NIESAMOWITY ŚWIAT MIKROBIOMU M
ikrobiom. Najmniejsze organizmy, które rządzą światem to tytuł książki Eda Yonga wydanej nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego, która uhonorowana została tytułem Mądrej Książki Roku 2018. W pełen humoru i barwnych porównań sposób autor pozwala nam zajrzeć do niesamowitego świata mikrobiomu i udowadnia, jak wielkie jest jego znaczenie dla życia na Ziemi. Mikroorganizmy trawią nasze jedzenie, uczą nasze układy odpornościowe, jak walczyć z infekcjami, a nawet potrafią wpływać na nasze zachowanie. Nowatorskie terapie, oparte na tworzeniu „żywych leków”, mogą pomóc w walce z wieloma chorobami. Dzięki symbiozie z mikrobiotą zwierzęta zyskują z kolei nadzwyczajne zdolności: płaziniec Paracatenula potrafi nawet odtworzyć swoją uciętą głowę. Ed Yong odsłania przed nami kulisy najnowszych badań nad mikrobiomem i przywołuje korowód barwnych postaci – naukowców dawnych i współczesnych, którzy bez reszty poświęcili się odkrywaniu sekretów najmniejszych i najstarszych mieszkańców naszej planety. Ta pasjonująca książka pokaże wam zaskakującą prawdę: razem z zasiedlającymi nasze ciała milionami mikroskopijnych organizmów stanowimy nierozłączną całość! FRAGMENT KSIĄŻKI Jesteśmy teraz przed Centrum Opieki Medycznej i Odkryć Uniwersytetu Chicago, lśniącym nowym budynkiem, który wygląda niczym gigantyczny przekładaniec, z kilkoma warstwami szarości,
110
ALMA MATER nr 210
pomarańczu i czerni. Gilbert stoi przed budynkiem, kilkakrotnie powtarzając ujęcia do filmu promocyjnego. Nie je-
stem pewien, czy mikrofon kamerzysty uchwycił cokolwiek poza szumem bezlitosnego chicagowskiego wiatru. Jestem za to pewien, że Gilbert strasznie zmarzł. I jestem zdecydowanie pewien, że tak, to faktycznie jest szpital. Tuż przed jego otwarciem, w lutym 2013 roku, student Gilberta, Simon Lax, poprowadził przez upiornie puste korytarze zespół badaczy uzbrojonych w plan budynku oraz torebki pełne wymazówek.
Przeszli przez dziesięć sal dla pacjentów oraz dwie dyżurki dla pielęgniarek. Pomieszczenia te znajdowały się na dwóch piętrach. Jedno z nich przeznaczono na krótkie pobyty dla pacjentów dochodzących do siebie po planowych zabiegach, zaś drugie na długie pobyty dla osób chorych na nowotwór lub oczekujących na przeszczep. Jednak w żadnej z tych sal nie leżał jeszcze ani jeden człowiek. Ich jedynymi mieszkańcami były mikroorganizmy, których próbki zebrał zespół Laxa. Przetarli wacikami nieskazitelne podłogi, lśniące listwy boczne łóżek i kurki nad kranami oraz idealnie złożoną pościel. Zebrali próbki z włączników światła, klamek, otworów wentylacyjnych, telefonów, klawiatur i tym podobnych. Na końcu zainstalowali w salach rejestratory danych służące do pomiaru natężenia światła, temperatury, wilgotności i ciśnienia oraz monitory poziomu dwutlenku węgla, które automatycznie rejestrowały obecność osób w pomieszczeniu, a także czujniki podczerwieni, które podawały, czy ktoś wszedł, czy wyszedł. Po otwarciu szpitala zespół nadal prowadził swoje badania, zbierając raz w tygodniu próbki z sal i obecnych w nich pacjentów. Podobnie jak inni katalogują rozwijający się mikrobiom noworodka, Gilbert, po raz pierwszy, skatalogował rozwijający się mikrobiom nowo powstałego budynku. Obecnie jego zespół pracowicie analizuje dane, żeby ustalić, w jaki sposób obecność ludzi zmieniła mikrobiotyczny charakter budynku i czy te środowiskowe mikroorganizmy trafiły do jego lokatorów. Nigdzie te pytania nie są tak istotne jak w szpitalu. W nim przepływ mikroorganizmów może zadecydować