Humanistyka stosowana - Witkowski Lech

Page 1

Lech Witkowski

Humanistyka stosowana Wirtuozeria, pasje, inicjacje Profesje spoล eczne versus ekologia kultury

Krakรณw 2018

00_Wprowadzenie.indd 3

28.03.2018 12:28:23


© Copyright by Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Kraków 2018 Recenzent: prof. zw. dr hab. Ewa Marynowicz-Hetka Redakcja wydawnicza: Magdalena Polek Opracowanie typograficzne: Katarzyna Kerschner Projekt okładki: Anna M. Damasiewicz Grafika na okładce: © Сергей Фурцев | Depositphotos.com © Wasin Pummarin | Depositphotos.com © Anatoli Stüf | Depositphotos.com © Victor Torres | Depositphotos.com Zdjęcie autora na okładce: Tytus Żmijewski Publikacja została sfinansowana przez Wyższą Szkołę Biznesu w Dąbrowie Górniczej Publikacja afiliowana w Wyższej Szkole Biznesu w Dąbrowie Górniczej Wydanie publikacji zostało dofinansowane z zadania 21.1.17 badań statutowych Akademii Pomorskiej w Słupsku

ISBN 978-83-7850-905-9

Oficyna Wydawnicza „Impuls” 30-619 Kraków, ul. Turniejowa 59/5 tel./fax: (12) 422 41 80, 422 59 47, 506 624 220 www.impulsoficyna.com.pl, e-mail: impuls@impulsoficyna.com.pl Wydanie I, Kraków 2018

00_Wprowadzenie.indd 4

28.03.2018 12:28:24


Monice, mojej Ukochanej Ĺťonie, za wszelkie Dobro, jakim jest i darzy

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 5

12.03.2018 13:40


Nasza klęska jest spowodowana tym, że traktujemy sferę wartości jako nadbudowę egzystencji, wyprowadzając „powinno” z „jest”, „normy” z „faktów”, ducha z natury, wymaganie z pomiaru. [...] Bycie ludzkie to humanizacja bytu, transmutacje niemej skłonności1. Abraham Joshua Heschel *** Deprywacja jest najsprytniejszą strategią deprawacji. Odciąganie uwagi (pokusą i uwodzeniem) od nabywania umiejętności i kierowanie jej na doznania zmysłowe prowadzi do przedefiniowania tego, co „istotne” w życiu. […] To zaiste bardzo podstępna technika – sprawia ona, że nieustanną deprywację odczuwa się jako przyjemność, a zniewolenie postrzega się i odczuwa jako wolność wyboru2. Zygmunt Bauman *** Nigdy nie byliśmy nowocześni. [...] Nasze życie intelektualne z pewnością jest źle urządzone. [...] Trzeba od nowa przemyśleć podwójną kondycję przedmiotów i społeczeństwa3. Bruno Latour

1 Abraham Joshua Heschel, Kim jest człowiek?, przekład Katarzyna Wojtkowska, Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego – „Punctum” Pracownia Oświatowo-Wydawnicza, Łódź – Warszawa 2014, s. 163–164. 2 Zygmunt Bauman, O edukacji. Rozmowy z Riccardo Mazzeo, przekład Patrycja Poniatowska, Wydawnictwo Naukowe Dolnośląskiej Szkoły Wyższej, Wrocław 2012, s. 41. 3 Bruno Latour, Nigdy nie byliśmy nowocześni. Studium z antropologii symetrycznej, przekład Maciej Gdula, Oficyna Naukowa, Warszawa 2011, s. 15, 81.

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 6

12.03.2018 13:40


Spis treści Podziękowania  .................................................................................................................       17 Wprowadzenie  .................................................................................................................       19

Profil I O nową metodologię analizy i krytyki praktyk estetyzacji narracyjnych – w poszukiwaniu dojrzałego dyskursu dla humanistyki stosowanej Wstęp do profilu I  ...........................................................................................................     47 Estetyka versus aksjologia w ujęciu krytyczno-epistemologicznym teorii i praktyki kulturowej/społecznej  ........................................................................     49 Wstęp  ..........................................................................................................................     49 Część I. Edukacja między strzępkami kultury i resztkami tradycji w niemocy nowoczesności  .....................................................      55 Część II. O estetyzacji obecności tradycji myślowej w obiegowych narracjach akademickich w humanistyce z pedagogiką w tle  ................................................     70 Przesądzające wyobrażenia i roszczenia w kwestii jakości postawy poznawczej z realizmem estetycznym w tle  ....................................     74 Pedagogiczne pytania o estetykę i estetyzację w kontekście wartościowania w edukacji  .........................................................      79 Aksjologia pedagogiczna w świetle idei pedagogiki niewidzialnej (przypadki Basila Bernsteina i Heleny Radlińskiej, choć nie tylko)  ...........      86 Zamiast zakończenia  ......................................................................................................      89 Tradycja versus współczesność. Przyczynek do sporu o historię najnowszą myśli pedagogicznej w Polsce  ........................................................................................      95 Wstęp  ..........................................................................................................................      95 Ukierunkowanie i zastrzeżenia metodologiczne  ..................................................      98 Jak czytać krytycznie tradycję w trosce o wspólnotę i jej współczesność?  .........    103 Wyobraźnia narracyjna i jej typy  ............................................................................   106

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 7

12.03.2018 13:40


8

Spis treści

Problem fingowania jako uwikłanie w symulację  .................................................      111 O prawie do fikcji w ekranizacji tradycji przez narracje metahistoryczne  .......     115 Odczytanie Heleny Radlińskiej w próbie przezwyciężenia dziesięciu dominujących mitów narracji  ................................................................     118 Między „nieobecnymi dyskursami” współczesności a „źle obecnymi” dyskursami tradycji ....................................................................................................   124 Zamiast zakończenia. Wizerunek versus kondycja  .............................................    127 Osobliwości profesjonalizmu zawodów pedagogicznych  ..........................................    133 Wstęp  ..........................................................................................................................    133 Przesłanki wyjściowe problemu  ..............................................................................   134 Pochwała perspektywy odbiorcy działań  ..............................................................    135 Pęknięcie normatywne  ..............................................................................................    137 Pęknięcie kontekstów – kilka dalszych ilustracji  .................................................    137 Ostrzeżenie Sørena Kierkegaarda i postawy według Zygmunta Baumana.................................................................................     138 Pierre Bourdieu obnaża sojusz wrogów............................................................    138 Trop radykalny – Peter McLaren  .....................................................................    139 Lekcja Johanna Christiana Friedricha Hölderlina  .........................................    139 Martwy czy zmarniały  ........................................................................................    139 Niebotyczne braki  ...............................................................................................  140 Archetyp Sokratesa  .............................................................................................  140 Roszczenia Platona  .............................................................................................  140 Wartości i niebezpieczeństwa chodzą parami  ................................................    141 Syndrom wyzerowania  .......................................................................................    141 Żywy czy witalny  ................................................................................................    141 Janusowe oblicze profesjonalisty  .......................................................................   142 Jednoznaczny czy jednostronny  ........................................................................   142 Ideały oksymoroniczne  .......................................................................................   143 Profesjonalizmy z różnych wzorów wolności i typów dialogu  .....................  144 Od ambiwalencji estetyk do estetyki ambiwalencji  ........................................  144 Trop podpowiedzi Jürgena Habermasa  ...........................................................  144 Odmienne inspiracje psychologiczne i psychoanalityczne  ............................   145 Dwubiegunowość ramy  ......................................................................................   145 Groźby ran i krzywd – w stronę patologii edukacji  .......................................   147 Patologia wpisana w wygodę  .............................................................................   148 Inspiracje z medycyny  .........................................................................................   149 Zawód niemożliwy  ..............................................................................................   150 Zwielokrotniony Syzyf  .......................................................................................    152 Pułapki Odyseusza  ..............................................................................................    152 Syndrom Morfeusza, czyli Pa-Me-Lo, żegnaj  .................................................    152

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 8

12.03.2018 13:40


Spis treści 9

Czym uczymy? Jak przejąć (się)  .......................................................................      153 Gdzie są najlepsi nauczyciele? Między stajnią a sypialnią  ...........................     154 W stronę kuchni pedagogicznej – o pokarm dla ducha  ..............................      155 Credo – marzenie o gotowości do pożytecznej śmierci  ...............................     156

Profil II W stronę teorii i kultury praktyki Dojrzewanie do pedagogiki społecznej, pracy socjalnej i mediacji rodzinnej Wstęp do profilu II   ........................................................................................................     159 Filozoficzne aspekty pracy socjalnej (rekonesans w retrospekcji)  ...........................      161 Wstęp  .........................................................................................................................      161 Filozofia i jej wyzwania poznawcze wobec praktyki społecznej  .......................    164 Pułapy i pułapki relacji w działaniu  ......................................................................     166 Paradoksy racjonalności działania  .........................................................................      171 Refleksja nad kulturą komunikacji w działaniu  ..................................................     173 Zakończenie. O nowe ugruntowanie dyskursu praktycznego  ..........................     178 Jak czytać pedagogikę społeczną? W stronę pedagogiki kompletnej Heleny Radlińskiej  .............................................      181 Wstęp  .........................................................................................................................      181 O dojrzałości podejścia do dyskursu „założycielskiego”  .....................................     182 Między wspólnotą pokoleniową a bliskością i wiernością  .................................     189 Czytanie jako twórcza rekontekstualizacja  ..........................................................    194 O nową epistemologię i krytycyzm  .......................................................................     197 Pedagogika wobec przebudzenia i społecznej niewidzialności  .........................    203 O problematyczności i normatywności „środowiska”  ........................................   207 Zamiast zakończenia  ...............................................................................................      211 W stronę dwoistości. O dojrzewaniu dyskursu pracy socjalnej w Polsce w kontekście trudnej ewolucji pedagogiki społecznej  ...............................................      213 Wstęp  .........................................................................................................................      213 Dwoistość środowiska oraz dwoistość w podejściu ekologicznym do pracy socjalnej  ......................................................................................................     216 O dwoistości i ambiwalencji w pedagogice społecznej – przykłady dla teorii pracy socjalnej dyskursu Franza Hamburgera oraz Michaela Winklera  ........     223 Przykłady dialektyki w ujęciu Aleksandra Kamińskiego  ..................................   240 Zamiast zakończenia. Rama dylematyczności  ....................................................   244

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 9

12.03.2018 13:40


10

Spis treści

W trosce o mediację pedagogiczną (na rzecz dwoistości „uwspólnionego doświadczenia”)  .................................................................................   249 Profil III Próby nowych inspiracji dla refleksyjności praktyki społecznej w zawodach pedagogicznych i pokrewnych Wstęp do profilu III  .......................................................................................................     275 O dynamiczne, antropologiczne i strukturalne ujęcie wartości i norm w działaniu profesjonalnym (problem dwoistej specyfiki zarządzania humanistycznego)  ....................................................................................    277 Wstęp  .........................................................................................................................    277 O zawodach, sytuacjach i zadaniach niemożliwych, a zarazem koniecznych – poza filozofię, Sigmunda Freuda i Gustave’a Flauberta  .......................................   280 Teza główna: ambiwalencja strukturalna  .............................................................    287 Pięć ilustracji ambiwalencji strukturalnej: Robert K. Merton, Paul Fustier, Erik H. Erikson, Jürgen Habermas i Zygmunt Bauman  ..................................     291 Trzy inspiracje: Jacques Lacan, Witold Gombrowicz, Bogdan Suchodolski  ................................................................................................    296 Prymarne (pełne) pytania humanistyczne  ...........................................................    299 O dominacji i słabościach racjonalności homo oeconomicus  ................................   300 O wrażliwości moralnej i społecznej homo oeconomicus  ......................................    305 Próba modelu homo disoeconomicus  .........................................................................    308 Amitai Etzioni: w stronę nowej psychologii ekonomicznej  ...............................     314 Przypadek Pierre’a Bourdieu: socjologia przeciw ekonomizmowi myślenia  .........................................................................................     319 Polska klasyka: Stanisław Brzozowski i Cyprian Kamil Norwid, czyli pochwała bezinteresowności przeciw ekonomizmowi  ..............................    328 Działanie poza paradygmatem sukcesu i kapitału ludzkiego  ............................    330 O pułapkach ekonomizacji edukacji  ......................................................................     336 Zamiast zakończenia  ...............................................................................................   340 Człowiek i profesjonalizm w pracy socjalnej (czyli jak bronić wolontariat przed woluntaryzmem – spojrzenie filozofa)  .............................................................    343 Wstęp  .........................................................................................................................    343 Sprzeciw wobec marketingu i pragmatyzmu  .......................................................   344 W stronę działania osobotwórczego  .....................................................................    347

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 10

12.03.2018 13:40


Spis treści 11

Pytanie o cechy woluntaryzmu  ..............................................................................   349 Wolontariusz jako słaby człowiek w trudnej roli  ................................................      351 Jak dojrzewać do wolontariatu?  ..............................................................................     353 Zakończenie. Wspólnota z losem Syzyfa  .............................................................    354 W stronę kultury profesjonalizacji Koncepcja Jeana-Marie Barbiera działania w pedagogice społecznej (esej recenzyjny nie tylko na rzecz pracy socjalnej)  ...................................................     357 Wstęp  .........................................................................................................................     357 Profesjonalizm jako zarządzanie tożsamością  .....................................................     358 Tropy ogólnopedagogiczne  .....................................................................................    365 Tropy dla pracy socjalnej  .........................................................................................    369 Trop dwoistości jako centrum nowego paradygmatu pedagogicznego  ............    376 Zamiast zakończenia  ...............................................................................................    379 O dwoistościach autorytetu pracownika socjalnego (w kształceniu profesjonalnym i jako wyzwania praktycznego)  .............................     383 Wstęp  .........................................................................................................................     383 O pracy filozoficznej na rzecz pracy socjalnej  ......................................................     385 O przebijaniu się filozofii do pedagogiki społecznej  ...........................................    388 Trzy przestrzenie relacji w działaniu pedagogicznym  ........................................      391 O idei dwoistości w pedagogice  ..............................................................................     393 O pojęciu autorytetu  ................................................................................................    398 Obosieczność działania znoszącego siebie  ...........................................................   402 O trzech ideach Maxa Webera w kontekście pracy socjalnej  ............................  404 Upadek idei marginesu? (O paradoksach marginalizacji w społeczeństwie i w naukach społecznych)  ..............................................................................................   409  Wstęp  .........................................................................................................................   409 Dwadzieścia dwa przejawy zmiany statusu marginesu  ......................................     413 Od poszukiwania podmiotu do odkrywania pomiotu: trzy reakcje Kaina na wykluczenie i obojętność według Jeana-Paula Sartre’a oraz puenta Krystiana Lupy  ...................................................................................    433 Szkoła nie z marginesu, ale z antyświata humanizmu  .......................................    437 Uczestnictwo w polityce i demokracji jako pole dla marginalizacji (przypadek wsi)  .........................................................................................................    441 Automarginalizacja jako podmiotowa strategia twórcza, obowiązek etyczny bądź dylemat w nauce i sztuce  .............................................  444

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 11

12.03.2018 13:40


12

Spis treści

Pochwała Pierre’a Bourdieu „instytucji marginalnych” uniwersytecko  ...........   447 O prawie i obowiązku poczucia wykluczenia  ......................................................   450 Zamiast zakończenia. Czas rehabilitacji marginesu  ..........................................    453 Normatywność pedagogiczna w świetle dwoistych przekrojów i przekształceń w humanistyce i kulturze współczesnej (próba rekonesansu)  ..................................   457 Wstęp  .........................................................................................................................   457 O typach normatywności dyskursu pedagogicznego  .........................................    458 O translokacyjnych powinnościach edukacji  .......................................................   465 Aneks  ..........................................................................................................................     471

Profil IV Okazjonalne retrospekcje i próby syntezy Wstęp do profilu IV  .......................................................................................................   477 Wartościowanie i normatywność Uwagi w poszukiwaniu narracji problematyzującej kwestie podstawowe  ............    479 Wstęp  .........................................................................................................................    479 W stronę przebudzenia humanistycznego  ...........................................................    479 Pięć zdrad klerków  ...................................................................................................    481 O jakości wartościowań i refleksji wokół nich  .....................................................    483 Dwoiste przekroje normatywności  ........................................................................   487 Zamiast zakończenia  ...............................................................................................   489 Autorytet i wartości u stóp  ...........................................................................................    491 Wstęp  .........................................................................................................................    491 W poszukiwaniu autorytetu, przeciw oszukiwaniu autorytetem  ....................   492 Wyznanie zbuntowanego pesymisty w obliczu samobójstwa edukacji we władzy zombi  .......................................................................................................   497 O świadomości porażki ważnej próby wspólnotowej dziekana Paula Ricoeura  .........................................................................................   500 Czy jest miejsce na autorytet w getcie inteligenckim?  ........................................    505 Cztery miejsca sytuowania autorytetu za czterema ujęciami dziejowości u Martina Heideggera  .............................................................................................    507 O niezwykłości autorytetu, chybotliwości znaczeń i kłopotliwości arcydzieła u Andrzeja Kijowskiego  .......................................................................      511 Zamiast zakończenia  ...............................................................................................     514

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 12

12.03.2018 13:40


Spis treści 13

Rozprawa z autorytetem. W stronę autorytu przejścia  ...........................................     517 Wstęp  .........................................................................................................................     517 Współmyślenie (z) Barbarą Skargą  ........................................................................     519 Otwarcie na złożoność problemu autorytetu  .......................................................    522 Pułapka redukcji znaczenia i odrzucenia  .............................................................    524 Nowe inspiracje: kwadrat autorytetu ....................................................................    526 Próba ugruntowania  .................................................................................................    528 Teza końcowa  ............................................................................................................    529 Postscriptum ..............................................................................................................      531 Erikson jako „wielki nieobecny”. Versus, czyli o rozumieniu faz w cyklu życia (słowo dopełniające o potencjale modelu)  ...................................................................     533 Posłanie tekstu  ..........................................................................................................     533 Wstęp  .........................................................................................................................     536 O przebijaniu się koncepcji Erika H. Eriksona w pedagogice polskiej  ............     539 O ujęciu Erika H. Eriksona w „filozofii osobowości” Tadeusza Kobierzyckiego  ........................................................................................    547 Trop Erika H. Eriksona w podręczniku Zbigniewa Łosia  ...............................      551 Zamiast zakończenia  ...............................................................................................     555 Współczesne „systemy” edukacyjne między samoregulacją i autodegradacją  ......    557 Wstęp  .........................................................................................................................    557 W oczekiwaniu na fiasko retoryki „systemowej” wobec edukacji i wartości?  ......................................................................................     561 Kierunki problematyzacji i prześwitów problematyczności  .............................    572 O przezwyciężaniu systemów z perspektywy filozoficznej  ...............................     575 Niewygodne, acz niezbędne, pytania o system  ....................................................    579 O fikcji systemu w szkolnictwie wyższym  ...........................................................    582 Zamiast zakończenia  ...............................................................................................    585 Aneks. W stronę analiz systemów patologii  ........................................................     591 Etyka wirtuozerii – jej wartości i ograniczenia dla pedagogów  .............................    595 Wstęp  .........................................................................................................................    595 Odsłona I. Pośpieszne żądanie  ...............................................................................    597 Odsłona II. Pragnienie wirtuozerii  .......................................................................    599 Odsłona III. Źródłowe wymiary postawy wirtuoza  ..........................................   602 Odsłona IV. Postulaty ściętej głowy  .....................................................................   606 Podsumowanie i streszczenie  ..................................................................................   608 Aneks  ..........................................................................................................................   609

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 13

12.03.2018 13:40


14

Spis treści

Profil V Próby i manifesty interwencji praktycznej oraz spory o strategię działania Wstęp do profilu V  ........................................................................................................     615 Walka o „śluzy wolności”. Memoriał postpenitencjarny z aneksem  ......................     617 Wstęp  .........................................................................................................................     617 Memoriał w sprawie wspierania oddolnych inicjatyw społecznych w rewitalizacji systemowej polityki postpenitencjarnej RP (dziesięć tez)  .......     617 Aneks. Komentarz do memoriału postpenitencjarnego po dwóch latach  ......    622 O nową postać ekologii  ..................................................................................................    627 Wstęp  .........................................................................................................................    627 Część I. Ekologia między tradycją i współczesnością  .........................................    628 Część II. W stronę ekologii umysłu  ......................................................................    636 Część III. Między kulturą ekologii a ekologią kultury  ......................................    643 Część IV. Ekologia wobec uzależnień cywilizacyjnych  .....................................   647 Niewidzialny „metakryzys” nadchodzi  ...........................................................   648 O nową postać ekologii w myśleniu i działaniu  .............................................   649 Nowa strategia poznawcza  ................................................................................     651 Przekleństwo uzależnień  ..................................................................................    652 Nowy poziom uczenia się  .................................................................................     653 Waga pracy nad nadzieją  ...................................................................................   654 Zakończenie. Nowe zadania dla ekologii umysłu  .........................................    656 W obronie życiodajności edukacji  ...............................................................................    659 Wstęp  .........................................................................................................................    659 Odsłona I. Krytyczna  ..............................................................................................   660 Odsłona II. Prześwietlająca  ....................................................................................    662 Odsłona III. Postulatywna i ostatnia  ....................................................................   664 Szkoła lunatyków czy poławiaczy pereł?  ....................................................................   669 O paradoksach różnic w sprawności ludzkiej. List do uczestników konferencji nt. „Różnie sprawni w przestrzeni szkolnej i akademickiej”  ..................................     679 List do młodzieży. Terroryzm i uciekinierzy: młodzi i edukacja O pułapkach adaptacji do świata  .................................................................................    685

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 14

12.03.2018 13:40


Spis treści 15

Jak uprawiać humanistykę? W stronę polityki wrażliwości  ....................................    693 Wstęp  .........................................................................................................................    693 Debata  ........................................................................................................................    695 Zamiast zakończenia  ...............................................................................................   707 Wyzwania autorytetu i kompetencje rodzicielskie w obliczu doświadczeń rekonstrukcyjnych Punkt widzenia filozoficzny  .........................................................................................   709 Próba podsumowania i nowego otwarcia  ...................................................................     715 Aneks. Interdyscyplinarność i specjalizacje – w stronę transdyscyplinarności O nową wirtuozerię w humanistyce  ............................................................................     719 Wstęp  .........................................................................................................................     719 O (p)oszukiwaniu spec(ja)listy. Osobista interdyscyplinarność jako warunek specjalizacji problemowej w kulturze akademickiej  ...................   720 Wstęp  ...................................................................................................................   720 Przesłanki nowego paradygmatu  .....................................................................    725 Uwagi o interdyscyplinarności w pedagogice (z perspektywy epistemologii krytycznej)  ............................................................    727 Wstęp  ...................................................................................................................    727 Pięć źródeł patologii interdyscyplinarności  ...................................................    728 Otwartość wewnętrzna jako przeszkoda otwartości na zewnątrz  .............    732 Interdyscyplinarność a dydaktyka  ...................................................................     733 Zakończenie  ..............................................................................................................    736 Miejsca pierwodruku wcześniejszych wersji tekstów  ...............................................    739 Bibliografia  .......................................................................................................................    743 Ewa Marynowicz-Hetka Wirtuozeria, pasje, inicjacje. Profesje społeczne versus ekologia kultury Esej recenzyjny   ........................................................................................................     771 Indeks nazwisk  ...............................................................................................................     781

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 15

12.03.2018 13:40


Podziękowania Za możliwość zebrania tu prac, po części przeredagowanych, które miały już swoje pierwodruki, dziękuję następującym wydawnictwom: – Oficyna Wydawnicza „Impuls” w Krakowie, – Wydawnictwo Adam Marszałek w Toruniu, – Wydawnictwo Edukacyjne „Akapit” w Toruniu, – Wydawnictwo Instytutu Badań Edukacyjnych w Warszawie, – Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego, – Wydawnictwo Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, – Wydawnictwo Uniwersytetu Opolskiego, – Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, – Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, – Wydawnictwo Wyższej Szkoły Edukacji Zdrowotnej i Nauk Społecznych w Łodzi, a także redakcjom czasopism pedagogicznych i innych oraz ich wydawcom: – „Chowanna” i Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, – „Czasopismo Pedagogiczne” i Akademia Pomorska w Słupsku, – „Ekologia” i Polska Izba Ekologii, – „Er(r)go” i Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, – „Nowe Horyzonty Edukacji”, – „Transdyscyplinarne Studia o Kulturze (i) Edukacji” i Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa w Bydgoszczy. Winien jestem szczególne podziękowania JM Pani Rektor Wyższej Szkoły Biz­ nesu w Dąbrowie Górniczej prof. nadzw. dr Zdzisławie Dacko-Pikiewicz, nie tylko za wspaniałomyślną decyzję sfinansowania wydania tej książki, ale także za sprzyjanie idei afirmowania „etyki wirtuozerii” w środowisku akademickim, czym mnie mile ujęła. Zobowiązany jestem również za życzliwe współdziałanie Prorektorowi ds. Nauki Wyższej Szkoły Biznesu w Dąbrowie Górniczej prof. nadzw. dr. hab. Markowi Walancikowi. Dziękuję serdecznie za wsparcie prof. zw. dr. hab. Wojciechowi Kojsowi, także z WSB. Jestem niezwykle wdzięczny JM Rektorowi Akademii Pomorskiej w Słupsku prof. nadzw. dr. hab. inż. Zbigniewowi Osadowskiemu za poparcie dla moich inicjatyw naukowych w zakresie „ekologii umysłu” oraz Prorektorowi ds. Nauki Akademii

00_Wprowadzenie.indd 17

23.03.2018 09:35:09


18

Podziękowania

Pomorskiej w Słupsku prof. nadzw. dr. hab. inż. Aleksandrowi Astelowi za wsparcie finansowe prac w tym zakresie. Dziękuję też Dyrektorowi Instytutu Pedagogiki Akademii Pomorskiej w Słupsku dr. Grzegorzowi Piekarskiemu za dofinansowanie publikacji tekstu pt. O nową postać ekologii. Składam podziękowania prof. zw. dr hab. Ewie Marynowicz-Hetce za esej recenzyjny, który zamieszczam na końcu tego tomu.

00_Wprowadzenie.indd 18

23.03.2018 09:36:29


Wprowadzenie Muszę zacząć od odniesienia się do – zapewne prowokacyjnego dla wielu – tytułu książki, wypracowanego na końcowym etapie prac nad tomem. Traktuję go jako wyraz określenia tożsamości badawczej autora, a także jako próbę nazwania wyzwań i zadań wymagających programowego podjęcia, tym bardziej, im mniej jeszcze są one uznane czy uświadamiane w dominującej narracji przestrzeni akademickiej i praktyki społecznej. Dla wielu zwrot „humanistyka stosowana” będzie jedynie niedopuszczalnym oksymoronem, skoro zwyczajowe, banalne (obok biurokratycznych nakazów, o czym dalej) skojarzenia – także wśród samych humanistów niestety – pierwszy człon wiążą z bezinteresownością odniesień do sentymentalizowanej sfery symbolicznej (języka i kultury), a drugie ogniwo upomina się o przyziemne praktyczne wdrożenia, służące czemuś i podporządkowane interesowi czy mierzalnemu zyskowi. Tymczasem moich ponad 40 lat pracy akademickiej uświadomiło mi, jak naiwne, niedojrzałe, nawet szkodliwe dla obu stron (refleksji i zastosowań) są te polaryzacje. Z jednej strony owa rzekoma bezinteresowność staje się de facto interesownym utrwalaniem prawa do zaślepiającej odmowy poważnego pogłębiania własnego bycia w świecie i do wygodnego, a maskowanego spłycania w odbiorze największych dzieł humanistów, „kompletnych” w ich dawaniu do myślenia, odnoszących refleksję do życia, jego obszarów i pułapek (aż po zło – zbrodnię i ludobójstwo). Z drugiej strony ulegający tej interesowności i kierujący się mierzalnym zyskiem nie są w stanie (i to jest ich nierozpoznana często strata) uświadamiać sobie własnych ograniczeń ani dostrzegać alternatyw projektujących inny sens i wartość własnego zaangażowania. Tacy „humaniści”, nieświadomi szkodzenia humanistyce, stają się argumentem przeciw otwarciu na pełnię refleksji, skoro to „bezużyteczne głupstwa, jakaś historia, jakaś filozofia, po co to komu”; z kolei „praktycy” wikłają często adresatów swoich działań w efekty, a przede wszystkim styl interakcji, w którym pokutuje zawężone rozumienie celu i zysku, pozbawione zdolności rozumienia tego, co w tym trybie się traci, co ulega degradacji, zapomnieniu czy zniszczeniu. Wszystko to daje o sobie znać zarówno w edukacji, jak i w praktyce organizacji życia społecznego, w którym często nie umiemy uczyć się na błędach ani nawet je rozumieć czy dostrzegać, skoro refleksji wokół nich nie można unaocznić na „ekranach” pojęć krytycznego myślenia. Jako z wykształcenia matematyk, potem filozof, następnie teoretyk pedagogiki i uczestnik z bliska instytucjonalnych praktyk edukacji, wychowania, opieki, socjalizacji, a dalej pracy socjalnej i resocjalizacji zebrałem mnóstwo obserwacji

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 19

12.03.2018 13:40


20

Wprowadzenie

unaoczniających szkodliwość takich okopów na rozdzielonych krańcach przestrzeni pełnej nie tylko nieufności, ale wręcz wrogości i walki, w istocie autodestrukcyjnej kulturowo i społecznie. W takiej sytuacji człony podtytułu książki – „wirtuozeria”, „pasje”, „inicjacje” – spychane są na marginesy bez znaczenia w praktyce społecznej, skoro wirtuoz to głównie muzyk, pasje nie dotyczą tych, którzy mają realizować obce programy, zadania i dostosować się do oczekiwań (zwłaszcza w szkole), a inicjacja odnosi się głównie do seksu albo – jak głosi najpopularniejszy słownik pedagogiczny – była udziałem „ludów pierwotnych”1. Moja książka buduje perspektywę radykalnie odmienną, upominając się o zrozumienie jej wagi i stosowanie... w samej humanistyce w interesie jej samej i jakości praktyki społecznej w profesjonalnym wydaniu rozmaitych sfer życia oraz form instytucjonalnych. Przejmuje mnie bowiem podwójne znaczenie zwrotu „nie masz pojęcia”: z jednej strony znaczy to tyle co „nie rozumiesz” czy „nie wyobrażasz sobie”, z drugiej strony zaś to teza, że nie masz czym pojąć, nie masz narzędzi opisu ani środków wyrazu, skazany na ułomność narracji i wniosków z niej wyciąganych w działaniu, gdy brak ci słów do zdania (sobie) sprawy. W szczególności zbyt często nie mamy pojęcia, w obu znaczeniach, jak bardzo pożądana „ekologia umysłu”2 potrzebuje impulsów humanistyki stosowanej i zastosowań humanistycznych – od polityki i zarządzania, poprzez edukację i terapię, skończywszy na nadawaniu sensu naszemu życiu i radzeniu sobie z jego trudnymi epizodami i wyzwaniami. Bez tego dwoistego sprzężenia instytucje nie będą zdolne ani definiować, ani realizować swojej misji, ani tym bardziej rozpoznawać ułomności własnego funkcjonowania i szukać dla nich remediów innych niż pod dyktando chwilowej opcji politycznej lub zbiorowych frustracji. A to z nowoczesnością i kulturą nic już wspólnego by nie miało.

