Super Express Chicago 2024.04.12 Tygodnik dla Polonii , wiadomości, ogłoszenia.

Przedstawiciele polskich władz i polonijnych organizacji spotkają się w niedzielę na uroczystej mszy i na cmentarzu w Niles, IL

Pies-bohater idzie na emeryturę

Owczarek niemiecki Dax, policyjny bohater ranny w czasie pościgu za podejrzanym o kradzież samochodu, doszedł już do siebie po rehabilitacji. Wkrótce przejdzie jednak na zasłużoną emeryturę. – „Nie da się określić liczbowo ani wyrazić słowami, co służba Daxa znaczy dla Biura Szeryfa hrabstwa Lake, mieszkańców hrabstwa Lake i dla mnie w szczególności. Jestem dumny z tego, że byłem jego opiekunem i najlepszym przyjacielem przez ostatnie 9 lat” – przekazał w oświadczeniu partner psa John Forlenza, który razem z rodziną nadal będzie opiekował się Daxem na jego emeryturze.

Dax doznał kontuzji w czasie pościgu za 16 –latkiem z Zion 4 marca. Dopadł złodzieja, ale doznał obrażeń szyi i kręgosłupa, co spowodowało paraliż jego tylnej części ciała. Dzięki fizjoterapii Dax znów zaczął chodzić. Pies służył w policji od 2015 r. Ma na swoim koncie odnalezienie setek zaginionych osób, przechwycenie setek kilogramów nielegalnych narkotyków, miliony dolarów nieuczciwie zdobytej gotówki i dziesiątki sztuk broni palnej wyrzuconej przez przestępców. Jest laureatem wielu nagród. MJR

Polonia z Chicago upamiętni

ważne dla Polaków rocznice

Hołd dla ofiar Katynia i Smoleńska

UBEZPIECZENIA

C• Medicare Supplement

• Indiwidualne

Pod Pomnikiem Katyńskim 1940

i Tablicą Smoleńską 2010 odmówiona zostanie modlitwa i złożone zostaną kwiaty

• Dla osób na Medicare

• Dla całej rodziny

• Medicare Advantage Plans

• PDP – Plany na lekarstwa

• Obama Care-plany stanowe

• Medyczne w czasie podróży

• Dla pracowników grupowe ubezpieczenie na:

• zdrowie • dentystyczne • życie

• Annuities: IRA, ROTH IRA, 401K, SEP, Simple IRA, zakładanie nowych kont oraz transferowanie planów emerytalnych

hicagowska Polonia pamięta o rocznicach katastrofy smoleńskiej i mordu w Katyniu. W tym roku Związek Klubów Polskich wraz z Komitetem Opieki Nad Pomnikiem Katyńskim i Tablicą Smoleńską zapraszają w najbliższą niedzielę na uroczystą mszę świętą do Bazyliki Św. Jacka, a następnie na ceremonię pod Pomnikiem Katyńskim i Tablicą Smoleńską w Niles, IL.

Od 14 lat każdego roku nasi rodacy spotykają się pod Pomnikiem Katyńskim 1940 i Tablicą Smoleńską 2010 na cmentarzu św. Wojciecha w Niles, by oddać hołd tym, którzy 10 kwietnia zginęli w katastrofie samolotu prezydenckiego w Smoleńsku i pomordowanym w czasie drugiej wojny światowej w Katyniu. W tym roku obchody Dnia Pamięci Ofiar Mordu Katyńskiego i Tragedii Smoleńskiej rozpoczną się

• Ubezpieczenia na życie

• Terminowe – konkurencyjne opłaty

w niedzielę 14 kwietnia o godz. 12.30 pm mszą świętą w Bazylice Św. Jacka przy 3636 W Wolfram St w Chicago. Po nabożeństwie, o godz. 2 pm odbędzie się modlitwa i złożenie kwiatów pod Pomnikiem Katyńskim i Tablicą Smoleńską na Cmentarzu Św. Wojciecha przy 6800 N Milwaukee Ave w Niles.

– 13 kwietnia 1943 r. nazistowskie Niemcy ogłosiły informację o odkryciu masowych grobów oficerów Wojska Polskiego w Katyniu. Ta prawda to fundament wolnej Polski i świadectwo odwagi, walki o godność i poświęcenia. To miejsce straszliwej zbrodni i symbol pamię-

ci o wymordowanej inteligencji i dążenia do prawdy – powiedział nam Jan Kopeć z Komitetu Pomnika Katyńskiego. – 10 kwietnia 2010 r. miał być godnym oddaniem honoru pamięci poległych, a stał się kolejną tragedią narodową. W katastrofie samolotu lecącego do Katynia zginęła elita polskiego narodu. Jest bardzo ważne, by pamięć ofiar Katynia i Smoleńska nie zaginęła. Każdego roku modlimy się wspólnie za ofiary obu tragedii na mszy świętej oraz pod Pomnikiem Katyńskim i Tablicą Smoleńską – dodał. I zaprosił całą Polonię do udziału w uroczystościach. MJR

KAREN YARBROUG († 73 l.) ZMARŁA PO KRÓTKIM POBYCIE W SZPITALU

Nagła śmierć sekretarz hrabstwa Cook

• Na całe życie – oprocentowanie 4% Gwarantujące ochronę ubezpieczeniową na wypadek śmierci. Stworzone z myślą o osobach, które chciałyby zapewnić bliskim wsparcie finansowe, w razie gdyby ich zabrakło.

Licencjonowany Agent Ubezpieczeniowy, FIC Obama Care

Mieszkańcy Chicago są zszokowani nagłą i niespodziewaną śmiercią sekretarz hrabstwa Cook. Karen Yarbrough zmarła w niedzielę w szpitalu w wieku 73 lat.

Rzeczniczka prasowa Yarbrough podała w komunikacie prasowym, że urzędniczka była w szpitalu od 2 kwietnia ze względu na poważny stanu zdrowia. W niedzielę zmarła, jednak przyczyn śmierci nie ujawniono. Karen Yarbroug (†73 l.) została po raz pierwszy wybrana na sekretarz hrab-

stwa Cook w 2018 roku. Została wówczas pierwszą kobietą i Afroamerykanką na tym stanowisku. Yarbroug była od 2001 do 2012 roku posłanką stanu Illinois reprezentowała w parlamencie stanowym w Springfield część zachodnich przedmieść Chicago. Urząd Cook County Clerk zajmuje się między innymi czuwaniem nad prawidłowym przebiegiem wyborów na przedmieściach Chicago i nadzorowaniem wydawania dokumentów, takich jak akty urodzenia, małżeństwa, rozwodu i zgonu. MJR

Karen Yarbroug (†73 l.) pełniła funkcję

Sojusznicy NIE CHCĄ TRUMPA prezydenta

Dawni współpracownicy krytykują

byłego gospodarza Białego Domu

Donald Trump (78 l.) prowadzi w sondażach w prezydenckiej kampanii, ale nie wszystkich to cieszy. Jego byli współpracownicy coraz głośniej sprzeciwiają się jego powrotowi na fotel prezydenta USA. Jest wśród nich były sekretarz obrony Mark Esper (60 l.), wiceprezydent Mike Pence (65 l.) czy doradca ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton (76 l.).

Kiedyś stali u jego boku, dziś mówią, że na niego nie zagłosują. Mike Pence odmówił poparcia Trumpowi, powołując się na „głębokie różnice”. Mark Esper nazwał go wręcz „zagrożeniem dla demokracji”. W wywiadzie dla programu HBO „Real Time With

Bill Maher” Esper poszedł nawet dalej. – Nie ma mowy, żebym głosował na Trumpa, gdy robi coś szalonego, drzwi do głosowania na Bidena otwierają się nieco szerzej i właśnie ja się w ich znajduję – powiedział. Do chóru krytyków dołączył też John Bolton, określając Trumpa jako „niegodnego prezydentury”, ale i inni współpracownicy Białego Domu z czasów Trumpa, jak John Kelly (74 l.), były szef personelu czy Alissa Griffin (35 l.), była dyrektor ds. komunikacji strategicznej. – Zasadniczo druga kadencja Trumpa może oznaczać koniec amerykańskiej demokracji, jaką znamy – powiedziała Griffin w grudniu w ABC.

– To ludzie, którzy widzieli go z bliska i widzieli jego styl przywództwa

wie szturmu na Kapitol 6 stycznia. Zrezygnowała ze stanowiska, gdy Trump nie potępił ataku. – Amerykanie powinni słuchać, co mówią, ponieważ to niepokojące, że ludzie, których Trump zatrudnił na pierwszą kadencję, uważają, że nie nadaje się on na drugą – dodała.

– Większość osób, które zasiadały w gabinecie prezydenta Trumpa i w jego administracji, podobnie jak większość Amerykanów, przeważającą większością głosów popiera jego kandydaturę, aby pokonać Krzywego Joe i odzyskać Biały Dom – bagatelizuje rzecznik kampanii Trumpa Steven Cheung (42 l.). Głosy byłych urzędników Trumpa wykorzystują ochoczo zwolennicy Bidena. – Osoby, które współpracowały z Donaldem Trumpem na najwyższych szczeb-

Nasza 58-letnia rodaczka z Long Island wypadła z przyczepy podczas jazdy

Były wiceprezydent

Mike Pence (65 l.) odmówił poparcia

Zdaniem byłego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego

– Nie ma mowy, żebym głosował na Trumpa – mówi wprost były sekretarz obrony Mark Esper (60 l.)

Polska doktor

podczas rodzinnej wyprawy ZGINĘŁA

l.), znana w środoimmunolo-

gii dziecięcej w Stony Brook Medicine na Long Island ofiarą makabrycznego wypadku. Nasza rodaczka wypadła z pędzącej przyczepy, której drzwi otworzył nagle wiatr. Upadła na pobocze, uderzając się śmiertelnie w głowę.

To miał być radosny weekendowy wypad z rodziną. Do tragicznego wypadku doszło w sobotę, około godz. 3 pm, na State Route 12E w Watertown, zaledwie 20 minut po tym jak rodzina Woronieckich wyruszyła z domu w Stony Brook, NY. Samochód prowadził mąż lekarki, dr Robert Woroniecki (59 l.), a w ciągniętej przez auto przyczepie Airstream, wraz z tra-

Polka wypadła z przyczepy Airstream, w której razem z bliskimi jechała na rodzinną wycieczkę

Dr Monika Woroniecka (†58 l.) od 20 lat pracowała jako alergolog w Stony Brook Medicine z

gicznie zmarłą kobietą, znajdowali się pozostali członkowie rodziny. – „Świadkowie jadący za przyczepą twierdzili, że widzieli otwarte drzwi Airstreama od strony pasażera, a Monika przez chwilę wisiała na drzwiach otwartych przez podmuch wiatru, po czym została wyrzucona na pobocze jezdni” – podała stanowa policja, która bada okoliczności wypadku. Kobieta została przewieziona do Samaritan Medical Center, gdzie stwierdzono jej zgon. Polka pracowała w Stony Brook Medicine od ponad 20 lat. Tam też, jako nefrolog, pracuje jej mąż. – „Doktor Woroniecka ma duże doświadczenie w diagnostyce dzieci pod kątem zaburzeń odporności i częstych infekcji. Lubi pracować z dziećmi ich rodzinami oraz rozwijać długoterminowe relacje z rodzinami.” – czytamy na profilu lekarki na stronie placówki. „Językiem ojczystym dr Woronieckiej jest język polski, przyciąga rodziny polskojęzyczne z całego stanu. Lubi podróżować, wędrować, ćwiczyć oraz spędzać czas rodziną i przyjaciółmi”. BUG

Nathan P. Sweeney (44 l.) usłyszał zarzuty jazdy pod wpływem zabronionych substancji i nieumyślnego zabójstwa 35 –letniej zastępczyni szeryfa hrabstwa DeKalb. To następstwo śmiertelnego wypadku z 28 marca, w którym zginęła Christina Musil (+ 35 l.). Dzień po oskarżeniu, 4 kwietnia, odbył się jej pogrzeb. Pożegnali ją bliscy, w tym troje dzieci, oraz koledzy z policji. Do wypadku doszło w czwartek 28 marca przed 11 pm. Policja Stanowa Illinois otrzymała wezwanie na skrzyżowanie Illinois Route 23 i Perry Road w hrabstwie DeKalb. Na miejscu zastali poważnie uszkodzone osobowe auto, w które wjechała z impetem ciężarówka. Poważnie ranna kierująca osobówką Musil trafiła do szpitala, gdzie stwierdzono jej zgon. Sweeney, który siedział za kierownicą drugiego pojazdu został zatrzymany. Okazało się, że był pod wpływem narkotyków. Dochodzenie wykazało też, że pędził, nie zachowując należytej ostrożności. Sędzia wypuścił go z aresztu do czasu rozprawy.

Johna Boltona (76 l.)

Donald Trump jest „niegodny prezydentury”

Donald Trump (78 l.)

Brandon Johnson (48 l.) szykuje list do prezydenta w sprawie wieloletnich nieudokumentowanych

Włodarz Wietrznego Miasta Brandon Johnson (48 l.) nie ustaje w walce o prawa dla imigrantów, których w ostatnim roku ponad 38 tys. przyjechało do Chicago z południowej Ameryki. Poparł starania aktywistów i planuje wezwać prezydenta Joe Bidena (82 l.) do tego, by przyznał pozwolenia na pracę nie tylko im, ale i wszystkim nieudokumentowanym mieszkającym od lat w Chicago.

Burmistrz chce legalnej pracy dla imigrantów

nie powinni musieć się chować, by móc wnosić wkład w nasze społeczeństwo – miał stwierdzić Johnson podczas spotkania. Opowiadają się za tym też biznesmeni uważając, że zyskałaby na tym gospodarka Illinois. Wedle najnowszych szacunków w tym stanie mieszka około 480 tys. nieudokumentowanych imigrantów, w tym 320 tys. Meksykanów, 40 tys. czarnoskórych imigrantów z Haiti, Jamajki, Nigerii, ale też osoby z Azji i krajów europejskich.

stwo Cook będzie czuwało nad budową pryszniców i pracami remontowymi. W najbliższych tygodniach około 800 migrantów zostanie przekwaterowanych ze schronisk w Gage Park, Broadway Armory Park i Brands Park do innych lokalizacji. Akcję rozpoczęto 30 marca, kiedy to prawie 200 migrantów zostało przeniesionych z budynków w Piotrowski Park w Little Village i Leone Beach Park w Rogers Park. MJR

– Ludzie nie powinni musieć się chować, by móc wnosić wkład w nasze społeczeństwo – twierdzi Brandon Johnson (48 l.)

Legislatura Illinois o krok bliżej rozpatrzenia projektu ustawy zakładającej zniesienie testów drogowych dla starszych kierowców. Nasz stan jest aktualnie jedynym w USA, w którym ciągle obowiązuje ten przepis.

Pierwszy krok w przyjęciu nowych przepisów za nami - w ubiegłym tygodniu, bowiem Komisja Transportu Izby Reprezentantów Illinois zatwierdziła projekt zniesienia obowiązku zdawania powtórnych egzaminów przez odnawiających prawo jazdy kierowców w wieku 75 lat i starszych.

Brandon Johnson spotkał się w miniony czwartek z aktywistami, by w siedzibie Chicago Urban League rozmawiać o działaniach na rzecz imigrantów. Poinformował, że planuje wraz z liderami innych miast zrzeszonych w koalicji Cities For Action wysłać list do Bidena. Urzędnicy chcą, po zebraniu tysięcy podpisów poparcia, zaapelować o zwiększenie liczby wydawanych pozwoleń na pracę i przyznanie ich również wieloletnim nieudokumentowanym imigrantom. – Ludzie

Chicago otwiera tymczasem kolejne schroniska dla migrantów. W piątek władze ogłosiły, że w połowie kwietnia na nowy dom dla 300 azylantów przeznaczony zostanie zamknięty budynek katolickiej szkoły św. Bartłomieja w dzielnicy Portage Park. Archidiecezja Chicago udostępni nieruchomość za darmo, a miasto odda ją pod wynajem organizacji non –profit Zakat Foundation z Chicago, zapewniającej pomoc w sytuacjach kryzysowych. Fundacja pokryje koszty operacyjne funkcjonowania schroniska, zaś hrab-

O pozwolenia na pracę apelują liczne organizacje społeczne w Chicago

Zwolennik tej zmiany, republikański kongresman Jeff Keicher (50 l.) uważa, że obecne przepisy dyskryminują seniorów, którzy wedle statystyk są o wiele rzadziej sprawcami wypadków niż młodsi kierowcy. Projekt musi teraz zostać zatwierdzony przez stanową Izbę Reprezentantów i Senat, by następnie mógł trafić do podpisu na biurko gubernatora Illinois J.B. Pritzkera (59 l.). MJR

TRAGICZNA ŚMIERĆ 33-LATKI Z PALATINE, IL

Zabinski

zginęła na oczach synka

Biden

Prezydent Joe Biden (82 l.) kolejny raz deklaruje, że zmniejszy zadłużenie studentów, umożliwiając Amerykanom realizację marzeń bez ciężaru długów. W poniedziałek odwiedził Wisconsin, gdzie przedstawił nowy, szczegółowy plan, który ma pomóc ponad 30 mln pożyczkobiorców.

ale rozszerzy federalną ulgę na nowe kategorie pożyczkobiorców.

łego

Młodzi wyborcy z niecierpliwością czekają, aż Biden dotrzyma swojej obietnicy wyborczej dotyczącej zmniejszenia zadłużenia po tym, jak w zeszłym roku Sąd Najwyższy USA pokrzyżował jego pierwotny plan umorzenia setek milionów pożyczek. Nowy plan jest mniej ambitny,

– Nawet, gdy ciężko pracują i spłacają kredyty studenckie, ich zadłużenie rośnie, a nie maleje – powiedział Biden w Wisconsin. – Zbyt wiele osób odczuwa napięcie i stres, zastanawiając się, czy mogą wyjść za mąż, mieć pierwsze dziecko, założyć rodzinę, bo nadal mają ten miażdżący dług.

Sednem planu byłoby anulowanie odsetek do $20 tys. dla pożyczkobiorców, których saldo przekroczyło pierwotną kwotę z powodu tego, co Biden określił jako „niekontrolowane” odsetki. Według Bia-

łego Domu umorzyłoby to przynajmniej część niezapłaconych odsetek około 25 mln pożyczkobiorców, a 23 mln zostałyby usunięte wszystkie odsetki. Dodatkowe 2 mln osób nie musiałyby spłacać swoich kredytów, gdyż zostałyby one anulowane automatycznie, jeśli nie składali wcześniej wniosku o umorzenie w ramach innego programu. Na anulowanie długu mogliby też liczyć kredytobiorcy, którzy spłacają pożyczki studenckie na studiach licencjackich przez co najmniej 20 lat. Plan Bidena raczej ich ucieszy. Na razie jest krytykowany przez republikanów.

33-latka z Palatine na przedmieściach Chicago zginęła w niedzielę w koszmarnym wypadku samochodowym. Gdy jechała z trzyletnim synkiem w okolicy Champaign, IL, wjechała czołowo w inne auto.

Do tragedii doszło w niedzielę 7 kwietnia około godziny 8.15 pm. Jak podali funkcjonariusze biura szeryfa hrabstwa Champaign, Molly Zabinski (†33 l.) jechała z trzyletnim dzieckiemna wschód Leverett Road. Nagle z niewiadomych powodów zjechała na przeciwległy pas i zderzyła się czołowo nadjeżdżającym z naprzeciwka samochodem. Ranną kobietęę przetransportowano do pobliskiego szpitala w Urban, IL, gdzie zmarła. Trzylatkowi, który z nią jechał nic się nie stało. Podobnie jak, 21-latkowi z Illinois, który był za kierownicą drugiego pojazdu i dwójce jego pasażerów. We wtorek przeprowadzono sekcję zwłok Molly Zabinski. Okoliczności wypadku bada jednostka specjalna szeryfa hrabstwa Champaign do rekonstrukcji wypadków. MJR

Urodziny pod sztandarami

łające przy ZPPA obchodziło w sobotę jubileusz swego 30 – lecia. Uroczystość rozpoczęto mszą świętą dziękczynną w kościele Ojców Cystersów pw. Matki Bożej Matki Kościoła „Na Górce” w Willow Springs, IL. Na mszę licznie przybyli członkowie koła z jego prezesem Grzegorzem Sarną na czele. Nie zabrakło też prezesa ZPPA Stanisława Sarny oraz przedstawicieli zarządu głównego ZPPA i pocztów sztandarowych

bratnich kół. Następnie w Domu Podhalan w Chicago odbył się uroczysty bankiet jubileuszowy. Gościom poda-

też przekąski i deser. Do tańca zagrał zespół Mańcor & Zubek Band. W części artystycznej aktorzy koła Czarna Góra wystawili sztukę pod tytułem „Śpisko zemsta”. Na bankiecie przyznano pamiątkowe plakietki. Otrzymał ją między innymi korespondent ZPPA fotograf Edward Helegda. Wyróżnienie przyznano mu za długoletnią i owocną współpracę z kołem. MJR z „Śpisko i

Kanada nagrodziła polskie koszyczki

Już od dziewięciu lat Związek Podhalan w Kanadzie organizuje Koszyczek Wielkanocny w Millenium Gardens w Brampton, ON, przy kościele parafii św. Eugeniusza de Mazenod. Na uroczystość przybyły całe rodziny góralskie. Konkurs ma celu pielęgnowanie polskich tradycji święcenia pokarmów. Dzieci startowały w konkursie w grupach wiekowych: 4-7 lat, 8-12 lat i 13-16 lat. Koszyczki były oceniane w następujących kategoriach: zawartości koszyczka, dekoracji, stroju właściciela koszyczka w tradycyjnym góralskim ubraniu lub innym, polskim stroju regionalnym lub ubranym

odświętne. Wszystkie dzieci, które wzięły udział w konkursie otrzymały pamiątkowe dyplomy. Dzieci mogły pogłaskać i nakarmić żywe baranki w zagrodzie. – „Wielkie Bóg Zapłać wszystkim, którzy pomagali nam Koszyczek zorganizować, a szczególnie rodzinie państwa Mąków ze Związku Podhalan w Kanadzie – Oddział Brampton za żywe baranki. Była to wielka atrakcja dla dzieci. Dziękujemy proboszczowi Wojciechowi i Zespołowi Góralskiemu Harnasie w Kanadzie za wspaniałą oprawę muzyczną” – napisali organizatorzy konkursu na Facebooku. MJR

Podhalańskie spotkania z papieżem

To był bardzo wzruszający dzień dla chicagowskich górali. W niedzielę Miłosierdzia Bożego, 7 kwietnia, w Domu Podhalan w Chicago, Barbara Habas –Janczy i Henryk Mikołajczyk zorganizowali wystawę pod tytułem „Spotkania Podhalan ze świętym”. Chicagowscy górale zajmowali specjalne miejsce w sercu polskiego papieża a on sam był honorowym członkiem ZPPA. – „Dziękuję wam za wasz wkład i zachowanie korzeni polskiej kultury i tradycji pośród emigrantów w Ameryce” – te słowa wypowiedział Ojciec Święty Jan Paweł II 2 czerwca w 2004 r. Wystawę zorganizowano w ramach jubileuszu 95 –lecia istnienia Związku Podhalan w Północnej Ameryce. Ekspozycja zdjęć jest unikalnym świadectwem pamięci i podążania Podhalan śladami pontyfikatu Jana Pawła II.

Dzięki tej bogato ilustrowanej wystawie przypomniano wspaniałe przeżycia ze spotkań górali z USA papieżem. Po pokazie zdjęć, można było posłuchać fragmentów opery pod tytułem „Ojciec Święty Jan Paweł II na Podhalu” autorstwa zmarłego niedawno Franciszka Łojasa –Kośli w wykonaniu solistów i muzyków z Podhala zamieszkałych w USA.

Wystawa zostanie uroczyście poświęcona przez księdza biskupa Andrzeja Wypycha. MJR

Rubryka powstaje we współpracy z ZPPA

KALENDARIUM PODHALAŃSKIE

Wybory Zbójnika Roku

Jubileusz 50-lecia Koła ZPPA Nr 29 Gronków

Zarząd główny Koła ZPPA nr 29 Gronków im. Jakuba Nowaka zapraszaa na kubileusz 50-lecia koła, który odbędzie się w sobotę 13 kwietnia. Rozpocznie go msza św. dziękczynna o godz. 3 pm. w Kościele Ojców Cystersów pw. Matki Bożej, Matki Kościoła „Na Górce” przy 116 Hilton Street w Willow Springs. Następnie o godz. 6 pm odbędzie się uroczysty bankiet Jubileuszowy w Domu Podhalan przy 4808 S Archer Ave w Chicago. Do tańca grał będzie „Mańcorz & Zubek Band”, wystąpi też zespół „Siumni”. Wstęp $110 od osoby. Rezerwacje pod nr tel. 773-780-5576 lub 708-805-5200.

Zarząd Główny ZPPA wraz z Komitetem Imprez zaprasza całą Polonię, zespoły góralskie oraz rodziców do wzięcia imprezie Związku Podhalan Północnej Ameryce Wybory Zbójnika Roku. Wydarzenie odbędzie się niedzielę 14 kwietnia o godz. 3 pm w Domu Podhalan przy S Archer Ave w Chicago. Zebranie członków klubu Tatry

3 pm w

Tatry Ski Club of Chicago zaprasza na statutowe, coroczne zebranie sprawozdawczo-wyborcze, które odbędzie się 14 kwietnia o 2 pm w Domu Podhalan przy 4808 S. Archer Ave w Chicago. W programie zebrania: powołanie komisji rewizyjnej, sprawozdanie ustępującego zarządu z działalności w okresie 2023-24, udzielenie absolutorium przez komisję rewizyjną i rozwiązanie obecnego zarządu, zgłaszanie kandydatur na członków zarządu i głosowanie, zaprzysiężenie nowego zarządu. W trakcie obrad będzie podany obiad.

foto ED HELEGDA (5)

Czy Twój pracodawca lub firma ubezpieczeniowa poprosiły Cię o dane biometryczne lub genetyczne?

Prawo stanu Illinois chroni takie informacje i w pewnych okolicznościach pozwala na przyznanie odszkodowań osobom, od których takich informacji żądano.

Zadzwoń do nas, aby uzyskać bezpłatną konsultację, jeśli ktokolwiek, w tym Twój pracodawca, potencjalny pracodawca lub firma ubezpieczeniowa, żądali od Ciebie:

• Historii medycznej Twojej rodziny,

• Wyników testów genetycznych, lub

• Informacji biometrycznych, takich jak: odciski palców, skan twarzy, lub ślad głosowy.

DARMOWA KONSULTACJA

ZADZWOŃ DO NAS: 1-708-POLONIA (1-708-765-6642)

NAPISZ DO NAS: BIURO@JASZCZUK.COM 311 S. WACKER DRIVE, SUITE 2150 CHICAGO, IL 60606

WWW.JASZCZUK.COM

W hotelu Marriott, w sercu Chicago odbyła się konferencja Popular Culture Association – Stowarzyszenia Kultury Popularnej. W czasie tego wydarzenia dr Aleksandra Różalska, kierowniczka Ośrodka Naukowo –Badawczego Problematyki Kobiet na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Łódzkiego wygłosiła interesujący wykład pod tytułem „Współczesny teatr polskich migrantów Chicago na przykładzie Teatru Nasz”. Słuchacze zapoznali się z działalnością i historią polskiego teatru. Na wykładzie nie zabrakło aktorów z Teatru Nasz. Krajowa konferencja Stowarzyszenia Kultury Popularnej (PCA) była okazją do nawiązania kontaktów z innymi entuzjastami i badaczami zajmującymi się kulturą popularną. MJR

O polskim teatrze na amerykańskiej konferencji

Jeździecki sukces pianisty Miłosza

Autystyczny pianista z Florydy, Miłosz Gąsior (19 l.), znany także chicagowskiej Polonii, spełnił swoje marzenie. Zdobył srebrny medal na Stanowej Specjalnej Olimpiadzie Jeździeckiej w Ocali, FL.

Uroczystość

Zjednoczonych

Polką na tym stanowisku.

burmistrz Des Plaines Andrew Goczkowski w towarzystwie radnych miejskich oraz rodziny Dorothy. Wiśniewski pochodzi z Jeleśni, małej miejscowości w Beskidzie Żywieckim. Do Stanów

– „Jesteśmy podekscytowani startem Milosza i wszystkich jeźdźców. Te cudowne wspomnienia z olimpiady zostały z nami na zawsze. Byliśmy rozpieszczeni przez organizatorów pobytem w nowiutkim, eleganckim hotelu. Dziękujemy!” – napisali rodzice Miłosza na Facebooku. Dodali także, że syn jest bardzo szczęśliwy, że tak dobrze mu poszło.

Polka złożyła przysięgę w Des Plaines

ców. Jej pensja menadżer-

jako 9 –letnie dziecko razem rodzicami i młodszą siostrą. Jest absolwentką Uniwersytetu Illinois. Studiowała na wydziale księgowości i finansów. Od 17 lat pracuje dla miasteczka Des Plaines. Przez kilka lat była zastępcą zarządcy mia-

jest stały kontakt z w

sta i dyrektora finansowego. Prywatnie jest szczęśliwą żoną i mamą trzech chłopców. Jej pensja menadżerki w Des Plaines wynosi $270 tys. rocznie. – Najbardziej satysfakcjonującym elementem mojej pracy jest stały kontakt z ludźmi oraz możliwość aktywnego uczestnictwa podejmowaniu decyzji dotyczących rozwoju miasta i wsparcia jego mieszkańców. Praca dla City of Des Plaines nie tylko dostarczała, ale nadal daje mi wiele satysfakcji – mówiła Wiśniewski w niedawnym wywiadzie dla „Super Expreszu”.

– „Dziękujemy kochanym pracownikom Bakas Equestrian Team oraz szkoleniowcom, pod których czujnym okiem od lat trenuje nasz syn. Gratulacje dla wszystkich jeźdźców” – zakończyli rodzice chłopca. MJR

W siedzibie Rady Miasta Des Plaines na przedmieściach Chicago odbyło się uroczyste zaprzysiężenie naszej rodaczki Dorothy Wiśniewski na administratora tego miasteczka. Jest pierwszą kobietą i

zaprzysiężenia prowadził

przyjechała

Spotkanie z polskimi pięściarzami

Wielkimi krokami zbliża się gala bokserska w Dome at the Ballpark w Rosemont na przedmieściach Chicago. Już w najbliższą sobotę, 13 kwietnia stoczą tam pojedynki w wadze ciężkiej – Andrzej

Wawrzyk (34 –3, 20 KO) z Richardem Lartey (15 –6, 12 KO) oraz Piotr Łącz (8 –0, KO) z Demetriusem Banksem ( 13 –13, 6 KO). Andrzej Wawrzyk znalazł czas na spotkanie ze swoimi fanami w klubie sporto-

– „Dziękuje serdecznie wszystkim za to wspaniałe spotkanie i zapraszam polskich fanów boksu z Chicago na galę. Do zobaczenia” – napisał po spotkaniu Wawrzyk na Facebooku. MJR z

wym Extreme Dziubek Fitness w Bridgeview, IL, prowadzonym przez Grzegorza Dziubka. W czasie spotkania robiono sobie wspólne zdjęcia z pięściarzami, był też czas na rozmowy i autografy.

Żurek z kiełbasą, tańce i wielkanocne pieśni

Wsiedzibie Związku

Klubów Polskich odbyła się w sobotę tradycyjna święconka. Już od godz. 5 pm przybywali członkowie związku oraz zaproszeni goście. Sala była pięknie udekorowana – stoły nakryte białymi obrusami ze złotem – a o godzinie 6 pm zapełniła się po same brzegi.

Spotkanie prowadziła Maria Rysz, członkini Zarządu ZKP, która przywitała gości: Konsula Generalnego RP w Chicago dr. Pawła Zyzaka, kapelana ZKP ks. Marka Smułkę, honorowego kapelana ZKP Ryszarda Miłka, Ewę Cholewiński – reprezentantką Kongresu Polonii na stan Illinois oraz przedstawicieli Polsko – Słowiańskiej Federalnej Unii Kredytowej, przedstawicieli ZNP oraz dyrektor szkoły im. Generała Andersa Wiesławę Dziedzic. Nie zabrakło też Królowej Parady 3 Maja Gabrieli Ner i dam dworu. W święconce udział wzięły kluby zrzeszone w ZKP, z zarządem tej organizacji – prezes dr. Łucją Mirowską –Kopeć i prezesami honorowymi Edwardem Mikką i Janem Kopciem. Mirowska –Kopeć przywitała zebranych, wyrażając radość z tak licznej frekwencji. Przed święconką wystąpił chór im. Fryderyka Chopina, panie ubrane kolorach polskiej flagi narodowej, a mężczyźni w czarne garnitury, białe koszule

i krawaty. Odśpiewano trzy pieśni wielkanocne.

Przed posiłkiem do zebranych przemówił Konsul Generalny RP w Chicago. Zebrani odśpiewali 100 lat dla konsula z okazji 17 –lecia jego małżeństwa. Następnie ks. Smułka z ks. Miłkiem odmówili modlitwę, błogosławiąc pokarmy. Podano żurek z jajkiem i kiełbasą. Nie zabrakło pysznych sałatek, smakowitych potraw mięsnych i naleśników na deser. Po obiedzie wystąpił teatr ludowy Rzepicha ze scenkami

wielkanocnymi oraz pieśniami z regionu rzeszowskiego. Do tańca przygrywała kapela braci Góra

Band z solistką Olgą. Później raczono się wędlinami, sałatkami, ciastami i owocami z wiejskiego stołu.

Wszyscy goście czuli się jak jedna wielka rodzina.

ALINA SZYMCZYK

Polonijni aktorzy Dzieńświętowali Teatru

Artyści z chicagowskiego Teatru Nasz celebrowali swoje święto, czyli 62. Międzynarodowy Dzień Teatru. Wielka feta z tej okazji odbyła się w polonijnej galerii artystycznej

Art Gallery Kafe

W aneksie chicagowskiego Copernicus Center odbyły się Targi Zasobów Seniorów. Prowadzili je poseł stanowa Lindsey LaPointe z Komisji ds. Zdrowia Psychicznego i Uzależnień Izby Reprezentantów oraz demokratyczny senator

Robert Martwick.

ciekawych propozycji spędzenia wolnego czasu dla aktywnych seniorów. Przybyli mogli się zapisać na zajęcia. Uczest-

nicy, prócz cennych informacji, otrzymali także broszury oraz inne materiały informacyjne.

Dla zdrowia i aktywności seniorów

Wood Dale, IL. Były występy artystyczne, smaczny poczęstunek, kieliszek wytrawnego trunku oraz czas na rozmowy i pamiątkowe zdjęcia.

– „Było oficjalnie i wesoło. Wszystkim, którzy od lat wkładają swoje serce i duszę w każdy element naszych przedstawień dziękujemy za waszą wspaniałą pasję, determinację i ogromne zaangażowanie. Wasza zdolność do przenoszenia widzów w inne światy, do wywoływania emocji i refleksji, jest niezrównana!” – napisali przedstawiciele Teatru Nasz na Facebooku.

Podziękowali swoim wiernym widzom, którzy od lat zasiadają na widowni uczestnicząc w podróży w światy teatralnych opowieści. Z okazji 62. Międzynarodowego Dnia Teatru, reżyser Jakub Skrzywanek, dyrektor artystyczny Teatru Współczesnego w Szczecinie wystosował oficjalne orędzie, w którym między innymi napisał:

„Zacznijmy marzyć. Zróbmy to, nawet w tej chwili. Zatrzymajmy wszystko na dziesięć, trzydzieści, może i na sto sekund, na kwadrans lub godzinę. Nie odmawiajmy sobie czasu na marzenia. (…) Pozwólcie, że ja podzielę się z Wami moimi marzeniami. Marzę o tym, żeby przestać się bać! Marzę tym, żeby nie bać się wojny, która jest tak blisko i którą tak wielu przepowiada. Marzę o tym, żeby ta wojna się skończyła. Żeby znów była niewyobrażalna, niemożliwa i nieakceptowalna. Żeby każde jej ponowne przepowiadanie budziło gniew i silny sprzeciw nas wszystkich” – napisał na stronie Teatru Współczesnego w Szczecinie.

W programie wydarzenia były między innymi ciekawe warsztaty i wykłady na temat opieki senioralnej, zdrowego stylu życia, opieki zdrowotnej i ubezpieczeń medycznych oraz zniżek i innych benefitów, z których mogą skorzystać seniorzy. Na targach nie zabrakło też

MJR

cagowska Polonia pożegnali 5 kwietnia znanego w środowisku polonijnym w Chicago dziennikarza, satyryka, publicystę i propagatora sztuki, Andrzeja Mariana Trzosa. Pan Andrzej zmarł 25 marca w wieku 94 lat.

Uroczystości odbyły się w domu pogrzebowym Skaja Terrace Funeral Home w Niles. Msza żałobna za duszę zmarłego została odprawiona w sobotę 6 kwietnia w kościele św. Rozalii w Harwood Heights, IL. Pogrzeb odbył się na cmentarzu Maryhill w Niles.

i smutkiem zawiadamiamy, że dnia 25 marca, w wieku lat 94, odszedł na zawsze z tego świata kochający ojciec, teść i dziadek Andrzej Marian Trzos. Pogrążeni w smutku syn Wojciech z żoną Edytą i wnuk Kuba. Dziękujemy wszystkim za kondolencje i wsparcie w tych trudnych chwilach. Niech spoczywa w pokoju” – napisali w nekrologu krewni zmarłego. chi- – „Z głębokim żalem

MJR

Chory na serce Filipek zdrowieje po operacji

Podopieczny chicagowskiej fundacji Dar Serca, Filipek Kotik (4 l.) z Krakowa jest już po operacji serduszka. Przeszedł ją w szpitalu dziecięcym w Bostonie.

– „Mieliśmy dużo stresu, bo tłumaczka przekazała nam wiadomości inaczej niż powinna. Oczywiście, jak było to już możliwe, zapytaliśmy o szczegóły lekarza. Zwężenie w serduszku Filipka zostało usunięte, a zastawka naprawiona. Potrzeba jeszcze czasu, żeby rytm serduszka się ustabilizował, ale wszyscy

tutaj mówią, że Filip zbiera się szybko i dobrze po operacji” – napisała szczęśliwa mama chłopca Katarzyna Kotik na Facebooku. Zaapelowała także, by wszyscy trzymali nadal kciuki za zdrowie jej synka. Filip urodził się jako zdrowy chłopczyk. W trzeciej dobie życia pani doktor usłyszała szmery nad serduszkiem. Niestety, okazało się, że Filipek ma ciężkie zwężenie aorty tzw. koarktację. W szóstej dobie życia pojechał na ratującą życie operację!

Po czterech miesiącach zwężenie wróciło, dziecko zostało w trybie natychmiastowym skierowane na kolejne zabiegi. Na szczęście, dzięki zbiórce społecznej, udało się zebrać fundusze na operację Filipka w USA, która jest dla niego ogromną szansą na życie bez strachu. Leczenie Filipka nie skończy się na operacji, trzeba będzie nadal kontrolować serduszko po powrocie do Polski, w związku z czym rodzice chłopca proszą o dalsze finansowe wsparcie. MJR

Królowa Parady 3 Maja w Chicago Gabriela Ner dzielnie wypełnia swoje obowiązki reprezentacyjne. Niedawno, wraz z Pierwszą Damą parady Emilią Bryg odwiedziły jednego ze sponsorów Wyborów Królowej Parady 3 Maja – przedszkole Senso Kids w Algonquin na przedmieściach Chicago.

Królowa Parady z wizytą w przedszkolu

Królowa i Pierwsza Dama uczestniczyły w zajęciach plastycznych z dziećmi, był też czas na wspólną zabawę. Wizyta sprawiła wiele radości zarówno gościom, jak i gospodarzom. – „Bardzo dziękujemy za zaproszenie właścicielkom trzak. Zapraszamy polskie dzie-

Dorocie Pie-

wyjątkowego miejsca na zajęcia sensoryczne Senso Kids ponieważ sensoryka jest dla smyka. Nie zwlekaj i sprawdź dlaczego takie zajęcia są tak bardzo ważne” – napisała Królowa Parady 3 Maja w Chicago, Gabriela Ner na Facebooku. MJR

Tłumy ruszyły obejrzeć zaćmienie

SOd niedzieli nad Niagarą ustawiały się tłumy pragnące zając najlepsze miejsce do fotografowania zaćmienia

zkoły odwołały zajęcia, pracownicy wzięli urlopy, by już w weekend ruszyć na poszukiwanie najlepszych miejsc do podziwiania zaćmienia słońca. Po specjalne okulary ustawiały się kolejki, a sklepy, muzea czy restauracje szykowały tematyczne oferty. Tak Ameryka szykowała się na poniedziałkowy spektakl, który w wielu miejscach popsuć miały chmury.

Ponad cztery minuty ciemności podczas pierwszego od siedmiu lat całkowitego zaćmienia słońca zelektryzowały miliony. Kto mógł ruszył w rejon wąskiego korytarza ciągnącego się do Meksyku przez 15 stanów USA po Kanadę, by cieszyć się rzadkim widokiem. Tłumy ściągnęły do poudniowego Illinois i Indiany, by godzinami czekać na kosmiczny spektakl, ale też po cichu liczyć na bezchmurne niebo, którego

mianem „super burmistrz” jest podejrzewana o

doświadczyć mieli mieszkańcy Vermont, Maine i Nowego Brunszwiku. Sarah Laneau z Westfield, VT, wstała o 4 am, by z 16-letnią córką ruszyć do ośrodka narciarskiego Jay Peak, aby zobaczyć zaćmienie ze szczytu góry. – To wspomnienie na całe życie – stwierdziła. Kien McKellar z Waszyngtonu, DC, ruszył znacznie dalej – do Paris, TX, by tam wziąć udział w tłumnym pokazie. To tam rozpoczął się on najwcześniej, bo już o 1.40 pm.

W miastach na szerokiej na 115 mil ścieżce pełnego zaćmienia, jak Dallas, Indianapolis, Cleveland, Buffalo i Montreal, na miejsce w hotelu nie było szans. Oblężenie przeżyły lotniska i drogi. Szkoły w wielu miejscach, jak w okręgu Buffalo, NY, odwołały zajęcia, by umożliwić dzieciom oglądanie nieba.

Pokazu w Illinois nie popsuły chmury. Choć w Chicago oglądać można było jedynie 94-procentowe zaćmienie mieszkańców też ogarnął szał. Darmowe okulary rozeszły się w mig, a w sklepach, które je sprzedawały, ciągnęły się długie kolejki. Pocieszeniem przez cay dzień mogło być specjalne menu, które przygotowały na poniedziałek fast foody. Mieszkańcy zalali parki i nabrzeżę jeziora Michigan, by zapewnić sobie jak najlepsze

widoki. Kilkaset osób wybrało się na czas zaćmienia do Adler Planetarium, by tam podziwiać fascynujące widowisko. Kto mógł robił przerwę w pracy wychodził na ulice, by w tłumie innych „łowców zaćmień” zadrzeć głowę.

Była burmistrz prześwietli inną

urzędniczkę

Lori Lightfoot (62 l.) wynajęta do zbadania uczciwości samozwańczej „super burmistrz” prowadzi

Nie udało jej się zdobyć zaufania mieszkańców Chicago, którzy odrzucili jej kandydaturę po zaledwie jednej kadencji na fotelu burmistrza, ale zaufał jej ktoś inny. Lori Lightfoot (62.) została zatrudniona przez radę miasteczka Dolton, IL, do prześwietlenia podejrzanej o machlojki finansowe tamtejszej burmistrz. Burmistrz Dolton, IL, Tiffany Henyard (41 l.) mierzy się z zarzutami defraudacji pieniędzy podatników oraz korupcji i nie chce ustąpić ze stanowiska. Dochodzenie w sprawie sprzeniewierzenia pieniędzy podatników, m.in. za nadgodziny policyjne w celu jej osobi-

stej ochrony prowadzi też FBI. W marcu Henyard zawetowała uchwałę podjętą przez radę miasteczka o wszczęciu dochodzenia i wzywającą ją do przedłożenia dokumentacji finansowej podróży służbowej do Las Vegas w maju 2023 r. Jak się okazało, nie miała ona nic wspólnego z rozwojem gospodarczym Dolton.

Rada podczas poniedziałkowego tajnego spotkania zagłosowała za zatrudnieniem Lori Lightfoot do zbadania wydatków Henyard. Była burmistrz Chicago na dostarczać informacje z bieżących ustaleń, a na zakończenie przedstawić kompleksowy raport.

Według Fox 32 będzie dostawać za to $400 za godzinę. Za doświadczenie się płaci. Była burmistrz była prawniczką w dużej firmie prawniczej i prokuratorem federalnym. Lightfoot przyznała, że czuje się zaszczycona, że powierzono jej to zadanie. – „Jako ktoś, kto uczynił dobre zarządzanie kamieniem węgielnym swej kariery w służbie publicznej, zdaję sobie sprawę, że utrzymanie zaufania tych, którym służysz i podejmowanie trafnych decyzji w ich najlepszym interesie jest niezbędne” – podkreśliła Lightfoot w poniedziałkowym oświadczeniu. MJR

Podpalacz u senatora

Shant Soghomonian (35 l.) z Northridge, CA, usłyszał w niedzielę zarzuty podpalenia biura senatora Berniego Sandersa (83 l.). Mężczyzny poszukiwano od piątku, gdy zjawił się na trzecim piętrze budynku w Burlington, VT, z łatwopalną substancją. Kamery monitoringu nagrały, jak 35-latek oblewa drzwi wejściowe do biura senatora płynem i podpala je. Płomienie i dym uruchomiły system zraszaczy, który spowodował zalanie fragmentu kondygnacji. Niewielkie zniszczenia wywołał też sam ogień. Dochodzenie w sprawie podpalenia prowadziły stanowa policja i departamenty w Burlington, Shelburne i Williston, ATF i policja Kapitolu USA. Służby nie podały motywu działania

MOD

Lori Lightfoot (62 l.) zarobi na zleceniu w Dolton, IL, $400 za godzinę

Burmistrz Dolton, IL, Tiffany Henyard (41 l.), która określa się

35-LATEK ZATRZYMANY W VERMONT

sprawcy. MOD

Kien McKellar z Waszyngtonu, DC, ruszył ze sprzętem aż do Paris, TX

Sarah Laneau z Westfield, VT, wstała o 4 am, by obejrzeć spektakl ze szczytu Jay Peak

Setki osób z Chicago i okolic wybrały się do Adler Planetarium, by obejrzeć wyjątkowy spektakl

Marzy o tym, by w przyszłości połączyć zainteresowanie psychologią i modelingiem. Na razie jednak szykuje się do startu w konkursie Miss Polonia jako nowa Miss Polish America. 18 –letnia Emily Reng opowiedziała nam o sobie i swoich planach.

„Super Express”: – Skąd pomysł startu w tym konkursie piękności? Emily Reng: – Przyjaciel naszej rodziny przez kilka dobrych lat sugerował, że powinnam wziąć udział w konkursie piękności i w tym roku, jak skończyłam 18 lat, nadarzyła się do tego okazja. Postanowiłam się sprawdzić w tym konkursie. Moje przygotowania zaczęłam od zapoznania się z zasadami tych wyborów. Chciałam wiedzieć jakie będą przede mną zadania i czy będę umiała pogodzić przygotowania z nauką w szkole i zajęciami sportowymi, bo jestem cheerleaderką. Na szczęście okazało się, że bardzo dobrze sobie z tym wszystkim poradziłam! Zaczęłam również szukać sukni i butów na galę oraz stroju kąpielowego. Jednocześnie cały czas ćwiczyłam mój język polski, czytałam w tym języku artykuły i odwiedzałam polskie strony internetowe. Uczęszczałam do polskiej szkoły katolickiej im. Juliusza Słowackiego w Wheeling, IL. Jestem z tego bardzo dumna. Jestem bardzo wdzięczna moim rodzicom, że przypilnowali mojej polskiej edukacji.

– Każda z kandydatek miała za zadanie zaprezentować swoje talenty. Jakimi umiejętnościami Ty pochwaliłaś się przed komisją?

– Podczas przesłuchań przedstawiłam siebie jako osobę o dużym zainteresowaniu psychologią i jednocześnie pasją do mody. Moim marzeniem byłoby kiedyś połączenie tych dwóch pasji, a konkretnie pomóc dziewczynom, które chcą się odnaleźć i spróbować swoich sił w świecie modelingu.

– Jak się czujesz jako Miss Polish America?

– Jest to dla mnie ogromne wyróżnienie reprezentować Polonię w Ameryce. Nie mogę się doczekać, żeby odwiedzić polską szkołę, której jestem absolwent-

ką i spotkać się znów z moimi nauczycielkami i przypomnieć sobie wszystkie wspaniałe chwile, które tam spędziłam.

– Skąd pochodzi Twoja rodzina?

– Moi rodzice pochodzą z Polski. Obydwoje urodzili się i wychowali w małym mieście Kluczbork w województwie opolskim. Planuję spędzić kilka dni w Polsce i odwiedzić moją rodzinę. Moi krewni od początku bardzo mi kibicowali i nie mogą się doczekać żebyśmy się znów się spotkali. W pierwszej kolejności chciałabym odwiedzić moja babcię Dzidzię. Byłam już w stronach rodziców, ale słyszałam że Trójmiasto nad Bałtykiem jest wspaniałym miejscem, które powinno się odwiedzić. Nie tylko ze względu na turystykę, ale również na historię. I sam fakt, że leżą tak blisko siebie. Gdańsk, Gdynia i Sopot może być wspaniałym doświadczeniem poznawczym.

– Jakie polskie tradycje są celebrowane w Twoim domu?

– Przede wszystkim wigilia Bożego Narodzenia. Dla nas Polaków ten wieczór jest wyjątkowy. Jest to nie tylko wyszukane jedzenie, podawane tego dnia, ale też przemycanie prezentów pod choinkę tak, by dzieci myślały, że robi to Mikołaj. – Powoli zaczynasz wypełniać swoje obowiązki reprezentacyjne, przed Tobą cały rok pełen wyzwań. Co chciałabyś uczynić swoim priorytetem w pracach na rzecz Polonii?

– Planuje poznać przedstawicieli Polonii w Chicago, chciałabym się przedstawić działającym organizacjom charytatywnym, żebym mogła uczestniczyć w ważnych dla nas Polaków wydarzeniach.

– Jakie masz plany na przyszłość?

– Niedawno skończyłam 18 lat i przede mną stoją najważniejsze decyzje związane z moją edukacją. Zostałam przyjęta na kierunki psychologia oraz projektowanie mody do kilku

Na wszystko w życiu jest pora i czas

uniwersytetów i jestem w trakcie podejmowania decyzji.

– O czym marzysz?

– Mam teraz bardzo mało wolnego czasu, ale nie przeszkadza mi to ponieważ zostałam wybrana Miss Polish America. Wezmę udział w wyborach Miss Polonia w Polsce i wkrótce rozpocznę studia. Właśnie zaczęłam nowy, wspaniały etap w moim życiu, który jest spełnieniem moich marzeń!

– Czy jest ktoś, kto skradł Twoje serce?

– Obecnie nie mam chłopaka i myślę, że ciężko by mi było pogodzić obowiązki ze stanem mojego serca tym bardziej, że wybór studiów mógłby nas od siebie oddalić. Ale czas pokaże. Na wszystko w życiu jest pora i czas. Ale tak naprawdę…mój ideał to ktoś, kto potrafi zmontować meble z Ikea bez instrukcji, bo to jest niesamowite wyzwanie! (śmiech).

ROZMAWIAŁA MARTA J. RAWICZ

Emily Reng (18 l.) zdradza, że wystartowała w wyborach najpiękniejszej po kilkuletnich namowach

Emily Reng (18 l.), nowa Miss Polish America:

poprawek, by wyglądała „bardziej naturalnie”

biust.

Chciała być Marilyn Monroe.

Gwiazdy Instagrama znane są z tego, że na operacje plastyczne potrafią przeznaczyć gigantyczne kwoty. Do tego grona dołączyła jakiś czas temu niejaka Serena Smith z Beverly Hills. Amerykańska aspirująca modelka wymarzyła sobie, by zamienić się w Marilyn Monroe, więc bez wahania poszła pod nóż. Wydała dyspozycje chirurgom plastycznym, a potem szalone kwoty na przerobienie niemal wszystkich części swojego ciała. $50 tys. rozpłynęło się w powietrzu po operacjach biustu, nosa, pupy, policzków i dodaniu wypełniaczy do ust, brody i na czoło. Czy po tym wszystkim Serena Smith zmieniła się w Marilyn? Samozwańczy sobowtór ikony kina uważa, że coś poszło nie tak... Patrząc na zdjęcia 24-latki z Beverly Hills można nabrać podejrzeń, że jej zarzuty wobec chirurgów plastycznych są bardziej zasadnicze, bo podobieństwa do Marilyn Monroe dość trudno chyba się tu dopatrzeć. Ale Serena jest zdania, że po prostu trzeba poprawić tylko kilka szczegółów. Jak wyznaje, w rozmowie z „The Sun”, nade wszystko musi jeszcze bardziej powiększyć piersi, ale jednocześnie zamierza wyglądać „bardziej naturalnie, nie jak kosmitka”. – „Staram się choć trochę docenić naturalne piękno. Nie twierdzę, że skończyłam z chirurgią plastyczną, ale zamierzam uzyskać bardziej subtelny wygląd. Planuję przerobić piersi. Będą większe. Potrzebują odświeżenia, aby dobrze wyglądały” – miota się celebrytka. Kto wie, może kolejne zabiegi przybliżą ją do wymarzonego ideału. ZW

szalone przerobienie

Gdy mundurowi poprosili ją o wyjście zaczęła się wić i krzyczeć

NIE WYSZŁO

24-latka z Kalifornii

wydała krocie na operacje

i czuła się „jak kosmitka”

NIEPOKÓJ W HRABSTWIE

Awantura w maszynie Spirit Airlines hitem w internecie

Do osiągnięcia ideału, czyli podobieństwa do Marilyn Monroe, wydaje się być jednak daleko

NASSAU, NY

Beczki z toksynami na Long Island

Jej mocno przerysowana reakcja stała się obiektem żartów internautów

Szał w samolocie! Załoga maszyny linii Spirit Airlines musiała wezwać policję do pasażerki, która próbowała... pogryźć osobę siedzącą obok niej. Gdy mundurowi weszli do samolotu, zaczęła się prawdziwa awantura. Kobieta krzyczała jak opętana, a nagranie jej reakcji robi furorę w internecie. Co tam się działo?! Nagranie z incydentu w samolocie w Nevadzie

z miejsca stało się internetowym memem. Awantura miała miejsce na lotnisku w Las Vegas. Samolot linii Spirit Airlines miał niebawem odlecieć, pasażerowie zajęli już swoje miejsca. Jednak jedna z pasażerek była wyraźnie niespokojna i dziwnie się zachowywała. Jak piszą lokalne media, kobieta próbowała... pogryźć osobę siedzącą obok niej. Osoba ta wezwała stewardesę i szybko stało się jasne, że pani z charakterystycznym wielkim afro może sprawić jeszcze większe

problemy. Załoga maszyny musiała wezwać policję. Gdy funkcjonariusze weszli do samolotu, zaczęła się prawdziwa awantura.

Kobieta krzyczała na cały głos i wiła się na wszystkie strony. Gdy policjanci zakuwali ją w kajdanki, wpadła w histerię. „Mogę wyjść sama, wolność jest dla mnie najważniejsza! Czemu to robisz! Szeryfie! Nie dotykaj mojej nogi! Nie mogę oddychać! Ranisz mnie! Aaaa!” – wrzeszczała. Samolot odleciał ze sporym opóźnieniem, a teraz niektórzy internauci żartują z zatrzymanej awanturniczki. Pozostałym jest żal dziwnej pasażerki. – „To naprawdę smutne. Mam nadzieję, że znalazła pomoc” – pisze kolejna osoba. ZW

Niepokojące znalezisko na Long Island. W Bethpage Community Park w Bethpage, NY, podczas badań gleby wykopano z ziemi sześć dużych beczek wypełnionych toksycznymi chemikaliami. Jak donosi „Newsday”, każdy z 55-galonowych stalowych pojemników znajdował się w betonowej pokrywie. Znaleziono je na działce, która przez dziesięciolecia służyła za wysypisko Northrop Grumman Aerospace i właśnie poddawana jest rewitalizacji. Urzędnicy Departamentu Środowiska Stanu

Nowy Jork uznało w czwartek, że znalezisko nie stanowiło bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia publicznego. Mieszkańcy, którzy od dawna obawiają się epidemii raka w związku z niepokojącym sąsiedztwem, chcą jednak przeprowadzenia dokładnych badań gleby. MOD

Serena Smith (24 l.) z Beverly Hills, CA, marzyła tylko o tym, by zamienić się w Marilyn Monroe, więc bez wahania poszła pod nóż. Wydała szalone kwoty na przerobienie niemal wszystkich części swojego ciała, ale wcale nie jest zadowolona z efektów. Zaczęła więc odwracać zmiany, choć uważa, że... ma jeszcze za mały

24-latka twierdzi, że efekt, który osiągnęła operacjami wymaga

Serena Smith (24 l.) z Beverly Hills, CA, od kilku miesięcy pozbywa się wypełniaczy, które chirurdzy zaaplikowali jej w brodę czy czoło

James Crumbley (47 l.) zapewniał, że nie miał pojęcia o psychicznych kłopotach syna Ethana. Wcześniej o „głębokim smutku” mówiła matka chłopca, Jennifer (46 l.)

Pierwszy raz w historii skazano rodziców jako odpowiedzialnych

Surowy i pierwszy w USA wyrok dla rodziców szkolnego mordercy

Prosili o łaskę, DOSTALI 10lat

za zbrodnię ich syna, Ethana Crumbleya (18 l.), który w 2021 r. zastrzelił z zimną krwią czworo swoich kolegów w szkole Oxford High School pod Detroit, MI. Sędzia stwierdził we wtorek, że Jennifer (46 l.) i James Crumbley (47 l.) zignorowali niepokojące sygnały, które mogły świadczyć, że z chłopcem dzieje się coś złego. Crumbleyowie

Gdy Ethan Crumbley (18 l.) otworzył ogień na szkolnym korytarzu, zabijając czworo swoich kolegów, miał zaledwie 15 lat

za kradzież

Do masakry w szkole w Michigan doszło 30 listopada

zostali skazani na 10 lat za nieumyślne spowodowanie śmierci.

Atmosfera w zatłoczonej sali sądowej była pełna napięcia, kiedy sędzia hrabstwa Oakland, Cheryl Matthews odczytywała wyrok. Wcześniej rodzice chłopca prosili o łagodne potraktowanie. Sędzia była

Prawdziwego farta miał właściciel Rolexa ukradzionego w Kalifornii. Cenne cacko wróciło do niego, dzięki sprawnej akcji i uporowi policjantki z przedmieść Chicago.

Ekskluzywny zegarek znaleziono z innymi skradzionymi rzeczami w samochodzie mężczyzny aresztowanego przez policjantkę Colleen Zitkus w Prospect Heights. Funkcjonariuszka 11 marca zatrzymała kierowcę za jazdę w stanie nietrzeźwym. Mężczyzna nie był w stanie powiedzieć skąd

jednak niewzruszona. – Nie sądzimy ich jako złych rodziców – stwierdziła Matthews. – Oceniamy ich działania lub raczej ich brak, bo mogły zatrzymać ten rozpędzony pociąg. Oznajmiła, że wysoki wymiar kary w pierwszym procesie tego typu ma służyć jako czynnik odstraszający dla innych rodziców ignorujących prob-

lemy psychiczne dzieci. Zaznaczyła, że rodzice dostali „wiele sygnałów” alarmowych dotyczących ich syna, lecz „nikt na nie nie odpowiedział”. Ethan, który w momencie popełnienia zbrodni miał 15 lat, wziął z domu broń swojego ojca, schował ją do plecaka i poszedł do szkoły. Szkolny woźny nawet zażartował z wielkości i ciężaru jego bagażu, nie zajrzał jednak do środka. Chwilę potem Ethan otworzył ogień na szkolnym korytarzu. Jeszcze przed strzelaniną nauczyciele znaleźli w jego rzeczach rysunek broni i krwawiącego mężczyzny z podpisem „Myśli nie ustają. Pomóżcie mi. Wszędzie krew. Moje życie jest bezużyteczne”. Wezwany na rozmowę, stwierdził, że jest smutny po śmierci babci, a rysunek jest tylko ilustracją gry komputerowej. Psycholog stwierdził, że chłopcu pomoże przebywanie wśród rówieśników. Rodzice patrząc na rysunek nie zauważyli, że broń przypomina tę, którą James Crumbley kupił zaledwie cztery dni wcześniej. Nie powiedzieli też, że byli z Ethanem na strzelnicy. Po masakrze policja znalazła na dziennik chłopca, w rym opisywał planowaną zbrodnię. „Chcę pomocy, ale moi rodzice mnie nie słuchają” – pisał. Rodzice twierdzili, że nie zauważyli nic niepokojącego w zachowaniu syna. Trafią do innych więzień. Ethan Crumbley odsiaduje wyrok dożywocia.

Pielęgniarka z Woodstock na przedmieściach Chicago usłyszała wyrok dwóch lat więzienia po procesie dotyczącym kradzieży morfiny. 31-latka zabierała ją swoim nieuleczalnie chorym pacjentom. Zdaniem oskarżycieli, Sarah Diamond (31 l.), wykonująca zawód pielęgniarki wielokrotnie kradła leki przeciwbólowe swoim pacjentom w placówkach opiekuńczych. Kobieta przyznała się do federalnego zarzutu manipulowania produktem konsumenckim. Jak wykazali śledczy, kobieta rozcieńczała morfinę w płynie przeznaczoną dla pacjentów w sierpniu 2021 r. Wlała do butelek przeznaczonych dla pięciu pacjentów hospicjum sól fizjologiczną. Oskarżyciele przytoczyli przykład jednej z pacjentek, która, według rodziny, miała odczuwać wyraźnie większy ból. Zmarła trzy dni po podaniu jej leku przez Diamond. Kobieta miała się przyznać śledczym, że w ostatnim miejscu pracy podała prawie 20 razy swoim pacjentom rozcieńczoną morfinę. Diamond została zwolniona

Policjantka pomogła odzyskać cenny prezent

ma ekskluzywny zegarek. Zitkus zorientowała się, że Rolex ma wygrawerowaną datę i inicjały. Znalazła też numer seryjny i nowiła bezzwłocznie skontaktować się z producentem, który pomógł jej ustalić dane właściciela. Był nim 86-latek z Nowego Jorku. – „Mężczyzna był podekscyto-

Cenny zegarek został znaleziony w samochodzie kierowcy zatrzymanego za jazdę pod wpływem alkoholu

że Rolex posta-

wany i wyjaśnił, że ten zegarek ma wielką wartość dla niego i jego rodziny. Wyjaśnił, że jego żona podarowała mu kilka czasociągu ich wspólnego życia, a każdy z nich miał reprezentować szczególne chwile, które oboje dzielili. Ten konkretny prezent otrzymał w dniu swo-

ich 65. urodzin” – opisali na Facebooku policjanci z Prospect Heights. Jak powiedział 86-latek, Rolex zniknął z szafki na siłowni w Kalifornii, gdzie wybrał się podczas corocznej wizyty u ich dzieci. – „Rodzina podzieliła się swoją historią o tym, jak bardzo są wdzięczni Departamentowi Policji Prospect Heights i detektyw Zitkus. Mężczyzna i jego żona stwierdzili, że jest ona bohaterem dla ich rodziny, przywracając tę sentymentalną pamiątkę do ich rodziny” – dodali przedstawiciele policji. MJR

1500 zł ekstra DLA KOBIET

Donald Tusk (67 l.) obiecywał Polakom „babciowe”. I wszystko wskazuje na to, że program będzie obowiązywał od 1 października 2024 roku. Rząd przyjął we wtorek projekt ustawy. Teraz

zdecyduje o nim Sejm. – Nikt się nie odważy zablokować tego programu – zaznacza premier.

– Każde dziecko w Polsce do 35. miesiąca życia będzie mogło liczyć

na pomoc państwa – podkreślił premier Donald Tusk. We wtorek rząd przyjął projekt ustawy w sprawie programu „Aktywny rodzic”, którego sztandarowym elementem jest „babciowe”. Zgodnie ze wstępnymi

założeniami ma wynosić 1500 zł miesięcznie (w przypadku opieki nad dzieckiem z niepełnosprawnością kwota ma być zwiększona do 1900 zł). Dla kogo będzie „babciowe”? Pieniądze te mają być wypła-

cane na konto bankowe rodzicom i przeznaczone na zapłacenie babci za opiekę nad małymi wnukami, kiedy to rodzice wrócą do pracy. Rodzice mają mieć wybór, czy daną kwotę przeznaczają na zapłatę babci czy emerytowanej ciotce czy też wydadzą je na opłatę prywatnej opieki w postaci niani. Nowe świadczenie ma przysługiwać rodzicom, których pociecha jest w wieku żłobkowym (od ukończenia 20 tygodnia do ukończenia trzeciego roku życia). Świadczenie to będzie przysługiwać w wysokości 1500 zł miesięcznie przez okres 24 miesięcy do ukończenia 35. miesiąca życia dziecka. Rodzic, który będzie chciał pobierać takie świadczenie, będzie musiał podjąć pracę na etacie lub na podstawie umowy zlecenie albo w ramach działalności gospodarczej i działalności rolniczej. AG

hoć nie było to wcale oczywiste, PraSprawiedliwość wygrało kolejne rzędu, zdobywając największą liczbę głosów wyborach samorządowych.

To najwyższy wynik nie tylwyborach samorządowych, ale chyogóle przez ostatnie przekonuje były premier Mateusz Morawiecki przy

okazji postanawia mocno uderzyć byłego prezesa TVP Jacka Kur-

skiego (58 l.), określając go mało chwalebnym mianem „kuli u nogi” dla Prawa i Sprawiedliwości!

– To naprawdę ogromne osiągnięcie, szczególnie że jeszcze niedawno sondażowo byliśmy za Platformą Obywatelską – oznajmił były premier Mateusz Morawiecki w Polsat News.

Jego zdaniem PiS uzyskało tak dobry wynik z uwagi na nieagresywną kampanię. – Prowadziliśmy merytoryczną, nieagresywną, spokojną kampanię. Agresja była po drugiej stronie – przekonywał były szef rządu. Tymczasem podczas niedzielnego wieczoru wyborczego PiS, za plecami Kaczyńskiego pojawił się nie Morawiecki, a Jacek Kurski. – Przede wszystkim ja nie

Morawiecki w Kurskiego UDERZA

biegnę teraz tak szybko (wskutek niedawnej kontuzji, po której miał nogę w gipsie – red.), a poza tym w ogóle w takich okolicznościach nie biegnę na scenę – przyznał Morawiecki i odniósł się do raportu byłego prezesa TVP, który za porażkę PiS w wyborach obarczył m.in. Morawieckiego. Były premier odparł, że może warto się zastanowić, czy „bez krzykliwej, napastliwej, agresywnej polityki telewizji publicznej, wynik wyborów parlamentarnych nie byłby jeszcze lepszy”. – Zostawiam to do przemyślenia, ale ten wynik, który osiągnęliśmy bez telewizji publicznej, nie tylko wszystkich nas cieszy, ale również daje do myślenia, jak przyczyniła się tamta agresywna kampania do naszego wyniku wcześniejszego – stwierdził Mateusz Morawiecki wbijając polityczną szpilę w byłego prezesa TVP Jacka Kurskiego. PMAR, KS

Tusk ministrów WYMIENI

PSL

Orekonstrukcji rządu spekuluje

Minister aktywów państwowych

Borys Budka z KO

się od tygodni, teraz potwierdził ją premier. Donald Tusk (67 l.) zapowiedział, że zmian w składzie Rady Ministrów dokona na przełomie wiosny i lata, już po wyborach do Parlamentu Europejskiego, w których ma uczestniczyć kilkoro ministrów. – Jak wygrają trzeba będzie uzupełnić rząd – mówi premier.

Pierwsze zmiany w rządzie zostaną dokonane pół roku po jego powstaniu. Decydujący nie będzie jednak klucz merytoryczny, ale… europejski. Kilkoro ministrów chciałoby swoje stanowiska i pensje wypłacane w złotych, zamienić na mandaty w PE i tysiące euro. W tym kontekście wymienia się przede wszystkim Bartłomieja Sienkiewicza (63 l.), Krzysztofa Hetmana (50 l.), Borysa Budkę (46 l.), Katarzynę Kotulę (47 l.), Paulinę Hennig-Kloskę (46 l.), ale też wiceministrów Krzysztofa Śmiszka (45 l.), czy Joannę Scheuring-Wielgus (52 l.). – Problem z premierem Tuskiem jest taki, że nigdy nie można być pewnym ostatecznego rozstrzygnięcia zanim ono nastąpi. Potrafi zmienić zdanie nawet

Czujemy się zlekceważone i oszukane – tłumaczy Krystyna Ptok, pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej oraz szefowa związku pielęgniarek foto

Szefowa Ogólnopolskiego Związku

Zawodowego

Pielęgniarek i Położnych, Krystyna Ptok:

Szef resortu spraw wewnętrznych i administracji Bartłomiej Sienkiewicz z

Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska z Trzeciej Drogi

Szef resortu rolnictwaSiekierskiCzesław z PSL Rząd

w ostatniej chwili – słyszymy od polityka PO, który prosi o zachowanie anonimowości. Motywacja unijna jest najbardziej istotna, ale wcale nie jedyna. – Z pracą w rządzie pożegnają się ci, których uznam, jako premier, że z jakichś powodów nie wykorzystali optymalnie tych kilku miesięcy – zapowiedział Prezes Rady Ministrów. I w tym kontekście można usłyszeć o Czesławie Siekierskim (72 l.), który z umiarkowanymi sukcesami kieruje resortem rolnictwa, ale też o Dariuszu Wieczorku

(57 l.), ministrze nauki, który ponoć od początku nie należał do faworytów premiera. Z naszych informacji wynika, że Donald Tusk przy okazji rekonstrukcji będzie też chciał delikatnie uszczuplić skład całego rządu. Plotki na ten temat wywołują popłoch w bardzo licznych szeregach ministrów. Im gorszy wynik KO i całej rządzącej koalicji w wyborach do Parlamentu Europejskiego tym bardziej radykalne mogą być ruchy szefa rządu. JP

nas oszukał!

Ponad cztery miesiące czekają pielęgniarki i położne na uchwalenie przez Sejm projektu ustawy, która wprowadzi bardziej sprawiedliwe zasady wynagradzania w ich zawodzie. Zirytowane ciągnącymi się pracami, napisały list do premiera. – Piszemy tym, że czujemy się zlekceważone i oszukane – tłumaczy Krystyna Ptok, pełnomocnik Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej oraz szefowa związku pielęgniarek.

Aktualne zasady dotyczące płac opierają się na ustawie z 2017 r. i są – zdaniem pielęgniarek – niesprawiedliwe, gdyż dyskryminują osoby, które skończyły kiedyś licea pielęgniarskie i mają wieloletnie doświadczenie w pracy. Z kolei najwyższe zarobki otrzymują pielęgniarki po studiach, także niedoświadczone. – Obowiązująca ustawa skonfliktowała nas z pracodawcami. W sądach jest wiele pozwów od

osób, które czują się pokrzywdzone. Zdarza się, że na podobnym stanowisku jedna osoba zarabia 5, a druga 7 tys. zł – tłumaczy Krystyna Ptok, szefowa Ogólnopolskiego Związku Zawodowy Pielęgniarek i Położnych. Złożony w Sejmie projekt ustawy przewiduje bardziej sprawiedliwe sposoby wynagradzania pielęgniarek, bo przy wycenie pracownika uwzględnia poza wykształceniem, doświadczenie. Mija jednak 128 dni od pierwszego czytania projektu i 65 dni od powołania podkomisji zdrowia, która miała pracować w trybie nadzwyczajnym. Pielęgniarki obawiają się, że ustawa nie zostanie uchwalona, dlatego Krystyna Ptok napisała list do premiera Tuska. – Piszemy o tym, że czujemy się zlekceważone i oszukane – tłumaczy Krystyna Ptok.

Czy list przyspieszy sprawę? Zobaczmy. Kolejne posiedzenie podkomisji zaplanowano na czwartek. ABR

Minister rozwoju Krzysztof Hetman z

W KOALICJI

PPOWYBORCZE

ROZLICZENIA W KOALICJI

RZĄDZĄCEJ

owyborcze rozliczenia w koalicji rządzącej! Czy Lewica przez słaby wynik w wyborach samorządowych może stracić resort nauki lub rodziny i polityki społecznej czego ma domagać się Trzecia Droga? – Jeśli jakieś siły chcą wzniecić pożar w koalicji to proszę bardzo, ale umowa koalicyjna obowiązuje – mówi nam ministra Katarzyna Kotula (47 l.) z Lewicy. To jednak nie wszystko. Pod znakiem zapytania stoi też stanowisko marszałka Sejmu dla Włodzimierza Czarzastego (64 l.).

Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica liczyły na lepszy wynik w wybo-

rach samorządowych. Mimo, że te trzy partie będą rządzić w wielu sejmikach, to pozostał ogromny niedosyt, bo to PiS wygrał wybory z KO różnicą kilku punktów procentowych. Tymczasem za słaby wynik partii koalicyjnych, Trzecia Droga obciąża Lewicę. – Lewica rozpętując wojnę o aborcję niczego nie zyskała, a nam wszystkim zaszkodziła. To było bardzo nieodpowiedzialne, nic dobrego im nie dało, a może nasz wspólny wynik obniżyło o 2 czy 3 proc. – mówiła w radiu Zet Joanna Mucha z Trzeciej

Drogi. W kuluarach sejmowych zaczęły też krążyć plotki o odebraniu Lewicy jednego z resortów, a nawet o tym, żeby jeden z liderów Lewicy Włodzimierz Czarzasty nie przejmował po Hołowni stano-

wiska marszałka Sejmu w rotacyjnym rozdaniu. – Nie będzie żadnego dramatu (jak nie zostanę marszałkiem Sejmu – przyp.red.), natomiast myślę, że trochę zimnej wody bym wylał na głowy swoich przyjaciół – mówił w Radiu Zet Czarzasty. Lewicy broni ministra ds. równości Katarzyna Kotula. – To odkładanie debaty o aborcji w Sejmie przez Szymona Hołownię zaszkodziło wynikowi i całej koalicji. To zdemobilizowało młodych wyborców i kobiety przez co straciliśmy parę punktów procentowych! – mówi nam oburzona Kotula. – Koalicje charakteryzują się tym, że są w nich różnice zdań. Ze względu na różnorodność odsunęliśmy PiS od władzy. Te rzeczy, które

nas dzielą, nie powinny jednak przesłaniać tego, co nas łączy – zaznacza z kolei Jan Strzeżek z Trzeciej Drogi. We wtorek premier próbował gasić powyborczy pożar w koalicji rządzącej i konflikt między Lewicą a Trzecią Drogą. – Bardzo mi się nie podobała awanturka, jeśli chodzi o lidera Lewicy i marszałka Sejmu, wiele słów było niepotrzebnych – mówił Donald Tusk. I wspomniał o rekonstrukcji rządu. – Rekonstrukcja rządu na pewno się zdarzy – przełom wiosny i lata wydaje się stosownym momentem. Rekonstrukcja rządu będzie zależała wyłącznie od merytorycznej oceny ministrów albo ich decyzji politycznej – są wybory do europarlamentu – stwierdził Donald Tusk. MAV

Donald Tusk ma powody do zadowolenia

PiS traci sejmiki

Po wyborach samorządowych w 2018 roku Platforma i PiS równo podzieliły się sejmikami, w których sprawowały władzę. Teraz nastąpiło wyraźne przesunięcie na korzyść rządzącej w całym kraju koalicji.–Jeśli chodzi o odbieranie władzy PiS-owi na poziomie województw to tutaj 11 do 5 to naprawdę nie jest 8 do 8 – mówił premier Donald Tusk (67 l.) wyjaśniając zmianę stanu posiadania w sejmikach.

Ostateczne wyniki wyborów okazały się trochę lepsze dla PiS, niż prognozy przedsta-

wiane w wieczór wyborczy. W porównaniu z sondażami z ostatnich tygodni partia Jarosława Kaczyńskiego zyskała jeszcze więcej. Stąd szczere chyba zadowolenie wśród liderów tej formacji.–Wygraliśmy w 7 województwach, a wszystko wskazuje na to, że w 5 będziemy realnie rządzić. To bardzo dobry wynik, wbrew temu co nam wróżono jeszcze miesiąc temu. Donald Tusk miał ręcznie układać listy PO, żeby odebrać nam władzę na Podkarpaciu. Teraz widać ich wielką porażkę – mówi nam Rafał Bochenek (38 l.). Bardziej doświadczony Grzegorz

Napieralski (50 l.) z KO jest jednak innego zdania.–Progres może jest zewnętrznie niewidoczny, ale to jakościowy przeskok. W wielu miastach mamy już prezydentów, bo wygraliśmy w I turze, mamy kontrolę w jedenastu sejmikach – twierdzi były szef SLD. W czterech sejmikach PiS posiada samodzielną większość, na Podlasiu potrzebuje jednego głosu by ją posiadać. Z kolei Koalicja Obywatelska samodzielnie może wyłonić władze tylko na Pomorzu. W pozostałych sejmikach będzie korzystała ze wsparcia koalicjantów z Trzeciej Drogi i Lewicy. JP

Jarosław Kaczyński cieszył się, że PiS zdobyło więcej głosów, niż wskazywały przedwyborcze sondaże

Socha po długiej przerwie znów pojawi się w „Na Wspólnej”

TO BĘDZIE

NIEZAPOMNIANY

WIECZÓR! Z OKAZJI

JUBILEUSZOWEGO, 200. ODCINKA

PROGRAMU

„TWOJA TWARZ

BRZMI ZNAJOMO”, TWÓRCY SHOW

PRZYGOTOWALI WIELE

NIESPODZIANEK, NIE ZABRAKNIE TEŻ

WYJĄTKOWYCH GOŚCI

ŚWIĘTUJĄ

Nieoczekiwany gość

Takiego obrotu spraw z pewnością nikt w „Na Wspólnej” się nie spodziewał. Po długiej nieobecności Zuza zawita do Warszawy, przywożąc ze sobą zaskakujące wieści

Wydawało się, że po dramatycznym rozstaniu z Kamilem (Kazimierz Mazur) jego była żona nigdy już nie wróci do Polski. Zuza (Małgorzata Socha) postanowi jednak zrobić córce (Julia Jurek) niespodziankę i pojawi się wkrótce, ku wielkiej radości Uli, w stolicy. Hoffer bardzo szybko przekona się, jak duże zamieszanie wizyta byłej żony może wprowadzić do jego życia…

Zuza podzieli się podczas spotkania z córką radosną nowiną. Okaże się bowiem, że za granicą znalazła nową miłość, zaręczyła się i zamierza zostać w Hiszpa-

nii na dobre. Na tym jednak nie koniec niespodzianek. Kobieta wyzna także Uli, że zależy jej, by dziewczynka przeprowadziła się do niej i jej nowego męża na stałe, a po maturze mogłaby rozpocząć studia w Barcelonie. Jak na propozycję byłej żony zareaguje Kamil? I czy ich córka zdecyduje się porzucić ojca samotnie wychowującego małą Anię, by zacząć nowe życie na drugim końcu Europy? Dla Hoffera nowa sytuacja z pewnością będzie szokiem, stanie się on jednak jeszcze większy, gdy odkryje, że rewolucyjnych zmian w życiu Zuzy będzie więcej! AHP

Wtym roku muzyczne widowisko z udziałem gwiazd daje wyjątkowe powody do świętowania, nie tylko dlatego, że jego wiosenna edycja to już 20. odsłona show. Dokładnie 8 marca minęło 10 lat od debiutu programu na antenie, a w najbliższy piątek wyemitowany zostanie jego 200. odcinek. Ta okrągła liczba stanie się dla wszystkich osób związanych z produkcją znakomitą okazją do uczczenia jubileuszu, ale i wspólnego wspominania najciekawszych momentów w historii programu. Swoistym podsumowaniem wszystkich dotychczasowych sezonów jest konwencja najnowszego, w tej edycji rywalizują bowiem najlepsi dotąd uczestnicy – Katarzy-

na Skrzynecka, Aleksandra Szwed, Maria Tyszkiewicz, Barbara Kurdej-Szatan, Stefano Terrazzino, Kacper Kuszewski, Filip Lato i Mateusz Ziółko. W najbliższym odcinku będą oni mieli okazję wystąpić przed swoimi dawnymi rywalami, na widowni pojawi się bowiem wiele gwiazd, które walczyły w poprzednich edycjach show.

Odcinek specjalny rozpocznie się od wyjątkowego występu - na scenie pojawi się jedna z gwiazd, wcielając się w Marylin Monroe, by odtworzyć jej pamiętne wykonanie utworu „Happy birthday”. Z okazji jubileuszu widzowie będą też mieli unikalną okazję poznać program z nieznanej dotąd strony, przed szeroką widownią zaprezentuje się bowiem ekipa, która na co dzień pracuje za kulisami produkcji.

Aleksandra Pawłowska

Msza święta z Jasnej Góry poniedziałek-sobota 6.30 TV Trwam

niedziela 2.30 TV Trwam

Nabożeństwo Kościoła

Ewangelicko-Reformowanego w Warszawie

niedziela 1.00 TVP Kultura

Msza święta ze Świątyni

Opatrzności Bożej

niedziela 2.00 Polsat News

Transmisja mszy świętej z Sanktuarium Matki Bożej na Jasnej Górze

poniedziałek-sobota 0.00 TVP 1

Transmisja mszy świętej z Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach

niedziela 0.00 TVP 1

Transmisja mszy świętej z kościoła pw. św. Maurycego we Wrocławiu

niedziela 6.00 TVP Polonia

PIĄTEK 13.05 POLSAT

TWOJA TWARZ BRZMI ZNAJOMO. NAJLEPSI!

foto GAŁĄZKA/AKPA (2), MACIEJ ZAWADA/POLSAT

Sposób, by cofnąć czas

Maja Sablewska już po raz trzeci pomoże w programie „10 lat młodsza w 10 dni” kobietom pokonać swoje kompleksy

Czy zaledwie kilka dni wystarczy, by odmłodzić wygląd nawet o dekadę? Znana stylistka Maja Sablewska zna wiele sposobów, by bohaterkom swojego programu odjąć lat i rozprawić się skutecznie z mankamentami wyglądu, które dotąd spędzały im sen z powiem i nie pozwalały w pełni cieszyć się życiem. Każda z jej podopiecznych otrzyma kompleksową pomoc, na którą składają się nie tylko tricki stylistyczne i makijażowe, ale także specjalistyczne zabiegi wykonane pod okiem specjalistów. Jak Mai Sablewskiej uda się odmienić życie kobiet, które przez lata koncentrowania się na potrzebach innych, zapomniały, by zadbać o siebie? Efekty metamorfoz przejdą najśmielsze oczekiwania uczestniczek show.

Gotowa na pojedynek

W programie „Pokonaj mnie, jeśli potra sz” Małgorzata Rozenek-Majdan rzuci wyzwanie sześciu mężczyznom, by zmierzyć się z nimi w niezwykle wymagających dyscyplinach.

Kto okaże się lepszy?

Przed gwiazdą wyjątkowo karkołomne wyzwanie, w każdym odcinku nowego programu będzie bowiem musiała stawić czoła nie tylko rywalowi, ale przede wszystkim własnym słabościom i ograniczeniom, każdy pojedynek wymagać będzie od niej wyjścia ze swojej strefy komfortu. Wszyscy przeciwnicy gwiazdy odnieśli spore sukcesy na swoim polu, szanse w rywalizacje muszą być jednak równe, dlatego starcie każdego duetu rozgrywać się będzie w ramach nowej dla obu stron dyscypliny. W przygotowaniu do czekających Rozenek-Majdan pojedynków pomogą jej mistrzyni sztuk walki Joanna Jędrzejczyk i oraz psycholożka sportu i biznesu Zofia Sza-

Wyścig po zwycięstwo

Tor przeszkód w programie „Ninja Warrior Polska” nigdy jeszcze nie został pokonany w całości. Czy w zbliżającym się wielkim nale 9. edycji komuś uda się to zmienić?

Legendarna Góra Midoriyama, czyli 21-metrowa lina, na którą należy wspiąć się w limicie czasu, stanowiąca ostatnią przeszkodę ekstremalnie trudnego toru, wciąż pozostaje przez uczestników polskiej edycji show niezdobyta. Wkrótce kolejni śmiałkowie staną przed szansą zmierzenia się z najtrudniejszym etapem wyścigu, na końcu którego na zwycięzcę czeka statuetka Shurikena oraz 200 000 zł. Do finału zakwalifikowali się m.in. tak uty-

tułowani zawodnicy, jak Katarzyna Jonaczyk, Last Woman Standing dwóch poprzednich sezonów, Wiktor Wójcik i Jan Tatarowicz, zdobywcy Złotych Biletów, Robert Bandosz, Last Man Standing drugiej edycji, a także Grzegorz Niecko, Wojciech Rychlewski czy Wojciech Borkowski. W karkołomnym wyścigu kibicować im będą jak zwykle prowadząca Karolina Gilon oraz komentatorzyJerzy Mielewski i Łukasz Jurkowski. AHP

wernowska. Jej przeciwnikami w poszczególnych pojedynkach będą: aktor Piotr Głowacki, słynny rajdowiec Kajetan Kajetanowicz, siatkarz Łukasz Kadziewicz, muzyk Wojciech Łozowski, pisarz Łukasz Orbitowski oraz influencer Jakub Nowaczkiewicz. Z pierwszym przeciwnikiem zmierzy się w lodowatych wodach Bałtyku. Czy gwiazda, która w tych trudnych warunkach musi stanąć do wyścigu, będzie w stanie pokonać jeden ze swoich największych koszmarów, czyli lęk przed lodowatym zimnem? AHP

WTOREK 14.35 TVN POKONAJ MNIE, JEŚLI POTRAFISZ

CZW. 14.00 POLSAT CAFÉ

NAUCZYĆ DZIECI mogą nas wiele

Nowy program „Back to school” to niecodzienny eksperyment, dzięki któremu rodzice na własnej skórze mogą przekonać się, jak wygląda szkolna rzeczywistość ich dzieci.

Jednym z uczestników programu jest Michał Koterski. Dla aktora przygoda okazała się cenną lekcją, ale i okazją, by wrócić wspomnieniami do czasów młodości

minęło ponad 30 lat, sam jestem ojcem i odniosłem jakieś sukcesy, to znów poczułem ten sam uścisk żołądku, co kiedyś.

– Co pana w trakcie tego eksperymentu najbardziej zaskoczyło?

– Przede wszystkim wspaniali nauczyciele, których nam dobrano. Byłem naprawdę zachwycony tym, jak prowadzili lekcje. Mam poczucie, że wystarczyło na nich po prostu być, żeby przyswoić cały materiał, choć może dziś po prostu trochę inaczej do tego podchodzę. Kiedyś przyswojenie lekcji przychodziło wiele trudniej, ale być może po prostu miałem w sobie jakąś blokadę. Dzięki temu udało mi się trochę odczarować w mojej głowie instytucję szkoły. – Czy program może w jakiś sposób nam, dorosłym, pomóc trochę lepiej poznać świat, z którym mierzą się dzisiaj uczniowie? – Myślę, że tak. Sam zresztą byłem świadkiem, kiedy przed kończącym eksperyment egzaminem my, dorośli, poddawaliśmy się wiążącej się nim presji. Tym większej, że przecież każdy z nas ma dzieci i pewnie każdy czegoś od nich wymaga, tutaj samemu trzeba sprostać tym wymaganiom. Co, jeśli się taki egzamin obleje? Ja może miałem trochę inne podejście do tego, bo wiele już w życiu przeżyłem i po prostu wyszedłem z założenia, że świat się nie zawali, ale może też po prostu nie jestem tak ambitnym rodzicem, jak niektórzy, bo dla mnie najważniejsze jest, żeby mój syn był po prostu szczęśliwy, i żeby mógł cieszyć się dzieciństwem. Wiem, że są dziś szkoły, przynajmniej w Warszawie, gdzie już 7-latki muszą zdawać egzaminy, by zostać przyjętymi do podstawówki, ale mnie takie podejście, jako rodzica, przeraża.

– Czy myśli pan, że dzisiejszym dzieciakom jest trudniej niż kiedyś?

– Z jednej strony trudniej, a z drugiej łatwiej. Za moich czasów nie było przede wszystkim podziału szkoły prywatne i państwowe. Wszyscy uczyliśmy się w państwowych, wszyscy chodziliśmy na osiedle, bawiliśmy się kijem i szyszką, skakaliśmy po murkach i byliśmy szczęśliwi. Nie było telefonów, a żeby się z kimś spotkać, po prostu wołało się przez okno albo dzwoniło do domofonu. Dziś mam wrażenie, że te małe pudełka, w których możemy znaleźć wszystko, z jednej strony niby ułatwiają życie, ale z drugiej tak się od nich uzależniliśmy, że wiele umiejętności zatracamy. Telefon w jakiś sposób uzależnił nas, dorosłych, ale, co za tym idzie, także dzieci. Z tym z kolei wiąże się także inne wyzwanie, bo w mediach społecznościowych co i rusz jesteśmy zalewani obrazami wyidealizowanego życia, do którego siłą rzeczy się porównujemy. To nie jest łatwe dla dorosłego, a co dopiero mówić o dziecku! Z drugiej strony dziś łatwiej o wsparcie. Kiedyś na korzystanie z pomocy psychologa wielu patrzyło krzywo, a dzisiaj nie jest to już temat tabu, wiele osób, w tym także tych znanych, mówi o tym głośno. Dostęp do takiej pomocy też jest łatwiejszy. – Co jest, pana zdaniem, największym wyzwaniem dla dzisiejszych rodziców?

– Kiedyś myślałem, że wszystkiemu winna jest szkoła. Ciągle mówi się o tym, ile musi się w niej zmienić. Dziś mam poczucie, że problem tkwi gdzie indziej. Często zrzucamy na szkołę odpowiedzialność za wychowanie naszych dzieci, a sami jesteśmy zabiegani i nie mamy czasu,

by rozmawiać z dziećmi o tym, co ważne. W dzisiejszych czasach uczą nas o dopływach Nilu czy budowie pantofelka, ale nikt nie uczy, że jest coś takiego jak siedem podstawowych uczuć, że wszystkie są potrzebne, w efekcie czego całe życie potem od tych uczuć uciekamy. Zamiast po prostu żyć tu i teraz, poświęcać dziecku czas, to ciągle stawiamy mu jakieś wymagania, kreujemy jego rzeczywistość. A może wystarczy być obok i pozwolić mu być szczęśliwym?

Gdy sami wykonamy swoją robotę, będziemy mogli więcej wymagać od systemu edukacji.

– Nie tylko my możemy czegoś dzieci uczyć, one często wiele uczą nas. Czy ojcostwo jakoś zmieniło pana spojrzenie na życie?

– Oczywiście! Czasami łapię się na tym, że, gdy patrzę, że ten zagrał taką rolę, ten inną, a temat podpisał ciekawy kontrakt reklamowy, i zaczynam się martwić, gdzie ja w tym wszystkim jestem, wszystko przestaje mieć znacznie, gdy wracam do domu i wychodzę z moim synem na podwórko. Zatrzymujemy się, zbieramy robaki, bo daje mu to frajdę, ważne jest tylko to, co tu i teraz. Tylko to może dać nam szczęście. Mój syn sprowadza mnie więc w takich momentach na ziemię. Uczy cierpliwości, radości ze zwykłych chwil, cieszenia się z małych rzeczy. To mi uświadamia, że ten kolorowy świat, który widzę w mediach społecznościowych, ten pęd za różnymi rzeczami, to wszystko tak naprawdę się nie liczy. Liczy się tylko miłość i czas poświęcony drugiemu człowiekowi. Rozm.

Aleksandra Pawłowska

21:50 Zawodowi handlarze 14 - program motoryzacyjny

22:25 Doradca smaku program kulinarny

22:30 Magiel Towarzyski 20 magazyn

23:05 Magiel Towarzyski 20 magazyn

23:40 Lekarze 3 - serial obyczajowy

POLSAT 1

23:00 Nasz Nowy Dom, odc.221

23:50 Nastolatki - generacja jutra, odc.9

0:15 Sekrety rodziny, odc.277

1:00 Gliniarze, odc.471

1:45 Policjantki i Policjanci, odc.1121

2:30

Wszystkiego słodkiego progr. kulinarny

Na Wspólnej 22 - serial obyczajowy

Fakty program informacyjny, live

12:35 Szpital serial fabularno-dokumentalny

13:20 Magda M. 2 serial obyczajowy

14:10 Zakochani po uszy - serial obyczajowy

14:35 Doradca smaku program kulinarny

14:40 Najlepsze sportowe samochody ostatnich lat program motoryzacyjny

15:05 Zakup w ciemno 2 - program edukacyjny

15:50 Papiery na szczęście serial obyczajowy

16:15 Szpital serial fabularno-dokumentalny

17:00 Zakochani po uszy - serial obyczajowy

17:30 Detektywi serial fabularno-dokumentalny

18:15 Ukryta prawda - serial fabularno-dok.

19:00 Fakty program informacyjny

19:25 Pogoda

19:35 Czarno na białym - magazyn reporterów

20:05 Uwaga! magazyn interwencyjny

20:20 Zabawa zabawa film dramat 2018, reżyseria: Kinga Dębska, scenariusz: Kinga Dębska, Mika Dunin, muzyka: Michal Novinski, obsada: Dorota Kolak, Agata Kulesza, Marcin Dorociński, Barbara Kurzaj, Maria Dębska

Gość Wydarzeń

Pierwsza miłość, odc.3789 15:25 Świat według Kiepskich, odc.551 15:50 Dlaczego ja?, odc.1233

16:35 Na ratunek 112, odc.844

17:05 Trudne sprawy, odc.1246

17:55 Policjantki i Policjanci, odc.1122

18:45 Gliniarze, odc.471

19:30 Wydarzenia wieczorne, odc.412

20:00 Interwencja, odc.5387

20:20 Pierwsza miłość, odc.3789

21:00 Świat według Kiepskich, odc.551

21:25 Przyjaciółki, odc.272

22:10 Ewa gotuje, odc.507

22:35 Nastolatki generacja jutra, odc.9

TVN 24

PASMO „WSTAJESZ I WIESZ”

23:00 Serwis informacyjny, pogoda, co 30 minut

0:30 Jeden Na Jeden

1:00 Serwis informacyjny, pogoda, co 30 minut

2:55 Biznes, co 60 minut

PASMO „DZIEŃ NA ŻYWO”

6:55 Biznes, co 60 minut

8:00 15 NA ŻYWO

9:00 Fakty po południu

PASMO „WIECZÓR”

11:00 Tak jest

12:15 Serwis informacyjny

12:25 Fakty po Faktach

13:00 Bez Kitu

14:00 Polska Świat

15:00 Szkło kontaktowe

16:00 Dzień po dniu

16:40 Biznes

PASMO „PROGRAM POWTÓRKOWY”

17:00 Fakty po Faktach

17:50 Bez Kitu

18:50 Tak jest

19:50 Nowa Maja w ogrodzie

20:10 Akademia ogrodnika

20:20 Szkło kontaktowe

21:20 Nowa Maja w ogrodzie

21:45 Akademia ogrodnika

21:50 TAK JEST

22:20 Fakty po Faktach

TV POLONIA

23:00 Gra słów. Krzyżówka /843/; teleturniej (2023); reż.: Małgorzata Kosturkiewicz

23:30 Zakochaj się w Polsce odc. 343 Teatry Poznania; magazyn; reż.: Ewa Grodzka

0:00 Makłowicz w podróży. Podróż 49 Niemcy (192) „Brema”; magazyn kulinarny (2015); reż.: Paweł Lesisz

0:30 Pytanie na śniadanie pobudka; Na żywo

0:55 Pytanie na śniadanie; Na żywo

4:10 Wilnoteka (odc. 676); magazyn kraj prod. Litwa; reż.: Walenty Wojniłło

4:30 Lepsza połowa s.II odc. 29; serial TVP (2020); reż.: Kristoffer Rus; wyk.: Barbara Wypych, Viola Kołakowska, Adam Nowak, Karim Martusewicz, Paweł Lewicki, Franek Kolikow, Piotr Adamczyk, Weronika Książkiewicz, Wojciech Mecwaldowski, Iza Kuna

5:00 Gość Poranka

5:20 To jest grane (4); magazyn muzyczny

5:50 M jak miłość odc. 1779; serial TVP; reż.: Sylwester Jakimow; wyk.: Jacek Kopczyński, Mira Fareniuk, Michał Pszeniczny, Ewa Kolasińska, Dominika Ostałowska, Hanna Turnau, Marta Chodorowska, Gabriela Świerczyńska, Aleksandar Milicević, Krystian Wieczorek

6:40 M jak miłość odc. 1780; serial TVP

7:35 Polonia 24. Tygodnik; magazyn

8:15 Bajki naszych rodziców Między nami bocianami odc. 7 - Dziadek; serial animowany (1999)

8:40 Ale talent Stemple z plasteliny; pr. edukacyjny (2021); reż.: Katarzyna Urbańska

8:50 Szansa na sukces. Opole 2024 Patrycja Markowska; widowisko muzyczne; reż.: Konrad Smuga

9:45 Ja to mam szczęście! - ulubione skecze odc. 25 (2012); reż.: Sylwester Jakimow; wyk.: Antoni Królikowski, Natalia Idzikiewicz, Weronika Kosobudzka, Kinga Preis, Jacek Braciak, Tomasz Karolak

10:00 Teleexpress; Na żywo

10:20 Gra słów. Krzyżówka /844/; teleturniej

10:50 Leśniczówka odc. 687; serial obyczajowy TVP (2023); reż.: Mariusz Malec; wyk.: Sambor Czarnota, Grzegorz Goch, Anna Gzyra, Julia Kostow, Zbigniew Lesień, Sylwia Nowiczewska, Jolanta Fraszyńska

11:20 Zakochaj się w Polsce odc. 324 Kadyny; magazyn; reż.: Ewa Grodzka

11:50 Ola Polonia Polacy w Brazylii Ameryce Południowej - /147/; magazyn kraj prod. Niemcy; reż.: Oskar Płonka

12:10 Niezwykłe historie Biało - CzerwonychRyszard Parulski; reportaż (2019)

12:25 Pytanie dnia; Na żywo

12:30 Program informacyjny 19.30; Na żywo

12:55 Pytanie dnia; Na żywo

13:05 Pogoda

13:10 Sport; Na żywo

13:25 Na dobre na złe - odc. 915 Przeszłość na nowo; serial TVP; reż.: Marta Minorowicz; wyk.: Anna Szymańczyk, Weronika Walasiewicz, Piotr Głowacki, Marcin Troński, Piotr Grabowski, Maria Patykiewicz, Jakub Mielewczyk, Paulina Matusewicz, Józef Kalczyński, Michał Żebrowski 14:20 Na sygnale odc. 440 „Jak pies z kotem”; serial fabularyzowany TVP (2023); reż.: Milena Dutkowska; wyk.: Anna Wysocka Jaworska - Basia, Grzegorz Gierak Bieliński, Konrad Darocha Adam, Wojciech ZygmuntKuba, Tomasz Piątkowski - Góra, Paulina Zwierz Britney, Lea Oleksiak Anna, Hubert Jarczak Beniamin, Wojciech Kuliński Wiktor, Kamil Wodka Nowy 14:45 Na sygnale odc. 441 „Karma”; serial fabularyzowany TVP (2023) 15:15 Czterdziestolatek odc. 11/21 Cudze nieszczęście, czyli świadek obrony; serial TVP (1975); reż.: Jerzy Gruza; wyk.: Anna Seniuk, Irena Kwiatkowska, Andrzej Kopiczyński, Roman Kłosowski, Leonard Pietraszak 16:10 Teleexpress Extra 16:30 Panorama 17:00 Gra słów. Krzyżówka /844/; teleturniej (2023); reż.: Małgorzata Kosturkiewicz 17:30 Stacja Arktyka Baza polarna od kuchni; cykl dok. (2023); reż.: Sambor Wilk

18:00 Ola Polonia - Polacy w Brazylii Ameryce Południowej - /147/; magazyn kraj prod. Niemcy; reż.: Oskar Płonka

18:20 Przepis dnia s.VI odc. (25) (2023); reż.: Małgorzata Kosturkiewicz

18:25 Pytanie dnia

18:30 Program informacyjny 19.30

18:55 Pytanie dnia

19:00 Pogoda

19:05 Sport

19:15 Ekstradycja I - odc. 2/6; serial kryminalny TVP (1995); reż.: Wojciech Wójcik; wyk.: Marek Kondrat, Małgorzata Pieczyńska, Renata Dancewicz, Witold Dębicki, Alosza Awdiejew, Artur Żmijewski, Edyta Olszówka, Ryszard Radwański, Dariusz Jakubowski, Grzegorz Warchoł

20:10 Ekstradycja I - odc. 3/6; serial kryminalny TVP (1995)

21:05 Forum; program publicystyczny

22:05 Na sygnale odc. 440 „Jak pies z kotem”; serial fabularyzowany TVP (2023)

22:35 Na sygnale odc. 441 „Karma”; serial fabularyzowany TVP (2023)

23:00 Zakończenie dnia

TVP INFO

1:45 Info Poranek; Na żywo

1:59 Info Poranek; Na żywo

2:00 Serwis Info Poranek; Na żywo

2:05 Info Poranek; Na żywo

2:10 Pogoda Info; Na żywo

2:15 Info Poranek; Na żywo

2:30 Przed Południem; Na żywo

3:30 Serwis Info Dzień; Na żywo

4:00 Serwis Info

Serwis Info Dzień; Na żywo

Serwis Info Dzień; Na żywo

Pogoda Info; Na żywo

Serwis Info Dzień; Na żywo 10:00 Dla niesłyszących - Teleexpress; Na żywo 10:15 Dla niesłyszących - Teleexpress Extra; N.ż. 10:30 Kontrapunkt; pr. publicystyczny; Na żywo 11:30 Polska bliżej; magazyn; Na żywo 12:00 Telekurier 12:24 Pogoda Info; Na żywo 12:29 Pytanie dnia; Na żywo 12:30 Dla niesłyszących - Program informacyjny 19.30; Na żywo

12:58 Dla niesłyszących - Pytanie dnia; Na żywo 13:18 Forum; program publicystyczny; Na żywo 14:10 Dla niesłyszących - Minął Dzień; magazyn; Na żywo 15:15 Oko na Świat; magazyn; Na żywo 15:45 Serwis Info Wieczór; Na żywo

16:21 Pogoda Info

16:30 Sportowy Wieczór

17:05 Dziennik Regionów

17:35 Program informacyjny 19.30

18:03 Pytanie dnia

18:23 Forum; program publicystyczny

19:25 Oko na Świat; magazyn

20:00 Serwis Info Wieczór

20:39 Pogoda Info

20:50 Sportowy Wieczór

21:25 Podróże z historią s.II odc. 18 Radek wstępuje do zakonu; cykl dokumentalny (2016); reż.: Radosław Kotarski 21:56 Podróże z historią s.I odc. 13 Piękno wykute w stali; cykl dokumentalny (2015); reż.: Radosław

NIEDZIELA 16.05 TTV HD

BACK TO SCHOOL. PRAWDZIWY EGZAMIN

ZNÓW STAJE DO WALKI

Serial „Skazana” powraca. Sędzia Alicja Mazur wciąż musi toczyć nierówny bój z wymiarem sprawiedliwości, ale tym razem stawką jest życie jej córki

Mimo usilnych działań kobiety, by zdemaskować przestępstwa, których dopuszcza się kierownik penitencjarny (Adam Woronowicz), Hepner wciąż pozostaje bezkarny. Mężczyzna nie zamierza także bezczynnie przyglądać się coraz śmielszym poczynaniom więźniarek, po stłumieniu ich buntu zacznie wprowadzać więc jeszcze surowsze zasady w swoim zakładzie, by zniechęcić w ten sposób osadzone do jakichkolwiek oznak niesubordynacji. Najdotkliwiej nowe porządki odczują więźniarki, które Alicja (Agata Kulesza) wskazała niedawno jako świadków licytacji kobiet w darknecie. Hepner szybko zorientuje się, że ich zeznania pogrążyłyby go na dobre. Trudne warunki w zakładzie karnym nie spędzają jednak Mazur snu z powiek tak, jak niepewna sytuacja Hani (Martyna Byczkowska), która padła ofiarą handlu ludźmi. W wymierzeniu sprawiedliwości próbują Alicji pomóc przebywająca już na wolności Pati (Aleksandra Adamska) oraz Serafin (Bartłomiej Topa). Zaślepiony jednak żądzą zemsty mężczyzna postanowi działać na własną rękę, co wpędzi go niestety w jeszcze większe tarapaty. AHP

PONIEDZIAŁEK 14.35 TVN SKAZANA

Gdy telefon staje się nałogiem...

Trudno dziś wyobrazić sobie codzienne funkcjonowanie bez telefonu. Rozwinięta technologia niesie nam wiele udogodnień, ale uzależnienie od nich staje się coraz większym problemem

Dokument „Uzależnieni od ekranu” stara się przybliżyć widzom mechanizmy, które prowadzą do uzależnienia od smartfonów, tabletów i innych popularnych obecnie elektronicznych urządzeń oraz jego zgubne skutki, które

odbijają się zarówno na zdrowiu, psychice, jak i relacjach społecznych ofiar tego nałogu. Skala niepokojącego zjawiska ciągle rośnie, a świadomość zagrożenia wciąż pozostaje niewielka. By lepiej przyjrzeć się nowemu zja-

wisku, dokumentalista Jon Hyatt spotkał się m.in. z dziećmi, rodzicami i specjalistami od terapii uzależnień, by porozmawiać wpływie tych sprzętów na całą ludzkość. Czy ludzkość stała się niewolnikami technologii, która stworzona została po to, by nam służyć? I czy ten niebezpieczny trend da się jeszcze odwrócić? AHP

Tajemnica śmierci „Króla Popu”

Co naprawdę wydarzyło się w ostatnich dniach życia największego amerykańskiego wokalisty końca XX wieku? Odpowiedzi szukają twórcy dokumentu „Zabić Michaela Jacksona”

Życie autora takich hitów jak „Billie Jean”, „Smooth Criminal” czy „Thriller” było pełne zarówno sukcesów, jak i kontrowersji oraz głośnych skandali, a wiele szokujących informacji na jego temat światło dzienne ujrzało dopiero po jego śmierci w 2009 r. Choć minęło od niej już niemal 15 lat, przyczyny niespodziewanego zgonu „Króla Popu” w wieku zaledwie 50 lat wciąż budzi wiele pytań. Twórcy dokumentu poświęconego ostatnich chwilom Michaela Jacksona próbują ustalić, jaki był faktyczny przebieg wypadków w kalifornijskiej rezydencji muzyka, i kto ostatecznie zawinił feralnego czerwcowego wieczoru. Czy śmierci

amerykańskiego idola dało się uniknąć? AHP

7 maja 1794 roku Tadeusz Kościuszko, Naczelnik Siły Zbrojnej Narodowej, ogłosił Uniwersał Połaniecki. Dokument ten, wydany na podstawie Konstytucji 3 maja, przyznawał chłopom ograniczoną wolność osobistą i zapowiadał ich przyszłe uwłaszczenie. Po upadku powstania uniwersał został unieważniony

Tadeusz Kościuszko Ostatnia nadzieja Rzeczypospolitej

Ja, Tadeusz Kościuszko, przysięgam w obliczu Boga całemu Narodowi Polskiemu, iż powierzonej mi władzy na niczyj prywatny ucisk nie użyję, lecz jedynie jej dla obrony całości granic, odzyskania samowładności Narodu i ugruntowania powszechnej wolności używać będę. Tak mi Panie Boże dopomóż i niewinna męka Syna Jego

Tak brzmiała uroczysta przysięga marca 1794 roku na rynku krakowskim, jaką złożył narodowi Tadeusz Kościuszko, objąwszy formalnie przywództwo insurekcji jako Najwyższy Naczelnik Siły Zbrojnej Narodowej. Tym zwłaszcza jej lud, zyskała po II rozbiorze wyjątkopoglądach tak radykalnych, jakich nie miał dotąd żaden ze znanych „wichrzycieli”, a co dopiero naczelnik powstania przeciw zaborcom. Ten fakt stał się popularny pośród chłopów pańszczyźnianych, rozczarowanych ogólnikowym potraktowaniem ich losu przez już nieaktualmaja. Kościuszko, choć jako dziedzic części rodzinnego majątku miał pod sobą pańszczyźnianych włościan, zdążył im już zmniejszyć wymiar dniówek obrabiania połowę, z cztekobiety w ogóobowiązku. EWA JABŁOŃSKA Najwyższy

W naturze wszyscy równi jesteśmy O poglądach naczelnika świadczą słowa listu, jaki napisał do siostry, Anny Estkowej, w 1792 roku: „trzeba pamiętać zawsze, że w naturze wszyscy równi jesteśmy, że bogactwa i wiadomości czynią tylko różnicę”. W kwestii przekonań społecznych i politycznych Kościuszko był dzieckiem rewolucji francuskiej. W czasie walk w Ameryce miał czarnoskórego adiutanta, a część nagrody jaką dostał w uznaniu zaoceanicznych zasług przeznaczył na kształcenie dzieci uwolnionych niewolników. Trudno więc, by nie budził w nim wstrętu polski system feudalny, będący niczym innym, jak właśnie formą niewolnictwa. Mówiąc o powstaniu, stwierdził: „Za samą szlachtę bić się nie będę, chcę wolności całego narodu i dla niej wystawię tylko me życie”. I wystawił, tyle tylko, że później niż spodziewali się polscy spiskowcy. Zanim bowiem generał lejtnant wojska Rzeczypospolitej Obojga Narodów, generał major komenderujący w Dywizji Wielkopolskiej w 1792 roku, brevet generał brygady Armii Kontynentalnej w czasie wojny o niepodległość Stanów Zjednoczonych zapisał się złotymi zgłoskami w historii polskich walk o niepodległość, sprawił narodowowyzwoleńczo usposobionej części polskiego społeczeństwa niemały zawód. Nie w prędkości uczucia, ale rozsądku Po powrocie z Paryża do Drezna w czerwcu 1793 roku opracował instrukcję organizacji powstania narodowego, która trafiła do Polski. Okazało się jednak, że sprzysiężenie powstańcze w kraju miało koncepcję cokolwiek do kościuszkowskiej nieprzystającą. Kościuszko poznał ją we wrześniu 1793 roku w podkrakowskim Podgórzu i mówiąc oględnie, nie był nią zachwycony. Stwierdził urażony,

że zgromadzone siły bitewne są niewystarczające. Ku ogólnemu zawodowi odroczył rozpoczęcie insurekcji na czas nieokreślony. Wzburzonym tą decyzją tłumaczył w kolejnej tajnej instrukcji, że „tak chwalebny cel wydźwignienia Narodu z jarzma niewoli pośród najtrudniejszych zawad powinien być dobrze zważony, nie w prędkości uczucia obywatelskiego, ale w zimnym rozsądku, zastanawiającym się na wszystko, aby nie pogrążyć kraj w większą niewolę jeszcze zatraceniem nawet kiedyś nadziei odzyskania onej”. Niestety, nie wziął pod uwagę, że w warunkach niewoli, znaczna część polskiego wojska zostanie zagarnięta rosyjskim kordonem lub zredukowana. Na domiar złego w pierwszych dniach marca 1794 r. rosyjskie władze okupacyjne wpadły na trop warszawskiej organizacji spiskowej. W tej sytuacji insurekcja ruszyła bez ładu i składu, co znacznie uszczupliło możliwości jej powodzenia.

Mistrz płomiennych odezw i orator Generał major Tadeusz Kościuszko wyruszył z Drezna do Krakowa 15 marca. Znał się jak mało kto na wojennej inżynierii, bo onegdaj „fortyfikował Amerykę”, za co w 1783 roku awansowano go tam na generała brygady. Po powrocie do Polski, w walkach z armią carską w 1792 r. wyróżnił się w bitwach pod Zieleńcami, Włodzimierzem i Dubienką i znalazł się na pierwszej liście odznaczonych Orderem Virtuti Militari. Poza tym świetnie pisał i wygłaszał wszelkie odezwy, zjednując popleczników, zwłaszcza tych, dla których nie tylko wolność narodu, ale i wolności osobiste były istotne. Wygłosił nawet odezwę do kobiet, ujął się za prześladowanymi Żydami, z myślą o chłopach wydał Uniwersał Połaniecki, ograniczający poddaństwo i zmniejszający pańszczyznę. Ale i postępowa szlachta nie mogła narzekać na brak uwagi ze strony naczelnika, ponieważ we wspomnianym uniwersale umieścił klauzule

zabezpieczające ją przed ewentualną nieuczciwością włościan.

Siła rażenia, moc nienawiści 4 kwietnia 1794 roku wojska polskie pod jego dowództwem pokonały pod Racławicami wojska rosyjskie. Postąpił wtedy zgodnie ze zwyczajem oficerów amerykańskich, którzy po wygranej bitwie paradowali w barwach zwycięskiej jednostki. W przypadku bitwy racławickiej szalę zwycięstwa przeważyli chłopi w sukmanach z kosami oprawionymi na drzewcach na sztorc. Była to broń straszna, sieczna i z racji długości kija wyprzedzająca reakcję zaatakowanych, którzy zwykle nawet nie zdążali wydobyć bagnetu, wymagającego bliższego starcia z przeciwnikiem, a już legli „usieczeni”, czyli najczęściej pozbawieni głowy. Bitwa pod Racławicami, której bohaterem stały się zastępy chłopskie, nie miała może kapitalnego znaczenia dla całego powstania, ale za to wywarła wielki wpływ na morale rosyjskiej armii, gdzie powiało grozą. Samo użycie tak nowatorskiej wtedy broni, jak ostre jak brzytwa kosy bojowe, generałom imperialnym nie wydawało się niebezpieczne. Zlekceważyli siłę jej rażenia, ale i moc nienawiści, z jaką dzierżący ją powstańcy rzucali się na wroga.

Siec wroga, krakowskie dzieci! Kościuszko, świadomy, że chłopstwo zaciągnięte do powstania, w dużej mierze zresztą przymusowo, walczy o przyszłość swoją i swoich dzieci, umiejętnie podsycał jego furię. Wykrzykiwał do nich, zagrzewając pod Racławicami do ataku na Rosjan: „Chłopcy, jako żywo, zdobądźcież mi tę harmatę!”. A widząc, że zdobywają nie jedną, ale jedną po drugiej, wrzeszczał: „Tak, bić mi wroga, krakowskie dzieci!”. Widząc, jaki popłoch czynią kosynierzy pośród regularnego rosyjskiego wojska, sam był zaskoczony. Rosła w nim euforia, gdy wrzeszczał do nich: „siec wroga przez łeb, a chyżo!”. No więc siekli.

Z kosynierów Kościuszko miał wielką korzyść, ale i niemałych z nimi doświadczał kłopotów. Mianowicie, przed następnymi bitwami regularnie dezerterowali i wracali do swoich włości. Nawet mimo obietnic, że za męstwo zostaną wynagrodzeni, jak zasłużony pod Racławicami Wojciech Bartosz, który własną czapką ugasił tlący się lont armaty, za co Kościuszko wyzwolił go spod władzy dziedzica, nadał ziemię i tytuł szlachecki oraz awansował na chorążego regimentu grenadierów. Im bardziej powstanie się załamywało, tym bardziej chłopi rozumieli, że obiecanki naczelnika niewielką mają szansę na spełnienie. Rosyjscy dowódcy zabraniali walki wręcz z kosynierami i kazali do nich po prostu strzelać. Kule zaś, co tu dużo mówić, szybsze były od najostrzejszej kosy w rękach najbardziej zajadłego podkomendnego naczelnika Tadeusza Kościuszki – wybitnego wodza w prostej, chłopskiej sukmanie.

W insurekcji kościuszkowskiej oprócz regularnej armii znaczącą rolę odgrywały oddziały ochotnicze tworzone na zasadzie pospolitego ruszenia. Wśród nich wyróżniały się bataliony kosynierów i pikinierów sformowane z chłopów pańszczyźnianych

Niedziela biblijna

Niedziela biblijna – to wybrany dzień, który jest poświęcony czytaniu Pisma Świętego, czyli Biblii. Jest to czas refleksji nad zawartym tam treściami. Celem jest lepsze zrozumienie świętych ksiąg, które prowadzi do pogłębienia i umocnienia własnej wiary. Biblia przyjmowana jako słowo pochodzące od Boga samego jest jednym z najważniejszych elementów wiary.

wiązkiem, ale także ważną praktyką duchową. Istnieje wiele powodów, dla których chrześcijanie powinni regularnie czytać Pismo Święte.

W grupach i wspólnotach „niedziela biblijna” jest praktykowana na różne sposoby. Czasami obejmuje dodatkowe modlitwy, kazania, wykłady czy też specjalne spotkania biblijne. Jako ludzie ułomni i grzeszni potrzebujemy nieraz zachęty do regularnego czytania Pisma Świętego. Ono jest ważne dla wiary człowieka i dla wypełniane praktyk religijnych. Dzięki temu wierni lepiej poznają Boże Słowo i mogą zastosować je w swoim życiu. W konsekwencji następuje systematyczny wzrost duchowy. Człowiek osiąga bliższy kontakt z Bogiem.

Dla człowieka ochrzczonego czytanie Biblii jest nie tylko ważnym obo-

Biblia jest głównym źródłem informacji o Bogu, Jego charakterze, działaniach i planach dla ludzkości. Czytanie Biblii pozwala lepiej zrozumieć Boga i Jego wolę. Pismo Święte jest pokarmem, „chlebem duchowym”, który karmi wewnętrzne życie duchowe. Regularne czytanie i rozważanie Biblii prowadzi do duchowego wzrostu, umacniając wiarę i relację z Bogiem.

Biblia zawiera wiele pouczających historii, przypowieści, zasad etycznych i norm moralnych, które są drogowskazami w codziennym życiu. Regularne czytanie Pisma Świętego pomaga lepiej zrozumieć, jak postępować zgodnie z wolą Bożą. W szczególnie trudnych momentach życia wierni szukają w Biblii natchnień i pocieszenia. Wielu znajduje tam słowa zachęty, wsparcia i obietnice Boże, które pomagają im przezwyciężyć trudności.

Czytanie Biblii w ramach wspólnoty kościelnej lub grupy biblijnej umożliwia dzielenie się swoimi prze-

myśleniami, uczenie się od siebie nawzajem i rozwijanie się w wierze jako wspólnota. Przecież Biblia jest Bożym Słowem, które wskazuje kierunek i sposób życia oraz prowadzi na drodze do zbawienia. Czytający lepiej rozumieć Boży plan dla niego i kieruje się nim w codziennym życiu.

Biblia stanowi niezastąpiony środek duchowego wzrostu dla katolików. Poprzez studiowanie i medytowanie nad jej treściami, wierni pogłębiają swoją wiarę, umacniają się duchowo i rozwijają życie modlitwy. W liturgii katolickiej wiele miejsca zajmuje czytanie i rozważanie Pisma Świętego. Regularne czytanie Biblii pomaga lepiej uczestniczyć w liturgii oraz wzbogaca życie modlitwą osobistą.

Wyznawcy religii niechrześcijańskich mogą odnieść wiele korzyści z czytania Biblii, nawet jeśli nie podzielają doktryn chrześcijańskich. Biblia bowiem jest jednym z najważniejszych tekstów w historii ludzkości i ma ogromny wpływ na kulturę zachodnią i światową. Znajomość Biblii pomaga wyznawcom innych religii zrozumieć kontekst histo-

ryczny i kulturowy, który kształtował wiele aspektów współczesnego społeczeństwa. Mimo że Biblia jest świętym tekstem dla chrześcijan, jej lektura może mieć wartość dla wszystkich ludzi szukających wiedzy, mądrości i inspiracji, niezależnie od ich wyznania religijnego. Dla osoby absolutnie niewierzącej czytanie Biblii może również przynieść wiele korzyści. Biblia jest nie tylko tekstem religijnym, ale również zapisem historii, kultury i tradycji starożytnego Bliskiego Wschodu. Czytanie jej pomaga w zrozumieniu kontekstu historycznego i kulturowego, który kształtował wiele aspektów współczesnego świata. Biblia jest uważana za jedno z najważniejszych dzieł literatury światowej. Jej wpływ na literaturę, sztukę i kulturę jest ogromny. Dla niewierzącej osoby czytanie Biblii daje możliwość na zapoznanie się z jednym z kluczowych tekstów kultury zachodniej i na zrozumienie jej wpływu na współczesną cywilizację. Biblia zawiera wiele mądrych przypowieści, pouczeń moralnych i etycznych, które są wartościowe dla osób, które nie podzielają wiary religijnej.

Czytanie Pisma Świętego może skłonić do refleksji nad uniwersalnymi wartościami takimi jak miłość, sprawiedliwość czy współczucie.

Biblia zawiera wiele historii, które dotykają uniwersalnych tematów ludzkiego życia, takich jak miłość, nadzieja, cierpienie czy odrodzenie. Nawet dla osoby niewierzącej czytanie tych opowieści może być źródłem inspiracji i refleksji nad sensem życia oraz ludzkimi doświadczeniami.

Czytanie Biblii jest wielkim wyzwaniem intelektualnym. Zawiera ona wiele skomplikowanych tekstów, metafor i symboli. Dla osoby, która ceni rozwój intelektualny, studiowanie Biblii jest ciekawym wyzwaniem badawczym. Uczy interpretowania tekstów z różnych perspektyw.

Biblia jest świętym tekstem dla wyznawców chrześcijaństwa, ale jej czytanie ma wielką wartość dla wszystkich ludzi, niezależnie od ich wiary. Jest ona obfitym źródłem wiedzy, mądrości, inspiracji i refleksji nad uniwersalnymi wartościami ludzkiego życia oraz historią i kulturą świata.

DUŻA JOLKA

Objaśnienia podano w kolejności alfabetycznej odgadywanych wyrazów. Litera przed objaśnieniem jest pierwszą literą odgadywanego wyrazu, zaś liczba w nawiasach określa, z ilu liter składa się odgadywane słowo.

A) imię Sterna, poety, współautora manifestu polskiego futuryzmu „Nuż w bżuhu” (6)

D) Walt, twórca postaci Myszki Miki (6)

E) ogół cech typowych dla krajów o odmiennym klimacie, krajobrazie i kulturze (8)

G) do zabawy w piaskownicy, w komplecie z wiaderkiem i łopatką (6)

G) … programu, czyli główna część przedstawienia, spektaklu, pokazu (6)

I) specjalista od systemów komputerowych (10)

K) dział prowadzący ewidencję pracowników (5)

K) ptak zakładający gniazda w dziuplach, wieżach, kominach (5)

K) domowe albo moralnego niepokoju (4)

K) … magnetyczny, przyrząd nawigacyjny do wyznaczania kierunku na morzu (6)

K) potrzebna do transfuzji (4)

K) amator marchewek z książki „Kubuś Puchatek” (6)

K) liczba członków jakiegoś zgromadzenia niezbędna do prowadzenia obrad lub uchwał (6)

L) drewniana belka, do której przybija się deski podłogi (5)

M) państwo ze stolicą w Rabacie (6)

M) ziarnko do ziarnka, a zbierze się … (6)

N) wodospad na granicy

Kanady i USA (7)

O) linia mająca kształt koła (5)

P) ubijana za pomocą trzepaczki (5)

R) fason płaszcza, sukni o szerokim kroju rękawów doprowadzonych bez szwu do kołnierza lub wycięcia (6)

R) serial z Arturem Barci-

siem w roli Arkadiusza Czerepacha (6)

R) … Starr, był perkusistą zespołu The Beatles (5)

S) szewro albo nubuk (5)

S) Maruda, Zgrywus lub Ważniak (5)

S) łyżwiarka figurowa jeżdżąca indywidualnie (8)

Ś) Wielkanocne (6)

T) środek leczniczy używany przy krzywicy, w awitaminozach A i D (4)

T) lekkie uderzanie (8)

T) uczucie obawy przed publicznym występem, egzaminem (5)

U) „… życia”, powieść Stefana Żeromskiego (5)

W) kolejowy wagon towarowy do przewozu ładunków masowych (8)

W) wręcza laurkę z okazji Dnia Dziadka (4)

W) Bela Komoszyńska w zespole Sorry Boys (10)

Super krzyżówka panoramiczna

SZYFROKRZYŻÓWKA

Uzupełnij diagram krzyżówki. W kratkach oznaczonych tymi samymi liczbami powinny znaleźć się jednakowe litery. Uwaga! Nie tworzą one hasła.

średnie

PANORAMA Z QUIZEM

1. Ten koncern motoryzacyjny był pionierem w produkcji popularnych i innowacyjnych modeli samochodów, które dzięki swojej prostocie zmotoryzowały całe Włochy. Siedzi-ba koncernu znajduje się w mieście zwanym „stolicą Alp”, w którym można odnaleźć wiele wyjątkowych zabytków takich jak Palazzo Reale czy Piazza Castello.

Ten koncern to …

OPEL SEAT FIAT

2. Ta wyspa grecka, zlokalizowana pomiędzy dwoma morzami: Śródziemnym i Egejs-kim, o powierzchni 1401,46 km² jest największą w archipelagu Dodekanezu. Walory klimatyczne i zabytki przeszłości powodują, że jest jedną z najchętniej odwiedzanych wysp greckich w celach turystycz-nych i wypoczynkowych.

Ta wyspa to …

KRETA KORFU RODOS

Poprawne odpowiedzi na pytania quizu wpisz w odpowiednie miejsca w diagramie.

Ten przyrząd służy do rysowania okręgów, a także do od-mierzania odcinków. Używany jest przez kreślarzy i uczniów. Widniał w godle Niemieckiej Republiki Demokratycznej (NRD), państwa istniejącego w latach 1949-90. Ten popularny przyrząd szkolny to ...

CYRKIEL MIERNIK OPORNIK

W każdym sudoku diagram należy uzupełnić w ten sposób, aby w każdym rzędzie poziomym, w każdej kolumnie pionowej i w każdym małym 9-polowym kwadracie znalazło się dziewięć różnych cyfr od 1 do 9. W rozwiązaniu każdego sudoku wystarczy podać 9 kolejnych cyfr z pierwszego, górnego rzędu diagramu.

Wbiografii Jana Himilsbach, jednej najbardziej wyrazistych postaci swoich czasów, mimo upływu lat, wciąż wiele jest niedomówień i domysłów, do czego przyczynił się zresztą sam aktor, który do swojej przeszłości nie przywiązywał nigdy szczególnej uwagi i często pozwalał sobie na konfabulacje, chętnie ubarwiając swój życiorys, w każdym z wywiadów przedstawiając go nieco inaczej. Najlepszym tego dowodem sama data narodzin Himilsbacha figurująca w dokumentach – 31 listo-

pada 1931 r., listopad ma bowiem jedynie 30 dni, co on sam ze śmiechem kwitował jedynie z humorem: „Jeden dzień w tę, jeden dzień w tamtą, co za różnica”. Dobrze oddaje to jego podejście do życia i samego siebie.

Szkoła przetrwania Tajemnicą owiana jest także młodość Himilsbacha, nie ulega jednak wątpliwości, że przyszły gwiazdor kina szybko musiał przejść twardą lekcję życia. Sam aktor twierdził, że został osierocony już w czasie wojny, odtąd będąc skazanym na siebie. Duży wpływ na jego później-

Jeszcze więcej przyjemności

Edging”, zwany również peakingiem lub surfingiem, to w skrócie balansowanie na granicy orgazmu. Polega na zbliżaniu się do orgazmu, a następnie zwalnianiu tempa lub całkowitym zatrzymaniu stymulacji seksualnej, aby opóźnić moment wytrysku lub orgazmu. Celem edgingu jest wydłużenie doznania przyjemności seksualnej poprzez kontrolowanie momentu osiągnięcia szczytowego pobudzenia seksualnego.

Ta technika może być stosowana zarówno w masturbacji, jak i podczas stosunku seksualnego z partnerem. Osoby praktykujące edging mogą doświadczyć intensywniej-

JANA HIMILSBACHA Zagadkowe losy

JEGO

sze życie miał okres spędzony w poprawczaku, tam bowiem nauczył się zawodu, który wykonywać miał później jeszcze przez wiele lat na warszawskich Powązkach, został bowiem kamieniarzem. Aby przeżyć imał się zresztą także wielu innych zajęć, pracował m.in. na statkach czy w piekarni, z czasem podejmując także coraz śmielsze próby literackie, tworząc zarówno prozę jak i wiersze. Do swojej twórczości podchodził jednak zawsze z dużym dystansem, stwierdzając, że pracę kamieniarza ceni o wiele wyżej, gdyż – jak tłumaczył – „płytą z marmuru trudniej się podetrzeć”.

Legendarny tandem

Zupełnie nowy rozdział życia nieoczekiwanie otworzył przed Himilsbachem film „Rejs” z 1970 r. Reżyserowi Markowi Piwowskiemu zależało bowiem, by wśród aktorów znaleźli się także amatorzy, którzy nadaliby całości bardziej autentycznego charakteru. Himilsbach tak dobrze się w tym zadaniu odnalazł, że w kolejnych latach także inni filmowcy

Większość osób praktykuje „edging” w swojej sypialni, często nie zdając sobie z tego sprawy. To świetny sposób na wzmocnienie i wydłużenie doznań w łóżku

szych orgazmów i większego poczucia satysfakcji seksualnej poprzez kontrolowanie swojej reakcji seksualnej i wydłużenie czasu, w którym są na granicy orgazmu. Jednakże, należy pamiętać, że edging może wymagać pewnej dozy samokontroli i komunikacji z partnerem, aby zapewnić zrozumienie i współpracę obu stron. Ponadto, nie każda osoba preferuje tę praktykę seksualną, więc zawsze ważne jest uzyskanie zgody i komunikacja z partnerem przed jej wypróbowaniem. Jeśli praktyka edgingu zamiast przynosić intensyfikację doznań, prowadzi do frustracji, nie warto się do niej zmuszać. LF

zaczęli go chętnie zapraszać do swoich produkcji, a jego role, choć niewielkie, były tak charakterystyczne, że z łatwością zapadał widzom w pamięć. To właśnie na planie „Rejsu” zaprzyjaźnił się z aktorem Zdzisławem Maklakiewiczem, z którym w kolejnych latach wielokrotnie stworzył na ekranie zgrany duet komediowy, choćby w takich filmach jak „Wniebowzięci” (1973) czy „Jak to się robi” (1974). Choć obu mężczyzn wiele różniło, Maklakiewicz reprezentował środowisko warszawskiej inteligencji, Himilsbach zaś wywodził się z marginesu społecznego, połączyła ich dozgonna przyjaźń, ale i skłonność do wódki, która zresztą często przewijała się w licznych anegdotach opisujących ich ekscesy, które bawiły, a czasem i bulwersowały ówczesną śmietankę towarzyską. Sam Himilsbach zresztą umiejętnie zbywał przytyki do swojego alkoholizmu żartami, powtarzając, że „wprowadza do organizmu bajkowy nastrój”. Żartował też: „Ja to chętnie napiłbym się kawy, ale

wszyscy myślą, że ja tylko tę wódę, no i stawiają, a ja nie mam śmiałości, żeby im odmówić”.

Niedoceniony talent

Mimo braku jakiegokolwiek przygotowania aktorskiego, twórcy filmowi chętnie powierzali Himilsbachowi kolejne role – łącznie zgrał w ponad 50 filmach! Wielu jednak usilnie odmawiało mu prawa do określania się mianem aktora, zarzucając, że ten przed kamerą jest po prostu sobą. Sam Himilsbach zresztą nie sprzeczał się z ta opinią, nie przeszkadzało mu to jednak nadal podbijać serca publiczności, zarówno na ekranie, jak i poza nim. Popularność przynosiły mu bowiem nie tylko filmowe produkcje, ale i pełne ciętego humoru bon moty, którymi chętnie raczył swoich rozmówców. Naturalny talent, jaki prezentował na ekranie, zaczęto doceniać dopiero po jego śmierci w 1988 r. AHP

PON. 6.50 TVP KULTURA PARTY PRZY ŚWIECACH

BURZLIWE ŻYCIE PEŁNE JEST FASCYNUJĄCYCH, CZĘSTO ZABAWNYCH, ANEGDOT, CHOĆ WIELE JEGO ASPEKTÓW WCIĄŻ POZOSTAJE TAJEMNICĄ. W JAKI SPOSÓB NIEPOZORNY KAMIENIARZ STAŁ SIĘ GWIAZDĄ KINA W PRL?

POTĘŻNA DAWKA HUMORU

Młodzieniec zapytał starszego wiekiem bogatego mężczyznę o to, jak ten dorobił się fortuny. Starszy człowiek pogładził palcem drogą wełnianą kamizelkę i rzekł: Cóż, synu, to był rok 1932, apogeum Wielkiego Kryzysu. Zostało mi ostatnie pięć centów. Zainwestowałem te pięć centów w jabłko. Cały dzień spędziłem na polerowaniu tego jabłka, a pod koniec dnia sprzedałem je za 10 centów. Następnego ranka zainwestowałem te 10 centów w dwa jabłka, które następnie cały dzień polerowałem, żeby o 17:00 sprzedać je za 20 centów. W ten sposób przepracowałem okrągły miesiąc, pod koniec którego zebrałem fortunę w wysokości $9,80. Potem zmarł mój teść i zostawił nam dwa miliony dolarów. 

W hotelu: Ona: Kochanie! Tu jest mysz! On: No i? Ona: Dzwoń do recepcji, umiesz lepiej po angielsku niż ja! On: Hotel recepcjon? Recepcja: Hello, yes. This is reception. On: Du-du ju noł Tom and Dżerry? Recepcja: Ehmmm, yes i know them On: Dżerry is hir... 

Pacjent ustala szczegóły dotyczące operacji: – A ile będzie kosztować narkoza? – pyta. – 1200 złotych – odpowiada anestezjolog.

– 1200 złotych za to, żeby mi się film urwał? Trochę za drogo, nie sądzi pan? – Nie. Urwany film dostaje pan gratis. Opłata jest za to, żeby znowu zaczął się wyświetlać... 

Wielkie targi jabłek. Ogrodnicy przechwalają się kto wyhodował większy okaz: – My to przywieźliśmy takie jabłko ze we dwóch musieliśmy je na pakę wrzucić. – My wyhodowaliśmy takie że jak dojrzało to cale drzewo się połamało. – A my wyhodowaliśmy takie, ze jak je wieźliśmy wozem na targ to przy postoju wyszedł z niego robak i zeżarł konia!!!!



Wraca chłop do domu z delegacji, wita się, wręcza prezenty. W końcu zasiada przed michą i telewizorem. Patrzy dookoła i woła do pięcioletniej córeczki: – Dziubasku, czy widziałaś gdzieś pilota? – Pilota? Nie widziałam... Ale był listonosz, hydraulik i kilka razy sąsiad z naprzeciwka...

Rozmowa kwalifikacyjna: – Więc, ile ma pan lat? – 30 – A jak długo pan pracował w poprzedniej firmie? – 35 lat – Jakim cudem? – To przez nadgodziny...



Do sklepu zoologicznego wchodzi Marian: – Dzień dobry – poproszę z pięć myszy, dwadzieścia karaluchów, garść moli i ze czterdzieści pluskiew. – To na jakieś doświadczenia? – Nie, po prostu wyprowadzam się z wynajmowanego pokoju, a właścicielka chce, bym zostawił w takim stanie, w jakim go zastałem.



Rozmawia dwóch kolegów : – Rozmowa z kobietą jest jak czytanie regulaminów bankowych. – Dlaczego ? – Bo na koniec, chociaż nic z tego nie rozumiesz, zgadzasz się na wszystko. 

W straży pożarnej dzwoni telefon. – Dzień dobry, czy to ZUS? – ZUS spłonął. Po pięciu minutach znowu dzwoni telefon. – Dzień dobry, czy to ZUS? – ZUS spłonął. Po następnych pięciu minutach znowu dzwoni telefon. – Dzień dobry,czy to ZUS? – Ile razy mam panu powtarzać, że ZUS spłonął! – Wiem, ale jak przyjemnie tego posłuchać...



Lekarz dzwoni do swojego pacjenta: – Witam Pana, przyszły wyniki badań. Mam dobre i złe wieści. – O cholera! Jak brzmią dobre wieści? – Według badań zostało Panu 24h życia. – To straszne! Co może być gorszego? – Próbuję się z Panem skontaktować już od wczoraj.



– Co musi się zmienić, żeby polskie drogi odpowiadały normom europejskim? – Normy europejskie…



Nauczycielka pyta się klasy: Dzieci kto w waszej rodzinie jest najstarszy? – U mnie dziadek – W mojej rodzinie babcia – Pra-pra-pra-pra babcia. – To niemożliwe! – Dla-dla-dla-czego?



Kowalski jak zwykle przyszedł spóźniony do pracy i zbiera standardowy ochrzan od szefa: – Był pan w wojsku, Kowalski? – Byłem. – I co tam panu mówił sierżant jak się pan spóźniał?! – Nic szczególnego... „Dzień dobry, panie majorze”...  – Co oznaczają ciemne odrosty u blondynki? – Że jej mózg jeszcze walczy.



Mama pyta Jasia: – Jasiu dlaczego nie bawisz się już z Kaziem?

– Mamo, a czy ty byś chciała się kolegować z kimś kto pali, pije przeklina? – Nie Jasiu. – No widzisz, Kaziu też nie chce.



Wchodzi gościu do knajpy, zadymiona atmosfera, rozgląda się, wszystkie miejsca zajęte... Przy jednym ze stolików trzech siedzi – jedno miejsce wolne. – Czy to jedno miejsce jest wolne?

– pyta. Jeden z trzech siedzących zagląda pod stół i pyta: – Sssttassieek .....beedziesz jeszcze ssiedział...??

 – Cześć, jestem Darek. Piję od 20 lat. Przyszedłem tutaj, bo podobno rozwiązujecie problemy związane z alkoholem. – Oczywiście. Powiedz nam, jak ci pomóc? – Brakuje mi 1,50 zł.

 Trzy rekiny spotykają się na powierzch-

ni oceanu i opowiadają o ostatnich zdobyczach, pierwszy mówi: – Zjadłem ostatnio Chińczyka. Blee? Ciągle mnie muli, mam zgagę i nieustannie odbija się tym ryżem Na to drugi rekin: – Ja upolowałem Francuza. O Matko, co oni jedzą!? Tylko żaby, ślimaki i inne świństwa, coś okropnego. Ostatni rekin: – Ja złapałem polskiego polityka. Cholera taki miał pusty łeb że od 3 dni nie mogę się zanurzyć... 

Wchodzi facet na dyskotekę w Wołominie, ochroniarz go pyta: – Ma pan

pistolet? – Nie. – A może ma pan nóż? – Nie. – Siekierę? – Nie. – Kastecik? – Nie, nie mam nic. Ochroniarz rozbija butelkę, daje mu tulipana i mówi:

– No to niech chociaż to pan weźmie! 

W gabinecie stomatologa. – Panie doktorze, czy to prawda, że pan potrafi bezboleśnie wyrwać zęby? – Niestety, nie zawsze. Wczoraj na przykład podczas wyrywania zwichnąłem sobie rękę. 



Przychodzi do lekarza radosna, śmiejąca się krowa. Lekarz pyta: – Co pani dolega? A krowa na to: – Nie wiem, panie doktorze, to chyba po tej trawie....



Inspekcja w więzieniu: – W tej celi siedzi nasz najzdolniejszy więzień, mówi z dumą naczelnik więzienia do przewodniczącego inspekcji. – Dlaczego najzdolniejszy? – Bo kiedy odsiadywał u nas swój pierwszy wyrok to nie umiał ani czytać ani pisać. To my go nauczyliśmy! – To za co teraz siedzi? – Za fałszowanie dokumentów.



Rozmawia dwóch kolegów: – Moja żona nie ma żadnych zdolności. – A moja za to jest zdolna do wszystkiego...



Przychodzi facet do psychologa: – Panie doktorze, jestem zdołowany. Życie jest okrutne i bez sensu, czuję się sam i zagubiony na tym podłym świecie. Lekarz z uśmiechem na to odpowiada: – Lekarstwo na to jest proste. Niedawno do miasta zawitał klaun Pagliacci. Obejrzy pan jego występ. Zapewniam, że poprawi panu humor. Na to facet zalewa się łzami. – Panie doktorze, to ja jestem Pagliacci!...  – Idę spać, kocham cię! – Ja też. – Też mnie kochasz? – Też idę spać…  Nauczycielka do Jasia: – Kto jest najlepszym czworonożnym przyjacielem człowieka? – Łóżko, proszę pani...  – Baco, jak tam wasz nowy sołtys? – Jeszcze, żem go po trzeźwemu nie widzioł. – Co, tak pije!? – Nie on, jo!  Zapiski z pamiętnika wyprawy polarnej: 16 stycznia, środa: Idziemy już dwa tygodnie. Do bieguna zostało sto czterdzieści kilometrów. Profesor Kowalski długo już nie pociągnie... Jest coraz słabszy... Fakt, że może o kilka osób za dużo wlazło mu do sań... 

– Jasio, wstawaj, zaraz spóźnisz się do szkoły! – Oj maamoo. Dzisiaj nie pójdę. Źle się czuję. – Musisz iść syneczku. Nie wykręcaj się. Co się znowu stało? – Nie chcę iść, bo dzieci się ze mnie śmieją, a nauczycielki mnie nie lubią. – Daj spokój Jasio. Jesteś mądrym chłopcem. Na pewno sobie poradzisz. – Nie, no daj spokój mama. Podaj mi chociaż jeden ważny powód, dla którego miałbym iść dzisiaj do szkoły... – Jesteś jej dyrektorem. 

Koń w pełnym galopie ucieka przed stadem wygłodniałych wilków, co chwilę obraca się za siebie i widzi że wilki są coraz bliżej. W pewnym momencie zdaje sobie sprawę, że nie zdoła im uciec i jedynym ratunkiem będzie ucieczka na drzewo. W ostatniej chwili udaje mu się wdrapać, zdyszany siedzi na gałęzi, a tu ku jemu zdziwieniu obok siedzi krowa. Więc pyta: – Co ty tutaj robisz?

– Wisienki sobie jem – Jak to? Przecież to jest grusza? – No wiem, ale ja sobie w słoiczku przyniosłam. 

Przychodzi facet z sanepidu na kontrolę do szpitala psychiatrycznego, a tam wszyscy z kierownicami biegają. Idzie więc do ordynatora i pyta: – Co się stało, że tam wszyscy z kierownicami biegają? Ordynator wyjmuje z szuflady kierownicę i mówi: – Jedziemy sprawdzić! 

Do miasta przyjechał kowboj i wszedł do saloonu na drinka. Niestety, miejscowi mieli brzydki zwyczaj ograbiania przyjezdnych. Kiedy skończył swojego drinka, zauważył że zniknął jego koń. Wrócił do baru, rzucił broń do góry, złapał nad głową bez patrzenia i strzelił w sufit: – Który z was, popaprańców, ukradł mi konia? – krzyknął z zaskakującą siłą. Nikt nie odpowiedział. – Dobra, teraz zamówię kolejne piwo i jeśli mój koń się nie pojawi z powrotem, zanim je skończę, będę musiał zrobić to, co zrobiłem w Teksasie! A nie chcę robić tego, co zrobiłem w Teksasie!!! Kilku miejscowych poruszyło się niespokojnie. Kowboj, jak powiedział, tak zrobił – zamówił kolejne piwo, wypił je, wyszedł przed lokal, a jego koń stał na postoju. Osiodłał go i zamierzał odjechać, kiedy na werandzie pojawił się barman i zapytał: – Powiedz stary, zanim odjedziesz... Co się stało w Teksasie? Kowboj odwrócił się i powiedział: – Musiałem wracać pieszo.  – Mamusiu, ile lat jesteś żoną tatusia? – Dziesięć. – A ile jeszcze musisz?



Na łożu śmierci bardzo zagorzały kibic Legii Warszawa zwołał całą rodzinę, aby obwieścić ważną nowinę: – Od dziś jestem kibicem Lecha Poznań! – Co? Całe życie byłeś przecież kibicem Legii! – Tak, ale wolę żeby umarł kibic Lecha.  – Babciu, czemu ty ciągle śpisz z podwiniętymi nogami? –pyta wnuczek. – Bo tak mi jest wygodnie wnusiu. A czemu pytasz? – Bo tata powiedział, że jak je w końcu wyciągniesz, to kupimy sobie auto.

Komisja wojskowa. – Do jakiej formacji chcielibyście wstąpić? – Do marynarki. – A pływać umiecie? – A co, okrętów nie macie?!

CO, GDZIE, KIEDY W CHICAGO I OKOLICACH

UWAGA! Organizatorzy wydarzeń informują o możliwości odwoływania kolejnych imprez, planowanych w nawet bardziej odległych terminach. Bieżące informacje na ten temat publikują na swoich stronach internetowych i profilach w mediach społecznościowych.

Festiwal Herbaty

SOBOTA – NIEDZIELA, 13-14 KWIETNIA

Copernicus Center zaprasza na Festiwal Herbaty (Chicago Tea Festival), który odbędzie się przy 5216 W. Lawrence Ave w Chicago w sobotę i niedzielę 13 i 14 kwietnia w godz. od 11 am do 5 pm. Bilety w cenie $25. Informacje na stronie internetowej: www.chicagoteafestival.com.

Dzień Pamięci Ofiar Mordu Katyńskiego i Tragedii Smoleńskiej

NIEDZIELA, 14 KWIETNIA

Związek Klubów Polskich w USA oraz Komitet Opieki nad Pomnikiem Katyńskim i Tablicą Smoleńską zaprasza Polonię na uczczenie Dnia Pamięci Ofiar Mordu Katyńskiego i Tragedii Smoleńskiej w niedzielę, 14 kwietnia. Uroczystości rozpocznie msza święta o godz. 12.30 pm w bazylice św. Jacka. O godz. 2 pm nastąpi złożenie kwiatów pod Pomnikiem Katyńskim i Tablicą Smoleńską na cmentarzu św. Wojciecha w Niles. Więcej informacji można uzyskać dzwoniąc pod nr tel. 773-405-2514 do Jana Kopcia.

Koncert Maryli Rodowicz „Małgośka Forever”

SOBOTA, 27 KWIETNIA

Maryla Rodowicz zaprasza na swój koncert, który odbędzie się w sobotę 27 kwietnia o godz.7 pm w Joe’s Live przy 5441 Park Place w Rosemont, IL. bilety dostępne na stronie internetowej; mojbilet.com. Wstęp tylko dla dorosłych od 21 lat.

Główne wydarzenia

133. Parady Konstytucji 3 Maja w Chicago w 2024 r.

CZWARTEK, 2 MAJA; SOBOTA, 4 MAJA Komitet Parady Konstytucji 3 Maja w Chicago w 2024 r. zaprasza na główne

wydarzenia 133. Parady

Konstytucji 3 Maja w Chicago w 2024 r.. W sobotę 16 marca o godz.7 pm. Jubileuszowe, 25. Wybory Królowej Parady w Allegra Banquets przy 5035 N. River Road w Schiller Park, IL.

W czwartek, 2 maja odbędzie się ceremonia podniesienia polskiej flagi na Daley Plaza. W sobotę 4 maja odbędzie się Parada Konstytucji 3 Maja, a w niedzielę 5 maja Lunch Konstytucyjny. Tradycyjnie zorganizowane zostaną także: konkurs plastyczny i konkurs na najciekawszy rydwan i grupę marszowa. Więcej informacji można uzyskać pisząc na adres info@ polishparade.org lub dzwoniąc pod nr tel. 773 992 0857.

Koncerty Boys, Ronnie Ferrari, Kaspi&Kroppa

SOBOTA – NIEDZIELA, 11-12 MAJA

Ram Events zaprasza na koncerty Boys, Ronnie Ferrari, Kaspi &Kroppa i DJ'a Nicka Varelli, które odbędą się 11 i 12 maja od 2 pm do 10 pm na placu przy Bottoms Up Restaurant & Bar (9718 W Irving Park Rd, Schiller Park, IL 60176). Bilety w cenie $35 do nabycia na stronie internetowej polskieimprezy.com lub przed koncertem.

Koncert Valery Meladze&Band

WTOREK, 14 MAJA

Alexander Akulich zaprasza na koncert Valery Meladze&Band, który odbędzie się we wtorek 14 maja o godz. 7 pm w Copernicus Center przy 5216 W. Lawrence Ave w Chicago. Bilety w cenach od $59 do $179 do nabycia na stronie internetowej: www.copernicuscenter.org.

Turniej Polonia

Cup Golf Outing

PIĄTEK, 17 MAJA

Polish American Chamber of Commerce i Copernicus Foundation zapraszają na 7. turniej golfa Polonia Cup Golf

Outing, który odbędzie się w piątek

17 maja o godz. 9 am w Heritage Oaks Golf Club przy 3535 Dundee Rd w Northbrook, IL. Więcej informacji oraz zakup biletów na stronie internetowej copernicuscenter.org/polonia-cup-golf-outing-2024.

Spotkania Senior Polka Association

PIERWSZY WTOREK MIESIĄCA

BARAN

421.03-20.04

DALEKA PODRÓŻ Możesz zacząć się pakować, bo przed tobą dłuższa i emocjonująca wyprawa. Ktoś zaprosi cię w pewne dalekie miejsce. Będziesz bardzo podekscytowany. Nie daj się tylko nikomu namówić na to, by ci towarzyszył, zdaj się na osoby, które spotkasz na miejscu.

12 dniowy wyjazd pielgrzymkowy z polskim przewodnikiem

24 CZERWCA – 6 LIPCA

Proboszcz parafii św. Faustyny przy 5252 S. Austin Ave w CHicago, ks. Tadeusz Dzieszko zaprasza na 12-dniowy wyjazd pielgrzymkowy z polskim przewodnikiem do Medjugorje – gdzie od 24 czerwca 1981 roku do chwili obecnej trwają nieprzerwanie objawienia Matki Bożej Królowej Pokoju. Pielgrzymka pod duchowym kierownictwem ks. Tadeusza Dzieszko do Medjugorje i innych pięknych miejsc w Chorwacji odbędzie się w dniach od 17 do 28 czerwca 2024 r. Pełny program pielgrzymki można otrzymać w zakrystii lub dzwoniąc pod numer tel. (708) 932-1102.

Koncert Maryli Rodowicz

Małgośka Forever

SOBOTA, 22 WRZEŚNIA

Joe’s Live zaprasza na koncert Maryli Rodowicz, który odbędzie się w sobotę 22 września o 7 pm w sali klubu przy 5441 Park Place, Rosemont, IL. Bilety w cenie od $87 do $157 dostępne na stronie internetowej mojbilet.com. Wstęp tylko dla dorosłych od 21 lat.

Występ kabaretu Neo-Nówka

NIEDZIELA, 29 WRZEŚNIA

Kabaret Neo-Nówka zaprasza na występ z nowym programem pod tytułem „Tradycje Polskie”. Wydarzenie odbędzie się w niedzielę 29 września o godz. 3 pm w Des Plaines Theatre przy 1476 Miner St w Des Plaines, IL.

Senior Polka Association zaprasza w każdy pierwszy wtorek miesiąca o godz. 6 pm na spotkanie stowarzyszenia, przekąski i bingo do sali Lone Tree Manor przy 7730 N. Milwaukee Ave w Niles. Składka członkowska w stowarzyszeniu wynosi 10$ rocznie. Więcej informacji pod nr tel. 847-209-1385.

Msze o łaski dla Polonii

DRUGA SOBOTA MIESIĄCA

Siostra Franciszka Keler z kościóła św. Konstancji, Siostry Misjonarki Chrystusa

Króla dla Polonii Zagranicznej oraz duszpasterstwo Emigranci dla Emigrantów zapraszają całą Polonię w każdą drugą sobotę miesiąca na msze św. o godz. 7 pm. Nabożeństwa odprawiane będą w kościele św. Konstancji przy 5843 W. Strong St. w Chicago w intencji łaski dla parafian i całej Polonii, wszystkich emigrantów pod patronatem Sługi Bożego o. Ignacego Posadzego, założyciela Sióstr Misjonarek i współzałożyciela księży chrystusowców.

Bank żywności Zrzeszenia

Amerykańsko-Polskiego W KAŻDY WTOREK

Zrzeszenie Amerykańsko-Polskie zaprasza do korzystania z banku żywności. Wydawanie darmowej żywności odbywa się w każdy wtorek od godz. 10 am do 2 pm przy wejściu do Zrzeszenia Amerykańsko-Polskiego przy 4808 W. Berenice w Chicago.

Nabór śpiewaczek do zespołu Lira Singers

PRZEZ CAŁY CZAS

Zespół Lira Singers, specjalizujący się w polskiej muzyce, śpiewie i tańcu, poszukuje żeńskich głosów: altów i sopranów do koncertowania tej jesieni. Mile widziane są także umiejętności taneczne. Potrzebna jest

podstawowa znajomość języka angielskiego. Członkowie zespołu są wynagradzani za udział w próbach i występach. Próby odbywają się w środy wieczorem. W celu umówienia się na przesłuchanie należy zadzwonić pod nr tel.: 773-505-8731.

Zbiórka kamizelek

kuloodpornych dla Ukrainy

CODZIENNIE

Fundacja Kopernikowska zaprasza do wzięcia udziału w zbiórce kamizelek kuloodpornych dla Ukrainy. Kamizelki można przynosić w poniedziałki, wtorki, czwartki i piątki w godz. od 8 am do 4 pm, w środy do godz. 8 pm, a w soboty i w niedziele od 9 am do 1 pm do siedziby fundacji przy 5216 W. Lawrence Ave w Chicago. Więcej informacji dostępnych pod nr tel.: 773-313-3893. Kontakt mailowy na adres: info@copernicuscenter.org.

Zapisy do klubów

działających przy ZNP

PRZEZ CAŁY CZAS

1 Klub Szachowy: zajęcia odbywają się co drugi poniedziałek od godziny 7 pm do 10 pm. Mogą w nich uczestniczyć wszyscy: dzieci, młodzież i dorośli, którzy umieją już grać w szachy lub mieliby ochotę poznać zasady tej gry. Informacje i zgłoszenia u Bogusława Niemczewskiego pod nr tel. 847-9621068 i w ZNP pod nr tel. 773 -286-0500 wew. 296.

1 Klub Tańca Towarzyskiego: zajęcia są organizowane dla osób w każdym wieku i odbywają się we wtorki, środy i piątki. Zainteresowane osoby mogą dzwonić do Elżbiety pod nr tel. 847-767-7578.

1 Akademia Piłkarska: profesjonalne zajęcia dla dzieci i młodzieży – dziewcząt i chłopców w wieku od 6 do 19 lat. Informacje i zgłoszenia w biurze PNA Soccer Academy, pod nr tel. 773 541-0880 lub na stronie: www.pnasoccer.com.

Wiesz o fajnej imprezie, której nie ma w naszym kalendarium? Daj nam znać: marta.kosecka@seusa.info

HOROSKOP TYGODNIOWY

RADA: Od razu odczujesz pozytywne skutki tego, co zmieniło się w twoim życiu. Teraz zrozumiesz, co to oznacza. BYK

421.04-20.05 COŚ CIĘ ZMOTYWUJE

Ktoś będzie próbował namówić cię do udziału w pewnym przedsięwzięciu. Jednak nie dasz się od razu porwać rywalizacji. Dopiero pojawienie się pewnej zupełnie nowej okoliczności, a raczej osoby, okaże się dla ciebie wystarczającą motywacją.

RADA: Nie poddawaj się, bo do sukcesu tak naprawdę jest już niedaleko. Rozwiązanie nurtującej cię zagadki jest w zasięgu ręki.

WAGA

423.09-22.10

LEPSZA PRZYSZŁOŚĆ

Będziesz walczyć o to, żeby właściwie spożytkować wolny czas, bo przecież masz wielkie plany. A najbardziej zmotywują cię pierwsze sukcesy. Zobaczysz, z jaką łatwością przychodzi ci wszystko, co tylko tak dobrze sobie zaplanowałeś.

RADA: Daremne żale! To, co minęło, już nie wróci. Jednak inne rzeczy, za którymi tęsknisz, jeszcze do ciebie powrócą.

SKORPION

423.10-21.11

ZREALIZUJESZ PLAN

Od pewnego czasu knujesz coś w ukryciu. Nie tylko twój plan się powiedzie, ale też wszystko będzie wyglądać tak, jakbyś zrobił to całkowicie zupełnie spontaniczne. Partner będzie zdumiony i zachwycony, a ty dopniesz celu.

RADA: List, który dziś otrzymasz, zaciekawi cię. Nie podejmuj jeszcze żadnych wiążących decyzji, bo nie jest ku temu dobry czas.

BLIŹNIĘTA

421.05-21.06

NOWY PLAN

Zaczniesz zastanawiać się nad realizacją pewnego planu, na który wpadniesz zupełnie spontanicznie. Ale nawet gdy robisz coś z zaskoczenia, postępujesz krok po kroku, a nie chaotycznie. Tak będzie i tym razem.

RADA: Nie dasz po sobie poznać, co tak naprawdę myślisz. W ten sposób wielka burza w twoim życiu przejdzie bokiem.

STRZELEC

422.11-21.12

RAZ NA WOZIE, RAZ POD...

W tym tygodniu możesz spodziewać się początkowo paru irytujących zdarzeń. Końcówka tygodnia przyniesie jednak tak długo oczekiwany odpoczynek, a także kilka sukcesów, których już zupełnie się nie spodziewałeś.

RADA: To dobry dzień na sfinalizowanie trudnych spraw urzędowych. Nie zwlekaj, bo później nie będzie już takiej okazji.

RAK

422.06-22.07

MIŁOŚĆ I NAMIĘTNOŚĆ

Całkowicie pochłoną cię miłość namiętność. Ten tydzień będzie dla ciebie pełen uniesień, o jakich ci się nie śniło. Nie musisz się obawiać, że przez to wszystko cokolwiek ci umknie, bo akurat w życiu zawodowym będzie panował pewien zastój.

RADA: Zaczniesz zastanawiać się nad czymś, co jest zupełnie nierealne. Powinieneś raczej pomyśleć o pracy.

KOZIOROŻEC

422.12-19.01

NIC SIĘ NIE STAŁO

Ostatnio miałeś trochę spraw na głowie. Teraz zastanawiasz się, co zrobiłeś źle i nie znajdujesz żadnej odpowiedzi. A tak naprawdę nic strasznego się nie stało, a ty wyolbrzymiasz swoje problemy. Już niebawem przekonasz się o tym.

RADA: Nie próbuj zawrócić już biegu wypadków. To, co dotychczas zrobiłeś, absolutnie wystarcza, by rozwiązać problemy.

LEW

423.07-22.08

OSIOŁKOWI W ŻŁOBY DANO

Od przybytku głowa nie boli! Będziesz miał taki wybór, że zupełnie nie będziesz wiedział, na co się ostatecznie zdecydować. Musisz jednak szybko podejmować decyzję, bo potem może już nie być aż tak oszałamiającej okazji. To świetny czas!

RADA: Zbierz się w sobie i działaj jak najszybciej. Nie możesz ulegać podpowiedziom Barana, który jak zwykle coś knuje.

WODNIK

420.01-18.02

KONIEC DYLEMATU

Będziesz przezywał jakieś wahania. Jednak ostatecznie nie zmienisz nic, dokładnie tak, jak planowałeś. Różne osoby będą namawiać cię do całkowitej zmiany decyzji – bezskutecznie. Bardzo słusznie, bo ich podszepty nie zawsze były dla ciebie korzystne.

RADA: Snujesz pewne marzenia, ale nie wiesz, jak zabrać się za ich realizację. Tutaj może ci pomóc tylko własna intuicja.

PANNA

423.08-22.09

ZWARIOWANE POMYSŁY

Cóż to będzie za tydzień! Wpadniesz na doprawdy szalony pomysł. I w dodatku uda ci się go zrealizować! Nic dziwnego, bo to przecież twoja specjalność. Jesteś jak ta cicha woda ze znanej piosenki, która potajemnie rwie brzegi.

RADA: Uważaj, bo ktoś będzie próbował zawrócić ci w głowie. A ty jesteś podatny zarówno na czułe słówka, jak na miłosne pokusy.

RYBY

419.02-20.03

ISTNA KARUZELA

Tydzień zacznie się nieco nerwowo. Zapomnisz z domu czegoś ważnego, co będzie miało konsekwencje. Jednak zupełnie nieoczekiwanie będą pozytywne! W ten sposób poczujesz, jak to jest być raz na wozie, raz pod wozem.

RADA: Wiele czasu upłynie, nim to, co zacznie się dziś, stanie się nieaktualne. Będziesz musiał uzbroić się w cierpliwość.

Ewa Stawska

KURCZAK W POMIDORACH

Kurczak w pomidorach, czyli cacciatore, w świecie rozsławili włoscy emigranci

UCZTA w stylu WŁOSKIM

Kurczaka natrzeć solą i pieprzem, obsmażyć na patelni, odłożyć. Na tej samej patelni podsmażyć pokrojony na kawałki boczek oraz posiekaną cebulę i czosnek. Dodać pokrojone pieczarki, smażyć kolejne 5 minut. Wlać wino i pomidory, doprawić solą, pieprzem i ziołami. Gotować 5-7 minut, włożyć do sosu mięso, dusić do miękkości przez około 40 minut. Na

To arcydzieło prostoty i smaku, idealne jako danie główne, przystawka lub przekąska do pracy

 8 jajek  600 g ziemniaków  250 g cebuli  oliwa lub olej do smażenia  1/3 szklanki (50 g) startego parmezanu  1/2 łyżeczki suszonego tymianku  sól i pieprz

Kuchnia włoska to nie tylko pizza i spaghetti, ale bogactwo dań mięsnych i warzywnych, których wykonanie jest łatwe nawet dla początkujących

 4 nogi kurczaka  250 g pieczarek  50 g wędzonego boczku  1 cebula  2 ząbki czosnku  125 ml białego wytrawnego wina  1 puszka pomidorów  1 łyżeczka suszonego oregano  1 łyżeczka suszonej bazylii  oliwa z oliwek  sól, pieprz

10 minut przed końcem dodać osączone z zalewy oliwki. Podawać z makaronem, ryżem lub pieczywem.

ZIEMNIACZANA FRITTATA

Ziemniaki obrać, pokroić w kostkę. Cebulę posiekać w piórka. Na rozgrzanym oleju zrumienić ziemniaki, dodać cebulę i smażyć do zeszklenia. Przyprawić tymiankiem, pieprzem,

solą i przykryć pokrywką, dusić 20 min. Jajka roztrzepać ze startym parmezanem. Mieszaniną jajek zalać usmażone ziemniaki i cebulę. Przykryć pokrywką i smażyć 10 minut, po

Trudność: ..

Więcej przepisów

PARMIGIANA Z CUKINII

Jest idealna na każdą okazję, jako przystawka, pojedyncze danie lub letnie danie główne... Na ciepło i na zimno. Jedno jest pewne, zachwyci każdego!

 700 g młodej cukinii  1/2 szklanki (60 g) tartego parmezanu  250 g sera mozzarella  mąka do panierowania

 olej do smażenia  sól i pieprz  liście bazylii  700 g przecieru pomidorowego  1 cebula

Na odrobinie oleju zeszklić posiekaną cebulę. Dodać przecier pomidorowy, nieco wody, przyprawić solą i pieprzem, dusić 30 min. Na koniec dodać porwane liście bazylii.

czym przewrócić frittatę na drugą stronę (używając dużego talerza) i smażyć jeszcze 2-3 minuty bez przykrycia.

Trudność: ..

W międzyczasie pokroić cukinię wzdłuż na plastry grubości 5 mm. Następnie panierować je w mące i smażyć w głębokim oleju w temp. 170 st. do zrumienienia. Usmażone plastry cukinii osączyć z nadmiaru tłuszczu na papierowym ręczniku. W naczyniu żaroodpornym dno posmarować sosem pomidorowym, ułożyć warstwę plastrów cukinii, posmarować ponownie sosem, posypać tartym parmezanem i pokrojoną w kostkę mozzarellą, powtórzyć jeszcze dwukrotnie. Ostatnią warstwą powinien być sos i oba sery. Piec w piekarniku nagrzanym do 200 st. przez 25-30 min. Przed podaniem posypać porwanymi liśćmi bazylii.  Trudność: ..

14,25% Konfederacja

7,23% Lewica

Liderzy PSL, PO, Polski

6,32% BS

3,01%

Kluczowa rola lokalnego polityka

Król

Oni będą rządzić w sejmikach

pomorskie pomorskie

zachodnio-pomorskie

warmińsko-mazurskie

kujawsko-pomorskie

wielkopolskie

dolnośląskie

2050 i Lewicy muszą przeanalizować wyniki wyborów i ugasić spory Stanisław Derehajło (52 l.) zapowiada, że do końca kwietnia zdecyduje, kogo poprze

memów zdecyduje o władzy na Podlasiu

Jmazowieckie podlaskie

świętokrzyskie łódzkie lubuskie

lubelskie

PiS wynik

opolskie

nier ozstrzygnięty

KO

KO+koalicjanci

śląskie śląskie

małopolskie podkarpackie

ego twarz zna cała Polska, nazwisko głównie mieszkańcy Podlasia. Stanisław Derehajło (52 l.) od lat jest zaangażowany w politykę na gminnym i wojewódzkim szczeblu. Od lat też jest niekwestionowanym i mimowolnym królem internetowych memów. Teraz jako radny podlaskiego sejmiku zdecyduje o tym, kto będzie rządził całym regionem. Być może z racji słusznej postury i efektownego wąsa internauci uznali Derehajłę za uosobienie polskiego przedsiębiorcy i nazwali „Panem Areczkiem” i tworzyli niezliczoną ilość memów, czyli zdjęć z zabawnym komentarzem. Teraz jednak to szef Porozumienia startujący z list Konfederacji może uśmiechać się pod wąsem. Bo w 30-osobowym sejmiku PiS uzyskał 15 mandatów, KO zdobyła 8, a Trzecia Droga 6. Ostatni, jak widać kluczowy mandat należy do Stanisława Derehajły. - Najbliżej mi nie do PiS, czy PO, ale do mądrych ludzi, mądrych Podlasian i to z nimi będę szedł razem. Przede mną rozmowy i spotkania, myślę, że pod koniec kwietnia będzie już jakaś decyzja – tłumaczy nam polityk. O ogromnym doświadczeniu radnego Konfederacji mówił radiu RMF Karol Pilecki (40 l.) z KO - Jesteśmy przed rozmowami, liczymy na ich pozytywny przebieg - twierdzi podlaski radny. Z kolei w centrali PiS słyszymy, że rozmowy ze Stanisławem Derehajło już trwają i wyznaczono do nich polityków najcięższej wagi. Jeżeli w ciągu trzech miesięcy nie uda się wyłonić władz podlaskiego sejmiku, mieszkańców regionu będą czekały przyspieszone wybory. KS, JP

Jeden z memów, które zalały internet

Mistrz strzyże już 61 lat

Tadeusz Pieczonka, kultowy fryzjer na Podkarpaciu

Tadeusz Pieczonka już 61 lat strzyże głowy oraz goli brody w swoim zakładzie w Przeworsku (woj. podkarpackie). I nie ma zamiaru odkładać nożyczek!

MIŁOŚNICY JEDNOŚLADÓW I ZŁOTEGO TRUNKU Spotkali się przy radiowozie

im zięciem i wciąż ma ogromną radość, kiedy rano otwiera drzwi dla klientów.

Na początku było ich trzech – Tadeusz Pieczonka, Stanisław Słysz Wacław Cieślak. Nazywano ich „trzema muszkieterami”: przez ponad 50 lat wspólnie, tym samym miejscu, dbali o fryzury przeworszczan. W ostatnim roku jeden panów zmarł, drugi poważnie zachorował. Pan Tadeusz został na stanowisku. Zakład przy placu Mickiewicza znają wszyscy mieszkańcy małego miasteczka.

To kultowe miejsce odwiedzają nie tylko przeworszczanie, ale i mieszkańcy okolicznych wiosek i Rzeszowa. – Przychodzą do mnie kolej-

Dobrzy znajomi, rówieśnicy, a do tego identycznie „wypici” kierowcy jednośladów spotkali się przy… radiowozie. Sytuacja miała miejsce pod Izbicą (woj. lubelskie), gdzie policjanci drogówki zatrzymali do kontroli 44-letniego motorowerzystę. Już styl jego jazdy sugerował, że raczył się piwem, a „wydmuchał” 1,5 promila. Policjanci przygotowywali wnio-

sek do sądu o karę dla niego, gdy z drugiej strony nadjechał rowerzysta, równolatek i kolega zatrzymanego. Uśmiech zgasł na jego twarzy, gdy mundurowi i jemu kazali dmuchać w alkomat – on również miał 1,5 promila alkoholu w organizmie. Rowerzysta zapłaci 2500 zł mandatu, zaś motorowerzyście grozi do 3 lat więzienia. MUCHA

ne pokolenia. Znam wszystkich. Nawet nie muszę pytać, jak strzyżemy. Z zamkniętymi oczami mógłbym to robić – uśmiecha się fryzjer. Tadeusz Pieczonka przyszedł na naukę do zakładu fryzjerskiego, gdy miał 14 lat. W 1971 r. uzyskał Dyplom Mistrzowski z Izby Rzemieślniczej i mógł już pracować sam. 74-letni fryzjer z Przeworska jest od dawna na emeryturze, ale wciąż 6 dni w tygodniu przychodzi do pracy. – Odpoczywam w nocy – deklaruje z uśmiechem. Tadeusz Pieczonka wspomina lata młodzieńcze, kiedy ciągle się uczył i wychodził z domu o godzinie 6 rano, a wracał po 21. Mimo że u 74-letniego fryzjera nie goni się za ekstrawagancją, to ciągle ma nowych, zadowolonych klientów, którzy po wykonaniu usługi postanawiają wracać. – A jak wracają, to będę pracował, póki będzie siła zdrowie. U mnie nie ma zapisów, po prostu się przychodzi albo czeka na ławie, albo od razu siada na fotel – dodaje mistrz nożyczek. BO

6

Martynka smacznie śpi

kilogramów szczęścia!

Martynka, która przyszła na świat w szpitalu w Zabrzu waży dokładnie 6080 gramów! To jeden z największych noworodków w Polsce. Mama i dziewczynka czują się dobrze. Mierzyła 65 cm, otrzymała 9 pkt. w skali Apgar. – Z badań obrazowych nie wynikało, że dziecko będzie aż tak duże. Poród trwał zaledwie 35 Mama i dziewczynka są w dobrej formie – mówi dr Mariusz Wójtowicz, prezes Szpitala Miejskiego w Zabrzu, którego Centrum Zdrowia Kobiety i Dziecka jest częścią. To czwarte dziecko pani Brygidy. – Przekonała nas, że da radę urodzić siłami natury. Mimo niełatwego po-

wcale nie było tak źle i że gładko poszło – relacjonuje mgr Edyta Malicka, położna, która odbierała poród. Polskim rekordzistą jest prawdopodobnie Kacper urodzony w 2007 roku. Chłopiec miał aż 66 centymetrów długości i ważył 7 kg 130 gramów. Też przyszedł na świat siłami natury. PG

„PODZIĘKOWAŁ” ZA GOŚCINNOŚĆ

Znajomy znajomej zanocował i okradł

Do komendy w Rawie Mazowieckiej (woj. łódzkie) zgłosiła się 53-letnia mieszkanka miasta i poinformowała mundurowych, że w nocy odwiedziła ją znajoma ze swoim 42-letnim kolegą. Było późno, mężczyzna nie miał jak wrócić do domu, poprosili więc kobietę o nocleg dla niego. 53-latka zgodziła się, ale rano, kiedy wyspany 42-latek już wyszedł, zauważyła, że z portfela zginę-

ło jej 1 tys. zł. Nikt inny niż nocny gość nie mógł ukraść gotówki. Kobieta podała policjantom rysopis złodzieja i niebawem mundurowi zauważyli go siedzącego na ławce przy jednej z ulic. Zdążył już wydać skradzione pieniądze na telefon komórkowy, jedzenie i kosmetyki. Wkrótce stanie przed sądem. Jako recydywiście grozi mu kara nawet 7,5 roku więzienia. TEM

Tadeusz Pieczonka strzyże już od sześciu dekad

Dyplom mistrzowski wisi na honorowym miejscu

Cennik u pana Tadeusza jest bardzo przystępny, np. strzyżenie wąsów to tylko 2 zł

Lekarze i mama nad rekordowym niemowlakiem

 POMORSKIE

Rodzina pięcioraczków z Horyńca (woj. podkarpackie) niedawno rozpoczęła swoje zupełnie nowe życie w Tajlandii! Rodzice z jedenaściorgiem dzieci zamieszkali w pięknej wynajętej willi z basenem, korzystają ze wspaniałej słonecznej pogody i cieszą się ze znacznie tańszych niż w Polsce zakupów. Na początku musieli zaopatrzyć się w niezbędne w domu drobiazgi, ale teraz już przygotowują się do powitania… Nowego Roku.

Rodzice słynnych pięcioraczków z Horyńca na Podkarpaciu, Dominika i Vincent Clarkowie, opuścili niedawno Polskę i zamieszkali z gromadką swoich dzieci na wyspie Koh Lanta na zachodnim wybrzeżu Tajlandii. Na zdjęciach, które pani Dominika niemal codziennie zamieszcza w Internecie widać, że rodzinie przeprowadzka służy. Nieco dają im w kość upały, ale w wynaj-

Rodzina pięcioraczków szykuje się na Nowy Rok

mowanej willi mają do dyspozycji basen, w którym chętnie ochłody szukają zarówno dorośli, jak i dzieci. Miłą niespodzianką dla rodziny były też niskie ceny w tajlandzkich sklepach. – Mąż poprosił, bym w pierwszej kolejności kupiła mop, szczotkę i worki na śmieci – opowiada pani Dominika. Potrzebna była również specjalna maść, bo ojciec jedenaściorga dzieci ma alergię na kurz. Później przyszedł czas na przyjemniejsze zakupy. Codziennie kupują świeże owoce, mleko, lody i inne tajskie przysmaki, jak curry, które uwielbia cała rodzina. Robią też większe zapasy, by wraz z miejscową ludnością świętować… Nowy Rok. Choć Tajlandia oficjalnie wita go tak, jak w większości krajów na świecie, czyli 1 stycznia, to prawdziwe obchody rozpoczynają się tam 13 kwietnia, gdy Słońce ze znaku Ryb przechodzi do znaku Barana. Co więcej, trwają dwa dni, więc rodzinie zapowiada się huczny i barwny weekend. BO, TEM

Zwiedzanie, egzotyczne jedzenie i niedrogie zakupy dają radość zarówno dorosłym, jak i ich dzieciom

Złapali fałszerza

36-letni Ormianin został aresztowany za przewożenie autem prawie

300 fałszywych banknotów o nominale 200 euro. – Funkcjonariusze zatrzymali na odcinku autostrady A1 kierującego audi, u którego znaleźli 229 sztuk banknotów o nominale

200 euro oraz 2 banknoty studolarowe. Banknoty noszą ślady podrobienia – poinformowała Katarzyna Ożóg z komendy policji w Tczewie. Sąd aresztował tymczasowo mężczyznę na trzy miesiące. Grozi mu do 10 lat więzienia. DP

 ŚLĄSKIE

Dramat na granicy

Policjanci z Raciborza zatrzymali 19–i 20-latka, którzy na polsko-czeskiej granicy w Chałupkach pobili i przerzucili przez barierki mostu 45-letniego znajomego. Mężczyzna zmarł po upadku z 7 metrów. Komenda Powiatowa Policji Raciborzu poinformowała, że w piątek dyżurny odebrał zgłoszenie, że w Chałupkach na granicy z Czechami ujawniono zwłoki 45-latka z Krzyżanowic. Choć początkowo przypuszczano, że to nieszczęśliwy wypadek lub samobójstwo, śledczy ustalili, że mężczyzna padł ofiarą przestępstwa. Zatrzymano dwóch znajomych 45-latka. Grozi im dożywocie. DP

 MAŁOPOLSKIE

Przenosiny domu

Pogrzeb ofiar rodzinnej zbrodni w Spytkowicach

Zabytkowy dom pisarza Jalu Kurka w Naprawie, który stał przy wjeździe do tunelu na Zakopiance, został rozebrany i odtworzony w innym miejscu. Koszty przeniesienia i renowacji budowli sfinansowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. – Budynek został odtworzony 4 km dalej. W zabytku lokalne władze chcą urządzić miejsce pamięci pisarza. Część domu ma być przeznaczona na bibliotekę. Jalu Kurek urodził się w 1904 r. w Krakowie, zmarł w 1983 r. w Rabce-Zdroju. Zasłynął z powieści „Grypa szaleje w Naprawie”. DP do

Śmierć przyszła niczym złodziej

Ś

W kościele w Spytkowicach Stanisławę i Elżbietę żegnali bliscy, znajomi i współpracownicy

mierć czyha, by porwać swoje ofiary niczym złodziej. Zawsze przychodzi nie w porę, pozostawia po sobie złość, smutek i żal – mówił ksiądz podczas pogrzebu dwóch tragicznie zmarłych mieszkanek Spytkowic, wsi pod Wadowicami (woj. małopolskiej). Ich zabójca czeka na ekstradycję w niemieckim areszcie.

To jedna z bardziej makabrycznych

zbrodni w ostatnich latach. Mirosław M. (54 l.) siekierą zmasakrował własną matkę i siostrę, po czym rzucił się do ucieczki. Zatrzymano go dopiero w Niemczech. Zakrwawione ciała miejscowej bibliotekarki i jej mamy policjanci odkryli 3 kwietnia po informacji z miejscowej szkoły, że młodsza z kobiet nie przyszła do pracy i nie odbiera telefonu. Jak się okazało, kobiety zostały zmasakrowane siekierą, otrzymując liczne uderzenia w potylicę. Ich ciała leżały na podłodze kuchni. Według śledczych, sprawcą obu zabójstw był 54-letni Mirosław M., syn Stanisławy i brat Elżbiety. Zdaniem policji mógł uciec za zachodnią

Mirosław M. czeka na ekstradycję

granicę. Wydano za nim Europejski Nakaz Aresztowania. Przełom nastąpił 7 kwietnia. W chwili zatrzymania 54-latek spał w samochodzie na parkingu przy autostradzie w Niemczech. W zatrzymaniu podejrzanego pomógł system monitorowania dróg. Mirosław M. oczekuje teraz na ekstradycję do Polski. W Spytkowicach odbył się pogrzeb Stanisławy M. i Elżbiety. Spoczęły w jednym grobie. – Wiadomość o ich śmierci spadła na nas jak grom z jasnego nieba. Na początku było niedowierzanie, że coś takiego mogło się wydarzyć. Potem trzeba było się z tym zmierzyć – żegnał kobiety kapłan podczas mszy żałobnej. AL

Dzieci państwa Clark cieszą się z atrakcji, które oferuje Tajlandia

Nieśmiertelny

Jerzy Bińczycki nie chciał grać tytułowego Znachora. Był zajęty pracą w teatrze, a poza tym dopiero co się ożenił i marzył o czasie spędzanym z żoną. Na szczęście reżyser Jerzy Hoffman miał siłę przekonywania

Jedna z pierwszych scen – prof. Wilczur przeprowadza udaną operację razem z prof. Dobranieckim (Piotr Fronczewski). Po pobiciu złodziejaszków,przez straci pamięć

Tadeusz Dołęga-Mostowicz, autor „Znachora”, od początku myślał, że jego powieść to doskonały materiał na film. Dlatego historię wybitnego chirurga, który stracił pamięć, opowiedział początkowo w formie scenariusza. Gdy kolejne studia odrzucały jego propozycję, ten dobrze już wtedy znany pisarz postanowił przerobić ją na powieść. Ostatecznie powstały aż trzy filmy. Jeden przed wojną, drugi w 1982 r., a trzeci trafił na ekrany pół roku temu.

Elżbieta Bińczycka po dziś dzień jest dumna z męża, choć tuż po ślubie wiele dni musiała spędzić sama

Oglądając kolejne wersje „Znachora” towarzyszy widzowi zawsze to samo odczucie. Jakbyśmy ten świat ubogich chłopów i szlachciców skądś znali, a zarazem wydaje się on nam tak strasznie obcy. Podobnie jak tytułowy bohater, my także

z zakamarków swojej pamięci staramy się wygrzebywać wspomnienia – skąpanych w słońcu pól i sięgających po horyzont lasów. Bo „Znachor” w swoich korzeniach jest filmem o miłości, tęsknocie oraz o nadziei. A trudno o obraz świata bardziej romantyczny i polski zarazem.

Prawdopodobnie to wyczuł w tej opowieści Jerzy Hoffman – reżyser, którego pozycji jako filmowca w latach 80. nie dałoby się już zachwiać. To on, zaledwie kilka lat wcześniej (w 1975 roku), znalazł się ze swoim „Potopem” w piątce najlepszych filmów nieanglojęzycznych podczas oscarowej gali.

Gdyby nie język, którym posługują się bohaterowie, być może nikt nie zaprotestowałby, słysząc, że „Znachor” Hoffmana został zrealizowany w baśniowym Hollywood. Ponieważ ambicją reżysera było nie tyle opowiedzenie znanej, melodramatycznej historii, lecz także tchnięcie w nią ducha nowoczesnego języka filmowego. I osiągnął ten cel tak skutecznie, że jego wersję historii Tadeusza Dołęgi-Mostowicza wciąż ogląda się z przyjemnością, uważnie śledząc losy głównego bohatera. Udało mu się to osiągnąć z pewnością między inny-

mi dzięki z wyczuciem napisanemu scenariuszowi, świetnej scenografii czy pracy kamery. Lecz w pamięci widza zapadają przede wszystkim wspaniałe kreacje plejady polskich aktorów. Na ekranie oglądamy przecież Annę Dymną, Tomasz Stockingera, Artura Barcisia i Piotra Fronczewskiego. I chyba trudno ukryć wzruszenie, gdy profesor Dobraniecki pod koniec filmu oznajmia: „Proszę państwa, wysoki sądzie, to jest profesor Rafał Wilczur”. Oto dobro znowu za triumfowało. Gdyby role na podobieństwo płyt mogły zyskiwać status złotych czy platynowych, Jerzy Bińczycki jako tytułowy Znachor dawno przebiłby rekord Elvisa Presleya. Ten krakowski aktor, wcielenie nieśmiałości, bezsprzecznie podbił serce widowni oraz krytyki – nawet tej, która miała mieszane odczucia wobec samego filmu. Jerzy Hoffman, pytany o fenomen Bińczyckiego, odpowiadał: „Po dziś dzień nie wiem, jakim aktorem był Bińczycki. To banał, jeśli powiem, że dobrym, ale czy wielkim? Na pewno był szlachetnym człowiekiem. To z niego emanowało”.

Jak wielu aktorów, także Jerzy Bińczyki wybrał ten

ZNACHOR

zawód przez przypadek. Na egzamin do szkoły teatralnej w Krakowie przyjechał jako wsparcie przyjaciela, Marka Walczewskiego. I postanowił, że w sumie też spróbuje. Wystarczyło mu wyrecytować zaledwie pół wiersza Władysława Broniewskiego „Bagnet na broń”, aby zostać przyjętym. Podobno nie znał dalszego ciągu. Zanim znalazł miłość do końca życia, zdążył poznać smak miłosnego zawodu. Koleżanka ze studiów, z którą Bińczycki pracował później w teatrze, złamała mu serce, gdy postanowiła pobrać się z ich wspólnym kolegą. Był to cios, który aktor ciężko potem odchorował, aby móc szczęśliwie związać się z aktorką Elżbietą Willówną. Z tego związku urodziła im się córka, a ich wspólni znajomi uważali parę za przykład szczęśliwej i zgodnej. Wieść o rozstaniu wywołała szok w krakowskim środowisku. Bińczycki tłumaczył ją po latach tymi słowami: „Nie wierzę w aktorskie małżeństwa, tego typu związki mają małe szanse na przetrwanie”.

Wydawało mu się, że będzie odtąd wieść samotne życie, gdy pod koniec lat 70. studentka polonistyki Elżbieta Godorowska postanowiła przeprowadzić z aktorem wywiad. Znała go doskonale z ról w Starym

Na prowincji zyskuje rozgłos – o jego względy zacznie ubiegać się Sonia (Bożena Dykiel)

Teatrze, do którego chodziła od najmłodszych lat. On był już wtedy po czterdziestce, ona miała zaledwie dwadzieścia lat. Nic więc nie zapowiadało, żeby znajomość mogła przerodzić w bliższą zażyłość, przyjaźń lub miłość. O tym okresie swojego życia aktor mówił jako momencie przełomowym. A przyjście na świat dziecka scementowało związek.

Jerzy Bińczycki odszedł zupełnie niespodziewanie w wieku zaledwie 61 lat.

W filmie zagrali też Artur Barciś (syn Prokopa) i Andrzej Kopiczyński (miejscowy lekarz)

W

W

się Leszek Lichota

Antoni Kosiba uratuje życie Marysi (Anna Dymna). Wkrótce dowie się, że to jego córka

młynarza Prokopa, który dał dach nad głową zbłąkanemu, wcielił się śpiewak operowy Bernard Ładysz

konkury do dziewczyny uderzał młody hrabia Czyński (Tomasz Stockinger)

Gwiazda „Klanu” Laura Łącz (69 l.) na swoim koncie wiele ról w filmowych i teatralnych. W jej życiu nie ma dnia, by się nudziła. Aktorka od lat z powodzeniem prowadzi agencję artystyczną i organizuje eventy. Ponadto jeździ po Polsce ze swoimi spektaklami oraz recitalami. Choć wciąż jest w świetnej formie, ostatnio syn Andrzej Chamiec (34 l.) wyręcza ją za kierownicą.

Super Express: Jest pani nie tylko wszechstronną artystką, ale i bizneswoman oraz ambasadorką strojów Niny Basco, z którą macie również relacje koleżeńskie. Czy trudno jest łączyć przyjaźń z biznesem?

Laura Łącz: – Szalenie trudno, ponieważ jestem osobą skrajnie nietowarzyską. Za dużo mam pracy i aktywności, żeby mieć czas na życie towarzyskie. Od czasu do czasu wyrwę się na jakiś event, gdzie spotykam się z koleżankami z branży, ale to również traktuję w charakterze spraw zawodowych.

Jeździ pani dużo po Polsce ze spektaklami, recitalami, a także, jako konferansjerka. Z pewnością na takie wyjazdy musi pani mieć przygotowane mnóstwo ubrań. Czy pakowanie spędza pani sen z powiek?

– Nie mam problemu z pakowaniem się. Występuję na estradzie już kilkadziesiąt lat, więc wszystko mam już nieźle opanowane. Mam ogromną garderobę. Przez lata nazbierało się wiele strojów. Wszystkie suknie są mi potrzebne, bo tych występów naprawdę jest sporo, a że utrzymuję wagę w centymetrach i kilogramach od czasów szkoły teatralnej niezmienną, to szafy mam pełne sukien i mam, w czym wybierać. Dodam, że zawdzięczam to dobrym genom. Nie stosuję żadnej diety, nie chodzę na siłownię, ani na basen, nie gimnastykuję się. Mało tego odżywiam się głównie słodyczami i wciąż mam rozmiar S. Po prostu nie mam skłonności do tycia (uśmiech).

Koleżanki pani zazdroszczą?

– Niektóre pewnie i tak, choć na ogół mam dobre kontakty z koleżankami i z żadną nigdy nie miałam konfliktów.

Do niedawna na występy jeździła pani sama, ale podobno ostatnio syn został pani kierowcą. Jak się sprawdza w tej roli?

– Mam z nim wielką wygodę. Jeśli Andrzej ma akurat czas, to chętnie mnie wiezie. Jakie ma wady i zalety, takie ma, ale kierowcą jest znakomitym. Bardzo lubi jeździć, a ostatnio ma trochę więcej czasu, więc jeździ ze mną w trasy. Niestety nie mogę mieć go na zawsze pod tym względem. Nadal często jeżdżę sama, choć nie ukrywam, że długie trasy czasem bywają męczące, więc jak tylko mogę to korzystam z uprzejmości syna.

Nażyczenie

zagrałam prostytutkę

Czy dostaje pani czasem mandaty?

– Niestety się zdarzają. Mnie rzadko, ale jednak. Synowi głównie za przekroczenie prędkości i niewłaściwe parkowanie. Gdy zatrzymuje panią policja, to nie ma taryfy ulgowej? Pewnie czasem się trafi jakiś fan wśród mundurowych? – Różnie bywa (uśmiech). Na szczęście seriale takie jak „07 zgłoś się” z moim udziałem są często powtarzane, więc policjanci zazwyczaj mnie kojarzą. To był ten najlepszy odcinek „Hieny” z Piotrem Fronczewskim, Szapołowską, Kamińską, Sałacką, Pacułą i ze mną jako morderczynią, złodziejką i prostytutką. Dodam, że sama sobie tę rolę wybrałam. To był jedyny raz w życiu, kiedy producent i reżyser przysłali mi scenariusze kilku odcinków i miałam szansę wybrać sobie rolę. Wybrałam taką, bo wiedziałam, że poza tym przypadkiem nikt mnie nigdy w takiej roli nie obsadzi. Zawsze grałam same liryczne panienki. Zatem to był dobry wybór. – Mam same piękne wspomnienia związane z tymi nagraniami. Kręciliśmy na Mazurach. To był początek mojego romansu z Krzysztofem Chamcem. Pojechaliśmy tam pierwszy raz razem. Ponieważ wieloletni opera-

tor „07 zgłoś się” – Wiesiek Rutowicz – był jego bliskim przyjacielem, więc po kryjomu nas tam zaprosił. Tak, więc policjanci wtedy pamiętali moją rolę i serialu i dy policjant mówi do mojej bohaterki „Rewizja”, a odpowiadam: „Jaka telewizja?” (śmiech). Pani syn Andrzej wyłamał się z dycji i nie został aktorem, ale prawnikiem. Czy ta jego umiejętność przydaje się, np. przy podpisywaniu umów?

– Tak, Andrzej często jest doradcą prawnym w mojej agencji i rzystuję go jak mogę, nie tylko jako kierowcę (uśmiech).

Martyna Rokita

Aktorka jest dumna z roli w serialu „07 zgłoś się”

To

je na jej 90. urodzinach

Odeszła w ukochanym Skolimowie

Wielka aktorka Zofia

TKucówna miała 90

o wielki cios dla polskiej kultury. Nie żyje Zofia Kucówna. Legenda teatru, kina i kabaretu, zmarła w sobotę w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. W swoim łóżku, w swoim pokoju. Gwiazda 12 maja skończyłaby 91 lat... Zofia Kucówna zamieszkała w Skolimowie 8 lat temu. Przeprowadziła się tam ze swojego apartamentu w alei Szucha w Warszawie. W Domu Artystów miała całodzienną opiekę i przyjaciół u boku. Niestety, jak dowiedział się „Super Express”, od kilku tygodni nie czuła się dobrze i praktycznie nie wychodziła ze swojego pokoju. Nie wzięła nawet udziału na uroczystym obiedzie tuż przed Wielkanocą.

Artystka zaczęła karierę w 1955 r.

– Ostatnie tygodnie były ciężkie. Zosia nie czuła się dobrze. Unikała kontaktu z ludźmi. Nie zeszła nawet na spotkanie wielkanocne. Spotkała się jedynie z Danielem Olbrych-

skim, z którym przez lata była w Teatrze Narodowym, i przyjęła go w swoim pokoju – opowiada nam znajomy z otoczenia aktorki. Ostatni raz publicznie pani Zofia pokazała się rok temu, na swoich 90 urodzinach, które świętowała hucznie w Skolimowie. –Przyszłam na świat o 5 nad ranem i podobno okropnie wrzeszczałam. Wrzeszczałam tak strasznie, że pielęgniarka towarzysząca mojej mamie powiedziała »Królowa nam się urodziła« – mówiła wówczas aktorka.

I rzeczywiście królową była. Królową sceny. Szkołę aktorską ukończyła w Krakowie i od razu ruszyła na podbój – swój debiut na deskach zaliczyła w krakowskim Teatrze Młodego Widza. W czasie swojej kariery wystąpiła w kilkudziesięciu sztukach, związana była z kilkoma teatrami, między innymi Ateneum, |Teatrem Powszechnym i Teatrem Narodowym. Grała też w Teatrze Telewizji, wydawała książki i wykładała w Akademii Teatralnej w Warszawie. Mogliśmy ją też podziwiać w filmach („Dziewczęta z Nowolipek”) i serialach („Barwy szczęścia”). TUMM

Aldona Orman (55 l.), gwiazda „Klanu”, musi zoperować drugiego tętniaka

AZnowu trafię pod nóż

ldona Orman (55 l.) żyje jak na bombie. Pod koniec roku podczas kręcenia zdjęć do „Klanu” w jej głowie pękł tętniak. Aktorka walczyła o życie. W szpitalu przeszła skomplikowane dwie operacje. Teraz czeka ją kolejna.

Nie kończą się kłopoty ze zdrowiem gwiazdy. Na początku 2023 r. na planie filmu „Dom wybranych” w Albanii Aldona spadła na betonowe podłoże, dookoła wystawały metalowe pręty. Skutki upadku okazały się bardzo bolesne. Mogła zostać sparaliżowana, a nawet stracić życie. Artystka miała stłuczone ciało i uszkodzone kręgi szyjne. Natomiast 16 października, podczas kręcenia zdjęć do serialu „Klan”, w głowie Orman pękł tętniak. Straciła przytomność, a także mowę i wzrok na jakiś czas.

– Podczas kręcenia jednej ze scen źle mi się grało… Usiadłam na krześle i w mojej głowie nastąpił potworny wybuch. Na szczęście nie byłam sama. Koledzy szybko wezwali pomoc. Natychmiast trafiłam do szpitala MSWiA. Nie miałam otwieranej czaszki…. Poprzez embolizację założono mi dwie malutkie spirale i dwie siateczki z platyny i jeden stent – opowiada „Super Expressowi” artystka.

Na jednej operacji się nie skończyło.

– Odczuwałam bóle głowy, więc po kilku dniach wykonano mi kolejną operację – dodaje gwiazda seriali.

W weekend Orman pojawiła się na kameralnym evencie modowym. Choć wyglądała olśniewająco i radośnie, podzieliła się z nami kolejną smutną wiadomością. – Czeka mnie jeszcze jedna operacja. Na szczęście jestem w dobrych rękach… W szpi-

talu MSWiA w na oddziale neurochirurgii pracują sami profesjonaliści. Dzięki ich fachowości szybko wróciłam na plan serialu… Muszą mi na jednego tętniaka założyć stent, ponieważ podczas drugiej operacji założono mi tylko spiralę i kę platynową oraz jeden stent. Wtedy nie można było założyć dwóch, ponieważ groziło to udarem mózgu. Trzeba było odczekać. Tym razem to zaplanowana operacja. Jestem dobrej myśli i czuję się bezpiecznie, bo jestem pod opieką najlepszych lekarzy – zdradza nam Aldona Orman. PAM

Zobacz film na stronie

Była trzecią żoną sławnego aktora i reżysera Adama Hanuszkiewicza (†87 l.)

Jesienią aktorce pękł tętniak. Szybka pomoc uratowała jej życie

Aldona Orman nie boi się kolejnej operacji

Michał Dworczyk, Prawo i Sprawiedliwość, były szef Kancelarii Premiera Mateusza Morawieckiego:

Nie mamy powodów do euforii

Super Express: – PiS po raz kolejny „poniosło zwycięstwo” czy kolejny raz przegrało wygrane wybory?

Michał Dworczyk: – Prawo i Sprawiedliwość wygrało wybory do samorządu. Oczywiście ten wynik nie jest powodem do jakiegoś huraoptymizmu i euforii, natomiast jest powodem do zadowolenia. Naprzeciwko nas działała bowiem cała machina państwa uruchomiona przez Donalda Tuska oraz politycy PO z Donaldem Tuskiem, który prowadził kampanię hejtu i nienawiści. Przypomnę tylko piątek przed ciszą wyborczą, kiedy nazywał Zjednoczoną Prawicę zorganizowaną grupą przestępczą, bandytami, złodziejami itd.

– Zastanawiałam się jak szybko w naszej dzisiejszej rozmowie pojawi się nazwisko Donalda Tuska i mnie pan nie rozczarował…

– ...cieszę się, że mogłem poprawić pani redaktor humor.

– Skoro twierdzi pan, że to są wygrane wybory, to ja – trochę przekornie – zapytam, po co się idzie do polityki?

– Po to, żeby zmieniać rzeczywistość na lepszą.

– A jakie warunki trzeba spełnić, żeby móc ją zmieniać?

– Trzeba wygrywać wybory. Ale rozumiem, że pani zmierza do tego, że PiS mimo wygrania w wyborach do sejmików, mimo arytmetycznego

Każda partia, która przekazuje władzę, przeżywa trudniejsze momenty i mierzy się z różnymi wyzwaniami. My też to przepracowujemy

zwycięstwa, najprawdopodobniej będzie rządziło lub współrządziło w mniejszej liczbie sejmików niż po wyborach w 2018 r. To jest gorszy wynik niż wtedy, ale zdecydowanie lepszy od tego, co oczekiwali nasi oponenci polityczni. Przypomnę, że wśród polityków PO i sprzyjających im mediów była narracja, że PiS już się skończyło, że poniesie sromotną klęskę, że to już jest koniec prawicy. Okazało się, że tak nie jest i dlatego mamy powód do zadowolenia.

– Wracam jednak do „poniesienia zwycięstwa”, bo jeśli po raz kolejny są państwo pierwsi jako komitet wyborczy, ale jednak mają mniejszość w sejmikach, to nasuwa się pytanie o wasze możliwości do zawierania koalicji?

– To oczywiście będzie przede wszystkim decyzja lokalnych polityków, bo wybory samorządowe charakteryzują się tym, że najwięcej do powiedzenia mają działacze z danego regionu. Oczywiście władze partii akceptują wszystkie koalicje, ale ciężar prowadzenia rozmów spoczywa na lokalnych politykach. Jesteśmy dobrej myśli i zakładamy, że w 1/3 sejmików PiS będzie rządziło lub współrządziło.

– A co z Podlasiem? Tam brakuje wam do większości jednej osoby, podobno więc padła już propozycja stanowiska marszałka województwa dla reprezentanta Konfederacji. Już się nią nie „brzydzicie” jak to było jeszcze kilka miesięcy temu?…

– (…) W moim przekonaniu rozmawiać trzeba ze wszystkimi i zresztą wielokrotnie dawaliśmy dowód temu, że potrafimy budować koalicje. (…) Uważam, że na Podlasiu, i bardzo na to liczę, uda się koalicję zbudować. Ale, jak powiedziałem, będą to robić politycy i samorządowcy z Podlasia.

– Ale do rozmowy potrzebne są dwie chętne do niej strony.

– Słyszymy teraz wypowiedzi przedstawicieli dzisiejszej większości, żeby absolutnie nie rozmawiać z PiS-em, ale ja mam nadzieję, że ta chęć przeniesienia polityki z Sejmu do samorządu nie uda się, bo to jest dla niego szkodliwe.

Jestem za tym, żeby polityczny spór w Polsce obniżał swoją temperaturę, bo – szczególnie w dzisiejszych czasach – zbyt wysoka, osłabia odporność państwa

– Rządzący twierdzą jednak, że to wyłącznie kwestia przyzwoitości i wartości obowiązujących na szczeblu zarówno centralnym jak i regionalnym, że z PiS się po prostu nie rozmawia.

– To są słowa wytrychy i próba prowadzenia polityki, która jest coraz większym problemem Polski: polityki bardzo mocnej polaryzacji. Czyli nie traktujemy tego jako konkurencję polityczną, tylko jako wojnę, w której jest przeciwnik, którego trzeba anihilować...

– ...mam rozumieć, że rozpoczynacie nowy rozdział w historii partii pt. łagodna twarz PiS? Przecież nie trzeba przypominać jak w kampanii parlamentarnej nazywaliście Donalda Tuska „niemieckim agentem” i „zdrajcą”?

– (…) PiS jest szeroką formacją. Są politycy, którzy ostro formułują swoje zdania, są też bardziej koncyliacyjni.

– Czyli pan, jako Michał Dworczyk, apeluje do wszystkich stron, łącznie ze stroną PiS, aby ten język polityki zmienić?

– Tak. Jestem za tym, żeby polityczny spór w Polsce obniżał swoją temperaturę, bo – szczególnie w dzisiejszych czasach – zbyt wysoka, osłabia odporność państwa.

– Co za plecami prezesa robił podczas wieczoru wyborczego Jacek Kurski?

– Sądzę, że tak jak inni obecni, cieszył się ze zwycięstwa PiS.

– Rozumiem, że jako były prezes „niezależnej” TVP?

– Jak rozumiem funkcji nie piastuje się przez całe życie. Jacek Kurski od lat był związany z obozem prawicy, więc był na wieczorze wyborczym. (…) Wymieniliśmy kilka zdań, bo znamy się od lat, ale nie rozmawialiśmy o naszych planach politycznych.

– Powinien znaleźć się na listach PiS do europarlamentu?

– Decyzję o kształcie list podejmuje ścisłe kierownictwo PiS. Ja do niego nie należę i w związku z tym mam to szczęście, że jestem wolny od tego rodzaju spekulacji.

Ogłoszenie sondażowych

Jacek Karnowski, poseł Koalicji Obyw

– Jak teraz widzi pan przyszłość współpracy PiS z Suwerenną Polską w obliczu krytyki wypowiadanej przez Patryka Jakiego pod adresem rządu Mateusza Morawieckiego? Przed wyborami nazwał pan to „układem pasożytniczym”. – (…) Mam nadzieję, że będziemy potrafili nasze wewnętrzne spory rozwiązywać wewnątrz i wypracowywać kompromis. (…) Bywało różnie i padały ostre słowa z obu stron, ale szczerze mówiąc, każda partia, która przekazuje władzę, przeżywa trudniejsze momenty i mierzy się z różnymi wyzwaniami. My też to przepracowujemy. Rozmawiała KAMILA BIEDRZYCKA Jacek

„Super Express”: – Oficjalne wyniki wyborów podane przez PKW nieznacznie różnią się od tych sondażowych, które podano w niedzielę tuż po głosowaniu i pokazują, że Koalicji Obywatelskiej do PiS zabrakło ponad 3,5 pkt. proc. Jako komitet wyborczy po raz kolejny zajmujecie drugie miejsce, dlaczego?

Michał Dworczyk był gościem Kamili Biedrzyckiej

wyników wyborów wywołało w siedzibie PiS wybuch radości

Dorota Olko, rzeczniczka partii Razem, w rozmowie z Radiem Plus:

Rozliczanie PiS to za mało

Dorota Olko: – Oczywiście to nie jest dobry wynik. Nie mamy z czego być zadowoleni, trzeba to przemyśleć, przeanalizować dosyć szybko, bo za chwilę wybory europarlamentarne.

– Czyli nie protestuje pani przeciwko użyciu słowa „katastrofa”?

– Uważam, że do takich wyników trzeba podchodzić z pokorą, nie zaklinać rzeczywistości, zastanowić się z czego to wynika. Myślę, że tutaj się nałożyło sporo różnych czynników i o ile otwarcie przyznaję, że wybory do sejmików to nie są udane wybory, to też nie wyciągałabym daleko idących wniosków o kondycji Lewicy na podstawie tego rozstrzygnięcia.

– To nie jest sondaż z udziałem tysiąca respondentów, ale werdykt kilkunastu milionów Polaków.

– Te wybory, wybory sejmikowe są dla nas wszystkich, myślę o koalicjantach, dosyć trudne.

– A dlaczego?

– Bo na przykład dla nas, partii Razem, w 2018 roku były to pierwsze wybory samorządowe.

– Uzyskaliście 1,57 proc.

– Tak. Postawiliśmy wtedy na sejmiki i to było bardzo trudne doświadczenie. Ludzie trochę żałowali, że nie mogą się skupić na startach lokalnych, które budzą u nich większe emocje. Wydaje mi się, że tak jest na całej Lewicy, że trudno jest o duże zaangażowanie w te wybory, o to, żeby ludzie chętnie w nich startowali i to ma wpływ na wyniki. Druga sprawa, szczególnie w partii Razem już dawno o tym zdecydowaliśmy, że nasi ludzie w terenie czekają na te wybory lokalne i postawimy właśnie na wybory do rad miast, czy gmin. – Czyli odpuściliście wybory do sejmików i dlatego uzyskaliście marny wynik?

– No, nie były to najbardziej priorytetowe wybory.

– To nie jest lekceważenie wyborców? – Proszę dać mi dokończyć. Było też tak, że w różnych miejscach startowaliśmy w różnych konfiguracjach, także pod szyldami lokalnych komitetów.

O ile otwarcie przyznaję, że wybory do sejmików nie są udane, to też nie wyciągałabym daleko idących wniosków o kondycji Lewicy na podstawie tego rozstrzygnięcia

Marka samej Lewicy była tym samym mniej widoczna.

– Poseł Tomasz Trela powiedział w TVP Info, że Lewica nie zasługuje, żeby osiągać wyniki na poziomie 6-6,5 proc. Skrzywdziło was społeczeństwo?

– Zawsze byłam daleka od tego, żeby narzekać na społeczeństwo. Można zastanawiać się z czego to wynika i brać pod uwagę różne czynniki – gdzie winna jest nasza strategia, praca na poziomie centralnym ale też zwracać uwagę na takie praktyczne czynniki, na to jaką cenę się płaci za większą skuteczność na przykład w wyborach lokalnych i to są trudne decyzje do podjęcia na przyszłość.

atelskiej, ocenia wyniki głosowania:

ły większe

Drogi i Lewicy jest to zdecydowana wygrana. Jest to także progres, jeśli chodzi o wybory samorządowe sprzed pięciu lat, bo odbijamy co najmniej dwa sejmiki, zobaczymy jeszcze jak się ułoży sytuacja przy negocjacjach. PiS nie ma jednak zdolności koalicyjnej, ani z PSL, ani z ruchem Szymona Hołowni, ani z Lewicą. Ale rzeczywiście apetyty były większe, trzeba z tego wyciągnąć wnioski.

– Szukając przyczyn słabego wyniku Lewicy może warto też spojrzeć na kwestie programowe. Na przykład Minister Katarzyna Kotula mówiła, że wybory samorządowe będą o aborcji, a chyba jednak nie były. Może Lewica się mocno pomyliła?

– My raczej podkreślaliśmy, że te wybory też są o prawach kobiet i co do tego jestem w pełni przekonana, że są.

– To nie było tylko podkreślanie, ale stawianie sprawy na ostrzu noża. To była głośna wypowiedź Anny Marii Żukowskiej, czy przywołane słowa minister Kotuli.

– Ja na przykład byłam najbardziej zaangażowana w kampanię samorządową w Warszawie w sztabie Mag-

– Co zaszkodziło?

– Myślę, że takie rozdrobnienie i pójście w trzy komitety oraz pewne, powiedzmy sobie uczciwie, niesnaski pomiędzy Trzecią Drogą a Lewicą. To nie dało najlepszego sygnału dla wyborców.

– I to zaważyło? Czy może jednak dezaktywizacja kobiet i ludzi młodych rozczarowanych niedotrzymaniem danego im słowa? Mam na myśli problem aborcji czy kwoty wolnej od podatku?

– (…) Sprawy kobiet są oczywiście bardzo ważne, to jest nasz elektorat. Prawa człowieka są bardzo ważne i tu zabrakło rozpoczęcia prac nad tym problemem. Bo on nie

dy Biejat i tutaj uważam nasz wynik za sukces.

– To prawda, ale akurat nie mam wrażenia, że kampania Magdaleny Biejat była o aborcji...

– No właśnie, była o prawach kobiet w tym sensie, że na przykład bardzo dużo mówiliśmy o bezpieczeństwie

kobiet. Mówiliśmy o tym, jak sprawić przez dobre usługi publiczne, żeby na przykład młode matki poczuły się bezpieczniej, miały większe wsparcie od miasta, od samorządu. Jak sprawić, żeby przestrzeń miasta była wygodna.

– Czyli przestrzeliliście z tematem aborcji, Polska nie żyła tymi sprawami?

– Dla kobiet, jak rozmawiałam z nimi bliżej, dalej to był temat, którym one rzeczywiście żyły. Mam raczej poczucie, że odsuwanie takich tematów, rozgrzewających emocje młodych osób, trochę je zniechęciło ogólnie do polityki. Tak jak uwierzyły 15 października i tuż przed wyborami, jak oglądały Sejm i interesowały się jego sprawami, tak teraz mają okres zwątpienia, czy w ogóle ci politycy o nich pamiętają. I myślę, że nad tym trzeba bardzo mocno popracować, żeby

jest szybko do załatwienia, szczególnie jak się ma na karku prezydenta Dudę, który będzie wetował wszystko, łącznie z pigułką „dzień po” idąc w zaparte i w amoku, bo jego zdaniem przestępcy Wąsik i Kamiński nadal zasiadają w parlamencie. Oczywiście mamy z tym problem, ale tu zaważył brak rozpoczęcia prac. Trzeba było wszystkie projekty skierować do komisji, zrobić porządną debatę na ten temat i nie bać się jej, choć w Polsce PiS-u zapomnieliśmy czym jest debata. Trzeba wrócić do Polski debat i to jest według mnie nasze najważniejsze zadanie na najbliższe miesiące.

Trzeba mieć do zaprezentowania pozytywy. Rozliczenia powinny się toczyć swoim torem, ale w takich kwestiach jak mieszkalnictwo, powinniśmy przyspieszyć. Ten Sejm musi być bardziej o czymś

na przykład rozliczanie Prawa i Sprawiedliwości, rzecz, którą trzeba robić, nie było główną aktywnością. – Czyli rozliczanie nie powinno być główną aktywnością, a było zdaniem pani poseł w ostatnich miesiącach?

– Myślę, że w ostatnich miesiącach było. Chodzi też o przekaz medialny. – PiS może wrócić do władzy szybciej niż niektórym się wydawało?

– Myślę, że nie. Niezależnie od wyborów samorządowych wiadomo, że PiS jest silniejszy na wsi i na wschodzie, te wschodnie województwa obroniło . Z kolei z wyników w miastach możemy być zadowoleni. Puentując, uważam, że naprawdę nie można w najbliższych miesiącach przestrzelić tego rozliczania, mającego mobilizować elektorat obecnej większości parlamentarnej... – Trzeba spełnić obietnice?

– Obietnice też, ale przede wszystkim trzeba mieć do zaprezentowania pozytywy. Rozliczenia powinny się toczyć swoim torem, ale w takich kwestiach jak mieszkalnictwo, powinniśmy przyspieszyć. Ten Sejm musi być bardziej o czymś. Rozmawiał JACEK PRUSINOWSKI

– Już za dwa miesiące wybory europejskie, ale trudno oprzeć się wrażeniu, że czekają nas kolejne nieporozumienia w koalicji rządzącej. Nieoficjalnie mówi się, że Trzecia Droga będzie chciała renegocjować umowę koalicyjną i zastanawia się nad przekazywaniem Włodzimierzowi Czarzastemu funkcji marszałka Sejmu. – Jednak wierzę w mądrość liderów Trzeciej Drogi i Lewicy. Najpierw trzeba zająć się poważną pracą, bo na to czekają Polacy. Trzeba zająć się sprawnym wydaniem środków z KPO, których pozyskanie jest ogromnym sukcesem premiera Tuska i ministra Bodnara. (…) Na tym musimy się skupić. Rozmawiała KAMILA BIEDRZYCKA

Radio Plus: – 6,32 proc. to ostateczny wynik Lewicy w wyborach do sejmików. Katastrofa to dobre słowo?

Dorota Olko była gościem programu Jacka Prusinowskiego

Jacek Karnowski: – Przegrywamy jako komitet, ale wygrywamy jako Koalicja 15. października, bo razem z głosami Trzeciej

foto MAREK KUDELSKI

Obraz Izraela jest dziś najgorszy w historii

„Super Express”: – Szeroko rozumiana klasa polityczna w Polsce dosyć ostro „przejechała” się po ambasadorze Izraela za jego wypowiedzi po tragedii wolontariuszy World Central Kitchen. Chyba słusznie?

Michał Wojnarowicz: – Tak. To przede wszystkim reakcja na to, co przydarzyło się w Strefie Gazy, na atak na konwój humanitarny i śmierć polskiego obywatela, a po drugie – to reakcja na to, co słyszeliśmy w wypowiedziach medialnych pana ambasadora. Jego słowa zbudowały pewne emocje i potrzebę reakcji na nie. Do tego możemy dorzucić chociażby pierwsze reakcje izraelskich polityków, myślę przede wszystkim o premierze Netanjahu, które mówiły, że takie rzeczy na wojnie po prostu się dzieją. W relacjach polsko– izraelskich nie były one wystarczającą odpowiedzią. – Izrael mówi o pomyłce, ale wielu ekspertów nie wierzy, że do tej tragedii doszło przez przypadek. Czy rzeczywiście możemy domniemywać, że atak na wolontariuszy był celowym działaniem? – Słowa „celowość” i „przypadek” to są moim zdaniem najważniejsze kwestie. Uważam, że tu nie było przypadku – nie strzela się w trzy cele przypadkowo. Pozostaje pytanie o intencje, jakie stały za tą decyzją. Bo jeśli padł rozkaz „zniszczyć konwój humanitarny”, to mamy do czynienia z przypadkiem zbrodni wojennej, tu nie mam wątpliwości. Jeśli mamy do czynienia ze scenariuszem „zaatakować konwój, ponieważ tam jest cel na tyle wartościowy, żeby go zaatakować, to również mamy do czynienia z sytuacją wykraczającą poza konieczność proporcjonalnej odpowiedzi w konflikcie zbrojnym. I także należy to traktować jako zbrodnię. Teraz dochodzimy do najbardziej prawdopodobnych moim zdaniem wydarzeń, które zakładają brak informacji. Ta wersja zakłada, że zabrakło koordynacji między elementami łańcucha dowodzenia – być może decyzja została podjęta na podstawie niewłaściwej oceny sytuacji. Albo też – i to jest czwarty element – dowództwo stwierdziło, że ryzyko błędu jest za duże, ale wojskowe doły zadecydowały inaczej. Izraelska armia, szczególnie żołnierze frontowi, mają dużą swobodę przy podejmowaniu decyzji – z jednej strony buduje to skuteczność, bo mogą reagować szybko, ale z drugiej strony margines popełnienia błędu jest w ich przypadku naprawdę duży. A jeśli już dochodzi do błę-

[Hamasu nikt dziś nie rozlicza z nieczystej gry. Od armii izraelskiej powinniśmy wymagać więcej. Dlatego wizerunek

Izraela jest dziś chyba najniższy w historii

dów to ich konsekwencje dla żołnierzy są zazwyczaj niewielkie.

– Brzmi to tak, jakby był mechanizm, który przyzwala w armii izraelskiej na tego typu działania.

– Poniekąd tak, ale nie ma co ukrywać, że to ma jakieś uzasadnienie w kontekście działań tego wojska. Zresztą armia szybko przyznała,

że ten atak był wynikiem jej działania, i że bierze za nią odpowiedzialność. Była obietnica śledztwa. Były dymisje, wprowadzenie mechanizmów, które mają pozwolić na unikanie podobnych spraw w przyszłości. Bo prawdą jest, że ten konwój był koordynowany z izraelska armią, że na organiza-

cji World Center Kitchen miała się oprzeć pomoc humanitarna w północnej części Strefy Gazy, gdzie sytuacja ludności cywilnej jest obecnie najtrudniejsza. – Brutalna prawda jest taka, że dopiero przez śmierć cudzoziemców świat przypomniał sobie, że w Strefie Gazy trwa katastrofa humanitarna. – Organizacje pomocowe mają gradację stopni zagrożenia humanitarnego na świecie; skala głodu w Strefie Gazy jest najwyższa od wielu dekad, i to w miejscu bliskim od świata zachodniego. Dostęp do potrzebujących jest ograniczony – powodem są oczywiście izraelskie obostrzenia, ale jest też Hamas i obecność innych grup, co sprawia, że pomoc jest po drodze rozkradana, albo zawracana. Nie ma co ukrywać – Hamas wykorzystywał elementy pomocy humanitarnej w swojej działalności, na co się często powołuje obecnie Izrael. Ale Hamasu nikt dziś nie rozlicza z nieczystej gry. Od armii izraelskiej, to oczywiste, powinniśmy wymagać więcej. Dlatego wizerunek Izraela jest dziś chyba najniższy w historii. – Tocząc tę rozmowę musimy pamiętać o tym, że ta katastrofa humanitarna, która się dzieje, jest między innymi efektem koszmarnego, bestialskiego ataku Hamasu na Izrael, w którym były setki cywilnych ofiar. Zaraz po tej zbrodni zrozumienie i sympatia cywilizowanego świata dla Izraela były olbrzymie. Rząd izraelski wykorzystał to do bardzo brutalnej, militarnej operacji. Pytanie brzmi – co on tą operacją osiągnął. Bo na początku cel był jasny – pacyfikacja Strefy Gazy i zniszczenie Hamasu. Udało się? – Póki co – nie. Zrobiono dużo, ta operacja trwa, straty Hamasu są, ale wciąż ta organizacja jest w stanie kontrolować dużą część terytorium, powraca nawet do miejsc, z których została ostatnio wypchnięta. Nie wiadomo na jak długo Strefa Gazy nie będzie zagrożeniem dla Izraela – co było deklarowanym celem operacji. Dochodzi też kwestia uwolnienia zakładników – ten cel został zrealizowany połowicznie. Biorąc pod uwagę jak długo to trwa, to Izrael nie może pokazać, że jego akcja zbliża się do końca, choć polityczna retoryka wygląda oczywiście inaczej. – Większych osiągnięć rzeczywiście nie widać, końca dramatu również. To, co moim zdaniem grało na korzyść Izraela, to obojętność większości opinii międzynarodowej wobec tego co tam się działo. Teraz, kiedy zginęli przedsta-

Izraelscy żołnierze mają dużą swobodę przy podejmowaniu decyzji – buduje to skuteczność, ale z drugiej strony margines popełnienia błędu jest w ich przypadku duży

wiciele świata zachodniego, oczy społeczeństw zostały tam skierowane. Czy to może wpłynąć na działania Izraela? Czy najpotężniejszy człowiek świata, czyli prezydent Stanów Zjednoczonych może w jakikolwiek sposób wpłynąć na działania Izraela?

