Temat Szczecinecki 951

Page 1

Na szczecineckim cmentarzu zniszczyli 30 nagrobków... 80 lat temu

KOLEJNE WYDANIE ZA DWA TYGODNIE ul. Kołobrzeska 1 pn-sob 8.00 - 20.00, nd handl. 10.00-18.00

Najnowsza oferta promocyjna w środku

POD ŻADNYM POZOREM

MAKABRYCZNE ODKRYCIE POD SZCZECINKIEM

NIE KASUJ BILETU Dwa ciała, W AUTOBUSACH! dwa pistolety Co o problemach finansowych szpitala wiedział ratusz?


Zamiast wstępu

O lokalnych przesądach, tudzież innych niewytłumaczalnych zjawiskach Właściwie to nie ma miesiąca, aby na naszej śródleśnej polanie dzienne światło nie ujrzało kolejne nadprzyrodzone zjawisko. Część tutejszych kwalifikuje to jako błędne przekonanie. Inni coś wspominają o zabobonach, a pozostali uważają to za kolejny ekoprzesąd. Takim typowym ekoprzesądem jest jakoby coraz lepsza jakość tutejszego powietrza. A owszem, tego lata nie było powodów do narzekania. Choć ruch na drogach krajowych wzrósł w okresie wakacyjnym w sposób znaczący, zarówno państwowy monitoring, jak i całkiem prywatne nosy nie wykazywały nadmiaru powszechnie nielubianych zapachowych efektów. I żeby była jasność, nie mam na myśli zapachów cebuli w rejonie kebabów lub przepalonego oleju przy jadłodajniach. Niestety, w ostatnich dniach nawet przy tych lokalach z cebulową nutą, dał się odczuć, jakże znany szczególnie ze wschodniej części miasta smrodek. Twierdzenie, jakoby od smrodu jeszcze nikt nie umarł, dla tubylców jest jednak mało przekonujące. To taki pierwszy lokalny ekoprzesąd. Do poprawy jakości powietrza miały się przyczynić autobusy elektryczne – taki przynajmniej zabobon upowszechniali entuzjaści tego rodzaju pojazdów. Ale oto w tych dniach jesteśmy świadkami narodzin kolejnego, cudownego zjawiska. Otóż – jak niektórzy twierdzą - zdalnie sterowana władza zapowiedziała, że od września miejskie autobusy będą woziły tubylców za friko. Ma się to przyczynić do zmniejszenia ruchu samochodowego w centrum i tym samym do jeszcze lepszej niż do tej pory jakości powietrza. Pewne jest tylko to, że zmniejszy się ilość linii, a tym samym ilość autobusów, a kto wie może i kierowców. Mniej kursów, mniej pracowników i mniejsze koszty dla budżetu leśnej polany. Jedynie skład zarządu i rad nadzorczych pozostanie bez zmian. Tak sobie nieprawomyślnie insynuuję, a po cholerę nam autobusy, skoro na jedną statystyczną rodzinę (ale tylko heteroseksualną) przypada 1,5 samochodu nie licząc wózków dziecięcych, rowerów i balkoników. Ostatecznie jakby co, to na naszej rozłożonej wzdłuż jeziora leśnej polanie, w zupełności wystarczy jedna linia. Ważne żeby zaczynała się na Raciborkach i kończyła w okolicy ronda w Trzesiece. Z tego pomysłu z pewnością zadowoleni będą także mieszkańcy Turowa jak i Parsęcka. Wprawdzie na przełaj przez łąki i zarośla coś ze trzy kilometry do pętli, ale za to dalej pojadą za darmo. Nawet nie wypada wspomnieć, że byłoby to najbardziej ekologiczne rozwiązanie. Podróżujący w inne rejony mieliby – tak jak do tej pory do swojej dyspozycji miejski rower (niestety płatny i nie zanosi się aby było inaczej), a kto wie, może już niedługo nawet hulajnogę. W tej kwestii nie możemy cały czas pozostawać w tyle, zwłaszcza że w ościennych miastach są już nawet skutery. Jakby co, przechadzka per pedes jest najbardziej ekologiczna i choć ilość wydalonego przez płuca dwutlenku węgla radykalnie w atmosferze wzrasta, ruch przyczynia się do polepszenia krążenia. Tylko czy aby na pewno KM stać na tak duży wydatek? Już teraz firma przeżywa ciężkie czasy. Przecież tak do końca nie wiadomo, czy prezydent RP już uregulował fakturę za wstrzymanie wodnych tramwajów. 900 złotych piechotą nie chodzi zważywszy, że to aż jedna dziesiąta wynagrodzenia prezesa. To zbyt poważna suma i tym samym poważny uszczerbek w budżecie miejskiego przewoźnika, aby puścić go w niepamięć. I oto w takich niekomfortowych warunkach nasz miejski przewoźnik wkracza w nowe czasy. Za jej powodzenie wszyscy powinni trzymać kciuki. To też przesąd, ale wszystkim nam zależy, aby było nie tyle lepiej, co jeszcze lepiej. Oby tylko nie skończyło się tak, kiedy również zgodnie z innym panującym przesądem KM żeniono z PKS. Jeden ciężko przędzie (vide faktura za 900 zł) drugiego szlag trafił. Doktryna okazała się błędna, ale dziwnym zbiegiem okoliczności ani doktrynerom, ani realizatorom durnych pomysłów z tego powodu włos z głowy nie spadł. Oto oczyma wyobraźni widzę, jak w dni targowe „dwójkę”, oczywiście pod warunkiem, że taka linia jeszcze będzie istniała, szturmują jeszcze większe niż do tej pory tłumy emerytów z torbami pełnymi ekologicznych płodów rolnych. Co prawda, do tej pory też jeździli za darmo, ale kto oprócz samych zainteresowanych o tym wiedział? Że też nikt z tutejszych nie wpisał jeszcze w swój program wyborczy„emerytura plus”. Z pewnością zdecydowana większość nie tylko emerytów, rencistów, ale śmiem twierdzić wszystkich mieszkańców, byłaby jednak znacznie bardziej uradowana z darmowej wywózki śmieci. A co? Jakby nie było i tu i tam obsługują nas miejskie spółki i spółeczki. Jak już dopłać z budżetu miasta, to na całego i bez wyjątków. Przecież chodzi o realizację partyjnych ekoprzesądów. Śmieci mogą tak samo, albo jeszcze bardziej zagrażać środowisku niż samochodowe spaliny. Ja wiem, nie od razu Kraków zbudowano. Zaczynamy od bezpłatnej komunikacji, a potem będą śmieci, że nie wspomnę o wodzie i podatkach od nieruchomości. Nareszcie będzie tak jak w socjalizmie, o czym doskonale wiedzą pomysłodawcy - potomkowie tych, którzy go bezskutecznie niegdyś wprowadzali. Jerzy Gasiul

Mniej samochodów wjedzie do centrum?

Od września autobusy za darmo Po nowym roku „jedenastka”, która jeździ do Turowa, a być może kilka innych linii przejdzie do historii. Od 1 września nie będzie trzeba kasować biletu, wsiadając do autobusu Komunikacji Miejskiej w Szczecinku. Ratusz i podległa mu miejska spółka przygotowują się do wdrożenia zmian. Ma być bardziej ekologicznie, a co się z tym wiąże - do centrum Szczecinka ma przez to wjeżdżać mniej samochodów osobowych. Uchwałę dotyczącą darmowych przejazdów Komunikacją Miejską radni podjęli na czerwcowej sesji Rady Miasta. Do tej pory Komunikacja Miejska kosztowała miasto od 3 mln 200 do 3 mln 400 tys. zł rocznie. Teraz trzeba będzie uzupełnić brakujące wpływy z biletów. Jeszcze w roku 2019 będzie to 900 tysięcy złotych. Roczne wpływy z tytułu sprzedaży biletów autobusowych to około 2,5 mln zł, więc tyle trzeba będzie dodatkowo dopłacić z budżetu miasta w roku 2020. Burmistrz Daniel Rak przekonuje, że miasto jest obecnie w dobrej kondycji finansowej i może pozwolić sobie na to, by wprowadzić dar-

mowe przejazdy autobusami. Jak poinformował w programie samorządowym Urzędu Miasta w Szczecinku, wprowadzenie darmowych przejazdów będzie się wiązać m.in. z koniecznością zmian w rozkładzie jazdy. Mamy w ostatnich dniach wiele spotkań dotyczących reorganizacji. Będzie to implikowało pewne zmiany w rozkładach jazdy. Już teraz uprzedzam, że do 1 września na pewno jakieś rozkłady jazdy ulegną zmianie - mówił w programie wyemitowanym w TV Zachód Daniel Rak. Przy okazji burmistrz nawiązał do porozumienia z Gminą Szczecinek, które z powodu wprowadzenia darmowej komunikacji, od 1 stycznia przyszłego roku przestanie obowiązywać. Skutkiem tego będzie likwidacja połączeń podmiejskich. - Nie możemy wprowadzać pewnego dualizmu, że np. do ostatniego przystanku ktoś będzie jechał za darmo, a potem będzie musiał kupić bilet. Oczywiście, kierow-

ca mógłby to kontrolować. Ale dla dobra i czystości tych rozwiązań ograniczymy się do granic administracyjnych miasta - twierdził burmistrz. Daniel Rak podkreślił, że liczy na ekologiczny efekt wprowadzenia darmowej komunikacji miejskiej. Jak zaznaczył, darmowa komunikacja będzie uzupełnieniem projektów takich jak: zakup autobusów elektrycznych czy utworzenie systemu miejskiej wypożyczalni rowerów. Jak to dość zawile sformułował: To rozwiązania, które mam nadzieję zyskają uznanie w oczach mieszkańców. Że rodzice zamiast podwozić dziecko do szkoły, to odprowadzą go na przystanek autobusowy i skorzystają z takiego rozwiązania. Chciałbym, aby darmowa komunikacja miejska cieszyła się takim powodzeniem jak wypożyczalnia rowerów. Na pewno ograniczy to wjazd samochodami do ścisłego centrum. Ekologiczne sprawy parkingowe... Jest wiele przesłanek, aby wyznaczać sobie takie cele. (sz)

W powiecie przywracanie nierentownych połączeń autobusowych.

Na razie tylko do Sporego W tempie błyskawicznym odbyła się czwartkowa (22.08) sesja Rady Powiatu. Temat? Uruchomienie nowej linii autobusowej Szczecinek-Spore w powiecie szczecineckim. Jak już informowaliśmy, nowa trasa to element rządowego programu przywracania nierentownych połączeń autobusowych. Trasa będzie dotowana przez rząd w ramach Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych. Nowa linia wytyczona przez powiat szczecinecki ma mieć następujący przebieg: Spore - Dobrogoszcz, skrz. II - Dobrogoszcz, skrz. I - Trzcinno - Gałowo skrz. - Gałowo - Szczecinek, ul. Bugno - Szczecinek ul. Narutowicza (Tesco) - Szczecinek, ul. Szafera, - Szczecinek, ul. Warcisława IV - Szczecinek D.A. Przewoźnikiem, który będzie realizował kursy ma być w tym przypadku PKS Darłowo. Powiatowi radni opowiedzieli się „za” proponowanym rozwiązaniem. Co istotne, przywrócenie połączeń autobusowych na trasie Szczecinek - Spore, gdzie do tej pory z różnych względów było to nierentowne, to nie wyjątek. Dodatkowe połączenia mają się pojawić również w Gminie Szczecinek. Będą to linie: Dziki - Turowo - Wilcze

Laski, a także Żółtnica - Wojnowo. Warto nadmienić, że Zachodniopomorski Urząd Wojewódzki zakończył weryfikację wszystkich zgłoszonych przez samorządy tras. Dofinansowanie z funduszu uzyskały gminy Chojna, Goleniów, Pełczyce, Ustronie Morskie, Gmina

Maciej Gaca:

Szczecinek oraz powiaty: drawski i szczecinecki. Połączenia będą uruchamiane 1 września. Łącznie w województwie ma zostać przywróconych 26 linii o łącznej długości 3100 km. Planowane środki na ten cel to 256 853 zł. (sz)


Życzliwe podejście, wysoka jakość obsługi, a także wieloletnie doświadczenie w bankowości – o tym wszystkim rozmawiamy z nowym właścicielem placówki partnerskiej Getin Banku w Szczecinku. REDAKCJA: Czy nowy właściciel to zmiany na lepsze?

Czy ma Pan doświadczenie w branży finansowej?

Emil Fit, Getin Bank Szczecinek: Nowa placówka to nie tylko nowy właściciel, ale również zwrócenie uwagi na właściwe relacje z Klientem. Przejęliśmy placówkę z określonym bagażem opinii.

Tak, mam doświadczenie w branży finansowej, jak również w obsłudze Klienta. To, co wyniosłem z mojego doświadczenia to właśnie przekonanie, że liczy się nie tylko produkt. Dlatego cenimy długofalowe relacje z Klientami przy obustronnych korzyściach i na to uczulam moich doradców. Zależy mi, aby każdy Klient był w centrum naszej uwagi, a wychodząc z placówki był w pełni przekonany, że jego sprawy zostały załatwione w możliwie najlepszy dla niego sposób.

Pyta Pani czy to zmiany na lepsze? Naszym zdaniem tak, ale to przede wszystkim do Klientów należy ocena. Od momentu przejęcia placówki wprowadzamy nasze standardy prowadzenia biznesu, podejścia do Klientów i Pracowników. Skupiamy się na budowaniu długotrwałych relacji, opartych na zaufaniu i wysokiej jakości usług. Wyznajemy zasadę, że nie pracujemy w sprzedaży, a w usługach, więc podpisanie wniosku o konto osobiste (rachunek płatniczy) czy o pożyczkę, to dla nas dopiero początek relacji. Kluczowe są kolejne miesiące i lata, podczas których możemy na bieżąco, szybko i skutecznie odpowiadać na potrzeby naszych Klientów i wspierać ich w realizacji celów finansowych.

Co w ofercie Getin Banku wyróżnia Was na tle konkurencji? W dzisiejszych czasach Klienci oczekują dopasowanej oferty i prostych zasad. Nasze konto Proste Zasady to jedna transakcja kartą miesięcznie, aby mieć konto za 0 zł i bezpłatne wypłaty ze wszystkich bankomatów w Polsce. Z naszym kontem osobistym Klienci mogą skorzystać z Konta Oszczędnościowego z oprocentowaniem 3% w skali roku do kwoty 400 000 PLN do 4 miesięcy.

Dla Klientów chcących szybko zrealizować swoje małe potrzeby, nie ponosząc przy tym żadnych dodatkowych kosztów, oferujemy darmowy kredyt do 4000 zł na 10 rat (RRSO 0%). Ponadto zapraszamy wszystkich Klientów do opłacania rachunków w naszej placówce za jedyne 2 zł. Mając do dyspozycji atrakcyjną ofertę produktową Getin Banku jesteśmy w stanie zaoferować rozwiązania najlepiej dopasowane do potrzeb i możliwości każdego Klienta. Taka jest właśnie nowa placówka partnerska Getin Banku w Szczecinku.

Gdzie mieści się placówka? Placówka znajduje się przy ulicy Bohaterów Warszawy 43B naprzeciwko parkingu CH Aria. Działamy od poniedziałku do piątku, w godzinach 9-17. Jesteśmy też dostępni pod numerami telefonów 94 367 01 59 oraz 730 143 790. Koszt połączenia wg taryfy operatora. Zapraszamy!

Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Rozwoju i Finansów z dnia 14 lipca 2017 r. w sprawie wykazu usług reprezentatywnych powiązanych z rachunkiem płatniczym: prowadzenie Konta Oszczędnościowego i Konta Osobistego to usługi prowadzenia rachunków płatniczych. Opłata za prowadzenie rachunku: 0 zł lub 8 zł. Opłata nie jest pobierana w przypadku wykonania w poprzednim miesiącu min. jednej transakcji bezgotówkowej kartą debetową wydaną do Konta Proste Zasady, telefonem (zbliżeniowo) lub BLIKIEM, bez względu na kwotę transakcji. Opłata nie jest również pobierana od Klientów, którzy nie ukończyli 26 roku życia. Za sprawdzenie w bankomacie dostępnych środków naliczana jest opłata 0,99 zł. Szczegóły oferty oraz Tabela Opłat i Prowizji dostępne są na stronie: www.getinbank.pl oraz w placówkach Getin Banku. Prowadzenie Konta Osobistego to prowadzenie rachunku płatniczego w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Rozwoju i Finansów z dnia 14 lipca 2017 r. w sprawie wykazu usług reprezentatywnych powiązanych z rachunkiem płatniczym. Getin Bank jest częścią Getin Noble Bank S.A. Promocyjne oprocentowanie (dotyczy Nowych Środków): 3% w skali roku do 200 tys. zł oraz 2 % w skali roku dla nadwyżki od 200 tys. zł do 400 tys. zł dla Posiadacza Konta Oszczędnościowego i Konta Osobistego, który spełni wymogi określone w Regulaminie Ofert Specjalnej „Na Nowe Środki – XXII edycja (dalej: Regulamin), w tym wpłaci Nowe Środki na Konto Oszczędnościowe od 22.07.2019 r. do 18.08.2019 r. oraz wyrazi Zgody marketingowe dla Getin Noble Bank S.A. Po zakończeniu uczestnictwa w ofercie specjalnej „Na nowe środki oprocentowanie zgodne z Tabelą oprocentowania Kont Osobistych oraz Kont Oszczędnościowych dla Klientów indywidualnych w Getin Noble Bank S.A. Prowadzenie Konta Oszczędnościowego i Konta Osobistego to usługi prowadzenia rachunków płatniczych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Rozwoju Finansów z dnia 14 lipca 2017 r. w sprawie wykazu usług reprezentatywnych powiązanych z rachunkiem płatniczym. Getin Bank jest częścią Getin Noble Bank S.A. Darmowy kredyt gotówkowy to oferta kredytu bez oprocentowania, kosztów prowizji oraz wymogu ubezpieczenia, skierowana do nowych i obecnych Klientów, którzy na dzień złożenia wniosku o kredyt nie posiadają relacji kredytowej z Getin Noble Bankiem S.A. (dalej: „Bank”) lub posiadają relacje kredytowa nie dłużej niż od 30 dni oraz maja wyrażone lub wyraża dla Banku zgody marketingowe (w tym na sms, e-mail i telefon). Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania (RRSO) wynosi 0%, całkowita kwota kredytu (bez kredytowanych kosztów) 4000 zł, całkowita kwota do zapłaty 4000 zł, oprocentowanie stałe 0%, całkowity koszt kredytu 0 zł (w tym: prowizja 0 zł, odsetki 0 zł), 10 miesięcznych rat równych w wysokości po 400 zł. Kalkulacja została dokonana na dzień 26.03.2019 r. na reprezentatywnym przykładzie. Kwota kredytu od 500 zł do 4000 zł na okres 10 miesięcy. Udzielenie oraz wysokość kredytu uzależnione są od wyniku badania i oceny zdolności kredytowej. Szczegóły oferty, w tym opłaty i prowizje, dostępne w placówkach i na getinbank.pl. Pośrednik kredytowy jest umocowany przez Getin Noble Bank S.A. do zawierania w imieniu i na rzecz Banku umów o kredyt konsumencki i rachunek bankowy oraz wykonywania czynności faktycznych związanych ze wskazanymi umowami. Oferta Specjalna „Opłacaj rachunki po 2 zł” skierowana jest do osób fizycznych, na rzecz których Bank prowadzi rachunek płatniczy lub kredyt, które w wybranych Placówkach Franczyzowych w trakcie trwania Oferty Specjalnej, zlecą Transakcję, określoną w Regulaminie Oferty Specjalnej. Oferta Specjalna polega na obniżeniu kwoty prowizji od Transakcji, określonej w TOiP do opłaty stałej w wysokości 2 zł (słownie: dwa złote), za każdą pojedynczą Transakcję, bez względu na jej wysokość. Organizatorem Oferty Specjalnej jest Getin Noble Bank S.A. Oferta Specjalna „Opłacaj rachunki po 2 zł” dostępna jest w wybranych Placówkach Franczyzowych. Lista placówek dostępna jest w zakładce Centrum Dokumentów w dziale Klienci Indywidualni na stronie getinbank.pl. Informacja o Ofercie Specjalnej oraz treść Regulaminu udostępnione są w zakładce Centrum Dokumentów w dziale Klienci Indywidualni na stronie getinbank.pl oraz w Placówkach Franczyzowych objętych Ofertą Specjalną. Getin Bank jest częścią Getin Noble Bank S.A


Kolejna ofiara bezrozumnego wędkarza.

Łabędź połknął żyłkę

Autobusowa kołomyja Kotwiczka została usunięta, ale w jelitach ptaka żyłka pozostała. Mały łabędź był nie do uratowania.

W czwartek (22.08) po godz. 20, społeczni opiekunowie łabędzi i kaczek ratowali młodego łabędzia. Ptak, który wraz z rodziną pływał na jeziorze przy pomoście i Zamku Książąt Pomorskich, połknął żyłkę wędkarską. Jak informuje nas Ewa Herbatowska, młody łabędź połknął żyłkę. Z dzioba wystawała mu kotwiczka. - Kotwiczka została usunięta, ale w jelitach ptaka żyłka pozostała. Była już nie do usunięcia. Na miejscu obecny był także Stanisław Stefański, który od lat zajmuje się łabędziami i kaczkami na Trzesiecku. Mieszkańcy opiekujący się ptakami, dziękują za pomoc Straży Miejskiej. Jest to już kolejny tego typu przypadek. Największe zagrożenie dla ptactwa wodnego stanowią wędkarze łowiący przy zamku w zatoczce, gdzie wypływa Niezdobna, a także w okolicy Łabędziej Wyspy, przy ul. Żeglarskiej i przy plaży na Świątkach. Niestety, bardzo często na pomoc jest już za późno. (pw)

Prokurator: Podejrzewamy, że użyta została broń.

Dwa ciała, dwa pistolety We wtorek (27.08) w miejscowości Grochowiska dokonano makabrycznego odkrycia. W jednym z domów zwanym przez miejscowych “kolorowym domkiem” znaleziono dwa ciała, kobiety i mężczyzny w wieku 50 i 51 lat. Postępowanie przejął prokurator. - Z powodu stanu zwłok biegli nie byli w stanie ocenić, czy były ślady po ranach postrzałowych. To się okaże dopiero po sekcji zwłok - mówi Tematowi Marzena Ludwiniak-Aniołowska zastępca

Prokuratora Rejonowego w Szczecinku. - Na miejscu znaleziono dwie sztuki krótkiej broni palnej. Podejrzewamy, że została użyta, ale pewności nie mamy - podkreśla prokurator. - Odnaleziona para nie pojawiała się w okolicy od pół roku. Nie dotarły do nas informacje, żeby oboje mieli jakieś konflikty. Jak się nieoficjalnie dowiadujemy, na martwych mieszkańców odkrył sąsiad, zaniepokojony ich długą nieobecnością.

REKLAMA

Po ciasto i chleb - do Bagietki! „Bagietka” w Centrum Handlowym „Nova” jest otwarta od poniedziałku do piątku w godz. 7.00 - 19.00, w soboty w godz. 7.00 - 18.00 i w niedziele handlowe w godz. 10.00 - 16.00.

Klienci Centrum Handlowego „Nova”, mieszczącego się na ul. Bohaterów Warszawy, od niedawna mogą zrobić także zakupy w popularnej „Bagietce”, chojnickiej piekarni i cukierni. „Bagietka” to połączenie tradycji z nowoczesnością. W szczecineckim sklepie firmowym, klienci mogą znaleźć bogatą ofertę, w której znajdują się torty na specjalne okazje (np. komunia, wesela, torty dla dorosłych), produkty deserowe, ciasta, tarty i tartaletki, lody, a nawet kanapki (między innymi grecka, polska, amerykańska, szkolna), napoje i wyroby piekarnicze: bagietki, bułki, chleby. W pomieszczeniu jest też miejsce ze stolikami i krzesłami. Można zatem już na miejscu napić się kawy i zjeść kawałek pysznego ciasta.


Małgorzata Golińska kandydatką PiS do Sejmu.

Posłanka ze Szczecinka startuje z trzeciego miejsca Wyborcze karty Prawa i Sprawiedliwości zostały już odkryte. Partia opublikowała w piątek, 16.08 pełne listy wyborcze do Sejmu i Senatu. Wśród wielu nazwisk kandydatów pada też nazwisko wiceminister środowiska i posłanki ze Szczecinka Małgorzaty Golińskiej. Kandydatka wystartuje do Sejmu z trzeciego miejsca. Liderem listy PiS w okręgu 40 jest Czesław Hoc, a z miejsca drugiego będzie starto-

wał Paweł Szefernaker. - Miło mi poinformować, że będę ponownie ubiegać się o mandat posła, chcąc dalej Państwa reprezentować i wciąż zmieniać Polskę na plus - napisała na swoim profilu na Facebooku Małgorzata Golińska. - Naszymi kandydatami do Senatu RP są Krzysztof Nieckarz (powiaty szczecinecki, sławieński, koszaliński i miasto Koszalin) oraz Henryk Carewicz (powiaty: kołobrzeski,

białogardzki, choszczeński, drawski, wałecki i świdwiński). - Jednocześnie informuję, że rozpoczęliśmy zbiórkę podpisów pod listami poparcia kandydatów. Wszystkich Państwa chętnych do złożenia podpisu lub prowadzenia takiej zbiórki zachęcam do kontaktu. Zapraszam też do współpracy wszystkich, którzy chcieliby zaangażować się w moją kampanię wyborczą - dodała kandydatka. (sz)

Marcin Bedka kandyduje do Sejmu.

Gotowi do startu w wyborach.

Zaprezentowali się kandydaci PSL-KP Kampania wyborcza ruszyła, a na ulicach Szczecinka coraz częściej można spotkać kandydatów, aktywnie zaangażowanych w walkę o głosy wyborców. W tych dniach w centrum miasta zaprezentowali się kandydaci, startujący z list PSL-Koalicja Polska. Liderem listy w okręgu koszalińskim jest Radosław Lubczyk. Drugie miejsce na liście w Okręgu Wyborczym nr 40 przypadło Stefanowi

Maciej Gaca:

Romeckiemu, reprezentującemu Koszalin, a trzecie - Elżbiecie Gumińskiej-Wasiak, reprezentującej Koszalin, Białogard i Tychowo. - To jedno z wielu spotkań, jakie chcemy z państwem odbyć - mówił Radosław Lubczyk. - Chcielibyśmy, abyście państwo poznali całą naszą drużynę. To różni ludzie, przedsiębiorcy, ludzie kultury, samorządowcy. To ludzie, którzy mogą dużo wnieść do polityki -

dodał kandydat, jeszcze niedawno poseł Nowoczesnej. PSL wystartuje w jesiennych wyborach jako komitet wyborczy PSL-Koalicja Polska, w skład którego wejdą m.in. posłowie koła UED, samorządowcy i przedstawiciele organizacji pozarządowych. Do projektu dołączył też Kukiz`15, który podpisał z PSL porozumienie programowe o współpracy w wyborach do Sejmu. (sz)

Będzie jedynką Konfederacji Jak się dowiadujemy, do gry o Sejm RP dołącza kolejny kandydat. Jest nim Marcin Bedka. Mieszkaniec Szczecinka będzie liderem listy Konfederacji.Co ważne, Marcin Bedka będzie „jedynką” nie w okręgu koszalińskim, lecz w szczecińskim. To zwiększa szansę na zdobycie mandatu poselskiego. (sz)


Spotkanie z pracownikami OPAK. Zakład ruszy od nowa, ale na razie pracy nie wystarczy dla wszystkich.

Zniszczony w pożarze zakład OPAK zostanie odbudowany! Jaka przyszłość czeka 250-osobową załogę zniszczonego w pożarze zakładu produkcyjnego OPAK? W poniedziałek, 19.08 w Zakładzie Obsługi Nieruchomości (dawny „medyk”) odbyło się spotkanie z pracownikami, w którym uczestniczyli: starosta Krzysztof Lis, dyrekcja Powiatowego Urzędu Pracy, właściciele zakładu, a także przedstawiciele miasta, MOPS, PFRON, ZUS i PCPR, gotowi zaoferować pracownikom wsparcie. Już na początku spotkania wyjaśniła się kwestia dalszej przyszłości zakładu. Jak poinformowali właściciele, OPAK będzie odbudowany. Będzie to wymagało wysiłku, a także pomyślnego pozyskania środków finansowych z różnych źródeł. Jak zapewniła Grażyna Pączka, jest to możliwe. Jednak jest jedno „ale”. Chodzi o pracowników. W obecnej sytuacji wiadomo, że nie każdy będzie mógł liczyć na zatrudnienie w odbudowywanym zakładzie OPAK. Firma w pierwszej kolejności chce dać pracę osobom niepełnosprawnym. Resztę pracowników właściciele zakładu póki co proszą o cierpliwość i zachęcają „do przeczekania tego ciężkiego czasu u innych pracodawców”. - Najważniejszą sprawą są klienci. My tę sprawę mamy dosyć dobrze

opanowaną od lat, tych klientów mamy sporo. Teraz miało przyjść do nas El Dorado, miały przyjść nowe maszyny. Szkoda, że tak się stało, bo każdy mógł więcej zarabiać. Myślę, że to nastąpi. Na tyle ile będę miał sił, a tych sił mam w sobie jeszcze... mówił Leopold Pączka. Ale jest problem. Większa część z was musi próbować gdzieś znaleźć pracę. My takie oferty pracy mamy. Przed chwilą wyjechała od nas firma, która chce zatrudnić 30 osób. Mamy zaplanowane spotkania z następnymi firmami. Tych miejsc pracy jest w Szczecinku i w okolicach sporo. Prosiłbym was o to, że jeśli ta praca będzie dla was możliwa i przydatna, aby na razie ją przyjąć. Dopóki my się nie odrodzimy. Na pewno to potrwa. Tej pomocy na razie nie mamy za wiele. Nie wiemy, jakie wsparcie otrzymamy, a jeśli je otrzymamy, to wszystko ruszy szybciej - dodał właściciel. Ze strony właścicieli padła też informacja, że nikt w zakładzie na razie nie zamierza wypowiadać pracownikom umów pracy. Na chwilę obecną do końca sierpnia pracownicy mają też zabezpieczone wypłaty i składki ZUS. O wsparciu dla pracowników, którzy będą musieli poszukać nowego pracodawcy, mówił starosta

Krzysztof Lis. Nie bez przyczyny dzisiejszym gospodarzem spotkania jest PUP w Szczecinku. Chodzi o to, by móc zaoferować państwu różne możliwe formy wsparcia - mówił Krzysztof Lis. Jak poinformował, w budżecie powiatu są zarezerwowane środki dla pracodawców na tworzenie nowych miejsc pracy. Starosta złożył również wniosek do PFRON na kwotę 2 mln zł. Pieniądze te miałyby pomóc w odbudowie zakładu. Dobiegają też końca rozmowy z Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej dotyczące złożonego przez powiat wniosku na pomoc dla pracowników i pracodawców w wysokości 1,1 mln zł. Jesteśmy do państwa dyspozycji, jesteśmy gotowi, gotowe są również służby. Uruchomiliśmy w PUP punkt konsultacyjny, jeśli będzie zainteresowanie, jesteśmy gotowi w sposób ciągły taką informację prowadzić. Prowadzimy też rozmowy i konsultacje, giełdy pracy z pracodawcami. Jeśli macie państwo jakiekolwiek pytania, jesteśmy do państwa dyspozycji - zaznaczył starosta. O gotowości udzielenia wsparcia, ale w charakterze doraźnym, mówił burmistrz Daniel Rak. Jak

- Teraz miało przyjść do nas El Dorado, miały przyjść nowe maszyny. Szkoda, że tak się stało, bo każdy mógł więcej zarabiać. Myślę, że to nastąpi. Na tyle ile będę miał sił, a tych sił mam w sobie jeszcze... - mówił Leopold Pączka.

W budżecie powiatu są zarezerwowane środki dla pracodawców na tworzenie nowych miejsc pracy. poinformował, przygotowywany jest projekt uchwały, który umożliwi przekazanie pomocy z budżetu miasta w wysokości 250 tys. zł. Taka pomoc finansowa mogłaby trafić do wszystkich pracowników, niezależnie od kryterium dochodowego. O szczegółach ma informować MOPS. Swoją pomoc zaoferował też Urząd Marszałkowski oraz Związek

Gmin Dorzecza Parsęty. Podana też została informacja o wsparciu zaoferowanym przez Caritas Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej. Organizacja może pomóc m.in. w skompletowaniu wyprawki szkolnej dzieciom poszkodowanych pracowników czy też w zrealizowaniu zakupu kosztownych leków. (sz)


Rok szkolny zacznie się od strajku nauczycieli? cząć się już dwa tygodnie po rozpoczęciu roku szkolnego 2019/2020, czyli 16 września. Wcześniej, bo 2 września, przeprowadzone ma zostać referendum i to od jego wyniku będzie zależeć, czy wrześniowy strajk się odbędzie. Możliwy jest także protest w październiku.

miny ósmoklasistów, gimnazjalne i matury. Ostatecznie w większości miast udało się je przeprowadzić bez większych problemów. Nasze miasto „zasłynęło” w całej Polsce z głośnego strajku... uczniów z klas maturalnych w Zespole Szkół nr 1 im. Komisji Edukacji Narodowej. Uczniowie ze Szczecinka zde-

Był strajk? Ciąg dalszy nastąpi Coraz więcej mówi się o wznowieniu ogólnopolskiego protestu nauczycieli. Nic dziwnego - w poniedziałek rozpocząć ma się nowy rok szkolny. Jak już w kwietniu zapowiadał Związek Nauczycielstwa Polskiego, możliwe są kolejne protesty, jeszcze w pierwszym miesiącu nauki. Kwietniowy strajk nauczycieli został zawieszony. Nowy minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski, ma do września podjąć decyzję dotyczącą żądań ze strony ZNP.

- Związek zgłosił postulat zwiększenia od 1 września o 25 proc. wysokości obowiązujących obecnie minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli. W przedstawionym do konsultacji projekcie rozporządzenia płacowego założono wzrost minimalnych stawek o 9,6 procent. - czytamy na stronie ZNP. ZNP nie może porozumieć się z ministrem. Dodajmy, że rząd znalazł dodatkowy miliard złotych na wzrost wynagrodzeń dla pedago-

gów. Jak na początku sierpnia powiedział Dariusz Piontkowski, podwyżki dla nauczycieli zostaną wprowadzone na stałe, a nie tylko od września do grudnia br. Po wprowadzeniu podwyżek nauczyciele będą zarabiać jako stażyści 2782 zł brutto, jako nauczyciele kontraktowi 2862 zł, nauczyciele mianowani 3250 zł i nauczyciele dyplomowani 3817 zł. Według informacji, które z kolei przedstawiło Radio Zet, ogólnopolski protest nauczycieli miałby za-

Może to być zatem kolejny rok szkolny pełen dodatkowych wrażeń dla uczniów i ich rodziców, którzy już od pierwszych dni nauki musieliby ponownie odczuwać skutki strajku. Ogólnopolski strajk nauczycieli zaczął się 8 kwietnia, trwał przez 18 dni. W tym czasie pracownicy oświaty walczyli o podwyżki w wysokości 1000 złotych netto. ZNP nie udało się dojść do porozumienia z rządem, a w czasie trwania protestu zagrożone były egza-

cydowali się na taki krok jako pierwsi w kraju, z obawy o swoje matury. Nie wiedzieli, czy je napiszą właśnie przez trwający protest nauczycieli. Protestujący uczniowie mieli ze sobą transparenty z hasłami „Murem za nauczycielami. Ale co z naszymi maturami?”, „Nauczyciele uczniom, uczniowie nauczycielom!” czy „Ciekawe co na to wychowawca?”. W Szczecinku strajkowano w 14 placówkach oświatowych. W większości szkół uczniowie nie mieli lekcji. (pw)

Przy ul. Kościuszki 38 chorych drzew trafiło pod topór.

FOTO Jerzy Dudź

Wielka wycinka Z krajobrazu Szczecinka znikło kolejnych kilkadziesiąt drzew. W środę, 21.08 na ul. Kościuszki ruszyła wielka wycinka. Zaniepokojeni mieszkańcy pytają o zasadność akcji. Wycinkę koordynuje Starostwo Powiatowe w Szczecinku. Jak się dowiadujemy, na ul. Kościuszki wycięto 38 drzew. Drzewa były w złym stanie i jak kilkukrotnie informowaliśmy, zagrażały bezpieczeństwu mieszkańców oraz kierowców przejeżdżających ruchliwą drogą. Jak poinformował rzecznik starosty Piotr Rozmus, wkrótce w miejscu wyciętych drzew będą miały miejsce nowe nasadzenia. Do końca roku ma się pojawić w sumie 97 nowych drzew. (sz)

REKLAMA

40 URODZINY JYSK - RABAT DO 60% + 10%!

JYSK w Szczecinku zapraszamy od poniedziałku do piątku od 10.00 do 19.00, soboty 10.00 - 15.00


Milionowy pacjent skorzystał z e-recepty. Milionowa recepta została wypisana w Szczecinku. Z tej okazji nad Trzesiecko przyjechał podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia.

Milionowy pacjent z e-receptą

W czwartek (22.08) odbył się specjalny briefing prasowy. Tematem był milionowy pacjent, który otrzymał e-receptę. Los tak chciał, że recepta została wypisana w Szczecinku, a dokładniej - w ZOZ „Vital” przy ul. Kołobrzeskiej. Na konferencji obecna była lekarka rodzinna z „Vital” Danuta Dadasiewicz lekarka rodzinna z 40-letnim stażem pracy, a także wicewojewoda zachodniopomorski Marek Subocz, dyrektor Zachodniopomorskiego Oddziału NFZ Da-

riusz Ruczyński i podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia Janusz Cieszyński. E-recepty są coraz popularniejsze, zarówno wśród lekarzy, jak i samych pacjentów. Do tej pory, w Polsce lekarze wystawili już 5 milionów. W województwie zachodniopomorskim, wystawionych zostało już 335 tysięcy takich recept (133 przychodnie w 47 miejscowościach - w Polsce 13 tys. lekarzy). Elektroniczna recepta obejmuje zarówno leki refundowane i nierefundowane.

Podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia Janusz Cieszyński osobiście podziękował, pogratulował Danucie Dadasiewicz wręczając jej bukiet kwiatów. - Te rozwiązania mają przede wszystkim służyć pacjentom. Służyć dwojako - mówił Janusz Cieszyński. - Po pierwsze, dlatego, że cyfryzacja to wygoda. Taką e-receptę, którą otrzymamy w gabinecie lekarskim, można wykorzystując aplikację mObywatel, mieć w telefonie komórkowym, można też mieć do niej dostęp przez internet. Dru-

gą stroną są lekarze, ponieważ oni również korzystają w dużej mierze z tych możliwości, które daje cyfryzacja w ochronie zdrowia. - Szczególnie mnie cieszy, że ta milionowa e-recepta została wystawiona w ramach praktyki lekarza rodzinnego. Lekarze rodzinni w Polsce wystawiają 80 procent wszystkich recept i są fundamentem opieki zdrowotnej w kraju - dodał podsekretarz stanu. Mieliśmy również okazję zobaczyć z bliska, jak wygląda wystawienie elektronicznej recepty. Pacjentka, która akurat była w gabinecie dr Danuty Dadasiewicz, nie kryła zadowolenia, ale i... pewnego zaskoczenia. Nie spodziewała się bowiem, że jest to tak szybkie i proste, a przede wszystkim - bezpieczne. - Myślałam, że to bardziej skomplikowane, że będę musiała coś wypełniać, nosić, zabierać ze sobą. Jestem zadowolona, oby tak dalej. Myślę, że takie rozwiązania są potrzebne - powiedziała pani Jolanta. W ZOZ „Vital” w Szczecinku, udało się wprowadzić elektroniczne recepty bez większego problemu i jak mówią pracownicy - system jest sprawny. Dokument może wystawiać, oprócz lekarza, również pielęgniarka, ale musi mieć ukończony specjalny kurs. Jak to działa? Są dwa sposoby. Pierwszy: Lekarz elektronicznie,

po numerze PESEL pacjenta w systemie, wystawi e-receptę. Pacjent otrzyma wydruk informacyjny, a na jego podstawie farmaceuta wyda lek. Drugi sposób: Po wystawieniu e-recepty przez lekarza, pacjent otrzyma na swój telefon 4-cyfrowy kod. W aptece należy go podać wraz ze swoim numerem PESEL (lub osoby, której kupujemy leki) Pacjent może również otrzymać e-mail z załączoną informacją o e-recepcie. Elektroniczną receptę można zrealizować na terenie całego kraju, której zalety, to - według lekarzy - przede wszystkim ekologia, czas, wygoda i większa kontrola nad procesem terapeutycznym. Ich zdaniem jest to w XXI. wieku niezbędne. Wraz z rozwojem technologii, e-recepty stają się coraz powszechniejsze. W tym roku wszystkie szpitale, przychodnie, poradnie, izby przyjęć, praktyki lekarskie oraz pozostałe podmioty, w których wystawiane są recepty, mają obowiązek zarejestrować się w systemie e-zdrowie. Od 1 stycznia 2020 roku, w aptekach realizowane będą wyłącznie recepty wystawione elektronicznie - wyjątkiem są recepty proauctore, pro familiae, transgraniczna, dla NN, weterynaryjna i import docelowy. Forma papierowa ma funkcjonować do 2025 roku. (pw)


Zaległy ZUS, wysokie nagrody i premie...

Co o problemach finansowych szpitala wiedział ratusz? Burza jaka rozpętała się po ujawnieniu problemów finansowych i nieudzieleniu absolutorium prezesowi Radosławowi Niemcowi, na chwilę przycichła. Co wcale nie oznacza, że sprawa się zakończyła.

Kto o czym wiedział? Jak informowaliśmy, radny Rady Miast Tomasz Wójcik (PiS) złożył w ratuszu 10 pytań dotyczących sytuacji, zadłużonej na ponad 9 mln zł, Spółki Szpital w Szczecinku. To efekt głosów jakie pojawiły się odnośnie tego, jaką wiedzę na temat problemów szpitala miał wcześniej posiadać większościowy udziałowiec, starosta Krzysztof Lis. - Ubolewam nad tym i mam do siebie pretensje, że nie zauważyłem takich rzeczy wcześniej - przyznał, mówiąc o dramatycznej sytuacji spółki Szpital w Szczecinku starosta Krzysztof Lis. - To było po prostu przykrywane, albo wręcz nie pozwalano na to, żebym jakiekolwiek informacje uzyskał - dodał starosta, wskazując, że dopiero po zmianie Rady Nadzorczej i prezesa udało się pewne nieprawidłowości ujawnić. - Nieuczciwe jest mówienie: „Nie wiedziałem” - ripostował mniejszościowy współwłaściciel Daniel Rak. Burmistrz nazwał starostę „kłamczuszkiem” i dodał, że starosta w ten sposób „odcina się od współrządzenia”. W tych dniach burmistrz udzielił odpowiedzi na pytania zadane radnemu. Jaką wiedzę na temat szpitalnych rządów byłego już prezesa, miał mniejszościowy współwłaściciel w Spółce Szpital w Szczecinku?

Co z tymi długami? - Czy współwłaściciel spółki Szpital w Szczecinku, czyli miasto Szczecinek, wiedział na temat skali zadłużenia spółki. Jeśli tak, to proszę o podanie, kto, przez kogo i w jakiej formie został o tym fakcie poinformowany? - pytał radny Tomasz Wójcik. - Na posiedzeniach Rady Nadzorczej spółki Szpital w Szczecinku w obecności przedstawicieli wspólników prezes spółki każdorazowo informował o rosnącym zadłużeniu szpitala. Z przekazywanych informacji wynikało, że oscyluje ono

w granicach 7 mln zł. Wiedza ta była przedstawiana obu właścicielom spółki - odpowiedział Daniel Rak. Padło też pytanie dotyczące zobowiązań prezesa. - Czy przewodnicząca Rady Nadzorczej informowała współwłaściciela miasto Szczecinek o zaległości prezesa pana Radosława Niemca wobec spółki w kwocie ponad 100 tys. zł? - dociekał radny. - O zadłużeniu prezesa Radosława Niemca wobec spółki Szpital w Szczecinku w kwocie ponad 100 tys. zł przewodnicząca Rady Nadzorczej powzięła wiedzę i poinformowała współwłaściciela miasta Szczecinek już po nieudzieleniu prezesowi absolutorium, to jest po dniu 28.06, kiedy dokonywano

dział, że zaległości wobec ZUS nie były regulowane, a zobowiązania wynoszą około trzech milionów złotych? - Podczas posiedzeń Rady Nadzorczej w 2019 roku prezes Radosław Niemiec informował obu współwłaścicieli i Radę Nadzorczą o fakcie zaległości wobec ZUS-u, jednak wskazywał, że zawarte zostało porozumienie dotyczące spłaty ww. zaległości i jest ono realizowane - oparł burmistrz.

Miasto także nie miało wiedzy? Kolejne pytania i odpowiedzi, jakich udzielił burmistrz, pozwalają wysnuć wniosek, że również mniejszościowy współwłaściciel miał nie mieć pełnej wiedzy co do tego, ja-

pracowników, KZP, Izba Lekarska, Izba Pielęgniarska)? - próbował dalej dowiedzieć się radny. - Zarząd spółki Szpital w Szczecinku na posiedzeniach Rady Nadzorczej nie informował o nieodprowadzaniu składek, których dotyczy pytanie - ujawnił burmistrz.

NZOZ Doktor i Podimed traktowane priorytetowo? W następnym pytaniu radny Tomasz Wójcik swoją uwagę kieruje wobec podmiotów NZOZ Doktor, gdzie podwykonawcą był Jerzy Hardie-Douglas, oraz Podimedu: - Czym było spowodowane nierówne traktowanie podmiotów w regulowaniu płatności, z którymi Spółka Szpital w Szczecinku współ-

Z wypowiedzi burmistrza D. Raka: - O zadłużeniu prezesa Radosława Niemca wobec spółki Szpital w Szczecinku w kwocie ponad 100 tys. zł przewodnicząca Rady Nadzorczej powzięła wiedzę i poinformowała współwłaściciela miasta Szczecinek już po nieudzieleniu prezesowi absolutorium, to jest po dniu 28.06, kiedy dokonywano ostatecznego rozliczenia prezesa wobec spółki. Informacja ta funkcjonowała wtedy w przestrzeni publicznej.

ostatecznego rozliczenia prezesa wobec spółki. Informacja ta funkcjonowała wtedy w przestrzeni publicznej - poinformował burmistrz.

Nieprawidłowości, zaległy ZUS... Kolejne pytanie Tomasza Wójcika dotyczyło nieprawidłowości w zarządzaniu szpitalem. - Czy współwłaściciel spółki Szpital w Szczecinku, jakim jest miasto wiedział na temat nieprawidłowości, których dopuszczał się prezes Radosław Niemiec, takich jak podpisywanie niekorzystnych umów z podmiotami zewnętrznymi? - Współwłaściciel miasto Szczecinek nie ma wiedzy na temat niekorzystnych umów podpisywanych przez spółkę Szpital w Szczecinku z podmiotami zewnętrznymi twierdzi Daniel Rak. Czy współwłaściciel spółki wie-

kie faktycznie zaległości wygenerował szpital. - Czy współwłaściciel spółki Szpital w Szczecinku, jakim jest miasto Szczecinek, miał wiedzę, że składki OC nie były płacone w terminie i wobec powyższego, szpital nie posiadał aktualnego ubezpieczenia OC? - dopytywał Tomasz Wójcik. - Zarząd Spółki Szpital w Szczecinku na posiedzeniach Rady Nadzorczej nie informował o zaległościach dotyczących aktualnego ubezpieczenia OC - odpowiedział Daniel Rak. - Czy współwłaściciel spółki Szpital w Szczecinku miasto Szczecinek posiadał wiedzę, że potrącenia z wynagrodzeń pracowników nie były odprowadzane na konta podmiotów, których dotyczyły (m.in. składki ubezpieczenia grupowego,

pracowała, czyli dla np. NZOZ Doktor i Podimed, gdzie zobowiązania były wypłacane w terminie? - Współwłaściciel spółki Szpital w Szczecinku, czyli miasto Szczecinek, nie otrzymywał żadnych informacji na temat nierównego traktowania podmiotów w regulowaniu płatności. Zarząd spółki na posiedzeniach Rady Nadzorczej informował obu współwłaścicieli, że priorytetowo, w regulowaniu należności traktowany jest personel medyczny - stwierdził Daniel Rak.

Co z tym budżetem? Tomasza Wójcika zainteresowała kwestia planu rzeczowo-finansowego, którego jak się okazało szpital nie posiadał. W trakcie ostatniej sesji Rady Miasta w ratuszu, burmistrz przekonywał, że szpital to nie „Pegiek” i nie można tu przepowiedzieć, co będzie się działo za miesiąc lub dwa.

- Czy współwłaściciel wiedział o tym, że spółka nie opracowała planu rzeczowo-finansowego? (...) - dopytywał radny. - Zarząd Spółki Szpital w Szczecinku na posiedzeniach Rady Nadzorczej informował obu współwłaścicieli, że plan rzeczowo-finansowy jest w trakcie przygotowania. Zakończenie prac nad planem uwarunkowane było dynamiczną sytuacją na poszczególnych oddziałach Spółki Szpital w Szczecinku - odpowiedział burmistrz.

O nagrodach i premiach miasto też nie wiedziało To jeszcze nie koniec. Przedostatnie pytanie radnego PiS dotyczyło tego, czy współwłaściciel wiedział że pomimo wysokiej straty w spółce wypłacane były bardzo wysokie nagrody uznaniowe, premie oraz godziny nadliczbowe dla pracowników administracji (np. 30 tys. zł dla głównej księgowej, czy 20 tys. zł dla pracownika ds. zamówień publicznych)? Daniel Rak odpowiedział, że miasto takiej wiedzy nie miało: - Zarząd spółki Szpital w Szczecinku na posiedzeniach Rady Nadzorczej nie informował o przyznawanych nagrodach uznaniowych, premiach, czy innych świadczeniach dla pracowników administracji.

Co zrobiło miasto? Na koniec ze strony Tomasza Wójcika padło pytanie o działania, jakie w ostatnim czasie podjął mniejszościowy współwłaściciel spółki, aby uzdrowić sytuację finansową szpitala: - Od dnia objęcia przeze mnie stanowiska burmistrza, tj. od 21 listopada 2018 r. podjąłem następujące działania: objęcie udziałów w spółce na kwotę 1,2 mln zł w 12.2018r., objęcie udziałów w spółce na kwotę 2 mln zł w 2019r. Z dniem 30 lipca 2019r. wystąpiłem do starosty z propozycją zmiany umowy w celu zapewnienia miastu Szczecinek realnego wpływu na podejmowane przez obu wspólników na rzecz uzdrowienia sytuacji finansowej szpitala - zakończył swoją odpowiedź burmistrz. (sz)


FOTO Archiwum Państwowe

Szczecinek na starym zdjęciu (337

O szczecineckiej nekropolii na pisałem już wielokrotnie. Tym razem będzie to historia z dość rozległym wątkiem kryminalnym. Wszystko przez zdarzenie, jakie miało miejsce w nocy 26 marca 1929 r. kiedy doszło do dewastacji 30 nagrobków. Wiemy o tym dzięki zachowanym do dzisiaj policyjnym dokumentom z tamtego okresu. Zacznijmy jednak od początku. Sądząc po nagrobkach, dzieje szczecineckiego cmentarza zaczynają się gdzieś w końcówce lat czterdziestych ubiegłego wieku. Dodam, że zostało ich już bardzo mało. W zdecydowanej większości zostały wyburzone. To efekt nieludzkiego prawa, w myśl którego nieopłacone groby, po dwudziestu latach są likwidowane. W ten sposób znikły z powierzchni ziemi groby przedwojennych niemieckich mieszkańców, ale także polskich i to niekoniecznie tych z pierwszych lat powojennych. Ironią losu jest także i to, że na cmentarnym lapidarium zachowano kilkanaście nagrobków niemieckich, ale za to żadnego pierwszych polskich mieszkańców. Za ten stan rzeczy w głównej mierze odpowiadają ci, dla których historia nic nie znaczy, jeśli nie da się jej przeliczyć na odpowiednią sumę pieniędzy. Bogu dzięki, że za utrzymanie cmentarza wojennego odpowiada państwo przeznaczając na to odpowiednie fundusze, a nie tutejszy samorząd, w przeciwnym razie i ten skrawek nie prezentowałby się tak jak teraz. Pierwsze pochówki na cmentarzu przy ul. Lipowej (Lindestrasse) rozpoczęto w 1842 r. W tym czasie cmentarny teren ograniczał się do wierzchołka góry (tej przy ul. Słupskiej) zwanej przez tutejszych Ritzig Berg (pol. Draśnięta Góra?). Główna brama znajdowała się w miejscu

FOTO Jerzy Gasiul

Policyjne zdjęcie z 26 marca 1929 r. Za ceglanym cmentarnym murem widać w całej okazałości bezdrzewne w tym czasie Szubieniczne Wzgórze (Wisielcza Góra), a po prawej zabudowę ul. Lipowej zaś daleko w tle wieżę kościoła Mariackiego. Na zdjęciu poniżej to samo miejsce dzisiaj.

dzisiejszej bocznej - tej ze schodami wybudowanymi w latach 60. Południową granicę ówczesnej nekropolii wyznaczała dzisiejsza główna (asfaltowa) aleja. W tym czasie, a widać to doskonale na pochodzącej z 1893 r. mapie, w tym miejscu przebiegała polna droga prowadząca w kierunku cegielni usytuowanej w miejscu dz. nowego cmentarza i węzła drogowego Szczecinek Śródmieście i dalej do Godzimierza. Po stronie południowej, już u stóp cieszącej się ponurą sławą Wisielczej (Szubienicznej) Góry, znajdowało się żwirowisko. Góra cieszyła się ponurą sławą.

To tutaj od początków istnienia miasta wykonywano wyroki śmierci. Piaszczyste wzniesienie zasłynęło szczególnie pod koniec XVI wieku, w okresie palenia ludzi na stosach posądzanych o uprawianie czarów. Już na początku XX wieku cmentarz powiększono przyłączając do niego bezimienny pagórek graniczący od strony wschodniej z Wilczym Kanałem. To właśnie w tym miejscu, na osi ówczesnej głównej drogi wybudowano kaplicę z pomieszczeniem do obdukcji i przechowywania zwłok. Był rok 1909 . Budowa kaplicy zbiegła się z przeprowadzoną rok wcześniej

rozbiórką (1908 r.) nawy kościoła pw. św. Mikołaja przy dz. ul. ks. Elżbiety i Boh. Warszawy. Część wyposażenia, z wyjątkiem naczyń liturgicznych, lichtarzy oraz sześciu mosiężnych wiszących świeczników przekazano okolicznym kościołom. Znajdujące się do tej pory na ścianach lub posadzce kościoła kamienne epitafia oraz nagrobne płyty zostały przeniesione i wmurowane na zewnątrz w podłużne ściany cmentarnej kaplicy. Niestety, w latach 60. wszystkie zostały w barbarzyński sposób zniszczone. Dzisiaj trudno dociec, czy zostały wykute czy też zarzu-

cono je tynkiem. Dodam, że w tym samym czasie wyburzano także wszystkie niemieckie nagrobki na terenie całego cmentarza. Pozostawiono jedynie, ale do czasu, zapuszczoną enklawę od strony ogrodów działkowych przy ul. Szymanowskiego. Materiał ze zdruzgotanych nagrobków trafił potem jako podbudowa jezdni. Tak stało się przy budowie kolektora sanitarnego pod jezdnią ul. Matejki i Limanowskiego. Fragmenty nagrobków, a konkretnie piedestały pod nagrobne krzyże, wykorzystano jako odbojnice na parkingu przy dzisiejszym


ginalną architekturę. Wnętrze gruntownie przebudowano i dostosowano do współczesnych wymagań. W okresie powojennym, nie licząc urzędowej dewastacji cmentarza związanej z likwidacją niemczyzny w latach 60., profanacje grobów, jeśli się zdarzały, to raczej incydentalnie. Z pewnością do największej dewastacji doszło w marcową noc 1929 roku. Dzięki policyjnej dokumentacji z tamtych czasów, w tym kilku fotografii, dzisiaj możemy dokładnie odtworzyć tamto zdarzenie. Zdjęcia są niezwykle cenne, obrazują bowiem to, co dawno już przestało istnieć. Na szczególną uwagę zasługuje to, które przedstawia zniszczenia na skraju cmentarza. Za ceglanym cmentarnym murem widać w całej okazałości bezdrzewne w tym czasie Szubieniczne Wzgórze, a po prawej zabudowę ul. Lipowej zaś daleko w tle wieżę kościoła Mariackiego. Dzięki temu dość łatwo ustalić położenie nieistniejącej już dzisiaj kwatery oraz jej wygląd. W tam czasie południową granicę cmentarza wyznaczał wysoki, ceglany mur biegnący dokładnie w miejscu dzisiejszej głównej alei. Rozbudowa cmentarza w kierunku Wzgórza Wisielców nastąpiła dopiero w latach trzydziestych. To właśnie wtedy powstało nowoczesne założenie, z symetrycznie poprowadzonymi w półkolach alejkami i kwaterami. Dzisiaj po nim zostały jedynie główne alejki

NOWY CMENTARZ DRAŚNIĘTA GÓRA

MIEJSKI FOLWARK

WISIELCZA GÓRA

FOTO Jerzy Gasiul

skrzyżowaniu ul. Lipowej z Jana Pawła II. Duże ilości gruzu z nagrobków posłużyły do wypełnienia betonowych umocnień jeziornego brzegu w sąsiedztwie zamku. Ocalała jedynie (może dlatego, że była najbardziej okazała i dlatego umieszczono ją w bocznej nawie kościoła mariackiego), pochodząca z 1621 r. tablica z wapienia poświęcona Dorocie Westerglen – żonie starosty szczecineckiego Somnitza. Cmentarna kaplica nakryta została stromym, dwuspadowym dachem, a wystrój zewnętrzny nawiązuje do architektury barokowej. Świadczy o tym zastosowanie w ścianach szczytowych motywu ornamentowego w kształcie spirali (zwoju) oraz attyki w formie esownicy. Oś symetrycznie ukształtowanego frontonu akcentuje półkoliście przesklepione okno na poziomie piętra z płaskorzeźbą przestawiającą geometryczny symbol Trójcy Świętej. Równoramienny trójkąt z wpisanym weń wszystkowidzącym okiem w otoczeniu promieni światła, oznacza Trójjedynego Boga. Poniżej nad drzwiami, umieszczono płaskorzeźbę symbolizującą Zmartwychwstałego Chrystusa pod postacią baranka paschalnego z chorągwią – znakiem zwycięstwa życia nad śmiercią. Od strony wschodniej do kaplicy przylegają dwie symetrycznie usytuowane współczesne przybudówki, które mocno zniekształciły ory-

Cmentarna kaplica pochodzi z 1909 roku. Jej budowa zbiegła się z przeprowadzoną rok wcześniej rozbiórką nawy kościoła pw. św. Mikołaja. Znajdujące się do tej pory na ścianach lub posadzce kościoła kamienne epitafia oraz nagrobne płyty zostały przeniesione i wmurowane na zewnątrz w podłużne ściany kaplicy. Dzisiaj po jej północnej stronie znajduje się symboliczny grób żołnierzy AK, tablica poświęcona inwalidom wojennym (ale ich groby wyburzono!), żołnierzom kampanii wrześniowej 1939 r. oraz żołnierzom - górnikom. oraz prowadzące na szczyt Wisielczej Góry kamienne schody. Wróćmy jednak do policyjnych zapisów. - Dziś w południe, około godziny 13, zadzwonił pastor Cartsburg przekazując wiadomość o znacznej ilości przewróconych i rozbitych nagrobków na miejscowym cmentarzu protestanckim – brzmi policyjny protokół z 27 marca 1929 r. pod którym podpisał się naczelnik policji Krenz i asystent kryminalny Handrek. - Przyjechałem na miejsce zbrodni z pastorem Cartsburgiem, nadzorcą cmentarza Rosenstedt`em i emerytem Régge. Wraz z asystentem kryminalnym Handrek`em stwierdziłem, że nagrobki znajdują-

Szczecinecki cmentarz na planie Bellardiego z 1844 r.

NOWY CMENTARZ

DRAŚNIĘTA GÓRA

MIEJSKI FOLWARK

WISIELCZA GÓRA Mapa z 1893 r. z terenem dzisiajszego cmentarza. Plan współczesnej nekropolii. ce się w załączniku zostały faktycznie przewrócone i częściowo rozbite na drobne części. Jak to określił policyjny protokolant, ze względu na znaczną wielkość zniszczeń - jak to określono „w zbrodnię” musiało być zamieszanych kilku sprawców. - Jedna osoba nie mogła rozbić niektórych solidnie wykonanych nagrobków. Podjęto próbę wykrycia

odcisków palców... Dalsze dowody dla sprawcy nie są na razie dostępne. Prawdę mówiąc, wykrycie sprawców trudne raczej nie było. Już podczas oględzin miejsca, murarz Roeder powiedział policjantom, że poprzedniej nocy kilku pijanych i głośno zachowujących się osobników obudziło mieszkańców Lindenstrasse (ul. Lipowej). Oprócz głośnych śpiewów słyszano też huk, przypominjący wystrzał z pistoletu. Potem, już w wyniku śledztwa okazało się, że to jeden z awanturników drągiem lub kijem uderzył w rynnę. Pani Lumke mieszająca przy Lindenstrasse 53, „została obudzona strzałem i otworzyła okno”. Na zwróconą pijakowi uwagę usłyszała, że za szkody zapłaci jego ojciec. Ponieważ murarz Roeder dobrze znał nocnych awanturników, asystent kryminalny Handrek bardzo szybko wytypował sprawców: był to robotnik Kurt Patzwald (ur. w 1908 r.) zamieszkały przy Lindenstrasse 44 (ul. Lipowa), jego kuzyn Erich Patzwald (ur. w 1909 r.) zamieszkały przy Klosterweg 64 (ul. Klasztorna) oraz Paul Barz (ur. 1891 r.) przy Bergstrasse 14 (ul. Podgórna). Podczas pierwszego przesłuchania Kurt przyznał się jedynie do zakłócania nocnej ciszy. Twierdził, że ma alibi, ponieważ przez kilka nocnych godzin przebywał u swojej matki przy Lindenstrasse 44. Niestety, w tej kwestii Ida Patzwald miała inne zdanie. Erich owszem, przebywał w jej domu – wpadł raptem na dziesięć minut. - Wyszedł ok. godz. 11 rzekomo udając się do domu. Jeśli Erich twierdzi, że przebywał ze mną od pierwszej do około trzeciej, to mówi nieprawdę – oznajmiła matka. Nie mogę nic powiedzieć o zbrodni na cmentarzu. Nie sądzę, że mój syn Kurt wziął udział w tym akcie. Podczas kolejnego przesłuchania Kurt, jak skrupulatnie zaprotokółował to Kriminalsekretars Grunwald oświadczył: - Przyznaję, że wraz z Erichem Patzwaldem zniszczyliśmy groby na cmentarzu. Ile nagrobków każdy z nas przewrócił i zniszczył, nie mogę powiedzieć, ponieważ nie pamiętam. Nie pamiętam czy je rozbiliśmy przy pomocy jakiegoś narzędzia. - Idąc na cmentarz głośno śpie-

waliśmy. Skorzystaliśmy z głównej ścieżki, która prowadzi przez środek cmentarza. Kurt przypominał sobie, że„nową cmentarną ścieżką” razem z kompanem doszedł do kostnicy, a potem wracając w kierunku miasta przewracali i niszczyli nagrobki. A co miał do powiedzenia Erich? - Chcę wyznać i oświadczyć, że zgodnie z prawdą, dokonałem tego aktu wspólnie z Kurtem Patzwaldem podczas tej nocy. Około godziny 12, kiedy opuściliśmy mieszkanie mojej ciotki, matki Kurta P., spotkaliśmy się z rolnikiem Barzem i Lubeką przed domem Jandta przy Lindenstrasse. - Skorzystaliśmy ze środkowych schodów prowadzących na cmentarz i udaliśmy się prosto do kostnicy. W kostnicy skręciliśmy na północ, korzystając z małych schodów, a następnie skręciliśmy w prawo do rowu biegnącego przez cmentarz. Na nowej, ścieżce cmentarnej chciałem iść do miasta. Kurt Patzwald zaczął jednak niszczyć pomniki. Próbowałem go powstrzymać, ale bezskutecznie i przyłączyłem się do jego działań. Złamałem stare krzyże. Ile? Nie mogę powiedzieć z pewnością, mogło to być 4 lub 5. Mój przyjaciel Kurt Patzwald długo szalał między grobami i uderzał kijem. Chciałbym zauważyć, że wielokrotnie próbowałem zatrzymać mojego przyjaciela. Ale był tak pijany, że mnie nie słyszał. Żałuję mojego zachowania. Żałuję za swoje czyny. Wszystko to mogę przypisać temu, że byłem pijany. Nie wiadomo, czy sprawcy zostali ukarani. W sumie tej nocy zniszczyli lub przewrócili, jak dokładnie wyszczególniono, trzydzieści nagrobków. Tak już jest, że niewiele wiemy lub nie pamiętamy nazwisk twórców niejednokrotnie znakomitych dzieł, za to łatwo zapamiętujemy tych, którzy je unicestwili. Co możemy powiedzieć o rzemieślnikach, artystach i architektach najpiękniejszej w starożytności świątyni Artemidy w Efezie, którą uważano za jeden z siedmiu cudów ówczesnego świata? Praktycznie nic, za to wiedza, że spalił ją niejaki Herostrates szewc z zawodu jest powszechna. Podobnie jest ze szczecineckim cmentarzem. Jerzy Gasiul


W parafii p.w. św. Krzysztofa zbierano pieniądze na mozaikę. Jej autorem będzie światowej sławy artysta o. Marko Rupnik z Rzymu.

Festyn zwany Krzysztofiadą To będzie jedyne tego rodzaju artystyczne dzieło na Pomorzu. Jest to mozaika, której wykonania podjął się światowej sławy artysta o. Marko Rupnik z Rzymu. Zostanie ona umieszczona w prezbiterium, a być może także na ścianach podłużnych nawy kościoła pw. św. Krzysztofa w Szczecinku. Właśnie głównie na to wielkie dzieło przeznaczone zostały docho-

dy z piętnastego już festynu parafialnego, zwanego od imienia patronakrzysztofiadą, jaki się odbył w niedzielne popołudnie 25 sierpnia. Uczestników, jak na jedną z mniejszych szczecineckich parafii, było całkiem sporo. Plac przed kościołem zapełniony praktycznie przez cały czas trwania imprezy. Jedzenia w różnorakiej postaci nie brakowało. Tradycyjnie największą

popularnością cieszyły się domowe wypieki, pierogi, opiekana kiełbaska, a także wędzona, grochówka z polowej żołnierskiej kuchni, różnorodne napoje oraz znacznej wielkości stoisko z książkami zabawkami i upominkami. Na scenie zaprezentował się ludowy zespół Turowianki i duet Pasjonatki. Furorę zrobiły występy dziecięcego zespołu tanczno-akrobatycznego Darzbór. Zespół tuż przed pokazem swoich umiejętności, przed dwoma godzinami wrócił z obozu sportowego z dalekiej Italii. Mimo zmęczenia daleką podróżą pokaz wypadł wyśmienicie.

Ks. Bogusław Matusik, proboszcz parafii pw. św. Krzysztofa: - Bogatsi jesteśmy o doświadczenie. Wypracowaliśmy już pewien standard, który chcemy utrzymać.

Zawsze był jakiś motyw przewodni To już piętnasty festyn jaka jest różnica pomiędzy tym pierwszym, a dzisiejszym? W tym czasie stało się bardzo dużo. - Jeśli chodzi o samo przeżywanie festynu w naszej parafii, widzę tą samą żywiołowość, to samo zaangażowanie organizacyjne – odpowiada proboszcz ks. Bogusław Matusik. - Tak samo wygląda też biesiada. Bogatsi jesteśmy o doświadczenie. Wypracowaliśmy już pewien standard, który chcemy utrzymać. To jeśli chodzi o wymiar biesiadny. Oprócz czynnika integrującego

i budującego wspólnotę, ważnym elementem jest ten ekonomiczny. Pozyskiwaliśmy w ten sposób środki na dalsze prace przy budowie kościoła. - Zawsze był jakiś motyw przewodni: powstawanie murów, dachu, budowa domu parafialnego... Czasem przeznaczaliśmy na to dochody z jednego czy dwóch festynów. Dzisiaj pozostaje nam wykończenie wnętrza. Mówimy o tym już od paru lat. Chciałoby się szybko i sprawnie pewne tematy domknąć i mieć je za sobą, ale nie jest to ta-


kie proste. - Jeśli chodzi o mozaikę, to jest ona w trakcie projektowania. Osoba, która to realizuje, jest niezwykle poszukiwana i angażowana w rozmaite projekty – takie większe i bardziej światowe. My jesteśmy w Szczecinku, ale to nie znaczy, że dzieło, które u nas ma powstać jest mniej istotne. Chciałbym, aby au-

tor projektu określił bardziej precyzyjnie datę realizacji. Ja jej do końca nie znam. Najprawdopodobniej nastąpi to w przyszłym 2020 roku, ale nie ode mnie to zależy. Może się tak stać, że mozaika zostanie wykonana tylko w prezbiterium, natomiast plany obejmują cały kościół - prezbiterium w mozaice i ściany w malowidłach. Wszystko robię żeby tak było.

Tak się tworzy tradycja Zespół Turowianki istnieje już ponad 30 lat i jest jednym z najstarszych zespołów muzycznych w powiecie szczecineckim, w którego skład wchodzą mieszkańcy sołectwa Turowo i Dziki. – Dwie seniorki mają już powyżej osiemdziesiątki, ale są niezwykle sprawne – mówi Wojciech Więckowski instruktor muzyczny i zarazem jego członek grający na akordeonie. - Zajmujemy się muzyką typowo ludową folklorystyczną. Na naszym terenie nie ma jeszcze takiej tradycji jak przykładowo na Kaszubach czy w Łowickim - my dopiero to tworzymy, a z tym bywało różnie. Czerpiemy z terenów z całego kraju wykorzystując przeglądy i festiwale, w których uczestniczymy i podpatrujemy innych. Z festiwalami jest bardzo różnie. Generalnie wszystkie przeglądy moim zdaniem, nie są obiektywne. Zajmujemy czołowe miejsca, ale naprawdę to nie jest najważniejsze. Najważniejszym naszym sukcesem jest to, że zespół istnieje już tak długo. Pieniądze to

odrębny temat. Próby odbywają się raz w tygodniu - zawsze we wtorki na wiejskiej świetlicy w Turowie. Panie na ten czas pozostawiają swoje zajęcia, bo jest próba i nie ma odwołania. - Jeździmy bardzo różnie. Byliśmy w gminie Borne Sulinowo, Białym Borze i Koszalinie. Gdy jest tylko możliwość, zawsze z takiej szansy korzystamy i jedziemy. Jesteśmy jednak ograniczeni finansami. Zespół liczy siedem osób, ale w latach świetności było nas 15. To była potęga. Skąd stroje, zważywszy, że tutejszych nie ma? - Stroje zostały wymyślone przez panie. Tym sposobem przyczyniamy się do tworzenia naszej kultury. Jak ktoś zobaczy zajęcia, wie że tak właśnie prezentuje się zespół Turowianki. Tak się właśnie tworzy tradycja. Zespół zaczęli prowadzić ludzie mający pojęcie o muzyce. Dzięki temu mamy już dwie piosenki napisane i skomponowane przez nas. Już więc repertuar nie tylko czerpiemy z innych regionów, ale próbujemy coś swojego.

Śpiewamy znane melodie

- Szczecinecki zespół Pasjonatki działa od jesieni 2017 roku – mówi Bożena Szuba. W jego skład wchodzi Danuta Michnowicz oraz mój mąż Lech Szuba akompaniujący nam na gitarze. Śpiewamy różny re-

pertuar – chrześcijański, patriotyczny w zależności od potrzeb. - Śpiewamy znane melodie. Powoli zaczynamy grać repertuar bardziej ambitny, a nawet młodzieżowy. Ostatnio graliśmy z repertuaru

Lady Gaga - jej oskarową piosenkę „Shallow”. Mieliśmy dzisiaj to śpiewać, ale zabrakło czasu. Nie mamy żadnego patrona, a na wyjazdy potrzebne są pieniądze i z tym mamy problem, ponieważ jesteśmy emerytami. - Może jakieś stowarzyszenie lub zakład pracy mógłby nas w tych sprawach wesprzeć. Reprezentujemy Szczecinek. Jesteśmy dosyć wysoko oceniani na różnych koncertach nie tylko wojewódzkich. W tamtym roku braliśmy udział w festiwalu piosenek patriotycznych w Koszalinie – na 40 zespołów otrzymaliśmy wyróżnienie. To jest bardzo duży nasz sukces. - Braliśmy także udział w konkursie piosenki religijnej w Koszalinie zdobywając wyróżnienie. Ostatnio zostaliśmy zaproszeni przez Bogdana Trojanka na połczyńską biesiadę słowiańsko-cygańską. (jg)

Grę i zabawę poprowadziła szczecinecka żeńska drużyna Skautów Europy.

Furorę zrobiły występy dziecięcego zespołu taneczno-akrobatycznego Darzbór Szczecinek trenerką zespołu jest Wiesława Pańtak.


OGŁOSZENIA DROBNE...

Nadaj także na Szczecinek.com/ogloszenia

Sprzedam DREWNO bukowe,opałowe i do kominka. Tel. 696 681 729. KURKI odchowane, kaczki, gęsi, indyki, perliczki, przepiórki. Dowóz. Tel. 600 539 790. DWA tunele foliowe , wym. 30x6 m. Tel. 791 700 024. Kupię ANTYKI, meble, monety, medale, radia lampowe, lampy, wagi, obrazy, porcelanę, zegary, militaria i inne starocie oraz poroża Tel. 698 737 560. Do wynajęcia mam KAWALERKĘ 24 m2 przy ul. Koszalińskiej, III piętro 1 pokój z kuchnią. Od 1 września. Tel. 691 151 312. STYLOWA kawalerka na parterze w centrum Szczecinka, niedrogo. Tel. 608 104 378. POKÓJ w domku jednorodzinnym osobie samotnej, spokojna dzielnica, zachodnia część miasta, parking, blisko parku. Tel. 502 542 191. Usługi CYKLINOWANIE, układanie, lakierowanie, parkiety, deski, renowacja podłóg malowanych farbą. Tel. 888 151 889. DORADZTWO finansowe w pozyskaniu środków to nasza specjalność: - kredyty wielu banków - firm pozabankowych (do 50

tys.) - minimum formalności i wysoka przyznawalność - również kredyty bez BIK (do 25 tyś.) - decyzja w 15 minut - szybki dostęp do środków Fines Operator Bankowy Szczecinek ul. Bartoszewskiego 27 Tel. 94 372 14 85, 798 235 087

OCHRONA zarządu US/KAS 299 k.s.h. Zadłużenie Tel. 608 146 176.

FIRMA KAM - BUD oferuje kompleksowe usługi remontowo- wykonczeniowe fachowa pomoc w adaptacjach wnętrz oraz w doborze , zakupie i transporcie materiałów . Prace jakie firma wykonuje to: - malowanie - gładzie gipsowe - montaż paneli drzwi - regipsy [ scianki,sufity podwieszane, poddasza] -kafelki - tynkowanie murowanie Tel. 667 375 931.

WYBIERAJĄC 601 613 973 wybierasz Taxi Grześ - nr boczny 60. Przewóz osób i ładunków, możliwość doczepienia przyczepki. Umów się na kurs Tel.601 613 973

JEŚLI chcesz wziąć samochód lub dowolny środek trwały w leasing dobrze trafiłeś. Skontaktuj się z nami: e-mail: in.finance@infinance24.pl, biuro: Wyszyńskiego 73/ 22, www.infinance24.pl Tel. 727 628 115. KREDYTY gotówkowe, pożyczki i chwilówki - szeroki wybór ofert bankowych i pozabankowych - na oświadczenie - akceptacja wszystkich dochodów - wysokie kwoty - szybka realizacja i wypłata pieniędzy Szczecinek ul. Wyszyńskiego 34 pok.7 I piętro budynek biblioteki Tel. 693 422 571, 94 713 72 35.

TYNKI maszynowe, remonty. Profesjonalnie Tel. 508 366 182. USŁUGI transportowe Tel. 508 366 182.

ZAPRASZAMy do skorzystania z usług remontowych jak i wykończeniowych. Dla osób szukających inspiracji możliwa konsultacja z projektantem. Działamy w Szczecinku i okolicach - usługi wykończeniowe. Kontakt przez e-mail : remontszczecinek@gmail.com lub Tel. 534 009 24 Praca PODEJMĘ pracę w zawodzie ogólnobudowlanym. Mam doświadczenie oraz zawód murarza .Osoby zainteresowane proszę o kontakt Tel. 515 817 133. W ZWIĄZKU z dynamicznym rozwojem firmy, KA11 Dystrybucja w budownictwie zatrudni: magazynierów CV prosimy przesłać na adres: okonek@ka11.pl

Grupa Doradcza Prawno-Medyczna Zadośćuczynienia Odszkodowania Renty Tomasz Rosa Infolinia: 801 120 020 Tel. +48 58 303 46 38 Faks +48 58 320 75 49 NIP 583-110-59-51 e-mail: gdpm@gdpm.pl facebook.com/ GDPModszkodowania ul. Kartuska 142 80-136 Gdańsk

ZAPROWADZĘ przyprowadzę dziecko ze szkoły. Tel. 669 508 275.

To może być Twoje odszkodowanie! SZCZECINECKI TELEFON MIŁOSIERDZIA

697-755-214 SZCZECINECKIE FORUM POMOCY www.dobrodzieje.org Przyjmujemy i przekazujemy informacje od dobrodziejów o różnych formach pomocy - w tym i o darmowym sprzęcie rehabilitacyjnym, AGD, RTV oraz meblach – dla osób potrzebujących. Fundacja „Miłosierdzie i Wiedza” ul. 9-go Maja 12/12 (Centrum NGOs w Szczecinku). Zapraszamy od wtorku do piątku w godz.: 12.00 -18.00

KUPON WAŻNY DO 8 WRZEŚNIA

Ponad 100 tysięcy złotych za wypadek samochodowy Ponad 320 tysięcy złotych wraz z odsetkami za błąd medyczny.

!

Nasz reprezentant w Szczecinku:

Maria Gasiul m.gasiul@gdpm .pl tel. 604 644 436


Biegali w Kołobrzegu

Kolejny mecz międzypaństwowy Nad Trzesieckiem odbędzie się kolejny piłkarski mecz międzypaństwowy. To świetna informacja dla wszystkich miłośników piłki nożnej w naszym mieście. Na Stadionie Miejskim już we wrześniu z bliska będzie można zobaczyć wschodzące gwiazdy futbolu. We wtorek 17 września, o godzinie 16:00 rozpocznie się towarzyski mecz międzypaństwowy pomiędzy reprezentacją Polski do lat 16, a ich

rówieśnikami z Turcji. Ostatni mecz piłkarski w Szczecinku, w którym zagrały ze sobą drużyny narodowe, odbył się 31 marca 2017 roku. Wówczas Polska do lat 15 zagrała z Walią i wygrała 3-0 po bramkach Sadłochy, Marchwińskiego (który aktualnie strzela już bramki dla Lecha Poznań) i Szymczaka. Spotkanie stało na wysokim poziomie, a na trybunach pojawiła się dość licznie zgro-

madzona publiczność dopingująca biało-czerwonych. Wcześniej nad Trzesieckiem gościły już młodzieżowe reprezentacje Litwy, Ukrainy, Włoch, Szwecji, Norwegii, a nawet Niemiec. W 2006 roku kadra naszych zachodnich sąsiadów do lat 19 wygrała z Polską, a na Stadionie Miejskim w Szczecinku zagrał nawet... Jerome Boateng - aktualnie obrońca mistrza kraju, Bayernu Monachium. (pw)

„Spotkania z piłką nożną” W Kołobrzegu odbył się jubileuszowy, 30. Ogólnopolski Bieg „Solidarności”. Dystans, jaki należało pokonać, wynosił 10 kilometrów. W zawodach udział wzięła dość liczna grupa biegaczy ze Szczecinka. Łącznie na linii startu stanęło 215 osób. Szczecinek był reprezentowany przez Team Biegowy, Miejski Klub Pływacki czy też MKL. Sylwester Szymański ze Szczecinka z ULKS Barwice zajął 9. miejsce w klasyfikacji open, a także

zwyciężył w kat. wiekowej M40-49. Andrzej Kędzierski był drugi wśród biegaczy niepełnosprawnych. W klasyfikacji pań, w kategorii wiekowej K16-19, najlepsza była Natalia Kowalik z MKL Szczecinek (9. miejsce open). Swoją życiówkę z tej trasy poprawiła o 7 sekund. W kategorii M16-19, piąty był Tomasz Drążkowski reprezentujący MKP Szczecinek. Barbara Boruc (Parkrun Szczecinek) w kat. K50-59, została sklasyfikowana na 2. miejscu. (pw)

W sobotę (24.08) zawodnicy Miejskiego Klubu Piłkarskiego Szczecinek rozegrali swój pierwszy domowy w tym sezonie mecz w IV lidze z Raselem Dygowo. Jeszcze przed rozpoczęciem zawodów, mogliśmy zobaczyć efekt działania budżetu obywatelskiego w Szczecinku. Projekt „Spotkania

nek - Rasel Dygowo. Kibice za bilety oczywiście nie płacili, a dodatkowo mogli liczyć na sporo atrakcji i dobrą atmosferę w czasie domowego pojedynku podopiecznych Zbigniewa Węglowskiego. Klub sam realizuje projekt i jest organizatorem niespodzianek dla kibiców. Na sobotnie spotkanie

Szczecinek z rocznika 2011. Podobne atrakcje będą czekać na kibiców także podczas pozostałych meczów domowych MKP w IV lidze. Tych - nie licząc dzisiejszego - będzie jeszcze siedem. Jak udało nam się dowiedzieć, na każdym meczu będą przygotowane inne atrakcje. Spotkanie zakończyło się wy-

z piłką nożną” wygrał w głosowaniu, a dla kibiców przygotowano sporo atrakcji i niespodzianek. „Spotkania z piłką nożną” zdobyły w głosowaniu na tegoroczny budżet obywatelski w Szczecinku najwięcej głosów. Projekt (za 100 tys. zł) ma na celu spopularyzowanie klubu i piłki w mieście, poprzez darmowe wejścia dla wszystkich kibiców na mecze domowe IV Ligi Zachodniopomorskiej na Stadionie Miejskim, darmowe stoisko gastronomiczne w postaci kiełbaski z grilla, a także konkursy z nagrodami. Premierowe „Spotkanie z piłką nożną” odbywa się już w ramach dzisiejszego meczu MKP Szczeci-

przygotowano dmuchane zamki dla najmłodszych, a w przerwie meczu - kibice biorący udział w Facebook`owym konkursie, mogli wygrać nagrody w postaci jednego z pięciu voucherów na mecze domowe I-ligowej Chojniczanki Chojnice, a także piłki z podpisami zawodników MKP i klubowe gadżety. Z kolei w trakcie spotkania z Raselem, każdy sympatyk otrzymał informator o MKP zawierający skład, terminarz meczów domowych w rundzie jesiennej i najważniejsze informacje o funkcjonującym od 2015 roku klubie. Na mecz zawodników obydwu ekip wyprowadzili młodzi gracze Akademii Piłkarskiej

graną MKP 1-0, po trafieniu z rzutu karnego w 64. minucie. „Jedenastkę” wykorzystał Mateusz Góra. Dla podopiecznych Zbigniewa Węglowskiego jest to pierwszy komplet punktów w tym sezonie. Po trzech kolejkach szczecinecczanie są na 9. miejscu w tabeli z dorobkiem 4 punktów. Miejski Klub Piłkarski Szczecinek Rasel Dygowo 1-0 (0-0) Bramka dla MKP: Mateusz Góra 64 - karny MKP: Sochalski Ż, Jurjewicz, Węglowski, Drzewiecki, Janczak Ż, Jureczko, Mateusz Góra (90+1. Maciej Góra), Kaszczyc, Saganowski, Górny, Szymański Ż. (pw)

Wielkie emocje w Przechlewie

Małgorzata Szabałowska, Kamila Werner i Patrycja Nerć. W sobotę (24.08) rozpoczęły się Szczecinek), która w kat. K20 zostazawody GOODVALLEY Triathlon ła sklasyfikowana tuż za podium. Przechlewo. Wśród 221 zawodni- Adrianna Szabałowska zajęła w tej ków i zawodniczek z całej Polski, samej kategorii wiekowej 8. pozynie mogło zabraknąć reprezen- cję. Kamila Werner (7PRO Team) do tantów naszego miasta, którzy po- mety dobiegła jako szesnasta, a w nownie spisali się bardzo dobrze. kat. K30 - siódma. Na dystansie 1/8 IM należało poW niedzielę odbyły się kolejne zakonać trasę pływacką (0,5 km), ro- wody. Tym razem na dystansie 1/4 werową (22,5 km) i biegową (5,5 IM. Na starcie stanął jeden z fawokm). Na takim właśnie dystansie, rytów do wygrania, Igor Siódmiak Maciej Dąbkowski z 7PRO Siód- (7PRO Team i Miejski Klub Pływacki miak Team i MKP Szczecinek, za- Szczecinek). Trzeba było zmierzyć jął 12. miejsce w klasyfikacji open się z 950 m pływania, 45 km jazi drugie w kat. wiekowej M16. dy rowerem i 10,55 km biegu. Igor Reprezentująca te same bar- Siódmiak zwyciężył, uzyskując łączwy Patrycja Nerć uplasowała się, ny czas 1.57,20. Drugi Piotr Ławicki w swoim pierwszym starcie na 1/8 z Polkowic, który stracił do 21-latka IM na trzecim miejscu open wśród blisko 3,5 minuty. kobiet, a przy okazji zwyciężyła kaWarto wspomnieć, że wcześniej tegorii K16. Jej łączny czas wyniósł - w piątek (23.08) - w ramach za01:20:18. wodów triathlonowych, odbył się Siódma w open wśród pań by- w Przechlewie towarzyszący 3. ła Małgorzata Szabałowska (MKL Bieg Farmera na dystansie ok. 7,5

Maciej Gaca: km. Trasa biegu prowadziła wśród pól, lasów i rzeki Brdy. Ciekawostką był... tradycyjny labirynt w polu kukurydzy, który miał kształt... świnki. W zawodach biegowych, Łukasz Wirkus był drugi open, Antonina Wirkus z MKL Szczecinek zwyciężyła wśród kobiet. Pierwsze miejsce w kat. K3 zajęła Monika Fiłonowicz, druga w kat. K2 była Ewelina Wejner-Polasik (Team Biegowy), podobnie jak Beata Metkowska (Husaria Race Team) w K4. W kategorii M4, Tadeusz Jakimiec (Husaria) był drugi, a Monika Jankowska (Team Biegowy) została sklasyfikowana w kat. K1 na trzeciej pozycji. (pw)



Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.