Magazyn Opel Post Wrzesień 2011

Page 1

W tym wydaniu:

energetyczny certyfikat

Aktualności..................18-19 O nas........................... 20-21 Z pierwszej linii.......... 22-23 Po godzinach....................24

Wydajność energetyczna gliwickiego Opla potwierdzona certyfikatem BSI. Strona 18

wymiana doświadczeń

Warsztat benchmarking w fabrykach Opel/Vauxhall. Strona 18

swatanie przed ożenkiem

Wizyta na stacji podmontażu silnika. Strona 22

GLIWICE

Czasopismo pracowników GMMP

jak zdobywano kaizen czytaj na stronie 19 Wyważona bestia

A

stra GTC to produkt, który ma sprawiać radość w podwójny sposób. Po pierwsze musi cieszyć oko, a po drugie dawać ogromną radość z jazdy. Mocny silnik to połowa sukcesu. Auto musi mieć doskonale skrojone podwozie, aby za kółkiem poczuć się jak kierowca wyścigówki. Aby tego dokonać inżynierowie Opla w Rüsselsheim oraz Vauxhall Engineering Center w Millbrook w Wielkiej Brytanii opracowali dla GTC idealnie dopasowane podwozie. Główne komponenty, jak np. kolumny HiPerStruts na przedniej osi zapożyczono z Insignii OPC z silnikiem o mocy 239 kW/325 KM, zaś tylna belka skrętna H z drążkiem Watta została w dużym stopniu ulepszona. Podczas gdy obecnie dostępna gama silników do GTC obejmuje szeroki wachlarz jednostek dostarczających od 88 kW/120 KM do 132 kW/180 KM, kierowca w każdym przypadku ma do dyspozycji najwyższy w klasie poziom kontroli dynamiki. Daje to nie tylko komfort w czasie jazdy, ale i bezpieczeństwo, co zdecydowanie przełoży się na zainteresowanie naszych klientów. 4est

pieszo przez nepal

190 km himalajskiej przygody. Strona 22

Nr 6 • wrzesień 2011


18  Aktualności Wiadomości Nowe kolory samochodów Po przerwie wakacyjnej na lakierni pojawią się nowe kolory dla Astry HB5 i HB3. Do palety kolorów dołączy „Seashell”, „Carbon Flash", który zastąpi „Black Sapphire”, „Sunny Melon” dla HB3 oraz „Dark Mahogany” dla HB5. W późniejszym terminie pojawią się nowe kolory dla OPC: „Arden Blue” i „Blue Buzz”. Oprócz tego, cały czas trwają prace nad wdrożeniem koloru z podbarwionym czerwonym lakierem powierzchniowym – „Glory Red”. Pierwsze pilotowe samochody w tym kolorze pojawią się pod koniec tego roku. Gliwicka fabryka rozpocznie również produkcję samochodów dwukolorowych. JM

Tuż za Škodą Opel ma powody do zadowolenia. Wyniki sprzedaży za pierwszy kwartał tego roku plasują go na drugim miejscu, jeśli chodzi o udział w rynku polskim. Daleko w tyle zostawia Fiata i dogania niezmiennego lidera – Škodę. To duży awans, zważywszy na fakt, że jeszcze pod koniec czerwca 2010 r. Opel zajmował szóste miejsce. W utrzymaniu dobrej passy na pewno pomoże nowa Astra GTC. JM

Aktualności  19

nr 6  · wrzesień 2011

Jak zdobywano kaizen

Energetyczny certyfikat Gliwicka fabryka jest jednym z zakładów Opel/Vauxhall, który zużywa najmniej energii na wyprodukowany samochód w globalnym koncernie General Motors.

Najprostsze pomysły są najlepsze! W gliwickiej fabryce ich nie brakuje, a to za sprawą pracowników, którzy są profesjonalistami w każdym calu. Przedstawiamy 13 laureatów zakładowej Nagrody Kaizen!

P

onadto GMMP pomyślnie przeszedł proces certyfikacji systemu zarządzania energią EN 16001 przeprowadzony przez British Standards Institution, do którego przygotowywał się od marca. Uroczyste wręczenie certyfikatu odbyło się 19 lipca.

Od lewej: Andrzej Korpak, Joanna Bańkowska, Bronisław Pytel, Reinald Hoben

Parametry parapetów

Karoserii powstawał Podczas procesu produkcji na Wydziale ćwiartkowego do okna defekt, polegający na wygięciu parapetu stację. Jeśli podna ory kom ia wan góry. – Działo się to podczas łado ym wisiała ta komora, to czas załadunku zabujało zawiesiem, na któr rtkowego wyginał się do uderzała w filary, przez co parapet okna ćwia Roman Jakubowski. – ody, góry – mówi zdobywca pierwszej nagr je. Parametry były już doda – wały I w takiej formie maszyny to zgrze gołym okiem centymetrona tyle zachwiane, że powstawał widoczny na montażu, na przykład wy uskok. Przez to pojawiały się problemy wego. – Doszedłem do wnioprzy zakładaniu uszczelki okna ćwiartko tych deformacji, więc trzeba ania staw sku, że trudno będzie uniknąć pow pierwotnego kształtu, zanim zrobić coś, żeby przywrócić element do dorobienie dodatkowych klemp, które trafi na kolejną stację. Zaproponowałem ykają i przywracają parapet do właścipodczas zamykania stacji również się zam być strzałem w dziesiątkę. Został wdrowej formy – wyjaśnia. Pomysł okazał się tował dużo, bo został wykonany z eleżony w czerwcu ubiegłego roku i nie kosz mentów złomowanych.

Pierwsi w koncernie

To pierwsza fabryka GM, która wdrożyła w życie nowy standard zarządzania energią. – To nie dyplom, to certyfikat. To coś, co udowadnia, że zrobiliście kawał dobrej roboty – powiedziała Joanna Bańkowska, Dyrektor Zarządzająca BSI Group Poland podczas wręczania certyfikatu. Audyt certyfikujący był prowadzony w dwóch etapach i objął cały zakład – z działami produkcyjnymi i nieprodukcyjnymi. Sprawdzono, czy w momencie projektowania i wdrażania nowych technologii wszystkie wymagane aspekty energetyczne zostały wzięte pod uwagę. – Kontrolowano pracę wybranych urządzeń, sprawdzano czy są one zgodne z dokumentacją techniczno-ruchową – mówi Bronisław Pytel, główny energetyk GMMP. – Rozmawiano również z operatorami obsługu­ jącymi dane urządzenia. Bez ich świa­ domości potrzeby zabezpieczania

Walka o gwiazdki

Cztery Astry HB3 zostały wysłane z GMMP do zewnętrznej organizacji NCAP na testy destrukcyjne. NCAP dokonuje oceny najpopularniejszych marek samochodów sprzedawanych w Europie, na podstawie której przyznaje gwiazdki. Ich oceną sugerują się wszystkie pisma motoryzacyjne. Wszystkie wysłane samochody zostały wyposażone w silnik o pojemności 1,4 l, miały ten sam kolor nadwozia i tapicerki oraz identyczne wyposażenie. Do ich budowy nie zostały wykorzystane żadne części prototypowe tylko finalne. JM

Nr 6  · wrzesień 2011

30%

o tyle zwiększono wydajność modernizowanych instalacji energetycznych w GMMP. i wyłączania urządzeń po zakończonej pracy, byłyby generowane ogromne straty energii – dodaje.

Na tym nie koniec

O obecnych inwestycjach mających na celu poprawę efektywności energetycznej mówiono również podczas uroczystego wręczenia certyfikatu. – Na lakierni instalujemy obecnie falowniki na układach

wentylatorów w piecach lakierniczych, które zmniejszą zużycie energii elektrycznej oraz gazu – tłumaczył Bronisław Pytel. – Realizowana jest również inwestycja polegająca na odzyskiwaniu ciepła z powietrza wentylacyjnego, które dotychczas wyrzucane było do atmosfery. Teraz będzie ono wykorzystywane do ogrzewania świeżego powietrza, które jest wprowadzane do kabin lakierniczych. Systematyczne zarządzanie energią jest kluczem do ogromnych oszczędności – podsumował. Dumy z odebranego certyfikatu nie krył Reinald Hoben, Wiceprezes Opel/Vauxhall ds. produkcji. – Jestem bardzo zadowolony, że jesteśmy pierwsi z GM. Stanowicie przykład dla innych fabryk – zwrócił się do zebranych przedstawicieli wszystkich Wydziałów. – Zasłużyliście na ten certyfikat. JM

Podwójna druga nagroda

nomiczna logiczna

Wymiana doświadczeń Dwunastu uczestników warsztatu porównawczego (tzw. benchmarkingu) odwiedziło gliwickiego Opla 28 czerwca. Byli to przedstawiciele wszystkich fabryk Opel/Vauxhall oraz Powertrain z całej Europy.

G

MMP reprezentowała Agnieszka Tarała, kierownik ds. operacji jakościowych. – Celem warsztatu było odwiedzenie wszystkich fabryk GM w Europie, zebranie informacji na temat organizacji pracy, wyników finansowych, specyficznych i ciekawych rozwiązań we wszelkich dziedzinach – od produkcji, przez utrzymanie ruchu, dostawę materiałów aż do zarządzania ludźmi i kosztami – mówi Tarała.

Trzy etapy

Warsztat rozpoczął się od wizyty w Rüsselsheim, gdzie przedstawiono wyniki, parametry jakościowe i wskaźniki finansowe każdej z fabryk. Po zdobyciu podstawowych informacji na temat kondycji funkcjonujących zakładów, przyszedł czas na wizytę w każdym z nich. Wszystkie przygotowały prezentację na temat

swojej działalności, uwzględniając w niej zatrudnienie oraz koszty związane z wyprodukowaniem samochodu. – Przeszliśmy przez wszystkie wydziały, które również prezentowały swoje wskaźniki finansowe, jakościowe, a także dzieliły się pomysłami na ograniczanie kosztów – mówi Tarała. – Chodziło o wymianę doświadczeń, poznanie rozwiązań organizacyjnych i ekonomicznych innych zakładów, które można wykorzystać w swojej fabryce – tłumaczy. Ostatnim etapem warsztatu było opracowanie długoterminowego planu rozwoju oraz planu biznesowego na kolejne lata, z uwzględnieniem zebranych informacji.

Gliwicka fabryka

GMMP wypadło podczas warsztatu bardzo dobrze. Gościom podobał się sposób, w jaki jest zbudowana komór-

M

ka utrzymania ruchu, a także kaizen dotyczący nakładania uszczelniacza na lakierni. Na tłoczni zwrócono uwagę na dużą oszczędność czasu i efektywność produkcji poprzez sprawdzanie i testowanie matryc, zanim zostaną one załadowane do pras. Spawalnia pochwaliła się znacznym ograniczeniem zużycia energii, natomiast GA zaprezentowało swoje podejście do SPS. Uczestnikom warsztatu podobał się także proces analizy danych i rozwiązywania problemów gwarancyjnych. – Zostaliśmy ocenieni jako sprawny, dobrze działający ­ zakład, w którym nie brakuje inicjatyw ze strony zmotywowanej do pracy załogi – podsumowuje Tarała. Warsztat zakończył się w centrali, w Rüsselsheim, gdzie każdy z uczestników przedstawił przygotowaną listę możliwości udoskonalenia pracy swojego zakładu. JM

odele o niskim poziomie emisji CO2 przeważnie wyposażone są w silniki o małej lub średniej mocy. Małe zużycie paliwa i niski poziom emisji idzie zazwyczaj w parze ze słabymi lub średnimi osiągami. Jednak podejście Opla do tej kwestii jest inne, czego wynikiem są modele z gamy ecoFLEX z mocnymi silnikami. Podczas gdy konkurencyjne marki w klasie kompakt na ogół oferują silniki o mocy około 77 kW/105 KM przy zachowaniu niskiego poziomu emisji CO2, nowa Astra ecoFLEX posiada turbodoładowany silnik diesla CDTI o mocy 96 kW/ 130 KM i pojemności 1,7 l. Jest to kolejny samochód w gamie dynamicznych i oszczędnych modeli Opla po udanej Insignii ecoFLEX z silnikiem o mocy 118 kW/ 160 KM oraz Corsie ecoFLEX z silnikiem o mocy 70 kW/95 KM. Nowa, pięciodrzwiowa Astra ecoFLEX w cyklu mieszanym zużywa zaledwie 3,7 l oleju napędowego. Dzięki emisjom CO2 na poziomie 99 g/km, jest to jak dotąd najbardziej oszczędny i ekologiczny Opel Astra. Przy silniku o mocy 96 kW/130 KM, maksymalnym momencie obrotowym wynoszącym 300 Nm i sześciostopniowej, manualnej skrzyni biegów, ten ekologiczny samochód klasy kompakt jest punktem odniesienia w kwestii osiągów i przyjemności prowadzenia w najważniejszym segmencie samochodów w Europie. Ceny tego modelu zostaną podane jesienią w momenAB cie wprowadzenia na rynek.

Prawdopodobnie koło zostało wymyślon e w tym samym czasie w trzech miejscach na ziemi. Na pomysł o likwidacji osłony termicznej GCV w podobnym czasie wpa dł Dariusz Jeśke z Działu Jakości oraz Zbig niew Pawlaczyk z Wydziału Montażu Głów nego. Obaj panowie zauważyli, że w Astrze IV niepotrzebnie montowana jest osłona termiczna tłumika końcowego. – Zadaniem osłony jest ochrona podwozia przed prze grzaniem. Nie jest ona jednak potrzebna, jeśli nie ma wydechu końcowego, ostatniego tłum ika. Tak jest w przypadku Astry IV z silnikiem diesla – tłumaczy Dariusz Jeśke. – W innych wersjach czwó rki osłona termiczna jest nadal montowana. Chroni siler nakładany na podwozie przed wykruszaniem się – doda je.

Saturator

Zbigniew Dyla z Wydziału Tłoczni stworzył stację pneum atyczną do testowania i sprawdzania szybrów matryc. – Wcześniej, aby wykonywać te operacje, mieliśmy do dyspozycji tylko dwa przenośne węże z dwoma okrągłymi wyjściami. Z tego względu nie mogliśmy testować wszystkich szybrów matrycy w tym samym czasie, a dodatkowo wszystko odbywało się w pozycji klęczącej, która nie ułatwiała obserwacji pracy matrycy – opowiada zdobywca trzeciej nagrody, Zbigniew Dyla. – Wpad łem na pomysł zrobienia specjalnego wózka wyposażonego w sześć węży z różnymi końcówkami. Znalazło się w nim miejsce na narzędzia stosowane do pneumatyki oraz na manometr – dodaje. Największą zaletą kaizenu Zbyszka jest możliwość przetestowania wszystkich szybrów jednocześnie. Odtworzone są prawdziwe warunki, w jakich pracuje prasa, co wcześ niej było niemożliwe. Wózek jest wykorzystywany do sprawdzania matrycy przed jej włożeniem do prasy, podczas napraw, a także przy okresowym przeglądzie matryc. Kolegom z Wydziału wózek kojarzy się z saturatorem i tak też jest nieoficjalnie nazywany.


20  O nas

Nr 6  · wrzesień 2011

az już nier y r ó t k , owy ód samoch jeszcze rozład ził, y jn le o ły k by ywo zabierał ateriały wca prz kowych olejce, kiedy m , że jeden dosta . Pomyślałem, k k czekał w yglądało to ta ste opakowania yłoby odsyłanym d W u e p – j . o e iem b a p em n Z hem naczony wa rugi przyjeżdżał jszym rozwiązanamym samochodważ c ie zama – tak oz d s ie n a st iasz. Pon łóg szcze tym le korzy KG6 t pod a, że o wie h opakowań je wi Michał Rab kazało się, że r o p s n a r pustyc u – mó ame, o jest t ch z Kirchhoff oway - nie z po rozładunk ia były takie s można go wpr py. a n środkow zyjeżdża do gli r ze a za giej nac i śmiało opakow r który p fabryki. Zanim szystkie t bardzo dobry ż zamawiać dru owania i zaw ju ak jes wickiej abiasz zaintere pomysł ryka nie musiała dować pełne op ło nam się zyi R ł m a – Ud ić. Fab gł rozła tyczny Micha - dz en operator mó naczepę puste. logistyki. ię logis y sował s iami stosowa ą t d z e n r J ować na tę sam że obniżyć kos rozwiąza fabryce, towa k d a ła t czasie, a nymi w 6 był rozłado skać na G u K p ortu żała z transp naczepa odjeżd h środc i a y g n ło a pod wyw ania po w o k a p sta. O

Nieoczekiwan y kaizen

Tańsze nie znaczy gorsze

Dzięki temu kaizenowi zgrzeiny przy całym tylnym otw orze drzwiowym samochodów są najwyższej jakości. – Płytki miedzi ane wykorzystywane w procesie zgrzewania powodowały ubytki jakościowe przy tylnym otworze drz wiowym. Tymczasem nam zale żało na tym, aby wszystkie zgrzeiny był y zrobione bez zarzutu, ponieważ są widoczne dla oka klienta – mó wi Art Zabulski, który rozwiązanie pro ur blemu znalazł w płaskich końcówkac h. Pewnej soboty postanowił wraz z kolegam i przetestować swój pomysł na ok. 30 samoch odach. – Okazało się, że zastąpienie miedzi anych płytek tymi płaskimi końcówkami diame tralnie poprawiło jakość zgrzein. Nie było już wyiskrzeń , które pojawiały się wcześniej podczas zgrzewania. Nie było również żadnych wgnieceń od płytek – opowiada Art ur. Oprócz ogromnej poprawy jakościowej, udało się również zaoszczędzić czas i pieniądze. Płytki miedziane musiały być co pewien okres wymieniane, co wiązało się z n akładem czasu i pracy. Jedna płytka kosztowała 64 zł, jedna płaska końcówka kosztuje 1,13 zł.

To jest pierwszy na jego koncie. Pr nagrodzony kaizen ob rzędziem służący lem z nozzlem, nam do nakładania silera na zakładki na klapie, zasy mu kolega z prac gnalizował y. – Poni długi czas posługi eważ wałem się nozzlem w codziennej pracy, poprosił mnie o jego zm od yf ik ow anie, żeby można było wygodniej z niego korzystać. W udało mi się rozw efekcie mojej pracy ią Okazało się, że dz zać dwa problemy – opowiada Marek Pomazan ięki nowemu no uchwytu klapy i j ka. zzlowi nie ma eg i skrawa się w m o ponownego montażu. – Uch już potrzeby ściągania wyt klapy jest pl omencie ściągani Drobiny pl astikowy a i zak Później trzeba je astiku były wydmuchiwane na ładania w kabinach lakierniczyc było mechaniczni karoserię i przyk h. leja e us nozzlowi, nie m a potrzeby ściąga uwać – objaśnia Marek. Dzięk ły się do lakieru. i zmodyfikowan nia uchwytu kl uszczelniającą. – emu apy, Po Teraz nakładana nadto kiedyś były nakładane trzy aby precyzyjnie nałożyć ścieżk jest jedna, długa ę śc ie żk i: dw ie krót ście zel spowodował zmniejszenie liczb żka bez konieczności ściągania uc kie i jedna długa. hw y wykończeń i ścież ka jest o wiele ba wykonywanych operacji. Poza ty ytu. Nowy nozrdziej estetyczna m nie ma już ty – podsumowuje lu Marek.

Zvinna zmiana

any Kiedy samochód ma już nad o, teg ać ow piln ba trze numer VIN, je opc nim w e gan ma wy ie aby wszystk co m, z ty e były zamontowane zgodni ody są jest w nim zapisane. Samoch cji, wen sek ej dni wie ustawiane w odpo ejne w której przejeżdżają przez kol , nak jed się stacje produkcji. Zdarza iana. że wprowadzana jest jakaś zm na ją ć dni zglę uw ba Wówczas trze . jach stac ych ejn kol ich wszystk naj jak to I najważniejsze – zrobić rowaszybciej. – Oczywiście na wp nież rów był ny rzeb pot dzenie tych zmian

dwum linii. Czasami były to nawet czas, co wiązało z zatrzymanie rsze jgo Na – yk. lacz Wojciech Paw godzinne postoje – wspomina nga zaa o był ę raw nap ego d, to w j dbyło to, że jak wystąpił jakiś błą zglę i uw o spisać dane z karoserii ieżowanych pięć osób. Trzeba był na każdej stacji. A jeśli w pośp mi ony niać je z danymi wprowadz cze jesz y był y pot kło „literówkę” to , chu ktoś się pomylił i zrobił tego program, który opracował Dla . jtek Wo y acz aś większe – tłum jak się ść czasu. Teraz, jeśli pojawi przynosi ogromną oszczędno y cała dane na jednym pulpicie, żeb ić adz zmiana, wystarczy wprow każna gać bie już ba rmację. Nie trze linia dostała odpowiednią info jest nie m gra pro ie mn eze any prz a dą stację z osobna. – Opracow awi poj dy ytuacjach awaryjnych, kie – używany na co dzień, lecz w s esie roc w p ć i sprawnie uwzględni się zmiana i trzeba ją szybko tłumaczy.

Uratował Opla i wakacjeby wstrzymać produkcję na pewien czas. Wadliwa część do cięgien

nieryjne już było opraGdyby nie on, fabryka musiała zegrody czołowej. Rozwiązanie inży z pr e ięci wyp ich a wał odo pow zmiany biegów y kilka wyjść. Jednym z nich było ekać cztery tygodnie. – Mieliśm zacz nie na było ba trze ale , cowane nymi stratami – opowiada Dariusz tygodnie, co wiązałoby się z ogrom ry czte na cji duk pro anie rzym wst nem. Istawił się na tydzień przed shut dow cy, by Weizner. W dodatku problem poj pra do zrezygnować z urlopu i przyjść cuje niała możliwość, że będzie trzeba pra ce bry w fa szczęście Dariusz, który mwymieniać cięgna na właściwe. Na taje h nyc żad nim d ochodów nie ma prze tiko już prawie 12 lat i naprawa sam plas zaj rod y inn wać oso owiłem zast nic, znalazł rozwiązanie. – Postan cięgien zmiany biegów. Spinki wych spinek do zabezpieczenia a czas zamontowazdały egzamin. Nic nie kosztowały, Darek. – Wszystaczy tłum nia jednej to ok. 2 min. – ały zachowane kie wymagania jakościowe zost ować pełnoi mogliśmy dalej spokojnie produk martwiąc nie wartościowe produkty, niczym się – podsumowuje.

Zima a niestraszn

Na drodze fotokomórki

Kaizen opracowany i wdroż ony przez Jacka Konika dotyczył fotokom órki. Problem polegał na tym, że fotokom órki w pobliżu Esty, maszyny lakieru jącej karoserię z zewnątrz, były osłonięte dw iema szybkami, na które co jakiś czas pad ały kropelki lakieru – wspomina Jacek. – Fotokomórka odczytywała to jako ruch i zatr pracę maszyn ze względów bez zymywała pieczeństwa. Zdarzało się to na tyle często, że zaczęło być denerwujące – opowiada. Pon adto zatrzymanie maszyn podczas lakierowan ia i ponowne ich uruchomienie powodowało, że jakieś miejsce mogło zostać pominięte. Miało to więc wpływ na jakość i wygodę pracy. – Opracowałem osłonę fotokomórki w postaci otworami. Kiedyś, jak strumie blachy z trzema ń lakieru padał na fotokomórk ę, to przyklejał się do szyby, teraz nawet jak wpadn ie przez otwory do środka, to opada na ziemię – tłumaczy Jacek.

rzenicza jest og Kabina lakier wnej zimy, kieną. Pe wana parą wod była wykonywana ie n ie n ciepła dy w kabi zł wymiennik ar m za , ca spoo d o żadna pra zł rzewnicę. Dos i rozerwało nag y i wody. Taka sytuacja par rego wycieku – Pewnego ranka, obcho. ie n ot kr u w d kabiny lamiała miejsce team leader, wszedłem do wnątrz. ze ko a ja n jak dząc teren ło tak zimno, ież już wszelkie by m ta a j, kiernicze bo przec ę to dziwne, ały wykoWydało mi si o wcześniejszej awarii zost zamonp y zabezpieczenia ę, że osłony i żaluzje został czasem si ty ło za biny, m nane. Oka powietrza z ka je się do środka ie oc yl w a n towane rz dosta trze z zewnąt omina Semroźne powie ałem opuszczającym – wsp ykorzyn ka , żeby w dołem, czyli roponowałem torów, które ap Z – . at er p wentyla bastian Su za z silników nie będzie trzeba tr ie ow p ch stać ru stnie i ji. Koszt kabiny samoi będą unosiły nych dodatkowych operac na sytud ob ża wykonywać sł 70 zł, a pod ewnicy wynió naprawy nagrz ż nigdy miejsca. ju acja nie miała

Manipulacja doskonała

W fabryce pracuje już siedem lat. Na Wydziale Mo­ ntażu Głównego od roku, a już zdążył wprowadzić bardzo pozytywną zmianę do mechanizmu dokowania dla manipulatora kokpitu GCV. – Mieliśmy na tym manipulatorze dość duży kłopot przy pobieraniu kokpitu z windy – mówi Rafał Postół. – Często wyciągnięcie kokpitu z winsię zatrzymydy się przedłużało, przez co linia musiała powstał po to, , ałem cow opra y któr zm, wać. Mechani Wprowadzone je. żeby ten problem wyeliminować – doda lator z jednej ipu­ man ą chaj zostały siłowniki, które dopy pobieraniu. jego przy itu kokp do y i drugiej stron owicie Kaizen działa od roku i problem został całk iozrob niki Siłow wyeliminowany. Koszt zmiany? yKorz nia. owa złom do ch no z części przeznaczony ie ystk Wsz a. prac na płyn i linii ści? Brak postojów . taktu operacje są wykonane podczas określonego

ą Pakowanie z głow Rosji

Produkcja... filmowa

Wśród wyróżnionych znalazł się Sławomir Lachendro, który bardzo mocno zaangażował się w produkcję... filmową. – Każdego roku zakład organizuje Family Day, podczas którego rodziny pracowników mogą zwiedzić fabrykę. Jednak podczas Family Day produkcja stoi, więc nikt z nich nie ma szansy zobaczyć, jak wygląda proces w praktyce – opowiada Sławek. – Więc wpadłem na pomysł zrobienia krótkiego, dynamicznego filmu, który pokazuje pro-

dukcję Astry IV na Wydziale Montażu Głównego – dodaje. Od zakładu dostał na start jakieś 20 proc. gotowych materiałów, które mógł wyko rzystać w swoim filmiku. Aby zrobić cały materiał, fabryka udostępniła mu kamerę i oprogramowani e. Całą resztę nakręcił samodzielnie. Zajął się mont ażem, oprawą muzyczną. – Miałem wolną rękę, jeśli chodzi o koncepcję filmiku – mówi Sławek. Oficj alna premiera miała miejsce w sierpniu ubiegłego roku, właśnie podczas Family Day. Tych, którzy jeszcz e nie widzieli tego filmiku, odsyłamy na stronę www . youtube.pl. Wystarczy wpisać „GMMP” i klikn ąć pierwszy link.

syła do Gliwicka fabryka wy tłoczy. Na ie ieb u s re któ , try IV wszystkie blachy do As nach dostorto ka w ły by e an sył początku produkty wy ochodasam u oz ością do przew sowanych swoją wielk nsport tra że , się ło zasem okaza mi typu Mega. Tymc długo i materiały postanoyt drogą lądową trwał zb Petersburga drogą morską. t nk Sa do ać sył wy nie wiono re wysyłaliśmy do Rosji, któ w, zez Pr – Wymiary kartonó . ich rsk mo w konteneró nej jed były przystosowane do po trzy kartony, po pewien czas pakowano , a druga strona zostawała era stronie wzdłuż konten było jeszcze te kartony zaa eb trz dczas pusta. Dodatkowo się nie przesuwały po ay żeb , ką str bezpieczyć lin ła by a Rafał Cichocki. – To transportu – opowiad j że jeden kontener kosztozie ta pieniędzy, tym bard ałem więc ładować w taki ow rób cztery wał 1600 euro. Sp ukos i wchodziły mi na je m dłe . Do sposób, że kła mą zabezpieczania ich taś ch – kartony bez potrzeby szy iej mn kilka innych, tego jeszcze dorzucałem dodaje.

