Spotkania z Zabytkami 3-4 2013

Page 71

ROZMAITOŚCI

2 rozpoznanych autorów modeli, z których odlewane były Minterowskie posążki, uchodzili stosunkowo dobrze znani rzeźbiarze: Wojciech Święcki i Leonard Marconi, natomiast Wojciech Kasperowicz, uczeń Święckiego, później także krótko Władysława Oleszczyńskiego, w literaturze przedmiotu funkcjonował jedynie jako autor pięciu modeli do medalionów, wykonanych przez niego około 1860 r. dla fabryki Mintera (w katalogu opracowania M. Dubrowskiej i A. Sołtana

są to medaliony z wizerunkami: historyka i publicysty Juliana Bartoszewicza, arcybiskupa Antoniego Melchiora Fijałkowskiego, skrzypka Apolinarego Kątskiego, poety i rzeźbiarza Teofila Lenartowicza oraz poety Franciszka Wężyka). Co wiemy o tym urodzonym około 1843 r. mało znanym rzeźbiarzu? Maria Irena Kwiatkowska tak m.in. pisze o nim w książce Rzeźbiarze warszawscy XIX wieku (Warszawa 1995, s. 131): „[…] był [to] utalentowany

wiejski chłopak ze wsi Wyszyna, protegowany [hrabiego] Mikołaja Gurowskiego [właściciela dóbr Wyszyny i Kleszewo w woj. mazowieckim]. W 1861 r. dostarczał Minterowi modele do medalionów (wg większych oryginałów Oleszczyńskiego) z wizerunkami J. Bartoszewicza, A. Kątskiego, T. Lenartowicza, F. Wężyka. Być może samodzielną pracą młodego artysty był model medalionu z portretem biskupa Antoniego Fijałkowskiego. W 1862 r. ten zdolny młodzieniec na wystawie TZSP pokazał swe prace większego formatu – gipsowe rzeźby: »Chrystus Zmartwychwstały«, »Chrystus na krzyżu«, »Judyta«, popiersie mężczyzny. Wiadomo także, że w tym samym roku wykonał medalion z popiersiem Aleksandra Wielopolskiego. W następnym zaś roku na wystawie znalazła się jego płaskorzeźba z portretem »damy« oraz figura Madonny, wykuta z piaskowca, zakupiona do rozlosowania. Po Powstaniu Styczniowym zmuszony był do opuszczenia kraju na zawsze. Resztę życia spędził głównie w Paryżu, gdzie wystawiał swe prace”. Joanna Białynicka-Birula w Słowniku Artystów Polskich (t. III, s. 378) dodaje do tego: „W 1887 w Paryżu, gdzie wtedy mieszkał, wystawił »Portret Marii Sivel«, popiersie, gips”. Wydaje się więc, że sam fakt dopisania do tej niezbyt imponującej listy prac młodego artysty jeszcze jednej rzeźby jest już wartością samą w sobie. Trudno natomiast rzeczowo odpowiedzieć na kolejne pytanie czytelnika: jaki był nakład wykonywanych z tego modelu statuetek? Niemniej, posiłkując się wzmiankowanymi w literaturze informacjami, możemy i w tej sprawie snuć pewne przypuszczenia. Jak pisał bowiem niemal dokładnie przed stu laty w artykule O statuetce i medalionie ks. Józefa, oraz znakomitym a zapomnianym ich Twórcy [Wojciechu Święckim – WP] Wiktor Gomulicki: „Wszystkie prace Święckiego odlewane były w małej ilości z bronzu, w dużej z cynku bronzowanego, miedziowanego,

powlekanego sztuczną patyną i t.p.” („Świat”, nr 33 z 16 sierpnia 1913 r., s. 4). Zapewne podobnie też było z pozostałymi figurkami, chociaż tego, co znaczy „w małej ilości”, a co „w dużej” – autor już nie objaśnia. Z kolei autorzy monografii fabryki Mintera cytują krótką uwagę Aleksandra Lessera zamieszczoną w 1874 r. w „Kłosach”, w pośmiertnym wspomnieniu o artyście: „Powstał więc szereg statuetek […], które taką zyskały popularność, że rozeszły się setkami” (M. Dubrowska, A. Sołtan, Rzemiosło artystyczne…, s. 119). Są to jednak dane bardzo ogólnikowe i trudne do zweryfikowania. Dla nas ważniejsze od nakładu wydaje się to, ile z tych wyrobów przetrwało do naszych czasów, a z całą pewnością nie sprzyjały temu zarówno obie światowe wojny, jak i wcześniejsze, niezwykle trudne czasy w dziejach narodu – lata powstania styczniowego i popowstaniowych restrykcji w Polsce. Wspomina o tym cytowany już Wiktor Gomulicki, opisując statuetkę przedstawiającą księcia Józefa Poniatowskiego: „Tę figurkę, bardzo już dziś rzadką, mam przed sobą […]. Parę z Poniatowskim tworzy Kościuszko, tegoż samego rozmiaru i w tym samym utrzymany charakterze. Ta para za rządów Paskiewiczowskich dozwolona i cenzurze ówczesnej nie przeciwna, była prześladowana później, po roku 1863. Zniknęła wówczas prawie doszczętnie z salonów i saloników polskich, a także z wykwintniejszych sklepów, których była ulubioną ozdobą. Dziś z trudnością odnaleźć ją można. Trudniej jeszcze zgromadzić całą tych rzeźb kolekcję” (O statuetce i medalionie…, s. 4-5). Nie ulega wątpliwości, że także figurka Zygmunta Krasińskiego, podobnie jak statuetki Kościuszki i księcia Józefa, stanowi dopełnienie do innej pary Minterowskich odlewów, na którą składały się posążki dwóch wieszczów: Adama Mickiewicza i Zygmunta Krasińskiego. „Pierwsze odlewy statuetki [przedstawiającej Adama

Spotkania z Zabytkami

3-4 2013 |

69


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.
Spotkania z Zabytkami 3-4 2013 by Fundacja Hereditas - Issuu