Negocjacje nowego porozumienia klimatycznego – gdzie jesteśmy?

Page 1

Materiał informacyjny Polskiej Zielonej Sieci

czerwiec 2010

Negocjacje nowego porozumienia klimatycznego – gdzie jesteśmy? Kolejna runda negocjacji ONZ: Bonn, 31 maja – 11 czerwca 2010 Zmiany klimatu: jest źle, będzie gorzej Klęskę ostatniego szczytu klimatycznego ONZ, który odbył się w 2009 roku w Kopenhadze, należy rozpatrywać w kontekście globalnego kryzysu klimatycznego, którego skutki są coraz boleśniej odczuwalne przez najbardziej wrażliwe społeczności świata. Już dziś zmiany klimatyczne zagrażają egzystencji milionów ludzi w krajach rozwijających się poprzez mniejsze plony, częstsze i silniejsze ekstremalne zjawiska pogodowe, jak np. susze czy burze, czy podnoszący się poziom mórz. Ten ostatni czynnik zagraża całym narodom zamieszkującym wyspy oraz nisko położone tereny nadbrzeżne. Jednocześnie globalna emisja gazów cieplarnianych rośnie trzykrotnie szybciej niż dziesięć lat temu. O ile wcześniej naukowcy przestrzegali, że skala ocieplenia może sięgnąć od 2 do 6°C, obecnie mówi się o górnej granicy tego przedziału, jeśli nie zostaną wkrótce podjęte szerokie działania na rzecz ograniczenia emisji. Naukowcy twierdzą, że zostało nam najwyżej dziesięć lat aby zahamować rosnące emisje gazów cieplarnianych. Jeśli się nam nie uda, samonapędzające się, katastroficzne w skutkach zmiany klimatyczne mogą stać się rzeczywistością, hamując rozwój rasy ludzkiej i niosąc ze sobą setki milionów, jeśli nie miliardy, ofiar – ofiar, które w przytłaczającej większości nie ponoszą winy za wywołanie kryzysu klimatycznego.

Klęska COP15 w Kopenhadze – co miało się tam wydarzyć? Pierwszy etap uzgodnień Protokołu z Kioto będzie trwać do końca 2012 roku. W jego ramach państwa uprzemysłowione zobowiązane są do obniżenia swoich emisji średnio o 5% poniżej poziomu z roku 1990, przy czym cele określone są indywidualnie dla poszczególnych państw. Ten dość skromny poziom redukcji miał stanowić jedynie pierwszy krok w walce ze zmianami klimatu. Negocjacje w sprawie przeciwdziałania zmianom klimatycznym po 2012 rozpoczęły się na dobre w roku 2007, podczas szczytu ONZ na Bali, w Indonezji, i szły dwoma równoległymi ścieżkami.

Emisja gazów cieplarnianych rośnie szybciej niż przewidywały to jeszcze parę lat temu najczarniejsze z prognoz – od 1% rocznie do ponad 3% rocznie obecnie.

Celem pierwszej ścieżki negocjacyjnej było ustalenie nowych zobowiązań dotyczących redukcji emisji przez państwa uprzemysłowione objęte Protokołem z Kioto oraz reguł pozwalających na rozliczanie emisji. Druga ścieżka rozpoczęła się od przyjęcia Planu Działań z Bali1 pod koniec 2007 roku, a u jej podstaw leży założenie, że przyjęcie kolejnego zbioru celów redukcji emisji jedynie dla państw uprzemysłowionych, które podpisały Protokół z Kioto, nie wystarczy aby ocalić świat od katastrofy klimatycznej. Dlatego też, celem tej ścieżki jest osiągnięcie nowego światowego porozumienia, które zobowiązywałoby również Stany Zjednoczone do ograniczenia emisji (gdyż Stany Zjednoczone nie podpisały jeszcze Protokołu z Kioto) jak również doprowadzenie do podjęcia działań we wschodzących gospodarkach takich jak Chiny czy Brazylia oraz zapewnienie finansowego i technicznego wsparcia krajom rozwijającym się w ograniczaniu emisji oraz przystosowywaniu się do skutków zmian klimatycznych. Negocjacje te miały zakończyć się po dwóch latach, na szczycie ONZ w Kopenhadze, pod koniec 2009 r. Jednakże, już parę miesięcy wcześniej stawało się jasne, że szczyt nie przyniesie żadnego porozumienia. Większość czasu podczas tych dwóch lat negocjacji po szczycie na Bali w 2007 roku zostało zmarnowane na wymianę poglądów, a należało go raczej wykorzystać na próbę znalezienia kompromisu.

1 Plan Działań z Bali zawarty jest na stronie 3 tego dokumentu: http://unfccc.int/resource/docs/2007/cop13/eng/06a01.pdf#page=3.

Polska Zielona Sieć

1


czerwiec 2010

Materiał informacyjny Polskiej Zielonej Sieci

W maju 2009, przewodniczący dwóch grup negocjacyjnych przedstawili wstępny tekst porozumienia, które mogłoby być podpisane w Kopenhadze. Porozumienie to zostało opracowane na podstawie (nielicznych) konkluzji z sesji negocjacyjnych oraz wielu stanowisk przedłożonych przez poszczególne rządy. Podczas kolejnych sesji negocjacyjnych (w Bonn, Bangkoku oraz Barcelonie), rządy pracowały nad tekstem porozumienia. Jednakże, główne zagadnienia polityczne pozostały nierozwiązane (a w pewnym sensie wcale się nimi nie zajmowano). Dlatego też, praktycznie niemożliwe było osiągnięcie jakichkolwiek rezultatów jeśli chodzi o kwestie bardziej szczegółowe i techniczne. U podstaw całej tej sytuacji znajdował się karygodny brak woli politycznej ze strony państw uprzemysłowionych do zapewnienia odpowiedniego zaangażowania w światowe działania na rzecz zapobiegania zmianom klimatu – poprzez ograniczenie emisji u siebie oraz przekazanie krajom rozwijającym się finansowego oraz technicznego wsparcia. W wyniku tej sytuacji, państwa takie jak Chiny czy Indie zaczęły się obawiać, że światowe porozumienie wymagałoby od nich niesprawiedliwie wysokiego zaangażowania, co zagroziłoby ich możliwościom wzrostu gospodarczego. W rezultacie, państwa te oponowały zarówno przeciwko porozumieniu co do światowego celu redukcji emisji jak i przeciw ustaleniu czegokolwiek co byłoby prawnie wiążące. Po chaotycznych negocjacjach obejmujących zaledwie parę głów państw oraz rządów, przyjęto ostateczne porozumienie w formie politycznej deklaracji, która nie posiada żadnej mocy prawnej. Porozumienie Kopenhaskie zawiera wybrane zagadnienia negocjowane przez ostatnie dwa lata i odnosi się do ograniczania emisji przez państwa rozwinięte jak i rozwijające się, finansowego wsparcia dla państw rozwijających się, działań na rzecz ograniczania emisji wynikających z wylesiania oraz działań adaptacyjnych w państwach biednych. Żaden z jego zapisów nie ma charakteru wiążącego dla kogokolwiek. Dlatego też, nie można go uznać za satysfakcjonujący finał wieloletniego procesu. W najlepszym wypadku, jest to jedynie stanowisko prezentujące obecny stan woli politycznej najsilniejszych stron. Po tym, jak niektóre strony wniosły zażalenie, że Porozumienie Kopenhaskie zostało wynegocjowane w ograniczonej grupie państw, a nie pod auspicjami ONZ, oraz ze względu na fakt, że Porozumienie to nie jest wystarczająco ambitne, przez co zagraża przetrwaniu wielu narodów, nie zostało ono przyjęte przez szczyt, a jedynie odnotowano je podczas posiedzenia. Mając to wszystko na względzie, Strony zebrane w Kopenhadze podjęły również decyzję o przedłużeniu negocjacji o jeden rok, w nadziei na zawarcie porozumienia na następnym szczycie klimatycznym ONZ w Cancun, w Meksyku, pod koniec 2010 roku.

Polska Zielona Sieć

Porozumienie Kopenhaskie Porozumienie Kopenhaskie to trzystronicowa niewiążąca deklaracja polityczna, która w najlepszym wypadku może być potraktowana jako dokument przedstawiający obecny stan woli politycznej (lub raczej jej brak) wśród najważniejszych graczy. Jej najważniejsze elementy to: Cel 2°C: Globalne ocieplenie nie powinno doprowadzić do średniego wzrostu temperatury większego niż 2°C ponad poziom sprzed ery przemysłowej. Cele redukcji emisji dla państw rozwiniętych: Państwa rozwinięte powinny przyjąć bezwzględne cele redukcji emisji i były zachęcane aby przedstawić swoje propozycje w Załączniku do Porozumienia do końca stycznia 2010. Całkowita redukcja zaproponowana do tej pory przez państwa rozwinięte nie sięga nawet pułapu 25 – 40% do roku 2020 poniżej poziomu z 1990 roku, który został przyjęty na szczycie klimatycznym w Bali w 2007 roku. Porozumienie nie przewiduje wiążących zobowiązań zapewniających, że państwa rzeczywiście zrealizują swoje własne cele redukcji. Działania zapobiegające zmianom klimatu podejmowane przez państwa rozwijające się: państwa rozwijające się, szczególnie gospodarki wschodzące, powinny przedstawić swoje propozycje w tym względzie w osobnym Załączniku do Porozumienia Kopenhaskiego. Od państw tych nie jest oczekiwane ograniczenie emisji w wartościach bezwzględnych, jedynie poniżej scenariusza „bez zmian”. Należy ustanowić mechanizmy służące mierzeniu, raportowaniu oraz weryfikowaniu tych działań. Szybka pomoc finansowa: Państwa rozwinięte zgodziły się przekazać w latach 2010 – 2012 30 miliardów USD jako szybko uruchamianą pomoc finansową dla krajów biednych w celu wsparcia pilnych działań, np. w zakresie adaptacji do zmian klimatycznych czy przygotowania niskoemisyjnych planów rozwoju. Długoterminowa pomoc finansowa + Fundusz Kopenhaski: Do roku 2020 pochodzące z różnych źródeł wsparcie dla państw rozwijających się powinno sięgnąć 100 miliardów USD rocznie. Ma powstać grupa robocza, której zadaniem będzie zidentyfikowanie tych źródeł. Powinien również powstać Kopenhaski Zielony Fundusz Klimatyczny, który zajmie się dystrybucją tej pomocy wśród państw biednych. Mechanizm REDD: Porozumienie powołuje również mechanizm, który dystrybuować będzie wśród biednych państw wsparcie dla redukcji emisji powstających w wyniku wylesiania oraz degradacji terenów leśnych. Porozumienie nie określa jednak w jaki sposób mechanizm ten miałby funkcjonować. Adaptacja: Porozumienie uznaje potrzebę adaptacji do zmieniającego się klimatu, szczególnie w biednych i narażonych na skutki tych zmian państwach rozwijających się. Jednakże, nie określa żadnych szczegółów w tym obszarze. Mechanizm technologii: Porozumienie ustanawia mechanizm technologii, którego celem jest zwiększenie współpracy w obszarze rozwoju technologii oraz ich transferu. Także i tu brak szczegółów co do tego jak taki mechanizm miałby funkcjonować. Przegląd przed 2015: Wdrażanie Porozumienia zostanie poddane przeglądowi do roku 2015. Rozważone zostanie zaostrzenie celu 2°C do 1.5°C.

2


czerwiec 2010

Materiał informacyjny Polskiej Zielonej Sieci

Nguyen Van Cung — 49-letni rolnik z Wietnamu stracił większość swoich upraw ze względu na nieprzewidywalne zmiany pogody oraz niespotykaną do tej pory ilość insektów. Zdjęcie: Nguyen Thi Hoang Yen / Oxfam

Podczas pierwszej rundy negocjacji międzyszczytowych, która odbyła się w kwietniu 2010 r. w Bonn, uzgodniono, że należy przeprowadzić więcej sesji negocjacyjnych w bieżącym roku. Nie odniesiono się jednak w żaden sposób do kluczowych zagadnień (takich jak cele redukcji emisji dla państw rozwiniętych czy pomoc finansowa dla biednych państw). Podczas spotkania na szczeblu ministerialnym, któremu przewodniczyli Kanclerz Niemiec Angela Merkel oraz Premier Meksyku Felipe Calderón, również nie posunięto kluczowych kwestii naprzód, choć przynajmniej udało się osiągnąć nową dynamikę oraz ducha współpracy na przyszłe sesje. Powołano dwie inicjatywy, które powinny nieformalnie przedyskutować możliwy pakiet w obszarze działań adaptacyjnych w państwach biednych oraz przepisy dotyczące mierzenia oraz raportowania działań ograniczających zmiany klimatyczne w państwach rozwiniętych oraz rozwijających się.

Sześć miesięcy po Kopenhadze — stan rzeczy przed czerwcową sesją w Bonn Przez parę tygodni po szczycie w Kopenhadze międzynarodowe negocjacje zostały sparaliżowane przez szok, wywołany klęską w Kopenhadze. Do tej pory jej skutki nie są do końca znane. Niektórzy twierdzą, że szczyt w Kopenhadze mógł zniweczyć wszelkie możliwości osiągnięcia wiążącego porozumienia przynajmniej do roku 2015, kiedy to nastąpi przegląd Porozumienia Kopenhaskiego oraz ocena jego wdrażania. Inni wierzą, że jeszcze w 2010 roku możliwy jest postęp przynajmniej w takich obszarach jak współpraca w zakresie technologii, adaptacja czy redukcja emisji spowodowanych wylesianiem. Scenariusz ten zakłada możliwość osiągnięcia częściowego porozumienia na szczycie klimatycznym ONZ w Cancun, pod koniec 2010 roku oraz pełnego, prawnie wiążącego porozumienia rok później – na szczycie klimatycznym ONZ w Johannesburgu, w RPA, w roku 2011. Porozumienie to zawierałoby również konkretne cele redukcji emisji dla państw rozwiniętych oraz określałoby system finansowania klimatycznego, który gwarantowałby wystarczające wsparcie dla państw rozwijających się.

Polska Zielona Sieć

Równolegle do procesu negocjacyjnego ONZ, Francja oraz Norwegia podjęły nieformalną inicjatywę, której celem jest przedyskutowanie możliwego porozumienia co do ograniczenia emisji wynikających z wylesiania oraz degradacji terenów leśnych, w tym mechanizmu pomocy finansowej oraz technicznej państwom rozwijającym się. Choć rezultaty tego procesu powinny zostać włączone do oficjalnego procesu ONZ, to inicjatywa ta zakłada prowadzenie negocjacji na poziomie nieformalnym, oddzielnie od zawiłych negocjacji ONZ, gdzie jednocześnie dyskutuje się nad wieloma zagadnieniami, przez co rozmowy często szybko utykają w martwym punkcie. Kolejna równoległa inicjatywa dotyczy grupy doradczej w sprawie finansowania klimatycznego przewidzianej przez Porozumienie Kopenhaskie. Sekretarz Generalny ONZ, Ban Ki-moon, utworzył nieformalną grupę roboczą, której celem jest przegląd oraz rekomendacja odpowiednich instrumentów generujących wymagane środki finansowe na wsparcie działań państw rozwijających się w zakresie ograniczania zmian klimatu oraz adaptacji do ich skutków.

3


czerwiec 2010

Materiał informacyjny Polskiej Zielonej Sieci

Grupa ta (nazywana Grupą Doradczą ds. Finansowania Klimatycznego – Advisory Group on Climate Finance) ma przedstawić wstępny raport podczas czerwcowego spotkania w Bonn, a ostateczny raport przed grudniowym szczytem klimatycznym w Cancun. Dzięki temu rządy posiadałyby plan pokazujący, w jaki sposób zebrać wymagane środki finansowe i mogłyby przyjąć pakiet finansowy na szczycie w Cancun. Przed zbliżającą się sesją w Bonn opublikowano również nowy wstępny tekst negocjacyjny. Stara się on uwzględnić zarówno ustalenia szczytu w Kopenhadze jaki i poglądy wyrażane przez poszczególne strony po szczycie. Tak więc nadchodzące spotkanie w Bonn będzie miało trzy cele. Po pierwsze, nowy tekst negocjacyjny zostanie oficjalnie przedstawiony i strony będą mogły go przyjąć jako podstawę do kolejnych negocjacji. Po drugie, podczas tej sesji może zostać przyjęta tzw. mapa drogowa oraz główne punkty dla negocjacji w 2010 roku, tak aby zapewnić, że negocjacje te nie utkną na kwestiach proceduralnych, co się już nieraz zdarzało. Po trzecie, strony mogą zacząć merytoryczną dyskusję nad zagadnieniami, które chcą rozwiązać w ciągu tego roku. Pomimo, iż nie należy się spodziewać osiągnięcia ostatecznych ustaleń podczas rozmów w Bonn (np. w kwestii pomocy finansowej państwom rozwijającym się), to spotkanie to może pomóc w skierowaniu negocjacji na właściwe tory po fiasku w Kopenhadze.

