
10 minute read
Słowniczek ważnych terminów
użytych w komiksie – kolejność według tekstu
Pseudonim przybrane imię zastępujące własne.
Advertisement
Konspiracja w tym wypadku tajna działalność skierowana przeciwko władzy okupacyjnej (patrz następny termin).
3. Front związek operacyjno-strategiczny Armii Czerwonej nacierający Białoruski w 1944 roku na kierunku Wilno, Suwałki, a następnie na Prusy Wschodnie.
Okupacja zajęcie terenów państwa przez jego przeciwników podczas działań wojennych.
Okupant przedstawiciel władzy okupacyjnej.
NKWD w tłumaczeniu Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych. W tym czasie w Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich ministerstwo spraw wewnętrznych skupiające w swoim ręku szereg instrumentów represji. NKWD odpowiedzialne jest między innymi za szereg zbrodni na Polakach.
Pepesza sowiecki pistolet maszynowy PPS , powszechnie nazywany pepeszą. Posiadał charakterystyczny okrągły bęben z amunicją.
Urząd Bezpie- organ bezpieczeństwa państwa komunistycznego. Ministerstwo czeństwa, UB Bezpieczeństwa Publicznego kierowało Urzędami Bezpieczeństwa Publicznego w terenie. W Suwałkach funkcjonował Powiatowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego. Jego funkcjonariuszy nazywano powszechnie ubowcami.
Proces w państwie komunistycznym procesy, w których nie chodziło pokazowy o udowodnienie winy, lecz o napiętnowanie osób, organizacji lub grup społecznych, które sprzeciwiały się władzy.
Wojskowy jeden z najbardziej represyjnych organów sądowych Sąd Rejonowy, w komunistycznej Polsce. WSR -y sądziły zarówno wojskowych, WSR jak i cywilów, przede wszystkim przeciwników władzy komunistycznej.
dr Jarosław Schabieński*
Rys historyczny
Szanowny Czytelniku, wydarzenia przedstawione w komiksie, który trzymasz w ręku, nie są wytworem fantazji autorów. Wszystko, co w nim zobaczysz, miało miejsce naprawdę. Dlatego, żeby lepiej zrozumieć jego bohatera i czasy, w których żył, proponuję przeczytanie krótkiego wprowadzenia.
1 września 1939 roku wojska niemieckie zaatakowały Polskę. Rozpoczęła się II wojna światowa. Odzyskana w 1918 roku niepodległość została zatem ponownie zagrożona. Najważniejszymi jednostkami wojskowymi stacjonującymi w okresie międzywojennym na Suwalszczyźnie były: 41. Pułk Piechoty, 2. Pułk Ułanów Grochowskich, 3. Pułk Szwoleżerów Mazowieckich z Suwałk oraz 1. Pułk Ułanów Krechowieckich z Augustowa. Trzy ostatnie związki taktyczne wchodziły w skład Suwalskiej Brygady Kawalerii, która w pierwszych dniach wojny była zdolna dokonać wypadu na teren Prus Wschodnich. Jednak już w pierwszym tygodniu września oddziały Wojska Polskiego przesunęły się na południe, uczestnicząc w ciężkich walkach z wrogiem. 41. Pułk Piechoty bronił bohatersko Warszawy aż do kapitulacji miasta 28 września 1939 roku, a kawalerzyści zakończyli swój szlak bojowy 5 października pod Kockiem. Nastała okupacja. Suwalszczyznę zajęli Sowieci, którzy w sojuszu z niemiecką III Rzeszą 17 września zdradziecko zaatakowali Polskę. Terror i prześladowania stały się codziennym doświadczeniem Polaków. Po trzech tygodniach od ataku na mocy zawartego między okupantami paktu z 28 września 1939 roku Sowieci opuścili Suwałki, a granica między strefą niemiecką a sowiecką została wyznaczona między Suwałkami a Augustowem, m.in. wzdłuż rzeczki Szczeberki.
W obu strefach okupacyjnych zaczęły powstawać organizacje konspiracyjne. W Puszczy Augustowskiej pojawiły się pierwsze oddziały partyzanckie walczące z Sowietami, a po stronie niemieckiej między innymi Tymczasowa Rada Ziemi Suwalskiej. Trzynastu członków tej organizacji, aresztowanych podczas przygotowywania akcji zbrojnej przeciwko Niemcom, zostało rozstrzelanych w lesie szwajcarskim pod Suwałkami wiosną 1940 roku. Wydarzenie to stanowi tylko jeden z wielu przykładów terroru okupantów. Przybierał on bowiem rozmaite formy: egzekucje i pacyfikacje, wywózki do niemieckich obozów koncentracyjnych i sowieckich łagrów, likwidacja polskich instytucji i organizacji, niszczenie i kradzież polskiego majątku narodowego oraz dóbr prywatnych, wywózki do pracy przymusowej w Niemczech, a także kartkowe przydziały żywności przy jednoczesnych kontyngentach dla rolników, co również należy uznać za formę represji wobec Polaków.
* dr Jarosław Schabieński – naczelnik Oddziałowego Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa IPN, Oddział w Białymstoku.
W 1941 roku po ataku Niemiec na Związek Sowiecki cała Suwalszczyzna znalazła się w rękach Niemców. Jednocześnie umacniały się struktury Polskiego Państwa Podziemnego podporządkowanego Rządowi RP na Uchodźstwie, którego siłą zbrojną była Armia Krajowa, powstała w lutym 1942 roku z przekształcenia Związku Walki Zbrojnej. Na Suwalszczyźnie AK była w zasadzie jedyną organizacją podziemną obejmującą najbardziej patriotyczną i czynną część społeczeństwa polskiego. Inspektorat Suwalski AK składał się z dwóch obwodów – Suwalskiego i Augustowskiego, a sam był podporządkowany dowództwu Okręgu Białystok Armii Krajowej, na którego czele od 1940 roku stał Władysław Liniarski ps. „Mścisław”. Dowódcami Inspektoratu Suwalskiego byli zaś między innymi Jan Tabortowski ps. „Bruzda” i Franciszek Szabunia ps. „Zemsta”. W 1944 roku zaprzysiężonych członków Armii Krajowej na terenie Obwodu Suwalskiego było ponad 3700, co stanowiło poważną siłę i oznaczało, że podziemna armia jest głęboko wrośnięta w społeczeństwo Suwalszczyzny. Armia Krajowa przygotowywała się do wyzwolenia Polski z rąk Niemców, gromadząc broń, prowadząc akcje wywiadowcze, szkoląc kadry, a także organizując oddziały partyzanckie walczące z okupantem z bronią w ręku.
Przysięgę Armii Krajowej, której fragment w powszechnie znanej wersji znajduje się w komiksie, złożył też piętnastoletni Marian Piekarski. Miłość do Polski, którą wyniósł z domu rodzinnego, nie pozwoliła mu obojętnie trwać w chwili, gdy Ojczyzna stała na skraju zagłady. Nie bez znaczenia był na pewno fakt, że także jego starszy brat Stanisław (ps. „Czarny” i „Kukułka”) wstąpił do AK , a od 1943 roku był łącznikiem Komendanta Obwodu AK Suwałki – Kazimierza Ptaszyńskiego ps. „Zaremba”. W działania konspiracyjne była zaangażowana także siostra Mariana – Irena.
Działalność spiskowa była niebezpieczna. To właśnie dlatego żołnierze podziemia przyjmowali pseudonimy, aby jak najmniej osób wiedziało o ich zaangażowaniu. O pracy podziemnej Mariana na pewno wiedział jego ojciec, Stanisław – przed wojną komendant Posterunku Policji w Berżnikach, a następnie szef Wydziału Karno-Śledczego Policji
Państwowej w Suwałkach. Marian sam przekonał się o ryzyku, jakie niesie chociażby przewożenie materiałów konspiracyjnych, gdy w drzwiach pociągu, którym wraz z siostrą transportował walizkę z prasą podziemną powierzoną mu przez dowódcę, stanął niemiecki patrol. To wydarzenie także znalazło się w komiksie. Szczęśliwie dla jego bohaterów nie doszło wówczas do rewizji. Mimo wszystko jednak, nawet nie przewożąc tajnych materiałów, Marian i tak mógł zostać wysłany do pracy przymusowej w III Rzeszy. Dlatego po ukończeniu siedmiu klas szkoły podstawowej młodzian został za wstawiennictwem ojca zatrudniony jako fryzjer w instytucji podległej administracji niemieckiej. Dokumenty, które dzięki tej pracy otrzymał, ułatwiały pełnienie roli osobistego gońca II zastępcy Komendanta Obwodu Suwałki – Mieczysława Ostrowskiego ps. „Kropidło”. W 1944 roku Piekarski został jednak aresztowany i osadzony w cieszącym się złą sławą obozie karnym w Działdowie (KL Soldau), w którym zamordowano wiele tysięcy Polaków, wśród nich także dwóch katolickich biskupów. Tymczasem na froncie Niemcy przegrywali z Rosjanami. W obliczu nadciągającej Armii Czerwonej w styczniu 1945 roku z obozu wyruszył marsz śmierci. Chorych więźniów zostawiono w obozie, a zdrowych popędzono na zachód w śnieżnej zadymce. Chociaż osadzonych podzielono na dwie grupy, to ich walka o przetrwanie była tak samo zacięta – przepełniona cierpieniem i znojem.