*** Adresatami tej książki są Czytelnicy usytuowani w poprzek zwyczajowych podziałów dyscyplinarnych czy rozróżnień biurokratycznych – podziałów, których najbardziej szkodliwe (choć – przyznaję – najwygodniejsze i stanowiące alibi dla nieuctwa i wzajemnego ignorowania się) przykłady obejmują takie dychotomizacje na rozłączne sfery, sankcjonujące sztywne alternatywy i radykalne przeciwieństwa, 1 Wincenty Okoń, Nowy słownik pedagogiczny, wyd. 10 uzupełnione i poprawione, Wydawnictwo Akademickie „Żak”, Warszawa 2007, s. 146. 2 Idea ta, kluczowa dla niniejszej książki, nie występuje w kanonicznych opisach historii myśli ekologicznej, jako wykraczająca poza myślenie o przyrodzie w stronę kompleksowego myślenia o człowieku, społeczeństwie i kulturze. Por. Stanisław Zięba, Historia myśli ekologicznej, Wydawnictwo Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Lublin 2004. Jej paradygmatyczny wyraz stanowi – pierwotnie wydana w 1972 roku – praca: Gregory Bateson, Steps to an ecology of mind: Collected essays in anthropology, psychiatry, evolution, and epistemology, The University of Chicago Press, Chicago – London 2000. Wprowadzenie do niej na gruncie polskim przynosi publikacja: Humanistyczne wyzwania ekologii umysłu. Gregory Bateson w Polsce, pod redakcją Moniki Jaworskiej-Witkowskiej, Lecha Witkowskiego, Fundacja na rzecz Myślenia im. Barbary Skargi, Warszawa 2016.

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 20

12.03.2018 13:40


Wprowadzenie 21

rozdwajające skądinąd złożoną całość, jak: humanistyka kontra nauki społeczne, tradycja kontra współczesność, teoria kontra historia, teoria kontra praktyka, zastosowania kontra ostentacyjna odmowa pytania o przydatność, akademickość kontra „życie społeczne”, pożytek i zysk kontra brak przydatności, wzniosłość kontra zaspokajanie potrzeb, rozwój osobisty kontra przygotowanie do rynku pracy. W sojuszu z takim dzieleniem na przepaści dyskursywne występują wygodne dla adeptów praktyki szufladkowania przestrzeni refleksji, badań i samokształcenia na dyscypliny, subdyscypliny i podobne szufladki, z których zawartości formułuje się często sądy uniwersalizowane, a zarazem ogromnie bezradne poza lokalną miedzą i prowadzące do fiaska typowych prób współdziałania interdyscyplinarnego. Po­ woli zarazem przebijają się na świecie postulaty postawy „transdyscyplinarnej”3 jako minimum procesu wzajemnego uczenia się i korzystania z dziedzictwa myśli, które nie pozostaje zakładnikiem żadnych domniemanych „depozytariuszy” stojących na straży jakichś odczytań i bryków podręcznikowych. Wielcy klasycy zresztą każdej bodaj dyscypliny, odczytywani w nowych konstelacjach problemowych i podlegający „transkontekstualizacji”4, zaczynają często przemawiać do wyobraźni, dając środki analizy, diagnozy, krytyki czy problematyzacji zagubione przez tych, którzy mienili się ich rzecznikami czy spadkobiercami. Humanista nie uniknie ani źródłowych powrotów, ani uwspółcześnionych dzięki nim przewrotów, gdy odważy się czytać wielkich ponad głowami ich następców, nie zawsze zdolnych oddać im sprawiedliwość w nowych kontekstach. Tradycja i współczesność, teoria i praktyka muszą się sprzęgać ze sobą we wzajemnym procesie oddziaływań i przeobrażeń w obliczu wyzwań i uwierających błędów inaczej nie do przezwyciężenia. W przeciwnym razie stajemy się zakładnikami „przechwytywania tekstów” oraz zredukowanych „powidoków czytania”, jak to unaocznia jedna z moich najnowszych, bliskich mi i ważnych lektur autorstwa Moniki Jaworskiej-Witkowskiej5. Nieprzypadkowo Pierre Bourdieu, wielki socjolog kultury, nie oglądał się na podręczniki z historii filozofii ani na zwyczajowe praktyki kanonicznych lektur swoich kolegów socjologów i pokazał, co można uzyskać

3 Por. „Transdyscyplinarne Studia o Kulturze (i) Edukacji. Rocznik naukowy Kujawsko-Pomorskiej Szkoły Wyższej w Bydgoszczy” 2017, nr 12, z. 1 (nr specjalny w języku angielskim: After Gregory Bate­ son: Towards a new discourse and applications, guest-editor Nora Bateson; redaktor naczelna TSKE Monika Jaworska-Witkowska). 4 Nora Bateson, Small arcs of larger circles: Framing through other patterns, with a foreword by Sahra Bateson Brubeck, Triarchy Press, Axminster 2016. 5 Monika Jaworska-Witkowska, Przechwytywanie tekstów. Powidoki czytania, Wydawnictwo Kujawsko-Pomorskiej Szkoły Wyższej, Bydgoszcz 2016. Pewne aspekty „efektu przechwycenia” na poziomie całych dyskursów, absorbujących i przetwarzających (odwracających) znaczenia, ukazuje tekst: Michał Herer, Strategie krytyczne: efekt przechwycenia [w:] Ścieżki filozofii krytycznej, pod redakcją Roberta Freia, Instytut Filozofii Uniwersytetu Wrocławskiego – Oficyna Wydawnicza „Atut”, Wrocław 2008, s. 39–48.

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 21

12.03.2018 13:40


22

Wprowadzenie

dla współczesnej socjologii w trybie „medytacji pascaliańskich”6 z odniesienia do egzystencjalnego polemisty z XVII wieku, Kartezjusza – że podam na wstępie jeden z wielu tu narzucających się przykładów. Z mojego doświadczenia wybijają się zmiana efektów samodzielnego czytania klasyka w psychologii Erika H. Eriksona w stosunku do reduktów jego podręcznikowych wykładni7, a także odkrycie nierozpoznanego w historii myśli pedagogicznej i w rozwoju humanistyki zjawiska „przełomu dwoistości”8. W sumie więc moje próby pisarskie ostatnich lat – w tym i tu zebrane – dokumentują przekonanie o potrzebie zupełnie innej niż standardowa organizacji dyskursu humanistycznego, odmiennej diagnozy jego słabości i ograniczeń oraz innego zaangażowania w wysiłek pozyskiwania instrumentów przydających tej przestrzeni potencjału zupełnie innej siły sprawczej, naprawczej, a nawet zbawczej wobec prób przekreślania wartości humanistyki w funkcjonowaniu uniwersytetów i w wyposażeniu kulturowym adeptów wielu obszarów szkolnictwa wyższego. Nie ukrywam, że szczególnie ważny okazuje się tu spór o teorię i praktykę edukacyjną oraz refleksję metapedagogiczną, który toczę od lat z otwartą przyłbicą, wzbogacając swoją perspektywę najnowszym odkryciem idei „ekologii umysłu” Gregory’ego Batesona i pracując nad jej wdrożeniem do humanistycznych zastosowań w Polsce9. Epistemologicznie rzecz biorąc, próbuję pokazać możliwość wyławiania pojęć z różnych obszarów refleksji akademickiej i uruchamiania ich „pracy” ekranizującej złożoność zjawisk w innych sferach niż te, które je wygenerowały. Pomagają one tworzyć „rusztowania kategorialne”, jak chciał Gaston Bachelard, które jednak wymagają często ryzykownych i trudnych zespoleń w trybie „montażu”10 nowej narracji, a zarazem przymierzania tak powstających konstrukcji do radzenia sobie z wyzwaniami nie

6 Pierre Bourdieu, Méditations pascaliennes, édition revue et corrigée, Éditions du Seuil, Paris 2003; tenże, Medytacje pascaliańskie, przekład Krzysztof Wakar, Oficyna Naukowa, Warszawa 2006.   7 Lech Witkowski, Versus. O dwoistości strukturalnej faz rozwoju w ekologii cyklu życia psychodynamicznego modelu Erika H. Eriksona, Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Kraków 2015.   8 Lech Witkowski, Przełom dwoistości w pedagogice polskiej. Historia, teoria, krytyka, Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Kraków 2013.  9 Gregory Bateson, Steps to an ecology of mind..., dz. cyt.; tenże, Umysł i przyroda. Jedność konieczna, przekład Anna Tanalska-Dulęba, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1996; por. także: Humanistyczne wyzwania ekologii umysłu..., dz. cyt. Najpełniej jak dotąd perspektywę „ekologii idei, umysłu i wychowania” zastosowałem w serii artykułów w czasopiśmie „Ekologia” – ciesząc się życzliwością Czesława Śleziaka, przewodniczącego Rady Polskiej Izby Ekologii i współpracując z redaktor naczelną pisma Eweliną Sygulską (teksty są tu włączone do tomu) – oraz w swoich książkach: Lech Witkowski, Niewidzialne środowisko. Pedagogika kompletna Heleny Radlińskiej jako krytyczna ekologia idei, umysłu i wychowania. O miejscu pedagogiki w przełomie dwoistości w humanistyce, Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Kraków 2014; tenże, Versus..., dz. cyt. W tych ostatnich termin „ekologia umysłu” buduje metodologicznie ramę dla przestrzeni odniesień kategorialnych analiz, zarówno historycznych, jak i psychologicznych, w ich funkcji stymulowania naszego współczesnego myślenia i działania. 10 Agnieszka Doda-Wyszyńska, Pułapki przedstawienia. Filozofia przez pryzmat praktyk montażu pojęć, Wydawnictwo Naukowe Wydziału Nauk Społecznych UAM, Poznań 2016.

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 22

12.03.2018 13:40


Wprowadzenie 23

tylko refleksji, ale i praktyki o charakterze interwencji w życie innych, co zawsze niesie ryzyko błędu etycznego i szkody obciążającej nas winą. Nie ma tu miejsca na pewność ani naiwne poczucie niewinności i jedyności racji. Tym bardziej wymaga to poważnej debaty konfrontującej różne sposoby montażu efektów czytania teorii i tradycji oraz ich zespalania na użytek jak najbardziej współczesny praktyki.

*** To nie jest gruba książka. Między okładkami są tu ukryte jednocześnie ze trzy tomy, które mogłyby funkcjonować osobno, gdyby nie to, że wzajemnie się dookreślają, przenikają, stopniowo przybliżają narastające w ich tle motywy. Zapowiadają się, sprzęgają i opracowują wspólnie materiał refleksji, której waga wykracza poza ramę, w jakiej został pierwotnie osadzony, służąc zupełnie innym wyzwaniom. Powtarzają się inspiracje, teksty przenikają te same impresje. W różnych miejscach podjęte improwizacje myślowe przyniosły efekt, który na próbę (jako eseje) warto już w sposób bardziej ugruntowany wykorzystać gdzie indziej. Zarazem tytuł, poszukiwany i modyfikowany tygodniami, wyraża raczej tęsknotę za pełnym zmierzeniem się z problemami ukrytymi pod każdym z jego członów niż gotowe rozwiązania. W filozofii wiemy jednak, że czasem problemy są tak zagruzowane dominującymi narracjami, tak niewidzialne w sferze treści wyświetlanych na ekranach obowiązującej instytucjonalnie prawdy, iż samo zadanie pytania i jego roztrząsanie mogą stanowić wystarczającą prowokację, by niegotowi do jej podjęcia wystawili listy powodów do odmowy jej uznania albo spróbowali ją zignorować jako nie z ich bajki. Oczekuję jednak kontynuacji rozważania poruszanych zagadnień wspólnym wysiłkiem Czytelników, w przekonaniu o wadze spraw, jakie pozwoliłem sobie ryzykownie poruszyć w takim zestawieniu. W książce tej zbieram prace11 rozproszone z ostatnich lat oraz miesięcy i czynię to nawet z zaskoczeniem, że narrację budowałem osadzoną w konkretnych sytuacjach, najczęściej za wąskich dla jej ogólnej teoretycznie wymowy, nadmiernie instrumentalizując odniesienia i intensywnie ucząc się w biegu, ciągle od nowa i ciągle nowych rzeczy. Motywy w nich ulokowane powracają, powtarzane, jak gdyby miały tym sposobem nabrać więcej znaczenia, a przede wszystkim zostać dostrzeżone, usłyszane potraktowane na serio – jednym słowem: by stały się widzialne i zdolne do działania. Tytułowy motyw wirtuozerii, wyrosły z mojego stosunkowo niedawnego odkrycia u Maxa Webera idei „etyki wirtuozerii”, adresowany był najpierw do uczestników Letniej Szkoły Młodych Pedagogów Komitetu Nauk Pedagogicznych Polskiej Akademii Nauk i osadzony w emocjonalnym zderzeniu sytuacyjnym, a przecież nie

11 Podlegają one – w stosunku do ich wersji publikowanych wcześniej – uzupełnieniom, korektom oraz nowemu opracowaniu redakcyjnemu; za to ostatnie jestem szczególnie wdzięczny Pani Redaktor Magdalenie Polek, ze względu na Jej życzliwe i profesjonalne wejrzenie w narrację i uchronienie mnie przed niedokładnościami sformułowań czy przed lukami źródłowymi.

