1 minute read

Sport to nie tylko zdrowie...

Sport jest starszy niż jakakolwiek partia polityczna na świecie. Niemal wszyscy emocjonujemy się startami biało czerwonych.

Kibicujemy skoczkom, piłkarzom, siatkarzom, lekkoatletom i wszystkim, którzy z orzełkiem na piersi walczą o zwycięstwo. Trzymamy kciuki, machamy szalikami i flagami, zdzieramy gardła dopingując naszych rodaków. Idąc na stadion, halę czy inną arenę zmagań sportowych, spotykamy innych kibiców, z którymi łączy nas jeden cel czyli kibicowanie naszym. W nosie mamy poglądy polityczne innych kibiców. Sport łączy. W ostatnich latach, w naszej Nysie, bardzo mocno stawiamy na sport. Przełomem, oczekiwanym przez dziesięciolecia, była budowa nowej hali. Kolejnym krokiem była budowa drużyny, która mogłaby nawiązać do chlub - nych kart nyskiej siatkówki. Tegoroczny awans do najlep - szej ósemki drużyn w Polsce jest dla nyskich kibiców najlepszym prezentem. Nysa od zawsze „oddycha siatkówką” i rozwój tej dyscypliny jest naszym wspólnym obowiązkiem. Obowiązkiem i powodem do dumy i radości. Siatkówka na najwyższym poziomie jest magnesem dla młodych. Wreszcie mamy Akademię Stali czyli młodych chłopaków, których marzeniem jest gra na parkietach plus ligi. Mamy dziewczęta, które brylują w drugiej lidze. Na mecze naszej Stali przychodzi średnio ponad dwa tysiące ludzi. Kibicujemy w gronie przyjaciół, znajomych, nieznajomych i osób przypadkowych. Łączy nas jedno. Kibicowanie i wiara w zwycięstwo naszych. To jedyna okazja abyśmy wspólnie i na całe gardło krzyczeli: N y s a! Podobnie, choć na mniejszą skalę dzieje się na meczach naszej piłkarskiej Polonii (trwa budowa nowego stadionu), startach gimnastyków, hokeistów na trawie czy tenisistów stołowych. Sport nas buduje, a wspólne kibicowanie buduje szczególnie. Sport buduje naszą tożsamość, naszą siłę i dumę z bycia nysaninem. Bez względu na poglądy polityczne i inne przekonania. Jedyną i najlepszą partią polityczną kibiców jest Nysa!

Advertisement

This article is from: