1 minute read

Strażacy pomogą z lodowiskiem

BEZPIECZEŃSTWO Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej organizuje akcję „Bezpieczne Lodowiska 2023” polegającą na udzieleniu pomocy w przygotowaniu lodowisk lub ślizgawek na terenie boisk szkolnych, parków czy osiedli.

Czterech chłopców w wieku 6, 8, 10 i 11 lat zginęło po tym, gdy załamał się pod nimi lód na jeziorze. Do tragedii doszło pod koniec roku w Solihull w Wielkiej Brytanii. Po podobnych każdego roku dochodzi, niestety, również w Polsce. Akcja Państwowej Straży Pożarnej „Bezpieczne Lodowiska 2023” ma właśnie na celu podniesienie poziomu bezpieczeństwa podczas zimowego wypoczynku dzieci i młodzieży szkolnej przez zwrócenie uwagi na zagrożenia związane z wchodzeniem na zamarznięte sztuczne lub naturalne akweny.

Advertisement

Alternatywą są bezpieczne lodowiska. Strażacy mogą wylać takie lodowisko na pisemną prośbę dyrektora szkoły lub zarządcy terenu. Do prośby należy dołączyć pisemną zgodę na pobór wody oraz zgodę właściciela terenu na wylanie lodowiska. Należy też odpowiednio przygotować teren – wyrównać i usypać bandy z piasku lub śniegu.

- Pomocy w przygotowaniu lodowiska powinna udzielić najbliższa Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza PSP lub Ochotnicza Straż Pożarna w uzgodnionym wcześniej terminie i przy sprzyjających warunkach atmosferycznych – informują strażacy.

Przypominają też, że wchodzenie na zamarznięte rzeki, stawy czy zalewy jest skrajnie niebezpieczne.

- Mimo, że przy brzegu pokrywa lodu wydaje się być gruba i wytrzymała to kilka kroków dalej lód może być bardzo cienki i słaby. Osoba pod którą załamał się lód, najczęściej nie jest w stanie sama wyjść na powierzchnię, a kilka minut spędzonych w lodowatej wodzie prowadzi do wyziębienia organizmu, utraty sił, a w konsekwencji do utonięcia – ostrzegają.

Apelują też, by w razie wypadku jak najszybciej wezwać na pomoc profesjonalistów.

- Jeśli lód załamał się pod osobą poszkodowaną, może załamać się również pod tobą – przestrzegają. - Ratownik bez odpowiedniego zabezpieczenia może przebywać w zimnej wo- dzie krótko. Po około trzech minutach dochodzi do wyziębienia organizmu.

Jeżeli ktoś czekając na przyjazd strażaków zdecyduje się jednak podjąć samodzielną akcję powinien pamiętać przede wszystkim o swoim bezpieczeństwo. W żadnym wypadku nie można biec po lodzie w kierunku tonącego, gdyż wtedy najczęściej dochodzi do tragedii. Można poruszać się jedynie czołgając i starając się rozłożyć ciężar ciała na jak największej powierzchni, by zminimalizować ryzyko pęknięcia lodu. Podawanie ręki jest zbyt ryzykowne – tonący może wciągnąć swojego ratownika pod lód. Najlepiej podać jakiś przedmiot – to może być szalik, kurtka, gruba gałąź, to mogą też być sanki.

This article is from: