Samochód Dostawczy Roku 2016

Page 12

VANekspert J

est teoria, że przyszłość należy do samochodów grupowych, produkowanych z wykorzystaniem efektu skali oraz wymianą know how i gotowych podzespołów między partnerami. Jeśli to prawda, to Trafic, znany także pod innymi nazwami z marek Opel, Vauxhall, Nissan i Fiat, jest pojazdem paneuropejskim o niezachwianej pozycji. Bije przy tym francuskiego rywala, dostępnego raptem u 3 marek. Jeśli spojrzeć na punktację, przewaga nie jest już duża, ale jednak. Nowy Trafic jest starannie przemyślany pod kątem zbieżnym z ocenami konkursu: tak, by wykonał swoją robotę, a przy tym nie pognębił obsługującego go człowieka. Został zaprojektowany, by wyróżniać się z tłumu podobnych furgonów na ulicy, a jednocześnie nie stracił na praktyczności. Wspomnijmy tu wysoko ulokowane światła, skuteczną osłonę boków przed uszkodzeniem, lusterka 2-zwierciadłowe. Podobnie jest w kabinie: prosto, czytelnie i ładnie. Do tego, wozi dużo. To, że raczej powinien być wybierany w dłuższej wersji nadwozia, zostało powszechnie zaakceptowane: taką kupuje 85% polskich klientów. Wersje z wysokim dachem stanowią u nas kilka % sprzedaży, ale fakt, że producent daje taki wybór, dobrze o nim świadczy. Dodatkowe ulepszenia, jak schowek pod kanapą pasażerską dostępny przez klapę z ładowni, przyniosły ekstra punkty konkursowe: to idealne miejsce np. na pasy czy siatki do mocowania ładunku. Kto kombinuje, ten wygrywa.

Renault Trafic

Wcześniej Trafic miał podwyższony dach kabiny, efekt Jumbo pomagał zajmować miejsce za kierownicą i dawał więcej przestrzeni nad głową. Teraz tego nie ma, ale bez krzywdy dla kierowcy, jest dość miejsca nawet na 3 osoby. Siedząca pośrodku musi omijać kolanami dźwignię zmiany biegów, co jest do zrobienia. Wygodnie zwalnia się blokady skrzydeł drzwi tylnych, duże dźwignie da się odciągnąć rękoma w grubych rękawicach. Przy L2 można je odchylić na ściany, co jest ważnym uzasadnieniem wyboru dłuższej wersji! Do dyspozycji jest cała długość ładowni, nie skraca jej ścianka działowa, nie wchodzi też w światło drzwi.

Za ile? Tu też są same dobre informacje. Testowy Trafic był modelem przejściowym, teraz ma silniki Euro 6 i ten „zwykły” z pojedynczą turbosprężarką rozwija 120 KM, a L2H1 kosztuje 83,7 tys. zł w kompletacji Pack Clim, już bardzo gotowej do jazdy. Pozycje tak ciekawe jak czujniki cofania i tempomat/ogranicznik prędkości są spakowane w tani pakiet, którego nie kupi tylko kompletny dudek. Słabszy silnik TwinTurbo znowu ma tylko 5 KM więcej, ale jego poprzednik zrobił całą testową trasę w trybie Eco i zgarnął niemało punktów za niskie spalanie. Warto wydać 3,5 tys. zł więcej; Renault ma jeszcze takie promocje, że sprzedaje wersję 145 KM w cenie 125 KM – jak tu nie zostać Samochodem Roku?

12

W ygodna, nowoczesna kabina P raktyczny kształt ładowni Gorsze wykorzystanie wymiarów Mniejsza zwrotność


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.