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 23

12.03.2018 13:40


24

Wprowadzenie

o taki tylko kontekst powinno tu chodzić. I nie on mnie interesuje. Profesjonalizm, mistrzostwo i wreszcie wirtuozeria to właśnie kategorie, którymi warto prześwietlać jakość postaw i działań ludzkich, ich kompetencji interakcyjnych i stylu życia, a zwłaszcza – co z biegiem lat urosło u mnie do rangi naczelnej w badaniach i samokształceniu humanistycznym – na porządku dnia wymagają one stawiania kwestii jakości naszego wrastania w tradycję kulturową i jej przetwarzania dla nadawania nowej jakości temu, co współczesne i domyślnie nowoczesne. Zbyt często bowiem okazuje się, że obiegowa akademicka estetyzacja zachowań, i to nie tylko młodych adeptów – wyuczona elegancja, wyszukana uprzejmość, sprawna i poprawna obudowa w przypisy i cytaty, przywołująca „stan badań” i sugerująca doskonałe rozumienie tego, „co klasyk chciał powiedzieć” – gubi perły myślowe z tradycji i dokonań wielkich duchów epok minionych. Część humanistów, niekoniecznie nawet przyznających się do „postmodernizmu”, stosuje zasadę wolności interpretacyjnej jako dowolności, a na dodatek upomina się o prawo do bezkarności i braku odpowiedzialnego odnoszenia się do dokonań przeszłości, tak jakby nie trzeba się było tu z niczego tłumaczyć, za nic brać odpowiedzialności i być z niej rozliczanym. To tak, jak gdyby rozbuchanie interpretacyjne mogło jedynie rosnąć wraz z kolejnymi odczytaniami, a nie – jak miał nadzieję Stanisław Lem w polemice z Romanem Ingardenem w swojej Filozofii przypadku – maleć ze zmniejszającą się amplitudą rozbieżności w kolejnych konfrontacjach merytorycznych w kwestiach tego, „jak czytać”, „co to do nas mówi”, „jakie to ma znaczenie”12. W tym sensie wirtuozeria w odczytywaniu „partytury kulturowej” z kultury jako pamięci symbolicznej stawia śmiałków – bywa, że w tych samych salach audytoryjnych, w których odbywają się klasyczne koncerty – przed znacznie większymi wyzwaniami. A my w środowisku akademickim nie zadajemy sobie nawet pytania o to, co znaczy „koncertowo” zaprezentować jakieś idee czy fragmenty tradycji, jak je ogarnąć, zespolić, ożywić w kontekstach teorii i praktyki społecznej, o jakich klasycy nawet nie śnili. Zbyt często w naszych zachowaniach – nazbyt narcystycznych, a może i zbyt nonszalanckich wobec przeszłości (mamy być automatycznie mądrzejsi z racji następstwa czasowego?) – nie ma skupienia na szczególe i głębi idei, na pracy pojęcia, na trosce o rzetelność interpretacyjną i jej moc ożywczą. Odtwarzane kawałki myśli nie są już ani wirtuozerską improwizacją, ani finezyjnie zaprojektowaną eksperymentalną dekonstrukcją myślową, a stają się często zwykłą nakładką, przesłaniającą to, co pod nią, w sposób tworzący już nowe, wystarczające dla wielu, a nawet obowiązujące symulakrum interpretacyjne, obniżając rangę treści źródłowych do ich podręcznikowej wykładni. Takie „surkonstrukcje”, jak to dalej określam, jako nakładki, tworzą hiperrealność tekstową, przed której wpływem przestrzegał Jean Baudrillard, przez krytyków podejrzewany o szczyty nieodpowiedzialności, a przecież pozwalający ją obnażać.

12 Por. Stanisław Lem, Filozofia przypadku. Literatura w świetle empirii, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1968, s. 463–464, 561.

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 24

12.03.2018 13:40


Wprowadzenie 25

Większość tekstów zebranych w tej książce powstawała, zanim byłem zdolny sproblematyzować dla siebie ideę wirtuozerii odniesioną do etyki postawy w kulturze, a tym bardziej nim uświadomiłem sobie możliwość (dzięki spuściźnie Heleny Radlińskiej) i wagę aktualną (dzięki dokonaniu Gregory’ego Batesona) patrzenia na humanistykę jako na ekologię kultury, w tym ekologię idei czy ekologię umysłu albo ekologię rozwoju ludzkiego. Książki, które ten zwrot dokumentują, powstały zgoła niedawno13, a jednak nabrałem przekonania, że wszystko, co robię od wielu lat, właśnie dobrze się wpisuje w takie usytuowanie problematyki wyrastającej z filozoficznego przeszukiwania w lekturach szerokiego spektrum humanistyki i nauk społecznych na użytek pedagogiki, ale bynajmniej nie rozumianej jako szufladka w społecznym podziale pracy i wąskim zakresie profesji społecznych. Chodzi bowiem dokładniej o widzenie aspektu pedagogicznego w sferze każdego działania, coraz bardziej świadomego skali niezbędnej interwencji kulturowej w relacjach międzypokoleniowych oraz niezamykającego oczu na skalę trudności i przeszkód oraz gróźb roszczeń, jakie przy tej okazji zgłasza się milcząco i bezwiednie, często mających charakter uzurpacji i dotkniętych brakiem zdolności do korygowania własnych nastawień i ich estetyk. Aspekt pedagogiczny działania społeczne niosą zawsze, ilekroć interesuje nas możliwość uruchamiania wpływu w interakcjach kulturowych, a także gdy przedmiotem naszej troski jest świat, bliżej: otoczenie, a dokładniej środowisko życia jednostek i grup, którym niczego nie możemy nakazać albo odebrać wbrew ich woli. Możemy się jedynie starać o to, aby dostępna dla nich była – poprzez procesy i wysiłek „melioracji”, jak to określała Helena Radlińska – inna ekologia kultury niż skazująca na wydziedziczenie z kultury, na blokadę rozwoju podmiotowości czy brak szans na osobiste „uobywatelnienie” swojej pozycji uczestnika sfery publicznej i aktora gry w demokrację. Stąd wysiłek musi być zorientowany nie na twardą perswazję wbrew adresatom, skoro ta nie działa po myśli pedagoga, ale na nasycanie różnicą – znaczącą rozwojowo, dającą do myślenia, przebudzającą twórczo – miejsc niosących szanse na samodzielne jej wykorzystanie, przetwarzające zarówno warunki funkcjonowania, jak i właściwości działającego w nich podmiotu. Chodzi o umiejętność nasycania różnicą nie dla niej samej, nie po to, aby przekazywać to, co jest, co stanowi różnicę, ale by to, co wraz z nią uczynnione, jednocześnie uruchamiało procesy zmiany, uczynniało potencjał nie tylko w treściach, lecz także w ich adresacie, czyniąc różnicę dla odbiorcy, a nie jedynie mu ją pokazując jako dla niego bez znaczenia. I nie musi się to kojarzyć z postmodernizmem (rehabilitującym różnicę), skoro już w semiotyce kultury Michaiła Bachtina dostrzegłem troskę o wizję dialogu w kulturze i „efekt pogranicza” jako efekt spotkania z innym dający do myślenia czy w teorii komunikacji Jürgena Habermasa wskazywałem na dążenie do rozwojowego „efektu decentracji”, a za Hermannem Hessem upubliczniłem wielokrotnie postulat

13 Lech Witkowski, Niewidzialne środowisko..., dz. cyt.; Humanistyczne wyzwania ekologii umysłu..., dz. cyt.

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 25

12.03.2018 13:40


26

Wprowadzenie

działania przebudzającego dla jego adresata. Wreszcie rozwinięcie tej idei czynnej, aktywnej różnicy, sprawczej dla odbiorcy, spotkałem w ciągu ostatniego roku w idei różnicy uczynnianej, aktywizowanej, w ujęciu „ekologii umysłu Gregory’ego Batesona” (w wersji oryginalnej: „the difference that makes difference”), czyli takiej, która staje się znacząca, życiodajna na poziomie jej kontekstów, tak że jej obecność de facto zmienia postać rzeczy. Wszystko, co stopniowo ewoluowało w stronę kategorii kluczowych dla ostatecznie przyjętego tytułu: ekologia kultury i wirtuozeria zawodowa, dopiero z perspektywy odsłoniło swoją wagę symboliczną i potencjał sprawczy, a przede wszystkim zaczęło mnie motywować do działania, także wkraczającego w obszary społeczne, którym kompetencje akademickie i kulturowe mogą i powinny służyć. Dokumentuje to zestaw akcentów wpisanych w V profil zebranych w książce materiałów, o zakresach działania, jakich zwykle nie oczekuje się od przedstawicieli życia akademickiego, ale bez których obecności jakość myślenia w takich działaniach może, a nawet musi być bardziej ułomna humanistycznie, gdyż jest mniej nasycona wrażliwością etyczną, wyobraźnią teoretyczną i odpowiedzialnością społeczną. Filozof, który uczy się od klasyka pedagogiki społecznej, a zarazem dzięki temu włącza się w wysiłki wypracowania zrębów polityki postpenitencjarnej jako warunkujących szanse na społeczeństwo obywatelskie – że podam jeden tylko przykład z mojego doświadczenia – ciągle nie tylko bywa rzadkością, ale także nie spotyka się ze zrozumieniem ani chęcią wykorzystania jego potencjału. Pozostaje powtarzać możliwie szeroko adresowane wcześniejsze próby oraz angażować się możliwie lokalnie w najdrobniejsze działania uruchamiające „znaczącą różnicę” w sferze zachowań i postrzegania możliwości. Stąd – że ten przykład będę kontynuował sygnalnie, odsyłając do profilu V książki – miało dla mnie niezwykle rozwojowy charakter doświadczenie wsparcia twórcy Ośrodka Readaptacji „Mateusz” w Toruniu, poprzez pokazanie, jak można to wsparcie uczynnić siłami myśli humanistycznej wkraczającej w sferę praktyki społecznej. Tym bardziej przede wszystkim czuję potrzebę, by na początku zastrzec, że książka – choć zasadniczo wyrosła z wątków adresowanych do środowiska pracy socjalnej i pedagogiki społecznej – może być czytana na wiele sposobów i w wielu innych kierunkach. Obejmuje zagadnienia z różnych kręgów zainteresowań, takie jak: profesjonalizm pedagogiczny, zarządzanie humanistyczne czy filozofia edukacji i pedagogika ogólna. Publikacja ta jest zapewne bytem hybrydalnym, którego rozmaite wątki nie będą jednakowo inspirujące ani dostępne dla Czytelnika zainteresowanego jedynie jakimś jednym, konkretnym profilem tematycznym lub dyscyplinarnym. Poszczególne teksty składające się na tom mają wspólne zaplecze teoretyczne i odsyłają do moich prac (por. bibliografia), które legły u podstaw rozwijanych idei i prowadzonych analiz; mogą jednak być czytane zupełnie osobno i zarazem selektywnie. Mam jednocześnie nieśmiałe wrażenie, że prześledzenie ich wspólnoty tematycznej, a nawet powtórzeń, przyniesie dodatkowy „zysk symboliczny” w postaci zarysowującej świadomie rozwijaną postawę akademicką, jaką – przyjmując ją od już ponad

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 26

12.03.2018 13:40


Wprowadzenie 27

40 lat – usiłuję realizować swoje wyobrażenie o misji uniwersytetu, powołaniu profesora, sensie humanistyki, postawie poznawczej w naukach społecznych, kryteriach profesjonalności i paradoksach wpisanych w głębiej rozumiane sytuacje składające się na nasze zróżnicowane zawodowo działanie. Przesłanki dla myślenia o pedagogice społecznej oraz pracy socjalnej są tu dokładnie taki same jak te, które wyprowadzam ze swoich lektur humanistycznych, tworzących rozbudowaną – w szereg rozmaitych idei i tez – integralną wizję humanistyki, nakazującą filozofowi łączyć (samokształceniowo, dydaktycznie i badawczo) tropy psychoanalityczne i socjologiczne, obok wielu innych, zwykle przekraczając ramy konwencjonalnych podziałów na dyscypliny, a zarazem pokazując, co ciekawego można wyczytać z tekstów nienależących do kanonu lektur „typowego” specjalisty czy badacza danej dyscypliny. W nawiązaniu do przywołanej już idei „ekologii kultury” jako perspektywy osadzania problematyki pedagogicznej w każdym z jej różnorodnych zakresów, chcę tu podkreślić przenikające wszystkie rozważania podwójne założenie, jakie wypracowałem sobie przez lata, że obiektywną funkcją każdej praktyki pedagogicznej jest – mówiąc zwrotem z rozważań Jerzego Kmity – „wdrażanie do uczestnictwa w kulturze”, podczas gdy ta ostatnia wymaga postrzegania jako „pamięć symboliczna” (Jurij Łotman), służąca efektom wybuchowym w rozwoju przebudzającym podmiotowo (Hermann Hesse), stanowiąca o potencjale wyrażania siebie „w drodze do języka” (Martin Heidegger), a uruchamiana jako „dziedzictwo” wymagające „melioracji” (jako udrażniania dostępu do niego) – „gleba” egzystencjalna dla jednostek i zbiorowości (Helena Radlińska)14. Nie mogąc tego wątku szerzej tu przywoływać ani nawet w pełni włączać w obręb zestawianych tekstów, pragnę podkreślić, że integralną częścią prezentowanych rozważań jest obszerny materiał programowy i analityczny, będący pokłosiem moich odniesień do kultury w kontekstach pedagogicznych pt. „Jaka kultura? (tezy, dopowiedzenia i podsumowanie)” z jednej z sesji półplenarnych lubelskiego zjazdu pedagogicznego15. Tam też odsyłam dodatkowo Czytelników niniejszej książki. Stosunek bowiem jednocześnie do humanistyki i do kultury rozstrzyga o jakości projektowania refleksji pedagogicznej i praktyki edukacyjnej w ich najróżniejszych sferach i zakresach.

*** Mam w szczególności niewesołą refleksję, patrząc, jak wiele tropów, o które się upominam dzięki takim lekturom od lat w swoich pracach, tutaj jedynie przywoływanych w tle moich rozmaitych (nie tylko tu publikowanych) wystąpień zjazdowych, 14 Tropy te, przywołane tu sygnalnie, powracają wielokrotnie na kartach tej książki, tworząc wraz z innymi przestrzeń symboliczną środków, którymi myślę o humanistyce. 15 Por. Edukacja, moralność, sfera publiczna. Materiały z VI Ogólnopolskiego Zjazdu Pedagogicznego PTP, pod redakcją Joanny Rutkowiak, Dariusza Kubinowskiego, Mariana Nowaka, Oficyna Wydawnicza „Verba”, Lublin 2007, s. 259–290.

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 27

12.03.2018 13:40


28

Wprowadzenie

konferencyjnych czy seminaryjnych, nie mieści się w horyzoncie wiedzy, jaki wyznaczyły teksty w najnowszej Encyklopedii pedagogicznej XXI wieku16. Tymczasem nie dokonaliśmy, jak łatwo zauważyć, wystarczająco solidnego, głębokiego przetrawienia dorobku humanistyki końca XX wieku, nie tylko na użytek pedagogiki. Jestem przewrotnie wręcz zmotywowany do dalszej pracy, mimo że wiele z tez i idei, jakie przytaczam w tej książce i rozwijam w innych publikacjach monograficznych – dzięki wielkości i mądrości znakomitych postaci XX wieku, od których się nieustannie uczę, zarazem ciągle niedoczytanych nie tylko przez pedagogów – nadal nie mieści się wcale w teoretycznym horyzoncie encyklopedycznych haseł nominalnie formatu XXI wieku. Sprawa jest ważna i poważna – zasługuje na odrębne analizy i spory. Nie byłbym sobą, gdybym nie zasygnalizował, że musi się tu zacząć toczyć „gra na serio”, a nie o ozdobniki i dekoracje czy manifestacje, poprzedzające samokształcenie. Oczywiście nie chodzi wyłącznie o kondycję pedagogiki społecznej czy pedagogiki jako całości. Podobnie da się analizować kondycję na przykład dyskursu akademickiego w sferze zarządzania (w tym zmierzającego do zbudowania perspektywy zarządzania humanistycznego), tak jak ostatnio zrobiłem w odniesieniu do recepcji w Polsce koncepcji cyklu życia Erika H. Eriksona17 w środowisku psychologów społecznych, psychologów rozwoju czy pedagogów różnych specjalności. Pragnę wobec tego stwierdzić dobitnie na samym wstępie, że spór musi się toczyć o rzeczy zasadnicze i fundamentalne, z punktu widzenia naszego akademickiego osadzenia w humanistyce. Zwykle nie przejmują nas rozmiary skazania na nieuchronne wydziedziczenie z kultury, skala redukcji obecności tradycji naszych dyscyplin, także u niektórych chwilowo i lokalnie dominujących koryfeuszy i w ich podręcznikach. Stopniowo okazało się, ku mojej radości i prawdziwej mobilizacji twórczej, że wątki teoretyczne obecne w moich pracach, stanowiące efekt rozmaitych lektur humanistyki, wychodzą naprzeciw problematyce żywo obchodzącej pedagogikę społeczną i pracę socjalną, co dokumentują między innymi prace Ewy Marynowicz-Hetki. Mowa tu o takich choćby ideach, jak: dwoistość normatywna w rolach społecznych, estetyki sytuacji działania pedagogicznego, elementy teorii działania komunikacyjnego Jürgena Habermasa, model cyklu życia Erika H. Eriksona, wątki teorii tożsamości, rozmaite tropy epistemologiczne, zmarginalizowane – na przykład Gastona Bachelarda – które przyciągają uwagę jako inspirujące. Wręcz ekscytująco podziałały na mnie ponadto niektóre lektury prac pedagogów społecznych, także przebijających się do świadomości całej dyscypliny w Polsce (Ewy Marynowicz-Hetki i popularyzowanych przez nią Antonina Wagnera ze Szwajcarii czy Jeana-Marie Barbiera z Francji), jako pozwalające wypracować nowe narzędzia analiz ważnych dla mnie samego, przykładowo w kontekście rozwijania strategii zarządzania humanistycznego czy idei profesjonalizacji działania i jakości kształcenia wyższego 16 Encyklopedia pedagogiczna XXI wieku, t. 1–7, przewodniczący komitetu redakcyjnego Tadeusz Pilch, Wydawnictwo Akademickie „Żak”, Warszawa 2003–2008. 17 Lech Witkowski, Versus..., dz. cyt.

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 28

12.03.2018 13:40


Wprowadzenie 29

dla zawodów istotnych w oddziaływaniu prorozwojowym w całym cyklu życia, interwencyjnym czy kryzysowym. Pożytki okazały się zatem obustronnie ważne i wartościowe. Model homo disoeconomicus Antonina Wagnera wprowadziłem do swoich wykładów i analiz w zakresie paradoksalności postępowania ludzkiego i jego autodestrukcyjnego często charakteru, niemającego nic wspólnego z racjonalnością. Zarazem bezcenna jest ciągle sugestia Pierre’a Bourdieu, że zadaniem humanisty jest szukać dopiero dyskursu ekonomicznego zdolnego sprostać złożoności danej praktyki społecznej, a nie rezygnować z prawa do pytania o wartość, sens, znaczenie czy zysk z otwierania na humanistykę rozmaitych profesji społecznych. Nie jest tymczasem moim zadaniem śledzenie czy bilansowanie pożytków, jakie tu są możliwe, czy już się dokonały, poza stwierdzeniem samego ich faktu – dla mnie ważnego i mobilizującego do myślenia o potrzebach tego specyficznego pola doświadczeń i działań pedagogicznych, które niosą i wyzwalają pedagogika społeczna i praca socjalna w szczególności. Dla filozofa i pedagoga uprawiającego filozofię edukacji jako rodzaj odniesienia do humanistyki w intencji lektury inspirującej praktycznie, teoretycznie i metateoretycznie kontakt z tym polem doświadczeń okazał się bezcenny. Książka ta jest więc zapisem dokonań, którymi spłacam dług wdzięczności za wciągnięcie mnie w tę grę akademicką o poważną społecznie i akademicko stawkę, czyli w „grę na serio”, jak pisał o praktyce akademickiej Pierre Bourdieu. Należy żałować, nawiasem mówiąc, że z taką „grą na serio” mamy tak rzadko do czynienia na co dzień, a na jej miejsce wchodzi to, co ten sam Bourdieu nazywał – jakże trafnie i dobitnie – „rytualizacją pozoru” i „strategią blefu kulturowego”18.

*** Muszę zastrzec, że nie traktuję zebranych tu wystąpień jako pełnego zapisu tropów, jakie chciałbym poddać namysłowi i dyskusji krytycznej pedagogów społecznych w Polsce. Reprezentatywny zestaw tekstów musiałby bowiem obejmować i nagrodzony przez PAN (w konkursie im. Władysława Spasowskiego) mój „Tryptyk Edukacyjny”, i dwie moje książki o autorytecie (w tym „Książkę Roku 2009” w Oficynie Wydawniczej „Impuls”, nominowaną do Nagrody Długosza na Targach Książki w 2010 roku w Krakowie) czy zapis akcentów dotyczących „pedagogiki krytycznej” we wspólnej książce z Henrym A. Giroux, a przede wszystkim moją odpowiedź na podarowaną mi – także z radującym mnie udziałem pedagogów społecznych – księgę jubileuszową wydaną u Adama Marszałka, pt. Ku integralności edukacji i humanistyki, pod redakcją Zbigniewa Kwiecińskiego i Moniki Jaworskiej-Witkowskiej19. 18 Por. Pierre Bourdieu, Dystynkcja. Społeczna krytyka władzy sądzenia, przekład Piotr Biłos, Wydawnictwo Naukowe „Scholar”, Warszawa 2005, s. 115–119, 312, 396, 446. 19 Lech Witkowski, Edukacja wobec sporów o (po)nowoczesność, wyd. 2 poprawione, „Tryptyk Edu­ kacyjny”, t. 1, Instytut Badań Edukacyjnych, Warszawa 2007; tenże, Edukacja i humanistyka. Nowe (kon)teksty dla nowoczesnych nauczycieli, wyd. 2 poprawione i zmienione, „Tryptyk Edukacyjny”, t. 2, Instytut Badań Edukacyjnych, Warszawa 2007; tenże, Między pedagogiką, filozofią i kulturą.

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 29

12.03.2018 13:40


30

Wprowadzenie

Fundamentalne dla rozwinięć i aplikacji pozostają moje trzy ostatnie książki wydane w Impulsie: Przełom dwoistości, Niewidzialne środowisko oraz Versus20. Opracowania tu publikowane mają wiele wątków wspólnych, niektóre nawet się powtarzają, wzmacniając swoje echo, jako tropy, których przywoływanie ma służyć „przebudzeniu” skojarzeń, zaproszeniu do podążania ich śladami, pokazaniu zastosowań. Przede wszystkim wskazują na potrzebę obecności tego, co wydaje mi się ważne w polu i horyzoncie mojego myślenia, gdy na serio staram się traktować problematykę pracy socjalnej, czy szerzej – pedagogiki społecznej, nie mówiąc już o poważnym odniesieniu (ciągle uczącego się humanisty) do funkcjonowania pedagogiki jako dyskursu akademickiego i jako środowiska naukowego, a w końcu jako oparcia dla mobilizacji nowego typu działania w ważnych kwestiach społecznych. Bo humanistyka poważnie traktowana czemuś poważnemu służyć może i potrafi, nie tylko obnażając nieustannie braki, ale i mobilizując nową wyobraźnię i wyposażając działanie w nowe środki, by dało się dostrzec i zrozumieć, co i dlaczego uwiera, oraz by można było zacząć zmieniać, co zmienić i tak będzie trzeba. Książka zatem, mimo że nie jest formalnie podręcznikiem, może się przydać dydaktycznie w rozważaniu rozmaitych wątków, w wielu przekrojach, w ramach różnych dyscyplin akademickich i profili kształcenia zawodowego. W wystąpieniach (po części przy okazji zjazdów i konferencji) starałem się uwypuklać tropy tym bardziej, im mniej wydawały mi się obecne w praktyce działania pedagogicznego i w jej rozumieniu. Każdy z tekstów jest zamkniętą całością, możliwą do czytania odrębnego, choć wszystkie stopniowo odsyłają do siebie i poza siebie do rozwinięć idei, które w trybie referatu zjazdowego czy seminaryjnego mogły być jedynie sygnalizowane lub stosowane. Mam oczywiście świadomość, że dokonaniami konferencyjnymi nie posuwa się naprzód stanu dyscypliny, choć już troska o pożytek dydaktyczny w sensie pogłębienia specjalizacji jest jak najbardziej możliwa. Zbyt rzadko moim zdaniem zdarza się, że w wystąpieniach komunikujemy sobie trudne i dopiero rozwijane tropy, tezy i idee oraz pojęcia, które stanowią impulsy na rzecz innowacji dyskursywnych, badawczych albo samokształceniowych. Nie wiem, czy mi się to udało, ale zawsze Studia, eseje, szkice, „Tryptyk Edukacyjny”, t. 3, Instytut Badań Edukacyjnych, Warszawa 2007; tenże, Wyzwania autorytetu w praktyce społecznej i kulturze symbolicznej (przechadzki krytyczne w poszukiwaniu dyskursu dla teorii), Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Kraków 2009; tenże, Historie autorytetu wobec kultury i edukacji, Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Kraków 2011; Henry A. Giroux, Lech Witkowski, Edukacja i sfera publiczna. Idee i doświadczenia pedagogiki radykalnej, przedmowa Zbigniew Kwieciński, posłowie Tomasz Szkudlarek, aneks Zbyszko Melosik, Bogusław Śliwerski, Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Kraków 2010; Lech Witkowski, Ku integralności edukacji i humanistyki II. Postulaty – postacie – pojęcia – próby. Odpowiedź na Księgę jubileuszową, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2009; por. Ku integralności edukacji i humanistyki. Księga jubileuszowa dla Lecha Witkowskiego, pod redakcją Zbigniewa Kwiecińskiego, Moniki Jaworskiej-Witkowskiej, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2008. 20 Lech Witkowski, Przełom dwoistości..., dz. cyt.; tenże, Niewidzialne środowisko..., dz. cyt.; tenże, Versus..., dz. cyt.

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 30

12.03.2018 13:40


Wprowadzenie 31

taka intencja przyświecała mi jako przesłanka sensowności zabierania głosu, co mogą zweryfikować krytycznie Czytelnicy zebranych tu tekstów. Pora komunikować sobie głównie to, co uważamy za naprawdę ważne, nawet jeśli problematyczne, kontrowersyjne, nieobecne w dominujących ujęciach, nie zaś notorycznie na konferencjach budować gładkie, ogólnikowe, poprawne podręcznikowo sprawozdania z jakichś powierzchownie traktowanych kontekstów. Mogę nie mieć racji w wielu kwestiach, natomiast nie wyobrażam sobie, aby krytycy zarzucali mi banał czy jałowość, skoro toczę często spory trudne, pod prąd typowych nastawień i na serio.

*** Powtarzając niektóre wątki21, na serio prowokuję i usiłuję przywołać także do porządku akademickiego niektórych badaczy i dydaktyków, a tym bardziej autorów podręczników, którzy z ogromnym opóźnieniem recepcyjnym i brakiem rozmaitych lektur, jakie się im podsuwa, utrwalają obraz dyscypliny (pedagogiki społecznej, pedagogiki ogólnej itd.), tak jak gdyby wolno było ją izolować od istotnych dla niej impulsów kulturowych, społecznych i filozoficznych. Trudności recepcyjne w obszarze pedagogiki społecznej idei rozwijanych w ramach filozofii edukacji w moim jej rozumieniu biorą się po części i ze stanu pedagogiki ogólnej w Polsce, jeśli chodzi o jej dojrzałość do integrowania w sobie wątków istotnych (z powodów ogólnych) także dla innych dyscyplin pedagogicznych. Brak ogólnej recepcji w pedagogice w zakresie stanu filozofii edukacji skutkuje tym, że najbardziej ogólnie otwarci pedagodzy społeczni muszą sami wykonywać zadanie przyswojenia i przetworzenia idei, ich rozwinięć i ustaleń, obecnych w kontekstach, w jakich staram się od wielu lat pracować. Na szczęście w części środowiska pedagogów społecznych są taka wola i gotowość, a nawet widać już wielokrotnie podejmowany wysiłek. Mogę być za to tylko wdzięczny. Zwłaszcza że wiele na tym współdziałaniu i kontaktach korzystam.

*** Książka jest zbudowana bez uwzględniania chronologii powstawania tekstów, a w trosce o zespolenie i uwypuklenie świadomie wybranych wątków. Podstawową intencją było zebranie rozproszonego materiału, którego ogniwa jednak się ze sobą łączą, stanowiąc być może zalążek bardziej zintegrowanej całości teoretycznej. Praca składa się z pięciu profili problemowych odpowiadających pięciu zakresom mojej tożsamości badawczej z różnych stron oglądanej. Profil I przynosi akcenty 21 Niektóre idee powracają w zbiorze wielokrotnie, lecz odstąpiłem od redakcyjnego usuwania tych powtórzeń, nie tylko gwoli zachowania wierności tekstom i wystąpieniom, ale także by zasygnalizować wagę tropów, o które się upominam, a które nie należą zwykle do świadomości teoretycznej uczestników naszych dyskusji. Jest się o co bić. Być może takie powtórzenia są warunkiem ugruntowania minimum niezbędnych skojarzeń i zastosowań narracyjnych oraz stworzenia podłoża do nowych akcentów w postawach praktycznych.

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 31

12.03.2018 13:40


32

Wprowadzenie

metodologiczne, wychodząc od problemów z estetyzacją praktyk i dyskursów. Profil II zespala w nowym kontekście merytorycznym materiał udostępniony poprzednio w niskonakładowej publikacji, jako mający znaczenie szersze niż to wygenerowane przez wyjściowe odniesienia do pracy socjalnej. Ilustruje to styk teorii i praktyki w odniesieniu do pedagogiki społecznej, pracy socjalnej i mediacji rodzinnej. Profil III przynosi próby wskazania nowych inspiracji dla praktyki społecznej w sygnałach odniesień spoza głównego nurtu narracji. Profil IV uwypukla efekty okazyjnych retrospekcji i prób syntezy we wcześniej podejmowanych przeze mnie rozważaniach. Wreszcie profil V ukazuje obszary zaangażowań praktycznych, jakie stały się moim udziałem, z istotnym wykorzystaniem zebranego zaplecza teoretycznego. Pola te obejmują: troskę o zręby polityki postpenitencjarnej, ekologię jako ekologię umysłu i kultury, perspektywę krytycznego podejścia do praktyki oświatowej z uwzględnieniem formuły alternatywy wobec częstych postaw uczniów i nauczycieli (lunatycy czy poławiacze pereł). Przywołuję także rozważania dotyczące idei mediacji rodzinnej, niepełnosprawności i obrony humanistyki przed jej słabościami. We wszystkich częściach pracują te same kategorie, wydobywane z rozmaitych dyscyplin humanistycznych i nauk społecznych w transwersalnym podejściu do typowych podziałów i ograniczeń refleksji. Są więc wątki spoza pedagogiki i filozofii (z psychologii i psychoanalizy, z socjologii, antropologii i literaturoznawstwa) czy widziane inaczej (z teorii komunikacji, epistemologii, estetyki i teorii tożsamości). Wydaje mi się, że stopniowo wyłaniają się: dyskurs oparty na teoretycznie i historycznie rozpoznawanym „przełomie dwoistości”, a także dyskurs ekologii kultury zbudowanej na idei „ekologii umysłu” i rozpracowaniu idei „niewidzialnego środowiska”. Teksty wpisują się w epistemologiczną wizję „pedagogiki krytycznej” oraz w integralną wizję humanistyki. Bez taryfy ulgowej dla śmiałka, który wiedząc, że ryzykuje jako ciągle „wydziedziczony z kultury”, wie także, że jest ciągle w drodze po niej, przedzierając się w poprzek i w głąb.

*** Na koniec tego wprowadzenia pozwolę sobie jeszcze na wyznanie bardziej osobiste. Oto wydanie tej książki, zbierającej i częściowo przetwarzającej rozproszone lub niepublikowane jeszcze teksty mniejsze, jako dopełnienie przywołanych już opracowań monograficznych, sprzęga się z momentem progowym w tej fazie mojej biografii: mojego doświadczenia akademickiego typowego dla wieku 65+ i statusu emerytalnego. Jest to więc okazja do retrospekcji czy podsumowań, a także – co dla mnie ważniejsze – nowego otwarcia zadań rozwoju badawczego i samokształcenia w fascynującej przygodzie peregrynacji po bezmiarach przestrzeni refleksji kulturowej i metakulturowej oraz metahumanistycznej, z których w dużym stopniu zawsze pozostajemy wykorzenieni, pozbawieni ich oddziaływania. Robotę do wykonania widzę jeszcze ogromną, ze świadomością „zbuntowanego pesymisty”, rozumiejącego, że istotnych zmian zapewne sama nie przyniesie, przez co zysk z niej będzie możliwy

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 32

12.03.2018 13:40


Wprowadzenie 33

jedynie jako głos w dyskusji w trosce o pozyskanie do kontynuacji wysiłku transformacji naszej świadomości i zdolności do działania z udziałem innych śmiałków, nawet innych pokoleń badaczy. Ufam nieśmiało, że jednak tacy się znajdą. Podkreślam wagę podejmowania sporu o sprawy zasadnicze w humanistyce, zwłaszcza dotyczące kultury czytania na styku tradycja versus współczesność, w tym ze stawianiem na porządku dnia kwestii warsztatowych: co czytać? jak czytać? czym czytać? jak porównywać i poprawiać style lektury? Zarazem jednak swojej intencji wpisanej w tę książkę nie byłbym w stanie wyrazić lepiej niż Stanisław Lem, kiedy komentował swoją Filozofię przypadku22, co też z wdzięcznością przytaczam: Jeśli mam być szczery, a sądzę, że powinienem – wyjawię, iż moją ambicją nie było i nie jest pozyskanie wiernych wyznawców, doktrynalnych adherentów koncepcji wyłożonej, dość mgliście w końcu, w Filozofii przypadku – lecz raczej następców, kontynuatorów, gotowych jedne moje intuicje precyzyjniej doformułować, inne zaś przekreślić jako błędne. W tym sensie książka ta żadną dogmatyką nie jest, lecz najwyżej szeregiem kierunkowskazów, jest ziarnem oczekującym prac dalszych, które umożliwią wschód pewnej myśli23.

Promując w swoich rozważaniach ideę „ontologii wdzięczności” w skomplikowanej konstelacji filozoficzno-psychologiczno-pedagogicznej, ważnej dla troski o zręby pożądanej „ekologii umysłu”, nie mogę na koniec tego wstępu nie wymienić retrospektywnie kluczowych tropów, którym zawdzięczam poprzez dług intelektualny swoje zawsze ułomne, ale jakże inicjacyjnie uskrzydlające i przebudzające dla mnie zakorzenianie się w kulturze. Podobnie nie wolno mi przemilczeć swojego poczucia zobowiązania wobec – ważnych w moim rozwoju i drodze życiowej – postaci życia akademickiego, z którymi spotkanie wygenerowało ukierunkowanie dążeń i możliwości konfrontowania się w nich z tradycją oraz współczesnością środowiska pedagogicznego i które wpłynęły na moje życie. W najbardziej podstawowym zakresie mój dług wdzięczności duchowej wpisany jest w refleksyjną lekturę prac w pierwszej kolejności takich autorów, którym poświęciłem rozważania monograficzne, jak (w porządku ich odkrywania dla siebie): Ferdinand Gonseth i Gaston Bachelard, Jürgen Habermas i Erik H. Erikson, Henry A. Giroux i Peter McLaren, Michaił Bachtin i Zygmunt Bauman, Milan Kundera i Richard Rorty, Hermann Hesse, Helena Radlińska i Gregory Bateson24. W zakresie współpracy i kształtowania profilu tożsamości zawodowej (w tym otwarcia przestrzeni myśli i działania 22 Por. Stanisław Lem, Filozofia przypadku..., dz. cyt. 23 Stanisław Lem, Mój pogląd na literaturę. Rozprawy i szkice, posłowie Jerzy Jarzębski, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2003, s. 39. 24 Postaci te traktuję – mimo że tylko z niektórymi miałem okazję się spotkać twarzą w twarz (Habermas, Rorty), współpracować i zaprzyjaźnić (Bauman, Giroux, McLaren) – jako źródła mojego „autorytu przejścia” inicjacyjnego w kulturę akademicką humanistyki i nauk społecznych, co leży u podstaw mojej zbuntowanej wizji autorytetu w kulturze, którą sobie wypracowałem przez ostatnie lata. Por. Lech Witkowski, Rozprawa z autorytetem: w stronę autorytu przejścia [w:]

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 33

12.03.2018 13:40


34

Wprowadzenie

akademickiego) najwięcej do zawdzięczenia mam osobom takim, jak (także w kolejności oddziaływań): Barbara Skarga, Zbigniew Kwieciński, Ewa Marynowicz-Hetka, Cezary Wodziński. Wprost nieoceniona i nie do wyrażenia jest wartość sprzyjania moim dociekaniom mojej niezwykłej pod wieloma względami, ukochanej żony i pełnej własnych fascynacji uczonej – Moniki Jaworskiej-Witkowskiej.

*** Pora na uwagę podsumowującą wyżej powiedziane. Z pierwszego wykształcenia wyższego jestem matematykiem, z doktoratu i habilitacji – filozofem, a z praktyki badań i współpracy środowiskowej – pedagogiem i teoretykiem pedagogiki, przez pryzmat filozofii edukacji, wychowania i kultury. Jako autor tomu określiłem na tym etapie własnego rozwoju swoją tożsamość akademicką zwrotem wpisanym w tytuł tej książki, czując się zidentyfikowanym z „humanistyką stosowaną”. Fakt, że taka „dziedzina” w tradycyjnym podziale pracy akademickiej i jego biurokratycznym opisie nie istnieje, a nawet ciągle wydaje się niemożliwa, nie ma jednak żadnego znaczenia, gdy diagnozuję jej konieczność i pokazuję, jak wstępnie można ją rozwijać, jak może przez to działać i jakie zyski symboliczne przynosić. Zapraszam do konfrontacji i wszelkich kontynuacji i udoskonaleń. Pracy wystarczy dla wielu!

*** Jeszcze jedno zastrzeżenie, gwoli rzetelności i dla zakreślenia horyzontu, w jakim sytuuję podjętą inicjatywę, której rezultaty tu przedkładam. Moja perspektywa upominania się o humanistykę otwartą na aplikacje nie jest z całą pewnością ani jedyna, czy pierwsza, w polskiej humanistyce, ani wyjątkowa. Nie jest taka także w pedagogice czy naukach społecznych25. I to mimo głównego nurtu narracji oraz Medytacje filozoficzne, pod redakcją Mateusza Falkowskiego, Antona Marczyńskiego, Fundacja na rzecz Myślenia im. Barbary Skargi, Warszawa 2015, s. 81–101. 25 Dostrzega się tu w krytycznym oglądzie potrzebę wyjścia z „potrzasku”. Por. Bogusław Śliwerski, Pedagogika w potrzasku między humanistyką a naukami społecznymi, „Ars Educandi” 2012, t. 9, s. 40–55. Autor ten widzi bieguny alternatywy: „albo żyć ze sobą w dialogu, albo wzajemnie się marginalizować” (tamże, s. 40). W grę zresztą wchodzą także wzajemne ignorowanie się, niezdolność do uczenia się wspólnie oraz walka o dominację i kontrolę, stosująca agresywne i często bezzasadne degradowanie. W odniesieniu do psychologii rehabilitacji Stanisław Kowalik w swojej znakomitej książce postuluje wręcz zmianę perspektywy wartościowania wiedzy psychologicznej w napięciu między biegunem pewnej i dalekosiężnej prognozy, mającej status naukowy, oraz biegunem głębokiej diagnozy, pozwalającej na rozumiejącą, skuteczną interwencję stopniowego eliminowania ograniczeń i deficytów; to zaś wymaga upominania się nie tylko o stosowanie teorii psychologicznych, ale też o inny charakter i status niezbędnej praktycznie wiedzy i jej potencjału wspomagania praktyki rehabilitacyjnej. Por. Stanisław Kowalik, Stosowana psychologia rehabilitacji, Wydawnictwo Naukowe „Scholar”, Warszawa 2018. Por. fascynującą, „wywrotową” nawet, historię psychologii rehabilitacji w rozdziale I: Od psychologii teoretycznej do psychologii stosowanej, w tym paragraf: „Od zastosowań psychologii w praktyce do psychologii stosowanej” (tamże). Rację ma Jerzy Brzeziński, gdy w próbach stosowania psychologii jako wiedzy teoretycznej widzi wiele powierzchowności,

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 34

12.03.2018 13:40


Wprowadzenie 35

wyobrażeń sankcjonowanych biurokratycznymi procedurami i iluzorycznymi, wręcz szkodliwymi dychotomiami budującymi przepaści, a przynajmniej mamiącymi rzekomo naturalnymi rozłącznościami między badaniami podstawowymi i stosowanymi, między nawet naukami społecznymi i humanistycznymi czy między teorią i praktyką albo między teorią i historią. Tymczasem wartość prac badawczych i samokształceniowych na jednym z takich biegunów zawsze w ostateczności zależy od jakości zaplecza wpisanego w drugi, czego przykłady można znaleźć zapewne w każdej dyscyplinie, zarówno na plus, jak i na minus, z przewagą tych ostatnich. Znana klasyczna formuła: „bez teorii historia jest ślepa, bez historii teoria jest pusta”, ma swoje odpowiedniki w każdej parze takich dychotomii26. Wyznam, że jako matematyk z pierwszego wykształcenia wyższego mam poczucie ogromnej przydatności kultury umysłowej powstającej ze zrostów i splotów biegunów takich par (choćby w zakresie strukturalnego myślenia i zdolności do wysiłku szukania powiązań, implikacji i wyczulenia na pojęcia) dla moich operacji badawczych na terenie humanistycznym, który to wielu mógłby się wydawać nawet oderwany czy skrajnie odmienny od sfer i wymagań ścisłego myślenia. Przydatność wykształcenia wymagającej „eliminowania oszustów” żerujących na naiwności odbiorców, łatwo jednak popaść w niedopuszczalną przesadę, gdy na przykład pod hasłem „psychoanaliza” będzie się widziało i potępiało w czambuł – stosując rygorystycznie znaną i przebrzmiałą ortodoksję metodologiczną epistemologii Karla R. Poppera – „amatorsko, bez głębszej refleksji metodologicznej i bez żadnych poznawczych hamulców tworzone psychobzdury, opatrywane magicznym słowem: psychoanaliza” (Jerzy Brzeziński, Bez teorii ani rusz, „Charaktery. Magazyn psychologiczny” 2018, nr 1(252), s. 65). Przypomnę tylko, że w swojej niedawnej książce musiałem się upominać o rzetelność odczytań jednego z nurtów psychoanalizy, związanego z modelem cyklu życia Erika H. Eriksona, notorycznie spłycanego w obiegowych wykładniach podręczników akademickich w ramach dominującej wersji psychologii. Por. Lech Witkowski, Versus..., dz. cyt.; por. także ważne posłowie: Stanisław Kowalik, Psychodynamiczne ujęcie rozwoju człowieka. „Wykłady eriksonowskie” (notatki z lektury) [w:] Lech Witkowski, Versus..., dz. cyt., s. 405–421. Obrona humanistyki wymaga troski o jakość jej praktyk akademickich, w tym autoprezentacji, przeciw szkodliwej często presji władczej dominujących narracji oraz domaga się twórczej krytyki w ramach zabiegów sanacji i rozwoju dyscyplin zespalających się w wysiłku wspólnego uczenia się od siebie wzajemnie. 26 Stawiając na porządku dnia kwestię „przełomu dwoistości” w humanistyce i postulując głębsze niż zwykle odczytywanie operatora versus (por. moje książki sygnalizujące to w tytułach), usiłuję przeciwstawić się wylewaniu dziecka z kąpielą, gdy albo postuluje się uległość wobec dualizmów w „sztywnych systemach opozycji” jako naturalnych dla opisów ważnych alternatyw, albo wszelkie „opozycje binarne” i „modele dychotomiczne” dyskwalifikuje się i unieważnia je nawet w uszlachetnionej formule, dążąc do uwolnienia spod „tyranii ostrych antynomii”, a zarazem kojarząc na przykład dekonstrukcjonizm czy postmodernizm z bezwzględną „krytyką binarnych opozycji” jako źródła dominacji (por. na ten temat uwagi w: Edward Balcerzan, Literackość. Modele, gradacje, eksperymenty, Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, Toruń 2013, s. 351–359). Na wiele sposobów dokumentuję, jak bardzo napięcia i sprzężenia zwrotne powiązane z zadaniami równoważenia się w modelach dualnych (dwoistych) stanowią przedmiot ważnych dociekań poznawczych dla zjawisk w kulturze i zmieniają perspektywę rozumienia na przykład procesów rozwojowych i praktyk (wychowawczych, psychoterapeutycznych i innych) ingerencji w nie. Por. Lech Witkowski, Versus..., dz. cyt.

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 35

12.03.2018 13:40


36

Wprowadzenie

matematycznego dla filozofii to też nie jest wyjątek w odniesieniu do tak zwanych nauk ścisłych, których obiegowa, płytka formuła epistemiczna każe sobie wyobrażać wręcz brak potrzeby ścisłości – w adekwatnych do niej sensach – na innych obszarach dociekań i praktyk badawczych, w tym w metodologii nauk humanistycznych. Od lat 80. byłem wśród tych młodych pracowników uniwersyteckiej humanistyki, którzy rozczytywali się w kolejnych objawieniach gdańskich tomów „Transgresji”, wydawanych pod patronatem duchowym Marii Janion27 jako pokłosie jej unikatowego już w tym czasie seminarium, z którego legendą nikt zapewne w polskiej humanistyce ostatnich dekad równać się nie może. Pewnym jego analogonem – przynajmniej w środowisku pedagogiki akademickiej, filozofów, psychologów i socjologów edukacji, zwłaszcza zainteresowanych wykluczaniem z kultury, krytyką etatyzmu i poszukujących oddechu wobec oficjalnej doktryny oświatowej „realnego socjalizmu” – było seminarium podoktorskie Zbigniewa Kwiecińskiego w toruńskiej Stacji Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN, a potem na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika, toczące się pod hasłem „Nieobecne dyskursy”, udokumentowane później publikacjami pod takim tytułem. Oba seminaria realizowały z grubsza tę samą strategię metodologiczną, przynajmniej w zakresie otwarcia na przekraczanie granic dyskursywnych i wykraczanie poza obowiązujące ramy, sprzęgając się z nowymi (w skali aplikacji) dyskursami humanistycznymi, jakimi obrastały nauki społeczne, a także z ponowioną refleksją historyczną. Współbrzmiało z naszym nastawieniem i do dziś mi towarzyszy jako ważne dla rozwijanej tu perspektywy następujące sformułowanie Marii Janion z fundamentalnej, założycielskiej dla tego myślenia książki Humanistyka. Poznanie i terapia, mające wręcz dramatyczną aktualność: Szkołą myślenia humanistycznego jest interpretacja, czyli rozumienie ludzkich wytworów i zachowań. Interpretacja jest sztuką artystów i uczonych, ale jest również podstawową umiejętnością myślącego człowieka. Bez tej umiejętności zamknięty zostaje przed nim świat kultury i świat natury. Ponawia się zatem stale konieczność nauczenia rozumienia i wyboru, czyli humanistycznej interpretacji dzieł człowieka i wyboru wartości uznanych za najwyższe. Trzeba się zastanowić nad tym, czy istnieje

27 Fascynacja pracami Marii Janion pozostała mi do dziś jako kluczowe akademicko przeżycie inicjacyjne, a zaczęła się od zachwytu nad sposobami uprawiania humanistyki ilustrowanymi w kolejnych odsłonach „Transgresji”, wydawanych przez Wydawnictwo Morskie w Gdańsku dzięki współdziałaniu Marii Janion, Stanisława Rośka, Stefana Chwina i Zbigniewa Majchrowskiego. Zawarte w nich rozważania koncentrowały się wokół ogromnie wtedy inspirujących motywów, do których nawiązywały tytuły poszczególnych opracowań: Galernicy wrażliwości (1981), Odmieńcy (1982), Osoby (1984), Maski (1986, dwa tomy), Dzieci (1988, dwa tomy). Półka niemożliwie zaczytanych i pokreślonych książek Janion do dziś znaczy dla mnie wiele. Do nich należą także: Maria Janion, Odnawianie znaczeń, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1980, czy (jeszcze wcześniejsza): taż, Romantyzm, rewolucja, marksizm. Colloquia gdańskie, Wydawnictwo Morskie, Gdańsk 1972.

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 36

12.03.2018 13:40


Wprowadzenie 37

konflikt między „osobowością rozumiejącą” a „osobowością rewolucyjną”, a jeśli tak, to jak ma się do niego praktycznie ustosunkować pedagogika szkolna28.

Staraliśmy się otwierać seminaryjnie w obu inicjatywach, w różnych obszarach, rzecz jasna, na „wszystko, co stanowi glebę konieczną dla intelektualnego życia”, a co zarazem reprezentowało na świecie „naprawdę dobry poziom intelektualny”29, czego szczególnym wyrazem w naszym gronie pedagogicznym było odkrycie Jürgena Habermasa teorii działania komunikacyjnego oraz pedagogiki krytycznej, której patronował Henry A. Giroux. Dowodziły tego ponadto publikacje w naszej grupie, wielokrotnie powracające na kartach tej książki. Ja sam dodatkowo czerpałem inspiracje ze środowiska filozoficznego skupionego wokół Barbary Skargi i jej seminarium ze współczesnej filozofii, chroniącego przed uzurpacjami kręgów filozofów analitycznych i otwartego na lektury jeszcze wówczas z marginesu w naszej przestrzeni akademickiej, z literatury frankofońskiej i innej, gdy na przykład Bycie i czas Heideggera nie miało jeszcze publikowanego u nas przekładu, a było już przez nas dyskutowane w różnych wersjach językowych. Gdybym miał wykorzystać formułę Marii Janion do wyjaśnienia mojej idei „humanistyki stosowanej”, to powiedziałbym, że chodzi w niej o – jak to sama badaczka wielokrotnie postulowała – „humanistykę rozumiejącą” praktykę i pomagającą praktyce rozumieć samą siebie w różnych sferach działania kulturowego i społecznego. Chodziło zwłaszcza o odsłanianie pułapek, przeszkód epistemologicznych, antropologicznych czy iluzji poprzez to, że wesprze się praktykę w różnych obszarach kultury narzędziami (w tym kategoriami teoretycznymi, mającymi gdzie indziej swoje zaplecze dyskursywne) z wielu zakresów całości humanistyki oraz jej lokalnych zasobów refleksji i badań. Janion uwypukla retrospektywnie jako najbliższe prezentowanej przez siebie w owym czasie postawie odniesienie do Witolda Gombrowicza, który „pojawiał się jako krytyk kiczowatego humanizmu”30, co dla nas również osobno miało wagę, jak świadczą nasze prace z tamtego okresu, spotykające się z niezrozumieniem, a nawet odporem. W 1991 roku Maria Janion dobitnie wyrażała w kontekście nowych odczytań romantyzmu także nasze dążenia w kręgu Zbigniewa Kwiecińskiego, gdy poszukiwaliśmy zrębów „kultury alternatywnej” wobec oficjalnych zaklęć. Do dziś ma swoją moc jej sugestia zamykająca wstęp do Projektu krytyki fantazmatycznej: 28 Maria Janion, Humanistyka. Poznanie i terapia, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1982, s. 110. 29 Janion. Transe – traumy – transgresje, t. 2: Prof. Misia, rozmawia Kazimiera Szczuka, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2014, s. 102, 151, 159. 30 Janion. Transe..., dz. cyt., s. 158. O twórczości Marii Janion i Witolda Gombrowicza pisałem w: Lech Witkowski, Maria Janion jako pedagog: tezy i idee między tragizmem, ironią i kiczem (wstęp do badań) [w:] tegoż, Ku integralności edukacji i humanistyki II..., dz. cyt., s. 491–516; tenże, Witolda Gombrowicza lekcja dla zuchwałych: jak nie dać się oszukać formie [w:] tegoż, Ku integralności edukacji i humanistyki II..., dz. cyt., s. 517–540.

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 37

12.03.2018 13:40


38

Wprowadzenie

Wszystkim tym usiłowaniom winno towarzyszyć ostrzeżenie Gombrowicza przed kiczowatym humanizmem, który w aurze świętej wzniosłości pojawia się wówczas, gdy bezapelacyjnej obronie wartości nie towarzyszy ich uzasadniona krytyka31.

Choć Maria Janion zajmowała się przez dekady szczególnie językiem literackim, „który stanowi zbiornik znaczeń obiegających kulturę narodową”, to przecież żywo odnosiła się do realiów społecznych, przenikliwie ostrzegając i bijąc na alarm, na przykład gdy pisała o bezradności wobec „końca epoki” w kontekście wykorzenienia pokoleń z tych znaczeń: [...] to rzekomo nowoczesne, wolnorynkowe barbarzyństwo nie byłoby możliwe bez poczucia bezkarności i bezradności, jakie rodzi załamywanie się na naszych oczach dotychczasowego systemu kultury polskiej32.

W tekście wprowadzającym do pierwszej publikacji z cyklu Nieobecne dyskursy Zbigniew Kwieciński budował program otwierania dyskursu pedagogicznego na „tekstualizację nieobecności” wbrew presji etatystycznej i autorytarnej, niosącej blokady rozwojowe i niszczenie znaczeń, a w trosce o demokrację i wyzwalający opór33. Podobne znaczenie miały moim zdaniem dokonania wpisane w perspektywę akademicką Zygmunta Baumana. Nieprzypadkowo przejmuje mnie także szerzej analizowana przeze mnie osobno teza – współbrzmiąca z troską o naszą kondycję narodową swoim sprzęganiem humanistyki rozumiejącej i hermeneutyki socjologicznej ponowoczesności (płynnej nowoczesności) z realiami społecznymi – głosząca „koniec kultury uczenia się”, jaką znaliśmy w innej epoce34. Styku życia społecznego, kultury, humanistyki i edukacji nie możemy pozostawiać na obrzeżach trosk akademickich jako bez znaczenia dla stylu uprawiania nauki. Wizja humanistyki praktykowanej i postulowanej przez Jürgena Habermasa też zajmuje w mojej perspektywie osiągniętej po ponad 40 latach samokształcenia szczególne miejsce, czemu dawałem wielokrotnie wyraz nie tylko analityczny, ale także wykorzystując podpowiedź frankfurtczyka w sprawie wagi myślenia o wymiarach tożsamości i procesach napięć wpisanych w model cyklu życia autorstwa Erika 31 Maria Janion, Projekt krytyki fantazmatycznej. Szkice o egzystencjach ludzi i duchów, Wydawnictwo PEN [Polska Encyklopedia Niezależna], Warszawa 1991, s. 6. 32 Maria Janion, Do Europy. Tak, ale razem z naszymi umarłymi, Wydawnictwo „Sic!”, Warszawa 2000, s. 26. 33 Zbigniew Kwieciński, Tekstualizacja nieobecności. Wprowadzenie [w:] Nieobecne dyskursy, cz. 1, pod redakcją Zbigniewa Kwiecińskiego, „Studia Edukacyjne i Kulturowe”, Uniwersytet Mikołaja Kopernika, Toruń 1991, s. 5–12. 34 Por. Lech Witkowski, Koniec kultury uczenia się? Edukacja w dobie presji simulacrum konsumpcji (dyskusja nie tylko z Zygmuntem Baumanem) [w:] Jaka kultura? Jaki dyskurs? Sfera publiczna a spory o edukację, pedagogikę i zarządzanie, pod redakcją Moniki Jaworskiej-Witkowskiej, przedmowa Zbigniew Kwieciński, Wyższa Szkoła Humanistyczna Towarzystwa Wiedzy Powszechnej – „Pedagogium” Wydawnictwo OR TWP, Szczecin 2008, s. 213–242; także w: tenże, Ku integralności edukacji i humanistyki II..., dz. cyt., s. 220–255.

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 38

12.03.2018 13:40


Wprowadzenie 39

H. Eriksona. Ośrodkowa po dziś dzień pozostaje dla mnie – źródłowa dla dalszych tu rozważań – następująca uwaga Habermasa: Myśl, że symboliczne struktury świata życia reprodukują się poprzez działanie komunikacyjne, może służyć za drogowskaz obiecującej sukces analizy związku łączącego w całość kulturę, społeczeństwo i osobowość. Kiedy pytamy o to, jak reprodukcja kulturowa, integracja społeczna i socjalizacja mogą na różne sposoby wykorzystywać ten sam mechanizm dochodzenia do porozumienia, to na plan pierwszy wysuwają się wzajemne zależności tych trzech komponentów świata życia35.

Do dziś przez to pozostaje mi jako kwintesencja podejścia humanisty do własnej tradycji i przestrzeni współczesnej spostrzeżenie Thomasa Manna, że „kultura to umiejętność dziedziczenia”, jak to przywołał jeszcze w 1986 roku Jan Józef Szczepański36. Ta umiejętność musi się wyrażać jakością wzbogacania swojego repertuaru rozumienia świata wokół siebie i troską o jakość działań, jakie trzeba podjąć lub poddać refleksji. Dziś też genialnie dla mnie brzmi, jako adekwatna do powstającej perspektywy zaangażowania humanistycznego odsłaniającego dwoistości strukturalne zjawisk, dopiero późno odkryta przeze mnie formuła Witkacego o humanistyce (filozofii i literaturze w pierwszej kolejności) jako źródle wglądu w „rezerwuary napięć”37 (dynamicznych w strukturach myślenia i złożonościach estetyk sytuacji działania), co skazuje nas na analizy w terminach „dwoistości Formy Istnienia”38. Rozpoznawanie i uwzględnianie wspomnianych rezerwuarów napięć to zadania o charakterze zarówno poznawczym, jak i praktycznym, wymagającym możliwie wysokiego poziomu dojrzałości moralnej i odnoszenia do złożoności strukturalnej pola dylematów wchodzących w grę w działaniu. Zatem dostęp do szerokiego horyzontu humanistyki stosowanej jest konieczny i nigdy zapewne nie będzie wystarczający ani łatwy.

*** Chcąc ochronić książkę przed możliwymi nieporozumieniami, poczynię jeszcze trzy zastrzeżenia metodologiczne dotyczące źródeł i charakteru proponowanej tu perspektywy myślenia i postawy akademickiej.

35 Jürgen Habermas, Teoria działania komunikacyjnego, t. 2: Przyczynek do krytyki rozumu funkcjonalnego, przekład Andrzej Maciej Kaniowski, przekład przejrzał Marek J. Siemek, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2002, s. 397–398. 36 Jan Józef Szczepański, Kadencja, Bellona – Oficyna Wydawnicza „Volumen”, Warszawa 2009, s. 141 (wyd. 1 – Oficyna Literacka, Kraków 1986). 37 Stanisław Ignacy Witkiewicz, O znaczeniu filozofii dla krytyki i inne artykuły polemiczne, opracował oraz przypisami opatrzył Jan Leszczyński, posłowie napisał Bohdan Dziemidok, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1976, s. 497–498. 38 Witkacy [Stanisław Ignacy Witkiewicz], Pojęcia i twierdzenia implikowane przez pojęcie istnienia, Hachette Polska, Warszawa 2011, s. 45.

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 39

12.03.2018 13:40


40

Wprowadzenie

Po pierwsze, chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że widzę naturalność kojarzenia sekwencji tytułowej kategorii: „wirtuozeria – pasje – inicjacje” z wysiłkiem „teorii działania komunikacyjnego” Jürgena Habermasa uwypuklania „interesów poznawczych”: technicznego, praktycznego i emancypacyjnego, przy uwzględnieniu istotnych tu różnic, rzecz jasna. Uważam, że te sekwencje w ich odniesieniu do praktyki edukacji wszystkich stopni pozwalają uwypuklić wspólną troskę o jakość kultury pedagogicznej widzianej przez pryzmat jakości komunikacji w procesach kształcenia, zakłócanych wcześniej przez rygory zbyt autorytarnej i konserwatywnej perspektywy, a obecnie będących zakładnikami nadmiaru neoliberalnego złudzenia skazującego edukację na skrajną deregulację mechanizmów i zakresu zakorzeniania w kulturze symbolicznej jako dziedzictwie. Po drugie, chciałbym zauważyć, że mamy tu podejście, które istotnie czerpie – w przywołanej sekwencji mojego podtytułu – z odniesień antropologicznych, zarówno klasycznych, jak i najnowszych, stopniowo dopiero rozwijanych, jak świadczy chociażby książka ujmująca między innymi ideę wirtuozerii w kontekście „antropologii sztuk widowiskowych”. Jej autorka podkreśla w szczególności w rozdziale Wirtuozeria: maska nonszalancji, że Pojęcie wirtuozerii, tak jak wiele innych pojęć, niosąc pewne znaczenie dla środowisk akademickich i twórczych, wkracza w obszar kompetencji ogółu społeczeństwa39.

Pierwsze tropy antropologiczne wykorzystane przeze mnie dla pedagogiki uwzględniały ideę rytualizacji praktyk oddziaływania szkolnego w amerykańskiej pedagogice radykalnej Petera McLarena40. Upominam się także o wagę idei „inicjacji kulturowej”, coraz rzadziej – mam wrażenie – uzyskującej postać respektującą interes wrastania w glebę kulturową w trybie dotyczącym nie tylko sacrum, lecz również innych sfer „niewidzialnego środowiska” znaczeń symbolicznych, z wykorzystaniem triady idei: przeżycia – przebudzenia – przemiany. O tym wszystkim szczegółowo będzie dalej, z nawiązaniami do stosownej literatury41. Dodam tylko, 39 Anya Peterson Royce, Antropologia sztuk widowiskowych. Artyzm, wirtuozeria i interpretacja w perspektywie międzykulturowej, przekład Natasza Moszkowicz, redakcja naukowa Jacek Łumiński, Agnieszka Jelewska, Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2010, s. 40. 40 Peter McLaren, Schooling as a ritual performance: Towards a political economy of educational symbols and gestures, foreword by Henry A. Giroux, Routledge & Kegan Paul, London 1986; por. Lech Witkowski, Wokół teorii i praktyki rytuałów szkolnych [w:] Nieobecne dyskursy, cz. 2, pod redakcją Zbigniewa Kwiecińskiego, „Studia Kulturowe i Edukacyjne”, Uniwersytet Mikołaja Kopernika, Toruń 1992, s. 121–135, także w: Henry A. Giroux, Lech Witkowski, Edukacja i sfera publiczna. Idee i doświadczenia pedagogiki radykalnej, przedmowa Zbigniew Kwieciński, posłowie Tomasz Szkudlarek, aneks Zbyszko Melosik, Bogusław Śliwerski, Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Kraków 2010, s. 385–401. 41 Każda z tych kategorii ma ogromne pole rozważań teoretycznych i badań terenowych, a ich styk jest kluczowy dla powodzenia wielu dramatycznych interwencji w sferze problemów i wyzwań, jakie niesie chociażby obecność przemocy w rytuałach inicjacyjnych. Por. Kazimierz Pospiszyl, Elementy przemocy w rytuałach inicjacyjnych [w:] Przemoc dzieci i młodzieży w perspektywie polskiej

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 40

12.03.2018 13:40


Wprowadzenie 41

że ideę pasji w tytule wpisuję w perspektywę, o którą upominał się jeszcze Georg Wilhelm Friedrich Hegel w odniesieniu do kategorii „namiętności”. W swojej wizji „encyklopedii” filozoficznej podkreślał on, że w kulturze „[b]ez namiętności nic wielkiego ani się nie dokonało, ani nawet nie może się dokonać”42. W moim rozumieniu sprzężenie pasji i namiętności w procesach rozwojowych i w postawie poznawczej łączy się z tym, co uwypuklała polska pedagogika międzywojenna – a co zasługuje na przywrócenie w horyzoncie myślenia i działania edukacyjnego – w kategoriach „erosa pedagogicznego”43 czy co daje o sobie znać w szerszym kontekście filozoficznym „erosa poznania”44. Zarazem dopełnia to podejście troska o postawę pedagoga jako „strażnika braku”, jako że bez poczucia braku nie ma pragnienia w dążeniu odsłaniającym nowe pokłady kulturowe znaczeń. Wreszcie trzecia uwaga dotyczy mojej niezgody na dominujące w dyskursie akademickim próby podejmowania problemów z jednoczesnym wyznaczaniem dla nich z góry zastrzeżonych – poprzez odrębne dyscypliny – nazw terytoriów i zgłaszaniem roszczeń do ich obejmowania osobnymi nazwami dyscyplin. Nie chodzi moim zdaniem o budowanie odrębnej antropologii, ale o nasycanie dyskursu całej humanistyki (czy jej pól refleksji) antropologicznym myśleniem; nie chodzi o wąskie pojmowanie pedagogiki społecznej jako odrębnej dyscypliny pedagogicznej, lecz o uwypuklanie wagi uwzględniania aspektów społecznych we wszystkich typach refleksji i badań w różnych obszarach praktyk. Znany mi jest przypadek próby wykluczenia pełniejszego dostępu do teoretycznego zaplecza psychologii w postaci nawet odrębnego kierunku studiów określonego mianem „psychologii stosowanej”; nadmiary tego wykluczenia uwierały z czasem samych studentów. Podkreślę raz jeszcze, że nie chodzi mi w tym tomie o owo wykluczanie, o „humanistykę stosowaną” jako odrębny i wąski dyscyplinarnie typ refleksji i praktyk (samo)kształcenia o intencji czysto wdrożeniowej przeciw zapleczu teoretycznemu czy historycznemu, ale wręcz przeciwnie. W grę wchodzą z konieczności rozległe poznawczo studia samokształceniowe jako przejaw niedającego się zwieńczyć starania o sprzęganie teorii i praktyki, historii i refleksji współczesnej dla nadania i myśleniu, i praktyce z nim związanej możliwie zaawansowanego intelektualnie, a przecież i etycznie kształtu oraz poziomu. W ostatecznym rozrachunku liczy się troska o: etykę wirtuozerii, etykę pasji i etykę inicjacji, jako wyraz wrażliwości, wyobraźni i jakości postawy twórczej, bez których nie ma kulturowego dziedziczenia spuścizny myślowej ani zdolności jej wykorzystania jako przetworzenia na bogactwo dziedziców kolejnego pokolenia społecznego. transformacji ustrojowej, pod redakcją Jana Papieża, Andrzeja Płukisa, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 1998, s. 46–60. 42 Georg Wilhelm Friedrich Hegel, Encyklopedia nauk filozoficznych, przekład, wstęp i komentarz Światosław Florian Nowicki, Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1990, s. 488. 43 Por. paragraf „O uniwersalnej funkcji »Erosa pedagogicznego«” w kontekście rozważań Heleny Radlińskiej w książce: Lech Witkowski, Niewidzialne środowisko..., dz. cyt., s. 588–591. 44 Szerzej: Lech Witkowski, Przełom dwoistości..., dz. cyt.

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 41

12.03.2018 13:40


42

Wprowadzenie

Mam nadzieję, że bezpowrotnie z tej drogi jeszcze nie zeszliśmy w procesie edukacji kolejnych pokoleń. Książkę tworzyłem jak mozaikę, zbierając rozproszone kamyki, bo mam dojmujące odczucie, że wszelkie próby zawracania z tego niszczącego kursu będą coraz bardziej jeszcze niezrozumiałe i nieakceptowane, a nawet eliminowane przez tych, którzy pozostaną dominującymi, acz nominalnymi tylko, depozytariuszami przeszłości, na uniwersytetach, w kościołach, w polityce i innych instytucjach sfery publicznej, stając się zarazem grabarzami przyszłości. Warto więc tu przypomnieć przestrogę Jana Patočki w innym kontekście czeskiej tożsamości narodowej sformułowaną, ale zachowującą w naszym odniesieniu także swoją dramatyczną wymowę: Nie wystarczy czuć się prawowitymi, czy wręcz jedynymi prawowitymi dziedzicami dawnej wielkości; wymaga to dowodów, których dostarczyć może tylko czyn. Trzeba zrozumieć, że pretensja do wyłącznego dziedzictwa nie jest czymś oczywistym, a ciągłość języka nie stwarza po temu wystarczającej legitymacji45.

Czytanie prac takich postaci spoza kanonu lokalnego dyscyplin jak Patočka niesie wiele pouczających impulsów, choćby troskę o „człowieka duchowego” przekraczającą ramy kształtowania tylko intelektualisty czy inteligenta46. A przecież trop „życia duchowego” dawał już o sobie znać w polskiej pedagogice jako ważny, jak u Bogdana Nawroczyńskiego, a przez wielu lekceważony czy pomijany, przez co i nieobecny w refleksji. Najwybitniejsi klasycy bodaj wszystkich dyscyplin humanistycznych swoim dorobkiem rozsadzają ramy wyznaczane dalej przez ich nominalnych spadkobierców i depozytariuszy, przez co w kolejnych okresach powraca zadanie odzyskiwania ich dziedzictwa zredukowanego do nadmiernego, jednostronnego „zdyscyplinowania” wyrażającego się w postaci „powidoków czytania” jako skutku procesu „przechwytywania tekstów”47. Także o tym jest ta książka. Wiele jej tropów sygnalizowanych w krzyżowych odniesieniach mam nadzieję jeszcze rozwinąć i ugruntować, choć trudna i ryzykowna to robota, bo musi występować przeciw dominującemu czy „głównemu” nurtowi wpisywanemu w podręczniki różnych dyscyplin, a także przeciw rozmaitym zbyt lokalnym czy idiosynkratycznym alternatywom. Na szczęście czasem przebijają się zwiastuny potrzeby bardziej zasadniczego zwrotu w humanistyce i naukach społecznych, choć ciągle słabo uświadamiane i opóźnione w ich 45 Jan Patočka, Kim są Czesi?, przekład i wstęp Jacek Baluch, wyd. 2, Międzynarodowe Centrum Kultury, Kraków 2010, s. 18. 46 Upomniał się o to Rafał Godoń w swoim niedawnym tekście: Etyka i kształcenie. O integralności doświadczenia pedagogicznego, „Chowanna” 2016, t. 1(46), s. 89–99; por. tamże, s. 90–91. Szersze uwagi o znaczeniu Patočki dla integralnego myślenia o kulturze i edukacji poczyniłem w paragrafie „Troska o duchowość jako warunek odzyskania Europy. Jan Patočka i dziedzictwo filozofii dla kultury i edukacji: o nowy autorytet Sokratesa i filozofii” w: Lech Witkowski, Historie autorytetu..., dz. cyt., s. 105–112. 47 Monika Jaworska-Witkowska, Przechwytywanie tekstów..., dz. cyt.

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 42

12.03.2018 13:40


Wprowadzenie 43

prezentacji dydaktycznej48. Idea „humanistyki stosowanej” musi ciągle dla wielu brzmieć obrazoburczo, skoro rzadka jest teza, że wbrew wyobrażeniom oraz oficjalnemu stylowi uprawiania i ustawiania w podziale pracy akademickiej „ekonomia to nauka o człowieku”49. A to tylko jeden z wielu przykładów. Jest o co się bić! Punktem wyjścia jest troska o treści źle obecne, pełne uproszczeń, przekłamań, redukcji, schematycznych dualizmów i jednostronności, wygodnych, acz niegodnych promocji i pozbawionych znaczenia. Bez podjęcia omawianych tu wyzwań grozi nam, że sale uniwersyteckie z wykładami wprowadzającymi w kulturę humanistyczną, sale koncertowe z wyrafinowaną muzyką klasyczną czy przestrzenie medytacji i modlitwy w świątyniach religijnych będą coraz bardziej puste lub wypełniane pozorami wartości wiedzy, wielkości sztuki i wrażliwości wiary. Zarazem namysł i skupienie wraz z kulturą twórczego dialogu, niosącego przeżycie radosnej wspólnoty, przebudzenie do nowej wyobraźni i przemianę duchową pogłębiającą zakorzenienie kulturowe, będą coraz bardziej wypierane i zastępowane zgiełkiem, pychą oraz prymitywizmem zgromadzeń partyjnych, bezkompromisowych potępień władczych i medialnych, płytkich pyskówek w studiach telewizyjnych. Bez obecności dojrzałej humanistyki (jako głębokiej refleksji kulturowej) w życiu jednostek i w przestrzeni publicznej grozi nam (już rozwijające się na naszych oczach) zjawisko najazdu „wertykalnych barbarzyńców” rodzimego chowu, zajmujących wysokie miejsca w strukturze instytucji społecznych i degradujących je do swojego poziomu – o czym pisał José Ortega y Gasset w Buncie mas, a zarazem (u)grzęźniemy beznadziejnie w odwracającej znaczenia „orwellizacji” przestrzeni symbolicznej, czego obraz przynosi Rok 1984 George’a Orwella. Troska o humanistykę i jej twórcze, także pedagogiczne, sprzęganie z życiem społecznym to zadanie kulturowe, wzniosłe duchowo i polityczne, wymagające dramatycznej mobilizacji obywatelskiej z myślą o przyszłych pokoleniach. Przyszłość nie może być zakładnikiem naszej teraźniejszej małości i bezradności wobec bezlitosnych uzurpacji, odwetowych frustracji i fundamentalistycznych zaślepień. O tym też jest ta książka.

48 Por. Stanisław Palka, Wiązanie podejść metodologicznych w pedagogice teoretyczno-praktycznej, Oficyna Wydawnicza „Impuls”, Kraków 2018. Por. trafną uwagę autora o niezbędnym dwukierunkowym zwrocie między teoretykami i praktykami pedagogiki (tamże, s. 98). Przywołując jednak model „wiązań” narciarskich pozwalających na bezpieczną jazdę, nawet ekstremalną, łatwo zauważyć, że o właściwości tej decydują szczególna troska o jakość tych wiązań, a ponadto skala i finezja ich zastosowania. Nie wystarczą po(d)wiązania czy nawiązania, ani też częściowe (roz)wiązania, czy kontinua, przy których zapomina się o sprzężeniach dwoistych, wymuszających nową złożoność relacji wchodzących w grę w układzie teoria versus praktyka czy ilość versus jakość. 49 Por. wywiad pod takim tytułem z Richardem H. Thalerem, laureatem Nagrody Banku Szwecji im. Alfreda Nobla w dziedzinie ekonomii: Richard H. Thaler, Ekonomia to nauka o człowieku, rozmawia Grzegorz Siemionczyk, „Rzeczpospolita”, 10 października 2017, s. B12. Humaniści zbyt słabo ciągle doceniają zmiany zachodzące w samej ekonomii, stąd z wyższością godną lepszej sprawy rezygnują z poszukiwania dojrzałych wariantów wsparcia „zysku symbolicznego”, jaki humanistyka niesie dla rozwoju kultury, społeczeństwa, jednostek i praktyk zawodowych.

Witkowski_Humanistyka stosowana.indb 43

12.03.2018 13:40


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.