3 minute read

FURTKA DO INNYCH NARKOTYKÓW

Jednym z największych z niepokojów, które budzi marihuana jest obawa, że jej używanie stanie się pierwszym krokiem na drodze wiodącej do używania innych, bardziej szkodliwych narkotyków.

Nietrudno natknąć się na sformułowania takie jak: „wszyscy narkomani leczący się obecnie w ośrodkach zaczynali od trawki”, albo „palenie marihuany jest inicjacją, po której następuje równia pochyła do twardych narkotyków”. Ile jest prawdy w tych tezach? Prawdopodobnie mniej, niż mogłoby się zdawać.

Advertisement

Pogląd ten nazywany jest „teorią bram” (od angielskiego terminu „gateway theory”). Choć w języku potocznym teoria i hipoteza są właściwie synonimami, to jednak ich definicjesięróżnią.Teoria jest twierdzeniem, które poparte jest dowodami. Hipoteza jest propozycją, która dopiero czeka na potwierdzenie. Na słuszność „hipotezy bram” brak dowodów. Mimo intensywnych prób od pół wieku nie udało się jej dowieść. Może to oznaczać, że jest ona bardziej spekulacją niż rzeczywistością.

CZY KAŻDA KORELACJA OZNACZA ZWIĄZEK PRZYCZYNOWY? Przyczyną tego, że marihuana była pierwszą nielegalną używką po jaką w swym życiu sięgnęła większość osób uzależnionych jest to, że jest ona zdecydowanie najbardziej popularnym i najłatwiej dostępnym narkotykiem. Wedle przybliżonych szacunków 10 procent (lub więcej) Polaków w przeciągu kilku ostatnich lat przynajmniej raz zapaliło trawkę. Osoby, które sięgnęły po inne narkotyki i uzależniły się od nich stanowią niewielki odsetek tej grupy i prawdopodobnie nie marihuana była przyczyną ich heroinizmu czy amfetaminizmu, ale szereg innych czynników - psychicznych, społecznych i życiowych. KTÓRE SUBSTANCJE SĄ PIERWSZE? Z pewnością to nie marihuana jest pierwszą substancją psychoaktywną, po którą sięga statystyczny „narkoman”. Choć system prawny wyraźnie rozróżnia środki odurzające i kategoryzuje je jako legalne bądź nielegalne, to ani nasze ciała, ani nasza psychika nie widzą tego w taki sposób. Inaczej mówiąc: dla naszego mózgu odurzenie alkoholem czy drobny rausz nikotynowy nie jest doznaniem z innej kategorii niż te wywołane środkiem nielegalnym. Gdybyśmy więc chcieli faktycznie wskazać na substancje, które najczęściej stanowią psychoaktywną inicjację, byłyby nimi nikotyna i alkohol. Najnowsze badania z dziedziny neurologii i epigenetyki* sugerują, że to właśnie nikotyna aktywując układ nagrody w mózgu może zwiększać skłonność do popadania w uzależnienie. I w tym sensie hipoteza bram mogłaby stać się naukowo dowiedzioną teorią... dotyczącą nikotyny, nie marihuany.

CO ZNAJDZIEMY W KIESZENI DILERA? Młody człowiek chcący kupić marihuanę musi nawiązać kontakt z kimś, kto mu jej dostarczy. Niekoniecznie od razu trafidodilerazwiązanegozkryminalnym półświatkiem, ale nawet jeśli dostanie trawkę od znajomych, to sieć powiązań uruchomiona podczas zakupu prowadzi zwykle do grup przestępczych, a te zajmują się wprowadzaniem na rynek różnych nielegalnych substancji, nie tylko marihuany. W ten sposób poprzez marihuanę osoba zyskuje dostęp do innych narkotyków. I choć może z niego nie korzystać, to jednak zdobycie „czegoś mocniejszego” może nie stanowić już dla niej problemu. JESTEŚ PRZESTĘPCĄ Posiadanie nawet niewielkiej ilości marihuany jest przestępstwem, a osoba, która zostanie na tym przyłapana musi liczyć się z poważnymi konsekwencjami. W chwili zaopatrzenia się w narkotyk młody człowiek staje poza prawem i warto zastanowić się, czy nie jest to dla niego swoistym przekroczeniem rubikonu – przecież formalnie właśnie prawie stał się przestępcą. Nie oznacza to, że jednorazowy zakup konopi wiedzie prostą drogą do kryminalnej kariery, niemniej jednak mamy tu do czynienia z pewnego rodzaju transgresją. Warto też pamiętać, że dla osoby niepełnoletniej substancją nielegalną jest również alkohol, a miejscem pierwszego naruszenia norm prawnych jest na ogół sklep monopolowy, nie mieszkanie dilera.

Traktowanie marihuany jako wstępu do używania „twardych” narkotyków, a tym bardziej jako realnej przyczyny uzależnienia od nich jest nieuprawnione, zaś chwyty retoryczne pokroju: „dzisiaj skręt z marihuany, jutro strzykawka z heroiną” są nadużyciem. Jednocześnie, kiedy dowiemy się, że młody człowiek eksperymentuje z trawką, to należy rozmawiać z nim dlaczego po nią sięgnął. Ale o tym w innej części naszej publikacji.•

*Epigenetyka – nauka zajmująca się badaniem zmian ekspresji genów, które nie są związane ze zmianami w sekwencji nukleotydów w DNA. Ekspresja ta może być modyfikowanaprzez czynniki zewnętrzne i podlegać dziedziczeniu. (Wikipedia)