Goniec Mazurski 356

Page 1


2 MAZURSKI GONIEC

PEREŁKI

MIEĆ SĄSIADA

KOMENDANTOWI SM KU PAMIĘCI Poprzez życia rwące fale Człowiek tłucze się jak łajba, Z wierzchu bywa – wcale, wcale, Ale w środku – taka szajba… Taki kocioł, takie nerwy, W kotle wrzenie nie przemija I ta szajba wciąż bez przerwy Jak pokrywka ci odbija. Ja to zwłaszcza się oburzam, Szajba skręca moją kibić, Kiedy widzę ludzi, którzy - jak to mówią – chcą się wybić. Kiedy zauważam to, Cały chodzę, o! Jeszcze w szkole, gdy oświaty Nakładano mi kaganiec, Był kolega francowaty, Ancymonek, zaprzedaniec! Cała klasa ma – normalnie - czoło myślą niezmącone, A ten się do wiedzy garnie, Lekcje zawsze ma zrobione! Przy tym cwaniak, jakich mało: Tu da ściągnąć, tam podpowie… Jedno, co mnie pocieszało, Że miał trochę słabe zdrowie. Ja wyrosłem, że ho, ho, A on – krzywy, o! Potem raz, pamiętam, w wojsku Jest komenda: Pluton śpiewa! Wszyscy więc na nutę swojską Fałszujemy tak, jak trzeba, Aż tu jeden się wyrywa Małorolny spod Morąga, Twarz jaśnieje mu szczęśliwa I wyciąga, i wyciąga. Noc na warcie stoi cicha, Księżyc mgiełką się zasnuwa… Małorolny ledwo dycha, Jednak niezła rzecz – kocówa. Z tego strachu, co za los, Ludzie tracą głos!

Witam serdecznie, czas zerknąć do „perełek” bo tych zebrało się sporo. Na ostatnim spotkaniu prasowym z burmistrzem, w którym brali udział sekretarz miasta i wódz „sił zbrojnych” ratusza, pozwoliłem sobie zadać kilka pytań. Między innymi poruszyłem sporny temat punktu widokowego który to powstaje w rejonie ulicy Pomidorowej, a adresatem pytania był pan Ambroziak mianowany ostatnio na stanowisko Komendanta SM. Zapewne wielu z Was pamięta zamieszczane w „MG” zdjęcia z lat przedwojennych na których widać pod Lasem Miejskim WIEŻA WIDOKOWA ROŚNIE wieżę widokową zwaną „Wilhelminą”. Pod nią znajdowała się kafejka gdzie można było coś wypić lub po- lic? Na drodze do dalszej realizacji silić się, niestety w trakcie działań wspaniałego pomysłu stanęli... sąI wojennych budowla ta została siedzi z pobliskich domków, a dozniszczona. Zastanawiałem się nie kładniej cztery rodziny w tym też tak dawno czemu nikt dotąd nie wspomniany pan Ambroziak. Wywpadł na pomysł odbudowania te- dawałoby się rzeczą naturalną, że go dziełka. Mogła to być nowocze- jeżeli wokół nas są ludzie to powinśniejsza konstrukcja, choć w usy- no być nam raźniej i bezpieczniej. tuowanie starej i budowa w tym Pomogą, doradzą, gdy trzeba to pomiejscu nowej wieży kolidowało cieszą. Nie wszyscy jednak mają z pobliskimi cmentarzami i widok potrzebę życia w dobrych stosunbyłby nieco smutny. W ostatnim kach z tymi obok. Jeszcze do nieokresie okazało się że pomysł dawna wierzyłem, że ludzie gene„mój” już jest realizowany. W po- ralnie szanują siebie nawzajem, bliżu łowiska wędkarskiego Mario można im ufać i na nich polegać. Jabłońskiego na usypanym wzgó- W pewnym momencie usłyszałem rzu zaczęła powstawać ciekawa o donosach jakie ludzie wysyłają konstrukcja. Z potężnych drewnia- do instytucji kontrolujących nych belek pną się do góry kolejne na swoich sąsiadów. Myślałem, że poziomy... wieży obserwacyjnej. Bę- to kolejne próba oczernienia nadąc ostatnio na wędkarskich zawo- szego szlachetnego narodu. Dlaczedach, pozwoliłem sobie na wejście go ludzie mieliby robić problemy możliwie jak najwyżej. Widok za- innym, a szczególnie swoim sąsiapiera dech. Lasy, jeziora odległa dom? Po co zadawać sobie trud, zabudowa Pierkunowa, Bystrego, aby komplikować życie tym, z któSulim widoczne są doskonale. Pa- rymi powinno się rozmawiać, trząc pod nogi widziałem solid- śmiać i wspólnie budować miłą coność wykonawcy, tu żadnego par- dzienność? Nasze codzienne życie tactwa nie zobaczymy, w końcu ty- potwierdza fakt napływania co romi schodami na szczyt wieży będą ku tysięcy anonimów do US czy wchodzić setki ludzi. Ups! Troszkę nadzoru budowlanego od życzlisię zagalopowałem! Czy będą oni wych sąsiadów. No i mamy prowchodzić by podziwiać rozległą blem. Ponoć w miejscu wieży widopiękną panoramę Giżycka i oko- kowej miał stać wyciąg narciarski,

co za tym idzie byłyby narty, sanki, masa dzieci i młodzieży które strun głosowych podczas zabawy nie żałują. Byłoby to dla sąsiadów udręką. Powstaje wieża widokowa. Nie każdy na nią wejdzie, bardziej strachliwi pozostaną na dole, na górze będą stali ci wytrwali i pozostanie im podziwiać uroki okolicy gołym okiem lub lornetką. Powstaje kolejna porcja mąk dla sąsiadów – podglądanie ich życia codziennego! Mieszkańcy Giżycka i inne gołodupstwo będzie zaglądać przez okna jadalni pana komendanta by zerknąć co małżonka wyjęła na talerz z kotła. Będą widzieli skarpetki i majtki suszące się na sznurku przed domem innej sąsiadki, jakże wysoce ustawionej.

Mojemu sąsiadowi ponad 20 lat temu zablokowano budowę. Biedak włożył mnóstwo energii, czasu, nerwów wysiłku i pieniędzy, aby dostarczyć brakujących dokumentów. Udało mu się. Znana w całej Polsce wielka atrakcja regionu mogłaby być w końcu dokończona, gdyby nie jego sąsiad, który domaga się, zburzenia kilkusetmetrowego muru na 3 m wysokości i potężnej bramy wjazdowej na teren. Chodzi o pas 1,5 metra, który przed laty geodeci po pijanemu błędnie wyznaczyli. Jaka to choroba toczy duszę tych ludzi, że zamiast bycia miłymi i pomocnymi, są małymi, wrednymi i złośliwymi Polakami? Na pewno jest to stosunkowo niewielka grupa osób, która jednak swoją mentalnością zatruwa życie nam wszystkim. Odcinam się od ich łajdactwa i z życzliwym sercem idę zaraz do pana Pawła zapytać: „W czym Ci pomóc, drogi sąsiedzie?” Poznałem miłość bliźniego sąsiada którego broniłem przed innymi, pamiętacie temat parkingu zastawionego samochodami dzieci naszych sąsiadów. Odwzajemnił się koleś za pomoc która doprowadziła do pożądanego skutku, stał się podobnym do tych przed którymi go broniłem. Popatrzcie w około ilu podobnych do komendanta mamy wśród swoich sąsiadów, ilu z nich utopiło by was w łyżce wody bo macie nowe auto, telewizor czy chcecie wybudować mały wiatrak do produkcji prądu dla własnych potrzeb.

A TU COŚ DO ROZKRZEPIENIA DUSZY


PEREŁKI

„PRAWDZIWY” SEZON LETNI

UWAGA! W tym roku nie będzie parady ulicami miasta. Organizatorzy Zlotu Motocykli i Urząd Miejski po wspólnych konsultacjach postanowili zmienić formułę tegorocznej prezentacji motocykli i zorganizować pokaz w sobotę 25 lipca w Ekomarinie (przy kładce). No i zmienili! Jak brzmiała informacja ratuszowych propagandystów? „To już 19. edycja Zlotu w Giżycku! Wśród uczestników wydarzenia są motocykliści z całej Polski i z zagranicy.? Program imprezy obfituje w liczne występy muzyczne, konkursy, pokazy sprawnościowe i inne atrakcje zorganizowane w miasteczku zlotowym w XIX-wiecznej Twierdzy Boyen. Letni Zlot Motocykli co roku spotyka się z wielkim zainteresowaniem i entuzjazmem samych giżycczan oraz turystów. Specjalnie dla nas w Ekomarinie odbędzie się Pokaz Motocykli! W ostatni sobotni wieczór lipca będzie można zobaczyć wielu zlotowiczów, ich motocykle oraz inne ciężkie maszyny w giżyckim porcie. Motocykliści często prezentują pomysłowe przebrania, czy wyjątkowy wygląd maszyn. Wyjątkowy jest też widok takiej ilości motocykli

w jednym miejscu, wyjątkowy ryk maszyn, a niesamowicie pozytywne emocje zarażają wszystkich!”. Pozostały tylko emocje! Tak wspólnie ze znajomymi zastanawialiśmy się czy Organizatorom zależało na takim blamażu? A może to Urząd Miejski ma coś na sumieniu! Nieoficjalne źródła dodały że to właśnie ta ostatnia instytucja opóźniła dostarczenie i zatwierdzenie dokumentacji związanej z organizacją Zlotu Motocykli. Dziwimy się że Giżycko spada w notowaniach imprezowych od lat. Gdzie te

kabarety, koncerty z Placu Piłsudskiego, prawdziwe szanty sprzed lat. Marazm i biadolenie że omijają nas turyści słychać od dłuższego czasu, cóż pozostanie nam

spokój i senne urocze miasteczko gdzieś tam w dawnych Prusach Wschodnich. Zamieszczam kilka zdjęć ze Zlotu Motocykli i lichych szant.

MAZURSKI GONIEC

3


4 MAZURSKI GONIEC

ZNANE I NIEZNANE

TO MNIE WNERWIA!

RObIMY pRYWATnE DOJśCIE DO JEZIORA! TAK TO SAMO MIEJSCE WYGLĄDAŁO KILKA LAT WSTECZ Z Wa szych te le fo nów, Dro dzy Czy tel ni cy, ja kie ode bra łem w ostat nim cza sie moż na wy wnio skować że je ste ście do bry mi ob ser wa to ra mi na sze go co dzien ne go życia. Ra zi Was w szcze gól no ści bez czel ność „wy brań ców na ro du” któ rych zwą rad ny mi. Przez ostat nie la ta przysłu chi wa łem się ko men ta rzom, pod czas prowa dzo nych za ku li sa mi roz mów, o tym ja ki jest sens star towa nia do wy bo rów na rad ne go miej skie go czy też gmin ne go. Bardzo czę sto rę ce mi opa da ły gdy ko men tarz był je den – chcę coś so bie za ła twić. No i ma my efek ty za ła twia nia co raz bardziej wi docz ne. Przy kład z Gmi ny Gi życ ko, do kład nie z Wil kas, a jesz cze do kład niej z brze gu je zio ra Nie go cin rejon uli cy Olsz tyń skiej. Je że li już tak barreklama

dzo chce cie wie dzieć to te mat dotyczy dział ki nu mer 866/2 któ rej wła ści cie lem jest nie kto in ny tyl ko rad ny gi życ kiej gmi ny Try kacz. Do ostat nich wy bo rów był to cień na gmin nych sa lo nach, dziś, za ka den cji nowe go wój ta stał się swe go ro dza ju sza rą emi nen cją gmi ny. Te raz z in nej becz ki. Gdy przyszło do pla nu wy ko na nia ścież ki rowe rowej uli cą An to nowską (do Pierku nowa) prze ciw ko de cy zji wycin ki drzew sta nął mu rem dzi siej szy wójt Ma rek Ja su dowicz. Szczyt ny cel przyświe cał je go dzia ła niom, a mia nowi cie ochro na sta re go drzewo sta nu. Z jed nej stro ny szczyt na inwe stycja (dla miesz kań ców i tu rystów) z dru giej dzia ła nie prze ciw ko dewa sta cji drzewo sta nu. Cóż, sta ło się, ma my ścież kę rowe rową. Ta ką nie co tan det ną, ale jest. I wra ca my do po cząt ku na szej hi sto rii. Dział ka rad ne go Try ka cza, po ło żo na tuż nad brze giem Nie go ci na, by ła by praw dzi wym ra jem gdy by mia ła doj ście do wo dy i wi dok na je zio ro. Cóż, prze szka dza ją trzci ny i ro sną ce drzewa. Czy pa mię ta cie powie dze nie rad ny bez rad ny? Tu ta kie go pro ble mu nie wi dać. Nasz „bo ha ter” przystę puje do dzia ła nia. Wnio sek do powia tu o wycin kę sta rych i cho rych drzew, a na stęp nie wjazd eki py (gi życ kiej usłu gowej) i hu laj spa li nowa pi ło po ko narkach. Wy rżnię to

kil ka na ście drzew, zdrowych drzew, gdzie gnieź dzi ły się pta ki, na stę pował okres lę gowy, a dzieje się to w koń cu ma ja. Nad zwyczaj spraw nie wy wie zio no wycię te reszt ki, a ga łę zie wrzu co no w trzci ny. W „od powied nich” go dzi nach dnia, ci chut ko wy na ję ty gość ko są wyci na trzci nę, w koń cu wi dok na ślicz ne je zio ro nie mo że być zbru ka ny ja ki miś tam chasz cza mi. Uważ ny ob ser wa tor bez czel nych dzia łań rad ne go Try ka cza zgło sił ten fakt do Ochro ny Śro dowi ska. Za dzia ła li nad zwyczaj szyb ko. Po kil ku dniach przy je cha ła trzyoso bowa eki pa kon tro l na któ ra... do zna ła szo ku. Wnio ski pi sem ne o bez czel nym dzia ła niu rad ne go Try ka cza otrzy mał Sta ro sta Stra żewicz, gdyż to on wystawił zgo dę na ha nieb ne dzia ła nia zwią za ne z wycin ką zdrowe go drzewo sta nu. Co na to Wójt Ja su dowicz? Obroń ca przy ro dy, prze ciw -

nik wia tra ków (zo ba czy my jak dłu go). Jak moż na by ło po zwo lić na ta kie dzia ła nie na swo im te re nie?! (Bez) rad ny Try kacz jak na ra zie trium fuje, ma do stęp do wo dy, drzewa już nie za sła nia ją wi do ku na je zio ro. Sza ra emi nen cja gmi ny za pew ne otwo rzy tu rystycz ny biz ne sik nad brze giem Nie go ci na w Wil ka sach, ale ja kim kosz tem? Gdzie je steś nowa (sta ra) wła dzo?! Gdy by to zwy kły sza ry oby wa tel wyciął drzewo lub trzci ny nad je zio rem i po chwa lił by się nim w nie od powied nim miej scu, miał by za pew ne nie złe kło poty z prawem, ale prze cież tu nic się nie sta ło, a je śli się sta ło to zro bił to przed stawi ciel wła dzy! Z ostat niej chwi li. Na sza Czy tel nik, któ ry to do strzegł bez praw ne dzia ła nia rad ne go Try ka cza już prze cho dzi „wstęp ną ob rób kę zmiękcza ją cą” – czy li po spo li te szy ka ny dla nie po kornych.

DZIAŁKA nR 866/2

reklama

reklama


8 MAZURSKI GONIEC

IMPREZY

Najdłuższy wakacyjny festiwal filmowy Orange Kino Letnie po raz pierwszy w Giżycku Festiwal Orange Kino Letnie Sopot – Zakopane w tym roku zawitał po raz pierwszy do Giżycka. Tym samym żeglarska stolica Polski dołączyła do dwóch największych wakacyjnych kuror tów – Sopotu i Zakopanego, gdzie przez całe wakacje widzowie oglądają filmy z całego świata. Wszystkie pokazy są bezpłatne. Dzięki temu tegoroczne lato pełne kina dotarło nad morze, w góry i na Mazury.Projekcje festiwalowe w Giżycku odbywają się we wszystkie środy i czwartki wakacji w ramach festiwalowych dni tematycznych: cyklu „Środy z Orange i mega hitem” oraz czwartków „Made in Poland”. Fani kina, którzy spędzają swoje urlopy na Mazurach obejrzą więc największe produkcje z całego świata oraz polskie klasyki. Plenerowe projekcje filmowe w Giżycku są dostępne nie tylko dla widzów siedzących wygodnie na leżakach ale również dla cumujących w marinie żeglarzy. To pierwsze takie kino w Polsce, gdzie filmy można oglądać również z jeziora.

reklama

reklama


IMPREZY Czy może być coś bardziej sympatycznego jak wspólne zorganizowanie pikniku, wesoła zabawa? Okazuje się, że wspólnymi siłami można coś zorganizować i dobrze się bawić. W Bystrym mieszkańcy potrafią się zorganizować, tym razem pod hasłem „Zachowaj trzeźwy umysł”. Ten rodzinny piknik zgromadził sporo chętnych do wspólnej zabawy. Organizatorzy pragną serdecznie podziękować za pomoc: – Delikatesom Centrum – Gminie Giżycko – GOKiR Radnym Lidii Należyty i Piotrowi Kwiatek oraz proboszczowi parafii Bystry Szczególne podziękowania kierowane są do: – Alicji Olszewskiej świetlicowej z Pierkunowa – Barbarze Somionka GOKiR – Helenie Sałata – Gmina Giżycko – Zbigniewowi Pażyszek – animator „Orlika” Zdjęcia wykonał Paweł Bobynko

BYSTRY

reklama

MAZURSKI GONIEC

9


MOTORYZACJA Działania Fotoradarów ITD niezgodne z Konstytucją RP i można podważyć dotychczasowe wyroki. 14 lipca 2015 roku Trybunał Konstytucyjny w składzie pięcioosobowym, któremu przewodniczył prof. Piotr Tuleja, orzekł na wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich, że art. 129g ust. 3 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku – Prawo o ruchu drogowym jest niezgodny z Konstytucją RP (Sygn. akt K 2/13) Upoważnienie ministra właściwego do spraw transportu do określenia w drodze rozporządzenia sposobu, trybu oraz warunków technicznych gromadzenia, przetwarzania, udostępniania i usuwania przez Głównego Inspektora Transportu Drogowego utrwalonych obrazów i danych O co chodzi? W ustawie Prawo o ruchu drogowym ustawodawca nadał policji oraz innym organom prawo do przetwarzania danych osobowych kierowców, w skład których weszli za pośrednictwem urządzeń przeznaczonych do rejestrowania prędkości poruszają-

FOTORADARY! cych się pojazdów mechanicznych. Sformułowanie „oraz innym organom” jest nieprecyzyjne i było nadinterpretowane przez organy państwa. Zgodnie z tym sformułowaniem Inspekcji Transportu Drogowego, w drodze rozporządzania, nadano prawo do przetwarzania danych osobowych kierowców celem ich ukarania za popełnione wykroczenie, mimo że z art. 51 ust. 5 Konstytucji RP wprost wynika, że zasady i tryb gromadzenia oraz udostępnienia informacji określa ustawa. Zdaniem składu orzekającego przytoczony fragment ustawy Prawo o ruchu drogowym jest niezgodny także z art. 92 ust. 2 Konstytucji RP, który zakazuje organowi upoważnionemu do wydawania rozporządzenia przekazywać swoich kompetencji innemu organowi. To bardzo ważne orzeczenie z punktu widzenia kierowców, ponieważ wszystkie zdjęcia wysłane przez Inspekcję Transportu Drogowego po tym okre-

sie uznane zostaną za nieważne, ponieważ ITD w sposób nielegalny wejdzie w posiadane danych osobowych właścicieli pojazdów, którzy popełnili wykroczenie w ruchu drogowym uwiecznione w postaci zdjęcia z przydrożnego fotoradaru. Orzekając niezgodność przepisu z ustawą zasadniczą Trybunał Konstytucyjny dał ustawodawcy czas 9 miesięcy, licząc od dnia ogłoszenia orzeczenia w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej, na poprawienie wadliwego przepisu. Z upływem tego okresu przepis straci moc. Co to oznacza dla kierowców? Otóż w ciągu najbliższych miesięcy wadliwy przepis ten będzie obowiązywał, a Inspekcja Transportu Drogowego w tym okresie, dalej będzie uprawniona do przetwarzania danych osobowych obywateli celem ukarania ich za popełnione wykroczenia w ruchu drogowym. 24 lipca br. Sejm uchwalił konieczne zmiany (wraz z pozba-

wieniem Straży Miejskich i Gminnych uprawnień dotyczacych fotoradarów) – jeśli nic nadzwyczajnego się nie wydarzy wejdą ona w życie 1 stycznia 2016 r. Nawet jednak gdyby zmiany nie weszły w życie wszystkie postępowania, które zostaną zakończone w okresie najbliższych kilku miesięcy, zgodnie z zasadą Lex retro non agit (tj. prawo nie działa wstecz) uznane będą i tak za zgodne z obowiązującym prawem. A co z tymi co zostały wszczęte, toczy się korespondencja i nie zdążono prawomocnie przed ukarać mandatem lub grzywną przed dniem 15 kwietnia 2016? Musiałyby wtedy obligatoryjnie zostać umorzone pod rygorem odpowiedzialności karnej funkcjonariuszy. Kluczowy jest moment zakończenia postępowania. A TERAZ UWAGA!!! I jeszcze ciekawostka, pomimo karencji 9 miesięcznej niezgodność przepisu z Konstytucją RP już stała się faktem bo orzeczenie zapadło i zostało oficjalnie opublikowane, a jeśli tak, to zgodnie z art. 190 ust. 4 Konstytucji RP który stanowi:

MAZURSKI GONIEC

13

NASZA MOTO DZIEWCZYNA Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności z Konstytucją, umową międzynarodową lub z ustawą aktu normatywnego, na podstawie którego zostało wydane prawomocne orzeczenie sądowe, ostateczna decyzja administracyjna lub rozstrzygnięcie w innych sprawach, stanowi podstawę do wznowienia postępowania, uchylenia decyzji lub innego rozstrzygnięcia na zasadach i w trybie

określonych w przepisach właściwych dla danego postępowania. Można wznowić każde postępowanie sądowe zakończone wyrokiem skazującym wydanym na podstawie danych osobowych zgromadzonych przez fotoradary obsługiwane przez GITD, nawet jeśli organem wnoszącym sprawę do sądu o wykroczenie była na przykład Policja. Powiedział Ci ktoś o tym Drogi Czytelniku?

OWCZARKI Z MIŁEK I IM PODOBNI PÓJDĄ NA ZIELONĄ TRAWKĘ! Straż miejska bez fotoradarów. Sejm pozbawia gminy dochodu 1 stycznia fotoradary przejmie Inspekcja Transportu Drogowego, a dochód z mandatów zasili budżet państwa. Sejm znowelizował Prawo o ruchu drogowym pozbawiając straże miejskie i gminne możliwości kontroli prędkości przy pomocy wszystkich fotoradarów: stacjonarnych, przenośnych i tych, które są zainstalowane na niektórych skrzyżowaniach. Z decyzji Sejmu zadowolony jest autor nowelizacji poseł SLD Ma ciej Ba na szak. Jak mówi, „cztery lata walki, udało się, koniec łupienia kierowców i speł nienie oczeki wań Naj wyż szej Izby Kon tro li, i o to chodziło”. Za odebraniem straży miejskiej i gminnej fotoradarów głosowało 404 posłów ze wszystkich klubów. Przeciw było 18-tu. Jedna osoba wstrzymała się od głosu. Wśród głosuO tym że obowiązek, jest niewymagalny, określony niezgodnie z przepisami ustawy przesądza fakt, że organ (prezydent miasta, burmistrz etc.) próbuje ściągnąć nasze pieniądze w oparciu „wezwanie mandatowe”, które mandatem nie jest na co wyraźnie wskazują przepisy kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. Art. 100. Ściąganie grzywny nałożonej w drodze mandatu karnego następuje w trybie przepisów o postę-

jących przeciw było 10 posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego. Po głosowaniu mówili, że doszło do pomyłki, bo w spisie głosowań, które klub przygotował, była inna zmiana Prawa o ruchu drogowym, która jednak nie weszła pod głosowanie. Samorządy bez mobilnych fotoradarów. To pomysł rządu, który bardzo podoba się kierowcom, mniej strażnikom miejskim. Samorządy mogą na tej zmianie stracić miliony złotych, które co roku z nakładanych mandatów wpływają do ich budżetu. Jan Przeczewski komendant straży miejskiej w Grudziądzu uważa, że takie rozwiązanie pogorszy bezpieczeństwo na drodze. Jednak zapowiedz premier Ewy Kopacz bardzo ucieszyła wielu kierowców. Odebranie fotoradarów strażnikom spowoduje mniejsze wpływy do budżetu samorządów. Niektóre z gmin mogą mieć problem ze swoim pla-

nem finansowym. Wpływy z mandatów stanowią w niektórych przypadkach często prawie połowę przychodów do budżetu. Sam pomysł z fotoradarami był od początku pomysłem działania masowo na skróty, kompletnie niedostosowanym do zasad prawa wykroczeń. Najpierw stosowano go w stosunku do kierowców TiRów przez instalacje na trasach tranzytowych, co się sprawdzało jako tako bo każda firma transportowa musi wiedzieć który kierowca tego TiRa na tej trasie prowadził, więc ustalenie sprawcy polegało na zadaniu pytania o niego właścicielowi lub posiadaczowi TiRa – słynny obowiązek wskazania. Potem jednak się zorientowano jaka to poręczna maszyna do robienia pieniędzy, że wyręcza funkcjonariuszy którzy zamiast na drodze służą w ciepełku przy biurku, że gmina może nagle wiele zaro-

bić na osobach nie będących jej mieszkańcami i w końcu, że można dać kontrakt na obsługę systemu informatycznego i wysyłkowego firmie należącej do brata burmistrza. Zobaczcie ile się od razu spraw załatwiało. A na dodatek bez wielkich pieniedzy, bo masę fotoradarów pozyskano za kasę UE (przykład kompletnego marnotrawstwa pieniędzy). W tym amoku kompletnie olano kwestię, że stosowanie fotoradarów w stosunku do osób prywatnych kompletnie nie ma sensu, bo jak ustalić sprawcę… Osoba prywatna nie prowadzi rejestrów komu daje samochód i kto kiedy kierował samochodem bo nie musi, a nawet nie powinna (GIODO) a nie musi pamiętać czy wiedzieć. Zobaczcie jaka różnica z radarem ręcznym – tam zatrzymany kierowca jest sprawcą i finito, przy tym przerywa się wykroczenie i dba o bezpie-

MANDAT A WEZWANIE MANDATOWE powaniu egzekucyjnym w administracji (…) Gdyby ktoś miał wątpliwości przypominam, że rozróżniamy trzy rodzaje mandatów karnych (nie wezwań mandatowych): – wydawanego ukaranemu po uiszczeniu grzywny bezpośrednio funkcjonariuszowi, który ją nałożył – ta sytuacja nas nie interesuje gdyż, dotyczy to osób czaso-

wo przebywających na terenie Polski (cudzoziemców); – kredytowany – najczęściej spotykany mandat, to właśnie taki, który wlepia nam osobiście policjant lub inny funkcjonariusz służb mundurowych. Potwierdzamy jego odbiór podpisem; – zaocznego – to mandat który wystawia się „w razie stwierdzenia wykroczenia, którego sprawcy nie zastano

na miejscu jego popełnienia, gdy nie zachodzi wątpliwość co do osoby tego sprawcy; mandat taki pozostawia się wówczas w takim miejscu, aby sprawca mógł go niezwłocznie odebrać.” Jeżeli ktoś uważa, że „wezwanie mandatowe” przysłane nam przez organy ścigania wypełnia tę definicję jest w błędzie. Brak podstawy prawnej do wysłania takiego „wezwa-

czeństwo (pod warunkiem że to nie bandycka ISKRA albo jakieś inne źle stosowane g…). A tutaj? Szukaj wiatru w polu. Poradzono sobie jednak przygotowując wzory A, B, C, D – kompletnie bezprawne (o czym pisałem od sierpnia ub. roku), ale umiejętnie manipulujące zakłopotanym obywatelem, który albo kierował pojazdem albo jest jego właścicielem, albo go ktoś z bliskich wskazał, ale zazwyczaj kompletnie nie zna prawa i daje się WKRĘCIĆ, bo nie chce kłopotów. I tak oszukani obywatele zazwyczaj płacili. Aż w końcu grupa ludzi zaczęła się temu syfowi przyglądać i stwierdziła, że mamy do czynienia z przestępstwami funkcjonariuszy a nie wykroczeniami obywateli. Oka za ło się, że rze ko mi sprawcy są w rze czy wi sto ści ofia ra mi ban dyc kie go syste mu, któ re mu ze wzglę du na ska lę ża den pro ku ra tor

ani sę dzia nie chce się przyglą dać. Wszak dzię ki foto ra da rom szły rocz nie set ki mi lio ny do bu dże tu (i gmin i pań stwa), a oni wszyscy, od straż ni ka miej skie go, po przez in spek to ra dro gowe go, po li cjan ta, pro ku ra to ra aż do sę dzie go ży ją wszak z bu dżetu. No i rzecz ja sna ci roz po znawal ni lu dzie, udzie la ją cy się lo kal nie, nie bę dą bruź dzić Bur mi strzowi, ko men dan towi z któ rym piją na gril lu czy zna jo mym mun du rowym, z któ rym sy pia ją al bo są w ra dzie ro dzi ców. Tak też nastąpią spore zmiany. Od stycznia przyszłego roku, o ile silne lobby zwolenników wpływu kasy do gmin czegoś nam nie „zmontuje” taki pretorianin (Owczarek) hrabianki z Miłek pójdzie na zieloną trawkę. Chyba, że owa hrabianka ma na takiego nieroba 60 tysięcy rocznie na jego dłubanie w nosie w wypasionej stróżówce w Miłkach.

nia” stwierdził Trybunału Konstytucyjnego w wyroku z dnia 12.03.2014. Zatem wniosek jest taki, że gdyby został nam prawidłowo doręczony mandat i jeszcze się uprawomocnił, wtedy bylibyśmy pozbawieni naszego oręża. Jednak pamiętajmy żeby nie mylić wezwania z mandatem, gdyż ono nigdy nie może być podstawą egzekucji, ani zatrzymania lub utraty prawa jazdy. Pamiętajmy też, że prawidłowo doręczony mandat

kredytowy z fotoradarów uprawomacnia się nie w momencie pokwitowania przesyłki pocztowej ale dopiero gdy ukarany pokwituje go na drugim blankiecie i blankiet odeśle. Natomiast mandat zaoczny uprawomacnia się dopiero po opłaceniu go w terminie 7 dni od doręczenia. Natomiast z mandatów nieprawomocnych egzekucji administracyjnej nie można wszczynać, a wszczętą błędnie można zawiesić i uchylić.


14 MAZURSKI GONIEC

HUMOR CZASAMI GOŁO ALE NA WESOŁO

n OGŁOSZENIA DROBNE

– Nie przyjęli mnie na uniwersytet, towarzyszu dowódco. – żali się Pietka. – Zapytali, kto to Cezar. Powiedziałem im, że koń z piątego szwadronu... – To nie twoja wina, Pietka – pociesza go Czapajew. – Gdy ciebie nie było, ja go do siódmego przeniosłem...

Idzie Adam i Ewa przez Raj. Ewa pyta Adama drżącym głosem: – Adamie kochasz Ty mnie? Adam odpowiada: – A kogo mam kochać? Bóg stwierdził, że Adamowi się nudzi i postanowił coś temu zaradzić. Zwraca się zatem do Adama: – Adamie. Widzę, że ci się nudzi. Postanowiłem. Stworzę ci istotę. Istotę, która będzie piękna, mądra i inteligentna. Cudowna, miła, będzie ci służyć i wspierać cię. Jednym słowem, stworzę ci istotę idealną!.. Ale musisz mi oddać swoją nogę.. – Nogę?!.. A co dostanę za żebro? Bóg mówi do Adama: – Adam daj żebro! – Nie dam! – No Adam daaaj!!! – Nie dam! – No proszę Adam daj!! – Nie dam, mam jakieś złe przeczucie. I Bóg rzekł „Kobieto, ty będziesz miała wielkie bóle podczas porodu. Mężczyzno, ty będziesz ciężko pracował, o ile znajdziesz pracę. I ziemia będzie miejscem wielkich cierpień. I Adam rzekł: – Ale Boże, wszystko to za jedno jabłko? Jutro mogę Ci przynieść całą skrzynkę... Wchodzi baba do ginekologa i widzi dwóch facetów ubranych w białe fartuchy. Więc mówi: – Panie doktorze chyba jestem chora, proszę mnie zbadać. Rozbiera się i kładzie na fotelu. Kiedy jest już po wszystkim kobieta z nadzieją pyta: – No i jak? Wszystko w porządku? Na to odpowiada jeden z facetów: – Proszę poczekać na lekarza. My tu tylko okna malujemy... Baca budzi gaździnę w nocy i mówi: – Maaaryśka łodwróć ze sie przodym ku mnie! – A coo bedzies mnie uzywoł? – Niee, ino se bedzies pierdzieć ku ścianie! Wchodzi Baca do sklepu i nie patrząc na ludzi stojących w kolejce podchodzi do lady! Wtem odzywa się baba: – Ej Baco – stońcie se na końcu! A Baca na to – jakzeście som tacy mądrzy Gaździno to stońcie se na cyckach! Turysta pyta bacę: – Baco, gdzie tu dostanę części zamienne do samochodu? – Zaraz za wioską jest ostry zakręt nad urwiskiem – mówi góral. – Części leżą na dole... Otwierając nowe centrum handlowe pewien biznesmen otrzymał wiązankę kwiatów. Zastanowiła go zawartość dołączonego bileciku: „Będzie nam ciebie brakować – koledzy”.

Kiedy próbował odgadnąć od kogo mogą pochodzić te kwiaty zadzwonił telefon. Była to kwiaciarka, która przepraszała, ze przesłała niewłaściwa wiązankę. – Och, nie ma za co – powiedział właściciel supermarketu. – Jestem biznesmenem, wiec wiem, że takie rzeczy się zdarzają. – No tak, – dodała kwiaciarka – ale pańska wiązanka w wyniku tej pomyłki została wysłana na pogrzeb. – Ciekawe... A co było napisane na bileciku? – zapytał przedsiębiorca. – „Gratulacje z powodu nowej lokalizacji”. Prezes wielkiej korporacji pyta się swoich pracowników co kupili sobie za 13-ą pensję. Zaczepia dyrektora: – No i jak tam, dyrektorze? Co pan sobie kupił za 13-ę? – Nowiutkie Audi A8. – A resztę? – Ulokowałem na koncie w banku szwajcarskim. Podchodzi do kierownika: – I jak u pana, kierowniku? Na co pan wydał 13-ę? – A kupiłem używanego Poloneza... – A resztę? – Wrzuciłem na książeczkę oszczędnościową. Podchodzi wreszcie do robotnika: – Co pan sobie kupił za 13-ę? – Kapcie. – A resztę? – Babcia dołożyła. Rankiem Czapajew wychodzi z burdelu. – A pieniądze – krzyczy za nim dziewczyna. – Rewolucjoniści pieniędzy nie biorą! – dumnie odparł Czapajew. Pewnego razu w pociągu Czapajew zdjął skarpety i powiesił na wieszaku. – Czy pan, panie dowódco – spytał go Pietka – wymienia czasami skarpety? – Tylko na wódkę!

Młody chłopak dostał wreszcie ukochane prawo jazdy. Poprosił więc swojego ojca, pastora, o pożyczenie samochodu. Ten powiedział mu: – Słuchaj, zawrzyjmy układ. Poprawisz trochę oceny w szkole, będziesz częściej czytał Biblię i zetniesz włosy to o tym pogadamy. Po jakimś miesiącu chłopak przyszedł do ojca z tą samą sprawą i tym razem usłyszał: – Synku jestem z ciebie naprawdę dumny. Poprawiłeś stopnie, dokładnie studiowałeś pismo, tylko wiesz, zetnij jeszcze te włosy. – Ale tato – odpowiedział syn. – Czytam tę Biblię i wiesz, każda większa postać jak Samson, Mojżesz, Noe, ba, nawet Jezus, miała długie włosy...” – No widzisz synku... i zapierniczali na piechotę! Prałatowi Henrykowi ktoś ukradł z klatki ptaszka. Podczas niedzielnej mszy prałat pyta parafian: – Kto ma ptaszka? Podnosi się las męskich rąk. – Nie o to mi chodzi – mówi prałat. – Kto widział ptaszka? Podnosi się las kobiecych rak. Prałat wkurzony: – Nie o to pytam! Kto widział mojego ptaszka? Wszyscy ministranci podnoszą ręce. Przychodzi koleś do konfesjonału i mówi: -ojcze zgrzeszyłem przeleciałem nieletnią -synu nie przejmuj się pozna dziecko trochę życia zmów 10 zdrowasiek i będziesz rozgrzeszony Przychodzi następny i mówi: -ojcze zgrzeszyłem przeleciałem staruszkę -pewnie ta staruszka była umierająca dobrze uczyniłeś dając jej na koniec życia trochę radości zmów 10 zdrowasiek i będziesz rozgrzeszony Przychodzi trzeci i mówi: -ojcze zgrzeszyłem zrobiłem lachę księdzu z sąsiedniej parafii Ksiądz zrywa się z miejsca i krzyczy: -tu jest twoja parafia i tu jest twój ksiądz. W pewnym mieście obok siebie znajdowała się synagoga żydowska i kościół. W sobotę idzie rabin do synagogi patrzy a ksiądz myje mu samochód, no to się rabin ucieszył, ale i zastanowił... Następnego dnia czyli w niedziele idzie ksiądz na msze, patrzy a rabin odcina rurę wydechowa w jego samochodzie. – Rabin, co ty robisz z moim samochodem? – krzyczy ksiądz. Na to rabin odpowiada: – Ty mi wczoraj ochrzciłeś samochód to ja Ci dzisiaj twój obrzezam.

n NASZA WALENTYNKA


NASZE MIASTO

GIŻYCKO ZE STARYCH ZDJĘĆ

MAZURSKI GONIEC

400 LAT

15

MIASTA

ZDJĘCIE I MONTAŻ IRENEUSZA BUNKOWSKIEGO WWW.FACEBOOK.COM/GIZYCKOIOKOLICEMAZURY


16 MAZURSKI GONIEC


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.