
6 minute read
SAMA MASKA PSA NIE PRZEMIENI CIEBIE W PUPPY
Potrzeba szeregu działań, które składają się na bycie puppy. To jest coś trudnego do opisania, coś co siedzi głęboko w każdym, kto chce wkroczyć w ten świat...
Cześć Karolu, na wstępie chciałem podziękować ci, że zgodziłeś się udzielić nam krótkiego wywiadu i opowiedzieć nam coś więcej o sobie. Czy mógłbyś na początek powiedzieć coś więcej o sobie? Skąd pochodzisz, gdzie mieszkasz, ile masz lat i czym się na co dzień zajmujesz?
Advertisement
Cześć, pochodzę z zachodniej części województwa podkarpackiego, z niewielkiej miejscowości niedaleko miasta Jarosław. Mam 22 lata, a na co dzień studiuję oraz pracuję w dziale sprzedaży i wsparcia IT w jednej z firm telekomunikacyjnych. Aktywnie angażuje się też w działania społeczne i akcje na rzecz mniejszości w moim regionie.
Podczas naszej krótkiej rozmowy na Messengerze wspomniałeś, że twoim fetyszem jest puppy play. Myślę, że większość naszych czytelników doskonale kojarzy psiaki i niejednokrotnie miała okazję widzieć je podczas różnych imprez. Tym niemniej chyba u wielu osób wiedza dotycząca tego fetyszu na tym się kończy. Spróbujmy przybliżyć ten temat. Kim właściwie jest psiak, czy wystarczy założyć pieskową maskę, aby automatycznie stać się puppy?
Sama psia maska zdecydowanie nie czyni nikogo puppy. Potrzeba szeregu działań, które składają się na bycie nim. To jest coś trudnego do opisania, co siedzi głęboko w każdym, kto chce wkroczyć w ten świat... Po prostu, trzeba czuć to “coś”, aby zostać prawdziwym psiakiem.
Pojęcie puppy jest szerzej znane, ale określenie handler – niekoniecznie. Kim jest handler i jaka jest jego rola?
Handlerzy mogą się kompletnie różnić - znajdziemy wśród nich zarówno opiekuńczych trenerów, jak i dominujących masterów.
Czy każdy psiak ma swojego handlera? I czy posiadanie swojego handlera jest czymś, do czego każdy psiak powinien dążyć?
Nie każdy puppy ma swojego handlera. Są psiaki, które czują się na tyle niezależne, że nie mają potrzeby posiadania handlera i bycia pod jego skrzydłami. To indywidualna kwestia każdego psiaka.
Jak wyglądają pieskowe imprezy – czy też, jak bawią się psiaki? Czy mają jakieś swoje charakterystyczne aktywności?
Wszystko zależy od tego, jak się taką imprezę zorganizuje. To mogą być po prostu wspólne spotkania i rozmowy przy piwie, jak i coś więcej. Co do charakterystycznych zachowań... Chyba widziałeś, jak zachowują się zwykłe pieski?
Podczas fetyszowych i pieskowych imprez, głównie na Zachodzie Europy, można dostrzec wiele psiaków łączących klimaty puppy z innymi, np. gumowymi, motocyklowymi czy mundurowymi. Czy takie połączenia mają jakieś dodatkowe znaczenie, czy służą jedynie estetyce? Czy psiak policyjny będzie zachowywał się inaczej, niż jego kuzyni po cywilnemu?
Dodawanie różnych elementów do pieskowego stroju pozwala lepiej wyrazić samego siebie oraz urozmaicić bycie puppy. To nie tylko kwestia wyglądu, ale również niekiedy dodatkowych umiejętności czy sposobu zachowywania się. Oczywiście to także indywidualna sprawa. Jeśli np. puppy chce dodać do swojego stroju elementy policyjne, to może odgrywać rolę dobrego psiego gliny. Inne dodatki mogą ułatwiać wcie- lenie się w rolę bardziej złego czy też krnąbrnego. Każdy sam decyduje, co mu najbardziej odpowiada.
