East Midlands po Polsku nr 80/81

Page 1

East Midlands News

|

Free Monthly Newspaper

|

www.empp.co.uk

|

December 2013 / January 2014

|

No 80-81

Fot.

Fot. K. G. w Manchesterze

ric Dist ield f s n Ma

Fot. Agnieszka Kloc

il unc t Co

Poczuj magię świąt w East Midlands

Nowa siedziba polskiego Konsulatu w Manchesterze Beata Polanowska

W

d sfiel Man

Fot. Agnieszka Gugula

Nottingham

REKLAMA

Leicester

styczniu 2014 nastąpi zmiana adresu Konsulatu RP w Manchesterze. Po ponad 5 latach funkcjonowania na Piccadilly placówka zostanie przeniesiona do nowego objektu znajdującego się także w samym centrum miasta. Decyzja o przeprowadzce została podjęta w 2012r. Nowy, większy lokal zaoferuje obywatelom polskim nowoczesne i wygodne warunki obsługi konsularnej. Konsul Łukasz Lutostański wyjaśnia przyczyny podjęcia decyzji o przeprowadzce: „Według danych za 2012r. Konsulat Generalny w Manchesterze był dwunastą najbardziej obciążoną polską placówką na świecie. Wśród urzędów konsularnych zlokalizowanych w UE tylko konsulat w Londynie miał więcej czynności niż nasza placówka. W tym roku wydamy kilka tysięcy więcej paszportów niż w 2012, będzie to ponad 20 tysięcy. Nasz Konsulat do końca grudnia odwiedzi prawie 30 tysięcy ludzi. Już w ubiegłym roku podjęliśmy decyzje o rozpoczęciu procesu adaptacji pomieszczeń na nowy, bardziej wygodny konsulat. Proces budowlany zakończy się w tym roku a planowane otwarcie odbędzie się w styczniu.

Zależy nam bardzo by szczególnie nowa Polonia miała wygodne warunki dla załatwienia swoich spraw.” W nowym objekcie dostępne będą: - pokój bawialnia dla dzieci, - specjalny system wentylacyjny, - pokój do przewijania dzieci, - wygodna obszerna poczekalnia, - sale konferencyjne, - 100 metrów do parkingu publicznego, - 50 metrów do dworca autobusowego i przystanku autobusów miejskich, - możliwość płatności kartami debetowymi, - 5 a nie 2 okienka paszportowe, - oddzielne wejście do Konsulatu bez konieczności jazdy windą na 14 piętro. Konsul Lutostański dla zainteresowanych dodaje: „Wszelkie szczegóły odnośnie terminu otwarcia nowej siedziby znajdziecie Państwo już wkrótce na stronie Konsulatu oraz na naszym profilu Facebook oraz Twitter.” Nowy adres Konsulatu RP w Manchesterze: 51 Portland Street „Manchester One” Manchester M1 3LD Dokładną datę przeprowadzki należy sprawdzić na stronie : http://www.manchester.msz.gov.pl/

W tym wydaniu: Wiadomości regionalne Atrakcje na grudzień Karp na święta Kierunek Kilimandżaro Szkoła w Worksop Nowe prawo drogowe Pomyśl o adopcji

str.2-5 str.10 str.11 str.12 str.16 str.18 str.19

HERITAGE PROJECT PROJEKT O DZIEDZICTWIE KULTUROWYM Więcej informacji na stronie 13.


2

East Midlands po Polsku

|

No 80-81 | December 2013 / January 2014

Wspólne powitanie świąt w dzielnicy Hyson Green, Nottingham

Fot. Peter Brown

Mikołajki w SPS Przywitaliśmy święta razem i z polskim akcentem

D

zielnica Hyson Green w Nottingham na co dzień tętni życiem, jest tu centrum polskich sklepów, polskich usług, biur. Każdego dnia ulicę Radford Road przemierzają setki ludzi, jedni spieszą się, inni leniwie spacerują po okolicy. Fantastyczną okazją dla wszystkich mieszkańców Hyson Green i okolic na wspólne spędzenie czasu, chwilę refleksji i jedności był Forest Fields Week of Action organizowany przez Nottingham City Council. 3 grudnia można było

W

pierwszą środę grudnia organizacja charytatywna SPS zorganizowała spotkanie mikołajkowe dla dzieci i rodziców. Dzieci przyozdabiały anioły z masy solnej, wspólnie dekorowały chionkę, a na koniec otrzymały mikołajkowe upominki. Podczas gdy dzieci bawiły się i wspólnie wykonywały świąteczne dekoracje, rodzice mogli dowiedzieć się więcej o SPS, zadać pytania oraz podzielić się swoimi problemami. Wieczór upłynął w atmosferze zbliżających się świąt. n

przywitać święta z sąsiadami , porozmawiać z radnym z regionu, zachwycić się piękną choinką, wygrać los na loterii i wreszcie – wzruszyć się słuchając kolędy ‘Cicha noc’ w wykonaniu polskiego chóru ze szkoły podstawowej Forest Primary School. Forest Fields Week of Action był świetną okazją do poznania nowych ludzi, jednoczenia się ponadkulturowego, promocji bezpieczeństwa i wzajemnej tolerancji. n

Drodzy czytelnicy, Spieszymy z naszym wydaniem grudniowym, żeby zawitać do Was na czas świąt Bożego Narodzenia. Chcemy być z Wami nie tylko w czasie Waszego świątecznego odpoczynku ale i w czasie przygotowań, wprowadzając w świąteczną atmosferę oraz przekazując informacje – naszym zdaniem - ważne dla Waszego życia w Wielkiej Brytanii. Nastrój świąt Bożego Narodzenia zagościł już w naszych miastach i miasteczkach na dobre. Niemalże na wszystkich okolicznych rynkach i ryneczkach stoją ustrojone choinki, mieniąc się między straganami, na których sprzedawane są piernikowe gwiazdki, marcepanowe mikołaje i grzane wino. Dookoła świecą lampki a dmuchane bałwany uśmiechają się do dzieci. Ci z nas, którzy mają trochę wolnego czasu, spieszą do miasta na zakupy i z przyjemnością chłoną atmosferę domowego ciepła i rodzinnej serdeczności. Miejmy nadzieję, że uczucie to nie jest tylko efektem marketingowych strategii, które mają na celu zachęcić nas do wydawania pieniędzy, ale że pozostanie z nami na czas rodzinnych spotkań w naszych domach. W obecnym wydaniu EMpP polecamy artykuły o tematyce świątecznej – przy okazji nawiązania do babcinych wspomnień, podajemy przepis na karpia. Dla chętnych podjęcia się zimowych wypraw w regionie przygotowaliśmy spis wydarzeń, w których warto wziąć udział oraz listę atrakcyjnych miejsc do zwiedzania. Jak zawsze, podajemy informacje regionalne. W tekście o ‘Adastrze’ w skrócie wskazujemy na rolę polskiego harcerstwa w kształtowaniu polskiej młodzieży poza granicami kraju. Pisząc o emigracji, przytaczamy ciekawe ujęcia statystyczne odnoszące się do naszej obecności w

The Signpost to Polish Success

East Midlands po Polsku Tennyson, Unit B, Forest Road West, Nottingham NG7 4EP 0115 97 81 396 info.empp@empp.co.uk www.empp.co.uk

East Midlands. Rozpisujemy się o polskich szkołach w East Midlands i zamieszczamy artykuły doradcze. Nawiązujemy także do obecnych debat politycznych w UK. Ostatnio tematy związane z napływem imigrantów z Europy Wschodniej nie schodzą niemalże z pierwszych stron gazet. Brytyjczycy obawiają się kolejnej masowej fali przbyszów, tym razem z Rumunii i Bułgarii. Z tego też powodu media regularnie podejmują tę tematykę, wskazując na pełne niepokoju nastroje mieszkańców Wysp. Myślę, że możemy stwierdzić, że Brytyjczycy zaakceptowali naszą obecność w UK. Mimo że pojawiają się głosy pełne wyrzutów, że Polacy zabierają pracę młodym Brytyjczykom, czy też, że przyczyniamy się do społecznych zmian manifestujących się chocia-żby w nowych formach sposobu bycia w naszych dzielnicach lub miasteczkach, to raczej nie spotykamy się z niechęcią skierowaną przeciw nam. Na podstawie dotychczasowych relacji w mediach, wydaje się, że potencjalni imigranci z Rumunii i Bułgarii zostaną przywitani przez szeroko panujące negatywne nastroje. Przodujący brytyjscy politycy prześcigają się w rzucaniu pomysłów na wprowadzenie kontroli napływu kolejnych imigrantów z UE. Niektóre z tych pomysłów wydają się bardziej, inne mniej przekonujące. Możemy z pewnością stwierdzić, że zostanie wprowadzony nowy regulamin i że będzie on miał wpływ także na sytuację nowych przybyszów z Polski. Zapraszamy do lektury i życzymy naszym czytelnikom wszystkiego dobrego na nadchodzące święta Bożego Narodzenia. Beata Polanowska

EDITOR-IN-CHIEF: Dr Beata Polanowska, editor@empp.co.uk, tel. 0115 97 00 442. CONTENTS: Agnieszka Kloc (agnieszka.kloc@empp.co.uk)

Anna Maria Chmara (anna.chmara@empp.co.uk) Dorota Radzikowska (dorota.radzikowska@empp.co.uk Karolina Tomalik (karolina.tomalik@empp.co.uk), Piotr Domański (piotr.domanski@empp.co.uk), Peter Brown, Joanna Cox, Przemek Hamala, Małgorzata Kaczorowska, Danuta Kantyka, Dariusz Misiołek, Teresa Nowicka, Marcin Orlecki, Julia Pomianowska, Monika Savage, Artur Sobczak, Edyta Szromnik, Małgorzata Twarowska, Marianna Wielgosz, Anna Zawisza, Barbara Żurawel ADVERTISING: Piotr Domański (adverts@empp.co.uk) tel. 0115 97 81 396 DTP: Piotr Domański (dtp@empp.co.uk)

BI UR O TH E SI GN P OST TO P OL I SH SUC CES S: P OR AD Y I I N F OR M ACJE

Agnieszka Kloc, Dorota Radzikowska info.sps@empp.co.uk, tel. 0115 97 00 446 W OLON TAR IAT

Karolina Tomalik volunteering@empp.co.uk Czynne: poniedziałek - czwartek

East Midlands po Polsku jest miesięcznikiem wydawanym przez organizację charytatywną na rzecz nowoprzybyłych Polaków

The Signpost to Polish Success Wszelkie prawa zastrzeżone. Redakcja zastrzega sobie prawo skracania, redagowania oraz publikowania na łamach nadesłanych materiałów. Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych.


www.empp.co.uk | info.empp@empp.co.uk

Parkingowe prezenty na święta Karolina Tomalik Nottingham Władze miasta Nottingham na łącznie 12 dni udostępniają darmowe miejsca parkingowe w czasie największej przedświątecznej gorączki. Od 20 listopada kierowcy mogą parkować na ulicach w każdej strefie w środy po godz. 16.00 i cały dzień w niedziele oraz 25 i 26 grudnia. Aby skorzystać z darmowego parkowania należy zarezerwować miejsce za pomocą metody płatności RingGo, dostępnej pod numerem 01158714000 albo poprzez użycie aplikacji RingGo przez Internet. Radna Jane Urquhart odpowiedzialna w urzędzie miasta za planowanie i transport powiedziała, że darmowe parkowanie ma pomóc lokalnym firmom w czasie okołoświątecznym. Dodała: „Jest to łatwa metoda uzyskania darmowego parkingu w całym mieście.”

Loughborough Także w Loughborough urząd miasta oferuje darmowe parkowanie w każdą niedzielę od 1 do 22 grudnia. Bezpłatnie będzie można pozostawić samochód na parkingach należących do urzędu miasta (wyłączając Browns Lane) oraz na parkingach centrum handlowego Carillon Court w dniach 8, 15 i 22 grudnia. Derby Natomiast w Derby urząd miasta nadal wspiera inicjatywę poruszania się środkami miejskiego transportu i nie zachęca do używania własnego samochodu umożliwiając darmowe parkingi. Na przykład we Francji aby zwerbować więcej osób do podróżowania transportem publicznym, urzędy miast kuszą darmowymi lekcjami języka angielskiego. Mieszkańcom Derby w te święta będą musiały wystarczyć bony na lodowisko, które

otrzymać będzie można za okazaniem biletu ‘parkuj i jedź’ (park and ride). Aby umożliwić dłuższe zakupy, w grudniowe czwartki a także w 23 i 24 grudnia podróżują późne autobusy, z których ostatni odjeżdża z centrum miasta o godz. 21.30 w stronę parkingów. Z autobusów mogą korzystać tylko ci, którzy pozostawili swoje samochody na parkingach, aby skorzystać z transportu miejskiego. n

Kafejka językowa Ostatnie w tym roku spotkanie kafejki językowej odbędzie się 10 grudnia

Szaleństwo na ślizgawce Jedna godzina jazdy na łyżwach pozwala spalić 500 kalorii. W świetle nadchodzącego świątecznego objadania, łyżwy mogą być bardzo pomocne by przywrócić nas do dobrej formy.

Derby Lodowisko, łyżwy, muzyka na żywo, światła, śmiech, taniec, śpiew... to wszystko na rynku w Derby gdzie od 29 listopada można wybrać się na randkę, na wypad z rodziną, na rundkę po lodowisku w drodze z lub do pracy, między jednym sklepem a kolejnym ...albo tak ot, po prostu. Tuż obok rozgrzać można się na jarmarku, kupić grzane wino, gorącą czekoladę, obwarzanka czy burgera z renifera. Uwaga! Nie sposób oprzeć się ręcznie wykonanym wyrobom lokalnych artystów. Ceny biletów na lodowisko wahają się od 6 do 8 funtów. Przewidziane są zniżki dla rodzin i bilety grupowe. Lodowisko jest otwarte od godziny 10.00 do 20.00 (godziny należy sprawdzać na miejscu lub w Internecie). Łyżwiarze muszą mieć ukończone 3 lata. Dla chętnych przewidziane są lekcje nauki jazdy. Lodowisko będzie czynne do 5 stycznia. Nottingham Na rynku w Nottingham będzie można poszaleć na łyżwach aż do 4 stycznia. Dorośli zapłacą za wstęp 8.50, a dzieci poniżej 12 lat płacą 6.50 funta. Od poniedziałku do czwartku studenci oraz seniorzy

Fot. Agnieszka Kloc

Dorota Radzikowska Karolina Tomalik

Lodowisko na rynku w Nottingham

mogą się ślizgać za 6.50 funta. Bilet rodzinny dla dwóch dorosłych i dwójki dzieci to koszt 25 funtów. Lodowisko jest czynne od godz. 11.00 do 22.00. Jedna sesja trwa 45 minut. Rezerwując bilety przez Internet na stronie urzędu miasta można otrzymać 10 procent zniżki. Lincoln Także w Lincoln można się oddać szaleństwom na prawdziwym lodzie. Każdego roku bawi się na nim ponad 20 tys. osób. Lodowisko jest czynne do 31 grudnia, w godzinach od 10.00 do 21.00. Sesja trwa 45 minut, a ostatnia zaczyna się o godz. 20.00. Bilety dla dorosłych

kosztują 7.50 funta w godzinach szczytu czyli od piątku godz. 17.00 do niedzieli godz. 16.00, a 6.50 funta w pozostałe dni. Dzieci i młodzież od lat 3 do 17 zapłacą za bilet 5.50 funta w godzinach szczytu i funt mniej w pozostałe dni. Przewidziane są także bilety grupowe (max. cztery osoby), które w godzinach szczytu kosztują 6 funtów od osoby, a poza nimi 5 funtów. Dzieci poniżej 3 roku życia mogą jeździć tylko podczas sesji rodzinnych w wybranych godzinach, na które opiekun dostaje bilet za darmo. Bilety na sesje rodzinne muszą być zarezerwowane pod numerem 01522 717118. n

3


REKLAMA

East Midlands po Polsku

|

No 80-81 | December 2013 / January 2014

Lincoln

East Midlands

Skanowanie podróżnych

D Fot. Wagg66

4

ecyzją rządu lotnisko East Midlands zostanie zaopatrzone w dodatkowe środki bezpieczeństwa w postaci skanerów do ciała. Skanery działają już na dziesięciu lotniskach w UK, a kolejne będą montowane w następnych dziewięciu takich jak Liverpool, Cardiff czy Luton.

zgody na sprawdzanie skanerem, będą mogły poprosić o przeszukanie indywidualnie przez pracownika lotniska, ale prośba może zostać odrzucona. Obecnie osoba, która nie zgodzi się na skanowanie, nie będzie wpuszczona na pokład samolotu. Pasażerowie do dodatkowej kontroli są wybierani wyrywkowo. Skanery zostały wprowadzone w celu wykrywania niemetalicznych urządzeń wybuchowych. Skanery używają technologię fal milimetrowych i nie są szkodliwe dla zdro-

Świąteczny rynek

W

iedzieliście, że Oliver Cromwell, angielski polityk żyjący w XVIIw., zakazał obchodzenia świąt Bożego Narodzenia? Doprowadziło to do tego, że jarmarki bożonarodzeniowe właściwie zniknęły z Anglii. Teraz jednak znów są organizowane i są bardziej popularne niż kiedykolwiek wcześniej. Obecnie jarmarki bożonarodzeniowe można znaleźć w całym kraju już od listopada. Wiele jarmarków ma europejski charakter, gdzie Niemcy, Włochy czy Francja są głównymi, reprezentowanymi krajami. Pierwszym miastem w którym zainaugurowano świateczne jarmarki było Lincoln. W tym roku od 5 do 8 grudnia w Lincoln podziwać będzie można jeden z najpiękniejszych jarmarków w całym East Midlands, ba! W całym kraju! Ponad 200 różnorodnych, kolorowych, smakowitych, pachnących stoisk ulokowanych na średniowiecznym placu u stóp zamku i katedry. Nie do przegapienia, podobnie jak świąteczne markety w innych miastach, jak Grantham, Loughborough, Derby czy Melton Mowbray. W tym ostatnim sprzedawcy przebierają się w kostiumy z epoki wiktoriańskiej (jeden dzień-w tym roku 1 grudnia). nDR

Pierwsze głosy na temat zainstalowania skanerów pojawiły się już w 2010r., kiedy to rząd Gordona Browna dokonywał przeglądu procedur bezpieczeństwa. Jednak wtedy żadne decyzje nie zostały podjęte. Maszyna skanuje pasażera przez ubranie, aby zobaczyć, czy nie ukrywa on jakiś przedmiotów. W przyszłości osoby, które nie wyrażą

wia. Jak donosi BBC, prawie wszyscy pasażerowie akceptują użycie skanerów, a procedury związane z dodatkowym przeszukiwaniem uważają za wygodne i szybkie. Podobne skanery funkcjonują już na lotniskach w Birmingham, Manchester i Heathrow. n KT

Lincoln

Powiedz cześć Karolina Tomalik

L

incoln nie zostaje w tyle, jeśli chodzi o ciekawe pomysły na zintegrowanie różnorodnej społeczności. Z okazji Światowego Dnia Słowa Cześć, Urząd Miasta Lincoln zorganizował przyjęcie z burmistrzem miasta, malowanie graffiti przez młodych ludzi i wiele innych atrakcji. Każdy w tym dniu musiał powitać dziesięć osób słowem ‘hello’. Słowo ‘cześć’ jest przecież pierwszym krokiem w kierunku poznania nowych ludzi. Celem World Hello Day jest promocja pokoju na całym świecie i przełamanie barier pomiędzy nacjami. Lincoln wykorzystało ten dzień jako część swojej strategii promowania tolerancji i społecznej integracji oraz zrozumienia i szacunku między różnymi społecznościami. Radny Brent Charlesworth, odpo-

wiedzialny w urzędzie miasta za społeczną integrację, powiedział, że Lincoln staje się coraz bardziej różnorodnym miastem pod względem pochodzenia jego mieszkańców i miasto musi zrobić wszystko aby przyjezdni czuli się mile widziani. Dodał: „Nie możemy także zapominać o ludziach samotnych i starszych, którzy także potrzebują naszego zainteresowania. Ciepłe powitanie to coś, co każdy z nas może zrobić. ” Mimo że światowy dzień słowa ‘cześć’ miał miejsce 21 listopada, nie zaszkodzi świętować go codziennie. Więc już dziś powitaj dziesięć osób i przełam bariery. Jedyne co trzeba zrobić, to powiedzieć ‘cześć’. World Hello Day jest obchodzony od 40 lat i został ustanowiony jako odpowiedź na wojnę Jom Kippur. n

- Brytyjski spis ludności 2011 pokazał, że w Lincoln mówi się 67 językami - dla 5,259 mieszkańców miasta angielski jest drugim językiem - 1,960 Polaków mieszka w Lincoln


5

www.empp.co.uk | info.empp@empp.co.uk Nottingham

REKLAMA

Nowa linia, nowy tramwaj

ierwszy tramwaj przeznaczony na potrzeby nowej linii tramwajowej został przetestowany w połowie listopada w Nottingham. Test odbył się w nocy na linii północnej do zajezdni na Wilkinson Street. Następne próby odbędą się na torach w centrum miasta. Zanim 22 nowe tramwaje zostaną dopuszczone do użytku, muszą przejść rygorystyczne testy. Tramwaje, które już jeżdżą po Nottingham jak i te dopiero testowane są produkowane przez francuską firmę Alstom w fabrykach w La Rochelle i Barcelonie. Citadis, czyli niskopodłogowe pojazdy, takie jak te w Nottingham, są używane w 28 miastach świata takich jak Paryż, Grenoble, Jerusalem, Istambuł, Tunis czy Melbourne. Starsze ich wersje wożą mieszkańców Katowic i Gdańska. nKT

Fot. QED Public Relations Ltd

P

Sneinton do przebudowy

Wydaje się, że wraz z nowymi funduszami prośby tych, którzy jeszcze ze Sneinton Market się nie wyprowadzili mogą zostać spełnione. Urząd miasta ma już plany odno-

wienia budynków, przeobrażenia ich w studia artystyczne i przekształcenia tej części miasta w miejsce kreatywnego biznesu. nKT

Czeska grupa przestępcza skazana za prowadzenie turystyki zasiłkowej Agnieszka Kloc

P

ięciu obywateli Republiki Czeskiej pochodzenia romskiego zostało uznanych winnymi wyłudzania zasiłków na kwotę minimum 750 tys. funtów. Do procederu trwającego ponad dwa lata (styczeń 2008 do kwiecień 2010) grupa zaangażowała łącznie kilkudziesięciu obywateli Czech oraz Słowacji, którzy przybyli do Nottingham w celach zarobkowych. Gang oferował nowoprzybyłym tymczasowe miejsce zamieszkania. W samym Nottingham ulokował ludzi pod kilkunastoma adresami pomagał w załatwianiu formalności związanych z otwieraniem kont bankowych oraz pozyskiwaniem numerów ubezpieczeń (National Insurance Number), które są niezbędnym warunkiem w ubieganiu się o working tax credit czy child benefit,

o które za pośrednictwem oskarżonych wszyscy przybyli składali wnioski. Po złożeniu podania osoby te były odsyłane do krajów rodzinnych, czego powodem miał być rzekomy brak pracy. Podczas dochodzenia w 2010 roku policja wraz ze śledczymi badającymi sprawę wyłudzeń z Revenue odnalazła 124 konta bankowe, na które wpływały środki dla 77 nielegalnych zasiłkobiorców. Szacuje się, że wpływy uzyskane z tego tytułu sięgały ok. 33 tys. funtów miesięcznie. Kwoty te przejmowane przez członków gangu w dużej mierze przeznaczane były na ekskluzywne samochody czy drogie rozrywki takie jak hazard. Oskarżeni byli częstymi bywalcami kasyn w Nottingham, Leicester, Bradford czy Newcastle. Po trwającym tydzień procesie sędzia wydał wyroki skazujące, pod-

kreślając ogromną nieuczciwość, cynizm i chciwość członków grupy oraz wielką determinację w wykorzystywaniu systemu pomocy socjalnej. Na procesie stawiło się czterech z pięciu członków grupy przestępczej: szef grupy Julius Ziga, 34, Iveta Ferkova, 32, Jan Lacko, 39, oraz jego żona Alena Lackova, 39. Oskarżeni usłyszeli wyroki skazujące, jednak nie wszyscy odsiedzą wyrok więzienia. Alena Lackova dostała wyrok dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, Magdalena Ferkova, 33 nie stawiła się na procesie, jest poszukiwana listem gończym. Natomiast Iveta Ferkova, Julius Ziga i Jan Lacko otrzymali kolejno wyrok pięciu, czterech i trzech lat pozbawienia wolności, które odsiadywać będą częściowo w Wielkiej Brytanii oraz w kraju swojego pochodzenia. n

Kradzież z bankomatów

P

odejrzane urządzenia zostały wykryte w bankomatach w dzielnicy West Bridgford w Nottingham. Po zbadaniu ich przez policję okazało się, że były to kamery rejestrujące piny do kart płatniczy. Złodzieje umocowali taśmy z kamerami na przedniej części bankomatów, dzięki czemu swobodnie mogli nagrywać piny do kart. Policja ostrzega, aby przy wypłacaniu pieniędzy z bankomatu, dokładnie obejrzeć maszynę i sprawdzić czy plastikowy lub metalowy panel

Fot. Karolina Tomalik

rząd Miasta Nottingham otrzymał fundusze na modernizację rynku Sneinton. Prawie 2,5 mln funtów z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego zostanie wykorzystane na przebudowę i modernizację rynku, który znajduje się w opłakanym stanie. Do urzędu miasta już wielokrotnie wpływały skargi od przedsiębiorców, którzy w okolicach Sneinton Market prowadzą swoje biznesy. Twierdzili, że nikt nie chce przychodzić w te okolice i prosili, aby urząd miasta zaradził coś na zalegające śmieci, nieodrestaurowane i odstraszające budynki i powtarzające się kradzieże.

Fot. Karolina Tomalik

U

jest przymocowany do bankomatu, co może wskazywać na obecność kamer lub innych urządzeń zainstalowanych w celu pozyskiwania danych umieszczonych na kartach płatniczych. Wszyscy korzystający z bankomatów są również proszeni o zakrywanie ręką pinów w momencie ich wpisywania. Jeśli ktoś posiada informacje na temat zdefraudowanych bankomatów, powinien zadzwonić na policję pod numer 101. n KT


6

East Midlands po Polsku

N

ottingham ma zapisane w swej historii, że jest miejscem przyjaznym. Już Robin Hood przecież zabierał bogatym a dawał biednym. Według Rady Europy, hrabstwo Nottingham jest najbardziej przyjaznym hrabstwem w UK. Na podium stanęło wraz z ośmioma innymi europejskimi jednostkami terytorialnymi. O przyznaniu Nottinghamshire nagrody w postaci honorowej tablicy zadecydowały stosunki partnerskie, jakie hrabstwo nawiązało ze szkołami, firmami i samorządami innych krajów europejskich. Taka współpraca przynosi wiele korzyści min. promocję kultury, wzrost ekonomiczny a także wymianę doświadczeń i wiedzy. Zastępca przewodniczącego rady hrabstwa Joyce Bosnjak powiedział, że otrzymanie nagrody to wspaniałe osiągnięcie hrabstwa. Dodał: „Ta nagroda dowodzi jak przyjacielscy i otwarci jesteśmy. Wiele organizacji jak i osób indywidualnych, które dołożyły wszelkich starań, aby nawiązać i rozwinąć kontakty zagraniczne, pomogły wzbogacić życie mieszkańców Nottinghamshire ale także wszystkich miast partnerskich.” n KT

No 80-81 | December 2013 / January 2014

Nottinghamshire na topie Zapytaliśmy czytelników EMpP, dlaczego ich zdaniem Nottingham jest przyjaznym i otwartym miastem. Oto co nam odpowiedzieli: Aleksandra Rogożyńska, 35, powiedziała, że od jej początków w UK, czyli dziewięciu lat, czuje się częścią Nottingham. Pracownik firmy farmaceutycznej dodała: „Dla mnie Nottingham jest przyjazne ze względu na moje miejsce pracy i współpracowników, jak również za różnorodność zajęć, warsztatów i imprez dla maluchów, w większości bezpłatnych, w których bierzemy z córką udział. ”

Mama 5-letniego Kacpra po prostu uwielbia Nottingham za całokształt. 38-letnia Violetta Rezaey powiedziała: „Mieszkam tu dziesięć lat i czuję się jak u siebie w domu. Po prostu wraz z moją rodziną jesteśmy tu szczęśliwi.”

Mariola Sternik z Annesley lubi Nottingham ze względu na wielokulturowość i szeroki wybór ciekawych miejsc i rozrywek. 26-letnia studentka zarządzania eventami na Uniwersytecie w Sheffield powiedziała: „Miasto jest bardzo dobrym miejscem do zwiedzania dla turystów z całego świata, między innymi dlatego, że w Nottingham zawsze natkną się na kogoś, kto pochodzi z ich kraju czy mówi ich językiem, co ułatwi im komunikację i pozwoli poczuć się jak u siebie.”

Paulina Paściak, która od siedmiu lat mieszka w Nottingham kocha miasto i nie zamierza się z niego wyprowadzać. 28-letnia opiekunka Happy Sunshine, powiedziała: „Nottingham jest ładnym miastem, w którym jest dużo ciekawych miejsc do zwiedzania. Ludzie są tu przyjaźni i kulturalni.”

5

Twoje

5 *

|

NOWA RUBRYKA

minut Wielkie gratulacje dla Josepha Zielinski-Raynor z okazji ukoczeńczenia uniwersytetu. 22-letni Joseph, który ma polskie korzenie, z wyróżnieniem ukończył fotografię na Nottingham Trent University z tytułem licencjata. Syn Andy’ego i Jane ma także 20-letniego brata Isaaca, który studiuje nauki sportowe oraz 16-letnią siostrę Daisy, która właśnie przygotowuje się do matury. Joseph marzy o karierze fotografa i obecnie pracuje nad dwoma wystawami fotograficznymi, które poruszają aspekty społeczno-polityczne. W wolnym czasie z pasją robi zdjęcia ale także maluje i wraz z tatą dopinguje drużynę Notts County.

18-ste urodziny to wielkie wydarzenie w życiu każdego człowieka i takim też było dla Pauliny Kopańskiej, która urodziła się 21 listopada 1995. Paulina obecnie uczy się pilnie w Outwood Post 16 Centre Worksop. A co będzie robić dalej? Na razie nie chce zdradzać, ale dzięki własnej determinacji i ze wsparciem swojej wspaniałej rodziny na pewno wszystkie jej plany się ziszczą. Paulina mieszka w UK od września 2008r. wraz z mamą Małgorzatą Kopańską i partnerem mamy Jackiem Ligęza. Od początku ich domem jest Worksop.

„By się spełniły Twoje życzenia, by się ziściły Twoje marzenia, by uśmiech często gościł na Twej twarzy, byś zdobyła w życiu szczyt swoich marzeń. Wszystko co chciałabyś by się zdarzyło, wszystko czego pragniesz by Twoim było.” z wyrazami MIŁOŚCI mama i Jacek

Świetujesz narodziny dziecka? A może pierwszą rocznicę ślubu? Twój syn lub córka właśnie ukończyli college czy uniwersytet i chciałbyś, aby ich zdjęcie ukazało się w naszej gazecie? Czekamy na zdjęcia i informacje od czytelników napisz do EMpP na adres: karolina.tomalik@empp.co.uk


7

www.empp.co.uk | info.empp@empp.co.uk

Noworoczne obawy Brytyjczyków Rok 2013 zmierza ku końcowi a rząd UK nie zarządził jeszcze żadnych zmian w brytyjskim prawodawstwie, które regulowałyby przypływ imigrantów z Rumunii i Bułgarii, mimo szeroko prezentowanych w mediach obaw przed najazdem kolejnych fal mieszkańców Europy Wschodniej. Beata Polanowska

O

d stycznia 2014 obywatele Rumunii i Bułgarii będą mogli bez ograniczeń poruszać się po wszystkich krajach UE w poszukiwaniu pracy. Po spełnieniu wymaganych kryteriów - w przypadku UK test na rezydencję będą mogli korzystać z zasiłków wypłacanych przez rząd kraju zamieszkania. Premier brytyjski, David Cameron, w pośpiechu i dopiero w ostatnim tygodniu listopada wyszedł z propozycjami zmian, które mają na celu ograniczenie dostępu nowoprzybyłych imigrantów z UE do systemu pomocy społecznej w UK. Brytyjczycy obawiają się dalszego najazdu imigrantów UE po doświadczeniu masowego napływu obywateli państw A8 po 2004r. Największy odsetek w tej grupie stanowią Polacy. Propozycje Davida Camerona w chwili obecnej wydają się dość ogólnikowe, aczkolwiek zostaną dopracowane i wejdą w życie, jeśli zdobędą aprobatę bryjskich polityków. Odnoszą się przede wszystkim do kwestii regulowania dostępu do zasiłków: - Nowoprzybyli imigranci nie będą otrzymywać zasiłku dla bezrobotnych przez pierwsze 3 miesiące ich pobytu w UK; - W przypadku płacenia zasików dla bezrobotnyvh - płatność ta zostanie wstrzymana po 6 miesiącach, o ile osoba bezrobotna nie otrzyma

wiarygodnej propozycji zatrudnienia; - Nowoprzybyli nie będą orzymywać zasiłku na dom (housing benefit) na początku ich pobytu w UK; - Deportowane zostaną osoby bezdomne bez możliwości powrotu przez rok; - Podwyższeniu ulegnie kara dla pracodawców za niewypłacanie stawki minimalnej. Powyższe propozycje mają umniejszyć atrakcyjność Wielkiej Brytanii dla obywateli uboższych krajów Europy i przekazać do ogólnej wiadomości, że dostęp do zasiłków dla nowoprzybyłych imigrantów zostanie ograniczony. Cameron ma nadzieję, że inne kraje europejskie dołączą się do jego inicjatywy. Posuwa się dalej, kwestionując europejskie prawo do wolnego przemieszczania się. Chce je odebrać nowym obywatelom UE dopóty, dopóki sutuacja ekonomiczna ich krajów nie dorówna gospodarce pozostałych zasobniejszych państw europejskich. Wydaje się jednak, że w tej kwestii nie zdobędzie sojuszników. Europejscy politycy już odnieśli się krytycznie wobec tej propozycji. Brytyjski premier wykorzystuje ostatnie tygodnie i spieszy z wprowadzeniem zmian, które powstrzymają napływ imigrantów z Rumunii i Bułgarii po Nowym Roku. Aczkolwiek ambasador Bułgarii w UK, Konstantin Dimitrov podważył obawy Camerona, potwierdzając, że nie spodziewa się wzrostu na-

pływu jego rodaków od stycznia. Rumunia i Bułgaria w 2007r. wstąpiły do UE i obywatele tych państw posiadają prawo do wolnego poruszania się po Europie. Ci, którzy chcieli przyjechać do UK i pracować, zauważył ambasador, mogli z łatwością otrzymać pozwolenie na pracę. Zatem chętni na wyjazd do UK już tu przyjechali. Liberalni Demokraci, partnerzy w rządowej koalicji Camerona, zgadzają się z premierem i twierdzą, że prawo do pracy nie może oznaczać prawa do otrzymywania zasiłków. Theresa May, minister do spraw wewnętrznych, zauważyła, że kontrole, jakie proponuje Cameron, nie zostaną wprowadzone na czas, przed zniesieniem ograniczeń dla Rumunów i Bułgarów. Brytyjczycy nie zdążą ustanowić nowego regulaminu, który powstrzyma napływ nowych imigrantów. Aczkolwiek, doradcy premiera zapewniają, że na 1 stycznia uda się wprowadzić nastepujące ograniczenia: - Wstrzymanie płatności zasiłków dla bezrobotnych po 6 miesiącach w przypadku, kiedy bezrobotny imigrant nie otrzyma wiarygodnej propozycji zatrudnienia; - Deportacja dla osób bezdomnych bez możliwości powrotu przez rok; - Zaostrzenie testu na rezydencję. Cameron i jego doradcy zakładają, że w późniejszym czasie zostaną wprowadzone ograniczenia w przydzielaniu zasiłku na dom w początkowym okresie pobytu w UK. n

Emigranci pozytywnym okiem Karolina Tomalik

M

iędzynarodowy Dzień Emigrantów przypada 18 grudnia i jest świętem ustanowionym przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w 2000r. w celu przestrzegania praw człowieka i wolności emigrantów. Ilu z nas będzie je świętować nie wiadomo, ale na pewno warto poznać kilka faktów na temat nas samych.

Polacy w East Midlands: Nottinghamshire – 6,457 Leicestershire – 3,277 Lincolnshire – 9,219 Derbyshire – 2,562 Nottingham – 5,765 Mansfield – 1,862 Leicester – 5,584 Lincoln – 1,960 Boston – 2,476 Derby – 3,028

Według najnowszego raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych, 232 mln ludzi żyje poza granicami swojego kraju. Porównując z rokiem 2000 było to 175 mln, a dziesięć lat wcześniej 155 mln. Nadal najpopularniejszym miejscem do osiedlania się są Stany Zjednoczone, które od 1990 do 2013r. przyjęły 23 mln ludzi. Sekretarz generalny ds. ekonomii i spraw społecznych ONZ podkreślił, że migracja poszerza możliwości i ogranicza ubóstwo. Dodał: „Migracja, która jest sprawiedliwie zarządzana, może wnieść istotny wkład do rozwoju gospodarczego i społecznego zarówno w krajach pochodzenia emigrantów jak i krajach, do których się udają.” W Europie największe w ostatnich latach zmiany dotyczące przepływu ludności dokonały się po 2004r., kiedy do Unii Europejskiej dołączyło dziesięć nowych krajów, w tym Polska. Wśród państw europejskich, Wielka Brytania obok Francji i Niemiec jest najbardziej popular-

nym punktem docelowym dla cudzoziemców. Według brytyjskiego urzędu statystycznego w ostatnim roku brytyjska populacja wzrosła o prawie 420 tys. Według najnowszych danych, przytoczonych przez brytyjski dziennik The Guardian, które burzą w pewien sposób antyimigranckie nastroje, imigranci z krajów europejskich, którzy przybyli do UK po 2000r. rzadziej pobierają zasiłki i korzystają z mieszkalnictwa socjlanego niż ci, którzy już w kraju mieszkali. Poza tym wpłacili do budżetu państwa 34 procent więcej w postaci podatków aniżeli otrzymali z tytułu dofinansowań. Pozytywnych skutków napływu imigrantów jest wiele. Przyczyniają się oni do wzrostu gospodarczego, pomagają w utrzymaniu równowagi demograficznej starzejących się populacji ale także wzbogacają społeczeństwa pod względem kulturowym i wpływają na wzrost tolerancji. n

REKLAMA


8

East Midlands po Polsku

|

No 80-81 | December 2013 / January 2014

REKLAMA

ZWIĄZEK POLSKIEGO HARCERSTWA POLISH SCOUTING ASSOCIATION W sobotę 7 grudnia 2013 r. po zakończeniu zajęć w polskiej szkole w Derby, Związek Harcerstwa Polskiego w Wielkiej Brytanii, z drużyną w Derby, organizuje spotkanie w Polskim Klubie przy Kedleston Rd, na które serdecznie zaprasza wszystkich zainteresowanych; dzieci i młodzież, chłopców i dziewczęta, chcących stać się zuchami, harcerzami/harcerkami, brać udział w ciekawych spotkaniach, wycieczkach i obozach na terenie całego świata. Zdobywać sprawności i stopnie harcerskie oraz dbać o polskość. Gwarantujemy super zabawę, nawiązywanie nowych znajomości na całym świecie oraz integrację z rówieśnikami. Serdecznie zapraszam, Tomasz Brożyna

HUFiEC “WRoCŁAW” MiDLANDS DiSTRiCT E: - tom_brozyna@hotmail.co.uk M: - 07528081190

To JEST MiEJSCE NA TWoJą

REKLAMę 0115 97 81 396, adverts@empp.co.uk JEŚLI MASZ CIEKAWY MATERIAŁ NA ARTYKUŁ, SKONTAKTUJ SIĘ Z NASZĄ REDAKCJĄ WYSYŁAJĄC E-MAIL NA ADRES editor@empp.co.uk


www.empp.co.uk | info.empp@empp.co.uk

9

„Dziekuję za waszą pracę z najnowszą Polonią”

Fot. Jan Lichtarowicz

Tymi słowami przywitał uczestników Światowej Konferencji Instruktorskiej ‘Adastra XXII’ Konsul Generalny Łukasz Lutostański.

Uczestnicy zjazdu ‘Adastra XXII’

egoroczna konferencja odbyła się w Nottingham w dniach od 15 do 17 listopada i zgromadziła druhny, druhów oraz entuzjastów harcersta z całego świata. Uczestnicy przyjechali z różnych zakątków Wielkiej Brytanii, Francji, Polski oraz miejsc tak odległych jak Kanada, Australia, Stany Zjednoczone. Mówili różną polszczyzną, i tą współczesną wyuczoną w kraju, jak i tą wyniesioną

Gospodyni konferencji, naczelniczka harcerek Aleksandra Mańkowska, zakreśliła przesłanie spotkania: „Zwołujemy konferencję ‘Adastra’, żeby zebrać nasze grono instruktorskie z całego świata, aby omówić sprawy metodyczne, programowe i ideowe współczesnego harcerstwa, aby pogłębić naszą wiedzę i zastanowić się nad kierunkami rozwoju naszej dalszej działalności.” Spotkanie w Nottingham zgromadziło nie tylko instruktorów harcerstwa. Przyjechali obaj polscy

z domu oraz ośrodków polskiego życia na obczyźnie. Łączyła ich społecznikowska postawa, oddanie pracy z młodzieżą oraz wiara w potrzebę pielęgnacji zdrowia, ducha jak i ciała jednocześnie. ‘Adastra’ rozpoczęła się w piątkowy wieczór kominkiem w East Midlands Conference Centre na terenie Uniwersytetu w Nottingham. Przez kolejne dwa dni zajęcia i wykłady przeplatane były modlitwą, zabawami i spacerami oraz rozmową połączoną z wymianą doświadczeń i światopoglądów.

konsulowie w Wielkiej Brytanii: Łukasz Lutostński z Manchesteru i Ireneusz Truszkowski z Londynu. Przybyła Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego za Granicą Irena Grocholewska, Prezes Zjednoczenia Polskiego w Wielkiej Brytanii Tadeusz Stenzel oraz przedstawiciele The Signpost to Polish Success (SPS), organizacji publikującej ‘East Midladns po Polsku’. Konsul Lutostański ocenił znaczenie konferencji: „Uważam to wydarzenie za wyjątkowe, ponieważ wyznaczy ono na najblizsze lata

Beata Polanowska

Fot. Jan Lichtarowicz

T

kierunki intesyfikacji pracy polskiego skautingu, który w obecnym rozbujanym pod względem etycznym świecie przedstawia propozycje oparte na starych sprawdzonych wartościach harcerskich i jest świetnym sposobem na utrzymanie polskości za granicą. Trzymamy kciuki za dalszy rozwój harcerstwa polskiego w Anglii i na świecie.” We wcześniejszych zjazdach w ‘Adastrze’ brały udział tylko przedstawicielki hufców żeńskich. W ostatnich latach do konferencji dołączyli się również harcerze. Marek Szablewski, naczelnik harcerzy, wyraził się o pozytywnych aspektach obecności swoich podopiecznych na zjeździe: „Nadal przyjeżdża tu mniej instruktorów harcerskich niż instruktorek ponieważ harcerze muszą się przyzwyczaić do tradycji tych właśnie spotkań. Stanowią one bardzo dobrą okazję do rozwoju współpracy, wymiany zdań i podejmowania dyskusji, ponieważ uczestnicy przyjeżdżają z całego świata. Mamy okazję, żeby określić działalność całej organizacji i ustalić wspólne cele pracy z młodzieżą.” Instruktorzy z Australii musieli pokonać najdłuższą drogę, żeby wziąć udział w weekendowym spotkaniu. Przyznali, że odległość nie stanowi dla nich trudności w dobie rozwoju dostępnych linii lotniczych. Druhna Weronika Więckowska, komendantka chorągwi z Sydnej wyjaśniła: „My mieszkamy tak daleko, że staramy się brać udział we wszystkich tego rodzaju wydarzeniach”. O swojej pracy harcerskiej w Australii dodała: „Praca druhny w Australii, jest taka sama jak i wszędzie, jest nas stosunkowo mało. Polacy teraz wyjeżdżają od nas do UK,

częściej do Kanady i Stanów Zjednoczoncyh. Nie ma ciągłego przypływu nowej polskiej imigracji. Rodzice naszej młodzieży urodzili się już w Australii. Pracujemy zatem z drugim lub trzecim pokoleniem. Mimo to ciągle działamy, organizujemy zbiórki, obozy, wycieczki. Za każdym razem, kiedy się zastanawiamy, czy mamy

przyłączyć się do australijskich skautów, to zawsze dochodzimy do wniosku, że chcemy pozostać polskim harcerstwem”. – zakończyła entuzjastycznie druhna Weronika. Z podobnym entuzjazmem o swojej pracy mówili wszyscy pozostali uczetnicy konferencji, wolontariusze i społecznicy, oddani pracy z polską młodzieżą i dziećmi. n


10

East Midlands po Polsku

|

No 80-81 | December 2013 / January 2014

Co? Gdzie? Kiedy? Atrakcje na grudzień Dorota Radzikowska

A Christmas Carol – Nottingham Lakeside Któż z nas nie zna „Opowieści wigilijnej”Charlesa Dickensa lub chociażby nie słyszał o tej historii? Mało kto... Nowa adaptacja ponadczasowej powieści została napisana specjalnie dla Lakeside Nottingham przez Toby’ego Hulse. To świetny pomysł na spędzenie czasu, nawet dla tych, którzy słabo mówią po angielsku. Fabuła „Opowieści wigilijnej” i jej bohater Scrooge są wszystkim dobrze znani, zatem przedstawienie, mimo iż z kilkoma nowymi interpertacjami i zmianami w stosunku do oryginału, jest czytelna i zrozumiała. Będzie muzyka, śmiech, dużo zabawy i gwarancja, że po przedstawieniu widzowie przepełnieni będą ciepłem i nadzieją na nadchodzące święta Bożego Narodzenia. Bilety do nabycia w Lakeside lub online na stronie http://www.lakesidearts.org.uk/Children/ViewEvent.html?e=2443&c=1&d=2779. Ceny biletów: premiera £8.50, 6 grudnia £7.50, 24 grudnia £10.

Miłośnicy przyrody mogą wziać udział w projekcie Outdoor Lakeside Investigator organizowanym przez galerię Lakeside. To idealny sposób na spędzanie przedpołudnia z ciekawymi świata dziećmi. W niedzielę 15 grudnia w godzinach 10-12 strażnik parku krajobrazowego oprowadzi po terenach Highfields. Zobaczysz, co czai się na drzewach, gdy wszystkie liście opadną, wypatrzysz zwierzęta, które zimą zamieszkują Highfields, a po spacerze ogrzejesz się kubkiem gorącej czekolady w kawiarni Pavilion i porozmawiasz ze strażnikiem o parku, zwyczajach zwierząt czy o środowisku zimą. Bilet £3 (w tym torba do robienia badań i gorąca czekolada). Rezerwacja miejsc pod numerem 0115 846 7777.

Fot. Dazyygidds

Winter Wonderland Walk – Nottingham

Christmas Clowning – tak nazywają się organizowane przez Sherwood Forest Visitor Centre warsztaty dla dzieci i dorosłych. Każdy, kto chce zaskoczyć rodzinę i przyjaciół w te święta, lub przy każdej innej okazji, powinien wybrać się na światęczne wygłupy. W lesie Sherwood 8 grudnia najprawdziwszy klaun zdradzi tajniki rozweselania. Tego dnia da podpatrzyć sztuczki i triki, które następnie można będzie zaprezentować po kolacji wigilijnej albo w sylwestrową noc. Wejście na warsztaty jest darmowe. Adres dostępny na stronie http://www.nottinghamshire.gov.uk/enjoying/events/christmas/?entryid139=330544&p=3

Podróż w czasie - Newstead Abbey

Fot. Wikipedia

Newstead Abbey to miejsce historyczne, które na czas świąt zmieni się w pełen magii i tradycji pałac świętego Mikołaja. Będzie on otwarty dla zwiedzających – każdy będzie mógł podziwiać piękno pokoi przepełnionych lampkami, ozdobami i kwiatami, wszystko to przy akompaniamencie muzyki Johna Victory i chóru dziecięcego. Przewodnicy w te dni przebrani będą w kostiumy a zwiedzający rozkoszować będą się opowieściami o Bożym Narodzeniu. Jeśli samo to nie jest dość zachęcające, niech przekona was, że w oranżerii i klasztorze będą stragany z ręcznie wykonanymi ozdobami i kartkami, gdzie znaleźć będzie można idealny prezent dla najblżzszych. A zatem, prosimy wpisać 7 i 8 grudnia jako daty, kiedy koniecznie trzeba wybrać się do Newstead Abbey. Ogrody czynne są już od 9:00, a dom Lorda Byrona od 12:00. Bitety w cenie £5 dorośli i £1 dzieci do nabycia pod numerem 0115 989 5555.

Fot. Derek Kinzett

Fot. Neil Turner

Świąteczne wygłupy – Sherwood Forest Visitor Centre

Abbey Pumping Station Museum – Leicester Kolejna atrakcja dla miłośników historii i zabytków ale także zabawek. W zabytkowej pompowni zgromadzono klasyczne zabawki swiąteczne – będzie można podziwiać ręcznie wykonane zabawki i ozdoby, które cieszyły dzieci dekady temu. Zespół na żywo śpiewać będzie ulubione melodie świąteczne, będzie można wybrać się na przejażdżkę pociągiem parowym, zwiedzić wystawę zabytkowych samochodów, a kiedy zimno zacznie szczypać w uszy, kawiarnia muzealna zaprasza na herbatę. Może nawet będzie można poprosić o herbatę z cytryną, kto wie?

Zarówno najmłodsi jak i starsi z pewnością zapamiętają wycieczkę do jaskini i groty Poole’s Cavern w okolicach Baxton w parku krajobrazowym Peak District. Podobnież to tam, pośród stalaktytów i stalagmitów, święty Mikołaj urządził dla siebie siedzibę. Będzie go można spotkać w każdą sobotę i niedzielę w grudniu, aż do świąt (7/8, 14/15, 21/22) oraz 23 i 24 grudnia, między 10:00 a 16:00 (24 grudnia tylko do 14... z wiadomych względów). Ciekawa podziemna przygoda dla całej rodziny. Wejście £5 niezależnie od wieku. Więcej informacji pod numerem 01298 26978 lub na stronie www.poolescavern.co.uk

Fot. Wikipedia

A może do Peak District?


11

www.empp.co.uk | info.empp@empp.co.uk

Polska Opowieść Wigilijna i Karp Krzysztof Wenda

W

niejednym domu w Polsce, a może i na całym świecie ten wieczór ma wyjątkowy ,,smak" i ,,zapach". Dzieci poprzez okno wymalowane jakby reką Picassa, wyszukują utęsknionym wzrokiem pierwszej gwiazdki na niebie. Za oknem księżyc odbija swoje oblicze o biel śniegu, który jak cieplutka kołderka, przykrywa ziemię do zimowego snu. W kuchni krzątająca się mama, a w pokoju tato osadzający ,,zieloną Damę" na centralnym miejscu. Mieszanka zapachu choinki przeplata się z dobiegającymi z kuchni zapachami dwunastu potraw, które zgodnie z naszą tradycją każdego roku mają pojawić się na wigilijnym stole. Zaglądając do kuchni można zauważyć, jak starannie i z wielką uwagą przygotowywano ,,króla wieczoru” karpia. Przez wiele lat karp jako główna potrawa wigilijna przechodził wielką metamorfozę. Podawano go na różne sposoby, smażony, pieczony a nawet wędzony. Z wielką pieczołowitością co do smaku, rodzaju panierki a także rodzaju do-

datków nasze mamy czyniły z karpia wyjątkowe smakowe doznanie. Ale jak się okazuje karp, to nie tylko danie, ale związane z nim obyczaje i przepowiednie, które moja babcia opowiadała z wielkim przejęciem, siedząc przed palącym sie kominkiem. Ogień kominka hipnotyzował, a my wszyscy oczyma wyobraźni staraliśmy sobie stworzyć świat babcinej opowieści. Babcia jak czarodziejka swoim głosem ,,dotykała,, naszych zmysłów i zaczynała swą opowieść: Dawno, dawno temu w dzień Wigilii należało wstać wcześnie rano, pójść nad rzekę i obmyć twarz zimną wodą. Miało to pomóc w oczyszczeniu duszy i ciała. Na śniadanie należało zjeść kromkę razowego swojskiego chleba, maczanego w miodzie, co oznaczało dostatek pożywienia na cały nadchodzący rok. Nie wolno było nikomu niczego pożyczać. Jeżeli w Wigilię jako pierwszy do domu wszedł mężczyzna, wiązało się to z szczęściem w nadchodzącym roku, natomiast kobieta mogła ze sobą przynieść niepowodzenie. Łuski z wigilijnego karpia wkładano do kieszeni lub portfeli, jakoby miały przyciągać pieniądze. Na wigilinym stole zapalano świeczkę, która nie

REKLAMA

mogła zgasnąć aż do zakończenia kolacji. Jej przypadkowe zdmuchnięcie wiązało się ze śmiercią kogoś bliskiego w nadchodzącym roku, zawsze też znajdowało się dodatkowe nakrycie dla zmarłego albo dla nieproszonego gościa. Zapach siana ułożonego pod obrusem był hołdem za obfite zbiory zbóż, choć niektórzy wiązali ten obyczaj z sianem, na którym to leżał Pan Jezus w Betlejem. W trakcie Wigilii wróżono z siana. Spod obrusa wyciągano pojedyncze źdźbła. Zielone oznaczało dostatek, żółtawe brak zmian w życiu a ciemne wróżyło nieszczęścia. Panny wychodziły na dwór aby wsłuchiwać się w szczekanie psa, gdyż jak mówiła przepowiednia, z której strony dochodzi szczekanie psa, z tej strony przyjdzie przyszły mąż. Babci można było słuchać godzinami. Mi osobiście z jej przekazów w pamięci utkwił przepis na pieczonego karpia, który babcia będąc młodą dziewczyną poznała, pracując jako pomoc kuchenna w Twierdzy Brzeskiej, do której często przyjeżdzał z wizytacją Marszałek Piłsudski i, jak głosiły legendy, bardzo go zachwalał. n

Przepis: 1 karp średniej wielkości 250 ml białego wytrawnego wina 250ml śmietany ( ja daję 30%) 250g masła sok z jednej dużej cytryny natka kopru, najlepiej świeżego 3-4 ząbki czosnku sól, pieprz ziele angielskie liść laurowy

The Dunkirk and Lenton Partnership Forum Fot. Anton Tkachenko

Karpia dokładnie oczyścić z łusek, wypatroszyć, zostawić głowę. Na godzinę przed pieczeniem natrzeć solą i pieprzem. Kostkę masła rozpuścić nie dopuszczając do wrzenia, dodać wino, sok z cytryny, śmietanę, przeciśnięty przez praskę czosnek, liść laurowy i ziele angielskie (według uznania). Karpia ułożyć w naczyniu żaroodpornym, zalać przygotowanym sosem, wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Piec 45 minut, co jakiś czas polewając rybę sosem. Po upieczeniu ułożyć rybę na półmisku, zalać pozostałym sosem i posypać koprem.

Z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia wolontariusze i pracownicy gazety East Midlands po Polsku życzą wszystkim czytelnikom

Zdrowych i Spokojnych Świąt

jest długoletnią, ustabilizowaną lokalną organizacją charytatywną, która współpracuje z urzędem miasta aby promować lokalne zakupy w niezwykłych miejscach i prowadzonych niezależnie sklepach. Chcemy aby mieszkańcy powiedzieli nam, które z nich są najlepsze, abyśmy mogli dodać je do katalogu okręgu Radford, Hyson Green, Arboretum, Dunkierka i Lenton. Prosimy o przesłanie nazw sklepów i firm, które pańtwo chcą zarekomendować na adres forum@dunkirkandlenton.co.uk, albo poprzez dodanie wpisu na naszej stronie Facebook.


12

East Midlands po Polsku

|

No 80-81 | December 2013 / January 2014

Wspinaczka na szczytny cel 34-letnia Ania Mondszein-Teal kilka razy w tygodniu trenuje na siłowni, a w weekendy pokonuje wiele kilometrów chodząc po górach, aby wyrobić formę fizyczną potrzebną do przebycia prawie 6 tys. metrów. W styczniu przyszłego roku wraz z 30-osobową grupą z firmy Boots, dla której pracuje, ma zamiar pokonać najwyższą górę Afryki. A wszystko po to, by zebrać pieniądze, które zasilą konto Macmillan Cancer Support (MCS). Szlak, jakim będzie szła Polka, jest jednym z najtrudniejszych w drodze na szczyt. Wyprawa będzię trwała dziesięć dni. Ania, mama dwójki dzieci, podjęła się wyzwania z wielu powodów: „Chciałam zrobić coś innego, aby pokazać moim dziecim, że można stawiać sobie w życiu wyzwania i odnieść sukces, jeśli naprawdę się tego pragnie. Biorąc udział w akcjach charytatywnych robimy coś

dla siebie, a w tym samym czasie wspieramy potrzebujących.” Jednym z powodów była też choroba jej mamy Maryli: „Sama doświadczyłam, jak bardzo choroba bliskiej osoby może wpłynąć na nasze życie, dlatego wiem, jak ważne jest zbieranie pieniędzy na pomoc osobom chorym.” Ania nie ma żadnego doświadczenia we wspinaczce dlatego wyprawa będzie dla niej ogromnym wyzwaniem. „Najbardziej boję się niskich temperatur na dużych wysokościach, ale dostałam kilka dobrych wskazówek od brata, który rok temu był na Kilimadżaro,” powiedziała. Angielscy przyjaciele pomogli Ani uzbierać ponad 4 tys. funtów. Do osiągnięcia celu brakuje jej jeszcze tysiąc. Aby zebrać pieniądze, Ania zorganizowała już dwie imprezy, podczas których udało się uzyskać ponad 3 tys. funtów. Firma Boots obiecała dołożyć równowartość

"NIESIEMY POMOC CHORYM NA RAKA" ‘Kolędy i Pastorałki’ - Koncert Charytatywny z udzialem grupy młodych talentów i solistów. Polski Kościół pw. M.B. Ostrobramskiej i św. Barbary w Mansfield Windmill Lane, NG18 2AL Sobota, 14 grudnia br, godz. 17.00 Wstęp -wolne datki. Zapraszamy także na loterię fantową z pięknymi nagrodami. Całkowity dochód przekazany będzie na organizację charytatywną Macmillan Cancer Support Wszystkich serdecznie zapraszamy! Na pewno miło spędzicie z nami czas!

sumy zebranej przez Anię, aby mogła jak najwięcej przekazać na rzecz podopiecznych MCS. To nie jest pierwszy raz, kiedy Ania angażuje się w akcje charytatywne. Wcześniej kilkakrotnie brała już udział w zbiórkach Children in Need. Mama Ani, Maryla Mondszein, która przeszła operację cztery lata temu i pokonała chorobę nowotworową, jest dumna z córki, że podejmuje trud i wspomaga innych potrzebujących: „Ania jest bardzo uparta, zmotywowana i silna. Bardzo ciężko trenuje i wierzę, że uda jej się osiągnać cel.” Aby pomóc córce, Maryla zorganizowała zbiórkę w kościele w Nottingham, podczas której zebrano 230 funtów. „Jestem bardzo wdzięczna i dziękuję wszyskim za ten dar. Pomóżmy i my Polacy i dołączmy do tej pięknej inicjatywy,” powiedziała. Pani Maryla jest także pomysłodawczynią i organizatorką koncertu

Kilimandżaro

REKLAMA

Ania Mondszein-Teal - inspiracja dla młodego pokolenia

charytatywnego na rzecz MCS. Każdy, kto chce się dołączyć do akcji, może wziąć udział w koncercie „Kolędy i Pastorałki”, który odbędzie się w polskim kościele w Mansfield 14 grudnia o godz. 17.00. Wszyscy, którzy nie mogą być na koncercie, a chcieliby wesprzeć Anię i pomóc chorym, mogą wpłacać datki poprzez stronę http://www.justgiving.com/owneremail/pleasesponsor/Anna-Teal

Z badań wynika, że 25 procent chorych oraz ich rodzin nie otrzymuje pomocy, jakiej potrzebują. W ostatnim stadium choroby rodzinom jest najtrudniej doglądać chorego, który często nie chce być w hospicjum ale z rodziną w domu .Wtedy właśnie z pomocą przychodzą pielęgniarki MCS, aby przez całą dobę czuwać i nieść pomoc pacjentowi oraz rodzinie. Całoroczny koszt wysoko wykwalifikowanej pielęgniarki wynosi 52 tys. funtów. n

Fot. Stig Nygaard

Karolina Tomalik

Fot. Prywatny zbiór

Mieszkanka Mansfield planuje wyprawę na Kilimandżaro, aby zebrać pieniądze dla osób chorych na raka.