Kluczowe zagadnienia podczas sesji w Bonn Formalnie celem spotkania w Bonn będzie osiągnięcie postępu w negocjacjach nad nowymi pułapami redukcji emisji dla państw rozwiniętych objętych Protokołem z Kioto oraz powiązanymi regułami rozliczania emisji. Spotkanie to ma również służyć skondensowaniu nowej wersji wstępnej tekstu negocjacyjnego do formy nowego kompleksowego porozumienia, tak aby możliwe było poczynienie pewnych ustaleń przed szczytem klimatycznym ONZ w Cancun przynajmniej w przypadku wybranych zagadnień, kontynuując sprawy niezakończone w Kopenhadze. Wydaje się możliwe osiągnięcie postępu w przypadku zagadnień takich jak pakiet adaptacyjny dla biednych państw, współpraca w zakresie technologii oraz działania przeciwdziałające wylesianiu w biednych państwach. Trudniej będzie osiągnąć porozumienie co do celów redukcji emisji dla państw rozwiniętych oraz udzielenia pomocy finansowej dla państw rozwijających się. Oto niektóre ze spornych kwestii jakie pojawią się w Bonn.

Polska Zielona Sieć

1. Zobowiązania w zakresie ograniczania emisji gazów cieplarnianych Tabela 2: Redukcja emisji poniżej poziomu z 1990, do której zobowiązały się państwa rozwinięte Państwo

Dolna granica

Górna granica

Australia

12,9%

-10,8%

Kanada

2,5%

2,5%

Chorwacja

5,6%

5,6%

UE-27

-20,0%

-30,0%

Islandia

-30,0%

-30,0%

Japonia

-25,0%

-25,0%

Nowa Zelandia

-10,0%

-20,0%

Norwegia

-30,0%

-40,0%

Federacja Rosyjska

-15,0%

-25,0%

Szwajcaria

-20,0%

-30,0%

Ukraina

-20,0%

-20,0%

Stany Zjednoczone

-3,4%

-3,4%

Suma dla państw rozwiniętych

-12%

-18%

Źródło: Komisja Europejska 2010

Według Porozumienia Kopenhaskiego średnie światowe temperatury nie powinny wzrosnąć więcej niż 2°C ponad poziom sprzed rewolucji przemysłowej. Wymagać to będzie zaangażowania zarówno państw rozwiniętych jak i rozwijających się. Państwa rozwinięte mają przyjąć bezwzględne cele redukcji emisji obejmujące wszystkie gałęzie gospodarki. Choć państwa rozwijające się nie muszą przyjmować takich celów to zobowiązały się do obniżenia swoich emisji poniżej poziomu „bez zmian”. Aby zachować konkretne szanse na zatrzymanie globalnego ocieplenia poniżej 2°C, światowe emisje musiałyby osiągnąć maksymalny poziom około roku 2015, a potem musiałyby zacząć szybko spadać. Oznacza to, że emisje państw rozwiniętych musiałaby zostać zmniejszone o ponad 40% do 2020 roku w porównaniu z rokiem 1990, tak aby pozostawić państwom rozwijającym się przestrzeń na nieznaczne zwiększenie ich emisji niezbędne dla rozwoju. Jednakże, również emisje państw rozwijających się powinny zmniejszyć się o około 30% poniżej scenariusza „bez zmian”. W ramach Panu Działań z Bali z roku 2007, państwa rozwinięte zgodziły się na obniżenie swoich emisji o 25 – 40% poniżej poziomu z roku 1990 do roku 2020. Obecne zobowiązania państw rozwiniętych sięgają 12% do 18% poniżej poziomu z roku 1990, odpowiednio dla dolnej i górnej granicy zobowiązań, które zazwyczaj podawane są jako zakresy.

4


Materiał informacyjny Polskiej Zielonej Sieci

czerwiec 2010

Spowodowana zmianami klimatu susza jest obecnie normalnością dla rolników w tym regionie Ugandy. By przetrwać, są zmuszeni uprawiać w takich warunkach. Zdjęcia: James Akena/ OXFAM

Nawet górna granica obecnych zobowiązań pozostaje daleko w tyle za 40%, które są niezbędnym minimum dla uzyskania sensownego prawdopodobieństwa utrzymania globalnego ocieplenia poniżej 2°C. Zobowiązania te będą jeszcze słabsze, jeśli nie zostaną zlikwidowane luki pozwalające na nieprawidłowe rozliczanie emisji (patrz następny punkt). Unia Europejska straciła pozycję lidera. Jej cel redukcji emisji wynosi 20% poniżej poziomu z 1990 do roku 2020, z możliwością podniesienia go do 30% jeśli inne kraje podejmą porównywalne wysiłki. Już teraz kilka państw rozwiniętych wykazuje większe ambicje w tym zakresie (np. Norwegia czy Japonia). Jednocześnie Komisja Europejska obliczyła, że podniesienie poziomu redukcji z 20% do 30% byłoby możliwe praktycznie przy zerowych dodatkowych kosztach ponieważ potrzebne dodatkowe inwestycje byłyby całkowicie zrównoważone przez pośrednie korzyści jakie czerpałaby gospodarka unijna z mniejszego zanieczyszczenia powietrza oraz stworzenia nowych zielonych miejsc pracy. Bardziej rozwinięte z krajów rozwijających się przedstawiły swoje planowane działania w osobnym Załączniku do Porozumienia Kopenhaskiego. Chociaż proponowane działania również nie są na wystarczającym poziomie, to znacznie lepiej korespondują ze sprawiedliwym udziałem tych państw w światowych wysiłkach na rzecz walki ze zmianami klimatu niż zobowiązania przedstawiane obecnie przez państwa rozwinięte. Obecna sytuacja pozostawia świat z ogromną luką kilku gigaton emisji, których musimy pozbyć się do roku 2020. Uczestnicy negocjacji w Bonn muszą mieć świadomość istnienia tej luki. Należy uzgodnić działania, które pozwolą na zwiększenie poziomu ambicji, zwłaszcza państw rozwiniętych, zarówno jeśli chodzi o ograniczanie emisji u siebie jak i pomoc finansową oraz technologiczną dla państw rozwijających się.

2. Likwidacja luk w systemie rozliczania emisji Równie ważne jak przyszłe cele redukcji emisji, są zasady, według których liczone będą emisje w państwach rozwiniętych. Obecne obietnice państw rozwiniętych sumują się do 12 – 18% redukcji poniżej poziomu z 1990 do roku 2020. Ale kraje takie jak Rosja, Ukraina i większość państw Europy środkowowschodniej posiadają dużą ilość wolnych uprawnień do emisji z pierwszego etapu Protokołu z Kioto, ponieważ emisje w tych krajach znacznie spadły na skutek kryzysu gospodarczego i obecnie pozostają dużo poniżej przyszłych celów. Mająca się wkrótce ukazać analiza Komisji Europejskiej pokazuje, że jeśli te wolne uprawnienia zostaną przeniesione na okres po 2012 roku, to ogólny poziom redukcji w krajach rozwiniętych spadnie do roku 2020 do poziomu 6 – 10% poniżej poziomu z roku 1990.

Polska Zielona Sieć

Ponadto, prowadzone są obecnie również dyskusje nad sposobem rozliczania emisji związanych z zagospodarowaniem terenów oraz gospodarką leśną. Niektóre kraje popierają wprowadzenie dość liberalnych zasad rozliczania emisji w tym obszarze, w wyniku czego może dojść do sytuacji, w której emisje w państwach rozwiniętych mogłyby wręcz wzrosnąć o 3% powyżej poziomu z roku 1990 do roku 2020. Luki te będą jednym z tematów rozmów w Bonn. Jednakże, kraje korzystające z ich istnienia wykazują znaczny opór przeciw ich likwidacji. Niezależnie od wyniku rozmów, logiczne wydaje się, aby najpierw ustalić zasady rozliczania emisji a dopiero potem określić cele redukcji.

5


Materiał informacyjny Polskiej Zielonej Sieci

3. Postęp w zakresie szybkiej pomocy finansowej W ramach Porozumienia Kopenhaskiego państwa rozwinięte przystały na przekazanie krajom rozwijającym się 30 miliardów USD nowej i dodatkowej pomocy finansowej w latach 2010 – 2012. Pomoc ta ma wspierać działania ograniczające zmiany klimatyczne oraz dostosowywanie się do już zaistniałych skutków zmian klimatu. Obecne obietnice poszczególnych państw wynoszą trzy czwarte tej sumy. Ponadto niektóre kraje uwzględniły w nich pożyczki, w całości licząc je jako pomoc, pomimo, że państwa rozwijające się będą musiały je w przyszłości spłacić, co jeszcze bardziej zwiększy ich zadłużenie. Większość obiecanych funduszy nie jest „nowa i dodatkowa”, gdyż pochodzą z puli pomocy rozwojowej, co znacznie okroi przyszłe budżety pomocowe. Fundusze te pochodzą również z odświeżonych starych obietnic i zobowiązań złożonych w innych obszarach. Za przykład może posłużyć obietnica Kanclerz Niemiec, Angeli Merkel, złożona w roku 2008 na szczycie ONZ dotyczącym różnorodności biologicznej, przekazania 500 milionów USD do końca roku 2012 na ochronę ekosystemów oraz różnorodności biologicznej w państwach rozwijających się. Szybka pomoc finansowa nie będzie tematem rozmów w Bonn, gdyż te 30 miliardów USD stanowi dobrowolne zobowiązanie znajdujące się poza procesem ONZ. Jednakże, dla budowania zaufania i naprawy stosunków z państwami rozwijającymi się po katastrofie w Kopenhadze niezmiernie istotne jest, aby państwa rozwinięte pokazały, że zamierzają wypełnić swoje obietnice. Wymaga to również jasnego wskazania, jaka część obiecanych funduszy jest rzeczywiście nowa i dodatkowa, a jaka nie oraz określenia kanałów, za pomocą których państwa rozwinięte będą te fundusze dystrybuować. Biorąc powyższe pod uwagę, należy stwierdzić, że Hiszpania i Niemcy uczyniły ważny (choć mały) pierwszy krok w słusznym kierunku przeznaczając 45 milionów EUR (Hiszpania) oraz 10 milionów EUR (Niemcy) na rzecz Funduszu Adaptacyjnego. Fundusz ten finansuje działania adaptacyjne w biednych państwach i cieszy się pełnym zaufaniem państw rozwijających się.

4. Źródła długoterminowej pomocy finansowej

czerwiec 2010

się w odniesieniu do przyszłych kosztów. Międzynarodowa organizacja pomocowa Oxfam szacuje, że do roku 2020 kraje rozwijające się będą potrzebować przynajmniej dwa razy większej sumy, czyli 200 miliardów USD. Połowa tej sumy powinna zostać przeznaczona na złagodzenie nieuchronnych skutków zmian klimatycznych poprzez działania adaptacyjne. Druga połowa powinna wspierać inicjatywy państw rozwijających się w zakresie ograniczania zmian klimatycznych – nie powinna być traktowana jak pomoc dobroczynna, ale raczej jak część sprawiedliwego udziału państw bogatych w niezbędnych działaniach w walce ze zmianami klimatycznymi (poza redukcją emisji w swoich państwach). Sekretarz Generalny ONZ utworzył niedawno nieformalną grupę roboczą, której celem jest przegląd potencjalnych źródeł finansowania. Ma ona opublikować swój pierwszy raport przed sesją w Bonn, a jego ostateczną wersję przed szczytem klimatycznym ONZ w Cancun. Kwestia źródeł środków finansowych dyskutowana będzie również równolegle w ramach negocjacji ONZ. Strony będą musiały uzgodnić pakiet źródeł finansowych, który dostarczy wymagane fundusze. Jednym z potencjalnych źródeł jest podatek od transakcji finansowych, który mógłby dostarczyć setek miliardów dolarów rocznie, z czego część mogłaby zostać przeznaczona na sfinansowanie działań klimatycznych w biednych krajach (a inna część na złagodzenie deficytów budżetowych w państwach rozwiniętych). Innym rozwiązaniem jest wykorzystanie przychodów z systemu handlu emisjami dla międzynarodowych lotów oraz transportu morskiego, dwóch sektorów generujących emisje, które nie są objęte Protokołem z Kioto. Trzecia opcja to sprzedaż aukcyjna uprawnień do emisji poszczególnym krajom, a czwarta to przeznaczenie na ten cel przychodów ze sprzedaży aukcyjnej uprawnień do emisji firmom w ramach krajowych lub regionalnych systemów handlu emisjami. Źródła te mogłyby zostać połączone w pakiet, który opierałby się o zobowiązania obligujące państwa rozwinięte do przekazania pomocy finansowej. Niezmiernie ważne jest aby pomoc ta była czymś dodatkowym do oficjalnej pomocy rozwojowej udzielanej przez państwa rozwinięte. W przeciwnym razie przekazanie funduszy na walkę ze zmianami klimatu ograniczy pomoc np. na budowanie szkół czy szpitali.

Ogromna większość krajów zgadza się, że w długim okresie czasu potrzebne będzie znaczne wsparcie finansowe dla państw rozwijających się w zakresie działań adaptacyjnych oraz ograniczających zmiany klimatu. W ramach Porozumienia Kopenhaskiego państwa rozwinięte zgodziły się przekazać z różnych źródeł 100 miliardów USD rocznie na ten cel. Niezależnie od tego jakie źródła finansowania zostaną zaangażowane, muszą one zapewniać możliwość dostosowania poziomu pomocy do nowej wiedzy, jaka może pojawić

Polska Zielona Sieć

6


czerwiec 2010

Materiał informacyjny Polskiej Zielonej Sieci

5. Kopenhaski Zielony Fundusz Klimatyczny W ramach porozumienia, rządy zgodziły się na utworzenie Kopenhaskiego Zielonego Funduszu Klimatycznego w celu dystrybucji wsparcia finansowego wśród państw rozwijających się. Na spotkaniu w Bonn rozpocznie się prawdopodobnie dyskusja nad możliwymi strukturami zarządzania funduszem oraz kryteriami dystrybucji środków. Konieczność stworzenia takiego funduszu jest negocjowana od przeszło dwóch lat, tak więc należy wziąć pod uwagę dużą liczbę stanowisk. Państwa rozwinięte wolałyby aby funduszem tym zarządzał Bank Światowy, gdyż dałoby im to kontrolę nad dystrybucją środków finansowych. Państwa rozwijające się opowiadają się za modelem podobnym do Funduszu Adaptacyjnego – posiadają tam większość głosów i mają bezpośredni dostęp do środków finansowych (nie muszą ubiegać się o nie przez jednostkę wdrażającą taką jak Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju czy inne wielostronne agencje pomocowe).

6.Pakiet adaptacyjny

Jedna ważna kwestia pozostaje jednak wciąż nierozwiązana: jak zauważyły małe kraje wyspiarskie, pomimo podjęcia szerokich działań adaptacyjnych oraz zapobiegających zmianom klimatu, pewnych strat i zniszczeń nie da się już uniknąć. A zagrażają one milionom ludzi, np. w wyniku podnoszącego się poziomu mórz tereny nisko położone staną się niemożliwe do zamieszkania, cofające się lodowce ograniczą dostęp do zasobów wody pitnej, a rozrastające się pustynie zmuszą ludzi do opuszczenia domów, kiedy prowadzenie działalności rolniczej nie będzie już możliwe. W odpowiedzi na ten problem, małe kraje wyspiarskie zaproponowały utworzenie mechanizmu, który oferowałby rekompensatę za tego typu straty i zniszczenia, tak aby możliwe było zapewnienie poszkodowanym środków do życia. Państwa rozwinięte twardo sprzeciwiają się powstaniu takiego mechanizmu. Odmawiają nawet przyjęcia do wiadomości, że tego typu problem istnieje, obawiając się, że zostaną pociągnięte do odpowiedzialności prawnej za zniszczenia, które spowodowały przyczyniając się do zmian klimatycznych, a skutki których muszą ponieść społeczeństwa państw biednych.

Adaptacja to jeden z tych obszarów gdzie sprawy rzeczywiście mogą posunąć się naprzód w roku 2010. Wstępny tekst negocjacyjny wskazuje na szerokie porozumienie co do szeregu zagadnień, takich jak potrzeba opracowania krajowych strategii adaptacyjnych czy stworzenia regionalnych inicjatyw świadczących pomoc ekspercką.

Na podst. tekstu: “UN Climate Talks, Bonn, 31 May - 11 June 2010 - Background Briefing” autorstwa J. Kowalzig, Oxfam Deutschland

Partnerzy:

www.dlaklimatu.pl Kontakt: Tel.:

Polska Zielona Sieć, ul. Kaszubska 57/204, 70-402 Szczecin +48 91 880 38 72

Katarzyna Zegadło, kasiaz@zielonasiec.pl, +48 697 185 614 Materiał przygotowany w ramach projektu „Dla Klimatu = Przeciw Ubóstwu”, przy wsparciu finansowym Unii Europejskiej. Za jej zawartość jedyną odpowiedzialność ponosi Polska Zielona Sieć. Publikacja pod żadnym względem nie może uchodzić za stanowisko Unii Europejskiej.

Polska Zielona Sieć

7


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.