2 minute read

Dyskretny urok leśniczówki nie dla każdego

LASY. Leśniczówki, które są jednocześnie domem biurem leśniczego, odchodzą powoli w przeszłość. Młodzi leśnicy, którzy zaczynają pracę w lasach, niekoniecznie chcą w nich mieszkać. Często dotyczy to również leśniczych z dłuższym stażem, którzy wolą mieszkać w mieście, a pracować w lesie. W mieście dzieci mają bliżej do szkoły czy przedszkola, żona do pracy, a życie wydaje się łatwiejsze. Takie argumenty padają najczęściej. Mieszkaniowa rewolucja w lasach nie ominęła również Nadleśnictwa Sarbia.

Podobnie jak katastrofy lotnicze, każda rewolucja również ma wiele przyczyn. Trudno dokładnie wskazać ten moment, w którym leśne mieszkania służbowe przestały być atrakcyjne dla pracowników terenowych.

Advertisement

Z pewnością nastąpił wtedy kiedy żony leśniczych postanowiły wyjść z lasu. I to dosłownie. Jeszcze w latach dziewięćdziesiątych wokół leśniczówek skupiało się całe ich życie. Nie podejmowały pracy zawodowej, a skupiały się na prowadzeniu gospodarstwa domowego na leśniczówce. Teraz kandydatek na taki etat jest zdecydowanie mniej. Kobiety chcą robić swoje kariery i to najlepiej w mieście. I to właśnie kwestia ich dojazdu do pracy często przesądza o rezygnacji z mieszkania na leśniczówce. Nie bez znaczenia jest także kwestia dojazdów dzieci do szkół, czy bliskości urzędów, czy sklepów, etc.

Kolejny powód dla którego leśniczówki cieszą się coraz mniejszym powodzeniem to ich stan techniczny. Wiele z nich wymaga kosztownych remontów, a nie każdy remont by jest uzasadniony ekonomicznie. Tymczasem stają się coraz droższe w utrzymaniu. Mógłby to zmienić jedynie remont i tak kółko się zamyka. Dzisiaj biura leśnictw muszą spełniać konkretne wymagania jeżeli chodzi o standard budynku użyteczności publicznej, bo takimi przecież są Toaleta jest, ale w prywatnej części mieszkania leśniczego. Dobudować?

Do przedwojennego budynku?

Zainteresowanie zamieszkaniem w leśniczówce spada w całym kraju. Ten trend jest widoczny również w nadleśnictwach Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Pile. Tyle że leśniczówka jest czymś więcej niż tylko mieszkaniem służbowym. To również siedziba leśnictwa. Jak urządzić biuro leśniczego bez leśniczówki?

- Rozwiązaniem są samodzielne kancelarie leśnictw, które nie mają części mieszkalnej. Pełnią wyłącznie funkcje administracyjne – mówi Damian Szcześniak, nadleśniczy Nadleśnictwa Sarbia. W roku bieżącym zamierzamy w Nadleśnictwie

Sarbia wybudować taką podwójną kancelarię dla leśnictw Cisze i Jabłonowo. Budowa podwójnej kancelarii usytułowanej w połowie drogi między tymi leśnictwami jest bardziej ekonomiczna niż bardzo kosztowny remont przedwojennych budynków, które nie są w stanie spełnić wymagań pomieszczeń użyteczności publicznej. Samodzielna kancelaria wyposażona w odnawialne źródło energii, tania w utrzymaniu znakomicie wpisuje się w jeden z flagowych projektów rozwojowych Lasów Państwowych – „Las Energii” dotyczący transformacji energetycznej całej organizacji LP. Wyprowadzenie kancelarii poza leśniczówkę to jedyne sensowne wyjście w tej sytuacji.

Budynki leśniczówek bez funkcji kancelarii nadleśnictwo zamierza wystawić na sprzedaż. Na terenie nadleśnictwa są też takie leśniczówki, które zawsze będą częścią lasów, będą ich wizytówką. Jedną z nich jest leśniczówka Szklarnia w Niewiemku, dawna siedziba Nadleśnictwa Wyszyny, obecnie siedziba leśnictwa Szklarnia. To, co czyni ją tak wyjątkową, to jej historia. Zbudował ją hrabia Edward Raczyński.

- W pobliżu planował wybudować myśliwską rezydencję. Rozpoczął od budynku dla służby który my dziś nazywamy „Zameczkiem” – dopowiada resztę historii Damian Szcześniak. - Niestety, I wojna światowa nie pozwoliła hrabiemu dokończyć planowanej inwestycji.

Za kilka miesięcy ruszy kapitalny remont Leśniczówki Szklarnia. Będzie on prowadzony pod nadzorem konserwatora zabytków z uwagi na wyjątkowy, zagrodowy układ zabudowy towarzyszący leśniczówce i podlegający ochronie konserwatorskiej. Tutaj zawsze tętniło leśne życie, bo przecież pełniła one różne funkcje: była biurem nadleśnictwa, nadleśniczówką, leśniczówką, kwaterą myśliwską, ale również obiektem turystycznym, w którym pomieszkać mógł każdy ponieważ była udostępniona wszystkim tym, którzy mieli ochotę spędzić czas w pięknych okolicznościach przyrody. Bez wątpienia to jedna z najbardziej urokliwych leśniczówek w Nadleśnictwie Sarbia.

- Tym bardziej warto ocalić ją od zapomnienia i przywrócić należny jej blask – nie ma wątpliwości nadleśniczy Nadleśnictwa Sarbia.

This article is from: