697net

Page 1

ĹšwiÄ…teczne Ĺźyczenia! OOO&KL9JO9Q&KR;R=;AF=C&HD OOO&KL9JO9Q&KR;R=;

Utrzymania etatów, wysokich emerytur, obnişek cen, likwidacji podatków i taniej kiełbasy. Tego w Wyborczym 2014 Nowym Roku 2014 şyczy Redakcja

Najlepsze sposoby na kaca Czymşe jest kac? To tzw. syndrom dnia następnego, cięşka głowa i potworny niesmak w ustach. Towarzyszy temu dość często silne pragnienie. Kac to w duşej mierze odwodnienie komórek mózgowych, zatem nic dziwnego, şe chce się pić. Sposobem numer jeden jest niewątpliwie sen. Nawet 30 minutowa drzemka poprawi samopoczucie. Podczas snu organizm szybciej oczyszcza się z toksyn. Po przebudzeniu nieoceniony wpływ na samopoczucie będzie mała filişanka mocnej kawy (najlepiej z cytryną!) lub zielonej herbaty, która złagodzi ból głowy - spowoduje zwęşenie naczyń krwionośnych. Dodatkowo kawa pobudzi otępiały po całej nocy umysł. Stara mądrość ludowa mówi, şe na kaca najlepsza jest praca. Po części to prawda, ale najpierw naleşy zjeść posiłek składający się z jajecznicy i pełnoziarnistego chleba posmarowanego miodem. Do picia moşe być sok pomidorowy (ten ostatni w ogóle jest bardzo dobrym sposobem na złagodzenie objawów kaca). Innym znanym sposobem na kaca jest zimny prysznic, w şadnym wypadku gorący! Gorąca kąpiel czy prysznic tylko pogorszą samopoczucie. Pod wpływem ciepła następuje bowiem rozszerzenie naczyń krwionośnych, co zwiększy ból głowy. Chcąc wrócić do formy trzeba pamiętać o piciu soków owocowych z duşą zawartością witaminy C. W stanie zatrucia organizmu dobry jest równieş wspomniany wyşej sok pomidorowy, a takşe sok z ogórków kiszonych, kapusta kiszona oraz kefir naturalny. Dobry moşe okazać się równieş domowy rosół. Niektórym osobom pomaga spacer na świeşym powietrzu. Pomoşe dotlenić organizm i przyspieszy regenerację. Jedynym sposobem jednak na błyskawiczne wyleczenie kaca to‌ podpięcie pod kroplówkę i przetoczenie płynów. Działa skutecznie i natychmiastowo, ale w warunkach domowych nikt z tego przecieş skorzystać nie moşe. Mimo wszystko mam nadzieję, şe nikt z nas nie będzie zmuszony do korzystania z wyşej wymienionych porad‌ :-) Pozdrawiam Ewelina Wieczorek, dietetyk

REKLAMA

1 t ]Ä„ QHWWR

SU]\ ZLĂ›NV]\FK LORÄ?FLDFK QLÄžV]D FHQD

XO .RV]DOLĆVND 6]F]HFLQHN

94 374 99 60 mob. 663 699 555 mob. 663 599 555 WHO

KASACJA POJAZDĂ“W Zezwolenienie Wojewody Zachodniopomorskiego nr 4

@ > - : ? < ; > @ 3 > -@ 5 ? < ĹŁ - / 5 9 E F - < ; 6 - F 0 E

$OBINO 7AÄ&#x;CZ TEL KOM

REKLAMA

PALIWO GRZEWCZE ]DPLDVW GUHZQD PLDÄ„X PELET- NJ ]Ä„


Świąteczny miszmasz Cały czas się zastanawiam, czy z powodu „wesołych Świąt” zagościła w moim sercu wesołość. Święta Bożego Narodzenia trwają zbyt krótko, jak na tak długi czas przygotowań. Cóż znaczą tylko dwa dni świętowania, przy czym pierwszy dzień u wielu z nas nieco skrócony poprzez uczestnictwo w pasterce? Jakoś tak się dzieje, że Boże Narodzenie (dla wielu to tylko przedłużony weekend lub przerwa w codziennych zajęciach) z roku na rok jakby traci swój dotychczasowy charakter. Przykładowo wielkim powodzeniem w tych dwóch dniach cieszyły się automatyczne myjnie samochodów. Duże sklepy i galerie (handlowe) były zamknięte, ale gdyby nie ustawa z pewnością pękałyby w szwach. Najwyraźniej coś nam umyka, by nie powiedzieć ulega zatraceniu. A mam na myśli nie tylko wymiar religijny ale również i ten społeczny. W każdym razie czy się to komu podoba, czy też nie w dalszym ciągu Bożego Narodzenia nie przesłoniła żadna nowa świecka tradycja z reniferami na łyżwach i czerwonymi krasnalami. Przynajmniej tak jest u nas, a więc w miejscu, gdzie nawet poważni inwestorzy nie chcą lokować swoich biznesów, bo droga do nas daleka i zbyt kręta. Zmieniają się nie tylko obyczaje ale i klimat. Właśnie na okolicznych polach pojawiło się kwiecie. No nie. Piszę to zupełnie na trzeźwo. Chodzi o to, że teraz na samej końcówce 2013 roku, jakby nie licząc w porze raczej zimowej, zakwitły stokrotki. Dodam, że to żadna nowość ani tym bardziej początki globalnego ocieplenia. Podobnie już było przed pięciu laty. Innym, nie mniej rzadkim zjawiskiem jest to, że przybrane bombkami choinki pojawiły się nawet w siedzibie partii, która ma na swoich sztandarach upowszechnianie neutralności światopoglądowej oraz ograniczeniu wpływu Kościoła na życie publiczne. Na mój gust przybrane drzewko jest koniem trojańskim, którego celem jest profanacja ateistycznego ducha siedziby partii. Najwyraźniej z roku na rok Boże Narodzenie traci też swój wyjątkowy charakter nawet w sposobie dekorowania wnętrz kościołów. Być może jest to tylko mój wypaczony obraz z dzieciństwa. Ale wtedy kościoły wyglądały jakby bardziej odświętnie. Wspominam nie tyle o dekoracji świerkami, co przede wszystkim okazałe i nastrojowe szopki. Bożonarodzeniowy wystrój jest jedyną, okolicznościową dekoracją, która musi przetrwać aż pięć tygodni. Drugiej takiej w całym roku nie ma. Niedoścignionym wzorem w latach 60. była ruchoma szopka wystawiana – jak się w tamtych czasach określało – w „małym kościółku”. Wtedy rzeczywiście był mały. Dokładniej dwukrotnie mniejszy od współczesnego. Jej skomplikowany mechanizm z licznymi drewnianymi(!) kołami, zębatkami, łańcuchami, sznurami i pasami transmisyjnymi zaczynano budować już kilka tygodni przed Wigilią. Wszystko to działało bez zarzutu. Dzieciarnia z całego miasta przyjeżdżała oglądać niesamowity spektakl z ruchomymi postaciami, aniołami, kursującym pociągiem, dzwonnikiem pociągającym za sznur wielkiej dzwonnicy. Nie ma żadnego porównania z tym, co dzisiaj można zobaczyć już nie w dwóch jak niegdyś, a w sześciu szczecineckich kościołach. Może czasem byłoby lepiej, gdyby zamiast robienia sobie szopki z szopki, w tym miejscu postawić duży świerk? Święta zbiegły się także z 20 rocznicą istnienia kościoła garnizonowego. Akurat teraz okazało się, że MON jednak rezygnuje z jego utrzymania. Biskup uzależnił jego dalsze istnienie od tego, czy wierni zechcą łożyć na utrzymanie. Wszystko, a szczególnie frekwencja na Mszach św. w tym kościele wskazuje, że jego dni są już raczej policzone. Na nic zda się poświęcenie i zaangażowanie tych, którzy zdają sobie sprawę jak wielką rolę ich kościół odgrywa w integrowaniu środowiska nie tylko wojskowych emerytów i rencistów. Fakt jest faktem, znaczna jego część jest obojętna, niechętna, a być może i nawet wrogo nastawiona. O jego doniosłej roli w wielu aspektach życia społecznego przeświadczona jest jedynie mizerna garstka. Dobitnie o tym można było przekonać się jubileuszowej Mszy św. Kościół był wypełniony tylko częściowo. Chciałbym się mylić, ale wszystko na to wskazuje, że po kościele garnizonowym wkrótce pozostanie jedynie czołg. Choć prawdę mówiąc to i on zostanie przeniesiony w zupełnie inne miejsce. Jerzy Gasiul

Maciej Gaca:

Wojewoda burmistrzowi mandatu nie wygasił.

Zdaniem wojewody

nie ma naruszenia prawa

foto:sw

Na wstępie

Burmistrz Jerzy Hardie-Douglas. Burmistrz Szczecinka Jerzy Hardie–Douglas wykonując operacje, udzielając porad medycznych czy zabezpieczając dyżury w Spółce „Szpital w Szczecinku”, nie narusza ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. W związku z tym nie ma podstaw do wydania zarządzenia zastępczego i wygaszenia mu mandatu uznał wojewoda zachodniopomorski. - W sierpniu br. ewentualnym naruszeniem przez burmistrza zapisów ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej zajmowała się Rada Miasta

Szczecinka. Radni większością 14 do 6 odmówili przyjęcia uchwały w sprawie wygaśnięcia mandatu burmistrza. Wojewoda, do którego dotarły skargi w tej sprawie, jako organ nadzoru nie dopatrzył się naruszenia prawa przez radę - mówi „Tematowi” Piotr Pieleszek, rzecznik prasowy wojewody. - W odpowiedziach na skargi wojewoda zaznaczył również, że w rozpatrywanej sprawie szczególnego podkreślenia wymaga fakt, że ocena omawianego zakazu wywołuje poważne zastrzeżenia zarówno komentatorów, jak i sądów z uwagi na nieostre kryteria przesądzające o uznaniu zachowania funkcjona-

riusza samorządowego wykonującego zajęcia w spółce za stronnicze czy interesowne. Sytuacja taka stwarza, bowiem podstawy do nadużyć zarówno dla potencjalnych przeciwników funkcjonariusza samorządowego, dla których każde podejmowane przez niego działanie może nosić znamiona stronniczości i interesowności, jak i ewentualnych zwolenników. Stanowisko wojewody w tej sprawie, o czym pisaliśmy w artykule: „Minister nie odwoła burmistrza” podzielił minister administracji i cyfryzacji. Wojewoda odpowiedział też na pismo posła PiS Czesława Hoca. Czytamy w nim m.in.: Skoro, zatem w sferze badania organu nadzoru uprawnionego do podjęcia decyzji o wygaśnięciu mandatu Burmistrza Szczecinka może być li tylko ocena wykonywanych przez Niego zajęć polegających na świadczeniu pomocy medycznej (udzielaniu porad, wykonywaniu operacji, zabezpieczaniu dyżurów) w kontekście podejrzenia o stronniczość i interesowność, to twierdzenie, że Pan Jerzy Hardie-Douglas narusza zakaz wynikający z przepisów ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, uznać należy za chybione, a w konsekwencji Pana wniosek o wydanie zarządzenia zastępczego w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu Pana Burmistrza, uznać należy za bezzasadny. (sw)

Na Trzech Króli ulicami miasta przejdzie świąteczny orszak.

Królewski orszak

Wzorem innych miast w ubiegłym roku Orszak Trzech Króli pojawił się także na ulicach Szczecinka. Mimo niezbyt sprzyjającej pogody, wzięło w nim udział nawet kilka tysięcy szczecinecczan. Już wiadomo, że kolorowy orszak wyruszy wkrótce po raz drugi. Nową tradycją, do której przyłącza się coraz więcej miast, jest przemarsz kolorowych Orszaków Trzech Króli. Aby uczcić Święto Objawienia Pańskiego, przebrani w kolorowe stroje mieszkańcy rozmaitych miejscowości, rozśpiewani aniołowie, pasterze oraz kolędnicy - towarzyszą Trzem Królom w drodze do żłóbka i Świętej Rodziny. Pomysłodawcą szczecineckiego orszaku jest proboszcz parafii pw. św. Franciszka z Asyżu, ks. Marek Kowalewski. Nad całością przedstawienia, scenografią, strojami oraz scenariuszem poszczególnych scen biblijnych czuwa natomiast Jadwiga Nowak, jedna z parafianek św. Franciszka, od wielu lat zaangażowana w przygotowanie cieszących

się dużą popularnością przedsięwzięć, takich jak Ostatnia Wieczerza, Pamiątka Niedzieli Palmowej czy Jasełka. Przygotowania do drugiego wymarszu rozpoczęły się już kilka tygodni temu. - W ubiegłym roku odbyło się to trochę spontanicznie – mówi „Tematowi” ks. Marek Kowalewski. - Wyciągnęliśmy pewne wnioski i tym razem przygotowania do Orszaku Trzech Króli zaczęliśmy trochę szybciej. Jak przekonuje nasz rozmówca, większych modyfikacji w przebiegu wydarzenia nie wprowadzono. Nie oznacza to jednak, że pewnych zmian w ogóle nie będzie. – Całość rozpocznie się (poniedziałek 6.01) mszą św. o godzinie 11.00

w kościele Ducha Świętego – wyjawia proboszcz. - Po mszy orszak wyruszy na ulice miasta. Praktycznie od razu rozegrana zostanie pierwsza scenka, podczas której mędrcy będą się zastanawiać, w jakim kierunku się udać. W końcu dosiądą swoich wierzchowców i wyjadą, śpiewając kolędy. Przy stadionie miejskim odbędzie się spotkanie mędrców z pasterzami. Następna scena, czyli spotkanie z Herodem, planowana jest przy Szkole Muzycznej. Potem orszak przejdzie w okolice muszli koncertowej. W ubiegłym roku finał orszaku odbył się przed ratuszem, a teraz chcielibyśmy zobaczyć, jak to wyjdzie w innym miejscu. Oczywiście cały czas będzie wszystkim towarzyszyć śpiew kolęd i pastorałek. Ciekawostką jest to, że tym razem Szczecinek ze znacznym wyprzedzeniem znalazł się na oficjalnej liście 130 polskich miast, w których planowany jest przemarsz Orszaku Trzech Króli. – Dzięki temu dostaniemy dodatkowe elementy strojów, z których będą mogli skorzystać mieszkańcy oraz śpiewniki – dodaje ks. M. Kowalewski. – Wiemy już także, i to nas bardzo cieszy, że nasz orszak ubogacą zespoły ludowe z powiatu szczecineckiego. Oprócz tego, na scenie muszli koncertowej wystąpią dzieci z przedszkola Krasnoludek. Chcielibyśmy, aby moment finału, czyli spotkanie ze Świętą Rodziną, odbył się przy dźwiękach wspólnego kolędowania. Na koniec wszyscy uczestnicy orszaku razem zaśpiewają wybraną kolędę. (zet)


,3*/ ) !".,#; 5+ 73 9#70-4+2" 4 + 2 " - -

0&-! 5& -! - . 5 $5 %&$

3 . -! ! . .

!"#! $ % &% '' (!)* +*, ' $&& &&

* 0)1 2 )3 1 4

5 ' 5 ! 6 7 $ & ! ! 8 " + 9

:' %& !

! " #$! ! $! %&$ ' ( ! ) %&$ * ( + , &% -! % . /& /&

8 ' ! 6 ; 5 8 8 . % !-& 5 ! . $ ! 7 - 8 5 $ -! 8 -! 8 / ! 8 . % . ! 8 5 ' -5 ! " 5 ! ! 5 - $

REKLAMA

-./01.2) 34+ 5 ).4 + #!)67)*8 9#70-3 4.2:


Gwałt na trzynastolatce.

Tydzień straży miejskiej

foto:Straż Miejska

W minionym tygodniu szczecineccy strażnicy miejscy podjęli 90 interwencji w stosunku do 116 osób. - Na 10 osób nałożyliśmy mandaty karne. Z kolei wobec 7 osób łamiących prawo skierujemy wnioski o ukaranie do Sądu Rejonowego w Szczecinku. Jedną osobę dostarczyliśmy do szpitala i jedną umieściliśmy w ośrodku dla bezdomnych – mówi „Tematowi” komendant SM Grzegorz Grondys. W środę (25.12) około godz. 20 dyżurny komendy SM otrzymał telefoniczne zgłoszenie o kobiecie, która od kilku dni przebywa w piwnicach szpitala. Jak się okazało, kobieta została wyrzucona z mieszkania przez konkubenta. Obawiała się wrócić do domu, więc strażnicy na okres świąt Bożego Narodzenia umieścili ją w pobliskim ośrodku dla bezdomnych. W niedzielę (29.12) po godz. 15 patrol zauważył grupę sześciu młodych mężczyzn, którzy farbami w spreju malowali ogrodzenie jednej z posesji. Na widok strażników młodzi ludzie odrzucili puszki z farbami. - Twierdzili, że mają zgodę właściciela posesji na zrobienie tam graffiti. Jednak po konsultacji z właścicielem posesji okazało się, że takiej zgody nie posiadają. Sprawcy zobowiązali się do naprawienia szkody. W przypadku niewywiązania się z tego przyrzeczenia, właściciel posesji powiadomi policję o dokonanych zniszczeniach – dodaje komendant. (sw)

Strażacki tydzień Jak nam powiedział zastępca Komendanta Powiatowego PSP w Szczecinku st. kpt. Jacek Dylewski, w ubiegłym (świątecznym) tygodniu szczecineccy strażacy interweniowali przy 8 pożarach i likwidowali skutki 2 miejscowych zagrożeń. W poniedziałek (23.12) w ogniu stanął śmietnik przy ul. Szkolnej. Z kolei w wigilię (wtorek, 24.12) strażacy gasili palącą się sadzę w kominie budynku przy ul. Drahimskiej oraz ponownie interweniowali przy palących się śmieciach na ul. Szkolnej. W noc wigilijną w ogniu stanął stóg siana w Kucharowie, a w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia (środa, 25.12) paliła się trawa na nieużytkach przy ul. Chrobrego w Barwicach. W piątek (27.12) strażacy ponownie interweniowali w Barwicach gasząc palącą się tam trawę. Do pożaru doszło na terenie przy ul. Dębowej. Z kolei w sobotę (28.12) Jednostka Ratowniczo–Gaśnicza interweniowała przy wypadku drogowym na DK 20 w Śmiadowie. Dachował tam opel zefira. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Tego samego dnia strażacy kontrolowali powietrze na zawartość tlenku węgla w mieszkaniu przy ul. Kościuszki (włączył się czujnik czadu – pomiary JRG 0,00 ppm). Kilka godzin później w ogniu stanął pień drzewa przy ul. Lelewela. W nocy z niedzieli na poniedziałek (29/30.12) po raz trzeci w ubiegłym tygodniu palił się śmietnik przy ul. Szkolnej w Szczecinku. (sw)

Policyjny raport tygodniowy W minionym tygodniu na drogach powiatu szczecineckiego doszło do 10 kolizji. - Policjanci zatrzymali 3 kierujących znajdujących się w stanie nietrzeźwości - mówi sierż. sztab. Anna Matys, rzecznik prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Szczecinku. - W poniedziałek (30.12) rano policjanci z Ogniwa Ruchu Drogowego przeprowadzili akcję pk. „Trzeźwy poranek”. Od godziny 5.30 do 7.30 na ul. Cieślaka funkcjonariusze przebadali stan trzeźwości 280 kierujących. W jednym przypadku okazało się, że kierujący pojazdem osobowym jest po użyciu alkoholu. Tym samym popełnił wykroczenie. Na terenie powiatu nieustalony jeszcze sprawca włamał się do domku letniskowego, skąd dokonał kradzieży różnego rodzaju alkoholu o wartości co najmniej 240 zł. Do kradzieży z włamaniem doszło też w Szczecinku. – Sprawca włamał się do budynku będącego w remoncie – dodaje pani rzecznik. – Jego łupem padły różnego rodzaju elektronarzędzia i części dystrybutorów paliwa. Właściciel wycenił stratę na kwotę 15 tys. zł. Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat pozbawienia wolności. (sw)

Prokurator: Jeszcze nie wiemy, czy to on!

W sprawie, która bulwersuje mieszkańców od niedzieli, 15 grudnia, gdy wieczorem w parku nad jeziorem koło szpitala doszło do zgwałcenia 13-letniej dziewczynki, zatrzymaliśmy 20-letniego mieszkańca Szczecinka - mówi „Tematowi” zastępca Prokuratora Rejonowego Jerzy Sajchta. - Mężczyzna został zatrzymany w środę (19.12). Następnego dnia rano przedstawiliśmy mu zarzut z paragrafu 239 Kodeksu Karnego (Kto utrudnia lub udaremnia postę-

powanie karne, pomagając sprawcy przestępstwa uniknąć odpowiedzialności karnej, w szczególności kto sprawcę ukrywa, zaciera ślady przestępstwa, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 - dop. red.), czyli matactwa. By tego uniknąć w cały czas trwającym śledztwie, wystąpiliśmy z wnioskiem do Sądu Rejonowego w Szczecinku o zastosowanie wobec mężczyzny tymczasowego aresztowania. Sąd przychylił się do naszego wniosku i dziś (czwartek, 20.12) 20-latek zo-

stał aresztowany na okres 2 miesięcy. Jak podkreślił prokurator J. Sajchta, w tym czasie wykonane zostaną badania DNA mężczyzny. - Wszystko po to, by albo potwierdzić jego udział w przestępstwie, albo wykluczyć - dodaje nasz rozmowca. - Nadal weryfikujemy wszelkie wątki śledztwa pod kątem czy rzeczywiście mamy do czynienia ze sprawcą tego ohydnego czynu. Podkreślam, śledztwo nie zostało zakończone, ono jest cały czas prowadzone. (sw)

Łapówka za prawo jazdy Szczecineccy policjanci zatrzymali 30-letniego kierowcę BMW, który wręczył im korzyść majątkową. Mężczyzna miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. - Do zdarzenia doszło w czwartek (26.12). W nocy funkcjonariusze Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego zauważyli samochód osobowy jadący środkiem jezdni. Z uwagi na fakt, że kierujący nie stosował się do przepisów Prawa o ruchu drogowym, został zatrzymany do kontroli - mówi sierż. sztab. Anna Matys, rzecznik prasowy szefa szczecineckiej policji. - Kiedy policjanci otworzyli drzwi samochodu poczuli silnie unoszą-

cą się woń alkoholu. W trakcie badania okazało się, że mężczyzna ma ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Mundurowi zatrzymali prawo jazdy 30-latka i zalecili, by mężczyzna wezwał na miejsce kierowcę, który zabierze ze skrzyżowania jego samochód. Po wykonanych czynnościach mężczyzna oczekiwał na przyjazd kierowcy nerwowo paląc papierosa. Po chwili zastanowienia wrócił do policjantów i oświadczył, że nie wierzy, że... w święta zabierają mu prawo jazdy. Prosił o zrozumienie w ten świąteczny czas, a jako argumentu mającego przekonać funkcjonariuszy użył 250 złotowego banknotu. Po-

licjanci poinformowali mężczyznę, że popełnia przestępstwo. Mężczyzna jednak nie zrezygnował, długo jeszcze tłumaczył, że jest zawodowym kierowcą, po czym włożył pieniądze do notatnika funkcjonariusza. Policjanci zabezpieczyli wręczone banknoty, a mieszkaniec Szczecinka został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. - Zgodnie z kodeksem karnym za wręczenie korzyści majątkowej funkcjonariuszowi w celu skłonienia go do odstąpienia od czynności służbowych grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności - dodaje pani rzecznik. (sw)

Powiat zatrudni... stażystów.

Spór o monitoring Wydaje się, że spór o dozorowanie, a właściwie obserwację zapisów kamer miejskiego monitoringu niebawem szczęśliwie dobiegnie końca. Starosta Szczecinecki Krzysztof Lis w rozmowie z „Tematem” zapewnił, że wyjdzie naprzeciw oczekiwaniom szczecineckiej policji i zatrudni stażystów, by ci bacznie obserwowali monitory. Przez całą dobę, przez rok. Komendant Powiatowy Policji w Szczecinku inspektor Józef Hatała w rozmowie z „Tematem” powiedział: – Istotnie, w październiku wygasła nam umowa na obsługę monitoringu z miastem. Teraz z problemem zostaliśmy sami. System liczy 63 kamery nasze (m.in. w policyjnej izbie zatrzymań – dop. red.) plus kamery miejskie. Nie jesteśmy w stanie własnymi silami tego obsłużyć. Nie zdejmę ludzi z patrolu na ulicy i nie posadzę przed monitorami. Nie ma mowy. Komendant Wojewódzki Policji zna problem i wystąpił z wnioskiem do burmistrza o zatrudnienie ludzi, którzy będą dozorować te ekrany. Niestety dotąd nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Szkoda, bo sprawę załatwiłoby praktycznie kilku emerytów mundurowych, byłych policjantów czy żołnierzy. Koszty zatrudnienia będą niewielkie, a korzyść znaczna. To ludzie doświadczeni, wyszkoleni, przywykli do takiej służby. My udostępnimy pomieszczenie i bezpośrednią łączność z oficerem dyżurnym. Reakcja, gdy dzieje się coś

niepokojącego, będzie błyskawiczna. Oficer dyżurny komendy w czasie służby ma moc obowiązków. Kieruje patrolami, podejmuje decyzje, przyjmuje interesantów, na głowie ma nie tylko Szczecinek, ale cały rozległy powiat. Nie rozerwie się, nie ma szans, jest to po prostu niewykonalne. Z pomocą policjantom i miastu pospieszył starosta Krzysztof Lis. - Monitoring jest miejski i to pan burmistrz powinien to załatwić. Tak uważam, tym bardziej, że tak czynią na przykład prezydenci Kołobrzegu i Koszalina – mówi K. Lis. - W nowej siedzibie policji przy ul. Polnej oficer dyżurny nadzoruje około 60 kamer wewnętrznych. Każde pomieszczenie w izbie zatrzymań również jest monitorowane. Dyżurujący funkcjonariusz będzie także obsługiwał wszystkie zgłoszenia na telefon alarmowy 112. Już w styczniu będzie tam również montowana interaktywna mapa województwa zachodniopomorskiego. Na niej widoczne będą wszystkie radiowozy policji. Inspektor Hatała poinformował mnie, że oficer dyżurny nie jest w stanie obsługiwać monitoringu miejskiego. Poza tym ten system jest zlokalizowany w innym miejscu, poza dyżurką. Zatem kto ma ten monitoring obsługiwać? Komendant Wojewódzki Policji inspektor Jarosław Sawicki poinformował mnie, że nie ma na ten cel środków finansowych, nie będą też mieli zwiększo-

nych etatów. Jeżeli mieliby obsługiwać ten monitoring, to albo burmistrz to sfinansuje, albo musieliby zdjąć co najmniej ośmiu policjantów ze służby patrolowej i posadzić ich przed ekranami monitoringu. I tu jest problem i spór zarazem. Burmistrz nie chce ustąpić, a nasz komendant policji mówi, że osłabienie patroli na ulicach spowoduje zagrożenie bezpieczeństwa publicznego. Kiedy na to patrzę, jak nikt nie chce ustąpić i okopuje się na swoim, to zadeklarowałem komendantowi wojewódzkiemu policji, że ja się mogę w to włączyć i spróbować znaleźć rozwiązanie. Ale na pewno nie będzie to rozwiązanie, które załatwi sprawę docelowo, raz na zawsze. Zaproponowałem więc, że znajdę pieniądze w ramach środków finansowych na aktywne formy zwalczania bezrobocia i na początku stycznia 2014 r., na rok czasu dam środki na zatrudnienie ośmiu stażystów, którzy będą w ciągu roku wykonywać bezpośredni nadzór nad tym monitoringiem i śledzić monitory szczecineckiego monitoringu. I to wszystko. Podkreślam, że jest to wyjście naprzeciw, aby rozwiązać ten, wydaje się, nierozwiązywalny spór, kto powinien i w jaki sposób to finansować. Podkreślam, to moja deklaracja na rok czasu. W Szczecinku w różnych punktach miasta rozlokowanych jest łącznie 31 kamer tzw. monitoringu wizyjnego. (sw)


Ogłoszenie rekrutacyjne Poszukujemy kandydatów na stanowisko:

Inşynier ds. zapewnienia jakości Miejsce pracy: Szczecinek Główne zadania i odpowiedzialność:

t t t t t t t t t t

/BE[Ă˜S OBE̓ PCTÂ’VHÇŒ XT[ZTULJDI [BHBEOJFÇŠ KBLPÇ´DJPXZDI EPU SFLMBNBDKJ KBLPÇ´DJPXZDI J [BHBEOJFÇŠ KBLPÇ´DJPXZDI [HÂ’BT[BOZDI QS[F[ LMJFOUĂ˜X 0CTÂ’VHB SFLMBNBDKJ QS[Z VČˆZDJV OBS[Ç—E[J LPSQPSBDZKOZDI $$.1 * 1 FUD /BE[Ă˜S OBE SFBMJ[BDKÇŒ [BEBÇŠ XZOJLBKÇŒDZDI [ TZHOBÂ’Ă˜X [HÂ’BT[BOZDI QS[F[ LMJFOUĂ˜X #BEBOJF TBUZTGBLDKJ LMJFOUĂ˜X 0CTÂ’VHB TZHOBÂ’Ă˜X KBLPÇ´DJPXZDI [HÂ’BT[BOZDI QS[F[ LMJFOUĂ˜X 0CTÂ’VHB SFLMBNBDKJ PE LMJFOUĂ˜X QS[ZHPUPXZXBOJF EPLVNFOUBDKJ KBLPÇ´DJPXFK EMB QSPEVLUĂ˜X J QSPDFTĂ˜X NPOJUPSPXBOJF J BOBMJ[B XZOJLĂ˜X KBLPÇ´DJPXZDI E[JBÂ’BOJB X [BLSFTJF DJÇŒHÂ’FHP EPTLPOBMFOJB KBLPÇ´DJ QSPEVLUĂ˜X PSB[ QSPDFTĂ˜X QSPXBE[FOJF QSPKFLUĂ˜X KBLPÇ´DJPXZDI 4JY4JHNB 4

Oferujemy:

t t t

t

*OUFSFTVKÇŒDÇŒ J TBNPE[JFMOÇŒ QSBDÇ— 1SBDÇ— X EZOBNJD[OZN [FTQPMF 3P[XĂ˜K X ĂśSNJF P TUBCJMOFK QP[ZDKJ SZOLPXFK TUSBUFHJJ SP[XPKV i kulturze opartej o wartoĹ›ci ,POLVSFODZKOF XBSVOLJ QSBDZ

Make the most of your energy!

Wymagania:

t t t t t t t

8ZLT[UBÂ’DFOJF XZČˆT[F QSFGFSPXBOF UFDIOJD[OF 8JFE[B OB UFNBU [BS[ÇŒE[BOJB KBLPÇ´DJÇŒ ;OBKPNPÇ´ÇŽ KÇ—[ZLB BOHJFMTLJFHP 6NJFKÇ—UOPÇ´DJ BOBMJUZD[OF 4BNPE[JFMOPÇ´ÇŽ ;BBOHBČˆPXBOJF J OBTUBXJFOJF OB SP[XĂ˜K *TUPUOZN BUVUFN CÇ—E[JF EPÇ´XJBED[FOJF X QSBDZ X ĂśSNJF QSPEVLDZKOFK

W dokumentach prosimy o umieszczenie klauzuli: Wyraşam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych zawartych w ofercie pracy dla potrzeb niezbędnych do realizacji procesu tej i przyszłych rekrutacji, zgodnie z Ustawą z dnia 29.08.1997 o Ochronie Danych Osobowych Dz. U. nr 133 poz. 883

Profesjonalna opieka nad osobami starszymi Nasze usÂ?ugi:

Gwarantujemy: - realizacjČś usÂ?ug bezpoÉŽrednio u klienta - Â?atwy dostČśp do usÂ?ug - rzeteloÉŽČŚ i wysokȤ jakoÉŽČŚ wykonywanych usÂ?ug - bezpieczeÉ›stwo - lojalnoÉŽČŚ i dyskrecja

JuĹź o

! a i n Ĺ› e d wrz

Potrzebujesz pomocy? 691 079 081 e-mail: biuro@agat-opieka.pl AGAT ul. NiecaÂ?a 13 78-400 Szczecinek

www.agat-opieka.pl REKLAMA

- higiena i pielȜgnacja - pomoc w robieniu codziennych zakupów - pomoc / wykonywanie codziennych prac domowych - wizyty u lekarza - organizacja i towarzystwo - opieka podczas spacerów - pomoc w organizacji wyjɎȌ i wyjazdów - mi�e towarzystwo - inne - jesteɎmy otwarci na potrzeby kaʑdego klienta


Zenek ma głos

Z rybą, czy bez ryby?

Maciej Gaca

Tradycja, tradycja, tradycja... Jakże my ją kochamy, jak my tęsknimy do zwyczajów różnistych, prezentów i potraw smakowitych. Wszak jak pisał znany pisarz Sofronow „codzienność jest szarawa”, więc nie dziwota, że każdy chce odmiany choć na jeden albo i dwa dni w roku. Pewnikiem dlatego z tak wielką ochotą i energią już wiele dni przed tymi wyjątkowymi świętami bierzemy się do roboty. A tej, jak wiadomo przed nami huk, a czasami i więcej. Wpierw sprzątanie. Nie takie zwykłe, ino świąteczne, znaczy się – gruntowne. Trzepiemy dywany, myjemy okna, ścierą docieramy w najmniejszy kąt swego domostwa. Na dodatek i nie wiedzieć czemu, w szafach, na regałach też wszystko przewracamy – w te i nazad. A te działania, przygotowania stanowią zapowiedź kulmina-

cji przygotowań – pichcenia, choinki ustawienia i domu strojenia. Niby co roku to samo, a dylematy żywe niestety są... Na ten przykład – choinka. Żywa, lasem pachnąca, czy sztuczna, z zapachem w spraju? Albo ozdoby – zeszłoroczne, czy nowe? A balkon se odpuścić, czy ustroić i to tak co by błyskało i migało bardziej niźli u sąsiada? Ino co do potraw pewność jak co roku mamy, będzie ich dwanaście wszak inaczej być nie może, wszak tradycja nakazuje i już. Choć i w tym temacie to się porobiło i jest dylemat... Chodzi mianowicie o rybę, a ściśle mówiąc o karpia. Do niedawna sprawa prosta była. Tydzień lub dwa przed Wigilią kupowało się żywego i pływał se w wannie. Dzieciaki radochę miały, bo karmiąc go zaprzyjaźniały się z rybką, co wychowawcze pono było. No, a potem wiadomo, przychodził moment i rybę trzeba było sprawić. W rolę kata wcielał się przeważnie osobnik płci brzydkiej, znaczy się mężczyzna, który waląc młotkiem albo pałką karpia w łeb, życia go pozbawiał, o ile nie trafił

se w któryś palec. Skuteczniejszy był tasak, choć w razie nie trafienia, użycie tegoż narzędzia mogło skutkować nawet trwałym kalectwem sprawiającego. Można było też spróbować z elektryką, wrzucając do wanny z karpiem włączoną suszarkę do włosów. Ale to podrożało ubój, bowiem suszarkę trzeba było po takiej akcji kupić nową niestety zresztą. Ale tak czy siak, temu zabiegowi, za każdym razem towarzyszyły mdłości i wyrzuty sumienia u osoby dokonującej egzekucji. A dzieciaki? No cóż, chlipały po kątach z żalu, jak to po przyjacielu. Nie dziwota zatem, że kres tym niehumanitarnym metodom położono. Wanna i owszem... ale w markecie, pałą w łeb jak najbardziej, ale nie amatorsko (ja), ale fachowo (sprzedawca) i to na zapleczu z dala od oczu kupujących, czyli humanitarnie. I dobrze było przez jakiś czas! Jednakoż w tym roku ekolodzy znowu krzyk podnieśli i w poczucie winy nas wpędzać zaczęli. Bowiem karp cierpi w dalszym ciągu, więc lepiej go nie kupować, a jeśli już koniecznie, to tylko w płatach. W pierwszej chwili tom pomyślał, że wyhodowano nową odmianę tej ryby, płatową znaczy się. Ale ślubna moja z mylnego błędu mnie wyprowadziła i objaśniła, że te płaty to z kar-

pia się robi, niestety zresztą. Mam zatem dylemat i dlatego zapytowywuję: jak z tym humanitaryzmem względem karpia jest? Domowe egzekucje odpadają, te marketowe też wporzo nie są, no i wychodzi na to, że to kwestia odległości. Bo jak gdzieś tam, gdzie stawy hodowlane są ktoś karpiowi da po łbie, co by płaty z niego zrobić, to jest humanitarnie! Kurza twarz, a może nawet kurzęca nóżka, że się w nerwach tak wyrażę. A do kitu z takim humanitaryzmem! Przysięgam – nie ku-

pię tradycyjnej rybiej sztuki świątecznej. No chyba, że mnie jednak coś podkusi – ale wtenczas jakiegoś małego wybiorę i do jeziora go wpuszczę i wesoło na duszy mi się zrobi. Wszak święta wesołe musowo muszą być. A tradycyjna ryba? A ulepie se pierogi w jej kształcie ze szpinakiem, bo zdrowy jest. A święta... wiadomo w zdrowiu spędzić trzeba, czego wszystkim czytelnikom i naszym niemym braciom – rybom – życzę.

Najzdolniejsi w powiecie

Punktów w których możemy zakupić bilety jednorazowe uprawniające nas do przejazdu środkami Komunikacji Miejskiej, jest jak na lekarstwo. Gdy w promieniu kilkuset metrów od przystanku nie uświadczymy żadnego kiosku czy sklepu, w których możemy nabyć bilet, musimy liczyć się z koniecznością

Kierowca ani grubych, ani drobnych nie przyjmuje jego zakupu u kierowcy autobusu. Zdaniem jednej z naszych Czytelniczek, kupno biletu u kierowcy nie zawsze jest jednak możliwe. - Już drugi raz zostałam wyproszona z autobusu i to przez tego samego kierowcę! Kiedyś chciałam kupić bilet u kierowcy, niestety miałam przy sobie tylko banknot

stuzłotowy. Kierowca powiedział, że nie wyda mi reszty, i że muszę mieć odliczoną sumę. Na następnym przystanku musiałam wysiąść z autobusu. Od tego czasu zawsze staram się mieć przy sobie odliczone pieniądze. Jednak kilka dni temu sytuacja się powtórzyła i znowu zostałam wyproszona z auto-

nia ocen 5,33). Spośród studentów wyróżniono i nagrodzono Tomasza Ożańskiego, studenta II roku studiów magisterskich w języku angielskim na Wydziale Podstawowych Problemów Techniki, zarazem studenta I roku studiów doktoranckich na Wydziale Elektroniki (średnia ocen 4,85). Nagrody starosty w dziedzinie sportu otrzymali Adrian Korkus, zawodnik Klubu Sportów Walki (wicemistrz Europy juniorów w kick-boxingu 2013r.) oraz Kamil Szumert, zawodnik Stowarzyszenia Turystyczno-Sportowego Pomerania Szczecinek (obecnie najszybszy

biegacz Szczecinka). Wyróżnienie za szczególne osiągnięcia w dziedzinie nauki otrzymał Wojciech Ożański, który uzyskał równolegle dwa stopnie zawodowe: inżynier automatyki i robotyki oraz licencjat matematyki na Politechnice Warszawskiej. Dodajmy, że stypendium starosty jest przyznawane uczniom szkół ponadgimnazjalnych na okres 10 miesięcy w wysokości 300 zł miesięcznie. Stypendium dla studentów przyznawane jest także na 10 miesięcy, wynosi 450 zł. Wyróżnienie sportowe to nagroda jednorazowa w wysokości 1500 zł. (mg)

busu. Tym razem miałam odliczoną całą kwotę, jedynie 50 groszy miałam w drobnych – jedną 20 groszówkę i 6 pięciogroszówek. Kiedy chciałam zapłacić za bilet, kierowca poinformował mnie, że on tych pieniędzy nie przyjmie, a takie drobniaki mogę sobie zanieść do kościoła dać na tacę i kazał mi wysiąść z autobusu. Po prostu nie miałam jak inaczej zapłacić wyliczonej sumy – relacjonuje nasza Czytelniczka. – Kiedy powiedziałam kierowcy, że zachowuje się w sposób bezczelny, on zaczął na mnie krzyczeć i kazał mi natychmiast wysiąść, bo go „rozpraszam” i przeszkadzam prowadzić autobus. Nie rozumiem, dlaczego zostałam potraktowana w ten sposób! - Kupując bilet w autobusie KM pasażer musi mieć wyliczoną kwotę. Kierowca nie ma jak wydać reszty, ale też nie ma czasu na przeliczanie dużej ilości monet, co wiązałoby się z dłuższym postojem, a przecież obowiązuje go rozkład jazdy - mówi „Tematowi” Włodzimierz Tosik, prezes konsorcjum PKS-KM. - Niejednokrotnie spotykaliśmy się z takim problemem, kiedy pasażerowie chcieli zapłacić za bilet wyłącznie jednogroszówkami! Dlatego też pasażerowie oprócz tego, że muszą mieć odliczoną kwotę, to powinni też zwrócić uwagę na to, aby nie były to monety w bardzo

niskich nominałach. - Jeżeli kierowca rzeczywiście odpowiedział pasażerce w ten sposób sugerując, że może zanieść te monety do kościoła na tacę, to jest to skandaliczne zachowanie i oczywiście sprawdzę ten przypadek, ponieważ zdecydowanie zachował się w sposób nieprawidłowy – uważa nasz rozmówca. - Aczkolwiek, proszę wierzyć, że mamy tego typu problemy, że ktoś nazbiera sobie jednogroszówek i później wysypuje to w autobusie na tackę. Kierowcy są uwrażliwieni na takie zachowania. Dlatego ważne jest, żeby pasażer zrozumiał również naszą sytuację i starał się, żeby były to takie monety, które można bardzo szybko przeliczyć, nie powodując tym samym opóźnień w rozkładzie jazdy. (mg) REKLAMA

REKLAMA

foto:archiwum

W tym roku stypendia starosty otrzymało siedmiu najzdolniejszych uczniów i sportowców. PIerwsza od lewej - Klaudia Nowicka uczennica ZS-3 – średnia ocen 5,37.

- Jest mi ogromnie miło, że możemy dziś tę młodzież gościć. Nieraz laureat nie może osobiście być z nami i jakże fantastycznym jest, kiedy to wyróżnienie może odebrać rodzic - powiedział starosta Krzysztof Lis (20.12) przed sesją Rady Powiatu. Wśród tegorocznych uczniów i studentów, którzy mogą poszczycić się nieprzeciętnymi osiągnięciami w nauce, sporcie oraz w działalności na rzecz szkoły, znaleźli się: Szymon Jakubiec (uczeń I LO im. ks. Elżbiety – średnia ocen 5,31), Klaudia Nowicka (uczennica ZS-3 – średnia ocen 5,37) oraz Tomasz Januszewski (Prywatne LO – śred-



Jest decyzja biskupa polowego. Kościół garnizonowy pozostaje.

Istnienie kościoła zależy teraz od parafian Na zakończenie wieczornej uroczystej Mszy św. w kościele garnizonowym przy ul. Myśliwskiej zaśpiewano radosną pieśń dziękczynną „Te Deum”. Świątynia pozostaje. 18 grudnia minęło dokładnie 20 lat od chwili utworzenia parafii wojskowej pw. św. Ignacego Loyoli. Z tej też okazji została odprawiona uroczysta Msza św. z udziałem ks. dziekana płk. Zenona Surmy - delegata biskupa polowego WP Józefa Guzdka, pierwszego proboszcza tutejszej parafii ks. mjr Ryszarda Pasieki i obecnego kapelana ks. płk Adama Sosonko. Mimo tak ważnej dla tutejszej parafialnej wspólnoty wydarzenia w kościele część ławek świeciła pustkami. - 30 proc. księży kapelanów jest zwalnianych. Wiele świątyń zostanie zlikwidowanych. Pomimo próśb, aby ten kościół przejął ordynariusz Decyzji Koszalińsko-Kołobrzeskiej nie było odpowiedzi – powiedział na rozpoczęcie Mszy św. kapelan ks. Adam Sosonko. Jest decyzja ks. biskupa polowego. Pomimo tylu trudności, ta świątynia będzie dalej istniała. Świątynia nie zostanie desakralizowana. Dalej będzie służyła tym wszystkim, którzy podążają w doczesnej pielgrzymce ku niebu. - Odprawiam tę Mszę św. jako dziękczynienie za tych wszystkich kapłanów, którzy tutaj pracowali, za wszystkich tych, którzy korzystali z tej świątyni. Aby Pan Bóg dawał siłę i radość. W miejsce kazania został odczytany list jaki do parafian szczecineckiego kościoła garnizonowego przesłał biskup polowy Wojska Polskiego bp Józef Guzdek. Poniżej przytaczamy jego obszerne fragmenty: (...) W początkach lat 90. Garnizon Szczecinek tętnił wojskowym życiem. Funkcjonował tutaj Wojskowy Ośrodek Szkolenia Wojsk Pancernych, Batalion Radiotechniczny, WKU, Komenda Poligonu Okonek, Komenda Lotniska Debrzno a także Garnizonowy Ośrodek Mobilizacyjny. Odpowiadając na pragnienie wiernych posiadania własnej świątyni, podjęto decyzję o dokonaniu adaptacji budynku wojskowego, który wcześniej służył różnym celom m. in. jako magazyn broni. 19 kwietnia 1994 r. biskup polowy Sławoj Leszek Głódź, dokonał poświęcenia obiektu z przeznaczeniem na kościół garnizonowy. (...) Wystrój wnętrza wykonali żołnierze, zaś parafianie włożyli wiele pracy, aby budynek i jego otoczenie nabrały sakralnego wyglądu. (...) Z wdzięcznością myślę o pierwszym

proboszczu ks. mjr Ryszardzie Pasiece, który zakładał fundamenty pod życie parafialne. Kolejni proboszczowie, a byli to: ks. ppłk Jerzy Niedbała, ks. ppłk Zenon Sodzawiczny oraz ks. płk. Adam Sosonko, organizowali życie liturgiczne, głosili Słowo Boże i sprawowali sakramenty święte. Towarzyszyli żołnierzom i ich rodzinom w wydarzeniach radosnych i smutnych. Zajmowali się emerytami i rencistami wojskowymi. (...) Dotychczas główny ciężar utrzymania świątyni spoczywał na wojsku. Dzięki temu świątynia była ogrzana i zadbana, zaś pracownicy wojskowi – kościelny i organista, mogli wykonywać posługę na rzecz całej wspólnoty. Restrukturyzacja wojska wniosła do miejscowego garnizonu wiele zmian. Pozostała tutaj tylko jedna instytucja wojskowa, którą jest WKU. (...) Zwiększyła się liczba emerytów i rencistów zaś znacznie zmalała liczba żołnierzy zawodowych. Decyzją MON z 27 marca br. w Ordynariacie Polowym nastąpiła redukcja kapelanów wojskowych o 30 proc. MON podjęło decyzję o zniesieniu parafii wojskowych tam, gdzie nie stacjonują jednostki wojskowe. (...) Te (kościoły), przy których zawiązała się liczniejsza wspólnota, która jest w stanie przejąć troskę o utrzymanie kościoła i duszpasterstwa, będą nadal funkcjonować, ale już na innych zasadach w ramach Ordynariatu Polowego. Parafia wojskowa w Szczecinku pierwotnie miała być zniesiona, kościół zamknięty, a teren przekazany AMW. Diecezja Koszalińsko-Kołobrzeska ze względu na istniejącą i wystarczającą strukturę parafialną, nie była zainteresowana przejęciem kościoła. Jednak wspólnota parafialna parafii wojskowej w Szczecinku przez waszych przedstawicieli podjęła starania, aby nadal w tym miejscu mógł funkcjonować kościół, który będzie miejscem spotkania z Bogiem dla żołnierzy, funkcjonariuszy, emerytów i rencistów wojskowych, a także wielu ludzi związanych z tą świątynią. MON w piśmie z 21 listopada br. podtrzymało niestety swoje stanowisko, że z dniem 1 stycznia 2014 r. koszty związane z utrzymaniem wymienionych we wniosku obiektów sakralnych i kosztów obsługi duszpasterskiej nie będą finansowane z budżetu MON. Widząc determinację parafian w Szczecinku, podjąłem decyzję o przejęciu przez Ordynariat Polowy kościoła wraz z pozostałymi zabudowaniami. Należy pamiętać o tym, że pozbycie się nieruchomości przez MON wiąże się z procesem formalno-prawnym, w który będą zaan-

gażowane władze samorządowe. Wyrażam nadzieję, że proces ten przebiegnie sprawnie. (...) Jako biskup polowy doceniam wysiłki i zapewnienia, że parafianie podejmą współodpowiedzialność za utrzymanie tej świątyni i jej dalsze funkcjonowanie jako Domu Bożego. Wypełnienie tej obietnicy jest warunkiem dalszego trwania parafii. O jej przyszłości zadecydują sami parafianie (...) zabiegając o jej utrzymanie. Na zakończenie Mszy św. ks. płk. Zenon Surm - delegat biskupa polowego WP Józefa Guzdka, zaapelował do zebranych o czynny udział w życiu parafii. - Po czynach was poznają. Jeśli ta świątynia będzie wypełniona, jeśli przyprowadzicie tutaj innych, (...) jeśli będziecie płacić za prąd i inne rzeczy, to na pewno ta świątynia będzie istniała. Głos zabrał także pierwszy kapelan tutejszej parafii z lat 90. ks. mjr Ryszard Pasieka: - Wielu z was rozpoczynało trwanie przy Panu Bogu w parafii wojskowej. Był to czas szczególnych łask. Kiedy w 1992 roku przybyłem do Szczecinka, wielu zgromadziło się wokół mojej osoby, aby się zatroszczyć o parafię wojskową. Pamiętamy uroczystości, które były na placu przed ratuszem i na cmentarzu, i kiedy jako kościół służył namiot przy ul. Klasztornej, przy Muzeum Wojskowym. Takie były początki. (...) Bogu dziękuję, że trwacie do dzisiaj. To jest wielka łaska, aby być wiernym Panu Bogu, być wiernym Ojczyźnie w wymiarze wojska. Mówią, że wojska w Szczecinku nie ma. Wojsko jest i będzie. Dopóki wy tutaj będziecie żyć, to wojsko będzie. Byli ludzie bardzo mocno zatroskani o to święte miejsce. Warto wspomnieć, co prawda dokumenty kurii polowej nie uchwyciły tego faktu, ale chciałbym mocno podkreślić obecność tutaj ks. kanonika Teodora Grzegórskiego, który teraz choruje i bardzo cierpi. Zachęcam, aby pamiętać o nim i modlić się za niego. Jest już po trzech chemiach i bardzo cierpi. (...) Wiele razy podkreślałem wobec biskupa i wspólnoty parafialnej, że to on był tutaj filarem. Wspominam ks. Eugeniusza Ławisza, który jako wikary pracował w Czarnem i bywał w Szczecinku, tutaj się modlił i posługiwał. (...) Chciałbym wspomnieć dowódcę dywizji pana gen. Zenona Wernera, którego decyzją to miejsce stało się kościołem. Podjął troskę prowadzenia przebudowy tego budynku szef sztabu dywizji pan płk. Krzysztof Gałkowski. Trzeba pamiętać, bo to oni wtedy decydowali, czy będzie kościół czy nie.

Przy ołtarzu (od lewej) kapelan ks. płk Adam Sosonko, delegat biskupa polowego ks. płk. Zenon Surma i ks. mjr Ryszard Pasieka.

Poczet sztandarowy Związku Byłych Żołnierzy Zawodowych Koło w Szczecinku. Prowadzi dowódca pocztu: starszy chorąży sztabowy Michał Osowski. Bardzo się ciszę, że dzisiaj jest tutaj pan płk. Zbigniew Zmaczyński, bo on przecież tutaj dowodził. Tu był Batalion Łączności i to tutaj wydzielono ten budynek. (...) Wiele razy musiał naginać się, aby to wszystko było. Warto dzisiaj w tę 20 rocznicę podkreślić i to, że Ordynariat Polowy nie był obciążony żadnym wydatkiem na powstanie tego kościoła. Warto podkreślić i tę prawdę, że (...) finansowało to wojsko, które tutaj było. (...) To bardzo ważne, kiedy dzisiaj się mówi o utrzymaniu i o pieniądzach. Żeby zaistniało to miejsce, te pieniądze wtedy były i teraz będą, żeby funkcjonowało. Jeśli będą serca, które będą kochały Pana Boga, będą kochały Kościół, będą kochały wojsko i to wszystko, co tutaj przez tyle lat zostało zgromadzone, to miejsce będzie dalej istniało. Ufam, że bę-

dzie trwało dla chwały Bożej jak najdłużej służąc ludziom. Do powstania kościoła wiele przyczynił się także i przez czas późniejszy, pan płk. Mariusz Wiszewski, dowódca Batalionu Remontowego w Czarnem. Zawsze służył pan płk. Wiesław Dymiński, który jest tutaj i trwa jako szef byłych żołnierzy zawodowych, rencistów i emerytów. To pan płk. Krzysztof Fiuczek, który prowadził tutaj szpital i dalej służy jako lekarz. To są ważne osoby, które nieustannie tutaj trwają towarzysząc i kościołowi i kapelanom i całej wspólnocie. (...) Jako ten, który tutaj zaczynał, chciałbym się pokłonić dzisiaj najpierw panu Bogu za ogrom łask, które od niego wspólnie otrzymaliśmy i tym wszystkim, których wymieniłem i których ominąłem, za wielki wkład. (jg)


300 tys. zł - tyle ma kosztować udrożnienie toru wodnego w Zatoce Trzesieckiej. Wszystko po to, by statki kursujące po naszym jeziorze bez przeszkód mogły cumować przy ul. Żeglarskiej.

Wypompują muł

z Zatoki Trzesieckiej Ratusz zarezerwował w budżecie na 2014 rok 300 tys. zł na operację związaną udrożnieniem toru wodnego w Zatoce Trzesieckiej. Wszystko po to, by statki kursujące po naszym jeziorze bez przeszkód mogły docierać i cumować przy przystanku wodnym przy ul. Zeglarskiej. Obecnie, ze względu na zalegający w tym miejscu dno jeziora

muł, statki nie mogą przybijać tu do brzegu. Wbrew pozorom zamierzenie do prostych czynności nie należy. Jak podczas ostatniej sesji Rady Miasta powiedział burmistrz Jerzy Hardie-Douglas, samorząd nie podejmie żadnych robót bez analiz i opinii naukowców. - Na pewno nie zrobimy nic po-

Ptactwo wodne zimuje na Trzesiecku.

chopnego - zapewnił burmistrz. Każda ingerencja w dno akwenu będzie poprzedzona rzetelnymi badaniami naukowymi. Tramwaj wodny, przecież o tym zdecydowaliśmy już kilka lat temu, ma wówczas sens, gdy łączy dwa najodleglejsze krańce jeziora, a po drodze ma przystanki. Ponieważ Zatoka Trzesiecka zamulana jest w dość

szybkim tempie, żaden z naszych dwóch statków nie może do tego przystanku dopłynąć. Według naszej opinii naszemu akwenowi nic nie grozi jeśli przesuniemy część tych osadów na głębsze wody. My wiemy, że to jest osad płynny, a nie jakiś ustabilizowany i „zasilony” ciężkimi pierwiastkami - Wcześniej spotkaliśmy się z kilkoma potencjalnymi wykonawcami przyszłych robót – mówi „Tematowi” Wojciech Smolarski, szef Referatu Ochrony Środowiska Urzędu Miasta. - Wspólnie opłynęliśmy całą zatokę. Z badań, które przedstawił nam profesor Tomasz Heese, szef Katedry Biologii Środowiskowej Politechniki Koszalińskiej (profesor prowadzi proces rewitalizacji Trzesiecka – dop. red.) wynika, że w zatoce nad dnem spoczywa około 60 cm płynnego mułu. Pod nim jest już

stały grunt. Mamy pierwsze uwagi, padły pierwsze propozycje, zamierzenie będziemy kontynuować, bo czasu zostało niewiele. Pogłębienie toru wodnego dla naszych statków chcemy wykonać jeszcze przed sezonem letnim 2014. Roboty będą prowadzone na długości około 100 metrów w linii toru wodnego. Zatoka Trzesiecka jest siedliskiem głównie lina i karasia. Możemy tam złowić również leszcza i szczupaka. Wędkarze wyrażają obawę, że „ruszanie” dna może zaszkodzić szczególnie linowi, który w maju idzie na tarło. - Nic takiego nie będzie miało miejsca, obawy naszych wędkarzy są nieuzasadnione – zapewnia W. Smolarski. – Roboty zostaną poprowadzone w ten sposób, by w żaden sposób nie zaszkodziły rybom bytującym w tamtej części jeziora. (sw)

Dokarmiać czy nie? dże, czyli wszelkie szkodliwe dla ptaków substancje. Nie podawajmy też ptactwu wypieków domowych. Najlepiej, gdy na brzegu jeziora, nie w wodzie, zostawimy kawałki warzyw lub wysypiemy nasiona roślin oleistych, np. słonecznik. Ptaki wodne potrzebują dużo tłuszczu, m.in. po to by zabezpieczać swoje pióra. Ponadto podczas karmienia z tzw. ręki ptaki gromadzą się w dużych grupach. Sprzyja to przenoszeniu się różnego rodzaju chorób. Tak czy owak, dzikie ptactwo już się przyzwyczaiło, że zimą niesiemy mu pomoc. Miasto zabezpieczyło w budżecie środki finansowe na za-

kup ptasiej karmy. To kilkadziesiąt tysięcy złotych, w zależności od ilości zadanej karmy – pszenicy. - Akcję dokarmiania łabędzi i kaczek rozpoczniemy, gdy nadejdą mrozy, gdy ptaki zaczną mieć trudności w zdobywaniu pokarmu. W tym okresie codziennie wysypujemy ptactwu około 40 kg pszenicy. Łatwo policzyć, że to około 1,2 tony w miesiącu. Koszt zakupu tony pszenicy oscyluje w granicach 1 tys. zł – dodaje W. Smolarski. – Niewykluczone, że w wypadku, gdy warunki atmosferyczne będą skrajnie niekorzystne, karmę wysypywać będziemy w większych ilościach. (sw)

REKLAMA

)(9 )0:;96 stępowania – ostrzega w rozmowie z „Tematem” Wojciech Smolarski, szef Referatu Ochrony Środowiska UM. - Jeżeli już chcemy dokarmiać łabędzie czy kaczki, nie rzucajmy im chleba. On zawiera sól, cukier, droż-

ul. Pilska 14 (przy stacji paliw)

Serdecznie zapraszamy codziennie w godz. od 10.00 do 22.00. Do drugiego dania - zupa dnia GRATIS!

REKLAMA

REKLAMA

mają inne zdanie na ten temat. Do jeziora wrzucają pieczywo, kaszę, płatki owsiane, a nawet ziemniaki. Wszystko po to, by skrzydlaci ulubieńcy nie byli głodni. - Absolutnie unikajmy takiego po-

REKLAMA

Zadawać karmę czy nie? Oto jest pytanie. Ornitolodzy przestrzegają przed dokarmianiem ptactwa wodnego. Twierdzą, że tak postępując, zamiast ptakom pomagać, szkodzimy. Mieszkańcy Szczecinka


Szczecinek na starym zdjęciu (164)

W byłym przedszkolu kolejowym przy ul. Klasztornej powstaje przedszkole prywatne, ma je prowadzić p. J. Frydrych. ZM zgodnie z sugestią właściciela zamierza przyznać dotację do przedszkola. Jej wysokość będzie uzależniona od ilości przedszkolaków. Na jedno dziecko uczęszczające do przedszkola z kasy miasta przeznacza się miesięcznie ok. 330 tys. zł. Radiofoniczna stacja nadawcza przy ul. Cieślaka znowu będzie nadawać. Z taką wiadomością przyszedł do naszej redakcji pracownik stacji p. St. Kawalerowicz. Zatrudnieni tam pracownicy odetchnęli z ulgą, gdyż od dwóch lat pełnili tam rolę raczej kustoszy niż radiowców. Od 12 października stacja będzie retransmitować I Program Polskiego Radia w zakresie fal średnich

Na ogłoszoną przez Przedsiębiorstwo Robót Inżynieryjno - Komunalnych ofertę zatrudnienia 10 bezrobotnych zgłosiło się tylko 3 kandydatów. Rejonowa Spółdzielnia Ogrodniczo-Pszczelarska zamierza zainstalować przy ul. Harcerskiej nowoczesną linię technologiczną do przerobu ziemniaków na frytki i chrupki. Zarząd spółdzielni wystąpił do Banku Światowego o przyznanie kredytu w wysokości ok. 75 mld zł. Na wniosek RSOP Zarząd Miasta wydał pozytywną opinię o tym przedsięwzięciu. Do ośmiu szczecineckich przedszkoli uczęszcza 1061 dzieci. Przedszkola zatrudniają w sumie 213 pracowników. Stała opłata miesięczna

FOTO Jerzy Gasiul

OSiR w przyszłym roku zamierza wybudować na plaży miejskiej pływające pomosty. Będą one niewątpliwie mniej estetyczne od tradycyjnych, za to jest nadzieja, że znacznie dłużej przetrwają. Pani E. Witkowska wydzierżawiła od Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej szklarnie przy ul. Wodociągowej. Prowadzone do tej pory przez PGK ogrodnictwo było deficytowe. Dotychczasowi pracownicy zostali zwolnieni.

Przy ul. Słowiańskiej gotowy jest już do użytku przebudowany z koszarowca budynek mieszkalny. Znalazło się tutaj 41 mieszkań. Jak na razie lista nie ma jeszcze przydziału. Sztuka na szyldzie – rozmowa z Maciejem Gacą plastykiem miejskim: - Przede wszystkim nie chcę się wtrącać do projektów dotyczących wyglądu miasta. W minionych czasach było tak, że jedna osoba na etacie plastyka miejskiego wiedziała, jak miasto powinno wyglądać. Jesteśmy w innej sytuacji. Ludzie zaczęli działać w myśl mam sklep więc wiem najlepiej jak powinna wyglądać reklama. Nasze miasto

jest coraz brzydsze. Właściciele sklepów wykazują różne umiejętności. Każdy pisze, mocuje reklamę wg swojego gustu i upodobania. Spotykam się z taką opinią: Po co nam demokracja, po co wolny handel, skoro ktoś ma znowu coś nakazywać. Pamiętam czasy, kiedy Szczecinek był ładnym miastem. Handlem zajmował się WSS, sklepy spożywcze miały szyldy czerwone inne niebieskie. W tej chwili jest duża dowolność. Tego nie powinno być. Ryszard Rusielik został pełnomocnikiem kierownika Urzędu Rejonowego ds. Bornego Sulinowa. W związku z tym R. Rusielik złożył rezygnację z członka Zarządu Miasta. (jg)

REKLAMA

PROFESJONALNE PAROWE PRANIE I SUSZENIE

MIESZALNIA LAKIERÓW

tapicerki samochodowej dywanów

ul. Bukowa 36

(naprzeciwko kościoła)

tel. 600 031 499

ul. Słowiańska 9 (przy stacji kontroli pojazdów)

otwarte codziennie od 800 do 1700

REKLAMA

1992

Na terenie miasta przybyło całkiem sporo punktów usługowych zajmujących się wywoływaniem kolorowych filmów. Ceny są zróżnicowane. Jednak z racji dużych odległości od wielkich aglomeracji za świadczone usługi sporo przepłacamy. Opłaty nie idą też w parze z jakością.

wynosi 160 tys. zł plus 8,5 tys. zł dzienne za wyżywienie. Na utrzymanie przedszkoli miasto w tym roku przeznaczyło 6,6 mld zł.

REKLAMA

1484 kHz (202 m). Program nadawany jest przez 24 godz. na dobę.

FOTO Archiwum

Ani chybi, wsparty o drzewo to uczeń tutejszego Gimnazjum Księżnej Jadwigi – dokładniej Des Fürstin Hedwig Gymnasiums. Jesteśmy przy wejściu od strony kościoła św. Mikołaja, po którym dzięki ludziom nonszalancko podchodzącym do dziedzictwa kulturowego, dzisiaj pozostała jedynie przybudówka w handlowej galerii. Od początku istnienia miasta, właśnie pomiędzy gimnazjum a murami kościoła, znajdował się mikroskopijnej wielkości cmentarz. Ostatnie pochówki w tym miejscu odbyły się przed 1842. To właśnie tutaj pochowano zasłużonego profesora tutejszego gimnazjum i zarazem jego dyrektora (rektora) Saumela Kaulfussa. Nie wiadomo, czy istniejący do dzisiaj żeliwny pomnik ustawiono na jego grobie. W każdym razie monument stanął najpierw od strony dzisiejszej galerii, a po likwidacji cmentarza, został przeniesiony przed główne wejście od strony ul. Kaznodziejskiej (dz. ul. ks. P. Skargi). Po wybudowaniu w 1913 roku nowego gmachu nad jeziorem, pomnik ustawiono tam gdzie jest do dzisiaj. Archiwalne zdjęcie pochodzi z pierwszych lat XX wieku. W tym czasie do gimnazjum uczęszczało ok. 300 uczniów. Przykładowo w 1912 roku było dokładnie 289 uczniów z tego 276 ewangelików, 6 katolików i 7 wyznania mojżeszowego. Duża ich ilość miała negatywny wpływ na poziom nauczania. Przykładowo w latach 80. XIX wieku, tylko co dziesiąty uczeń kończył szkołę egzaminem maturalnym. A jeszcze tak niedawno, m.in. za przyczyną Jana Kaulfussa - Polaka zwolnionego ze stanowiska dyrektora poznańskiego gimnazjum za utrzymywanie polskiego charakteru szkoły, zasłynęło z wysokiego poziomu nauczania. To właśnie z jego czasów datuje się rozporządzenie, dotyczące czasu pracy domowej uczniów. Dyrektor (rektor) nakazał, aby młodsi uczniowie na pracę domową poświęcali 3 godziny dziennie, a starsi ślęczeli nad książkami aż przez 5 godzin. Zbyt mała ilość sal lekcyjnych oraz brak miejsca na dalszą rozbudowę szkoły sprawiły, że zdecydowano się na postawienie drugiego gmachu. Wybrano działkę leżącą po przeciwnej stronie ul. Kaznodziejskiej. W 1873 roku rektor dr Lehmann projekt zatwierdził. Ponieważ był zakochany w gotyku, nowy gmach postawiono właśnie w tym stylu. Dzisiaj w jego murach znajduje się Przedszkole Publiczne. Pod koniec XIX stulecia w gimnazjum było 8 klas, a plan lekcji obejmował takie przedmioty, jak: religia, język niemiecki i opowiadania historyczne, łacina, greka, angielski, francuski, hebrajski, historia, geografia, rachunki i matematyka, fizyka z elementami chemii i mineralogii, pisanie, rysunki, gimnastyka i śpiew. W skład nauczycielskiego grona wchodziło 2 profesorów, 6 nauczycieli gimnazjalnych i 2 nauczycieli technicznych. Do bardziej znanych nauczycieli należeli m.in. Emil Wille – historyk, archeolog i prof. Theodor Beyer – filozof. W 1882 roku w gimnazjum podjął pracę jeden z najznamienitszych mieszkańców Szczecinka – prof. Karl Tümpel. Napisał on szereg dzieł poświęconych historii miasta, zbierał też lokalne legendy. Uwieczniony na zdjęciu budynek w tym czasie był już w opłakanym stanie, dlatego postanowiono wybudować nowy gmach. Po rozebraniu kościelnej nawy, w miejscu byłego cmentarza powstał plac w okresie międzywojennym nazwany Maślanym Rynkiem (Buttermarkt). Po wojnie, po odgruzowaniu terenu ze zniszczonej kamienicy, w tym miejscu urządzono szkolne boisko (1948 r.). Odtąd aż do 1970 roku w murach dawnego gimnazjum mieściło się Państwowe Liceum Spółdzielcze, po wielu przekształceniach znane jako Liceum Ekonomiczne. Po wybudowaniu w 1970 roku nowego gmachu przy ul. Szczecińskiej szkołę przeniesiono, a budynek trafił do rąk Cukierniczej Spółdzielni Inwalidów „Słowianka”. W tym też czasie został bardzo poważnie przebudowany. Dzisiaj, tuż pod jego ścianą znajduje się droga dojazdowa i miejsce wyładunku samochodów dostawczych. (jg)


Przedostatnia (20.12) sesja Rady Powiatu dotyczyła uchwalenia budżetu powiatu na przyszły rok, a także wieloletniej prognozy finansowej na lata 2014-2033.

O kiełbasie wyborczej

i pieczeniu grilla Budżet to kompromis Jak na wstępie wystąpienia dotyczącego omówienia najważniejszych działów projektu przyszłorocznego budżetu zaznaczył starosta Krzysztof Lis, jest to ostatni budżet obecnej rady. Jej kadencja skończy się prawdopodobnie 16 listopada 2014 r. - Chcę podkreślić, że w sposób szczegółowy przedstawiam projekt budżetu po to, aby publicznie rozliczyć się i przedstawić to, co planujemy, a z drugiej strony publicznie z tego co zrobiliśmy się rozliczyć – mówił starosta. Zgodnie z projektem dochody w 2014 roku mają się zamknąć kwotą 101,88 mln zł i będą wyższe od planowanych w 2013 r. o prawie 5 mln zł. Wydatki planuje się w wysokości 103,41 mln zł. - Przewidzieliśmy również spłatę rat kapitałowych od wcześniej zaciągniętych kredytów pożyczek i obligacji, która wynosi 5,86 mln zł dodał starosta. Inwestycje W 2014 utrzymaliśmy wydatki inwestycyjne na poziomie tego roku - mówił starosta. - Można powiedzieć, że jest to kolejny prorozwojowy, ambitny, trudny budżet, ale możliwy do wykonania. Wszystkie inwestycje oszacowane zostały na 23,8 ml zł, z tego wydatki własne to 5,43 mln zł, obligacje - 2, 66 mln zł, pożyczki z WFOSiGW - 1,6 mln zł, a inne środki - 13,69 mln zł. Liczymy na to, że zaplanowane wydatki na inwestycje, po przeprowadzeniu procedur przetargowych mogą być mniejsze, wtedy będzie można je zweryfikować. Największą przyszłoroczną inwestycją będzie dokończenie rozbudowy szpitala. Na ten cel, a konkretnie na wykonanie sali operacyjnej z wyposażeniem oddziału internistycznego i urazowo-ortopedycznego, przewidziano 4,9 mln zł, z tego 2,4 mln zł to dotacja z Ministerstwa Finansów, a 1,7 mln z budżetu powiatu. Ponadto ma być wykonana w starej części szpitala termoizolacja poddasza. Jej koszt wyceniono na 1,3 mln zł. Pieniądze mają pochodzić z WOFOŚ i budżetu powiatu. Inną szpitalną inwestycją o wartości 2,25 mln zł będzie instalacja pomp ciepła i baterii fotowoltaicznych do ogrzewania nowej części szpitala. Kolejną inwestycją ma być budowa Centrum Edukacji Ekologicznej z Ponadregionaym Ośrodkiem Rewitalizacji Jezior. Jej koszty wyniosą 5,2 mln zł, z tego środki własne - 610 tys. zł. Z kolei, jeśli chodzi o inwestycje drogowe, to największe wydatki przewidziano na przebudowę obiektu inżynieryjnego w Kazimierzu w gminie Biały Bór – 1,3 mln zł, budowę ciągów komunikacyjnych i zatok autobusowych przy drogach powiatowych – 200 tys. zł, wykonanie nakładek bitumicznych za 300 tys. zł i ok. 100 tys. zł na przebudowę (współudział z miastem i Kronospanem) ul. Waryńskiego. Ponadto przygotowane zostaną projekty na modernizację ul. Wojska Polskiego w Bornem Sulinowie i przebudowę ul. Kościuszki na od-

cinku pomiędzy ul. Derdowskiego i ul. Karlińską. W przyszłym roku rozpocznie się budowa na Świątkach przy ZS nr 6 stadionu lekkoatletycznego. Proces inwestycyjny zostanie rozłożony na lata 2014-2024. Koszt zadania wyceniony na 9,98 mln zł w połowie zostanie sfinansowany przez Ministerstwo Sportu. Co jest na zbyciu? Jak nam powiedział starosta (specjalna wypowiedź dla „Tematu”) dochody ze sprzedaży mienia powiatu zaplanowano w wysokości 5,43 mln zł. - Planujemy zbyć budynek po komendzie policji przy ul. 28 Lutego za 2,5 mln zł. Myślę, że się uda. Na osiedlu na Świątkach pozostało na do zbycia jeszcze około 18 działek. Mamy też 24 ha gruntów rolnych w granicach administracyjnych miasta. Zakładamy wypływ ok. 800 tys. zł. Są również do zbycia grunty rolne przy Stacji Hodowli i Unasieniania Zwierząt w sumie 3 ha za 100 tys. zł. Mamy grunty, które zostały przeznaczone pod działki budowlane na terenie gminy Biały Bór. Z tego tytułu liczymy na przychody rzędu 300 tys. zł. Ponadto chcemy uruchomić sprzedaż gruntów na Świątkach za Specjalnym Ośrodkiem Szkolno-Wychowawczym. Ufam, że nieruchomości znajdą nabywcę. Tym bardziej, że wartość tych działek, których powierzchnia wynosi ok. 1,5 tys. mkw jest bardzo dobra i wynosi ok. 60 tys. zł. O spółkach samorządowych Starosta mówił też o spółkach samorządowych. - Wszystkie spółki w naszej opinii wymagają ciągłego inwestowania lub dokapitalizowania. Kontrakt na 2014 będzie wynosił 29,06 mln zł jest wyższy od zakontraktowanego na 2013 o 850 tys. zł. Nie wiemy jak będą zapłacone świadczenia ponadlimitowe za 2013 r., ale szacujemy, że na koniec roku mogą wynosi 2 mln zł. Jeśli chodzi o spółkę SM w Bornem Sulinowie, to planowany kontrakt na rok 2014 r. wynosi - 1,36 mln zł i dotyczy on rehabilitacji dziennej. Spółka zakłada działalność komercyjną i przychody z tego tytułu w wysokości 260 tys. zł zaś przychody z tytułu odpłatności za turnusy – 1,3 mln zł. - Spółka PKS od 2011 przechodzi głęboką restrukturyzację i zmiany związane z siedzibą – kontynuował swoją wypowiedź starosta. - W 2014 zostanie zamknięty proces związany ze zamianą miejscem działalności z ul. Klasztornej na nową siedzibą przy ul. Cieślaka. Rok 2013 to niestety konieczność dokapitalizowania spółki przez właściciela. Przypomnę, że przeznaczyliśmy na ten cel w gotówce 2,4 mln zł. W projekcie budżetu na 2014 nie przewidzieliśmy możliwości dokapitalizowania z budżetu powiatu. Nie wykluczam, że w trakcie roku niezbędne będzie udzielenie pożyczki na poprawę płynności finansowej. Zakłada się, że spółka powinna osiągnąć dochody w wysokości 20,2 mln zł a wydatki - 21,9 mln zł. Strata pojawia się w przychodach

z tytułu przewozów pasażerskich. Zakładamy że zostanie ona pokryta ze sprzedaży dworca przy ul. Kaszubskiej. Pytania radnych - To jeden z najsłabszych budżetów, jaki przyszło mi analizować w tej kadencji – ocenia radny SLD Grzegorz Poczobut. - To nawet nie budżet zadaniowy, a budżet przetrwania. Deficyt na poziomie 1 mln nie przeraża, ale spłata zaciągniętych kredytów, pożyczek i obligacji na prawie 6 mln zł. Spłatę deficytu planuje się poprzez zaciągnięcie kolejnych kredytów. To zadłużenie rolujemy, a kiedyś ktoś to będzie musiał spłacić. Oceniając wydatki inwestycyjne, można by odnieść wrażenie, że nie jest najgorzej, ale jak przyjrzymy się, to prawie 50 proc. z tej wartości to kwoty przeznaczone na dwie inwestycje – szpital i Centrum Edukacji Ekologicznej. Przy założeniu, że szpital pozostanie spółką powiatowo-miejską i konsorcjum prywatno-biznesowe nie wykupi części szpitala i powiatowych udziałów, to już druga inwestycja PEE jest zupełnie niepotrzebnym wydatkiem. Mamy wysokie bezrobocie, a my fundujemy sobie wodotryski. Radny (SIS Terra) Arkadiusz Szczepaniak apelował, aby starosta przeanalizował jeszcze raz możliwość podwyższenia zarobków pracowników starostwa i jego agend. Jego zdaniem, poziom płac powinien dorównać inflacji. Chodzi o to, aby choćby podwyższyć o 1 proc. wynagrodzenia przynajmniej dla tych pracowników, którzy mają najniższe zarobki. Radny pytał o celowość finansowania przez powiat przebudowy ul. Waryńskiego oraz promocję powiatu w telewizjach kablowych. O tym jak w przyszłości ma wyglądać struktura Centrum Edukacji Ekologicznej, kto będzie nim zarządzał i gdzie swoją siedzibę będzie miał SzLOT – pytał radny PO Eugeniusz Szybisty. To się opłaca - Pan od dłuższego czasu mówi o nietrafionym przedsięwzięciu – zwracając się do radnego G. Poczobuta, odpowiadał starosta. Wtedy, kiedy rozmawialiśmy o budowie centrum to proponował pan, aby było przy ZS nr 3 (zespół szkół budowlanych). Nie jest pan przeciwny budowaniu Centrum Edukacji Ekologicznej, ale miejscu, w którym to chcemy zrobić. To jest inwestycja, która przyniesie miastu i powiatowi wartość dodaną - to, co wiąże się z ładem przestrzennym. Jeśli byśmy patrzyli tylko w kategoriach „opłaca siꔄnieopłaca się”, to szczerze mówiąc zamek też się nie opłaca za 10 mln zł. A niechby się rozpadał. (...) Ufam i mam nadzieję, że to przedsięwzięcie przyniesie nam określone profity. Mało tego, po oddaniu centrum wydatki na jego utrzymanie będą mniejsze niż teraz (350 tys. zł). Starosta odczytał oferty na obsługę medialną, które otrzymał od szczecineckich telewizji kablowych. W budżecie za programy sa-

morządowe zaplanowano dla Telewizji Gawex 69 tys. zł, a dla TV Zachód 12 tys. zł. Nawiązując do wysokiej sumy i dużej dysproporcji pomiędzy kablówkami, starosta powiedział: - Otrzymaliśmy taką właśnie ofertę obsługi medialnej na okres jednego roku. Otrzymałem od Gawexu propozycję nagarnia materiału wraz z emisją do 10 min za 2,2 tys. zł miesięcznie, do 15 min. - 2,8 tys. zł, do 20 min. - 3 tys. zł. Wybraliśmy 30 minut podzielone przez cztery tygodnie. Można sobie policzyć ile my chcemy tego programu promocyjnego mówiącego o tym, co się dzieje w powiecie, mówiąc o naszych szkołach, kształceniu, kierunkach. 30 min. podzielić przez cztery to wychodzi jakieś 8 min audycji. Czy to jest dużo? Odpowiadając na zarzuty dotyczące współfinansowania przebudowy ul. Waryńskiego starosta powiedział m.in. - Chodzi o nowe miejsca pracy, jakie powstaną po wybudowaniu fabryki mebli. Nie musieliśmy, ale to jest interes. To nowe miejsca pracy, to mniejsze bezrobocie. To jest nasz zysk. Daj Boże żeby przybyło te 1000 miejsc pracy. Niech ci ludzie otrzymają tylko najniższe wynagrodzenie, to od ich płac mamy 10,7 proc. odpisów z PIT. W ten sposób pośrednio pieniądze do nas wrócą. Za przyjęciem projektu budżetu na przyszły rok głosowali wszyscy obecni. Od głosu wstrzymał się radny G. Poczobut i A. Szczepaniak. W oparach absurdu i grilla W punkcie dotyczącym zapytań radnych głos zabrał radny G. Poczobut: - Bardzo zbulwersowało mnie poniedziałkowe upokorzenie a wręcz lincz dokonany na jednej z radnych Rady Miasta. W zasadzie po tym, co usłyszeliśmy powinno to wzbudzić strach i lęk – mówił ku zaskoczeniu słuchaczy radny. - Tego typu działania we mnie nie budzą żadnego strachu i motywują mnie do dalszej intensywnej pracy. Pod moim adresem też pojawiały się różne sugestie i donosy, ale to mnie nie zniechęca. - W ostatnim okresie mówi się o monitoringu miejskim. Nie sposób niezauważyć, że to jest sprawa UM i burmistrza. To personalny konflikt. Poprzez osobiste ambicje, niezrozumiały upór (powstało) znaczące zagrożenie mienia powiatu i jego mieszkańców. Mieszkańcy nie mogą się czuć bezpieczni. Brak nadzoru nad kamerami monitoringu, spowodował wzrost aktów wandalizmu oraz ma znaczący wpływ w sprawie ujawnionych zdarzeniach kryminalnych. (...) Nie chciałbym, aby pan panie starosto wyręczał burmistrza w jego zadaniach. Niech pan nie stoi przy grillu i nie piecze tej kiełbasy wyborczej. W dalszej części swego wystą-

pienia radny wspomniał o konferencji prasowej w PKS. - Skąd opór przed kontrolą NIK? - pytał. - Jeśli jest dobrze, to nie ma co się obawiać. Panie starosto, jak się widzi i czyta, w ostatnim czasie jak panowie zaczynacie sobie spijać z dzióbków. Jak wspólnie zarządzacie i podejmujecie wspólne decyzje, to mam pomysł, aby połączyć oba urzędy. Zaoszczędzimy ogromną ilość pieniędzy. W oparach absurdu można stracić głowę. Różnimy się, ale nie we wszystkim Starosta Krzysztof Lis: - Nie sprowokuje mnie pan, abym niektóre sprawy komentował. Odnosząc się do monitoringu, to zaproponowałem komendantowi wojewódzkiemu policji, aby od 2 stycznia 2014 r. do analizy monitoringu w nowej siedzibie policji zatrudnić 8 osób w dozorze 24 godzinnym. Osoby zatrudnione byłoby przy współpracy z Powiatowym Urzędem Pracy. Komendant Sawicki przystał na moją propozycję. W ramach środków finansowych przeznaczonych na aktywne formy zwalczania bezrobocia zatrudnionych zostanie 8 stażystów. Propozycja została zaakceptowana przez komendanta powiatowego. Osoby te zostaną przeszkolone. Nie jest to rozwiązanie docelowe tylko na jeden rok. Monitoring ma służyć tym celom, dla jakich został zainstalowany. Uważam, że lepszego rozwiązania nie ma. Radny Poczobut: - Słusznie pan zauważył, że jest to tylko proteza, a za rok będzie ten sam problem. Miasto ma ważną umowę do końca 2015 na te działania przeznacza 150 tys. zł. Starosta K. Lis: - Środki te posłużą do obsługi. To jest dozór a nie zatrudnienie ludzi. Kiedy monitoring był w starej komendzie nie było problemu z jego dozorowaniem. Monitory były w dyżurce dyżurnego. W nowej komendzie dyżurny jest w innym miejscu. Policja ma dodatkowy monitoring kompleksu zewnętrznego i wewnętrznego a oprócz tego monitoring każdej celi. Monitoring miejski został zainstalowany w innym pomieszczeniu. Nie jest możliwe, aby dyżurujący policjant obserwował ponad 100 ekranów. - Uważam, że trzeba znaleźć propozycje, aby problem rozwiązać. Jeśli chodzi o kontrolę NIK w PKS też jestem za tym. To nie jest tak, jak pan powiedział, że spijamy sobie z dzióbka z panem burmistrzem. Jest tak, że ostatnio w wielu sprawach różnimy się z panem burmistrzem więcej niż było to wcześniej, ale w sprawie PKS od początku mówimy jednym głosem. Odsyłam pana do mego wystąpienia, bo Gawex wyciął bardzo dużo, a nie wiem, co było w TV Zachód. (jg)


schody okna drzwi kuchnie Lam-Drew ul. Słupska 29 78-400 Szczecinek tel. 094 374 02 85 fax 094 371 43 01 kom. 602 496 786; 604 567 708

www.lamdrew.pl

SZCZECINECKI TELEFON MIŁOSIERDZIA

697-755-214 SZCZECINECKIE FORUM POMOCY www.dobrodzieje.org

]DSUDV]D GR PLISY ROLETY DZIEä/NOC ROLETY RZYMSKIE ċALUZJE DREWNIANE PANELE TRACK ċALUZJE ALUMINIOWE

Przyjmujemy i przekazujemy informacje od dobrodziejów o różnych formach pomocy - w tym i o darmowym sprzęcie rehabilitacyjnym, AGD, RTV oraz meblach – dla osób potrzebujących. Fundacja „Miłosierdzie i Wiedza” ul. 9-go Maja 12/12 (Centrum NGOs w Szczecinku). Zapraszamy od wtorku do piątku w godz.: 12.00 -18.00

tel.: 94 374 56 89 tel. kom: 602 779 326 ul. Karliåska 9L 78-400 Szczecinek

W W W.V E R T IC AL-R O L E T Y. PL PALTECH Sp. z o.o. DOĝWIADCZENIE ROZWÓJ FACHOWOĝû t njǁŝČnjŬƵ nj ƌŽƐŶČĐLJŵŝ ƉŽƚƌnjĞďĂŵŝ ĨŝƌŵLJ WĂůƚĞĐŚ ^Ɖ͘ nj Ž͘Ž͘ ǁ :ĂƐƚƌŽǁŝƵ ƉŝůŶŝĞ ƉŽƐnjƵŬƵũĞŵLJ ĐŚħƚŶLJĐŚ ŶĂ ƐƚĂŶŽǁŝƐŬŽ

<ŽŽƌĚLJŶĂƚŽƌĂ ^ĞƌǁŝƐƵ

$SOLNDFMĊ FY OLVW PRW\ZDF\MQ\ ] NODX]XOą Z\UDĪHQLD ]JRG\ QD SU]HWZDU]DQLH GDQ\FK RVRERZ\FK SURVLP\ Z\VáDü GR GQLD U QD DGUHV LQIR#SDOWHFK SO Z WHPDFLH SURV]Ċ SRGDü QD]ZĊ VWDQRZLVND RUD] LPLĊ L QD]ZLVNR NDQG\GDWD 'R ]DSR]QDQLD VLĊ ] QDV]ą EUDQĪą ]DSUDV]DP\ QD VWURQĊ LQWHUQHWRZą ZZZ SDOWHFK SO

Kupię gospodarstwo lub grunt rolny tel. 664 944 635

REKLAMA

KĨĞƌƵũĞŵLJ͗ Ͳ ƵŵŽǁħ Ž ƉƌĂĐħ Ͳ ƉƌĂĐħ ǁ ŵųŽĚLJŵ njĞƐƉŽůĞ Ͳ ŶŝĞnjďħĚŶĞ ŶĂƌnjħĚnjŝĂ ĚŽ ƉƌĂĐLJ͗ ƐĂŵŽĐŚſĚ ƐųƵǏďŽǁLJ͕ ŬŽŵƉƵƚĞƌ͕ ƚĞůĞĨŽŶ

ZIMOWEGO REKLAMA

ǁ ďƌĂŶǏLJ ƉĂůŝǁŽǁĞũ KĐnjĞŬƵũĞŵLJ͗ Ͳ ĚŽƑǁŝĂĚĐnjĞŶŝĂ ŵŝŶ͘ ƌŽĐnjŶĞŐŽ ŶĂ ƉŽĚŽďŶLJŵ ƐƚĂŶŽǁŝƐŬƵ Ͳ ĚLJƐƉŽnjLJĐLJũŶŽƑĐŝ Ͳ ƉƌĂǁĂ ũĂnjĚLJ ŬĂƚ͘ Ͳ ƵƉƌĂǁŶŝĞŷ ^ W ĚŽ ϭ Ŭs Ͳ ĚŽĚĂƚŬŽǁLJŵ ĂƚƵƚĞŵ ďħĚnjŝĞ ƉŽĚƐƚĂǁŽǁĂ njŶĂũŽŵŽƑđ ũ͘ĂŶŐŝĞůƐŬŝĞŐŽ ŽƌĂnj ƵŵŝĞũħƚŶŽƑĐŝ ƉƌĂĐLJ nj ƉŽĚůĞŐųLJŵ njĞƐƉŽųĞŵ ƉƌĂĐŽǁŶŝŬſǁ


DREWNO kominkowe i opałowe Tel. 502 867 720. DREWNO opałowe, kominkowe, workowane, cięte i łupane. Dowóz do 30 km - gratis. Tel. 603 562 588. DWA metalowe 20-litrowe kanistry na benzynę + 10 płyt CD zespół ABBA - 400 zł. Tel. 664 603 519 lub 795 161 336. DWIE szafki RTV: wysokość:42 cm szerokość: 151,5 cm głębokość 56,5 cm, kolor brązowy (wiśnia włoska), prawie nowe, cena 300 zł szt. Tel. 608 449 948. KUCE szetlandzkie, obłaskawione, przyjazne dzieciom, w różnej maści i wieku. Tel. 601 220 617. MATERAC przeciwodleżynowy, balkonik, basenik do mycia, stołek pod prysznic. Tel. 604 718 788 lub 94 374 37 79. SIANO w małych kostkach. Tel. 513 180 870. SZAFĘ trzydrzwiową i komodę, kolor olcha złocista, używane jeden rok. Tel. 790 408 160. aaOKNA pcv z demontażu oraz drzwi zewnętrzne. Tel. 601 220 617.

MIESZKANIE 33 m2 ul. Koszalinska 2p, parter. Tel. 517 563 155. MIESZKANIE 3p, parter, 78 m2, 28 Lutego, lub zamienię z dopłatą. Tel. 696 905 632. GRUNTY rolne w Gwdzie Małej przyległe do rzeki Gwdy. Tel. 512 772 464.

USŁUGI ogólnobudowlane, konkurencyjne ceny, szpachlowanie, glazura, stelaże, gipsy, malowanie itd. Zapraszamy do współpracy. Tel. 690 437 129. WYBIERAJĄC 601 613 973 wybierasz Taxi Grześ - nr boczny 60. Przewóz osób i ładunków, możliwość doczepienia przyczepki. Umów się na kurs Tel. 601 613 973.

Do wynajęcia mam Nauka GARAŻ okolice Centrostalu,150 zł. Tel. 664 132 745. MAGAZYN 1119 m2 przy ul. Pilskiej 9 (za Unigumem) lub sprzedam Tel. 604 992 644. MAŁA przytulna kawalerka dla 1 osoby w centrum, umeblowana. Tel. 608104378. POMIESZCZENIE 15m2 w budynku sklepu Vanessa. Tel. 696 439 372. Auto - moto SPRZEDAM komplet opon zimowych 175/70/14 bdb. stan na felgach opla 250 zł oraz komplet super opon letnich na alufelgach 15- 550 zł. Tel. 604 121 981.

AAAAMATEMATYKA - MATEMATYKA - udzielam korepetycji - tanio, skutecznie, w miłej atmosferze. Tel. 666 980 507. Praca SABIMED legalna praca opieka Niemcy, od zaraz. Tylko komunikatywny niemiecki. Tel. 724 737 197. ZATRUDNIĘ, praca w charakterze listonosza, Szczecinek 1 Maja 59, parter. Tel. 790 635 635. PORADNIA „K” ul. Szczecińska 32 lek. spec. Stanisław Kocaj, tel. 94 374 37 05 codziennie od 9.00, umowa z NFZ, wizyty bezpłatne. Szczepienia przeciwko rakowi szyjki macicy i badania cytologiczne. Poradnię uprawniono do procedur zabiegowych.

Usługi

Nieruchomości GARAŻ, energia, dogodne położenie, os. Zachód, atrakcyjna cena, możliwość rat, lub wynajmę. Tel. 502 542 191. KAWALERKA (pokój, kuchnia, w.c., korytarz) w Karlinie, cena do uzgodnienia. Tel. 696 931145. MIESZKANIE 1-pokojowe z wygodami o pow. 33 m2, ul. 9 Maja w Szczecinku, cena do uzgodnienia. Tel.784 815 903. MIESZKANIE 2p. w centrum miasta, 40 m2, IVp. balkon, słoneczne po kpt. remoncie cena 123tys.zł Tel. 94 374 46 24. MIESZKANIE 2p., 34 m2, IIIp., b. dobra lokalizacja ul. ks. Elżbiety (przy CH Hosso) z wyposażeniem lub bez, nie wymaga wkładu finansowego, 120000 zł. Tel. 506 114 152.

CYKLINOWANIE układanie, lakierowanie podłóg, parkietów, pomalowanych, renowacja podłóg i schodów malowanych. Tel. 604 718 788 lub 94 374 37 79. CYKLINOWANIE, układanie podłóg, parkietów, paneli, lakierowanie, solidnie. Tel. 94 374 58 34 lub 880 165 586. GLAZURA gładzie, panele, tapety, malowanie i inne prace wykończeniowe - fachowo i solidnie, wolne terminy. Tel. 506 736 934. PROTETYKA pełen zakres usług, bezpłatne porady, gwarancja, dojazd do pacjentów - niechodzących, ul. Limanowskiego 11/3. Tel. 94 372 09 61, 608 331 237. PRZEWOZY międzynar. i krajowe, z adresu pod adres, pow. 3 osób możl. wyjazdu w każdej chwili, obsł. lotnisk, imprez. Usługi lawetowe. Tel. 604 272 178. SZYBKA pożyczka również dla osób z zajęciami komorniczymi, dochodami z MOPS, zasiłkami i alimentami Tel. 600 348 643.

KUPON WAŻNY DO 7 STYCZNIA

REKLAMA

POPSUTE, zużyte akumulatory; Każdą ilość, dojazd do klienta do 20 km od Szczecinka gratis, 1zł/kg. Tel. 888 806 847.

BUD-GARDEN elewacje i ocieplenia, dachy, brukarstwo, ogrodzenia, wykończenia wnętrz, mini koparka, odwadnianie, usługi ogrodnicze Tel. 600 983 316.

Spotkaliśmy się na strychu I LO im. Księżnej Elżbiety w Szczecinku, gdzie mieści się nasza harcówka. Mówiąc „spotkaliśmy się” nam na myśli 13 DH „Czarne Wilki im. hm. Józefa Andrzeja Grzesiaka „Czarnego”, które od września tego roku, powracając do korzeni historii drużyny, w swoje szeregi ponownie przyjmują dziewczęta i niezmiennie chłopców z klas 4-6. Odwiedziła nas również w tym dniu drużyna dziewcząt 99 ŻDH „Czarny Laufer” im. Olgi Drahonowskiej - Małkowskiej. Celem wspólnej zbiórki naszych obu czarnych drużyn było uczczenie mało celebrowanego święta, jakim jest Dzień Pluszowego Misia. Wyposażeni w igły, nici i... skarpetki rozpoczęliśmy szycie naszych wyjątkowych, niepowtarzalnych maskotek. Zgodnie z instrukcją, kierując siebie wzajemnie, cięliśmy, układaliśmy, przekładaliśmy nasze skarpetki. Metodą prób i błędów, powtarzając się wiele razy, spokojnie, w pełnej gotowości i jeszcze większym zapałem mogliśmy przejść do kolejnego etapu zabawy. Kiedy wokół skrawków materiału, których nie mogliśmy określić już skarpetką ani jeszcze misiem, rwaliśmy skrawki waty. Wcześniej oczywiście, w ramach przerwy, dorabialiśmy sobie długie brody czy symulowaliśmy opady śniegu przypominając sobie jednocześnie jak bardzo tęsknimy za białym puchem, by potem wypchać nimi materiał. Każda wzbogacona już o watę część coraz bardziej zbliżała się do ideału! Następnie ćwicząc wzrok i cierpliwość zarazem, nawlekaliśmy nitki na igły! W pocie czoła i dumie w sercu z odniesionego sukcesu posiadania sprawnego „sprzętu” do szycia, zabraliśmy się do scalania elementów. Niezgrabne kule przeobrażały się w piękne kolorowe główki, podłużne części przypominające bardziej kandydatki na glisty niż kończyny stawały się albo rękoma albo nogami, wyglądającymi, mimo naszych początkowych obaw, bardzo efektywnie. Niestety, coraz mniej energii zostawało nam na sprzątanie naszych stanowisk pracy, aczkolwiek i z tą przeszkodą daliśmy sobie radę. Zadowoleni z siebie i swoich dzieł rozeszliśmy się do domów. Sądzę, że te nasze niepozorne maskotki stają się kolejnym dowodem na to, że HARCERSTWO TO FAJNA SPRAWA. Szczególnie ciekawa może okazać się w naszym środowisku. Jeżeli ktokolwiek chciałby się o tym przekonać, może odwiedzić naszą stronę internetową www.caliwczerni.pl lub będąc w wieku, by stać się Wilkiem, zadzwonić do drużynowej Darii Dziadkowiak. Daria Dziadkowiak 13 DH „Czarne Wilki”

Kupię gospodarstwo lub grunt rolny tel. 664 944 635 REKLAMA

Kupię

Dzień Pluszowego Misia

REKLAMA

Sprzedam

Praca opiekunki osób starszych. Legalne, bezpieczne zatrudnienie w północno-zachodnich Niemczech. Duży wybór kontraktów. Nauczymy języka od podstaw! Gwarantujemy darmowe przejazdy + pakiet ubezpieczeń w kraju i zagranicą. Koszalin- 501357022 (rekrutujemy także w Szczecinku w dniach: 14.10 oraz 28.10.2013 w pok 406 przy Fundacji Instytut Kształcenia Kadr, ul. Boh. Warszawy 31-35 )


WITAJCIE NA ŚWIECIE, MALUCHY!

Amelia - ur. 28.12 - 3800 g - 59 cm.

Antoś - ur. 28.12 - 4200 g - 56 cm.

Filip - ur. 26.12 - 2330 g - 52 cm.

Martyna Liliana - ur. 24.12 - 2220 g - 53 cm.

Radosław - ur. 29.12 - 3500 g - 56 cm.

Od 6 stycznia zostanie wprowadzony nowy rozkład jazdy autobusów Komunikacji Miejskiej.

Regulacje, zmiany i prostowanie tras Od poniedziałku, 6 stycznia zaczynie obowiązywać nowy, nieco zmodyfikowany rozkład jazdy autobusów, dlatego wszyscy mieszkańcy naszego miasta oraz okolicznych miejscowości, którzy regularnie korzystają z usług Komunikacji Miejskiej, powinni w przyszły weekend baczniej przyjrzeć się znajdującym się na przystankach tabliczkom z rozkładem jazdy. - Niestety informacji o nowym rozkładzie jazdy nie możemy udostępnić ze zbyt dużym wyprzedzeniem, ponieważ na przystankach muszą być umieszczone aktualne rozkłady jazdy. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku internetowego rozkładu jazdy – nie mogą jednocześnie funkcjonować dwa rozkłady – wyjaśnia Włodzimierz Tosik, prezes konsorcjum PKS-KM. Jakie zmiany czekają pasażerów korzystających z usług miejskiego przewoźnika? Jak zapewnia nasz rozmówca, głównym ich celem usprawnienie systemu komunikacyjnego. - Przede wszystkim chcemy zlikwidować podstawowy problem związany z rozkładem jazdy, który trwa już od bardzo dawna. Chodzi o to, co podróżni nazywają „jazdą

stadami”, czyli sytuację, kiedy dwa autobusy niemal jednocześnie wyjeżdżają z jednego przystanku, po czym następuje dłuższa przerwa pomiędzy kolejnymi kursami. Kiedy tych kursów było więcej, nie było to aż tak dostrzegalne, ale w momencie, gdy trochę kursów nam ubyło, ten problem jest bardzo widoczny. Dotyczy to zwłaszcza autobusów dwóch głównych linii, czyli nr 1 i 2. Kursy na tych liniach, zwłaszcza w godzinach pozaszczytowych oraz w weekendy, rozpoczynały się niemal jednocześnie, po czym następowała półgodzinna przerwa. Trasy tych dwóch linii w kilku miejscach się krzyżują i każdym z nich pasażerowie mogą swobodnie dojechać do centrum, dlatego nie ma potrzeby, aby obie linie rozpoczynały kurs jednocześnie – uważa Włodzimierz Tosik. Po wprowadzeniu modyfikacji w dotychczasowym rozkładzie jazdy, autobusy wspomnianych linii będą jeździły naprzemiennie z częstotliwością od 15 do 20 minut. Jednak to nie jedyne czekające nas zmiany. Już od 6 stycznia zlikwidowane zostaną wszystkie kursy „piątki”. Powodem tej decyzji jest znikoma frekwencja. Z kursów korzysta-

ły zaledwie pojedyncze osoby. Nieznacznej zmianie ulegną też trasy linii nr 3 oraz nr 13. - Te dwie linie będziemy „prostować”. Teraz wiodą one niejako wokół dworca PKS, skręcając z ul. Jana Pawła II w lewo na ul. 1 Maja i ul. Szafera, a następnie wracając na rondo przy ul. Lipowej i prosto ul. Wyszyńskiego. Po zmianach autobusy nie będą dojeżdżały do dworca. Ich trasa będzie wiodła cały czas prosto ul. Jana Pawła II. Ponieważ dworzec PKS od 1 kwietnia będzie nieczynny, dlatego też nie ma żadnego uzasadnienia, aby autobusy w dalszym ciągu kursowały tą trasą – dodaje nasz rozmówca. Prezes Konsorcjum PKS-KM zwraca się z prośbą do mieszkańców, aby w dniach 4-5 stycznia zapoznali się ze zmianami dotyczącymi kursowania autobusów – nowy rozkład jazdy w tych dniach zostanie udostępniony na stronie internetowej Komunikacji Miejskiej. Nowe rozkłady jazdy pojawią się również na przystankach autobusowych najpóźniej w niedzielę, 5 stycznia, natomiast autobusy pojada inaczej już od poniedziałku (6.01) - Na naszej stronie internetowej pojawi się także specjalna rubry-

ka, gdzie pasażerowie będą mogli zgłaszać swoje uwagi odnośnie rozkładu jazdy. Chcemy, aby wszelkie informacje odnośnie nie tylko zapotrzebowania podróżnych na do-

datkowe kursy, ale także wszystkie inne uwagi pasażerów, mogły w ten sposób być kierowane bezpośrednio do nas – dodaje Włodzimierz Tosik. (mg)

Apteka Centrum Zdrowia zatrudni

technika farmacji w Szczecinku. Cv proszę przesyłać na adres: agatabajerowicz@aptekacentrumzdrowia.pl


Mikołajkowe mistrzostwa karateków

Zespół juniorów starszych w takim jak na zdjęciu składzie nigdy więcej nie zagra. Większość graczy opuściło Akademię. Koniec roku to dobry czas na podsumowania. W podsumowaniach piłkarskich pozostała nam Akademia Piłkarska (rozliczenia pozostałych drużyn przekazaliśmy wcześniej). Dość drastyczne zmiany w sztabie szkoleniowym (odejście 4 trenerów, w tym koordynatora), a także wśród zawodników, głównie w zespole j. starszych (odejście graczy najstarszych) przeprowadzone przed sezonem 2013/14 w Akademii Piłkarskiej Szczecinek, spowodowały przesunięcia młodszych zawodników do starszych drużyn i tym samym znaczne obniżenie poziomu gry. W miejsce doświadczonych trenerów zatrudniono szkoleniowców bez większego doświadczenia, dla niektórych była to pierwsza praca w tej roli lub powrót po latach rozbratu z piłką. Dlatego też na dobre wyniki nie można było raczej liczyć. Potwierdzeniem tego są wyniki drużyny trampkarzy starszych, spisującej się najlepiej ze wszystkich zespołów, którą od kilku lat prowadzi ten sam trener. Juniorzy starsi Po rezygnacji z uczestnictwa w Centralnej Lidze Juniorów i odejściu większości starszych zawodników z roczników 1995-96, drużynę objął Karol Sadzik (dotychczasowy trener j. młodszych) i zespół składający się z graczy roczników 1996-97 występował w 8-zespołowej WLJ. W jesiennych rozgrywkach drużyna zaprezentowała się słabo. W 14 meczach AP odniosła 4 zwycięstwa i przegrała 10 razy. Stosunek goli 11-46. Dało to ostatnie, 8 miejsce w tabeli. Bardzo źle zespół prezentował się zwłaszcza w meczach wyjazdowych - wszystkie mecze przegrał,

strzelił tylko 1 gola, a stracił 31. Często były to porażki wysokie jak np. 0:6 z Salosem, czy po 0:5 z Kotwicą i Energetykiem. U siebie było nieco lepiej - 4 wygrane, ale i również wyraźne przegrane, jak choćby po 1:5 z Gwardią i Salosem. Nie może być tu wytłumaczeniem młodszy wiek graczy - kilka innych zespołów również grało młodszymi zespołami. Z powodu obowiązków w pracy zawodowej w przerwie zimowej z trenowania zespołu juniorów starszych zrezygnował K. Sadzik. Juniorzy młodsi Drużynę po spadku z LWJ (grała w niej przez wiele lat) objął trener Grzegorz Zagierski, który powrócił po kilkunastu latach do pracy szkoleniowej. Nowy trener zaczął od misternego budowania zespołu - z różnym skutkiem. Po jesieni w gronie 11 drużyn AP zajął 6 miejsce z dorobkiem 13 punktów i stosunkiem goli 31-30. Drużyna ma na swoim koncie i wysokie zwycięstwa z drużynami z dołu tabeli, jak np. z Lechem Czaplinek 6:0, Pionierem 95 Borne Sulinowo 7:2 czy z Błoniami Barwice 8:1, ale i też wysokie przegrane z drużynami z góry tabeli 2:6 ze Sławą Sławno, czy 0:9 z Kotwicą Kołobrzeg. Drużyna jest na dorobku. Jak będzie się rozwijała? Czas pokaże. Trampkarze starsi To zespół rokujący największe nadzieje. Od kilku lat prowadzi go trener Krzysztof Siemaszko. Jesienią jego drużyna w 12 meczach odniosła 9 zwycięstw i odnotowała 3 przegrane - łącznie zdobyła 27 punktów i plasuje się na 3 miejscu ligowej tabeli. Drużyna zanotowała tylko jedną wyraźną porażkę 1:6 z Pogonią w Szczecinie (pozostałe to wyjazdowe 0:1 z Bałtykiem Koszalin i 0:2

z Kotwicą Kołobrzeg), ale potrafiła kilkakrotnie rozgromić swoich rywali, jak choćby 7:0 z Gwardią w Koszalinie czy 9:1 z Iną Goleniów i 9:0 z Gavią Choszczno w Szczecinku. Trampkarze młodsi Zespół prowadzony przez trenera bez doświadczenia Jarosława Kozaneckiego. W 13-zespołowej lidze zajmuje 9 miejsce, mając w dorobku zaledwie 9 punktów. Stosunek goli 21-66. Rozgrywki rozpoczęły się od klęski u siebie z Gavią Choszczno 2:9, następnie przyszły 3 wygrane w kolejnych meczach u siebie. Końcówka (5 kolejek), to same porażki, w tym tak wysokie jak: 0:11 z Salosem, 0:7 z Bałtykiem, 1:6 z Arkonią czy klęska na koniec 0:17 z Pogonią w Szczecinie. Młodzicy Żadnej rewelacji nie prezentują młodzicy AP. Wydawać się powinno, że grając w lidze KOZPN z drużynami z Drawska, Kalisza Pom., Bornego Sulinowa, Gonnego Małego, Złocieńca, Białego Boru czy Mirosławca, zespoły ze Szczecinka powinny wieść prym. Tymczasem pierwszy zespół Akademii (trener Kutrowski) choć wygrywa dość wyraźnie, to nie uniknął jednej porażki i w tabeli znajduje się na 3 miejscu z dorobkiem 18 p (1 mecz zaległy). Druga drużyna (trener Ochocki) z 2 wygranymi i 2 remisami oraz z 8 punktami plasuje się na 6 miejscu. Oceniając grę tylko po wynikach można odnieść wrażenie, że w Akademii nie dzieje się najlepiej. Niekiedy ciśnie się więc na usta pytanie, czy te zmiany były potrzebne, czy dokonane w odpowiedniej chwili oraz czy nie można ich było robić trochę spokojniej, z większym wyrachowaniem. (zp)

Po raz 39 w hali Katolickiego Gimnazjum w Koszalinie rozegrany został Noworoczny Turniej Tenisa Stołowego. Wystartowało 50 zawodników z Kołobrzegu, Słupska, Koszalina, Biesowic, Szczecinka, Łowicza, Ustki, Łeby, Białogardu i Złocieńca. Pingpongiści zostali podzieleni na trzy kategorie: juniorzy z licencjami, seniorzy z licencjami oraz amatorzy Open. W gronie pingpongistów reprezentujących powiat szczecinecki najlepszy rezultat (tradycyjnie już) osiągnął Antoni Biedziuk, który drugi raz z rzędu zdeklasował rywali. Następne lokaty zajęli: Włodzimierz Wasielewski (Słupsk) oraz Ryszard Wilczyński (Kołobrzeg). Miejsce dziewiąte w tej kategorii zajął kolejny gracz ze Szczecinka, Zbigniew Brach. Bardzo dobrze wypadli również

foto:A. Biedziuk

A. Biedziuk wygrał koszaliński turniej

Od prawej - Antoni Biedziuk. nasi juniorzy - Marek Gutkin (ULKS Żółtnica) oraz Patryk Lewandowski (ULKS Lubczyk Dent Borne Sulinowo), którzy zajęli odpowiednio drugie i trzecie miejsce. Zwycięzcą tej kategorii został Filip Woły-

niec (UKS Orlik Złocieniec). W kat. seniorów kolejność przedstawiała się następująco: Henryk Dzida (UKS TT 2005 Białogard), Czesław Popiel oraz Henryk Gólko (obaj Echo Biesowice). (zp)

W niedzielę, 22 grudnia w hali OSiR przy ul. Jasnej rozegrany został XIV Turniej Karate Kyokushin dla najmłodszych dzieci, organizowany przez Szczecinecki Klub Karate Kyokushin i senseia Wojciecha Hurkę, a także OSiR. Łącznie w turnieju udział wzięło 79 dzieci ze szczecineckiego klubu w wieku 3-12 lat. Najmłodszym w tym gronie był 3 letni Hubert Dziedziejko. Sensei Wojciech Hurka: - Dzieci rywalizowały w konkurencji kumite (walki w formie zabawowej na tzw. makarony - dop. red.), walki z cieniem oraz kata (pokaz form). Pod koniec imprezy, tradycyjnie pod-

czas zawodów, dzieci odwiedził Mikołaj i wręczył każdemu uczestnikowi paczkę. W tym roku przekazaliśmy także paczki dla wychowanków Domu Dziecka w Szczecinku. Medaliści poszczególnych kategorii: walka z cieniem do lat 6 -1. Filip Szymański 2. Damian Litorowicz 3. Grzegorz Ostromecki i Krzyś Ostromecki; kumite dziewcząt - 1. Julia Dziedziejko 2. Natalia Chlewicka 3. Maja Wytrzyszczak i Martyna Kuligowska; kumite chłopców - 1. Maciej Wojtasik 2. Damian Kamyszek 3. Piotr Hirniak i Jakub Jagła; kata open - 1. Konrad Jeszke 2. Jakub Jagła 3. Piotr Polak i Damian Kamyszek. (zp)

Znakomity występ naszej sprinterki

foto:MKL Szczecinek

Akademia Piłkarska słabo po zmianach

W Świątecznym Festiwalu Sportu w Neubrandenburgu (Niemcy), gdzie rozgrywane są m.in. zawody lekkoatletyczne, wśród licznej rzeszy lekkoatletów, wystartowała również jedynaczka z Miejskiego Klubu Lekkoatletycznego ze Szczecinka, sprinterka Karolina Cerk. Podopieczna trenera Tomasza Knajdrowskiego wystartowała w biegu na 60 m i spisała się znakomicie, pokonując wszystkie rywalki z czasem 8,21s. Ustanowiła tym samym swój rekord życiowy. Pozostałe „życiówki” Karoliny, to 13,03 s na 100 m i 27,21s na 200 m. Trener T. Knajdrowski: - Wynik z Neubrandenburga, jak na 15-latkę, jest dobry. Karolina to skromna, ambitna i utalentowana lekkoatletka. Gdy będzie tylko sumiennie tre-

nować, jest w stanie osiągać dobre wyniki. Teraz będziemy się przygotowywać pod kątem sezonu halowego, gdyż chciałbym, aby wzięła udział przynajmniej w kilku zawodach. Warto zaznaczyć, że Karolina zaczęła trenować sprinty dopiero wiosną tego roku. Mimo tak krótkiego okresu w swojej kategorii wiekowej została mistrzynią województwa i brązową medalistką makroregionu w biegach na 100 m. (zp)


WEEKENDOWE

NAGRODĘ - VOUCHER NA ZABIEGI KOSMETYCZNE O WARTOĹšCI 100 ZĹ FUNDUJE

Ĺ AMANIE

GĹ OWY

ul. Kard. Stefana Wyszyńskiego 34 tel. +48 (094) 374-67-07 www.salonpaola.pl

KUPON KRZYŝÓWKA

nr 697

rozwiÄ…zanie:

IMIĘ NAZWISKO TELEFON Prosimy o dostarczanie kuponĂłw do siedziby redakcji Tematu - pl. WolnoĹ›ci 6 IIp do Ĺ›rody do godz. 11.00 . Dane zwyciÄ™zcĂłw podajemy w kolejnej gazecie WyraĹźam zgodÄ™ na przetwarzanie moich danych osobowych dla potrzeb niezbÄ™dnych do realizacji konkursu (zgodnie z UstawÄ… z dnia 29.08.1997 roku o Ochronie Danych Osobowych; tekst jednolity: Dz. U. z 2002r. Nr 101, poz. 926 ze zm.)

RozwiÄ…zanie poprzedniej krzyşówki: „I czarna krowa biaĹ‚e mleko dajeâ€?. NagrodÄ™ - obraz na Ĺ›cianÄ™- wylosowaĹ‚a Marianna Marciniak . Gratulujemy! Nagroda do odbioru w firmie Infocom ul. 28 Lutego 2

Ogłoszenie rekrutacyjne Poszukujemy kandydatów na stanowisko:

Specjalista ds. PrzepĹ‚ywĂłw MateriaĹ‚owych Miejsce pracy: Szczecinek Make the most of your energy! Cel stanowiska ;BQFXOJFOJF QPQSBXOPÇ´DJ J FGFLUZXOPÇ´DJ QSPDFTĂ˜X QSPEVLDZKOZDI QPQS[F[ PQUZNBMJ[BDKÇ— NFUPE QSBDZ J FSHPOPNJÇ— TUBOPXJTL QSBDZ [ XZLPS[ZTUBOJFN OBS[Ç—E[J -FBO .BOVGBDUVSJOH

8ZNBHBOJB

t 8ZLT[UBÂ’DFOJF XZČˆT[F UFDIOJD[OF [BS[ÇŒE[BOJF QSPEVLDKÇŒ MVC MPHJTUZD[OF USBOTQPSU XFXOÇ—US[OZ

t %PÇ´XJBED[FOJF X [BXPE[JF DP OBKNOJFK MBUB QSFGFSPXBOF GĹ‚Ăłwne zadania i odpowiedzialność: X ĂśSNJF QSPEVLDZKOFK t 1PTJBEBOJF XJFE[Z VNPČˆMJXJBKÇŒDFK BOBMJ[Ç— QSPDFTĂ˜X t 8ESPČˆFOJF [BTBE EPTUBSD[BOJB LPNQPOFOUĂ˜X OB MJOJF QSPEVLDZKOP o MPHJTUZD[OZDI produkcyjne 8JFE[B [ [BLSFTV t 0QSBDPXBOJF NBQ USBOTQPSUV NBUFSJBÂ’Ă˜X J QS[FQSPXBE[BOJF t QSPKFLUPXBOJB QS[FQÂ’ZXĂ˜X MPHJTUZD[OZDI XFXOÇŒUS[ analiz wykorzystania Ĺ›rodkĂłw transportu zakĹ‚adu produkcyjnego t 1BSBNFUSZ[PXBOJF QS[FQÂ’ZXĂ˜X QSPEVLDZKOZDI t ;OBKPNPÇ´ÇŽ TZTUFNĂ˜X [BS[ÇŒE[BOJB NBHB[ZOFN J QSPEVLDKÇŒ t /PSNPXBOJF D[BTV QSBDZ NBHB[ZOJFSĂ˜X t ;OBKPNPÇ´ÇŽ KF[ "OHJFMTLJFHP VNPČˆMJXJBKÇŒDB TXPCPEOÇŒ t ;EFĂśOJPXBOJF J PLSFTPXB BLUVBMJ[BDKB XTLBȇOJLĂ˜X QP[JPN LPNVOJLBDKÇ— VTUOÇŒ J QJTFNOÇŒ TFSXJTV XZEBKOPÇ´ÇŽ [BQBTZ J QSPEVLDKB X UPLV 8*1

t 8TQĂ˜Â’QSBDB [ QFSTPOFMFN E[JBÂ’V QSPEVLDKJ J MPHJTUZLJ X DFMV PSHBOJ[BDKJ QSPDFTĂ˜X NBHB[ZOPXZDI UFDIOPMPHJD[OZDI J QSPEVLDZKOZDI

Oferujemy: t *OUFSFTVKÇŒDÇŒ J TBNPE[JFMOÇŒ QSBDÇ— t 1SBDÇ— X EZOBNJD[OZN [FTQPMF t 3P[XĂ˜K X ĂśSNJF P TUBCJMOFK QP[ZDKJ SZOLPXFK strategii rozwoju i kulturze opartej o wartoĹ›ci t ,POLVSFODZKOF XBSVOLJ QSBDZ

W dokumentach prosimy o umieszczenie klauzuli: Wyraşam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych zawartych w ofercie pracy dla potrzeb niezbędnych do realizacji procesu tej i przyszłych rekrutacji, zgodnie z Ustawą z dnia 29.08.1997 o Ochronie Danych Osobowych Dz. U. nr 133 poz. 883


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.