11 minute read

Podziękowania

Nowy Przymierze Międzynarodowy Publikacje ponownie łączą czytelnika z boskim planem wiążącym niebo i ziemię oraz wzmacniającym ciągłość prawa miłości. Logo, Arka Przymierza, reprezentuje intymność między Chrystusem

Jezusem i Jego ludem, a centralnym prawem Boga. […] Rzeczywiście, nowe przymierze świadczy o odkupieniu, zrodzonym z niesłabnących sporów i opieczętowanym krwią.

Przez niezliczone stulecia wielu cierpiało zranienie i niezrozumiały ucisk, obliczony na zatarcie prawdy. Zwłaszcza w epokach ciemności to światło zostało mocno zdewastowane i zaciemnione przez ludzkie tradycje i powszechną ignorancję, ponieważ mieszkańcy świata gardzili mądrością i przekraczali przymierze. Zaraza kompromisu z rozprzestrzeniającym się złem wywołała plagę nieokiełznanej degeneracji i diabelskiej nieludzkości, że wiele istnień ludzkich zostało niesprawiedliwie poświęconych, odmawiając rezygnacji z wolności sumienia. Niemniej utracona wiedza została przywrócona, szczególnie w czasach reformacji.

Era reformacji XVI wieku wywołała chwilę prawdy, fundamentalnych zmian i wynikających z nich zawirowań, co znalazło odzwierciedlenie w kontrreformacji. Jednak w tym tomie można odkryć niezaprzeczalne znaczenie tej szczególnej rewolucji z perspektywy reformatorów i innych odważnych pionierów. Z ich relacji można zrozumieć szalejące bitwy, przyczyny leżące u podstaw tak fenomenalnego oporu i nadprzyrodzonych interwencji.

Nasze motto: “Zreformowane książki, przekształcone umysły” akcentuje odrębny gatunek literatury skomponowanej w epoce krytycznej i jej wpływ. Rezonuje także pilną potrzebę osobistej reformacji, odrodzenia i transformacji. Gdy prasa drukarska Gutenberg wraz z tłumaczeniem rozpowszechniła zasady zreformowanej wiary, jakieś 500 lat temu, prasa cyfrowa i media internetowe przekazywałyby w każdym języku światło prawdy w czasach ostatecznych.

Rozdział 1 — „Wyszedł siewca, aby siać”

Rozdział napisany w oparciu o Ewangelię Mateusza 13,1-9.18-23; Marka 4,1-20; Łukasza 8,4-15.

„Ziarnem jest słowo Boże”

Przypowieścią o siewcy ilustruje Chrystus królestwo niebieskie i dzieło wielkiego Rolnika dla dobra swego ludu. Jak siewca wychodzi na pole siać, tak przyszedł i On, aby siać nasienie niebieskiej prawdy, Jego zaś nauki w przypowieściach były same w sobie ziarnem najkosztowniejszym. Pełna prostoty przypowieść o siewcy nie od razu znalazła należytą ocenę. Chrystus prowadzi nasz umysł od naturalnego nasienia, które siane bywa na całej kuli ziemskiej, do ziarna ewangelii, którego rozsiewanie ma taki skutek, że sprowadza człowieka znowu na drogę wierności Bogu. Ten, który opowiedział przypowieść o maleńkim ziarnie żyta, jest Władcą nieba i te same prawa, które rządzą siewem ziemskiego nasienia rządzą też siewem nasienia prawdy. {PC 14.1}

Nad Morzem Galilejskim zebrał się tłum pełen oczekiwania, żądny widzieć i słuchać Jezusa. Byli tam chorzy leżący na matach, którzy czekali na odpowiednią chwilę, by przedstawić Jezusowi swe dolegliwości. Prawo niesienia pomocy pełnemu bólu, grzesznemu rodzajowi ludzkiemu było Mu dane przez Boga. Dlatego nakazywał chorobom, by ustępowały i rozsiewał wokół życie, zdrowie i pokój. {PC 14.2}

Tłum się powiększał, ludzie zaczęli się cisnąć do Jezusa coraz bardziej, tak że w końcu zabrakło miejsca. Chrystus powiedział najpierw kilka słów do mężów, znajdujących się w łodziach rybackich, potem wstąpił na łódź, która miała przepłynąć na drugą stronę morza i poleciwszy uczniom odbić od lądu, przemawiał z niej do stojącej na brzegu rzeszy. {PC 14.3}

Tuż nad morzem rozciągała się piękna równina Genezaret; dalej wznosiły się pagórki i na ich zboczach widać było siewców i żniwiarzy. Spoglądając na ten obraz Jezus powiedział: „Oto wyszedł siewca, aby siać. A gdy siał, padły niektóre ziarna na drogę, i przyleciało ptactwo i zjadło je. Inne zaś padły na grunt skalisty, gdzie nie miały wiele ziemi, i szybko powschodziły, gdyż gleba nie była głęboka. A gdy wzeszło słońce, zostały spieczone, a że nie miały korzenia, uschły. A inne padły między ciernie, a ciernie wyrosły i zadusiły je. Jeszcze inne padły na dobrą ziemię i wydały owoc, jedne stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny.” Mateusza 13,3-9. {PC 15.1}

Misja Chrystusa nie została zrozumiana przez współczesnych. Rodzaj i sposób Jego przyjścia nie spełniły oczekiwań i nadziei. Jezus był podstawą całego żydowskiego kultu. Podniosła, uroczysta służba w świątyni była zarządzona przez samego Boga. Nabożeństwo żydowskie miało nauczyć lud, że w oznaczonym czasie przyjdzie Ten, na którego wskazują związane z nabożeństwem ceremonie. Tymczasem Żydzi całą wartość nabożeństwa przełożyli na formę i liturgię, tracąc z oczu jego istotną treść. Ludzkie ustawy, rozporządzenia i tradycje przesłoniły naukę, jaką według planu Bożego miały przekazać. Przepisy i tradycje stały się przeszkodą w zrozumieniu prawdziwej religii, i kiedy w osobie Chrystusa zjawiła się rzeczywistość — nie poznali, że w Nim wypełniły się wzory — treść wszystkich symboli. Syn Boży przyszedł na świat, a Żydzi nie przestali prosić o znak Jego przyjścia. Na wezwanie: „Pokutujcie, bo bliskie jest królestwo niebieskie” odpowiadali żądaniem cudu, pragnęli znaków zamiast Zbawiciela. Czekali, że Mesjasz wyrazi swe roszczenia za pomocą potężnych zwycięstw, założy swe królestwo na ruinach ziemskich państw. Jako odpowiedź na te oczekiwania Chrystus dał ludowi przypowieść o siewcy. Nie zbrojnym gwałtem, nie przemocą zwycięży królestwo Boże, lecz przez wsianie nowych zasad i prawd w serca ludzkie. {PC 15.2}

„Ten, który sieje dobre nasienie, to Syn Człowieczy.” Mateusza 13,37. Chrystus przyszedł nie po to, by obalać królestwa, lecz aby siać ziarno Boże, nie po to, by wskazywać drogę swym naśladowcom do ziemskich triumfów, zdobyczy i narodowej wielkości, lecz aby przygotować ich na żniwo, które będzie zebrane po cierpliwej pracy, po stratach i rozczarowaniach. {PC 15.3}

Faryzeusze dobrze zrozumieli znaczenie danej przez Chrystusa przypowieści, lecz zawarta w niej nauka nie była im miła; udawali, że jej nie pojmują. Dla wielkiej rzeszy ludzkiej plany nowego Nauczyciela, którego słowa tak dziwnie poruszały serca i gorzko rozczarowywały, niwecząc ambitne dążenia, spowiła jeszcze większa tajemnica. {PC 16.1}

Uczniowie również nie rozumieli przypowieści, ale obudziło się w nich już pewne zainteresowanie i później przyszli specjalnie do Jezusa, prosząc Go o jej wyjaśnienie. {PC 16.2}

O to pragnienie chodziło właśnie Jezusowi, chciał je wzbudzić, by móc dać wszechstronne i dokładne wyjaśnienie. Wytłumaczył uczniom przypowieść w taki sposób, w jaki wyjaśni swoje Słowo każdemu, kto szczerym sercem o to poprosi. Ludziom oświeconym przez Ducha Świętego, którzy Słowo Boże studiują sercem, dane będzie zrozumieć jego znaczenie: „Jeśli kto chce pełnić wolę jego” powiedział Chrystus — „ten pozna, czy ta nauka jest z Boga, czy też Ja sam mówię od siebie”. Jana 7,17. Wszyscy, którzy przychodzą do Chrystusa z pragnieniem jasnego zrozumienia prawdy, uzyskają je. {PC 16.3}

„Oto wyszedł siewca, aby siać”. Na Wschodzie sytuacja stale była niepewna i nie uregulowana. Akty gwałtu groziły poważnym niebezpieczeństwem, tak że ludność przeważnie mieszkała w miastach, otoczonych wysokimi murami i wałami. Rolnicy codziennie wychodzili za wały, na pola. Tak i Chrystus, niebiański Siewca, wyszedł, aby siać. Opuścił pewny, spokojny dom, opuścił chwałę, jaką miał u Ojca zanim świat zaistniał, opuścił tron wszechświata. Wyszedł jako człowiek cierpiący, podlegający pokusom, wyszedł samotny, aby dla upadłego świata siać ze łzami nasienie życia i zrosić go własną krwią. {PC 16.4}

W ten sam sposób muszą wyjść do siejby słudzy Chrystusa. Kiedy został powołany Abraham, aby siać ziarno prawdy, polecono mu: „I rzekł Pan do Abrama: Wyjdź z ziemi swojej, i od rodziny swojej, i z domu ojca swego, do ziemi, którą ci wskażę”. 1 Mojżeszowa 12,1. Tak samo apostoł Paweł, kiedy modlił się w świątyni w Jeruzalemie otrzymał Boże polecenie: „Idź, bo Ja cię wyślę daleko do pogan”. Dzieje Apostolskie 22,21. A więc wszyscy, którzy zostają powołani do służby Bożej, muszą opuścić wszystko i naśladować Chrystusa. Stare stosunki muszą być zerwane, zaniechać trzeba wszelkich uprzednio postawionych sobie celów życiowych, pożegnać wszystkie ziemskie nadzieje. Z wysiłkiem i ze łzami, w samotności i z poświęceniem trzeba siać nasienie prawdy Bożej. {PC 16.5}

„Siewca rozsiewa słowo”. Chrystus przyszedł, aby zasiać na ziemi prawdę. Od chwili upadku w grzech rozsiewał szatan tylko nasienie błędu. Za pomocą kłamstwa osiągnął panowanie nad człowiekiem. Tę samą metodę stosuje i teraz, ażeby obalić królestwo Boże na ziemi i wziąć człowieka pod swoje panowanie. Jako siewca lepszego świata Chrystus przyszedł, ażeby siać nasienie prawdy. Ten, który brał udział w naradach Bożych i mieszkał w świątyni Przedwiecznego, mógł jedynie przynieść ludowi czyste zasady prawdy. Od czasu, kiedy człowiek zgrzeszył, Chrystus stale objawia światu prawdę. Przez Niego dawane jest ludziom niezniszczalne nasienie: „Słowo Boże, które żyje i trwa”. 1 Piotra 1,23. W owej obietnicy, która była dana rodzajowi ludzkiemu w ogrodzie Eden, zasiał już Chrystus ziarno ewangelii. {PC 17.1}

Słowo Boże jest nasieniem. Każde nasienie ma zarodek życia, życie niesie również Słowo Boże. Chrystus powiedział: „Słowa, które powiedziałem do was, są duchem i żywotem”, „kto słucha słowa mego i wierzy temu, który mnie posłał, ma żywot wieczny”

Jana 6,63; 5,24. W każdym przykazaniu, w każdej obietnicy, w każdym słowie Bożym jest moc i życie, dzięki którym przykazania mogą być wypełnione, a obietnica staje się rzeczywistością. Człowiek, który z wiarą przyjmie Słowo, otrzymuje życie i charakter Chrystusa. {PC 17.2}

Każde ziarno przynosi owoc według swego rodzaju. Jeśli nasienie, zasiane jest w odpowiednich warunkach, życie, które jest w nim, spowoduje, że rozwinie się w roślinę. W ten sam sposób niezniszczalne ziarno Słowa, gdy dusza przyjmie go z wiarą, ukształtuje charakter i życie na podobieństwo charakteru i życia Jezusa. {PC 17.3}

Nauczyciele Izraela nie siali nasienia Słowa Bożego. Dzieło Chrystusa stanowiło rażące przeciwieństwo nauk rabinów, które przede wszystkim zawierały tradycje, podania, ludzkie ustawy i teorie. Rabini często wyżej stawiali to, co ludzie pisali o Słowie. Nauki te nie miały jednak mocy ożywić duszy. Tematem zaś nauk i kazań Chrystusa było tylko Słowo Boże, a stawiającym pytania odpowiadał po prostu: „Jest napisane” , „Co mówi Pismo?” , „Jak czytasz?”. Przy każdej sposobności, bez względu na to, czy zainteresowanie budziło się w przyjacielu czy we wrogu, Chrystus siał nasienie Słowa. Ten, który jest drogą, prawdą i życiem, który san jest żywym Słowem, wskazując na Pismo Święte mówi: „(...) one składają świadectwo o mnie” i „począwszy od Mojżesza i wszystkich proroków” (Jana 5,39; Łukasza 24,27) wykłada swym uczniom Pisma, które o Nim mówią. {PC 17.4}

Słudzy Chrystusa mają czynić to samo. W naszych czasach od bardzo dawna odsunięto już na bok żywe prawdy Słowa Bożego, a w ich miejsce przyjęto ludzkie teorie i prawdy. Wielu nazywających siebie kaznodziejami ewangelii, nie przyjmuje całej Biblii jako natchnionego czy też podanego przez Boga Słowa. Jeden „mądry” człowiek odrzuca jedną część, drugi inną stawia pod znakiem zapytania. Swój sąd stawiają mędrcy tego świata ponad Słowo Boże, opierając się jedynie na własnym autorytecie. Wiara w boskie pochodzenie Słowa zostaje pogrzebana. W ten sposób szeroko rozsiewa się nasienie niewiary, dezorientuje się ludzi tak, że nikt nie wie, w co ma wierzyć. Często wierzy się w to, co zadaje gwałt duszy ludzkiej. Za dni Chrystusa rabini przypisywali wielu rozdziałom Pisma Świętego jakiś tajemniczy, ciemny, niezrozumiały sens. Ponieważ wyraźne nauki Słowa Bożego potępiały sposób nauczania i działania rabinów, próbowali oni osłabić moc tych nauk. To samo dzieje się dzisiaj. Mówi się, że Słowo Boże jest tajemnicze i zagadkowe, ażeby usprawiedliwić przed sobą i ludźmi łamanie prawa Bożego. Chrystus, gdy był na ziemi, ganił tego rodzaju postępowanie. Uczył, że każdy może zrozumieć Słowo Boże. Wskazywał na Pismo Święte jako na zbiór praw, których autorytet nie ulega wątpliwości. My mamy czynić to samo. Biblię powinniśmy przedstawiać jako słowo wiekuistego Boga, jako koniec wszystkich spraw spornych, i jako fundament wszelkiej wiary. Biblię okradziono z jej mocy, a skutki tego widzimy w zaniku życia duchowego. W kazaniach, które w dzisiejszych dniach rozbrzmiewają z ambon, nie ma tej boskiej siły, która budzi sumienie i daje życie duszy. Słuchacze nie mogą powiedzieć: „Czyż serce nasze nie pałało w nas, gdy mówił do nas w drodze i Pisma przed nami otwierał?” Łukasza 24,32. Wielu ludzi pragnie żywego Słowa i tęskni za Bożą obecnością. Teorie filozoficzne i utwory literackie, jakkolwiek piękne i błyskotliwe, nie mogą zaspokoić pragnień serca. Twierdzenia i kombinacje ludzkie są tutaj bez wartości. Pozwólcie, niech Słowo Boże przemówi do ludzi. Pozwólcie tym, którzy słyszeli tylko o tradycjach, ludzkich teoriach i przepisach, usłyszeć głos Tego, którego Słowo może odmienić duszę i dać jej życie wieczne. {PC 18.1}

Ulubionym tematem Jezusa była miłość Ojca i wielka łaska Boża. Mówił dużo o świętości Jego charakteru i prawa, przedstawiał ludziom siebie jako drogę, prawdę i żywot. Kaznodzieje Chrystusowi powinni te zagadnienia brać również jako temat swych wykładów. Głoście prawdę taką, jaka jest w Chrystusie. Wyjaśniajcie żądania zakonu i ewangelii. Opowiadajcie o ofierze i poświęceniu Jezusa, o Jego pokorze i śmierci, o zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu, o pośrednictwie w niebieskiej świątyni i obietnicy przyjścia. Jana 14,3. {PC 19.1}

Zamiast dyskutować nad błędnymi teoriami lub starać się zadać cios przeciwnikom ewangelii Chrystusowej, idźcie za przykładem Jezusa. Niech oświecą życie ludzi świeże prawdy wydobyte ze skarbca Bożego. „Głoś Słowo (...) w każdy czas, dogodny czy niedogodny” , „na wszelakich miejscach urodzajnych” , „który ma moje słowo, niech wiernie zwiastuje moje słowo”, „nie dodawaj nic do jego słów, aby cię nie zganił”. 2 Tymoteusza 4,2; Izajasza 32,20 (BG); Jeremiasza 23,28; Przypowieści 30,6. {PC 19.2}

„Siewca rozsiewa słowo”. Wyrażona jest tutaj ta głęboka prawda, jaka się powinna znajdować u podstaw wszelkiej działalności wychowawczej. „Nasieniem jest Słowo Boże”

Ale w zbyt wielu szkołach Słowo Boże jest odkładane na bok. Inne przedmioty zajmują umysły uczniów. Studiowanie twórczości ludzi niewierzących zajmuje zbyt dużo miejsca w systemie edukacji. Sceptyczne odczucia są wplecione w szkolne podręczniki. Badania naukowe zmierzają w złym kierunku, ponieważ odkrycia są błędnie interpretowane i wypaczane. Słowo Boże jest porównywane z tym, co uważane jest za naukowe, aby wykazać, że jest ono wątpliwe i bezwartościowe. W ten sposób ziarno wątpliwości jest wsiewane w umysły młodzieży, a w czasie pokus wyrasta w pełni. Gdy ginie wiara w Słowo Boże, dusza zostaje pozbawiona przewodnika i ochrony. Młodzież zostaje sprowadzona na drogi, które odprowadzają od Boga i od życia wiecznego. {PC 19.3}

Temu w dużym stopniu należy zawdzięczać wzrost nieprawości, tak powszechny w naszych czasach. Gdy Słowo Boże zostaje odłożone na bok, jednocześnie zostaje odrzucona jego moc powstrzymująca złe namiętności, wypływające w naturalny sposób z serca. Ludzie sieją dla ciała, i z ciała zbierają zniszczenie. {PC 19.4}

Tu leży wielka przyczyna duchowej słabości i nieskuteczności. Odwrócenie się od Słowa Bożego i„karmienie się” pismami ludzi, którzy nie piszą pod natchnieniem, powoduje, że umysły karłowacieją i więdną. Jest to wynik zerwania kontaktu z głębokimi zasadami wiecznej prawdy. Umysł przystosowuje się do pojmowania rzeczy, z którymi jest obeznany, a przez poświęcenie się rzeczom przyziemnym zostaje osłabiony, jego siła jest bardzo nikła, a po jakimś czasie staje się niezdolna do rozwoju. {PC 20.1}

Tak wygląda fałszywa edukacja. Dzieło każdego nauczyciela polega na kierowaniu umysłów młodzieży ku wielkiej prawdzie, zawartej w natchnionym Słowie. Oto edukacja właściwa dla doczesnego i wiecznego życia. {PC 20.2}

Niech nikt jednak nie myśli, że trzeba trzymać się z dala od nauki lub też pozwolić sobie na wykształcenie jedynie na bardzo niskim poziomie. Wiedza o Bogu jest tak wielka jak niebo i tak szeroka jak wszechświat. Nie ma nic tak bardzo uszlachetniającego i dodającego sił żywotnych jak studium wielkiego tematu dotyczącego życia wiecznego. Niech młodzi ludzie starają się pochwycić te prawdy dane przez Boga, a ich umysły będą się rozwijać. Doprowadzi to każdego, kto pilnie szuka i stosuje się do Słowa Bożego do poszerzenia horyzontów myślowych i doprowadzi do zgromadzenia wiedzy, która ma charakter nieprzemijający. {PC 20.3}

Wykształcenie, jakie się zdobywa przez badanie Pisma Świętego, polega na osobistym poznaniu planu zbawienia. Odnawia ono w człowieku podobieństwo Boże. Wzmacnia duchowe siły przeciwko pokusom i obdarza zdolnościami uczących się, by stali się współpracownikami Chrystusa w głoszeniu łaski całemu światu. Staną się oni członkami rodziny niebieskiej i przygotują się do wzięcia udziału w dziedzictwie świętych Pańskich. {PC 20.4}

Ale nauczyciel boskiej prawdy może udzielić tylko z tego, co sam zdobył przez własne doświadczenie. „Oto wyszedł siewca, aby siać”. Chrystus nauczał prawdę, bo sam był prawdą. Jego własny charakter, własny sposób myślenia, własne doświadczenia życiowe nabrały kształtu w Jego życiu i tak samo dzieje się z Jego sługami: ci, którzy chcą uczyć Słowa, muszą przez osobiste doświadczenia posiąść je na własność. Muszą wiedzieć, co to znaczy, że Chrystus stał się mądrością, sprawiedliwością, świętobliwością i zbawieniem. Głosząc Słowo Boże innym, nie mogą mówić z powątpiewaniem, jak gdyby nic pewnego o Nim nie wiedzieli. Muszą oświadczyć razem z apostołem Piotrem: „Gdyż oznajmiliśmy wam moc i powtórne przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa, nie opierając się na zręcznie zmyślonych baśniach, lecz jako naoczni świadkowie jego wielkości”. 2 Piotra 1,16.

Każdy kaznodzieja Chrystusowy, każdy nauczyciel powinien móc powiedzieć razem z umiłowanym uczniem Janem: „A żywot objawiony został, i widzieliśmy i świadczymy, i zwiastujemy wam ów żywot wieczny, który był u Ojca, a nam objawiony został”. 1 Jana 1,2. {PC 20.5}

Gleba przydrożna

W przypowieści o siewcy mamy przede wszystkim ukazane oddziaływanie gleby na ziarno, które się na niej znalazło. Przez tę przypowieść powiedział Jezus słuchaczom: Źle jest z wami, że jako krytycy mego dzieła stoicie tutaj, bo nie odpowiada ono waszym ideom. Mam dla was ważne pytanie — jak przyjmiecie moje poselstwo?. Od jego przyjęcia lub nieprzyjęcia zależeć będzie wasz przyszły, wieczny los. {PC 21.1}

Objaśniając dzieje ziarna, które padło przy drodze, powiedział: „Do każdego, kto słucha słowa o Królestwie i nie rozumie, przychodzi Zły i porywa to, co zasiano w jego sercu; to jest ten, kto jest posiany na drogę”. {PC 21.2}

Ziarno rozsiane przy drodze przedstawia Słowo Boże, które padło na serce nieuważnego słuchacza. Serce, które stało się gościńcem w pogoni za zbytkiem, przyjemnościami i grzechem tego świata podobne jest do ścieżki, mocno udeptanej przez ludzi i zwierzęta. Dusza oddana jedynie egoistycznym dążeniom i grzesznym namiętnościom popada w zatwardziałość przez oszustwo grzechu. Hebrajczyków 3,13. Ludzie słyszą Słowo, ale nie rozumieją go, nie widzą, jak może być do nich zastosowane, gdyż zdolność rozsądzania stępiła się. Nie dostrzegają ani swych potrzeb, ani grożącego im niebezpieczeństwa. Nie odczuwają miłości Chrystusa i tak przechodzą obok Jego poselstwa łaski jak obok czegoś, co ich nie dotyczy. {PC 21.3}

This article is from: