Business Traveller Magazine Poland 04.2015

Page 1

www.businesstraveller.pl |9,60 zł (w tym 8% VAT)| NR 4/2015 (61) kwiecień 2015|

Miasto wschodzące na nowo

| m a l e d i w y | m au r i t i u s | d e l h i | s ta m b u Ł | b o m b a j |



Spis

treści

|

Kwiecień 2015

Edytorial Na topie

• Wiadomości z linii lotniczych, hoteli, restauracji

Temat z okładki

• Miasto wschodzące na nowo Miejsca, o których piszemy.

Kultura

• Stambuł – artystyczna wizja

4

6 12 18

Tried&Tested • Jumeirah Frankfurt • Trident Nariman Point Mumbai

Raport

• Strategia rozwoju

Air Travel

• Nowe kabiny i taryfy • Coraz ciaśniej w kabinie

20 22 24 30 32

Hotele

• Modne menu, zwiększony komfort pobytu w hotelach marki ibis • Autorska selekcja win Roberta Mielżyńskiego

Zdrowie

• 21 sposobów na zdrowie • Alergia powraca wiosną

Kierunki

• Życie jest słodkie • 4 godziny w... Delhi

Wakacje biznesmena

• W poszukiwaniu wakacji idealnych

Moto&Techno • Pozytywne wibracje

36 38 40 44 46 64 52 58

Rekomendacje „iMagazine” • Ze smartfonem i tabletem w podróży

61

Zapytaj Piotra

66


Business Traveller Poland ul. Świętokrzyska 36, 00-116 Warszawa tel.: +48 22 455 38 14, faks: +48 22 455 38 13 www.businesstraveller.pl

Redaktor naczelna Marzena Mróz m.mroz@businesstraveller.pl Dyrektor artystyczna Barbara Scharf b.scharf@businesstraveller.pl Skład/łamanie LACRIMA lacrima.barbarascharf@gmail.com Wydawnictwo ul. Świętokrzyska 36 R&S Media sp. z o.o. 00-116 Warszawa tel.: +48 22 455 38 33 faks: +48 22 455 38 13 Wydawca Robert Grzybowski robertg@businesstraveller.pl Szef serwisu Filip Gawryś www.businesstraveller.pl f.gawrys@businesstraveller.pl Reklama, sponsoring biuro@businesstraveller.pl Dystrybucja, prenumerata TM Media al. Jana Pawła II 61 lok. 239 tel.: +48 22 252 80 38 faks: +48 22 252 55 07 Druk Drukarnia TINTA 13-200 Działdowo ul. Żwirki i Wigury 22 www.drukarniatinta.pl Business Traveller Julian Gregory Managing Director Panacea Publishing International Limited Warwick House 25/27 Buckingham Palace Road London SW1W 0PP tel.: +44 20 7821 2700 www.panaceapublishing.com www.businesstraveller.com

Gdzie Wschód spotyka Zachód

W

2013 r. „Forbes” umieścił Stambuł na 2. miejscu w rankingu najszybciej rozwijających się megamiast, a w ubiegłym

roku zajął on 15. miejsce w rankingu miast wschodzących, opracowanym przez firmę konsultingową AT Kearney. Znalazł się on także na liście 25 miast o „globalnej atrakcyjności” w rankingu Global Cities Investment Monitor, prowadzonym przez firmę doradczą KPMG. Za jego główne atuty uznano przyjazne warunki dla nowych firm oraz ogromny potencjał w dziedzinie inwestycji typu greenfield. Turcja, ze średnią stopą wzrostu rzędu 5 proc. w ostatniej dekadzie, jest najszybciej rozwijającym się rynkiem wśród państw europejskich i członków Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju. OECD przewiduje, że do 2017 r. kraj ten stanie się trzecią najszybciej rozwijającą gospodarką po chińskiej i hinduskiej, a wkrótce potem prześcignie również Indie. Kolejnym atutem Turcji są jej młodzi obywatele. Na 76 mln mieszkańców (z których połowa nie ukończyła 30 lat) aż 28 mln to osoby w wieku produkcyjnym. Turcja szczyci się także największym odsetkiem młodych mieszkańców i czwartą największą populacją siły roboczej w porównaniu do krajów UE, choć sama członkiem Unii nie jest. Sektor MICE ma się tu

In the US “Business Traveller” is published at 303 Fifth Avenue, 1308, NY 10016, tel.: 1 212 725 3500. In Germany “Business Traveller” is published at Schulstrasse 34, 80634 Munich, tel.: 89 167 9971, fax: 89 167 9937. In Denmark “Business Traveller” is published at Rymarksvej 46, 2900 Hellerup, tel.: 45 3311 4413, fax: 45 3311 4414. In Hungary “Business Traveller” is published at 1074 Budapest, Munkas utca 9, tel.: 36 1266 5853. In Hong Kong “Business Traveller Asia-Pacific and China” are published at Suite 405 4/F Chinachem Exchange Square, 1 Hoi Wan Street, Quarry Bay, tel.: 852 2594 9300, fax: 852 2519 6846. In the Middle East “Business Traveller Middle East” is published jointly by Motivate Publishing, PO Box 2331, Dubai UAE, tel.: 9714 282 4060, and Perry Publications. In Africa “Business Traveller Africa” is published by Future Publishing (Pty) Ltd, PO Box 3355, Rivonia 2128, South Africa, tel.: 27 11 803 2040.

również świetnie. Według danych organizacji International Congress and Convention Association za rok 2013 Stambuł zajmuje obecnie 8. miejsce na świecie pod względem liczby organizowanych wydarzeń. Zachęcam do lektury artykułu o przemianach, jakie zachodzą w Turcji i jej stolicy – mieście położonym pomiędzy Europą i Azją, które w dawnych czasach było stolicą trzech epokowych cesarstw: rzymskiego, bizantyjskiego i otomańskiego.

© 2009 Perry Publications Ltd – a subsidiary of Panacea Publishing International Ltd, United Kingdom

Marzena Mróz redaktor naczelna



B u s i n e s s T r av e l l e r

|

Na topie

Restauracje Sheraton i Westin

Wok This Way

Linie lotnicze Lufthansa

dodatkowe połączenie Rzeszów–Frankfurt Lufthansa wprowadza nowy rejs na trasie Frankfurt–Rzeszów od 24 kwietnia. W piątki maszyna wyleci z niemieckiego portu o 20:50 i wyląduje w Rzeszowie o 22:50. Następnego dnia odleci o 6:15 i dotrze do Frankfurtu o 8:00. Połączenie obsługiwane będzie przez nowoczesne samoloty typu crj 900 z 90 miejscami na pokładzie w konfiguracji Klasy Biznes i Klasy Ekonomicznej. Po zimowej przerwie do rozkładu wracają też poranne połączenia do Frankfurtu, które zostały uruchomione 30 marca. Samoloty wystartują z Jasionki o 6:15, a do Niemiec pasażerowie dotrą o 8:00. Podróżni odlecą maszynami typu embraer 190 ze 100 miejscami na pokładzie, również w konfiguracji Klasy Biznes i Klasy Ekonomicznej. Łączna liczba połączeń Lufthansy z Rzeszowa wzrośnie do 11 rejsów tygodniowo. – Bardzo cieszy nas nieustanny rozwój oferty Lufthansy w Rzeszowie. Wzrost liczby rejsów jest spowodowany rosnącymi potrzebami pasażerów z regionu. Wychodzimy naprzeciw tym oczekiwaniom, wprowadzając dodatkowe połączenie, które zapewni komfortową podróż i łatwy dostęp do globalnej siatki prawie 160 destynacji z Frankfurtu. – Lufthansa jest jedyną międzynarodową linią, która od lat kładzie duży nacisk na rozwój w polskich regionach, dzięki czemu umacnia tu swoją pozycję lidera – mówi Martin Riecken, dyrektor komunikacji korporacyjnej Lufthansy w Europie. Województwo podkarpackie jest ważnym rynkiem podróży służbowych w Polsce. W ramach programu Partner Plus Benefit Lufthansa współpracuje z ponad 300 firmami z sektora małych i średnich przedsiębiorstw. 6 |

Kw i e ci e ń

2015

Sasin, szef kuchni restauracji InAzia w warszawskim Sheratonie. W menu znajduje się pięć dań, każde przygotowane na bazie oryginalnych makaronów z Tajlandii, Tajwanu, Japonii i Korei. Dania otrzymały nazwy dzielnic poszczególnych miast azjatyckich, w ten sposób Marcin Sasin chciał nawiązać do swoich pasji, którymi są kulinaria i podróże. Nie ruszając się z Polski, można posmakować pysznych dań: Pingdong z Tajwanu, KrunTep z Tajlandii, Harajuku z Japonii, koreańskiego Jongno i japońskiego Katsushika; więcej na spgpolska.pl

Wystawa foto Warszawa, Kraków

Szwajcaria z nieba Światowej rangi fotograf Yann Arthus-Bertrand na zaproszenie Switzerland Tourism, narodowej organizacji promującej turystykę, sfotografował Szwajcarię z nieba. Fantastyczne zdjęcia pokazują bogatą różnorodność kraju, w tym potężne wodospady Renu pod Schaffhausen, elegancki Matterhorn, tajemniczą dolinę Verzasca w Ticino czy romantyczne winnice Lavaux nad Jeziorem Genewskim. Wybór wielkoformatowych zdjęć powstałych w ramach tego projektu pokazywany był m.in. w Paryżu i Dubaju. Zdjęcia w Warszawie i Krakowie prezentowane są na czterech rozrzuconych kubikach 2,5 m x 2,5 m. Można je zobaczyć w Warszawie na placu przed kościołem św. Anny od 15 kwietnia do 14 maja i w Krakowie na placu Jana Nowaka-Jeziorańskiego od 15 maja do 14 czerwca. Te wyjątkowe wystawy są częścią inauguracji nowej objazdowej propozycji po jednym z najpiękniejszych krajów na świecie – Grand Tour of Switzerland; więcej informacji o Grand Tour of Switzerland: mojaszwajcaria.pl/ grandtour

Fot.: materiaŁy prasowe, ©_bruno_cusa

Od 2 marca do końca kwietnia szefowie kuchni restauracji w hotelach Sheraton i Westin zapraszają w kulinarną podróż po miastach Azji i na degustację makaronowych dań z woka. Oferta dań z autentycznych azjatyckich makaronów będzie dostępna w restauracjach InAzia w warszawskim hotelu Sheraton, Fusion w Sheratonie w Poznaniu i The Westin Warsaw oraz The Olive w krakowskim Sheratonie. – Tworząc to menu, chciałem pokazać, że makaron to nie tylko włoski specjał, ale popularne danie w Azji, a wręcz część jej kultury, symbolizująca długowieczność. Cienki, gruby, płaski czy okrągły – każdy z nich to inne kulinarne oblicze Orientu – mówi Marcin


Discover Poland with Discovery Travel Grupy MICE w Polsce

Konferencje i bankiety firmowe Rezerwacje hotelowe Wieloletnie doświadczenie oraz wysoka jakość usług

Tel.+48 22 455 38 15

m.plaza@discovery.pl

www.timeforpoland.pl


B u s i n e s s T r av e l l e r

|

Na topie

Holandia Keukenhof

Najpiękniejszy ogród świata Keukenhof, najsłynniejszy i największy holenderski ogród położony pomiędzy Lejdą a Haarlem, zmienia się wiosną w prawdziwy raj. Na 32 ha rozkwita tu ponad 7 mln tulipanów, hiacyntów, narcyzów i żonkili. Nic dziwnego, że miejsce to należy do najczęściej odwiedzanych i fotografowanych na świecie. Jadąc do Keukenhof, a wizytę tam trzeba zaplanować w terminie od drugiej połowy marca do 17 maja, mijamy pola w kolorach czerwonych, błękitnych i żółtych. To miliony tak popularnych w Holandii tulipanów, szafirków i żonkili zlewają się w morze kwiatów. Tegorocznym wydarzeniem jest mozaika o powierzchni 250 mkw. porośnięta tulipanami w różnych kolorach, przedstawiająca unikatowy portret Vincenta van Gogha.

Turystyka

Uroda

Francja

System anti-aging

Nowość w Carpe Diem Carpe Diem oferuje zabiegi z użyciem Systemu Maximus, najbardziej kompleksowego systemu anti-aging dostępnego na rynku polskim. Jest to nieinwazyjny sposób na poprawę jędrności i napięcia skóry twarzy i ciała, zmniejszenie zmarszczek oraz modelowanie konturów ciała i owalu twarzy. To technologia, która redukuje tkankę tłuszczową oraz cellulit, i jedyne urządzenie, które działa na skórę, tkankę tłuszczową i mięśnie. Więcej na: www.carpediem-klinika.pl

Prawie 200 lat po śmierci osoba Napoleona nie przestaje fascynować ludzi na całym świecie. Według badań przeprowadzonych przez CRT PIDF 74 proc. zapytanych wymieniło Napoleona I jako najważniejszą postać w historii Francji. W Prowansji, na Lazurowym Wybrzeżu i w Isère jest wiele miejsc pamięci słynnej trasy obalonego cesarza, którą wracał do Paryża po drugie panowanie – słynne 100 dni. Rowerem, motorem, konno czy po prostu pieszo – Francuzi zapraszają do odkrycia legendarnej trasy cesarza. Rekonstrukcje historyczne zaakcentowały już tydzień urodzinowy od 28 lutego do 8 marca 2015, podczas gdy większość wydarzeń na cześć dwustulecia drogi Napoleona odbędzie się latem; więcej informacji na: pressetourismepaca.fr/2015/01/29/bicentenaire-de-la-route-napoleon-1815-2015/ 8 |

Kw i e ci e ń

2015

Dr Magdalena Opadczuk i aktorka Magdalena Schejbal

Fot.: materiaŁy prasowe

szlakiem napoleona



B u s i n e s s T r av e l l e r

|

Na topie

Wiosna Wedel

Pomysł na zająca

Turystyka Linie lotnicze

Austria

Darmowa Mobilcard w Południowym Tyrolu Południowy Tyrol/Alto Adige ma nową propozycję dla turystów odwiedzających ten region w północnych Włoszech. Dzięki karcie Mobilcard można korzystać ze wszystkich środków transportu publicznego. Południowy Tyrol to wyjątkowe miejsce: trochę włoskiego charakteru i swobody, dużo austriackiej precyzji i porządku. Ale przede wszystkim przepiękne Dolomity i ponad 300 słonecznych dni w roku. Transport na zachodzie Europy nie należy do najtańszych, ale władze tego autonomicznego regionu Włoch przygotowały ciekawą ofertę. Karta Mobilcard to najbardziej elastyczny sposób poruszania się po Południowym Tyrolu. A do tego dla tych, którzy wykupili w jednym z hoteli czy pensjonatów pobyt 3- lub 7-dniowy – zupełnie za darmo. Wystarczy poprosić w recepcji o wydanie odpowiedniej karty. Z kartą mobilną można korzystać ze wszystkich środków transportu publicznego w Południowym Tyrolu, docierając do najdalej położonych dolin i odkrywając niezliczone górskie pejzaże. Do transportu publicznego należą pociągi (oprócz Intercity), które dojeżdżają do Trento, wszystkie kolejki do Maranza/Meransen, San Genesio/ Jenesien, Meltina/Mölten i Verano/Vöran oraz wąskotorowa kolej na górze Renon/Ritten i kolejka do Mendola/Mendel. Do systemu Mobilcard nie należą prywatne koleje oraz gondole. 10 |

Kw i e ci e ń

2015

LOT

Premium Economy Rynek podróży służbowych odbudowuje swoją pozycję. Wielu przewoźników zdecydowało się na rozwój Klasy Ekonomicznej Premium – produktu pomiędzy Klasą Biznes a typową Klasą Ekonomiczną. Jest wśród nich PLL LOT, wdrażający na rejsach długodystansowych Premium Class. W połowie ub. roku LOT wykonał kolejny krok, wprowadzając w rejsach krótkodystansowych Klasę Economy Plus, czyli odpowiednik Premium na dreamlinerach. – To odpowiedź na potrzeby firm, które ograniczają wydatki, ale chcą też zapewnić kadrze zarządzającej wyższy komfort – podkreśla Michał Leman, General Menager LOT Travel.

Linie lotnicze airberlin

Więcej połączeń do Berlina Od 13 kwietnia airberlin zwiększa liczbę lotów między Berlinem a Warszawą i Gdańskiem o jeden dodatkowy lot dzienne w dni powszednie na obu trasach. – Jesteśmy bardzo zadowoleni z efektywności oferowanych przez nas kursów między Berlinem a Warszawą i Gdańskiem i zgodnie z oczekiwaniami zwiększamy liczbę lotów na tych trasach. Dla naszych pasażerów oznacza to jeszcze więcej możliwości połączeń i krótsze czasy podróży – wyjaśnia Götz Ahmelmann, Chief Commercial Officer w airberlin. airberlin zwiększy liczbę połączeń między Berlinem a Warszawą (obecnie proponuje trzy loty dziennie) o sześć dodatkowych lotów tygodniowo, łącznie do 25 połączeń w tygodniu. W ten sposób umocni pozycję lidera na tej trasie. W dni powszednie linia oferować będzie cztery loty łączące niemiecką i polską stolicę. Wszystkie terminy lotów są zoptymalizowane pod kątem światowej sieci połączeń airberlin. Uruchomionych zostanie też więcej lotów z Berlina do Gdańska. Zamiast dwóch lotów dziennie linia oferuje od poniedziałku do piątku trzy loty dziennie, a w weekend – pięć. Nowe loty są skoordynowane z harmonogramem lotniska Berlin-Tegel, skąd globalna sieć połączeń airberlin oferuje wiele możliwości przesiadkowych. Po raz pierwszy podróżni z Gdańska będą mogli przesiąść się na loty do Chicago, Madrytu i Mediolanu.

Fot.: materiaŁy prasowe

Wedel przygotował specjalne wiosenne i wielkanocne propozycje, które osłodzą spotkania przy rodzinnym stole intensywnym smakiem wedlowskiej czekolady. Czekoladowe pisanki, pianki Ptasie Mleczko®, a także czekolada mleczna z nadzieniem o smaku truskawkowym w dużym formacie – to prawdziwe hity tej wiosny. Wedlowskie pyszności w nowej odsłonie sprawdzą się zarówno jako prezent od wielkanocnego zająca czy ozdoba stołu, jak i przekąska.


5 LAT NA POLSKIM RYNKU


B u s i n e s s T r av e l l e r

12 | K w i e c i e ń 2 0 1 5

|

Te m a t z o k ł a d k i


Te m a t z o k ł a d k i

|

B u s i n e s s T r av e l l e r

Miasto

wschodzące na nowo W kolejnym artykule dotyczącym krajów strefy MINT Paul Revel opisuje, jak ambitne plany rozwoju Stambułu i położenie Turcji – pomiędzy Europą i Azją – napędzają gospodarkę tego wyjątkowego kraju.

Kw i e ci e ń 2 0 15

|

13


B u s i n e s s T r av e l l e r

T

|

Te m a t z o k ł a d k i

urcja niezwykle szybko staje się ważnym graczem na światowej scenie. Kraj ten należy do grona państw, które ekonomista Jim O’Neill określił mianem grupy MINT (Meksyk, Indonezja, Nigeria, Turcja), a jego największa metropolia plasuje się wysoko w rankingach miast o wielkim potencjale gospodarczym. – Często określa się nas terminem wschodzącego miasta nowego świata – mówi Ozgul Yavuz, dyrektor generalny Biura Kongresowego w Stambule. W 2013 „Forbes” umieścił Stambuł na 11. miejscu w rankingu najszybciej rozwijających się megamiast, a w ubiegłym roku zajął on 15. miejsce w rankingu miast wschodzących, opracowanym przez firmę konsultingową AT Kearney. Jednak w tym przypadku zdecydowanie bardziej adekwatnym terminem byłoby „miasto wschodzące na nowo”. Stambuł, położony między Europą i Azją, jest domem dla 14 mln mieszkańców. W dawnych czasach był on stolicą aż trzech epokowych cesarstw: rzymskiego, bizantyjskiego i otomańskiego.

Znalazł się także na liście 25 miast o „globalnej atrakcyjności” w rankingu Global Cities Investment Monitor prowadzonym przez firmę doradczą KPMG. Za jego główne atuty uznano przyjazne warunki dla nowych firm oraz ogromny potencjał w dziedzinie inwestycji typu greenfield (budowa nowych obiektów na terenach niezagospodarowanych).

Miasto MICE

Turcja, ze średnią stopą wzrostu rzędu 5 proc. w ostatniej dekadzie, jest najszybciej rozwijającym się rynkiem wśród państw europejskich i członków OECD (Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju). OECD przewiduje, że do 2017 kraj ten stanie się trzecią najszybciej rozwijającą się gospodarką po chińskiej i hinduskiej, a wkrótce potem prześcignie również i Indie. Kolejnym atutem Turcji są jej młodzi obywatele. Na 76 mln mieszkańców (z których połowa nie ukończyła jeszcze 30 lat) aż 28 mln to osoby w wieku produkcyjnym. Turcja szczyci się także największym odsetkiem młodych mieszkańców i czwartą

największą populacją siły roboczej w porównaniu do krajów UE (choć sama nie jest członkiem Unii). Sektor MICE (kongresów i konferencji) ma się tu również świetnie. Według danych organizacji International Congress and Convention Association za rok 2013 Stambuł zajmuje obecnie 8. miejsce na świecie pod względem liczby organizowanych wydarzeń, choć jeszcze w 2000 r. plasował się na odległej 36. lokacie. Co ciekawe, największe miasto Turcji jest światowym liderem pod względem organizacji wydarzeń na 300-500 delegatów. Yavuz twierdzi, że dynamiczny rozwój branży kongresowej w mieście zaczął się w 1996 r., gdy Stambuł był gospodarzem Konferencji Organizacji Narodów Zjednoczonych, Siedliska Ludzkie, Habitat II, na której potrzeby jeden z głównych obiektów sportowych w mieście przekształcono w ogromną salę kongresową. Obecnie znajduje się tu Centrum Kongresowo-Wystawowe im. Lutfi Kirdara, a rok po konferencji ONZ w Stambule utworzono także Biuro Kongresowe.

W 2013 „Forbes” umieścił Stambuł na 11. miejscu w rankingu najszybciej rozwijających się megamiast, a w ubiegłym roku zajął on 15. miejsce w rankingu miast wschodzących. 14 |

Kw i e ci e ń 2 0 15


Te m a t z o k ł a d k i

|

B u s i n e s s T r av e l l e r

– Mamy ogromny potencjał, choćby za sprawą naszego atrakcyjnego położenia między dwoma kontynentami, ale oczywiście aby się rozwijać, musimy także sporo inwestować – przekonuje Yavuz.

Światowe dziedzictwo Siedziba Biura Kongresowego mieści się w zabytkowej dzielnicy wpisanej na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, położonej nieopodal słynnego Wielkiego Bazaru. Jest on jednym z najstarszych na świecie krytych targowisk, który działa od XV w. i którego sklepy (ponad 5 tys.) olśniewają feerią barw, dźwięków i zapachów. Choć bazar jest częścią wspaniałego dziedzictwa miasta, to dzisiejsza rzeczywistość Stambułu kręci się raczej wokół sprzedaży w innym wydaniu. Znajdziemy tu bowiem aż 105 centrów handlowych, a pod względem liczby luksusowych marek Stambuł może śmiało konkurować z Paryżem czy Londynem. Nowy Stambuł to także spektakularne projekty infrastrukturalne, rozrastające się centrum finansowe, strefy wolnego handlu, wiele zachęt dla inwestorów oraz dynamicznie rozwijające się sektory gospodarki: od biotechnologii po telekomunikację. Większość inwestycji infrastrukturalnych to projekty związane z transportem. Jeszcze w tym roku zostanie otwarty trzeci most nad cieśniną Bosfor, łączący europejską i azjatycką część miasta. Będzie to najdłuższa na świecie konstrukcja, stanowiąca zarazem autostradę i most kolejowy. Kolejną ważną inwestycją jest dwupoziomowy drogowy Tunel Euroazjatycki budowany pod dnem morza, którego termin ukończenia zaplanowano na rok 2017. W 2013 otwarto także tunel metra przecinający cieśninę Bosfor, a kursujące nim pociągi przewiozły do tej pory ponad 50 mln pasażerów.

Fot. archiwum, fotolia (1)

Nowe lotnisko

Wszystko to jednak może zostać przyćmione przez inny projekt – budowę jednego z największych lotnisk na świecie, z sześcioma pasami startowymi i docelową przepustowością ponad 150 mln pasażerów rocznie. Port Istanbul Grand otworzy swoje podwoje w 2018 r. i będzie posiadał cztery terminale, miejsca parkingowe dla 500 samolotów (i 70 tys. samochodów), hotele oraz centrum konferencyjne. Narodowy przewoźnik Turkish Airlines ma niezwykle ambitną i agresywną strategię rozwoju, a jego wiceprezes Ali Genc jest pewien, że nowe lotnisko odegra kluczową

W ostatnich latach schronienie w Turcji znalazło 1,6 mln syryjskich uchodźców, tym samym zwiększając populację kraju o 2,1 proc. Kw i e ci e ń 2 0 15

|

15


B u s i n e s s T r av e l l e r

|

Te m a t z o k ł a d k i

rolę w realizacji tych planów. – Liczba obsługiwanych przez nas pasażerów wzrasta średnio o 17 proc. rocznie – wyjaśnia. – Nasza flota liczy obecnie 262 maszyny, a do 2020 będzie ich ponad 400. Nowe lotnisko jest elementem wsparcia tego rozwoju, a my będziemy mogli udoskonalać nasze połączenia tranzytowe, by stać się jeszcze silniejszą konkurencją dla innych hubów – dodaje. Linia lotnicza i Biuro Kongresowe ściśle ze sobą współpracują – prezes Turkish Airlines Temel Kotil jest członkiem zarządu Biura i obie instytucje dobrze rozumieją wkład, jaki wnoszą w rozwój regionu. Yavuz twierdzi, że rozrastająca się siatka międzynarodowych połączeń tureckiego przewoźnika jest ważnym elementem strategii, która zakłada, że Stambuł ma docelowo stać się pełnoprawnym lotniskiem przesiadkowym. Linia oferuje obecnie loty do 261 destynacji w 108 krajach i nie ma zamiaru na tym poprzestawać.

Między dwoma kontynentami

Jednak nie wszystko wygląda nad Bosforem tak różowo. Bliskie sąsiedztwo takich krajów, jak Syria, Irak, Iran i samozwańcze Państwo Islamskie sprawia, że nie każdy czuje się tu bezpiecznie. Według kanału informacyjnego Al Monitor w ostatnich latach schronienie w Turcji znalazło 1,6 mln syryjskich uchodźców, tym samym zwiększając populację kraju o 2,1 proc. Jeżdżąc samochodem po luksusowym centrum Stambułu, możemy poczuć się niczym w typowym europejskim kraju. Jedną z niewielu oznak przynależności miasta do bliskowschodniego tygla są syryjskie dzieci podbiegające na ulicy do kierowców i oferujące umycie szyb w ich pojazdach. W rozmowach z mieszkańcami słychać także niezadowolenie z wielu poczynań rządu, choćby w kwestii praw Kurdów i wolności słowa. Turkom nie spodobała się także decyzja władz o wybudowaniu w Ankarze nowej prezydenckiej rezydencji zwanej białym pałacem, która przypomina amerykański Biały Dom. Mimo to nie ulega wątpliwości, że Stambuł, który przetrwał trzy cesarstwa i od ponad tysiąca lat odgrywa ważną rolę na światowej scenie, i tym razem pokona wszelkie przeszkody na drodze do sukcesu.

Fot. archiwum

Ostatnio swoje nowe biuro w Stambule otworzyła wiodąca firma sektora technologii i dystrybucji – Travelport. Rabih Saab,

dyrektor zarządzający na region Afryki, Bliskiego Wschodu i Azji Południowej, mówi, że Turcja niebywale zyskuje na swoim położeniu między dwoma kontynentami. – Dzięki temu tureckie firmy mają łatwiejszy dostęp do ustabilizowanych zachodnich rynków, ale czerpią także korzyści z dynamicznego rozwoju gospodarek na Bliskim Wschodzie i w Azji – wyjaśnia. Widać to na przykładzie branży hotelarskiej. W ostatnich dwóch latach w mieście powstało kilka luksusowych hoteli, w tym Raffles Istanbul i Shangri-La Bosphorus. Jeszcze w tym roku swoje obiekty uruchomią marki St Regis, Mercure i Soho House, a w 2016 zadebiutuje tu hotel Steigenberger Istanbul Airport. Vito Romeo, dyrektor generalny Shangri-La, mówi, że Stambuł był jednym z pierwszych trzech strategicznych miejsc w Europie (wraz z Paryżem i Londynem), jakie grupa obrała sobie za cel, decydując się na ekspansję poza Azję. – Stambuł jest dla nas ważną destynacją, ponieważ miasto posiada ciekawą kulturę i historię, wiele niezwykłych atrakcji, a także szczyci się wysokim poziomem usług świadczonych przez lokalne i międzynarodowe marki hotelarskie.

16 |

Kw i e ci e ń 2 0 15


Te m a t z o k ł a d k i

|

B u s i n e s s T r av e l l e r

Port Istanbul Grand otworzy swoje podwoje w 2018 r. i będzie posiadał cztery terminale, miejsca parkingowe dla 500 samolotów, hotele oraz centrum konferencyjne.

Kw i e ci e ń 2 0 15

|

17


B u s i n e s s T r av e l l e r

|

Kultura

stambuł artystyczna wizja

Nasz brytyjski korespondent Tom Otley przekonuje, że czas wolny w Stambule najlepiej spędzić w tutejszym Muzeum Sztuki Nowoczesnej.

Światowa kolekcja Na szczycie tej listy znajduje się niewątpliwie Muzeum Sztuki Nowoczesnej, mieszczące się w odrestaurowanym budynku starego magazynu nad brzegiem Bosforu. Instytucja ta powstała jeszcze w latach 80. (w obecnej siedzibie mieści się od 2004 r.), a z inicjatywy zamożnej rodziny Eczacibasi i dziś możemy tu podziwiać liczne dzieła tureckiej i światowej sztuki współczesnej. Muzeum organizuje wiele wystaw czasowych i posiada także stałą kolekcję dzieł powstałych w ubiegłym wieku. Zbiór ten nosi nazwę „Przeszłość i przyszłość” i obejmuje 18 | K w i e c i e ń 2 0 1 5

180 prac autorstwa 136 krajowych oraz zagranicznych artystów, które zaprezentowano w sposób chronologiczny, aby jak najlepiej ukazać rozwój sztuki współczesnej na przestrzeni lat.

„Fałszywy sufit” i Magnum W podziemiach budynku znajduje się biblioteka i organizowane są wystawy czasowe. Można tu zobaczyć m.in. niesamowitą instalację autorstwa Richarda Wentwortha, zatytułowaną „False Ceiling” („Fałszywy sufit”), na którą składa się kilkaset brytyjskich i tureckich książek. Międzynarodowe dzieła takie jak to są efektem współpracy stambulskiego muzeum z Muzeum Wzornictwa w Londynie, Irlandzkim Muzeum Sztuki Współczesnej w Dublinie, ateńskim Muzeum Benaki, galerią Verbund Collection w Wiedniu oraz wystawami fotografii w Salonikach i Moskwie. Jednym z głównych wydarzeń w tym roku jest trwająca do 2 sierpnia wystawa zatytułowana „Magnum – Contact Sheets”, która przybliża zwiedzającym proces tworzenia

słynnych fotografii, będących własnością agencji Magnum Photos.

Widok na Złoty Róg Wśród innych ciekawych wydarzeń znajdziemy tu również wystawę zatytułowaną „Caution! Slippery Ground – An Exhibition on Architectural Culture” („Uwaga! Śliska podłoga – kultura architektoniczna na świecie”), zorganizowaną w ramach wydarzenia Vitra Contemporary Architecture Series (26 marca – 31 maja) oraz prezentację dzieł młodych architektów organizowaną z nowojorskim Muzeum Sztuki Współczesnej (11 czerwca – 15 listopada). Warto także wspomnieć o wspaniałych wnętrzach samego muzeum. Z jego ogromnych okien roztacza się widok na zatokę Złoty Róg, a tutejsza wykwintna restauracja to idealne miejsce na nastrojową kolację. Muzeum jest czynne od wtorku do niedzieli w godzinach 10:00-18:00 (w czwartki do 20:00); wstęp 19 lirów (ok. 28 zł); restauracja czynna w godz. od 10:00 do północy; istanbulmodern.org/en

Fot.: archiwum

T

uryści odwiedzający stolicę Turcji po raz pierwszy zwykle chcą zobaczyć jej najsłynniejsze zabytki, takie jak była świątynia Hagia Sophia, Błękitny Meczet, cysterny osmańskie czy Pałac Topkapi. Jednak osoby, które bywają w tym niezwykłym mieście regularnie, zafascynowane są miejscami, które pod wieloma względami ukazują prawdziwą naturę współczesnej Turcji i Stambułu.


Kultura

|

B u s i n e s s T r av e l l e r

Muzeum posiada stałą kolekcję dzieł powstałych w ubiegłym wieku. Zbiór ten nosi nazwę „Przeszłość i przyszłość” i obejmuje 180 prac autorstwa 136 krajowych oraz zagranicznych artystów.

Kw i e ci e ń 2 0 15

|

19


Tried

& Tested

Hotel

frankfurt

Jumeirah Frankfurt

CENA Przy rezerwacji przez Internet ceny za pobyt w środku tygodnia zaczynają się od 232 funtów za pokój standardowy.

T

en luksusowy obiekt, będący własnością grupy hotelowej Jumeirah z Dubaju, uruchomił swoje podwoje w 2011 r. Wieżowiec, w którym się mieści, jest częścią kompleksu Palais Quartier, znajdującego się w samym centrum miasta.

WRAŻENIA 25-piętrowy przeszklony budynek Jumeirah Frankfurt mocno kontrastuje ze stojącym nieopodal barokowym pałacem rodziny Thurn-und-Taxis. Wystrój wnętrz jest stylowy i wyrafinowany. Kryształy zawieszone pod sufitem wiodą gości od stanowiska konsjerża przez bar Ember aż do recepcji, nad którą wisi ogromny żyrandol. POŁOŻENIE Jumeirah Frankfurt mieści się przy ruchliwej ulicy handlowej Zeil Strasse, nieopodal domu handlowego My Zeil, z którym jest połączony pasażem. WYPOSAŻENIE POKOI Hotel dysponuje 218 pokojami, z których 50 to apartamenty. Najniższa kategoria to pokoje Deluxe (35-40 mkw.), natomiast najwyższy standard znajdziemy w apartamencie Prezydenckim (220 mkw.). Wszystkie pokoje

20 | K w i e c i e ń 2 0 1 5

posiadają bezpłatny dostęp do Internetu. W wystroju wnętrz szczególną uwagę zwracają przyjazne orzechowo-miodowe barwy, także drewniane podłogi, jedwabne dywany oraz kolorowe malowidła autorstwa niemieckiego artysty Hartwiga Ebersbacha. Z okien pokoju, w którym się zatrzymałam, roztaczał się malowniczy widok na miasto. Pośrodku stało biurko przedzielające pokój na dwie części – sypialnianą i wypoczynkową. Biurko posiadało międzynarodowe gniazdka elektryczne oraz wejścia USB, audio i wideo. W wyposażeniu pokoju był również telewizor 42-calowy oraz stacja dokująca firmy Bose. Przy łóżku umieszczono włączniki oświetlenia i sterowania zasłonami. Łazienka była otwarta i posiadała przesuwne drzwi, oddzielające ją od reszty pokoju. Wewnątrz znajdowała się kabina WC, prysznic oraz wanna, a na półeczce pod lustrem stał zestaw kosmetyków firmy L’Occitane.

BARY I RESTAURACJE Jednym z ciekawszych lokali gastronomicznych w hotelu jest restauracja libańska El Rayyan. Piętro wyżej mieści się wykwintna restauracja Max on One, specjalizująca się

w daniach kuchni niemieckiej i austriackiej. A przytulny bar Ember, znajdujący się na parterze hotelu, to idealne miejsce na nieformalne spotkanie.

ZAPLECZE BIZNESOWO-KONFERENCYJNE Na trzecim piętrze budynku znajduje się sala balowa Crystal o powierzchni 730 mkw., która może pomieścić do 200 osób w ustawieniu teatralnym. Pozostałe cztery sale konferencyjne są znacznie mniejsze i mogą pomieścić 20-60 delegatów. Hotel oferuje także całodobowe centrum biznesowe oraz foyer o powierzchni 140 mkw. ZAPLECZE REKREACYJNE Mieszczące się na czwartym piętrze Spa Talise posiada siedem gabinetów zabiegowych i osobne sauny dla kobiet i mężczyzn. Goście hotelowi mają również bezpłatny dostęp do siłowni Fitness First w centrum My Zeil. OCENA Ten hotel o profilu biznesowym to idealna propozycja zarówno pod względem lokalizacji, jak i oferowanych tu udogodnień. Na dodatkową pochwałę zasługuje także doskonale wyszkolony personel. Gorąco polecam. Miriam Jones

Fot.: archiwum

KONTAKT Thurn-und-Taxis-Platz 2 60313 Frankfurt am Main tel.: +49 69 297 2370 www.jumeirah.com



Tried

& Tested

Hotel

Bombaj

Trident Nariman Point Mumbai

cena Przy rezerwacji przez Internet ceny za nocleg w środku tygodnia w kwietniu zaczynają się od 9,5 tys. rupii (ok. 580 zł) za pokój Premier.

22 | K w i e c i e ń 2 0 1 5

T

en luksusowy pięciogwiazdkowy hotel zbudowany w 1971 r. jest jednym z najbardziej znanych obiektów w Bombaju. Mieści się on w biznesowej dzielnicy miasta Nariman Point nieopodal hotelu Oberoi, z którym połączony jest za pomocą pasażu handlowego. Oba obiekty należą dziś do sieci Trident.

WRAŻENIA Z okien Trident Nariman Point rozciąga się malowniczy widok na okolicę i zatokę Back Bay. Obiekt jest pilnie strzeżony, a ochrona sprawdza każdy samochód podjeżdżający pod główne drzwi. Także przy wejściu należy poddać się kontroli, po której trafiamy do przestronnego holu recepcji.

wychodzą na morze lub miasto. Wszystkie posiadają bezprzewodowy i przewodowy dostęp do Internetu. Ponadto w wyposażeniu każdego pokoju znajduje się także minibar, zestaw do parzenia kawy i herbaty, sejf, telewizor LCD, międzynarodowe gniazdka elektryczne oraz rolety zaciemniające. Położone na wyższych piętrach pokoje Superior są tej samej wielkości co Premier, ale oferują lepszy widok. Pokoje Premier Ocean View również mieszczą się na wyższych piętrach, natomiast między 28. i 31. piętrem znajdują się pokoje Club z dostępem do saloniku na 28. piętrze, oferującym darmowe śniadania, napoje i przekąski, a wieczorem napoje alkoholowe.

WYPOSAŻENIE POKOI Wszystkie pokoje zostały niedawno gruntownie wyremontowane i obecnie wyglądają bardziej nowocześnie, głównie za sprawą pastelowych odcieni, drewnianych podłóg oraz abstrakcyjnej sztuki hinduskiej. Pokoje standardowe o nazwie Premier mają powierzchnię co najmniej 30 mkw., a ich okna

BARY I RESTAURACJE Na najniższych piętrach hotelu znajdują się cztery bary i restauracje. Ekskluzywna restauracja India Jones serwuje ponad 100 różnych dań kuchni azjatyckiej. Całodobowa restauracja Frangipani oferuje dania z karty oraz w formie bufetu, a także pizzę z pieca opalanego drewnem. Stylowo urządzony bar Opium Den

to idealne miejsce dla wielbicieli koktajli, a do baru Verandah warto udać się po przekąski.

ZAPLECZE BIZNESOWO-KONFERENCYJNE Po renowacji na najwyższym piętrze hotelu pojawiło się dziewięć nowych sal konferencyjnych, mieszczących od 6 do 14 osób. Jest tu także sala Roof Top dla 175 gości w układzie teatralnym lub 200 w bankietowym. Na parterze znajduje się sala Regal, zdolna pomieścić do 600 osób. Oprócz niej są tu jeszcze trzy inne pomieszczenia funkcyjne plus dwa kolejne na piętrze. ZAPLECZE REKREACYJNE Tuż nad holem mieści się odkryty basen z widokiem na morze. Trident posiada także własne spa i centrum fitness z salą relaksacyjną, dużą siłownią i pięcioma salami zabiegowymi. OCENA Trident Nariman Point to zdecydowanie jeden z najlepszych hoteli w Bombaju. Na szczególne pochwały zasługuje personel, starający się spełnić każde życzenie gości. Tom Otley

Fot.: archiwum

KONTAKT Trident Nariman Point tel.: +91 22 6632 4343 www.tridenthotels.com


Listopad 2013

|

67


B u s i n e s s T r av e l l e r

|

Raport

Strategia rozwoju

Nasza brytyjska korespondentka Michelle Harbi opisuje, w jaki sposób dzięki strategii stawiającej na ruch tranzytowy lotnisko w Amsterdamie stało się jednym z wiodących europejskich portów.

24 | M a r z e c 2 0 1 2


Marzec 2012

|

25


B u s i n e s s T r av e l l e r

|

Raport

P

rezes Schipholu Jos Nijhuis żartuje, że zawsze, gdy spotyka się z szefem portu Heathrow, mówi mu, aby ten nie przejmował się budową w Londynie trzeciego pasa startowego, bo w Amsterdamie mają taki od dawna i mogą mu go sprezentować. I choć to tylko zabawna anegdota, to ukazuje różnicę między tymi dwoma obiektami. W Londynie nadal trwa gorąca debata, czy na Heathrow potrzebny jest trzeci pas startowy, podczas gdy holenderskie lotnisko posiada ich już aż pięć i z optymizmem spogląda w przyszłość, systematycznie rozbudowując siatkę globalnych połączeń.

323 połączenia Schiphol obsługuje 323 bezpośrednie połączenia do 99 krajów. Z tego aż 140 to loty międzykontynentalne. Nic więc dziwnego, że w ubiegłym roku port ten już po raz 25. otrzymał nagrodę angielskiej edycji – Business Traveller Award dla najlepszego europejskiego lotniska. – Chcemy obsługiwać pasażerów z całego świata – twierdzi Maarten Koopmans, wiceprezes ds. usług pasażerskich narodowego

26 |

Kw i e ci e ń

2015

przewoźnika kraju tulipanów, linii KLM. – Aby skutecznie stawić czoła konkurencji i dalej się rozwijać, musimy przyciągać do Amsterdamu pasażerów tranzytowych i jest to także strategia KLM, którą linia rozwija przez ostatnie 95 lat – wyjaśnia Nijhuis. Ponad 40 proc. podróżnych korzystających z portu w Amsterdamie ląduje tu w oczekiwaniu na kolejne połączenie. W przypadku KLM odsetek ten jest jeszcze wyższy i wynosi od 65 do 75 proc.

Koncepcja jednego terminalu Schiphol jest niewątpliwie lotniskiem zbudowanym przede wszystkim na potrzeby obsługi ruchu tranzytowego. Dzięki koncepcji jednego terminalu, o której wielokrotnie pisaliśmy na naszych łamach, lotnisku udało się zminimalizować czas oczekiwania na kolejne połączenie. Niektórzy użytkownicy uważają, że pojedynczy terminal oznacza większy dystans, jaki pasażerowie tranzytowi muszą przebyć od jednej bramki do drugiej. Jednak lotnisko jest doskonale oznakowane, a rejsy międzykontynentalne obsługiwane przez KLM

i partnerów z sojuszu Skyteam skupiono wokół pirsów D, E i F, w środkowej części terminalu, aby znajdowały się blisko siebie. Codziennie Schiphol obsługuje średnio 875 rejsów KLM i sojuszu Skyteam, umożliwiających pasażerom dotarcie do 40 tys. miejsc na całym świecie.

Inspiracja naturą Atmosfera panująca w amsterdamskim porcie jest rezultatem niebywałej pomysłowości, jaką wykazali się projektanci tego obiektu. W strefach wypoczynkowych widać inspiracje naturą – są tu nawet prawdziwe drzewa i ćwierkające ptaki, a na dachu urządzono wygodny taras. Nie zapomniano także o bibliotece i licznych holenderskich akcentach – od sklepu z tulipanami mieszczącego się w szklarni po stację do mieszania koktajli Bols. Znajdziemy tu nawet minioddział słynnego Rijksmuseum. – Atmosfera panująca na lotnisku jest niezwykle ważna, szczególnie dla pasażerów, którzy w oczekiwaniu na kolejny samolot spędzają tu nawet kilka godzin. Chcemy, by zapamiętali nasz port jako miłe miejsce, w którym dobrze się czuli – mówi Nijhuis.


Raport

|

B u s i n e s s T r av e l l e r

Fot.: archiwum

Atmosfera panująca w amsterdamskim porcie jest rezultatem niebywałej pomysłowości, jaką wykazali się projektanci tego obiektu. W strefach wypoczynkowych widać inspiracje naturą.

Kw i e ci e ń

2015

|

27


B u s i n e s s T r av e l l e r

|

Raport

Właśnie trwają prace renowacyjne w Hali Odlotów 2, po których o 20 proc. zwiększy się przestrzeń handlowo-usługowa. – Przebudowujemy tę strefę zgodnie z koncepcją siedmiu światów, takich jak wellness, luksus czy rodzina, w których znajdą się odpowiednio dobrane atrakcje – wyjaśnia Nijhuis. Wśród nowych obiektów handlowych znajdzie się m.in. sklep Johnnie Walker House oraz butik marki Gucci. Remont zostanie ukończony latem tego roku.

Modernizacja strefy odlotów

Schiphol jest niewątpliwie lotniskiem zbudowanym przede wszystkim na potrzeby obsługi ruchu tranzytowego.

28 |

Kw i e ci e ń

2015

To część strategii portu zakładająca zwiększenie rocznej przepustowości z 52,6 mln pasażerów (dane za rok 2013) do 65 mln w następnych pięciu latach, a jeśli będzie to konieczne – nawet do 80 mln. Aby to osiągnąć, władze Schipholu planują dobudowanie nowego pirsu, przedłużenie terminalu (obie inwestycje zostaną ukończone do 2018) i wybudowanie nowego hotelu Hilton (otwarcie zaplanowano na lato 2015). Jednym z głównych elementów tego projektu jest wprowadzenie na lotnisku scentralizowanych stref bezpieczeństwa, które zastąpią tak nielubiane przez pasażerów punkty kontrolne przy bramkach. Po modernizacji lotnisko Schiphol będzie posiadało pięć centralnych stref bezpieczeństwa, z których jedna – przeznaczona dla pasażerów ze strefy Schengen – jest już otwarta. Trzy kolejne będą stworzone do obsługi połączeń bezpośrednich, a pozostałe dwie przewidziano dla pasażerów tranzytowych. W zmodernizowanej strefie również nie brakuje odniesień do natury – w miejscach, które już otwarto, znajdziemy m.in. bujną roślinność, drewniane panele sufitowe oraz nastrojowe oświetlenie. Całą sekcję zaprojektowano tak, aby doświadczeni podróżni mogli z łatwością ominąć osoby potrzebujące więcej czasu przy kontroli bagażu podręcznego. Bagaż, który


Raport

wymaga dodatkowej kontroli, przepuszczany jest przez specjalną maszynę (nie po raz drugi przez tę samą), aby nie spowalniać całego procesu. Poza tym podczas skanowania ciała pasażerowie mogą nie tracić z oczu swoich rzeczy osobistych.

Luksus w tranzycie Władze lotniska chcą, aby kolejki do kontroli bezpieczeństwa w szczytowych okresach nie przekraczały 5 min dla pasażerów klas premium i 10 min dla pozostałych. – To absolutne maksimum. Oczywiście czas ten powinien być zdecydowanie krótszy i jestem pewien, że dzięki nowej koncepcji będzie to możliwe – mówi Nijhuis. – Scentralizowanie punktów kontroli bezpieczeństwa ma na celu skrócenie czasu oczekiwania dla pasażerów tranzytowych – przekonuje. Minimalny czas oczekiwania na kolejny lot w przypadku rejsów międzykontynentalnych wynosi obecnie 50 min. Niektórzy pasażerowie są zdania, że to zbyt krótko, by zarówno pasażer, jak i jego bagaż zdążyli na następne połączenie. Nijhuis przyznaje, że może to stanowić pewien problem. – Trudno dać stuprocentową gwarancję, że pasażer i jego bagaż zawsze zdążą na kolejny lot, ponieważ w grę wchodzą również inne, niezależne od nas czynniki, takie jak warunki pogodowe – wyjaśnia. – Większą szansę na dotarcie na kolejny lot ma pasażer, ponieważ procedura sortowania bagażu jest nieco bardziej czasochłonna, choć podczas rozładunku walizki pasażerów tranzytowych zawsze mają pierwszeństwo. Z naszego doświadczenia wiemy, że podróżni czują się pewniej, gdy mają co najmniej 75 min na kolejne połączenie i w rozkładach lotów KLM zwykle stosuje się taki czas – dodaje Nijhuis.

Schiphol w liczbach ● 4. co do wielkości europejski port lotniczy ● 5 pasów startowych ● 87 restauracji ● 111 sklepów ● 40 proc. – odsetek pasażerów tranzytowych ● 65-70 proc. – odsetek pasażerów tranzytowych linii KLM ● 323 rejsy bezpośrednie ● 40 tys. połączeń oferowanych przez KLM i Skyteam ● 650 tys. mkw. – powierzchnia terminalu ● 52,6 mln pasażerów obsłużonych w 2013 r. ● 1,5 mln euro – dzienne inwestycje w lotnisko w latach 2014-16

– Odsetek osób, które nie docierają na kolejny lot, to zaledwie 0,2 proc., dlatego sądzę, że radzimy sobie nader dobrze – przekonuje Koopmans. Z danych firmy OAG wynika, że w latach 2013-14 średnio 85 proc. odlotów z Schipholu odbyło się bez opóźnień.

Nowe rozwiązania Po zakończeniu modernizacji stref kontroli bezpieczeństwa rozpoczną się prace renowacyjne sekcji, w których znajdują się bramki odlotów. Potrwa to prawdopodobnie około roku. KLM wdraża również rozwiązania, które mają ułatwić pasażerom poruszanie się po lotnisku i szybkie załatwianie formalności przed odlotem. W różnych punktach portu zainstalowano samoobsługowe kioski tranzytowe, w których pasażerowie mogą

|

B u s i n e s s T r av e l l e r

wydrukować kartę pokładową lub wprowadzić zmiany w swoim kolejnym locie. Dodatkowo w trzech centrach tranzytowych i dwóch salonikach biznesowych swoją pomoc oferują pracownicy linii. Linia KLM postanowiła także wykorzystać popularność smartfonów. – Wprowadzamy nowe usługi na telefony komórkowe, umożliwiające pasażerom spersonalizowanie ich podróży – mówi Koopmans. – Testujemy właśnie usługę, za której sprawą pasażerowie będą mogli sprawniej poruszać się po lotnisku. Dowiedzą się z niej m.in., jak daleko znajduje się następna bramka i ile wynosi przybliżony czas oczekiwania na kontrolę bezpieczeństwa. W przyszłości pasażerowie będą mogli również za pomocą telefonu dokonywać zmian w kolejnym etapie swojej podróży. Modernizacja nie ominęła również saloniku Crown – flagowego obiektu holenderskiego przewoźnika (mimo trwających prac pozostaje on otwarty). Po renowacji jego powierzchnia z obecnych 3,6 tys. mkw. zwiększy się niemal dwukrotnie. – Teraz jest to całkiem wygodny salonik, ale sądzimy, że może być jeszcze lepszy – mówi Koopmans. – Odkąd staliśmy się linią tranzytową, to zrozumiałe jest, że chcemy przyciągnąć na amsterdamskie lotnisko jak najwięcej pasażerów, oferując im coś wyjątkowego. To ogromny projekt, który zajmie dwa lata, ale po jego ukończeniu będziemy posiadać jeden z najlepszych saloników na świecie. W tym celu przewoźnik zatrudnił holenderską firmę projektową Concrete, której portfolio obejmuje takie obiekty, jak np. hotel W London czy Citizen M. Cóż dodać, na lotnisku Schiphol wiele się dzieje i jedno jest pewne: pasażerowie tu lądujący mogą zapomnieć o nudzie.

Fot.: archiwum

Modernizacja nie ominęła również saloniku Crown – flagowego obiektu holenderskiego przewoźnika. Po renowacji jego powierzchnia z obecnych 3,6 tys. mkw. zwiększy się niemal dwukrotnie.

Kw i e ci e ń

2015

|

29


B u s i n e s s T r av e l l e r

|

A i r Tr a v e l

Nowe kabiny i taryfy

W trzecim kwartale tego roku w całej flocie międzykontynentalnej Lufthansy zakończy się instalacja najnowszych kabin i najwyższej jakości foteli we wszystkich klasach podróży.

30 |

Kw i e ci e ń 2 0 15

W

tym roku Lufthansa wprowadza wiele znaczących zmian, które wzbogacą doświadczenie podróży. Dzięki opiniom pasażerów wprowadzone zostaną m.in.: nowoczesne kabiny w całej flocie, nowa koncepcja serwisu pokładowego, nowatorski system cenowy, a także znacząca rozbudowa siatki połączeń międzykontynentalnych, w tym nowe, wymarzone kierunki. Zmiany sprawią, że oferta Lufthansy stanie się jeszcze bardziej atrakcyjna – zarówno dla osób podróżujących w celach prywatnych, jak i biznesowych. Podczas konferencji prasowej na tegorocznych targach ITB w Berlinie Jens Bischof, dyrektor marketingu, sprzedaży i produktu Lufthansa German Airlines, powiedział: „W tym roku nasi pasażerowie będą mogli doświadczyć wyjątkowych zmian w ofercie Lufthansy. W ciągu

ostatnich lat zainwestowaliśmy miliardy dolarów we wzrost jakości naszych usług z myślą o pasażerach, którzy skorzystają na tych inwestycjach. Nasi goście mogą mieć pewność, że »made in Germany« jest gwarancją jakości wszystkich połączeń Lufthansy. Jesteśmy na dobrej drodze do zdobycia tytułu pierwszej zachodniej pięciogwiazdkowej linii lotniczej i każdego dnia oferujemy jakość, o której inni przewoźnicy mogą tylko pomarzyć”.

Fotele nowej generacji W trzecim kwartale tego roku w całej flocie międzykontynentalnej Lufthansy zakończy się instalacja najnowszych kabin i najwyższej jakości foteli we wszystkich klasach podróży. Ponadto szerokopasmowy dostęp do bezprzewodowego Internetu FlyNet będzie możliwy na wszystkich połączeniach międzynarodowych. Oznacza to zakończenie kompleksowego

programu modernizacji, największego w historii firmy. Od 2011 r. Lufthansa inwestowała średnio 1 mln euro dziennie w unowocześnienie swoich kabin. Łączna wartość inwestycji to 1,5 mld euro. Blisko 39 tys. foteli zostało wymienionych lub zmodyfikowanych, a w przypadku nowych maszyn szerokokadłubowych – wyposażonych w: 600 foteli Klasy Pierwszej, 7000 Klasy Biznes i ponad 27 600 w Klasie Ekonomicznej. Blisko 3600 foteli nowej Klasy Ekonomicznej Premium będzie łącznie zainstalowanych w 106 maszynach dalekiego zasięgu Lufthansy. Klasa ta już okazała się bestsellerem. Nowa Klasa Ekonomicza Premium jest obecnie dostępna na pokładzie 30 maszyn floty międzykontynentalnej. Najprawdopodobniej pod koniec tego roku pasażerowie Lufthansy będą mogli z niej korzystać na wszystkich połączeniach międzynarodowych,


A i r Tr a v e l

uzyskają także dostęp do FlyNet poprzez Wi-Fi.

w Klasie Biznes – jak w najlepszej restauracji W uzupełnieniu nowej oferty kabin także personel pokładowy w Klasie Biznes zapewni pasażerom indywidualną opiekę i obsługę skrojoną na miarę najbardziej wygórowanych potrzeb. Obejmuje to m.in. wprowadzenie już tego lata na trasach międzykontynentalnych innowacyjnej usługi Business Class Restaurant Service, zapewniającej doświadczenia kulinarne godne najlepszej restauracji: stoliki będą indywidualnie nakrywane, a posiłki i napoje serwowane nie z wózka, jak dotychczas, a bezpośrednio z kuchni pokładowej. Każdy członek personelu pokładowego będzie odpowiedzialny za określoną liczbę pasażerów, stanowiąc ich główny kontakt podczas podróży. Zmiany te będą związane z zatrudnieniem dodatkowego personelu w Klasie Biznes na trasach międzynarodowych.

B u s i n e s s T r av e l l e r

fotela na etapie odprawy na 23 godziny przed planowym odlotem i gromadzenie mil – będą obowiązywać bez dodatkowych opłat. Ceny biletów będą zależeć od trasy i dostępności rejsów.

Pięć wymarzonych kierunków Już tej jesieni do oferty Lufthansy zostanie dodanych przynajmniej pięć nowych rejsów międzykontynentalnych. Piętnaście dodatkowych połączeń tygodniowo do miejsc takich jak Tampa, Cancún, Panama, Malé czy Mauritius sprawi, że globalna siatka połączeń Lufthansy będzie jeszcze bardziej atrakcyjna dla pasażerów poszukujących wypoczynku. Na wymienionych trasach będzie można rezerwować bilety w trzech klasach podróży: Ekonomicznej, Biznes i Ekonomicznej Premium. Jednocześnie Lufthansa rozszerza współpracę z liniami Panamanian i członkiem Star Alliance Copa Airlines. Dzięki temu klienci Lufthansy będą mieli możliwość komfortowego dotarcia do 50 nowych miejsc w Centralnej i Południowej Ameryce, a także na Karaibach. Jens Bischof podsumowuje: „Nowe, atrakcyjne rejsy bezpośrednio połączone z naszymi standardami jakości i usług z pewnością zachwycą pasażerów. Dla naszych klientów rok 2015 oznacza początek nowego kalendarza Lufthansy – najlepszego roku w naszej dotychczasowej historii”.

W uzupełnieniu nowej oferty kabin także personel pokładowy w Klasie Biznes zapewni pasażerom indywidualną opiekę i obsługę skrojoną na miarę najbardziej wygórowanych potrzeb.

Fot.: materiaŁy prasowe

Nowe taryfy: Light, Classic i Flex Trzy nowe taryfy – Light, Classic i Flex – będą dostępne w rejsach na terenie Europy od jesieni 2015. Bilety można będzie rezerwować już tego lata. Nowa taryfa Light będzie dostosowana do pasażerów podróżujących jedynie z bagażem podręcznym, rezygnujących ze zmian terminu rezerwacji oraz ewentualnej

refundacji. Taryfa Classic pozwala pasażerom na zabranie jednej sztuki bagażu bez dodatkowych opłat oraz wybór fotela już na etapie rezerwacji. Taryfa Classic daje możliwość zmiany daty rejsu za dodatkową opłatą. Taryfa Flex jest natomiast najbardziej atrakcyjną opcją, zapewniającą zarówno największe możliwości przewozu bagażu, jak i zmiany rezerwacji bez konieczności wnoszenia dodatkowych opłat oraz prawo do ewentualnej refundacji. Ponadto goście korzystajacy z tej opcji będą mogli skorzystać z wcześniejszego rejsu w tym samym dniu, kiedy planowali podróż, bez dodatkowych obciążeń finansowych. Klasa Biznes będzie nadal dostępna, zarówno dla podróżujących w celach służbowych, jak i wypoczynkowych na wszystkich trasach. Będzie zapewniać także dotychczasowe udogodnienia: dostęp do saloników biznesowych, więcej bagażu, gwarancję wolnych miejsc sąsiadujących w celu zapewnienia prywatności czy możliwość gromadzenia mil. Trzy nowe taryfy Klasy Ekonomicznej zostaną przedstawione zarówno biurom podróży, jak i pasażerom indywidualnym, umożliwiając szybkie i łatwe porównanie. Możliwe będzie także łączenie ofert podczas rezerwacji. Wszyscy pasażerowie Lufthansy będą nadal otrzymywać darmowe napoje i przekąski, niezależnie od wybranej taryfy. Możliwości zabrania podręcznego bagażu na pokład, wybór

|

Kw i e ci e ń 2 0 15

|

31


B u s i n e s s T r av e l l e r

|

A i r Tr a v e l

Coraz ciaśniej w kabinie Nasz korespondent Alex McWhirter postanowił przyjrzeć się trendowi polegającemu na obniżaniu standardów w najniższej klasie podróżnej.

Choć przeciętny pasażer ma coraz większe rozmiary, to paradoksalnie w samolocie ma on do dyspozycji dużo mniej miejsca niż jeszcze kilka lat temu.

32 |

Kw i e ci e ń 2 0 15

P

asażerowie klas premium mają obecnie do dyspozycji takie pokładowe wygody, o jakich jeszcze kilkadziesiąt lat temu mogli tylko pomarzyć. Niestety najczęściej dzieje się to kosztem podróżnych, którzy zdecydowali się kupić bilet w Klasie Ekonomicznej. Choć przeciętny pasażer ma coraz większe rozmiary, to paradoksalnie w samolocie ma on do dyspozycji dużo mniej miejsca niż jeszcze kilka lat temu. Przyczyna tego stanu rzeczy jest prosta: dla linii lotniczych kabiny Klasy Ekonomicznej są mało opłacalne.

A miało być tak pięknie… Pierwszy boeing 747 jumbo jet wzniósł się w przestworza w styczniu 1970 r. na trasie między Nowym Jorkiem i Londynem. W książce zatytułowanej „Wide-Body” („Szeroki kadłub”) Clive Irving wspomina o innowacyjnych rozwiązaniach zastosowanych przez projektantów b747 w celu zapewnienia pasażerom większej przestrzeni. Moje pierwsze loty b747 odbyłem na początku lat 70. ubiegłego wieku na pokładach linii Pan Am i Japan Airlines. Do dziś pamiętam przestronne fotele ułożone w konfiguracji 2-4-3 i spory odstęp między rzędami,

wynoszący około 90 cm. Szczerze mówiąc, w latach 70. Klasa Ekonomiczna na pokładach b747 przypominała obecny produkt zwany Premium Economy. W tamtych czasach pasażerowie mieli wszelkie powody, by wierzyć, że wszystko idzie ku lepszemu. Specjaliści ds. marketingu linii lotniczych przekonywali, że już niebawem samoloty wąskokadłubowe obsługujące trasy dalekodystansowe zostaną wysłane na śmietnik historii (choć i one oferowały pasażerom więcej miejsca niż obecnie). Co więcej, przewoźnicy wydawali się zadowoleni z takiego stanu rzeczy. W 1970


A i r Tr a v e l

B u s i n e s s T r av e l l e r

upchniętych jeszcze ciaśniej niż w przypadku b747. Wielu pasażerów narzeka na takie rozwiązanie, ponieważ kadłub b777 jest dużo węższy niż w przypadku b747. Jednakże klamka już zapadła. Z biegiem czasu coraz więcej linii poszło w ślady Emirates, instalując w swoich b777 po dziesięć foteli w jednym rzędzie. Podobnie przewoźnicy, którzy wcześniej zdecydowali się na układ z dziewięcioma fotelami, teraz przy okazji renowacji swoich maszyn wybrali ciaśniejsze rozwiązanie. W erze Dreamlinera W końcu nadeszła era dreamlinerów. Kampania marketingowa przeprowadzona przed premierą nowej maszyny obiecywała pasażerom wygody, Nie ulega wątpliwości, jakich nikt nigdy wcześniej że obecnie w Klasie nie doświadczył. Na poparcie Ekonomicznej jest dużo swoich słów Boeing zademonmniej miejsca strował wnętrze z przestronniż kiedykolwiek nym układem 2-4-2, więc nikt wcześniej. Pewnym nie śmiał podważać odważpocieszeniem mogą być nych twierdzeń producenta. Co indywidualne systemy więcej, gdy dwóch pierwszych rozrywki pokładowej klientów amerykańskiego gii gniazdka elektryczne ganta (japońskie linie ANA oddane do dyspozycji i JAL) pokazało swoje b787, prasa z entuzjazmem opisywapasażerom. ła wygodny ośmiomiejscowy

Fot.: archiwum, fotolia (1)

Kolejnym krokiem było organizacja IATA (Międzynazmniejszenie miejsca na nogi rodowe Zrzeszenie Przewoźni(czyli przestrzeni między koków Powietrznych) kontrolowalejnymi rzędami foteli). I tak ła ceny biletów lotniczych na z początkowych 86-91 cm całym świecie, co gwarantowało w pierwszych egzemplarzach przewoźnikom nieprzerwany b747 z biegiem czasu odlestrumień przychodów, a IATA głość ta stopniała do zaledwie pozwalała im automatycznie 76 cm. Ale to jeszcze nie koniec. podnosić ceny na wypadek Ostatnio linie lotnicze doszły wzrostu kosztów operacyjnych do wniosku, że można wygolub wahań kursów walut. spodarować jeszcze więcej miejJednak pod koniec tamtej desca, montując na pokładach kady podróże lotnicze stały się samolotów węższe fotele. Przy zjawiskiem masowym, do czetakim rozwiązaniu miejsca na go przyczyniła się także utrata nogi pozostaje mniej więcej tyle kontroli przez IATA nad cenasamo, ale pasażerowie są ścimi biletów. Linie musiały dostośnięci i siedzą bliżej siebie. sować się do nieugiętych praw Tak więc przestrzeń dla Klasy rynku i liczyć sobie za bilet jeBiznes i w ostatnich czasach dla dynie tyle, ile był gotów za niego Premium Economy organizuje zapłacić klient, czyli pasażer. się kosztem Klasy Ekonomicz nej, w której standardy podróMniej miejsca na nogi ży są coraz gorsze. Przykładem To właśnie wtedy osoby podrómoże być boeing 777, w którym żujące w Klasie Ekonomicznej domyślny układ siedzeń w Klawraz z obniżeniem cen połąsie Ekonomicznej to 3-3-3. Taka czeń zaczęły doświadczać także konfiguracja kabiny zapewnia znacznego spadku komfortu względną wygodę (choć daleko na pokładach samolotów. Przejej do tej z dawnego b747) i wiele woźnicy – chcąc oczywiście linii lotniczych, w tym British zrekompensować sobie niżAirways, Cathay Pacific, Singasze zyski z tańszych biletów pore Airlines i United, postano– upychali w maszynach tyle wiły jej nie zmieniać. foteli, ile to było tylko możliPierwszym przewoźnikiem, we. W b747 zamiast dziewięciu który kilkanaście lat temu wyzaczęto montować po dziesięć łamał się z tego schematu, foteli w rzędzie, a u jego szerobyła linia Emirates. Zakupione kokadłubowych rywali mcdonprzez nią nowe b777 posiadanella douglasa dc-10 i lockheeda ły dziesięć foteli w jedym rzętristara liczba ta zwiększyła się dzie (skonfigurowanych 3-4-3), z ośmiu do dziewięciu.

|

Kw i e ci e ń 2 0 15

|

33


Bardzo możliwe, że za jakiś czas nawet a380 superjumbo, w którym obecnie pasażerowie Klasy Ekonomicznej chwalą sobie wygodne i przestronne fotele, będzie oferowany w kompaktowej wersji z jedenastoma miejscami w jednym rzędzie.

|

A i r Tr a v e l

układ na pokładach tych maszyn. Ale radość trwała krótko. O komforcie szybko zapomniano, gdy kolejny przewoźnik zdecydował się na układ 3-3-3. ANA także szybko zmieniły zdanie – obecnie jedynie ich najstarsze dreamlinery posiadają układ ośmiomiejscowy. Również w nowym airbusie 350 domyślnie montuje się fotele w układzie 3-3-3. Warto jednak zauważyć, że airbus jest nieco przestronniejszy od swojego amerykańskiego rywala, na którego wylała się fala krytyki, gdy okazało się, że fotele w bardziej kompaktowej wersji kabiny mają jedynie 43 cm szerokości. Niestety już wkrótce a350 straci atut w postaci bardziej przestronnej kabiny. W ubiegłym roku linia Air Asia X zamówiła u europejskiego producenta

wersję z dziesięcioma fotelami w rzędzie, która dołączy do floty przewoźnika za kilka lat. Bardzo możliwe, że za jakiś czas nawet a380 superjumbo, w którym obecnie pasażerowie Klasy Ekonomicznej chwalą sobie wygodne i przestronne fotele, będzie oferowany w kompaktowej wersji z jedenastoma miejscami w jednym rzędzie. Linie Air Canada udowodniły, że b777-300er, który jest tańszy w zakupie i eksploatacji niż superjumbo, może pomieścić do 458 pasażerów – czyli tyle, ile u niektórych przewoźników zabiera maksymalnie na pokład a380. Nic więc dziwnego, że upychanie większej liczby miejsc w kabinie ekonomicznej przełożyło się na większe zyski kanadyjskich linii.

Jak 40 lat temu Dlaczego obniżanie komfortu uchodzi przewoźnikom na sucho? Przecież w żadnych innych środkach transportu nie praktykuje się takich metod. Producenci samochodów muszą zapewniać coraz więcej miejsca, częściowo ze względu na wymogi bezpieczeństwa, ale także z powodu większych gabarytów swoich klientów. W przypadku samolotów, gdy zdarza się opóźnienie, ciasne fotele mogą stać się prawdziwą udręką. W ubiegłym roku b787 linii United lecący z San Francisco do Sydney (typowy rejs trwa około 15 godzin) nie dostał 34 | K w i e c i e ń 2 0 1 5

pozwolenia na lądowanie z powodu zanieczyszczenia pasa startowego i przekierowano go do Canberry. Okazało się, że stołeczny port nie dysponował wolnymi pracownikami do obsługi feralnego lotu, a piloci wylatali już za dużo godzin, by po oczyszczeniu pasa wrócić do Sydney, więc samolot pełen pasażerów musiał stać na lotnisku do czasu przybycia nowej załogi. Pasażerowie byli tak rozdrażnieni perspektywą ośmiogodzinnego czekania po tak długim locie, że trzeba było ich wypuścić z samolotu, by mogli zaczerpnąć świeżego powietrza. Nie ulega wątpliwości, że obecnie w Klasie Ekonomicznej jest dużo mniej miejsca niż kiedykolwiek wcześniej. Pewnym pocieszeniem mogą być indywidualne systemy rozrywki pokładowej i gniazdka elektryczne oddane pasażerom. Bez tego przeciętny współczesny podróżny niezależnie od przestrzeni, jaką oferuje mu przewoźnik, zanudziłby się na śmierć. Dodatkowo w ogólnym rozliczeniu takie rozwiązania to dla linii znacznie mniejszy wydatek. A co z Klasą Premium Economy? Przypomina ona standard oferowany 40 lat temu pasażerom w typowej Klasie Ekonomicznej. Nie ulega wątpliwości, że produkt ten oferuje znacznie więcej przestrzeni i cywilizowane warunki podróży. Szkoda tylko, że trzeba za niego dużo więcej zapłacić.

Fot.: archiwum

B u s i n e s s T r av e l l e r


od

od

1z6ł/o5s9

od

od

2z0ł/o9s9

1z5ł/o4s9 2z5ł/o8s9


B u s i n e s s T r av e l l e r

|

Hotele

H Dla zwiększenia wygody gości powierzchnie publiczne Avanzi wyposażono m.in. w fotele na biegunach, duże sofy czy stoliki z blatami do gier planszowych. 36 | K w i e c i e ń 2 0 1 5

otele ibis bez przerwy ewoluują, by zapewnić swoim klientom odpowiedni komfort wypoczynku. Z tego powodu restauracje właśnie w tych hotelach zyskały niebanalne menu. W karcie odnajdziemy wyśmienite soczyste burgery z nowej oferty i-Burger, które również można zamówić na wynos. Dodatkowo marka ibis zakończyła modernizację niektórych hoteli podwyższając ich standard z 2** do 3***.

KOmfort i design Marka ibis nie przestaje udoskonalać standardu obsługi w swo-

ich hotelach. Między innymi od 2013 roku w Polsce w kilku z nich były prowadzone modernizacje, które miały na celu podwyższenie kategorii obiektów z 2** na 3***, a tym samym zwiększenie komfortu pobytu. Wszystkie otrzymały wymaganą certyfikację, dzięki czemu możemy się w nich cieszyć jeszcze wyższą jakością obsługi, eklektycznymi wnętrzami, wyśmienitą choć prostą kuchnią w restauracjach ibis kitchen czy komfortowymi łóżkami Sweet Bed™ by ibis. Znajdują się tam również oryginalne i nowatorskie powierzchnie publiczne Avanzi,

które wykorzystują przenikanie się faktur i kolorów. Nieformalny i wyjątkowy klimat w hotelowym lobby tworzą grafiki na ścianach i sufitach, drewniane elementy oraz umiejętne wykorzystanie ciepłych akcentów kolorystycznych. Dla zwiększenia wygody gości powierzchnie te wyposażono m.in. w fotele na biegunach, duże sofy czy stoliki z blatami do gier planszowych. W sposób unikalny wykorzystano również przestrzeń na tylnej ścianie za recepcją – na umieszczonych tam panelach wyświetlane są ważne informacje dla gości jak np. prognoza pogody czy aktualne oferty specjalne.

Fot.: orbis s.a.

MOdne menu, zwiększony komfort pobytu w hotelach Marki ibis


Hotele

|

B u s i n e s s T r av e l l e r

Nowe standardy znajdziemy w popularnych lokalizacjach: ibis Warszawa Stare Miasto, ibis Warszawa Reduta, ibis Kraków Stare Miasto oraz ibis Kraków Centrum.

trendy i świeże Menu Hotele ibis nie tylko dokonują pozytywnej zmiany komfortu i designu obiektów, ale w ramach konceptu restauracyjnego ibis kitchen niezmiennie odświeżają i unowocześniają dostępne menu. Zmieniony wystrój dzięki umiejętnemu wykorzystaniu połączenia bieli, czerni i czerwieni z drewnianymi akcentami oraz grafikami na ścianach tworzy ciepły klimat miejsca i sprzyja interakcji między gośćmi. Doskonale wpasowuje się w to podążająca za aktualnymi modami kulinarnymi oferta gastronomiczna i-Burger. Dodatkowo bardzo ważne jest, by danie było przygotowane według zasady simple slow food, która gwarantuje skomponowanie potraw ze świeżych, wysokiej jakości i starannie opracowanych składników. Mamy tu do czynienia ze stworzoną specjalnie na potrzeby oferty bułką, zarówno jeśli chodzi o recepturę, jak i wielkość. Podawana jest lekko zgrillowana – puszysta w środku i delikatnie chrupiąca na zewnątrz. Burgery natomiast, zawierają doskonałą wołowinę, w tym aż 25% najlepszej, pochodzącej z krów rasy Angus. Warto dodać, że są one olbrzymie, gdyż każdy z nich to 200 gram mięsa. Również na nasze życzenie mięso zostanie wysmażone, tak jak najbardziej lubimy. SIMPLE I SLOW W menu znajduje się aż osiem wyśmienitych burgerów, w tym klasyczny i-Burger czy i-Cheese, jak i bardziej ekstrawagancki, słodko-kwaśny i-Hawaii. Nie mogło zabraknąć również wegetariańskiej wersji: i-Veg z polentą z warzywami. Szczególną popularnością wśród międzynarodowych gości, i tych chcących nasycić większy apetyt cieszy

Nowoczesne restauracje ibis kitchen o świeżym, dynamicznym designie zyskały niebanalne menu.

się natomiast i-Stefcio z podwójnym serem cheddar oraz sosem BBQ. Idealnie z modnymi ostatnio slow foodowymi burgerami będą komponować się orzeźwiające lemoniady i-Lemonades. Słodzone miodem, przygotowywane na miejscu, na bazie cytryn, ananasów lub malin niewątpliwie ugaszą każde pragnienie. Co więcej wszystkie burgery, dostępne są nie tylko na miejscu, ale i na

wynos. Dania z oferty i-Burger znajdziemy we wszystkich hotelach ibis w Polsce tj. w: Częstochowie, Łodzi, Kielcach, Poznaniu, Warszawie, Krakowie, Katowicach i Szczecinie. Menu w restauracjach w hotelach ibis zawiera również bardziej klasyczne i tradycyjne przekąski oraz dania. Oprócz oferty i-Burger możemy wybierać spośród typowo polskich dań czy restauracyjnych klasyków."

Więcej informacji na accorhotels.com ibis.com

Kw i e ci e ń

2015

|

37


B u s i n e s s T r av e l l e r

|

Hotele

Autorska selekcja win Roberta Mielżyńskiego Restauracja InAzia w warszawskim Sheratonie

M

arcin Sasin, szef kuchni restauracji InAzia, oficjalnie zainaug urowa ł współpracę z czołowym winiarzem Warszawy – Robertem Mielżyńskim. Restauracja InAzia to znane w Warszawie miejsce, które stworzono, aby serwować tam tradycyjną kuchnię Azji w nowoczesny sposób. Wizyta w InAzia to kulinarna podróż przez Tajlandię, Wietnam, Singapur i Chiny, a także smaki i aromaty Indonezji. Od teraz podróż tę będą uzupełniać najlepsze wina wyselekcjonowane specjalnie dla restauracji przez

38 | K w i e c i e ń 2 0 1 5

Roberta Mielżyńskiego, słynnego importera i znawcę tych szlachetnych trunków. Celem przyświecającym nawiązaniu współpracy było wzbogacenie przeżycia kulinarnego, które do tej pory koncentrowało się na wykwintnych potrawach kuchni południowo-wschodniej Azji oraz sztuce finiszu dania na oczach gości. Jak podkreśla Marcin Sasin, autorska selekcja win Roberta Mielżyńskiego to kolejny element uzupełniający jego wizję nowoczesnej kuchni Azji w wydaniu premium. Robert Mielżyński z nieprzebranego morza win anonimowych wybrał do restauracji

InAzia jedynie te autentyczne, goniące za najwyższą jakością bez kompromisów. Celem przyświecającym tej selekcji była różnorodność, jednak nie bez znaczenia było również umiejętne dobranie win do stanowiącej wyzwanie kuchni azjatyckiej, która oferuje pełne spektrum doznań kulinarnych. Od delikatnych owoców morza po balsamiczne nuty sosu rybnego, tamaryndowca i curry. Podczas niekończących się dyskusji i degustacji Robertowi Mielżyńskiemu oraz Marcinowi Sasinowi udało się stworzyć kompozycję, w której zarówno wino, jak i potrawa zyskują.


Fot.: materiaŁy prasowe

Hotele

Selekcja zawiera bogatą ofertę win ze Starego Kontynentu i Nowego Świata. Niewątpliwym atutem restauracji InAzia są jej kulinaria stworzone przez Marcina Sasina, którego pasją jest kuchnia Azji, a w szczególności jej południowo-wschodniej części. Szef kuchni przez 15 lat zdobywał swoje doświadczenie pod okiem najlepszych tajskich szefów kuchni, którzy zdradzili mu sekrety najlepszych połączeń i receptury na tradycyjne dania tego regionu. Potrawy stworzone przez Marcina Sasina to najprawdziwsza podróż po aromatach i smakach Tajlandii, Wietnamu, Singapuru, Chin i Indonezji. Szef kuchni restauracji InAzia regularnie odbywa podróże kulinarne po Azji, szukając inspiracji zarówno w najlepszych restauracjach, jak i eksperymentując ze słynną sztuką kulinarną ulicy. Jego dania przygotowywane są wyłącznie na oryginalnych produktach, które wyszukuje oraz importuje z Azji, i tworzy je, bazując na tradycyjnych recepturach, jednak wzbogacając je o elementy reprezentujące najnowsze trendy w sztuce kulinarnej, jak choćby kuchnię molekularną. Będąc w restauracji, należy koniecznie spróbować zupy tom yam kung z krewetkami, kolendrą, pomidorami i chili, której podanie niesie w sobie również element spektaklu kulinarnego, gdyż to doświadczeni kelnerzy w finezyjny sposób nadają daniu ostateczny kształt. Kolejnym daniem obowiązkowym jest słynny już halibut serwowany z mlekiem kokosowym, groszkiem i trawą cytrynową. Zachwyca on kruchością ryby oraz bogatym aromatem trawy cytrynowej, której walory dodatkowo wydobywa ostra papryczka. Jednak to, co wyróżnia restaurację InAzia, to sztuka finiszu dania, która odbywa się na oczach gości przy restauracyjnym stoliku. Jak twierdzi Marcin Sasin, jest to przedłużenie jego kreatywnej wizji kuchni Azji.

|

B u s i n e s s T r av e l l e r

Jednak to, co wyróżnia restaurację InAzia, to sztuka finiszu dania, która odbywa się na oczach gości przy restauracyjnym stoliku.

Kw i e ci e ń 2 0 15

|

39


B u s i n e s s T r av e l l e r

|

21

Zdrowie

sposobów na zdrowie

N

asza brytyjska korespondentka Sally Brown podpowiada, co możemy zrobić dla własnego zdrowia, angażując przy tym minimum wysiłku.

To geny każdego z nas decydują, na jakie ćwiczenia nasz organizm reaguje pozytywnie, a na jakie nie. Tak przynajmniej głosi teoria stojąca za metodą DNAFit. 40 | K w i e c i e ń 2 0 1 5

2. Intensywny trening interwałowy Liczne badania dowodzą, że krótkie intensywne sesje na siłowni mogą skuteczniej zwiększać sprawność fizyczną i zredukować tkankę tłuszczową niż dłuższy umiarkowany trening. Co więcej, teraz nie musimy nawet korzystać z siłowni. Focus T25 to program treningowy złożony z pięciu 25-minutowych sesji tygodniowo, dostępny w formie 11 płyt DVD. Łączy ćwiczenia siłowe z intensywnymi ćwiczeniami, które mają na celu spalenie tłuszczu i wyrzeźbienie mięśni. Wystarczy zaopatrzyć się w buty sportowe, gumę do ćwiczeń i matę. Cena: 99 funtów (ok. 564 zł); beachbody.co.uk

Fot.: fotolia (3)

1. Trening siedmiominutowy Pod koniec ubiegłego wieku zaczęliśmy uświadamiać sobie, że w przypadku ćwiczeń fizycznych więcej nie zawsze znaczy lepiej. Według czasopisma „American College of Sports Medicine’s Health and Fitness Journal” efektywny superkrótki trening to taki, który doprowadza nas do bólu (ale bez wyrządzania sobie krzywdy). Wykorzystując jedynie masę naszego ciała, wykonujemy serię 12 intensywnych ćwiczeń, takich jak pompki, wypady czy pompki na poręczach, z maksymalnie dziesięciosekundowymi przerwami między jednym a drugim ćwiczeniem. W sieci znajdziemy wiele aplikacji na urządzenia mobilne, które pomogą nam zaplanować i właściwie wykonać trening siedmiominutowy.


Zdrowie

3. 30-dniowe wyzwanie fitness To realny cel i metoda tak skuteczna, jak ćwiczenia na siłowni. – Nie potrzeba do niej żadnego sprzętu, więc idealnie sprawdza się w podróży – twierdzi Peter Lemon, trener i założyciel szkoły Academy of Fitness Professionals. Aby uzyskać jak najlepsze wyniki, musimy być konsekwentni, ale ćwicząc codziennie, bardzo szybko wyrobimy w sobie odpowiedni nawyk. Dla większości z nas najlepszą porą na trening jest wczesny poranek, a dodatkowej motywacji może nam dodać zaznaczanie w kalendarzu każdej sesji; 30dayfitnesschallenges.com 4. Trening według DNA To geny każdego z nas decydują, na jakie ćwiczenia nasz organizm reaguje pozytywnie, a na jakie nie. Tak przynajmniej głosi teoria stojąca za metodą DNAFit, w której bada się geny odpowiadające za reaktywność organizmu na daną żywność i konkretny wysiłek fizyczny. Wystarczy potrzeć wacikiem wewnętrzną część policzka i wysłać go do laboratorium firmy, by po dwóch tygodniach otrzymać raport opisujący, do jakiego rodzaju ćwiczeń nasz organizm jest genetycznie uwarunkowany. Cena: od 119 funtów (ok. 680 zł); dnafit.com

|

5. Bieg w towarzystwie Jeśli bra-

7. Terapia podczas joggingu Lon-

kuje nam motywacji do biegania, warto zainwestować w sprzęt. Superlekkie słuchawki Jabra Sport Pulse Wireless oferują dźwięk jakości dolby w połączeniu z dousznym monitorem tętna i osobistym trenerem głosowym, który na bieżąco podaje nam prędkość, z jaką biegniemy, i pokonany dystans. W komplecie znajdziemy także łatwą w obsłudze aplikację Sport Life, która przechowuje wszelkie dane dotyczące naszych sesji biegowych. Cena: ok. 800 zł; jabra.pl

dyński psychoterapeuta William Pullen oferuje sesje dla osób uprawiających jogging. Bardziej niż o trening fizyczny chodzi tu o możliwość porozmawiania z psychologiem o naszych codziennych problemach. W ten sposób oprócz zbędnych kalorii możemy także pozbyć się tego, co nas dręczy. Terapia wspomaga leczenie depresji, urazów psychicznych, uzależnień oraz lęków i uczy nas odkrywać w sobie siłę, dzięki której potrafimy stawić czoła własnym problemom. Cena: 150 funtów za jedną godzinę (ok. 850 zł); dynamicrunningtherapy.co.uk

6. Postawa to podstawa Nowe badania autorstwa kanadyjskich naukowców udowadniają, że chodzenie sprężystym krokiem z podniesioną głową może szybko poprawić nastrój, a co za tym idzie, naszą kondycję fizyczną. Działa to także w drugą stronę – przygarbiona postura przyczynia się do pogorszenia nastroju. Badania opisane w czasopiśmie Health Psychology dowodzą również, że niedbała postawa zwiększa uczucie stresu. Aby temu zapobiec, wystarczy zaopatrzyć się w czujnik Lumo Lift, który umieszcza się pod obojczykiem i który wibruje, gdy zaczynamy się garbić. Cena: 80 funtów (ok. 460 zł); dostępny w Apple Store i na amazon.com

B u s i n e s s T r av e l l e r

Pod koniec ubiegłego wieku zaczęliśmy uświadamiać sobie, że w przypadku ćwiczeń fizycznych więcej nie zawsze znaczy lepiej. Efektywny superkrótki trening to taki, który doprowadza nas do bólu (ale bez wyrządzania sobie krzywdy).

8. Medytacja w podróży Aplikacja Buddhify 2 przydaje się podczas podróży samolotem, ponieważ posiada funkcję dopasowania czasu medytacji do długości naszego lotu. Jej autorem jest szkocki biznesmen Rohan Gunatillake, który umieścił w urządzeniu aż 80 medytacji o długości od 5 do 30 min bez dodatkowych opłat za aktualizacje. Na urządzenia z systemami iOS i Android. Cena: 10,58 zł w Google Play, ok. 15 zł w Apple Store

9. Poza siły Wszyscy wiemy, jak ogromną rolę w interakcji z innymi ludźmi odgrywa język Kw i e ci e ń

2015

|

41


Jeśli nie mamy pojęcia, kiedy należy stosować kremy przeciwsłoneczne, pomoże nam w tym gadżet o nazwie June. Poinformuje nas za pomocą specjalnej aplikacji, kiedy powinniśmy użyć kremu do opalania lub poszukać cienia.

|

Zdrowie

ciała. Psycholog społeczna Amy Cuddy twierdzi, że warto skorzystać z tego potężnego narzędzia i przed rozmową kwalifikacyjną lub ważną prezentacją przybrać pozę siły, która doda nam pewności siebie (jej prezentacja dostępna jest na ted.com). Wystarczy przez kilka minut stać prosto z rękami na biodrach, by na jakiś czas w organizmie zwiększył się poziom testosteronu i obniżył poziom kortyzolu – hormonów ściśle powiązanych z powstawaniem stresu.

10. Przyjazne bakterie Od dawna wiadomo, że pożyteczne bakterie wspomagają pracę organów wewnętrznych i zwiększają odporność organizmu. Najnowsze badania udowadniają, że mogą one również brać czynny udział w hamowaniu lęków i depresji. Dlatego warto utrzymywać właściwy ich poziom w organizmie, na przykład zaopatrując się w batoniki Ohso Belgian wzbogacone ponad miliardem żywych bakterii Lactobacillus i Bifidobacterium. Testy wykazały, że produkt ten dostarcza organizmowi znacznie więcej mikroorganizmów niż jogurty lub napoje probiotyczne. Dodatkowo, dzięki wysokiej zawartości kakao (70%), Ohso Belgian zawierają dobroczynne przeciwutleniacze. 42 | K w i e c i e ń 2 0 1 5

Cena: 4 funty (ok. 23 zł); dostępne w angielskich sklepach Ocado, Boots oraz Holland and Barrett. Można je również zamówić przez Internet.

11. Zdrowe dopalacze Jeśli jet lag wywołuje w nas uczucie skołowania, warto zaopatrzyć się w ekstrakt z zielonej herbaty, który można dodać do gorących napojów lub koktajli. Badania wykazały, że po jego spożyciu zwiększa się aktywność połączeń w regionie czołowym i ciemieniowym naszego mózgu, co przekłada się na lepszą pamięć roboczą. Ekstrakt można znaleźć m.in. w produkcie o nazwie Supercharge, w którego skład wchodzi bogata w przeciwutleniacze japońska herbata matcha. Pozostałe składniki to guarana i korzeń maca dodający organizmowi bezkofeinowej energii. Cena: 17 funtów (ok. 100 zł); dostępny w angielskich sklepach Selfridges, Harvey Nichols i na bloomtea.co.uk

12. Chroń swoją skórę Jeśli nie mamy pojęcia, kiedy należy stosować kremy przeciwsłoneczne, pomoże nam w tym gadżet o nazwie June, opracowany przez firmę Netatmo. Dzięki wbudowanym czujnikom UV ta damska bransoletka

zaprojektowana przez Camille Toupet (współpracowała m.in. z firmą Louis Vuitton) poinformuje nas za pomocą specjalnej aplikacji, kiedy powinniśmy użyć kremu do opalania lub poszukać cienia. Podpowiedzi są dostosowywane do naszej aktualnej lokalizacji i rodzaju skóry. Cena: 95 euro (ok. 390 zł); netatmo.com

13. Cyfrowa diagnoza Isabel to internetowa wyszukiwarka chorób, pierwotnie opracowana dla pracowników służby zdrowia, a od kilku lat również dostępna dla pacjentów. Wystarczy wpisać w pole wyszukiwarki kilka objawów dolegliwości, by po kilku chwilach uzyskać wiarygodną diagnozę. Badania wykazały, że Isabel rozpoznaje choroby z 95-procentową dokładnością. Darmowa na urządzenia z systemami iOS i Android i na patient.co.uk/symptom-checker

14. Długie szczotkowanie Zapobieganie chorobom dziąseł może zmniejszyć ryzyko chorób serca, gdyż powstawanie płytki nazębnej wiąże się z rozwojem miażdżycy. Jeśli nie udaje nam się szczotkować zęby przez zalecane 2 min, warto ściągnąć na telefon aplikację Brush DJ, stworzoną przez stomatologa Bena Underwooda. Zasada działania

Fot.: fotolia (4)

B u s i n e s s T r av e l l e r


Zdrowie

jest prosta: aplikacja odgrywa przez 2 min utwór wybrany losowo z katalogu muzyki użytkownika, a także przypomina mu o nitkowaniu i płukaniu jamy ustnej oraz o regularnych wizytach u stomatologa. Darmowa na urządzenia z systemami iOS i Android; brushdj.com

15. Pomiń śniadanie Twierdzenie, że śniadanie jest najważniejszym posiłkiem dnia, można włożyć między bajki. Tak przynajmniej twierdzi David R. Hack, naukowiec i autor książki „The Back to Basics Diet” („Dieta od podstaw”). Według niego poranny posiłek powoduje nagły wzrost insuliny we krwi, co automatycznie przełącza nasz organizm w tryb magazynowania tłuszczu. Dlatego najlepiej poczekać z pierwszym posiłkiem do lunchu, aby nasze ciało mogło najpierw spalić zapasy tłuszczu i glikogenu.

16. Chłód to zdrowie W swojej książce „The Ice Diet” („Dieta lodowa”) dietetyczka sportowa Peta Bee utrzymuje, że gdy czujemy lekki chłód (ale nie marzniemy), w naszym ciele aktywują się pokłady metabolicznie aktywnego tłuszczu, zwanego brązowym, dzięki któremu organizm spala kalorie, aby podnieść temperaturę ciała. Warto brać nieco chłodniejsze prysznice, ponieważ naukowcy

udowodnili, że kontakt z zimną wodą aktywuje nasz współczulny układ nerwowy i zwiększa dopływ endorfin do mózgu.

17. Fotografuj swoje jedzenie Jeśli jesteśmy przekonani, że zdrowo się odżywiamy, ale mimo wysiłków nie udaje nam się schudnąć, możemy za pomocą aplikacji HapiCoach wysłać zdjęcia spożywanych przez nas potraw do eksperta, który oceni nasze wybory żywnościowe i wielkości pochłanianych przez nas porcji. Następnie osobisty trener pomoże nam ustalić realne cele i doradzi lepszą dietę. Cena: 90 funtów z monitorem aktywności i 12-miesięcznym abonamentem; hapi.com/hapicoach 18. Nie bądź nocnym markiem Według ostatnich badań przeprowadzonych w USA osoby, które późno kładą się spać i niedosypiają, dużo częściej miewają negatywne myśli. Okazuje się, że im później zasypiamy, tym mocniej odczuwamy niepokój i podenerwowanie, przez co dużo łatwiej popadamy w stany lękowe i depresję.

19. Wspomóż sen przez Internet Sleepio to spersonalizowany kurs online oparty na CBT (terapii kognitywno-behawioralnej), który według wyników badań naukowych poprawił jakość snu u 75 proc. osób cierpiących na bezsenność. Kurs ten został

|

B u s i n e s s T r av e l l e r

opracowany z pomocą eksperta ds. somnologii prof. Colina Espie’ego, który twierdzi, że trudności z zaśnięciem lub budzenie się w środku nocy mogą paradoksalnie wynikać z naszej niewiary w umiejętność zapadnięcia w niczym niezmącony sen. Cena: od 60 funtów (ok. 340 zł) za kurs 12-tygodniowy; sleepio.com

20. Głodówka podczas lotu Pomijając wieczorny posiłek na pokładzie, łatwiej powstrzymamy się przed zaśnięciem, dzięki czemu dużo łagodniej odczujemy efekt jet lagu. Naukowcy z Uniwersytetu Harvarda przypuszczają, że oprócz zegara biologicznego posiadamy także tzw. zegar odżywiania, który może skutecznie zagłuszyć ten pierwszy i nie pozwoli nam zasnąć, jeśli nie znajdziemy czegoś do zjedzenia.

21. Terapia światłem Urządzenie zwane Re-Timer, opracowane przez naukowców z Flinders University w Adelajdzie, przypomina okulary do nurkowania, z tą różnicą, że emituje ono także zielone światło mające na celu poprawę jakości snu i zmniejszenie objawów zmęczenia. Badania wykazały, że użytkownicy Re-Timera zasypiali szybciej i spali dłużej niż osoby niekorzystające z tego sprzętu. Cena: 179 funtów (ok. 1000 zł); re-timer.com/uk

Warto brać nieco chłodniejsze prysznice, ponieważ naukowcy udowodnili, że kontakt z zimną wodą aktywuje nasz współczulny układ nerwowy i zwiększa dopływ endorfin (hormonów szczęścia) do mózgu.

Kw i e ci e ń

2015

|

43


B u s i n e s s T r av e l l e r

|

Zdrowie

Alergia powraca wiosną

W

iosna to czas alergii. Reakcje alergiczne rozwijają się w organizmie, gdy układ immunologiczny człowieka reaguje w sposób niewłaściwy, patologiczny na substancje środowiskowe, które normalnie powinny być dla niego nieszkodliwe. Takie substancje są rozpoznawane jako antygeny i nazywamy je powszechnie alergenami. Reakcja alergiczna prowadzi do odpowiedzi organizmu w postaci zapalenia, którego nasilenie może wahać się od stopnia wywołującego dyskomfort w codziennym funkcjonowaniu do stopnia zagrażającego życiu. W zależności od danego organizmu, alergenu oraz drogi oddziaływania alergenu na człowieka objawy alergii mogą być

Reakcja alergiczna prowadzi do odpowiedzi organizmu w postaci zapalenia, którego nasilenie może wahać się od stopnia wywołującego dyskomfort w codziennym funkcjonowaniu do stopnia zagrażającego życiu. 44 | K w i e c i e ń 2 0 1 5

ograniczone do konkretnego układu w ciele lub mogą mieć charakter uogólniony.

Alergeny wziewne Alergiczny nieżyt nosa bardzo często wywołują alergeny wziewne. Dzieli się je przeważnie na te występujące w pomieszczeniach zamkniętych, czyli alergeny wewnętrzne (do nich zaliczamy np. roztocza, zwierzęta domowe, owady lub alergeny pochodzenia roślinnego, np. fikus), a także na alergeny znajdujące się na otwartej przestrzeni, czyli zewnętrzne (np. pyłki i pleśnie). Wśród alergenów wyróżnia się także czynniki związane ze środowiskiem pracy człowieka. Ze względu na warunki klimatyczne istnieją lokalne różnice pomiędzy alergenami. Zazwyczaj alergeny zewnętrzne stwarzają większe ryzyko rozwoju sezonowego nieżytu nosa niż alergeny wewnętrzne, które z kolei sprzyjają całorocznemu nieżytowi nosa i w ostateczności mogą być przyczyną astmy Pyłki – alergeny zewnętrzne Ziarno pyłku to struktura wytwarzana przez rośliny, zawierająca męską gametę, która wykorzystywana jest do rozmnażania. W zależności od środka transportu wyróżnia się dwa rodzaje pyłków: ● Anemofilne: bardzo dynamiczna forma, która jest przenoszona przez wiatr. Tego rodzaju pyłki stanowią podstawowe i duże zagrożenie, gdyż wydalane są w ogromnych ilościach i mogą przemieszczać się nawet setki kilometrów oraz oddziaływać na osoby, które są znacznie oddalone od samego źródła pylenia.

●Entomofilne: przenoszone są przez owady. Niektóre z nich są uwalniane do otoczenia i musi nastąpić kontakt bezpośredni ze źródłem pyłku, żeby doszło do rozwoju uczulenia. Najczęściej alergie są wywoływane przez pyłki: traw, które są rozprowadzane uniwersalnie; chwastów, takich jak bylica, ambrozja, Parietaria L.; drzew, np. brzozy, Oleaceae (drzewo oliwne), dębu, platanu, drzewa cyprysowego, cedru. Pyłki drzew wywołują objawy wiosną, pyłki traw późną wiosną i latem, a pyłki chwastów – w okresie od późnego lata do wczesnej jesieni. U osób uczulonych na wszystkie rodzaje pyłków okresy występowania objawów mogą na siebie nachodzić, prowadząc do występowania całorocznego nieżytu nosa. Znajomość okresów pylenia drzew, traw i chwastów w danym regionie ułatwia diagnozę tego syndromu. Wielkość pyłku waha się średnio od 10 do 100 mcm. Dlatego też pyłki zwykle osadzają się w nozdrzach, a szczególnie w oczach, powodując reakcję alergiczną.

Objawy alergiczne i ich lokalizacja ● Skóra: rumień, obrzęk i świąd. ● Górne drogi oddechowe: kichanie, wypływ z nosa oraz wydzielanie śluzu. ● Płuca: kaszel, skurcz oskrzeli, obrzęk i wydzielanie śluzu. ● Przewód pokarmowy: nudności, wymioty, biegunka oraz skurcze. Alergia może prowadzić do potencjalnie śmiertelnego obniżenia ciśnienia krwi, do którego dochodzi w przebiegu wstrząsu anafilaktycznego. Agata Janicka



B u s i n e s s T r av e l l e r

46 | K w i e c i e Ĺ„ 2 0 1 2

|

Kierunki


K iKe ri eu rnukni k|i B|uBs ui ns ei ns es s Ts rTarv ae vl el le lr e r

Życie jest słodkie

Nasza brytyjska korespondentka Jenny Southan wybrała się nad przesiąknięte rumem wybrzeże Mauritiusa – wyspy słynącej z zielonych pól trzciny cukrowej, ziemi siedmiu kolorów i bajecznie lazurowego morza. Kw i e ci e ń 2 0 1 2

|

47


B u s i n e s s T r av e l l e r

|

Kierunki

W

Europie wszyscy odsądzają cukier od czci i wiary, ale w tym egzotycznym raju substancja ta jest podstawą egzystencji. Wulkaniczną wyspę Mauritius, leżącą na Oceanie Indyjskim na wschód od Afryki Południowej, otacza pierścień piasku o średnicy 330 km. Wystarczy jednak udać się w głąb tego skrawka lądu, by zobaczyć, że ogromną część delikatnie pofałdowanego krajobrazu stanowią plantacje trzciny cukrowej. Bujne zielone liście tej rośliny kołyszą się majestatycznie do czasu zbiorów, kiedy to wypala się suche krzewy rosnące wśród trzcin i maczetami ścina każde źdźbło tej drogocennej byliny.

W królestwie rumu

Wulkaniczną wyspę Mauritius leżącą na Oceanie Indyjskim otacza pierścień piasku o średnicy 330 kilometrów. 48 | K w i e c i e ń 2 0 1 5

Żniwa rozpoczynają się w czerwcu i trwają pół roku. Ubrania rolników są całkowicie okopcone sadzą powstałą na skutek wypalania traw. Praca jest ciężka, ale gdy wysysam słodki sok z końca uciętej łodygi, szybko uświadamiam sobie, dlaczego roślina ta jest tu tak cennym towarem. Trzcinę cukrową przywieźli w XVII w. na Mauritius holenderscy koloniści. Gdy produkcja osiągnęła swój szczyt, co zbiegło się z końcem panowania brytyjskiego na wyspie w 1968 r., jej uprawy generowały aż 30 proc. PKB kraju. Obecnie gospodarka Mauritiusa jest bardziej zróżnicowana i przychód z produkcji trzciny stanowi jedynie 2 proc. PKB, a rocznie ok. 400 tys. ton surowego cukru trafia na eksport. Resztki trzciny spala się jako materiał energetyczny lub wykorzystuje do produkcji alkoholu etylowego i dwutlenku węgla do napojów gazowanych, natomiast sok nieprzetworzony w granulki lub kostki używany jest do wytwarzania tzw. rolniczego rumu – ognistego trunku, którego obowiązkowo musi spróbować każdy turysta. W południowo-zachodniej części wyspy leży posiadłość Rhumerie de Chamarel (rhumeriedechamarel.com), na której – oprócz trzciny cukrowej – uprawia się także palmy, ananasy i banany. Można tu dowiedzieć się w szczegółach, jak wygląda produkcja tego niezwykłego trunku, degustować różne jego odmiany, a na koniec kupić butelkę lub dwie do domu. – Kiedy trzcina cukrowa jest gotowa do zbioru, jej kwiatostan przypomina watę cukrową – mówi nasz przewodnik. Po posiekaniu i rozdrobnieniu łodyg do wyciśniętego soku dodaje się drożdże. Tak powstaje wino, które następnie się gotuje. Po drugiej destylacji, trwającej mniej więcej dwa tygodnie,


Kierunki

powstają 2 tys. litrów rumu. Można postarzać go w uprzednio osmolonych beczkach, które zostały okopcone, by po dodaniu specjalnych przypraw trunek uzyskał złocisty lub ciemny kolor niczym młoda whisky. Czasami dodaje się także specjalne aromaty, np. waniliowy, limonkowy lub kawowy, tworząc w ten sposób likiery na bazie rumu, ale mnie najbardziej smakuje odmiana o 44-procentowej zawartości alkoholu, starzona przez cztery lata bez żadnych domieszek.

Fot.: archiwum, fotolia (1)

Luksus na plantacji Pod wieczór raczę się tym boskim napojem przy ognisku w kurorcie Heritage Awali, położonym na byłej plantacji trzciny, niecałe 20 min drogi samochodem od Rhumerie de Chamarel. Grupa Heritage Resorts posiada w tej okolicy, zwanej Domaine de Bel Ombre, razem trzy obiekty. Są to dwa hotele: Awali (160 pokoi) i Le Telfair (158 pokoi), oraz osada, na którą składa się 45 willi oddzielonych od morza 18-dołkowym polem golfowym klasy mistrzowskiej. Każda z tych luksusowych rezydencji posiada dwie, trzy lub cztery sypialnie z łazienką, odkryty prysznic, kuchnię i ogromny taras z leżakami, grillem i prywatnym basenem. Do tego własny elektryczny wózek golfowy do przemieszczania się po terenie wioski. W hotelach znajduje się 6 barów i 11 restauracji: od Gin’Ja, serwującej potrawy w stylu teppanyaki, po mieszczącą się przy basenie Le Palmier, gdzie warto wpaść na świeże owoce morza serwowane w cieniu

rozłożystych drzew. A jeśli marzy nam się wykwintny mauretański posiłek w ekskluzywnej restauracji, możemy wybrać się do XIX-wiecznej kolonialnej rezydencji Château de Bel Ombre z werandami wychodzącymi na ogrody. Mieszcząca się na pobliskiej plaży niewielka budka o wdzięcznej nazwie Koko Cabana serwuje przepyszne koktajle z melonowym likierem midori, który wspaniale orzeźwia po nurkowaniu w krystalicznie czystym morzu.

Relaks albo sport Dzięki naturalnej ochronie w postaci rafy można tu śmiało uprawiać sporty wodne, choć wielu preferuje smaczne leniuchowanie na wygodnych leżakach lub relaksujące zabiegi w tutejszym spa. Czując nagły przypływ ambicji, postanawiam spróbować swoich sił w kitesurfingu. Miałam już wcześniej do czynienia z nartami wodnymi i parasailingiem, ale w kitesurfingu liczą się zgoła inne umiejętności. Procedura jest następująca: stajemy na desce surfingowej podpięci do ogromnego latawca, który wykorzystując siłę wiatru, ciągnie nas przez fale. Tyle teorii. W praktyce wygląda to tak, że zupełnie nie radzę sobie ze sterowaniem latawcem, nie mówiąc nawet o utrzymaniu równowagi. Gdy tylko latawiec nabiera wiatru, jego potężne szarpnięcie zwala mnie z nóg, po czym z impetem ląduję twarzą w wodzie, pokonując w tej mało chwalebnej pozycji kilka metrów.

|

B u s i n e s s T r av e l l e r

ciekawostki

które warto znać ● Brytyjczycy rządzili na Mauritiusie w latach 1810-1968. ● Niewolnictwo zostało zniesione w 1835 r., ale w zamian wprowadzono tzw. pracę kontraktową, w której ramach setki tysięcy hindusów sprowadzonych „dobrowolnie” na Mauritius pracowało na tutejszych plantacjach cukrowych za darmowy transport, wyżywienie i marne wynagrodzenie. ● Do najrzadszych i najcenniejszych znaczków na świecie należą te wydane przez mauretańską pocztę: jednopensowy Orange i dwupensowy Blue. Były to pierwsze znaczki Imperium Brytyjskiego, które pojawiły się poza jego granicami. Wyemitowano je w 1847 r., a obecnie każdy jest wart ponad milion funtów. ● Wyspę zamieszkuje 1,3 mln ludzi. Są to głównie hindusi i chrześcijanie pochodzenia wieloetnicznego (indyjskiego, francuskiego, afrykańskiego i chińskiego). Oficjalnymi językami są angielski i francuski, ale powszechnie używa się także kreolskiego (uproszczonej wersji francuskiego). ● Jedne z najczęściej odwiedzanych atrakcji turystycznych na wyspie to Ziemia Siedmiu Kolorów – pofalowana piaszczysta formacja wulkaniczna mieniąca się różnymi odcieniami czerwieni i brązu, a także ogromny stumetrowy wodospad. Oba te cuda natury znajdują się w okręgu Chamarel na południowym zachodzie Mauritiusa; whitesandtours.com Kw i e ci e ń 2 0 15

|

49


B u s i n e s s T r av e l l e r

|

Kierunki

Jest to zdecydowanie sport wymagający wielu godzin ćwiczeń i cierpliwości, ale jeśli nie zraził was opis moich doświadczeń, warto zarezerwować co najmniej sześć indywidualnych godzin nauki (265 euro, kiteglobing.com), by po jakimś czasie przecinać fale niczym zawodowiec (mnie to się nie udało).

Dzięki naturalnej ochronie w postaci rafy można tu śmiało uprawiać sporty wodne, choć wielu preferuje smaczne leniuchowanie.

50 | K w i e c i e ń 2 0 1 5

Fot.: archiwum, fotolia (1), m. mróz (1)

Dodo, żółwie i gekony Kolejne atrakcje czekają w położonym na stromym wzgórzu rezerwacie przyrody Frédérica, który można zwiedzić quadem lub samochodem terenowym. Co ciekawe, organizuje się tu także polowania (domainedebelombre.mu/en/frederica). Pierwsi holenderscy osadnicy, którzy przybyli na Mauritius w 1598 r., odkryli tu niezliczoną ilość gatunków zwierząt, które nigdy wcześniej nie miały do czynienia z drapieżnikami. Z tego względu nie okazywały one strachu przed ludźmi i stawały się ich łatwym łupem. Gigantyczne żółwie stanowiły pożywienie oraz źródło oleju, ale najsłynniejszym stworzeniem, które padło ofiarą chciwości osadników i żeglarzy na korzennym szlaku, był uroczy ptak dodo. Pojedyncze jego okazy ważyły około 20 kg i były wyśmienitym źródłem mięsa, ale ponieważ dodo składały tylko jedno jajo rocznie, ich liczba szybko się zmniejszała i niecałe sto lat później ten nielotny ptak wymarł. Dziś na Mauritiusie nie ma już rdzennych czworonożnych ssaków, ale rezerwat jest domem dla wielu innych stworzeń, takich jak małpy, gekony, nietoperze, portugalskie dziki i jelenie przywiezione tu z Jawy. Przed sezonem polowań, od czerwca do września jest ich blisko 3500, ale rocznie mniej więcej jedną trzecią tej liczby poddaje się ubojowi. Koszt odstrzelenia jednej sztuki przez turystę to około 100 tys. rupii (11 tys. zł). Inne gatunki warte uwagi to mangusta, sprowadzona na wyspę przez Francuską Kompanię Wschodnioindyjską, wikłacz żółty i rodzimy faeton żółtodzioby, który znajduje się w herbie Mauritiusa. Po powrocie na plażę wdaję się w przyjemną pogawędkę z instruktorami kitesurfingu, którzy właśnie skończyli pracę. Słońce chowa się za horyzontem, wokół panuje rozluźniona atmosfera, a nieopodal grupka tubylców gra w boule na piasku. Zapraszają mnie do wspólnej zabawy i gdy już myślę, że całkiem nieźle mi idzie, mój wynik zostaje pobity przez 12-letniego chłopca. Wszyscy, łącznie ze mną, mają z tego powodu niezły ubaw i po jakimś czasie żegnamy się w szampańskich nastrojach. Nie mogę oprzeć się myśli, że życie nie może być piękniejsze.


Kierunki

|

B u s i n e s s T r av e l l e r

Będąc na Mauritiusie warto wybrać się do Pamplemousses, żeby zobaczyć Ogrody Botaniczne im. Seewoosagur Ramgoolam. Jedną z jego wielu atrakcji są gigantyczne lilie wodne.

Kw i e ci e ń 2 0 15

|

51


B u s i n e s s T r av e l l e r

|

Wa k a c j e b i z n e s m e n a

W poszukiwaniu wakacji idealnych Poszukując raju na ziemi, trzeba wybrać się na Malediwy – archipelag 1192 wysp osadzonych na 26 atolach koralowych, narosłych na podmorskim łańcuchu wulkanicznym i położonych na Oceanie Indyjskim. Równikowy klimat przy średniej temperaturze 27 st. C czyni to miejsce atrakcyjnym przez cały rok.

M

alediwy to wyjątkowy zakątek – jedyny w swoim rodzaju archipelag, oferujący bodaj najpiękniejsze plaże i najbardziej luksusowe kurorty na świecie. Każdy, kto je odwiedza, zachwyca się intensywnością tutejszych barw – od morza w kolorze kobaltu przez ognistoczerwone zachody słońca po turkusowe laguny. To także idealne miejsce

52 | K w i e c i e ń 2 0 1 5

do nurkowania i poznawania z bliska podwodnego świata. Miłośnicy windsurfingu, jazdy na skuterach wodnych czy wędkarstwa – również znajdą tu coś dla siebie. Niektórzy przyjeżdżają tu, żeby dobrze się bawić, inni – aby wypocząć. Łączy ich jedno – przeżyją na Malediwach przygodę życia. Szukając miejsca do spędzenia idealnych wakacji na Malediwach, w pierwszej

kolejności zadajemy sobie pytanie: Która z wysp i jaki ośrodek będą dla nas rajem, o jakim piszą przewodniki? Naszą sprawdzoną propozycją jest otwarty w 2013 r. kurort Atmosphere Kanifushi Maldives, położony na prześlicznej tropikalnej wyspie atolu Lhaviyani, słynącego z rozległych lagun i dziewiczych piaszczystych plaż, które nie mają sobie równych w całym regionie.


Wa k a c j e b i z n e s m e n a

|

B u s i n e s s T r av e l l e r

Najlepsze z najlepszych

Restauracje i all inclusive

Najłatwiej dotrzeć tu akwaplanem z lotniska Male International – lot trwa zaledwie 35 min. O szczegóły transportu zatroszczy się personel Atmosphere Kanifushi Maldives. Zadaniem gości jest tylko podjęcie decyzji o wyjeździe i... spakowanie walizek.

Fot.: materiaŁy prasowe

Wille W Atmosphere Kanifushi są 132 luksusowe wille usytuowane wzdłuż malowniczej turkusowej laguny, rozciągającej się na dystansie ponad 2 km. Kurort oferuje cztery rodzaje willi: Sunset Beach o powierzchni 100 mkw., Sunset Family – 180 mkw., Sunset Junior Suite – 132 mkw. oraz Sunset Pool – 192 mkw. Oprócz odmiennej powierzchni różnią się one wyposażeniem i dodatkowymi usługami z pakietu all inclusive. Wszystkie posiadają otwartą łazienkę z jacuzzi, łóżko typu queen size, klimatyzację, zestaw do parzenia kawy i herbaty, dostęp do Wi-Fi, telewizor z odtwarzaczem DVD, stację dokującą do ipoda, a także prywatny ogród z leżakami.

Wille Sunset Beach to jedne z największych standardowych willi na całych Malediwach. Leżą one wzdłuż długiej piaszczystej plaży, do której mają bezpośredni dostęp z otwartej werandy. To idealne zakwaterowanie dla par odbywających podróż poślubną. Wille typu Sunset Family, zaprojektowane z myślą o większych rodzinach, składają się z dwóch połączonych ze sobą willi typu beach z oddzielnym wejściem. Położone w najlepszych zakątkach wyspy wille Sunset Junior Suites posiadają przestronne wnętrza i oferowane są wraz z pakietem dodatkowych, wyjątkowych usług. Wille Sunset Pool są przedmiotem dumy kurortu Atmosphere Kanifushi. Znajdują się na północnym krańcu wyspy, dzięki czemu mogą zaoferować gościom niebywałą przestrzeń, poczucie wyjątkowości i prywatności. To zdecydowanie najwyższy stopień luksusu, jaki można sobie wyobrazić. Co niezwykle istotne, wszystkie wille posiadają bezpośredni dostęp do plaży. Oczywiście zadbano także o jak największą

● Goście mają do dyspozycji bar i cztery restauracje, które zadowolą nawet najbardziej wyrafinowanych smakoszy. Główna restauracja The Spice serwuje bogaty wybór dań kuchni międzynarodowej, a także przepyszne potrawy z grilla. Tutaj także podawane są wszystkie napoje alkoholowe dostępne w pakiecie Platinum Plus. ● Restauracja Sunset z widokiem na bajeczną lagunę specjalizuje się w daniach typu fusion, łącząc w sobie to, co najlepsze z kuchni azjatyckiej i śródziemnomorskiej. Królują w niej owoce morza. ● Just Veg to pierwsza prawdziwa restauracja wegetariańska na Malediwach, oferująca dania kuchni śródziemnomorskiej, arabskiej i indyjskiej, zaskakująca nowymi, niezwykłymi smakami i ciekawą formą. Just Veg została wyróżniona przez angielskiego Luxury Tour Operator i wybrana do zaszczytnego grona TOP 10 Restauracji na Malediwach. ● Amatorzy potraw mięsnych powinni natomiast skierować swoje kroki do restauracji Teppanyaki Grill, specjalizującej się w przepysznych potrawach kuchni japońskiej, przygotowywanych w otwartej kuchni. Po wyśmienitym posiłku warto odwiedzić bar The Liquid, który jest prawdziwym rajem dla wielbicieli egzotycznych koktajli, alkoholi z najwyższej półki oraz win z najlepszych winnic świata. ● Nie dziwi fakt, że Atmosphere Kanifushi został uznany za jeden z dziesięciu najlepszych ośrodków all inclusive na świecie według prestiżowego portalu AOL UK. To jedyny azjatycki kurort, który znalazł się w tak szacownym gronie.

Kw i e ci e ń

2015

|

53


B u s i n e s s T r av e l l e r

|

Wa k a c j e b i z n e s m e n a

prywatność gości – wille oddzielone są od siebie gęsto porośniętym pasem zieleni. Dodatkowo w wyposażeniu Sunset Junior Suite znajduje się przenośna lodówka do schładzania wina, a każda willa Sunset Pool posiada własny basen o powierzchni 30 mkw. Cały kompleks zaprojektowano i zbudowano w taki sposób, by łączył w sobie elementy zarówno nowoczesnej, jak i tradycyjnej architektury. Dominują w nim naturalne materiały, takie jak drewno, kamień i koral.

All inclusive Pięciogwiazdkowe wygody, z których słynie Atmosphere Kanifushi, zadowolą nawet najbardziej wymagających gości. Szczególnie wart polecenia jest wyjątkowy pakiet all inclusive o nazwie Platinum Plus. Obejmuje on nielimitowaną konsumpcję wykwintnych win i innych napojów alkoholowych, posiłki à la carte w formie bufetu i kolacje tematyczne, a także ogromny wybór zajęć i rozrywek. Są tu więc baseny (w tym pierwszy na Malediwach basen 50-metrowy), korty tenisowe, świetnie wyposażona siłownia oraz klub dla najmłodszych wczasowiczów. Kurort oferuje również wycieczki, wieczorne wypady wędkarskie, nurkowanie z rurką i wiele innych sportów wodnych.

Akiri spa Oczywiście jak przystało na luksusowe miejsce, nie może tu również zabraknąć spa z prawdziwego zdarzenia. Położone wśród bujnej roślinności Akiri Spa by Mandara oferuje gościom przestronną salę relaksacyjną oraz 12 luksusowych gabinetów zabiegowych. Znajdziemy tu bogaty wybór zabiegów leczniczych i pielęgnacyjnych, łącznie z terapią ajurwedą i profesjonalnymi konsultacjami. W spa znajduje się także sauna, łaźnia parowa, jacuzzi oraz salon fryzjerski.

Rozrywki

Atmosphere Kanifushi został uznany za jeden z 10 najlepszych ośrodków all inclusive na świecie według prestiżowego portalu AOL UK. To jedyny azjatycki kurort, który znalazł się w tak szacownym gronie. 54 |

Kw i e ci e ń

2015

W Atmosphere Kanifushi nikt nie ma prawa się nudzić. Niezależnie od pory dnia kurort tętni życiem i oferuje gościom dziesiątki ciekawych rozrywek. Można tu rozwijać umiejętności w sportach wodnych, grać w tenisa, uprawiać jogging, ćwiczyć jogę, zgłębiać tajemnice tutejszej laguny i jej raf koralowych lub po prostu relaksować się przy basenie, słuchając muzyki puszczanej przez DJ-a. Warto zdecydować się na przynajmniej jedną z sześciu opcji wypraw i wycieczek, które są tu organizowane każdego dnia. Począwszy od pikniku na bezludnej wyspie po wyprawę na wyspy zamieszkałe przez tubylców, którzy chętnie dzielą się z podróżnymi historiami swojego życia. Rafał Sobiech


Wa k a c j e b i z n e s m e n a

|

B u s i n e s s T r av e l l e r

Fot.: materiaŁy prasowe

Co niezwykle istotne, wszystkie wille posiadają bezpośredni dostęp do plaży. Oczywiście zadbano także o jak największą prywatność gości – wille oddzielone są od siebie gęsto porośniętym pasem zieleni.

Kw i e ci e ń 2 0 15

|

55


KANIFUSHI

MALDIVES


A Premium All-Inclusive Holiday P lan!

Stand-alone Beach villas spreading idyllically along a mesmeric two kilometre long turquoise lagoon, showcasing vast living spaces with accentuating Maldivian interiors, offers a hassle-free five star resort experience with a premium All-inclusive holiday plan – Platinum Plus. Platinum Plus offers a fine collection of premium wines & spirits, a combination of buffet, fine dining & theme night dining options, clubbed with an array of activities ranging from excursions, sunset fishing, snorkelling & non-motorized water sports! ALL INCLUDED in ONE price! TEL: +960 662 00 66 | FAX: +960 662 00 77| EMAIL: SALES@ATMOSPHERE-KANIFUSHI.COM

A T M O S P H E R E - K A N I F U S H I . C O M


B u s i n e s s T r av e l l e r

|

M o t o & Te c h n o

Pozytywne wibracje

K

Nasz korespondent Steve Dinneen przetestował słuchawki i głośniki, które najlepiej sprawdzą się w podróży.

to jeszcze pamięta czasy, gdy małe białe słuchawki dołączane do ipodów wydawały się superfajnym gadżetem? Świat przenośnych odtwarzaczy poszedł do przodu, więc jeśli nadal słuchamy ulubionej muzyki na kiepskich słuchawkach, to najwyższy czas to zmienić. Uwaga! Dobre słuchawki nie mogą być tanie – jeśli szukamy sprzętu, który zagwarantuje nam wysoką jakość odtwarzanego dźwięku, to musimy przygotować się na wydatek rzędu co najmniej 500 zł. 58 | K w i e c i e ń 2 0 1 5

Zanim jednak wydamy ciężko zarobione pieniądze, warto zastanowić się, w jakich warunkach będziemy używać naszego sprzętu: w zaciszu hotelowego pokoju czy może podczas porannego joggingu w zacinającym, ulewnym deszczu? W pierwszym przypadku najlepiej sprawdzą się słuchawki z muszlami zakrywającymi uszy, co zapewnia wygodę i czystą jakość dźwięku. W drugiej sytuacji najlepiej wybrać słuchawki douszne, które nie wyzioną ducha skąpane w wiosennym deszczu.

Jeśli natomiast stać nas na nieco większy wydatek i chcemy zainwestować w naprawdę praktyczny gadżet, warto zakupić słuchawki bezprzewodowe łączące się z odtwarzaczem za pomocą technologii Bluetooth. Jedną z ciekawszych opcji są także słuchawki, które dzięki wykorzystaniu nowoczesnej technologii eliminują niepożądane dźwięki dochodzące z otoczenia za pomocą fal o przeciwnej fazie. Oto nasz subiektywny przegląd najlepszych obecnie słuchawek na rynku.


M o t o & Te c h n o

B u s i n e s s T r av e l l e r

W szczególe siła

Dizajnerskie cacko

Dotykaj i słuchaj

MASTER AND DYNAMIC MH40

VERTU V

SAMSUNG LEVEL-OVER (bezprzewodowe nauszne)

Cena: ok. 1800 zł, masterdynamic.com Te niezwykłe słuchawki idealnie nadają się dla biurowych audiofilów. Dzięki nim bez trudu odetniemy się od świata zewnętrznego, skupiając się na pracy. Jeśli ktoś chce z nami porozmawiać, nie musimy ich nawet zdejmować, wystarczy dotknąć przycisk wyciszenia na obudowie. Zestaw wyróżnia się także pod względem jakości dźwięku i wykończenia. Muszle wyścielone są jagnięcą skórą, przewód pokryty jest tkanym oplotem, a w komplecie znajduje się także skórzane pudełko na kabel oraz materiałowy futerał. Słuchawki dostępne są w trzech kolorach. Możemy także dokupić specjalny stojak, na którym zawiesimy nasze cacko, gdy będziemy mieli zamiar oddalić się od biurka (ok. 290 zł). Plusy: Dbałość o szczegóły Minusy: Gwarantowana zazdrość kolegów z pracy

Fot.: archiwum, fotolia (1)

|

Cena: ok. 2800 zł, vertu.com Aby przekonać do siebie audiofilów, Vertu postanowiła połączyć siły z legendarną firmą Bang and Olufsen. Trzeba przyznać, że wyszło jej to na dobre, ponieważ V gwarantują doskonałą jakość dźwięku. Wystarczy nieco podgłośnić muzykę, by całkowicie odciąć się od świata zewnętrznego i pogrążyć w morzu krystalicznie czystego dźwięku. Jakość wykonania słuchawek jest równie znakomita – do ich produkcji użyto lotniczego aluminium oraz luksusowej owczej skóry. Kolejnym atutem jest kabel w oplocie, dzięki któremu przewód nigdy się nie plącze. Plusy: Wspaniały design Minusy: Drogie

Cena: ok. 1300 zł, samsung.com/pl Co prawda południowokoreański gigant nie słynie z produkcji słuchawek, ale ten zestaw wyposażony w technologię bezprzewodową oraz system redukcji szumów to całkiem udany sprzęt. Ciekawie zaprojektowano tu funkcję nawigacji po odtwarzanej muzyce – odbywa się ona za pomocą panelu dotykowego znajdującego się na zewnętrznej stronie słuchawki. Lekkie i miękkie muszle idealnie sprawdzą się podczas długich podróży, a po włączeniu funkcji redukcji szumów niestraszny nam będzie nawet krzyk dziecka na pokładzie samolotu. Sporym atutem słuchawek jest także ich niewysoka cena, choć trzeba przyznać, że pod względem jakości dźwięku ustępują one nieco droższym rywalom. Plusy: Sterowanie dotykowe Minusy: Słabsza jakość wykonania

Bez przewodu, ale z mocą

Jakość w dobrej cenie

Komfort słuchania

BEATS BY DR DRE STUDIO (bezprzewodowe)

SENNHEISER MOMENTUM ON-EAR

BOSE QUIETCOMFORT 20 Z FUNKCJĄ ANC (douszne)

Cena: ok. 1200 zł, beatsbydre.com W ubiegłym roku firma Apple wydała 3 mld dol. na zakup marek Beats Music (należącej do słynnego rapera Dr. Dre) oraz Electronics, udowadniając tym samym, że w dzisiejszych czasach walka o młodych klientów wymaga ogromnych nakładów finansowych. Bezprzewodowy model Studio łączy się z urządzeniami mobilnymi za pomocą technologii Bluetooth o zasięgu do 9 m. Na pokładzie znalazła się także technologia aktywnej redukcji szumów Adaptive Noise Cancellation (ANC). Słuchawki dostępne są w ośmiu kolorach. Plusy: Wspaniały, dudniący bas Minusy: Drogie i nieco zbyt ostentacyjne

Cena: ok. 600 zł, sennheiser.com Opisując najlepsze słuchawki na rynku, nie da się pominąć sprzętu tego znanego niemieckiego producenta. Model Momentum swój elegancki wygląd zawdzięcza głównie pałąkowi wykonanemu ze stali nierdzewnej i obszytemu na szczycie alkantarą (sztucznym zamszem). Gruba wyściółka muszli sprawia, że słuchawki te nosi się naprawdę wygodnie, a jakość dźwięku jest doskonała zarówno w dolnych, jak i górnych zakresach. Tak jak w przypadku wszystkich słuchawek nausznych główną wadą tego zestawu jest relatywnie słabe tłumienie zewnętrznych hałasów. Ogromnym atutem jest natomiast ich niewygórowana cena. Plusy: Świetna jakość wykonania, bogaty dźwięk Minusy: Średnie tłumienie dźwięków dochodzących z zewnątrz

Cena: ok. 1300 zł, bose.pl To najwygodniejsze słuchawki douszne, jakie kiedykolwiek testowałem. W zestawie znajdują się trzy silikonowe nakładki, które całkowicie wypełniają kanał ucha. Funkcja redukcji hałasu zastosowana w tym zestawie to jedno z najlepszych rozwiązań na rynku, które skutecznie tłumi niepożądane dźwięki do 16 godzin na jednym ładowaniu baterii, a gdy ta się wyczerpie, słuchawki działają dalej. Ciekawą funkcją jest także tryb „aware”, dzięki któremu sprzęt wychwytuje jedynie wybrane dźwięki dochodzące z otoczenia. Wadą tego zestawu jest sporej wielkości bateria litowa, która wisi na końcu kabla i mocno się kołysze – szczególnie gdy korzystamy ze słuchawek podczas biegania. Plusy: Genialna technologia tłumienia hałasu Minusy: Denerwująca bateria wisząca na kablu

Kw i e ci e ń 2 0 15

|

59


B u s i n e s s T r av e l l e r

|

M o t o & Te c h n o

Głośniki ● BANG AND OLUFSEN A2 Cena: ok. 1700 zł, beoplay.com Ten stylowy głośnik Bluetooth autorstwa legendarnej audiofilskiej marki Bang & Olufsen ma kompaktowe rozmiary (25,6 cm x 14,2 cm x 4,4 cm, 1,1 kg), ale gwarantuje doskonałą jakość dźwięku. Wykonano go z wytrzymałego aluminium ekstrudowanego, więc powinien przetrwać każdą, nawet najmniej wygodną podróż. Konstrukcja głośnika sprawia, że dźwięk roznosi się równomiernie po pomieszczeniu, co szczególnie przydaje się w sytuacji, gdy słuchamy muzyki w towarzystwie. Co ważne, A2 posiada także mocną baterię, która na jednym ładowaniu zapewnia 24 godziny nieprzerwanej pracy. Można jej nawet użyć do podładowania telefonu. ● JAWBONE MINI JAMBOX Cena: ok. 600 zł, jawbone.com Ten uroczy przenośny głośnik (5,8 cm x 2,5 cm x 15,4 cm, 255 g) zaskakuje imponującym brzmieniem godnym większych rywali. Wykonano go z lekkiego aluminium i jest dostępny w bogatej gamie kolorów oraz wzorów. Jest także kompatybilny zarówno z systemami iOS, jak i Android, z którymi łączy się za pomocą sieci Bluetooth. Jedno ładowanie baterii wystarcza aż na 10 godzin pracy. Co ciekawe, Mini Jambox może także służyć jako zestaw głośnomówiący przy połączeniach konferencyjnych, więc jego zakup możemy sobie śmiało odliczyć od podatku.

● BOWERS AND WILKINS T7 Cena: ok. 1500 zł, bowers-wilkins.com Ten przenośny głośnik jest lekki i smukły (11,4 cm x 21 cm x 5,4 cm, 940 g). T7 jest przeznaczony wyłącznie do słuchania muzyki bez jakichkolwiek strat jakości. Basy są głębokie, ale nie dominują tonów średnich, i wszystko brzmi po prostu tak, jak należy. T7 łączy się z urządzeniami przenośnymi za pomocą łączności Bluetooth, a jego bateria na jednym ładowaniu wystarcza na 18 godzin odtwarzania. Jak na sprzęt tej jakości jego cena jest naprawdę okazyjna. 60 | K w i e c i e ń 2 0 1 5

Lekka elegancja

Jakość bez szumu

ATOMIC FLOYD SUPERDARTS TITANIUM

SONY XBA-NC85D (douszne)

Cena: ok. 1500 zł, atomicfloyd.com Ten zestaw elegancki wygląd zawdzięcza m.in. tytanowym elementom i plecionemu kablowi. Wkładki słuchawek są bardzo lekkie, więc można je nosić przez długi czas, nie czując dyskomfortu. Mimo że przewód umieszczono z tyłu każdej słuchawki, to dzięki wymiennym silikonowym końcówkom, które wyjątkowo dobrze tłumią hałas, można dość głęboko osadzić je w uszach. Niestety nie na tyle, by z powodzeniem używać ich podczas biegania. Jakość dźwięku jest dobra, choć nie powala na kolana – wysokie tony zatracają się tu we wszechobecnym basie. Plusy: Małe i lekkie Minusy: Zbyt mocny bas

Cena: ok. 2500 zł, sony.pl Japoński gigant prawdopodobnie wywnioskował, że technologia redukcji szumów bez konieczności noszenia niewygodnej baterii wiszącej na kablu to wystarczające usprawiedliwienie tak wysokiej ceny tego zestawu. XBA-NC85D wyglądają całkiem atrakcyjnie, choć są większe od konkurencji za sprawą baterii umieszczonej za każdą słuchawką. Technologia redukcji szumów jest tu dość dobra, ale daleko jej do rozwiązania Bose. Na plus należy zaliczyć tryb samolotowy, odcinający specyficzne odgłosy w kabinie, oraz aż 20 godzin pracy zestawu na jednym ładowaniu. Niestety po wyczerpaniu się baterii sprzęt Sony odmawia dalszej pracy. Plusy: Redukcja szumów bez niewygodnej baterii Minusy: Bardzo drogie

W biegu

Idealne do ćwiczeń

MONSTER iSPORT VICTORY (douszne)

JAYBIRD BLUEBUDS X

Cena: ok. 700 zł, shopmonsterproducts.co.uk To idealny zestaw dla biegaczy. Słuchawki te pewnie siedzą w uszach i nie musimy się martwić, że nagle wypadną nam podczas ćwiczeń. Wodoodporna konstrukcja sprawia, że możemy z nimi biegać w deszczowe dni, a jeśli zajdzie taka potrzeba – nawet je umyć. Jakość dźwięku jest zaledwie przyzwoita, więc prawdziwi audiofile powinni raczej rozejrzeć się za czymś innym. Nie ulega wątpliwości, że wielu fanów muzyki na pewno skusi atrakcyjna cena tego zestawu. Plusy: Niedrogie, wodoodporne Minusy: Przeciętna jakość dźwięku

Cena: ok. 700 zł, jaybirdsport.com Lubicie słuchawki douszne i nie znosicie kabli? Jeśli tak, to na pewno spodobają wam się te oto bezprzewodowe cacka. Są niezwykle wygodne i zaprojektowano je tak, by nie przeszkadzały użytkownikowi podczas wykonywania ćwiczeń. Osiem godzin pracy na jednym ładowaniu baterii to jak na tak mały zestaw wynik bardziej niż zadowalający. Nie można także przyczepić się do jakości sygnału Bluetooth oraz wierności odtwarzania dźwięku. Bluebuds dostępne są w trzech kolorach (czarnym, białym i zielonym) i wykończono je gumą odporną na pot. Oczywiście ich filigranowy rozmiar przekłada się na przeciętną jakość dźwięku, ale to chyba oczywiste, że bluetoothowe słuchawki douszne nigdy nie będą brzmieć równie dobrze jak przewodowy zestaw nauszny. Plusy: Idealne do ćwiczeń Minusy: Łatwo je zgubić


Rekomendacje „iMagazine”

|

B u s i n e s s T r av e l l e r

Ze smartfonem i tabletem w podróży

N

Fot.: archiwum, materiały prasowe, fotolia (1)

ieważne, czy podróżujesz służbowo, czy turystycznie – w dzisiejszych czasach potęga aplikacji na smartfony i tablety jest nie do przecenienia. Dlatego zaprosiliśmy do współpracy redaktorów polskiego niezależnego miesięcznika „iMagazine”. Specjalnych rekomendacji „iMagazine” wystawiać nie trzeba – wystarczy powiedzieć, że to jedyny na polskim rynku magazyn poświęcony komputerom, technologii oraz środowisku związanemu z Apple, ale niezależny od firmy Steve’a Jobsa. Tworzą go zarówno profesjonaliści, jak i hobbyści, których łączy jedno – pasja i zamiłowanie do sprzętu z nadgryzionym jabłkiem. Redaktorzy „iMagazine” będą cyklicznie na naszych łamach prezentować najciekawsze i najnowsze aplikacje na systemy iOS (ale także Android), które usprawnią zarówno biznesowe, jak i wakacyjne wyprawy. Dziś ich pierwsza porcja.

Evernote Każdy biznesmen musi być perfekcyjnie zorganizowany. Sporządzanie notatek i trzymanie ich w jednym miejscu to podstawa. Wtedy można skoncentrować się na celu i być pewnym, że o niczym nie zapomnimy. Evernote jest najlepszą aplikacją crossplatformową, służącą do gromadzenia informacji, zapisków, notatek głosowych i zdjęciowych. Posiada wbudowany moduł OCR. Dostępna jest na wszystkie platformy mobilne oraz systemy operacyjne. Co więcej, można ją w prosty sposób zintegrować z klasycznym, analogowym notesem Moleskine.

na większości lotnisk na świecie. Plany, sklepy, restauracje, bramki itd. W czytelny i wygodny sposób. Integruje się z serwisami Tripit oraz Kayak, dzięki czemu w jednym miejscu mamy też informacje o naszych lotach i całej podróży. Minus – niestety Gate Guru nie obsługuje polskich lotnisk. Ale za granicę jak znalazł. Expensify Jak najlepiej kontrolować wydatki w podróży? Możemy mozolnie spisywać je na kartce albo powierzyć to zadanie profesjonalistom. Expensify zbiera za nas paragony – możemy je ręcznie wpisywać albo zrobić zdjęcie. Kontroluje też czas i dystans. Wbudowany przelicznik walut pomoże nam być na bieżąco z wydatkami. Aplikacja dostępna na iOS oraz Androida.

Weather Pro Jedną z najważniejszych informacji podczas biznesowych wyjazdów jest pogoda w docelowym miejscu. Warto wiedzieć, czy trzeba zabrać ze sobą parasol, ciepłe ubranie lub lekki

garnitur. Aplikacji pogodowych jest wiele. Problem w tym, aby można było na nich polegać. Weather Pro jeszcze nigdy nas nie zawiodła. Dane do niej dostarcza MeteoGroup i to jest najlepsza referencja. Aplikacja w wersji płatnej dostarcza szczegółowych 14-dniowych informacji pogodowych z krokiem godzinnym. Możemy podejrzeć zdjęcia satelitarne oraz radarowe dla ponad 2 mln miast na świecie.

Google Translate Bariera językowa w dzisiejszych czasach już nie istnieje. Nawet jeśli znajdziesz się w miejscu, gdzie nikt nie mówi po polsku, możesz skorzystać z Tłumacza Google, który bez problemów radzi sobie z ponad 90 językami, tłumacząc w obie strony. Możemy go obsługiwać głosowo, a i tak wszystko bije na głowę funkcja wprowadzona niedawno – offline’owe tłumaczenie napisów na żywo. Koniecznie musisz to zobaczyć, aby zrozumieć… Magia?

„iMagazine” to jedyny na polskim rynku magazyn poświęcony komputerom, technologii oraz środowisku związanemu z Apple, ale niezależny od firmy Steve’a Jobsa.

Gate Guru Często latacie? Pewnie tak. Gate Guru pomoże wam odnaleźć się Kw i e ci e ń 2 0 15

|

61




4

B u s i n e s s T r av e l l e r

|

Kierunki

godziny w... delhi Delhi to przede wszystkim miasto świątyń, ogromnych grobowców i malowniczych ogrodów, ale nie brak tu także gwarnych targowisk i wyśmienitych restauracji. Nasza korespondentka Hallie Campbell opisuje liczne atrakcje tętniącej życiem stolicy Indii.

ŚWIĄTYNIA GAURI SHANKAR Aby jak najefektywniej spożytkować wolny czas w Delhi, najlepiej poruszać się po okolicy prywatnym samochodem. Możemy w tym celu skorzystać z oferty miejscowej firmy TWX (travelworldexperiences.com; tel.: +91 11 4379 9700), wynajmującej klimatyzowane pojazdy wraz z kierowcą i przewodnikiem na półdniowe wycieczki. Koszt takiej usługi to 4700 rupii (ok. 290 zł). Zwiedzanie Delhi warto rozpocząć od wizyty w świątyni Gauri Shankar, mieszczącej się nieopodal legendarnego bazaru Chandi Chowk. 64 | K w i e c i e ń 2 0 1 5

To miejsce kultu, wzniesione w XII w. i ponownie odbudowane w 1959 r., poświęcone jest bogu Śiwie oraz jego małżonce Gauri. Co ciekawe, nie zagląda tu prawie żaden turysta, choć jest to niezwykle ważne miejsce dla delhijczyków, którzy przychodzą tu od pokoleń. Szczególnie nastrojowa jest wieczorna ceremonia zwana aarti (odbywająca się o 19:30), podczas której wierni palą kadzidełka, śpiewają pieśni i ofiarują nagietkowe wieńce figurom bóstw znajdującym się obok 800-letniego lingamu (fallicznego symbolu Śiwy).

Czynne codziennie w godz. 4:30-10:00 i 17:00-21:00; wstęp wolny; zakaz fotografowania wewnątrz świątyni; wejście w długich spodniach i bez obuwia.

GROBOWIEC HUMAJUNA Kolejnym obowiązkowym punktem wycieczki po Delhi są malownicze bulwary i ogrody stworzone przez brytyjskiego architekta Edwina Lutyensa w latach 1912-31. Nieopodal wzgórza Raisina zobaczymy także zbudowaną przez niego majestatyczną Bramę Indii. Warto zatrzymać się na filiżankę dobrej kawy serwowanej w modnej


Kierunki

|

B u s i n e s s T r av e l l e r

Park ten zajmuje 36 ha i jest prawdziwą oazą spokoju, pozwalającą choć na chwilę zapomnieć o wszechobecnym kurzu, tłumach ludzi i ogromnym chaosie panującym w stolicy Indii. To także idealne miejsce do przyglądania się odpoczywającym delhijczykom, zwanym także dilliwallah. Ubrane w gustowne sari seniorki rodu wymieniają się plotkami nad filiżanką herbaty, parkowymi ścieżkami przemykają biegacze, a dzieci bawią się w fontannach lub wśród ruin budowli pamiętających czasy dynastii Lodi, która rządziła przed Mogołami. Czynne od wschodu do zachodu słońca.

TARG KHAN

Tętniący życiem targ Khan mieszczący się w dzielnicy Rabindra Nagar jest prawdziwą miejską instytucją.

Tętniący życiem targ Khan mieszczący się w dzielnicy Rabindra Nagar jest prawdziwą miejską instytucją. W przeciwieństwie do targowisk Janpath i Connaught Place, na których można stracić mnóstwo czasu i pieniędzy, targując się o byle tandetę, tutaj znajdziemy jedynie sklepy oferujące towar wysokiej jakości i po z góry ustalonych cenach. Wystarczy godzina, by zrobić tu wszelkie potrzebne sprawunki, nie płacąc przy tym więcej niż rodowici delhijczycy. Sklepy Fab India i Anokhi słyną ze wspaniałych tkanin, w Good Earth znajdziemy stylowe produkty do domu, po pashminy (kaszmirowe chusty) najlepiej udać się do Shri Gandhi Sewa Sadan, najładniejszą biżuterię znajdziemy w Amrapali, natomiast entuzjaści luksusowych produktów spa powinni skierować swoje kroki ku sklepom Kama, Forest Essentials lub Biotique. Jest tu także dobrze zaopatrzona księgarnia Full Circle, a jeśli szukamy płyt CD lub DVD z filmami z Bollywood, to warto zajrzeć do sklepu o nazwie Mercury. Czynne od poniedziałku do soboty w godz. 10:30-20:00.

fot.: fotolia (4)

INDIAN ACCENT

kawiarni Threesixty, mieszczącej się w hotelu Oberoi, by następnie udać się pod Grobowiec Humajuna. Ten imponujący kompleks budowli, który został wybudowany na zlecenie żony władcy, jest obecnie uznawany za arcydzieło architektury wczesnomogolskiej. Charakterystyczne cechy tego obiektu to mury z czerwonego piaskowca i białego marmuru, a także misterne ażurowe ekrany okienne (tzw. jali) oraz pawilony z kopułami (zwane chattri). Sam grób Humajuna znajduje się w ogrodzie Charbagh z przebiegającymi wzdłuż

i wszerz kanałami wodnymi, które sto lat później były inspiracją dla budowniczych Taj Mahal. Tutaj także w 1857 r. wojska brytyjskie pojmały ostatniego władcę Mogołów Bahadura Shaha Zafara, kładąc kres jednej z najwspanialszych dynastii świata. Czynne od wschodu do zachodu słońca; wstęp 250 rupii (ok. 15 zł).

OGRODY LODI Po wizycie w grobowcu czas odetchnąć w cieniu rozłożystych drzew Ogrodów Lodi, cieszących się ogromną popularnością wśród mieszkańców Delhi.

Naszą krótką wycieczkę po Delhi najlepiej zakończyć dobrym i sutym posiłkiem. W tym celu wystarczy udać się do odległej o 15 min jazdy od targu Khan restauracji Indian Accent, która od lat uznawana jest za najlepszy lokal gastronomiczny w całych Indiach. Warto przyjść tu choćby na wykwintny lunch przygotowany przez znanego szefa kuchni Manisha Mehrotrę i podawany w eleganckich wnętrzach, które odzwierciedlają wszystko to, co najlepsze we współczesnym Delhi. Cena lunchu to ok. 2500 rupii (ok. 155 zł). Stolik najlepiej zarezerwować z wyprzedzeniem. Manor Hotel, 77 Friend’s Colony West; tel.: +91 11 4323 5151; indianaccent.com Kw i e ci e ń 2 0 15

|

65


Zapytaj piotra Listy naszych Czytelników Piotr Kalita jest związany z rynkiem przewozów lotniczych od blisko 20 lat. Specjalizuje się w segmencie podróży korporacyjnych i dyplomatycznych. Masz wątpliwości? – zapytaj Piotra. Wyślij pytanie na adres: redakcja@businesstraveller.pl

Czy lecą z nami narty?

Jedna trasa – dwa bilety

Jadę do Genewy na spotkanie służbowe. Planowany jest również weekend w górach. Ile zapłacę za transport nart? Lecę przez Londyn liniami British Airways. Czy moje ubezpieczenie firmowe jest wystarczające? Mirosław

Mam kłopot z podróżą szefa do Nowego Jorku. Z Warszawy musi on lecieć przez Kopenhagę i zatrzymać się tam na spotkanie, natomiast wrócić powinien przez Londyn. Najbardziej pasuje rejs SAS-em, a następnie liniami British Airways. Nasze biuro podróży twierdzi, że nie może sprzedać jednego biletu na tę trasę. Musi wystawić dwa bilety i obciążyć nas dwa razy opłatą transakcyjną. Czy można wystawić jeden bilet? Ostatnio podobna sytuacja miała miejsce, gdy kupowałam bilety z Warszawy do Paryża LOT-em, a powrót Air France. Agnieszka

Panie Mirosławie Przewóz nart nie jest traktowany jednakowo przez wszystkie linie lotnicze. Niektórzy przewoźnicy traktują je jako bezpłatny bagaż dodatkowy. Jednak większość linii lotniczych wymaga zgłoszenia nart jako bagażu niestandardowego z dokładnym podaniem wymiarów oraz pobiera dodatkową opłatę. Linie British Airways pozwalają zabrać narty w ramach dodatkowej sztuki bagażu, jeśli łączny wymiar (wysokość, szerokość, głębokość) tychże nart zapakowanych w pokrowiec nie przekracza 190 cm (75 cali). Narty i kijki powinny podróżować w jednym standardowym pokrowcu, a buty narciarskie – w bagażu głównym. Nie jest wymagane wcześniejsze zgłaszanie przewozu nart. Dodatkowa opłata za narty wynosi równowartość 65 funtów w każdą stronę. Przewóz nart będzie Pana zatem kosztował 130 funtów w przypadku przelotu na trasie Warszawa – Genewa – Warszawa z przesiadką w Londynie (tranzyt poniżej 24 godzin). Kwestia ubezpieczenia jest bardziej skomplikowana. Państwa firmowa polisa ubezpieczeniowa pokrywa koszty związane z nagłym zachorowaniem lub nagłym wypadkiem w czasie podróży służbowej. Jazda na nartach jest traktowana jako sport wysokiego ryzyka. Sporty wysokiego ryzyka (narty, snowboard, nurkowanie, skoki ze spadochronu, paralotniarstwo) nie są objęte polisą. Dlatego należy wykupić dodatkowe ubezpieczenie. Na rynku jest bardzo dużo firm proponujących korzystne oferty.

66 |

Kw i e ci e ń 2 0 15

Pani Agnieszko Są różne powody wystawienia dwóch biletów. W zdecydowanej większości przypadków taka kombinacja jest o wiele tańsza. Bardzo często okazuje się, że przy podróży różnymi liniami lotniczymi dwa osobne bilety w jedną stronę mogą być tańsze niż jeden bilet powrotny. Dobry konsultant w biurze podróży z reguły sprawdza obie kalkulacje i proponuje korzystniejsze rozwiązanie. Opłata transakcyjna jest pobierana za wystawienie każdego dokumentu, w tym przypadku dwukrotnie. Dobrym przykładem jest właśnie rejs do Paryża i z powrotem różnymi liniami. LOT i Air France należą do różnych sojuszów lotniczych (Star Alliance i Sky Team). Promocyjne taryfy tych przewoźników nie mogą być ze sobą łączone. W przypadku sprzedaży jednego biletu można zastosować wyłącznie pełną taryfę w wysokości ponad 4 tys. zł. Jeśli zostaną wystawione dwa odrębne bilety, można zastosować promocyjne taryfy w jedną stronę po 700-1000 zł w każdą ze stron. Proszę zauważyć, że oszczędność sięga ponad 50 proc. Podwójnie zastosowana opłata transakcyjna to już wydatek marginalny. Inną natomiast kwestią jest wystawienie jednego biletu na łączone rejsy Scandinavian Airlines i British Airways. Te dwie linie lotnicze nie mają zawartej odpowiedniej umowy na wzajemne honorowanie swoich odcinków w biletach elektronicznych, mówimy tutaj zatem raczej o problemie technicznym niż kalkulacyjnym. Z tego właśnie powodu agent jest zmuszony wystawić dwa odrębne dokumenty. Miejmy nadzieję, że niedługo zostanie podpisana odpowiednia umowa.




Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.