
4 minute read
Pokochaj diętę bezglutenową Kasia Suski >> str
Pokochaj dietę bezglutenową
KASIA SUSKI
Advertisement
iedy przekładam styczniową kartkę z kalendarza i zaglądam na luty - uśmiecham się sama do siebie. Nie dość, że to miesiąc zakochanych to jeszcze tradycyjny czas tłustych pączków, faworków i oponek, których można sobie pojeść bez wyrzutów sumienia. To też miesiąc urodzin kilku moich serdecznych przyjaciół oraz najkrótszy miesiąc roku, więc dużo tych fajnych akcentów ma w sobie luty. Zacznę jednak od gorących, czerwonych, miłosnych,
przyjacielskich walentynek, choć z drugiej strony bardzo komercyjnych i przereklamowanych. Serduszka, czerwone sukienki, piękne kwiaty, perfumy, uśmiechy, iskrzące się oczy, lekkość to wszystko i wiele więcej można wykrzesać w ten jeden jedyny dzień 14 lutego. Hmm… tak myślę czy nie można przenieść go na każdy kolejny dzień roku? Co wy na to? Po troszku każdego następnego dnia zaczynając od 13 lutego? OK, no może przesadzam - byłoby za słodko. Myślę, że choć dzień zakochanych jest raz w roku to ja rozłożę go na dwa: dam wam do wyboru dwa dania, które może przydadzą się w kuchni właśnie 14 lutego a może 27 kwietnia czy 13 września. Może spróbujecie wyczarować któryś dla ukochanej/ ukochanego/przyjaciela/przyjaciółki. Szybki zdrowy i ślicznie wyglądający łosoś zapiekany z suszonymi pomidorami w towarzystwie maku oraz szpinaku. Drugim przepisem będą czerwone niczym zakochane lub zaprzyjaźnione serca: pomidory z farszem z indyka. Oba przepisy sprawdzą się w waszej kuchni w nie tylko w Dzień Zakochanych.
Łosoś z suszonymi pomidorami Racuchy

• 1 szklanka mąki migdałowej • 1 jajko • ½ łyżki proszku do pieczenia • szklanki mleka • 1 łyżka cukru • 2 łyżki masła • maliny + cukier (wedle uznania)
Białko ubijamy na sztywną pianę. Mąkę wsypujemy do miski dodajemy cukier,
proszek do pieczenia, żółtko z naszego jajka. Stopniowo wlewamy mleko, rozpuszczone masło łączymy. Na koniec dodajemy pianę z białka i delikatnie mieszamy. Smażymy na rozgrzanej suchej patelni około 2 minut z każdej strony. Maliny blendujemy z cukrem lub bez, wedle uznania. Sosem malinowym polewamy nasze racuszki. Smakują równie dobrze z cukrem pudrem.
Tośmy pogotowali, posmażyli i nabyli dodatkowych kalorii. Rafał Nejman, nasz kolega redakcyjny pewnie łapie się za głowę z powodu ilości tłuszczu, który w lutym wam zaserwowałam. Pozdrawiam Cię Rafał:)
Kochani, mam nadzieję, że wasze serca są już skradzione przez właściwe osoby, że wasze połówki są dopasowane i jesteście szczerze szczęśliwi, spełnieni i przede wszystkim zakochani. Jeśli nie i nadal szukacie to życzę, aby szybko znalazły się i spełniły wasze oczekiwania. Życzę też cudownych przyjaciół, gdyż Święto Zakochanych dotyczy też przyjaciół i rodziny. Bądźmy łaskawi dla naszych przyjaciół tych bliższych i tych dalszych, szanujmy się nawzajem i ofiarowujmy sobie wszystko co najlepsze. Żegnam się z wami drodzy czytelnicy. Smacznego i zdrowego lutego, słońca, radości i dużo uśmiechu. Do usłyszenia w marcu!

• 400 g fileta z łososia • 1 lub 2 łyżki zmielonego maku • 6 suszonych pomidorów w oleju • 20 g szpinaku świeżego • sól, pieprz osuszamy, solimy, pieprzymy, posypujemy makiem, następnie układamy pomidorki oraz szpinak rolujemy dość ciasno a następnie przebijamy dość gęsto patyczkami do szaszłyków. Kroimy w plastry tak by każdy posiadał 1 patyczek. Tak przygotowanego łososia układamy na blaszce wyłożonym papierem i wstawiamy na 10 minut do piekarnika w temp. 320F. Podajemy z ulubionymi dodatkami. W moim przypadku świetnie smakuje z ryżem i warzywami lub z pieczonymi ziemniaczkami (przepis za moment).
Drugie danie (tym razem o czerwonym kolorze) to:
Faszerowane pomidory
• 4 pomidory • 400g mielonego mięsa z indyka • ½ pęczka natki pietruszki • 1 ząbek posiekanego czosnku • ½ małej cebuli (zeszklić na masełku) • bułka tarta (ilość na oko) • 1 łyżeczka słodkiej papryki, • sól, pieprz
Przepołowione wzdłuż pomidory, łyżeczkujemy dobrze (wydrążamy środek) i odstawiamy go do miseczki z mięsem mielonym. Do farszu dodajemy naszą cebulę czosnek i posiekaną natkę pietruszki, doprawiamy przyprawami oraz niewielka ilością bułki tartej. Dobrze mieszamy, faszerujemy nasze pomidory.
Zapiekane ziemniaki
• 4 ziemniaki • 2 łyżki oliwy z oliwek • 1 łyżeczka ziół prowansalskich • 1 łyżeczka cebuli granulowanej • 1 łyżeczka czosnku granulowanego • Sól, pieprz • 80g sera mozzarella
Myjemy i obieramy ziemniaki, szatkujemy ręcznie lub w robocie kuchennym. Przekładamy do miski, dodajemy oliwę, zioła, przyprawy, cebulę, czosnek i dokładnie mieszamy. Przekładamy do brytfanki żaroodpornej. Na ich wierzch układamy faszerowane pomidory. Nie zapomnijmy, aby naszą startą mozzarellą posypać mięsko połówką każdego pomidora. Pieczemy w temp 370 F około 30-40 minut.
Kilka dni po walentynkach jest także sławny, kaloryczny, Tłusty Czwartek. Kto nie lubi podjeść czasem mokrych od tłuszczu rarytasów, które nie smakują tak pysznie w ciągu roku jak właśnie tego dnia! Nie wiem jak wam, ale mnie zawsze najbardziej kuszą serowe oponki najbardziej. Oponki i te małe
pączusie, które wykrawam kieliszkiem. Będę piekła, będę jadła, będę tłuściutką oponką tego dnia. Zapraszam na przyczepkę, zapraszam na wspólne smażenie a następnie konsumpcje naszych wyrobów.
Oponki serowe
• 400g białego sera (najlepszy kupiony w polskim sklepie) • 450g mąki bezglutenowej • 1 łyżeczka sody • 1 łyżeczka proszku do pieczenia • 1 jajko • 2 żółtka • 2 łyżki śmietany kremówki • olej do pieczenia • cukier puder • 2 łyżki wódki • 1 łyżeczka oleju
Ser mielimy. Mąkę łączymy z sodą i proszkiem do pieczenia. Dodajemy ser, jajko żółtka, wódkę, łyżeczkę oleju. Łączymy używając szpatułki a następnie zagniatamy ciasto. W przypadku, gdyby się kleiło podsypujemy mąką. Wałkujemy na grubość pół cm i wykrawamy szklanką krążki a następnie w środku kieliszkiem wykrawamy kolejne kółeczko. Smażymy na rozgrzanym oleju z obu stron. Ja moje małe krążki również smażę i powstają malutkie paczuszki. Po wystygnięciu posypujemy cukrem pudrem. Mamy już nasze oponki, ale czy rzeczywiście poprzestaniemy na czwartkowych oponkach? Zróbmy w sobotę królewskie śniadanie z racuchami i musem malinowym! Kto dołączy? Dobrze, oto dzielę się przepisem: