Nr 2(12) - 2018 Almanach 12on14 Jazz Club

Page 1

2(12)/2018 STYCZEŃ 2018

OLEJNICZAK SENDECKI EQ

Foto © by Piotr Szajewski


Almanach 12on14 Jazz Club

SPIS TREŚCI 4 OD REDAKCJI

Piano.pl Afterparty...

12

9 KONCERTY... 9

Maciek Wojcieszuk Quintet

10 Bieńczycki/Sobiechowski 12 Jam Session 12 Chris Jarrett - piano solo 15 Trio 4 Chet 17 Olejniczak/Sendecki European Quartet 20 Quindependence 22 Nahorny/Mucha Duo 23 Big Band „Akwarium” ostatni koncert 24 Maciej Wróbel Trio Projekt Wróbel 26 Nick Klaman Quintet

17 22 2


Almanach 12on14 Jazz Club

Retransmisje najlepszych koncertów

w w każdą niedzielę od 22:00 do 24:00 Zapraszamy do radioodbiorników!


Almanach 12on14 Jazz Club

Piano.pl Afterparty Po zakończonym w Teatrze Roma koncercie „Dorota Miśkiewicz – Piano.pl” pierwsza dama polskiej wokalistyki jazzowej postanowiła wpaść do nas na „małe co nieco…”, zabierając ze sobą pozostałych uczestników tego niezwykłego wydarzenia muzycznego. Długi korowód gwiazd pierwszej wielkości pojawił się w klubie pod koniec koncertu kwintetu Maćka Wojcieszuka, by przysporzyć młodym muzykom jeszcze większej publiczności. After-party rozpoczęło się więc dopiero po koncercie, a obecność tylu gigantów jazzu w jednym miejscu i czasie wzbudziła oczywiste zainteresowanie pozostałych Gości, którzy skwapliwie wykorzystali okazję do okazjonalnej wymiany zdań z wybitnymi Artystami. W całym klubie wrzało, jak w ulu, a Maciek Wojcieszuk – będący tego wieczoru na fali sukcesu dopiero co zakończonego koncertu – zainicjował małe jam-session, zapraszając Radka Łukaszewicza by zagrał na kontrabasie. I gdy w stronę sceny już zmierzał zachęcony możliwością wspólnego grania Michał Załęski, nagle – jak spod ziemi – na scenie pojawił się… Leszek Możdżer, by w tym naprędce skleconym trio (Radka Łukaszewicza zastąpił później Rafał Różalski) oddać się radości muzykowania. Trwający ponad godzinę jam pod dyrekcją Wielkiego Maga fortepianu zamienił

4

się w prawdziwy koncert gromadzący ponownie na widowni publiczność reagującą entuzjastycznie nieomal na każdy dźwięk wydobywany z naszego klubowego fortepianu. Grane z wypiekami na twarzach solówki młodych instrumentalistów, należały niewątpliwie do ich życiowych osiągnięć, a Wielkiemu Artyście należą się od nich i od nas serdeczne podziękowania, że poprzez swą obecność i nadanie małemu jamowi tak wielkiego formatu, pozwolił młodym muzykom udokumentować ich niezwykły talent, pracowitość, oddanie jazzowi i prawdziwą muzyczną dojrzałość. W Piano.pl Afterparty udział wzięli: Dorota Miśkiewicz, Henryk Miśkiewicz, Marek Napiórkowski, Małgorzata Markiewicz, Andrzej Jagodziński, Leszek Możdżer, Krzysztof Herdzin, Marcin Wasilewski, Michał Tokaj, Dominik Wania, Bogdan Hołownia, Piotr Orzechowski aka Pianohooligan, Grzegorz Turnau, Krzysztof Lenczowski, Michał Zaborski, Dawid Lubowicz oraz managerowie Artystów i dziennikarze. Poniżej fotorelacja z tego interesującego wydarzenia.


Almanach 12on14 Jazz Club

5


Almanach 12on14 Jazz Club

6


Almanach 12on14 Jazz Club

Jedyny taki sklep ze sprzętem muzycznym!

Perkusje Perkusje Elektroniczne Talerze Naciągi Hardware Werble Pałki Pokrowce i Case'y Perkusjonalia Perkusje klasyczne Akcesoria


Almanach 12on14 Jazz Club

8


Almanach 12on14 Jazz Club

16.05.2016 poniedziałek 20:30

Maciek Wojcieszuk Quintet - „MWQ Live” (PL) Paulina Atmańska (p), Jakub Łępa (sax), Paweł Palcowski (tp) Adam Tadel (db), Maciek Wojcieszuk (dr)

Długo wyczekiwany, pierwszy album niezwykle utalentowanego perkusisty (i kompozytora) Maćka Wojcieszuka, zatytułowany „MWQ” ukazał się wreszcie, a my mieliśmy okazję i przyjemność zaprezentowania jej publicznej premiery w naszym klubie. Dodam, premiery niezwykle udanej. Cały kwintet zaprezentował się znakomicie, a solówki poszczególnych instrumentalistów były nagradzane zasłużonymi owacjami. Wypełniona po brzegi sala koncertowa pomieściła nie tylko „zwykłych” Gości, ale także mnóstwo obserwatorów branżowych śledzących z zainteresowaniem karierę tej kipiącej energią i świeżością formacji. Gościem specjalnym tego wieczoru był Zbigniew Namysłowski, który zaszczycił nasz klub przybywając wraz z małżonką, Małgorzatą, by obserwować sceniczny występ swego ucznia, saksofonisty Jakuba Łępy. Wyraźnie podzielając nasz entuzjazm, pożegnał się z nami po koncercie w świetnym humorze. Bo „MWQ” to nie tylko świetny album. To kawał porządnej jazzowej roboty, która złożyła się na świetny koncert!

Setlista I Set 1/. Popis (Maciej Wojcieszuk) 2/. Bolesław (Maciej Wojcieszuk) 3/. Niezbyt Blisko Domu (Maciej Wojcieszuk) 4/. E. (Maciej Wojcieszuk) 5/. Prosto-Nieprosto (Maciej Wojcieszuk) 6/. Dominikana (Maciej Wojcieszuk) II Set 1/. Arper (Maciej Wojcieszuk) 2/. Marak 2 (Maciej Wojcieszuk) 3/. Kołowrotek (Maciej Wojcieszuk) 4/. Blueskwa (Maciej Wojcieszuk) 5/. Koncert-Pitch (Maciej Wojcieszuk) Bis -/. Softly As In A Morning Sunrise (S. Romberg, O. Hammerstein II)

Przytaczając pamiętne słowa klasyka powiem tylko – idźcie tą drogą! Trzymamy za Was kciuki!

9


Almanach 12on14 Jazz Club

17.05.2016 wtorek 20:30

Bieńczycki / Sobiechowski Duo (PL) Dominik Bieńczycki (vln), Mateusz Sobiechowski (p)

Wyciszone, delikatne i piękne dźwięki uroczych kompozycji, przeniosły nas na dwie godziny w zakamarki ulic starego Krakowa, miasta jak ze starych pocztówek albo snu. Wracaliśmy więc gdzieś nad ranem wśród wstających mgieł, opadających jesiennych liści i poetyckich uniesień związanych z intymną i młodzieńczą chwilą. Zakochani, zapatrzeni w siebie… trochę, jak z Grechuty, trochę z Wyspiańskiego… Impresjonistyczne obrazy miasta, malowane lekką kreską portrety, nieomal oniryczne zarysy krajobrazów o bajkowym źródłosłowie, współgrające z perełkami fortepianowych dźwięków liryczne łkanie skrzypiec dały w rezultacie koncert niezwykły i piękny. Toteż – sami wpadając w objęcia wzruszenia – obserwowaliśmy, jak nasi Goście oddają się nastrojowi tego delikatnego grania, pobrzmiewającego czasem a to żydowskim zaśpiewem, a to jazzową synkopą, żałując każdego dźwięku, który wybrzmiał i z radosną niecierpliwością wyczekując kolejnego, który miał dopiero nadejść. Cudowne dwie godziny wytchnienia ofiarowane nam przez wspaniałych muzyków, którzy od pierwszego dźwięku potrafili wyczarować świat zbudowany wyłącznie z dobra i piękna.

Setlista I Set 1/. Earthship (Dominik Bieńczycki) 2/. Enthusiastic (Mateusz Sobiechowski) 3/. Agressor (Dominik Bieńczycki) 4/. Oregano (Dominik Bieńczycki) 5/. Smoothe (Mateusz Sobiechowski) 6/. Cheese (Mateusz Sobiechowski) II Set 1/. Forgotten City (Dominik Bieńczycki) 2/. Idée fixe (Mateusz Sobiechowski) 3/. Stań się (Mateusz Sobiechowski) 4/. Żydowski Dom Akademicki (Mateusz Sobiechowski) 5/. Sinobrody (Mateusz Sobiechowski) 6/. Pulsar Zorg (Mateusz Sobiechowski)

10


Z AW S Z E N A C Z A S I E Z AW S Z E C I E K AW I E


Almanach 12on14 Jazz Club

18.05.2016 środa 20:30

Jan Session Rozgrywający: Tomasz Grzegorski (sax), Jerzy Małek (tp), Wojciech Pulcyn (db), Arek Skolik (dr)

