3 minute read

Ikonium jest miastem leżącym współcześnie na terenie

Biblia Warszawska, Księga Izajasza 42:3:

„Trzciny nadłamanej nie dołamie ani knota gasnącego nie dogasi, ludom ogłosi prawo.”

Advertisement

Co warta jes trzcina, że mimo wszystko warto ją ocalić? Nawet nadłamaną?

Trzcina pospolita (Phragmites australis) to gatunek rośliny z rodziny wiechlinowatych (Poaceae). Można ją spotkać na całym świecie i bardzo trudno jest określić naturalny zasięg jej występowania, bo bardzo łatwo się zadomawia. Polsce występuje od gór aż po Bałtyk. W Ameryce Północnej uznawana jest za gatunek inwazyjny. W Izraelu też musiała powszechnie występować i być znana, bo obraz czciny falującej na wietrze został użyty do zobrazowania przyszłości Narodu Wybranego:

„I uderzy Pan Izraela tak, że się zachwieje jak trzcina nad wodą, i wykorzeni Izraela z tej urodzajnej ziemi, którą dał ich ojcom, i zapędzi ich aż poza Eufrat, za to że sporządzili sobie Aszery, pobudzając Pana do gniewu.”I Król. 14:15

Trzcina dorasta do 4 metrów wyskości i według wikipedii jest największą rośliną zielną w Polsce. Tę długość wykorzystano podając Jezusowi zawieszonemu na krzyżu gąbkę nasączoną ocetem (Mar. 15:36). Łodygę ma prostą i pustą w środku z wieloma kolankami i międzywęźlami. Te

ostatnie są otoczone liśćmi, które dodatkowo wzmacniają łodygę. Być może dlatego niektórzy traktowali czcinę jak laskę. W Księdze Izajasza 36:6 czytamy:

„Oto oparłeś swoją ufność na tej lasce nadłamanej trzciny, na Egipcie, która wbija się w dłoń każdego, kto na niej się opiera. Takim jest faraon, król egipski, dla wszystkich, którzy na nim polegają.”

Jednak nawet nienadłamana była słabym podparciem. Choć może to jakaś poprzedniczka kijków do Nordic Walking? Słabość trzciny jako jej znak rozpoznawczy przetrwała nawet do Nowego Testamentu. Jezus powiedział (Mat. 11:7):

A gdy ci odchodzili, zaczął Jezus mówić do tłumów o Janie: Co wyszliście oglądać na pustyni? Czy trzcinę chwiejącą się od wiatru?

U Izajasza trzcina się łamała, dla Jezusa faluje i kołysze, gdzie wiatr powieje. Tak czy inaczej nie daje oparcia.

Trzcina ma kwiaty zebrane w nieregularną wiechę. Może to budzić skojarzenie z królewskim berłem. Według Ewangelii Mateusza 27:29 na ten pomysł wpadli żołenierze rzymscy.

„I uplecioną z ciernia koronę włożyli na głowę jego, a trzcinę dali w prawą rękę jego, i upadając przed nim na kolana, wyśmiewali się z niego i mówili: Bądź pozdrowiony, królu żydowski!”

Taka sama trzcina została potem użyta do bicia Jezusa (Mt. 27:30).

Trzcina miała też praktyczne zastosowanie. Tworzono z niej łodzie pływające po Nilu i innych wodach. Wg Księdi Hioba 9:6 dość szybko:

„Przemknęły jak łodzie z trzciny, jak orzeł, który się rzuca na żer.”

Trzciny było pod dostatkiem nawet na gorących afrykańskich terenach a zwłaszcza wzdłuż jej największej rzeki. W starożytnym Egipcie budowano je z kilku wiązek. Początkowo bardziej przypomniały tratwy dopiero później

zagięto w nich dziób i rufę ku górze. Podczas budowania starano się, aby skrajne wiązki tworzące były większe i tworzyły burtę łodzi. Łódź posiadała żagiel, ale i tak każdy z marynarzy miał swoje wiosło. Prostota budowy sprawia, że tratwy i łodzie tego typu są jeszcze współcześnie używane w Afryce Wschodniej, Zatoce Perskiej i Ameryce Południowej. Jedyną ich wadą jest szybkie nasiąkanie wodą i konieczność Egipska łódź trzcinowa przedstawiona częstego suszenia na brzegu. na starożytnej wazie. Z trzciny wyrabiano też koszyki. Jeden z nich Bóg wykorzystał w swoich planach ratując malutkiemu Mojżeszowi życie. Według II Mojż 2:3 koszyk taki miał właściwości jak wspomniane wcześniej łodzie:

„A gdy nie mogła ukrywać go dłużej, sporządziła dla niego koszyk z trzciny i powlekła go żywicą i smołą, a włożywszy weń dziecko, położyła go w sitowiu na brzegu Nilu.”

W Biblii znajdujemy też wzmianki o trzcinie jako składniku wonnych maści.

„A ty weź sobie najprzedniejszych wonności: Pięćset łutów wybornej mirry, wonnego cynamonu połowę tego, czyli dwieście pięćdziesiąt łutów, i wonnej trzciny dwieście pięćdziesiąt łutów” II Mojż 30:23

Niestety nie wiemy o jaki gatunek trzciny chodziło, ale raczej nie była to trzcina pospolita. W ostatniej księdze Biblii jest też wzmianka o mierzeniu trzciną świątyni Boga:

„I dano mi trzcinę podobną do laski mierniczej i powiedziano: Wstań i zmierz świątynię Bożą i ołtarz, i tych, którzy się w niej modlą.” Obj. 11:1