Niedawno powstało Stowarzyszenie Puppy Poland – jak oceniasz tego typu inicjatywy? Czy wiążesz z nimi jakieś nadzieje lub widzisz jakieś zagrożenia? Jaką opinię na ten temat mają znani ci przestawiciele społeczności puppy, np. twoi znajomi?
Według mnie, takie inicjatywy są potrzebne. Budowanie społeczności pozwala, przede wszystkim, wzmocnić grupy psiaków w kraju i daje możliwość nawiązywania nowych znajomości. To właśnie szansa na stworzenie dodatkowych więzi jest czymś, co w takich inicjatywach jest najlepsze. Zagrożeń nie dostrzegam, bo na razie jest chyba zbyt wcześnie, żeby jakiekolwiek się pojawiły. Co do opinii innych osób - każdy ma prawo do swojego zdania, więc nie chciałbym rozwijać tego tematu.
Pora na pikantne szczegóły, czyli... seks. Czy jest on istotnym elementem zabaw pomiędzy psiakami, czy też występuje raczej w relacji pomiędzy handlerem i jego psiakiem? A może w obu tych miejscach?
Moim zdaniem seks nie jest w tym wszystkim najistotnieszym elementem, choć niewątpliwie bardzo przyjemnym. Ale chyba tak samo jest w przypadku innych fetyszy?
Niektórym wystarczy po prostu przebywanie w podobnej grupie, inni szukają czegoś więcej.
Dla mnie najlepszym elementem w byciu posłusznym puppy są wspólne pieszczoty, np. Lizanie. Fajne jest też wspólne szczekanie. Seks jest uzupełnieniem takich zabaw.
W relacji z handlerem to wszystko zależy od opiekuna, gdyż psiak nie ma w tej kwestii zbyt wiele do powiedzenia. Oczywiście kształt wspólnych relacji wynika z umowy obydwu stron. Handler i jego psiak mogą np. Stwierdzić, że seks z elementami dominacji może być dla obu stron przyjemny i wnoszący coś nowego do ich relacji.
Przejdźmy teraz do bardziej prywatnych pytań. Możesz nam opowiedzieć, kiedy i od czego zaczęła się twoja pieskowa przygoda?
Wszystko zaczęło się kilka lat temu, bodajże gdy miałem 17 lat, od trafienia na profil jednego puppy w serwisie Instagram. Spodobało mi się to, co tam zobaczyłem. Zacząłem drążyć temat, poszukując informacji w internecie i tak zaczęła się ta przygoda. Trwa ona do dziś.
Co konkretnie daje ci możliwość przemienienia się w puppy?
To dla mnie możliwość wyrażenie samego siebie. Chyba każdy ma w sobie jakiś pierwiastek zwierzęcy? Bycie puppy to dla mnie nie tylko założenie psiego kostiumu. To nawiązywanie nowych znajomości, to także różnego typu zabawy, czasami łagodne, czasami ostrzejsze. Wszystko zależy od dnia. Jest to dla mnie także coś, co pozwala mi oderwać się od codzienności i zapomnieć o problemach życia codziennego.
Czy interesują cię jeszcze jakieś inne klimaty fetyszowe?
Oprócz bycia puppy, interesują mnie klimaty leather – skóry to coś, co wywołuje u mnie szczególny podziw i zachwyt.
Szczególnie skórzane kurtki. Jest to dla mnie klimat, który łączy się z byciem Masterem. Szczególną sympatią pałam też do klimatów sneakersowych. Najki, soxy i nie tylko to coś, co wywołuje we mnie ekcytację i podniecenie. Może to też kwestia wieku? Młodzi ludzie lubią sportowe buty, i ja też mam to w sobie. Do tego dochodzą też fetysze związane z gumami i klimatami sportowymi.
Od czego sugerowałbyś zacząć pieskową przygodę? Załóżmy, że podchodzi do ciebie ktoś i mówi, że bardzo podobają mu się klimaty puppy, ale kompletnie nie wie, od czego zacząć i jak zostać psiakiem. Co byś mu poradził?
Przede wszystkim, od próby zagłębienia się w ten temat. Pozyskania jak najwięcej informacji, choćby z internetu czy też z rozmów z innymi psiakami, a potem dopiero zakupu stroju. Ważne jest budowanie relacji z innymi psiakami i wspólne spotkania połączone z zabawą, jednak warto zacząć od samego siebie. Odpowiedzenia sobie na pytanie, czy to jest ta droga, którą chce się iść.
Chyba najbardziej charakterystycznym elementem pieskowego stroju jest maska. Jakie inne elementy są niezbędna bądź polecane?
Tak naprawdę nie ma obowiązkowej listy elementów stroju. który musi posiadać puppy.
Można być psiakiem nawet bez maski, jednak – co oczywiste – odpowiedni strój bardzo ułatwia wejście w rolę i przemianę w psiaka.
Najbardziej podstawowymi elementami jest maska, jako symbol bycia puppy, oraz obroża - jako symbol uległości i oddania. Warto też zaopatrzyć się w harness oraz ochraniacze na kolana, a także ogonek, którym można merdać. Dodatkowym wyposażeniem są skórzane opaski na nadgarstki oraz kostki. W sumie wszystko zależy od wizji psiaka. Każdy może dobrać swój strój według własnego pomysłu.
Które z wymienionych powyżej rzeczy znajdują się w twoim posiadaniu, a do zakupu których dopiero się przymierzasz?
Mam maskę, obrożę, dwa ogonki, skórzane opaski na nadgarstki i kostki, harnessa, jockstrapy, skarpetki z motywem puppy, a także koszulkę oraz szorty PVC, latexowe skarpetki, pas cnoty, kneble i inne akcesoria do zabaw. W najbliższym czasie przymierzem się do zakupu dwóch kompletów strojów, lateksowego oraz skórzanego, oraz nowej psiej maski.
Dla wielu osób intrygującym tematem są pieskowe ogonki, zwłaszcza te wtykane (bo są też modele mocowane na pasku). Czy masz ogonek i jakiego typu? I dlaczego zdecydowałeś się akurat na tak mocowany model?
Jak już wspomniałem posiadam dwa ogonki wtykane. Zdecydowałem się na taki rodzaj ze względu na to, że lepiej się nim merda. Dają mi też większą przyjemność i intensywniejsze odczucia podczas noszenia ich w sobie.
Będąc w pieskowym stroju, zapewne spotkałeś się z zaciekawieniem wielu osób oraz z próbami wchodzenia w interakcję z tobą. Które z tych zachowań uważasz za nieodpowienie bądź zwyczajnie nieprzyjemne?
Na szczęście nie miałem jeszcze żadnych nieprzyjemnych przygód, być może dlatego, że preferuję zabawę w bardziej kameralnym gronie.
Rozmawiając z miłośnikami fetyszu skórzanego, zwykle pytam ich o publiczne prezentowanie się w skórach. Domyślam się, że chodzenie po ulicy w pieskowym stroju jest w Polsce czymś raczej niespotykanym. Mam więc inne pytanie – czy pamiętasz swój pierwszy występ w pieskowym stroju przed jakąś większą grupą osób? Np. podczas jakiejś imprezy? Jak wspominasz to wydarzenie?
Nie miałem okazji zaprezentować się przed większą grupą osób. W stroju psiaka bawiłem się jedynie z paroma osobami z moich okolic. Podczas takich spotkań panuje bezstresowa atmosfera i nie myśli się o czymkolwiek innym, niż o zabawie. Tym bardziej, że jest się w 100% pieskowym otoczeniu.
W ten oto sposób doszliśmy do końca naszej rozmowy. Dziękuję raz jeszcze za wywiad i do zobaczenia na którejś z fetyszowym imprez! Może zajrzysz na Warsaw Fetish Meeting?
Ja także dziękuję, było mi bardzo miło. Jeśli tylko znajdę wolny czas, to bardzo chętnie pojawię się na Warsaw Fetish Meeting!