Udział wzięli: Artur Dutkiewicz (p), Tymoteusz Hartmann (p), Michał Załęski (p), Robert Murakowski (tp), Andrzej Gondek (gt), Krzysztof Pacan (bg), Sebastian Kuchczyński (dr) Środowe jam session na stałe weszły już w tradycję naszego klubu. Jednak, gdy na scenie pojawia się Arek Skolik w charakterze rozgrywającego, jest rzeczą oczywistą, że czeka nas granie na najwyższym poziomie, a Jego Wysokość Jazz będzie panował niepodzielnie. Tak też się stało. I tak było najpiękniej! Zakończone nad ranem spotkanie poruszyło zmysły obecnych tak bardzo, że nawet piszący te słowa postanowił na koniec zaśpiewać bluesa – niemiłosiernie pewnie przy tym fałszując… No, cóż…

19.05.2016 czwartek 20:30

Chris Jarrett - piano solo (USA)

12


Almanach 12on14 Jazz Club Można by postawić orzechy przeciwko dolarom, że część Publiczności przybyła na koncert Chrisa Jarretta z czystej ciekawości i chęci porównania jego pianistyki do legendy jego wielkiego brata. Inni pojawili się, bo słyszeli już dokonania Chrisa choćby na YouTube. Jeszcze inni po prostu kupili bilety, bo mają dobry zwyczaj korzystania z niezwykle bogatej oferty repertuarowej naszego klubu. Wszyscy zaś przyszli posłuchać muzyki… I mimo, że na scenie stał tylko fortepian, otrzymali potężną jej dawkę. Chris Jarrett przedstawił dwanaście kompozycji, które z powodzeniem wykonuje czasem z towarzyszeniem wielkiej orkiestry symfonicznej, a które grane nawet solo na fortepianie nokautują słuchacza mroczną energią, jakby żywcem przeniesioną z synergicznego złożenia arcydzieł Brahmsa i Wagnera, potężnym brzmieniem i

niezwykłym, a przede wszystkim absolutnie zindywidualizowanym, światem przedstawionym, stanowiącym odrębną i unikatową całość. I jeśli coś łączy ze sobą braci Jarrettów – poza oczywistymi więzami krwi – to jest to bez wątpienia nadzwyczajna technika pianistyczna. Nieczęsto się zdarza, aby usłyszeć na żywo pianistę rzeczywiście dwuręcznego, to znaczy takiego, który nie improwizuje wyłącznie prawą ręką na bazie mniej lub bardziej skomplikowanych akordów wygrywanych przez rękę lewą. Dla Chrisa Jarretta nie istnieje rozróżnienie – obie ręce są gotowe do wygrywania równocześnie dźwięków tak piekielnie trudnych, różnych (rzecz jasna) i przy okazji tak szybkich, że ma się chwilami wrażenie, jakby na scenie zamiast jednego fortepianu stała cała orkiestra fortepianów, a na każdym z nich jakby grało przy-

13

najmniej dwóch pianistów. Wśród zaprezentowanych kompozycji na szczególną uwagę zasługiwały „Two Slavic Dances”, w których Jarrett ujawnił swą słowiańską wrażliwość (matka Jarretów jest Słowenką) i pozwolił zrozumieć źródła inspiracji i charakterystycznej lekkości frazy (obecnych zresztą u obu braci) oraz kończąca zaplanowaną część występu niezwykła kompozycja „The Darkening” stanowiąca niejako podsumowanie koncertu i charakteru całej twórczości Chrisa Jarretta. Pojawiająca się od czasu do czasu jazzowa fraza brzmiała lekko i bardzo stylowo, a rewelacyjny kontakt z Publicznością uczynił z koncertu rodzaj osobistego spotkania, z którego wszyscy wychodzili w pełni usatysfakcjonowani.


Almanach 12on14 Jazz Club Setlista I Set 1/. Gloomy Chanting (Chris Jarrett) 2/. Mirrored (Chris Jarrett) 3/. Birds Of Pray (Chris Jarrett) 4/. Hommage a Mozart 2nd Movement (Chris Jarrett) 5/. Transitions (Chris Jarrett) 6/. Introduction & Solemn March (Chris Jarrett) II Set 1/. Static Quo (Chris Jarrett) 2/. Offshots (Chris Jarrett) 3/. Two Slavic Dances (Chris Jarrett) 4/. Bus For The Mad (Chris Jarrett) 5/. The Darkening (Chris Jarrett) Bis -/. Scherzo (Chris Jarrett)

14


Almanach 12on14 Jazz Club

20.05.2016 piątek 20:30

Trio 4 Chet (PL) Robert Majewski (tp), Michał Tokaj (p), Sławomir Kurkiewicz (db)

