Akademicki Przegląd Sportowy 08/2014

ua

Wikt or Gł a

Jo sh

zk i ojet Dr Ch rap ek

ł

io ow ł S

k

a

Joan n

li n Karo

Pa we

ow n zu

Ka ta rz

a Jawors

ora ęd z i K a yn

Pieńkowska ina

ol

Ro

ka

Sobera t r be

r Ka

STYPENDYŚCI AZS 2014/2015

Filip W yp yc h

AKADEMICKI PRZEGLĄD SPORTOW

Foto na okładce: Laureaci Stypendium Sportowego AZS 2014/2015

[od redakcji]

Kolejna kolejka!

W

autobusie na przystanku metra Imielin w kierunku hali Ursynów robi się tłoczno. Dominują dwie grupy: młodzi ludzie oznakowani szalikami klubowymi AZS Politechniki Warszawskiej i małe dzieciaki pod opieką mamy, taty lub obojga rodziców. Wszyscy spieszą na mecz ligowy. Młodzież jest bardziej rozemocjonowana, może pierwszy raz idą na siatkarskie rozgrywki.

Jest niedziela wieczór, kolejna kolejka zawodowej ligi siatkówki męskiej.

Rusza pojedynek. Najbardziej rozpoznawalną twarzą AZS Politechniki Warszawskiej jest trener Jakub Bednaruk, kiedyś grał w drużynie, a od 2010 roku najpierw był asystentem, a od dwóch sezonów jest pierwszym trenerem. Kibice Politechniki muszą co roku prawie od początku uczyć się składu swojej drużyny. Takie są prawa siatkarskich zespołów o nieustabilizowanym budżecie. Kontrakty zawodników na rok, wypożyczenia z innych klubów, często lekka przypadkowość. Elita energetyczno-kopalniana ma szanse dzięki wysokim budżetom planować szkolenie w dłuższej perspektywie, niskobudżetowcy żyją sezonem. Chociaż z drugiej strony większość młodych siatkarzy szkolonych w systemie szkół mistrzostwa sportowego od lat jest przygotowywana do takiej właśnie rywalizacji na najwyższym poziomie. Umiejętność trenerska w takim przypadku musi polegać na szybkim stworzeniu zespołu. Sądząc po wielu wygranych meczach i miejscu w lidze, Jakubowi Bednarukowi to się udaje. Wracamy na Ursynów. Po małych perturbacjach w drugim secie sala może na stojąco skandować „ostatni, ostatni”, dzieciaki szaleją ze

szczęścia, przeciwnicy też są nagradzani brawami.

W składzie klubu z Będzina także wielu młodych siatkarzy, a w dodatku z notesami trenerskimi Damian Dacewicz i Andrzej Stelmach – legendy siatkarskie, a kiedyś podpory AZS Częstochowa.

Byłem, widziałem, skandowałem.

W każdym tygodniu na salach, gdzie grają drużyny akademickie, podobne przeżycia mają pewnie tysiące kibiców. Nie zawsze wygrywamy, nie zawsze jest to ekstraklasa, ale sport to przede wszystkim widowisko, emocje, poczucie bycia w grupie, integracja społeczności akademickiej i promocja uczelni. Coraz częściej rektorzy nie tylko chwalą się sportowymi wynikami, nie tylko wspierają studenckie zespoły, ale często z klubowym szalikiem bezpośrednio kibicują. Dzięki profilowi AZS na FB docierają informacje o licznych derbach AZS – już nie tylko w siatkówce męskiej, koszykówce kobiecej. Mamy liczne drużyny w piłce nożnej kobiet, w futsalowych ligach kobiecych i męskich, ostatnio także w korfballu, nawet jeśli nie wszyscy wiedzą, na czym ten sport polega. Kolejka ligowa jak każda kolejka też uzależnia. Kolejny mecz, kolejne emocje, oczekiwane spotkanie ze znajomymi, w wielu przypadkach dopingowanie koleżanek z grupy, kolegów z roku, znajomych z akademika. Nawet jeżeli trochę z tym zainteresowaniem przesadziłem, to nic.

Kończy się rok i odrobina optymizmu wszystkim się przyda. Na zbliżający się 2015 jedna promocyjna kolejka dla wszystkich miłośników sportu akademickiego: za zwycięstwo, za aktywność i za spełnienie marzeń.

Redaktor

Pismo Zarządu Głównego AZS Redaktor naczelny: Bartłomiej Korpak Sekretarz redakcji: Halina Hanusz Adres redakcji: 00-056 Warszawa ul. Kredytowa 1a tel./faks 22 828 02 76 502 250 604 www.azs.pl e-mail: aps@azs.pl Projekt graficzny i skład: Andrzej Kubatko © FALL tel. 12 413 35 00 www.fall.pl

POLISH UNIVERSITY TEAM

Numer zamknięto 8 grudnia 2014 r.

Wydawnictwo zrealizowano ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki, nakład 3000 egz.

WINTER UNIVERSIADE 2015

ISSN 0209-0546

Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych oraz zastrzega sobie prawo skracania artykułów. aps nr 08 2014 (323)

Gala Sportu Akademickiego 2014 Nowy rok akademicki na większości uczelni już rozpoczęty. Jednak październik w AZS to także czas podsumowań. Coroczna Gala Sportu Akademickiego, swoiste sportowe résumé, odbyła się 10 października w Filharmonii Śląskiej im.

Henryka Mikołaja Góreckiego w Katowicach.

W uroczystości, której gospodarzami byli prof.

Marek Rocki, prezes Zarządu Głównego AZS, oraz Bogusław Oleksy, prezes Organizacji Środowiskowej AZS w Katowicach, uczestniczyło ponad 300 znamienitych gości.

G

alę rozpoczęła część podsumowująca zmagania w ramach Akademickich Mistrzostw Śląska. Pierwsze laury tego dnia odebrały uczelnie niepubliczne, spośród których najlepsze w rozgrywkach sezonu 2013/2014 okazały się Wyższa Szkoła Biznesu Dąbrowa Górnicza, Wyższa Szkoła Zarządzania Ochroną Pracy Katowice i Wyższa Szkoła Bankowa Chorzów. W klasyfikacji generalnej nie miała sobie równych gliwicka Politechnika Śląska, która stanęła na pierwszym miejscu podium, zostawiając daleko w tyle Uniwersytet Śląski w Katowicach (dla którego drugie miejsce jest historycznym sukcesem) oraz katowicką AWF. Tradycyjnie wyróżniono także uczelnie z miejsc IV–VI: UE Katowice, SUM Katowice oraz dąbrowską WSB. W klasyfi-

kacji medalowej trzy pierwsze uczelnie zamieniły się tylko nieznacznie miejscami. Największy puchar ponownie trafił w ręce Politechniki Śląskiej, a Uniwersytet Śląski musiał uznać wyższość AWF. Po emocjach związanych ze zmaganiami regionalnymi nadeszła pora na uhonorowanie najbardziej zasłużonych działaczy AZS. Tytuł Członka Honorowego AZS z rąk Marka Rockiego odebrał Krzysztof Całka (AZS Zakopane).

Krzyżami Zasługi odznaczono Dariusza Piekuta (srebrny), Roberta Kreboka i Mariusza Walczaka (brązowe), a odznaki „Za Zasługi dla S Sportu” odebrali: Beata

Widawsska (srebrna), (sreebrna), Jacek KaWidawska Ol f Weker, W k Marcin M i BańcerowB ń sprzyk, Olaf ski, Wiesław Cieślik i Ryszard Jarząbek (brązowe). Medalem im. Eugeniusza Piaseckiego uhonorowano zasłużonych nauczycieli wychowania fizycznego – Ewę Książek, trenerkę narciarstwa alpejskiego z Politechniki Śląskiej, oraz Ryszarda Czaję – trenera szermierki w miejscowej AWF. Gala Sportu Akademickiego była także wspaniałą okazją, aby nagrodzić wyróżniających się studentów działających w AZS. Tym samym nagrodę im. Eugeniusza Pietrasika otrzymali: Anna Romanowska (UP Lublin), Kamila Gałka (WSB Chorzów) www.azs.pl

oraz Piotr Majsak (SGGW Warszawa).

Redakcja „Akademickiego Przeglądu Sportowego” doceniła zaangażowanie Macieja Wadowskiego, wyróżniając go Nagrodą „Zielonego Pióra APS”. List gratulacyjny Zarządu Głównego AZS z okazji otrzymania tytułu naukowego profesora odebrał Marek Konopczyński.

Ważną część tegorocznej Gali Sportu Akademickiego stanowiło wręczenie wyróżnień ministerialnych medalistom XXVI Zimowej Uniwersjady w Trentino oraz Akademickich Mistrzostw Świata rozgrywanych w roku akademickim 2013/2014. Gratulacje z rąk przedstawiciela Ministerstwa Sportu i Turystyki Tadeusza Rożeja odebrali snowboarZu dzistka Zuzanna Smykała, narc ciarz Mateusz Habrat o oraz kombinatorzy norw wescy Adam Cieślar, P Paweł Słowiok i Szczep pan Kupczak, a także sz szachiści: Aleksandra L Lach, Anna Gasik, Maci Klekowski, Dariusz ciej Św Świercz, wioślarze: Joan anna Dorociak, Dawid Gr Grabowski, Adam Wicen cenciak, kolarka Martyna Klekot oraz kajakarka Ma Magdalena Krukowska. k l i nadeszła d ł pora na niezmiernie Z kolei emocjonujące podsumowanie Akademickich Mistrzostw Polski 2013/2014.

Najbardziej oczekiwany blok nagród rozpoczęła projekcja filmu przedstawiającego w telegraficznym skrócie tegoroczną rywalizację studentów. Zanim jednak przeszliśmy do wyróżnienia uczelni najlepszych w cyklu rozgrywek, Dariusz Piekut, wiceprezes Zarządu Głównego AZS, podziękował Organizacji Środowiskowej AZS Poznań za znakomitą organizację Akademickich Mistrzostw Polski w Pływaniu – po raz pierwszy w nowej formule.

Dekorację w klasyfikacji typów t tów uczelni rozpoczęto od uniwersytetów.

Na trzech stopniach podium znaleźli się kolejno: Uniwersytet Warszawski, Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej z Lublina. Spośród uczelni technicznych pucharami nagrodzono Akademię Górniczo-Hutniczą Kraków, Politechnikę Gdańską oraz Politechnikę Śląską, które przez cały cykl zmagań prowadziły najbardziej zaciętą rywalizację. Ostatecznie wszystkie trzy uczelnie znalazły się w pierwszej piątce klasyfikacji generalnej. Najwyższy stopień podium wśród uczelni medycznych przypadł Uniwersytetowi Medycznemu z Łodzi, który daleko w tyle zostawił Warszawski Uniwersytet Medyczny i Uniwersytet Medyczny z Lublina. Typ uczelni społeczno-przyrodniczych wygrała warszawska Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego przed Uniwersytetem Ekonomicznym Kraków i Uniwersytetem Ekonomicznym Katowice. Typ uczelni wychowania fizycznego zdominowała Akademia Wychowania Fizycznego Katowice, łatwo pokonując AWF z Krakowa i Warszawy. Spośród wyższych szkół niepublicznych na podium znalazły się: Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa Leszno, PWSZ Nysa i PWSZ Wałbrzych.

Najlepszą uczelnią niepubliczną została Akademia Leona Koźmińskiego z Warszawy, pewnie wyprzedzając Wyższą Szkołę Gospodarki w Bydgoszczy i Wyższą Szkołę Przedsiębiorczości i Administracji z Poznania.

W klasyfikacji medalowej na scenie uhonorowano 8 pierwszych uczelni, które miały znaczną przewagę nad pozostałymi w rankingu. Na pewno małą niespodziankę sprawiły trzy medalowe miejsca, które przypadły w udziale miejscowej AWF (13 złotych medali, 7 srebrnych i 6 brązowych), stołecznej ALK (10/5/4) oraz Uniwersytetowi Warszawskiemu (7/6/5).

Podsumowanie Akademickich Mistrzostw Polski zakończyła dekoracja uczelni w klasyfikacji generalnej.

Na scenie pojawili się reprezentanci wszystkich uczelni z pierwszej dziesiątki klasyfikacji, którzy z rąk Marka Rockiego, Tadeusza Rożeja oraz prof.

dr. hab. Wiesława Banysia, rektora Uniw Uniwersytetu Śląskiego, odebrali nagrody w postaci pucharów. Po najwyższe laury najważniejszej klasyfikacji sięgnął Uniwersytet Warszawski, który po rocznej przerwie powrócił na pierwsze miejsce podium, pokonując ubiegłoroczną zwyciężczynię – AGH Kraków. Trzeci stopień przypadł Politechnice Gdańskiej, która tylko o włos wyprzedziła UAM Poznań, rewanżując się za rok poprzedni.

Po emocjach związanych ze zmaganiami w rozgrywkach ogólnopolskich wyróżniono uczestników oraz organizatorów imprez międzynarodowych. Za

wyniki osiągnięte podczas Europejskich Igrzysk Studenckich w Rotterdamie wyrazy uznania przekazał Marian Dymalski, członek Komitetu Wykonawczego FISU, który wręczył statuetki dla WSSP Lublin (piłka ręczna kobiet), AGH Kraków (piłka siatkowa mężczyzn), ALK Warszawa (tenis, tenis stołowy), Politechniki Rzeszowskiej (tenis stołowy), Uniwersytetu Opolskiego (badminton) oraz Uniwersytetu Warszawskiego (tenis stołowy).

Gratulacje za wzorową organizację Akademickich Mistrzostw Świata odebrali PWSZ Legnica za AMŚ w Łucznictwie, Politechnika Wrocławska Zamiejscowy Ośrodek Dydaktyczny w Jeleniej Górze za AMŚ w Kolarstwie Górskim i Szosowym oraz Organizacja Środowiskowa AZS w Katowicach za AMŚ w Szachach.

Gala Sportu Akademickiego 2014 rozpoczęła także obchody 90-lecia AZS Cieszyn, dzięki czemu zgromadzeni goście mogli zobaczyć

film prezentujący działalność jednostki na przestrzeni lat.

Tegoroczną uroczystość uświetnił występ duetu instrumentalnego Electrica Duo, który świetnie zmobilizował i zaprosił do zabawy uczestników Gali.

Po oficjalnej części organizatorzy zaprosili swoich gości do Klubu Variete w centrum Katowic, a jedną z atrakcji była przejażdżka zabytkowym składem tramwaju.

Ostatnim punktem, zanim zebrani ruszyli na parkiet, było wręczenie Śląskich Gryfów – nagród specjalnych AZS Katowice. W poszczególnych kategoriach statuetki Gryfa odebrali: KU AZS UŚ Cieszyn za Wydarzenie AZS Roku – Akademickie Mistrzostwa Polski w Piłce Siatkowej Kobiet i Mężczyzn oraz Dariusz Świercz z UE Katowice, który wraz z drużyną wywalczył złoty medal podczas AMŚ w Szachach. Pracownikiem Roku Studium Wychowania Fizycznego i Sportu została Ewa Lesiuk z UŚ Katowice, natomiast Trenerem Roku – Zbigniew Pawelak z AWF Katowice. Człowiekiem AZS Roku okrzyknięto Dorotę Muchę – prezes KU AZS WSTI Katowice, członkinię zarządu OŚ AZS Katowice, organizatora wielu imprez sportowych w województwie śląskim.

Gala Sportu Akademickiego to każdego roku także fantastyczna okazja do spotkania działaczy AZS z całego kraju.

I tym razem nie było inaczej. Rozmowom, śmiechom i tańcom nie było końca.

Katarzyna Karpińska-Szemes, Michał Walusza Foto Organizacja Środowiskowa AZS w Katowicach

aps nr 08 2014 (323)

XXII Akademickie Mistrzostwa Świata w Piłce Ręcznej Kobiet i Mężczyzn, Guimaraes (Portugalia), 3–10 VIII 2014 r.

BEZ MEDALU

L

icząca 16 osób reprezentacja polskich studentek – piłkarek ręcznych uczestniczyła w dniach 3–10 sierpnia br. w XXII Akademickich Mistrzostwach Świata w Piłce Ręcznej. Odbyły się one w portugalskim mieście Guimaraes, którego historyczne centrum jest od roku 2001 wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Nie bez powodu, ponieważ architektoniczna harmonia i zakaz ruchu kołowego czynią z Guimaraes prawdziwą perełkę północnej Portugalii.

Guimaraes było pierwszą stolicą Portugalii i często zwane jest kolebką tego kraju. W roku 1109 lub 1110 przyszedł tu na świat syn pary książęcej Henryka i Teresy, późniejszy pierwszy król Portugalii Afonso Henriques (Alfons I Zdobywca).

Siedzibą władcy został zamek z X wieku, którego świetnie zachowane ruiny do dziś dominują nad miastem. Guimaraes pozostawało stolicą Portugalii do 1143 r., kiedy to król wraz całym dworem przeniósł się do Coimbry.

Gospodarzem mistrzostw był założony w 1973 roku Uniwersytet Minho, należący do grupy „nowych uniwersytetów”, które od tamtego czasu głęboko zmieniły krajobraz szkolnictwa wyższego w Portugalii. Uniwersytet Minho (Universidade do Minho) jest uczelnią publiczną i należy do największych portugalskich uniwersytetów (ponad 19 000 studentów i około 1300 profesorów i 600 pracowników).

Siedziba władz uniwersytetu i główny kampus znajdują się w stolicy regionu Bradze. Drugi duży kampus uniwersytetu znajduje się w Guimaraes, gdzie zorganizowano zakwaterowanie i wyżywienie dla ekip biorących udział w mistrzostwach.

Polska ekipa miała w składzie 16 zawodniczek (Ewa Andrzejewska, Katarzyna Pożoga, Agata Cebula, Patrycja Chojnacka, Agnieszka Jałoszewska, Katarzyna Kozimur, Joanna Kozłowska, Kinga Lalewicz, Aneta Łabuda, Sylwia Matuszczyk, Adrianna Nowicka, Karolina Olszowa, Magdalena Pawłowska, Adrianna Płaczek, Honorata Syncerz, www.azs.pl

Aleksandra Zych), trenerów (Iwona Nabożna, Paweł Tetelewski), kadrę medyczną (Rafał Markowski, Artur Dimitruk) i kierownika Aleksander Pycia.

Ekipa została zakwaterowana w pokojach dwuosobowych w domu studenckim. Powszechnie uznano, że warunki

zakwaterowania daleko odbiegają o dotychczas spotykanych na podobnych imprezach. Pokoje wyposażone w prymitywne, drewniane, zniszczone meble, bez umywalek, radia czy telewizora.

Umywalki, natryski i ubikacje były we wspólnym pomieszczeniu na każdym piętrze. Mimo protestu kierownictwa polskiej ekipy nie udało się nic zmienić. Śniadanie w stołówce studenckiej – na zasadzie „szwedzkiego stołu” – dawało się zjeść. Obiad również typowy jak dla stołówek z możliwością wyboru drugiego dania, surówek i owoców.

Jak zwykle pojawiły się problemy z ustaleniem miejsc i godzin treningów.

Udało się natomiast dość sprawnie załatwić akredytacje dla wszystkich zawodniczek. Przy okazji załatwiania spraw formalnych oraz podczas konferencji technicznej organizatorzy nie oszczę-

dzali polskiej ekipie niezbyt przychylnych uwag na temat odwołania przyjazdu grupy męskiej, twierdząc że zdezorganizowało to cały opracowany system rozgrywek.

Mistrzostwa odbywały się na terenie trzech obiektów sportowych, dwóch na terenie miasta: Multiusos Central i Intel Sports Hall, oraz jednego na terenie kampusu uniwersyteckiego (Uminho Sports Hall).

Kobiecą reprezentację akademicką Polski stanowiły w większości zawodniczki występujące już wielokrotnie w reprezentacji Polski. Zespół uzupełniały zawodniczki czołowych klubów Superligi i byłe reprezentantki kraju w kategoriach młodzieżowych. Prognoza wyników opracowana przez trenerów Iwonę Nabożną i Pawła Tetelewskiego przewidywała, że zespół powinien podjąć walkę o miejsce w pierwszej czwórce AMŚ z nadzieją zdobycia, podobnie jak przed dwoma laty w Brazylii, co najmniej brązowego medalu.

W mistrzostwach wzięło udział jedenaście zespołów żeńskich i jedenaście zespołów męskich podzielonych wstępnie na trzy grupy. Polki znalazły się w grupie „C” razem z zespołami Rumunii, Korei Południowej i Urugwaju, rywalizując systemem każdy z każdym.

Kolejno przegrały z zespołem Korei Południowej 25:30, wygrały z Urugwajem 40:13 i przegrały z Rumunią 21:24, zajmując ostatecznie trzecie miejsce w grupie „C”. Po szczegółowych wyli-

czeniach zdobytych punktów oraz zdobytych i straconych bramek okazało się, że zespół polski będzie rozgrywał pojedynki nie w grupie o miejsca od 5 do 8, ale w ostatniej – o miejsca od 9

dokończenie s. 9

Podczas AMŚ w Piłce Ręcznej, które odbyły się w dniach 3–10.08.2014 r. w Guimaraes (Portugalia), zespół kobiet zajął dziewiąte miejsce. Ekipa mężczyzn, mimo wcześniejszego zgłoszenia do udziału w AMŚ, decyzją podjętą kilka dni przed planowanym wyjazdem nie została wysłana do Portugalii.

Akademickie Mistrzostwa Świata w Strzelectwie Sportowym, Al Ain (Zjednoczone Emiraty Arabskie), 8–12 X 2014 r.

Strzelanie na pustyni Jak wygląda standardowa procedura wyjazdu na zawody sportowe?

Grupa sportowców spotyka się na lotnisku, odprawia się i wylatuje.

Jednak nie w przypadku strzelców.

W tym wypadku procedura wygląda zupełnie inaczej.

Z

awodnicy zjeżdżają się trzy godziny przed wylotem. Każdy ma po cztery lub pięć sztuk bagażu. W szczelnie zamkniętych skrzyniach znajduje się różnego rodzaju broń – pistolety, karabiny, strzelby i dodatkowo odpowiednia amunicja. Przyciągają uwagę osób pracujących na lotnisku, a w szczególności służb porządkowych. Personel odprawiający przyjmuje bagaż z wyjątkową ostrożnością i skupieniem. Po odprawie cały tabor przenosi się do odprawy celnej i tam zaczyna się niekończąca procedura związana ze sprawdzaniem przewożonego arsenału. Rygorystycznej kontroli podlega każda część rynsztunku. Sprawdzane są numery broni, pozwolenia na wywóz broni i amunicji oraz dodatkowe dokumenty od różnego rodzaju urzędów, o których zwykły człowiek nawet nie słyszał. Godzina wylotu zbliża się nieubłagalnie, ale urzędnicy wciąż sprawdzają i kontrolują.

W końcu, na 20 minut przed wylotem, zostaje zatwierdzony ostatni karabin i trenerzy ruszają żwawym krokiem w kierunku bramki odlotów. Pytam ich, czy się nie stresują w takich sytuacjach? Oni z uśmiechem na twarzy odpowiadają: – Standardowa procedura wyjazdu p y na zawodyy w strzelectwie sportowym.

Procedura wyjazdu była dla strzelców standar-

dowa, jednak kierunek wyjazdu przekraczał wszelkie standardy. V Akademickie Mistrzostwa Świata w Strzelectwie Sportowym odbyły się w dniach 8–12 października br. w jednym z najbogatszych krajów świata – Zjednoczonych Emiratach Arabskich. A tam codzienne życie kręci się wokół zasady, że wszystko musi być „naj”. Były to pierwsze w historii akademickie mistrzostwa świata w tym kraju oraz pierwsze zawody dla strzelców w mieście Al Ain. Półmilionowe miasto wybudowano na piaskach pustyni wokół oazy, która była znana już tysiące lat temu ludności zamieszkującej tereny Omanu, Iranu oraz Chin. Tym razem przybyło do niej około 300 uczestników z 26 krajów. Rywalizowano o medale w 17 konkurencjach strze-

w Bydgoszczy). Złota z AMŚ 2012 broniła nasza olimpijka z Londynu studentka WSAiZ w Lęborku Paula Wrońska.

Debiutantami na zawodach studenckich byli Kamil Gersten (Politechnika Gdańska), Krzysztof Radzimski (Politechnika Poznańska) oraz świeżo upieczone

leckich. Polska, z 18 zawodnikami, była jjedną ą z najliczniejszych j j y reprezentacji. p j Wśród nich wielu medalistów z poprzedn i c h imprez akademickich, między innymi srebrni medaliści z uniwersjady w Kazaniu Tomasz Bartnik (WAT Warszawa), Paweł Pietruk (WSWFiT w Białymstoku) i Bartosz Jasiecki (Uniwersytet

rekordzistki świata w Ppn 40 – drużynowe mistrzynie Europy Klaudia Breś (Uniwersytet w Bydgoszczy) i Joanna Tomala (AMW w Gdyni).

Nasze nowe twarze nie miały zamiaru stać w cieniu kolegów z kadry.

Kamil Gersten zdobył dwa złote medale w konkurencji drużynowej Pd 60 oraz Ppn 60. A mistrzynie Europy zdominowały rywalizację w broni krótkiej, zajmując czołowe lokaty w konkurencjach indywidualnych. Klaudia Breś w Ppn 40 była druga, a pierwsza razem z drużyną oraz trzecia w Ps 30+30, Joanna Tomala w Ppn 40 zdobyła pierwsze miejsce tak indywidualnie, jak i drużynowo.

W grupie broni śrutowej można wyróżnić występ Piotra Kowalczyka (AWF Poznań), który w licznie obsadzonej konkurencji Trap 125 wywalczył pozycję finałową, oraz Jakuba Werysa (Uniwersytet w Bydgoszczy), który wyaps nr 08 2014 (323)

Akademickie Mistrzostwa Świata w Strzelectwie Sportowym, Al Ain (Zjednoczone Emiraty Arabskie), 8–12 X 2014 r. równał swój najlepszy wynik na imprezie międzynarodowej, ocierając się o podium w Skeet 125.

W karabinie sprawdzili się nasi sztandarowi zawodnicy z imprez akademickich. Paula Wrońska po zdobyciu w 2012 roku brązu w Ksp 60l, zakończyła rywalizację w tym roku ze złotym medalem. Dwa stopnie ni-

WYNIKI

STEN, Tomasz WAWRZONOWSKI), 2. Rumunia, 3. Malezja

Kobiety 10 m Air Pistol, indywidualnie

50 m Rifle Prone, indywidualnie

1. Joanna TOMALA (POL), 2. Klaudia BREŚ (POL), 3. Chia-Ying WU (TPE) 13. Karolina BASZEŃ (POL) 10 m Air Pistol, drużynowo

1. Polska (Klaudia BREŚ, Karolina BASZEŃ, Joanna TOMALA), 2. Korea Poł., 3. Iran 10 m Air Rifle, indywidualnie

1. Nikola MAZUROVÁ (CZE), 2. Elania NARDELLI (ITA), 3. Jennifer OLRY (FRA), 13. Żaneta IWASZUK (POL), 28. Paula WROŃSKA (POL), 36. Patrycja KUBISZTAL (POL)

1. Francja, 2. Niemcy, 3. Polska (Bartosz JASIECKI, Paweł Pietruk, Tomasz Bartnik) Trap, indywidualnie

1. Andrea MIOTTO (ITA), 2. Abdulla ALFALASI (UAE), 3. Valerio GRAZINI (ITA), 6. Piotr KOWALCZYK (POL) 25. Krzysztof RADZIMSKI (POL) Trap, drużynowo

1. Niemcy, 2. Czechy, 3. Korea Poł., 9. Polska (Paula Wrońska, Żaneta Iwaszuk, Kubisztal Patrycja)

1. Włochy, 2. Cypr, 3. Słowacja

1. Silvana STANCO (ITA), 2. Lisa MARZO (ITA), 3. Federica CAPORUSCIO (ITA) 25 m Pistol, indywidualnie

1. Jihye KIM (KOR), 2. Tumurchudur BAYARTSETSEG (MGL), 3.

Klaudia BREŚ (POL), 6. Karolina BASZEŃ (POL), 7. Joanna TOMALA (POL) 25 m Pistol, drużynowo

1. Polska (Klaudia BREŚ, Karolina BASZEŃ, Joanna TOMALA), 2. Węgry, 3. Korea Poł.

Skeet, indywidualnie

1. Chiara DI MARZIOANTONIO (ITA), 2. Virginia ORLANDO (ITA), 3. Libuse JAHODOVA (CZE), 6. Natalia SZAMREJ (POL) 50 m Rifle Prone, indywidualnie

1. Paula WROŃSKA (POL), 2. Jana HYBLEROVA (SVK), 3. Żaneta IWASZUK (POL), 33. Patrycja KUBISZTAL (POL) 50 m Rifle Prone, drużynowo

1. Niemcy, 2. Czechy, 3. Korea Poł., 9. Polska (Paula WROŃSKA, Żaneta IWASZUK, Patrycja KUBISZTAL) 50 m Rifle 3 Positions, indywidualnie

www.azs.pl

50 m Rifle Prone, drużynowo

10 m Air Rifle, drużynowo

Trap, indywidualnie

żej uplasowała się Żaneta Iwaszuk (Uniwersytet w Białymstoku). Tomasz Bartnik dwa lata temu zdobył brąz w Kdw 3x40, tym razem poprawił się o jedną lokatę. Do kompletu brakuje mu złotego medalu, o który może będzie miał okazję powalczyć na następnych AMŚ w 2016 roku w Monterey (Meksyk).

Polska w klasyfikacji końcowej uplasowała się na bardzo dobrym czwartym miejscu, zdobywając łącznie 11 medali (5 indywidualnych i 6 drużynowych), wyrównując rekord zdobytych krążków w 2010 roku, kiedy to AMŚ w Strzelectwie Sportowym przeprowadzono we Wrocławiu.

Tekst Oskar Rosa Foto Jolanta Samulewicz

1. Alexis RAYNAUD (FRA), 2. Henri JUNGHÄNEL (GER), 3. Sam ANDERSSON (SWE), 8. Bartosz JASIECKI (POL), 10. Paweł Pietruk (POL), 20. Tomasz Bartnik (POL)

1. Isabella STRAUB (GER), 2. Nikola MAZUROVÁ (CZE), 3. Laura Georgeta ILIE (ROU), 12. Paula WROŃSKA (POL), 25. Żaneta IWASZUK (POL), 29. Patrycja KUBISZTAL (POL) 50 m Rifle 3 Positions, drużynowo

1. Korea Poł., 2. Włochy, 3. Niemcy, 9. Polska (Paula WROŃSKA, Żaneta IWASZUK, Patrycja KUBISZTAL) Mężczyźni 50 m Pistol, indywidualnie

1. Peter BALAZ (SVK), 2. Daehun PARK (KOR), 3. Alexandru Stefan SAUCA (ROU), 8. Witosław KRZAK (POL), 10. Kamil GERSTEN (POL), 11. Tomasz WAWRZONOWSKI (POL) 50 m Pistol, drużynowo

1. Polska (Witosław KRZAK, Kamil GER-

25 m Rapid Fire Pistol, indywidualnie

1. Clément BESSAGUET (FRA), 2. Jean QUIQUAMPOIX (FRA), 3. Boris ARTAUD (FRA), 4. Damian KLIMEK (POL) 25 m Standard Pistole, indywidualnie

1. Boris ARTAUD (FRA), 2. Clément BESSAGUET (FRA), 3. Enkhtaivan DAVAAKHUU (MGL) 25 m Standard Pistole, drużynowo

1. Francja, 2. Korea Poł., 3. Mongolia 50 m Rifle 3 Positions, indywidualnie

1. Etienne GERMOND (FRA), 2. Tomasz BARTNIK (POL), 3. Hyeonjun KIM (KOR), 16. Paweł PIETRUK (POL), 26.

Bartosz JASIECKI (POL) 50 m Rifle 3 Positions, drużynowo

1. Niemcy, 2. Francja, 3. Korea Poł., 4.

Polska (Tomasz BARTNIK, Paweł PIETRUK, Bartosz JASIECKI) 10 m Air Pistol, indywidualnie

1. Daehun PARK (KOR), 2. Jindřich DUBOVÝ (CZE), 3. Enkhtaivan DAVAAKHUU (MGL), 8. Tomasz WARZONOWSKI (POL), 10. Tomasz PALAMARZ (POL), 12. Kamil GERSTEN (POL) 10 m Air Pistol, drużynowo

1. Polska (Tomasz WAWRZONOWSKI, Tomasz PALAMARZ, Kamil GERSTEN), 2. Rumunia, 3. Mongolia Skeet, indywidualnie

1. Daniel HERBERGER (CZE), 2. Giancarlo TAZZA (ITA), 3. Tomas NYDRLE (CZE), 4. Jakub WERYS (POL) Skeet, drużynowo

1. Włochy, 2. Czechy, 3. Słowacja Double Trap, indywidualnie

1. Alessandro CHIANESE (ITA), 2. Mohammad ALSUWAIDI (UAE), 3. Andrea VESCOVI (ITA) 10 m Air Rifle, indywidualnie

1. Alexis RAYNAUD (FRA), 2. Brian BAUDOIN (FRA), 3. Sunghyun PARK (KOR), 10. Tomasz BARTNIK (POL), 26.

Bartosz JASIECKI (POL), 33. Paweł PIETRUK (POL) 10 m Air Rifle, drużynowo

1. Korea Poł., 2. Francja, 3. Niemcy, 5. Polska (Tomasz BARTNIK, Bartosz JASIECKI, Paweł PIETRUK)

Będzie jeszcze lepiej Rozmowa APS z prof. Zbigniewem Walczykiem, rektorem Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Elblągu.

W zaskakująco prosty sposób unaocznił Pan Profesor swój stosunek do AZS, pokazując legitymację z opłaconymi składkami i „złotą odznakę AZS” w klapie marynarki. W jakich okolicznościach nastąpiło Pańskie pierwsze spotkanie z naszą organizacją?

Miało to miejsce na studiach, które rozpocząłem w 1963 roku na Wydziale Budowy Okrętów Politechniki Gdańskiej, studia bardzo trudne i czasochłonne, tak że na sport nie było zbyt wiele czasu; chociaż byłem bardzo dobrze przygotowany w liceum. Uprawiałem lekkoatletykę, biegi na dystansach 400 i 1000 m. Na studiach było głównie żeglarstwo w AKM AZS. Byłem członkiem AZS również po studiach, gdy rozpocząłem pracę w Instytucie Maszyn Przepływowych PAN w Gdańsku, przez ponad 15 lat zimą intensywnie grałem w badmintona, latem zaś w tenisa.

Uczelniany AZS w PWSZ w Elblągu w te listopadowe dni obchodzi jubileusz 15-lecia działalności. Uczelnia powstała kilka miesięcy wcześniej. Co zadecydowało o powołaniu państwowej szkoły wyższej w Elblągu?

Jak to bywa przy okazji ważnego zdarzenia, powodów i przyczyn powstania PWSZ w Elblągu było wiele. Koniec lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku był burzliwy dla Polski regionalnej – wchodził nowy terytorialny podział kraju, w wyniku którego Elbląg tracił status miasta wojewódzkiego. Ponadto Politechnika Gdańska zapowiedziała zamknięcie swojej elbląskiej zamiejscowej filii, działającej około 25 lat, i wreszcie dwóm elbląskim kolegiom nauczycielskim „groziło” przeję-

cie przez kuratorium nowo tworzonego województwa warmińsko-mazurskiego, w ramach którego znalazł się Elbląg.

Elity Elbląga wykorzystały możliwość utworzenia własnej uczelni wyższej w oparciu o nową ustawę z 1997 roku o wyższych szkołach zawodowych. Było to też formą rekompensaty za utratę

statusu miasta wojewódzkiego. Z elbląskim szkolnictwem wyższym byłem związany już kilka lat wcześniej jako prodziekan Oddziału Wydziału Mechanicznego Politechniki Gdańskiej w Elblągu. Od przedostatniego wojewody elbląskiego otrzymałem propozycję kandydowania na rektora-założyciela nowej uczelni. W ślad za tym w 1998 roku otrzymałem powołanie przez ministra edukacji narodowej na tę funkcję.

PWSZ w Elblągu rozpoczęła działalność 1 lipca 1998 roku.

Jest Pan Profesor związany ze środowiskiem akademickim Elbląga od samego początku.

Jak można ocenić dorobek tych 15 lat, czy wszystkie zakładane cele zostały zrealizowane, czy uczelnia wpisała się w życie mieszkańców regionu i miasta, czy oferta kształcenia i edukacji proponowana studentom jest atrakcyjna?

Konsekwentnie z powodzeniem m arealizujemy nasze kolejne cele straą tegiczne zgodnie z przyjęta misją naszej Uczelni, która brzmi: Pań-a stwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Elblągu podejmuje się spełniaćć misję w mieście Elblągu i jegoo regionie, polegającą na wspomaganiu rozwoju społecznego, technologicznego i kulturalnego – współpracując ze wszystkimi siłami politycznymi, społecznymi

i gospodarczymi, które w swoją działalność mają wpisane podobne cele. PWSZ uważa, że najważniejszym środkiem do wypełnienia tej misji jest kształcenie młodzieży na wysokim poziomie, w specjalnościach dających dużą szansę zdobycia pracy lub założenia własnej firmy, a także stwarzanie możliwości ustawicznego kształcenia się wszystkich zainteresowanych doskonaleniem swoich kwalifikacji zawodowych. Misja ta ma doprowadzić do spełniania następującej Wizji Uczelni: Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Elblągu ma być

nowoczesną uczelnią spełniającą standardy europejskie, której absolwent ma czuć się Europejczykiem rozumiejącym kulturę i obyczajowość europejską oraz być komunikatywnym w różnych sytuacjach społecznych i zawodowych, nie tracąc świadomości kultury ojczystej, w której wzrastał.

Z tak sformułowanej misji i wizji jako oczywiste wynika, że sport stanowi immanentną część programów kształcenia realizowanych na naszej uczelni. To, co w tej chwili robimy w sprawie sportu, chcemy poszerzyć, włączając sport do części programów poświęconych kompetencjom miękkim, nazywanych społecznymi. Chcemy stworzyć roboczo nazywane przez nas Centrum Kompetencji, w którym pomieścimy cały nasz sport.

Chcemy zbudować odpowiednią infra-

strukturę, której jedną z części będzie sala sportowa.

Wydaliśmy około siedem tysięcy dyplomów na pięciu kierunkach licencjackich i ponad tysiąc na czterech kierunkach inżynierskich. Każdy kierunek jest opracowany zgodnie z potrzebami regionalnego rynku pracy, ścisłe dopasowanie odbywa się zaś przez częste powoływanie odpowiednich specjalności na wszystkich dziewięciu kierunkach.

Można powiedzieć, że praktycznie wszyscy nasi absolwenci znajdują zatrudnienie. Pomocne tutaj są studenckie aps nr 08 2014 (323)

dokończenie ze s. 5

BEZ MEDALU

XXII Akademickie Mistrzostwa Świata w Piłce Ręcznej Kobiet i Mężczyzn, Guimaraes (Portugalia), 3–10 VIII 2014 r.

polskiego. Dobre wyszkolenie techniczne i kondycyjne poszczególnych zawodniczek nie wystarczyły do tego, aby prowadzić skuteczną walkę z równorzędnymi zespołami (Korea Południowa, Rumunia). W naszym zespole dało się zauważyć brak umiejętności prowadzenia gry przeciwko różnym wariantom obronnym przeciwnika.

Zdaniem obserwatorów zmagań reprezentantek Polski, mimo trafnej prognozy wyników postawionej przez trenerów pozostał pewien niedosyt. Śledząc poczynania naszych zawodniczek odnosiło się wrażenie, że powołany skład przed wyjazdem do Portugalii zbyt mało czasu poświęcił na grę zespołową.

Dokonując oceny uczestnictwa polskiej ekipy w AMŚ w Piłce Ręcznej, Rada Sportu Zarządu Głównego AZS winna zastanowić się, jak uniknąć w przyszłości przypadków odwoływania

na kilka dni przed wyjazdem wcześniej zgłoszonego zespołu, jak to miało miejsce w ostatnich mistrzostwach. Uchroni to kierownictwo polskiej ekipy przed nieprzychylnymi uwagami ze strony organizatorów.

Tekst i foto Aleksander Pyć

praktyki zawodowe, które mamy bardzo dobrze zorganizowane, co często jest stawiane jako przykład.

kompetencji społecznych, które naszym zdaniem powinien posiadać absolwent naszej uczelni.

Jaką rolę na uczelni odgrywa sport i aktywność fizyczna? Jubileuszowe spotkanie sprzyjało podkreślaniu zasług, wystawianiu laurek i nagradzaniu najbardziej aktywnych, to atrybuty świętowania. Jak jest na co dzień? Czy studenci garną się do aktywności fizycznej, są zainteresowani ofertą AZS?

Problem „dwutorowej kariery sportowców” zyskał status europejski, mówi się o tym na poziomie Rady Europy i poszczególnych krajów. Generalnie chodzi o to, by pasje sportowe łączyć umiejętnie z edukacją, by ostatecznie być atrakcyjnym na rynku pracy. Czy PWSZ Elbląg ma jakąś specjalną ofertę dla młodzieży sportowo uzdolnionej? Czy i w jaki sposób wspiera studentów-sportowców?

Wychowałem się w domu przedwojennego inżyniera, absolwenta Politechniki Gdańskiej z 1929 roku, w kulturze pomorskiej, więc idea sportu była mi wpojona „z mlekiem matki”. Ojciec świetnie grał w tenisa i strzelał z broni palnej, jeździł również na nartach. Od najmłodszych lat zawsze miałem sprzęt narciarski. „Przećwiczyłem” wszystkie typy PRL-owskich butów narciarskich i paręnaście par nart. Tej zimy rozpocznę 55 sezon narciarski, licząc tylko te związane z wyjazdami w góry. Wcześniej jeździłem na nartach po morenowych wzgórzach Kaszub, gdzie się wychowałem. Gdy ścięgna zaczęły odczuwać przeciążenia grą w kometkę, zacząłem jeździć na rowerze, często jest jakaś turystyka wodna, a ostatnio dodatkowo od dwunastu lat karawaning.

do 11. Jako uzasadnienie takiej decyzji podano rezygnację z udziału w mistrzostwach kobiecej reprezentacji Serbii i konieczność korekty wcześniej ustalonego programu gier. W końcowej fazie rozgrywek zespół polski pokonał Urugwaj 29:20 oraz Portugalię 27:21, zajmując ostatecznie dziewiąte miejsce.

Zajęcie dziewiątego miejsca nie oddaje w pełni potencjału kobiecego zespołu

Myślę, że liczby odpowiedzą na to pytanie, a mianowicie w ciągu szesnastu lat zrekrutowaliśmy ponad szesnaście tysięcy studentów, a przez roczne rejestry KU AZS PWSZ w Elblągu przeszło około dwa tysiące siedmiuset studentów.

Największe sukcesy w rywalizacji międzyuczelnianej odniosły do tej pory siatkarki, pomysłem na działalność wyróżniają się sekcje turystyczna i taneczna. Jak z pozycji Rektora ocenia Pan Profesor dorobek i aktualną działalność uczelnianego AZS?

W tej materii wszystko zależy od ludzi, czyli od instruktorów i od studentów, a dodatkowo ważna jest atmosfera. Tak jak obserwuję, ludziom chce się chcieć i dbają o dobrą atmosferę wzajemnych relacji. KU AZS PWSZ w Elblągu jest silnie popierany przez Zarząd Uczelni. Tak było w przeszłości i chyba będzie jeszcze lepiej w przyszłości, gdy zaczniemy realizować nasze koncepcje wiązania sportu z systemem www.azs.pl

Jestem z tego bardzo zadowolony, bo przychodzi to synchronicznie z naszymi pomysłami na wpajanie kompetencji społecznych i czegoś więcej. Ten absolwent- Europejczyk, o którym mówi się w wizji Uczelni, powinien posiadać kompetencje miękkie niezbędne do dobrego wykonywania zawodu oraz powinien charakteryzować się wrażliwością społeczną, co między innymi można wyrabiać na drodze wolontariatu. Powinien rozumieć postawy obywatelskie i starać się postępować wg nich, ale to nie wszystko. Powinien mieć wpojone, jeśli nie pasję uprawiania, to co najmniej zainteresowanie czynnym uprawianiem sportu, ze zrozumieniem zasad „fair play”.

Nic tak dobrze nie promuje w środowisku wszelkiej aktywności jak dobry przykład. W jaki sposób Pan Profesor spędza swój czas wolny i czy jest w nim jakiś pomysł na rekreację?

Klasyfikacja końcowa KOBIETY

1. Brazylia, 2. Rosja, 3. Korea Południowa, 4. Rumunia, 5. Hiszpania, 6. Japonia, 7. Czechy,8. Meksyk, 9. Polska, 10. Portugalia, 11. Urugwaj MĘŻCZYŹNI

1. Portugalia, 2. Brazylia, 3. Hiszpania, 4. Rosja 5. Egipt, 6. Rumunia 7. Czechy, 8. Taipei, 9. Japonia 10. Turcja 11. Meksyk

Dziękujemy za rozmowę.

Tekst BK, Foto PWSZ Elbląg

Rozmowa z Jackiem Muzolfem, nowo wybranym prezesem PZT

Co przyniesie nadchodzące jutro?

Jednym z punktów Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Polskiego Związku Tenisowego, które odbyło się 22 września br. w Warszawie, był wybór nowego prezesa. Został nim dotychczasowy wiceprezes ds. sportowych i dodatkowo wiceprezes OŚ AZS Poznań – Jacek Muzolf.

Proszę o przyjęcie gratulacji. Już dwukrotnie byłeś prezesem, czy teraz jest jakaś znacząca różnica w pełnieniu tej funkcji?

Dziękuję za gratulacje. Rzeczywiście już dwukrotnie byłem prezesem, ale było to dokończenie kadencji po rezygnacji urzędujących prezesów. Wybrany zostałem zgodnie ze statutem z grona członków zarządu. Teraz jest to zupełnie inna sytuacja. Co prawda prezes ustąpił, ale ja zostałem wybrany na Nadzwyczajnym Walnym Zgromadzeniu Delegatów PZT. Jest to zupełnie inny rodzaj umocowania na stanowisku prezesa. Moja pozycja jest o wiele silniejsza. Wiąże się to z większą swobodą działania, ale też z większą odpowiedzialnością. Jestem na to przygotowany.

Jak bardzo w tym wyborze pomogło to, że jesteś szefem najmocniejszej od wielu lat sekcji tenisowej w Polsce – zarówno we współzawodnictwie dzieci i młodzieży, jak i w punktacji PZT? Na potwierdzenie można przytoczyć chociażby ostatnie wyniki OOM i pierwsze miejsce klubowo.

Trudno powiedzieć. Na pewno to, że jestem szefem najlepszej sekcji tenisowej, świadczy, że znam zagadnienia tenisowe od podszewki w całym spektrum, bo nasza sekcja szkoli zarówno najmłodszych 5–6-latków, poprzez skrzaty, młodzików, kadetów, juniorów po młodzieżowców i seniorów.

We wszystkich kategoriach wiekowych odnosimy sukcesy. A więc jestem skuteczny. Część środowiska tenisowego, która na mnie zagłosowała, zapewne to dostrzega i w związku z tym obdarzyła mnie dużą dozą zaufania. Zresztą jestem w zarządzie PZT kolejną kadencję i to za czasów mojej działalności we władzach naszego związku polski tenis zaczął odnosić największe sukcesy. Oczywiście tych sukcesów nie przypisuję sobie, aż takim megalomanem nie jestem, ale na pewno jakąś małą cząstkę mogę sobie przypisać.

Których najlepszych zawodników można wyróżnić w sekcji AZS Poznań i jakie są perspektywy dla nich?

Mamy kilka „perełek”, zaczynając od najmłodszych.

Borys Zgoła – syn naszej byłej pierwszej rakiety Grzegorza Zgoły. Ma 10 lat i jest dziesiąty w Polsce w kategorii do lat 12! Wielki talent zakochany w tenisie. Lubi ciężko pracować i grać na punkty. Ostatnio wygrał parę turniejów ogólnopolskich w kategorii do lat 12. Zdecydowanie najlepszy w swoim

roczniku. Jego trenerem jest Wojtek Banasik, nasz były zawodnik.

Dawid Taczała – 12 lat. Zdecydowany numer 1 w Polsce do lat 12. Reprezentant Polski. Bardzo utalentowany i pracowity. Świetny uczeń. W zeszłym roku otrzymał nagrodę MEN za bardzo dobre wyniki w nauce. W tym roku zdobył 6 złotych medali MP w sezonie halowym i letnim. W tym roku w Paryżu na największym turnieju na świecie w swojej kategorii zajął III miejsce w singlu. Wychowanek trenera Zbigniewa Lubańskiego, naszego byłego zawodnika. Mimo młodego wieku postanowił podporządkować swoje życie karierze tenisowej.

Wiktoria Rutkowska – 14 lat, młodziczka, druga w Polsce w kategorii do lat 16, 13. w Europie do lat 14. Obecna halowa mistrzyni Polski do lat 16. Wysoka, niezwykle uzdolniona ruchowo zawodniczka z wielkim czuciem tenisowym. Uchodzi w Polsce za jeden z największych talentów, jaki pojawił się w ostatnich latach na naszych kortach. Jej mama była gimnastyczką artystyczną, członkinią kadry olimpijskiej. Jest wychowanką trenera Jacka Zielińskiego, a obecnie zajmuje się nią trener Grzegorz Garczyński, nasz były zawodnik. Latem tego roku zdobyła srebrny medal drużynowych ME do lat 14.

Piotr Matuszewski – 16 lat. Aktualny mistrz Polski do lat 16. W latach 2010–14 zajmował miejsca w pierwszej 20. europejskiej listy rankingowej Tennis Europe. W zasadzie gra już tylko międzynarodowe turnieje w kategorii do lat 18, ITF Junior Under 18, dochodząc do finałów tych turniejów, a niektóre wygrywając. Skromny, niezwykle utalentowany i pracowity, bardzo profesjonalnie podchodzi do tenisisa. Tenisowo ukształtował go ojciec Tomasz.

To są nasze największe gwiazdy młodego pokolenia. Ich potencjał to nie wszystko. Potrzebne są duże środki finansowe, aby te wielkie talenty mogły osiągnąć sukcesy w tenisie profesjonalnym. Poszukiwanie sponsorów dla tych tenisistów jest jednym z największych wyzwań naszego klubu. Wraz z prezesem Tomkiem Szponderem czynimy starania, by to nam się powiodło.

Warto też wspomnieć o zawodnikach już ukształtowanych, starszego pokolenia. Kasia Kawa, Basia Sobaszkiewicz, Sylwia Zagórska (te dwie ostatnie to brązowe medalistki Uniwersjady

w Kazaniu w deblu) i Maciej Smoła to zawodnicy, którzy już osiągnęli wiele sukcesów, ale te największe, jak sądzę, jeszcze są przed nimi.

Jaki jest sposób na sukces sekcji tenisowej? Co wyróżnia AZS Poznań na tle innych?

Sekcja tenisowa AZS Poznań i w ogóle tenis to moja pasja. Poświęcam im wiele wolnego czasu, stykam się z zawodnikami i trenerami na co dzień. Nie dzieli mnie od nich żaden sekretariat, bo go nie mam. Jestem do ich dyspozycji.

Znam ich problemy, troski i staram się reagować na bieżąco. Ich sukcesy mnie nakręcają do dalszej intensywnej pracy.

Sekcja jest stricte wyczynowa. Szkółki tenisowe, oprócz wylęgarni młodych talentów, są również źródłem dofinansowywania tenisistów wyczynowych.

Mamy ambicje, by zawodnicy osiągali sukcesy w Polsce i na arenach międzynarodowych. Otaczam się ludźmi, którzy mają podobny sposób myślenia o tenisie, i to powoduje, że udaje nam się utrzymywać na topie. Co roku zdobywamy kilkadziesiąt medali MP we wszystkich kategoriach wiekowych.

Coraz mniej klubów w kraju podejmuje się pracy z tenisistami wyczynowymi, ponieważ jest to działalność deficytowa. Coraz więcej klubów nastawia się na generowanie zysków. Pojawiają się jak grzyby po deszczu różnego rodzaju akademie tenisowe, szkoły tenisa, których właściciele nie są zainteresowani współzawodnictwem sportowym, gdyż mogłoby to być niebezpieczną weryfikacją jakości ich pracy. Jakie straty ponosi polski tenis, trudno oszacować.

Często myślę o tym, ile talentów ginie w takich pseudo-akademiach. My robimy swoje i to się nie zmieni. Mam nadzieję, że nasze działania sprawią, że kolejny, po Wojtku Fibaku, wychowanek AZS Poznań wejdzie do pierwszej setki rankingu ATP lub WTA. Wierzę w to, że któremuś z wcześniej wymienionych młodych zawodników to się uda. Trzeba mieć marzenia i cel, aby wszelkie działania miały sens.

Rozmawiał Kacper Czarnota Foto AZS Poznañ

aps nr 08 2014 (323)

Szachy ponad podziałami Wszyscy obecnie śledzimy przykre wydarzenia, które w ostatnim czasie rozgrywają się na Ukrainie. Dlatego tegoroczna odsłona Polsko-Ukraińskich Mistrzostw w Szachach miała także symboliczny oddźwięk. Dzięki temu wydarzeniu wspieramy naszych wschodnich sąsiadów, a całemu światu możemy udowodnić, że sport łączy ponad wszystko.

W

trzeciej edycji Polsko-Ukraińskich Akademickich Mistrzostw w Szachach, rozegranych w dniach 7–10 października 2014, udział wzięło ponad 90 uczestników. Impreza organizowana cyklicznie w miastach Polski i Ukrainy, po wizycie w Lublinie i Lwowie, tym razem zawitała do Katowic. Miejscowa Organizacja Środowiskowa AZS miała nie lada zadanie, gdyż ubiegłoroczna lwowska odsłona wydarzenia stała na bardzo wysokim poziomie organizacyjnym.

Turniej rozgrywany w Miejskim Domu Kultury Bogucie-Zawodzie otworzyli oficjalnie Valentin Gavrilko (sekretarz generalny Ukraińskiej Federacji Sportu Akademickiego) oraz Aleksander Fangor (członek Zarządu Głównego AZS). W ceremonii otwarcia uczestniczyli także przedstawiciele Ukraińskiej Federacji Szachowej, członkowie Polskiego Związku Szachowego oraz sędziowie międzynarodowi.

W ramach rywalizacji sportowej studenci mieli okazję do zmierzenia się z zagranicznym konkurentami w turnieju drużynowym. Przy szachownicach stawili się reprezentanci ośmiu drużyn – czterech uczelni ukraińskich oraz czterech zespołów z Polski. Na przestrzeni czterech rund rywalizacji

www.azs.pl

najlepszą polską drużyną z kompletem zwycięstw okazał się Uniwersytet Warszawski. W tym miejscu należy podkreślić, że reprezentacja stołecznego uniwersytetu już po raz trzeci stanęła na najwyższym stopniu podium, nie oddając tego miejsca od początku historii Mistrzostw. Wśród drużyn ukraińskich najwyżej sklasyfikowany został Narodowy Uniwersytet Ekonomiczny w Tarnopolu, broniąc tytułu sprzed roku.

Zawodni mieli okazję rywalizować ze sobą także w klasyfikacji indywidualnej. Ostatniego dnia bowiem odbył się turniej w szachach szybkich. Tu lepsi okazali się zawodnicy z Ukrainy. Pierwsze miejsce wywalczył Victor Sklarov (Kyiv Taras Shevchenko National University), a tuż za nim uplasował się Andrey Baryshpolets (Ternopil National Economic University). Najniższy stopień podium przypadł Piotrowi Piesikowi (Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach).

Podczas oficjalnej ceremonii zakończenia turnieju wszystkie drużyny odebrały z rąk sekretarza generalnego AZS Bartłomieja Korpaka statuetki, medale oraz puchary. Organizatorzy przygotowali dla uczestników także pamiątkowe gadżety i nagrody.

Turniej być może nie stał na najwyższym poziomie, jednak nie aspekt sportowy przyświeca tym corocznym Mistrzostwom. Najważniejsza jest atmosfera i możliwość nawiązania znajomości z sąsiadami z zagranicy oraz wymiany doświadczeń. Tym razem w zacieśnianiu więzów na pewno pomógł zorganizowany przez AZS Katowice wieczór integracyjny w jednym z tamtejszych lokali. Dzięki zapewnionym atrakcjom zawodnicy mogli oderwać się od napięcia związanego z turniejem i po prostu dobrze się bawić. Cie-

szy także świadomość, że w ciężkim dla Ukraińców czasie tego typu inicjatywy pozwalają im choć na chwilę zapomnieć o sytuacji politycznej.

Tekst Katarzyna Karpińska-Szemes, Michał Walusza Foto Michał Walusza, Alina Kieres Klasyfikacja końcowa turnieju 1. Uniwersytet Warszawski, 2. Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach, 3. Ternopil National Economic University, 4. Politechnika Śląska Gliwice, 5. Lviv State University of Physical Culture, 6. Young Poland, 7. Kyiv Taras Shevchenko National University, 8. Odessa National Medical University Najlepszy Zespół Ukraiński: Ternopil National Economic University, Najlepszy Zespół Polski: Uniwersytet Warszawski, Najlepsza Zawodniczka Ukraińska: Mariya Korniyuk, Najlepsza Zawodniczka Polska: Anna Warakomska, Najlepszy Zawodnik Ukraiński: Petr Golubka, Najlepszy Zawodnik Polski: Marcel Kanarek

I Polsko-Ukraiński Studencki Festiwal Sportowy, Białystok, 6–9 XI 2014 r.

Tym razem w Białymstoku AZS, kontynuując wieloletnią sportową współpracę, zaprosił tym razem do Białegostoku młodzież z uczelni ukraińskich.

B

ył to polsko-ukraiński czas integracji, odnowienie partnerskich spotkań i rozmów. Goście z Ukrainy zostali przyjęci przez władze Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, pierwszej uczelni na Podlasiu. Zwiedzili urokliwe miejsca zabytkowe w mieście.

Obejrzeli bogate zbiory Muzeum Ikon, utworzonego na terenie prawosławnego monasteru w pobliskim Supraślu.

Imprezę przeprowadziła Organizacja Środowiskowa AZS Województwa Podlaskiego i KU AZS Politechniki Białostockiej. Program sportowy (futsal, koszykówka, piłka siatkowa, tenis stołowy, strzelanie laserowe) uzupełniono o program kulturalno-rozrywkowy. W imprezie uczestniczyło około 300 osób z 12 uczelni z obydwu krajów.

Wśród zaproszonych gości z Ukrainy byli reprezentanci Narodowego Uniwersytetu im. Iwana Franka z Lwowa, Uniwersytetu im. Fedkowicza z Czerniowiec, Uniwersytetu Górniczego z Dniepropietrowska, Technicznego Uniwersytetu Nafty i Gazu ze Stanisławowa (Iwano-Frankiwska), Narodowego Uniwersytetu z Tarnopola. Podlasie reprezentowali studenci z Uniwersytetu Medycznego, Politechniki Białostockiej, Uniwersytetu, Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania i Wyższej Szkoły Administracji Publicznej w Białymstoku oraz Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży, Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Suwałkach.

zależnie od wieku, rasy czy narodowości; czerpaniu satysfakcji z zasłużonej wygranej i godzeniu się z porażką. (...) Drodzy sąsiedzi i przyjaciele! Witajcie na gościnnej Ziemi Białostockiej, witajcie wśród swoich.

Uczestnicy obejrzeli filmy promujące Podlasie oraz Politechnikę Białostocką.

Następnie Anatolij Ignatowicz, przedstawiciel ukraińskiego Ministerstwa Oświaty i Sportu, komentował film, który dokumentował historię współpracy Polski i Ukrainy w organizacji festiwalów sportowych.

Potem mikrofon wędrował do kolejnych gości. Po części kurtuazyjnej przystąpiono do czynności technicznych, czyli losowania.

DRUGI DZIEŃ W piątek o 9.00 rozpoczęły się mecze eliminacyjne w dwóch dyscyplinach: koszykówce i futsalu. Reguły w obu dyscyplinach były proste. Każdy mecz toczył się 2 x 10 minut i starano się, by mecze rozgrywały pary mieszane, czyli polsko-ukraińskie.

Koszykówka Rywalizacja w koszykówce rozpoczęła się od dwóch pojedynków rozgrywanych równolegle: Politechnika Białostocka grała z Uniwersytetem z Czerniowiec, a pierwsza drużyna Uniwersytetu Białostockiego z ekipą Lwowskiego Uniwersytetu Narodowego.

Pierwszy mecz miał dość jednostronny przebieg. Gospodarze pewnie zwyciężyli 34:8, a w drugim spotkaniu studenci ze Lwowa przegrali 17:25. Turniej eliminacyjny obfitował w różne wyniki, w starciu Uniwersytetu Białostockiego ze studentami z Czerniowiec padł wynik 26:28, goście prowadzili nawet 8:20, gospodarze rzucili się do odrabiania strat, ale studenci z Ukrainy nie wypuścili zwycięstwa z rąk. Wysoką wygraną uzyskali gracze II zespołu Uniwersytetu Białostockiego, którzy odprawili z kwitkiem studentów z Narodowego Uniwersytetu Górniczego z Dniepropietrowska 33:4. Bardzo zacięte były derby Białegostoku pomiędzy studentami Uniwersytetu Medycznego i Politechniki.

Inżynierowie prowadzili w drugiej połowie 18:19, ale medycy – dobrze grając w obronie – wygrali 26:19.

PIERWSZY DZIEŃ

Futsal

Czwartek zaczął się od spraw organizacyjnych, a zakończył uroczystością otwarcia festiwalu. Mirosław Broniewicz, prezes Organizacji Środowiskowej AZS Województwa Podlaskiego, powitał wszystkich uczestników, a zwłaszcza gości z Ukrainy. Spotkania sportowe studentów z Polski i Ukrainy stały się już tradycją. (…) W sporcie jest ukryty taki potencjał, który sprawia, że jest on szczególnie ważnym narzędziem rozwoju młodego człowieka. (...) Sport pomaga w akceptacji innych ludzi, nie-

Futsaliści zaczęli od meczu pomiędzy Uniwersytetem Medycznym a Uniwersytetem z Czerniowiec i na inaugurację zanotowano wynik 4:1. Kolejnym meczem był pojedynek studentów WSWFiT z Białegostoku, a gośćmi z Iwano-Frankiwska. Także i w tym starciu padł wynik 4:1, górą byli gospodarze. Ciekawy był mecz Politechniki Białostockiej z PWSZ Suwałki, grano „szybką piłką”, sporo okazji strzeleckich, a wynik na tablicy to 2:1 dla inżynierów.

W braterskim starciu studentów z Ukrainy lepsi okazali się zawodnicy z Czerniowiec,

którzy pokonali kolegów z Dniepropietrowska 2:1. Po południu rozegrano mecze półfinałowe, Uniwersytet Medyczny pokonał WSWFiT 4:0, a Politechnika Białostocka okazała się lepsza od Uniwersytetu Białostockiego. Finał to były prawdziwe derby miasta. O prymat w białostockim futsalu walczyli medycy i inżynierowie. Mecz się podobał. Było w nim dosłownie wszystko – szybka i kombinacyjna gra po obu stronach, efektowne strzały i parady bramkarzy.

Nie zabrakło też ostrej walki i spięć pomiędzy zawodnikami. Ostatecznie lepsi okazali się zawodnicy Uniwersytetu Medycznego, którzy pokonali swoich kolegów z Politechniki 1:0.

Finałowy mecz w futsalu był zwieńczeniem tych zawodów. Od początku zawodnicy się nie oszczędzali, walczyli o każdą piłkę. Spotkanie toczyło się głównie w środku pola, linie obrony pracowały wzorowo, ale do czasu. W trzeciej minucie błąd zawodników Politechniki sprawił, że medycy mieli okazję na zdo-

bycie bramki. Szybka wymiana podań i strzał na bramkę. Derby Białegostoku stały na wysokim poziomie, nie brakowało agresji i ostrych wejść po obu stronach. Na brawa zasłużyli bramkarze, którzy parokrotnie zatrzymali Piłka siatkowa 1. Narodowy Uniwersytet Nafty i Gazu Iwano-Frankiwsk 2. Uniwersytet Medyczny w Białymstoku 3. Narodowy Uniwersytet im. Fedkovicza Czerniowce 4. Politechnika Białostocka

Koszykówka 1. Uniwersytet Medyczny w Białymstoku 2. Lwowski Narodowy Uniwersytet im. I. Franki 3. Politechnika Białostocka 4. Narodowy Uniwersytet im. Fedkowicza Czerniowce

Futsal 1. Uniwersytet Medyczny w Białymstoku 2. Politechnika Białostocka 3. Narodowy Uniwersytet im. Fedkowicza Czerniowce 4. Lwowski Narodowy Uniwersytet im. Iwana Franki

Tenis stołowy Kobiety 1. Viera Ulishko (Czerniowce), 2. Tatiana Juhów (Lwów), 3. Anna Szułkowska (PWSIiP Łomża) Mężczyźni 1. Andriej Gordyj (Czerniowce), 2. Artur Sokołowski (PWSIiP Łomża), 3. Piotr Pawlak (UM Białystok)

aps nr 08 2014 (323)

I Polsko-Ukraiński Studencki Festiwal Sportowy, Białystok, 6–9 XI 2014 r. stanęła zawodniczka PWSIiP Łomża, Anna Szulkowska. Natomiast w małej grupce męskiej świetnie spisywał się Andriej Gordiy, który nie dał szans konkurentom i pewnie wygrał turniej.

Drugie miejsce zdobył Artur Sokołowski z Łomży, a trzecie - Piotr Pawlak z Uniwersytetu Medycznego. piłkę zmierzającą w światło bramki. Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ zmianie. Po przerwie drużyny rozpoczęły z animuszem, ale wynik na tablicy się nie zmieniał, chociaż okazji było wiele.

Niestety albo bronił bramkarz, albo napastnicy. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. 1:0. Medycy okazali się do końca najlepsi i mogli rozpocząć fiestę po wygranym meczu finałowym.

TRZECI DZIEŃ ZAWODÓW Piłka siatkowa Pierwszy mecz rozegrały ekipy Narodowego Uniwersytetu Górniczego z Dniepropietrowska i Politechniki Białostockiej. Szybko padł on łupem inżynierów, wygrali 25:7. Równolegle trwało spotkanie PWSZ Suwałki z Uniwersytetem Lwowskim, także i tutaj lepsi okazali się siatkarze z Podlasia, którzy ograli swoich kolegów z Ukrainy 25:13. Widać było, że te rozgrywki mają charakter głównie rekreacyjny, w większości spotkań dominowała jedna z drużyn, jak np. w meczu Uniwersytetu Medycznego z Uniwersytetem w Czerniowcach, który medycy wygrali 25:11. Na koniec rundy eliminacyjnej zmierzyły się drużyny PWSIiP Łomża i Lwowski Uniwersytet Narodowy. Obie drużyny nie miały już szans, aby awansować. Terminarz spotkań nie pozwolił siatkarzom z Łomży na rozegranie trzeciego spotkania, ale nie powstrzymało to studentów PWSIiP od wygrania 25:20.

Z racji zbyt małej ilości czasu na rozegranie zawodów w pełnym wymiarze postanowiono, że najlepsza polska ekipa zmierzy się z najlepszą ukraińską, a ekipy z drugiego miejsca powalczą o III miejsce. Turniej wygrali studenci z Iwano-Frankiwska, którzy pewnie pokonali medyków z Białegostoku 2:0.

Trzecie miejsce dla zawodników z Czerniowiec, a czwarte dla inżynierów (2:0).

Tenis stołowy W turnieju zagrało 12 dziewczyn i 4 mężczyzn. Wśród studentek dominowała Ukraina, a ich poziom budził podziw.

Podlasie w tej grupie reprezentowały zawodniczki z Łomży, które stawiały dzielny opór, ale ujawniło się doświadczenie zawodniczek zza wschodniej granicy. Pewnie wygrała Wiera Ulishko, która w zawodach wygrała wszystkie pojedynki. Drugie miejsce – Tatiana Juhan, a na najniższym stopniu podium www.azs.pl

Strzelanie laserowe W białostockim klubie „Gwint” odbyły się ostatnie sportowe zmagania w strzelaniu laserowym. Zasady były proste: każdy mógł spróbować swoich sił w strzelaniu. Oprócz uczestników zawodów do rywalizacji przystąpił też student Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego Mariusz Kraszewski.

W tej rywalizacji bardziej liczyła się dobra zabawa, choć znalazły się osoby, które miały wyjątkowo celne oko i pewną dłoń.

W kategorii open wygrał, reprezentujący Wyższą Szkołę Finansów i Zarządzania w Białymstoku, Adam Gadzała.

Drugie i trzecie miejsce zajęli studenci Politechniki Białostockiej Gabriel Kalenik i Maciej Sulewski. W rywaliza-

cji studentek pierwsze miejsce zdobyła Aleksandra Piotrowska z WSFiZ, drugie przypadło Karolinie Konończuk (WSFiZ), a trzecie – Anicie Romatowskiej (PWSIiP Łomża).

Warto na zakończenie dodać, że I Polsko-Ukraiński Festiwal Sportowy zastąpił odwołane XI Festiwal Siatkówki Studenckiej oraz V StudentEuro (turniej piłki nożnej). W tym roku te zawody miały odbyć się w Stanisławowie (Iwano-Frankiwsku) i we Lwowie. Stąd podziękowania dla AZS Białystok za podjęcie się organizacji imprezy. Jej przeprowadzenie było możliwe przy wsparciu Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego i Ministerstwa Sportu i Turystyki.

MK&APS Foto Michał Janucik

Rozmowa z prof. Romanem Kaczyńskim, prorektorem ds. Współpracy i Rozwoju Politechniki Białostockiej Panie Profesorze, za nami otwarcie I PolskoUkraińskiego Festiwalu Sportowego. Jaka jest jego idea?

Czy podlaski AZS i białostocka Politechnika w jakiś inny sposób współpracują z innymi państwami?

Myślę, że jest to przede wszystkim możliwość nawiązania rozmów i szerszej współpracy między naszymi uczelniami. Politechnika Białostocka nawiązuje liczne kontakty międzynarodowe, zaprasza studentów do kształcenia się na naszej uczelni. Oferta jest skierowana do całego świata, tak samo jak dla Ukrainy, więc mam nadzieję, że tego typu kontakty mogą tylko sprzyjać rozwojowi.

Jeżeli chodzi o zawody sportowe, to w mniejszym stopniu. Natomiast, jeżeli chodzi o kształcenie, współpracujemy z wieloma państwami: z Białorusią, Rosją, Gruzją, a nawet Kazachstanem. Chociaż wymiana studencka jest mniejsza, ale współpracujemy również i mamy kilkunastu studentów z Moskwy, tak więc, coś się dzieje. To prawda, że mamy więcej studentów z Zachodniej Europy niż ze Wschodniej, ale wszędzie staramy się iść i nabywać doświadczenie.

Historia Polski i Ukrainy jest niezwykle burzliwa pełna różnych konfliktów. Czy tego typu zawody są po to, aby tego rodzaju napięcia zniwelować?

Proszę sobie samemu odpowiedzieć, czy wy, młodzi ludzie, czujecie cokolwiek. Myślę, że nie, że to dla ludzi, którzy żyli w tamtych czasach ma znaczenie, dla nas natomiast ma niewielkie lub w ogóle nie ma znaczenia.

Organizacja tego typu zawodu to pewnie spore przedsięwzięcie…

Nie, to wszystko pozostaje w naszej gestii, a nie urzędniczej. Jesteśmy samodzielni i możemy sami robić to, co podpowiada nam rozum i serce.

Dziękuję za rozmowę.

Mariusz Kraszewski

Mistrzynie dreszczowców podsumowanie Po pierwszej rundzie I ligi kobiet w koszykówce Poznań City Center AZS zajmuje pozycję wicelidera tabeli z realną szansą awansu w przyszłym roku do rozgrywek ekstraklasy kobiet.

B

ilans: 7 zwycięstw i 2 porażki. Klub w chwili obecnej jest wypłacalny, bez żadnych zaległych zobowiązań. W rozgrywkach występują praktycznie same wychowanki AZS Poznań, które w większości są reprezentantkami Polski w różnych kategoriach wiekowych.

Akademiczki zakończyły pierwszą część rundy zasadniczej na 2 miejscu i samotnie zajmują fotel wicelidera tabeli z 16 punktami, za Koroną Kraków.

Przegrały 2 mecze z 9 rozegranych: z liderem 1 ligi gr. B. Na wyjeździe wygrały 4 na 5 rozegranych spotkań, a w „domu”, na własnym parkiecie – 3 z 4.

Młody, mocno przebudowany po ostatnim sezonie zespół trenera Ryszarda Barańskiego w wielu spotkaniach stwarzał świetne widowiska, przyciągając do „Chwiałki” rzesze kibiców.

Niejednokrotnie powodując przy tym przyspieszenie akcji serca w całym sztabie szkoleniowym… i wśród obecnych na meczach kibiców, budując napięcie niczym mistrz suspensu Alfred Hitchcock. Można powiedzieć, że dreszczowce stały się ich specjalnością.

Dziewczyny w kilku meczach pokazały, że mają niesamowity charakter i nigdy się nie poddają. Do najbardziej wyjątkowych meczów należy zaliczyć w tej rundzie ten z zespołem JAS-FBG Sosnowiec (25.10.).

Dziewczyny przegrywały już w pierwszej połowie 20 p. a do przerwy 16, a jednak potrafiły w szatni się zmobilizować i wygrać całe spotkanie 72:71! W tym meczu po raz pierwszy Daria Marciniak zdobyła w rankingu EVAL 40 punktów, notując double-double (26 p. i 18 zb.).

Tydzień wcześniej w meczu wyjazdowym z Hajdukiem Kominki AZS PWSZ Gorzów Wlkp. akademiczki również poka-

zały hart ducha. Na minutę do końca meczu przegrywały 60:64. W końcowych sekundach meczu, rzucając ostatnie 5 punktów, przechyliły szalę zwycięstwa na swoją stronę, wygrywając 65:64!

W tym spotkaniu bohaterem została kapitan Kinga Woźniak, która wzięła na swoje barki odpowiedzialność za wynik i zdobyła te najważniejsze, ostatnie 5 punktów spotkania!

Ważny był również mecz z sąsiadem zza miedzy – Liderem Swarzędz.

Podopieczne Ryszarda Barańskiego, po w miarę kontrolowanym meczu do trzeciej kwarty, doprowadziły do nerwowej końcówki. Dały sobie odebrać prowadzenie, by w ostatecznym rozrachunku wygrać 10 pkt.

Niestety nie udało się wygrać meczu z MUKS Poznań na „wyjeździe” (45:49), jednak na początku stycznia (7.01.) akademiczki będą się chciały zrewanżować koleżankom z POSiR B i zdecydowanie wygrać drugie spotkanie.

I choć 1 część rundy zasadniczej kończyła się nieciekawym meczem z ŁKS SMS Łódź, w którym trener akademiczek dał pograć wszystkim zmienniczkom, to ten mecz również przeszedł do historii za sprawą Darii Marciniak. Nasza podkoszowa po raz kolejny wyśrubowała rekord w punktach EVAL – 40 (!!!) notując podwójne double-double (26 p. i 25 zb.)!

W statystykach ogólnych 1 ligi gr. B akademiczki w wielu kategoriach znajdują się na pierwszych miejscach lub w czołowej 10.

Najwartościowszy gracz – Daria Marciniak (23eval/mecz) – 1 miejsce Najlepsza zbierająca – Daria Marciniak (14,8/ mecz) – 1 m. W tym: zbiórki w ataku (4,2/mecz) – 1 m. i zbiórki w obronie (10,6/mecz) – 1 m.

Najlepiej asystująca – Kinga Woźniak (6,3/ mecz) – 1 m. Średnia rzutów za 3 p. – Marysia Adamczak (100%) – 1 m. Co prawda oddała tylko jeden rzut, ale celny!!!

Najlepszy przechwytujący – Karolina Budeń (3/mecz) – 5 m. Średnia rzutów za 2 p. – Elżbieta Giedrojć (59,5%) – 8 m.

Ale Poznań City Center AZS to przede wszystkim zgrany zespół. Na indywidualne statystyki poszczegól-

nych zawodniczek pracują wszystkie dziewczyny w ekipie. Uzupełniają się w zależności od dyspozycji dnia i w każdym meczu, niezależnie od statystyk, dają z siebie maksa! Ważne że tworzą monolit i wspierają się wzajemnie!

Poznań City Center AZS to też wierni kibice!!! W pierwszej połowie sezonu dzielnie i licznie nam dopingujący na trybunach „Chwiałki” oraz meczach wyjazdowych. Wraz z hasłem… młodość… na trybunach często zasiadają najmłodsze adeptki AZS, które chcą w niedalekiej przyszłości znaleźć się na miejscu Kici, Wojdzi czy Pająka!!!

Monika Sibora Foto Wojciech Klepka/ Poznań City Center AZS / Łukasz Zarzycki aps nr 08 2014 (323)

r k e i o k s t y z ê r k i o t w œ wiê œ a k s y z r k o t ę i hnika Św

Politec emicki d a k a k o r a ł ę z c o p z o r Kieleckie pióra… ! na sportowoKielcach zainaugurowano na sportowo iku w o Puchar Tradycyjnie w październ ie odbył się już VIII Bieg yjn yc ad Tr i. ick em ad ak zelni nowy rok kobiet reprezentacji uc lu tsa fu z ec m e kż ta a ortowego.

JM Rektora PŚk, oraz pokazy aerobiku sp ica aw or M ią av or M ą ow z drugolig

W

biegu tradycyjnie wzięli udział studenci Politechniki Świętokrzyskiej, którzy licznie stawili się na starcie. Wśród kobiet najlepsza była Ilona Kardas – studentka pierwszego roku na Wydziale Zarządzania i Modelowanie Komputerowego, a wśród mężczyzn Dawid Piątek z Wydziału Mechatroniki i Budowy Maszyn.

Bieganie trenuję od siedmiu lat, więc dla mnie to było trochę łatwiejsze zaponiewa aż jestem do tego przyprzy danie, ponieważ

gotowana. Ale rywalizacja i tak była spora – mówiła po biegu zwyciężczyni Ilona Kardas w rozmowie z dziennikarzem „Echa Dnia”.

W tym roku z powodów zdrowotnych w biegu nie wziął udziału Rektor Politechniki Świętokrzyskiej profesor Stanisław Adamczak, który kibicował swoim studentom. – Niestety lekarze nie zalecali mi startów w imprezach, gdzie jest duży wysiłek fizyczny. Mam jednak nadzieję, że za rok ponownie wezmę udział w tym biegu – powiedział Rektor w rozmowie z „Echem Dnia”.

Po biegu w uczelnianej hali sportowej rozegrany został pokazowy mecz futsalu kobiet, w którym zespół AZS www.azs.pl

Politechniki Świętokrzyskiej zmierzył się z drugoligową Moravią Morawica.

W spotkaniu zwyciężyła Moravia 6:1, ale warte podkreślenia jest, że studentki Politechniki wystąpiły w obu drużynach. A wszystko dlatego, że wiele dziewcząt grających w drużynie z Morawicy studiuje także na Politechnice i jest podporą uczelnianej drużyny.

Spowodowało to spory ból głowy związany z faktem, kto ma zagrać w której drużynie…

M Mecz rozpoczął się od lepszej gry Politechniki, która po golu swojej kapitan Patrycji Szumskiej prowadziła 1:0. Potem jednak do głosu doszły bardziej doświadczone zawodniczki z Moravii. Prowadzone przez trener Marysię Tarczyńską wykorzystywały każdy błąd przeciwniczek. Bezlitosne dla swoich koleżanek były Agnieszka Michta i Justyna Olesińska. Obie popisały się hat trickiem, a mecz zakończył się wynikiem 6:1 na korzyść Moravii. Obie drużyny miały jeszcze swoje okazje, jednak dobrze w bramce spisywały się bramkarki, a kilka interwencji Pauli Szyszki z Politechniki spotkało się z dużym aplauzem publiczności.

W przerwie meczu studentki Politechniki zaprezentowały pokaz aerobiku sportowego, a po spotkaniu zwycięzcy zostali nagrodzeni pamiątkowymi statuetkami oraz nagrodami rzeczowymi ufundowanymi przez Politechnikę Świętokrzyską oraz firmę Perfect Body Center.

Michał Filarski Foto Kamil Dziewit

Za nami kolejna Gala Sportu Akademickiego, tym razem uroczystość miała miejsce w Katowicach. Zabawa była świetna, jak zawsze.

Mieliśmy także miły kielecki akcent. I to już kolejny w ciągu ostatnich lat. Ale do rzeczy…

Podczas Gali „Zielonym Piórem APS” uhonorowany został mój kolega Maciek Wadowski. „Zielone Pióro” to najważniejsza nagroda dla ludzi takich jak my, którzy z pasji piszą o sporcie akademickim i pomagają tworzyć magazyn z wieloletnią tradycją (pierwszy numer ukazał się w 1933 roku). W tym miejscu Maćkowi jeszcze raz gratuluję i cieszę się, że też dołożyłem swoją cegiełkę do tego sukcesu, którego mało co i by tak naprawdę nie było…

Wszystko zaczęło się w 2011 roku w Gorzowie – pojechaliśmy z Maćkiem na Warsztaty APS zorganizowane podczas Mistrzostw Polski w Grach Zespołowych.

Nie wiedzieliśmy, czego możemy się spodziewać. Ja współpracowałem z APS już kilka miesięcy, ale tylko „wirtualnie”, natomiast dla Maćka był to debiut. Jechał tam nieco na siłę (przekonanie go do wyjazdu zajęło trochę czasu) jako fotograf, bo wcześniej zajmował się głównie robieniem zdjęć. Z lekkim przerażeniem napisał swój pierwszy artykuł na potrzeby Wydania Specjalnego APS. To było coś o Gorzowie, styl był, nie oszukujmy się, dość „encyklopedyczno-historyczny”, ale machina ruszyła…

I tak dwóch ludzi z Kielc – miasta, gdzie według niektórych nic w sporcie akademickim się nie dzieje – zaczęło pisać i zadawać na łamach APS kłam temu stwierdzeniu. A Maciek tak wkręcił się w pisanie, że rozpoczął drugie studia – na dziennikarstwie, i zaczął pisać nie tylko o sporcie, ale też o swojej wielkiej pasji muzyce…

I kto wie, może kiedyś Maciek pójdzie w ślady naszej krajanki Agnieszki Kopacz, laureatki „Zielonego Pióra APS” w 2005 roku, a dziś cenionej dziennikarki Orange Sport…

Michał Filarski PS. Szkolenie w Gorzowie to dziś wspominamy jako jeden z najlepszych wyjazdów „azetesowych”. Kto był, ten wie…

Wydanie Świętokrzyskie Redakcja: Michał Filarski, Maciej Wadowski e-mail: michal.filarski@azs.pl

e i k s l o p o k l e e i i k s w l o p o k l e i w Będzie się działo w Poznaniu Dzieje się w Poznaniu, oj dzieje. W sporcie akademickim, jak i wyczynowym. Z drżeniem rąk oraz obawami o własne serca oglądamy każdy mecz koszykarek Poznań City Center AZS w I lidze koszykówki kobiet, które ostatecznie pierwszą rundę zasadniczą zakończyły na bardzo wysokim 2. miejscu! Rok akademicki 2014/15 także rozpoczęliśmy z przytupem i Mistrzostwami I Lat. Po raz pierwszy w Poznaniu impreza była zorganizowana w jednym miejscu dla wszystkich dyscyplin, na pięknym obiekcie Uniwersytetu Adama Mickiewicza. Dzięki temu panowała tam wspaniała atmosfera, a sama rywalizacja była bardzo przyjacielska.

Wielkimi krokami zbliża się bal z okacji 95-lecia AZS Poznań, AMP w Pływaniu i kulminacja sezonu – Akademickie Mistrzostwa Europy w Futsalu. Dużo pracy przed nami!

W poprzednim artykule o sekcji żeglarskiej AZS Poznań nie wymieniłem jednego odznaczenia – medalu 90-lecia Polskiego Związku Żeglarskiego, który otrzymali Zygmunt Szyfter, Ryszard Blaszka, Marek Woźniak, Ewa Bąk oraz Tomasz Szponder. Przepraszam za to pominięcie.

Kacper Czarnota

APS – Wydanie Regionalne Redakcja: Kacper Czarnota e-mail: kacper.czarnota@azs.pl

a d a i p m i l O a k s l o p o Ogóln ch Młodzieży w Sporetkatywy Letnich z persp Poznania sporcie a w nazwie, ale także w

lko wielk rnika Wielkopolska jest nie ty enie tych słów 9 paździe dz ier tw po Na y. ież dz dzieci i mło kopolskiego skim Województwa Wiel ow ałk sz ar M ie dz zę Ur wielw br. podsumowanie startu ste zy oc ur się ło by od w Poznaniu Olimpiadzie w XX Ogólnopolskiej ów wc to or sp ich lsk kopo Letnich.

Młodzieży w Sportach

Z

zawodnikami, prezesami klubów sportowych, trenerami, władzami Wielkopolskiego Stowarzyszenia Sportowego oraz samorządowcami i radnymi Komisji Kultury Fizycznej i Turystyki Sejmiku Województwa Wielkopolskiego spotkał się marszałek Marek Woźniak.

Wiele lat zmagań, szkolenia najmłodszych i po raz pierwszy w 20-letniej historii OOM w Sportach Letnich klasyfikację generalną wygrało województwo wielkopolskie tuż przed województwem mazowieckim (ubiegłoroczny tryumfator) oraz śląskim. Głównym sprawcą takiego wyniku był AZS Poznań, który ukończył OOM na bardzo wysokim III miejscu w klasyfikacji klubów w kraju, dodatkowo zdobyliśmy najwięcej punktów dla nas naszego województwa! Ponadtto wyróżnieni zostali: Wald demar Łakomy (najlepszy ttrener – taekwondo), Alona S Szczepańska (najlepszy tren ner – pływanie synchroniczn ne), Swietłana Szczepańska (n (najlepsza zawodniczka – p pływanie synchroniczne – 2 złote i 1 srebrny medal na OOM).

Ogólnopolska Olimpiada M Młodzieży to krajowe zaw wody sportowe, w których st startują dzieci i młodzież

w wieku szkolnym. Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży odbywa się corocznie począwszy od 1995 roku. Organizację XX Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży Ministerstwo Sportu i Turystyki powierzyło Samorządowi Województwa Dolnośląskiego.

Tegoroczna impreza w liczbach: 8621 uczestników 38 sportów 25 miast współorganizatorów 800 reprezentantów z województwa wielkopolskiego 181 medali Wielkopolan (51 złotych, 53 srebrne, 77 brązowych) Jak widać – AZS to nie tylko sport studencki, to także szkolenie najmłodszych, kształtowanie ich charakterów oraz przygotowywanie na wielką rywalizację w przyszłości. Należy podkreślić, że w klasyfikacji generalnej rywalizacji sportowej dzieci i młodzieży w pierwszej dziesiątce jest aż 5 klubów AZS: 3. AZS AWF Katowice 4. AZS AWF Warszawa 5. OŚ AZS Poznań 7. AZS AWF Poznań 8. AZS AWFiS Gdańsk.

Kończąc może trochę refleksyjnie: dzieci i młodzież to nasza przyszłość, więc warto w nich inwestować i stwarzać im warunki do rozwoju, a to robi doskonale AZS. aps nr 08 2014 (323)

ich k c i m e d a k A e i n a w o m 14 Podsu 0 2 / 3 1 0 2 i k s l o p o k l ego nagroMistrzostw paWźdizieernika br. uroczyste spotkanie, podczas którstk ich dys-

zy się 20 lnej oraz zwycięzców ws W klubie Shanti odbyło ra ne ge ji ac fik sy ziału kla w ie wyższe zestniczyli dyrektor Wyd uc iu en rz dzono najlepsze uczeln da wy W i. lsk Ganowicz. istrzostw Wielkopo y Rady Miasta Grzegorz ąc cyplin Akademickich M icz dn wo ze pr az or k ania Ewa Bą Miasta.

Sportu Urzędu m. Pozn zegane przez Włodarzy str po ze br do są W AM że Można zatem stwierdzić,

C

o się działo w roku akademickim 2013/2014 w Poznaniu? Odbyło się ponad 100 imprez sportowych, w tym w ramach AMW 84 imprezy w 61 dyscyplinach. W lidze międzyuczelnianej futsalu, koszykówki, siatkówki, piłki ręcznej oraz piłki nożnej łącznie rozegrano 293 mecze. Jest się czym chwalić, ponieważ AMW to największe tego typu rozgrywki międzyuczelniane w Polsce.

W Mistrzostwach wzięli udział studenci 24 szkół wyższych z Wielkopolski (Poznań, Gniezno, Kalisz, Konin, Leszno, Piła). Największą popularnością cieszyły się rozgrywki w futsalu, w których wystartowało aż 17 reprezentacji uczelnianych. Duża frekwencja w tej dyscyplinie na pewno sprawi, że poziom futsalu uczelnianego w Wielkopolsce będzie wysoki i któraś uczelnia będzie dzielnie walczyć na AME, które już w sierpniu 2015 roku.

Na podium w klasyfikacji generalnej AMW edycji 2013/2014 na pierwszym miejscu stanęła Politechnika Poznańska i tym samym zdetronizowała Uniwersytet Adama Mickiewicza, który natomiast wyprzedził Wyższą Szkołę Pedagogiki i Administracji.

W klasyfikacji uczelni niepublicznych jak zawsze od pewnego czasu pierwsze miejsce zajęła Wyższa Szkoła Pedagogiki i Administracji. Na drugim miejscu, po bardzo dużym zaangażowaniu w rozgrywki, znalazła się Wyższa Szkoła Bankowa. Trzecią pozycję zajęła Wyższa Szkoła Logistyki.

Studenci poznańscy po AMW są bardzo oczytani, w końcu wsparciem materialnym w organizacji rozgrywek służy od wielu lat Dom Wydawniczy REBIS. Teksty Kacper Czarnota Foto AZS Poznań

www.azs.pl

ński a m y z S n a J z r a i w ż y Ł F zawodnikiem AZS AW Poznań

I

stało się. Po kilku miesiącach formalności AZS AWF Poznań utworzył sekcję łyżwiarstwa szybkiego, a pierwszym zawodnikiem tej sekcji został student AWF Poznań, który zawsze żałował, że nie może reprezentować oficjalnie Poznania, gdyż był członkiem klubu w Poroninie – Jan Szymański.

Brązowy medalista z Soczi powraca do rodzinnego miasta i od teraz będzie reprezentował AZS AWF Poznań.

Na spotkaniu z rektorem AWF Poznań prof. Jerzym Smorawińskim i dyrektor Wydziału Sportu Ewą Bąk mogliśmy poznać historię powrotu Jana do Poznania, a także usłyszeć o jego przywiąza-

niu do sportu akademickiego (18 grudnia będzie startował na AMŚ w kazachskich Almatach). Janek wypowiedział bardzo ważne słowa: Dzięki temu sportowi akademickiemu zyskałem szlify międzynarodowych imprez, takich małych igrzysk olimpijskich.

I o to właśnie nam wszystkich chodzi!

Gala Małopolskicekgioego...

SportuodbyAłaksięaIVdGAeLAmMiAŁOPOLSKIEGO SPORTU AKADEMICKIEGO. 15 października

W

malowniczej sali bursztynowej hotelu Efekt Express Kraków przedstawiciele władz samorządowych, władze uczelni, prezesi KU AZS i przede wszystkim trenerzy i studenci-sportowcy spotkali się na sportowym podsumowaniu roku akademickiego 2013/2014. Gospodarzem wieczoru był Akademicki Związek Sportowy Kraków, który prowadzi bezpośrednio rozgrywki Akademickich Mistrzostw Małopolski.

Gościem honorowym był prezes AZS w Polsce, senator RP prof. Marek Rocki.

Po krótkich przemówieniach prezesa AZS Kraków Lecha Pankiewicza i przedstawiciela Urzędu Marszałkowskiego Józefa Dyrka, który odczytał list gratulacyjny marszałka Województwa Małopolskiego Marka Sowy, zebrani przypomnieli sobie sukcesy sportowe 2014 roku, a także sukcesy Małopolski w Akademickich Mistrzostwach Polski.

Następnie podsumowano wszystkie 34 dyscypliny sportu rozgrywane w programie Akademickich Mistrzostw Małopolski. Wystąpiło w nich 2827 zawodników co przełożyło się na 10 138 osobostartów. W sumie w całym sezonie odbyło się 380 meczów oraz 56 rzutów zawodów w sportach indywidualnych.

Jak pokazała klasyfikacja medalowa, najwięcej zwycięstw osiągnęła ekipa AZS Akademii Górniczo-Hutniczej. Pełna klasyfikacja poniżej (kolejno miejsca 1, 2, 3):

1. AZS Akademii Górniczo-Hutniczej: 17 5 3 2. AZS Akademii Wychowania Fizycznego: 7 8 5 3. AZS Uniwersytetu Jagiellońskiego: 3 8 8 4. AZS Politechniki Krakowskiej: 2 7 7 5. AZS Uniwersytetu Ekonomicznego: 2 2 5 6. AZS UJ Collegium Medicum: 2 0 1 7. AZS Uniwersytetu Rolniczego: 1 2 1 8. AZS PWSZ w Tarnowie: 1 2 9. AZS Krakowskiej Akademii Frycza Modrz.: 1 0 10. AZS Uniwersytetu Pedagogicznego: 1

Na Gali podziękowano również osobom, które włączają się w organizację AMM. Dyplomy powędrowały do: Justyny Frączek (kolarstwo górskie), Adama Bodziocha (dwubój siłowy) i Jacka Limanówki (judo). Dyplomy gratulacyjne trafiły również do rąk Konrada Wełpy – prezesa KU AZS UJ i Michał Spiesznego – prezesa KS AZS AWF Kraków.

Pierwszy otrzymał gratulacje za zdobycie mistrzostwa Polki w futsalu kobiet, a drugi za zwycięstwo w TAMEX Ekstralidze Lekkoatletycznej 2014 oraz drużynowego mistrzostwa Polski w szpadzie.

AZS Kraków podziękował serdecznie zastępcy dyrektora Wydziału Sportu Urzędu Miasta Krakowa Pawłowi Opachowi za pomoc finansową w organizacji Akademickich Mistrzostw Polski

w sezonie 2013/2014 oraz panu Józefowi Dyrkowi, który w imieniu Urzędu Marszałkowskiego odebrał podziękowania za pomoc finansową przy organizacji Akademickich Mistrzostw Polski i Akademickich Mistrzostw Małopolski.

Na zakończenie podsumowano klasyfikację generalną AMM. Z rąk Józefa Dyrka, prezesa AZS prof. Marka Rockiego i prezesa AZS Kraków Lecha Pankiewicza dyplomy za poszczególne miejsca odebrali: 1. AZS AGH – prorektor Anna Siwik i prezes KU AZS Jarosław Jakubski, 2. AZS AWF – rektor Andrzej Klimek i prezes KS AZS Michał Spieszny, 3. AZS Uniwersytetu Jagiellońskiego – prorektor Maria Flis i prezes KU AZS Konrad Wełpa, 4. AZS Politechniki Krakowskiej

– dyrektor CSiR Barbara Grabacka-Pietruszka i prezes KU AZS Tomasz Buczek, 5. AZS Uniwersytetu Ekonomicznego – kierownik SWFiS Leszek Walankiewicz i prezes KU AZS Bartosz Wanat, 6. AZS Uniwersytetu Rolniczego – kierownik SWF Janusz Zachara i prezes KU AZS Arkadiusz Lisicki, 7. AZS Uniwersytetu Pedagogicznego – prorektor Jan Suchanicz i prezes KU AZS Łukasz Lic, 8.

AZS Collegium Medicum UJ –kierownik SWFiS Dorota Palik, 9. AZS Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Tarnowie – Krzysztof Tomalski. 10. AZS Krakowskiej Akademii, 11. AZS Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nowym Sączu, 12.

AZS Akademii Sztuk Pięknych.

MS Foto Piotr Gibas

ndy Podsumowanie ru k e r a k ł i p j e n n e i s e j nożnych AZS UJ…

W

tym sezonie drużyna AZS Uniwersytetu Jagiellońskiego przystąpiła w mocno odmienionym składzie personalnym w stosunku do sezonu ubiegłego. Z różnych względów z zespołu odeszło 9 zawodniczek pierwszej drużyny.

Stąd Zarząd Klubu AZS UJ podjął decyzję o wycofaniu z rozgrywek II ligi zespołu rezerw i włączeniu większości zawodniczek do kadry pierwszego zespołu. Jedynymi wzmocnieniami kadry było wypożyczenie z trzecioligowej Starówki Nowy Sącz młodej, zdolnej bramkarki – Wiolety Myjak oraz pozyskanie Magdaleny Howińskiej z Bronowianki Kraków i Karoliny Pietruszki oraz Pauliny Włodarz z Podgórza Kraków.

Ze względu na nowe ustawienie i z konieczności wystawiania zawodniczek na innych pozycjach, niż grały dotychczas, drużyna potrzebowała czasu, by zacząć funkcjonować zgodnie z oczekiwaniami. O ile sam sposób gry mógł się podobać, to w starciu z silniejszymi przeciwnikami zdarzały się błędy indywidualne, których efektem były tracone bramki. Jednocześnie dało się zauważyć pozytywny charakter drużyny i mentalność zwycięzców, która za każdym razem pozwalała odwrócić losy meczów, które nie układały się zgodnie z wcześniej obranym scenariuszem.

Już w pierwszej kolejce, w starciu na boisku ambitnego beniaminka – AZS PWSZ Wałbrzych – krakowianki prowadząc grę „nadziewały się” na kontry i dwukrotnie musiały gonić wynik, by

na 4 minuty przed końcem spotkania doprowadzić do wyrównania 2:2. Kolejnym „meczem na szczycie” było spotkanie trzeciej kolejki w Głogówku z tamtejszym Rolnikiem, gdzie znów indywidualne błędy decydowały, iż gospodynie wygrywały już 3:1. Ale i tam zespół pokazał, że zawsze gra do końca. Na minutę przed końcem spotkania AZS wygrywał już 3:4.

Niestety, prosty błąd sprawił, że w doliczonym czasie gry Rolniczki wyrównały.

Te dwa spotkania pokazują, że młoda drużyna (średnia 19,8) jest przygotowana mentalnie na rywalizację o zwycięstwo w każdym meczu. Zawodniczki są mocno zmotywowane i nieustannie dążą do realizacji postawionych przed nimi celów. Jak widać po wynikach, czas działał na korzyść drużyny Uniwersytetu Jagiellońskiego, gdyż od czwartej kolejki (zresztą w drugiej w meczu z ULKS Bogdańczowice również) wygrywały już z wszystkimi przeciwnikami różnicą co najmniej 3 bramek, tracąc przy tym tylko dwie (z Widokiem Lublin 8:1 i Tomaszowem Mazowieckim 4:1).

Po rundzie jesiennej sezonu 2014/2015 drużyna AZS Uniwersytetu Jagiellońskiego plasuje się na pierwszym miejscu w tabeli z dorobkiem 23 punktów. Pozytywny był udział drużyny w tegorocznej edycji Pucharu Polski, w którym drużyna wygrała cztery spotkania – jednocześnie zdobywając Puchar Polski na szczeblu Małopolski – i dopiero w walce o ćwierćfinał rozgrywek zaznała goryczy porażki, przegrywając z aktualnym wicemistrzem Polski – Górnikiem Łęczna.

Bartłomiej Łukacz & Marek Szlachta aps nr 08 2014 (323)

uszy i r a t n o l o w e i n e l o k Sz ów... e Szkolenie Kadr KultuAZS Krodabyk ło się Środowiskow ego Po raz kolejny m miejscem trzydniow ze ra m Ty . ów ak Kr S AZ ry Fizycznej w Niedzicy. położony Hotel Pieniny o icz wn alo m ł by ia len szko

M

iejscowość znana jest z zamku Dunajec oraz otwartej w 1997 roku zapory wraz z elektrownią wodną na rzece Dunajec, dzięki czemu powstało jezioro Czorsztyńskie.

Szkolenie było połączone ze szkoleniem wolontariuszy na rzecz imprez organizowanych przez AZS Kraków oraz poszczególne Kluby Uczelniane AZS województwa małopolskiego. Stąd na szkoleniu pojawiło się wiele nowych twarzy. Tym razem zawitali również reprezentanci Klubu Uczelnianego AZS UŚ w Cieszynie, który w tym roku obchodzi jubileusz 90-lecia.

Pierwszy dzień jak zwykle poświęcony był na integrację zespołu, wzajemną prezentację oraz przypomnienie historii Akademickiego Związku Sportowego oraz jego genezy w kolebce AZS, jaką jest Uniwersytet Jagielloński. Integrację grupy należy uznać za pełną, bo zakończyła się wspólną wizytą w jaccuzi o godzinie... 5:30 rano.

Sobota poświęcona była głównym zajęciom szkoleniowym. W trakcie szkolenia podzielonego na dwie sesje poruszono najważniejsze sprawy dotyczące AZS. Była mowa zarówno o systemie akademickiej rywalizacji sportowej, zasadach organizacji, finansowania i rozliczania imprez sportowych, jak i o współpracy KU ze Środowiskową Komisją Rewizyjną i związanych z tym obowiązkach sprawozdawczych w AZS. Popołudnie poświęcone było na zwiedzanie zamku Dunajec oraz wnętrza Zespołu Elektrowni Wodnych NIEDZICA SA. Uczestnicy poza standardowym pro-

gramem zwiedzania mieli możliwość zaglądnięcia nawet do samej sterowni, która zawiaduje pracą nie tylko elektrowni szczytowo-pompowej Niedzica, ale także zlokalizowanej poniżej zbiornika wyrównawczego elektrowni Sromowce oraz (co jest chyba dla wielu ciekawostką) znajdujących się w dużej odległości elektrowni w Łączanach i Smolicach na Wiśle.

Zanim uczestnicy szkolenia udali się na kolację i tradycyjne ognisko, swoje prezentacje mieli przedstawiciel KU AZS Uniwersytetu Rolniczego oraz KU AZS UŚ w Cieszynie, którzy zaprezentowali swoje osiągnięcia i imprezy.

Ostatni dzień szkolenia poświęcony jest jak zwykle tematowi promocji AZS i imprez organizowanych przez KU, ale także głębokiej dyskusji dotyczącej obecnych problemów Akademickiego Związku Sportowego. Dyskusja mogłaby trwać nawet i dwa dni, niestety ograniczony czas szkolenia na to nie pozwalał.

Warto podkreślić, że ze szkolenia zadowoleni wrócili nie tylko młodzi działacze, ale także ci doświadczeni. Mamy nadzieję, że idea szkoleń będzie kontynuowana, a za wsparcie Ministerstwa Sportu i Turystyki przekazane przez Zarząd Główny AZS serdecznie dziękujemy.

Jednocześnie podziękowania kierujemy na ręce kierownictwa Hotelu Pieniny za miłą atmosferę podczas szkolenia i zapraszamy kolegów z innych województw do współpracy z całym kompleksem niedzica.pl nie tylko w okresie szkoleniowym, ale i w zimie z wykorzystaniem ośrodka narciarskiego Polana Sosny.

Marek Szlachta

Krakowskie MP tAoZnSie...

2014 w Badmindmintonie. Zawody zakończyły

lski AZS w Ba Za nami Mistrzostwa Po dników ekstraklasowej sekcji badmintona wo się sporymi sukcesami za arnęli większość miejsc na podium… zg AZS AGH Kraków, którzy z uczniem-Marcinem Kalitką. W tej ka-

W

grze pojedynczej kobiet najlepsza okazała się Edyta Tarasiewicz (Hubal Białystok), która w finale pokonała wielokrotną medalistkę MP AZS Dominikę Guzik-Płuchowską (AZS AGH), po trzech bardzo zaciętych setach 21:19, 27:29, 21:18. Brązowy medal trafił do Kamili Morawskiej (AZS AGH Finał gry pojedynczej mężczyzn był wewnętrzną sprawą AZS AGH, gdyż mistrz-Dariusz Janik spotkał się www.azs.pl

tegorii brązowy medal trafił do Michała Suskiego (AZS WAT Warszawa).

W finale gry podwójnej kobiet para AZS AGH Dominika Guzik-Płuchowska/ Barbara Kulanty pokonała w dwóch setach do 11 parę Magdalena Gałek (Orlicz Suchedniów)/Edyta Tarasiewicz.

Gra podwójna mężczyzn była miejscem rewanżów za grę pojedynczą. Nieco eksperymentalna para AZS AGH Maciej Piekło/Marcin Kalitka wygrała w finale z parą Michał Szymoniak/Pa-

l o p o ³ a m ma³opolskie Karuzela zawodów…

Na poważnie wystartowały już rozgrywki Akademickich Mistrzostw Małopolski. W programie 34 dyscypliny i około 3000 studentów biorących udział rokrocznie w rozgrywkach. Piłka nożna jak zwykle otworzyła sezon i już za nami pierwsza runda. Na prowadzeniu zespoły AZS AWF (grupa A) i AZS PWSZ Nowy Sącz (grupa B). Grudzień jest miesiącem, kiedy odbywa się chyba najwięcej meczów w semestrze zimowym i są takie dni, że można obejrzeć 12 różnych spotkań w dyscyplinach zespołowych. Tylko kto znajdzie na to czas? Nawet nasz koordynator nie jest w stanie „objechać…” wieczorem wszystkich obiektów, by odwiedzić wszystkie grające zespoły… Ale jeśli ktoś chce pokibicować, to jest w czym wybierać. Szczegóły na www.azs.krakow.pl.

Na łamach niniejszej rubryki chciałem również wspomnieć o nowej inicjatywie „młodych” krakowskich działaczy AZS WSZiB: YOGA CHALLENGE! – to sposób na dobrą zabawę, ale także na pomoc potrzebującemu Kacperkowi… Szczegóły na fb i https://www.youtube.com/watch?v=VeflKXP_QAM Marek Szlachta

Wydanie Małopolskie Redakcja: Marek Szlachta e-mail: krakow@azs.pl marek.szlachta@azs.pl

tryk Dąbrowski (obaj Hubal Białystok) 20:22, 21:9, 21:18.

W grze mieszanej wygrała para Justyna Pasternak/Tomasz Persona, która w finale pokonała 12:21, 21:18, 22:20 parę AZS AGH (m.in. mistrzów Europy weteranów) Barbara Kulanty/Maciej Piekło W klasyfikacji drużynowej AZS AGH jako klub zajął bezapelacyjnie pierwsze miejsce, wyprzedzając o blisko 50 punktów AZS WAT Warszawa i o ponad sto punktów Hubal Białystok. W klasyfikacji uczelnianej lepszy jednak okazał się WAT Warszawa, który wyprzedził AGH Kraków i AWF Wrocław.

Tekst Marek Szlachta Szczególne podziękowania kierujemy do JM Rektora AGH prof. dr. hab. inż. Tadeusza Słomki oraz kierownictwu KU AZS AGH i SWFiS AGH

Po raz piąty Po czterech latach Ogólnopolski Finał Igrzysk Studentów Pierwszego Roku wróciłdo Warszawy, gdzie w 2009 roku Finał rozgrywany był po raz pierwszy.

W

dniach 28–30 listopada br. do stolicy zjechały reprezentacje 6 środowisk AZS z Polski. Wśród młodych AZS-iaków znaleźli się reprezentanci środowisk z Lublina, Łodzi, Katowic, Krakowa, Poznania, Wrocławia i Warszawy. Niestety tym razem zabrakło przedstawicieli Gdańska.

Prawie 600 osób rywalizowało w siedmiu dyscyplinach sportowych: piłce siatkowej i koszykówce kobiet i mężczyzn oraz w futsalu mężczyzn.

Odbyły się też zawody w dyscyplinach indywidualnych (tenis stołowy, pływanie, ergometr wioślarski, biegi przełajowe). W dwóch ostatnich równolegle odbywały się zawody Akademickich Mistrzostw Warszawy i Mazowsza.

Pierwszy dzień poświęcony był przyjazdom ekip, kwaterowaniu oraz weryfikacji uczestników OFISPR. Od sobotniego poranka ruszyły zmagania sportowe. Niedziela przeznaczona była na półfinały i finały gier zespołowych oraz na uroczyste podsumowanie zmagań w klasyfikacjach drużynowych oraz generalnej środowisk.

FUTSAL

padło dopiero w karnych (AWF Warszawa pokonała AWF Poznań 3:2).

PŁYWANIE Na kolejne sportowe zmagania ruszyli pływacy oraz wioślarze, Ci pierwsi ścigali się na gościnnym jak zwykle obiekcie CSiR Uniwersytetu Warszawskiego przy ul. Banacha. W pływaniu prym wiedli przedstawiciele Katowic wygrywając po 4 konkurencje spośród 5 rozgrywanych, w tym w sztafetach 4x50 m stylem dowolnym. Dobre wyniki kolegów i koleżanek ze środowiska zapewniło im również tryumf w klasyfikacjach drużynowych kobiet i mężczyzn.

wej kobiet najlepsze okazały się reprezentantki Katowic wyprzedzając Warszawę o 3 punkty, wśród panów zdecydowanie wygrali studenci z Warszawy uzyskując 19-punktową przewagę nad reprezentantami Poznania.

5

Najwcześniej swoje zmagania rozpoczęli futsaliści. Od godziny 9.00 rozpoczęły się rozgrywki grupowe, które miały wyłonić niedzielnych finalistów.

Najlepiej przebrnęli przez nie zawodnicy AWF Warszawa oraz Politechniki Śląskiej Gliwice, którzy wygrali swoje grupy eliminacyjne. Poziom półfinałów był bardzo wyrównany, o czym świadczą rozstrzygnięcia dopiero w rzutach karnych.

Natomiast złudzeń w meczu finałowym nie zostawili reprezentanci AWF Kraków, którzy pokonali inżynierów ze Śląska 5:2, mecz o trzecie miejsce zakończył się remisem 2:2 i znów rozstrzygnięcie

ERGOMETR

Na innym obiekcie Uniwersytetu, w hali Wydziału Zarządzania po zakończonych AMWiM do ergowioseł zabrali się pierwszacy. Tutaj prym wiedli z kolei studenci reprezentujący środowisko warszawskie, zdobywając siedem z 12 medali przewidzianych w tej dyscyplinie. Z tego aż 4 medale zdobyli reprezentanci Politechniki Warszawskiej. Na szczególną uwagę zasługuje wynik Konrada Siwka (ML) z PW, który z czasem 3:05,8 na dystansie 1000 m zdeklasował rywali, a wśród reprezentantów wagi ciężkiej mężczyzn zająłby 2 miejsce.

W klasyfikacji drużyno-

PIŁKA SIATKOWA

W samo południe do rozgrywek grupowych ruszyli siatkarze i siatkarki. W hali Gimnazjum nr 16 rozgrywane były turnieje kobiet i mężczyzn.

W obu turniejach uczestniczyło po sześć zespołów, gdyż Wrocław nie wystawił swoich reprezentacji.

Po zakończeniu fazy grupowej, zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn, ciężko było wskazać jednoznacznie faworytów do wygranej.

Wiele spotkań w grupach kończyło się wynikiem 2:1. Ostatecznie w półfinałach turnieju kobiet spotkały się AWF Kraków i Akademia Finansów i Biznesu Vistula oraz Politechnika Poznańska i Uniwersytet Medyczny w Lublinie. W obu przypadkach zwycięstwa odniosły zespoły, które wy-

aps nr 08 2014 (323)

chodziły z drugiego miejsca w swoich grupach eliminacyjnych.

AFiB Vistula pokonała krakowską AWF po zaciętym pojedynku 2:1 (16:14, 10:15, 15:13) i jako pierwsza mogła cieszyć się z awansu do finału. Drugi półfinał również zakończył się wynikiem 2:1 (12:15, 15:9, 15:7), w tym meczu lepsze okazały się zawodniczki Politechniki. W meczu o brąz siatkarki AWF Kraków pokonały Lublin 2:0.

Mecz o złoto rozstrzygnął się (jak większość spotkań) dopiero w tie-breaku i po trzecim secie z tytułu mistrzowskiego mogły cieszyć się poznanianki. Politechnika Poznańska – AFiB Vistula 2:1 (15:9, 9:15, 15:13).

Równie zacięte boje prowadzili panowie. W pierwszym półfinale AWF Kraków podejmował Politechnikę Poznańską. Wyrównane spotkanie ostatecznie na swoją korzyść rozstrzygnęli zawodnicy z Poznania pokonując krakowian 2:1 (14:16, 15:12, 15:10). W drugim meczu półfinałowym siatkarze WSM Warszawa gładko pokonali zawodników Uniwersytetu Łódzkiego 2:0 (15:8, 15:10). Oba mecze finałowe zakończyły się wynikami 2:1, AWF Kraków poszedł w ślady swoich koleżanek i zajął trzecie miejsce pokonując UŁ (24:22, 7:15, 15:12). W meczu o pierwsze miejsce w turnieju mężczyzn lepsi okazali się zawodnicy z Warszawy i wygrali z Politechniką Poznańską 2:1 (15:12, 18:20, 15:12).

KOSZYKÓWKA

sza okazała się Martyna Galant z UP Poznań, pokonując nie tylko zawodniczki pierwszego roku, ale także te startujące w zawodach Akademickich Mistrzostw Warszawy! Na drugim miejscu w klasyfikacji OFISPR zameldowała się Angelika Smolarz z PWSZ Piła przed Pauliną Pawłowską z UP Lublin. Pół godziny później odbył się bieg mężczyzn. Po pokonaniu 3 tysiącmetrowych pętli na mecie wśród „pierwszaków” najszybszy był Patryk Piotrowicz z PWSZ Piła przed Krzysztofem Zabielskim z Politechniki Warszawskiej i Florianem Pyszelem z WAT Warszawa.

5

Koszykarze i koszykarki rozpoczęli swoje mecze najpóźniej spośród gier zespołowych. Koszykarki rozgrywały spotkania w hali WZ UW, po zakończonych zawodach ergometru wioślarskiego, panowie w hali Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego przy ul. Ciszewskiego.

W turnieju pań w 4-zespołowej grupie A najlepiej poradziły sobie zawodniczki Uniwersytetu Łódzkiego i Politech-

niki Warszawskiej, w grupie B awans wywalczyły koszykarki Uniwersytetów – Ekonomicznego z Krakowa i Medycznego z Lublina.

W turnieju mężczyzn w grupie A prym wiedli koszykarze ALK Warszawa wygrywając oba spotkania ponad 20 punktami, podobnymi wynikami mowww.azs.pl

gli poszczycić się zawodnicy Politechniki Poznańskiej wygrywając grupę B. Pary półfinałowe uzupełniły zespoły AWF Wrocław i Uniwersytetu Łódzkiego.

Drugi etap rozgrywany był już w niedzielę na jednej hali. Na przemian swoje mecze rozgrywały panie z panami.

W półfinałach kobiet spotkały się Uniwersytet Łódzki i Uniwersytet Medyczny z Lublina (43 : 9) i Politechnika Warszawska – UE Kraków (37:19). Wyniki półfinałów zwiastowały zacięty pojedynek o złoto. W meczu finałowym pomiędzy PW a UŁ po raz kolejny lepsze okazały się łodzianki i wygrały go 28:27 (w grupie UŁ wygrał tylko – albo aż – dwoma punktami 23:21). Mecz o miejsce 3. wygrały zawodniczki UE Kraków, pokonując UMED Lublin 37:12.

