Petronews extra05

Page 1

Bezpłatny Dwutygodnik Czwartek, 12 grudnia 2013 nr 5/2013

N a k ł a d 1 0 0 0 0 e g z . www.petronews.pl

petroecho.pl/w-plocku/rozrywka-i-wydarzenia

Ostatnią sesję rady miasta zdominował temat obligacji Po kilku godzinach gorącej dyskusji płoccy radni odrzucili pomysł prezydenta Andrzeja Nowakowskiego, dotyczący emisji obligacji na ponad 86 mln zł – dwunastu radnych było za, ośmiu przeciw, czterech wstrzymało się.

Po kilku godzinach gorącej dyskusji płoccy radni odrzucili pomysł prezydenta Andrzeja Nowakowskiego, dotyczący emisji obligacji na ponad 86 mln zł – dwunastu radnych było za, ośmiu przeciw, czterech wstrzymało się. Brak bezwzględnej większości spowodował odrzucenie uchwały. Przewodniczący rady miasta ogłosił przerwę w pracy do czwart-

ku do godziny 17. W trakcie czwartkowej kontynuacji przeforsowano zarówno ponowne głosowanie, jak i samą emisję obligacji. Kto zmienił zdanie i dlaczego? 28 listopada radni przez kilka godzin dyskutowali o obligacjach. Zadawali pytania na temat kosztów emisji lub ewentualnych zysków, jakie może przynieść ta decyzja.

petroecho.pl/w-plocku/informacje

Armii Krajowej ma szansę na remont? – str. 2

Petropol zagra w najlepszym westernie – str. 3

Listopad bez golenia – str. 4

DOKOŃCZENIE NA STR.3

Reklama

Marcin Sochocki: Pan premier przekonał mnie... Sobotni poranek ostatniego dnia listopada upłynął pod znakiem wizyty premiera Donalda Tuska w Płocku. Szum medialny wzbudziły szczególnie odwiedziny u państwa Sochockich na Podolszycach Północ. Rozmawiamy z panem Marcinem, autorem listu do premiera, o kulisach spotkania, poglądach politycznych i odczuciach, związanych z nagłą medialnością. Premier Donald Tusk 30 listopada odwiedził Płock. Zwiedzał bazę magazynową PERN „Przyjaźń” w Miszewku Strzałkowskim k. Płocka, potem pojechał na spotkanie z rodziną Marcina Sochockiego z Płocka, odwiedził także wolontariuszy w Magazynie Banku Żywności. Na oddźwięk po wizycie premiera nie trzeba było długo czekać. W mediach ogólnopolskich podniosła się wrzawa o „zabiegach PR-owskich”, „ocieplaniu wizerunku” i „spontanicznej” wizycie. – Na pewno było to w pewnym sensie ocieplenie wizerunku

Przy okazji przewijały się inne tematy, związane z wcześniejszymi kredytami i ich spłatą. Prezydent Andrzej Nowakowski tłumaczył, że najdroższy kredyt został wzięty w poprzedniej kadencji. – Obligacjami spłacamy wcześniej zaciągnięte kredyty – stwierdził włodarz miasta. – Bierzemy te 86 mln zł po to, żeby mieć oddech na kilka lat – powie-

dział Andrzej Nowakowski. – Chcę dać miastu szansę na rozwój – dodał. Andrzej Nowakowski przyznał, że obsługa obligacji będzie w sumie kosztowała około 21 mln złotych. – Ale to i tak o pół miliona mniej niż spłata rat kredytu, więc będziemy pół miliona do przodu – stwierdził prezydent miasta. Radni przeszli ponownie do głosowania nad uchwałą ws. emisji obligacji. Projekt uchwały został podjęty. Szesnastu radnych głosowało na tak, siedmiu zagłosowało przeciw, jedna osoba się wstrzymała. Na „nie” swój głos oddali: Iwaniak Arkadiusz, Kolczyński Tomasz, Korga Tomasz, Kulpa Wioletta, Milewski Mirosław, Skubiszewski Dariusz, Smardzewska-Czmiel Barbara. Za emisją obligacji byli: Cieślik Grażyna, Flakiewicz Marcin, Hetkowski Wojciech, Jaroszewski Artur, Jasion Jacek, Kolczyński Paweł, Kras Artur, Kubera Piotr, Latarski Lech, Lewandowska Magdalena, Lewicki Grzegorz, Maliszewski Tomasz, Niedzielak Aniela, Nowicki Piotr, Olejnik Joanna, Wiącek Maciej. Od głosu wstrzymała się Grażyna Musiał. Radny Leszek Brzeski był nieobecny. W drugim głosowaniu radnych najbardziej widoczne były dwie zmiany. Przede wszystkim zauważalny był podział w SLD. Arkadiusz Iwaniak i Dariusz Skubiszewski nadal byli przeciw emisji obligacji, ale Wojciech Hetkowski zmienił zdanie i tym razem nie wstrzymał się od głosu, lecz zagłosował za uchwałą.

