
7 minute read
2.2.4. Los Serbów i niepodległość Kosowa
2.2.4. Los Serbów i niepodległość Kosowa
Jednym z najważniejszych procesów, który odcisnął głębokie piętno na świadomości Rosjan po upadku ZSRR, była tragedia bałkańska: rozpad Jugosławii i ogołocenie narodu serbskiego z jego historycznych terenów, uwieńczone zwycięskim aktem separatyzmu kosowskich Albańczyków. Rozkład państwa jugosłowiańskiego zaczął się w 1991 roku, ale jego preludium stanowiła śmierć bohatera II wojny światowej i niekwestionowanego przywódcy państwa marszałka Josipa Broza-Tito w roku 1980. W kolejnych latach kraj zaczął coraz bardziej pogrążać się w wewnętrznych sporach, tak charakterystycznych dla regionu bałkańskiego. W roku 1991 Chorwacja, Macedonia i Słowenia ogłosiły niepodległość, w rok później uczyniła to Bośnia i Hercegowina, a pozostałe dwa komponenty: Serbia i Czarnogóra rozwiązały Socjalistyczną Federacyjną Republikę Jugosławii, aby stać się najpierw Federalną Republiką Jugosławii, a potem Serbią i Czarnogórą. Ostatecznie również związek tych narodów rozpadł się w roku 2006. W wyniku wojny toczonej najpierw między Słoweńcami a Serbami (przez zaledwie 10 dni), a następnie między Serbami a Chorwatami zginęło ponad 20 tys. ludzi. Przez lata rozstrzygał się los Krajiny – prowincji chorwackiej zamieszkanej w większości przez Serbów, a ostatecznie odzyskanej przez Chorwację po krwawych działaniach zbrojnych zakończonych dopiero w 1995 roku.
Advertisement
Dla Rosji jeszcze istotniejszy był jednak kazus Kosowa – regionu zdominowanego przez Albańczyków, mającego jednak wielkie znaczenie historyczne dla Serbii ze względu na miejsce bitwy na Kosowym Polu i obiekty sakralne. Gdy po drastycznym ograniczeniu autonomii regionu doszło do proklamacji tzw. Republiki Kosowa przez lokalnych polityków, sytuacja ulegała stopniowemu zaostrzeniu. Wkrótce powstała formacja zbrojna separatystów, Armia Wyzwolenia Kosowa (UÇK), która w 1998 roku rozpoczęła działania partyzanckie i ataki terrorystyczne. Dalsze wydarzenia układały się według mechanizmu kuli śniegowej: miejscowe siły serbskie zostały wsparte przez jugosłowiańską armię. Doszło do czystek etnicznych na masową skalę: przynajmniej 340 tys. Albańczyków opuściło swe domy, wiele osób zamordowano.
W styczniu 1999 roku, po rezolucji nr 1199 potępiającej eksterminację kosowskich Albańczyków przez siły jugosłowiańskie, NATO zażądało postawienia winnych zbrodni w Kosowie przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym w Hadze. Po odrzuceniu przez Belgrad wypracowanych przez tzw. Grupę Kontaktową zasad planu pokojowego ustalonego na konferencji w Rambouillet (24 marca 1999 roku) NATO zdecydowało się podjąć ograniczone działania zbrojne w prowincji w celu powstrzymania eskalacji czystek (w ramach tzw. operacji Allied Force). Rozpoczęto bombardowania, w których unicestwiono liczne cele wojskowe, lecz także, przez karygodne błędy, niektóre obiekty cywilne; zbombardowana została m.in. ambasada chińska w Belgradzie.
Ostatecznie, w wyniku działań NATO, armia jugosłowiańska wycofała się z Kosowa, a straty materialne, które poniosła Jugosławia, były olbrzymie. W opuszczonym przez armię regionie UÇK dopuszczała się licznych zbrodni na Serbach, niszczono też niektóre prawosławne obiekty sakralne. Dopiero wprowadzenie do Kosowa natowskich sił międzynarodowych KFOR pozwoliło na względną ochronę ludności w serbskich enklawach. W 2008 roku Kosowo ogłosiło niepodległość, co zostało uznane przez wiele państw świata, głównie zachodnich, nie wyłączając USA i Polski. Wśród państw sankcjonujących nowy podmiot zabrakło jednak państw BRICS, co sprawia, że Kosowo nie mogło stać się członkiem ONZ ze względu na brak rekomendacji ze strony Rady Bezpieczeństwa.
Wydarzenia te społeczeństwo rosyjskie przyjęło wyjątkowo boleśnie z uwagi na fakt, że Serbia od wieków była uważana za przedmiot szczególnej opieki ze strony Rosji; jako państwo prawosławne i słowiańskie stanowiła naturalną siłę sojuszniczą na Bałkanach. Schemat rosyjskiego myślenia o wydarzeniach w tym regionie można streścić w kilku punktach; dotyczą one, po pierwsze, samego rozpadu państwa jugosłowiańskiego, po drugie – krzywdy Serbów, czyli sojuszniczego narodu, po trzecie – roli NATO w konflikcie, a wreszcie po czwarte, pozycji w nim Federacji Rosyjskiej i jej dyplomacji w okresie narastania, a przede wszystkim prób rozwiązania konfliktu.
1. Rozpad Jugosławii był niepotrzebnym i szkodliwym procesem, animowanym przez państwa zachodnie w celu wyeliminowania dobrze prosperującego konkurenta i sojusznika Rosji. Celowe działanie mające rozbić Jugosławię podkreśla także Marek Waldenberg w słynnej książce z 2005 roku167. Retoryka tej linii interpretacyjnej osnuta jest wokół tezy o roli Austrii i Niemiec w przekonaniu Słoweńców i Chorwatów o wsparciu w wypadku odłączenia się od Jugosławii. Jako innego animatora tej akcji wskazuje się również Jeffreya Sachsa168 . 2. Rozpad Jugosławii był próbą unicestwienia ambicji i europejskiej roli narodu serbskiego, właściwego etosu państwotwórczego południowej
Słowiańszczyzny. Tak jak uderzenie w ZSRR było przede wszystkim uderzeniem w substrat rosyjski, który był trzonem sił zbrojnych, nauki i kultury, tak w Jugosławii starano się usunąć Serbów i ograniczyć ich do roli jednego z małych narodów bałkańskich. 3. NATO po raz kolejny okazało się siłą podporządkowaną wyłącznie interesom amerykańskiej geopolityki w stylu Zbigniewa Brzezińskiego.
167 Waldenberg M., Rozbicie Jugosławii. Jugosłowiańskie lustro międzynarodowej polityki, Wydawnictwo Naukowe Scholar, Warszawa 2005. 168 Analizę sytuacji w Słowenii autorstwa Sachsa znajdujemy m.in. w artykule: Pleskovic B., Sachs J.D., Political Independence and Economic Reform in Slovenia, http://www.nber. org/chapters/c6020.pdf (dostęp: 29.07.2015).
Jeśli nie zostanie powstrzymane, będzie zdolne do zbombardowania każdego, kto odważy się tym interesom sprzeciwić. 4. Rosyjska dyplomacja pod przywództwem Wiktora Czernomyrdina w chwili próby okazała się nieautoteliczna, zasadniczo nie reprezentując prawdziwych interesów ani państwa rosyjskiego, ani tym bardziej narodów bałkańskich.
Jak wskazuje Jelena Guskowa, szefowa Centrum Studiów nad Współczesnym Kryzysem Bałkańskim Rosyjskiej Akademii Nauk, Czernomyrdin był Amerykanom potrzebny z dwóch powodów. Po pierwsze, w 1999 roku Amerykanom przydał się poważnej rangi polityk rosyjski do prowadzenia negocjacji, bowiem tylko wraz z Rosjanami możliwe było dogadanie się ze stroną serbską. Po drugie, był on negocjatorem akceptowalnym dla strony amerykańskiej, reprezentującym politykę Jelcyna, który w ostatnim roku swej prezydentury chciał skończyć z kursem konfrontacji z Zachodem169. Z czasem pozycja negocjatorów rosyjskich stała się bardziej konsekwentna. Podczas czerwcowego spotkania G-8 w Bonn ów bardziej konfrontacyjny ton nadawał przede wszystkim generał major Leonid Iwaszow, ale pierwsze skrzypce grał już wówczas minister spraw zagranicznych Igor Iwanow. Sam Iwaszow stanowisko rosyjskie z tamtego okresu uważał mimo to za niekonsekwentne i prowadzące do paradoksalnego skutku: rosyjscy wojskowi zostali podporządkowani dowództwu natowskiemu w celu stłumienia oporu Serbów170 .
Sprawa bombardowań Jugosławii była poważnym problemem wizerunkowym NATO wobec Rosjan w roku poprzedzającym przejście władzy w ręce ekipy Putinowskiej i pozostawała nim przez kolejne lata. Jeśli wziąć pod uwagę chociażby wnioski wysuwane przez świat analityków i uczonych, stanowisko rosyjskie pozostaje niezmienne. Guskowa twierdzi, że można dziś zastanawiać się nad możliwością powstrzymania NATO w 1999 roku i brać pod uwagę wiele wariantów postępowania. Rosja ostatecznie wybrała wariant najgorszy – zmuszenie Jugosławii do przyjęcia natowskiego ultimatum. O ile na przełomie wieków nikt nie stawiał owej kwestii w taki sposób, po latach, zdaniem Guskowej, należałoby w kontekście bałkańskiej lekcji jasno sformułować interesy Rosji:
1. Niedopuszczenie do powtórki scenariusza jugosłowiańskiego na własnym terytorium. Finansowanie przez państwa NATO ugrupowań opozycyjnych w imię demokracji i federacyjności może doprowadzić do nadania szczególnego statusu Kaukazowi lub Syberii.
169 Гуськова Е.Ю., Агрессия НАТО против Югославии в 1999 году и процесс мирного урегулирования, ИНДРИК, Москва 2013, s. 169 nn. 170 Zob. jego wspomnienia: Ивашов Л.Г., Косовский кризис 1999 года. Бросок на Приштину, „Новая и Новейшая История” 2004, nr 5, s. 105–106.
2. Przeciwdziałanie wszelkimi sposobami zbliżaniu się NATO do granic
Rosji. To niepowstrzymanie działań paktu w Jugosławii doprowadziło do tragedii kosowskiej. 3. Wykorzystanie okoliczności konfliktu kosowskiego dla wzmocnienia pozycji Rosji w środowisku międzynarodowym171 .
Innym, jednym z tysięcy przykładów rosyjskiej kontestacji natowskich poczynań na Bałkanach, pochodzącym nie tyle z kręgu zawodowych ideologów, ile ze świata nauki, jest pogląd Władimira Kozina, głównego doradcy dyrektora Rosyjskiego Instytutu Badań Strategicznych. Kozin zarzuca NATO, że złamało postanowienia Karty Narodów Zjednoczonych, a także Akt stanowiący o stosunkach wzajemnych, współpracy i bezpieczeństwie pomiędzy NATO a Rosją. Przyjęcie przez szczyt NATO z 24 kwietnia 1999 roku koncepcji pozwalającej na użycie siły bez sankcji ONZ pozwalało organizacji na karanie państw, które nie chciały się podporządkować jej dyktatowi. Z kolei uznanie niepodległości Kosowa przez państwa NATO narusza dwa postanowienia Aktu końcowego OBWE: zasadę integralności terytorialnej państw-sygnatariuszy i zasadę nienaruszalności granic. Nie chodziło jednak tylko o wsparcie jednej ze stron konfliktu. Prawdziwym celem działań NATO było stworzenie podmiotu stanowiącego w przyszłości narzędzie prowadzenia polityki NATO w regionie, nawet na zasadzie członkostwa w sojuszu172 .
Kazus Kosowa stał się dla rosyjskiej dyplomacji precedensem, który niejednokrotnie służył jako argument w kwestii uznania niepodległości lub przynajmniej samostanowienia takich obszarów, jak Osetia Południowa, Abchazja, Krym czy wschodnioukraińskie republiki ludowe. Przede wszystkim jednak zasadniczo podważył zaufanie Rosjan do Amerykanów i ich sojuszników, którzy zostali uznani za stronę działającą egoistycznie, dwustandardowo i z pewnością nie na korzyść Rosji oraz jej tradycyjnych sojuszników. Ze znaczenia operacji kosowskiej dla rosyjskiej świadomości geopolitycznej przez długi czas nie zdawano sobie sprawy w innych państwach. Wiedza, że w rosyjskim podejściu do Zachodu zmieniło się w 1999 roku bardzo wiele, pojawiła się dopiero po latach, gdy doszło do ingerencji w sprawy Gruzji i Ukrainy.
2.2.5. Mniejszość rosyjska w państwach „bliskiej zagranicy” Kiedy rozpadła się Jugosławia, zasadniczo jedynym narodem socjalistycznej republiki federacyjnej, który stanowczo nie zaakceptował tego stanu rzeczy, byli Serbowie. Teoretycznie mogli poczuć satysfakcję, że inne narody nie
171 Гуськова Е.Ю., op. cit., s. 226–227. 172 Козин В.П., Главные цели бомбардировок Югославии силами НАТО в 1999 году и позиция России, Российский Институт Стратегических Исследований, http://riss.ru/ analitycs/5220/ (dostęp: 26.03.2014).