3 minute read

Sukces to nie przypadek

Next Article
Newsy

Newsy

Jarosław Olewicz wydawca miesięcznika „Biznes Ogrodniczy”

CChoć często lubimy mówić – z wrodzonej lub udawanej skromności – że coś nam się udało, że dopisało nam szczęście, że znaleźliśmy się we właściwym czasie, we właściwym miejscu, to tak naprawdę sukces nigdy nie jest dziełem przypadku. I nie ma tu znaczenia, czy mówimy o sukcesie w sporcie, życiu, czy biznesie. „Sukces to nie przypadek. To ciężka praca, wytrwałość, nauka, analiza, poświęcenie, a przede wszystkim miłość do tego, co robisz” – mówił Pelé, brazylijski piłkarz, trzykrotny mistrz świata, jedna z ikon futbolu.

Advertisement

Wiedza, doświadczenie, umiejętność pokonywania przeciwności, chłodna analiza – to niezbędne składniki sukcesu, ale tym dodatkowym, często decydującym czynnikiem jest serce – miłość, pasja, do tego, co się robi, zaangażowanie, często na granicy uzależnienia. Ta ogólna prawda w naszej branży – tworzonej przez i dla pasjonatów – nabiera jeszcze większej siły rażenia.

Fot. Kalina Modlińska

Wiedza, doświadczenie, chłodna analiza – to niezbędne składniki sukcesu, ale tym dodatkowym, często decydującym czynnikiem jest serce – miłość, pasja, do tego, co się robi

Większość ogrodniczych firm nie chce przecież, a w dzisiejszych realiach biznesowych już nawet nie może, sprzedawać tylko ładnie opakowanych produktów. Chce sprzedawać marzenia: o zdrowych warzywach z własnego ogródka, wypoczynku na świeżym powietrzu, pięknych kwiatach, soczyście zielonym trawniku czy nowoczesnej, efektownej aranżacji tarasu, która będzie napawać nas dumą.

To branża wielu zmysłów – nie tylko wzroku, ale też smaku, zapachu, dlatego ograniczanie się tylko do prezentacji towarów na półkach cofa nas co najmniej o dekadę wstecz, podczas gdy powinniśmy wybiegać myślami daleko do przodu.

Bez dużej dawki inspiracji, elementu pozytywnego zaskoczenia, budowania atmosfery, aktywizacji emocji i nowych pomysłów ogrodnictwo będzie tylko jednym z wielu sposobów na spędzanie wolnego czasu. A przecież sami doskonale wiemy, że ogrodnictwo to coś więcej. 

Czytam

BIZNES OGRODNICZY

Sosenka swoją działalność datuje od 1992 roku, a więc siłą rzeczy jesteśmy z „Biznesem Ogrodniczym” od momentu powstania magazynu. Z dużym zainteresowaniem sięgnąłem po pierwszy numer, z nadzieją, że będzie to fachowe kompendium wiedzy dla branży ogrodniczej. Branża bardzo dynamicznie się rozwijała, a dotarcie do fachowej wiedzy nie było w tamtych czasach takie proste. Myślę, że „BO” ma również swój udział w dźwignięciu się branży ogrodniczej na wyższy poziom, pokazując, że skoro handlujemy pięknym materiałem, to warto z tego uczynić bardziej ekskluzywny biznes.

Wśród wartościowych rubryk wymieniłbym „Nowości” i „Prezentacje”. Warto poczytać o produktach, które należy wprowadzić do swojej oferty, a w przypadku prezentacji, nawet jeśli pokazują niby znane produkty, może się okazać, że coś przeoczyliśmy i warto uzupełnić asortyment.

Chętnie czytam także felietony i teksty poświęcone marketingowi – to są bardzo ważne informacje, pokazują, na co zwrócić uwagę, aby dobrze odnajdywać się na rynku i co jeszcze można zrobić lepiej, aby klienci chętnie do nas zaglądali i byli zadowoleni z zakupów. Informacje publikowane w „BO”, w szczególności te o aktualnych i prognozowanych trendach w zachowaniach konsumentów, są bardzo ważne i potrzebne, aby sprostać tym wymogom i dobrze prosperować. Tym bardziej, że działamy na niezbyt dużym rynku lokalnym i naszym celem jest jak najlepsza obsługa klientów. Skupiliśmy się na jednym punkcie sprzedaży, dysponując niezbyt dużą powierzchnią jak na obecne czasy, ale jednocześnie zapewniając przy tym bardzo duży wybór towarów i fachowość obsługi.

Pomimo ery Internetu, myślę, że czasopisma branżowe nadal będą potrzebne. Dzięki nim dotarcie do interesujących informacji zajmuje zdecydowanie mniej czasu niż w sieci. Wystarczy przewertować magazyn, szczególnie gdy nie dysponujemy czasem, aby szybko ocenić, na których stronach są dla nas ciekawe informacje. Z magazynu nic nam nie „ucieknie”, niezależnie, czy znajdziemy czas na lekturę za dzień, czy za dwa tygodnie. Fachowość „BO” jest niepodważalna, a lektura tego czasopisma może przynieść wiele korzyści.

Andrzej Antoszczuk właściciel Sklepu Ogrodniczego Sosenka w Łapach w woj. podlaskim

This article is from: