Petronews extra06

Page 1

Bezpłatny Dwutygodnik Czwartek, 19 grudnia 2013 nr 6/2013

N a k ł a d 1 0 0 0 0 e g z . www.petronews.pl

petroecho.pl/w-plocku/informacje

Awantura o PZOZ „Chcemy więcej etatów dla pielęgniarek, a nie urzędników, których nawet nie znamy!” głosił jeden z transparentów, wywieszonych przez pracowników PZOZ. Nadzwyczajna sesja rady miasta miała wyjaśnić sytuację w spółce. O zwołanie sesji apelowali radni PiS i SLD. Argumentowali, że pracownicy spółki, a także związki zawodowe, wielokrotnie sygnalizowały słabą kondycję ekonomiczną i złe zarządzanie spółką. Radni zaznaczali, że PZOZ zakończył ubiegły rok z kilkumilionową stratą i przypuszczają, że ten rok skończy się podobnie.

Inni mają gorzej W auli ratusza zasiadło kilkudziesięciu pracowników płockiego zakładu. Na balkonie wywiesili transparenty oraz flagi Solidarności. Sesja rozpoczęła się w środę, 11 grudnia kilka minut po godz. 17, wyjaśnieniami zastępcy prezydenta Płocka ds. komunalnych, Krzysztofa Izmajłowicza. – Sytuacja służby zdrowia z roku na rok się pogarsza, ale nie jest to w żadnym stopniu związane z samorządem i my nie mamy na to wpływu – podkreślał prezydent. Krzysztof Izmajłowicz przekonywał, że inne szpitale mają gorzej, natomiast płocka placówka nie ma żadnego długu. Według prezydenta i prezes spółki, Ewy Nieścierenko, przyczyną problemów jest w dużej mierze nierzetelne wypłacanie pieniędzy przez Narodowy Fundusz Zdrowia oraz spadek ilości kontraktów na przestrze-

szpitala i płockiego ośrodka zdrowia. Największą winą za taki stan rzeczy obwiniała ona umowę z NFZ. – Kontakt z funduszem jest fatalny – stwierdziła Nieścierenko. – Kwestię rozliczeń z tytułu nadwykonań poznaliśmy w październiku. Próbowaliśmy wielokrotnie skontaktować się z panią prezes funduszu, niestety bezskutecznie, tymczasem dowiedzieliśmy się, że w tym roku będzie jeszcze mniej pieniędzy niż w 2012. Prezes płockiego ZOZ także odpierała zarzuty dotyczące zadłużenia szpitala. – Mamy stratę, ale nie jesteśmy zadłużeni – mówiła prezes. – A trzeba zaznaczyć, że większość szpitali w województwie jest zadłużonych – nasz nie.

Katolickie radio zniknie z Płocka? – str. 3

Daniec: Organizator to oszust – str. 4

Radni skrupulatni

ni lat o ponad milion złotych. Ratusz jednak nie ma zamiaru ciąć pensji pracowników. – Nie chcemy pogarszać sytuacji pracowników, którzy są dla nas najważniejsi – mówił Izmajłowicz. – Nie będziemy też zwalniać ludzi – dodał. Jak zapewniał wiceprezydent, według jego wiedzy nikt nie otrzymał wypowiedzenia pracy.

Nie ma mowy o zwolnieniach Potwierdzał to wiceprezes PZOZ-u, Marek Stawicki. – Nie widzę zagrożenia utraty płynności finansowej szpitala – stwierdził. – Mamy zapewnienie ratusza, że rozumie on trudną sytuację spowodowaną przez NFZ – dodał. Ewa Nieścierenko, prezes PZOZ twierdziła, że zauważa problemy

Kiedy tylko rozpoczęła się możliwość zadawania pytań przez radnych, ci rzucili ich grad w stronę prezydenta, wiceprezesa i prezes PZOZ. Nie obyło się też bez ostrej krytyki. – Łatwo jest zrzucić winę na kryzys i sytuację NFZ, bo to najłatwiejsze wyjście – mówił Arkadiusz Iwaniak z SLD. – Jest jednak 150 jednostek w kraju, które pomimo takiego funkcjonowania radzą sobie doskonale – dodał. Iwaniak zarzucił też Nieścierenko, że zarabia prawie tyle, co cały poprzedni zarząd. Jego zdaniem najważniejsze jest to, żeby dbać o zdrowie płocczan. – Zamknięcie PZOZ na Reja nie było objawem owej troski – rzucił radny SLD.

5 minut może uratować czyjeś życie – str. 5

DOKOŃCZENIE NA STR. 2

reklama

W fotograficznej spiżarni… – str. 8

Kalendarium wydarzeń 2013 – str. 12

PetroNews od kuchni – str. 16


Aktualności

2

petroecho.pl/w-plocku/informacje

Noworoczne obietnice Któż z nas tego nie zna? Pierwszy stycznia, otwieramy oczy i… ustalamy listę rzeczy, które na pewno w tym roku osiągniemy. Zrzucić dziesięć kilo, mniej pracować, więcej pracować, spędzać więcej czasu z rodziną, założyć rodzinę, być lepszym, milszym, sumiennym, rzetelnym, dorobić się, zaplanować wakacje, znaleźć czas na wypoczynek… To prywatnie, a czego możemy sobie życzyć jako mieszkańcy? Nadchodzi intensywny rok, w trakcie którego politycy będą przekonywać nas o słuszności wybrania właśnie ich programu, możemy więc puścić wodze fantazji. Możemy na przykład pomarzyć o nowym basenie z prawdziwego zdarzenia, z wieloma zjeżdżalniami i atrakcjami wodnymi. Albo o lunaparku, który przyciągałby całe rodziny z okolicznych miast. Na Radziwiu mogłoby stanąć miasteczko rozrywki – z karuzelami, parkiem miniatur czy muzeum zabawek. Je-

Czwartek, 19 grudnia 2013 Skradziony w okolicach Płocka sprzęt znaleziony w Kielcach

śli już jesteśmy przy tego rzędu realności inwestycji, to pójdźmy dalej – stwórzmy miasteczko uniwersyteckie, taką płocką Dolinę Krzemową, dzięki czemu miasto ożyje, wypełni się młodymi ludźmi i przyciągnie biznes. To może podnieść komfort życia płocczan – więcej mieszkańców, wyższe pensje, wyjazdy na urlop, spełnianie marzeń... Fajnie byłoby mieć w Płocku dobre, szerokie drogi, z przejściami podziemnymi i ułatwieniami dla osób niepełnosprawnych czy matek z dziećmi. Moglibyśmy pokusić się o stworzenie połączonych (!) ścieżek rowerowych i wypożyczalni jednośladów

w różnych punktach Płocka. To miłe marzenia. Ale chyba najważniejsze (i najbardziej realne) marzenie, które możemy sobie założyć na początku roku, to odnalezienie w chaosie życia… siebie. I właśnie takiego znalezienia własnego „ja” życzę Państwu w nadchodzącym 2014 roku. Pewności jutra, codziennych radości, szukania uśmiechu w oczach dziecka czy przyjaznej osoby. Znalezienia pozytywów w nawet najgorszym dniu. Planów na przyszłość i nigdy nie mijającego optymizmu. Niech się spełni. Agnieszka Stachurska, redaktor naczelny PetroNews

Czy można ukraść koparkoładowarkę? Można, a do tego jeszcze młot, o niemałej wartości, bo 70 tysięcy złotych. Z takiej okazji skorzystali złodzieje pod koniec października w okolicach Płocka. Niedługo nacieszyli się skradzionym sprzętem. Kilka dni temu funkcjonariusze z komisariatu na płockich Podolszycach przy współpracy z funkcjonariuszami wydziału do spraw walki z przestępczością przeciwko mieniu komendy miejskiej w Kielcach, odnaleźli skradziony sprzęt o łącznej wartości 270 tysięcy. Złodzieje wywieźli go aż pod Kielce, w gminie Morawica. Koparkoładowarka wraz z młotem, zniknęły spod Płocka 17 października. Maszyny były używane na pobliskich budowach.

petroecho.pl/w-plocku/informacje

Awantura o PZOZ DOKOŃCZENIE ZE STR.1

– Jak mamy uwierzyć, że tak się nie stanie w Górach, czy na Miodowej. Na Reja nie dała pani rady, a co jeśli nie da pani rady w innych punktach? Zamiast dbać o pacjentów zatrudniacie dyrektora personelu sprzątającego – dodał. Kierownik personelu sprzątającego został wywołany także prze Wiolettę Kulpę z PiS. – Podobno ten człowiek jest z zawodu mechanikiem samochodowym – stwierdziła radna, co wywołało salwy śmiechu i brawa, które rozległy się po auli ratusza. Ewa Nieścierenko stwierdziła, że takie stanowisko nie powstało. Mirosław Milewski problemy PZOZ utożsamiał z nowym zarządem spółki. – Prezydent Nowakowski potraktował poprzednią, wyśmienitą kadrę jak śmieci. Ówczesny zarząd osiągał wyniki, o których teraz możemy pomarzyć – dodał. Były prezydent złożył dwa wnioski: pierwszy zobowiązać ma prezydenta do stworzenia programu naprawczego płockiego ZOZ-u. Drugi zaś to apel do prezydenta Polski, Bronisława Komorowskiego. – Zapraszam prezydenta do Płocka, by zobaczył sytuację w PZOZ-ie – powiedział Milewski cytując swój wniosek. – Liczę na to, że prezydent kraju tak po ludzku pogoni do pracy ludzi zajmujących się tą spółką. Artur Jaroszewski, przewodniczący rady miasta nazwał wystąpienie Milewskiego „cyrkiem”.

Izmajłowicz: Nie ma tragedii

Zastępca prezydenta Płocka ds. komunalnych odpierał zarzuty radnych. – Jeżeli ktoś podważa to, że szpital nie jest zadłużo-

Po tej wypowiedzi na sali rozległa się fala krytyki. – Pana wystąpienie jest żenujące – krzyknął jeden z radnych. – Czy podanie ilości lekarzy, którzy zarabiają powyżej 40 tysięcy złotych miesięcznie to wnikanie w kwestie poufności? – zapytała oburzona Wioletta Kulpa. Wiceprezes PZOZ-u pozostał niewzruszony. Marek Stawicki odpierał też zarzuty, jakoby w PZOZ zatrudniono kilkudziesięciu nowych pracowników. – Nic mi o tym nie wiadomo i ja nie widziałem ich na oczy – stwierdził.

Blady strach personelu

ny i nie ma żadnych zaległości finansowych, to mija się z prawdą – mówił. Izmajłowicz skomentował wystąpienia radnych jako wstęp do kampanii wyborczej i manipulowanie obecnymi w auli pracownicami PZOZ-u. – Używacie państwo słów „likwidacja”, „tragedia… Mam wrażenie, że część naszej rady uważa, że im gorzej tym lepiej – stwierdził Krzysztof Izmajłowicz. – Przedstawiłem statystyki, które mają się nijak do zarzutów państwa radnych. Przedstawienie, które kręci się na naszych oczach jest niesamowite – skomentował oburzony. – Nie zmienię taktyk wyliczania płynności

Adres Redakcji: Plac Celebry Papieskiej 1, 09-400 Płock, tel. 534-276-781, 534280-086. Redaktor naczelny: Agnieszka Stachurska, Dziennikarze: Michał Siedlecki, Damian Kazak, Współpraca: Waldemar Robak, Dział marketingu: Tomasz Stachurski, reklama@petroecho.pl, e-mail: redakcja@petroecho.pl, Wydawca: PR-image na podstawie umowy franczyzowej z Extra Media Sp. z o.o. Redakcja nie zwraca niezamawianych tekstów oraz zastrzega sobie prawo do ich skracania i redagowania. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam i ogłoszeń.

finansowej. Sytuacja szpitala nie jest super, ale jest sytuacją stabilną. Prezydent zapewnił też, że nie będzie żadnej likwidacji spółki. – Nie ma możliwości, żeby w 2014 roku spółka nie realizowała swoich zadań w taki sposób, w jaki robi to teraz. Uspokajam i zapewniam: dbamy o istnienie spółki i szpitala – dla mieszkańców i poziomu świadczonych tam usług. Ewa Nieścierenko odniosła się do kwestii zatrudnień w szpitalu. – Sposób wynagradzania lekarzy naliczany jest w czterech grupach: pierwsza to umowa o pracę, druga: praca w przychodni i umowa punktowa, trzecia to kontrakty ryczałtowe, a czwarta: płaca zadaniowa za zabiegi – powiedziała. Prezes Nieścierenko oświadczyła także, że nie powstało nowe stanowisko pielęgniarki naczelnej. Do kwestii zarobków lekarzy odnosił się Marek Stawicki, zastępca prezesa PZOZ. Stawicki nie chciał jednak konkretnie odpowiedzieć na pytania radnych. – Zobowiązuje mnie tajemnica – powiedział. – Nie chcę i nie mogę się na ten temat wypowiadać – dodał.

Pod koniec nadzwyczajnej sesji do głosu została dopuszczona Monika Kłosińska, przedstawicielka pracowników PZOZ. Apelowała ona o wniknięcie urzędników w sytuację szpitala. – To miejsce to nie tylko miejsce zabiegów zdrowotnych, ale i nasze jedyne źródło utrzymania. Przyszłe funkcjonowanie tej nowoczesnej placówki uzależnione jest od nas – powiedziała Kłosińska. – Nie dopuście do tego, byśmy stanęli na skraju bankructwa – apelowała przedstawicielka. Do mównicy został dopuszczony także Wojciech Kępczyński, przewodniczący NSZZ Solidarność. – Witam tych, którzy nie poszli jeszcze spać – powiedział, gdy na zegarze wybiła godzina 22. – Ja, jako związkowiec mam wrażenie, że w PZOZ nie dzieje się nic od czasu moich narodzin – stwierdził Kępczyński. – Panie prezydencie, czy ma pan pomysł na ten szpital? Stwórzmy godne miejsce leczenia pacjentów i dogodne warunki pracy. W trakcie wypowiedzi przewodniczącego Solidarności wywołała się ostra wymiana zdań pomiędzy Wojciechem Kępczyńskim a radnym Dariuszem Skubiszewskim, który naciskał, aby przemawiający odnosił się konkretnie do sprawy zamiast opowiadać o swoich politycznych upodobaniach i OFE. Dyskusję przerwał przewodniczący rady miasta, Artur Jaroszewski, który ogłosił dziesięciominutową przerwę.

Złodzieje w swojej determinacji musieli pokonać trasę prawie 250 km, aby nie namierzono sprzętu. Maszyna była już bez numerów fabrycznych, co miało uniemożliwić identyfikację sprzętu, i stała spokojnie na terenie jednej z tamtejszych posesji. – Pomimo, że toczy się jeszcze postępowanie, to skradziony sprzęt wrócił już do właściciela – poinformowała nas Iwona Śmigielska-Kowalska, rzeczniczka płockiej prokuratury. Dowiedzieliśmy się również, że nie jest to jedyny taki przypadek w okolicach Płocka. Równolegle policjanci z Płocka prowadzą czynności sprawdzające, dotyczące kradzieży podobnego sprzętu budowlanego, tym razem z Brudzenia. Istnieje podejrzenie, iż w sprawę zamieszana jest grupa przestępcza, a posesja pod Kielcami spełniała rolę tzw. „dziupli”. LENA ROWICKA Zwróciła na to uwagę radna PiS, Wioletta Kulpa. – Panie przewodniczący, muszę pierwszy raz stwierdzić, że zachował się pan bardzo niegrzecznie. Zarówno radny Skubiszewski, jak i pan, który jest odpowiedzialny za prowadzenie obrad, nie zapytali się przedmówcy czy zakończył swoją wypowiedź. Pan po prostu wszedł i od razu zaczął od następnego punktu – mówiła Kulpa. Artur Jaroszewski tłumaczył: – Usłyszałem od pana przewodniczącego wyraźnie: dziękuję bardzo i uznałem to jako zakończenie jego wypowiedzi – oświadczył przewodniczący rady, jednak Wioletta Kulpa nie dawała za wygraną: – Właśnie tak się knebluje usta społeczeństwu – krzyknęła. Nagle z sali zabrzmiał głos Wojciecha Kępczyńskiego: – Panie przewodniczący, pan zrozumiał, że ja swoją wypowiedź zakończyłem? – zapytał, a Artur Jaroszewski potwierdził jego słowa. – To ja dziękuję bardzo… Rzeczywiście, ta godzina pana do tego upoważnia. Jeszcze raz dziękuję bardzo za udzielenie głosu – mówił z sarkazmem przedstawiciel związkowców. – Tak się zamyka głos społeczeństwa – stwierdziła radna Kulpa, a przewodniczący Jaroszewski odparł: – Nie sądzę. Tak się zamyka… Zresztą nie będę tego komentował – stwierdził i po chwili zastanowienia dodał: – Być może tak się demagogię rozpoczyna, a ZOZ zamyka. Wioletta Kulpa odparła, że „demagogię stosuje radny Jaroszewski i jego koledzy”. – Być może ktoś myli wiec związkowy z salą obrad rady miasta – odparł Artur Jaroszewski, a jego słowa wywołały duże poruszenie wśród zgromadzonych. „Teraz to nas pan obraża”, „przesadził pan” – wykrzykiwali obecni na sali. Po chwili radna Wioletta Kulpa ostentacyjnie pożegnała się słowami „dobranoc panie przewodniczący” i opuściła aulę ratusza, przerywając wypowiedź innej radnej. Za nią ruszył także Mirosław Milewski. Tym akcentem zakończyły się obrady nt. PZOZ podczas środowej, nadzwyczajnej sesji rady miasta. Nadzwyczajnej nie tylko ze względu na temat i poświęcenie mu praktycznie całej sesji, ale także na czas jej zakończenia – radni, po kilku wnioskach i interpelacjach nie dotyczących sprawy PZOZ – wyszli z ratusza, a na jego wieży było już kilka minut po 22.40. Materiał powstał na podstawie relacji, której pełny tekst możecie przeczytać na PetroNews. pl. DAMIAN KAZAK, MICHAŁ SIEDLECKI


Aktualności Kronika policyjna Wypadek na rondzie Wojska Polskiego W poniedziałek, 9 grudnia, na rondzie Wojska Polskiego doszło do zderzenia aut. Jasna furgonetka, jadąc w stronę mostu Solidarności, zderzyła się z oplem vectrą, jadącym w stronę Podolszyc. Furgon przewrócił się na bok. Nikt nie odniósł żadnych obrażeń. Wypadek pod Płockiem. Kobiety ranne 11 grudnia w Ciachcinie, gmina Bielsk, doszło do wypadku. Na krajowej „sześćdziesiątce” opel corsa zderzył się z ciężarowym fordem transitem. – Policjanci, którzy przybyli na miejsce wypadku ustalili, iż kierująca Oplem Corsą 32-letnia mieszkanka gminy Bielsk na widok jadącego przed nią motorowerzysty nagle zaczęła hamować, w wyniku czego straciła panowanie nad pojazdem – powiedział Krzysztof Piasek, rzecznik prasowy płockiej policji. Kobieta wjechała na przeciwległy pas ruchu i zderzyła się z Fordem Transitem, w wyniku czego ona i jej pasażerka, 42-letnia mieszkanka gminy Bielsk, doznały obrażeń ciała. Kobiety zostały przewiezione do szpitala. Z kolegą okradł firmę, w której pracował. Zatrzymała ich policja W środę, 12 grudnia, policja i straż miejska zatrzymała dwóch płocczan. Mężczyźni kradli elementy ogrodzenia jednej z firm przy ul. 3 Maja. Złodzieje trafili do aresztu. Jeden z nich okazał się pracownikiem okradanej firmy. Zwłoki w pałacu cudów W sobotę, 14 grudnia, w jednym z mieszkań bloku przy Otolińskiej 23 (tzw. pałac cudów), policja znalazła ciało mężczyzny. Zmarły, 52-letni mieszkaniec Płocka, miał wyraźną ranę w okolicy klatki piersiowej. W związku z tą sprawą, funkcjonariusze zatrzymali 46-letnią kobietę, która przebywała na miejscu zdarzenia. Płocczanka była pijana.

3

petroecho.pl/w-plocku/informacje

Kampania wyborcza Nowakowskiego rozpoczęta? W auli ratusza miało miejsce wyjątkowe, opłatkowe spotkanie prezydenta Andrzeja Nowakowskiego z przedstawicielami lokalnych mediów. Szef ratusza podsumował swoją dotychczasową pracę i zaprezentował dokonania. – Dotrzymuję słowa – powiedział prezydent na zakończenie. Czy kampania wyborcza została rozpoczęta? Urząd miasta w piątek, 13 grudnia gościł dziennikarzy i fotoreporterów. Celem spotkania miało być przede wszystkim podzielenie się opłatkiem, ale prezydent Andrzej Nowakowski uznał, że jest to także idealna okazja do podsumowania ostatnich trzech lat jego prezydentury. – Spotykamy się w nietypowych okolicznościach – powiedział Nowakowski, rozpoczynając swoje wystąpienie. – Naprzeciw siebie siedzą dziennikarze i moja ekipa – kontynuował, kierując swoje słowa do przedstawicieli mediów, którzy zasiedli w auli na miejscach przeznaczonych dla przewodniczących rad. Prezydent podsumował swoją dotychczasową pracę. Włodarz miasta zapewniał, że w przeciągu trzech lat nastąpiła poprawa ruchu komunikacyjnego w Płocku: tabor KM został powiększony o nowe autobusy, zmodernizowano wiele dróg, rozpoczęto też budowę wiaduktu. – Po Płocku jeździ się teraz lepiej. To efekt odbudowy i prze-

budowy ulic, efekt budowy prawo- i lewoskrętów. Przed nami kolejne wyzwania, w tym te największe – „mała” obwodnica. – dodał. Andrzej Nowakowski w superlatywach przedstawiał sytuację w mieście. Wskazywał na wzrosty gospodarcze, na budowę orlików i nowych ścieżek rowerowych. – To rok przecinania wstęg otwarcia. Mam nadzieję, że tej kadencji nie będą państwo postrzegali przez pryzmat nożyczek – powiedział prezydent. – Ostatnio nawet się zagalopowałem, pojechałem, przeciąłem

wstęgę, a tu okazało się, że to Decathlon – śmiał się Andrzej Nowakowski, komentując tym samym falę krytyki jaka pojawiła się w Internecie po jego wystąpieniu. – Ale ma to sens – zapewniał prezydent. – W tym Decathlonie znalazło pracę około trzydziestu młodych płocczan. Poza tym inwestorzy, którzy wybudowali ten sklep, przebudowali też układ komunikacyjny, budując wiadukt – mówił Nowakowski. – Tam, gdzie mnie zaproszą, tam tę wstęgę przetnę, wierząc, że to da nam rozwój i nowe miejsca pracy.

Prezydent lwią część swojej prezentacji poświęcił też sportowi, który – zdaniem Nowakowskiego- bezustannie się rozwija. Wśród największych sukcesów prezydent wymienił awans nożnej Wisły Płock do pierwszej ligi, a także utrzymujących wysoki poziom piłkarzy ręcznych. Wspomniał także o sukcesach tenisa na wózkach oraz o udanym Maratonie Dwóch Mostów, którego kolejna edycja odbędzie się w przyszłym roku. Kolejny maraton będzie miał też niezwykłego uczestnika. – Podczas wizyty Donalda Tuska w Płocku rozmawiałem z premierem, który zainteresował się Maratonem II Mostów – powiedział Andrzej Nowakowski. – Są szanse na to, by premier wziął udział w kolejnej edycji tej imprezy – dodał. Swoją prezentację prezydent zakończył trzyminutowym filmem promocyjnym, który zdawał się przypominać te, wykorzystywane przy kampaniach wyborczych. Obraz przekonuje płocczan do wielkich korzyści dla miasta, zrealizowanych podczas prezydentury Nowakowskiego. Czy jest to początek kampanii wyborczej? Wszystko na to wskazuje. Dziennikarze poznali także hasło, które prawdopodobnie będzie często wykorzystywane w najbliższych miesiącach i możliwe, że stanie się hasłem wyborczym prezydenta. Brzmi ono: „Andrzej Nowakowski: Dotrzymuję słowa”. MICHAŁ SIEDLECKI, DAMIAN KAZAK

petroecho.pl/w-plocku/informacje

Joanna Senyszyn o kobietach w polityce

Ważne telefony Straż Miejska – tel. 986 Straż Pożarna – tel. 112 lub 998 Pogotowie ratunkowe – tel. 999 Policja – tel. 997 Informacja PKS – tel. 703-403-314 Pogotowie ciepłownicze – tel. 993, 24 366-52-52 Pogotowie drogowe – tel. 24 268-02-22 Pogotowie energetyczne – tel. 991, 24 365-10-10 Pogotowie gazowe – tel. 24 262-24-38 Pogotowie opiekuńcze – tel. 24 26236-85 Pogotowie ratunkowe – tel. 24 366-7803, 366-78-04 Pogotowie wodociągowe – tel. 994, 24 364-42-44 Dyżury aptek 9-16.12.2013 r. – Apteka „Rodzinna”, Płock, ul. Kolegialna 30 – 24 264-79-32 16-23.12.2013 r. – Apteka, Płock, ul. Zygmunta Wolskiego 6/1 – 24 269-20-28 W każdą niedzielę: apteka ul. Kolegialna 24, godz. 8-15; apteka Elixir w hipermarkecie Auchan, godz. 10-20. Codziennie: apteka „Przy Tysiąclecia”, ul. Tysiąclecia 11, tel. 24 262-11-02; apteka ul. Gałczyńskiego 11 w Kauflandzie – w godz. 8-22.

petroecho.pl/w-plocku/informacje

Katolickie radio zniknie z Płocka? Dotarła do nas nieoficjalna i niepokojąca informacja na temat Katolickiego Radia Płock, a ściślej mówiąc planów jego zamknięcia. Czy pogłoski są prawdziwe? Katolickie Radio Płock to pierwsza katolicka stacja radiowa w powojennej Polsce. Rozpoczęła nadawanie 7 czerwca 1991, a swoją pierwszą transmisję przeprowadziła z Mszy św., której przewodniczył bł. Jan Paweł II podczas wizyty w Płocku. Radio można znaleźć na częstotliwości 104,3 FM oraz w Internecie. Dociera do płocczan oraz ok. 250 tys. odbiorców w promieniu 50 km od naszego miasta. Nadaje program informacyjno-muzyczny z przewagą informacji lokalnych, a muzyka oscyluje wokół przebojów pop lat 80., 90. i współczesnych. Bez wątpienia jest to spora część historii naszego miasta, tym bardziej niepokoją docierające do nas informacje o planach zamknięcia radia, a przynaj-

mniej w takiej formie, w jakiej istnieje obecnie. O to, czy Kuria Diecezji Płockiej szykuje się do zamknięcia tej płockiej rozgłośni, zapytaliśmy jej rzeczniczkę, Elżbietę Grzybowską. – Nie jest prawdą, że Katolickie Radio Płock zostanie zamknięte – powiedziała nam pani rzecznik. – Podjęto natomiast kroki, by powstała jedna, duża rozgłośnia diecezjalna, na bazie Katolickiego Radia Płock i Katolickiego Radia Ciechanów. Chodzi o to, by na terenie Mazowsza Północnego do diecezjan płockich docierał jeden przekaz radiowy, który charakteryzował się będzie wysokim poziomem merytorycznym i programowym – wyjaśniła. Co to oznacza dla płockiego radia? Czy jego siedziba pozostanie w Płocku a pracownicy zachowają stanowiska? – Aktualnie trwają prace koncepcyjne nad możliwościami realizacji tego projektu – powiedziała ogólnikowo rzecznik Kurii dodając jednocześnie, że na tę chwilę są to wszystkie informacje jakich może udzielić. AS

16 grudnia odwiedziła Płock Joanna Senyszyn, polska polityk, profesor nauk ekonomicznych, znana z kontrowersyjnych działań i poglądów. Profesor spotkała się z uczniami Jagiellonki oraz z dziennikarzami i rozmawiała na temat roli kobiet w polityce. Joanna Senyszyn to znana z mediów i pierwszych stron gazet polityk, w latach 2001–2009 posłanka na Sejm IV, V i VI kadencji, a od 2009 posłanka do Parlamentu Europejskiego. W swojej historii politycznej ma członkostwo w PZPR, NSZZ „Solidarność”, a od 2001 roku Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Jest członkinią Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia. W grudniu 2011 roku bez powodzenia ubiegała się o przewodnictwo w SLD, została jednak ponownie wiceprzewodniczącą partii. To właśnie na zaproszenie płockiego SLD prof. Joanna Senyszyn prowadziła spo-

tkanie, którego przewodnim tematem była rola kobiet w polityce. Profesor rozmawiała o stereotypach, które wpływają na karierę i życie rodzinne kobiet, a także przyczynach tego, że wszystkie instytucje państwowe, jak Sejm, Senat, Parlament Europejski czy parlament narodowy państw członkowskich, są reprezentowane w większości przez mężczyzn. Pani poseł jest zdecydowaną zwolenniczką parytetów na listach wyborczych, o czego korzyściach przekonywała w trakcie spotkania. AS FOT. KAMIL WAWRZYŃCAK Reklama


Dzieje się

4 Wydarzenia 20 grudnia, godz. 17 – „eSDeKowe kolędowanie” – wieczór kolęd i pastorałek dla mieszkańców Płocka. Miejsce: Spółdzielczy Dom Kultury, ul. Krzywoustego 3. Wstęp wolny 20 grudnia, godz. 19 – koncert Earl Jacob z zespołem Zbóje. Miejsce: Sala koncertowa POKiS, ul. Tumska 9a. Bilety: w przedsprzedaży 10 zł, w dniu koncertu 15 zł 20 grudnia, godz. 19.30 – Inicjatywa Wieczór Chwały „Usłyszeć Niewidzialne”. Miejsce: Stanisławówka. Wstęp wolny 21 grudnia, godz. 10 – XIV Mistrzostwa Polski Seniorów Open i Kata w Karate Kyokushin. Miejsce: Orlen Arena. Wstęp wolny 22 grudnia, godz. 12 – koncert kolęd w wykonaniu Zespołu Pieśni i Tańca „Wisła”. Miejsce: Atrium Mosty. Wstęp wolny 22 grudnia, godz. 12-20 – Jarmark Świąteczny na Starym Rynku 22 grudnia, godz. 18 – Wigilia przed Ratuszem 26 grudnia, godz. 19 – Koncert Kolęd w wykonaniu Chóru Pueri et Pueallae Cantores Plocenses. Miejsce: Bazylika Katedralna. Wstęp wolny 31 grudnia, godz. 18 – Sylwester z Orkiestrą, Miejsce: Szkoła Muzyczna, ul. Kolegialna 23. Bilety: 70 i 80 zł 31 grudnia, godz. 18.30 i 21.30 – Sylwester w teatrze: Ian Ogilvy „Chwila nieuwagi” w reż. Jerzego Bończaka. Miejsce: Teatr Dramatyczny w Płocku. Bilety: 90 zł 31 grudnia, godz. 21 – Sylwester przed Ratuszem. Wystąpią: Kalwi i Remi oraz D-Bomb 3-6 stycznia – Płockie Kolędowanie 4 stycznia, godz. 19 – „Chwila nieuwagi” – prapremiera spektaklu. Bilety: 40 i 50 zł. Miejsce: Teatr Dramatyczny 6 stycznia, godz. 11 – Orszak Trzech Króli – kościół pw. św. Jadwigi Królowej, przemarsz do Orlen Areny, tam koncert kolęd w wykonaniu Eleni 11 stycznia, godz. 17 – Koncert zespołu Stare Dobre Małżeństwo. Bilety: 70 zł. Miejsce: Teatr Dramatyczny 12 stycznia, godz. 16 – Koncert Teresy Werner. Miejsce: Teatr Dramatyczny 12 stycznia – 22. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy

Czwartek, 19 grudnia 2013

petroecho.pl/w-plocku/informacje

Sylwestrowo, klubowo, disco-polowo Jak co roku urząd miasta zaprasza na sylwestrową zabawę przed ratuszem. Płocczanie pożegnają stary rok przy dźwiękach muzyki elektronicznej i disco-polo. Na scenie wystąpią Kalwi&Remi oraz D-Bomb. Na zabawy sylwestrowe pod chmurką mniejsze miasta nie wydają ogromnych pieniędzy. Największe koncerty sylwestrowe odbędą się w Warszawie, Wrocławiu, Gdyni i Krakowie, ponieważ towarzyszyć im będą telewizyjne kamery. Miasta liczące około stu tysięcy mieszkańców, tak samo jak Płock, organizują skromnego sylwestra. Przykładowo w Grudziądzu wystąpi DJ Omen i Jula, w Koszalinie – Honorata „Honey” Skarbek, a do Włocławka żadna gwiazda nie przyjedzie. Będzie za to pieczenie kiełbasek… W tym roku na scenie przed płockim ratuszem wystąpi duet Kalwi&Remi, który tworzy muzykę klubową. Lata świetności tej ekipy już chyba minęły, ale każdy pamięta ich singel „Explosion” wy-

dany w 2003 roku. Było to ich pierwsze dzieło, które zostało wydane ponownie trzy lata później. Przez ponad dwa lata muzycy koncertowali w klubach na całym świecie, m.in. w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Bryta-

nii czy Niemczech. W kwietniu 2011 ukazał się kolejny album Kalwi & Remi, Kiss Me Girl, promowany singlem „Girls”. Drugą gwiazdą płockiego sylwestra będzie zespół D-Bomb, który określany jest mianem grupy „wokalno-tanecznej repre-

zentującej swoją twórczością styl dance”. W 1997 roku grupa wydała pierwszy album Moja gra, który okazał się sukcesem rynkowym i przyniósł jej nominacje do nagród Dance Music Award. 26 lutego 2013 roku po siedmiu latach przerwy ukazała się najnowsza płyta zatytułowana „Lubię kiedy”. Tradycyjnie też podczas płockiego sylwestra pod chmurką, tuż przed północą na scenie pojawi się prezydent Andrzej Nowakowski, który złoży mieszkańcom Płocka noworoczne życzenia. Punktualnie o dwunastej rozpocznie się pokaz fajerwerków. Szczegółowy program: 22 – 23.20 – koncert Kalwi & Remi; 23.25 – 23.50 – koncert zespołu D-Bomb; 23.55 – 00.10 – życzenia noworoczne Prezydenta Miasta Płocka, wejście na scenę wszystkich artystów wieczoru, pokaz pirotechniczny; 00.15 – 1.00 – koncert zespołu D-Bomb; 1.00 – zakończenie imprezy. DAMIAN KAZAK

petroecho.pl/w-plocku/rozrywka-i-wydarzenia

petroecho.pl/w-plocku/po-godzinach

Daniec: nic nie wiedziałem o występie w Płocku. Organizator to oszust

Pantery i tygrysy zamieszkają w ZOO

W trakcie internetowego talk-show „20 m2 Łukasza”, Marcin Daniec odniósł się do swojej nieobecności podczas III Płockiego Wieczoru Kabaretowego. – Oszust organizator „napisał mnie” na plakacie dużego kabaretonu w płockim amfiteatrze – powiedział w programie Łukasza Jakóbiaka. – Franca zamiast się przyznać do tego, że oszukał ludzi powiedział, że nie chciałem przyjechać do Płocka – dodał oburzony. III Płocki Wieczór Kabaretowy to impreza, która odbyła się w sierpniu. „Sezon letni zakończ kabaretowo, zwłaszcza, że masz ku temu niepowtarzalną okazję. Już 25 sierpnia spotkanie z wybitnymi twórcami satyry. [...] W programie zobaczymy śmietankę rodzimego kabaretu” – obiecywał organizator, który wśród gwiazd mających wystąpić w amfiteatrze wymieniał: Kabaret Moralnego Niepokoju, Kabaret Młodych Panów, Krzysztofa Respondka, Tadeusza Drozdę i Marcina Dańca. Ruszyła duża kampania promocyjna, a do druku wysłano

plakaty z nazwiskami – jak się później okazało – nieobecnych artystów. Bilety, w cenie 40 i 60 złotych rozchodziły się jak świeże bułeczki. Amatorzy kabaretu bardzo licznie przybyli do płockiego amfiteatru, gdzie zamiast salw śmiechu doświadczyli zawodu. Na scenie nie pojawił się ani Krzysztof Respondek, ani Marcin Daniec. Publiczność nie kryła rozczarowania. Według gości imprezy kabarety wystąpiły co najwyżej poprawnie, zaś nieobecność Dańca ich zdaniem była karygodna. Płocczanie czuli się oszukani. Organizator tłumaczył, iż nie rozumie powodu nieobecności gwiazd polskiej sceny kabaretowej i nic o ich absencji nie wiedział. Inne stanowisko reprezentowali sami artyści. Zarówno Krzysztof Respondek, jak

Pantery śnieżne i tygrysy syberyjskie w płockim zoo znajdą dla siebie wymarzony dom. W odpowiedniej aranżacji, zbliżonej do ich naturalnego środowiska, będą mieszkały już od 2015 roku. Marszałek Adam Struzik oraz prezydent Andrzej Nowakowski 11 grudnia podpisali porozumienie, na mocy którego pantery i tygrysy, będą stanowiły kolejną atrakcję dla odwiedzających płocki ogród zoologiczny. Projekt dofinansowany jest z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Partnerami w realizacji przedsięwzięcia jest Towarzystwo Przyjaciół Miejskiego Ogrodu Zoologicznego w Płocku oraz Liga Ochrony Przyrody z Płocka. Wybieg dla panter śnieżnych będzie miał charakter górski, ze skałami, niszami skalnymi, a także grotą, która wbudowana zostanie w tylne ogrodzenie wybiegu i będzie spełniała zarazem funkcję pomieszi Marcin Daniec zapewniali, że nic nie wiedzieli o swoim wystąpieniu w Płocku. W 74 odcinku internetowego programu Łukasza Jakóbiaka „20 m2 Łukasza”, Marcin Daniec wrócił do tej sytuacji. – Chcę pozdrowić Płock – powiedział z przekąsem. – Niech pan sobie wyobrazi, że oszust-organizator „napisał mnie” na plakacie dużego kabaretonu w płockim amfiteatrze. Potem franca, zamiast się przyznać i powiedzieć: ja państwa oszukałem i Daniec nic o występie nie wie (jest 800 km stąd, blisko Szczecina), ponoć wyszedł na scenę i stwierdził, że nie chciałem przyjechać do Płocka – tłumaczy

czeń wewnętrznych – znajdą się tam dwa pomieszczenia. Z kolei tygrysy syberyjskie zamieszkają w leśnej scenerii. Będą też miały swój zbiornik wodny. Tak dokładne odtworzenie środowiska naturalnego dla tych pięknych zwierząt ma na celu stworzenie im jak najlepszych warunków do życia. Całkowita wartość inwestycji to 580 tys. zł. LENA ROWICKA Marcin Daniec. – Wyobraża pan to sobie? – spytał oburzony. Informacje o składzie III Płockiego Wieczoru Kabaretowego organizator – Agencja Koncertowa Royal Concert – opublikował kilka miesięcy przed wydarzeniem. Wówczas do tego elitarnego grona miał dołączyć Jerzy Kryszak, występ w Płocku miał być okazją do uczczenia 40-letniej pracy aktora. W lipcu poinformowano jednak, że satyryk nie przyjedzie do amfiteatru. MICHAŁ SIEDLECKI FOT.: ZRZUT PROGRAMU „20 M2 ŁUKASZA” ODC. 74

Tu nas znajdziecie Zakład Ubezpieczeń Społecznych w Płocku, al. Piłsudskiego 2b; Urząd Skarbowy w Płocku, ul. 1 Maja 10; Galeria Mazovia, ul. Wyszogrodzka 127; Galeria Wisła, ul. Wyszogrodzka 144, Szkoła Wyższa im. Pawła Włodkowica w Płocku, al. Kilińskiego 12; Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Płocku, Pl. Dąbrowskiego 2; Orlen Arena, Pl. Celebry Papieskiej 1; Kino Helios, ul. Wyszogrodzka 144; Bar Krokiet, ul. 1 Maja 6; Hotel Herman, ul. Sienkiewicza 30; Stadion im. Kazimierza Górskiego w Płocku, ul. Łukasiewicza 34; Novum Cafe, ul. Wyszogrodzka 144 (I piętro Galeria Wisła); Teatr Dramatyczny im. J. Szaniawskiego, Nowy Rynek 11; Przychodnia Orlen Medica, ul. Chemików 7; Przychodnia Orlen Medica, ul. Kutrzeby 11; Wojewódzki Szpital Zespolony w Płocku, ul. Medyczna 19; Płocki Ośrodek Kultury i Sztuki, ul. Tumska 9A; Dom Ubezpieczeniowy Spectrum, ul. Szarych Szeregów 4; Market Kaufland, ul. Gałczyńskiego 11; Książnica Płocka, ul. Kościuszki 6, Szpital Świętej Trójcy, ul. Kościuszki 28; Przychodnia PiSOZ, ul. Miodowa 2; Jadłodajnia Do Syta, al. Jana Pawła II 39, Sklepy PSS Zgoda: ul. Miodowa 4, ul. Szarych Szeregów 4, ul. Rembielińskiego 1a, Al. Kobylińskiego 2, ul. Czwartaków 22, Kościelna 13, Tumska 11a.


Dzieje się

5

petroecho.pl/w-plocku/rozrywka-i-wydarzenia

Orszak Trzech Króli i Eleni Niepełnosprawni mogą liczyć na pomoc Banków Spółdzielczych

Po raz trzeci ulicami Płocka przejdzie barwny i rozśpiewany Orszak Trzech Króli. Odbędzie się on pod hasłem „Kolędujmy” i będzie inny niż poprzednie orszaki, organizowane w naszym mieście: zmieni się trasa przejścia, a koniec zostanie zwieńczony koncertem Eleni w Orlen Arenie. W tegorocznym Orszaku Trzech Króli wzięło udział około 6 tys. płocczan. – Nasz orszak jest największym wydarzeniem tego typu w Płocku – chwali Kazimierz Cieślik, przewodniczący komitetu organizacyjnego OTK. – Poprzedni korowód został ogłoszony najlepszym Orszakiem Trzech Króli w Polsce – dodaje. Uczestnicy przeszli wtedy ulicami w centrum miasta do katedry, gdzie odbyła się msza święta. 6 stycznia 2014 roku płocki Orszak Trzech Króli od eucharystii właśnie się rozpocznie, ale odbędzie się ona

w kościele pw. św. Jadwigi Królowej i to nie jedyna zmiana – uczestnicy przejdą też nową trasą: al. Roguckiego, ul. Tysiąclecia i Łukasiewicza do Orlen Areny. Na trasie przejścia orszaku znajdzie się sześć stacji. Podczas postoju zostaną zaprezentowane spektakle. – Będą to takie mini teatrzyki – tłumaczy Kazimierz Cieślik. – Stacje będą odwzorowaniami miejsc z Pisma Świętego, wśród nich m.in. gospoda, dwór Heroda i szałas pasterzy. Wspomniany już dwór Heroda, a w zasadzie jego odwzorowanie, znajdzie się na rogu al. Roguckiego. Ma to być najbardziej efektowna część orszaku, który zakończy się w Orlen Arenie. – Przed halą uczestnicy zostaną poczęstowani herbatą i kawą, będą też pączki, a potem pośpiewamy – mówi Kazimierz Cieślik. Na zakończenie trzeciego Orszaku Trzech Króli odbędzie się koncert kolęd w wykonaniu Eleni.

Nad organizacją orszaku pracuje aż siedem zespołów roboczych. W orszaku, oprócz uczniów podstawówek i mieszkańców, wezmą udział także harcerze oraz straż ojcowska i porządkowa, które będą odpowiedzialne za bezpieczeństwo. Uczestnicy pójdą w trzech pochodach: europejskim, azjatyckim i afrykańskim, oznaczonymi odpowiednio kolorami: czerwonym, zielonym i niebieskim. Msza święta rozpoczynająca orszak rozpocznie się 6 stycznia 2014 r. o godz. 11 w kościele pw. św. Jadwigi Królowej przy ul. Kossobudzkiego. Najbliższy przemarsz odbędzie się pod hasłem „Kolędujmy”, dlatego też uczestnikom zostaną rozdane śpiewniki. Tradycyjnie, każdy będzie też posiadaczem królewskiej korony. Kazimierz Cieślik zaznacza, że wstęp na koncert Eleni w Orlen Arenie będą mieli tylko posiadacze wspomnianych „insygniów”.

Specjalne zabezpieczenia finansowe będą miały osoby niepełnosprawne dzięki porozumieniu Banku BPS i Polskiego Forum Osób Niepełnosprawnych (PFON). W jego ramach obie instytucje będą finansować programy społeczne, powoływać fundacje, stowarzyszenia i spółdzielnie działające na rzecz niepełnosprawnych. Porozumienie zakłada też wypracowanie zasad organizowania zabezpieczenia finansowego dla tych osób, np. w momencie odejścia ich opiekunów, a także upowszechnienie w społeczeństwie wiedzy o potrzebach niepełnosprawnych i uwrażliwienie osób zdrowych na problemy, z którymi borykają się na co dzień ludzie z niepełnosprawnością. – Nasze wspólne działania pomogą osobom niepełnosprawnym funkcjonować w gospodarce rynkowej możliwie samodzielnie i godnie. Wspieranie przez nas podmiotów ekonomii społecznej przyczynia się do rozwoju gospodarczego regionów, w których działają banki spółdzielcze. Zależy nam na tym. Polskie banki spółdzielcze są mocno osadzone w środowiskach lokalnych i są otwarte na potrzeby innych. Mając taki atut, wierzę w dobre efekty współpracy – podsumował Tomasz Mironczuk, Prezes Zarządu Banku BPS. Pomoc finansowa jest szczególnie potrzebna osobom dotkniętym niepełno-

DAMIAN KAZAK

petroecho.pl/w-plocku/informacje

petroecho.pl/w-plocku/informacje

Przez Radziwie „osiemdziesiątką„ 5 minut może uratować czyjeś życie –Przejeżdżając przez Radziwie, awięc teren zabudowany, zauważyłem ciekawy znak – ograniczenie prędkości do osiemdziesięciu kilometrów na godzinę – poinformował nas czytelnik. –Czy MZD się pomyliło ipostawiło ten znak przez pomyłkę? Amoże Radziwie jest tym wyjątkiem, który zezwala na „mknięcie” przez teren zabudowany „osiemdziesiątką”? – pyta. Znak, o którym pisze nasz czytelnik, jest oznaczony jako B-33 i postawiony na ulicy Kutnowskiej. Znak ten dopuszcza wyższe niż przyjęte ograniczenie prędkości o 30 km/h. – Czyżby Miejski Zarząd Dróg pomylił się, stawiając to ograniczenie prędkości? – pyta czytelnik. By wyjaśnić tę sprawę, skontaktowaliśmy się z Urzędem Miasta. Konrad Kozłowski z Zespołu ds. Medialnych wyjaśnia: znak ten został postawiony celowo. – Znak jest umieszczony prawidłowo – zapewnia Kozłowski. – Podnosi on dopuszczalną prędkość na terenie zabudowanym. Podobne podniesienie prędkości znakiem B-33 obowiązuje np. w al. Piłsudskiego czy na Trasie Popiełuszki. Przypominam, że określający dopuszczalną prędkość

Większość osób, które przyszły 11 i 12 grudnia do Politechniki płockiej była zdecydowana i wiedziała po co tam jest. Niektórym trzeba było wytłumaczyć, że pobranie szpiku kostnego, może uratować czyjeś życie, a pobranie materiału genetycznego trwa niecałe 5 minut. większą niż 50 lub 60 km/h, umieszczony na obszarze zabudowanym, dotyczy samochodu osobowego, motocykla i samochodu ciężarowego o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 t z pewnymi, określonymi w ustawie wyjątkami – dodał. Zdaniem ratusza, poprawnie został postawiony także znak odwołujący ograniczenie prędkości. Konrad Kozłowski przypomina także, że za prawidłową i zgodna z przepisami organizację ruchu w Płocku odpowiada Pełnomocnik ds. Inżynierii Ruchu Drogowego i Transportu Publicznego. – Miejski Zarząd Dróg jest organem odpowiadającym za fizyczne umieszczenie urządzeń i znaków drogowych – dodał. MICHAŁ SIEDLECKI ZDJĘCIA NADESŁANE PRZEZ CZYTELNIKA.

sprawnością oraz ich opiekunom (a w Polsce mieszka ich blisko 8 milionów). Walka z chorobą lub pomaganie bliskim sprawia, że najczęściej nie mają czasu i energii na dokładne zapoznawanie się z ofertą instytucji finansowych. To powoduje, że padają ofiarą niezbyt rzetelnych reklam produktów finansowych. Zdarzają się również przypadki, że nie są świadomi swojej zdolności kredytowej i zaciągają kredyty, których potem nie są w stanie spłacić. Szczególnie narażone są również osoby niepełnosprawne psychicznie, którym w nieuczciwy sposób odbierane są majątki. PFON reprezentuje osoby niepełnosprawne, wpływa też na politykę państwa i rozwiązania prawne decydujące o jakości życia osób niepełnosprawnych. Banki Spółdzielcze natomiast wspierają i silnie angażują się w życie lokalnych środowisk, w których działają. Współpraca tych dwóch podmiotów może więc przynieść realne korzyści dla środowiska osób niepełnosprawnych. – Chcemy pracować z polską instytucją finansową o dobrej reputacji. Banki Spółdzielcze mają renomę wrażliwych społecznie i przyjaznych dla swoich klientów. Dlatego zdecydowaliśmy się na tego właśnie partnera – powiedziała Anna Machalica-Pułtorak, Przewodnicząca Zarządu PFON.

W holu Politechniki przy ulicy Łukasiewicza powstały stanowiska, przy których wolontariusze i członkowie koła naukowego inżynierii środowiska rejestrowali i pobierali materiał genetyczny od potencjalnych dawców szpiku kostnego. Przez dwa dni, 11 i 12 grudnia, zarejestrowały się 324 osoby. My też postanowiliśmy zostać dawcami, aby pomóc, ale iprzekonać się czy to boli. Właśnie to oraz troska o podanie swoich danych, w tym numeru pesel, było głównym pytaniem tych, co mieli wątpliwości czy przystąpić do procesu rejestracji. Pobranie materiału trwało niecałe 5 minut. Przy pomocy dwóch pałeczek zakończonych wacikiem, po wypłukaniu ust, trzeba było dokładnie, bo około 1 min po każdej stronie, zebrać materiał genetyczny z wewnętrznej strony policzków. Pozostawiony w ten sposób nasz „podpis” genetyczny został zabezpieczony

w specjalnie przygotowanej kopercie z kodem kreskowym. Takim samym, jaki znajdował się nakarcie rejestracji. Potrzech miesiącach nanasz adres przyjdzie informacja czy spełniamy kryteria, aby zostać potencjalnym dawcą. Jeżeli już zostaniemy dopisani do bazy, kiedyś może zadzwonić nasz telefon, że mamy na świecie bliźniaka genetycznego, który potrzebuje pomocy. Zapewniamy, że to nic nie bolało. A nasze dane są chronione przez system. Przez moment można było poczuć wręcz dumę, że zrobiło się coś ważnego. I w ten sposób możemy uratować czyjeś życie. Podobne akcje, w ciągu tych dwóch dni, były przeprowadzone na terenie 96 wyższych uczelni. W tym czasie zarejestrowały się do banku dawców aż 17 233 osoby. Jest to rekord dotychczasowo przeprowadzanych akcji. – Odzew z kraju nas bardzo pozytywnie zaskoczył – powiedziała nam Magdalena Michalska, ambasador fundacji DKMS, azarazem jedna zorganizatorek płockiej akcji. –Jestem taka dumna, że tyle osób przyszło, wiem, że było warto iże nie jest to ostatnia taka akcja wPłocku. Organizatorzy zapowiadają, że akcja ma mieć charakter cykliczny ibędzie odbywała się dwa razy w roku, na wiosnę i na jesieni. Jeśli więc ktoś nie zdążył przyjść do Politechniki w tym roku, będzie mógł to zrobić już niebaLENA ROWICKA wem, bo na wiosnę.

Reklama


Waszym zdaniem

6 EchoSonda

Życzenia wigilijne płocczan

- Chciałabym życzenia złożyć mojej córce. Mam wspaniałą córkę. Marlenko, mama życzy Ci wszystkiego co najlepsze. Dużo zdrowia i wesołych świąt!

- Dla całej mojej rodziny wszystkiego dobrego. Żeby przyszły rok był lepszy.

- Chciałbym przede wszystkim złożyć życzenia płocczanom. Życzyć im wesołych, zdrowych i pogodnych świąt. Spełnienia marzeń.

- Chciałabym złożyć życzenia wszystkim. Zdrowych i wesołych świąt.

Czwartek, 19 grudnia 2013


Wasze TOPY

7

TOP MODA Paweł – pierwszy mężczyzna w naszej rubryce. Paweł postawił na look bad boy’a, rodem z rockowej kapeli. Jeansy, koszula, trampki i delikatnie zmierzwione włosy – klasyk!

Ewelina połączyła kilka trendów: ponadczasową skórę, niezapomniany jeans i spodnie z printami. Wszystko zachowane w klasycznym tonie.

Justyna – dopasowana kurta z dużym kołnierzem to alternatywa dla puchowców. Czas podkreślić swoje atuty, których Justynie nie brakuje. Klasyczne skórzane oficerki dodają szyku stylizacji. Kolejna kobieta, która wie, jak podkreślić swoją sylwetkę.

Ocena: 1,587 Zwycięstw: 80 Przegranych: 40

Ocena: 1,547 Zwycięstw: 72 Przegranych: 37

Ocena: 1,543 Zwycięstw: 163 Przegranych: 76

1

2

3

TOP MISTRZOWIE PARKOWANIA Mistrzów parkowania w Płocku mamy wielu. Kto zasługuje na tytuł „najlepszego” z nich? Głosujcie w naszych Top Mistrzach na PetroNews.pl. Z nosem w zaspie

1

3 2 Byle bliżej wejścia

Po skosie na dwóch miejscach

Ocena: 1,612 Zwycięstw: 85 Przegranych: 33

Ocena: 1,656 Zwycięstw: 104 Przegranych: 38

Ocena: 1,601 Zwycięstw: 43 Przegranych: 9

TOP TELEDYSKI

3

Maska – Idziemy w tango. Zespół grający muzykę, łączącą w sobie dźwięki popowe z r’n’b i rapem.

2 Ocena: 1,672 Zwycięstw: 78 Przegranych: 10

1

Magda Femme feat. Syn Prezydenta – Para, no Para…

Jeden Osiem L – Jak zapomnieć

Ocena: 1,563 Zwycięstw: 62 Przegranych: 32

Ocena: 1,546 Zwycięstw: 62 Przegranych: 28

TOP INWESTYCJE

3

Orlen Arena – hala zaprojektowana została na okręgu o średnicy 90 m. Arena posiada wymiary 48x30 m z możliwością powiększenia do 50x30 m.

2 Ocena: 1,627 Zwycięstw: 38 Przegranych: 6

1

Rozbudowa Szpitala Wojewódzkiego. Całkowita wartość projektu: 69.983 mln zł.

Most Solidarności - most wantowy w Płocku nad Wisłą, będący częścią Trasy ks. Jerzego Popiełuszki.

Ocena: 1,626 Zwycięstw: 44 Przegranych: 11

Ocena: 1,594 Zwycięstw: 28 Przegranych: 5


Felieton

8

Czwartek, 19 grudnia 2013

petroecho.pl/w-plocku/tylko-u-nas

Okiem Robaka - W fotograficznej spiżarni… Fotograficy postępują jak chomiki – ciułają, zbierają, cyzelują, dopieszczają swoje fotograficzne zbiory. A kiedy już poukładają i wybiorą swe najcenniejsze perełki, to na koniec chcą się komuś pochwalić. I właśnie nastał ten czas, który chętnie nazywa się podsumowaniem roku, ale tak prawdę powiedziawszy roczna cezura nie ma tu nic do rzeczy, bowiem prawdziwej pasji nie mierzy się w miesiącach i latach, lecz siłą oddania i towarzyszących jej niepohamowanych emocji. Przejdźmy jednakże do rzeczy. Od 17 listopada do 20 grudnia mamy możliwość w Płockim Teatrze Dramatycznym zapoznać się z dokonaniami rodzimego fotografa Tomasza Bombały, który przygotował dla nas wystawę pt. „Płock 3 D”. A jest to ekspozycja szczególna, co najmniej z dwóch powodów. Po pierwsze, prace zostały wykonane w technice anaglifu. To tajemnicze określenie nie ma nic wspólnego z prehistorycznymi runami, magią ani literaturą fantasy – oznacza jedynie tyle, że już przy samym wejściu na wystawę zostaniecie Państwo zaopatrzeni w tzw. trójwymiarowe okulary. Uchylając rąbka fotograficznego warsztatu, anaglif polega na wykonaniu dwóch zdjęć lekko przesuniętych w stosunku do siebie w poziomie za pomocą szyny, zamocowanej na statywie aparatu. Czasem wykorzystuje się do tego celu specjalne aparaty fotograficzne dwuobiektywowe. Następnie fotogramy poddaje się obróbce, polegającej na ich scaleniu programem komputerowym. Anaglif stwarza u oglądających iluzję trójwymiarowości obrazu. Po drugie, i co chyba ważniejsze, płockie zakątki za sprawą fotografii Tomasza Bombały w przedziwny sposób „odświeżają” się w naszej wyobraźni, nabierają nowego kontekstu w sferze emocjonalnego przywiązania do miejsc, które wielokrotnie mijamy bez większego zastanowienia. Tymczasem w Filii nr 5 Książnicy Płockiej przy Tumskiej 11 umiejscowiła się wystawa dwóch kolejnych, uznanych i cenionych płockich fotografów – Grzegorza Gętki i Bogdana Kozłowskiego. Obydwaj panoAutopromocja

ny chcą się wybić, być indywidualnością, dominować w swym środowisku, błyszczeć, z drugiej strony koegzystują w harmonii i zupełnie nie wymuszonej zgodzie – a to wszystko umiejscowione w jak najbardziej „płockich okolicznościach”. Należy podkreślić, że wszyscy wymienieni wyżej fotografowie są wieloletnimi członkami Płockiego Towarzystwa Fotograficznego. Na początku kwietnia na łamach tego portalu zamieściłem felieton pod tytułem „Płock – miasto fotografów” – jakiś prorok, czy co? Nie, nie przypisuję sobie ani talentu, ani zdolności wieszczenia, tym niemniej znając płockich miłośników fotografii, ich pasję i zaangażowanie, porywające coraz to nowe „ofiary” tej twórczej epidemii, jestem przekonany, że już wkrótce możemy stać się wręcz… Fotograficzną metropolią! A zatem, ku naszemu wspólnemu pożytkowi i zaskoczeniu… – niech się ziści… WALDEMAR ROBAK

wie przyznają, że romans z tą dziedziną sztuki trwa już bardzo długo i jego końca nie widać – po prostu jest to ich sposób na życie. Tytuł wystawy – „Nasze Płockie Spojrzenia” jasno sugeruje, jakie miejsce we wszechświecie pokochali najbardziej. Oni sami w trakcie wernisażu ujawnili, że starali się poszukać wspólnego mianownika ich prac. W moim przekonaniu, wyznaczony sobie cel osiągnęli z powodzeniem. Fotogramy, mimo indywidualnego podejścia, emanują pozytywną energią miasta, są pulsem życia jego mieszkańców i stanowią dosko-

nałe, emocjonalne zwieńczenie dwóch elementów – czasu i miejsca, zatrzymanego w czujnym kadrze wytrawnego fotografa. Jednakże, jak się Państwo pewnie domyślacie, to jeszcze nie wszystko. 6 grudnia w Spółdzielczym Domu Kultury swe prace zebrane w cykl „Fantazje roślin” przedstawił zasłużony, płocki fotograf – Jerzy Wernik. Autor jest zafascynowany różnorodnością natury, jej autonomicznym życiem, stosuje przybliżenia świata, którego na co dzień nie dostrzegamy. Rośliny są zagadką i wyzwaniem – z jednej stro-


W obiektywie

12

Czwartek, 19 grudnia 2013

petroecho.pl/w-plocku/po-godzinach

Kalendarium wydarzeń 2013 Styczeń Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy Po raz 21. w Płocku zagrała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Edycja tego finału największej akcji charytatywnej w Polsce, dedykowana była ludziom wpodeszłym wieku, chorym nachoroby przewlekłe. Pieniądze zebrane podczas akcji zostały podzielone. Połowa została przeznaczona na wsparcie terapii noworodków i niemowlaków, a druga część na wyposażenie szpitali geriatrycznych i zakładów opiekuńczo-leczniczych. Podczas finału WOŚP 13.01.2013 w Płocku zebrano kwotę 190 tys. zł. 150 Rocznica Powstania Styczniowego Nietypowo uczczono 150. Rocznicę Powstania Styczniowego, bo rekonstrukcją historyczną „Ataku na odwach”. Wydarzenia te miały miejsce w Płocku, w nocy z 22 na 23 stycznia 1863 roku. Opartą na autentycznych faktach inscenizację przygotowały grupy rekonstrukcyjne z Przasnysza, Mochowa, Radomia i Płocka. 19 stycznia płocczanie mogli zobaczyć sam atak oraz scenę branki – przymusowo wcielanych Polaków do armii. W inscenizacji wzięło udział 50 osób, a ponad 200 oglądało niecodzienny spektakl. Luty Archeologiczne odkrycie Grupa archeologów, prowadząca badania przy remoncie najstarszego skrzydła Liceum Ogólnokształcącego im. Marszałka

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy 2013 nicy. Nowo otwarte muzeum stało się ważnym miejscem na żydowskiej mapie Polski, a na mapie Płocka przybył kolejny ośrodek kulturalny. Na otwarciu obecny był ambasador Izraela w Polsce Zvi Rav-Ner. Dwóm salom wystawowym towarzyszy zaplecze konferencyjno-dydaktyczne, dzięki któremu muzeum zyskało miano płockiego Centrum Spotkań Kultur.

Otwarcie Muzeum Żydów Mazowieckich

Atak na odwach Stanisława Małachowskiego w Płocku, natrafiła na sensacyjne znalezisko. Były to kości około 60 osób. Wiek kości był bardzo różny. Najstarsze pochodziły z XIII wieku, pozostałe z wieku XVI. W tym czasie kolegiata św. Michała pełniła funkcję nie tylko szkoły, ale także kaplicy. Uczczono Witolda Lutosławskiego Płocka Orkiestra Symfoniczna im. Witolda Lutosławskiego, aby uczcić swojego patrona, którego setna rocznica urodzin przypadała na 25 stycznia, w lutym zagrała pierwszy z czterech koncertów, poświęconych artyście. Cykl nosił nazwę „Lutosławski in memoiam”. Z tej okazji do Płocka przyjechał światowej klasy dyrygent Vladimir Kiradjiev. Marzec Otwarcie Muzeum Żydów Mazowieckich Z inicjatywy stowarzyszenia Synagoga Płocka powstało Muzeum Żydów Mazowieckich, w dawnej płockiej boż-

Bieg Wagarowicza Od 22 lat w Płocku organizowany jest bieg wagarowicza. W XXI edycji biegu wzięło udział kilkuset uczniów z płockich szkół. Zawody odbyły się na terenie Zespołu Szkół nr 1 przy ul. Piaska. Uczniowie rywalizowali na trzech dy-

Koncert TSA w ramach Alterstacji

stansach. W sumie odbyło się dwanaście biegów. Pierwszy dzień wiosny, dzięki pomysłodawcom biegu stał się okazją do propagowania zdrowego trybu życia oraz promocji sportu i zdrowej rywalizacji wśród dzieci i młodzieży. Wybory do Rad Osiedli Mieszkańcy Płocka wybrali swoich przedstawicieli do Rad Osiedlowych. Spośród 623 startujących, płocczanie wybrali 315 nowych radnych osiedlowych. Frekwencja wyniosła 6,8%. Kwiecień I Kongres Kobiet Regionu Płockiego Zorganizowany przez Fundację Kobiet Regionu Płockiego. Fundacja skupia grupę kobiet aktywnych, zainteresowanych prowadzeniem własnej działalności gospodarczej oraz inicjatywami społecznymi. Wywodzi się ze Stowarzyszenia „Czas Kobiety”. Zajmuje się organizacją spotkań, realizacją projektów, a przede wszystkim popularyzuje ideę równouprawnienia kobiet i mężczyzn. Gościem specjalnym I Kongresu Kobiet Regionu Płockiego była doskonale znana polska aktorka Dorota Stalińska. Alterstacja Po raz II w Płocku odbył się cykl spotkań muzycznych. Alterstacja to imprezy prezentujące różne formy muzycznych inspiracji. Na dachu Galerii Handlowej Atrium Mosty odbył się „Koncert Na Dachu. 5 poziom wta-

jemniczenia”. Zagrały takie gwiazdy jak TSA i Hunter oraz młodzi muzycy: Klub Zdesperowanych Romantyków oraz Ghetto. Organizatorem imprezy był płocki POKiS. Targi Edukacyjne VI Płockie Targi Edukacyjne odbyły się w centrum sportowo- rekreacyjnym Szkoły Wyższej im. Pawła Włodkowica. Wzięło w niej udział 70 instytucji. Organizatorami byli Wojewódzki Urząd Pracy w Warszawie filia w Płocku, Powiatowy Urząd Pracy, Miejski Urząd Pracy, Książnica Płocka im. Władysława Broniewskiego oraz Szkoła Wyższa im. Pawła Włodkowica. Głównym celem Targów była prezentacja ofert edukacyjnych szkół publicznych i niepublicznych różnych szczebli, instytucji szkoleniowych

oraz firm związanych z branżą edukacyjną. Oferta była skierowana do młodzieży stojącej przed wyborem dalszego kierunku nauki, ale również dla wszystkich, którzy są zainteresowani podniesieniem bądź zmianą swoich kwalifikacji. W imprezie wzięło udział ponad 1000 osób. Maj Piknik Europejski XV edycja Pikniku Europejskiego przebiegała głównie w temacie motywów niemieckich. W ten sposób uczczono 25-lecie współpracy partnerskiej z miastem Darmstadt. Pierwszy dzień pikniku był dniem polsko-niemieckim, drugiego dnia przez ulice miasta ruszyła Parada Europejska, a trzeciego odbył się Bieg Europejski. Całe trzy dni w mieście były wypełnione międzynarodowymi imprezami. Dni Historii Płocka i Jarmark Tumski Po raz XXI odbyły się Dni Historii Płocka połączone z kolejną imprezą cykliczną w naszym mieście, równocześnie odbył też V Jarmark Tumski. Płockie ulice wypełniło 600 wystawców z różnych regionów Polski. Zgromadziły w sumie 600 wystawców. Przez trzy dni płocczanie i turyści licznie odwiedzali stoiska i towarzyszące tym dniom liczne imprezy kulturalne. Jarmark Tumski podzielony był na: Dzień Hiszpański, Dzień Myśliwski oraz Dzień Kolekcjonera. Dni Historii Płocka z kolei były wypełnione po brzegi szerokim programem imprez artystycznych i kulturalnych. Czerwiec Piknik Lotniczy Po raz VI sympatycy lotnictwa z całej Polski mogli podziwiać wspaniałe samoloty nad wiślaną skarpą. Program obejmował dwa dni pokazów. Jednak i w tym przypadku, jak w majowych płockich imprezach, plany pokrzyżowała pogoda. Nie dotarło do Płocka wiele gwiazd lotnictwa, które

Wybory do Rad Osiedla miały się zaprezentować. Organizatorzy jednak nie odpuścili i drugiego dnia pokazy odbywały się zgodnie z programem. Nad Wisłą zaroiło się od fanów lotniczych pokazów. W niedzielę zakończono piknik efektownym pokazem „Żelaznych”. Mercedesem po Wiśle X jubileuszowa już edycja „Mercedesem po Wiśle” była bogata w atrakcje, między

50-lecie Morki


W obiektywie

Audioriver innymi na Starym Rynku wystąpiła Ania Rusowicz ze swoim zespołem. Przez dwa dni można było podziwiać niemal osiemdziesiąt klasycznych i zabytkowych Mercedesów. Impreza zgromadziła nie tylko płocczan, ale również wielu miłośników tych pięknych i dostojnych aut. 50-lecie „Morki” „Morka”- Płocki Oddział Żeglarsko-Motorowodny PTTK, obchodził swoje 50-lecie. W pobliżu mola odbyła się kampania „Płock na fali”, która zgromadziła tłumy widzów. W trakcie jubileuszu prezydent odsłonił tablicę pamiątkową oraz odznaczył medalami Laude Probus: Wiesława Gazdę i Karola Witkowskiego. Imprezie towarzyszyły regaty. Niesamowity widok Wisły usianej żaglówkami wzbudzał ogromne emocje. Lipiec Audioriver To już siódma edycja międzynarodowego festiwalu muzyki elektronicznej. Była pogoda, międzynarodowej sławy artyści i rekordowa liczba publiczności. Około 20 tysięcy osób bawiło się w Płocku. 70 artystów występowało na sześciu scenach. Koncertowicze bawili się od piątku do niedzieli. Festiwal zakończył się pełnym sukcesem. Reggaeland Podczas ósmego, największego w Polsce, festiwalu muzyki reegae na płockiej plaży bawiło się ponad 11 tys. osób. Pomimo deszczowej pogody, nie zawiodła publiczność i wykonawcy. Od piątku do niedzieli płynęła muzyka rodem z Jamajki. Wśród największych gwiazd nie zabrakło Shaggego który przyciągnął tłumy. Festiwal Młodych-Polska Copacabana Festiwal kultury chrześcijańskiej. Trwał cztery dni, które były wypełnione zabawą, muzykowaniem i ciekawymi warsztatami oraz modlitwą. Dla uczestników festiwalu zagrali artyści, którzy w swej twórczości nawiązują do wartości chrześcijańskich. Należały do nich, między innymi: Luxtorpeda czy Full Power Spirit. ZOONOOOC Pierwsza taka noc w Polsce. Zakrojona na szeroką skalę impreza zgromadziła

w płockim ogrodzie zoologicznym około 400 osób z całej Polski. Spragnieni wrażeń turyści przybyli z różnych rejonów kraju. Wśród nocujących w płockim zoo były osoby w różnym wieku. Zdarzały się też rodziny z małymi dziećmi.

Reggaeland Sierpień Polish Hip- Hop Festiwal Fani hip-hopu zjechali do Płocka, aby uczestniczyć w stworzeniu największego tego typu festiwalu w Polsce. Różnił się on zdecydowanie od innych płockich festiwali, bo zaczął się od podwórkowej bitwy freestylowej – wzięło w niej udział 30 osób. Drugiego dnia publiczność przeniosła się na plażę, a tam na scenie zagrali, między innymi: Ya- Pa3, Sokół, Prezent czy Wujek Samo Zło. Vistula Folk Festiwalu To już II edycja festiwalu, który został wznowiony po 32 latach. Celem wskrzeszonej przez Płocki Ośrodek Kultury i Sztuki imprezy jest kultywowanie polskiej tradycji ludowej, a także prezentowanie kultur innych krajów. Dlatego też w tym roku obok polskich zespołów: Drewutnia i Dikanda, pojawili się artyści ze wszystkich stron świata, w tym z Meksyku, Indonezji i Słowacji. Przybli oni płocczanom swoją tradycję, sztukę ludową, rękodzieło oraz regionalne wyroby i specjały kuchni. Muzyczne występy ubogaciły pikniki i korowody ulicami miasta. Night Power Fani motoryzacji i dużych prędkości tym

Hip-Hop Festival

razem znaleźli coś dla siebie. Na zamkniętej dla ruchu ulicy Wyszogrodzkiej rywalizowało ze sobą 70 załóg w legalnych nocnych wyścigach samochodowych na 1/8 mili. Była to czwarta, finałowa runda tegorocznej edycji wyścigów. Zawodnicy Night Power 2013 w Płocku ścigali się w siedmiu klasach: mini, street, street+, Diesel, turbo fwd, turbo rwd/awd, open. Jeden z samochodów był opatrzony barwami Płocka. Wrzesień Memoriał Wagnera To memoriał z 10-letnią tradycją, jednak po raz pierwszy odbywał się w Płocku w Orlen Arenie. Było to doskonałe miejsce, by zaszczepić modę na siatkówkę wśród młodych ludzi. Turniej został rozegrany w ciągu dwóch dni, na dwa tygodnie przed mistrzostwami Europy. Wzięły w niej udział drużyny z czterech krajów: Holandii, Niemiec, Rosji i Polski. W rezultacie cały turniej wygrali biało-czerwoni. Dzień Integracji i Aktywności osób niepełnosprawnych Podczas tego dnia zaplanowano mnóstwo atrakcji dla osób z dysfunkcjami. Oprócz VII Płockich Targów Pracy Osób Niepełnosprawnych, odbywały się tego dnia warsztaty artystyczne, piknik integracyjny, konkursy z nagrodami oraz spektakl w wykonaniu niepełnosprawnych aktorów. Swoje stoiska zaprezentowały firmy zainteresowane zatrudnieniem osób niepełnosprawnych, stowarzyszenia, fundacje, urzędy pracy oraz instytucje zajmujące się na co dzień wsparciem tej grupy osób. Zakończenie sezonu motocyklowego Nawet organizatorów zaskoczyła frekwencja tej imprezy. Motocykliści zjechali się z całego kraju. Zaczęła się na Starym Mieście, a skończyła na nadwiślańskiej plaży. Wzięło w niej udział około 1200 jednośladów i zabytkowych aut. Na specjalnie

13

za Płocczanina Stulecia, a w 2011 roku uhonorowano go tytułem Honorowego Obywatela Płocka. Bieg Tumski Po raz XXII odbył się Bieg Tumski, jak co roku do rywalizacji stanęli uczniowie płockich i podpłockich szkół. Wzięło w nim udział 700 dzieci i młodzieży. W 14 biegach wzięli udział uczniowie podstawówek, gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych.

Piknik Europejski no nagrody laureatom. Do konkursu zgłosiło się 170 poetów z całej Polski. Wśród laureatów zabrakło płockich twórców. Wiersze nagrodzonych i wyróżnionych poetów trafiły do książki. Finałową galę uświetnił występ Olgi Bończyk. Bieg Niepodległości VII edycja Biegu Niepodległości, pomimo złej pogody, spotkała się z dużym odzewem mieszkańców. Z biało-czerwonymi

Bieg Niepodległości

Święto Latawca przygotowanym torze z rampami do skoków, zapierające dech w piersiach akrobacje prezentowali zawodnicy Sky Fighters. Artur Puzio, mistrz Polski w FMX (freestyle motorcross – sport motorowy), Zdenek Fusek z Czech i Damian Sulej wykonywali szalone ewolucje na rampach. Październik Święto Latawca Na lotnisku Aeroklubu Ziemi Mazowieckiej zebrały się całe rodziny. Pogoda na puszczanie latawców była idealna. Latające konstrukcje królowały na płockim niebie, ku uciesze dzieci. Pomysłowość konstruktorów zaskoczyła jury wielokrotnie. Modele latawców były wykonane z przeróżnych materiałów, od zwykłej foli po super lekki pergamin. Zawody rozgrywane były w poszanowaniu ducha zdrowej rywalizacji. A główny cel, czyli wypoczynek na świeżym powietrzu, bez wątpienia został osiągnięty. Zmarł Tadeusz Mazowiecki Pochodzący z Płocka pierwszy niekomunistyczny premier powojennej Polski. Miał 86 lat. Działacz opozycji. Współtwórca Okrągłego Stołu. Od 2010 roku pełnił obowiązki doradcy prezydenta Bronisława Komorowskiego do spraw polityki krajowej i zagranicznej. W 2000 roku mieszkańcy Płocka uznali Tadeusza Mazowieckiego

Najmłodsi mieli do pokonania 1200 m, a najstarsi – 2400 m. Zabawa była przednia, a rywalizacja nie najważniejsza. Na uczestników czekał na mecie ciepły posiłek. Listopad Donald Tusk z wizytą Premier naszego kraju odwiedził Płock i spotkał się tu z rodziną państwa Sochockich. Wizyta jednak nie była przypadkowa. Związana była ze sławnym już listem, jaki napisał do premiera Marcin Sochocki. Niecodzienne odwiedziny wzbudziły mnóstwo kontrowersji i dyskusji, nie tylko w Płocku, ale także w całym kraju. Finał „O Liść Dębu” Jubileuszowa bo 25. edycja ogólnopolskiego konkursu o „Liść Dębu” miała swój finał w Pałacu Ślubów. Podczas gali wręczo-

flagami wystartowali płocczanie, aby w ten właśnie sposób uczcić 95. rocznicę odzyskania niepodległości przez nasz kraj. Bieg składał się z dwóch części, patriotycznej i sportowej. Dystans, jaki mieli biegacze do pokonania to 2000 metrów. Grudzień Miss Polski Gala finałowa konkursu na najpiękniejszą Polkę odbyła się w Orlen Arenie. Tytuł Miss Polski 2013 trafił do Ady Sztajerowskiej z Piotrkowa Trybunalskiego. Prowadzącymi imprezę byli Paulina Sykut i Krzysztof Ibisz. Galę transmitowała na żywo telewizja Polsat. Zdobywczyni korony będzie reprezentować nasz kraj w Londynie na wyborach Miss World 2014. LENA ROWICKA

Wybory Miss Polski


Męskim Okiem

17

petroecho.pl/w-plocku/po-godzinach

petroecho.pl/w-plocku/po-godzinach

Pomysł na prezent - Czarne Historie

Chevrolet znika z Płocka? Nie tylko!

Siedzicie ze znajomymi w pubie, wieczorem przy suto zastawionym stole lub po prostu gracie z najbliższą osobą, podpierając ściany w kuchni. Pojawia się pytanie: „Maria poszła do sklepu i kupiła sobie nowe buty. Oznaczało to, że umrze tego samego wieczoru. DLACZEGO?”. Tak właśnie zaczyna się jedna z zagadek kolekcji „Czarne Historie”. Jest to idealna gra towarzyska dla każdego aspirującego detektywa lub fana kapitana Żbika. Nie będziecie jednak mieli skomplikowanej aparatury, jak w odcinkach CSI ani nawet roweru Ojca Mateusza. Musi wam wystarczyć tylko i wyłącznie rozum i dedukcja. Zasady gry są proste: jedna z osób jest Mistrzem Gry, pozostałe zaś Detektywami. Mistrz Gry wyciąga jedną z 50 kart z zagad-

kami, po czym odczytuje tajemnice na głos. Detektywi, zadając tylko i wyłącznie pytania, na które można odpowiedzieć TAK lub NIE, mają znaleźć rozwiązanie tajemniczej śmierci/morderstwa/innego rodzaju przestępstwa. Historie na tych kartach są czasami przerażające i (zazwyczaj) prawdziwe. Jeśli znasz na pamięć wszystkie odcinki NCIS, Holmes to dla cie-

bie nowicjusz lub po prostu chcesz się dobrze zabawić ze znajomymi, sięgnij po Czarne Historie! W każdym pudełku, które kupicie za ok. 35 zł znajdziecie 50 zagadek. Przetestowana przez załogę PetroNews. Wciąga! TS FOT. MATERIAŁY PRODUCENTA

petroecho.pl/w-plocku/po-godzinach

Gran Turismo 6 Część czytelników może nie wiedzieć, ale kiedyś na ziemi panowały dinozaury, potem byli faraoni i mroczne czasy inkwizycji. Jakiś czas później wynaleziono parowozy, a to już tylko krok do pierwszej generacji Playstation i pierwszej odsłony gry Gran Turismo. Był rok 1997. W Polsce rozpoczęto produkcję Poloneza Atu, a u sąsiadów produkcję Golfa IV. Nasi myśliciele z sejmu powołali kasy chorych, a Intel wysilił się na premierę Pentium II. To nie były największe tragedie. W telewizji rozpoczęto nadawanie telenoweli „Klan”... Tymczasem na drugim końcu świata, w Japonii, Kazunori Yamauchi pokazał światu to, co każdy fan gier i każdy fan motoryzacji uznaje za wielką biblię motoryzacji. Grę to złe słowo – misterium, zwane Gran Turismo. Czym różni się seria GT od innych gier? Podam przykład... W czasach, kiedy moi koledzy grali w wyścigi na PC i ich samochody wyglądały jak kartonowe zabawki w otoczeniu kwadratów i kółek, ja włączając powtórkę w Gran Turismo wkręcałem rodzicom, że to transmisja na żywo z wy-

Z Płocka zniknął Fiat, zamyka się sklep Levis'a, wkrótce to samo może spotkać kolejny salon samochodowy... Jakiś czas temu pisaliśmy o salonie i serwisie Fiata, który bez ostrzeżenia i bez słowa wyjaśnienia wobec klientów wyprowadził się z Płocka. Prawdopodobnie za jakiś czas pożegnamy kolejny lokalny salon samochodowy. Tym razem uważajcie na zakup aut marki Chevrolet. Amerykański koncern do 2016

roku chce wycofać się z europejskiego rynku. Właściciel marki – firma General Motors – tłumaczy swoją decyzję trudną sytuacją ekonomiczną w Europie. TS FOT.: MATERIAŁY PRODUCENTA

petroecho.pl/w-plocku/po-godzinach

Gorące serce dla ukochanej Jak powszechnie wiadomo, do obowiązków mężczyzny należy raz na kilka miesięcy sprawić, że nasza ukochana powie „jesteś najbardziej romantycznym mężczyzną na świecie”. Możemy oczywiście kupić jej róże, ale to oklepane i – umówmy się – głupie. Kto o zdrowych zmysłach chciałby dostać roślinę, która kłuje, a potem w najlepszym wypadku więdnie? Bywają nawet takie sytuacje, że więdnięciu uciętych roślin przypisuje

się dramatyczne znaczenie – że np. nasza miłość gaśnie lub podarek był nieszczery... Panowie. Mam dla was radę. Wydajcie 14 zł i kupcie patelnię, która pozwoli wam odfajkować konieczne „jesteś och i ach” w 3 minuty. Jeśli postaracie się, że to będzie niespodzianka – efekt gwarantowany! TS FOT.: MATERIAŁY PRODUCENTA

petroecho.pl/w-plocku/po-godzinach

Nowy gigant od LG

ścigów. Grafika i fizyka na swoje czasy powalała realizmem. Ale to nadal nic. W grze mieliśmy do wyboru grube tony samochodów. Nie 6, nie 11 jak w najlepszych ówczesnych produkcjach, ale 150. Szok. Każdy z nich mogliśmy ulepszać, ale i na każdy z nich musieliśmy zarobić. Nic za darmo. W jedną grę można było grać latami.

Byłem małym, grubym chłopcem i to mi zostało, ale wtedy miałem czas, aby grać aż do momentu kiedy pojawiło się PlayStation II i Gran Turismo 3. Poprzeczka poszła w górę? Nie. Została w nią wystrzelona niczym satelita i podcięła skrzydła każdemu kto myślał, że może zrobić coś, co nazywa się „symulatorem jazdy”. Obecnie na rynku pojawiła się 6. generacja Gran Turismo. Oczywiście, nie robi już takiego wrażenia jak kiedyś... W tak zwanym międzyczasie pojawili się godni konkurenci (jak np. Forza), ale same liczby nadal robią piorunujące wrażenie. Aktualne wydanie to ponad 1200 aut, 37 różnych miejsc, 100 układów tras, zmienne warunki pogodowe, upływający czas, system symulacji astronomicznej... Brzmi dobrze? I tak jest w rzeczywistości. Ultrapłynna grafika, wspaniałe modele aut, a trasy oddane z milimetrową precyzja nie tylko wzdłuż i wszerz, ale i wzwyż. Cena? Skromne 200 zł. Brać, grać, polecać! TS FOT. MATERIAŁY PRODUCENTA

LG GX to kolejny telefon na rynku, który pochwalić się może nie tylko imponującymi wnętrznościami, ale też sporymi gabarytami. To wszystko przez duży, 5,5-calowy ekran. Nowy telefon od LG to sprzęt swą konfiguracją ma przypominać LG Optimus G Pro. Producent wyposaży go w ekran o rozdzielczości Full HD (1080p), wykonany w technologii IPS. Smartfon napędzany będzie wydajnym, czterordzeniowym procesorem Snapdragon 600. Nie ujawniono jeszcze szczegółów pamięci RAM telefonu.

Najpewniejszą opcją wydaje się jednak standardowe 2GB. Ponadto, w obudowie nowego LG znajdzie się aparat z matrycą 13-MPix oraz pojemną baterią – aż 3140-mAh. Posiadać ma też pełne wsparcie telewizorów LG Smart TV. Urządzenie udostępnione będzie wyłącznie w jednej wersji – z 32GB wbudowanej pamięci. Telefon na rynek Korei Płd. trafi już niebawem. Tam też będzie dostępna wersja LTE. Nie wiadomo jednak kiedy i czy telefon trafi do sprzedaży w Polsce. MS FOT. MATERIAŁY PRODUCENTA


Porady

18 petroecho.pl/w-plocku/po-godzinach

PERFEKCYJNA PANI DOMU – Sylwestrowe przyjęcie

Czwartek, 19 grudnia 2013

petroecho.pl/w-plocku/po-godzinach

Warto wiedzieć więcej

Sylwester w domu nie musi być nudny! Wystarczy zaprosić kilku znajomych i zadbać o rozrywkę. Wyślij nieszablonowe zaproszenia – miłym akcentem na początek będzie na pewno wysłanie zaproszenia, niekoniecznie w formie sms czy e-mail, ale takiego prawdziwego, papierowego. W ten sposób sprawicie, że wasi goście poczują się docenieni i na pewno nie zignorują takiej inicjatywy. Trzeba pamiętać o tym, czy ktoś ma osobę towarzyszącą i policzyć wszystkich tak, aby pomieścili się w domu. Stwórz listę sylwestrowych hitów – wystarczy chwilę posiedzieć i przygotować długą listę przebojów. Można zrobić sylwestra tematycznego, więc i utwory mogą być np. z lat 60. czy 70. Przygotuj menu – może złożyć się na catering? Oszczędzi nam to długich przygotowań oraz zmywania po imprezie. Jeśli zaś nie mamy ochoty polegać na firmie, możemy sami przygotować szybkie przekąski i poprosić każdego z gości o przyniesienie jakiegoś posiłku i alkoholu. Udekoruj dom – to ważny akcent, aby

goście czuli się jak na zabawie z prawdziwego zdarzenia. Do tego warto dorzucić różne sylwestrowe gadżety i mamy pewność, że nikt nie będzie narzekał na oprawę imprezy. Pamiętaj o uciekającym czasie – wszystko musi być dopięte na co najmniej godzinę przed rozpoczęciem imprezy. Wtedy nie grozi nam nawet niespodziewany gość. Po zastosowaniu się do wskazówek i przygotowaniu jak najlepiej potrafimy, mamy gwarancję udanej zabawy w doborowym towarzystwie.

Rozpoczynamy nowy cykl porad z zakresu ubezpieczeń społecznych. Specjalnie dla Państwa rzecznik płockiego oddziału ZUS, Barbara Smardzewska-Czmiel, przedstawi tematy ważne zarówno dla pracowników, jak i pracodawców. Swoje pytania i propozycje tematów można przesyłać na e-mail: czmielb@zus.pl. Dzisiaj dalszy ciąg o emeryturach, czyli: Sprawdź, czy masz prawo do emerytury Osoby urodzone po 31 grudnia 1948 r.

petroecho.pl/w-plocku/po-godzinach

Nawet pies ma swoje prawa Mówi się, że pies jest najlepszym przyjacielem człowieka. Tak też uważa Wiesław N., właściciel owczarka niemieckiego Aresa. Nasz miłośnik psów nie spodziewał się jednak, jakim zaangażowaniem w imię tej przyjaźni powinien się wykazać, dotej pory bowiem nie zdawał sobie sprawy z ilości obowiązków nałożonych na niego przez prawo. Przypadkowo przeczytana internetowa informacja na zawsze odmieniła życie Wiesława i jego pupila. Pod jej wpływem nasz bohater zapoznał się z obowiązującymi przepisami, a zwłaszcza z Ustawą z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt oraz Regulaminem utrzymania czystości i porządku na terenie miasta Płocka. Czy dobrze Ci u nas piesku? Nasz bohater rozpoczął zgłębianie wspomnianej ustawy i wiele rzeczy go zaskoczyło, a przede wszystkim katalog szczegółowo określonych zakazów. Oczywiste było dla niego, że nie wolno bić zwierzęcia po głowie, po dolnej części brzucha lub po tylnych kończynach, albo też wystawiać go na dwór, gdy ze względu na panujące tam warunki atmosferyczne, grozi mu utrata życia lub zdrowia. Zakazane jest również przewożenie w warunkach powodujących zbędny stres i cierpienie oraz złośliwe straszenie lub drażnienie zwierzęcia. Ale nie wiedział na przykład, że w naszym, płockim Regulaminie, ustanowiono zakaz straszenia, drażnienia lub szczucia zwierzęcia, w wyniku czego staje się ono agresywne i niebezpieczne dla otoczenia. Wiesław N. dowiedział się, że psu w pomieszczeniu, w którym przebywa

nie może zagrażać zimno, upały i opady atmosferyczne. Powinien mieć także dostęp do światła dziennego oraz możliwość naturalnej zmiany pozycji swego ciała. W pomieszczeniu dla psa musi znajdować się również karma i stały dostęp do wody. Nasz bohater zmienił uwięź, na jakiej trzymał Aresa przed swym domem jednorodzinnym. Także ona nie może zmuszać zwierzęcia do przyjmowania nienaturalnej pozycji ciała, sprawiać mu ból czy też szkodzić jego zdrowiu. Uwięź powinna zapewniać czworonogowi niezbędną możliwość ruchu oraz mieć długość co najmniej 3 metrów. Wiesław N. zaczął też sprawdzać, jaki czas spędza jego pupil na uwięzi (zgodnie z prawem może to być maksymalnie 12 godzin dziennie).

Ogrodzenia, spacery i rottweilery Wertowanie przez Wiesława N. przepisów wzbudziło w nim poczucie odpowiedzialności nie tylko za czworonożnego podopiecznego. Zgodnie z prawem, Ares nie może także stanowić zagrożenia dla innych zwierząt i ludzi oraz być uciążliwym dla otoczenia. W związku z tym, że owczarek porusza się swobodnie po terenie posesji, jego pan musiał zagwarantować, że czworonóg nie opuści jej samodzielnie. Konieczna zatem była szybka naprawa ogrodzenia. Dodatkowo Wiesław N. zamieścił w widocznym miejscu na furtce tabliczkę „Uwaga! Zły pies!” (może być to także inna tabliczka, przekazująca równoznaczne ostrzeżenie). Nasz bohater nie rozumiał, czemu akurat tej treści (ponieważ Ares

mogą nabyć prawo do tzw. nowej emerytury po ukończeniu powszechnego wieku emerytalnego, bez konieczności wykazywania odpowiedniego stażu pracy. Powszechny wiek emerytalny, uprawniający do uzyskania uprawnień emerytalnych przez ww. ubezpieczonych do niedawna był jednakowy dla wszystkich kobiet (60 lat) i mężczyzn (65 lat). W powyższych uregulowaniach prawnych nastąpiła zmiana od 1 stycznia 2013 r., w wyniku wejścia w życie nowelizacji ustawy emerytalnej z dnia 11 maja 2012 r. Jest to tzw. ustawa wiekowa, która wprowadziła m.in. stopniowe był wyjątkowo łagodny), ale do prawa się zastosował. Zmieniły się również wspólne spacery. Wiesław N. zaczął zbierać odchody swojego pupila do szczelnego worka, które wyrzuca w najbliższym koszu ulicznym. Jedynymi osobami zwolnionymi od tego obowiązku są osoby niewidome prowadzone przez psa-przewodnika. Ares chodzi w czasie spacerów w kagańcu lub na smyczy. Nosi je także w przypadku, gdy idą odwiedzić znajomych, mieszkających w domu wielorodzinnym i korzystają wówczas z wspólnej klatki schodowej, korytarza i windy. Ares jest mądrym psem i w każdych warunkach słucha się komend swego pana. Dlatego też może, zgodnie z prawem, swobodnie biegać bez smyczy, ale w kagańcu i tylko w miejscach rzadko odwiedzanych przez ludzi. Pamiętajmy jednakże, że w terenach miejskich takie obszary praktycznie nie występują. Natomiast tak jak każdy inny pies, Ares musi być zawsze prowadzony na smyczy w okolicach piaskownic lub innych urządzeń, służących do zabawy dzieci. Nasz czworonóg został także odpowiednio oznakowany, czyli bezpłatnie „zaczipowany” w ramach programu „Podaj łapę” prowadzonego na terenie Płocka. Ares pod tym względem i tak nie ma „pieskiego” życia. Jest owczarkiem niemieckim, a zatem nie dotyczy go Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dn. 28 kwietnia 2003 r. w sprawie wykazu ras psów uznawanych za agresywne. Są w nim wymienione takie rasy psów jak rottweiler, dog argentyński czy buldog amerykański. Te psy muszą bowiem być prowadzane na smyczy i w kagańcu. Jest także potrzebne zezwolenie Urzędu Miasta na ich hodowanie czy posiadanie w domu. Wiesław N. wiedział już, że nie musi kłopotać się powyższymi obowiązkami. Tymczasem bardziej martwiły go inne.

wydłużanie wieku emerytalnego. Zmiany te dotyczą przede wszystkim osób urodzonych po 31 grudnia 1948 r. Spośród osób należących do tej grupy wiekowej możliwość przejścia na emeryturę w dotychczasowym wieku emerytalnym zachowały wyłącznie kobiety urodzone do 31 grudnia 1952 r., a więc te, które 60. rok życia osiągnęły do końca 2012 r. Nowe zasady w pierwszej kolejności odczuły kobiety urodzone od 1 stycznia 1953 r., dla których wiek emerytalny został wydłużony do 60 lat i 1 m-ca, a wkrótce zmiana ta będzie miała zastosowanie do mężczyzn urodzonych od 1 stycznia do 31 marca 1949 r. którzy będą mogli przejść na emeryturę po ukończeniu wieku wydłużonego do 65 lat i 5 m-cy. Dla osób urodzonych w kolejnych kwartałach powszechny wiek emerytalny został podwyższony o jeden miesiąc za każdy późniejszy kwartał urodzenia – proces podwyższania wieku emerytalnego przedstawiony został w tabeli zamieszczonej na stronie www.zus.pl. Docelowo powszechny wiek emerytalny ma wynosić 67 lat zarówno dla kobiet, jak i dla mężczyzn. BARBARA SMARDZEWSKA-CZMIEL

Weterynarz i fiskus Nasz bohater musiał zaszczepić Aresa przeciw wściekliźnie. Pierwsze szczepienie powinno nastąpić w okresie 30 dni od ukończenia przez psa 3 miesiąca życia. Na następną wizytę u weterynarza należy się udać przed upływem 12 miesięcy od poprzedniego zabiegu. Wiesław N. na szczęście zdążył wypełnić ten obowiązek w wyznaczonym terminie, oczywiście ze zdrowotną korzyścią dla swego pupila. Nie wszyscy wiedzą, że za uchybienie temu obowiązkowi można zapłacić grzywnę. Jednakże, mimo swych starań, jednemu obowiązkowi Wiesław N. uchybił – wynikał on z Uchwały Rady Miasta Płocka z dnia 27 listopada 2007 r. w sprawie opłat od posiadania psów. Opłatę tę można wnieść do kasy Urzędu Miasta Płocka lub przelać na konto. Może także zostać pobrana przez wyznaczonego inkasenta Polskiego Towarzystwa Rejestracji i Identyfikacji Zwierząt w Gdańsku. Termin opłaty mija 31 maja. A co w przypadku, jeśli pies trafił w ręce właściciela później, po tym terminie? Wtedy opłatę trzeba zapłacić w ciągu 14 dni od powstania obowiązku, a ten powstaje pierwszego dnia następnego miesiąca po tym, w którym czworonóg trafił do właścicieli. Aktualnie roczna opłata od jednego psa wynosi 30 zł, za każdego kolejnego płaci się dodatkowo 15 zł. Rozsądniej jest nie uchylać odpłacenia, bowiem –jak wskazują doniesienia prasowe zróżnych zakątków kraju –opłata podlega ściągnięciu w drodze egzekucji przez urząd skarbowy w osobie komornika skarbowego, a to może okazać się kosztowne. Podsumowując, okazuje się, że posiadanie domowego czworonoga wiąże się z różnymi rodzajami odpowiedzialności – od zwykłej, wyrażającej się troską o swego pupila, aż po jej wymiar prawny. Warto je szczególnie teraz zrewidować, a być może w magiczny czas Bożego Narodzenia nasz pies przemówi do nas ludzkim głosem. MAREK ROBAK


Kulinaria

19

petroecho.pl/w-plocku/tylko-u-nas

PetroNews od kuchni: Mamy różne smaki Jakie potrawy lubimy? Które potrawy najwyraźniej wspominamy z dzieciństwa? Czy lubimy gotować? Dowiecie się tego z kolejnej części cyklu „Płocczanie od kuchni”. Bohaterem najnowszej części „Płocczan od kuchni” jest... nasza redakcja, a właściwie jej pierwotny skład. Każdy z nas ma jakieś preferencje smakowe i jakieś wspomnienia z dzieciństwa. Każdy też gotuje... jakoś. Agnieszka Lubię gotować, choć często jest to raczej przymus niż przyjemność. Te najmilsze chwile w kuchni to spędzone w trakcie wolnego dnia, bez presji czasu, która zazwyczaj występuje w dniu roboczym. Brak czasu powoduje, że moja kreatywność w kuchni nieco... zanika. Z dzieciństwa bardzo wyraźnie pamiętam soboty, w które często robiliśmy makaron własnej roboty. Już od rana, zaraz po śniadaniu, rodzice zaganiali mnie i starszą siostrę do kuchni. Z czasem dołączyły kolejne dwie siostry. Jedna zagniatała ciasto, druga wałkowała, trzecia kroiła nieco przesuszone już placki na makaron. Pamiętam, kiedy kupiliśmy taką specjalną maszynkę do krojenia makaronu – to było duże ułatwienie:) Przed świętami natomiast było obowiązkowe klejenie uszek do barszczu. Na szczęście nie musieliśmy robić takich mikroskopijnych, chociaż i tak pracy było przy tym mnóstwo. Ale ich smak był nieporównywalny z tymi kupowanymi teraz w sklepie. Podobnie jak barszczu, który zawsze gotowany był ze świeżych buraków, a nie z kartonu... Kiedyś w ogóle częściej gotowałam z produktów naturalnych. Po pierwsze, nie było w sklepach takich udogodnień jak teraz, ale przede wszystkim gotowało się zdrowiej. W wakacje robiłyśmy z mamą przetwory: dżemy, keczup, kompoty, sałatki czy ogórki kiszone. Fajnie było potem wyjąć je na stół zimową porą...

Teraz nie mam już czasu na częste gotowanie, przyznaję że korzystam z półproduktów. A jak tylko znajdę chwilę, wracam do smaków dzieciństwa i wzbijam się na wyżyny kreatywności. Moja rodzina najbardziej lubi mój gulasz i surówki z kapusty pekińskiej. Dobrze wychodzi mi też sałatka jarzynowa czy tradycyjny rosół. Niestety, nie z własnoręcznie robionym makaronem... Obecnie mój najszybszy sposób na obiad to gotowe mięso wołowe z warzywami i sosem oraz ryżem. Wystarczy mięso podsmażyć (bez tłuszczu) na patelni, krojąc je na małe kawałeczki. Wkroić do tego pokrojoną cebulę i paprykę czerwoną, dodać pieprz, paprykę słodką i odrobinę papryki ostrej. Chwilę poddusić, aż mięso nie będzie czerwone. Zalać sosem słodko-kwaśnym popularnej firmy, jeszcze chwilę pogotować. Do tego podać ugotowany na sypko ryż biały lub brązowy. Tomek W dzieciństwie miałem okazję jadać z różnych „garnców”. Pamiętam kuchnię

Jedzenie na dowóz

TAXI

Pizzeria Laguna – 24 366-69-79

ALFA Radio Taxi 196-24, 196-

Pizzeria Primo – 503-800-813

23, 196-67, 800-800-088,

Bar i Restauracja Orientalna

600-008-008, 24 365-65-65

Sajgon Płock – 24 262-96-31

Centrum Mazowsze

Ganesh Restauracja Indyjska

196-64, 800-188-

– 24 363-35-35 Kebab Shisha – 24 364-90-03 Pizzeria Gruby Benek – 24 381-11- 11 Pizzeria Presto – 24 367-69-67 Pizzeria Tessa – 24 262-33-31

198, 24 262-00-00 ELF Radio Taxi 196-61, 507-560-540, 24 268-78-69 MERC-DES Taxi 196-21, 24 262-99-99 MERKURY Radio-Taxi

Złoty Smok – 24 263-04-81

196-63, 24 264-10-07

Bar Krokiet – 24 366-99-99

METRO Taxi 196-65, 196-69,

Kebab Ramzes – 884-225-582

800-170-017, 24 266-89-29

Pizzeria Roma – 24 268-25-16

SZÓSTKI Taxi 196-62,

Jadłodajnia Do Syta

196-66, 196-68, 24 66-66-66,

– 24 364-80-38

24 262-60-60, 24 268-88-88.

rodziców mamy. Cudowny rosół, koszmarna czernina, świetne mielone i nigdy nie docenione przeze mnie kluski ze skwarkami. Mój tata był poznaniakiem, więc posiłki u rodziny z jego stron to talerz pełen kartofli z sosem... I niczym więcej. Odbierałem to, jakby ktoś zapomniał nałożyć kotleta. Pewnie też z powodu tradycji kulinarnych, mój tata był ascetą w zakresie posiłków. Pasztetowa na chlebku na obiad czy kaszanka z musztardą, a ucztą był ziemniaczek z wody w mundurku z masełkiem i solą. Dla odmiany moja mama gotowała tłusto. Schabowe, kurczaczki, ziemniaczki z sosem i zupa. Zawsze dwa dania i zawsze porcja, którą aktualnie rozdzielam na kilka osób. Dzisiaj wiem, że jestem fanem słowiańskiej kuchni. Fasolówka, grochówka, żurek, krupnik, flaczki, pomidorowa czy rosół to podstawa, od której zacząłbym swój idealny posiłek. Potem gulasz, schaboszczak czy mielony z ziemniaczkami i surówką z czerwonej czy białej kapusty lub buraczkami, ćwikłą albo mizerią. Czy ktokolwiek mógłby zaproponować coś lepszego? Jadałem wykwintne dania z kuchni włoskiej, azjatyckiej, a ostatnio studiowałem kuchnię norweską. Ale nic nie pobije naszych tradycyjnych dań. Umówmy się – za np. dobry bigos jestem w stanie napisać coś pozytywnego o politykach. Za sałatkę jarzynową sam się do partii zapiszę... Na co dzień mam za mało czasu, aby gotować, ale powiem szczerze – marzy mi się duża kuchnia, w której mógłbym rządzić. Nie umiem zrobić nic z tego co uwielbiam, ale umiem improwizować. Dajcie mi mięcho i przyprawy, a pół godziny później oświadczycie mi się. Niezależnie od płci. Mój ulubiony przepis? Węgielki, czyli czarcie żarcie. Kupujemy kiełbasę – cienką i tanią, oraz piwo Fortuna Czarna. Kroimy na plasterki jak na kanapeczki, smażymy na oleju aż nabierze pięknego, ciemnobrązowego koloru. Podajemy z pajdą chleba, posmarowaną masłem oraz z chrzanem, musztardą lub keczupem. Jeśli smakuje, piwo oddajemy autorowi przepisu... Damian Lubię gotować, ale nie lubię sprzątać po gotowaniu. W moim domu obiady były zawsze tradycyjne: zupa, drugie danie składające się z ziemniaków i mięsa z sosem. Raz na jakiś czas był też jakiś gulasz z kaszą albo spaghetti. Nic nadzwyczajnego, ale za to, to jedzenie było zawsze przepyszne.

Moja mama jest kulinarnym samoukiem. Odkąd pamiętam jej obiady były najlepsze i nigdy nie spotkałem w żadnej restauracji takiego jedzenia, jakie serwowało się w czasach mojego dzieciństwa. Zamiłowanie do gotowania miałem już za dzieciaka. Moją inspiracją była Książka Kucharska Kaczora Donalda, w której bohaterowie gotowali różne potrawy. Kilka z tych przepisów wypróbowałem. Pamiętam jak zrobiłem kanapki z ogórkiem, które trzeba było posypać pieprzem. Nie znalazłem pieprzu mielonego, więc na każdej położyłem pieprzową kulkę i zgodnie z przepisem wsadziłem na pół godziny do lodówki. Innym razem ugotowałem zamrożone parówki na śniadanie… z folią. Po wyjęciu z zamrażalnika nie dało się jej z nich ściągnąć, więc wsadziłem je do garnka z folią. Później, przy jedzeniu śniadania musieliśmy ją obierać, ale mama nie dała po sobie poznać, że coś jest nie tak. Gotuję bardzo rzadko. Najczęściej gotuję ryż lub kaszę dososu, który wyjmuję zzamrażalnika przygotowanego wcześniej przez moją mamę. Ona zawsze jak przyjeżdża do domu robi mi zapasy na kilka miesięcy i zapełnia zamrażalnik po brzegi. Robię też sałatki na szybko. Wtedy wykorzystuję jak najwięcej składników, które znajdę w lodówce. Nieraz robię też zupę na kilka dni – jakiś rosół, pomidorową. Kiedyś spróbowałem zrobić coś ambitnego i ugotowałem zupę serową wg przepisu Gessler. Udała się i z grzankami była pyszna. No i ciasta… Umiem je robić i raz na jakiś czas trafia się taki wieczór, kiedy łapię za blachę i coś upiekę. Kolacjom ze znajomymi zawsze towarzyszy pełen stół. Wiele osób jest zdziwionych, że w ogóle robię jakieś jedzenie, bo „przecież chipsy, orzeszki i paluszki by wystarczyły”. Ale to jest przyzwyczajenie, które mam po mamie. Nie da się zorganizować spotkania w domu bez jedzenia. I moja mama zawsze potrafiła nawet na szybko zrobić coś do jedzenia dla gości. Ja mam podobnie. Na kilka godzin przed spotkaniem robię kilka potraw, od jajek w majonezie i przekąsek po sałatki i parówki w cieście francuskim. Wykładam też jakieś szynki, kroję warzywa na chleb. Nie mam ulubionej kuchni, ale lubię makarony pod każdą postacią – od spaghetti bolognese, makaronu z serem i szpinakiem po zwykły makaron z sosem. Lubię też polską kuchnię.

Moim wigilijnym faworytem jest śledź w śmietanie, którego u mnie w domu je się tylko raz w roku, właśnie na święta. Dzięki temu ta potrawa zawsze będzie kojarzyła mi się z Bożym Narodzeniem. Michał Uwielbiam gotować. Problem w tym, że przez natłok obowiązków nie mam na to zbyt wiele czasu. I choć uwielbiam tworzyć „coś” z niczego, kombinować i urozmaicać znane potrawy, to ostatnio kuchnia domowa przegrywa z tą zamówioną. To oczywiście łatwe, trywialne i mniej zdrowe rozwiązanie, lecz jeśli mam do wyboru spędzić godzinę przy kuchni lub poświęcić ją, aby dopieścić artykuł do gazety, to zawsze wybiorę tę drugą opcję. Dzieciństwo bardzo mocno utożsamiam z jedzeniem, a konkretnie kuchnią mojej babci. To smaki, które ciężko odtworzyć – choćbym nie wiem, jak bardzo się starał. I co z tego, że znam przepisy na pamięć, skoro moja wersja popisowych dań mamy mojej mamy nie umywa się do oryginałów. Smaki mojego dzieciństwa to smaki pysznej zupy grochowej, gołąbków, rosołu i najlepszych placków ziemniaczanych na świecie – a więc bardzo tradycyjnie. Choć nie tylko. Gro potraw, które do dziś pamiętam nigdy nie nazwano. Babcia ot tak otwierała lodówkę i łączyła smaki, których nigdy wcześniej połączyć nie próbowała. A najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że tak wymyślona potrawa wprost raczyła podniebienie. Dla moich znajomych najczęściej gotuje moja narzeczona – bo to i jej znajomi. Staram się jednak pomagać. O to, jak bardzo jestem pomocny należałoby zapytać ją (śmieje się). Wcześniej, kiedy musiałem radzić sobie sam, oczywiście gotowałem także dla przyjaciół. I chyba nawet smakowało… W zasadzie lubię każdą kuchnię. Smakują mi zarówno dania typowo polskie, a więc dobrze doprawionego schabowego i bigosu ze stołu nie wyrzucę, jak też potrawy bardziej egzotyczne – pikantne dania indyjskie, pachnące czosnkiem i bazylią włoskie, czy zaskakujące podniebienie menu wietnamskie. W zasadzie jest tylko kilka rzeczy, których nie tknę – na czele tej niechlubnej listy jest czernina. Życzymy Wszystkim wybornych smaków w czasie Świąt Bożego Narodzenia i całego Nowego Roku 2014!


Kultura

20

Czwartek, 19 grudnia 2013

petroecho.pl/w-plocku/rozrywka-i-wydarzenia

Wystawa płockich artystów Płocka Galeria Sztuki zorganizowała wernisaż „Zbiorowej wystawy płockich artystów”. To niezwykła wystawa dwóch pokoleń, na której królują kolory, pewne kreski i niezwykła wyobraźnia twórców. Wystawa zgromadziła prace 17 artystów, związanych z Płockiem i Płocką Galerią Sztuki. Będzie można je obejrzeć do 5 stycznia przyszłego roku. To bardzo wyjątkowy zestaw, ponieważ obok znanych i cenionych od lat artystów, prezentowane są prace młodych twórców, debiutujących w rodzinnym mieście. Często przy tym wśród tych ostatnich powtarzają się nazwiska autorów prezentowanych dzieł – śladami rodziców podążyły dzieci, kończąc Akademie Sztuk Pięknych. Płoccy artyści wystawili swoje dzieła z ostatnich dwóch lat, które w sporej części można oglądać publicznie po raz pierwszy. W Galerii zadebiutowało również pięcioro młodych twórców. Część z nich związała swoją przyszłość z Płockiem, pozostali utrzymują z miastem i Galerią bliskie kontakty. Tę grupę tworzą absolwenci warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych: Anna Krzemińska, Mateusz Nadrowski i Anna Wojnarowska, absolwentka i studentka

krakowskiej oraz warszawskiej ASP – Michalina Czurakowska oraz absolwentka wrocławskiej ASP – Laura Dyczko. W „Zbiorowej wystawie płockich artystów”, oprócz wymienionych wyżej artystów, uczestniczą: Katarzyna Bąkowska-Roszkowska, Dorota Goleniewska-Szelągowska, Iwona Korgul-Wyszatycka, Anna Macionek-Stańko, Wiesław Nadrowski, Stanisław Płuciennik, Zofia Samusik-Zaremba, Magdalena Sikorska-Tokarska, Eugeniusz Szelągowski, Ma-

ria Weigl-Wojnarowska, Szymon Zaremba, Tadeusz Zaremba. AS FOT. KAMIL WAWRZYŃCAK

petroecho.pl/w-plocku/po-godzinach

petroecho.pl/w-plocku/po-godzinach

Ile getta pozostało w głowach ludzi? W czwartkowy grudniowy wieczór w Muzeum Żydów Mazowieckich – Muzeum Mazowieckiego w Płocku odbył się wernisaż wystawy „I ciągle widzę ich twarze”. Pomysłodawczynią jej powstania jest prezes Fundacji „Shalom” Gouda Tencer, która ogłosiła apel o nadsyłanie zdjęć polskich Żydów. Odzew przeszedł najśmielsze oczekiwania – w sumie przekazano około 9 tysięcy fotografii. Jak stwierdza sama autorka projektu „… Bywa tak, że z całego życia człowieka pozostaje tylko chwila, utrwalona na fotografii. Ale to dotyczy jednostki. Co jednak powiedzieć, gdy z wielomilionowego Narodu ocaleje to, co przetrwało na kliszy: zarysy postaci, cienie domów, dawno zgasłe uśmiechy. I twarze – bogactwo ludzi.” Od kiedy Żydzi byli w Płocku? Nie wszyscy pewnie wiedzą, ale można ująć to w ten sposób – w zasadzie od zawsze. Pierwsze wzmianki o ludności żydowskiej w pochodzą z 1237 roku z dokumentu lokacji miasta, przybyli oni prawdopodobnie z Niemiec na skutek prześladowań w okresie wypraw krzyżowych. Przez wieki aż do połowy ubiegłego stulecia współtworzyli bogatą historię Płocka i stanowili znaczącą część mieszkańców – od dwudziestu kilku do ponad czterdziestu procent populacji. W 1939 roku 34-tysięczny Płock zamieszkiwało 9 tysięcy Żydów. Tradycyjnie i historycznie ulice: Szeroka (obecnie Kwiatka), Synagogalna, Jerozolimska, Tyl-

Kraina Lodu. Najgorętsza bajka roku „Kraina Lodu” to animacja studia Walta Disneya, która właśnie trafiła dosieci kin Helios. Film łączy wsobie najlepsze elementy komedii, romansu i musicalu, które wraz z fenomenalnymi efektami specjalnymi tworzą niesamowitą całość. Czegoś takiego jeszcze nie widzieliście.

na, Niecała w części Stary Rynek, Bielska i Grodzka wchodziły w skład dzielnicy żydowskiej. Wystawa „I ciągle widzę ich twarze” dotyka jednakże najtragiczniejszego okresu w historii polskich Żydów, a mianowicie II wojny światowej. Pewnie każdy słyszał o getcie warszawskim, jednakże nie wszyscy mają świadomość, że takowe istniało również w Płocku. Założone przez hitlerowców 1 września 1940 roku grupowało na swym terenie 7 tysięcy płockich Żydów i 3 tysiące uchodźców i uciekinierów z pobliskich miejscowości, szczególnie z północnego Mazowsza. Prześladowania, represje i egzekucje rozpoczęły się wraz z zajęciem miasta przez Niemców. Na przełomie lutego i marca 1941 roku nastąpił tragiczny w skutkach exodus ludności żydowskiej. Niemcy, realizując akcję pacyfikacyjną pod kryptonimem „Tempo”, wysiedlili mieszkańców płockiego getta do obozu przejściowego w Działdowie, a stamtąd kierowali ich do obozów zagłady, m.in. Treblinki i Oświęcimia – Brzezinki. W wyniku przeprowadzonej przez hitlerowców selekcji, większość płockich Żydów poniosła śmierć w komorach gazowych, lecz również inni zginęli w nie mniej

bezlitosnych egzekucjach. Chlubną kartą męstwa zapisali się płoccy Żydzi, którzy brali aktywny udział w powstaniu w Treblince. Wojenna zawierucha i planowa hitlerowska eksterminacja pozostawiły i w naszym mieście swój bezwzględny ślad – historyczna, żydowska dzielnica i zamieszkujący ją ludzie zniknęli bezpowrotnie w mrokach holokaustu. Czy obecnie możemy jednoznacznie stwierdzić, że już wyzwoliliśmy się z powierzchownych uprzedzeń? Obawiam się, że przed nami, ludźmi jeszcze daleka droga. Człowiek poczynił ogromny skok cywilizacyjny, ale w sferze humanizmu pozostał w mrokach średniowiecza. Przykłady ksenofobii, rasizmu, dyskryminacji ze względu na płeć, przekonania religijne i światopoglądowe do tej pory spotykamy na każdym kroku, toczą się bestialsko prowadzone wojny. Dlatego też tak ważne jest, by pamiętać, że tyle w nas człowieczeństwa, ile zrozumienia i tolerancji dla drugiego człowieka. Niech zatem konkluzją będą słowa Gołdy Tencer: „... Sprawiedliwymi są nie tylko ci, co ratują choćby jedno życie, na to miano zasługują również ci, co ratują pamięć”. WALDEMAR ROBAK

Najnowsza bajka od Disneya opowiada dość oklepaną historię i jest swoistą wariacją na temat „Królowej śniegu” Christiana Andersena. Król Arendelle ginie podczas swojej wyprawy. Jego miejsce na tronie zająć ma Elsa, najstarsza córka. Dziewczyna jest jednak niezwykła – posiada niesamowite umiejętności. Za pomocą wrodzonej magii potrafi kontrolować śnieg i mróz. Co się stanie, kiedy w wyniku wypadku jej magiczna moc uwięzi całe królestwo w okowach wiecznej zimy? Choć historia opowiedziana w „Krainie Lodu” nie należy do przesadnie oryginalnych, to jest jednak świetną bazą dostworzenia efektownej bajki. Tak się właśnie dzieje. To nie opowieść, lecz wykreowany świat grają w„Krainie Lodu” główną rolę. Studio Disneya swoim najnowszym dziełem nakreśliło nową granicę przedstawiania szczegółu postaci i krajobrazu w animacji komputerowej. Świat przedstawiony w „Krainie Lodu” wprawia wosłupienie. Zachwyt budzi tu każdy wykreowany szczegół – od pojedynczego kosmyka włosa czy płatka śniegu po monumentalne burze śnieżne. Genialnie animowane są też postaci, na których tle szczególnie wyróżnia się ożywiony bałwan, Olaf. W rolę tego zwariowanego stwora wcielił się Czesław Mozil i to głów-

nie dzięki niemu powstała postać, która może stać w jednej linii z Osłem ze Shreka. Zresztą cały dubbing stoi na wysokim poziomie. Reżyser polskiej wersji językowej stanął na wysokości zadania i dobrał głosy, które nie „kują” w ucho ani przez sekundę. To ważne, bowiem lwią część filmu zajmują śpiewane przez bohaterów piosenki. Jest to jednak mini-musical najwyższych lotów. Melodie nucone przez postacie „Krainy Lodu” są nie tylko ładne, ale także, co najważniejsze, pasują do całości stając się naturalną i integralną częścią akcji. „Kraina Lodu” to piękny iwzruszający film w zasadzie dla każdego. Dziecko uśmieje się z gagów i przezabawnego Olafa, rodzice zaś zrozumieją liczne podteksty i żarty skierowane specjalnie donich. To śmieszna, momentami wzruszająca opowieść, która udowadnia, że studio Walta Disneya wciąż jest w formie.Ichoć film rozkręca się dość wolno, przez co na początku może nieco znudzić (co jest w zasadzie jedyną wadą obrazu), to później gna do przodu jak oszalały, porywając widza ze sobą. Niezależnie od wieku. MICHAŁ SIEDLECKI


Kultura

21

petroecho.pl/w-plocku/rozrywka-i-wydarzenia

petroecho.pl/w-plocku/rozrywka-i-wydarzenia

Stare Dobre Małżeństwo razy dwa

Chwila nieuwagi i sylwester

W sobotę, 11 stycznia w płockim Teatrze Dramatycznym po raz drugi wystąpi legendarna grupa Stare Dobre Małżeństwo. W trakcie koncertu będzie można usłyszeć kultowe piosenki z najstarszego repertuaru SDM. Stare Dobre Małżeństwo przyjedzie do Płocka ponownie specjalnie na życzenie publiczności. Poprzedni koncert odbył się w listopadzie i okazał się strzałem w dziesiątkę. Melomani wysłuchali najpopularniejsze kawałki grupy, wśród nich m.in. „Blues o 4 nad ranem”, „Jak”, „Komunia”, czy „Bieszczadzkie Anioły”, a także najnowsze piosenki, które już uznano za hity: „Topielca” oraz „Ogień zapłonie w nas”. Kolejna szansa na posłuchanie SDM na żywo – 11 stycznia o godz. 17. Soczyste i aromatyczne brzmienie formacji zapewni niebanalny zestaw instrumentów wykorzystywanych podczas recitali. Uwagę słuchaczy na przeszło dwie godziny przykuć powinny: gitary sześcio- i dwunastostrunowe oraz dobro, cajon, kontra-

Teatr Dramatyczny w Płocku zaprasza na sylwestrową przedpremierę spektaklu „Chwila nieuwagi”. Sztuka angielskiego autora Iana Ogilvy, nie została jeszcze wystawiona na żadnej scenie na świecie. Po spektaklu twórcy wraz z widzami uczczą Nowy Rok lampką szampana.

bas, a także niepowtarzalne brzmienie harmonijki ustnej. Stare Dobre Małżeństwo – 11 stycznia, godz. 17, Teatr Dramatyczny. Bilety w cenie 70 zł dostępne w kasie teatru. Wkrótce na portalu PetroNews. pl do wygrania będą bilety na ten koncert! DAMIAN KAZAK FOT. KAMIL WAWRZYŃCAK

brudny bezdomny nie chce opuścić jego salonu, pruderyjna sekretarka składa mu lubieżne propozycje, a policjant nie wierzy w ani jedno jego słowo. W dodatku z wizytą wpada mama. Czy to przypadkiem nie jest sprawka diabła? Zabawę czas zacząć! Reżyserem spektaklu jest Jerzy Bończak. Na scenie wystąpią: Grażyna Zielińska, Oriana Soika (gościnnie), Jerzy Bończak (gościnnie), Jacek Mąka, Łukasz Mąka i Mariusz Pogonowski. Światowa prapremiera odbędzie się 4 stycznia. Sylwester w Teatrze Dramatycznym, 31 grudnia o godz. 18.30 i 21.30. Bilety w cenie 90 zł do kupienia w kasie teatru.

Walter jest 35-letnim neurotycznym księgowym. Bezgranicznie oddany pracy, bez znajomych i życia prywatnego. Spokojny, zasadniczy i pełen lęków. W telefonie ma tylko cztery numery: matki, policji, szpitala i centrum chorób zakaźnych. Nigdy nie zrobił nic wbrew przepisom. Wystarczyła jednak… chwila nieuwagi, aby zagroził rosyjskiemu mafiosowi ujawnieniem jego przestępstw i zażądał od niego miliona funtów. Od tego momentu w życiu Waltera dzieją się nieprawdopodobne rzeczy. Ktoś spada z nieba wprost do jego ogrodu,

DK

petroecho.pl/w-plocku/rozrywka-i-wydarzenia

petroecho.pl/w-plocku/po-godzinach

Nominacja - to wielki sukces. Płocczanin na gali Yach-ów

Pomysł na prezent – książka

„Przy takich nazwiskach, nie wstydem jest wyjść z festiwalu bez statuetki, szczerze gratuluje samej nominacji – to już wielki sukces – pogratulował Brazowi Michał Zawidzki, znany jako Syn Prezydenta. To opinia większości osób, z którymi rozmawialiśmy. O ogromnym sukcesie płocczanina Kamila Ziółkowskiego pisaliśmy jakiś czas temu. Teledysk Braza „Karuzela zła”, który został zrealizowany w budynku po łęczyckim więzieniu, nominowano do prestiżowej nagrody Yachy 2013 w kategorii „kreacja aktorska”. „Yach Film” to najstarszy oraz jedyny w Polsce i jeden z niewielu w Europie festiwal teledysków. Organizatorzy wręczają 9 statuetek Yacha dla twórców wideoklipów, nominowanych w ośmiu kategoriach oraz nagrodę internautów CyberYach. Yacha można otrzymać za: scenariusz, reżyserię, zdjęcia, kreację aktorską, plastyczną aranżację przestrzeni, innowację, animację, Grand Prix. Grono, w któ-

rym znalazł się Kamil Ziółkowski jest zacne – o laury walczyli m.in. teledyski Hey, Czesław Śpiewa, Kamp!, O. S. T. R., Hurt, Kapela Ze Wsi Warszawa. W swojej kategorii, czyli Kreacja Aktorska, płocczanin konkurował z Agatą Kuleszą czy Natalią Przybysz. Yacha Braz nie wygrał, ale i tak możemy mówić o dużym wyróżnieniu. „Bankowo za rok ktoś z Płocka wygra YachFilm – wierzę/obiecuję/gratuluję Kamil – napisał nam Syn Prezy-

denta. W podobnym tonie wypowiadają się inni wykonawcy, z którymi rozmawialiśmy. – Zajebisty klip, jestem na tak – Braz zrobił coś poje*ego i to mi się podoba – taką opinię dostaliśmy od eM eS Ka Nielegalni. – Bardzo fajnie zrealizowany wideoklip, oddający w pełni klimat numeru nagranego przez Braza. Świetne ujęcia, montaż, światło oraz kreacja aktorska, w którą wcielił się artysta. Fajnie, ze płoccy artyści nie związani z wytwórniami płytowymi potrafią własnym sumptem, bez dużych nakładów finansowych, pokazywać swoją twórczość poza granice naszego miasta – to wypowiedź M. Toro (Dygresja). – Jak na Płock, to klip zrobił na mnie duże wrażenie, bo to chyba pierwszy tak dopracowany pod wieloma względami obraz. Widać, że naprawdę ktoś poświęcił na to bardzo dużo czasu, że podszedł do tego z pomysłem i w stu procentach poważnie. Co do gry aktorskiej Braza, to myślę, że nie ma się do czego doczepić, bo wiadomo że aktorem nie jest, a ogląda się to ciekawie. Nie jest to styl, którym się jaram, ale oceniam jak najbardziej na plus – to z kolei płocki raper Santar. A co na to Kamil? – Było to moje pierwsze zetknięcie się z Festiwalem Yach – napisał nam Braz. – Samą nominację traktuję jako spore wyróżnienie i osobisty sukces. Znaleźć się w najlepszej szóstce wyłonionych z około 230 nadesłanych to dla mnie nagroda. W tym roku się nie udało, ale w drodze są już kolejne produkcje. Do tegorocznego głosowania zgłoszono 230 wideoklipów, na które głosowało 103 tysiące osób. W kategorii „Kreacja aktorska”, w której startował Braz, wygrała Paulina Kinaszewska za teledysk Maryna C „Urok”. AGNIESZKA STACHURSKA FOT.: ZRZUT Z PORTALU ONET. PL

„Kolory Nadziei” „Książka jest szczerą i przejmującą rozmową człowieka z samym sobą. To osobisty dialog z negatywami i pozytywnymi myślami, gdy w głowie toczy się bezwzględna walka o życie” – czytamy na okładce książki Barbary Szafraniec „Kolory Nadziei”. Piękne wydanie i wyjątkowe płyty z muzyką sprawiają, że jest to idealny pomysł na prezent. Przygnieceni codziennością, niepotrzebnymi informacjami, stylem życia narzuconym przez korporacje, konsumpcjonizmem i wyścigiem szczurów, często zapominamy o podstawowych uczuciach i drobnych gestach, które budują prawdziwą wartość naszego życia. Właśnie dla takich ludzi powstała książka autorstwa Barbary Szafraniec, która ma za zadanie przypomnieć, jak ważny jest uśmiech, radość i serdeczne słoAutopromocja

wo, którym obdarowujemy innych. Wydawnictwo „Kolory Nadziei” uczy, jak radzić sobie z problemami, stresem, niepowodzeniami, z tym wszystkim, co serwuje nam współczesna cywilizacja. Treść książki uzupełniają utwory na dwóch płytach CD, skomponowane przez Ryszarda Wolbacha oraz zespół Sopor, a także piękne fotografie Alicji Reczek. Więcej informacji na temat książki znajdziecie nastronie www.kolorynadziei.pl. MS


Sport

22 petroecho.pl/w-plocku/sport

Czwartek, 19 grudnia 2013

petroecho.pl/w-plocku/sport

Pewna wygrana w Głogowie Wspinali się po ścianie i... zdobywali nagrody Hala sportowa w Borowiczkach ma w swoim wyposażeniu m.in. ściankę wspinaczkową. To doskonała atrakcja dla dzieci i młodzieży, z której skorzystano w trakcie imprezy profilaktycznej „Wspinka”.

Pomimo kontuzji, piłkarze Orlen Wisły Płock pewnie wygrali wyjazdowy mecz 12. kolejki PGNiG Superligi z Chrobrym Głogów 24: 32, który odbył się 9 grudnia. Praca domowa po remisie z MMTS-em odrobiona. Nafciarze w końcu poprawili skuteczność w ataku, a Marcin Wichary popisywał się dobrymi interwencjami w bramce. Dzięki temu podopieczni Manolo Cadenasa szybko wyszli na czteropunktowe prowadzenie. Co ważne, Nafciarze od początku grali bez nominalnego lewego rozgrywającego. W tę rolę wcielali się na zmianę Kević i Eklemović. Wiślacy utrzymywali bezpieczną przewagę, a na pięć minut przed przerwą wynik brzmiał 12: 15 dla podopiecznych Manolo Cadenasa. Wówczas trener Nafciarzy poprosił o czas, który podziałał na szczypiornistów niezwykle mobilizująco. W przeciągu kilkunastu sekund trzy kolejne trafienia powędrowały na konto wicemistrzów Pol-

ski (12: 18). Niestety, zawodnicy Chrobrego rozpoczęli pogoń za wynikiem, dzięki któremu zniwelowali imponującą przewagę Wiślaków do trzech oczek (15: 18). Gospodarze kontynuowali szturm na bramkę Nafciarzy i wydawało się, że Chrobry znalazł sposób na płocczan. Na szczęście szczypiorniści z Płocka szybko rozwiali nadzieję miejscowych. Goście zapisali na swoim koncie pięć kolejnych bramek, co przesądziło o końcowym rezultacie. Do ostatniego gwizdka sędziego podopieczni Manolo Cadenasa punktowali rywala. Cieszyć może również fakt, że hiszpański szkoleniowiec dał szansę występu wszystkim powołanym zawodnikom. Chrobry Głogów – Orlen Wisła Płock 24: 32 (15: 18) Orlen Wisła: Šego, Wichary, Morawski – Nikčević 6, Wiśniewski 2, Milas 2, Kević 6, Eklemović 3, Kavaš, Zrnić 8 (5k), Góralski, Toromanović 5, Kwiatkowski.MS

Zawody we wspinaczce zorganizował 12 grudnia Wydział Prewencji z Komendy Miejskiej Policji w Płocku, Wydział Zdrowia i Spraw Społecznych, Wydział Sportu i Rekreacji w Urzędzie Miasta Płocka oraz Miejski Zespół Obiektów Sportowych w Płocku. Funkcjonariusze Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej asekurowali natomiast wspinających się uczestników. Imprezę komentował znany redaktor sportowy Bogdan Wolny. Dzieci wzięły również udział w konkursie plastycznym na temat zdrowego i bezpiecznego życia, bez uzależnień i przemocy. Skąd pomysł na taką akcję profilaktyczną? – Poprzez „Wspinkę” organizatorzy chcą pokazać dzieciom, że można w sposób kulturalny izdrowy spędzać swój wolny czas, że rywalizacja sportowa może odbywać się w sposób kulturalny, w duchu zdrowego współzawodnictwa, bez agresji i przemocy – mówi Krzysztof Piasek, rzecznik płockiej policji.

„Wspinka” jest już imprezą cykliczną, a biorą w niej udział uczniowie płockich szkół podstawowych i gimnazjalnych. Szkoły zdobywały punkty drużynowo – o miejscu na podium decydowała łączna ilość punktów, zdobytych przez zawodników. Konkurs plastyczny natomiast rozstrzygnęło jury, w skład którego weszli: nadkom. Zbigniew Mikołajczyk – Zastępca Komendanta Miejskiego Policji w Płocku, Ewa Jabłońska z Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych UMP oraz Donata Śmietanowska z Wydziału Sportu i Rekreacji.

Wyniki rywalizacji W kategorii gimnazjów: I miejsce – Gimnazjum nr 1 II miejsce – Gimnazjum nr 8 na III miejsce – Gimnazjum nr 5. W kategorii szkół podstawowych: I miejsce – Szkoła Podstawowa nr 20 II miejsce – Szkoła Podstawowa nr 22 III miejsce – Szkoła Podstawowa nr 12. Zwycięzcy otrzymali puchary, nagrody i dyplomy, a na zakończenie wszyscy uczestnicy zrobili sobie pamiątkowe wspólne zdjęcie. AS FOT. KMP PŁOCK

petroecho.pl/w-plocku/sport

Sportowcy podzielili się opłatkiem i dostali nagrody

FOT. KAMIL WAWRZYŃCAK

Reklama

10 grudnia w Orlen Arenie płoccy sportowcy przybyli na spotkanie opłatkowe. Zawodnicy i trenerzy otrzymali od prezydenta nagrody pieniężne. W spotkaniu opłatkowym, które odbyło

się w Orlen Arenie wzięło udział 250 gości, reprezentujących płockie środowisko sportowe. Prezydent Andrzej Nowakowski wręczył 180 nagród pieniężnych zawodnikom i trenerom. Na nagrody za osiągnięcia sportowe przeznaczono 180 tys. zł. W uroczystości wzięli udział medaliści

mistrzostw rozgrywanych nie tylko w Polsce, ale także na międzynarodowych arenach. Wśród nagrodzonych sportowców, trenerów i działaczy znaleźli się przedstawiciele wioślarstwa, sportów walki, pływania i piłki ręcznej. DK FOT. PLOCK. EU

petroecho.pl/w-plocku/sport

Pewne zwycięstwo Orlen Wisły. Nafciarze w ćwierćfinale Pucharu Polski Piłkarze Orlen Wisły Płock odnieśli pełne zwycięstwo w meczu 1/8 Pucharu Polski. Nafciarze rozgromili Zagłębie Lubin 21: 40. Mecz, który rozegrali płoccy szczypiorniści 11 grudnia, nie należał do przesadnie emocjonujących. Płocczanie od pierwszych minut pokazywali swoją wyższość nad rywalem. Po pierwszych dziesięciu minutach wynik brzmiał 2: 8 dla podopiecznych Manolo Cadenasa. Gospodarze ani przez chwilę nie byli w stanie zagrozić gościom. Jeszcze w pierwszej połowie przewaga Nafciarzy urosła do dziesięciu „oczek” (11: 21).

Po zmianie stron Wiślacy kontynuowali szturm na bramkę. Szczypiorniści z Lubina usiłowali już tylko zniwelować rozmiary porażki. Bezskutecznie – Nafciarze strzelili swoją czterdziestą bramkę w meczu. Autorem tego gola był Bostjan Kavaš, który tym samym ustalił wynik pojedynku. MKS ZAGŁĘBIE LUBIN – ORLEN WISŁA PŁOCK 21: 40 (11: 21) Orlen Wisła: Wichary, Morawski – Nikčević 4, Wiśniewski 5, Milas 3 (1k), Kević 4, Eklemović 4, Kavaš 3, Zrnić 4 (4k), Góralski 5 (2k), Toromanović 5, Kwiatkowski 3. MS FOT. KAMIL WAWRZYŃCAK


Sport

23

petroecho.pl/w-plocku-sport

Zdecydowane zwycięstwo Nafciarzy w ostatnim meczu Sobotni mecz był ostatnim dla Orlen Wisły Płock w tym roku. Tym bardziej cieszy więc mocne zwycięstwo Nafciarzy z Gwardią Opole 40: 21. Pomimo pewnej wygranej, w pierwszych minutach spotkania w grze Nafciarzy pojawiło się sporo błędów. Najwięcej uwag można mieć do defensywy Orlen Wisły. To głównie dzięki niepewnej grze w obronie Wiślacy, choć typowani na faworytów, nie byli w stanie wypracować większej, niż trzypunktowej przewagi. Na domiar złego, od 20. minuty Orlen Wisła została bez Iva-

na Milasa, który doznał urazu łokcia. Przełamanie nastąpiło trzy minuty później. Świetną interwencją popisał się Marcin Wichary (zmienił on będącego w gorszej dyspozycji Marina Šego), a Adam Wiśniewski trafił ze skrzydła na 12: 9. Od tego momentu obronę gości rozrzucali Kević i Eklemović. To między innymi dzięki nim wynik do przerwy brzmiał 17: 12. W przerwie upominki od Urzędu Miasta Płocka z rąk selekcjonera kadry narodowej Michaela Bieglera odebrały grupy młodzieżowe prowadzone przez Michała Skórskiego oraz Olgierda Sęka i Przemysława Zielińskiego.

bramki w roku 2013 zdobył dla płocczan Mateusz Piechowski. Ustalił on wynik na 40: 21 dla Orlen Wisły Płock. ORLEN WISŁA PŁOCK – GWARDIA

W pierwszych minutach po przerwie gospodarze bronili uzyskaną przewagę. Sytuacja ta zmieniła się od 11. minuty. Wówczas Wiślacy zwarli szyki obronne i wyprowadzali zabójcze kontrataki. Przewaga wicemistrzów Polski urosła do dziesięciu oczek. Na ostatni kwadrans spotkania na boisku pojawił się Mateusz Piechowski i Mateusz Góralski, który chwilę po wejściu na boisko zapisał swoje pierwsze trafienie w tym pojedynku, a w bramce Wiślaków pojawił się Adam Morawski. Dwie ostatnie

OPOLE 40: 21 (17: 12) Orlen Wisła: M.Šego (44% 7/17, 1/1 k), M. Wichary (27% 3/10, 0/1 k), A. Morawski (25% 1/3, 0/1 k) – A. Wiśniewski (6), V. Zrnić (4, 2/2k), M. Góralski (2), I. Nikčević (5, 1/1k), M. Toromanović (7), Z. Kwiatkowski (2), J. Kević (6, 3/3k), B. Kavaš(1), M. Piechowski (2), N. Eklemović (4, 0/1k), I. Milas (1). Gwardia: A. Malcher (27% 9/32, 1/5 k), Ł. Romatowski (19% 3/14, 0/2 k) – W. Knop, M. Drej, P. Prokop, P. Swat (1), J. Płócienniczak (3), O. Serpina, M. Śmieszek, J. Kłoda (1), M. Vukčević (6, 1/2k), P. Adamczak (1), R. Lasoń (4), M. Szolc (4, 1/1k). Upomnienia: Z. Kwiatkowski, B. Kavaš, I. Milas – M. Śmieszek, J. Płócienniczak, M. Szolc. Kary: Orlen Wisła 4 min (Z. Kwiatkowski 4 min) – Gwardia 6 min (M. Śmieszek 4 min, J. Płócienniczak 2 min). MICHAŁ SIEDLECKI FOT. KAMIL WAWRZYŃCAK

petroecho.pl/w-plocku-sport

Płockie drużyny zremisowały... ze sobą

Po raz pierwszy w historii odbyły się dzisiaj pierwszoligowe derby Płocka w żeńskiej piłce ręcznej. Druga połowa spotkania zadecydowała o remisowym wyniku meczu. SMS ZPRP Płock i Jutrzenka Płock zmierzyły się już wcześniej dwa razy. I dwukrotnie – w turnieju przed sezonem oraz w Pucharze Polski – lepszy był zespół Jutrzenki. Tym razem jednak to SMS zdecydowanie prowadził w pierwszej części spotkania, kończąc ją wynikiem 13: 8. Być mo-

że właśnie to zmobilizowało zespół Jutrzenki do zdecydowanej walki o punkty. Dziewczęta dzielnie goniły przeciwniczki, w czym sporą zasługę miała Marta Krysiak. Drużyna SMS nie zamierzała się poddawać i starała się utrzymać przewagę punktową. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 26: 26. Tuż po I lidze piłki ręcznej kobiet rozpoczęło się spotkanie w ramach PGNiG Superligi mężczyzn: Orlen Wisła Płock – Gwardia Opole. AS FOT. KAMIL WAWRZYŃCAK


W obiektywie

24

Czwartek, 19 grudnia 2013

petroecho.pl/w-plocku/rozrywka-i-wydarzenia

Jarmark Bożonarodzeniowy przed ratuszem W niedzielę na Starym Rynku odbył się Jarmark Bożonarodzeniowy. Na rozstawionych przed ratuszem straganach zaprezentowano m.in. rękodzieła wykonane przez podopiecznych płockich organizacji pozarządowych. Niedziela na starówce przebiegła wyjątkowo świątecznie. Przed ratuszem, punktualnie o 12, ustawiono ponad dwadzieścia kramów. Każdy z nich oferował nietypowe ozdoby świąteczne – od tych wykonanych z makulatury, makaronu, po pięknie ozdobione szklane bombki. Nie zabrakło też wypieków i choinek, a o bożonarodzeniowy klimat dbał m.in. „Chór Seniorów” kabaretu „Seniorzy”, który na schodach Urzędu Miasta dał koncert kolęd. MS FOT. MICHAŁ SIEDLECKI

petroecho.pl/w-plocku/informacje

Marsz Wolności z płocką delegacją W rocznicę wprowadzenia stanu wojennego z placu Trzech Krzyży w Warszawie wyruszył III Marsz Wolności, Solidarności i Niepodległości. Wśród uczestników byli również przedstawiciele z Płocka. Marsz wyruszył 13 grudnia o godz. 19 z placu Trzech Krzyży, a zakończył się przemówieniem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego przed Belwederem. Z Płocka wyjechało na to wydarzenie około 40 osób związanych z PiS, w marszu uczestniczył także poseł Wojciech Jasiński. AS FOT.: ADEK JASIŃSKI


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.