Półfinały mężczyzn to popis skuteczności ALK Warszawa, która pokonała UŁ 45:23, i zacięty pojedynek Wrocławia z Poznaniem, rozstrzygnięty na korzyść Politechniki 19:21.

Mecz o trzecie miejsce to zwycięstwo wrocławian nad Łodzią 33:20, finał to zdecydowane zwycięstwo ALK Warszawa nad Politechniką Poznańską 39:27.

BIEGI PRZEŁAJOWE

W najtrudniejszych warunkach przyszło rywalizować biegaczom; pogoda nikogo nie rozpieszczała. Na terenie Starego Kampusu SGGW wytyczona została trasa przełajów, studentki mierzyły się na dystansie około 2000 metrów, studenci o kilometr dłuższym.

Główne zawody poprzedził bieg o Puchar Zarządu AZS SGGW, gdzie do zmagań stanęło około 30 osób, m.in. absolwentów SGGW i sympatyków biegania z warszawskiego Ursynowa. O godzinie 14.00 na start stawiły się studentki, spośród 17 biegaczek z pierwszego roku najlep-

TENIS STOŁOWY

Najpóźniej w sobotę do rywalizacji przystąpili tenisiści stołowi. Po zakończonej fazie grupowej futsalu hala CSiR UW zamieniła się w arenę zmagań przy stole. W turnieju kobiet zwyciężyła Sandra Wabik z AWF Wrocław pokonując Monikę Żbikowską z ALK Warszawa, wśród studentów najlepszy okazał się Michał Bańkosz z UE Wrocław, który pokonał Mikołaja Kamińskiego z AWF Warszawa.

Tekst Andrzej Burzyński Foto Mateusz Strojewski, Bartek Andrzejewski

Regulaminowe zmiany Varsoviady Po raz 51 w Warszawie studenci I roku mieli swoje Igrzyska. Dokładnie tyle samo zespołów brało udział w zmaganiach w grach zespołowych: piłce siatkowej, koszykówce kobiet i mężczyzn oraz piłce nożnej mężczyzn. Oprócz gier zespołowych jak co roku swoje zawody mieli biegacze, pływacy, wioślarze oraz tenisiści stołowi. Jeżeli dodamy do tego uczestników Trójboju Rektorskiego oraz zaproszonych gości, kibiców, to możemy mówić o ponad 1000 osób, które wzięły udział w 51. Varsoviadzie – Igrzyskach Studentów Pierwszego Roku.

W

poniedziałkowy poranek ruszyły rozgrywki eliminacyjne we wszystkich grach, od najliczniej obsadzonej piłki nożnej, gdzie aż 12 drużyn zgłosiło swój akces, do koszykówki kobiet, która obejmowała „tylko” siedem zespołów, o dwa zespoły więcej zgłosiło się do turnieju mężczyzn.

W obu turniejach piłki siatkowej – zgodnie po dziesięć. Zmagania trwały w niektórych przypadkach aż do późnych godzin popołudniowych. Najdłużej rozgrywki toczyli koszykarze, gdyż na swój turniej mieli do dyspozycji tylko jeden sektor w hali im. Kusocińskiego, ale za to każdy mógł oglądać zmagania drużyn przeciwnych i potencjalnych przeciwników w półfinałach, które zaplanowane były na drugi dzień.Równie długo swoje mecze rozgrywali siatkarze i siatkarki, to skutek po części zmiany w regulaminie rozgrywek dotyczącej rozgrywanych setów (w poprzednich latach o zwycięstwie miał decydować jeden set do 21 zdobytych punktów). W tym roku organizatorzy z AZS Środowisko Warszawa zdecydowali, że lepszym dla rywalizacji sportowej będzie pomysł rozgrywania meczu do dwóch wygranych setów do 15 punktów, z czym zgodzili się również trenerzy poszczególnych drużyn.

Jeszcze jednym odstępstwem od tradycji varsoviadowych było przeniesienie zawodów w biegach przełajowych z 11 na 10 listopada. Wielu uczestników w latach poprzednich narzekało, że zaraz po zakończonym przełaju na terenie AWF musieli spieszyć się, by wziąć udział w Biegu Niepodległości.

Przy okazji zmiany dnia zawodów zmieniona i wydłużona została trasa do około 2000 metrów dla studentek oraz 3000 metrów dla studentów.

Oprócz biegu pierwszoroczniaków jak zwykle odbył się wspólnie bieg pierwszych zawodów Akademickich Mistrzostw Warszawy i Mazowsza.Wśród

studentek pierwszego roku zwyciężyła Amelia Czerwińska ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, wyprzedzając Joannę Cibicką z Uniwersytetu Warszawskiego, trzecie miejsce zajęła Sara Skulimowska, również z SGGW. W biegu mężczyzn najszybszy był Krzysztof Zabielski z Politechniki Warszawskiej, srebrny medal wywalczył Florian Pyszel z Wojskowej Akademii Technicznej, trzecie miejsce przypadło w udziale Krzysztofowi Wołowczykowi z SGGW. Drugi dzień Varsoviady rozpoczął się również wczesnym rankiem, od godz 8.30 na zawody zgłaszali się już pływacy i wioślarze, część tych drugich musiała jeszcze oprócz zgłoszenia i weryfikacji przejść ważenie do startów w kategoriach lekkich. Już o godz. 9.00 wystartowały pierwsze wyścigi w kategorii lekkiej kobiet, tutaj przy małej liczbie startujących najlepsza na dystansie 1000 metrów okazała się Olesia Pelypenko ze Szkoły Głównej Turystyki i Rekreacji, w kategorii open kobiet najszybciej ten dystans pokonała Krystyna Lemańczyk z warszawskiej AWF. W zawodach kategorii lekkiej mężczyzn zwyciężył Konrad Siwek z Politechniki, wyprzedzając rywali o ponad 13 sekund. Wśród zawodników w kategorii open najszybszy był Piotr Fulara – również z PW. Prawie równolegle rozgrywane były zawody pływackie. W czterech konkurencjach na dystansie 50 metrów najlepiej radziły sobie studentki AWF Warszawa: Sylwia Kowalska zwyciężyła w 50 m stylem dowolnym oraz motylkowym, Maja Dyakowska wygrała 50 m stylem grzbietowym i dołożyła srebro w stylu dowolnym. W stylu klasycznym najlepsza okazała się Olga Sajecka z SGGW. W sztafecie 4x50 metrów zawodniczki AWF potwierdziły, że są w dobrej formie i wygrały zawody z przewagą 23 sekund nad drugą sztafetą. Na przemian z dziewczynami startowali w tych samych stylach panowie. Tutaj nie było aż takiej dominacji jednej uczelni, chociaż na pierwszy plan wysuwali się pływacy z Akademii Leona Koźmińskiego.

Krzysztof Morawski zwyciężył w stylu dowolnym, a Szymon Bogacki w grzbiecie. Styl klasyczny wygrał Jan Kozakiewicz z PW, a styl motylkowy Kacper Jaworowski z AWF. Sztafeta złożona z pływaków ALK zwyciężyła w zawodach pokonując Politechnikę o 3 sekundy i o 4 sekundy AWF.

Najpóźniej rywalizację rozpoczęli tenisiści stołowi. W słabo obsadzonym turnieju kobiet (tylko 8 zawodniczek) zwyciężyła Monika Żbikowska z ALK, w finale pokonując Katerynę Porosiuk z SGTiR. W dużo większym turnieju mężczyzn, w którym wystartowało ponad 30 zawodników, zwyciężył Mikołaj Kamiński z AWF Warszawa, w finale pokonując 3:0 Antoniego Witkowskiego z ALK. W trakcie trwania zawodów i turniejów indywidualnych cały czas rozgrywane były mecze w grach zespołowych. Wszystkie były bardzo zacięte i albo kończyły się tie-breakiem jak finał piłki siatkowej kobiet, gdzie Akademia Finansów i Biznesu Vistula pokonała Akademię Wychowania Fizycznego 2:1, albo w rzutach karnych. Studenci SGH Warszawa musieli uznać wyższość swoich kolegów z AWF, bo po regulaminowym czasie gry było 1:1.

Tradycyjnym punktem programu Varsoviady było złożenie kwiatów przez władze uczelni warszawskich i przedstawicieli klubów uczelnianych AZS pod pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego. Po części uroczystej mogliśmy oglądać władze uczelni, rektorów, dziekanów w niecodziennym dla nich stroju – w stroju sportowym przy zmaganiach w Trójboju Rektorskim. W tym roku konkurencjami, w których przyszło się mierzyć uczestnikom, znalazły się: strzał na bramkę, rzut do kosza oraz strzał z łuku. W tych zawodach nie liczyły się wyniki, tylko udział (wszyscy zostali zwycięzcami).

Zakończenie Varsoviady to nie koniec emocji związanych z Igrzyskami Studentów Pierwszego Roku, gdyż w dniach 28–30 listopada odbył się V Ogólnopolski Finał Igrzysk Studentów Pierwszego Roku.

Warto jeszcze wspomnieć o grupie ludzi, bez których ta impreza nie miałaby szansy powodzenia. Podziękowania kieruję do grupy prawie 50 wolontariuszy, którzy poświęcili swój czas, energię i chęci, by stworzyć wspólnie wydarzenie, które może być wzorem na to, jak można na sportowo świętować Dzień Niepodległości.

Tekst Andrzej Burzyński Foto Dariusz Nowak, Mateusz Strojewski aps nr 08 2014 (323)

Wyniki turniejów drużynowych Koszykówka kobiet 1. Politechnika Warszawska, 2. Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego, 3. Uniwersytet Warszawski, 4. Akademia Wychowania Fizycznego, 5. Akademia Obrony Narodowej, Szkoła Główna Handlowa, 7. Warszawski Uniwersytet Medyczny Koszykówka mężczyzn 1. Akademia Leona Koźmińskiego, 2. Politechnika Warszawska, 3. Akademia Wychowania Fizycznego, 4. Uniwersytet Warszawski, 5. Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego, 6. Akademia Finansów i Biznesu Vistula, 7. Akademia Obrony Narodowej, Szkoła Główna Handlowa, Warszawski Uniwersytet Medyczny Piłka siatkowa kobiet 1. Akademia Finansów i Biznesu Vistula, 2. Akademia Wychowania Fizycznego, 3. Uniwersytet Warszawski, 4. Szkoła Główna Handlowa, 5. Politechnika Warszawska, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego, 7. Wojskowa Akademia Techniczna, Warszawski Uniwersytet Medyczny, 9. Akademia Obrony Narodowej, Akademia Pedagogiki Specjalnej Piłka siatkowa mężczyzn 1. Wyższa Szkoła Menedżerska, 2. Akademia Wychowania Fizycznego, 3. Politechnika Warszawska, 4. Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego, 5. Akademia Obrony Narodowej, Wojskowa Akademia Techniczna, 7. Uniwersytet Warszawski, Warszawski Uniwersytet Medyczny, 9. Szkoła Główna Handlowa, Szkoła Główna Służby Pożarniczej Piłka nożna mężczyzn 1. Akademia Wychowania Fizycznego, 2. Szkoła Główna Handlowa, 3. Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego, 4. Szkoła Główna Służby Pożarniczej, 5. Wyższa Szkoła Rehabilitacji, Akademia Finansów i Biznesu Vistula, Akademia Obrony Narodowej, Uniwersytet Warszawski, 9. Uczelnia Łazarskiego, Wyższa Szkoła Menedżerska, Politechnika Warszawska, Wojskowa Akademia Techniczna, 13.

Akademia Pedagogiki Specjalnej, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego Pełne wyniki na stronie: www.varsoviada.azs.waw.pl

www.azs.pl

WITRYNA KSIĄŻEK SPORTOWYCH W 2008 r. Akademicki Związek Sportowy hucznie obchodził setną rocznicę powstania: były spotkania koleżeńskie i zjazdy międzypokoleniowe, były sesje naukowe i wystawy okolicznościowe, była Sztafeta przez Polskę, wreszcie Gala 100-lecia AZS w auli Politechniki Warszawskiej wieńcząca rocznicowe obchody.

O

siągnięcie tak imponującego wieku to znakomita okazja do podsumowań, nie wypadało więc przy tej sposobności nie pokusić się o spisanie historii organizacji i przypomnienie osób, wydarzeń, które przez wszystkie te lata budowały markę AZS, zwłaszcza że organizacja nie doczekała się wcześniej swojej monografii.

Zadanie okazało się niezwykle wymagające, jak bowiem przyznają autorzy, historia Akademickiego Związku Sportowego to setki tysięcy zdarzeń, sportowych i organizacyjnych faktów, a wśród nich są te najważniejsze, niejako kamienie milowe. Z jednej strony zapamiętane sukcesy sportowe, walka o prymat na świecie i bycie najlepszym w rywalizacji o mistrzostwo Polski, a z drugiej przełomowe decyzje, zjazdy krajowe, jubileusze, współdziałanie z władzami państwowymi i akademickimi, powstające obiekty, ogólnopolskie akcje. W końcu jednak udało się uporządkować fakty, zebrać materiały i kilka lat po jubileuszu światło dzienne ujrzał album 100 lat Akademickiego Związku Sportowego.

Efekty kilkuletnich prac pozytywnie zaskakują – monografia nie jest zestawieniem suchych faktów, dat czy nazwisk dokumentujących dzieje sportu akademickiego na ziemiach polskich, ale fascynującą opowieścią o tym, jak organizacja studencka przez lata kształtowała sportowo, etycznie i życiowo kolejne pokolenia młodych ludzi.

Autorzy rozpoczynają swoją opowieść w połowie XIX w., kiedy coraz głośniej zaczyna się mówić o potrzebie wychowania fizycznego młodzieży, kończą w pierwszej dekadzie XXI w. – w dobie, gdy AZS szczyci się mianem jednej z największych organizacji sportowych w kraju, mającej ogromne zasługi w wyszkoleniu wielu wybitnych atletów.

Po drodze czytelnik ma okazję poznać okoliczności powoływaól h nia do życia AZS-ów w poszczególnych ośrodkach akademickich i stopniowego łączenia się ich w jedną organizację;

burzliwe czasy II wojny światowej, kiedy to w wyniku działań okupanta szeregi AZS zostały zdziesiątkowane, a mienie w dużej mierze utracone; niełatwe czasy komuny, kiedy sport stał się narzędziem propagandowym w rękach władz; czy czasy najnowsze – okres, w którym sukcesy sportowe atletów idą w parze z rosnącą rolą AZS w budowaniu sportu akademickiego na świecie. Czytając monografię nietrudno przy tym zauważyć, że sukcesy sportowe akademików, rozwój organizacji, a przede wszystkim jej nieprzerwane trwanie przez ponad sto lat to efekt bezinteresownego zaangażowania, determinacji i oddania setek ludzi, którym bliski jest nie tylko sport, ale i szeroko rozumiane kształtowanie prawidłowych postaw życiowych młodych Polaków.

Autorzy dołożyli starań, by jak najwierniej odtworzyć historię związku, skrupulatnie relacjonując na łamach monografii niemal każde zawody, zjazd czy spotkanie władz stowarzyszenia i przywołując nazwiska niezliczonej ilości sportowców, trenerów, działaczy, którzy wpłynęli na kształt organizacji i jej renomę w środowisku sportowym. Niektórzy z nich zostali dodatkowo wyróżnieni w krótkich notkach biograficznych stanowiących uzupełnienie tekstu. Sam tekst wypełniony jest zresztą obficie wypowiedziami członków AZS i osób z nim związanych, co zdecydowanie uatrakcyjniło przekaz i pozwoliło jeszcze lepiej wczuć się w atmosferę omawianych czasów.

Równie dużą wagę twórcy albumu przyłożyli do warstwy edytorskiej i graficznej. Rozdziały odpowiadające kolejnym etapom w dziejach organizacji zostały graficznie wyraźnie od siebie oddzielone, tak że czytelnik bez trudu może dotrzeć do interesującego go okresu. Największym walorem wydawnictwa są jednak skany dokumentów, plakatów, dyplomów, wycinków z gazet, a przede wszystkim zdjęcia, w tym wiele – ze względu na słabą jakość – wcześniej niepublikowan nych (słowa uznania dla grafika, który dod stosował ich jakość do st su surowych wymogów wy wydawnictwa drukow wanego) dopełniające ob obraz organizacji i nada dające smaczku publika kacji.

MM Halina Hanusz, Bartłomi Bartłomiej Korpak, 100 lat Akademickiego Związku Sportowego, Warszawa 2014, okładka twarda, 216 stron.