Transmitowany, jak w każdy piątek, do RadiaJazz.FM i nagrywany z zamiarem wydania przez wytwórnię ForTune albumu „Trio4Chet Live at 12on14 Jazz Club” koncert miał być i był wydarzeniem artystycznym najwyższej miary. Sensacyjnie zagrany materiał poświęcony pamięci jednego z najbardziej lirycznych trębaczy w historii cool-jazzu, Chesneya Cheta Bakera, onieśmielał wręcz maestrią wykonawczą zaprezentowaną przez Trio4Chet. Robert Majewski, jak nikt inny, potrafił oddać klimat cudowny muzyki Bakera, zachwycając nie tylko wspaniałym brzmieniem swego instrumentu, ale i przepiękną frazą i zagranymi oszczędnie solówkami. Pianistyka Michała Tokaja, jak zwykle wzbudzająca podziw i zachwyt, współgrała idealnie z liryczną nutą trąbki, a niezwykłe pochody basowe i nadzwyczajne improwizacje kontrabasu Sławomira Kurkiewicza na długo pozostaną w pamięci rozpływającej się w tej nastrojowej muzyce Publiczności. Zasłużone owacje były tylko oczywistym elementem tego wspaniałego koncertu, którego najistotniejszą cechą była jednak twórcza umiejętność wszystkich trzech Artystów do nadania absolutnie osobistego charakteru wykonywanym utworom – znanym przecież doskonale wszystkim miłośnikom jazzu – tak, by zabrzmiały na nowo i świeżo. Ta trudna sztuka odejścia z wytartych ścieżek udać się może – w przypadku standardów – jedynie największym. Mieliśmy szczę-

ście być świadkami nadzwyczaj udanej próby dokonania tej sztuki. Setlista I Set 1/. Line For Lions (Gerry Mulligan) 2/. It’s You Or No One (Sammy Cahn, Jule Styne) 3/. Everytime We Say Goodbye (Cole Porter) 4/. Tenderly (Walter Gross) 5/. Estate (Bruno Martino) 6/. It Could Happen To You (Jimmy Van Heusen) II Set 1/. Dolphin Dance (Herbie Hancock) 2/. Moon And Sand (Alec Wilder) 3/. With A Song In My Heart (Richard Rodgers) 4/. When I Fall In Love (Victor Young) 5/. Bernie’s Tune (Bernie Miller, Jerry Leiber, Mike Stoller) Bis -/. My Funny Valentine (Richard Rodgers)

15


Almanach 12on14 Jazz Club

16


Almanach 12on14 Jazz Club

21.05.2016 sobota 20:30

Olejniczak / Sendecki European Quartet (ES/DE/PL/GB) Andrzej Olejniczak (sax), Władysław „Adzik” Sendecki (p, kb), Michał Barański (db, bg), Mark Mondesir (dr)

Gdy w 1986 miałem przyjemność być w Sztokholmie na koncercie Petera Gabriela (w ramach So! Tour), by poczuć ciarki biegnące wzdłuż kręgosłupa z chwilą, gdy w utworze „Don’t Give Up” snop światła wydobył z ciemności drobną postać Kate Bush, podobnego zachwytu doznałem wczoraj, gdy krystalicznie czysty dźwięk saksofonu Andrzeja Olejniczaka „wyśpiewał” refren tej samej piosenki, otwierając genialny koncert Olejniczak / Sendecki European Quartet. Oto bowiem na scenie dwie wielkie legendy polskiego jazzu, z którymi – z jednej strony – mam zaszczyt znać się od ponad czterdziestu lat, z drugiej zaś – nieustannie pozostającymi dla mnie w sferze idoli od lat młodzieńczych – Andrzej Olejniczak i Władysław „Adzik” Sendecki, w doborowym towarzystwie Michała Barańskiego na kontrabasie i wieloletniego perkusisty samego Johna McLaughlina, czarnoskórego Brytyjczyka Marka Mondesira. A potem jeszcze cudowny „Szczęśliwy Nieszczęśliwiec” z pierwszego albumu legendarnego Extra Ball „Birthday”, genialna ballada Komedy, jedna z jego ostatnich, „Po katastrofie”, rewelacyjne „Africaine” i kończące koncert „El Juguete”. A na bis zagrane przepięknie, lekko, z uśmiechem, nieomal taneczne „For Lonely People”. Jeśli koncert ten można określić jakimś krótkim opisem, to chyba tylko takim, że był to absolutny tryumf prawdziwego grania, organicznego i wręcz naturalnego, bez zbędnego „wymyślania” i „wymądrzania”. Był to tryumf najprawdziwszego jazzu, muzyki niosącej radość i wyzwolenie, wolności twórczej w najlepszym tego słowa znaczeniu. A jeszcze do tego prawdziwa uczta gry zespołowej i niezwykłych popisów solistycznych. Dwa na długo pozostające w pamięci sola perkusyjne, mistrzowski pokaz możliwości kontrabasu i gitary basowej, niezwykła pianistyka – okraszana barwą archaicznego Rhodes Stage Piano i synezatora, no i wreszcie ten jeden z najniezwyklejszych saksofonów, jakie dane nam słyszeć. Czegóż chcieć więcej? Byliśmy wszyscy przez dwie godziny w muzycznym Raju. I chcielibyśmy w nim pozostać na zawsze!

Setlista I Set 1/. Don’t Give Up (Peter Gabriel) 2/. Mr. X (Andrzej Olejniczak) 3/. Szczęśliwy Nieszczęśliwiec (Władysław Sendecki) 4/. Po katastrofie (Krzysztof Komeda) II Set 1/. Africaine (Władysław Sendecki) 2/. New York Streets (Władysław Sendecki) 3/. Back Where I Belong (Władysław Sendecki) 4/. El Juguete (Andrzej Olejniczak) Bis -/. For Lonely People (Władysław Sendecki)

17


Almanach 12on14 Jazz Club

18


Almanach 12on14 Jazz Club

19


Almanach 12on14 Jazz Club

Do młodych...! Przedwczoraj Mark Mondesir (a wcześniej Arek Skolik, Kazimierz Jonkisz, Łukasz Żyta i Stephen McCraven) podszedł do naszej klubowej perkusji, ustawił tomy do siebie, spróbował i stwierdził „świetnie!”. Nawet nie wymienił talerzy! I zagrał tak, że – jak mówi młodzież – kapcie spadły z nóg! Po co to piszę? Bo często obserwuję – szczególnie wśród młodzieży – kręcenie nosem, wymianę talerzy, werbla, a najchętniej całej perkusji, bo dźwięk, bo strój, bo drewno nie to, bo coś tam jeszcze… I tak sobie wtedy myślę… ech,… rąbek u spódnicy… Warto sobie uświadomić, że wielki Elvin Jones grał za młodu na kuchennych garnkach w porównaniu z tym, co oferujemy muzykom w naszym klubie… A mimo to był wielkim Elvinem Jonesem! Może czasem warto wrócić do garnków…

23.05.2016 poniedziałek 20:30

Quindependence (PL) Dominik Borek (tp), Krzysztof Matejski (sax), Michał Salamon (p), Miłosz Skwirut (db), Paweł Nowak (dr)

Jestem przekonany, że wybór kompozycji Rosario Gulianiego (Mr. Dodo), jako utworu otwierającego koncert, nie był przypadkowy i miał na celu znokautowanie Publiczności erupcją niezwykłej energii, by – podobnie jak ten słynny dziś włoski saksofonista w 2002 roku – startując nieomal znikąd znaleźć się nagle w centrum uwagi. Przemyślany zabieg – źródła tego pomysłu upatruję w głowie głównego stratega znanej i lubianej formacji FOURS collective, Michała Salamona (tu – pianisty Quindependence) – przyniósł zamierzony efekt. Od pierwszego do ostatniego dźwięku koncertu Publiczność gorąco uczestniczyła w wydarzeniu, a wyklaskiwane przez nią zaproszenie do zagrania bisu rzadko bywało tak gorące. Trzeba też powiedzieć, że – co jest poniekąd zrozumiałe – II set był jeszcze bardziej dynamiczny, a muzyka brzmiała lepiej i naturalniej, a to za sprawą otwarcia się muzyków i przełamania początkowej tremy. Na twarzach pojawiły się uśmiechy, a znakomity saksofonista Krzysztof Matejski (który w ciągu koncertu wyrósł chyba na lidera grupy) był w pewnej chwili bliski tanecznego pas. Poza wspomnianą kompozycją formacja Quindependence ułożyła repertuar w taki sposób, aby podkreślić możliwości zarówno instrumentalistów, jak i zespołowego zgrania. Nie zapominając o własnych, świetnych zresztą kompozycjach, sięgnęła po utwory uznanych kompozytorów, interpretując je ze swadą. Miłosz Skwirut dał się poznać nie tylko jako dobry kontrabasista, ale również kompozytor i aranżer – świetnie opracowana kompozycja Erica Satie. Innymi słowy – gdyby chcieć podsumować koncert Quindependence, należy powiedzieć, iż grupa wystartowała dobrze, jest rzetelnie przygotowana do występów, dysponuje warsztatem i energią godnymi pozazdroszczenia.

20


Almanach 12on14 Jazz Club

Setlista I Set 1/. Mr. Dodo (Rosario Guliani) 2/. Z.G.F. (Miłosz Skwirut) 3/. Song For E. (Michał Salamon) 4/. Listen To The Wind (Zbigniew Namysłowski) 5/. Oslo (Mathias Eick) II Set 1/. Tokai (Miłosz Skwirut) 2/. Gnossienne (Eric Satie, arr. Miłosz Skwirut) 3/. Invisible Man (Chris Potter) 4/. 20 Miles To Highway (Michał Salamon) Bis -/. Oslo (reprise) (Mathias Eick)

21


Almanach 12on14 Jazz Club

24.05.2016 wtorek 20:30

Nahorny / Mucha Duo (PL) Włodzimierz Nahorny (p), Tomasz Mucha (vln)

Gdy na scenie pojawia się legenda oczekiwania rosną. A że Włodzimierza Nahornego nikomu w Polsce przedstawiać nie trzeba, toteż na sali wyczuwało się spore napięcie – co przedstawi dzisiaj? Jaka to będzie muzyka? W jakim stylu? Jakie melodie? Czy będzie „Jej Portret”? Pytania uzasadnione, bo przecież Włodzimierz Nahorny jest muzykiem wszechstronnym, zapraszanym często przez innych twórców do nagrań i koncertów. Jako kompozytor dał się poznać szerokiej publiczności, jako twórca muzyki filmowej i teatralnej. Spod jego pióra wyszły znane tematy jazzowe i popularne piosenki. Jak czytamy w zapisach encyklopedycznych (Wikipedia): „W 1962 wystąpił po raz pierwszy na Jazz Jamboree i to w roli solisty – saksofonisty altowego w big bandzie Jana Tomaszewskiego. Na tej imprezie pojawiał się prawie przez 15 lat (prezentując się w różnych – głównie Andrzeja Trzaskowskiego – zespołach w latach 1962–1977). Autorskie trio zaprezentował w 1965 na festiwalu Jazz nad Odrą. W Wiedniu (1966–1967) uhonorowany został nagrodą otrzymaną z rąk Duke’a Ellingtona. Współpracował z Bim Bomem. Nahorny sięgał po rozmaite muzyczne tworzywo: raz komponując balladę „Jej portret”, z drugiej strony realizował się w jazzowych zespołach Andrzeja Kurylewicza, Krzysztofa Sadowskiego, Andrzeja Trzaskowskiego, Ptaszyna Wróblewskiego. Bywał też muzykiem

rockowej grupy Breakout (nagrał z nimi dwie płyty), towarzyszył wokalistom – Mariannie Wróblewskiej, Łucji Prus, grupie Novi Singers oraz łączył jazz z muzyką poważną. Sporym sukcesem stały się jego jazzowe interpretacje cyklu „Mity” Karola Szymanowskiego.” U nas pojawił się w towarzystwie skrzypka Tomasza Muchy. W czasie prawie dwugodzinnego koncertu Artyści w pełni zawładnęli wrażliwością zasłuchanej Publiczności oferując utwory własne ułożone w konstelację delikatnych perełek, z których każda była udzielnym uniwersum piękna i uroku. Mistrzowska pianistyka, piękne brzmienie elektrycznych, pięciostrunowych skrzypiec – pogłębionych o jedną strunę do lirycznego brzmienia altówki – i „Jej Portret” na bis, dały razem niezapomniany koncert, który na długo pozostanie w naszych sercach. Dziękujemy, Panie Włodzimierzu, że zaszczycił Pan nasz klub swą piękną sztuką! Setlista I Set 1/. Koparka (Tomasz Mucha) 2/. The Old Friend Revisited (Włodzimierz Nahorny) 3/. Zaloty Dzięcioła (Tomasz Mucha) 4/. Jews (Włodzimierz Nahorny) 5/. Próżno Płakać (Włodzimierz Nahorny) 6/. Open The Door (Tomasz Mucha) II Set 1/. Kocham O’Keefe (Włodzimierz Nahorny) 2/. Treść Lata (Włodzimierz Nahorny) 3/. Mysz Korporacyjna (Tomasz Mucha) 4/. Smutasos (Tomasz Mucha) 5/. Nadzieja Smutnego Serca (Włodzimierz Nahorny) 6/. My Secret Love (Sammy Fain) Bis -/. Jej Portret (Włodzimierz Nahorny)

22


Almanach 12on14 Jazz Club

25.05.2016 środa 20:30

Big Band „Akwarium” - ostatni koncert (PL) Ryszard Borowski (dyrygent, aranżacje) Saksofony: Łukasz Poprawski, Michał Borowski, Michał Łuka, Przemysław Florczak, Bartosz Smorągiewicz, Przemysław Chmiel, Flet: Bartosz Kowalik Trąbki: Emilia Maurycy Idzikowski, Daniel Kalamon, Daniel Orlikowski, Daniel Szczepański Puzony: Andrzej Rękas, Rafał Rakusiewicz, Witek Haliniak, Rafał Korzeniewski Fortepian: Paweł Kukuła (także melodyka), Piotr Iwański, Tymoteusz Hartman, Mateusz Gramburg, Gitara: Mikołaj Poncyliusz, Michał Skwierczyński, Michał Sołtan Kontrabas: Michał Jaros, Piotr Filipowicz, Rafał Różalski, Michał Aftyka Gitara basowa: Piotr Munnich Perkusja: Krzysztof Szmańda, Marcin Sojka Setlista I Set 1/. Hit & Run (Denis DiBlasio) 2/. Afro Blue (Mongo Santamaria) 3/. Chicken (Jaco Pastorious) II Set 1/. Take The A Train (Billy Strayhorn) 2/. The Pink Panther Theme (Henry Mancini) 3/. Boogie Down (Al Jarreau, Michael Omartian) Bis -/. Chameleon (Herbie Hancock)

Działający pod kierunkiem i opieką artystyczną muzyka, dyrygenta i aranżera Ryszarda Borowskiego - a zainicjowany jeszcze w 1991 roku przez Mariusza Adamiaka (ówczesnego szefa klubu) - zespół, noszący nazwę Big Bang Band, powstał przy Jazz Club "Akwarium" w Warszawie, a jego członkami było wielu znanych polskich muzyków jazowych. Gdy Jazz Club "Akwarium" zakończył działalność w 2000 (na jego miejscu stanął hotel „Intercontinental”), wraz z nim przestał istnieć Big Bang Band. Jednak w 2006 Ryszard Borowski wraz z grupą młodych muzyków założył nowy zespół, który nazwano Big Band Akwarium. Opierając zamierzenie o podobne założenia stylistyczne, czerpiące z dokonań Gila Evansa, Ryszard Borowski udatnie połączył stylistykę muzyki fusion, rocka, funku i ambientu, by wykorzystując energię i zapał młodych muzyków, stworzyć na nowo potężnie brzmiący band, w którym niezwykła radość zespołowego

23


Almanach 12on14 Jazz Club grania miesza się z koniecznością zachowania żelaznej dyscypliny, co – zwłaszcza dla młodych muzyków – jest wartością bezcenną. Niestety, Big Band Akwarium zapowiadając swój koncert w naszym klubie, dodał przykre słowo: „ostatni”! Na scenie pojawiły się pokolenia muzyków, którzy doświadczali przez lata frajdy wspólnego grania. Ryszard Borowski podniósł batutę i… Przez kolejne dwie godziny ściany klubu rozsadzała cudowna energia, a my – nieomal tańcząc w takt fantastycznych rytmów i znanych tematów – myśleliśmy tylko o jednym: trzeba coś zrobić, aby ta świetna inicjatywa nie zakończyła żywota!

26.05.2016 czwartek 20:30

Maciej Wróbel Trio - Projekt Wróbel (PL) Tomasz Licak (sax), Jacek Mazurkiewicz (db), Maciej Wróbel (dr)

Maciej Wróbel przywiózł ze sobą sporą walizkę różnych rzeczy – a to baner, który rozwiesił na ścianie kamienicy, a to piękne T-Shirty z fajnym logo, a to płyty swoich kolegów z zespołu, a to kilka innych drobiazgów oraz sporo radosnego i ciepłego uśmiechu i wrażliwej osobowości. Ale to był dopiero początek całej serii niezwykłych podarunków, którymi nas zarzucił. Bo oto, gdy tylko zasiadł za perkusją i delikatnie uderzył w małe dzwoneczki, poczuliśmy że otwiera przed nami furtkę, przez którą pragniemy się wślizgnąć, by wędrować przez świat, do którego tak pięknie nas zaprosił. „Music Is Everywhere” – to tu zaczęła się ta niezwykła podróż, w której – wraz z Artystami – doświadczaliśmy najpiękniejszego, sięgaliśmy nieomal absolutu, otoczeni przez doskonałość sami stawaliśmy się doskonalsi. Maciej Wróbel mówił do nas szeptem lekkim, jak ruch motylich skrzydeł. Otwarta formuła prezentacji pozwalała na swobodę skojarzeń. Perfekcyjne tremola perkusji dobarwiane czynelem i wyszukanymi instrumentami perkusyjnymi, nadawały myślom rytmu. Oszczędnie preparowany elektronicznymi przystawkami kontrabas Jacka

Mazurkiewicza dodawał przestrzeni i ambientu tej niezwykłej podróży, a krystalicznie czysty zaśpiew saksofonu Tomasza Licaka zastępowany był czasem przez liryczny klarnet i flet. Przepiękna kompozycja „Waiting For A Moment” to przede wszystkim niezwykły śpiew Macieja Wróbla, śpiew wręcz organiczny, jakby przeniesiony z czasów, gdy człowiek dopiero zaczynał uświadamiać sobie, że może wyrazić swe uczucia w sposób daleko szlachetniejszy, niż czyni to cały otaczający go świat, śpiew jak z czasów, gdy dopiero rodziła się muzyka – piękny, prawdziwy i poruszający do głębi. Wstrząsający. Te dwa utwory zakreśliły przestrzeń tej niezwykłej muzyki – niezwykle osobistej, poszukującej, głębokiej jak szczera spowiedź. A jednocześnie bardzo nowoczesnej, sensacyjnie zagranej, dojrzałej kompozytorsko. Wspaniały koncert, w którym wzruszenie mieszało się z podziwem, a wybuch entuzjazmu, jaki rozbrzmiał po ostatnim dźwięku, był jedynie skromnym „dziękujemy” za to, co działo się wcześniej na scenie. Maciej Wróbel przywiózł ze sobą sporą walizkę różnych rzeczy… A obdarował nas, jak wielki darczyńca, swą wspaniałą muzyką! Setlista I Set 1/. Music Is Everywhere (Maciej Wróbel) 2/. Grief (Maciej Wróbel) 3/. Strange Situation (Maciej Wróbel) 4/. The Old Man On Time (Maciej Wróbel) 5/. Two Weeks (Maciej Wróbel) II Set 1/. Nobleman Trip (Maciej Wróbel) 2/. Waiting For A Moment (Maciej Wróbel) 3/. 7 Cannons (Tomasz Licak) 4/. Hobbit (Tomasz Licak) Bis -/. 3phonia Diffusion (Jacek Mazurkiewicz)

24


Almanach 12on14 Jazz Club

25


Almanach 12on14 Jazz Club

26.05.2016 czwartek 20:30

Nick Klaman Quintet (SV) Nick Klaman (tp), Johan Christoffersson (sax), Anton Dromberg (p), Samuel Löfdahl (db), Emil Norman Kristiansen (dr)

Gdybym przez lata nie mieszkał w Szwecji – kraju dość zimnym, krystalicznie czystym, doskonale poukładanym i czasem dość nudnym - nie rozumiałbym pewnie, dlaczego młodzież w każdy piątek wylega na ulice miast oddając się z zapamiętaniem robieniu… hałasu! Ponieważ jednak obserwowałem to przez lata co tydzień (a z czasem zacząłem w tym procederze również uczestniczyć), zdecydowałem się zaprosić grupę młodych Szwedów na piątek właśnie i… otrzymałem, co chciałem! Było głośno! Było radośnie! I było, po szwedzku, dobrze! Svenska Kvalitet! Co prawda, urodzony w Szwecji lider Nick Klaman, jest Polakiem z pochodzenia - (mówi bardzo dobrze po polsku), a jego Rodzice są wielbicielami Led Zeppelin – utwór „Tata” jest dedykowany Ojcu, który namawiał Nicka do grania hard rocka – ale jest też Szwedem z krwi i kości (i wysoko cenionym w Szwecji instrumentalistą) i człowiekiem młodym na tyle, aby nie tylko współuczestniczyć w co piątkowej fali, ale i ją współtworzyć! Obdarzony przez północnych bogów potężnym brzmieniem, prowadził bezbłędnie swą trąbką całą formację od pierwszego do ostatniego numeru (dla zwiększenia siły rażenia Nick zaprosił do wspólnego grania duńskiego bombardiera, świetnego Emila Normana Kristiansena), udowadniając że „Devil’s Dance” to nie tylko tytuł pierwszego utworu koncertu i jednocześnie nagranej w zeszłym roku płyty, ale również i przede wszystkim „diabelski taniec” właśnie, który młodzież uprawia tam w piątki. I choć Polska nie jest krajem tak zimnym, tak doskonale poukładanym i z całą pewnością znacznie weselszym (we wszystkich – ostatnio – aspektach życia), to zgromadzona Publiczność dała łatwo się ponieść kolejnej odsłonie szwedzkiego potopu i można powiedzieć, że tym razem… Częstochowa padła! Tack så mycket!

Setlista I Set 1/. Devil’s Dance (Nick Klaman) 2/. Letters From Barcelona (Nick Klaman) 3/. Tata (Nick Klaman) 4/. Landskrona (Nick Klaman) II Set 1/. Jerycho (Nick Klaman) 2/. Problesec (Nick Klaman) 3/. Life On Planet Mars (Nick Klaman) 4/. All I Could Think About Was Her (Nick Klaman) 5/. Interlude (Nick Klaman) Bis -/. Caravan (Duke Ellington)

26


Format 1/1 - 500,- zł brutto / numer 25% rabatu przy wielokrotności

Format 1/2 - 350,- zł brutto / numer 20% rabatu przy wielokrotności

Format 1/4 - 250,- zł brutto / numer 15% rabatu przy wielokrotności

Format 1/8 - 150,- zł brutto / numer 10% rabatu przy wielokrotności


online player: www.chillizet.pl


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.