3 minute read

Marcin Porzucek: to nasze Westerplatte

POLITYKA Jan Paweł II to najwybitniejszy Polak w historii. Znał go niemal każdy mieszkaniec Ziemi na przełomie wieków.

To on z Ronaldem Reaganem najbardziej przyczynili się do upadku komunizmu.

Advertisement

Szczególnie w naszej części świata była to rzecz, którą potrafiono docenić, z której nadal korzystamy.

To Jan Paweł II i jego ponadczasowe nauki były dla nas drogowskazem. Kierował je nie tylko do wierzących katolików, ale wszystkich ludzi dobrej woli, polskich patriotów. Materiał jednej ze stacji tv, oparty głównie na oskarżeniach agentów Służby Bezpieczeństwa, ma na celu atak na polską tożsamość. Ten sam scenariusz próbowano zrealizować dokładnie cztery lata temu. Bezskutecznie. Zbrodnie pedofilii wśród terapeutów, księży, nauczycieli i murarzy muszą być rozliczone. Rzetelnie i jedną miarą. W ostatnią niedzielę kościoły wypełnili wierni. Nawet ci uśpieni nieco pandemią i lewicową propagandą. Nawiązując do słynnej homilii obrona katolickich wartości jest dziś naszym Westerplatte.

Tomasz Grodzki: najlepsza byłaby jedna lista

POLITYKA Tomasz Grodzki, marszałek Senatu, jeden z liderów Koalicji Obywatelskiej, gościł w Pile w ramach cyklu otwartych spotkań z wyborcami "Tu jest przyszłość”.

Spotkanie z mieszkańcami odbyło się w hotelu Arche. Po krótkim wystąpieniu marszałka Tomasza Grodzkiego padły pytania z sali. Jedno z nich dotyczyło list wyborczych opozycji. Czy trzy listy faktycznie będą lepsze niż jedna?

- Jestem chirurgiem i lubię konkret. Potrzebna będzie nam większość do obalenia veta prezydenta Andrzeja Dudy. To 276 głosów, które trzeba zdobyć. Z paktem senackim poszło zdecydowanie lepiej. W każdym okręgu będzie kandydował tylko jeden kandydat opozycji na senatora. Jeżeli to dobrze przeprowadzimy, to mamy realną szansę na 65 mandatów. Jednak to Sejm jest ważniejszy i najlepiej by było, żeby była tylko jedna lista. Co nam po programach jak przegramy wybory? Najpierw wygrajmy, potem siadajmy do programu –mówił w Pile Tomasz Grodzki, marszałek Senatu.

Było o wyborach, o coraz bardziej zmęczonej polskiej szkole i o podwyżkach dla nauczycieli. Czekają na nie również diagności

Adam Niedzielski: przybyło nam lekarzy

POLITYKA Politycy PiS ruszyli w trasę programową pod hasłem „Przyszłość to Polska”. W niedzielę do Piły przyjechał minister zdrowia Adam Niedzielski. W kuluarach coraz głośniej mówi się o tym, że szef resortu zdrowia to przyszła „jedynka” do Sejmu na pilskiej liście.

ze stacji kontroli pojazdów. Teraz zarabiają według stawek sprzed 19 lat.

Obecny na spotkaniu poseł Czesław Mroczek podkreślał, że bezpieczeństwo Polski to również bezpieczne finanse publiczne. Tymczasem w 2023 roku obsługa długu publicznego może kosztować nawet

100 mld złotych. Z kolei senator Adam Szejnfeld zapewniał, że jeżeli opozycja wygra, to jednym z pierwszych tematów będzie bezpieczeństwo kobiet i uchylenie zakazu aborcji z powodu ciężkich wad płodu. Było też o programie mieszkaniowym - kredyt 0% na pierwsze mieszkanie dla osób do 45 roku życia. Był też apel do młodych o pójście na wybory.

- To wy musicie decydować za siebie. Jeżeli nie weźmiecie tych spraw w swoje ręce i nie zbudujecie tej przyszłości, to Kaczyński zrobi to za wasskwitował poseł Arkadiusz Marchewka.

O gospodarce i samorządowej kasie

POLITYKA Stan polskiej gospodarki był tematem konferencji zwołanej w Pile przez posła Krzysztofa Czarneckiego.

Jest dobrze. Tak politycy PiS oceniają stan polskiej gospodarki. Na konferen- cji w Pile padła kwota deficytu w 2022 roku - 12,4 mld złotych. Padła również kwota szacunków – 30 mld złotych.

Jako dobry wskaźnik poseł Krzysztof Czarnecki wymienił również niskie bezrobocie – drugi, najniższy po Czechach, wynik w Europie.

- Ekonomiści oceniają naszą gospodarkę na A+. To bardzo dobry wynik. Deficyt w zeszłym roku miał być na wyż- szym poziomie. Okazało się, że jest wiele niższy. Wszystko wskazuje na to, że gospodarka finansami państwa jest prowadzona na odpowiednim poziomie – mówi poseł Krzysztof Czarnecki.

W konferencji uczestniczyli również radny Sejmiku Adam Bogrycewicz, Arkadiusz Kubich, wicestarosta oraz Krzysztof Jacek Oświecimski, burmistrz Miasteczka Krajeńskiego, którzy mówili o finansach samorządów.

Spotkanie z sympatykami Prawa i Sprawiedliwości odbyło się w Biurze Wystaw Artystycznych Powiatu Pilskiego. Adam Niedzielski przyjechał do Piły razem z posłem Tomaszem Latosem, przewodniczącym Komisji Zdrowia. Jego obecność u boku ministra nie była przypadkowa: głównym tematem niedzielnego spotkania było bowiem zdrowie.

- Czeka nas bardzo ważny czas wyborów. Chcemy się do nich dobrze przygotować. Te rozmowy z Polakami są po to, żeby nadać priorytety – powiedział Andrzej Niedzielski rozpoczynając spotkanie.

Jednym z tych priorytetów ma być poprawa systemu ochrony zdrowia.

- Nie będę przekonywał, że jest idealnie. System opieki zdrowotnej wymaga ciągłego reformowania – nie ukrywał szef resortu zdrowia. Wypomniał opozycji, że osiem lat temu rząd PiS musiał gasić pożary w służbie zdrowia, które miały być spowodowane niedoinwestowaniem oraz brakiem kadry.

- Jesteśmy po ofensywnie inwestycyjnej. Infrastruktura przez te osiem lat zmieniła się diametralnie. Przykład? To choćby respiratory, których średni wiek przed pandemią wynosił 10 lat. O wiele gorszym pożarem był jednak brak personelu – podkreślił Adam Niedzielski. - Od 2015 roku przybyło lekarzy, wcześniej ich tylko ubywało. Obecnie mamy 40 tysięcy studentów na kierunkach medycznych.

To 10 tysięcy więcej niż osiem lat temu. To trochę potrwa zanim ci specjaliści pojawią się w przychodniach, ale to już się zaczęło. Staliśmy się również na tyle atrakcyjni, że przyjechało do nas 4300 lekarzy z Ukrainy i Białorusi. Minister wymienił również dwóch głównych zabójców Polaków czyli choroby układu krążenia i nowotwory. I receptę, którą ma być krajowa sieć onkologiczna i krajowa sieć kardiologiczna.

Założeniem programu są jednakowe standardy diagnostyczno-terapeutyczne dla każdego pacjenta niezależnie od miejsca zamieszkania. Było też o nowym funduszu kompensacyjnym za błędy lekarskie.