
22 minute read
Burzliwe losy mazowieckiej księżniczki Agnieszka Teterycz-Puzio Dawne siedziby ziemiańskie w okolicach Płocka
from Nasze Korzenie nr 16
by Mmp DzUiP
zbiGniew GrabowSki fotografie autora Dawne siedziby ziemiańskie w okolicach Płocka
Advertisement
Rembielin, dwór – stan z 2015 r.
Najwcześniejsze informacje na temat Rembielina, do jakich udało mi się dotrzeć, sięgają XVI wieku. Słownik Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich podaje, że Według regestru poborowego ziemi dobrzyńskiej z roku 1564 we wsi Rembielino, w parafii Rokicze, było 4 poddanych Alberta Rembielińskiego i Zofii Borzewskiej, 2 zagrody, 1 łan. Mateusz Niewiczo, Andrzej Bank, poddani Mateusza Żernickiego; Gorzechowscy mieli

1 ½ łana i 3 zagrody. Sześciu poddanych Mateusza Mazowieckiego siedziało na 1 łanie. Płacono poboru 6 florenów 7 groszy. Kolejna, skromna, wzmianka słownika dotyczy roku 1789, niestety, poza informacją o istnieniu w Rembielinie czterech części szlacheckich, źródło nie wymienia żadnych nazwisk.
Dopiero wiek XIX przynosi nieco więcej danych. W tym okresie, w kontekście własności miejscowych dóbr, pojawiają się Strubczewscy lub Strupczewscy (Jan Szymon i jego córka Emilia, a następnie Hortensja z Jezierskich, żona Jana, i jej syn Jan Antoni) i Romuald Paprocki. Wówczas poza folwarkiem istniała już prawdopodobnie część parkowa z dworem, być może drewnianym. Wiadomo też, że majątek był zadłużony, czego wynikiem była decyzja o jego sprzedaży.
Od 1877 roku do końca istnienia majątku, z Rembielinem wiąże się ściśle nazwisko Goćkowskich. Dobra zostały zakupione przez Stanisława Goćkowskiego i jego żonę Józefę za kwotę niespełna 20 tys. rubli. W 1882 roku pojawia się na kartach historii Rembielina ich syn, Wojciech Ludwik Goćkowski, który miał największy wpływ na wygląd tego miejsca. Dzięki jego inicjatywie powstał murowany dwór. Przypuszcza się, że stało się to w 1895 roku, jako że ta właśnie
data widnieje na murowanej kapliczce Matki Boskiej, stojącej nieopodal głównego wjazdu do majątku, przy drodze prowadzącej do Gorzechowa i dalej do Siecienia względnie Rokicia.
Dwór zlokalizowany w centralnej części parku został zbudowany na planie prostokąta. Jest to budynek podpiwniczony (wejście do piwnic znajduje się od strony północnej), przykryty dwuspadowym dachem, parterowy, z częścią piętrową na osi. Elewacja frontowa ozdobiona była fryzem nadokiennym. Pośrodku elewacji znajduje się ganek z dwiema parami filarów o przekroju kwadratowym, podtrzymującymi balkon z żeliwną balustradą. Ów ganek jest murowany, lecz pierwotnie był prawdopodobnie drewniany, a przebudowa mogła nastąpić na przełomie wieków XIX i XX. Przeciwna elewacja nie miała reprezentacyjnego charakteru, dwór nie posiadał ogrodowego wyjścia. Zdobione elewacje północna i południowa były funkcjonalnie powiązane z folwarkiem, który znajdował się na północ i zachód od dworu. Libiccy określili ten dwór jako typ siedziby wiejskiej charakterystyczny dla obywatela średniej zamożności.
Na tyłach dworu znajdował się kurnik z chlewikiem. Inne obiekty zlokalizowane w okolicach dworu to wozownia z garażem na maszyny, spichlerz, kamienna kuźnia i dwa budynki z glinianej cegły kryte słomą, czyli obora ze stajnią i stodoła. Całe założenie ogrodzone było drewnianym płotem. Zabudowę dopełniały czworaki, zlokalizowane za drogą do Głowiny, na południe od założenia dworskiego. Były to dwa budynki: jeden duży, murowany, na osiem rodzin, drugi mały, drewniany, na jedną rodzinę.
Park rozciągał się przed frontową i południową elewacją dworu. Znajdowały się w nim liczne nasadzenia świerków i ozdobnych krzewów. Nie było klombów i kwiatów. Jedynie na owalnym podjeździe, znajdującym się przed dworem, sadzono kwiaty. Duży sad zajmował południową część założenia. Od zachodu jego granicę wyznaczała grupa dębów, za którą znajdował się staw. Od południa, zachodu i wschodu założenie zamykały nasadzenia kasztanowców.
Jak już wspomniałem, Goćkowscy władali majątkiem do końca jego istnienia. Kolejnym właścicielem Rembielina został Tadeusz Roman Goćkowski, który w 1918 roku nabył dobra od Wojciecha Goćkowskiego za cenę przekraczającą 50 tys. marek. Początkowo rządcą w majątku był brat stryjeczny nowego właściciela, a następnie Tadeusz Dobrzeniecki. Sam Tadeusz Goćkowski zaginął podczas działań wojennych w 1939 roku, a że był kawalerem, nie zostawił spadkobierców.
Rembieliński majątek został skonfiskowany 8 października 1940 roku przez niemieckiego komisarza na rzecz Rzeszy Niemieckiej, a pół roku później utworzono z majątku wschodnioniemieckie gospodarstwo rolne. Założenie przetrwało wojnę w dość dobrym stanie. Zachował się nie tylko dwór, stojący po dziś dzień, ale również stodoła, obora za stajnią, wozownia, spichlerz i kuźnia – te zostały rozebrane w latach późniejszych.
Po wojnie na mocy reformy rolnej majątek został rozparcelowany. Dwór stał się siedzibą gminnej rady narodowej, ponadto mieściła się w nim świetlica i część mieszkalna. Na początku lat 50. południowy, narożny, pokój został przeznaczony na sklep. W latach 60. w dużym narożnym, wschodnim, pokoju umieszczono pocztę. Po jej likwidacji w latach 70. pomieszczenie to przeznaczono na cele mieszkalne. Od strony północnej jest wejście do piwnic, a od zachodniej jeszcze do lat 70. istniała dobudówka z wejściem gospodarczym. Znajdujący się niegdyś w północnej części założenia folwark rozebrano, gdy odkryto tu pokłady żwiru. Pod koniec lat 60.


nad stawem, w rejonie dawnych kurników, zbudowano toalety, które zostały rozebrane w 1996 roku.
W roku 1997 dwór wraz z otaczającym go terenem o powierzchni 0,64 ha został zakupiony przez prywatnego właściciela. Taki stan własnościowy trwa do dnia dzisiejszego. Niestety, w chwili obecnej założenie parkowe znajduje się w opłakanym stanie, a i dwór chyli się ku upadkowi. W zdziczałym parku daje się jeszcze zauważyć kilka okazów starodrzewu (jesion, jodła, świerk, kasztanowiec), jednakże całość zarośnięta jest drzewkami i chwastami wrastającymi już w budynek. W południowej części istnieją jeszcze relikty dawnego sadu. Linia brzegowa stawu, zlokalizowanego w południowo-zachodniej części założenia, jest ledwie widoczna ze względu na gęstą ścianę zarośli i samosiejek. Dwór z roku na rok sprawia coraz bardziej przygnębiające wrażenie. Obecnie budynek jest pozbawiony tynków. Jednak – co najistotniejsze – stan konstrukcji sprawia, że wejście do środka może być obarczone zbyt dużym ryzykiem utraty zdrowia. Poprzez nieszczelne poszycie dachowe z dużymi ubytkami daje się zauważyć postępującą degradację dachu, częściowo pozbawionego więźby. Silnie spękane ceglane nadproże trzyma się na niewzbudzającej zaufania drewnianej belce, we wnętrzach widoczne są popękane stropowe elementy belkowania, które zamiast pozycji poziomej przyjęły pozycję skośną, opierając się jednym końcem o przykrytą warstwą ceglanego gruzu posadzkę. W niektórych pomieszczeniach po powałach stropu ze szczap drewnianych nic już nie pozostało.
W najlepszej kondycji wydaje się być kuta, delikatnie zdobiona brama wjazdowa, aczkolwiek widać, że i ona najlepsze lata ma już dawno za sobą. Ogólnie przygnębiającego charakteru dopełnia głęboki rów, jaki został wykopany wzdłuż frontu ogrodzenia. Pozostaje więc tylko uruchomić skrzydła fantazji, by wyobrazić sobie słońce leniwie przesuwające się po bezchmurnym niebie i jego promienie odbijające się w dworskich oknach, budynek znakomicie kontrastujący jasnymi kolorami na tle nabierającego coraz bardziej intensywnej zieleni parku, gdzie spośród wysokich, doskonale pielęgnowanych drzew dobiega radosny hałas bawiącej się gromadki dzieci, obserwowanych z ganku przez właścicieli majątku...
Rokicie, gm. Brudzeń Duży, pow. płocki
Rokicie jest jedną z najstarszych miejscowości Mazowsza Płockiego. Jej nazwa pochodzi od gwarowego określenia pewnej odmiany wierzby zwanej „rokitą” lub „rokiciną”. Wieś kojarzy się jednoznacznie z niewielkim kościołem, zbudowanym w XIII wieku w całości z cegły. I to właśnie ta romańska świątynia stanowi cel wycieczek turystów odwiedzających południowe rubieże historycznej ziemi dobrzyńskiej. Niewielu z nich jednak dociera do innego ciekawego obiektu, jakim jest dawny dwór ziemiański.
Rokicie to gniazdo rodowe Rokickich herbu Lubicz. Wielowiekowe dzieje tej rodziny, jak i ich XIX-wiecznych następców w roli właścicieli Rokicia, opisał w trzecim numerze „Naszych Korzeni” Paweł Bogdan Gąsiorowski. Z tego względu swe rozważania historyczne ograniczę do ostatnich właścicieli ziemskich – Rościszewskich. Z nimi bowiem wiąże się powstanie do chwili obecnej istniejącego dworu, który został zbudowany na przełomie XIX i XX wieku.
Norbert Michał Rościszewski zakupił miejscowe dobra o powierzchni 415 ha już w 1852 roku, po czym sukcesywnie je powiększał. W 1899 roku Norbert zmarł, a że nie miał potomka, zapisał Rokicie swemu bratankowi Edwardowi. Ten, poprzez ślub ze swoją stryjeczną siostrą Klementyną, córką Tadeusza Rościszewskiego, wszedł również w posiadanie majątku Radomin. Od 1901 roku Edward był aktywnym działaczem Gubernialnego Płockiego Towarzystwa Rolniczego. W 1907 roku objął funkcję wiceprezesa Okręgowego Towarzystwa Rolniczego Ziemi Dobrzyńskiej. Edward i Klementyna Rościszewscy doczekali się kilkoro dzieci. W 1910 roku Edward Rościszewski zapisał dobra Rokicie córce Bronisławie, która wniosła ten majątek jako wiano do Zgromadzenia Sióstr Służek NMP Niepokalanej. Do dnia dzisiejszego dwór jest jednym z domów prowincji płockiej tegoż zgromadzenia.

Rokicie, dwór – elewacja frontowa.


Rokicie, dwór.
Budynek usytuowany jest przy drodze Dobrzyń – Płock, na północny zachód od rokickiego kościoła. Libiccy określają go mianem „niepiękny”. Elewacja główna tego dwukondygnacyjnego dworu skierowana jest na północ. Elewacje oparte są o niewysoki cokolik. Kondygnacje, dzielone opaską, zwieńczone są gzymsem. Budynek założony na planie prostokąta nakryty jest dwuspadowym dachem, krytym blachą. Fundamenty i mury piwnicy zbudowano z kamienia, mury naziemia są ceglane, otynkowane. Piwnica jest sklepiona kolebką, we wszystkich pozostałych pomieszczeniach występują stropy belkowe z podsufitką.
Wejście poprzedza ganek z dwiema kolumnami (kolumny w porządku doryckim) i dwoma filarami podtrzymującymi balkon z balustradą tralkową. W ryzalicie nad balkonem dwa okna przedzielone ceglaną ścianką, na której umieszczono krzyż. Dwór jest dwutraktowy. Na osi sień (pierwotnie z klatką schodową), za nią pokój, po zachodniej stronie ciąg pomieszczeń, od wschodu kolejne pomieszczenia skomunikowane korytarzykiem między traktami. W późniejszych latach dobudowany został ganek od strony południowej.
Od wschodu dostawiono wydłużoną, węższą, również piętrową, oficynę nakrytą dwuspadowym dachem, z tym, że jej kondygnacje są nieco niższe od zasadniczej części budynku. Oficyna jest jednotraktowa, z korytarzem przy ścianie północnej. Liczy trzy pomieszczenia.
Przed dworem zachował się fragment parku z klombem. Z kolei na tyłach dworu dominuje przestrzeń otwarta, łagodnie opadająca w kierunku płynącej w dole, szerokiej w tym miejscu na ponad półtora kilometra, Wisły. Dominuje tu uprawa warzyw i owoców, a pośród niewielu w tej części wyższych drzew, dokładnie na osi dworu, ukryta jest grota, w której bieli się niewielka figurka Matki Boskiej.
I jeszcze kilka słów o obecnych gospodyniach tego miejsca. Zgromadzenie Sióstr Służek NMP Niepokalanej zosta-

Rokicie, park podworski.
ło założone w 1878 roku przez błogosławionego Honorata Koźmińskiego jako jedno z wielu zgromadzeń działających w ukrytej formie, powołanych w celu wzmocnienia świadomości narodowej Polaków i duchowego odrodzenia w trudnych popowstaniowych latach. Na początku XX wieku zgromadzenie ukonstytuowało się jako niehabitowa kongregacja zakonna zachowująca życie wspólnotowe.
Jak wyżej wspomniałem, obecność służek w Rokiciu związana jest ściśle z osobą siostry Bronisławy Jadwigi Rościszewskiej. Kroniki domu określają ją jako sympatyczną. Administrację nad majątkiem Rokicie – jako własnością zgromadzenia – siostry objęły 1 lipca 1919 roku. Od samego początku dom przeznaczony został na schronienie emerytalne dla sióstr. Początkowo był to dom pw. Wspomożenia Najświętszej Maryi Panny, od roku 1948 zaś ma on wezwanie Najświętszego Serca Jezusowego.
Przez lata siostry prowadziły kursy wieczorowe, katechizowały młodzież, zorganizowały w domu przedszkole dla 20 dzieci, opiekowały się chorymi i ubogimi z Rokicia i sąsiednich wsi. Siostry pracowały w kościele parafialnym jako zakrystianki, organistki i jako pomoc na plebanii. Ponadto zajmowały się gospodarstwem rolnym i domowym. Okres drugiej wojny światowej to lata prześladowań i cierpienia członkiń zgromadzenia. W 1941 roku służki zostały wywiezione na około miesiąc do tzw. obozu przejściowego w Działdowie. Po wojnie dwór stanowił część miejscowego PGR-u, a oddany został siostrom dopiero w latach 90., po tym, jak przeszedł kapitalny remont.
Na pięknie położonym na skarpie wiślanej cmentarzu w Rokiciu wiele sióstr zgromadzenia znalazło miejsce wiecznego spoczynku. Pochowana tu została m.in. druga z kolei, a pierwsza potwierdzona przez kapitułę generalną, przełożona generalna zgromadzenia, matka Paulina Lisiecka. Innym śladem pobytu sióstr w Rokiciu jest umieszczona w kruchcie
miejscowego kościoła tablica poświęcona Siostrom Służkom Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej, umieszczona tu w listopadzie 2018 roku, ufundowana przez proboszcza i parafian w podzięce za 100-letnią posługę ku chwale Boga i ofiarną służbę dla dobra mieszkańców parafii św. Małgorzaty w Rokiciu.
Muszę przyznać, że ilekroć tu przebywam, zawsze spotykam się z miłym przyjęciem ze strony sióstr, które znajdują chwilę na krótką rozmowę. Staram się przy tym zachowywać stosownie do miejsca i roli gościa, nie akcentując nadmiernie swojej obecności.
Unierzyż, gm. Strzegowo, pow. mławski
Wybór Unierzyża do naszego cyklu może być nieco zaskakujący ze względu na jego położenie. Wszak tytuł serii sugeruje opis siedzib ziemiańskich położonych w okolicach Płocka. A tu nagle powiat mławski, który nawet nie graniczy z powiatem płockim. Pozwolę sobie jednak uzasadnić ów wybór. Nigdzie wcześniej nie zdefiniowałem, jakie ograniczenia terytorialne będę stosował, choć faktem jest, że do tej pory koncentrowałem swoją uwagę na miejscowościach należących administracyjnie do powiatu płockiego. Z drugiej strony uznałem, że odległość dzieląca Płock od Unierzyża jest stosunkowo niewielka, około 60 km, ponadto nie opuszczamy Mazowsza Północnego. Ale najważniejszy argument jest taki, że po prostu warto odwiedzić to miejsce. Mimo że dwór jest już znacznie zdegradowany i każdy kolejny rok będzie prawdopodobnie pogłębiał ten stan, to jednak jego położenie i otoczenie jest na tyle urokliwe, że podczas jednego z zimowych spacerów spędziłem tam zaskakująco dużo czasu, to szalejąc z aparatem fotograficznym, to oddając się kontemplacji, porzucając wszystkie myśli, zauroczony okolicą, zatapiając się w szumie płynącej Wkry.
Unierzyż to miejscowość, która tym mieszkańcom Płocka i okolic, którzy odwiedzają rejon Trójmiasta, względnie Warmię i Mazury, powinna być znana. Przez nią bowiem przechodzi popularna droga krajowa, oznaczona numerem 7, doprowadzająca na wschodnie Pomorze. Aby jednak zobaczyć teren unierzyskiego majątku, należy nieco zjechać z arterii – chyba na całe szczęście – dzięki temu jest tam cicho, spokojnie, sielsko.
Unierzyż ma średniowieczny rodowód, a pierwszą wzmiankę odnajdujemy w 1233 roku, gdy mowa jest o budowanym tu za czasów księcia kujawskiego Kazimierza I zamku Unezir. Ale już wcześniej istniało tu osadnictwo o potwierdzonej ciągłości zamieszkania (od IX do XII w.). Pozostałość po wczesnośredniowiecznych czasach odnajdujemy w dzisiejszym krajobrazie Unierzyża w postaci grodziska zachowanego w szczątkowej formie, zlokalizowanego na niewielkiej wyspie położonej w rozlewisku Wkry, naprzeciw dworu. Tu warto zwrócić uwagę na wyjątkową nazwę, pochodzącą od staropolskiego imienia „Unierzyr”. Przez kolejne stulecia nazwa ewoluowała, przyjmując kolejno formy „Unezir”, „Vneszirsz”, „Vneszirz”, „Unesirz”, „Unezirz”, „Unerzisz”, „Hunyers”, „Vneszirsz”, „Wnyerzs”, „Hvnyerzs”, „Vnyerzysch”, „Minor Wnyerzysch”, „Vnyerzich”, „Vnyerzysch Ecclesie”, „Unierzys Ecclesiastica”, „Unierzyrz”.
Od najdawniejszych czasów Unierzyż był wsią szlachecką. Wśród właścicieli wsi odnotowuje się m.in. Jakusza zwanego Kuszanem (w l. 1400-1414), Mikołaja (1413-1429), jego brata Dziersława (1429), Otę (1449), Jakuba (1452), Otę h. Lis, podsędka płockiego (1470), Mikołaja (1477-1484). W 1497 roku król Jan Olbracht darował ją Stanisławowi synowi Piotra z Gizina, Janowi Unierzyskiemu (to pierwszy dowód na przyjęcie przez część rycerzy tego nazwiska) i Zygmuntowi z Łaszewa. W XVI wieku jako właścicieli osady, folwarku bądź ich części wymienia się m.in. Stanisława, Józefa Grada, Mikołaja Boskowicza, Macieja Wardeksa, Feliksa Piardałkowicza. Z czasem Unierzyż stał się własnością rodu Szymanowskich (w 1751 r. K. Szymanowski, stolnik



Unierzyż, rzeka Wkra.

Unierzyż, Wkra w sąsiedztwie młyna.
ciechanowski, wybudował kościół, który spłonął w 1915 r.). Pod koniec XVIII wieku dziedziczyli tu Chudzyńska i Szymanowski.
Historia do dnia dzisiejszego istniejącego budynku dworskiego związana jest z osobą Franciszka Ranieckiego. Ten pochodzący z Kujaw ziemianin, przybywszy wraz z rodziną na Mazowsze Północne, osiedlił się początkowo w Strzegowie, a około 1860 roku nabył folwark w Unierzyżu, stając się właścicielem części wsi. Niestety, w 1861 roku w wieku 41 lat zmarła żona Franciszka, Konstancja, a wkrótce po niej najmłodsza córka, czteroletnia Józefa. Franciszek Raniecki ożenił się ponownie w 1866 roku, a wybranką jego była Helena Grodzka primo voto Trespe. Wówczas prawdopodobnie istniał już dwór w Unierzyżu, wybudowany – jak podają źródła – około 1865 roku. Po śmierci Franciszka Ranieckiego w 1873 roku dwór przeszedł na własność Franciszka Krolla, mistrza ciesielskiego, przybyłego na te ziemie z Pomorza, budowniczego kilku okolicznych młynów i tartaku, którego żoną była córka Ranieckiego, Julianna. Tej również zmarło się przedwcześnie, bo w wieku 22 lat (jeszcze przed śmiercią ojca, w 1869). Franciszek Kroll mieszkał we dworze do swojej śmierci w 1930 roku. Wówczas dwór przejął jego zięć, warszawski rzeźnik Teodor Kabatnik, a ponieważ majątku nie objęła reforma rolna, Teodor gospodarzył tu do końca swoich dni, zmarł w 1953 roku. Wtedy posiadłość nabył Józef Sikorski, w 1971 roku stała się ona własnością Antoniego Piętki, a w latach 90. Romana Sobańskiego. Obecnie również stanowi własność prywatną.
Po kwestiach historycznych przejdźmy do opisu samego założenia dworskiego i tego, co po nim dziś pozostało. Dwór wybudowany na skarpie nad Wkrą, wsparty jest na kamiennym murze oporowym. Ma dość oryginalną konstrukcję: w części jest bowiem murowany z cegły, otynkowany i boniowany, w części zaś drewniany, konstrukcji zrębowej i oszalowany. Libiccy zakładają, iż część drewniana jest starsza, pochodząca z lat 60. XIX wieku, wybudowana dla Franciszka Ranieckiego, natomiast część murowana została dostawiona na początku wieku XX przez następnego właściciela, Franciszka Krolla. Budynek wzniesiony na planie prostokąta jest obiektem parterowym, podpiwniczonym, z mieszkalnym poddaszem i dwutraktowym układem pomieszczeń, pozbawionym stylowych akcentów. Dach czterospadowy, naczółkowy, kryty blachą. We wnętrzach zachowała się podobno część starego wyposażenia (m.in. kaflowe piece z ozdobnymi zwieńczeniami). Nie dane mi było jednak zweryfikować tej informacji, gdyż nie dostałem się do środka. Oglądając jednak dwór z zewnątrz, zwracając uwagę na stan drewnianej podwaliny czy ceglanego nadproża nad głównym wejściem, trzeba stwierdzić, że pobyt w środku nie należałby do bezpiecznych.
Obok dworu stoi obora z 1955 roku, która również łączy ze sobą dwa materiały: drewno i cegłę. Jeszcze do niedawna w sąsiedztwie dworu stał kolejny drewniano-murowany obiekt – młyn wzniesiony po 1863 roku. Obecnie możemy mówić o młynie jako o pozostałości. Także po dawnym parku pozostały nieliczne drzewa, głównie na jego obrzeżach.
Na tyłach dworu, z jego lewej strony, znajdują się drzwi, od których kamienne schodki – dziś już mocno porośnięte dziką roślinnością – prowadzą w dół niewysokiej skarpy w stronę rzeki i wspomnianego młyna. I to jest właśnie miejsce, które emanuje spokojem, które daje wytchnienie i pełen relaks, które powoduje, że czas nienaturalnie spo-
walnia. Nawet ruina młyna i surrealistycznie wystające jego metalowe elementy zyskują tu na atrakcyjności. Zimą dominującym dźwiękiem był szum rzeki, opływającej doskonale stąd widoczną wyspę z pozostałościami średniowiecznego grodziska. W pobliżu młyna niewielki próg tworzy częściowo zamarzniętą o tej porze niewielką kaskadę, co dodatkowo wpływa na malowniczość tego miejsca. Podczas mojej wizyty jedynym dowodem obecności jakichkolwiek zwierząt, nie licząc wszechobecnych wron i kawek, były poprzewracane drzewa ze świeżymi śladami zębów bobrów. Zima wydaje się najodpowiedniejszą porą roku na spacer wzdłuż rzeki. Wówczas gęsta dzika roślinność daje się jeszcze opanować, a zamarznięta ziemia umożliwia przejście kilkudziesięciu metrów suchą stopą wzdłuż rzeki.
Można by długo jeszcze pisać o doznaniach, jakie niesie pobyt w tym malowniczym miejscu. Najlepiej jednak samemu przekonać się, czy to, o czym piszę, nie jest przesadą. Radzę jednak wziąć ze sobą aparat fotograficzny, a osoby obdarzone szczególnym talentem niech zabiorą paletę, farby i płótno...
Cieśle, gm. Bodzanów, pow. płocki
Wieś Cieśle położona jest na obszarze historycznej ziemi wyszogrodzkiej. Nazwa wsi (dawniej „Cessel”, „Czesle”, „Czeszle”) jest nazwą służebną lub rodową od formy osobowej „Cieśla”. Cieśle od co najmniej XIII wieku znajdowały się w rękach prywatnych. Pierwsza wzmianka pochodzi z roku 1259, kiedy właścicielem miejscowości był komes Cieszym, syn zmarłego komesa Zbyluta, i jego żona Cecylia. Darowali oni wówczas część wsi Cieśle (źreb) kościołowi Najświętszej Maryi Panny w Płocku. Następnym znanym właścicielem Cieśli, na przełomie XIV i XV wieku, był Zdziszek z Cieśli h. Boża Wola, podsędek wyszogrodzki, a później chorąży wyszogrodzki. W 1425 roku dziedzicami wsi byli bracia Bienik i Jan, którzy podzielili dobra. W wyniku podziału Cieśle wraz z Kiełtykami stały się własnością Jana, którego potomkowie pojawiają się na kartach lokalnej historii w kolejnych wiekach.
Przechodzimy szybko do wieku XIX. W 1817 roku jako dziedzic wsi występuje Jan Paweł Nakwaski, pełniący godność stolnika ziemi wyszogrodzkiej. Piękne położenie wsi w tamtym czasie zauważył Wincenty Hipolit Gawarecki, dając temu wyraz w Opisie Topograficzno-Historycznym Ziemi Wyszogrodzkiey z 1825 roku, zwracając przy tym szczególną uwagę na dębowy bór. W roku 1880 Cieśle to wieś i folwark, liczące łącznie 197 mieszkańców i 20 dymów. Folwark z dwoma budynkami murowanymi i czterema drewnianymi był rozległy na 908 mórg.


Cieśle, dwór – sionka.
Spośród kolejnych dziedziców Cieśli należy wymienić Bolesława Zdziarskiego, który otrzymał majątek od swojego ojca w 1889 roku. Zajął się tu prowadzeniem gospodarstwa rolnego, początkowo z powodzeniem. Założył nawet niewielką fabryczkę nawozów sztucznych. Jednocześnie zajął się działalnością społeczną, m.in. z jego inicjatywy i głównie dzięki jego staraniom powstało pierwsze w Kongresówce prowincjonalne Towarzystwo Wzajemnego Kredytu w Płocku. Ponadto inicjował działania zmierzające do zakładania spółdzielczych mleczarni, do organizowania ochotniczych straży pożarnych, do urządzania prowincjonalnych wystaw rolniczych. Zajął się także tworzeniem tajnych szkółek polskich dla okolicznej ludności wiejskiej. Swą aktywnością, interpretowaną przez władze carskie jako wrogą caratowi, zwracał na siebie uwagę i narażał się na represje, kończąc nawet pobytem w X Pawilonie Cytadeli Warszawskiej. Problemy te wpłynęły negatywnie na gospodarkę w Cieślach, a popadłszy w długi, Bolesław Zdziarski zmuszony był sprzedać Cieśle w 1902 roku.
Następnym właścicielem majątku był Zdzisław Jaroszewski, który w roku jego nabycia uruchomił tu niewielką tkalnię, dając w ten sposób możliwość zarobku najuboższym mieszkańcom wsi. W wykazie największych właścicieli ziemskich okolic Bodzanowa z 1911 roku wymieniany jest już Kazimierz Jaroszewski, którego dobra ziemskie liczyły 192 ha powierzchni. Około 1930 roku wzmiankowany jest Władysław Wawrzynowicz, wykaz właścicieli ziemskich z 1937 roku zaś zawiera już nazwisko J. Wawrzynowicza z 250-hektarowym majątkiem.
Podczas drugiej wojny światowej, w czasie której Cieśle otrzymały niemiecką nazwę „Zimmern”, władze okupacyjne wysiedlały ziemian, przejmując majątki ziemskie i obsadzając
Cieśle, dwór – elewacja tylna.

je niemieckimi zarządcami. Tak stało się również z dworem w Cieślach. Po zakończeniu działań wojennych, na skutek przeprowadzonej reformy rolnej, przystąpiono do parcelacji dawnego majątku.
Najważniejszym obiektem założenia był oczywiście dwór, który powstał prawdopodobnie pod koniec XIX wieku. Został wpisany w skarpę opadającą w kierunku malowniczego stawu, za którym płynie niewielka rzeczka Mołtawa. Charakteryzuje się oryginalną architekturą w stylu określanym jako szwajcarski. Jest to dom murowany z cegły, zbudowany na planie prostokąta, otynkowany, od frontu parterowy, od strony stawu piętrowy – w ten sposób wykorzystany został naturalny spadek terenu. Pośrodku pięcioosiowej elewacji frontowej znajduje się wieloboczna sionka zwieńczona trzema trójkątnymi, drewnianymi szczytami. Dwór przekryty jest dwuspadowym dachem z szerokimi okapami. Układ wnętrz dwutraktowy. Z boku elewacji frontowej została dostawiona piętrowa przybudówka.
Budynek otoczony jest zielenią, która dawniej stanowiła rozległy park krajobrazowy, założony w 1. poł. XIX wieku na terenie wcześniej istniejącego folwarku, prawdopodobnie jeszcze dla Nakwaskich. Od zachodu ogranicza go wspomniana wyżej Mołtawa, od wschodu zaś asfaltowa droga prowadząca z Bodzanowa do drogi Płock – Wyszogród. Park został przekomponowany na początku wieku XX, dzięki czemu przypomina swym wyglądem ogród angielski. Park zyskuje na atrakcyjności dzięki wykorzystaniu nierówności terenu, zadrzewiono bowiem zbocza stanowiące naturalną, północną granicę założenia. Najbliższe otoczenie dworu stanowiły liczne kwietniki oraz pojedyncze egzemplarze drzew liściastych i iglastych (jesiony, lipy, dęby, żywotniki). Teren znajdujący się za parkiem w kierunku północnym zajęty był przez ogród warzywny.
Wjazd do parku wiódł przez murowaną bramę umiejscowioną od strony szosy z Bodzanowa. Od bramy tej droga prowadziła wzdłuż granicy z podwórzem gospodarczym, zlokalizowanym na południe od dworu, przed południową elewację dworu, gdzie znajdował się owalny gazon z figurą Matki Boskiej ustawioną na betonowym postumencie. Droga dojazdowa była obsadzona jednostronnie kasztanowcami stanowiącymi granicę między parkiem a podwórzem gospodarczym. Druga aleja, biegnąca od szosy w kierunku dworu, obsadzona była świerkami. Prowadziła ona przez sady w kierunku północno-zachodnim, gdzie skręcała u podnóża przeciwległej skarpy w kierunku Mołtawy, a następnie łączyła się z drogą biegnącą pod górę do podwórza gospodarczego. Z kolei tę drogę obsadzono kasztanowcami, jesionami i wierzbami.
Po parcelacji majątku w 1945 roku resztówkę przekazano Gminnej Radzie Narodowej w Miszewie Murowanym jako uposażenie sierocińca ulokowanego w budynku przedwojennego dworu. Dom dla sierot funkcjonował tu do roku 1948. Wówczas obiekt przeszedł w zarząd spółdzielni produkcyjnej. W 1950 roku spółdzielnia przekazała część terenu z dworem i fragmentem parku na potrzeby czteroklasowej szkoły podstawowej, natomiast w 1956 roku tereny pozostające w gestii spółdzielni przejął Państwowy Fundusz Ziemi, a w 1960 roku Państwowe Gospodarstwo Rolne. W roku 1983 przeprowadzono drugą parcelację: 20 ha ziemi ornej i podwórze gospodarcze rozprzedano prywatnym użytkownikom, natomiast teren parku położony na zachód od dworu przydzielono szkole.
Aktualnie dawny dwór znajduje się w rękach lokalnego samorządu i stanowi siedzibę szkoły podstawowej. Do dnia dzisiejszego zachowały się liczne okazy dębów, jesionów i kasztanowców, kilka z nich ma status pomnika przyrody. Na osi dworu u podnóża skarpy założono staw, który jest połączony z Mołtawą. Brzegi stawu porośnięte są jesionami, brzozami, klonami, kasztanowcami, modrzewiem. Całkowitemu zatarciu uległo bezpośrednie otoczenie dworu przez wprowadzenie rozbudowy i adaptacji budynku na potrzeby szkoły. W miejscu dawnych kwietników założono boisko i zamontowano urządzenia sportowo-rekreacyjne. Owalny gazon przed dworem zmniejszono, a figurę Matki Boskiej zastąpiła betonowa figura Orła Białego – godła państwowego. Brama wjazdowa została rozebrana. Sad został zlikwidowany, a w jego miejscu postawiono dwa budynki mieszkalne i komórki gospodarcze dla nauczycieli. Część powierzchni sadu została splantowana i przeznaczona na uprawy polowe. W pobliżu dworu, po jego południowej stronie, zachowały się jeszcze nieliczne budynki gospodarcze, stanowiące część dawnego podwórza gospodarczego, jednak ich dawne przeznaczenie było dla mnie trudne do ustalenia.
Cieśle położone są nieopodal niebieskiego szlaku turystycznego, biegnącego z Płocka do Wyszogrodu. Myślę, że warto nadłożyć trochę drogi, zbaczając w kierunku dawne-

Cieśle, staw w parku podworskim.
go założenia dworskiego. Polecam odwiedzić to miejsce ze względu na jego położenie (urozmaicenie terenu), warte uwagi walory przyrodnicze i możliwość łatwego doń dostępu. Dodatkową atrakcją turystyczną jest ścieżka przyrodniczo-sportowa urządzona na terenie podworskiego parku (drogowskaz na prawo od dworu), przebiegająca pośród starodrzewu, nad stawem i obok głazów narzutowych.
Źródła i opracowania
Archiwum Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Warszawie, Delegatura w Płocku. M. Barbasiewicz, Tradycja Mazowsza. Powiat płocki. Przewodnik subiektywny, Mazowieckie Centrum Kultury i Sztuki, Warszawa 2009. G. Czerwińska, Znani i nieznani – o rodzinie Ranieckich, „Klucz do miasta”, nr 1/2018. J. Dębski, Warto zobaczyć: dworek w Unierzyżu, „Nowy Kurier Mławski”, lipiec 2010. P. Gałkowski, Genealogia ziemiaństwa ziemi dobrzyńskiej XIX-XX wieku, Wydawnictwo Muzeum Ziemi Dobrzyńskiej, Rypin 1997. P. B. Gąsiorowski, Rokicie i Rokiccy, „Nasze Korzenie” 2012, nr 3, s. 17-19. J. Grabowski, J. Szczepański, Z. Leszczyński, Dzieje Bodzanowa i okolic, Oficyna
Wydawnicza Aspra JR, Bodzanów – Warszawa 2019. S. Kostanecki, Mirosław Zdziarski (1892-1939), „Rocznik Mazowiecki”, t. 2, 1969. P. Libicki, M. Libicki, Dwory i pałace wiejskie na Mazowszu, Dom Wydawniczy
Rebis, Poznań 2013. P. Michalik, Do Turzy Małej, Rembielina i Rokicia, „Tygodnik Płocki” 30 XI 2011. Słownik historyczno-geograficzny ziem polskich w średniowieczu, <http://www.slownik.ihpan.edu.pl/> [dostęp lipiec 2019]. Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, <http://dir. icm.edu.pl/pl/Slownik_geograficzny/> [dostęp lipiec 2019]. <http://forum.tradytor.pl/viewtopic.php?t=1417> [dostęp maj 2019]. <http://thefallenangel2016.blogspot.com/2017/08/dwor-w-rembielinie.html> [dostęp maj 2019]. <http://www.infopolska.com.pl/polska/wojewodztwo_mazowieckie_7,powiat_ plocki_160,miejscowosc_rembielin_19967> [dostęp maj 2019]. <https://sluzki.pl/index.php?lang=pl> [dostęp lipiec 2019]. <https://strzegowo.pl/cms/1128/unierzyz_> [dostęp lipiec 2019]. <http://www.polskiezabytki.pl/m/obiekt/3840/Unierzyz/> [dostęp lipiec 2019].