2 minute read

Mistrz produkcji Książki o zapachu kawy

Kawiarniane relacje

Kawiarnia to miejsce spotkania, choćby nawet człowiek spotykał się sam ze sobą. Wyjście i wypicie kawy na mieście wiąże się bowiem z oczekiwaniem na nawiązanie relacji lub też zaspokojeniem potrzeby bycia wśród ludzi.

Advertisement

Kawiarnie z księgarnią pełnią oczywistą rolę edukacyjną. Gdzie jak nie tu organizować spotkania literackie?

Lubelskie Między Słowami organizuje koncerty, spotkania z autorami, wystawy i spacery śladami Bolesława Prusa czy warsztaty robienia zakładek. Posłuchamy tu piosenek Agnieszki Osieckiej i Jacka Kaczmarskiego. W Kahawie nie ma regularnych spotkań, te odbywają się spontanicznie i zawsze – jak zaznacza właściciel

Bartek Bielicki – poznawać ludzi to duża frajda. Monika Szymanik z Kamienicy w lesie podkreśla, że relacje to istota funkcjonowania jej kawiarni. – Nasze spotkania z ludźmi są ciepłe i przyjacielskie. Jeśli przychodzą goście i podają nazwę swojego profilu w social mediach, który znam, to już jesteśmy sobie bliscy.

Nie obywa się bez wzruszeń. Turystka z Katowic, słuchając opowieści starszego pana o dawnym Szczecinie, rozpłakała się, widząc przywiązanie do miasta i emocje, jakie ono wzbudza. Do Między Słowami przychodzą klienci w różnym wieku, jednak dominują studenci, często uczący się do sesji. W Kahawie spotkamy i młodszych, i starszych bywalców. Ludzie z pobliskiego uniwersytetu artystycznego też ustawiają się w kolejce po kubek z kawą.

z a ni M wy S t ygnie K awa

Kasia Witkiewicz nie przygląda się bywalcom księgarnio-kawiarni, chyba że akurat zaintryguje ją tytuł czytanej przez kogoś książki, wtedy ma ochotę zaczepić tę osobę i zwyczajnie porozmawiać. – Często z takich sytuacji rodzą się właśnie moje podcasty – mówi.

Potrzebę dyskutowania o literaturze zaspokaja, między innymi działając w social mediach. Obroniła doktorat z literaturoznawstwa, bywa prelegentką na konferencjach, ale nie zamknęła się w uczelnianych murach ani w naukowym świecie. Założyła firmę z elegancką, koronkową bielizną White Rvbbit, prowadzi Bookstagram, czyli profil poświęcony książkom, i nagrywa literacki podcast „Literatura przepiękna”. To kameralna, wręcz intymna forma komunikacji. Do kawiarni z książkami w Białymstoku, gdzie mieszka, chodziła zdecydowanie częściej, zanim została mamą. Miło wspomina usytuowaną na białostockim rynku księgarnio-kawiarnię Akcent, ze świetną perspektywą widokową na rynek. Można było stąd podglądać to, co dzieje się na placu miejskim, i mieć energetyzujące poczucie bycia w centrum wydarzeń. – Czasem czytam w klubokawiarni Duży pokój, czekając na spóźnialskie koleżanki – opowiada. – To przestrzeń pełna kolorów, wygodne fotele, scena z pianinem, przy którym można usiąść i grać, na parapetach maszyny do pisania, w tle regał z książkami. Odwiedza też kawiarnię teatralną Lalki przy Białostockim Teatrze Lalek, gdzie regularnie odbywają się slamy poetyckie. Najbardziej lubi czytać w Pożegnaniu z Afryką. Nie jest to kawiarnia połączona z księgarnią, ale to właśnie tu zaszywa się z lekturą w pochmurne dni. W kawiarniach z książkami pociąga ją atmosfera. – Wydaje mi się, że do takich miejsc przychodzą osoby otwarte na różnorodność świata, ale może to tylko złudzenie, bo z tym kojarzą mi się książki? – dodaje.

Ostatnią czytaną w kawiarni książką była Zanimwystygniekawa Toshikazu Kawaguchi. Wykorzystała ją w podcaście o różnicach między literaturą „wysoką” a rozrywkową. Tę powieść zaliczyła do przyjemnych „książek-kołderek”, marząc, by na chwilę przenieść się – podobnie jak bohaterowie – w czasie i zdążyć porozmawiać z kimś ważnym, zanim wystygnie kawa. Tak jak postaci z japońskiego bestsellera.