Czysty przypadek Kat to nazwa budząca spore emocje i kontrowersje. Ostatnio nie tylko wśród fanów naszej rodzimej sceny metalowej, czy rozmaitych bigotów ale także wśród muzyków, którzy przed rozłamem wspólnie tworzyli ten zespół. Jest to temat, którego w rozmowie z Romanem Kostrzewskim, twórcą większości tekstów Kata oraz całej charakterystycznej otoczki tego zespołu nie sposób uniknąć. Na szczęście w rozmowie nie skupiliśmy się tylko na tym, co było, gdyż obecnie w obozie kapeli występującej pod nazwą Kat & Roman Kostrzewski mimo pandemii, która spowodowała pewien zastój naprawdę sporo się dzieje. Roman i koledzy wypuścili niedawno na światło dzienne koncertowy krążek "Live 2019", którego kulisy powstania były dość nietypowe. Więcej szczegółów dowiecie się z naszej rozmowy. HMP: Witaj Roman. Cóż, przyszło nam wszystkim funkcjonować w niezbyt przyjemnych czasach. Powiedz mi proszę, jak ta cała zwariowana sytuacja, która mamy obecnie w kraju i na świecie wpłynęła na morale Twoje i całego zespołu? Roman Kostrzewski: Sytuacja faktycznie jest bardzo trudna dlatego, że praktycznie wszyscy przezywają różnego rodzaju niedogodności. Muzycy są jedną z tych grup, która została pozbawiona możliwości wykonywania swej pracy w pełnym wymiarze, a konkretnie
otrzymali kwoty wynoszące 2000 złotych z groszami. I to ci, którzy nie osiągnęli w tym roku tych najniższych dochodów. Ci zaś, którzy osiągnęli dochód powyżej 2300 na żadną pomoc od państwa nie mają szans. Są zatem skazani na środki, które sami sobie wypracują. Jak już mówiliśmy koncerty są zakazane, więc zostają jedynie wpływy z praw autorskich, ze sprzedaży płyt itp. A z tym bywa naprawdę różnie. Są co prawda artyści, którzy z tego tytułu osiągają naprawdę całkiem spore dochody, jednakże jest to mniejszość. Mam
mam tu na myśli granie koncertów. Te występy właśnie często były podstawą naszego bytu, który w tym momencie stał się zagrożony. Generalnie odczuwamy te same problemy, które odczuwają inne grupy zawodowe, które zostały dotknięte obostrzeniami. Ostatnio w mediach różnej maści pojawiły się budzące sporo emocji w społeczeństwie wiadomości, które tak naprawdę są wprowadzającymi zamęt dezinformacjami. Mówi się o tym, że rzekomo do kieszeni artystów popłynęły potężne dotacje. Owszem, te dotacje były, ale dla firm związanych z jakimś aspektem działalności artystycznej. Głównie chodzi o tych, którzy organizują różnego rodzaju eventy, dbają o oświetlenie sceny, nagłośnienie itp. Sami artyści w najlepszym przypadku
tu na myśli wykonawców, którzy stale goszczą w radiu i w telewizji, jednak w przypadku Kata nic takiego się nie dzieje. Skład naszego zespołu jest stosunkowo młody, co w tym wypadku może rodzić pewien problem, gdyż moi przyjaciele z zespołu takich artystycznych zdobyczy jeszcze nie osiągnęli.
Foto: Bonzo
14
Koncerty były bardzo mocną stroną Twojego zespołu. Na pewno czujesz, że zabrano Ci coś naprawdę istotnego. Owszem. To duża strata nie tylko z ekonomicznego punktu widzenia. Trudność w tym wypadku dotyczy także innych kwestii. Otóż każda osoba żyjąca na tym świecie ma prawo dokonywać wyboru, co chce w życiu robić. Czasami jednak nasze życie nie jest zbyt ła-
KAT & ROMAN KOSTRZEWSKI
skawe i okoliczności zmuszają nas często do robienia nie tego, co rzeczywiście byśmy chcieli, ale tego do czego różne czynniki zewnętrzne nas zmuszają. Musisz wiedzieć, że postawiliśmy wszystko na muzykę. Ja mam w tej chwili 60 lat, ponad 40 lat pracy na scenie oraz pracy w domu nad utworami, która to na dobrą sprawę na chwilę obecną mi pozostała. Jestem na etapie kończenia płyty solowej. Pierwszy utwór z tego albumu będzie dostępny już w pierwszych dniach stycznia. Płyta powinna się ukazać w okolicach kwietnia. Na kolejny album Kat & Roman Kostrzewski trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Pomysły kompozycji co prawda się pojawiają, natomiast nie jestem w stanie w tej chwili podjąć odpowiednich działań, które pchnęły by ten proces dalej. Najwcześniejsza realna data premiery płyty zespołowej to koniec roku 2021. Obecna sytuacja jest jaka jest jednak nie łamiemy się bo rozumiemy, co się dzieje dookoła jedna z wieloma sprawami się nie zgadzamy. Nie jest nam na pewno po drodze ze wszystkimi krokami rządu, z sianiem dezinformacji, z dyskryminowaniem niektórych branż. Warto tutaj zaznaczyć, że sensowność niektórych obostrzeń jest kompletnie niezrozumiała dla zwykłego człowieka. My jako muzycy jesteśmy poniekąd zmuszeni zrezygnować z części aspektów naszej pracy, o których już zresztą wspomniałem. Wspomniałeś o solowej płycie. Jakiej muzy ki możemy na niej oczekiwać? Będzie to muzyka zdecydowanie odmienna od tej, którą prezentujemy jako zespół. W mojej solowej twórczości stykają się ze sobą bardzo różne światy muzyczne. Sam nie jestem w stanie jednoznacznie tego zaszufladkować gatunkowo, gdyż znajdziemy tam na przykład elementy folku, będą też elementy typowo ambientowe, odnośników do metalu też tam nie zabraknie. Będzie to świat muzyczny, który dla wielu słuchaczy może być czymś zupełnie nowym. W dzisiejszym świecie mamy bardzo dużą ilość klonów. Płyty są do siebie szalenie podobne. Gwarantuje zatem, że ta płyta będzie czymś odmiennym od tego, co fani Kata mogli dotychczas usłyszeć, ale oczywiście nie będzie to muzyka, która będzie odkrywała jakieś nieznane obszary muzyczne. Piękno muzyki jako sztuki polega jednak na tym, że tych dźwięków jest niewiele a można z nich stworzyć naprawdę cuda i starać się wytworzyć nową jakość. Nowe gatunki tak na dobrą sprawę nie powstają. Wszystko to, co dociera do naszych uszu to różnego rodzaju syntezy. Z drugiej strony sam metal jest bardzo szeroko definiowanym gatunkiem. Od spraw czysto doomowych, gdzie niegdzie metal spotyka się także z ambientem a kończąc na brutalnym death metalu czy innej ekstremie. Jest też taki nazwijmy to środek, który ogólnie określamy heavy metalem. Niektórzy też pewnie wliczą do tego środka thrash. Niedawno światło dzienne ujrzała Wasza płyta koncertowa "Live 2019". Jest to zapis Waszego występu, który miał miejsce w ramach trasy "Legendy Metalu", gdzie graliście w towarzystwie zespołów Vader oraz Acid Drinkers. Jak ogólnie wspominasz tamtą trasę? Były to naprawdę wspaniałe koncerty. Ta inicjatywa była fantastyczna z wielu powodów. Po pierwsze muzycy udzielający się w różnych zespołach nie mają częstej możliwoś-