1 minute read
aga opieki
from wiosna 2023
by Ewa Dziadosz
Next Article
Bywa na wystawach? Prowadzi stronę internetową?
To, że nie rozmnażamy świnek nie znaczy, że nie utrzymujemy kontaktu ze środowiskiem hodowców. W tej chwili mieszka z nami 19 świnek emerytek i myślę, że zawsze będą jakieś świnki w naszym domu.
Jak by pani przekonała nastoletnich czytelników i ich rodziców, że świnka morska w domu to dobry pomysł?
Nigdy nie przekonywałyśmy nikogo do zakupu świnki morskiej. Posiadanie jakiegokolwiek zwierzaka łączy się z odpowiedzialnością, czyli z opieką. Zawsze powtarzam, że człowiek sam o siebie zadba, ale zwierzę samo o siebie nie zadba. Jeśli ktoś zdecyduje się na zwierzątko mam radę dla przyszłych właścicieli - świnkę należy kupić w dobrej, zarejestrowanej hodowli, a nie w sklepie zoologicznym. Z hodowli świnka posiada rodowód i widać, że nie ma mowy o imbredach.
ROZMAWIAŁA H. SKOMOROWSKA
Świnka morska,
inaczej kawia domowa to gryzoń znany już w starożytności. Udomowiono ją w celach kulinarnych, ale bywali i tacy, którzy dostrzegli przyjazne usposobienie gryzoni i trzymali je w domach. W Peru nadal można kupić na ulicy szokujący dla Europejczyka przysmak w postaci pieczonej świnki morskiej.
Świnek używano jako zwierząt rytualnych składając je w ofierze bogom, a także do celów medycznych, co zresztą nadal robią szamani w Ameryce Łacińskiej. W XIX wieku była zwierzątkiem laboratoryjnym. Nazwę kawia domowa zoolodzy wprowadzili dla odróżnienia odmiany hodowlanej (świnka) od dzikiej, żyjącej na terenach Ameryki Południowej (kawia).
Ras świnek morskich jest sporo, a odmian kolorystycznych multum. Różnią się długością i strukturą włosów, są też bezwłose (rasa skinny), jednobarwne, dwubarwne i trójbarwne, któtkowłose i długowłose (np. peruwianki), z kręconym i miękkim futerkiem (texel), z szeroko rozstawionymi łapkami (teddy) czy ciekawą fryzurą (abisyńska). Za jedną z najładniejszych uznaje się świnki długowłose lunkarya, które na pierwszy rzut oka bardzo przypominają z wyglądu króliki. Świnki skinny są niezwykle towarzyskie, gadatliwe, reagują na swoje imię i głos opiekuna.
Zdrowa, odpowiednio pielęgnowana świnka morska żyje do ośmiu lat. Jest roślinożerna, a jej naturalny pokarm to trawa i zioła. W hodowli powinna mieć stale siano i świeżą wodę, mogą to być też suche karmy. Żucie siana pomaga w ścieraniu zębów policzkowych. Smakołykami są dla niej zielone części roślin, czyli zioła jadalne, liście, pędy, trawy, owoce, nasiona i orzechy. Nie wolno jej dawać pieczywa, kukurydzy i ziaren zbóż.
Danuta Żmuda
jest znanym w środowisku hodowcą świnek morskich. Jak sama mówi – cała rodzina zawsze chciała wyprowadzić się z Lublina. Znaleźli swoje miejsce we wsi Moszna, gdzie mieszkają od 2014 roku. Ich hodowla - Mientus, zarejestrowana w Polskim Klubie Rasowych Świnek
Morskich (CCP) oraz Czeskim Klubie Hodowców Świnek Morskich, istnieje od 2006 r. Pani Danuta była prezesem Międzynarodowego Stowarzyszenia Miłośników Świnek Morskich (MSMSM). Świnki z tej hodowli można obejrzeć na stronie www.mientuscavies.pl