacie politycznym demokratów. Posiadał cały park ciężarówek towarowych, które mu przynosiły fortunę, przede wszystkim dlatego, że mogły jeździć z dużym przeciążeniem, nie zatrzymywane i nie karane grzywną przez inspektorów obciążenia na szosach. Ciężarówki te przyczyniały się do niszczenia szos, po czym jego przedsiębiorstwo budowy dróg, mające zyskowne kontrakty z władzami stanowymi, naprawiało wyrządzone szkody. Był to ten rodzaj operacji, od którego każdemu robiło się cieplej na sercu – interes sam przez się tworzący inny interes. Mario Puzo, Ojciec Chrzestny

Odpowiedź na pytanie – po co pracować? jest prosta. Po to, by osiągnąć „dobrobyt”. A co to jest „dobrobyt”, to przecież wszyscy wiemy, my wszyscy dobrze myślący, a jeżeli ktoś pyta, to znaczy, że z nim coś nie tak. W skali kraju osiąga się „dobrobyt” poprzez tak zwany wzrost 13 St. I. Witkiewicz, Niemyte dusze, PIW, Warszawa 1993, s. 245. 14 E. F. Schumacher, Małe jest piękne. Spojrzenie na gospodarkę świata z założeniem, że człowiek coś znaczy, PIW, Warszawa 1981, s. 178.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.
Nowy ustrój – te same wartości by Instytut Spraw Obywatelskich - Issuu