6 minute read

Honor służby jest jak sztandar

„Honor służby jest jak sztandar, z którym żołnierz rozstaje się wraz z życiem” – to słowa Józefa Piłsudskiego, z którymi identyfikuje się każdy żołnierz. Otrzymanie sztandaru to wielkie wyzwanie i zaszczyt. Dostąpili go niedawno terytorialsi z 12 Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Dla dowódcy jednostki, płk. Rafała Miernika, to drugie przyjęcie sztandaru, jednak datę 26.01.2020 r. zapamięta na pewno, bo stała się symbolem i pomostem między przeszłością a teraźniejszością. Do tego dnia bardzo długo przygotowywał się również st. kpr. Artur Dzierżak, któremu dowódca powierzył funkcję sztandarowego.

ROZMAWIA: ANIA JASIŃSKA | ZDJĘCIA: DWOT

Advertisement

Panie Pułkowniku, sztandar już oficjalnie znajduje się w 12. Wielkopolskiej Brygadzie Obrony Terytorialnej. Czy emocje po tym wielkim święcie zdążyły opaść? płk Rafał Miernik: Jesteśmy bardzo dumni, że udało nam się przeprowadzić cały proces związany z nadaniem jednostce sztandaru. Nasz wysiłek i trud w formowaniu brygady doce nili nasi najwyżsi przełożeni.

Wielkopolska brygada nosi numer 12, jednak już jako czwarta brygada WOT otrzymała upragniony sztandar. Czy droga do sztandaru była długa? RM: Można tak to ująć. Pierwsze sztandary zostały wręczone przez Prezydenta RP trzem brygadom, które zostały uformowane w pierwszym etapie tworzenia Wojsk Obrony Terytorialnej. Od początku tworzenia naszej brygady zało żyliśmy, że filarem morale naszych żołnierzy będą tradycje, k tóre przejęliśmy, czyli tradycje Wojsk Wielkopolskich, organizacji konspiracyjnych, Armii Krajowej i drugiego podziemia konspiracyjnego, działającego na ziemiach wiel kopolskich. Gdy dostąpiliśmy zaszczytu nadania imienia b rygadzie, a także wyznaczenia dnia święta brygady, co miało miejsce 26 stycznia 2019 roku, podjęliśmy kolejne kroki. Rozpoczęliśmy starania o sztandar. Muszę przyznać, że jest to wielki zaszczyt dla nas, że prezydent, na wniosek

Ministra Obrony Narodowej, przy współudziale premiera, podjęli decyzję o przyznaniu prawa do posiadania szt andaru. Nasz sztandar wykonała jedna z poznańskich firm. Wcześniej została zawiązana kapituła Społecznego Komitetu Ufundowania Sztandaru, którego przewodni czącym został Tadeusz Jeziorowski - były kustosz Muzeum W ojskowego w Poznaniu, członek komisji heraldycznej przy MSWiA. W jego składzie znaleźli się ludzie będący au torytetami w dziedzinie historii, heraldyki a także działacze s połeczni. Minister Obrony Narodowej wręczył nam sztandar rok później, w dniu święta brygady, na placu Wolności w P oznaniu. Rodzicami chrzestnymi są wnuk gen. Stanisława Taczaka (patrona 12 WBOT) – Jerzy Gogołkiewicz i E lżbieta Wawrzynkiewicz – prezes Wojskowych Zakładów Motoryzacyjnych w Poznaniu, czyli osoby, które cieszą się szacunkiem i są symbolem rzetelnej pracy a także postawy obywatelskiej. Jesteśmy dumni, że oboje zgodzili się zostać rodzicami chrzestnymi sztandaru wielkopolskiej brygady. Postanowiliśmy, że każdego roku będziemy celebrować na sze święto wcieleniem w szeregi brygady nowych żołnierzy p oprzez przysięgę wojskową. Podobnie było w tym roku. Tuż po ceremonii wręczenia sztandaru, nowi terytorialsi wypowiedzieli słowa roty przysięgi. To historyczna klamra. Data naszego święta pokrywa się z dniem pierwszej przy sięgi Wojsk Wielkopolskich na placu Wolności (wtedy pl. W ilhelmowski) w 1919 roku. Tradycje są filarem morale 12 Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej.

Trzeba przyznać, że Wielkopolska ma bogatą tradycję i jesteśmy szczęściarzami, że możemy zaglądać w głąb tej historii. Jeśli chodzi o sztandar: jak to wpływa na żołnierzy? Co to oznacza dla nich i dla Pana, jako dowódcy? RM: Zmienia się wszystko. Sztandar jest symbolem wszystkich tradycji, ale skupia też w sobie symbolikę żołnierskiego los u. Po otrzymaniu sztandaru, brygada stała się pełnoprawną jednostką wojskową. Utrata sztandaru oznacza, że j ednostka przestaje istnieć – ulega rozwiązaniu, dlatego żołnierze muszą go bronić. Również zniszczenie sztandaru czy nieg odne zachowanie, rodzi bardzo poważne konsekwencje wobec żołnierzy. Sam sztandar bardzo zrzesza żołnierzy i tworzy z nich rodzinę, nakłada obowiązki. Niewątpliwie jest to największy atrybut każdej jednostki. Muszę podkreślić, że sztandar funduje społeczeństwo, jako akt zaufania, ale też wiary i nadziei na to, iż wszyscy, skupieni pod nim żołnierze będą tej społeczności bronić.

Sztandar trzeba było przygotować i przejść żmudną procedurę, ale gdy już był gotowy, stanął Pan przed kolejnym pytaniem: komu go powierzyć. RM: Gdy projektowaliśmy sztandar, odbyliśmy sporo rozmów i spotkań, by ustalić symbole tak, by była to parafraza hi storii, ale również współczesności. Kto ma być pierwszą trójką sztandarową? Oczywiście najlepsi żołnierze! Kiedy otrzymywałem sztandar 7 batalionu Strzelców Konnych Wielkopolskich, żołnierze usilnie zabiegali o miejsce w pierwszej trójce sztandarowej. Doszło do tego, że musie liśmy przeprowadzić egzaminy. W 12 Wielkopolskiej Brygadzie Obrony Terytorialnej mamy bardzo dużo wyróżniających się żołnierzy, jednak do pierwszej trójki wybraliśmy os oby nieprzypadkowe. To żołnierze, którzy są wyznacznikiem jakości, wyróżniają się i prezentują wzorową postawę.

Panie kapralu, to Pan dostąpił zaszczytu sztandarowego. W jaki sposób musiał się Pan wykazać? st. kpr. Artur Dzierżak: Rzeczywiście, bardzo zabiegałem o to, by jako pierwszy dostać w swoje ręce sztandar. To była dla mnie, jako żołnierza 12 WBOT, najważniejsza jak dotąd chwila w życiu. Postarałem się, żeby moja rodzina towarzyszyła mi tego dnia. Bliska mi jest tradycja wielko polska, zresztą stąd pochodzę i tu mieszkam. Nigdy o tym nie za pominam. Za każdym razem, gdy dotykam sztandaru, wyzwala to we mnie dreszcz emocji. Zawsze z dumą go pre zentuję. Kilkukrotnie mieliśmy już okazję być ze sztandarem n a przysięgach. Przyznam się, że to było moje najskrytsze marzenie – zostać sztandarowym i godnie reprezentować swoją brygadę.

Oprócz funkcji reprezentacyjnej w brygadzie, jest Pan również specjalistą z zakresu musztry. To Pan przygotował kompanię honorową, która reprezentuje jednostkę podczas ważnych uroczystości, nawet poza granicami Wielkopolski. Co było największym wyzwa niem podczas treningów musztry? AD: Brygada liczy już ponad 1500 żołnierzy. Początkowo obawiałem się, że nikt się nie zgłosi do tworzonej kompanii, ale otrzymałem sygnały od wspaniałej trzydziestki żołnierzy . Przyszli do nas po szkoleniu szesnastodniowym, gdzie liczy się przede wszystkim taktyka, poligon i s trzelanie, a nie typowa musztra. Jako żołnierz z wieloletnim doświadczeniem w Kompanii Reprezentacyjnej W ojska Polskiego, wziąłem sobie za cel, że ci ludzie mają być najlepsi, tak więc treningi były bardzo trudne, ale satysfakcjonujące dla żołnierzy. Okazuje się, że chcą dalej to robić i rozwijać skrzydła – jeżdżą na uroczystości i nie mogą doczekać się kolejnych. Następni kandydaci czekają w kolejce, by do nas dołączyć. Myślę, że wykonaliśmy kawał dobrej roboty. Kompania honorowa musi zawsze funkcjonować na najwyższym poziomie – trzeba znać zasady żołnierskiego zachowania się i dbać o wygląd zewnętrzny. To bardzo specyficzne, bo mamy charaktery styczne, podkute buty, które muszą lśnić, mundur i apaszki, które muszą być wzorowo ułożone. Mam nadzieję, że nie za wiedziemy brygady pod kątem reprezentacyjnym i godnego poszanowania dla sztandaru.

Panie Pułkowniku, proszę na zakończenie przybliżyć symbolikę sztandaru 12 WBOT. RM: Sztandar składa się z drzewca i orła oraz dwóch płatów. Zgodnie z tradycją, ma z obu stron czerwony Krzyż Kawalerski w białym polu. Na krzyżu z jednej strony w złotym w ieńcu umieszczony jest Orzeł Biały, a z drugiej dewiza „Bóg, Honor, Ojczyzna”. Pomiędzy ramionami krzyża, w małych wieńcach, na stronie głównej znajduje się bryga dowy numer „12”. Znaki na drugiej stronie odzwierciedlają dzie dziczone tradycje niezłomnej Wielkopolski: Znak Polski Walczącej – symbol naszych poprzedników walczących o niepodległość Polski. Jest to także znak rozpoznawczy Wojsk Obrony Terytorialnej. Na płacie znajduje się też Matka Boska Częstochowska – Królowa Polski i Hetmanka Żołnie rza Polskiego. Jej wizerunek umieszczany był na sztandarach żołnierzy W ojsk Wielkopolskich. Na sztandarze zamieszczono Odznakę Pamiątkową Brygady i monogram patrona – li tery imienia i nazwiska gen. Stanisława Taczaka, pierwszego dowódcy powstania wielkopolskiego.

Czuje się Pan szczęściarzem, że dwa razy dostąpił Pan zaszczytu otrzymania sztandaru wojskowego? RM: Oczywiście! To jest ogromne przeżycie. Sama świadomość, że to ten pierwszy i ostatni raz w historii jednostki jest og romnym zobowiązaniem. Dobrze żyć ze świadomością, że naszym następcom będzie już trochę łatwiej. z