East Midlands po Polsku nr 96

Page 1

East Midlands News

|

Free Monthly Newspaper

Budżet 2015 Minister Finansów George Osborne w marcu ogłosił budżet Wielkiej Brytanii na kolejny rok podatkowy. Beata Polanowska

Z

daniem komentatorów, jest to budżet, który ma ułatwić obecnie rządzącej partii Tory wygranie wyborów w maju tego roku. Najważniejsze założenia budżetu dla przeciętnego mieszkańca UK to: Wzrośnie kwota, którą możemy zarobić bez opodatkowania, w 201516r. będzie ona wynosić 10600 funtów, w 2016-17r. 10800 funtów, a w 2017-18r. 11000 funtów. Osoby samozatrudnione będą mogły rozliczać się jedynie za pomocą ‘kont cyfrowych’ (digital accounts), zostaną zniesione formy w wersji papierowej. Samozatrudnieni nie będą opłacać ubezpieczenia klasy drugiej ‘class 2’. Opłata ta będzie uiszczana podczas rozliczania się z podatku. Pierwszy tysiąc funtów naszych oszczędności w banku nie będzie opodatkowany.

Będzie można wybierać i wpłacać na nowo pieniądze na nieopodatkowane oszczędnościowe konto ISA ‘fully fexible’. Obecnie jest tak, że jeśli wykorzysta się swój limit (czyli wpłaci całą dozwoloną należność na dany rok) i poźniej wybierze się oszczędności z takiego konta w danym roku, to już nie można ich z powrotem wpłacić w poźniejszym terminie. Pojawią się specjalne konta oszczędnościowe ISA dla nowych nabywców domów założone w celu zaoszczędzenia funduszy na depozyt. Za każde zaoszczędzone 200 funtów rząd będzie dopłacał 50 funtów. Wprowadzone zostanie opodatkowanie zysków światowych firm takich jak Amazon, Apple, Starbucks. Potentaty te manipulują informacjami o zysku, podając zazwyczaj, że jest on osiągany w państwach, w których podlega minimalnemu opodatkowaniu. George Osborne przygotowuje plan, który uniemożliwi tego rodzaju manipulacje. n

W tym wydaniu: Wiadomości regionalne Zwrot podatku Wielkanoc - ruchome święto Universal Credit w pigułce Nasza policjantka Opowieść o przyjaźni Miasto Sprawiedliwych - wywiad

str.2-3 str.6 str.7 str.8 str.11 str.12 str.13

|

www.empp.co.uk

|

April 2015

|

No 96

Likwidacja egzaminu A-level z języka polskiego Dorota Radzikowska

P

otwierdziły się informacje, o których East Midlands po Polsku donosiło wiele miesięcy temu – uczniowie mieszkający w Wielkiej Brytanii w niedalekiej przyszłości nie będą już mogli przystępować do państwowego egzaminu A-Level z języka polskiego. Zainteresowanie takimi egzaminami z roku na rok rośnie i nic dziwnego, bo zazwyczaj jest gwarancją dobrej oceny. Do ostatnich egzaminów uczniowie podejdą w czerwcu 2018r. Egzaminy A-Level uczniowie brytyjskich szkół zdają w wieku 16-18 lat, umownie przyjmuje się, że odpowiadają one poziomowi polskiej matury. Chętni wybierają język polski jako jeden z przedmiotów. Centrum egzaminacyjne AQA – organizator egzaminów językowych, poinformowało na swojej stronie internetowej, że rezygnuje z przeprowadzania egzaminów z ję-

zyka polskiego z powodu oszczędności, wynikających z reformy brytyjskiego szkolnictwa, oraz z powodu braku kadry, która byłaby w stanie przygotowywać i sprawdzać testy. Decyzja ta zaskakuje o tyle, że popularność egzaminu sukcesywnie rośnie. Przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej do tego egzaminu przystępowało kilkudziesięciu polskich uczniów rocznie, obecnie jest ich około tysiąca. Należy pamiętać, że nie wszyscy uczniowie decydują się na zdawanie egzaminów A-Level, część z nich kończy edukację na poziomie GCSE, tzw. małej matury. Do egzaminu na niższym poziomie przystępuje co roku ok.5 tys. uczniów. Jak dotąd, nie ma informacji o planach rezygnacji z egzaminów z języka polskiego na poziomie GCSE. Polskie placówki edukacyjne, Polska Macierz Szkolna oraz ambasada RP w Londynie interweniują

w tej sprawie do AQA. „Chociaż AQA przedstawiła nam decyzję o likwidacji egzaminu z języka polskiego jako ostateczną, to na pewno nie zrezygnujemy z walki o jego zachowanie. W tej chwili jesteśmy w trakcie konsultacji z innymi polskimi instytucjami edukacyjnymi w Wielkiej Brytanii i prowadzimy działania protestacyjne.” – informuje Polska Macierz Szkolna. Do protestu przyłączyła się Polska Szkoła w Nottingham. Zastępca dyrektora, Katarzyna Cudo, nie kryje zdziwienia: „Decyzja AQA o odebraniu uczniom możliwości zdawania egzaminu maturalnego z języka polskiego jako obcego jest dla nas zapełnie niezrozumiała. Zainteresowanie tym egzaminem cały czas przecież rośnie, a nasi studenci co roku uzyskują z niego doskonałe wyniki, czym poprawiają statystyki szkół angielskich, do których uczęszczają na co dzień. Coraz więcej polskich dzieci rodzi się w Wielkiej Brytanii i powinny mieć prawo do nauki języka swoich rodziców i zdobywania certyfikatów potwierdzających jego znajomość. Mamy nadzieję, że AQA zauważy jak ogromną rolę w dzisiejszych czasach odgrywa język polski i nadal będzie oferowało A-Level z tego języka.” Egzamin A-Level składa się z dwóch części: pierwsza, tzw. egzamin AS zdaje się w pierwszym roku po egzaminach z GCSE. Drugi, właściwy A-Level, kończy naukę na poziomie szkoły średniej i jest niejako przepustką na studia. n


2

East Midlands po Polsku

|

No 96 | April 2015

Alfreton

Derbyshire

Dobra koniunktura

Gamekeepers Fair, czyli trochę folkloru

G

amekeeper to w języku polskim gajowy, lecz podczas gdy w Polsce funkcja gajowego odchodzi do lamusa, w Anglii przeciwnie. Gamekeeper to osoba, która ma za zadanie zapewnić odpowiednią ilość zwierzyny na danym obszarze. Dodatkowo dba o podległy mu obszar leśny, wrzosowiska, akweny, a także grunty rolne. Ich pracę będzie można obserwować na Gamekeepers Fair, rodzinnym festynie organizowanym w Derbyshire, w Cotton Park w miejscowości Walton-on-Trent w dniach 11 i 12 kwietnia. Impreza obejmuje strzelanie do rzutek, demostrację polowania z sokołem, strzelanie z wiatrówki, wspólne gotowanie, rękodzieło oraz pokazy zabytkowej broni palnej. Organizatorzy zapowiadają pond 200 stoisk m.in. z lokalnymi wyrobami. Aby przybliżyć profesję gajowego dzieciom, przygotowano wiele atrakcji typu ‘have-a-go’, czyli spróbuj. Wstęp na tę nietypową imprezę kosztuje 10 funtów od osoby w dzień imprezy, 8 funtów w przedsprzedaży. Osoby do 15 roku życia wchodzą za darmo. n DR

Fot. Jason Croxall

K

to by pomyślał...nie Londyn, nie Brighton, ale Daventry w Northamptonshire jest na pierwszym miejscu wśród miast gdzie rynek nieruchomości odnotowuje proporcjonalnie najwięcej transakcji kupna-sprzedaży. To właśnie w Daventry kupowanych jest najwięcej domów w Anglii i Walii. Niskie oprocentowanie, polepszająca się sytuacja ekonomiczna oraz rządowe programy powodują, że coraz więcej mieszkańców Wysp decyduje się na zakup domu. Rynek nieruchomości odnotował aż o 56% więcej sprzedaży w stosunku do roku 2013. Na drugim miejscu znalazło się kolejne miasteczko z East Midlands – Alfreton w Nottinghamshire, gdzie sprzedaż wzrosła o 53%. Oba miasta kuszą dobrą infrastrukturą, szkołami ze świetnymi wynikami, ofertami pracy oraz korzystnymi cenami nieruchomości. W całym East Midlands sprzedaż domów wzrosła w 2014r. o 26% w stosunku do 2013r., plasując nasz region na pierwszym miejscu pod względem zakupu nieruchomości.n DR

Kadr z zeszłorocznych obchodów Gamekeeper Fair

Drodzy czytelnicy, I już kwiecień, wiosna i Wielkanoc… Przygotowujemy się do spędzenia świąt czy to tutaj w UK, czy też w Polsce. Robimy porządki, odświeżamy koszyki na święconkę, robimy zakupy, zamawiamy wielkanocne baby i mazurki. Sprawdzamy godziny święcenia pokarmów i mszy rezurekcyjnej, przygotowujemy zajączki dla naszych dzieci i planujemy świąteczne spotkania przy stole. Niektórzy z nas wybierają się na wycieczki po świecie, wykorzystując wolne dni w pracy. Tak, tak, żyjąc w kulturze Zachodu, przejmujemy zwyczaje tutaj panujące. Zabieramy wielkanocne refleksje do plecaka na podróże obcych krajach. Gdyby bilety na przeloty i przejazdy w tym czasie były tańsze, podróżowalibyśmy zapewne bardziej masowo. Jesteśmy migrantami i zawsze do kogoś lub czegoś podążamy i tęsknimy; do rodziny i rodzinnych stron, przyjaciół czy też do nieznanych zakątków świata. Katastrofa samolotu Germanwings pod koniec marca poruszyła opinię publiczną na całym świecie. Nie możemy wręcz uwierzyć, że nie był to wypadek spowodowany technicznym defektem samolotu lub warunkami pogodowymi. Analiza informacji z czarnej skrzynki potwierdziła, że był to umyślnie spowodowany wypadek przez pilota Andreasa Lubitza. Dochodzenie naświetli, jakie mogły być pobudki jego decyzji o zabiciu 150 osób na pokładzie samolotu. W przeddzień podróży wielkanocnych czujemy się pewniej, słysząc, że linie lotnicze wdrażają regulaminy nakazujące stałą obecność dwóch osób w kabinie lub potwierdzają, że takie zasady już posiadają. Zaistnienie sytuacji podobnej do tej w Germanwings powinno okazać się teraz niemożliwe.

The Signpost to Polish Success

East Midlands po Polsku Tennyson, Unit B, Forest Road West, Nottingham NG7 4EP 0115 97 81 396 info.empp@empp.co.uk www.empp.co.uk

30 marca rozpoczęła się oficjalna przedwyborcza kampania w Wielkiej Brytanii, która zakończy się w przeddzień wyborów 7 maja 2015r. Brytyjski parlament został rozwiązany. Obecni posłowie do parlamentu przestali pełnić swoje funkcje. 2 kwietnia odbędzie się pierwsza i jak na razie jedyna zaplanowana przedwyborcza debata pomiędzy przywódcami najważniejszych partii. Wezmą w niej udział m.in. David Cameron z partii Tory, Ed Miliband z Labour, Nigel Farage z Ukip-u, Natalie Bennet z Partii Zielonych, Nick Clegg z Liberal Democrats. Komentatorzy polityczni przyznają, że w chwili obecnej trudno jest przewiedzieć wyniki wyborów w 2015r., żadna z partii nie posiada dominującej pozycji.

pracującej w policji w Leicester. Świętujemy pierwsze urodziny projektu For Families, piszemy o przemocy w domu. Zachęcamy do przeczytania wywiadu z twórcami projektu gromadzącego informacje o Polakach ratujących ludność żydowską w czasie II Wojny Światowej oraz do wizyty w Theatre Royal. Życzymy naszym czytelnikom zdrowych i wesołych świąt wielkanocnych oraz zachęcamy do lektury naszego nowego wydania. Beata Polanowska

W kwietniowym wydaniu EMpP zwracamy uwagę na petycję gromadzącą głosy protestujące przeciwko decyzji o wycofaniu z brytyjskiego szkolnictwa egzaminu maturalnego z języka polskiego. Chcemy, żeby język polski posiadał taki sam status jaki posiadają inne języki nowoczesne, takie jak niemiecki, francuski, czy hiszpański i chcemy, żeby nasze dzieci mogły zdawać egzamin z naszego ojczystego języka. Przedstawiamy także ważne informacje o nowym systemie wypłacania zasiłków, tzw. ‘Universal credit’. Wyjaśniamy, na czym Universal Credit polega oraz podajemy daty wchodzenia tego systemu w życie. Informujemy o wydarzeniach w regionie, podajemy kilka ważnych przestróg dla kierowców. W tym wydaniu, dzięki naszym wolontariuszom – dziennikarzom, prezentujemy sylwetkę Polki

EDITOR-IN-CHIEF: Dr Beata Polanowska, editor@empp.co.uk, tel. 0115 97 00 442. CONTENTS: Agnieszka Kloc (agnieszka.kloc@empp.co.uk)

Mariola Babińska (mariola.babinska@empp.co.uk) Dorota Radzikowska (dorota.radzikowska@empp.co.uk Karolina Tomalik (karolina.tomalik@empp.co.uk), Piotr Domański (piotr.domanski@empp.co.uk), Ewa Błachewicz, Peter Brown, Joanna Feliszek, Beata Gorzkiewicz, Małgorzata Kaczorowska, Danuta Kantyka, Damian Law, Krzysztof Michalczak, Dariusz Misiołek, Bogusława Motylska, Teresa Nowicka, Marcin Orlecki, Monika Savage, Sebastian Sęk, Artur Sobczak, Edyta Szromnik, Małgorzata Twarowska, Marianna Wielgosz, Anna Zawisza, Barbara Żurawel ADVERTISING: Piotr Domański (adverts@empp.co.uk) tel. 0115 97 81 396

BI UR O TH E SI GN P OST TO P OL I SH SUC CES S: P OR AD Y I I N F OR M ACJE

Agnieszka Kloc, Damian Law info.sps@empp.co.uk, tel. 0115 97 00 446 W OLON TAR IAT

Dorota Radzikowska volunteering@empp.co.uk Czynne: poniedziałek - czwartek

East Midlands po Polsku jest miesięcznikiem wydawanym przez organizację charytatywną na rzecz nowoprzybyłych Polaków

The Signpost to Polish Success Wszelkie prawa zastrzeżone. Redakcja zastrzega sobie prawo skracania, redagowania oraz publikowania na łamach nadesłanych materiałów. Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych.


www.empp.co.uk | info.empp@empp.co.uk Nottinghamshire

Gedling Country Park to nie lubi spacerów po parku, ręka do góry. Tak myślałam... Nottingham, które obok Robin Hooda słynie z wielości parków, zaprasza swoich mieszkańców na spacer po surowych ścieżkach kolejnego parku. 28 marca, po wielu miesiącach oczekiwań oraz przesuwania dat, uroczyście otwarto Gedling Country Park. Okoliczni mieszkańcy przyznają, że Gedling potrzebowało takiej przestrzeni. Najbliższe tereny zielone to Arnot Hill Park w Arnold oraz Woodthorpe Recreation Ground. Dla wielu mieszkańców Gedling oraz Mapperley Plains parki te były zbyt daleko, aby można było określić je lokalnymi. Nowy park ma prawie 100 hektarów, wiele ścieżek spacerowych oraz rowerowych. Gedling Borough Council zapowiada wiele atrakcji na nadchodzącą wiosnę i lato. Wygląda, że mieszkańcy nareszcie doczekali się miejsca, gdzie organizowane będą mogły być imprezy dla całej społeczności. Ja już tam byłam. A ty? n DR

Fot. Dawid Radzikowski

K

Park w wydaniu Cross Country

Loughborough

Wiosenny Festiwal

C

ommunity Support & Advice CIC zaprasza wszystkich zainteresowanych na Wiosenny Festiwal w Loughborough. U nas wiosna zawitała już 21 marca, gdyż właśnie od tego dnia w Loughborough Library i Charnwood Museum można oglądać tradycyjne wielkanocne pisanki oraz inne ręcznie wykonane ozdoby. Organizatorzy zadbali również o rozmaite atrakcje dla dzieci i rodziców. Obok warsztatów plastycznych odbędzie się polowanie na jajka i króliczki oraz konkursy i wystawa prac plastycznych przygotowanych przez dzieci. Festiwal ma na celu integrację lokalnej społeczności i zaprezentowanie bogatych polskich tradycji związanych z obchodami wielkanocnymi. Polskie obyczaje związane z obchodami Wielkiej Nocy przybliżą specjalnie na tę okazję przygotowane plansze informa-

cyjne. Do wyjątkowych ciekawostek należą pisanki z Melton Mowbray, wykonane jeszcze w ubiegłym wieku, a będące obecnie własnością Charnwood Museum. Podziękowania należą się również lokalnej grupie pań, które na piątkowych warsztatach plastycznych w Domu Polskim PCM Loughborough przygotowywały wielkanocne palemki. Sukces wystawy „Polish Heritage” w John Storer House, CS&A dodał nam wiatru w żagle i zachęcił do tworzenia kolejnych projektów. Co najważniejsze, to właśnie dzięki takim inicjatywom polska mniejszość ma wreszcie szansę zbudować pozytywny dialog z lokalną społecznością. Zwłaszcza, że łączy nas więcej niż nam się wydaje. Festiwal potrwa do 21 kwietnia, ma charakter otwarty, wstęp jest darmowy. n MK

Mansfield

Wielkie sprzątanie

Z

achęcone zeszłorocznym sukcesem władze miasta Mansfield zapraszają swoich mieszkańców do rejestrowania udziału w wielkim sprzątaniu – International Clean-up Mansfield Day 2015. Stawką jest najczystsze miasto na świecie! Wielkie sprzątanie dopiero 12 czerwca, ale już teraz zachęcamy do zgłoszenia chęci wzięcia udziału w tym szczytnym przedsięwzięciu. Celem organizatorów jest nie tylko wysprzątanie miasta, ale również próba spędzenia wspólnie czasu. W zeszłym roku w tej międzynarodowej inicjatywie wzięło udział 45

grup na trzech kontynentach – w Europie, Ameryce Północnej i Australii. Zaangażować można się na wiele sposobów – tworząc swój własny plakat promujący międzynarodowy dzień sprzątania, sadząc drzewa i kwiaty, sprzątając śmieci, sponsorując imprezę lub biorąc udział w zajęciach i warsztatach z zakresu dbania o środowisko. Każda osoba lub grupa, która zechce wziąć udział w sprzątaniu miasta, musi się zarejestrować na s t r o n i e https://www.mansfield.gov.uk/mdc forms/frmCleanupmansfield.asp. n DR

Starter Home nowe domy dla młodych

D

avid Cameron zapowiedział, że jeśli jego partia wygra wybory, rynek nieruchomości do 2020r. powiększy się o 200 tys. nowych domów. Miałyby to być domy dla tzw. first-time buyers, czyli osób, które kupują swój pierwszy dom. Premier zapowiedział, że jego partia wprowadzi w życie plan, zgodnie z którym obniży ceny mieszkań dla osób poniżej 40. roku życia kupujących nieruchomość po raz pierwszy. Na sprzedaż wystawionych zostanie w sumie ponad 200 tys. domów z 20-procentową zniżką. Cameron zapowiada, że nie będą to „pudełka po butach”, ale „przyzwoite domy z ogrodem, takie, w których można założyć rodzinę.” W zeszłym roku rząd zapewniał, że młodzi mieszkańcy Wielkiej Brytanii będą mogli liczyć na 100 tys. nowych domów, jednak teraz konserwatyści w swoim przedwyborczym manifeście podwoili tę liczbę. Obiecują budowę kolejnych, jeśli torysi wygrają wybory. Do udziału w programie Starter Home kwalifikować będą się osoby planujące zakup domów budowanych na terenach postindustrialnych. Program obejmuje tylko nowo wybudowane domy. Zniżki dla kupujących będą możliwe za sprawą upustów, jakie otrzymają firmy budowlane, które zwolnione zostaną z kosztów planowania i podatków. Są to opłaty, jakie firmy budowlane zobligowane są płacić lokalnym urzędom. n DR

3


East Midlands po Polsku

|

No 96 | April 2015

Łatwiej o mandat

Niewidoczne fotoradary

A

Kierowcy, którzy łamią przepisy drogowe za granicą, nie będą już mogli czuć się bezkarni. Nowa dyrektywa umożliwia automatyczną wymianę danych między policjami krajów UE.

R

ozszerzona dyrektywa unijna pozwoli skuteczniej pociągać do odpowiedzialności wszystkich kierowców z krajów UE, którym dotąd udawało się unikać kar za łamanie przepisów na unijnych drogach. Parlament Europejski przyjął zmienione przepisy, które pozwalają 28 krajom UE na transgraniczne dzielenie się danymi osób łamiącymi przepisy drogowe za granicą. Zmiany w dyrektywie zostały wprowadzone zgodnie z wymaganiami Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który orzekł, że poprzednia podstawa prawna dotycząca współpracy policji była nieprawidłowa. Transgraniczne kary wymierzane będą za następujące wykroczenia: przekroczenie dozwolonej prędkości, niezapięte pasy bezpieczeństwa, niezatrzymanie się na czerwonym świetle, jazdę pod wpływem alkoholu i pod wpływem narkotyków, jazdę na motocyklu bez kasku, jazdę po nieodpowiednim pasie ruchu, a także za użycie telefonu komórkowego i innych urządzeń komunikacyjnych podczas prowadzenia samochodu (chyba że przy użyciu mikrofonu). Przyjęcie rozszerzonej dyrektywy musi teraz potwierdzić Rada Europejska. Nowa podstawa prawna zacznie obowiązywać po 6 maja 2015r. Poprzednia wersja dyrektywy nie dotyczyła Wielkiej Brytanii, Irlandii i Danii. Kraje te muszą wdrożyć nowe przepisy, które mają obowiązywać po upływie dwóch lat. n DR

Fot. Elliott Brown

4

utostrady na Wyspach od niedawna wyposażone są w szare, zlewające się z otoczeniem fotoradary. Mniej widoczne radary mają być sposobem na tych kierowców, którzy zbytnio folgują na drogach, narażając siebie i innych uczestników ruchu na niebezpieczeństwo. Przy okazji zasilą kasę departamentu lokalnej policji. Jak dotąd nowoczesne fotoradary umieszczono na trasach M1, M3, M6, M25 oraz M60. Od reszty fotoradarów różni je nie tylko kolor, ale również lepsza technologia. W porównaniu z tzw. żółtymi radarami, te są niezwykle dokładne – potrafią kontrolować jednocześnie cztery pasy ruchu oraz są względnie niewielkie. Montowane są głównie w miejscach, gdzie prędkość zmienia się z odcinka na odcinek. n DR

Klub Seniorów zaprasza na herbatę, kawę i ciasto po obu porannych mszach niedzielnych (godz. 9.30 i 11.00) do Sali Seniorów w Polskim Ośrodku przy Sherwood Rise, Nottingham NG7 6JN


www.empp.co.uk | info.empp@empp.co.uk

5

Czyżby piąta siła w polityce? Dorota Radzikowska Dotychczas myśląc o scenie politycznej i liczących się partiach w wyborach wymieniane były cztery partie: torysi, laburzyści, liberalni demokraci oraz UKip. W marcu dużo mówiło się o ekologach z Partii Zielonych – Green Party. Podczas największej od lat konwencji partii mówiono o pomysłach ekologicznych, ale również o gospodarce. Nowa brytyjska lewica chce obłożyć bogaczy podatkami, znacjonalizować koleje i przerwać reformę systemu zasiłkowego. Jak przystało na Zielonych, mówią oni o walce z ociepleniem klimatu, odnawialnych źródłach energii czy o promowaniu ruchu rowerowego. Ale ich rosnąca popularność wynika raczej ze stanowczych postulatów gospodarczych i krytyki programu oszczędnościowego rządu Davida Camerona. Marcowa konwencja Partii Zielonych była największą w historii nie tylko dlatego, że partia ma ambicje walki o stanowiska w Izbie Lordów, ale także dlatego, że zachęcona ogromnym zainteresowaniem obywateli, uwierzyła w możliwość sukcesu. W ciągu roku liczba członków partii wzrosła z 15 tys. do ponad 50 tys. Czyni to z niej trzecie najwięk-

REKLAMA

sze ugrupowanie w Anglii i Walii, przed Liberalnymi Demokratami i UKip-em Nigela Farage'a. W sondażach Zieloni mają 5-8 proc. poparcia, co daje realne szanse na wejście do Westminsteru. Zieloni domagają się godziwych płac i prac, zakończenia programu oszczędnościowego zapoczątkowanego przez konserwatystów, utrzymania publicznej służby zdrowia, nacjonalizacji kolei, darmowej opieki nad dziećmi do lat sześciu, darmowej opieki dla osób starszych, zerwania negocjacji w sprawie strefy wolnego handlu z USA, wyjścia Wielkiej Brytanii z NATO i referendum w sprawie dalszego członkostwa w UE. Społeczne reformy miałyby zostać sfinansowane z podwyżki podatków dla osób zarabiających powyżej 100 tys. funtów rocznie. W grę wchodzą też podatki od luksusu i transakcji kapitałowych. David Cameron już w styczniu zapowiadał, że nie będzie brał udziału w debatach telewizyjnych, jeśli Partia Zielonych nie będzie na nie zapraszana. Było to odczytywane jako działanie populistyczne. Według komentatorów politycznych, program Partii Zielonych może się podobać, ale jest w nim wiele niekonsekwencji i ich pomysły łatwo

można podważyć. Partia Konserwatywna liczy, że z takiej debaty wyszłaby zwycięsko. W debacie pojawił się zainicjowany przez Nigela Farage’a temat imigracji. W wystąpieniu przedwyborczym lider partii przedstawił jej oficjalny program w tej kwestii. Brytyjscy komentatorzy zgodnie wskazują, że jest to program znacznie złagodzony w stosunku do wojowniczych zapowiedzi. Przede wszystkim Farage zapewnił, że nie ma mowy o przymusowej deportacji znajdujących się w kraju imigrantów. „Chcemy z nimi współpracować i będziemy to robić. Niektórzy startują nawet w tegorocznych wyborach jako nasi kandydaci. Z całą pewnością będą oni mogli zostać w kraju. Polityka UKip w tym względzie jest etyczna i sprawiedliwa” - podkreślił. Proponuje on wprowadzenie pięcioletniego zakazu wjazdu do Wielkiej Brytanii dla pracowników niewykwalifikowanych. Kryterium oceny miałoby być wynagrodzenie proponowane potencjalnym pracownikom. Minimum uprawniające do wjazdu, które zostałoby zaproponowane, miałoby wynieść 27 tys. funtów rocznie, choć istniałaby możliwość uchylania tego warunku w uzasadnionych przypadkach.

Warunkiem uzyskania pozwolenia na pracę w Wielkiej Brytanii miałoby być także posiadanie prywatnego ubezpieczenia zdrowotnego. Po spełnieniu tych warunków można by liczyć na pięcioletnie pozwolenie na pracę, które mogłoby być następnie przedłużane. W okresie pierwszych pięciu lat imigranci nie mieliby jednak możliwości ubiegania się o świadczenia socjalne. Według Farage'a restrykcje te pozwoliłyby ograniczyć imigrację do poziomu poniżej 30 tys. osób rocznie. Tym samym zbędne byłoby wprowadzanie zapowiadanego wcześniej przez UKip rocznego limitu imigrantów, który miał pierwotnie wynosić 50 tys. osób. „Myślę, że wyborcy są znudzeni ciągłymi obietnicami limitów i celów. Tu nie chodzi o konkretną wielkość imigracji, a o przemyślaną politykę, która pozwoli rozwiązać nurtujący Brytyjczyków problem” mówił Farage. Plany UKip przewidują również rezygnację z rozróżniania między imigracją z Unii Europejskiej a tą spoza UE. Dotyczyłoby to również wprowadzenia wspólnej odprawy paszportowej na przejściach granicznych. Zdaniem UKip pozwoli to lepiej kontrolować rzeczywisty poziom imigracji. Partia deklaruje

wzmocnienie służb imigracyjnych na granicach o 2,5 tys. nowych funkcjonariuszy. Farage wykluczył możliwość amnestii dla nielegalnych imigrantów przebywających w Wielkiej Brytanii. Kwestia imigracji zgodnie z przewidywaniami stała się jednym z kluczowych tematów debaty przedwyborczej przed majowymi wyborami parlamentarnymi. Z opublikowanych w marcu danych wynika, że migracja netto do Wielkiej Brytanii sięgnęła w 2014r. blisko 300 tys. osób. Migracja netto jest różnicą między całkowitą liczbą osób przybyłych do danego kraju i całkowitą liczbą osób, które z niego wyjechały. Dane te stawiają w trudnej pozycji premiera Davida Camerona, który po objęciu stanowiska premiera w 2010r. deklarował ograniczenie tego wskaźnika do poziomu poniżej 100 tys. osób rocznie. Niedotrzymanie powyborczej obietnicy już wielokrotnie było mu wypominane przez opozycję, a niekorzystne dane opublikowane na kilka tygodni przed wyborami z pewnością jeszcze zwiększą siłę tych ataków. Wybory w Wielkiej Brytanii odbędą się 7 maja. n


6 REKLAMA

East Midlands po Polsku

|

No 96 | April 2015

Zwrot podatku Czasami zdarza się, że z powodu zmiany pracy, zatrudnienia w kilku firmach czy błędnego kodu podatkowego z naszego wynagrodzenia może zostać odprowadzony zbyt wysoki podatek dochodowy (Income Tax). W takiej sytuacji w Wielkiej Brytanii możemy ubiegać się o zwrot nadpłaconego podatku. W przypadku zatrudnienia przez pracodawcę, podatek dochodowy pobierany jest sposobem PAYE – automatycznie z dochodu. Kod podatkowy ustalany jest przez Urząd Skarbowy (HMRC) w oparciu o uzyskane dochody i jest stosowany przez pracodawcę do ustalenia właściwego podatku, który odprowadzany jest od płac pracowników do HMRC. W przypadku samozatrudnienia osoba prowadząca działalność ma obowiązek rozliczenia się samodzielnie.

REKLAMA

Wielkość zwrotu podatku zależy od dochodu, jaki uzyskało się pracując na Wyspach i podatku pobranego

przez pracodawcę. W przypadku, gdy zarobiona kwota nie przekracza kwoty wolnej od podatku w danym roku podatkowym, możliwe jest odzyskać cały nadpłacony podatek. W roku 2014-15 zarobione 10 tys. funtów zwolnionych było z płacenia podatku. Od tego, co zarobiliśmy powyżej 10 tys. funtów zapłacimy 20% podatku. Osoby, które zarobiły powyżej 31 866 funtów zapłacą 40% podatku od dochodu. Jeśli twoje wynagrodzenie nie przekroczyło kwoty wolnej od podatku w danym roku, otrzymasz cały zapłacony podatek. O zwrot podatku możemy ubiegać się wysyłając do właściwego oddziału HMRC oryginalne P60 i/lub P45, jeśli w trakcie roku rozliczeniowego zakończyliśmy pracę. Do oryginalnych dokumentów należy dołączyć list z wyjaśnieniem lub odpowiedni druk, dostępny w biurze The Signpost to Polish Success (SPS). Rok podatkowy w Wielkiej Brytanii przypada na okres od 6 kwietnia do 5 kwietnia roku następującego. n DR

Pacjencie, nie mówisz po angielsku? Mogą cię czekać utrudnienia w szpitalu O tym, że zamówienie tłumacza w którymkolwiek z nottinghamskich szpitali staje się coraz trudniejsze, a już na pewno jest powodem do nieprzyjemnej rozmowy z recepcjonistką, przekonał się niejeden pacjent, który musiał skorzystać z takiej usługi. Szpital, jak każda inna instytucja służby publicznej, ma obowiązek dostarczyć usługi tłumacza, aby komunikacja z pacjentem przebiegała płynnie. Nie jest więc tak, że pacjent jest pozostawiony sam sobie podczas wizyty w szpitalu. Szpital, owszem, gwarantuje pomoc tłumacza w razie potrzeby, ale jest to tłumaczenie telefoniczne, na co narzeka część pacjentów, gdyż ich zdaniem jest to pomoc niewystarczająca. Dlatego domagają się oni bezpośredniej obecności tłumacza podczas kontaktu z personelem medycznym, a tu coraz częściej możemy spotkać się z odmową. Próba ograniczenia dostępu tłumaczy dla osób nieanglojęzycznych wynika z ogromnych kosztów, jakie szpitale ponoszą z tytułu takiej usługi. Według statystyk koszty tłumaczeń w Queen`s Medical Centre i City Hospital wzrosły z 173,877 funtów w 2009/10 r. do prawie 500 tys. funtów w roku ubiegłym; to trzy razy więcej niż cztery lata temu. Oddział, na który tłumacze byli

wzywani najczęściej, to oddział położniczy, a Polacy okazali się największą grupą pacjentów, która nie posługuje się językiem angielskim. Zarząd szpitala postanowił wyjść na przeciw temu problemowi. Wszyscy dwujęzyczni pracownicy szpitala będą zaangażowani w nagłych wypadkach w tłumaczenie. Ma to diametralnie zmniejszyć koszty, które z roku na rok są coraz większe, co jest głównym zmartwieniem osób odpowiadających za budżet. Problem wzrostu kosztów tłumaczy dotyczy szpitali w całym kraju, jednak biorąc pod uwagę szpitale w naszym regionie, Nottingham wydało najwięcej. Dla porównania, w ubiegłym roku The University Hospital of Leicester przeznaczył ponad 382 tys. funtów, a Derby Hospital niespełna 451 tys. funtów. Brak profesjonalnego tłumacza nie jest tylko utrudnieniem dla pacjenta ale również dla lekarza. Dlatego apeluje się do pacjentów, aby w ramach możliwości na umówione wizyty w szpitalach przychodzili z osobą, która zna język angielski. Dodatkowo, aby zawsze informowali szpital o niestawieniu się na umówioną wizytę tak szybko jak to możliwe, co pozwoli szpitalowi zaoszczędzić środki przeznaczone na wynajęcie tłumacza, a pacjentowi ewentualnych nieprzyjemności przy umawianiu się na kolejną wizytę. n AK


www.empp.co.uk | info.empp@empp.co.uk

7

Data i sens świętowania Wielkanocy Wielkimi krokami zbliżają się dni, kiedy będziemy obchodzić Święto Wielkanocy – wyjątkowy czas dla każdego chrześcijanina. Bezpośrednim powodem tego świętowania jest Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, które już w pierwszych gminach chrześcijańskich było pierwszym i najważniejszym świętem. Z tym Świętem wraca do nas pytanie: dlaczego data celebrowania tego Święta jest zmienna i jaki jest jego najgłębszy sens? Witold Wybult

O

dpowiedzi na pierwszą część pytania udziela ks. J. Dębiński w artykule pt. Dlaczego data Wielkanocy jest zmienna?, zamieszczonego w tygodniku „Niedziela” (Edycja Włocławska, 16/2013). Wspomniany autor już na początku tekstu stwierdza, że przyjmuje się, że święto to ma przypadać w niedzielę po pierwszej wiosennej pełni księżyca, tj. po dniu 21 marca. Wiemy, że Ewangeliści w swoich relacjach o życiu Chrystusa podają, że ich Mistrz umarł w wieczór 14 miesiąca nisan (Nisan jest pierwszym miesiącem żydowskiego kalendarza religijnego i siódmym miesiącem żydowskiego kalendarza świeckiego; liczy 30 dni). Problem z interpretacją tej daty pojawił się

niedługo po śmierci Chrystusa, a wynikał on z żydowskiego sposobu liczenia dni, tj. od wschodu do zachodu słońca. Pojawili się więc zwolennicy twierdzący, że Jezus umarł 14 nisan i byli też tacy, którzy uważali, że było to 15 nisan. Na Soborze w Nicei w 325 r. przyjęto – zgodnie z tradycją zachodnią – że Wielkanoc będzie obchodzona 15 nisan. Niebawem jednak okazało się, że to rozwiązanie nie dało jednoznacznego rozstrzygnięcia problemu, ponieważ jedni obchodzili pamiątkę Wielkiej Nocy dwa dni po 14 nisan (Kościół w Małej Azji), inni w niedzielę po 14 nisan (Zachód), byli też i tacy, którzy święto to obchodzili przed 14 nisan. Przez kolejnych kilka wieków nie zażegnano problemu daty świętowania Wielkanocy.

Przełomu dokonał w VI w. mnich Dionysius Exignuus (Mały). Był on twórcą kalendarza chrześcijańskiego, w którym dokonał on nowego ujęcia chronologii, licząc lata od narodzin Chrystusa. Propozycja mnicha Dionysiusa na dobre weszła w życie dopiero w XI w., kiedy to, chcąc uzyskać datę Wielkanocy, ustalono tzw. złotą liczbę danego roku, aby następnie sprawdzić w tabeli datę pełni księżyca. Znalazłszy ją, szukano pierwszej pełni po równonocy, czyli po 21 marca. Dużą rolę w ustaleniu daty Wielkanocy odegrał Mikołaj Kopernik, który (na zamku w Olsztynie) wykonał tablicę astronomiczną, na której wykreślił równonoc wiosenną. Obecnie trwają próby powrotu do ujednolicenia daty obchodzenia Wielkanocy, ponieważ kościoły wschodnie odmówiły przyjęcia kalendarza mnicha Dionizego i

dlatego obchodzą to święto zgodnie z kalendarzem juliańskim. Ks. prof. Seweryniak (płocki fundamentolog) podaje, że dzisiejsze obliczenia astronomiczne pozwalają stwierdzić, że 14 nizan w piątek przypadał w roku 30 n.e., dokładnie 7 kwietnia 30 roku. Tę datę przyjmuje się więc za datę ukrzyżowania i śmierci Chrystusa. Na koniec warto przypomnieć rzecz najważniejszą, a mianowicie, że sens tych świąt jest przede wszystkim religijny. Św. Paweł w Liście do Koryntian pouczał, że gdyby Chrystus nie zmartwychwstał, to bezcelowy byłby trud poznawania Ewangelii. Nie istniałby fundament chrześcijaństwa – wiara w życie wieczne, a śmierć byłaby tylko tragicznym kresem ziemskiego życia. n

N

1 maja zabierzmy dzieci na

Fot. Ed Parry

Księżyc

arodowe Centrum Kosmiczne w Leicester, czyli National Space Centre, to znane w całym kraju muzeum kosmiczne. Otwarte 30 czerwca 2001r. od pierwszego dnia stało się jedną z najciekawszych atrakcji turystycznych Wielkiej Brytanii i główną atrakcją miasta. Można by pomyśleć, że muzeum poświęcone nauce o kosmosie i astronomii to miejsce dla moli książkowych, osób zainteresowanych tematem, starszych nastolatków i dorosłych. Nic bardziej mylnego! 1 maja centrum otwarte będzie dla maluchów a we wszystkich sześciu galeriach i wystawach przygotowane będą zabawy, eksperymenty i doświadczenia powstałe z myślą o najmłodszych, czyli maluchach do 5 roku życia. Atrakcją muzeum jest kino-planetarium i symulator podróży na jeden z księżyców Jowisza (3D). Tego dnia w planetarium do wyboru będą trzy animacje. Filmiki trwają ok.25 minut i są niesamowitym przeżyciem zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych. Przez chwilę

naprawdę można poczuć się jak w kosmosie. W środku znajduje się sklep z pamiątkami oraz restauracja, która umiejscowiona jest pod dwiema dyszami rakiet balistycznych Blue Streak i PGM-17 Thor. W centrum można zobaczyć m.in.: Statek Sojuz 7K OK(A), pierwszą sztuczną satelitę – Sputnik i Moduł Laboratorium ‘Columbus’ Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Centrum w 2005r. odwiedził amerykański astronauta Buzz Aldrin – członek misji Apollo, który był jednym z niewielu szczęśliwców spacerujących po Księżycu. Wycieczka do Centrum Kosmicznego to gwarancja ciekawie spędzonego dnia, i kto wie, może zapoczątkuje nowe zainteresowanie a nawet fascynację. Bilety mogą wydać się kosztowne (dorośli 13 funtów, dzieci 5-16 lat 11 funtów, dzieci poniżej 5 lat wchodzą za darmo), ale kiedy dodam, że bilet stanowi roczną wejściówkę, inwestycja ta okazuje się być warta swojej ceny. n DR


8

East Midlands po Polsku

|

No 96 | April 2015

Co trzeba wiedzieć o Universal Credit W listopadzie zeszłego roku brytyjski rząd zapowiedział przyspieszenie reformy systemu świadczeń socjalnych łączącej sześć istniejących zasiłków w jeden, tzw. Universal Credit (UC). Wiosną tego roku miała z niego korzystać co trzecia brytyjska rodzina. Wiosna za pasem, warto więc przyjrzeć się zasiłkowi, który zrewolucjonizować ma system pomocy socjalnej na Wyspach. Dorota Radzikowska

U

niversal Credit został wprowadzony pilotażowo wiosną 2013r. w Ashtonunder-Lyne; w październiku tego samego roku miał objąć cały kraj. Z powodu problemów technicznych i różnego rodzaju protestów harmonogram ten nie został dotrzymany i do chwili obecnej UC dostępny jest tylko w kilkudziesięciu gminach. Zdecydowano się na stopniowe rozszerzanie zasięgu systemu, by zapewnić bezproblemowe funkcjonowanie systemów informatycznych, a tym samym uniknąć awarii i opóźnień w naliczaniu zasiłków. Początkowo aplikowały osoby samotne, następnie bezdzietne pary. Od lutego tego roku, w obszarach, gdzie UC był już wprowadzony kilka miesięcy temu i gdzie system jest już unormowany, wnioski składają rodziny z dziećmi. Zasada jest taka, że w miejscach, gdzie UC jest dopiero wprowadzany, przyjmowanie wniosków ogranicza się tylko do osób samotnych. Podstawowe zasady UC ma zastąpić sześć istniejących obecnie zasiłków, w tym zasiłek dla poszukujących pracy Jobseeker's Allowance, dopłatę do kosztów mieszkania Housing Benefit oraz ulgi podatkowe Tax Credits. Obecnie każda osoba składająca wniosek o Jobseeker’s Allowance ma obowiązek złożenia pisemnego zobowiązania (claimant commitment), który jest naszym zobowiązaniem do podejmowania wymaganych kroków do podjęcia pracy. Wraz z nowym zasiłkiem, wszyscy będą musieli podpisać takie zobowiązanie (niezależnie, czy jednym z elementów naszego wnisoku jest bezrobocie). Oświadczenie trzeba będzie złożyć w jednym z wyznaczonych urzędów, a następnie realizować jego postanowienia. Spotkanie ma na celu dokładne poinformowanie petenta o zasadach, na jakich przyznawany jest UC oraz jakie są obowiązki obu stron – osoby pobirającej zasiłek oraz biura Jobcentre. W przeciwnym razie zasiłki zostaną wstrzymane. Krytycy reformy podkreślają, że pochłonęła ona już dziesiątki milionów funtów. Chodzi o koszty jej wdrażania, a także naprawy wadliwych rozwiązań informatycznych. Tymczasem dotąd skorzystało z niej zaledwie około 42 tys. osób, choć według zapowiedzi rządowych nowym zasiłkiem miało być objętych już wiosną zeszłego roku około miliona osób. W 2013r. w sprawie nowego systemu zasiłków wypowiedziało się

National Audit Office (odpowiednik NIK), które skrytykowało sposób wdrożenia reformy i jej koszty. Według pierwszych zapowiedzi rządowych wdrożenie reformy miało kosztować 2,2 mld funtów, ale w sierpniu 2014r. koszty oszacowano już na 12,8 mld funtów. Wzrost ten uzasadniany był przede wszystkim problemami technicznymi i koniecznością utrzymywania zarówno dotychczasowego, jak i nowego systemu. Zalety i wady nowego systemu Zaletą i jednocześnie czynnikiem oszczędnościowym dla krajowego budżetu ma być wprowadzony górny limit kwot zasiłku (maksymalne kwoty niektórych elementów zasiłku podane są w tabelce). Istotną zmianą jest to, iż określona suma pieniędzy będzie wypłacana raz w miesiącu, a nie jak dotychczas w tygodniowych odstępach. Ma to się przyczynić do zwiększenia gospodarności osób korzystających z pomocy socjalnej. Na decyzję o przyznaniu UC będzie trzeba czekać miesiąc i 7 dni. Tyle czasu potrzebne będzie, aby wyliczyć odpowiednią kwotę zasiłku. Zniesiony będzie limit godzin, które trzeba pracować aby kwalifikować się na zasiłek. Zasada 16 godzin pracy w przypadku samotnego rodzica, 24 godzin dla pary z dziećmi czy 30 godzin pracy dla osoby samotnej nie bedą już miały zastosowania. Osoby nie mające stałego zatrudnienia, pracujące sezonowo lub przez agencję pracy docenią nowy system, gdyż inaczej niż w przypadku tax credits, nie będą musiały informować biura o każdej zmianie w dochodach. System sam będzie dostosowywał wysokość UC do naszych dochodów. Gdy z jakichkolwiek przyczyn przestaniemy kwalifikować się na UC, nasz wniosek pozostanie „otwarty” przez sześć miesięcy. Jeśli w tym okresie znów zaczniemy się kwalifikować na zasiłek, zacznie on być wypłacany. Pary, które mają osobne konta, będą musiały wspólnie zarządzać budżetem, bo całe świadczenie trafi na konto tylko jednej osoby. Wnioski o przyznanie UC będzie przyjmować i rozpatrywać Department for Work & Pensions (DWP). Będzie je można składać wyłącznie przez internet. Osoby, które obecnie pobierają przynajmniej jeden z zasiłków wchodzących w UC, będą sukcesywnie powiadamiane listownie o konieczności przejścia na nowy system. Osoby otrzymujące Housing Benefit, których dodatek do czynszu płacony jest bezpośrednio

właścicielowi lub agencji, po wprowadzeniu UC sami będą odpowiedzialni za płacenie czynszu. Pan Zbigniew, który od ponad dwóch lat otrzymuje płacony do landlorda Housing Benefit – dostrzega pewien problem: „Zastanawiam się, czy będę mógł zamienić sposób płacenia i zamiast tygodniowo, płacić miesięcznie. Będę musiał nauczyć się rozplanowywać pieniądze otrzymywane raz w miesiącu. Słyszałem też, że będą to mniejsze kwoty w stosunku do obecnego systemu.” Lorraine Cockell, manager w DWP odpowiada: „W wyjątkowych sytuacjach możliwe będzie płacenie Housing Benefit bezpośrednio do landlorda, ale będzie to tylko w sytuacji zadłużonego czynszu. Będzie mógł o to wystapić zarówno właściciel nieruchomosci jak i osoba pobierająca zasiłek.”

Praca ma się wreszcie opłacać Według ministra ds. pracy i emerytur Duncana Smitha, nowy zasiłek ma zachęcać do poszukiwania pracy: „Universal Credit ma stanowić koniec obecnego systemu zapomóg. W zamian wprowadzamy system, który będzie wspierał ludzi w procesie wychodzenia z ubóstwa i zmniejszenia uzależnienia od państwowych zasiłków. Ci, którzy już otrzymują nowy zasiłek widzą zmianę, która polega na nagradzaniu ludzi pracujących. Osoby pozostające bez pracy na zmianie systemu w większości stracą.” W połowie lutego oraz w marcu kolejne regiony wprowadziły zasiłek UC. Wnioski na UC dla osób samotnych w East Midlands sukcesywnie przyjmują oddziały Jobcentre w Worksop i Redford (od 23 lutego), Grantham i Stamford (od 23marca). W najbliższej przy-

szłości kolejne miejscach rozpoczną przyjmowanie wniosków na Universal Credit – Boston (13 kwietnia), Sutton-in-Ashfield oraz Arnold (22 czerwca). W dalszym terminie – w okresie od września do listopada, możliwe będzie składanie wniosków m.in. w Newark, Spalding, Mansfield, Skegness, Lincoln (Jobcentre na Orchard Street). Do kwietnia 2016r. UC ma być wprowadzony w Nottingham. Korzyścią płynącą z nowego systemu ma też być uproszczenie procedur aplikacyjnych, a także ograniczenie skali wyłudzania nienależnych zasiłków. Wymiana informacji w ramach systemów komputerowych obsługujących HMRC, DWP oraz lokalnych urzędów, spowodować ma skuteczniejsze ‘wyłapywanie’ oszustów zasiłkowych. n


9

www.empp.co.uk | info.empp@empp.co.uk

Bolesna miłość – przemoc domowa, pomoc i porady

Myślisz o przyszłości – pomyśl o Futures Nie masz pomysłu na przyszłość? Masz pomysł, ale nie wiesz jak go zrealizować? Wkraczasz na rynek pracy? A może dopiero przyjechałeś do Nottingham i potrzebujesz pomocy w rozeznaniu się w szkołach i dostępnych kursach? Odpowiedź znajdziesz pod jednym dachem – Futures. Dorota Radzikowska

Przemoc domowa w Wielkiej Brytanii dotyczy wielu mieszkańców, również Polaków. Jest to problem, o którym mówi się mało, ponieważ ofiary boją się zgłaszać zajścia lub często uważają, że to one są odpowiedzialne za akt przemocy lub zrzuca się na nie tę odpowiedzialność. Przemoc domowa to nie tylko fizyczne użycie siły wobec partnera lub dziecka, to również przemoc seksualna, finansowa (wydzielanie partnerowi pieniędzy) lub psychiczna. Emigracja może nasilić problem przemocy. Nowe miejsce, problemy z komunikacją (słaba znajomość języka), brak pracy, brak prywatności z powodu mieszkania z większą ilością ludzi, wszystko to może wpłynąć negatywnie i powodować wyładowanie emocji na najbliższych. W dużej mierze dotyczy to osób, które już wcześniej uciekały się do przemocy wobec swoich partnerów lub dzieci. Odosobnienie, brak rodziny, czasem bariera językowa i wstyd pogłębiają jedynie poczucie bezsilności ofiar. Problem przemocy domowej wśród społeczności polskiej nie jest jeszcze zjawiskiem zbadanym, ponieważ bariera językowa i strach blokują ofiary przed zgłaszaniem zajść. W chwili obecnej pomoc w języku polskim można uzyskać w większości miast Wielkiej Brytanii. Dwa lata temu w Leicester uruchomiona została specjalna infolinia dla ofiar przemocy domowej. Na bezpłatny numer 03003031844 mogą dzwonić wszyscy, bez względy na płeć i wiek. Infolinia jest wspierana przez organizacje Women's Aid Leicestershire Ltd, która obejmuje również projekt Adam dla mężczyzn. Infolinia czynna jest od poniedziałku do piątku od 9.00 do 16.00. W pozostałych godzinach zgłoszenia pozostawia się na elektronicznej sekretarce. Pomocy można również szukać w organizacji Niebo, która zajmuje się pomocą w takich dziedzinach jak przemoc domowa, izolacja społeczna, uzależnienia, problemy zdrowia psychicznego i fizycznego, bezrobocie i wiele innych. Informacje można uzyskać pod numerem 01162521660,

Fot. dualdflipflop

Mirela Tomczak

17585975700 lub pod adresem 96 New Walk, Leicester, LE1 7EA do poniedziałku do piątku od 9.30 16.30. Szukając pomocy warto również zapoznać się ze stroną internetową Nowe Życie Bez Przemocy (nowezyciebezprzemocy.co.uk). Strona zawiera informacje i porady zarówno dla kobiet jak i dla mężczyzn, którzy także mogą być ofiarami przemocy domowej. Po pomoc można się zwrócić również do poradni psychologicznej. Polish Psychologists Association mieści się w Londynie i prowadzi konsultacje dla ofiar przemocy w rodzinie. Informacje na temat spotkań są dostępne na ich stronie int e r n e t o w e j www.polishpsychologists.org/wspa rcie-2/. Pomocy i porady ofierze przemocy udzieli również polski prawnik na stronie www.prawnik.co.uk. Każdy przypadek przemocy fizycznej można zgłaszać także do Women’s Aid pod bezpłatnym ogólnokrajowym numerem 1800341900 czynnym 7 dni w tygodniu od 10.00 do 22.00 (z wyjątkiem świąt Bożego Narodzenia). Można również odwiedzić ich portal internetowy www.womensaid.ie.pl gdzie w czytelny i prosty sposób uzyska się potrzebne informacje. Istnieje wiele brytyjskich organizacji zajmujących się problemem przemocy domowej. Do głównych nal e ż n y

Refuge. Na ich stronie internetowej zawarte są informacje, czym zajmuje się organizacja, jakie kroki podejmuje w walce z przemocą w rodzinie, co oferuje i jak można się z nimi skontaktować. Wyliczyć można jeszcze wiele organizacji pomocy ofiarom przemocy, np. Rights of Womenwww.rightsofwomen.org.uk tel. 02072516577 - Victim Support Line w w w. v i c t i m s u p p o r t . o r g . u k 08453030900 - Shelterline - www.shelter.org.uk 08088004444 Należy pamiętać, że nie tylko kobiety i dzieci padają ofiarą przemocy domowej. Mężczyźni, mimo iż w mniejszym stopniu, również są narażeni na akty agresji ze strony partnerki/partnera. Organizacja Male Advice and Enquiry Line specjalizuje się w pomocy mężczyznom będącym ofiarami przemocy. Infolinia organizacji: 08088010327 jest czynna od poniedziałku do piątku od 10.00-13.00 i 14.0017.00; strona internetowa www.mensadviceline.org.uk. Przemoc domowa może dotknąć każdego. Nieważne, jakiej płci i w jakim wieku jest ofiara. Najważniejsze jest to, aby nie pozostawiać ich samym sobie, nie zrzucać na nich winy za to, co się stało lecz uświadomić im, że to one są ofiarami i muszą zadbać o swoje bezpieczeństwo i że są miejsca, gdzie mogą otrzymać pomoc i wsparcie, że są ludzie, którym mogą zaufać i którym na nich zależy. n

To niezależna organizacja pożytku publicznego specjalizująca się w doradztwie w sprawie kształcenia oraz zatrudnienia. Współpracuje z szeregiem pracodawców, partnerów, szkół i ośrodków szkoleniowych na terenie całego East Midlands. Oferują profesjonalne doradztwo w sprawie ścieżki kariery osobom powyżej 17 roku życia, szkolenia w zakresie umiejętności skutecznego szukania pracy, pisania listów motywacyjnych, cv, wypełniania aplikacji, technik autoprezentacji, przygotowania do rozmowy kwalifikacyjnej, pisania biznes planu, stawiania pierwszych kroków w prowadzeniu własnej działalności i inne. Od marca 2013r. organizacja pomogła blisko 60 tys. klientów. Wśród nich był Michał Wójcik, 17 lat, który do Anglii przybył wraz ze swoim tatą. Nie ukończywszy szkoły średniej w Polsce, naturalnym było uczynić pierwsze kroki do lokalnego collegu. Właśnie tam w ręce wpadła mu ulotka Futures. Wspomina to tak: „Mój tata umówił mnie na spotkanie z doradcą. Trochę się obawiałem, bo nie mówię zbyt dobrze po angielsku, ale moje obawy okazały się bez-

podstawne. Doradca, który mnie przyjął, był niewiele starszy ode mnie. Trochę mnie to zaskoczyło, ale okazał się bardzo pomocny i czułem, że mnie rozumie.” Futures specjalizuje się także w badaniu rynku pracy i dzięki temu może efektywnie wspierać swoich klientów w decyzjach o ich rozwoju i przyszłości. Jak to wygląda w praktyce? „Po serii spotkań, wypełnianiu dokumentów, rozmów, rozpocząłem naukę w Central College na kierunku ESOL i teraz myślę o dalszej nauce. Po głowie chodzi mi grafika komputerowa. Albo coś innego, ale na pewno związane z IT. Ben, mój doradca w Futures, przygotowuje dla mnie oferty kursów, podobno w tym obszarze nadal stosunkowo łatwo o pracę. Sam nie umiałbym sobie z tym poradzić.” Michał znalazł się w sytuacji, z jaką co roku zmierzyć musi się wielu młodych Polaków. Ich rodzice podejmują decyzję o przyjeździe do Anglii, a tu obowiązkowa edukacja kończy się w wieku 17 lat. W Polsce nadal by się uczyli. Biuro SPS często doradza w sprawie dalszej edukacji po przeprowadzce do Anglii, lecz po pełną ofertę i zakres możliwości zawsze odsyłamy do Futures. n


10

East Midlands po Polsku

Pierwszy rok za nami Grupa For Families w Leicester Dorota Radzikowska

EMpP: Czym zajmuje się organizacja For Families? Agnieszka Czarnota: Jesteśmy grupą składającą się z dwóch młodych mam, które organizują spotkania dla polskich rodzin w Leicester. Działamy na zasadzie Play & Stay, co oznacza, że rodzice czy opiekunowie muszą być obecni na spotkaniach. Głównie przyjeżdżają do nas polskie rodziny mieszkające na terenie Leicester, czasami dojeżdżające do nas z drugiego końca miasta. Organizujemy też różnego rodzaju zbiórki dla potrzebujących rodzin oraz dla ludzi bezdomnych. Dzięki naszej działalności, promujemy Polskę oraz tradycyjną polską kuchnię, np. na różnych festiwalach. Z myślą o najmłodszych rozpoczęłśmy prowadzone pod okiem profesjonalnej instruktorki zajęcia z Zumby dla dzieci. Co stawiacie sobie za cel? Dzięki For Families chciałybyśmy, aby Polacy poczuli, że nie są tu sami i że zawsze mogą porozmawiać z kimś, kto doskonale zrozumie ich sytuację. Ponad to, celem naszej grupy jest promowanie zdrowego stylu życia i dbałości o środowisko, wspieranie i uczestnictwo w warsztatach, aktywność fizyczna dzieci i ich rodziców, zjednoczenie wszystkich kultur i wspólne obchodzenie wielu wydarzeń, promowanie i dbanie o polską tradycję.

No 96 | April 2015

Jak powstał For Families Dla Rodzin? Dwa lata temu założyłam konto na Facebooku Polskie Mamuśki Leicester, które miało za zadanie pomagać mamom poznawać się wzajemnie, wymieniać poglądami, udzielać porad i jednoczyć Polaków. Gdy trzy i pół roku temu przyjechałam do Leicester, nikogo nie znałam, nie wiedziałam nic o żadnych polskich mamach w okolicy i czułam się bardzo samotna. Po pewnym czasie poznałam inne mamy, które również na początku były samotne jak ja. Wtedy postanowiłam ułatwić zawieranie nowych znajomości w Leicester. A jak wiadomo, w dzisiejszych czasach wszystko odbywa się w internecie. I jaki był odzew? Zaskakująco duży. Okazało się, że dużo mam mieszka tutaj dłużej niż rok i pomimo to nie znają innych mam, a ich dzieci nie maja polskich przyjaciół. Później postanowiłyśmy przenieść Polskie Mamuśki Leicester z wirtualnego świata w świat realny. I tak powstała grupa For Families.

szczęśliwą mamą dwóch synów: rocznego Daniela i pięcioletniego Michaela oraz spodziewam się kolejnego dziecka. Aneta z kolei ma dwie córki. Na co dzień obcujemy z dziećmi i wiemy, co lubią, wiemy też jak bardzo ważne jest, aby nasze dzieci znały polską kulturę, którą staramy się im przekazać za pomocą zabawy. Mamy mnóstwo pomysłów na kolejne spotkania, brakuje nam tylko chętnych osób do pomocy, zarówno przy organizacji jak i na spotkaniach. Spotykamy się raz w miesiącu, zawsze w środy, od godz. 16.30 do 18.30. Gdzie się spotykacie? We wrześniu ubiegłego roku wystartowałyśmy z nowym projektem spotkań w Polskim Kościele w Leicester przy Wakerley Road,LE5 4WD. Jak na razie nasze spotkania odbywają się głównie w Netherhall Neighbourhood Centre przy Armadale Drive, Leicester LE5 1HF. Chciałybyśmy organizować spotkania w całym Leicester, dostajemy mnóstwo wiadomości, w których mamy proszą żebyśmy działały w ich okolicy, ponieważ nie mają

Czy macie wolontariuszy? Niestety nie, ale każda pomoc jest mile widziana. Jeśli są jakieś chętne osoby do pomocy, bardzo prosimy o kontakt . Nie oczekujemy deklaracji i nie chcemy, aby osoby, które mają chęć nam pomóc, miały poczucie poważnego zobowiązania. Chodzi nam o luźną, niezobowiązujacą pomoc, szczególnie, kiedy na spotkania przychodzi więcej osób. Wiadomo, każdy ma swoje życie, pracę, dzieci i dlatego prosimy o pomoc chociażby okazjonalnie. Jak można się z wami kontaktować? Przede wszystkim na Facebooku. Dodajemy tam ogłoszenia i wszelkie informacje. Obecnie większość ludzi korzysta z Facebooka, prawie każdy ma w telefonie tę aplikację i jest to jak na razie najszybsza forma przekazywania informacji. Zapraszamy więc na nasz fun page na facebook-u For-Families Polskie-Mamuski Leicester. Można również kontaktować się z nami za pomocą e-mail agnieszka52521@wp.pl . W przyszłości planujemy założyć również

Fot. Agnieszka Czarnota

S

amotność człowieka, który wyjechał ze swojego rodzinnego kraju za granicę, może być niezwykle dotkliwa. Jest tym większa, im mniej kontaktu człowiek ma z własną kulturą, językiem i rodakami. Niekiedy jest na tyle duża, że skłania do powrotu do kraju ojczystego. Ale czy na pewno jest to jedyne wyjście w sytuacji? Czy człowiek na emigracji nie może normalnie funkcjonować z powodu tęsknoty za domem? Z pomocą założycielek organizacji For Families – Agnieszki Czarnoty i Anety Swietoreckiej, może! O swoim sposobie na integrację opowiada Agnieszka Czarnota, która sama kiedyś doświadczyła odosobnienia związanego z emigracją.

Od jak dawna angażujecie się w For Families? 11 marca tego roku obchodziłyśmy pierwszą rocznicę powstania For Families. Z tej okazji zorganizowałyśmy spotkanie dla polskich rodzin, na którym było i poważnie, i zabawowo. Zaprosiłyśmy polskiego psychologa, który odpowiadał na pytania rodziców, było uwielbiane przez maluchy malowanie twarzy, a także niespodzianka dla miłośników bajki Frozen. Nie mogło też

|

Dzieciom najbardziej podobało się spotkanie z Olafem

zabraknąć urodzinowego tortu. Jesteśmy bardzo dumne z tego, że organizacja się rozwija, że przychodzi do nas coraz więcej osób, że realizujemy nowe pomysły. Chciałybyśmy, aby lokalna społeczność zaangażowała się w działanie grupy i abyśmy my, Palacy, razem zrobili coś dla naszych dzieci. Aby znały polską kulturę i mogły być z niej równie dumne jak i my jesteśmy.

Ilu członków liczy organizacja? Jak na razie dwie osoby, czyli ja i Aneta. Same staramy się wszystkim zajmować. Czasami jest ciężko, ponieważ mamy dużo pracy przy organizacji, a na spotkania przychodzi coraz więcej osób, czasami ponad sto, ale w pełni oddajemy się sprawie i poświęcamy jej cały nasz wolny czas. Same jesteśmy pełnoetatowymi mamami. Ja jestem

możliwości dojazdu. Tak więc wszystko przed nami i mamy nadzieję, że w przyszłości z For Families będą mogli korzystać wszyscy Polacy mieszkający w Leicester. Skąd czerpiecie fundusze? Grupa utrzymuje się z opłat za wstęp, zazwyczaj jest to 1 funt oraz z dochodów ze sprzedawanego ciasta.

stronę internetową. Mam nadzieję, że będziemy mogłi o tym poinformować na łamach East Midlands po Polsku. Oczywiście, będzie nam bardzo miło. Dziękujemy za rozmowę. n

Project Polska – sprostowanie Informujemy, że w wydaniu nr.95 East Midlands po Polsku, w artykule „Nudne Leicester? – Projekt Polska”, podano błędne informacje. Agnieszka Czarnota, podana w artykule jako osoba kontaktowa Project Polska, jest organizatorką grupy For Families. Project Polska to osobna inicjtywa, a osoba, z którą należy kontaktować się w celu uzyskania informacji, to Barbara Czyznikowska, contact@projectpolska.org.uk


www.empp.co.uk | info.empp@empp.co.uk

11

Nasza policjantka W Leicester są Polacy, polskie sklepy, polskie lokale, polscy tłumacze, szkoły, kościół i wiele innych instytucji służących nam, by to nasze życie na emigracji było prostsze, wygodniejsze i łatwiejsze. Wśród tej wyliczanki nie sposób pominąć policji, a konkretnie Polki zasilającej szeregi Lincolnshire Police.

W Leicester pracuje kilkoro polskich policjantów w różnych komisariatach. Każdy z naszych rodaków może skorzystać z ich pomocy w nagłych wypadkach, jednak duszą tego zespołu jest sierżant Izabela Kos, urocza dziewczyna w mundurze pracująca w Komisariacie Policji przy Hinckley Road 95. Nasza Policjantka. Umiejętności nabyte w Polsce przeniosła na angielską ziemię, udzielając się, nierzadko charytatywnie, na rzecz pomocy potrzebującym, tym samym umacniając wizerunek prawego Polaka. I choć jest niezwykle skromną osobą i niechętnie mówi o swoich sukcesach, to jednak nie da się zaprzeczyć, że jest pionierką wielu nowatorskich pomysłów wśród kolegów w mundurze. Z jej inicjatywy i pod jej patronatem powstał na Facebooku odwiedzany przez setki osób profil „Polska Policja w Leicester”. Chociaż zdawać by się mogło, że policja jest od pilnowania porządku, to pani sierżant jest żywym dowodem na to, że zakres obowiązków policjanta wybiega daleko poza nasze przekonania. Pani Izabela nagromadziła bardzo dużo przepracowanych godzin w roku,

prócz wywiązywania się z codziennych obowiązków, dodatkowo współpracuje z zespołem zajmującym się osobami zaginionymi oraz z organizacją zajmującą się zapobieganiem przemocy w rodzinie. Służy pomocą i radą organizując spotkania rekrutacyjne z chętnymi zasilić szeregi policji. Wielkie oddanie sprawie znalazło oddźwięk w całym społeczeństwie Leicester przyznając sierżant Kos nagrodę Policjantki Roku 2013. Pani Iza, zapytana o swoje sukcesy w pracy, wzrusza ramionami, pracuje w policji i robi to, co należy do jej obowiązków, bo przecież rozbicie polskiej grupy zorganizowanej przestępczości w Leicester to, jej zdaniem, nic wyjątkowego. To tylko praca, dzięki której na ulicach miasta jest bezpieczniej. Jednym z jej nowatorskich pomysłów zorganizowanym z wielkim profesjonalizmem, była akcja przeprowadzana latem na terenie Leicester pod hasłem „Otwarte okno”. Policjanci odwiedzali wszystkie domy na teranie miasta, ostrzegając mieszkańców o zabezpieczaniu się przed włamaniem i kradzieżą w domach. Były przeprowadzane rozmowy, rozdawano ulotki i udzielano rad.

Pracując czasem w grupie szybkiego reagowania zdarza się jej usłyszeć przykre słowa pod swoim adresem: „No cóż, takie są uroki pracy, trzeba to przemilczeć i nie dać się sprowokować. Lecz zdarzają się też miłe chwile, gdy można usłyszeć, że „jest pani aniołem” i wtedy nie ciąży ani mundur policjanta ani podejmowane ryzyko.” A kiedy już wszyscy żyjący na bakier z prawem robią sobie wolne, nasza rodaczka udziela się jako tłumacz dla każdego, kto potrzebuje w danym momencie pomocy, bo tam ktoś z Polaków miał właśnie stłuczkę, komuś założono blokadę na koło samochodu, gdzieś tam czyjś sąsiad przekroczył dozwoloną prędkość i nie zapłacił mandatu w porę, nie rozumie po angielsku więc puka do pani Izabeli z prośbą „ratuj ziomka”. I pani Iza ratuje, bo pani Iza ma serce na wierzchu jak karaś oczy.

Fot. Zbiory prywatne

Zofia Barroux

Sierżant Kos, policjantka roku 2013

Opiekuje się piętnaściorgiem młodszych stopniem i stażem wolontariuszy, by ci nie musieli sami dochodzić wszystkiego, bo pamięta swoje pierwsze kroki stawiane w angielskiej policji i trudności, które musiała pokonać na początku drogi. Po pracy jest pogodna i wesoła, ma czas na spotkania z bliskimi jej ludźmi, na prywatne życie i relaks.

Osoby, które miały do czynienia z uroczą panią sierżant, zgodnie twierdzą, że „ona urodziła się w mundurze” i mundur policjanta budzi zasłużony szacunek. Pani Izabela zapytana o stosunek mieszkańców miasta do policji, potwierdza słowa innych: „Tak, w An-

glii jest szacunek do policji.” Na potwierdzenie swoich słów opowiedziała miłe zdarzenie: kiedyś spotkał ją na ulicy mieszkaniec dobrze znany policji w Leicester i poprosił o uścisk, bo chociaż miał na przysłowiowym pieńku z miejscowymi stróżami prawa, to mimo to ich szanuje. n


12

East Midlands po Polsku

|

No 96 | April 2015

Recenzja przedstawienia „Chłopiec w Pasiastej Piżamie”, Theatre Royal, Nottingham

Fot. Theatre Royal

Opowieść o przyjaźni

Rewelacyjni Bruno (Finlay Wright-Stephens) i Szmul (Colby Mulgrew)

“Mamo! I co się teraz stanie z tymi chłopcami?! Zobacz, zamknęli za nimi bramę! Czy Bruno wróci do swoich rodziców? A Szmul czy odnajdzie swojego tatę?!” Takimi pytaniami zarzuciła mnie moja sześcioletnia córeczka, na koniec przedstawienia „Chłopiec w Pasiastej Piżamie”, które było wystawiane w Theatre Royal w Nottingham od 17 do 27 marca. Historia przyjaźni dwóch chłopców, która się zawiązała na przekór ideologii i okrucieństwom II Wojny Światowej przyciągnęła tłumy.

Przedstawienie w Theatre Royal oparte było na książce pod tym samym tytułem, napisanej przez irlandzkiego pisarza Johna Boyne. Jak autor sam podaje, została napisana, by przybliżyć dzieciom i młodzieży najbardziej tragiczne momenty historii w przystępny sposób. John Boyne utrzymuje, że opowieść o dwóch chłopcach jest przypowieścią (ang. fable), czyli fikcyjnym podaniem, które ma na celu pouczyć i przedstawić jakąś prawdę moralną. Nie zadajemy sobie zatem pytania, czy historia Bruno i Szmula się naprawdę przy-

darzyła. Chodzi tu przede wszystkim o jej symbolizm. Ważne jest stwierdzenie, że taka historia jest prawdopodobna, że mogła sie wydarzyć. A jeśli przydarzyłaby się, jej wymiar byłby równie tragiczny, co otaczające ją okrucieństwa II Wojny Światowej.

Scenografia w Theatre Royal w prosty sposób przeniosła nas do Berlina lat 40-ych oraz później na obrzeża obozu koncentracyjnego położonego gdzieś w Polsce. Efekty dźwiękowe dopełniły całości obrazu. Szybko zmieniające się sceny podsycały zainteresowanie zróżnicowanej wiekowo publiczności. Ojciec niemieckiego chłopca o imieniu Bruno, oficer SS, zostaje mianowany komendantem obozu koncentracyjnego. Żona, córka oraz Bruno dołączają do niego.

Chłopiec nie ma kolegów. Podczas któregoś z samotnych spacerów zobaczył rówieśnika po drugiej stronie drucianego obozowego ogrodzenia. Okazało się, że napotkany chłopiec urodził się dokładnie tego samego dnia i roku co Bruno, był Żydem, miał na imię Szmul i przywieziono go do obozu z Krakowa. Chłopcy spotykają się w tym samym miejscu regularnie, prowadzą ‘chłopięce’ rozmowy, nie do końca świadomi okrutnej sytuacji, w jakiej się obaj znaleźli. Bruno jeszcze nie został poddany maszynie niemieckiej propagandy. W sposób otwarty i bez uprzedzeń okazuje zainteresowanie swoim rówieśnikiem. Szmul podczas kontaktów ze swoim nowym przyjacielem zapomina o głodzie, chorobach, brudzie i zagrożeniu, jakie towarzyszą mu w obozie. Opowieść kończy się w zaskakujący sposób. Tuż przed powrotem do Berlina Bruno chce ostatni i jedyny raz pobawić się ze Szmulem i dlatego przechodzi pod drucianym ogrodzeniem do obozu. W pasiastej piżamie i z ogoloną głową nie odróżnia się od innych obozowych chłopców. Wraz ze Szmulem został zapędzony do komory gazowej.

Kurtyna zapada po zamknięciu się wrót komory. Układ Theatre Royal jest taki, że widzowie mają poczucie bliskości aktorów i wydarzeń. Dlatego też po zapadnięciu kurtyny wydawało mi się, że wszyscy dookoła mnie czuli się dotknięci wydarzeniami na scenie i że zrozumieli przesłanie przypowieści o przyjaźni dwóch chłopców, która nawiązała się ponad podziałami rasowymi i kulturowymi; przypowieści obrazującej okrucieństwo wojen oraz ideologii wkorzystywanych do rozbudzania konfliktów i nienawiści między ludźmi. Przedstawienie ‘Chłopca w Pasiastej Piżamie’ w Theatre Royal dobiegło już końca, pozwalam sobie jednak zachęcić naszych czytelników do przeczytania książki, na kórej zostało oparte, oraz do obejrzenia filmu, nakręconego w 2008r., pod tym samym tytułem. Dodatkowo, zachęcam do złożenia wizyty w Theatre Royal, dziewiętnastowiecznym budynku o kunsztownym wystroju i ciekawej architekturze. Czasmi można znaleźć dobre oferty i zakupić bilety po mniejszych cenach. n BP

REKLAMA

Arthauss to najwyższa jakość za przystępną cenę! Tylko najlepsi polscy producenci! Zapraszamy do naszego showroomu w LINCOLN, w którym służymy profesjonalną poradą Unit 12 Dankorwood Road LN6 9UL LINCOLN Pn. - Pi. 9:30 - 17:00 www.arthauss.co.uk tel. 01522 689974 So. 10:00 - 14:00 email: info@arthauss.co.uk


13

www.empp.co.uk | info.empp@empp.co.uk

Zaczęło się od tego, że nasz dziadzio Stanisław był więźniem w Treblince... Rozmowa z księdzem Pawłem Rytel-Andrianikiem, jego bratem Arturem i ojcem Marianem. Dwaj bracia są reżyserami filmu zatytułowanego „Brańsk na Podlasiu – miasto Sprawiedliwych”. Film ukazuje bohaterskie postawy Polaków, którzy z narażeniem życia ratowali ludność żydowską w mieście i gminie Brańsk. Premiera tego filmu odbyła się w parafii w Nottingham 9 marca. Skąd zrodził się pomysł tego projektu? Ten temat od zawsze był nam bliski i obecny w rodzinie, a to dlatego, że nasz dziadzio Stanisław był więźniem w Treblince I. Dużo opowiadał o tym, co się działo w obozie. Popełniliśmy tylko jeden błąd – nigdy tego nie nagraliśmy... Bardzo chcieliśmy uczcić i uszanować ofiary Holocaustu. Szacuje się, że ok. 900 tys. osób żydowskiego pochodzenia zginęło w Treblince II, i ok. 10 tys. osób narodowości polskiej zginęło w Treblince I. Pod koniec 2012r. zaczeliśmy zbierać informacje na temat księży ratujących Żydów. Kolejne badania dotyczyły sióstr zakonnych ratujących ludność żydowską, z czasem projekt objął wszystkich Polaków.

pomogło nam nagłośnienie projektu w mediach, szczególnie w Radio Maryja. Wywiady przez nas przeprowadzone to historie nieznane, dotąd niewypowiedziane. Utrwaliliśmy je, aby uszanować Żydów i Polaków. Pragniemy uhonorować tych, którzy z narażeniem życia ratowali ludność żydowską w takim trudnym czasie. Chcieliśmy pokazać, że istniało wspólne życie Polaków i Żydów przed wojną oraz w czasie wojny. Żydzi z Izraela, z którymi rozmawiałem, proszą wręcz, żeby te osoby, które ich ratowały zostały uhonorowane w Kaplicy

udaje się nam korygować błędne informacje, które przez lata są powielane. W trakcie pracy nad projektem zgromadziliśmy ok. 20 tys. numerów telefonów osób, do których można zwyczajnie zadzwonić i sprostować owe błędne informacje oraz odkryć wiele nowych faktów. W taki sposób dotarliśmy m.in. do pana Henryka Adamskiego. Jest on bohaterem krótkometrażowego filmu dostępnego na profilu Facebook ‘Polacy ratujący Żydów’. Jest to wywiad, w którym opowiada on o zagładzie Żydów przy dworku pana Niewińskiego, który z sza-

czego obawiać, że o tym można mówić. Ale nie wszyscy czują się swobodnie, bezpiecznie, wracając pamięcią do tamatych czasów. Wyjaśniałem raz jedną sprawę pół dnia. Dzwoniłem do jednego pana prosząc, aby opowiedział mi wszystko tak jak było. Odmawiał, ale wreszcie się nade mną zlitował, albo miał mnie już dosyć, bo zaczął mówić. Ale ludzie nie chcą o tym rozmawiać. Są nieufni… Jest jeszcze strach, ten strach z Holocaustu. Nie chcą mówić. Czasami nie chcą pamiętać. To są straszne historie, nie da się ich zapomnieć.

Czy w Polsce obecnie bądź w przeszłości organizowano wiele takich projektów? Niestety nie ma wielu nagrań dotyczących życia Żydów w Polsce. Dlatego naszym celem jest, aby dotrzeć i zrobić takie nagrania, ocalić pamięć. Czasami otwieram książkę na temat jakiejś miejscowości i o ludności żydowskiej, która tam mieszkała 300 lat, jest na przykład tylko kilka stron. Tylko. Dlatego że nie ma materiałów. Nie dlatego, że historyk nie chciał, tylko dlatego, że nie ma materiałów, albo są po hebrajsku. Szczególnie powojenne księgi pamięci.

Czy waszym zdaniem wystarczająco dużo ludzi na świecie wie o tym, że Polacy tak bardzo pomagali ludności żydowskiej w czasie II Wojny Światowej? Wydaje się, że temat pomocy Żydom przez Polaków jest mało znany. Ale to jest wina każdego z nas. To znaczy każdego z Polaków, który wie o takich sytuacjach, ale ich nie zgłasza chociażby do różnych instytucji czy do Kaplicy Pamięci w Toruniu. Dlatego teraz najważniejszym zadaniem jest to, co państwo zrobili w Nottingham w projekcie ‘Polskie Dziedzictwo w East Midlands’, to znaczy uchwycenie świadków dopóki nie jest za późno...

Jak państwo dotarliście do osób, które świadczyły o historii? Jak te osoby dowiadywały się o projekcie? W dotarciu do tak dużej liczby osób

Fot. Piotr Domański

Jestem pod wrażeniem ilości rozmów przez was przeprowadzonych, aż 20 tysięcy. Sam Artur nagrał wywiady z ok. 10 tys. osób. Bywało tak, że jedna osoba nagrywała ok. 60 wywiadów dziennie. I to są wywiady telefoniczne? Tak. To są wywiady telefoniczne ze świadkami wydarzeń, z rodzinami, z osobami, które kontaktowały się z nami, aby przekazać informacje na ten temat. W trakcie wywiadów czasami okazywało się, że osoby są w posiadaniu dokumentów, które mogą nam przysłać. Stanowiły one uzupełnienie rozmów telefonicznych. Są to zdjęcia, korespondencja, oświadczenia ocalonych Żydów. Każda informacja jest zachowana w archiwum, a dodatkowo nazwiska osób, które ratowały ludność żydowską, zostaną utrwalone w Kaplicy Pamięci w Toruniu. Jesteśmy w posiadaniu około 10 tys. stron dokumentów i około 1500 zdjęć, które nie są w żadnych archiwach. Pochodzą one z prywatnych zbiorów osób, do których dotarliśmy lub które skontaktowały się z nami.

z tą opinią tutaj, na Wyspach, kiedy mówi się o nas, o Polsce, jako o kraju, w którym miały miejsce przejawy antysemityzmu? Rozmawiałem z Garym Krupem, który jest szefem i założycielem fundacji „Pave the Way”, który zna ten temat relacji polsko-żydowskich. On zwrócił uwagę na to, że wśród uhonorowanych najwyższym izraelskim odznaczeniem – medalem „Sprawiedliwy wśród Narodów Świata” najwięcej jest Polaków, bo ponad 6400 osób na ok. 24 tys. wszystkich odznaczonych. Ponadto trzeba pamiętać, że w Polsce karano śmiercią za ratowanie ludności żydowskiej, a mimo to byli tacy, którzy się na to decydowali. Dla przykładu, w jednej tylko gminie i miasteczku na Podlasiu – w Brańsku, aż 44 osoby zostały uhonorowane tym najwyższym izraelskim odznaczeniem. Ponadto ok. 200 innych osób było zaangażowanych w tę pomoc Żydom, a groziła za to kara śmierci.

Ks. Paweł Rytel-Andrianik z bratem i ojcem w Parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Nottingham

Pamięci w Toruniu. Będzie to oddanie szacunku tym osobom. Ponadto utrwali się świadomość o setkach lat wspólnej historii. Jaka historia wyłania się z rozmów, pamiątek, wspomnień waszych rozmówców? Czasami rozkładamy ręce, gdyż w książkach są różne wersje zdarzeń. My zaś otrzymujemy informacje z pierwszej ręki lub od rodzin świadków historii. Dzięki tym świadectwom nadsyłanym przez rodziny,

cunku do zmarłych poprosił Niemców o przeniesienie ciał w inne bardziej godne miejsce. Żydów pochowano poza dworkiem. I to miejsce do tej pory pozostało nieznane, nieupamiętnione. Gdyby nie było apelu w Radio Maryja, gdyby ten pan do nas nie zadzwonił, to do dzisiejszego dnia byłoby zapomniane. Czy wasi rozmówcy chętnie opowiadali swoje historie, przekazywali informacje? Wydawałoby się, że nie ma się już

Skąd pochodzi większość bohaterów waszego filmu? Najwięcej jest ze wschodniej Polski, z Podlasia, z Podkarpacia, wschodnich terenów byłej Polski, obecnie należących do Białorusi, Ukrainy, ale otrzymujemy telefony i zgłoszenia z całej Europy, Stanów Zjednoczonych, Australii, no i oczywiście z Izraela. Jak odnosicie się do kwestii naszej polskiej reputacji jako antysemitów? Jak my możemy sobie radzić

Chcielibyście coś dodać? Tak. Zachęcamy państwa do podzielenia się z nami relacjami o pomocy udzielanej ludności żydowskiej w czasie Holokaustu. Ważna jest każda historia, nawet ta, dotycząca najdrobniejszego wsparcia. Informacje na ten temat można przesyłać na adres e-mail: relacje@kaplicapamieci.pl. Zachęcamy do kontaktu telefonicznego pod numerami telefonów: 0048 609 498 523 lub 0048 609 002 482. Zapraszamy też do odwiedzenia nas na facebooku pod hasłem: Polacy ratujący Żydów. Znajdą tam państwo interesujące historie z życia wzięte, filmy, relacje i zdjęcia. Zapraszamy do współpracy, aby ocalić pamięć o dobrosąsiedzkich relacjach polskożydowskich. Dziekujemy. Rozmowę prowadziła Beata Polanowska Opracowanie: Laura Heinz, Dorota Radzikowska n


14

East Midlands po Polsku

|

No 96 | April 2015

Św. Jerzy – pogromca smoka Damian Law Co roku 23 kwietnia w oknach domów, na samochodach, w urzędach, sklepach i pubach, powiewają angielskie białe flagi z czerwonym krzyżem. To krzyż św. Jerzego, patrona Anglii. 23 kwietnia obchodzone jest jego święto. Dlaczego ktoś, kogo noga nie postała nigdy na angielskiej ziemi, jest patronem Anglii? Św. Jerzy uosabia ideały rycerskie – honoru, odwagi i męstwa. Sam jednak Anglikiem nie był. Historycy generalnie niewiele wiedzą o świętym Jerzym, delikatnie powątpiewają w jego istnienie i większość faktów dotyczących jego życia, poddawana jest w wątpliwość. Jego istnienie nie zostało potwierdzone przez żadne wczesne dokumenty historyczne, jednak jego mit został spopularyzowany dzięki „Złotej legendzie” – serii żywotów świętych i rycerzy, męczenników za wiarę, które zebrał francuski biskup Jakub de Voragine. W 1483r. została ona przetłumaczona na angielski i wydana drukiem w Anglii. Dzięki temu średniowiecznemu bestsellerowi został rozpowszechniony wizerunek św. Jerzego, jako rycerza Chrystusowego w jego białej tunice z czerwonym krzyżem. Ale gdzie w tym wszystkim ukrywa się smok?

Według legendy, jedyna studnia w mieście Silene w północnej Afryce, strzeżona była przez smoka. By zdobyć wodę, mieszkańcy miasta każdego dnia musieli złożyć smokowi ofiarę. Gdy nie udało się zdobyć owcy, ofiara była wybierana przez mieszkańców w drodze losowania. W dniu, w którym św. Jerzy odwiedził miasto, na ofiarę wybrano księżniczkę. Monarcha błagał o jej życie, ale wola ludu była nieugięta, ktoś musiał zostać złożony w ofierze. Kiedy księżniczka podążała do gniazda smoka na pewną śmierć, na jej drodze stanął rycerz, św. Jerzy. Stanął twarzą w twarz ze smokiem, obronił się znakiem krzyża, pokonał go i uratował księżniczkę. Wdzięczne rycerzowi miasto porzuciło pogaństwo i przeszło na chrześcijaństwo. Za panowania pierwszych królów normandzkich św. Jerzego wybrano patronem Anglii, a król Edward III nazwał jego imieniem order rycerski nadawany tym, którzy wykazali się szczególnym męstwem w boju. Św. Jerzy stał się patronem rycerzy, żołnierzy, ludzi mających związek z bronią i walką, a także rolników, skautów i harcerzy. Tradycyjnym zwyczajem w dzień św. Jerzego jest noszenie czerwonej róży w klapie ubrania, choć niestety zwyczaj ten powoli odchodzi w za-

pomnienie. W całym kraju powiewają flagi, a w katedrach, kościołach i kapliczkach śpiewa się hymn ,,Jeruzalem”. Często w tym dniu ludzie robią przerwę na tradycyjną popołudniową herbatkę. Nottingham 23 kwietnia będzie miała miejsce wspaniała parada, zorganizowana przez The Royal Society of St. George (Królewskie Stowarzyszenie św. Jerzego). Rozpocznie się ona o 12.00 w południe z Forest Recreation Ground, będzie podążać wzdłuż Mansfield Road aż do rynku Old Market Square, gdzie powinna się pojawić o 12.30. Gigantyczna flaga św. Jerzego dumnie zawiśnie na budynku Council House. Leicester W sobotę 25 kwietnia doroczna parada zagości w Leicester, aby uczcić patrona Anglii św. Jerzego. Zbiórka o 12 w południe na Orton Squere. Parada przemierzy Cultural Quarter aby dojść do serca miasta – na Leicester Market. W programie śpiewy, tańce oraz przedstawienia na scenie w rynku oraz na trasie wzdłuż Cultural Quarter. Organizatorzy zapowiadają atrakcje dla całej rodziny, które potrwają do wieczora. Trzymam kciuki, aby pogoda dopisała. n

ZWiERZęTA BEZ PCHEŁ i KLESZCZy. Czy to możliwe? DOGGIE DOGGIE pet grooming – Worksop Ewa Błachewicz

S

ezon na niebezpieczne dla zdrowia zwierząt kleszcze oraz pchły jest już w pełni. Kleszcze są źródłem infekcji na tle drobnoustrojów. Przenoszą groźne dla życia choroby m.in. boreliozę, babeszjozę, erlichiozę i śródziemnomorską gorączkę guzkową. Pchły natomiast mogą powodować: alergiczne zapalenie skóry, anemię, chorobę kociego pazura, tasiemczycę, riketsjozę, filaroze i telazjozę. Wiele psów i kotów reaguje na ukąszenia pcheł silnym uczuleniem, właśnie tzw. alergicznym pchlim zapaleniem skóry. Towarzyszący temu ból i swędzenie doprowadza nawet do miejscowego wygryzienia sierści. Świąd objawia się w okolicy ogona, odbytu, później miednicy, krocza, okolicy lędźwiowej, ud i brzucha. Następnie pojawiają się zmiany na skórze, np. wyłysienia czy

Wolny od pcheł - Stefan

wtórne ostre ropne zapalenie skóry, którego leczenie jest trudne i długotrwałe. Ślina pcheł może powodować także silne reakcje alergiczne nawet u człowieka. Obecność pcheł można dostrzec wieczorem, wtedy wykazują największą aktywność. Są brązowe lub czarne i bardzo ruchliwe. Czasem jednak dużo łatwiej można zauważyć ich odchody. Przypominają brunatne ziarenka, dobrze je widać na zwierzętach jasno umaszczonych. U tych z ciemniejszą sierścią, możemy gęstym grzebieniem przeczesać włos, podkładając kawałek zwilżonej wodą waty. Kleszcze najczęściej umiejscawiają się w okolicach kroczowych i pachwinach, pod pachami, między palcami lub w okolicy pyska i na

uszach. Jeśli doszło do zaatakowania zwierzaka należy udać się do weterynarza. Inwazja pasożyta może stać się corocznym problemem, szczególnie w trakcie łagodnych zim i wilgotnego lata. Nasze ogrzewane domy stwarzają idealne warunki do całorocznej aktywności pcheł. Mogą one żyć w kanapach, dywanach, a ich jaja i larwy mogą przez długi czas przebywać w stanie uśpienia. W przypadku wystąpienia pcheł, wszystkie dywany, meble i pościel powinny zostać poddane dokładnemu czyszczeniu, a zwierzęta zostać leczone odpowiednimi produktami. Składniki w preparatach dla psów nie zawsze nadają się dla kotów. W przypadku pomyłki łatwo o zgon zwierzęcia. W sklepach zoologicznych znajdziemy dużą gamę preparatów biobójczych i repelentów, zwane środkami odstraszającymi lub odstraszaczami na pchły i kleszcze. Najczęściej cena jest wyznacznikiem długości ich działania. Są obroże ochronne, które pies może nosić 8-9 miesięcy, nowością na rynku są także elektroniczne odstraszacze. Natomiast, w niektórych salonach groomerskich (fryzjer zwierząt) można skorzystać z usługi kąpieli zabezpieczającej przed pasożytami zewnętrznymi. Po odpchleniu warto podać naszemu delikwentowi również preparat odrobaczający, likwidujący tasiemca. Obecnie istnieje 2 tys. opisanych gatunków i podgatunków pcheł na całym świecie, a kleszczy 825 gatunków. Pchła kocia (Ctenocephalides felis) to najbardziej znana w Wielkiej Brytanii odmiana pasożytująca zarówno na kotach, jak i psach. n


15

www.empp.co.uk | info.empp@empp.co.uk

Ciekawostki pszczele

Jeść czy nie jeść

Świat pszczół jest dla nas czymś tajemniczym, wręcz magicznym. Naturalne więc jest to, iż informacje z tej dziedziny nas interesują. Postaram się przytoczyć kilka ciekawostek z życia pszczół, które przybliżą nam ich świat – to, jak organizują kolonię, jak słyszą, czy jak się porozumiewają.

D

oświadczeni pszczelarze zapewne będą mieli mi za złe słownictwo, jakim się posłużę, jednak uważam, że aby zachęcić i dotrzeć do większości niepszczelarzy, nie należy używać technicznego języka. A odwrotny skutek miałaby właśnie taka sytuacja, gdyby co czwarte słowo trzeba tłumaczyć, bo indeks kubitalny, czy też jaja czcze albo płone, to określenia dla wielu tak samo obce jak dla mnie hieroglify egipskie. Pszczoła w bursztynie Pszczoły są owadami mającymi duże znaczenie w ekosystemie. Ich

nią inny problem, pszczoły zmuszają ją do złożenia jaja w poszerzonej komórce z której urodzi się nowa królowa. Ta na początku swojego życia kopuluje z kilkunastoma samcami, aby plemniki się wymieszały i starczyło ich na całe jej życie. A co się dzieje z niechcianą królową? Zostaje zabita przez swój lud, swoje córki, które do tej pory o nią dbały i walczy, oddając za nią życie. Gniazdo Zbudowane jest z czystego wosku, którego wydzielanie jest dla pszczół tak naturalne, jak dla nas wydziela-

około 60 mln lotów. W ciągu dnia pszczoła opuszcza ul średnio 9 razy a czas tej pracowitej wycieczki to 45 minut. Szybkość lotu pszczoły to około 25 km na godzinę. Pszczoła potrzebuje 2 minuty, aby przelecieć dystans 1km, dlatego człowiek nie ma szans, aby przed nią uciec, a odganianie się od nich jeszcze bardziej pszczoły drażni. Żądło Truteń czyli samiec pszczoły, nie ma żądła, natomiast żądło pszczoły ma na końcu haczyki, których z kolei nie posiada osa.

Tarta cytrynowa Klasyczna krucha tarta wypełniona rewelacyjnym cytrynowym kremem, z wierzchu udekorowana bezową pianką, która nadaje całości eleganckiego wyglądu, a także smaku. Z pewnością pięknie będzie się prezentować na wielkanocnym stole. Na pewno zadziwi tych, którzy jeszcze jej nie jedli, albo do tej pory nie przepadali za cytrynowymi deserami. Naprawdę polecam!

Spód: n n

Masło - 75g Mąka pszenna -125g

Krem cytrynowy: n n n n

2 cytryny Masło - 2 łyżki Mąka pszenna - 2 łyżki Cukier - 5 łyżek

Beza: n

Fot. Prywatne zbiory

n

Ramka Wielkopolska

wielowiekowa bytność na naszej planecie namacalnie jest udowodniona znaleziskiem bursztynu z pszczołą w środku. Bursztyn ten pochodzi z okresu dolnej kredy, a więc ok. 100 mln lat temu. Zmysły Pszczoły widzą 5 kolorów: biały, niebieski, zielony, żółty i czerwony. Inne kolory dla pszczół to odcienie szarości, ale oko pszczoły widzi też ultrafiolet. Również te kolory używamy w oznaczaniu królowych, bo po pierwsze łatwiej je znaleźć w ulu, a po drugie od razu wiadomo, ile lat ma królowa. Wiemy już jakie kolory odróżniają pszczoły. A co z innym zmysłem – słuchem. Otóż ciało pszczoły pokryte jest włoskami, które odbierają drgania. W ten sposób pszczoła słyszy. Kolonia pszczół Wszystkie gatunki pszczół Apis żyją w zorganizowanym społeczeństwie, gdzie panuje – i tu uwaga – ustrój podobny do republiki a nie królewska monarchia, jak mogłoby sie wydawać. To pszczoły o wszystkim decydują. Matka ma jedynie składać jaja i przedłużać gatunek. Gdy matka jest wadliwa, niewydolna, czy też według pszczół jest z

3 białka Cukier puder - 4 łyżki

nie śliny. Odpowiedni czas oraz temperatura, a na brzuchu pszczół pojawia się wosk. Na wydzielenie 1 kg wosku pszczoły zużywają 3,6 kg miodu. 100 gramów wosku wystarczy na zbudowanie 8 tys. komórek pszczelich. Jedna ramka wielkopolska (nazwa pochodzi z rejonu jej powstania) zawiera około 7 tys. komórek pszczelich. Gadu - gadu Kolejną ciekawostką jest sposób porozumiewania się pszczół i to, jak przekazują sobie informacje, np. o położeniu pokarmu, jego ilości, odległości od ula, a także kierunku, gdzie trzeba lecieć, aby go zdobyć. Teraz naprawdę was zadziwię – czynią to poprzez taniec. Wyjątkowe oddanie Ich społeczność jest tak idealnie zorganizowana, że jeśli podzielimy kolonie na dwie rodziny, to już po godzinie każda pszczoła wie, jakie są jej nowe obowiązki. Dalekie podróże W poszukiwaniu nektaru potrafią latać 5 km od ula, jednak przyjmuje się, że lot powyżej 3 km jest nieopłacalny. Aby uzyskać 1 kg miodu, pszczoły muszą wykonać

Co je drażni? Bzykacze nie lubią ostrych zapachów. Zapach potu, perfum czy też alkoholu działa na nie jak czerwona płachta na byka. ,,Ciężka” rodzina W pełni sezonu królowa pszczół składa dziennie od 2 do 3 tys. jaj na dobę, więc po 21 dniach rodzi się tyleż pszczół. Przyjmuje sie, że dorodna rodzina pszczela w sezonie potrafi ważyć nawet 30 kg, a każdy kilogram to ok. 10 tys. pszczół. Jeśli ktoś po przeczytaniu tego artykułu chciałby głębiej poznać tą cząstkę tajemniczego świata zwierząt, to zapraszam do polubienia profilu mojej pasieki Bee Farm goldendrops.co.uk na Facebooku, gdzie pojawiają się najnowsze informacje z życia pszczół, albo wizyty w sklepiku online www.goldendrops.co.uk gdzie można nabyć to, czym pszczoły od wieków nas obdarowują. Tam też znajduje się informacja o innych możliwych miejscach nabycia moich słodkości. Mariusz Chudy Mistrz Pszczeli n

Przygotowanie: Masło z mąką wymieszać mikserem. Ugnieść z ciasta kulę, zawinąć w folię spożywczą i wsadzić do lodówki na ok. 30 min. Po wyciągnięciu z lodówki ciasto rozprowadzić na spodzie blachy i dokładnie ponakłuwać widelcem. Piec tartę ok 12-15 min. w temperaturze 180 C, aż się zarumieni. Cytryny dokładnie umyć, z jednej zetrzeć skórkę. Sok z cytryn i skórkę zmiksować z jajkami, cukrem i mąką. Wlać masę do garnka dodać masło i mieszać aż się rozpuści a masa zacznie delikatnie gęstnieć. Krem wlewamy na tartę. Białka ubić, na końcu dodać cukier puder. Masę z białek wlewamy na krem dokładnie rozprowadzamy, możemy ją również przypruszyć ciastem, które nam zostanie z tarty. W tym celu trzemy ciasto na grubych oczkach tarki. Ciasto wsadzamy do piekarnika na ok 30 min. do momentu, aż beza się nam zarumieni. Pieczemy w temeraturze 160-180 C. Pamiętajmy, że ilość soku z cytryny oraz cukru jest całkowicie opcjonalna i zależy tylko i wyłącznie od naszych upodobań. Jeśli lubimy bardzo kwaśne smaki dodajmy mniej cukru, jeśli nie przepadamy za kwaśnymi ciastami, możemy użyć jednej cytryny, która da jedynie lekki posmak kwasowości.


16

East Midlands po Polsku

|

No 96 | April 2015

JAK WYSŁAĆ OGŁOSZENIE K AT E G O R I A U S Ł U G I

OGŁOSZENIA DROBNE

Wyślij SMS na numer 81616

Cena za SMS wynosi £5 + standardowa opłata operatora za SMS.

W treść SMS-a należy wpisać: SERViCE (spacja) treść ogłoszenia Przykładowe ogłoszenie:

SERViCE Transport na lotniska ... Tel. 07817....

P O Z O S TA Ł E K AT E G O R I E KODy RUBRyK OGŁOSZENiOWyCH 01 PRACA | 02 MiESZKANiA | 03 SPRZEDAM 04 KUPię | 05 TOWARZySKiE

Wyślij SMS na numer 81616

Cena za SMS wynosi £3 + standardowa opłata operatora za SMS.

W treść SMS-a należy wpisać: EMPP (spacja) kod rubryki (spacja) treść ogłoszenia Przykładowe ogłoszenie:

EMPP 01 Poszukuję pracy jako ... Tel. 07817.... OGŁOSZENiA NiE MOGĄ POSiADAĆ CHARAKTERU USŁUGi Prosimy o prawidłowe podawanie kategorii ogłoszenia. Redakcja zastrzega sobie prawo do nieopublikowania ogłoszeń o charakterze usługi przesłanych na jedną z powyższych kategorii. REDAKCJA NiE ZWRACA PONiESiONyCH KOSZTÓW Po wysłaniu SMS-a otrzymasz potwierdzenie. Treść SMS-a powinna zawierać do 160 znaków, włącznie ze spacjami, interpunkcją i numerem telefonu. Prosimy o nadsyłanie ogłoszeń pisanych małymi literami oprócz słów rozpoczynających nowe zdania. Pozwoli to na sprawne redagowanie treści ogłoszeń i uniknięcie błędów merytorycznych. Redakcja zastrzega sobie prawo do zmiany formy i uproszczenia treści ogłoszenia. Opłata za ogłoszenie nie podlega zwrotowi.

infolinia: 020 8497 4622

ŚP

Stanisława Bogucka

Zmarła w wieku 96 lat. Jej ciało zostało skremowane 17 marca w Lincoln. Prochy zostaną przewiezione do Królikowa oraz Mławy. Zawiadamia syn Janusz Bogucki

Terminarz mszy i święceń pokarmów w polskich parafiach w East Midlands Derby Święcenie pokarmów od 10.00 do 13.00 co 30 minut Msze Wielki czwartek 19.00 Wielki Piatek 15.00 Droga Krzyzowa i 15.30 Liturgia Wielkiego Piatku Wielka sobota 10.00-18.30 Adoracja przy Grobie Pańskim Niedziela Wielkanocna 6.00, 9.00, 10.30, 12.00 Wielki poniedziałek 10.30 i 12.00 Burton Święcenie pokarmów 14.00 i 14.30 Msze Wielki Piatek 12.00 Liturgia wielkiego Piątku Niedziela Wielkanocna 14.00 Nottingham Święcenie pokarmów od 09.00 do 16.00 co 15 minut Msze Wielki czwartek 18.30 Wielki Piatek 15.00 Droga Krzyzowa I 18.30 liturgia Wielkiego Piatku Wielka sobota 18.30 Niedziela I Wielki poniedziałek 09.30 11.00 12.30 I 18.30 Leicester Święcenie pokarmów w Wielką Sobotę od 10.00 do 14.00 co pół godziny Msze Wielkanoc 8.45 i 11.30 Poniedzialek Wielkanocny 11.00 triduum paschalne codziennie o godz. 18.00 (Wielki Czwartek Piatek i Sobota)

Kolejne wydanie EMpP ukaże się w maju. Termin nadsyłania ogłoszeń upływa 20 kwietnia o północy.

PRACA Zapraszam do mojej polskiej grupy Avon w UK www.repsteam.co Zatrudnię osobę do roznoszenia ulotek. Praca w soboty 2-3godziny. Kontakt info@alteregosalon.co.uk

TO WARZY S KI E Samotny 33 lata szuka pani od 25 do 35 lat do wspólnych spotkań a może na dłużej Tel.07840301707

US Ł UG I Tłumaczenia z J. Angielskiego na polski i odrotnie. Wypełnianie dokumentów, uzgadnianie wizyt współpraca z adwokatami angielskim, nauka języka angielskiego itp. Małgorzata tel. 07853154270


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.