13

www.empp.co.uk | info.empp@empp.co.uk

Wspomnienia pani Krystyny Kuźniar

N

iektórzy z nas przez całe życie dążą do czegoś, zmierzają do jakiegoś celu, szukają idealnego partnera. Kiedy znajdą, zadają sobie pytanie, czy to, ten, właściwy. Każdy z nas ma jakieś wspomnienia, którymi warto się podzielić. Osobą, która opowiedziała nam swoją historią w ramach projektu o polskim dziedzictwie kulturowym jest pani Krystyna Kuźniar. Chciałabym Państwu uchylić rąbka tajemnicy z jej życia. Czasami udaje nam się odnaleźć od razu tę właściwą drugą połowę, a czasami szukamy jej przez całe życie. W przypadku pani Krystyny była to kwestia kilku dni i sakramentalne TAK. Czy to była miłość od pierwszego spojrzenia? Jak to udało się pani Krystynie? Życzliwi ludzie, zbieg okoliczności i opaczność boska. Pani Krystyna liczy sobie już 88 lat. Gdy opowiadała o swoich przeżyciach odniosłam wrażenie jakby to wszystko wydarzyło się wczoraj. Z ogromną dokładnością i precyzją opisywała pierwsze spotkanie ze swoim mężem. Przenosimy się w lata sześćdziesiąte dwudziestego wieku. Pani Krysia, mieszka w Czaplinku i spotyka swoją sąsiadkę, która na kilka dni przyjechała z Anglii odwiedzić swoich bliskich. Pani Krysia na prośbę sąsiadki daje jej trzy zdjęcia z różnych okresów swojego życia. Za sprawą sąsiadki do Anglii, a dokładniej do pana Józefa trafiają trzy fotografie, przedstawiające bohaterkę naszego artykułu. Po tygodniu panna Krysia otrzymuje telegram następującej treści „Zdjęcia otrzymałem, list w drodze” – Józef Kuźniar. W kolejnym tygodniu przychodzi następny list, w którym pan Józef prosi o nawiązanie bliższego kontaktu. W następnym liście nieznajomy mężczyzna przesyła swój życiorys, a w trzecim liście pisze, że chciałby z nią wziąć ślub w czasie świąt Bożego Narodzenia, kiedy przyjedzie odwiedzić swoich rodziców w Polsce. Oferuje, że przywiezie suknię ślubną, welon i wianuszek z Anglii, tylko prosi o rozmiar ubrania pani Krysi. Kiedy przyjeżdża na Wigilię przed Bożym Narodzeniem do Poznania pani Krysia widzi go po raz pierwszy. Ma tylko telegram i trzy listy, ale robi na niej wrażenie dobrego człowieka. Pani Krysia pierwsze spotkanie ze swoim przyszłym mężem

ujęła w następujący sposób: „Widziałam w nim dobrego człowieka. Czułam, że będzie mi się z nim dobrze żyło i zaryzykowałam”. Udają się do hotelu, w którym brat przyszłej panny młodej wynajmuje dwa pokoje, jeden dla siebie i pana Józefa, a drugi dla pani Krystyny. Następnie pani Krysia wraca do rodzinnej miejscowości, aby przedstawić swojego przyszłego męża mamie. W drugi dzień świąt pani Krysia i pan Józef udają się do księdza, aby ustalić termin ślubu i dać na zapowiedzi. Najwcześniejszy termin to 1 stycznia, godzina 18:00. Po zapowiedziach w kościele całe miasteczko przybywa na uroczystość. Pani Krysia wspomina: „Wszyscy ciekawscy przyszli na ślub, było tyle ludzi, że nie można było dojść do ołtarza. Wszyscy byli ciekawi”. Po ślubie młoda para jedzie do rodziny męża do Łańcuta. Po trzech dniach od ślubu pan Józef wraca do Anglii. Pani Krysia dołącza do niego po kilku miesiącach, ze względu na obowiązki zawodowe, które zatrzymują ją w kraju. W tym czasie mąż kupuje w Lincoln umeblowany dom z myślą o małżonce. Pani Krysia przyjeżdża do męża w 1964 roku. Teraz nasuwa się pytanie czy naszych partnerów, przyszłych mężów stać na taki gest, aby kupić

suknię ślubną i dom z myślą o założeniu rodziny. Niestety teraz już nie ma takich mężczyzn na świecie jak pan Józef, który pracował, zarabiał na normalne życie, tak, aby jego małżonka mogła spędzać czas z dzieckiem, któremu niczego nie brakowało. Pani Krysia w wieku 40 lat urodziła córkę – Annę Ludwikę Stefanię Kuźniar. Był to najszczęśliwszy dzień w życiu pana Józefa, kiedy na świat przyszła ich córka. Każdą chwilę z życia swojej córki starał się uwieczniać, robił zdjęcia w różnych, nawet najmniej oczekiwanych momentach. Pozostawił po sobie album, do którego włożył dwa zdjęcia swoje i pani Krysi, a także obrazek Matki Boskiej i powiedział na krótko przed śmiercią: „że, nas Matka Boska połączyła, to nie było ludzkie a boskie poznanie.” Pani Krysia podsumowała swoje wspomnienie o mężu: „Fantastyczny człowiek, wspaniały człowiek, wykształcony, dobry, do wspólnego życia. Nigdy nie zwracał mi uwagi, nie pouczał, zawsze był wyrozumiały.” Mąż pani Krystyny zmarł 22 lata temu, lecz wspomnienie o nim jest ciągle żywe. Można tylko pozazdrościć takiego wspaniałego małżonka. n

Wspomnienia pani Krystyny Kuźniar zostały spisane w ramach projektu Polish Heritage in The East Midlands. Zapraszamy do uczestnictwa w projekcie.

Fot. Anna Maria Chmara

Anna Maria Chmara

Fot. Anna Maria Chmara

Mężczyzna z moich marzeń

OUR HISTORY – OUR STORY

Pani Krysia tak mówi o swojej zamężnej córce: „Mam córkę wspaniałą, dobrą, mądrą, wykształconą i ładną.”

Polish Heritage in the East Midlands Zapraszamy wszystkich do wzięcia udziału w projekcie przedstawiającym dzieje Polonii w East Midlands po II Wojnie Światowej. Zapraszamy osoby: - które mają ciekawe wspomnienia z pierwszych lat pobytu na imigracji w East Midladns i chcą się nimi podzielić; - posiadają kolekcje i prywatne zbiory, dokumentujące życie na Wyspach. W oparciu o przeprowadzone wywiady i zgromadzone przedmioty powstanie wystawa w Bibliotece Głównej w Nottingham: OUR HISTORY – OUR STORY. Polish Heritage in the East Midlands. Jeśli posiadacie Państwo wspomnienia związane z przyjazdem do Wielkiej Brytanii i chcielibyście się nimi podzielić, piszcie na adres e-mail: anna.chmara@empp.co.uk Więcej informacji: tel. 0115 978 13 96. Dziękujemy tym, którzy podzielili się już z nami swoimi wspomnieniami i wspólnie z nami tworzą obraz życia i działalności polskiej społeczności w East Midlands.

WYSTAWA W BIBLIOTECE GŁÓWNEJ W NOTTINGHAM 11kwietnia – 24 maja 2014 Już w kwietniu 2014r. będziecie mogli Państwo zobaczyć wystawę prezentującą polską społeczność żyjącą od wielu lat na terenie East Midlands. Wystawa powstanie w oparciu o Państwa osobiste pamiątki, które staną się integralną częścią ekspozycji na temat dziedzictwa kulturowego. Na wystawę będzie można przybyć całymi rodzinami i wziąć udział w specjalnie w tym celu przygotowanych warsztatach. • W budynku Biblioteki Głównej w Nottingham będzie można wysłuchać nagrania wywiadów i zobaczyć różne pamiątki prezentujące życie Polaków na Wyspach. • Ekspozycja zostanie przygotowana z myślą o wszystkich grupach wiekowych. Na wystawie każdy znajdzie coś dla siebie, od przedszkolaka po studenta trzeciego wieku. • Dla dzieci i młodzieży zostanie przygotowana oferta edukacyjna. W bibliotece miejskiej odbędą się warsztaty dla wybranych grup wiekowych tematycznie związane z dziedzictwem kulturowym. Zajęcia będą prowadzone przez koordynatora projektu i grupę wolontariuszy (będą obowiązywały wcześniejsze zapisy na zajęcia). Po więcej informacji skontaktuj się z Anną Chmarą anna.chmara@empp.co.uk)


14

East Midlands po Polsku

|

No 80-81 | December 2013 / January 2014

Jeden zasiłek -

- Universal Credit

W ramach cięć i polityki społecznej jaką zapoczątkował rząd Davida Camerona, w życie wchodzi nowy zasiłek Universal Credit (UC). Ma on zastąpić istniejące dotąd 6 zasiłków – Income-based Jobseeker’s Allowance, Income-related Employment and Support Allowance, Working Tax Credit, Child Tax Credit, Income Support oraz Housing Benefit. Ma także zostać wprowadzona górna granica pomocy oraz system IT, który pomoże wyłapywać „benefitowych” oszustów. Ci ostatni będą także dotkliwiej karani. Dorota Radzikowska

N

owy zasiłek ma ułatwić i usprawnić istniejący dotąd system, zmniejszyć liczbę oszustw i wyłudzeń oraz, rzecz jasna, ma przynieść oszczędności dla budżetu państwa i poszczególnych urzędów miast. Rząd wylicza, że reforma ma przynieść 18 miliardów funtów oszczędności rocznie. Zanim to jednak nastąpi, budżet państwa musi wygospodarować w najbliższych latach 12 bilionów funtów na stworzenie i utrzymanie nowego systemu. Jest to sześciokrotnie więcej niż zakładano, powszechnie mówi się bowiem o 2 bilionach funtów. DWP (Department for Work and Pension) tłumaczy, że w koszty te wliczone jest wynagrodzenie pracowników, stworzenie i obsługa systemu komputerowego na najbliższe 11 lat, jak i utrzymanie obecnie istniejącego systemu ulg i benefitów. Universal Credit ma bowiem wchodzić w życie stopniowo aż do 2017r. Przez ten czas część hrabstw i dystryktów będzie wpowadzała nowy system a część funkcjonowała na podstawie obecnie istniejących zasad. Ale do meritum... Universal Credit powstaje z myślą o osobach niepracujących lub tych o niskich dochodach. Będzie wypłacany jednym przelewem raz na miesiąc. Te osoby, które obecnie otrzymują Housing Benefit i Tax Credits otrzymają raz w miesiącu jedną kwotę zamiast dwóch. Wiele rodzin musi liczyć się z tym, że ich dochód z tytułu przyznawanych zasiłków zmniejszy się. Zasiłek dostosowany będzie do dochodu danej

rodziny lub osoby oraz liczby dzieci na utrzymaniu. Nacisk ma zostać przeniesiony z indywidualnych osób na gospodarstwa domowe. Będzie to mieć znaczenie zwłaszcza tam, gdzie znajdują się osoby niepełnosprawne lub pozostające bez pracy i zajmujące się dziećmi. W tym wypadku kwoty, na które będą mogły liczyć, prawdopodobnie będą mniejsze. Dotyczy to także rodzin wielodzietnych, które zostaną dotknięte przez wprowadzony górny limit otrzymywanych zasiłków. Zgodnie z propozycjami Torysów zostanie on ustalony na poziomie 26 tys. funtów rocznie dla całej rodziny. Konserwatyści zapewniają, że wprowadzenie UC spowoduje, że podjęcie pracy będzie się opłacać i że nikt nie straci na zmianach. Jednak w tym samym czasie chwalą się obliczanymi na 18 miliardów funtów rocznie oszczędnościami, które mają przynieść cięcia w opiece społecznej. Nie jest to do końca logiczne. Komentatorzy sceny politycznej opiniują, że reforma polityki społecznej ma walczyć z niepracującymi z wyboru. Argumentują, że w Partii Konserwatywnej istnieje przekonanie, że podstawowym powodem, dla którego ludzie pozostają bez pracy, jest lenistwo oraz uzależnienie od pomocy społecznej i wygoda życia na zasiłkach. Wprowadzenie UC ma to zmienić. Doradcy w urzędach pracy będą ściślej kontrolować aktywność bezrobotnych. Między innymi zwiększy się częstotliwość wymaganych wizyt a poszukujący pracy będą rozliczani z tego, co zrobili w każ-

dym tygodniu. Urzędnicy będą także mieć prawo zmusić bezrobotnych do wzięcia udziału w szkoleniach zawodowych. System wprowadza też sankcje. Za odmowę podjęcia, jak to nazywają rozsądnego zatrudnienia lub zaniedbanie złożenia aplikacji będzie grozić utrata zasiłku na trzy miesiące. Kolejne zaniedbania mogą wydłużyć ten okres do trzech lat. Powoli upada mit samotnego rodzica. Ci, którzy nie stawią się na zajęciach wyznaczonych przez urząd pracy, także mają być karani finansowo. Nowe zasady przewidują, że po pierwszym udowodnionym oszustwie dana osoba będzie tracić wszelkie zasiłki na trzy miesiące. Za drugim razem okres ten ma wynosić sześć miesięcy. Natomiast w wypadku poważnych wykroczeń karą będzie nawet trzyletnie odebranie uprawnienia do pobierania świadczeń. Zmiany w wypłatach obejmą tych, którzy znajdą zatrudnienie. W przypadku UC ma być bowiem tak, że do pewnego poziomu (jego wysokość ma być zbliżona do wysokości płacy minimalnej – 1 października 2013 stawka minimalna za godzinę wzrosła do £6.31) będzie można korzystać z pomocy, a gdy dochody będą wzrastać, zmaleje zasiłek. Jednocześnie zostaną wprowadzone liczne warunki, które będą musieli spełnić chcący pobierać zasiłki,np.udział w aktywnościach związanych z pracą. W małżeństwach, w których nie pracuje żaden z małżonków, a najmłodsze dziecko skończy pięć lat, oboje rodzice będą musieli aktywnie szukać pracy, a odmowa jej podjęcia będzie prowadzić do utraty lub ogranicze-

nia pomocy. Ujednolicony system wypłat socjalnych zarządzany jest za pomocą systemu informatycznego, który w założeniu ma znacząco ułatwić korzystanie ze świadczeń, a osoby pracujące na etatach i znajdujące się w systemie PAYE, niemal całkowicie zwolnić z konieczności weryfikowania wysokości swojego wynagrodzenia. Obecnie pracodawca bezpośrednio i na bieżąco informuje HMRC o naszych dochodach, wcześniej było tak, że pracodawca aktualizował te informacje raz na rok. Wszelkie zmiany zarejestrowane przez urząd skarbowy, mają natychmiast trafiać do DWP, które będzie odpowiadać za koordynację nowego systemu. Jednocześnie ma to ułatwić kontrolę łącznej kwoty wypłacanych zasiłków i dostosowanie ich do potrzeb danej osoby lub rodziny. Przede wszystkim mają jednak, wraz z wprowadzeniem szeregu nowych kar za nadużywanie pomocy społecznej, pozwolić na zmniejszenie kosztów oszustw i błędów związanych z wypłatą zasiłków. Wszystko za sprawą zmiany systemu opartego o samodzielne informowanie urzędów udzielających pomocy na system informatyczny, który będzie automatycznie aktualizował informacje przekazywane agencjom. Jednocześnie zapowiedziano wprowadzenie wynoszącej 50 funtów kary administracyjnej za opóźnienia w przekazywaniu ważnych informacji, ale też błędy w dokumentach przesyłanych do DWP. Zgodnie z zasadmi nowego systemu, nie powinna powtórzyć się sytuacja, jaką 10 stycznia 2014r. rozpatrzy sąd w Nottingham. Sta-

nisław M. oskarżony został o dwa oszustwa zasiłkowe – pierwszy dotyczy niepoinformowania DWP o otrzymywaniu Working tax Credit między 31 marca 2011 a 22 lutego 2012. W tym okresie Stanisław otrzymywał Employment and Support Allowance, a pobierany Working Tax Credit miałby wpływ na decyzję o przyznaniu zasiłku przez DWP. Dodatkowo, między 1 listopada 2012 i 2 stycznia 2013 nie poinformował urzędników o dochodach żony. Nowy system ma zapobiec tego typu nadużyciom. Zmiany weszły już w życie i objęły tylko nowych beneficjentów pomocy społecznej. W ciągu kolejnych czterech lat trafią do niego także ci obecni, zatem równolegle pracować będą dwa systemy. Jednocześnie, jak zapowiada rząd, administracja, która będzie się tym zajmować, zostanie poddana poważnym, nawet 35 proc. cięciom. Między innymi z tego powodu – a więc większych wymagań oraz mniejszych środków - w przyszłym roku wszyscy ci, którzy załatwiają sprawy w DWP, mogą się spodziewać sporych problemów i opóźnień. Dotąd nie znane są także szczegóły nowych rozwiązań, takie jak np. dokładne kwoty uprawniające do świadczeń. Dziś wiadomo jedynie, jakie będą generalne zasady funkcjonowania nowego systemu. Jego kształt oraz zapowiadane oszczędności pozwalają na wyciągnięcie wniosku, że korzystanie z pomocy społecznej – w tym z dodatków na dzieci oraz zasiłków dla bezrobotnych – stanie się dużo trudniejsze, niż obecnie. n


www.empp.co.uk | info.empp@empp.co.uk

Warsztaty mieszkaniowe w SPS Dorota Radzikowska

C

oraz trudniej o dom z Councilu – taki wniosek wysunął każdy, kto wziął udział w warsztatach organizowanych przez organizację The Signpost to Polish Success (SPS), wydawcę gazety East Midlands po Polsku. Warsztaty odbyły się 20 listopada i zgromadziły wiele osób zainteresowanych zmianami w procesie przyznawania domów socjalnych. W biurze organizacji gościli pracownicy Homelink i Nottingham City Council.

O zmianach pisaliśmy już we wcześniejszych wydaniach EMpP, teraz pragniemy uściślić, jakie kryteria dokładnie wprowadził Council i co sprawia, że nasze szanse na dom socjalny maleją.

wprowadza się nowy mieszkaniec – nowy lokator, znajomy czy nawet brat lub siostra – nie będzie on brany pod uwagę. Tylko tzw. ‘natural grow’ czyli przyrost naturalny liczy się do kryterium przeludnienia. Znaczenie ma płeć dzieci. Przyjmuje się, że dzieci tej samej płci mogą dzielić pokój do 16 roku życia starszego dziecka, potem przysługują już osobne pokoje. W przypadku różnej płci wiek ten szacuje się na 10 lat. A zatem, jeśli rodzina z dwójką dzieci z których jedno ma powyżej 16 lat lub powyżej 10 jeśli są różnej płci i mieszka w ‘2 bedroom house’, taka rodzina ma spore szanse powodzenia w przydziale domu socjalnego. Prawo reguluje także wielkość pokoju, który uznany może być za sypialnię. W niektórych domach nie wszystkie pokoje będą uznawane za sypialnie. Może to oznaczać, że rodzina dotychczas nie kwalifikująca się na dom pod kryterium przeludnienia, po sprawdzeniu wymiaru najmniejszej sypialni, będzie mogła składać wniosek pod tym warunkiem. Dostępnych domów jest nieporównywalnie mniej niż chętnych. Nottingham City Council buduje pierwsze od 30 lat domy, nie oznacza to jednak, że domów będzie więcej – część starych bloków została oddana do rozbiórki. Na ich miejsca powstaną domy, które zakwaterują znacznie mniej osób niż 10-piętrowy wieżowiec. Do tej pory już ponad 7000 aplikacji zostało usuniętych z systemu, a weryfikacja aplikacji nadal trwa. Należy spodziewać się, że kolejni mieszkańcy Nottingham znajdą w skrzynkach listy z informacją o skreśleniu z rejestru osób oczekujących na dom. n

Fot. Piotr Domański

Wielu z naszych czytelników odwoływało się w ostatnim czasie od decyzji skreślenia z listy oczekujących na dom socjalny. Większość tych listów argumentowała, że dana rodzina lub osoba ma ’low/no housig needs’, czyli niskie bądź żadne potrzeby mieszkaniowe. Dla wielu było to niezrozumiałe, gdyż z ich punktu widzenia warunki mieszkaniowe pozostawiały wiele do życzenia. Weźmy choćby przeludnienie – wynajem pokoju w domu w którym mieszka już kilka innych osób a w którym jest np. jedna łazienka. Andrew Brook z Homelink uściślił na spotkaniu, że kryterium przeludnienia (ang. Overcrouding) liczone jest tylko dla rodziny, nie wlicza się innych lokatorów, jednakże i w tym przypadku pokrewieństwo nie zawsze ma znaczenie. Nawet dom pokoleniowy, w którym mieszkają dziadkowie, ich dzieci i wnuki, liczą jedynie najmłodsze pokolenia, dziadkowie traktowani są odrębnie i musieliby składać osobną aplikację. Również w sytuacji, gdy do danego domu

REKLAMA

Uczestnicy warsztatów mieszkaniowych

£399 REKLAMA

15


16

East Midlands po Polsku

|

No 80-81 | December 2013 / January 2014

Karolina Tomalik

D

la wielu sobota rano to zasłużony czas na relaks po długim tygodniu nauki i pracy. Ale nie dla dzieci i nauczycieli Polskiej Szkoły w Worksop, która w sobotni poranek aż tętni życiem. Pierwszy dzwonek zabrzmiał tam rok temu, a Karolina Tomalik sprawdziła, dlaczego 75 uczniów tak bardzo lubi chodzić w sobotę do szkoły.

ganizacyjnej nieodzowna jest obecność administratora, oraz rodziców, którzy pilnują dzieci w czasie przerw oraz czuwają nad ogólnym bezpieczeństwem. Szkoła działa według statutu i jest koordynowana czteroosobową radą rodziców. Rada akceptuje wybranego dyrektora i jest wybierana na dwa lata, tak samo jak dyrektor. Koordynacją pracy nauczycieli zajmują się dyrektor i wicedyrektor Katarzyna Jaroszewska. Szkoła ma

Grupa przedszkolna nigdy się nie nudzi

W Worksop mieszka prawie 40 tys. osób w tym wielu imigrantów z Polski, którzy nie mogą i nie chcą pozostawać anonimowi. Aż trudno uwierzyć, że dziewięć lat temu w Worksop nie było niczego, co mogłoby przypominać Polskę. Dziś polskie biznesy rosną jak grzyby po deszczu. Dwa zakłady mechaniki pojazdowej, fryzjer, ciastkarnia i polskie sklepy spożywcze to dowód, że Polacy z Worksop są wyjątkowo przedsiębiorczy. Jednym z dowodów na ich zaangażowanie jest działalność polskiej szkoły. Inicjatywa jej założenia wyszła od rodziców, którzy tworzą Polski Klub. Po zorganizowaniu kilku imprez dla dzieci, takich jak Mikołajki czy zabawa choinkowa, okazało się, że dzieci chcą czegoś więcej. Dyrektor szkoły Monika Krzyżewska mówi: “Na ogłoszenie dotyczące chętnych, którzy chcieliby zapisać dzieci do polskiej szkoły odpowiedziało wiele osób. Zgłosili się także nauczyciele. Wtedy zaczęliśmy działać, choć początki były trudne. Ale się udało. Na razie szkoła działa jako stowarzyszenie, ale robimy wszystko, aby formalnie została zarejestrowana.” W Worksop uczą się dzieci z Donington, Retford, Sheffield a nawet z Nottingham. Pierwszymi krokami było znalezienie lokalu, gdzie bardzo pomocny okazał się Bassetlaw District Council. Szkoła rozpoczęła działalność z siedmioma nauczycielami i trzydziestoma uczniami. Dziś placówka posiada klasę przedszkolną, zerówkę oraz klasy 1, 2, 3 i 4. W pracy dydaktycznej nauczycielom pomagają asystenci. Od strony or-

również do dyspozycji skarbnika oraz księgowego, którzy swoje obowiązki wypełniają wolontaryjnie. Dyrektor Krzyżewska jest nauczycielem katechezy z 14-letnim stażem. Doświadczenie w brytyjskim systemie edukacyjnym zdobyła pracując jako pomoc w nauczaniu w szkole St Augustin w Worksop. “Jestem dumna, że w tym mieście jest tylu ludzi, którzy wolontaryjnie poświęcają swój czas i robią wspaniałe rzeczy,” mówi. Do pozytywnych opinii na temat szkoły dołączają się rodzice. Członkini rady rodziców Ewa Atłas, mama 15-letniej Pauliny i 6-letniej Adrianny, bardzo chwali szkołę i podejście nauczycieli do uczniów: “Wysłałam moje córki do polskiej szkoły, bo same domagały się kontaktu z rówieśnikami. Pracują tu nauczyciele, którzy kochają dzieci. Sama zaangażowałam się w działalność placówki ponieważ chcę się czuć potrzebna.” Marzena Noworolnik, mama 6-letniej Karoliny, o placówce dowiedziała się z Internetu , a od tego roku zaangażowała się w pracę rady rodziców: „Jestem w Anglii od

Tu tworzą się pierwsze przyjaźnie

Fot. Karolina Tomalik

W Worksop znają przepis na sukces Dorośli dzieciom - kadra nauczycielska, rada rodziców oraz wolontariusze pracujący na sukces szkoły w Worksop

sierpnia. Posyłam córkę do szkoły aby nie zapomniała ojczystego języka. W życie szkoły angażuję się, ponieważ mam czas.” Zdarza się też, że rodzice przywożą swoje pociechy do Worksop z daleka. Elżbieta Kania mieszkająca niedaleko Retford, od początku września przywozi tu swoją 10-letnią córkę Klaudię: “Myślę, że nie doceniamy możliwości, jakie daje polska szkoła naszym dzieciom jak i nam. Zdaję sobie sprawę, że szkoła nie da rady w cztery godziny nauczyć wszystkiego, więc również w domu uczmy swoje pociechy.” Zajęcia w szkole przygotowane zostały na wzór innych polskich szkół w UK. W programie są cztery godziny lekcyjne po 45 minut. W planach jest utworzenie klasy, w której dzieci będą mogły przygotowywać się do zdania egzaminu GSCE. Kalendarz imprez szkolnych jest wypełniony po brzegi, a nowe pomysły sypią się jak z rękawa. W listopadzie uczniowie przygotowali apel z okazji Święta Niepodległości, ale jedną z najważniejszych uroczystości było pasowania pierwszaków, które odbyło się także w listopadzie. Na uroczystym apelu dyrektor szkoły tradycyjnie pasowała uczniów kredką. Nie obyło się bez prezentów i dyplomów. Następnie w planach są Jasełka, świętowanie rocznicy uchwalenia konstytucji 3 Maja i Dzień Mamy. W szkole funkcjonują zajęcia dodatkowe takie jak football czy kółko teatralne, które chwilowo zostało zawieszone ze względu na remont sali. Uczniowie mają mnóstwo pomysłów na nowe zajęcia pozalekcyjne. Natalia Wierzbicka, Julia Dubel, Daria Stefańska, Oliwia Wiktoria i Aleksandra Bach w szkole chętnie widziałyby zajęcia taneczne, więcej klubów i kółek zainteresowań, ale także marzy im się basen, najlepiej dostępny w przerwach między lekcjami.

Koszty związane z funkcjonowaniem szkoły pokrywane są z opłat pobieranych od dzieci. Opłata semestralna za jednego ucznia wynosi 50 funtów. Szkoła mieści się w budynku angielskiej Sir Edmund Hillary Infant and Primary School, który to jest udostępniony za darmo jeżeli chodzi o korzystanie z pomieszczeń, ogrzewanie, prąd czy korzystanie z papieru. Polska szkoła opłaca jedynie pracownika, który w każdą sobotę otwiera i zamyka placówkę. We wrześniu rada rodziców przygotowała listy, które zostały wysłane do lokalnych firm z prośbą o wsparcie finansowe na prezenty świąteczne. W zeszłym roku dzieci otrzymały ponad 500 funtów w prezencie od sklepu Wilkinson, za które zrobione zostały paczki. Pie-

polski nie zawsze stoi na pierwszym miejscu. Przychodząc do szkoły obcują z językiem, uczą się i robią duże postępy. Nauczyciele mają podpisaną ze szkołą umowę wolontaryjną. Żaden z nich nie pobiera wypłaty za pracę wykonywaną na rzecz szkoły. Halina Bajer, która przyjechała do Anglii pięć lat temu mówi, że właśnie w szkole w Worksop robi to, co lubi najbardziej. Nauczycielka nauczania początkowego z dwudziestoletnim stażem dodaje: “Dzieci są tu bardzo szczęśliwe. Szkoła funkcjonuje od roku, ale uczniowie mają tu bardzo dużo atrakcji.” To zdanie podziela Sambor Zarzycki, z wykształcenia historyk, od czerwca przebywający w Worksop: “Przychodzę tu z przyjemnością. Robię to dla dzieciaków ale i dla sa-

Pod okiem p. Sambora lekcje zawsze są ciekawe

niądze na sprawdzenie niekaralności nauczycieli zasponsorował lokalny radny. Ważność istnienia polskiej placówki podkreślił dyrektor Edmund Hillary School, Simon Tollervey, który cieszy się, że budynek szkolny jest efektywnie używany. Pan Tollervey, który piastuje swoje stanowsiko od dziesięciu lat powiedział: “Bardzo ważne jest, by umożliwić dzieciom kontynuowanie nauki o własnej kulturze. Od poniedziałku do piątku uczą się języka angielskiego i angielskiej kultury, które są tak samo ważne jak historia własnego kraju. Dostrzegam różnicę w zachowaniu polskich dzieci zarówno w sobotniej jak i angielskiej szkole.” Dużym sukcesem nauczycieli z Worksop są postępy dzieci z małżeństw mieszanych, u których język

mego siebie. Do wolontariatu podchodzi się w Anglii poważnie, bo ma on przynosić określone efekty.” Nauczyciele i dzieci mają wiele marzeń. Pragną rozwijać placówkę i stawiają sobie co rusz nowe wyzwania. Patrząc na postęp, jaki zrobili do tej pory, nie ma żadnej wątpliwości, że szkoła będzie się wspaniale rozwijać i stanie się przykładem dla kolejnych polskich placówek. “Liczymy na pomoc rodziców i bardzo chcemy, aby zaangażowali się w działanie szkoły. Przecież robimy to dla dzieci,” zakończyła pani dyrektor. n Fotoreportaż z wizyty w szkole w Worksop można obejrzeć na stronie internetowej www.empp.co.uk.


17

www.empp.co.uk | info.empp@empp.co.uk

Katarzyna Wood Anna Maria Chmara

W

Polskiej Szkole Przedmiotów Ojczystych im. św. Kazimierza w Nottingham sobota, 14 grudnia, będzie miała bardzo świąteczny charakter. O godzinie 11:15 w holu szkoły rozpoczną się coroczne Jasełka. Tegoroczna opowieść odbędzie się przy świątecznie przystrojonej choince i specjalnie na tę okoliczność udekorowanej sali. Uczniowie klasy 4 i 5, a także ich wychowawcy Hania Bielecka i Daniel Soja, włożyli mnóstwo serca i pracy w zaaranżowanie tego szkolnego wydarzenia. Polska Szkoła w Nottignham zachęca rodziców oraz innych zainteresowanych do przyjścia i zobaczenia efektu końcowego kilkutygodniowych przygotowań . Uczniowie, nauczyciele, a także ro-

dzice przygotowują również Świąteczny Kiermasz Bożonarodzeniowy, który odbędzie się w godzinach 12:00-13:00 w sali sportowej naprzeciw głównego wejścia do szkoły. Każda z młodszych klas (od Reception do klasy 6) będzie miała swoje stoisko, przy którym za symboliczną kwotę będzie można zakupić ozdoby świąteczne, wykonane przez dzieci z polskiej szkoły. Będzie również stoisko, na którym zostaną zaprezentowane prace wykonane podczas zajęć plastycznych. Uczniowie ze starszych klas wraz z gronem pedagogicznym przygotują ‘kosze obfitości’, które będzie można wygrać, biorąc udział w loterii. Świąteczny kiermasz stanie się najlepszą okazją do skosztowania pysznych wypieków przygotowanych przez rodziców. Wszystko to, będzie się odbywać

Fot. Anna Maria Chmara

Świąteczna sobota w Polskiej Szkole w Nottingham

przy dźwiękach najpiękniejszych polskich kolęd i w świątecznej atmosferze. Cały dochód z kiermaszu i loterii zostanie przeznaczony na działanie szkoły. Zapraszamy wszystkich chętnych na świąteczną opowieść i kiermasz wprowadzający nas w klimat, zbliżających się wielkimi krokami, świąt.n

Beata Gorzkiewicz 9 listopada odbyło się uroczyste pasowanie na ucznia i przedszkolaka w Polskiej Szkole Sobotniej w Mansfield. W poczet uczniów zostało przyjętych 74 dzieci, które w tym roku szkolnym rozpoczęły swoją przygodę z polską szkołą oraz siedmioro dzieci, które z różnych powodów nie były obecne na zeszłorocznym, pierwszym pasowaniu. Głównym bohaterom, w

rzenie zarówno dla dzieci jak i rodziców. Następnie oddał głos przedstawicielce grup starszych Zosi Gorzkiewicz, która oficjalnie przywitała nowych przedszkolaków i uczniów : „Kochani, Mili Przyjaciele!. Od momentu wejścia w szkolne progi tworzycie razem z nami wielką szkolną rodzinę. Wiecie, że w rodzinie każdy obok praw ma także obowiązki, które powinien sumiennie wypełniać.” Po krótkim programie artystycz-

Fot. Daniel Freidenberg

Ślubujemy!

tym wyjątkowym dniu towarzyszyli rodzice, opiekunowie, nauczyciele i pozostali uczniowie szkoły. Po zajęciu miejsc w auli szkoły Brunts w Mansfield, gdzie co sobotę odbywają się zajęcia dla polskich uczniów, kierownik Rafał Owdziej przywitał wszystkich przybyłych na uroczystość pasowania i podkreślił, jak ważne jest to wyda-

nym, przygotowanym przez dzieci z grupy I oraz ich wychowawczynię a zarazem organizatorkę całej uroczystości, panią Emilię Noras, nastąpił główny punkt programu czyli uroczysta przysięga, w której nowi uczniowie szkoły ślubowali słowami: "być sumiennym uczniem i dbać o dobre imię Polskiej Szkoły Sobotniej w Mansfield.” Potem pan

na pewno kontynuować w każdym roku szkolnym, tym bardziej że w szkołach angielskich go nie ma. Po minach dzieci widać jak bardzo to przeżywają,” powiedział Rafał

Fot. Przysłane przez szkołę w Worksop

Zadowoleni uczniowie Polskiej Szkoły w Nottingham

Fot. Jolanta Walker

Oni mają głos -uczniowie z Mansfield

kierownik dokonał pasowania symbolicznym ołówkiem każdego nowego przedszkolaka i ucznia, którzy od tego momentu stali się pełnoprawnymi członkami szkolnej społeczności. Wszystkie dzieci podpisały akt pasowania poprzez odcisk palca w Księdze Uczniów, a na końcu spotkania otrzymały kolorowe dyplomy pamiątkowe oraz "Poradnik Polskiej Szkoły Sobotniej w Mansfield". Zadowoleni rodzice z dumą fotografowali swoje pociechy. Edyta Lis bardzo się cieszy, że zapisała swojego syna do polskiej szkoły. Mama 5-letniego Maksa, ucznia zerówki dodała: „Maks bardzo chętnie przychodzi na zajęcia i wręcz nie mógł się doczekać dzisiejszego pasowania.” „Ten sympatyczny zwyczaj pasowania nowych uczniów będziemy

Owdziej. Uroczystości pasowania na ucznia odbyły się także w polskich szkołach w Nottingham, Worksop oraz w Derby. n

Duma rozpiera pierwszaków z Worksop


18

East Midlands po Polsku

|

No 80-81 | December 2013 / January 2014

Teresa Nowicka

O

d zeszłego miesiąca (listopad 2013) obwiązują nowe przepisy unijne, które spowodują, iż ściganie wykroczeń i przestępstw drogowych na terenie Unii Europejskiej ma być łatwiejsze. Niezależnie od tego, w którym kraju UE kierowca złamał przepisy drogowe oraz niezależnie od miejsca zarejestrowania pojazdu, policja ma teraz realną możliwość egzekwowania mandatów oraz kar od zagranicznych kierowców. 7 listopada br. weszła w życie dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/82/EU w sprawie ułatwień w zakresie transgranicznej wymiany informacji dotyczących przestępstw lub wykroczeń związanych z bezpieczeństwem ruchu drogowego. Przypomnijmy, że do tej pory kraje

REKLAMA

unijne nie miały obowiązku wymieniać się informacjami dotyczącymi kierowców, którzy popełnili wykroczenie lub przestępstwo drogowe na terenie kraju, w którym pojazd nie był zarejestrowany. Drogówka danego kraju unijnego miała problem z egzekwowaniem mandatów od zagranicznych kierowców, którym fotoradar zrobił zdjęcie, ponieważ kierowca ten pozostawał anonimowy. Na mocy nowej dyrektywy kierowcy, którzy łamią przepisy poza granicami swojego kraju, przestaną być bezkarni. Dyrektywa (tzw. „cross border enforcement”) ma zastosowanie do ściśle określonego zakresu przestępstw oraz wykroczeń związanych z niestosowaniem się do obowiązujących przepisów drogowych i naruszeniem bezpieczeństwa drogowego. Są to:

Fot. Kelvyn Skee

Nadeszły zmiany na europejskich drogach

• przekroczenie dozwolonej prędkości • niezatrzymanie się na czerwonym świetle • jazda bez pasów bezpieczeństwa • przewożenie dzieci bez fotelików • w przypadku motocyklistów jazda bez kasku ochronnego • prowadzenie pojazdu pod wpły-

wem alkoholu lub innych środków odurzających • używanie telefonu komórkowego podczas jazdy bez zestawu głośnomówiącego • korzystanie z niedozwolonego pasa ruchu • ignorowanie znaku „stop” Ściganie powyższych wykroczeń i przestępstw drogowych na terenie UE będzie możliwe dzięki elektronicznej wymianie danych między organami policji z krajów członkowskich UE. Znaczy to, że policja kraju, w którym dany kierowca złamał przepisy drogowe i został na tym przyłapany, będzie mogła uzyskać pełne informacje o tym kierowcy. Poszczególne urzędy w państwie, w którym jest zarejestrowany pojazd kierowcy, mają obowiązek udostępnić dane rejestracyjne pojazdu (w tym zarówno dane samego pojazdu jak i dane jego właściciela lub posiadacza), jeśli zaistnieje podejrzenie o popełnieniu przestępstwa lub wykroczenia przez właściciela lub posiadacza pojazdu. Co, jeśli kierowca, który złamał prawo drogowe za granicą, odmówi zapłacenia mandatu? W tym przypadku policja kraju, w którym doszło do złamania przepisów, może wystąpić do organów ro-

dzimego kraju kierowcy o jego skazanie. Natomiast w przypadku, jeśli kierowca nie zapłaci należnego mandatu, a przy okazji kontroli fakt ten wyjdzie na jaw, policja może wobec takiego kierowcy wszcząć postępowanie sądowe. Jeśli dojdzie do wszczęcia postępowania dotyczącego popełnienia przestępstwa lub wykroczenia, policja państwa, w którym doszło do zdarzenia, ma obowiązek powiadomić o tym fakcie sprawcę zdarzenia w jego ojczystym języku. Szacuje się, że wprowadzenie nowych przepisów unijnych pozwoli na zmniejszenie aktualnej rocznej liczby ofiar śmiertelnych na europejskich drogach, jak też przyczyni się do skuteczniejszego egzekwowania prawa drogowego w UE. Dyrektywa Unii Europejskiej dotyczy wszystkich kierowców z krajów UE z wyjątkiem Wielkiej Brytanii, Irlandii oraz Danii, które to kraje nie zgodziły się na podpisanie nowych przepisów. http://prawojazdywuk.com n

Kolejne wydanie gazety East Midlands po Polsku ukaże się w lutym


www.empp.co.uk | info.empp@empp.co.uk

19

Aby każde dziecko znalazło swój dom Adopcja jest szansą dla wielu dzieci pozbawionych rodziny. Nie wszystkim dzieciom dane jest cieszyć się ciepłem ogniska domowego, dlatego lokalne władze w całej Wielkiej Brytanii zachęcają rodziny do adopcji lub do zostania rodziną zastępczą (ang. ‘foster family’). Dorota Radzikowska Elaine Mills

T

rzeba to powiedzieć wprost – proces jest czasochłonny i pracochłonny. Aby mieć pewność, że dzieci trafią do odpowiednich domów, aplikanci muszą odpowiedzieć na szerg pytań, kilkakrotnie spotkać się z pracownikiem opieki społecznej, mieć odpowiednie warunki mieszkaniowe i w przypadku obcokrajowców – znać język przynajmniej w stopniu komunikatywnym. Rodziny lub osoby będą musiały poświęcić czas, wykazać wolę współpracy oraz stosować się do zaleceń pracownika opieki, np. osoba paląca, przy wsparciu odpowiednich środków, będzie musiała rzucić palenie. Złożenie wniosku o adopcję czy opiekę poprzedzone jest rozmową z urzędnikiem. Jeśli wynik rozmowy będzie satysfakcjonujący, dostaniemy aplikację do wypełnienia wraz z pozostałymi dokumentami – kwestionariuszem o stanie zdrowia oraz dokumentem na potwierdzenie niekaralności. Podstawowe kryteria dotyczą wieku – trzeba mieć przynajmniej 21 lat, ponadto mieć odpowiednie warunki mieszkaniowe oraz stabilną sytuację życiową. Pary chcące adoptować dziecko muszą być w związku minimum dwa lata. Osoby samotne, rozwiedzione czy w związku homoseksualnym, również mogą adoptować, zakładając, że spełniają warunki mieszkaniowe, są dobrego zdrowia i nie mają na koncie wyroków sądowych za poważne wykroczenia, szczególnie dotyczące przemocy. Po złożeniu wniosku, pracownik opieki odwiedzi nas w domu aby sprawdzić w jakich warunkach mieszkamy. Po tym spotkaniu (lub kilku spotkaniach) pracownik pisze raport, który następnie przedkładany jest zwierzchnikowi. Na dalszym etapie zapada decyzja, czy dana rodzina lub osoba spełniają kryteria adopcyjne lub opiekuńcze. Osoby lub rodziny, które pomyślnie przeszły pierwszy etap, biorą udział w szkoleniu. Po nim następuje ostatni etap – znalezienie odpowiedniego dziecka. Kiedy to nastąpi, pracownik opieki przedstawi wszystkie dostępne informacje i materiały dotyczące konkretnego

dziecka tak, aby zainteresowane adopcją osoby znały pełną historię danego dziecka. Przystępując do procesu należy mieć na uwadze, że większość dzieci oddanych do adopcji to dzieci po przejściach, dzieci wykorzystywane, często skrzywdzone. Panel adopcyjny podejmuje decyzję, czy aplikanci będą najlepszą opcją dla wybranego przez nich dziecka. Jeśli tak, ustalane są spotkania, aby dziecko i przyszli rodzice mogli się lepiej poznać. Kiedy dziecko szczęśliwie trafi do nowego domu, pełne wsparcie nadal jest oferowane. Podobnymi prawami rządzi się proces stawania się opiekunem dziecka, czyli rodzicem zastępczym. A zatem – osoba zainteresowana musi odbyć rozmowę z urzędnikiem, wypełnić wniosek, następnie przyjąć w domu pracownika opieki aby sporządzić tzw. ’Home study report’ czyli raport o tym, na ile dom przystosowany jest na przyjęcie dzieci lub młodzieży. Trzeba wziąć udział w szkoleniu przygotowującym do opieki nad dziećmi, a jeśli nadal zainteresowane osoby bedą miały wątpliwości lub pytania, przydzielony dla nich pracownik zapewni dostęp do wiedzy i doświadczenia innych rodzin zastępczych. Na koniec Fostering Panel rozważy aplikację i zatwierdzi ją lub odrzuci, uzasadniając to. Rodzina lub osoba będzie mogła zadecydować o wieku dziecka lub dzieci, jakie mogłaby przyjąć i... po kilku dniach rodzina powiększa się. Jeśli ktokolwiek rozważa adopcję lub założenie rodziny zastępczej, ale odrzuca ten pomysł ponieważ myśli, że się nie kwalifikuje, urzędy miast i hrabstw proszą o kontakt. Radna Kate Foale, przewodnicząca grupy odpowiedzialnej za pomoc społeczną w Nottinmghamshire County Council mówi: „Odbieramy mnóstwo telefonów od osób zainteresowanch opieką lub adopcją, które zakładają, najczęściej niesłusznie, że nie kawlifikują się ze względu na wiek, orientacje seksualną czy statut małżeński. Jestem przekonana, że istnieje wiele osób, które same siebie odrzuciły jako niespełniające kryteria, jeszcze zanim zdecydowały się z nami skontaktować.Te osoby mogły być źle poinformowane czy niedoinfor-

mowane, lub były przekonane, że praca lub brak pracy, wynajem domu a nie dom na własność czy religijność lub światopogląd dyskwalifikują je. A te rzeczy nie koniecznie mają znaczenie. Co ma znaczenie, to bycie osobą, która może zaoferować kochający i stateczny dom, który spełnia potrzeby dzieci. Zachęcamy wszystkich, którzy rozważali adopcje lub zostanie rodziną zastępczą w przeszłości lub teraz, żeby skontaktowali się z nami.” Jest ktoś, kto wykonał taki telefon i został rodzicem zastępczym dla dzieci w potrzebie. Tą osobą jest Aleks Jackowski:

„Dziesięć lat temu zostałam zaakceptowana jako rodzic zastępczy, aby odciążyć i dać wytchnienie innym rodzinom, czyli na zasadach part time. Pozytywnie przeszłam proces szkolenia i po kilku tygodniach mogłam otoczyć opieką dzieci w wieku od 5 do 18 lat. Trzy lata później byłam zdecydowana, że chcę zostać rodzicem zastępczym w pełnym wymiarze. Otrzymałam doskonałe wsparcie od pracowników opieki społecznej, innych rodziców i opiekunów, mojej rodziny i przyjaciół. Wszyscy pomagali mi w trudnych chwilach zmierzyć się z konkretnymi sytuacjami. Pomogło mi to utwierdzić się w przkonaniu, że podjęłam dobrą decyzję.” Rodzicielstwo zastępcze czy adopcja to duże wyzwanie. Dzieci często pochądzą z rozbitych rodzin, zostały oddzielone od rodziny ze względu na chorobę, rodzice lub opiekunowie z różnych względów nie spełniali potrzeb dziecka, lub bezpieczeństwo dziecka było zagrożone. Tych powodów może być dużo więcej, każda sprawa jest indywidualna. Trzeba być więc przygotowanym na trudne sytuacje. Aleks wspomina: „Jedno z moich dzieci wykrzyknęło raz do mnie ‘Polacy są wszędzie! Dlaczego jest tu tylu Polaków?’ Była to dla mnie doskonała okazja do rozmowy o akceptacji innych oraz cieszenia się życiem wśród

ludzi o odmiennym dziedzictwie i pochodzeniu.” Dla opieki społecznej nie ma znaczenia jakiej jest się narodowości – dopóki kryteria są spełnione a dziecko ma możliwość zamieszkania w bezpiecznym środowisku, gdzie otoczone jest opieką i miłością, kwestia pochodzenia nie ma znaczenia. „Jestem Polką więc naturalnie kultywuję polskie zwyczaje. Moi podopieczni zasmakowali w polskim jedzeniu, zajadali się pierogami, chlebem żytnim, kiełbasą salami oraz domowymi ciastami. Dzieci z zaciekawieniem słuchały o polskiej tradycji i chętnie wprowadzały zwyczaje w życie, szczególnie te świąteczne – wielkanocne i wigilijne. Najbardziej podoba im się polska tradycja świętowania Wigilii, kiedy prezenty wręczane są po wyśmienitej bezmięsnej kolacji po tym, jak w tajemniczy sposób pojawiły się pod choinką w drugim pokoju. Aby podtrzymać brytyjską tradycję, również w Boże Narodzenie pod choinką dzieci znajdowały prezenty. Dwie porcje prezentów, to dopiero święta!” – śmieje się pani Jackowski. W samym hrabstwie Nottinghamshire pod opieką służb socjalnych pozostaje ponad 900 dzieci. Liczba ta wzrosła o 22% w ostatnich dwóch latach. Podobne statystyki przedstawiają inne hrabstwa. Wszystkie oferują wsparcie dla rodzin zastępczych lub adopcyjnych już od momentu złożenia aplikacji – pomoc ta oferowana jest tak długo jak to konieczne. Nieocenionym źrodłem wiedzy są inne rodziny lub osoby, które przeszły cały proces i z powodzeniem opiekują się dziećmi. Nie tylko dorośli otrzym u j ą

pomoc, również dzieci pozostające pod opieką rodzin zastępczych mogą liczyć na wsparcie w postaci szkoleń, treningów lub innych aktywności. Rodziny zastępcze otrzymują regularne wypłaty, których wysokość uzależniona jest od wieku dziecka. Na dzieci w wieku 0-4 lata dofinansowanie wynosi 119 funtów tygodniowo, przedział 5-10 lat to 132 funty tygodniowo, opiekunowie 1015 latków co tydzień otrzymają 151 funtów, natomiast za opiekę nad 1617 latkiem pomoc wynosi 175 funtów, również na tydzień. Rodzina, która adoptuje dziecko ma prawo otrzymywania wszelkich zasiłków na dziecko (Child benefit, child tax credit, disability living allowance w przypadku dziecka z niepełnosprawnoscią lub przewlekłą chorobą itp.). Osoby które adoptowały lub planują adoptować dziecko oraz rodziny zastępcze mogą liczyć także na pomoc mieszkaniową – możliwym jest złożenie wniosku o dom komunalny lub spółdzielczy w lokalnym biurze mieszkaniowym (housing office) i pierwszeństwo na liście oczekujących.Więcej informacji o adopcji lub rodzinie zastępczej dostępnych jest na stronach urzędów miast i hrabstw. n

Z szacunków polskiej ambasady w Londynie wynika, że w Wielkiej Brytanii może przebywać nawet 100 tys. polskich dzieci. Każdego roku państwo przejmuje opiekę nad ponad setką z nich. Główne powody: przemoc w rodzinie, alkoholizm, narkomania rodziców oraz brak warunków mieszkaniowych. Większość dzieci trafia do brytyjskich rodzin zastępczych, bo polskich brak. Polskie dzieci, szczególnie te najmłodsze, często nie mówią jeszcze biegle po angielsku ani nie znają brytyjskich zwyczajów. Z myślą o zachowaniu polskości przez polskie dzieci w brytyjskich rodzinach zastępczych powstała pozarządowa organizacja NAS Centrum Polskiego Dziecka w UK. Założyła ją dyrekcja Polskiej Szkoły Sobotniej w Plumstead w południowym Londynie, gdzie uczy się trójka takich dzieci. Ich opiekunowie skarżą się, że na początku jest im trudno porozumiewać się z dziećmi, które przyjmują pod swój dach. Służby socjalne, ich zdaniem, nie dysponują żadnymi informacjami, gdzie można np. kupić polską książkę, gdzie jest najbliższa polska szkoła. Celem organizacji jest objęcie małoletnich opieką, m.in. logopedy, lingwisty czy psychologa. Wkrótce ma powstać infolinia, gdzie będą mogły rozmawiać ze specjalistami w ojczystym języku.


20

East Midlands po Polsku

|

No 80-81 | December 2013 / January 2014

OGŁOSZENIA JAK WYSŁAĆ OGŁOSZENIE DROBNE K AT E G O R I A U S Ł U G I US Ł UG I Transport na lotniska 07845529929 Polski psycholog przy 9 Gordon Road w Derby. Alicja Synowiec, tel. 07596865189, psychologderby@live.co.uk, www.psychologderby.co.uk, Zapraszam

S PRZEDAM Sprzedam firmę ze stałym kontraktem. Obrót firmy 35k rocznie, cena 20k. Więcej informacji tel.07449984081

Wolontariusze poszukiwani!!! Biuro SPS szuka wolontariusza-asystenta pracownika informacyjnego. Zadaniem wolontariusza będzie pomoc w wypełnianiu i objaśnianiu formularzy wraz z klientami biura. Wolontariat odbywać się będzie w biurze SPS w godz. otwarcia biura. Wolontariusz otrzyma niezbędne przeszkolenie. Wolontariat ten jest doskonałą formą zdobycia nowych umiejętności, doświadczenia w pracy z ludźmi i referencji. Nie czekaj. Napisz do nas już dziś. Więcej informacji pod adresem: karolina.tomalik@ empp.co.uk

Podziękowanie Dziękujemy członkom zarządu The Signpost to Polish Success. Jesteście najważniejszą częścią naszej organizacji. Bez WAS nie byłoby SPS

Wyślij SMS na numer 81616

Cena za SMS wynosi £5 + standardowa opłata operatora za SMS.

W treść SMS-a należy wpisać: SERVICE (spacja) treść ogłoszenia Przykładowe ogłoszenie:

SERVICE Transport na lotniska ... Tel. 07817....

P O Z O S TA Ł E K AT E G O R I E KODY RUBRYK OGŁOSZENIOWYCH 01 PRACA | 02 MIESZKANIA | 03 SPRZEDAM 04 KUPIĘ | 05 TOWARZYSKIE

Wyślij SMS na numer 81616

Cena za SMS wynosi £3 + standardowa opłata operatora za SMS.

W treść SMS-a należy wpisać: EMPP (spacja) kod rubryki (spacja) treść ogłoszenia Przykładowe ogłoszenie:

EMPP 01 Poszukuję pracy jako ... Tel. 07817.... OGŁOSZENIA NIE MOGĄ POSIADAĆ CHARAKTERU USŁUGI Prosimy o prawidłowe podawanie kategorii ogłoszenia. Redakcja zastrzega sobie prawo do nieopublikowania ogłoszeń o charakterze usługi przesłanych na jedną z powyższych kategorii. REDAKCJA NIE ZWRACA PONIESIONYCH KOSZTÓW Po wysłaniu SMS-a otrzymasz potwierdzenie. Treść SMS-a powinna zawierać do 160 znaków, włącznie ze spacjami, interpunkcją i numerem telefonu. Prosimy o nadsyłanie ogłoszeń pisanych małymi literami oprócz słów rozpoczynających nowe zdania. Pozwoli to na sprawne redagowanie treści ogłoszeń i uniknięcie błędów merytorycznych. Redakcja zastrzega sobie prawo do zmiany formy i uproszczenia treści ogłoszenia. Opłata za ogłoszenie nie podlega zwrotowi.

Infolinia: 020 8497 4622 Kolejne wydanie EMpP ukaże się w lutym. Termin nadsyłania ogłoszeń upływa 20 stycznia o północy.

Msze święte w okresie świątecznym Nottingham Pasterka – 24 grudnia, godz. 22.00 i 24.00 Pierwszy Dzień Świąt – godz. 9.30, 11.00, 12.30. 18.30 Drugi Dzień Swiąt – godz. 9.30, 11.00, 18.30 Więcej informacji na stronie http://www.parafianottingham.org.uk/ Melton Mowbray Pasterka – 24 grudnia, godz. 24.00 Msze święte niedzielne – godz. 10.30 Loughborough Msze święte niedzielne – godz. 12.45 Leicester Spowiedź adwentowa – 23 grudnia od godz. 15.30 do 19.00 (przerwa 17.00-17.45) Pasterka - 24 grudnia, godz. 22.00 Pierwszy Dzień Świąt – godz. 8.45, 11.15 Drugi Dzień Świąt - Chrzty – godz. 12.00 W świętą nie odbędą się msze święte wieczorne Więcej informacji na stronie http://www.leicesterpolonia.co.uk/ Derby Pasterka – 24 grudnia, godz. 24.00 Pierwszy Dzień Świąt – godz. 9.30, 11.00 Drugi Dzień Świąt – godz. 11.00 Burton-on-Trent Pasterka – 24 grudnia, godz. 21.00 Pierwszy Dzień Świąt – godz. 14.00 Mansfield Czuwanie i Pasterka – 24 grudnia, godz. 22.45 Pierwszy i Drugi Dzień Świąt – godz. 9:30, 11:15 28 grudnia – godz. 18.30 29 grudnia – godz. 9:30, 11:15 Msza na zakończenie roku, 31 grudnia – godz. 18.30 Msza na Nowy Rok, 1 stycznia, godz. 9:30, 11:15 Worksop Czuwanie i Pasterka – 24 grudnia, godz. 18.45 Pierwszy i Drugi Dzień Świąt – godz. 16.00 29 grudnia oraz 1 stycznia – godz. 16.00 Więcej informacji na stronie www.parafia-mansfield.co.uk

Nowy kurs języka

angielskiego - ESOL już od stycznia w SPS Więcej informacji strona 18 Chcesz mieć wpływ na działanie SPS? Zapisz się do naszej organizacji! Zostając członkiem SPS możesz: • wpływać na rodzaj usług dostarczanych przez SPS • uczestniczyć w spotkaniach, gdzie omawiane i tłumaczone są działania organizacji • brać udział w wydarzeniach organizowanych przez SPS • umawiać się na wizyty doradcze bez kolejki w biurze informacyjnym


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.