– Wydaje mi się, że tak, chociaż amerykańskich napomnień, że sytuacja musi się zmienić było bardzo dużo i zostały puszczone mimo uszu. Jednak Izraelczycy ostatnio usłyszeli mocne słowa, że ich wsparcie przez USA będzie warunkowane ich konkretnymi działaniami. Niebawem w Strefie Gazy ma zostać uruchomiony pomost humanitarny stworzony przez amerykańską armię, obsługiwany przez Amerykanów, chroniony przez Izraelczyków. Wydaje mi się, że jeśli tam na miejscu będzie więcej Amerykanów, to izraelska armia będzie bardziej uważna. – Co wiemy o sytuacji mieszkańców Strefy Gazy? Jak wygląda ich codzienność?

– O ile w Rafah przy granicy z Egiptem dostęp do pomocy humanitarnej jest, to na północy gdzie toczą się bardzo ostre walki oraz w centralnej części Strefy Gazy, mieszkańcy walczą o przeżycie. – W jaki sposób trzeba będzie na nowo zbudować relacje państw zachodnich z Izraelem?

– Wiadomo, że margines zrozumienia dla Izraela będzie bardziej ograniczony, co się przełoży bezpośrednio na politykę. W kwestii wewnętrznej tylko sukces w tej wojnie dałby Netanjahu możliwości utrzymania się u władzy. Rozmawiał

Michał Wojnarowicz był gościem redaktora Jana Złotorowicza

Wśród zabitych wolontariuszy organizacji World Center Kitchen był Damian Soból z Przemyśla. Ambasador Izraela Jakow Liwne z trudem przeprosił za zbombardowanie konwoju humanitarnego, choć były to przeprosiny wymuszone przez Polskę

Aktor lubi zaskakiwać żonę. Robi wszystko, by w ich życie nie wdarła się rutyna

Dawid Czupryński (35 l.)

zdradzać” ” Praca pozwala mi

Aktor serialowy i teatralny, Dawid Czupryński (35 l.), jak mało który facet potrafi pięknie opowiadać o miłości do żony. Przystojniak, który mógłby mieć każdej nocy inną kobietę, cztery lata temu postanowił na dobre się ustatkować. Poślubił Patrycję, z którą łączy go wyjątkowa więź, a także miłość i namiętność. Gwiazdorowi nie w głowie żaden „skok w bok”.

– Każdego dnia staram się nie zapo- ją mi na to, żeby

Dawid Czupryński, gwiazdor znany z seriali „Na Wspólnej”, „Korona Królów. Jagiellonowie” czy „Miłość, seks & pandemia”, w najnowszym spektaklu „Kosmici” gra mężczyznę znudzonego i rozczarowanego małżeństwem. Prywatnie aktor to przeciwieństwo swego bohatera. Od czterech lat jest szczęśliwym mężem Patrycji, która także związana jest z branżą filmową. Pracuje jako montażystka.

– Z całości wybrzmiewa puenta, że z kobietą źle, ale bez niej gorzej. Czasem chciałoby się uciec na inną planetę, jednak jak się człowiek na dłużej rozstaje, to pojawia się tęsknota. Osobiście uważam, że każdemu jest pisana miłość i ta przysłowiowa złota rybka i żeby wyłowić ją spośród miliarda kobiet trzeba czasu. Mnie się udało. Jestem szczęśliwy w małżeństwie. Mogę śmiało powiedzieć, że po wielu latach poszukiwań znalazłem swoją złotą rybkę. Wypatrzyłem ją na stacji kolejowej w Chałupach – opowiada nam szczęśliwy Dawid. Artysta pięknie mówi o wybrance swego serca. Niejedna kobieta mogłaby jej pozazdrościć.

minać, że mam wspaniałą żonę o wielkim sercu. Z moich obserwacji wynika, że ludzie po ślubie, a zwłaszcza faceci, wrzucają na luz i już się nie starają. Mają poczucie, że skoro „zaklepali sobie” już kobietę, to już nie trzeba o nią walczyć. Sam też się czasem na tym łapię, ale zaraz się dyscyplinuję i robię wszystko, żebyśmy oboje byli razem szczęśliwi i żeby w nasze życie nie wdarła się rutyna. Czasem kupuję żonie kwiaty, wychodzimy na romantyczne kolacje. Nie jestem idealny, jednak bardzo się staram, żeby nie było nudno – opowiada „Super Expressowi” Dawid Czupryński. Aktor nie ukrywa, że istotną rolę we wspólnym życiu dwojga ludzi odgrywa seks. – Jest naturalną sprawą, która bywa też traktowana w kategoriach rozrywki. Mój bohater ze spektaklu „Kosmici” mówi, że dla niego parę dni bez seksu to jak cała wieczność. W pewnym sensie zgadzam się z nim, bo też nie wyobrażam sobie życia bez seksu, ale nie jestem seksoholikiem. Nie szukam rozrywek na mieście, kiedy wyjeżdżam na kilka dni ze spektaklem i rozstaję się z żoną. W życiu intymnym też musi być jakiś balans. Nie interesują mnie przygodne znajomości, ani wizyty w domach publicznych. Jestem bardzo szczęśliwy ze swoją żoną i wiem, że to jest ta jedna jedyna, z którą chciałbym się zestarzeć. Moje wrażliwe serce i zwyczajna uczciwość małżeńska nie pozwala-

skoczyć w bok – wyznaje Dawid. – W bok skaczę jedynie w teatrze, w spektaklu „Skok w bok” w teatrze Capitol. Tylko na scenie, czy na ekranie pozwalam sobie na zdrady. To jest zabawne, że praca zawodowa pozwala mi legalnie „zdradzać” żonę i to mi wystarcza – śmieje się artysta. – Prywatnie jestem poukładanym facetem, który nie wstydzi się mówić głośno, że wierność, a szczególnie wierność w małżeństwie jest cechą, którą należy pielęgnować. Zanim poznałem Patrycję, spotykałem się z różnymi dziewczynami, poznałem smak singielskiego życia. Etap zabaw i rozrywek mam dawno za sobą. Teraz bardzo doceniam, że mam wspaniałą i wrażliwą kobietę w domu. Gdybym to stracił, to byłym głupcem i później bym żałował – zauważa Czupryński.

MARTYNA ROKITA

Dawid i Patrycja są małżeństwem od sierpnia 2020 r. Poznali się na stacji kolejowej w Chałupach

(27 l. , PRZYJMUJĄCY, JASTRZĘBSKI WĘGIEL)

Dwa tytuły mistrza Polski w trzech ostatnich sezonach, drugi z rzędu udział w finale Ligi Mistrzów, imponująca wszechstronność, do której powinien dążyć każdy adept siatkówki – to wszystko czyni z „Forniego” jednego z najważniejszych siatkarzy PlusLigi. A w perspektywie – także olimpijskiej reprezentacji Polski. Trudno sobie wyobrazić, by mogło go zabraknąć na igrzyskach.

WOto drużyna marzeń

środę ruszył play-off PlusLigi siatkarzy. Mistrza Polski poznamy za niespełna trzy tygodnie, ale warto jeszcze wrócić do wydarzeń z sezonu zasadniczego, w którym nie zabrakło emocji, sensacji szokujących rozstrzygnięć. „Super Express” tradycyjnie ułożył Dream Team –żynę marzeń fazy regularnej, która trwała długie

rozstrzygnięć.

Już na półmetku sezonu w lidze dominowali reprezentanci Polski i nie inaczej jest w tej chwili. Trzy miesiące temu w naszym zestawieniu wyróżniających się postaci PlusLigi znalazło się aż pięciu kadrowiczów Nikoli Grbicia. Gdy podsumowaliśmy rundę zasadniczą, znowu wśród gwiazd jest piątka członków drużyny narodowej, choć nie są to te

same nazwiska. I tym lepiej! Bo to oznacza, że potencjalni olimpijczycy utrzymują się w kapitalnej formie. Powody do radości mają w Aluronie, bo w Dream Teamie „SE” znalazło się aż czterech przedstawicieli klubu z Zawiercia. A to dlatego, że w ostatnich tygodniach gra tej świetnie zrównoważonej drużyny mogła zadowolić największych koneserów i jej mistrzowskie aspiracje są uzasadnione. MŻ

Mateusz Bieniek

(31 l., ŚRODKOWY, ALURON ZAWIERCIE)

Kiedy w meczu z GKS zaliczył 26 pkt przy 81-procentowej skuteczności ataku, kibice przecierali oczy z zdumienia, że takiego wyczynu dokonał środkowy. Tymczasem „Bieniu”, znany może najbardziej z bardzo trudnej do odebrania zagrywki, od momentu powrotu po urazie prezentuje formę stabilną jak skała. Kiedy na skrzydłach nie idzie, do Bieńka można grać w ciemno.

.,

Norbert Huber

Artur Szalpuk

(29 l., PRZYJMUJĄCY, PROJEKT WARSZAWA) Projekt należał w tym sezonie do najrówniej grających zespołów PlusLigi, a do tego doszło niedawno główne trofeum zdobyte w europejskim Pucharze Challenge. Kiedy ten zespół doświadczonych ligowców i reprezentantów krajów wejdzie na swoje obroty, mało kto może się przeciwstawić. A Szalpuk, choć nieco cierpi na przyjęciu, często pełni rolę dżokera.

(26 l., ŚRODKOWY, JASTRZĘBSKI WĘGIEL)

W 28 meczach sezonu zasadniczego zaliczył niebotyczne 115 bloków!

To oczywiście tylko jeden element z przebogatego repertuaru siatkarza mistrzów Polski, który przebojem wszedł rok temu do reprezentacji Nikoli Grbicia. Nie zazdrościmy przeciwnikom, którzy muszą ograć „Norbiego” nad siatką.

To się rzadko kiedy udaje. Bez niego nie ma marzeń o złocie – ani PlusLigi, ani igrzysk.

(31 l. , ROZGRYWAJĄCY, ALURON ZAWIERCIE)

Im bliżej było końca sezonu, tym le-

Karol Butryn

(29 l., LIBERO, ALURON ZAWIERCIE)

(31 l. , ATAKUJĄCY, ALURON ZAWIERCIE)

Dziesięć tytułów MVP meczu w rundzie

Australijski sztukmistrz z Zawiercia imponował już w poprzednim sezonie w barwach Trefla Gdańsk, gdzie skuteczność przyjęcia zagrywki doprowadzał do perfekcji. Stworzony jest do najtrudniejszych meczów i skrajnie ciężkich piłek, które potrafi ratować w ekwilibrystycznych pozycjach. Niektóre jego obrony warto odtwarzać po kilka razy, tak są niewiarygodne.

Miguel Tavares

Luke Perry

Kontrowersyjny trener

Goncalo Feio po objęciu Legii

na YouTube Zobacz cały film na Express„SuperkanaleSport”

Popełniłem BŁĘDY alesię zmieniłem

Trwa trzęsienie ziemi w Legii Warszawa. We wtorek zwolniony został trener Kosta Runjaić (53 l.), a już w środę poznaliśmy nowego szkoleniowca wicemistrza Polski. Został nim Portugalczyk Goncalo Feio (34 l.). Wielu kibiców pamięta go nie tylko z dobrej pracy w Motorze Lublin, ale również z bardzo trudnego i wybuchowego charakteru. Po prezentacji nowy szkoleniowiec poprowadził pierwszy trening Legii.

Podczas konferencji zorganizowanej przez Legię szefostwo klubu najpierw tłumaczyło przyczyny zwol-

Czy dyrektor Legii Jacek Zieliński (57 l., z prawej) zdoła okiełznać sposób zachowania Portugalczyka

nienia Kosty Runjaicia. Okazuje się, że decyzję podjął dyrektor sportowy Jacek Zieliński, a zaakceptował ją zarząd.

– To nie jest efekt spontanicznej decyzji, ale takiej, która była głęboko przemyślana – powiedział Zieliński. – Szanuję trenera Kostę, wykonał w naszym klubie świetną robotę, ale od września nastąpił regres. Podejmuję duże ryzyko, ale brak zmiany trenera byłby jeszcze większym ryzykiem – dodał Zieliński.

Feio obejmuje zespół w trudnym momencie. Legia wciąż ma nawet szanse na mistrzostwo Polski, a tym bardziej na europejskie puchary, ale zespół przez ostatnie pół roku gra słabo. Podczas pierwszej konferencji

Mecz Realu z Manchesterem City zachwycił piłkarski świat. To mógłby być finał LM

mówił nie tylko o piłce, ale również odnosił się do trudnego charakteru i swojego zachowania z przeszłości. W Motorze Lublin Feio uderzył prezesa klubu Pawła Tomczyka kuwetą. – Jestem człowiekiem, który popełnił błędy – powiedział Feio. – Jeden z nich był bardzo duży. Nie zmienię tego, nie ucieknę od tego. Poniosłem różne konsekwencje. Jestem natomiast człowiekiem wyciągającym wnioski, najpierw wymagam od siebie, a potem od innych. Jako trener nie spotkałem się z negatywnymi opiniami, jako człowiek było różnie. W pełni to rozumiem i akceptuję. Udowodnię, że ludzie potrafią się zmienić – zaznaczył Feio. PRZEMYSŁAW OFIARA

Piłkarscy KOSMICI

To była Liga Mistrzów w najlepszym wydaniu. Dwa wtorkowe mecze ćwierćfinałowe w Madrycie i Londynie stały na niebotycznym poziomie i strzelono w nich 10 goli. Mecz pomiędzy Realem i Manchesterem City mógłby być już finałem rozgrywek, co potwierdzili piłkarze już w pierwszym kwadransie strzelając 3 gole. Później było jeszcze efektowniej, bo gole po strzałach z dystansu: Fodena i Gvardiola (MC) oraz Valverde (Real) zachwyciły wszystkich, a skończyło się remisem 3:3. W meczu Arsenalu z Bayernem wystąpił reprezentant Polski Jakub Kiwior, ale tylko do przerwy, bo nie radził sobie ze skrzydłowym Bayernu Leroyem Sane. W drugiej połowie po golu Leandro Trossarda, Kanonierzy wyrównali na 2:2 i zachowują szanse na awans do półfinału. JCH

Phil Foden (z prawej) popisał się strzałem w samo okienko bramki Realu. W Madrycie był nie do zatrzymania

l.) ma niezwykle wybuchowy charakter

Adam Nawałka chwali Michała

Probierza za właściwe decyzje

personalne i taktyczne w decydujących meczach o Euro

Probierz Piotrowskiego WYCZAROWAŁ

Były selekcjoner Adam Nawałka (67 l.) z dużą radością przyjął wygrane baraże i awans reprezentacji Polski na Euro. Michałowi Probierzowi gratuluje podjęcia właściwych decyzji, w tym „wyczarowania” dla reprezentacji Jakuba Piotrowskiego. – Mecz z Walią był taki, na jaki wszyscy czekaliśmy pod względem taktycznym i wolicjonalnych – mówi „Super Expressowi” Nawałka.

„Super Express”: – Spodziewał się pan, że reprezentacja podniesie się po bardzo nieudanych eliminacjach grupowych?

Adam Nawałka: – Byłem pozytywnie nastawiony, widząc powołania do szerokiej kadry na baraże. Jeśli jest cel do osiągnięcia tu i teraz, to trzeba rzucić wszystkie siły. Trener Probierz powołał najlepszych i sprawdzonych, do których miał zaufanie. Kiedy zobaczyłem skład wyjściowy na Estonię, to tym bardziej byłem przekonany, że podjął dobre decyzje personalne i taktyczne. W reprezentacji liczy się stabilizacja składu i widać, że Michał wyciągnął wnioski z poprzednich zgrupowań. Nie

już eksperymentów i podjął

decyzje.

sport.se.pl Przeczytajcały wywiad na stronie

było

właściwe

Doskonałym posunięciem z jego strony

było to, że zagrał tym samym składem w obu meczach. Wyko-

acji musi być doskonała znajomość piłkarzy przez trenera,

Michał Probierz (z prawej) pozostaje w kontakcie z Adamem Nawałką i nie ukrywa, że radzi się byłego selekcjonera w niektórych sprawach

Jakub Piotrowski (27 l.) to odkrycie Michała Probierza w reprezentacji. W pięciu meczach za kadencji tego selekcjonera strzelił 2 gole i miał jedną asystę

Kwartet w sztabie

Michała Probierza

Zmiany w sztabie reprezentacji Polski. Podczas przygotowań do EURO selekcjonerowi Michałowi Probierzowi pomagać będą inni szkoleniowcy. Do jego sztabu na ten okres zostali włączeni: Marcin Włodarski (trener-stażysta), Marcin Dorna, Daniel Wojtasz i Bartłomiej Zalewski (analiza taktyczna). MASZ

Bomba Zielińskiego

Piotr Zieliński (30 l.) strzelił efektownego gola dla Napoli w wygranym 4:2 wyjazdowym meczu z Monzą w lidze włoskiej. Polski pomocnik przymierzył z lewej nogi zza pola karnego. Piłka po jego uderzeniu odbiła się od poprzeczki i wpadła do siatki. To jego trzecia bramka w tym sezonie. Zieliński został zmieniony w 68. minucie. Napoli zajmuje w Serie A siódme miejsce. MASZ

Dublet Krychowiaka

Grzegorz Krychowiak (34 l.) znów błysnął w lidze Arabii Saudyjskiej. Zdobył dwie bramki, a jego zespół Abha pokonał 2:1 u siebie Al-Fateh. „Krycha” w dorobku ma już osiem trafień i jest najlepszym strzelcem drużyny. Klub naszego pomocnika dzięki zwycięstwu wydostał się ze strefy spadkowej. Plasuje się na 15. pozycji, ale ma tylko punkt przewagi nad kolejnym rywalem. W następnej kolejce Abha zmierzy się z Al-Shabab, czyli poprzednim klubem Krychowiaka. MASZ

Majecki na fali

Radosław Majecki (25 l.) zbiera pochwały we Francji. Przyczynił się do wygranej AS Monaco 1:0 z Rennes w Ligue 1. Występ naszego rodaka został doceniony przez „L’Equipe”. Bramkarz znalazł się bowiem w „11” kolejki tego dziennika. W tej edycji Majecki rozegrał sześć meczów w lidze, a we wszystkich rozgrywkach uzbierał dziewięć występów. Monaco jest na trzecim miejscu. Do prowadzącego PSG traci jedenaście punktów. W następnej serii (21.04) klub Polaka zagra na wyjeździe z Brestem, który jest wiceliderem. MASZ

Bez Śliwki nie było Zaksy

Najmocniejszemu w trzech poprzednich sezonach siatkarskiemu klubowi Europy pozostała w tym sezonie PlusLigi walka ledwie o dziewiąte miejsce... Taki jest tegoroczny, smutny los Grupy Azoty Zaksy Kędzierzyn – potentata, który zaliczył bolesny upadek ze szczytu. – Przyczyn jest wiele, kontuzje są tylko jedną z nich – analizuje w rozmowie z „SE” Krzysztof Ignaczak (46 l.), wieloletni libero reprezentacji Polski siatkarzy. Kędzierzynianie wygrali w tym sezonie jedynie 13 z 30 spotkań sesji zasadniczej. Na koniec zaliczyli serię sześciu porażek. Od początku PlusLigi nękały ich kontuzje kluczowych zawodników i na palcach jednej ręki można policzyć tych, którym nic nie dolegało. Jednak nawet gdy wracali i skład był niemal identyczny z wygrywającym Ligę Mistrzów 2023, Zaksa się posypała.

Co nie zadziałało? Nie brak opinii, że jednym z kluczowych problemów był brak przez trzy miesiące kapitana zespołu Aleksandra Śliwki (29 l.). To gracz potrafiący scalić zespół, wziąć go w garść mentalnie, być prawdziwym liderem. To zawsze powtarza selekcjoner kadry Nikola Grbić. – Nie chodzi tylko o Olka, bo przecież nikt nie założyłby przed sezonem, że wypadnie on, a że w innych momentach Marcin Janusz czy Łukasz Kaczmarek, czyli kluczowe postacie klubu –tuje dla „SE” Ignaczak. –

mnie ktoś pyta, czy mogli funkcjonować bez Śliwki, to mówię, że nie, bo nie mieli za niego jakościowej zmiany. A przez kilka miesięcy, w których Zaksa potrzebowała stabilności w ciężkich chwilach, Śliwki nie było na parkiecie – podkreśla mistrz świata i mistrz Europy. – Jest kilka innych przyczyn, nie tylko kontuzje – dodaje „Igła”. – Na pewno też działania pewnych panów, którzy wchodzili do szatni i narzekali, a nie powinni tak się zachować, myślę o byłym prezesie Zaksy. W którymś momencie to wszystko rozleciało się mentalnie – analizuje i wskazuje ważny aspekt:

– To, co było ich mocną stroną do tej pory, czyli megaduży kolektyw, oni w tym roku zgubili. To było widać na boisku. Nie pomogła sytuacja z Kaczmarkiem (przerwał grę na kilka tygodni, tłumacząc to depresją – red.), wcześniej zwolniono trenera, te wszystkie momenty rozwalały ekipę od środka. Cały czar tego zespołu prysł – uważa Ignaczak. – A przecież zabrakło im niewiele, kilku punktów i być może gdyby awansowali do play-off, zaczęliby łapać rytm meczowy, którego nie mieli. MAREK ŻOCHOWSKI

Ze wszystkich problemów siatkarzy z Kędzierzyna ten mógł być najpoważniejszy

Mistrz świata Łukasz Różański doczekał się potomka

za swoją

Iga Świątek (23 l.) przed świętami spędziła sporo czasu w Miami, gdzie wynajęła apartament przy plaży. Chwila oddechu przed przygotowaniami do występu w meczu reprezentacji Polski ze Szwajcarią (12-13 kwietnia) bardzo jej się przyda, bo za liderką rankingu kolejna potężna dawka tenisa. Jak policzyliśmy, Iga w latach 2022-2024 rozegrała dużo więcej spotkań niż jej główne rywalki.

Iga płaci cenę za swoją imponującą regularność. Polka niezwykle rzadko odpada we wczesnych fazach turnie-

tych spotkań było aż 180. To dużo więcej niż w przypadku Aryny Sabalenki (142), Coco Gauff (151) czy innych tenisistek z czołówki. Iga niedawno przyznała, że członkowie jej zespołu doradzają jej, aby w przyszłości stopniowo zaczęła ograniczać liczbę występów, koncentrując się na najważniejszych turniejach. – Rozważam to, ale wciąż jestem na etapie, w którym chcę grać wszystko, a przynajmniej tam, gdzie czułam się dotąd dobrze. Jednak jeżeli będzie to niezbędne, pewnie tak zrobimy – stwierdziła. – Do tego mnie namawiają, ale wciąż czuję, że mogę grać tym

Iga Świątek (23 l.) niedawno przyznała, że w przyszłości może ograniczać liczbę występów. Namawiają ją do tego członkowie zespołu

Gala KSW 93 w Paryżu pod dyktando francuskich wojowników

Dramat Ziółkowskiego

Marian Ziółkowski (34 l.) to bez dwóch zdań jeden z najbardziej pechowych zawodników KSW. Były mistrz wagi lekkiej na gali w Paryżu doznał kolejnej fatalnej kontuzji.

Ziółkowski powrócił do klatki po blisko dwuletniej przerwie spowodowanej

urazami kolan. Z tego powodu dwukrotnie odwoływano jego pojedynek z Salahdinem Parnassem, w tym raz dosłownie na minuty przed starciem na wielkiej gali na Stadionie Narodowym w Warszawie.

W sobotę w Paryżu „Golden Boy” mierzył się z będącym ostatnio w świetnej dyspozycji Wilsonem Varelą i tym razem Polak nabawił się fatalnej kontuzji prawego barku. Wyrównany pojedynek został zatem przerwany, a ze zwycięstwa cieszył się Francuz.

Miejscowi kibice mieli powody do radości także w walce wieczoru, w której Parnasse już w 1. rundzie znokautował Valeriu Mirceę. Reprezentant gospodarzy kapitalnym wysokim kopnięciem na głowę powalił rywala na matę i po chwili w parterze dokończył dzieło zniszczenia. Tym samym Parnasse zachował tytuł czempiona wagi lekkiej KSW. Francuz posiada także pas mistrza dywizji piórkowej.

foto

Na Euro będą się pławić w luksusach

NCzterogwiazdkowy hotel w

Hanowerze polską

Podróże na mecze Euro

bazą podczas finałów

160 km – Hamburg, Volksparkstadion (16.06., g. 15 – Holandia)

275 km – Berlin, Olympiastadion (21.06., g. 18 – Austria)

220 km – Dortmund, Signal Iduna Park (25.06., g. 18 – Francja)

ie podberliński Poczdam i nie Brema, ale Hanower będzie matecznikiem Biało-Czerwonych podczas finałów Euro. Podopieczni Michała Probierza (52 l.) stacjonować będą w tamtejszym luksusowym hotelu Sheraton Pelikan.

Obiekt w stolicy Dolnej Saksonii wyciągnięty został przez PZPN niczym królik a może właśnie pelikan? z kapelusza. Rozważane wcześniej lokalizacje najwyraźniej nie przypadły do gustu selekcjonerowi. Kiedy okazało się, że rezerwujący hanowerską bazę Gruzini zrezygnowali z niej, Biało-Czerwoni z marszu wskoczyli na ich miejsce.

Hotel ze 147 pokojami mieści się na terenie dawnej fabryki piór wiecznych Pelikan. Do dyspozycji gości jest m.in. siedem sal konferencyjnych, restauracja „5th Avenue” reklamowana jako kuchnia kreatywna, „Pelikan Bar”, centrum fitness, trzy sauny, wypożyczalnia rowerów i... palarnia cygar. Według cennika, jedno miejsce w pokoju dwuosobowym to koszt ok. 770 zł za dobę. Bazą treningową Polaków będzie ośrodek akademii piłkarskiej miejscowego drugoligowca, Hannoveru 96, obejmujący sześć pełnowymiarowych oświetlonych boisk z naturalną trawą. Oddalony jest od hotelu o kilka minut jazdy. DAL

Budynek, w którym zamieszkają Polacy, ma ponadstuletnią historię: powstał w 1906 roku

Jeden z apartamentów „deluxe” w Pelikanie

Palarnia cygar powinna ucieszyć polskiego selekcjonera, który czasem pozwala sobie na puszczenie eleganckiego dymka

Wysokie stołki w Pelikan Barze z pewnością znajdą amatorów po zwycięskich meczach Biało-Czerwonych

Główny stadion akademii Hannoveru 96 może pomieścić 2,5 tys. widzów. Czy tylu zjawi się na otwartych treningach Polaków?

Wzna Michała Probierza (52 l.) tylko w wydaniu oficjalnym, ale prywatnie to człowiek wielu talentów i zainteresowań. Selekcjoner reprezentacji Polski, która za nieco ponad dwa miesiące wystąpi na Euro 2024, jest zapalonym czytelnikiem, zakochał się też w golfie. Oto Michał Probierz, jakiego nie znacie.

„Super Express”: – Wszyscy wiedzą doskonale, że pan jest wielkim fanem czytania książek. Gdyby niedawny mecz Walia – Polska był książką, to kto by był jej autorem pana zdaniem i jaki byłby tytuł tej książki?

Michał Probierz: – „Charakter drużyny”. To byłby dobry tytuł. A bardzo dobrą jej puentą, byłaby interakcja z kibicami, bo trzeba przyznać, że ta scena, kiedy wszyscy piłkarze śpiewali hymn z kibicami, naprawdę była niesamowita. Aż teraz gęsią skórką mam, jak sobie przypomnę, jak to pięknie wyglądało. – Jako selekcjoner ma pan trochę czasu na czytanie książek, czy tylko czytanie gry?

– To jest kwestia odpowiedniego uporządkowania, bo ja akurat bardzo lubię wcześnie wstawać, późno chodzę spać, ale zawsze w ciągu dnia gdzieś drzemkę zrobię. Nawet na 10 minut, to

pomaga. Najłatwiej mi się pracuje rano, kiedy nikt nie przeszkadza, nikt nie dzwoni. No, chyba że kolega ze Stanów, bo jest różnica czasu. Jest wiele książek, które polecam. Teraz dostałem od tłumacza książkę o Zen. – Nie jest tajemnicą, że gra pan w golfa. Skąd to się w ogóle wzięło? – Pomysł na golfa powstał o 5 rano, kiedy z właścicielem pola golfowego siedziałem. Tak mnie to zaciekawiło i jest to bardzo fajna pasja, bo można dużo czasu spędzić na świeżym powietrzu, a przy okazji też pomyśleć trochę. Trzeba skupić się na jednym uderzeniu w danym momencie i to skupienie jest bardzo istotne. Bardzo dużo pomogło mi to, jeśli chodzi o samą odskocznię od piłki, bo nie da się cały czas pracować. Na drugi dzień po meczu z Estonią, pojechałem zagrać partię z kolegą, który przyleciał ze Stanów. Nie mówiłem o tym, bo potem odbiór jest różny, ale po prostu czasami odskocznia jest potrzebna. – Na którego golfistę zwraca pan największą uwagę? Chce pan być jak Tiger Woods? – Tiger Woods to nie, to się nie da (śmiech). Dzisiaj Rory McIllroy jest takim numerem jeden. Jest też świetny Polak Adrian Meronk, mam nadzieję, że kiedyś uda nam się wspól-

rym grałem, to są Jurek Dudek i Mariusz Czerkawski. Serdecznie ich pozdrawiam i też dziękuję za SMS-y, które przysyłali. To jest ta golfowa brać. Jak zacząłem grać w golfa, to akurat byłem bezrobotny, nikt nie wiedział, że jestem trenerem. – W golfie najważniejszy jest handicap, określający poziom gry. Jaki pan ma?

– Na razie mam 28. Od 56 się zaczyna, to znaczy, że jestem w połowie drogi. Na razie już zaczynam, ale mam nadzieję, że będzie lepiej.

– Często dostaje pan pytanie o „walnięcie sobie whisky”, ale ja zapytam o jedzenie. Czy jest taka potrawa, którą zawsze pan musi zjeść po powrocie ze zgrupowania?

– No to u mamy, rosół i kluski śląskie. Te potrawy lubię najbardziej.

– Mamy piłkę nożną, mamy golfa. A czy jakieś inne sporty pan lubi?

– Bardzo lubię tenis, ale akurat oglądać to nie mam za dużo czasu. Wszystkiego się nie da. Na pewno jest jeszcze padel, grałem kilka razy. Poza tym z piłkarzami grywam w dziadka, ale po operacjach na dużym boisku już grać nie mogę. Nie ukrywam, że lubię sobie pobiegać czasami i pójść