Spotkania z Zabytkami 11-12

Page 73

ROZMAITOŚCI

WW wiedzieć więcej

R

ubryka ta poświęcona jest przedmiotom, o których nie wiemy, do czego w przeszłości służyły oraz kiedy i gdzie powstały. Jednocześnie będziemy pomagać Czytelnikom w dokładniejszym poznaniu różnych dzieł sztuki, które mają w swoich zbiorach i nie potrafią określić np. ich twórcy, lat powstania, stylu, przypuszczalnej ceny itp. Redakcja w porozumieniu z ekspertami będzie starała się zdobyć jak najwięcej informacji i przedstawi je w tej rubryce. „Tym razem mam pytania dotyczące dwóch wyrobów złotniczych z mojej kolekcji: solniczki i kubka. Pierwszy z wymienionych przedmiotów to przepiękna srebrna solniczka, mam nadzieję – wyrób polski z XVIII w. (il. 1). Solniczka cechowana jest znakiem »S11«, powtórzonym dwa razy (il. 2); jedenastka to zapewne oznaczenie próby srebra, a litera »S« jest, jak sądzę, znakiem probierza. Z książki M. Gradowskiego [»Znaki na srebrze. Znaki miejskie i państwowe używane na terenie Polski w obecnych jej granicach«, Warszawa 2010 – przyp. red.] dowiedziałem się, że przywilej Stanisława Augusta obniża dopuszczalną próbę do 11 łutów i nie wspomina o obowiązku bicia cechy miejskiej na gotowych wyrobach. Stan taki obowiązywał od 1785 do 1787 r. Pan Gradowski wspomina też, że w tym czasie działało w Warszawie dwóch probierzy o nazwisku zaczynającym się na literę »S«. Pytanie: czy solniczka została wykonana między 1785 a 1787 rokiem? Dodam, że jest to wyrób wysokiej klasy – syreny są odlewami, a reszta to ręczna robota na wysokim poziomie. Solniczka złocona jest metodą ogniową. Bardzo ciekawa i świadcząca o wysokim kunszcie wykonawcy jest jej konstrukcja: solniczkę można rozłożyć na kilka elementów. Po odkręceniu śrubki w denku i wyjęciu przetyczek z miniaturowych zawiasów, którymi syreny przymocowane są do krawędzi czarki, mamy na stole

7 elementów: czarkę razem ze środkową kolumienką, spód solniczki, 2 syreny, śrubkę i 2 przetyczki od zawiasów. Na jednym ze zdjęć porównałem ją z solniczką Malcza, którego wielu znawców uważa za najlepszego złotnika polskiego wieku XIX. Na zdjęciu (il. 3) obie solniczki wyglądają pięknie, ale »na żywo« solniczka z syrenami klasą wykonania znacznie przewyższa wyrób Malcza. Drugim przedmiotem jest kubek (il. 4), według mojej oceny (znowu na podstawie lektury »Znaków na srebrze«) wyrób gdański z około 1650 r., a jeśli tak, to jest to przedmiot bardzo interesujący, ponieważ niełatwo znaleźć w polskich zbiorach aż tak stary, srebrny, świecki wyrób gdański (nawet najnowsze, przepiękne zakupy wawelskie są chyba wyrobami nieco późniejszymi). Wysokość kubka – prawie 8 cm, średnica – troszkę ponad 6,5 cm […]. Wewnątrz – wyraźne ślady złocenia; śladowe resztki złocenia widoczne są również na górnej zewnętrznej krawędzi kubka, na nóżkach oraz na ozdobach roślinnych. Dwie z trzech nóżek naczynia noszą ślady reperacji, widoczne od wnętrza kubka. […] Na kubku widoczne są według mnie trzy znaki: miejski miasta Gdańsk (nr 3 na stronie 84 opracowania Pana Michała Gradowskiego), podatkowy (nr 26 na stronie 278) oraz znak mistrza – litery »MW« (il. 5). Ozdoby roślinne (kwiatowe) mają tu, jak sądzę, poza dekoracyjnym jakieś dodatkowe, symboliczne

1

2

3 znaczenie. Proszę o opinię także w sprawie mojego datowania opisanego kubka i owej dekoracji naczynia”. Jan Ładysz Windsor, Kanada O pomoc w rozwianiu wątpliwości naszego Czytelnika co do autentyczności i datowania opisanych przedmiotów

zwróciliśmy się tym razem do Pani Ewy Martyny, kustosza Kolekcji Sreber i Metali w Muzeum Narodowym w Warszawie. Oto otrzymana opinia, za którą bardzo dziękujemy: „Zacznę od kubka. Oczywiście ocenianie na podstawie fotografii jest zawsze ryzykowne, bo nie możemy zajrzeć do wnętrza, by stwierdzić czy przedmiot został wykuty,

Spotkania z Zabytkami

11-12 2013 |

71


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.