PROBLEMY? ŚMIECI, DROGI I CHODNIKI
Rafał Korbut r.korbut@expressy.pl
Piątek, 28 lutego 2014 r. Nr 8 (338) NAKŁAD 12 000 EGZ.
Zaskakuje ta ostatnia sprawa, ponieważ po wejściu w życie w lipcu ubiegłego roku tzw. „ustawy śmieciowej” całkowicie zmieniła się gospodarka odpadami. Miało to spowodować likwidację nielegalnych wysypisk śmieci, zaś ulice miast i wsi miały stać się czystsze. Tak jednak nie jest, o czym najlepiej świadczą zdjęcia, które do nas przysyłacie. Pierwszy przykład – plac przy ul. Reformatów w Wejherowie. Pod płotem leży tam góra śmieci i odpadów. Kolejny przykład tak-
że z Wejherowa, z okolic osiedla Dzięcielskiego. - Przesyłam kilka zdjęć okolicy os. Dzięcielskiego w Wejherowie,w tym fragment jedynego „chodnika” prowadzącego z osiedla (do ul. Patoka, przy czym jest to ulica tylko z nazwy) – napisał do naszej redakcji nasz Stały Czytelnik. - Tym prowizorycznym przejściem codziennie udają się dzieci do szkoły nr 5. „Chodnik” kończy się po około 70 metrach, potem pozostaje przejście przez nieoświetloną i nieoznaczona drogę (Patoka) i przechadzka przez łąki, która służy ludziom za wysypisko gruzu, śmieci, starych urządzeń AGD, itp.
Trwa nasza akcja „Twoje miasto/Twoja miejscowość – od podwórka”. Pokażcie miejscowości, w których mieszkacie, nie od tej znanej strony, którą chwalą się samorządowcy, ale od tej codziennej. Na Wasze zdjęcia czekamy pod adresem: r.korbut@expressy.pl. Również pod ten adres (a także na nr tel. 606 112 745) możecie zgłaszać Wasze codzienne problemy – postaramy się je wyjaśnić.
NASZE INTERWENCJE | Dostajemy od Was – naszych Czytelników - coraz więcej maili i zdjęć, w których opisujecie i pokazujecie Wasze codzienne problemy i bolączki. Chyba nikogo nie zaskoczy, że najczęściej poruszanymi sprawami są dziurawe drogi, niewyremontowane chodniki, brak miejsc parkingowych, kierowcy nieprzestrzegający przepisów i... śmieci.