
1 minute read
Przygarnij mnie
Przedstawiamy kolejnego podopiecznego schroniska dla zwierząt we Wrześni. We współpracy ze stowarzyszeniem Psi-jaciel Klara Skrzypczyk użycza głosu naszym czworonożnym przyjaciołom zamkniętym za kratami, by mogli na stałe znaleźć ciepły dom z kochającą rodziną.
Cześć, czytelnicy! Jestem Żabcia. Niezłe imię, prawda? Myślę, że do mnie pasuje, mimo że jestem pieskiem. Mam około roku, więc jeszcze całe życie przede mną. Do schroniska trafiłam w styczniu, dokładnie w piątek 13. Czy to był pechowy dzień? Dla mnie nie. Mnie i moje trzy kompanki odebrano interwencyjnie. Wcześniej całe dnie spędzałyśmy w zamknięciu, w blaszanym garażu bez okien. Posesja naszego właściciela nie była ogrodzona. Przez to oraz przez brak należytej opieki, często biegałyśmy po pobliskiej drodze. Garaż miał być sposobem, żeby temu zaradzić. Według mnie niezbyt dobrym. Pewnie przez to jestem dosyć wycofana i bojaźliwa, choć na szczęście nie agresywna. Gdy ktoś podchodzi do kojca, to lubię skorzystać z tej okazji na głaskanie i mizianie. Gdy jednak ktoś wchodzi do środka, uciekam szybko do budy i trudno namówić mnie do jej opuszczenia. Do tej pory nie znałam innych psiaków, poza tymi z podwórka. Zdarza mi się obszczekiwać innych, ale to chyba normalne w moim przypadku. Jestem jeszcze nieufna, ale na pewno ciekawa innych czworonogów. Moi opiekunowie mówią, że z dnia na dzień robię postępy, na przykład coraz lepiej chodzę na smyczy, a wszystko jest jeszcze do wyuczenia, bo przecież jestem młodziutka. W kochającym domu szybko się otworzę i nabiorę odwagi – na pewno będę cudownym przyjacielem jakiegoś człowie ka. Może twoim? Skontaktuj się w tej sprawie z Joanną (tel. 660 437 625) albo Sandrą (tel. 723 517 563). Żabcia
Advertisement