
2 minute read
Teatr w maskach na emeryturze


TEATR NA EMERYTURZE
Co maska wyzwala w seniorze? Kiedy nie ma mimiki, postać gra całym ciałem – warsztaty teatralne aktorów w maskach pod hasłem „Ludzie z miasta Łodzi” zwieńczyły projekt „Uczymy się, by służyć innym – społecznie zaangażowana edukacja teatralna”
Maciej Kałach mobilny korespondent Erasmus+
Siwowłosa Maria nakłada maskę i zaczyna mówić głosem nieśmiałej nastolatki: – Mam na imię Marysia, dobre oceny i dziadka, dumnego z ułożonej wnuczki. Dziś wziął mnie do swojej pracy. To przed siębiorstwo transportowe przy Piotrkowskiej. Dziadek wchodzi po coś do biura, ja zostaję na zewnątrz. Od razu zaczynają mnie podszczypywać. „O, jakie ładne masz war kocze, Marysiu, jakie różowe policzki”. Stoję tak wśród tych kierowców, ale nagle wybu cham: „Srysia, nie Marysia!” – krzyczę. Akurat, gdy wraca dziadek. Jest na mnie zły. Tak bardzo chciał się mną pochwalić…
Maria dostaje długie oklaski od dziesię ciorga seniorów. Za szczerość w odegraniu wspomnienia sprzed pół wieku i za odwa gę, bo zaimprowizowała etiudę jako jedna z pierwszych. Za chwilę będzie jej dubel: dwóch uczestników warsztatów też chwyci za maski, aby zagrać podszczypujących.
Zaczęło się w Bułgarii Po co te maski? Kiedy nie ma mimiki, re lacje między postaciami, ich przeżycia i emocje muszą być wyrażane całym ciałem. To poszerza środki wyrazu aktora. A senio rzy zebrani w Poleskim Ośrodku Sztuki (POS) są właśnie aktorami. W większości przypadków ich przygoda z teatrem zaczę ła się na emeryturze. Teraz regularnie spotykają się w kilku grupach. Warsztaty pod hasłem „Ludzie z miasta Łodzi” były zwień czeniem projektu zrealizowanego w ramach programu Erasmus+ Edukacja dorosłych.
Zaczęło się w Bułgarii. Aby poznać m.in. metody kontroli ruchu ciała, w marcu 2018 r. na kurs organizowany przez sofijski Teatr Tsvete wyjechały m.in. instruktorki teatral ne, terapeutki i edukatorki dramy. Maski, które rok później nałożyli seniorzy, powsta ły przy współudziale plastyczek z Centralnego Muzeum Włókiennictwa.
Jest wojna Nie wszyscy seniorzy pochodzą z Łodzi. Cztery prowadzące proszą rodowitych ło dzian o zebranie się w kręgu na środku sali. Pozycje pozostałych mają odpowiadać geo graficznie miejscom, z których przybyli. Najdalej na wschód staje Zbyszek, pochodzący z Brześcia (dziś Białoruś). – A teraz zamknij oczy i opowiedz, co widzisz – pada polecenie.
Przygoda łódzkich seniorów z teatrem zaczęła się już na emeryturze
– Mam kilka lat. Jest wojna. Prawie zawsze jestem głodny. Ale mama wynalazła gdzieś kromkę chleba i dała mi ją. Idę przez gospo darstwo. Potykam się, kromka mi wypada. Dwa kruki podnoszą ją dziobami. Są tak ogromne, że boję się o nią walczyć…
Za kolejną maską ukrywa się Halina. – To było kilka lat temu. Jadę wiosną przez park Poniatowskiego. Rowerem. Jest tak pięknie, że staję, by ozdobić go kwiatami i zielonymi gałązkami. Potem pedałuję na wystawę de signu rowerowego. Chcę przed nią zaparkować, ale nie ma mojego zapięcia. Proszę młodych ludzi, żeby popilnowali. Kiedy wracam, przy moim ukwieconym rowerze jest tłum i wszyscy robią mu zdjęcia. Myślą, że to eks ponat! I dostaję propozycję dołączenia do Masy Krytycznej. Następnego dnia jedzie za mną tysiąc osób!
Pod koniec warsztatów kilkoro seniorów zaproponowało, aby z ich łódzkich wspo mnień złożyć spektakl. •
TYTUŁ PROJEKTU: Uczymy się, by służyć innym – społecznie zaangażowana edukacja teatralna
PROGRAM: Erasmus+ Edukacja dorosłych
ORGANIZATOR: Poleski Ośrodek Sztuki
CZAS REALIZACJI: 31 grudnia 2017 r. – 30 marca 2019 r.
STRONA WWW: tiny.pl/t98dk