Oprac. Jolanta Miśków


22  z pierwszej Linii

Nr 6  · wrzesień 2011

po godzinach  23

nr 6  · wrzesień 2011

Pieszo przez Nepal Nie były to wakacje „all inclusive”, jednak wspomina je jako najlepsze w jej życiu. Alina Zioło z Działu Komunikacji Wewnętrznej wraz z siódemką przyjaciół wybrała się na miesiąc do Nepalu.

dopiero na miejscu i całe szczęście spędziliśmy tam tylko jeden dzień. Wielkie, zatłoczone miasto nie zrobiło na nas szczególnego wrażenia po długim czasie spędzonym w cudownych górach – dodaje.

Swatanie przed ożenkiem

W drodze

Silnik nie może iść do „ożenku” nieprzygotowany. Zanim nadejdzie kluczowy moment połączenia silnika z nadwoziem samochodu na wózku marriage'owym, należy zadbać o jego posag, czyli odpowiednio go wyposażyć.

P

odstawą udanego ożenku jest odpowiednie przygotowanie obu stron. Nad tym, aby silnik nie zawiódł pracuje 21 mężczyzn w trzech zespołach. Daniel Król jest team leaderem jednego z nich już od sześciu lat. O przygotowaniach silnika do momentu, w którym stanie się częścią samochodu, wie wszystko.

Stan kawalerski

Obecnie w gliwickiej fabryce Opla montuje się 12 różnych rodzajów silników do Astry III i Astry IV. – Na naszą stację trafiają „gołe silniki”, a wychodzą w pełni wyposażone, gotowe do włożenia do komory silnika i do ożenku – mówi Daniel Król. – To, jak zostaną wyposażone zależy od wielu czynników. Musimy zrobić wiele rozróżnień. Silnik benzynowy czy diesel, z turbiną czy bez, z automatyczną czy manualną skrzynią biegów. Powstaje szereg kombinacji – tłumaczy. Oprócz tego, trzeba również wziąć pod uwagę opcje wyposażenia nadwozia. Tutaj mogą pojawić się ewentualne różnice w wyposażeniu elektrycznym, w wielkości alternatora, w wiązkach. Na stacji podmontażu silnik wyposażany jest w katalizator, alternator, rozrusznik, przewody, różnego rodzaju węże wodne, pompę i przewody klimatyzacji. Montowane są wsporniki silnika, za pomocą których jest on przytwierdzany do reszty konstrukcji, a także inne, drobne wsporniki, które mają utrzymywać całość. – To nie jest praca, która codziennie przynosi nowe wyzwania. Bywa monotonna. Na jednej stacji podmontowuje się alternatory, na innej skręca się wsporniki silnika, na innej zakłada się pasek klinowy z ewentualnym napinaczem – opowiada Daniel, który prywatnie również interesuje się silnikami i ich alternatywami. – Jednak bardzo fajne jest to, że czasem mamy możliwość pracować nad czymś, co nie pojawiło się jeszcze oficjalnie na rynku.

Męskie klimaty

Daniel jest team leaderem na ostatnich siedmiu stacjach linii. W obecnym, siedmioosobowym składzie zespołu pracuje już półtora roku. – Teraz mamy chyba najbardziej zgrany zespół. Gołym okiem widać współpracę pomiędzy ludźmi w naszej grupie – mówi Król. – Każdy sobie wzajemnie pomaga – dodaje. Aby trochę urozmaicić cykl swojej pracy, operatorzy zmieniają swoje stanowiska co tercje. W ciągu całego dnia nie brakuje okazji do rozmów o... motoryzacji. – Każdy z nas ma swoje zainteresowania, jednak najczęściej rozmawiamy o samochodach – mówi Daniel. – Wymieniamy między sobą różne spostrzeżenia, porównujemy modele, ewentualnie się o to posprzeczamy. Jednak nasze kontakty wychodzą poza teren fabryki. Spotykamy się

również prywatnie – podsumowuje. Zapytany o przyszłość motoryzacji bez wahania odpowiada: – Silniki elektryczne. Obecnie powielane są konstrukcje, które były już opracowywane w latach 30., a nawet 20. ubiegłego wieku. Teraz jednak technologia pozwala na wiele więcej. Myślę, że narzędzia i wiedza, którą dziś dysponujemy, pozwoli nam bardzo efektywnie rozwinąć się w tym kierunku. JM

C

elem wyprawy był trekking wokół Annapurny i zdobycie Thorong La (5416 m n.p.m). Do wyjazdu przygotowywali się kilka miesięcy. Wreszcie, 29 sierpnia 2009 r. wsiedli do samolotu w Warszawie i odlecieli do Helsinek. Stamtąd do Indii.

Indie

W Delhi wylądowali 30 sierpnia, o czwartej rano. Mieli tam spędzić cały dzień i o ósmej wieczorem wyruszyć pociągiem do Gorakphur, miasta oddalonego o jakąś godzinę drogi od granicy z Nepalem. To był przedostatni dzień sierpnia. Zaraz po przylocie złapał ich paskudny deszcz. – Kiedy wysiedliśmy z taksówki w Delhi, od razu uderzył mnie wygląd i zapach tego miasta: deszcz, woda, ogromny tłok na ulicy i coś takiego słodkiego, mdłego w powietrzu – wspomina Alina. – Pamiętam, że chcieliśmy stamtąd jak najszybciej odjechać – dodaje. Jednak nastawieni na aktywny wypoczynek, nie mieli zamiaru spędzać pierwszego dnia w hotelu. – Wynajęliśmy małego vana z kierowcą, który obwiózł nas po mieście – wspomina Alina. – Tak więc zorganizowaliśmy sobie zwiedzanie, ale nie bardzo wiemy, gdzie byliśmy i co dokładnie widzieliśmy, bo przewodnik bardzo słabo mówił po angielsku – śmieje się. – No i my też nie przygotowaliśmy się tego dnia na Delhi. Planowaliśmy dopiero po trekkingu zatrzymać się w stolicy Indii i troszkę pozwiedzać. Przewodnik kupiliśmy

Pociągiem z Delhi do Gorakphur jechali w nocy trzynaście godzin. Z plecakami i saszetkami na szyjach, w których mieli najważniejsze rzeczy. Pieniądze, dokumenty, zdjęcia. Kiedy dotarli na miejsce, musieli złapać autobus do Sonauli, miejscowości graniczącej z Nepalem. – To było ciekawe doświadczenie. Załapaliśmy się na busa, którym kierował jakiś młodziutki Hindus... siedzący na kolanach innemu Hindusowi. Jeszcze jedna osoba pod kierowcą, to dodatkowe miejsce dla pasażera, a ich musi się zmieścić jak

5000 zł

tyle kosztował cały wyjazd, w tym lot w obie strony, szczepienia, wiza i ubezpieczenie. najwięcej. Przekonałam się o tym w drodze powrotnej, kiedy zabrakło dla nas miejsca i musieliśmy jechać na dachu – wspomina Alina. – Inny, młody Hindus stał w tyle na zderzaku i pilnował naszych bagaży załadowanych na dach. Pilnował, aby nie spadły i odganiał od nich osoby szczególnie nimi zainteresowane. Bus jechał wolno, bo strasznie lało i drogi prawie nie było. Wyglądało na to, że niektórzy Hindusi idący ulicą próbowali dorwać się do naszych plecaków – opowiada. Z granicy udali się busem do Pokhary, już w Nepalu. – Tam wyrobiliśmy pozwolenia na trekking, zarejestrowaliśmy się i przy okazji załatwiliśmy sobie samolot powrotny z Kathmandu do Delhi – relacjonuje.

Himalaje

Trekking rozpoczęli w Ngadi. – W pierwszy dzień padało, więc nie byliśmy na trasie zbyt długo – mówi. Dni mijały, a pogoda się nie zmieniała. Kiedy byli na wysokości 3250 m w Lower Pisang, musieli zrobić dwudniowy postój na suszenie rzeczy. Później dotarli do Manang (3540 m), następnie odbili z głównej trasy trekkingu, by dotrzeć do Tilitsho Base Camp, bazy wypadowej na jezioro Tilitsho na wysokości 4920 m. Było to jedno z najciekawszych i najbardziej malowniczych miejsc. Stamtąd zeszli do Letdar (4200 m), by kolejnego dnia zdobyć Thorong La. – Jak się okazało, cel wyprawy był jakby najmniej efektowny – wspomina Alina. – Dużo więcej ciekawych miejsc widzieliśmy po drodze – dodaje. W ciągu 18 dni przeszli w górach ok. 190 km. Pozostałe dni wyprawy poświęcili na zwiedzanie Kathmandu, Patanu, Bhaktpuru. Potem wrócili do Indii, żeby zobaczyć Agrę ze słynnym Tadż Mahal. – Były to z pewnością najlepsze jak dotąd wakacje mojego życia. Nie sposób opisać miejsc, które widzieliśmy – mówi Alina. – Gigantyczne szczyty, zupełnie inna przyroda i klimat, fantastyczni ludzie i nieustanne zaskoczenia. Jednym z nich były hostele, w których nocowaliśmy. Planując całą wyprawę, byłam raczej przygotowana na spartańskie warunki, a tu ogromna niespodzianka. Oczywiście im wyżej, tym warunki stają się gorsze, jednak nigdy nie brakowało nam

dachu nad głową i ciepłego posiłku. Nepal z pewnością jest przygotowany na przyjęcie turystów, jednak turyści także muszą przygotować się na Nepal, chociażby ćwicząc umiejętność negocjacji cen.

190 km

długość „spaceru” Aliny po Himalajach Budżet zamknął się w 5 tys. złotych na osobę łącznie z wszystkimi kosztami podróży, wizami, obowiązkowymi szczepieniami, które też nie są tanie. – Tak więc jak za miesiąc wakacji w Azji i zobaczenie tylu miejsc – jest to niewielki koszt – dodaje.

Jolanta Miśków


24  po godzinach

Nr 6  · wrzesień 2011

Konkurs GTC zakończony

J

esteśmy bardzo mile zaskoczeni ilością i jakością nadesłanych prac na konkurs dotyczący pomysłów na promocję Astry GTC. Wybraliśmy trzech laureatów, których fragmenty prac prezentujemy poniżej. Dziękujemy za wszystkie nadesłane propozycje i gratulujemy zwycięzcom!

Łukasz Bogusz, GA

Łukasz postanowił być bardzo oszczędny w słowach i zabrał się za wizualizację swoich pomysłów. Poniżej kilka wybranych przez nas prac graficznych.

Szymon Duma MPC-G100

„Myślę, że aby w dzisiejszych czasach wypromować dany produkt, usługę bądź ideę trzeba postawić na coś więcej niż reklama w telewizji lub radiu. Aby zachęcić potencjalnego klienta do kupna Astry IV HB3, należy zrobić to w modny i nowoczesny sposób. Jak? Ludzie na zabój kupują to, co noszą i czego używają celebryci, aktorzy, gwiazdy Hollywood. (...) Mając na uwadze sportowy charakter tego auta, świetnym pomysłem byłoby wykorzystanie tego modelu w grze „Need for Speed”. W ten sposób GM zdobyłby rynek w Azji, w kraju takim jak Japonia, gdzie wszyscy są uzależnieni od wirtualnego świata.”

Urszula Niedziela, Quality Operations – Receiving Team

„Najlepsza i najbardziej spektakularna jest jednak reklama medialna w prasie, tv, internecie, na bilbordach, itp. (…) Z własnego doświadczenia wiem, że większość rzeczy kupujemy przez przypadek, zaintrygowani jakimś bodźcem, fantazją, bo akurat w danym momencie nas poniosło, albo żeby komuś sprawić przyjemność, albo po prostu błysnąć w towarzystwie i przed rodziną, ew. wkurzyć nielubianego szefa. Klientów mamy na nasze auta wszędzie – w markecie na zakupach gdzie znudzeni faceci pchają wózki po pasażach i czekają aż ich żony zrobią sobie ulubione zakupy, lub przymierzą dziesiątą parę pantofli... Nasi klienci to ludzie z ulicy w dżinsach, garniturach, dresach, i trzeba do nich dotrzeć. Może i wiąże sie to z nakładem finansowym... sponsoringiem, jakąś akcją czy happeningiem...” Oprac. 4est

Fabryka bez tajemnic

Rozwiązanie krzyżówki Kolejna łamigłówka słowna za nami. Hasło ostatniej krzyżówki „Ożenek, czyli marriage” nawiązywało do wydziału GA, gdzie dochodzi do ożenku silników z samochodami. Otrzymaliśmy bardzo wiele zgłoszeń, z których wylosowaliśmy troje zwycięzców. Laureatami ostatniego konkursu krzyżówkowego są: Piotr Łątkowski z Body, Mariola MacLean z Supply Chain oraz Marek Spyrka z Paint. Za prawidłowe odpowiedzi dziękujemy wszystkim uczestnikom i gratulujemy zwycięzcom!

4est

Zdrowy duch rywalizacji Reprezentacje ośmiu firm zmierzyły się ze sobą podczas turnieju piłki nożnej Specjalnych Stref Ekonomicznych.

W tym roku, do końca lipca, już 2400 osób miało okazję zobaczyć, jak produkuje się Ople.

G

liwicki Opel organizuje liczne wycieczki na terenie swojego zakładu. Fabrykę najczęściej odwiedzają uczniowie oraz studenci. Zdarza się również, że zwiedzającymi są pracownicy innych firm, osoby biorące udział w konferencjach, a także uczestnicy imprez organizowanych na terenie zakładu. W trakcie wycieczek pada wiele różnorodnych pytań ze strony zwiedzających. Najczęściej są to pytania związane z pracą stacji zrobotyzowanych, ze sposobami wezwań materiałowych i metodami ich realizacji, a także z systemem utrzymania linii w ruchu. Pojawiają się również pytania dotyczące „Lean Manufacturing” („odchudzonej” produkcji), a także standaryzacji pracy. Uczniowie szkół średnich pytają

STOPKA REDAKCYJNA Wydawca Adam Opel AG Dział komunikacji wewnętrznej 65423 Rüsselsheim Redaktor Prowadzący Wojciech Leśny opel@mediameritum.pl Dyrektor Graficzny Sławomir Sawko grafik@mediameritum.pl Realizacja Media Meritum media@mediameritum.pl Druk A+S Production GmbH

Redakcja zastrzega sobie prawo do redagowania i skracania nadesłanych tekstów. Wszelkie prawa do fotografii i grafik publikowanych w magazynie są objęte prawem autorskim i należą do Media Meritum, z wyjątkiem zdjęć i grafik opisanych inaczej.

również o możliwości zatrudnienia w fabryce w przyszłości. Zwiedzający są pod ogromnym wrażeniem gniazd rob­otów na Wydziale Karoserii, gotowych już samochodów na Wydziale Montażu Głównego, a także sposobu zorganizowania elementów przy linii oraz czystości i porządku, jaki panuje w zakładzie. JM

Near Miss, czyli o mały włos

W

bieżącym wydaniu prezentujemy Safety Near Miss, którego autorem jest R. Dzienis z wydziału Body. Zauważył on ograniczony dostęp do przycisku E-Stop na pulpicie sterującym zamykaniem stacji. Łatwy dostęp do przycisków awaryjnych jest bardzo istotny. Dlatego też dzięki tej obserwacji zmieniono sposób zamontowania pulpitu, co pozwoliło na wyeliminowanie zagrożenia. 4est

S

portowe spotkanie miało miejsce w sobotę, 18 czerwca, w hali w Sośnicy. W turnieju udział wzięły reprezentacje: GM Gliwice, TRW Gliwice, Hirschvogel Kotani, Nexteer Gliwice, NGK Ceramics Polska, Best Poland, Mecalux Gliwice i Mapei Gliwice. Drużyna GMMP zajęła drugie miejsce, przegrywając z drużyną NGK Ceramics w rzutach karnych. Najwięcej, osiem bramek, strzelił Robert Walkowiak, natomiast najlepszym zawodnikiem turnieju został Adam Mikrut. – Nasza drużyna piłkarska istnieje od początku funkcjonowania zakładu. Tworzą ją przede wszystkim pracownicy Opla, ale nie brakuje również pracowników firm działających na terenie zakładu – mówi Mikrut. Chociaż tym razem nie udało się zdobyć pucharu, piłkarze GM Gliwice mają na swoim koncie liczne zwycięstwa. – Zdobyliśmy kiedyś wicemistrzostwo Polski w branży motoryzacyjnej piłki halowej. Swego czasu istniała nawet w naszym zakładzie liga i rozgrywaliśmy mecze międzywydziałowe – wspomina Mikrut. – Obecnie trenujemy trzy razy w tygodniu w hali przy ul. Kozielskiej. Gdyby ktoś chciał do nas dołączyć – zapraszamy.

JM


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.