Działania oprawców z Działdowa przetrwało niewielu – Marian Piekarski był wśród nich. Po powrocie do domu znalazł się w nowej sytuacji. W październiku 1944 roku do Suwałk wkroczyła Armia Czerwona. Wraz z wojskami sowieckimi przyszły też nowe, podporządkowane im władze komunistycznej Polski. Żołnierzy wiernych legalnemu Rządowi RP na Uchodźstwie prześladowano. Represje dotknęły również szerokich kręgów społeczeństwa. W Suwałkach w ciągu pierwszego tygodnia działania aparat terroru nowej władzy – Urząd Bezpieczeństwa – aresztował około dwustu osób. Po rozwiązaniu w lutym 1945 roku Armii Krajowej dowódca Okręgu Białostockiego AK Władysław Liniarski utworzył w jej miejsce Armię Krajową Obywatelską, która podjęła walkę z nowym okupantem. W domu Mariana Piekarskiego nadal funkcjonował punkt kontaktowy Mieczysława Ostrowskiego ps. „Kropidło”, a on sam powrócił do konspiracji. Podjął też pracę zawodową jako fryzjer w suwalskim więzieniu i naukę w liceum. W początkach maja 1945 roku na rozkaz Komendanta Samoobrony Obwodu AKO Suwałki, kpr. Aleksego Łukowskiego ps. „Zarucki”, Piekarski rozbroił strażników i uwolnił sześciu więźniów – żołnierzy AK /AKO . Ze znajdującego się wówczas w centrum miasta więzienia wyszli w sposób uporządkowany i udali się do miejscowości Żywa Woda, gdzie znaleźli schronienie.
Zakończenie II wojny światowej nie oznaczało powrotu wolności i bezpieczeństwa dla tych, którzy znaleźli się w sowieckiej strefie wpływów. Po wspomnianej akcji Marian Piekarski nie mógł już wrócić do Suwałk. W czerwcu 1945 roku został mianowany osobistym łącznikiem i szefem ochrony Komendanta Obwodu AKO – Mieczysława Ostrowskiego ps. „Kropidło”. Rozkazem Delegata Rządu na Kraj otrzymał też awans na stopień starszego strzelca. W tym czasie konspiracja przybrała nową formę organizacyjną – było nią Zrzeszenie Wolność i Niezawisłość. To właśnie Komendant Okręgu W iN Białystok, Michał Świtalski ps. „Juhas”, przyznał Piekarskiemu Krzyż Walecznych. W lutym 1946 roku, po powrocie z Gdańska, gdzie przebywał razem z dowódcą, próbując wydostać się na Zachód, przejął dowództwo patrolu dywersyjnego w batalionie W iN „Moczary”, który obejmował swoim działaniem gminy Filipów, Jeleniewo, Pawłówka i Przerośl. Tam Marian prowadził aktywną działalność, jednak już dwa miesiące później – w kwietniu 1946 roku – został aresztowany w mieszkaniu narzeczonej, nauczycielki z Przerośli – Władysławy Wojnowskiej. Podczas zatrzymania został ciężko pobity przez Igora Burdziejuka, funkcjonariusza Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Suwałkach.
Ostatnim etapem życia Mariana Piekarskiego był pobyt w białostockim więzieniu i udział w procesie pokazowym 24 żołnierzy Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość w kinie „Ton”. Komunistyczny sąd obradował pod przewodnictwem Włodzimierza Ostapowicza, który był nazywany Sędzią-Śmierć. Orzekł on ponad dwieście wyroków śmierci. Na
Suwalszczyźnie, już po śmierci Mariana Piekarskiego, Ostapowicz w jednym procesie pokazowym w Filipowie skazał na karę śmierci trzech braci – Piotra, Kazimierza i Antoniego Staszkiewiczów. Wyrok wykonano.
Marian Piekarski podczas śledztwa i swojego procesu zachowywał się godnie. Ponieważ rozprawa miała charakter pokazowy, pozwolono w niej uczestniczyć publiczności. To wtedy siostra Mariana, Irena, i jego narzeczona miały okazję zobaczyć go po raz ostatni. Jak wspominała Irena, gdy podczas procesu rozpłakała się, Marian powiedział do niej: „Nie płacz, siostrzyczko. Myślisz, że to tak boli jak rozstrzeliwują? Przecież to tylko chwilka, ukłuje jak osa i będzie po wszystkim”.
Wyrok skazujący Piekarskiego na śmierć zapadł 20 lipca 1946 roku. Od tego momentu rozpoczęło się oczekiwanie na egzekucję. Liczono jeszcze na ułaskawienie, ale prezydent Krajowej Rady Narodowej, Bolesław Bierut, nie skorzystał z przysługującego mu prawa łaski. W więzieniu na menażce Marian Piekarski wyrył słowa: „Nic nie ma dla człowieka straconego, gdy mu pozostaje żywa i czynna wiara w Boga”. W listach do rodziców wyrażał swoją miłość i synowskie przywiązanie. W ostatniej drodze, 11 września 1946 roku, towarzyszył mu więzienny kapelan, ks. Władysław Bodziak, który go wyspowiadał, udzielił Komunii Świętej i ostatniego namaszczenia, o czym zresztą pisał w liście do jego rodziców. Ksiądz Bodziak przybył z diecezji siedleckiej i urzędował w Białymstoku od 1945 roku jako kapelan garnizonowy. Znany był z gorliwości duszpasterskiej i charakteru. Już jednak po roku pobytu w Białymstoku powrócił do swojej diecezji.
Brat Mariana – Stanisław – pozostawał nadal w konspiracji. W 1944 roku z rozkazu władz podziemnych wstąpił do Milicji Obywatelskiej i służył na posterunkach w Suwałkach i Rutce-Tartak, skąd przeszedł ponownie do działalności zbrojnej w oddziałach podziemnych. Ostatecznie wyjechał na Dolny Śląsk, gdzie ujawnił się w marcu 1947 roku. Aresztowany w 1949 roku, spędził 5 lat w więzieniu. Zmarł w 2010 roku w Zawierciu. Strażnikiem pamięci Mariana Piekarskiego pozostała jego siostra – Irena Pietkiewicz z domu Piekarska. Do końca życia pielęgnowała pamięć o bracie, a także chętnie przekazywała swoją wiedzę młodszym pokoleniom. Mogła to robić jednak dopiero po wygaśnięciu w Polsce władzy komunistów.
29 czerwca 1992 roku wyrok Wojskowego Sądu Rejonowego został uznany przez sąd Rzeczypospolitej Polskiej za nieważny. Pomimo tego jednak proces powrotu Mariana Piekarskiego do świadomości społecznej był znacznie dłuższy. Pierwszy krok w popularyzacji jego postaci zrobiła w 2012 roku grupa uczniów Gimnazjum im. Marii Konopnickiej w Suwałkach, która pod opieką nauczyciela Grzegorza Kalejty zrealizowała w ramach projektu edukacyjnego Rówieśnicy prowadzonego przez Muzeum Historii Polski etiudę filmową I nie ma człowieka. Było to przedsięwzięcie zakrojone bardzo szeroko, a wzięli w nim udział, oprócz autorów projektu, także członkowie Grupy Rekonstrukcji
Historycznej „Garnizon Suwałki” i uczniowie II LO w Suwałkach. Przewodnikiem po życiu ich bohatera była właśnie Irena Pietkiewicz. Kolejnym środowiskiem, które podjęło działania w kierunku popularyzacji osoby i działań Piekarskiego, była 1. Suwalska
Drużyna Harcerzy Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej „Baszta”, która przyjęła imię
Mariana Piekarskiego. Jej drużynowy, ks. Piotr Kępa SDB , był też inicjatorem umieszczenia w kościele w Berżnikach, miejscu urodzenia „Rysia”, tablicy pamiątkowej. Stało się to w 2013 roku. W tym samym roku została też wydana wysiłkiem środowiska ZHR w Suwałkach pierwsza broszura o Marianie Piekarskim I nie ma człowieka. Marian Piekarski „Ryś” 1927–1946, która zawierała informacje zebrane przez zespół Grzegorza Kalejty oraz harcerzy. Wcześniej biogram Piekarskiego sporządził badacz suwalskiego podziemia antykomunistycznego – Bartłomiej Rychlewski. Najpełniejszy zaś życiorys zarówno Mariana Piekarskiego, jak i jego brata, Stanisława, znajduje się w wydanym w roku 2020 Słowniku biograficznym konspiracji niepodległościowej na Augustowszczyźnie i Suwalszczyźnie autorstwa Zbigniewa Kaszleja i Bartłomieja Rychlewskiego.
Suwalscy harcerze ZHR z 1. DH „Baszta” im. Mariana Piekarskiego podjęli kolejne inicjatywy. We wrześniu 2013 roku jedna z ulic Suwałk otrzymała imię ich patrona, a dwa lata później na rogu ulic Tadeusza Kościuszki i Władysława Sikorskiego powstał poświęcony mu mural. Irena Piekarska nie chciała jednak, by na muralu znalazły się słowa „zamordowany przez komunistów” – trauma bolesnych dla niej przeżyć była nadal żywa. Warto dodać, że w 2014 roku suwalski raper „Bujak” nakręcił klip o „Rysiu”. Do dziś ma on w sieci 97 tys. wyświetleń.
Irena Piekarska, zwana harcerską babcią, do końca życia uczestniczyła w działalności młodzieży, biorąc udział w zbiórkach, harcerskich balach, biwakach i obozach. Zmarła w wieku 94 lat w 2017 roku. Jako łączniczka AK została awansowana do stopnia podporucznika, a jej ostatniej drodze towarzyszyła asysta wojskowa i harcerska. Wraz z nią odeszli świadkowie życia jej brata Mariana, jednak pamięć o nim pozostaje żywa, czego dowodem jest ten właśnie komiks.
Warto dodać, że szczątki Mariana Piekarskiego, podobnie jak wielu innych żołnierzy podziemia niepodległościowego zamordowanych w białostockim więzieniu, do dziś nie zostały odnalezione. Upamiętnione zostało natomiast miejsce egzekucji. W dwóch piwnicznych pomieszczeniach w Areszcie Śledczym przy ul. Mikołaja Kopernika w Białymstoku, gdzie wykonywano wyroki śmierci, w 2018 roku otwarto Izbę Pamięci. Jest to wynik współpracy Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Białymstoku z Oddziałem Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku.
O Autorach
Kpt. Sławomir Rafalski – funkcjonariusz Służby Więziennej, od 2007 roku pracuje w Areszcie Śledczym w Suwałkach jako wychowawca Działu Penitencjarnego.Przez ostatnie 9 lat realizował działania z zakresu kulturalno-oświatowego i był odpowiedzialny za prowadzenie biblioteki. Obecnie, decyzją kierownictwa aresztu, zajmuje się pracą resocjalizacyjną z osadzonymi w ramach powie-rzonej grupy wychowawczej.
Od wielu lat podejmuje liczne inicjatywy i działania z zakresu edukacji historycznej i patriotycznej. Chociaż jego działalność w głównej mierze skupia się na resocjalizacji osadzonych i to do nich jest kierowana w głównej mierze, to w swoje działania angażuje także szersze grono odbiorców. Dzięki temu realizowane przez niego projekty są zauważalne zarówno w środowisku lokalnym, jak i ogólnopolskim.
Jest współautorem dwóch komiksów historycznych: „Zabrane Życia 1945. Obława Augustowska” oraz „Śladami Rysia. Historia Mariana Piekarskiego”, które powstały według jego pomysłu i scenariusza. Komiksy zdobyły liczne nagrody i wyróżnienia, a w formie wystaw były wielokrotnie prezentowane w środowisku lokalnym przy okazji różnych obchodów okolicznościowych. Na codzień wystawa jest wykorzystywana do zajęć edukacyjnych dla osadzonych.
Za swoją działalność otrzymał wiele podziękowań, dyplomów i wyróżnień. W 2018 roku został uhonorowany przez Ministra Sprawiedliwości brązową odznaką, a w 2020 roku złotą odznaką „Za zasługi w działalności penitencjarnej”.
W 2020 roku otrzymał prestiżową statuetkę Złotego BohaterONa w kategorii „Nauczyciel”.
Adam Parczyński – współautor dwóch komiksów historycznych: „Zabrane Życia 1945. Obława Augu-stowska” oraz „Śladami Rysia. Historia Mariana Piekarskiego”, do których wykonał rysunki. Swoje prace tworzył w Areszcie Śledczym w Suwałkach, gdzie odbywał karę pozbawienia wolności. Autor wielu prac malarskich, które były wstawiane na licytacje charytatywne.
Magda Saba – absolwentka Ogólnokształcącej Szkoły Sztuk Pięknych w Lublinie na kierunku reklama wizualna. Ukończyła architekturę wnętrz na UAP w Poznaniu i projektowanie ubioru w SAPU w Krakowie. Obecnie mieszka w Warszawie, zajmuje się kostiumami i grafiką.