Być może do jego fascynacji Ameryką przyczyniły się
rozpoczął kilka miesięcy później w Chicago na DePaul
barwne opowieści taty, który pracując w młodości
University, na jednym z największych wydziałów infor-
na statkach, zwiedził prawie cały świat. Liceum skończył
matyki w Stanach Zjednoczonych w ramach stypendium
w Norwalk w stanie Ohio. WSB-NLU będąca szkołą
Pawłowski-Minogue. Wśród studentów z całych Stanów
polsko-amerykańską idealnie wpasowała się w jego sła-
Zjednoczonych, a także Chin czy Indii sądeckie wykształ-
bość do wszystkiego, co po drugiej stronie Atlantyku.
cenie stawiało go w ścisłej czołówce.
Pochodzi ze Śląska Cieszyńskiego i choć wyemigrował do Stanów pochodzenie, wiara, luterańska etyka i lokalna historia są dla niego wciąż powodem do dumy
MAREK GIBIEC speed – zawrotna prędkość
Podjął pracę na uczelni jeszcze studiując, jako progra-
torował mu drogę i we wszystkim wspierał. Bycie „bratem
mista i asystent przy badaniach naukowych z inżynierii
Wojtka” prześladowało mnie od czasów szkoły podstawo-
wymagań. W ciągu niecałych trzech lat jako zespół on
wej – mówi Marek – ale nasze dobre kontakty, wzajemna
i jego koledzy opublikowali i zaprezentowali kilka prac
pomoc i zrozumienie sprawiało, że fakt ten byl dla mnie
na konferencjach m.in. w Antwerpii, Kapsztadzie w RPA
motywujacy. Brat wysoko stawiał poprzeczkę, co sprawia-
i Waikiki na Hawajach, otrzymując trzy prestiżowe nagro-
ło, że zamierzałem osiągać więcej i szybciej.
dy za najlepsze publikacje naukowe – ICSE Distinguished Paper Awards. Był to zdecydowanie najbardziej kreatywny
Studia dały mu swobodę działania i samodzielność
i barwny okres mojej dotychczasowej zawodowej kariery.
w podejmowaniu decyzji oraz kształtowaniu swojej przyszłości. Na pierwszym roku szeroki wachlarz moż-
W tym czasie, Marek zafascynowany rozwojem technolo-
liwości prawie uderzył mi do głowy – przyznaje. Przez
gii mobilnej, podjął drugą pracę jako programista aplikacji
kilka pierwszych miesięcy każdy dzień miał szczelnie
mobilnych na platformie Android. Mój niespokojny duch,
wypełniony: Rada Uczelniana, AEGEE, Toastmasters,
wrodzona potrzeba ciągłych zmian i biegu do przodu
InBlanco, Podwieczorki z Rektorem, zespól muzyczny
skłoniły mnie do poszukiwania nowych wyzwań i spróbo-
Dark Side of the Spoon – DSotS oraz angielskojęzyczny
wania czegoś nowego. W krótkim czasie przyjął ofertę
magazyn „Ampersand”, który wymyślił i współtworzył
firmy Deloitte&Touche, proponującej mu stanowisko
z grupą znajomych: Markiem Swaimem, lektorem języka
konsultanta w dziale zarządzania ryzykiem technologii.
angielskiego oraz Martą Balbous, studentką politologii.
Spróbował i szybko zorientował się, że ta firma i ta praca
Praca w organizacjach studenckich oraz współpraca
mu odpowiada: gros czasu spędza w podroży, co kilka
z administracją szkoły i sądecką społecznością dały mu
miesięcy inny projekt, inne miasto. Zrezygnował z kariery
przekonanie, że nie ma rzeczy niemożliwych. Po pierw-
programisty. Dlaczego? Ponieważ to coś nowego, coś,
szym roku podjął pracę jako Project Manager i Analityk
czego jeszcze nie robiłem. To co nowe i nieznane pociąga
w polsko-amerykańskiej firmie prowadzonej przez kolegę
mnie najbardziej. Najlepiej pracuję w stresie i pod presją
z WSB-NLU, Tomka Dzido. Później chciał spróbować sił
czasu. Powtarzalność mnie demotywuje.
w korporacji i udało mu się odbyć praktykę w dziale Quality Management dużej firmy Procter&Gamble. W kor-
Jego pasją jest gra na pianinie i tę umiejętność ceni sobie
poracji poczuł się jak ryba w wodzie.
na równi z dyplomami i uniwersyteckim wykształceniem. Klawiatura fortepianu jest dla Marka rodzajem odskoczni.
Studiowałem informatykę. Trudno nie wspomnieć, że
Grając, choć na chwilę może się zatracić i zapomnieć
studia dały mi świetne wykształcenie. Licencjat informa-
o świecie. Taką odskocznią jest również inne hobby – bie-
tyki z WSB-NLU ukończony z bardzo dobrym wynikiem
ganie. Przebiegł już dwa półmaratony w Chicago, a w tym
to naprawdę solidna legitymacja. Studia magisterskie
roku przymierza się do startu w maratonie.
33
starszemu bratu, Wojtkowi – studentowi WSB-NLU, który
speed – zawrotna prędkość
oraz źródłem inspiracji i siły. Marek wiele zawdzięcza