4 minute read

Lepiej zapobiegać niż leczyć – refleksje na trudne

Czasy

Na pytanie, czy mamy w polskiej gospodarce kryzys, bardzo trudno jest jednoznacznie odpowiadać w tak złożonej i nieprzewidywalnej rzeczywistości. Ja sam osobiście wieszczę kryzys już od pięciu lat i cały czas nie odczuwam tego na taką skalę, jaka mogłaby się wydawać możliwa…

Advertisement

Pandemia, wojna w Ukrainie, inflacja, presja płacowa, wysokie stopy procentowe, szybujące ceny energii, problemy z KPO, ciągłe zmiany podatkowe uderzające w przedsiębiorców – wszystkie te zjawiska występujące niemal w jednym czasie z pewnością rzutują niekorzystnie na polską gospodarkę i firmy, szczególnie w sektorze MŚP.

Z drugiej strony kwitnie eksport, wiele firm otrzymało poduszkę finansową z budżetu państwa w ramach walki z konsekwencjami Covid-19, po pandemii przyszło odbicie w wielu branżach, cały czas odczuwalny jest pozytywny wpływ wcześniejszych środków z Unii Europejskiej.

Konsultant rozwoju firmy. Założyciel firmy Akademia Rozwoju Kompetencji, autor książek Budowanie zaangażowania pracowników, Efektywny system pracy, Skuteczna sprzedaż. Model, który zwiększy Twoje zyski, Checklisty dla biznesu i Pro Meeting Tools.

Szczęście w nieszczęściu sprawiło, że napływ uchodźców z Ukrainy przyniósł ulgę naszemu rynkowi pracy i podreperował budżet państwa.

Sytuacja nie jest więc jednoznaczna, ale z drugiej strony mam wrażenie, że poduszka finansowa w wielu firmach zaczyna się coraz bardziej kurczyć. Szala zaczyna się przechylać w bardzo niekorzystną dla firm stronę. Mam wrażenie, że polscy przedsiębiorcy potrafią, niczym wielbłąd, wziąć na siebie nieludzką ilość obciążeń finansowych, biurokratycznych – pytanie jak długo będą chcieli to robić?

Mam też poczucie, że w całej tej sytuacji polscy przedsiębiorcy jak zwykle wykazują się dużą dozą kreatywności w kontekście optymalizacji kosztów, produktów i umiejętności walki o nowe rynki. Zaradność nadal jest naszą mocną stroną i mam nadzieję, że na długo tak pozostanie.

Trudno jednoznacznie powiedzieć, jak wygląda sytuacja w całej gospodarce, ale podzielę się swoimi obserwacjami, jakie widzę u moich klientów w kontekście przeciwdziałania sytuacji związanej ze spowolnieniem gospodarczym, które – możemy już z całą pewnością powiedzieć – nadeszło.

W jaki sposób firmy przygotowują się na spowolnienie gospodarcze?

Część przedsiębiorców zaczyna bardzo przyglądać się temu, co będą musieli zrobić, kiedy kryzys rzeczywiście nadejdzie. Starają się zachęcić pracowników do poszukiwania potencjalnych oszczędności w firmie. W tym celu organizują warsztaty, na które zapraszają pracowników z różnych działów, w trakcie których przyglądają się, w jaki sposób mogą zoptymalizować wewnętrzne procesy, aby być bardziej wydajnym i rentownym, a przez to konkurencyjnym.

Inni przedsiębiorcy bardzo mocno stawiają na aktywną sprzedaż i wykorzystanie potencjału, który już posiadają. Pracują nad tym, aby zmobilizować aktualnych klientów do zwiększonych zakupów, pracowników do bardziej aktywnej pracy w sprzedaży, a sami przedsiębiorcy poszukują sposobów na poprawę swojej oferty i dywersyfikację usług tak, aby wtedy, kiedy pojawi się problem być już przygotowanym na trudną sytuację. Wielu z nich buduje dodatkowy filar związany z obecnością w świecie online, np. budują, modernizują lub rozwijają sklepy internetowe, dostosowując się do wymagań aktualnych.

Na przykład w branży budowlanej, w której najbardziej widać nadchodzący zastój w budownictwie mieszkaniowym i inwestycjach, poszukuje się nisz, bardziej związanych np. z termoizolacją, fotowoltaiką i inwestycjami w utrzymanie obecnej infrastruktury, które będą konieczne w sytuacji braku nowych zleceń na budowy.

Szczególną grupą wygranych firm jest ta, która postawiła odpowiednio wcześnie na eksport. Wiele polskich firm coraz lepiej radzi sobie na rynkach zagranicznych, chociaż nie jest to łatwe: wymaga testowania i eksperymentowania na otwartym organizmie, a przede wszystkim wiedzy prawnej. Polskie firmy oprócz tego, że oferują dobre produkty, to często wykazują się niższymi kosztami produkcji, a jednocześnie zyskują na kursie walut, który aktualnie jest korzystny dla nich.

W branży budowlanej, w której najbardziej widać nadchodzący zastój w budownictwie mieszkaniowym, poszukuje się nisz, np. związanych z termoizolacją, fotowoltaiką czy inwestycjami w utrzymanie obecnej infrastruktury.

Wiele firm myśli o inwestycji w przemyślany marketing. W dobie spowolnienia tnie się koszty w tym zakresie, ale najbardziej zapobiegliwe starają się przekuć tę inwestycję na swoją przewagę konkurencyjną

Co ważne, większość znanych mi firm nie zwalnia pracowników, a nawet nadal ma kłopot ze znalezieniem odpowiednich pracowników na istniejące wakaty. To pokazuje, jak trudno prowadzić biznes w dzisiejszych warunkach, a przecież o sile firmy stanowią właśnie jej pracownicy.

To, co daje się też zaobserwować, to coraz bardziej widoczna cyfryzacja przedsiębiorstw i poszukiwanie sposobów na automatyzację procesów produkcji, księgowych, marketingowych. Firmy wdrażają różnego rodzaju oprogramowanie mające przyspieszyć pracę, tak jak CRM czy ERP do optymalnego planowania produkcji. Wiele firm zastanawia się, jak zaprząc czat GPT i sztuczną inteligencją do pracy w swojej firmie. Wiele firm wchodzi też w fotowoltaikę, by zaoszczędzić koszty energii.

Tak jak wspomniałem wcześniej, każdy kryzys napędza kreatywność i mobilizuje do wprowadzania zmian. Wygrywają ci, którzy dużo wcześniej zaczęli działać i postawili choćby na eksport, informatyzację, innowację produktową, optymalizację procesów i aktywizację sprzedaży.

Jak przygotować firmę na trudne czasy?

Poniżej zamieszczam listę obszarów, które warto przeanalizować w swojej firmie, aby pobudzić kreatywność w poszukiwaniu rozwiązań mogących uodpornić firmy na kryzys. Polecam zastosować to narzędzie w ramach wewnętrznych burz mózgów, które pomogą zainspirować uczestników do poszukiwania rozwiązań aktualnej (nadchodzącej) sytuacji i pobudzenie ich do poszukiwania nowych pomysłów. Narzędzie to stosuję w trakcie warsztatów i bardzo dobrze sprawdza się w tej roli.

Podsumowanie

Szukajcie szans tam, gdzie wcześniej ich nie widzieliście. W czasie kryzysu sprawdza się dobrze przysłowie chińskie: gdy wieją wichry zmian, jedni budują mury, a inni wiatraki. Warto się zastanowić, jakie strategie mogą wspomóc rozwój biznesu. Nie ma na co czekać - trzeba działać proaktywnie.

1.

nie powinniśmy zrobić, aby utrzymać sprzedaż na zbliżonym poziomie?

• W jaki sposób możemy lepiej organizować pracę, aby zwiększyć efektywność pracy?

• W jaki sposób możemy skrócić czas obiegu gotówki w firmie?

• Jakie projekty/inwestycje/powinniśmy zatrzymać w trudnej sytuacji?

• Jakich projektów/inwestycji nie powinniśmy zatrzymywać, pomimo trudnej sytuacji?

• W jaki sposób moglibyśmy nawiązać współpracę z konkurencją (większymi, mniejszymi firmami) uzupełniając ich asortyment?

• W jaki sposób możemy ograniczyć zużycie zasobów w firmie, koszty stałe/zmienne, aby ograniczyć wpływ spadku sprzedaży?

• Jakie inne produkty możemy zaoferować klientom?

2. Jakie alternatywy możemy zaproponować klientowi w sytuacji spadku sprzedaży?

• Jaką strategię negocjacyjną przyjąć?

• Na co w żadnym przypadku nie możemy się zgodzić?

• W jaki sposób możemy zniwelować słabszą pozycję negocjacyjną?

3. W jaki sposób możemy dogadać się z innymi/nowymi klientami, aby wypełnić lukę w spadającej sprzedaży?

• W jaki sposób możemy zwiększyć sprzedaż do aktualnych klientów, aby załatać lukę po odejściu klientów?

• Jak możemy lepiej wykorzystać synergię produkcji, marketingu, sprzedaży i działu finansowego?

• Sprzedaż jakich produktów powinniśmy ograniczyć, a jakich zwiększyć w kontekście zwiększenia marżowości?

• Ilu mniejszych klientów potrzebujemy, aby zastąpić dużego klienta?

• Jak możemy przyspieszyć rozmowy z nowymi klientami?

• Jakie produkty i usługi moglibyśmy zaoferować aktualnym klientom, o których nie komunikowaliśmy lub komunikowaliśmy za mało?

• Jak możemy wykorzystać cross selling i up selling w naszej ofercie?

• Jakie unikatowe elementy oferty możemy wykorzystać do zwiększenia naszej sprzedaży?

• Z pozyskania jakich klientów (ze zbyt małym potencjałem) powinniśmy zrezygnować?

• Na jakich klientach (aktualnych i potencjalnych/polskich i zagranicznych) powinniśmy się w tej sytuacji skoncentrować?

• W jaki sposób możemy zwiększyć marżowość/obroty na aktualnych klientach?

• Jak możemy zwiększyć płynność finansową firmy?

• W jaki sposób możemy inaczej wykorzystać budżet marketingowy?

• Jaki segment rynku wymagać może naszej uwagi?

• Jakich trendów rynkowych nie wykorzystujemy w pełni, chociaż mamy potencjał?

This article is from: