
4 minute read
Szalona historia parków wodnych
Wszyscy kochają parki wodne! W każdym razie prawie wszyscy… Kiedy letnie upały stają się nie do zniesienia marzymy o chłodnej kąpieli w basenie, leniwym unoszeniu się na wodach lazy river lub o pełnej emocji jeździe po wodnej zjeżdżalni. Parki wodne, waterparks, aqua parks - wszystkie te letnie atrakcje ostatnimi laty pojawiają się w Stanach Zjednoczonych jak grzyby po deszczu. Coraz większe, coraz bardziej nowoczesne, dostarczające coraz więcej adrenaliny. Patrząc na niezwykłe technologiczne rozwiązania wykorzystywane współcześnie przez konstruktorów owych parków wodnej rozrywki trudno sobie wyobrazić, że sama idea waterparks narodziła się całkiem niedawno, bo dopiero na początku XX wieku. Impulsem był International Exhibition, która odbyła się w 1906 roku w Nowej Zelandii. To właśnie wtedy w „Wonderland”czyli części wystawy poświęconej szeroko pojętej rozrywce - po raz nowoczesnych, wygodnych plastikowych tub - był to rodzaj rampy, po której rozpędzone drewniane wagoniki jechały prosto do wody. Zachowały się zdjęcia z tego wiekopomnego wydarzenia, na których widać podekscytowanych śmiałków w eleganckich strojach, którzy wsiadają do - jak to wówczas nazwano - „chute boats”, by po szaleńczejchoć krótkiej jeździe - ślizgać się po wodach Victoria Lake. Trudno sobie wyobrazić, że podczas tej przygody nie doszło do żadnego wypadkupodejrzewam, że woda musiała być w tym miejscu dość płytka. Tak czy siak - wodna zjeżdżalnia okazała się być największą atrakcją International Exhibition roku 1906 i przyciągnęła takie krajowe tuzy jak sam Arthur Guiness - speaker nowozelandzkiej Izby Reprezentantów, który - wedle relacji prasowychwsiadł do wagonika w otoczeniu piszczących z ekscytacji dziewcząt i który obawiając się zabójczej prędkości jechał z kapeluszem naciągniętym głęboko na uszy.
Kariera zjeżdżalni z „Wonderland” była tyle widowiskowa co krótka - już kilka lat później konstrukcja została bowiem zdemontowana. Jednak tantem mebli, który aby bardziej rozruszać swoją karierę przerzucił się na projektowanie zabawek. I to chyba właśnie podczas analizy tego, co najbardziej cieszy dzieciaki w 1923 roku wpadł na pomysł zbudowania zjeżdżalni, która „wystrzeliwała” śmiałków nawet 100 stóp nad wodą! Inni szybko podchwycili ten pomysł i „wodne armaty” zagościły a przydomowych basenach, przy plażach i nad jeziorami. Tymczasem ośmielony sukcesem Sellner już w 1927 roku podczas Minnesota State Fair zaprezentował swój kolejny wynalazek - czyli Tilt - a- Whirl. Karuzela z wagonikami kręcącymi się wokół własnej osi zrobiła kolosalną karierę - w latach 40-tych i 50-tych można ją było znaleźć w większości amerykańskich wesołych miasteczek. Ale wracając do parków wodnych - sama zjeżdżalnia aquaparku nie czyni. Wiedział o tym George Millay, który jako pierwszy dostrzegł potencjał w parkach rozrywki, gdzie główną atrakcją jest woda. W 1964 roku otworzył on zatem park Sea World w San Diego a następnie kolejne w Ohio i w Orlando na Florydzie. Jednak pierwszym wodnym parkiem z prawdziwego zdarzenia okazała się być inna inwestycja Millaya czyli otwarty w 1977 roku park Wet n’Wild w Orlando. Waterparks okazały się być takim sukcesem, że szybko zaczęły powstawać kolejnei to nie tylko w USA. ale także w Meksyku czy Brazylii. Z punktu widzenia pierwszej skromnej wodnej zjeżdżalni projektanta zabawek Sellnera jest to nie lada wyczyn! całe konglomeraty - często poza atrakcjami w postaci zjeżdżalni, basenów z falami, lazy river, torami do zjazdów na dmuchanych kołach i wielu, wielu innych działają tam także hotele i restauracje. Jednym słowem dziś w aquaparku można spokojnie spędzić cały weekend albo i dłużej!
Advertisement
I to nie tylko na Florydzie! Na szczęście także New Jersey i Pensylwania nie mają się czego wstydzić! Oto największe i najlepsze parki wodne w NJ i PA, w których latem znaleźć można relaks i ochłodę!
Mountain Creek Waterpark 200 Route, Vernon, NJ www.mountaincreek.com
Splash Zone Water Park 3500 Boardwalk, Wildwood, NJ www.splashzonewaterpark.com
Crystal Springs Family Waterpark 380 Dunhams Corner Rd, East Brunswick, NJ www.eastbrunswick.org
Land of Make Believe & Pirate’s Cove 354 Great Meadows Rd, Hope, NJ www.lomb.com
Six Flags Hurricane Harbor 1 Six Flags Blvd, Jackson Township, NJ www.sixflags.com
Diggerland’s Water Main 100 Pinedge Dr, West Berlin, NJ www.diggerlandusa.com pierwszy wśród wielu innych tego rodzaju atrakcji pojawiła się całkiem nowa zjeżdżalnia - zjeżdżalnia wodna! Nie przypominała ona wcale sama idea jazdy na zjeżdżalni zakończonej wodną kąpielą przetrwała i odrodziła się nigdzie indziej a w miasteczku Fairbault w Minnesocie. Tam właśnie żył i pracował niejaki Herbert Sellner. Herbert był projek-
Aquaparki znajdziemy dziś na całym świecie. Wraz z postępem technologicznym są one coraz bardziej imponujące. Oferują rozrywkę dla każdego - bawić się w nich mogą zarówno maluchy, jak i głodna adrenaliny młodzież czy spragnieni relaksu seniorzy.
Według najnowszych statystyk najpopularniejszymi parkami wodnymi są te działające na Florydzie. Wśród nich prym wiedzie Typhoon Lagoon According w Walt Disney World, w którym przewija się co roku ponad 2 miliony gości! Po piętach depczą mu Blizzard Beach i Wet n’ Wild w Orlando.
Co więcej parki wodne to teraz
Splashplex 3320 NJ-38, Mt Laurel Township, NJ www.thefunplex.com
The Boardwalk at Hersheypark 100 Hersheypark Dr, Hershey, PA www.hersheypark.com
Camelbeach Outdoor Waterpark 301 Resort Dr, Tannersville, PA www.camelbackresort.com

Waldameer Park & Water World 220 Peninsula Drive, Erie, PA www.waldameer.com
Kalahari Resort 250 Kalahari Blvd, Pocono Manor, PA www.kalahariresorts.com








Pierwszym z nagminnie popełnianych błędów jest planowanie zdrowego trybu życia podczas wakacji.–Ja będę dużo czytała w leżaku pod parasolem, a ty będziesz rano przez pół godziny biegał–zapowiedź tego typu rzucona nam przez uśmiechniętą i rozmarzoną żonę w przeddzień wyjazdu powinna skłonić nas do pozoracji ataku ślepej kiszki i jak najszybszego ułożenia się w szpitalu. Niech jadą, niech leżą, niech czytają. Niestety, większość facetów kupuje ten plan w pełnej naiwności i z całą powagą. Obmacują swoje piwne brzuchy, coś mruczą pod nosem, nagle błysk w oku:„Racja. Trzeba się wziąć za siebie. Będę biegał, bieg to relaks, a relaks to wakacje”. Stare konie, a wierzą w to, że będą się zrywali o poranku, brali zimny prysznic, nakładali trampki i biegali po wyludnionych alejkach, a jak wrócą, to na seks z żonką jeszcze się załapią. Bzdury! Im bliżej jednak do wyjazdu tym wiara i zapał słabnie. Ale nie łudźmy się. Żona sprawdzi bagaże i przyniesie w ostatniej chwili nasz sprzęt do biegania. Nie zapomni. Książek wprawdzie nie zabierze, ale o to, byśmy nie mieli wymówki–zadba. Nie zakładajmy wysiłku podczas wakacji, nie podejmujmy takich negocjacji z żoną jeszcze przed wyjazdem! Błąd.
W każdej z miejscowości, do których się wybieramy znajdują się jakieś zabytki. No chyba, że jedziemy do leśniczówki w górach, gdzie brakuje wody w kranie, można iść na cały dzień na ryby, a nocą podchodzą wilki czy niedźwiedzie. Tej wersji jednak nie ma potrzeby rozpatrywać, bo gdybyśmy tylko wspomnieli kiedyś o takich wakacjach żona rzuciłaby tylko: „No, chyba zwariowałeś” i przez dwa tygodnie spalibyśmy dla uzmysłowienia sobie własnej głupoty pod kocem na kanapie w salonie. Muzea i zabytki reklamowane są w kolorowych folderach i na stronach internetowych, które jeszcze przed wyjazdem poddane są wnikliwej uwadze całej rodziny. Koniecznie musimy pójść do Muzeum Korków od Wina, Muzeum Starego Kamienia i do Muzeum Malarstwa na Muszlach Morskich–słyszymy i z entuzjazmem godzimy się na ambitny plan. Tymczasem wycieczka do muzeum w miejscowości wakacyjnej składa się wyłącznie z udręki–wrzeszczące czeredy obcych dzieci, świadomość pieniędzy wyrzuconych w błoto i męka wywoływana przez udawa-