ODKRYWANIE WARSZAWSKIEJ PRAGI

Page 71

dostrzeżemy „nagie” ściany bez ceglanej podbudowy elementów wystroju (nr 11 i 15) albo resztki gipsowego wystroju zwisającego na bolcach (nr 9 i 13). „Bogate”, gipsowe dekoracje były także wizytówką ul. Brzeskiej, Ząbkowskiej, Małej, Brukowej (Okrzei) i wielu innych. Kamienica nr 9 przy ul. Wileńskiej w szczególny sposób łączyła modną w ówczesnym Śródmieściu (i kosztowną) barwną cegłę licówkę z gipsowymi oprawami okiennymi. Podobne przykłady na lewym brzegu są bardzo rzadkie i zawsze peryferyjne (np. bardzo podobna fasada domu przy ul. Emilii Plater 13). Kamienice trzypiętrowe to standardowy gabaryt w Śródmieściu już od lat 70. XIX w., natomiast na Pradze pojawia się on w większej liczbie dopiero ok. 1900 r., gdy w dzielnicach centralnych stawiano już przy ważniejszych ulicach czynszówki cztero- i pięciopiętrowe. Praga nie nadążała także w dziedzinie typologicznego rozwoju układu przestrzennego kamienicy. W roku 1897 na zapleczu dwutraktowego domu frontowego odnajdujemy z reguły jedną albo dwie jednotraktowe oficyny boczne, związane z domem frontowym jedynie w nowszych budynkach. Typowe dla gęstej zabudowy śródmiejskiej, w pełni obudowane oficynami podwórza (nawet cztery), w tym czasie na Pradze niemal nie istniały, a i potem pojawiły się w nikłej liczbie. Układy wielopodwórzowe zawsze należały do wyjątków (Jagiellońska 32, Brzeska 9 i 15/17 oraz Targowa 32, 36 i 48 – dwa podwórza, Brzeska 11 i 13 – trzy podwórza, Targowa 14/16 – cztery podwórza). Niedostatek tych rozwiniętych typologicznie układów musiał wpływać na układ części mieszkań, które w typowej czynszówce warszawskiej z przełomu wieków miały wykształcony pewien charakterystyczny schemat. W domu frontowym jedno mieszkanie zajmowało najczęściej połowę szerokości kondygnacji, przy czym znajdowały się tu tylko reprezentacyjne pokoje i salony, obsługiwane z głównej klatki schodowej za pośrednictwem korytarza lub hallu. Dwutraktowy ciąg takich pomieszczeń kończył się tzw. pokojem berlińskim, czyli jadalnią od strony traktu podwórzowego, doświetlonego oknem narożnym, które osadzano w ukośnym łączniku skrzydła frontowego i oficyny. W tej ostatniej lokowano zaplecze kuchenno-sanitarne oraz kuchenną klatkę schodową użytkowaną wyłącznie przez służbę i dostawców. W ten sposób pokój berliński był nieprzenikalną granicą między światem „państwa” i światem służby. W starszych domach, przy braku powiązania domu frontowego z oficynami, takie rozgraniczenia były niemożliwe.

69


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.