premiera, ale dla mnie była to przede wszystkim miła wizyta, niesamowita pamiątka – mówi Marcin Sochocki. – Ktoś tam napisał, że do niego premier nie przyjechał, bo ma nieocieplony blok. To bzdury. Jestem człowiekiem znikąd, o wizycie dowiedziałem się dwa dni wcześniej i w tym sensie była to wizyta jak najbardziej spontaniczna. Wiadomo, że względy bezpieczeństwa wymagają pewnych przygotowań i stąd pan premier nie może sobie przyjechać niezapowiedziany – wyjaśnia. DOKOŃCZENIE NA STR.3

Dyktatura Świętego Mikołaja – str. 8

Ksawery w Płocku i powiecie – str. 12

Andrzej Nowakowski od kuchni – str. 19


Aktualności

2

petroecho.pl/w-plocku/informacje

Święta, które koją duszę… Najpierw jest mnóstwo pracy, przygotowań, biegania po sklepach, sprzątania wszystkich zakamarków i może nawet nerwów, kiedy dopiero co wysprzątany pokój dzieci ponownie zamieni się w pobojowisko. Potem nadchodzi nieco przyjemniejszy moment poszukiwania prezentów dla najbliższych. Część z nas wybiera je w sieci, licząc na terminową przesyłkę, część woli wybrać osobiście, dokładnie oglądając przed zapakowaniem w ozdobny papier. Jeszcze inni wykonują prezenty własnoręcznie – czy to z oszczędności czy z chęci pokazania wyjątkowości daru i włożonego w niego serca. Przed Wielkim Dniem w domu rozchodzą się niesamowite zapachy, przywołujące na myśl dzieciństwo. Jest i choinka, pachnąca lasem lub sztuczna, ale równie piękna. Są lampki, tworzące nastrój po zmroku. Są kolędy i ten trudny do opisania nastrój. Radości? Oczekiwania? Miłości?

Armii Krajowej ma szansę na remont? Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie te uczucia są nadal aktualne. Cieszę się każdą powieszoną wspólnie z dziećmi bombką, uśmiechem, drobnymi kłótniami. Już przy wybieraniu prezentów wyobrażam sobie ich miny w momencie rozrywania opakowania i szeroki uśmiech na twarzy, gdy okaże się jak bardzo trafiony był prezent. Przyjemność sprawia mi wspólne przygotowywanie potraw z moją nastoletnią córką

petroecho.pl/w-plocku/informacje

Szpital Św. Trójcy dostał inkubator

Oddział Neonatologiczny wzbogaci się o nowoczesny inkubator do intensywnej opieki dla noworodków i wcześniaków. To prezent od Fundacji Grupy PERN „Przyjaźń”, która zadeklarowała pomoc finansową na potrzeby szpitala. Inkubator trafi na Oddział Neonatologiczny na początku 2014 roku. Będzie przeznaczony do intensywnej opieki dla noworodków i wcześniaków o małej masie urodzeniowej. Inkubator to specjalne łóżeczko, szczelnie zamknięte przeźroczystą kopułą. Dostęp do małego pacjenta zapewniają otwieralne okienka, pozwalające na wsunięcie dłoni oraz pokrywy. Inkubator, popularnie zwany cieplarką, pozwala utrzymać pożądaną temperaturę i wilgot-

Czwartek, 12 grudnia 2013

ność. Nowoczesne inkubatory są wyposażone w wiele funkcji monitorujących, zapewniających bezpieczeństwo najmniejszych pacjentów. Na ekranach wyświetlane są wszystkie funkcje życiowe, a pojawiające się alarmy optyczne i dźwiękowe nie docierają do dziecka. Są widoczne i słyszalne wyłącznie dla personelu lekarskiego. Dzięki nowemu inkubatorowi, zagrożone maluchy zostaną umieszczone w miejscu, w którym zachowane zostają warunki wewnątrzmaciczne, pozwalające wcześniakom łatwiej przetrwać pierwsze najtrudniejsze tygodnie życia. To kolejny sprzęt, jaki otrzymał Szpital Świętej Trójcy. W sierpniu 2012 r. Oddział Neonatologiczny szpitala, dzięki wsparciu finansowemu jednego z fundatorów Grupy PERN – PERN „Przyjaźń” S.A. oraz Prezydenta Miasta Płocka, został doposażony w respirator dziecięcy. AS

Adres Redakcji: Plac Celebry Papieskiej 1, 09-400 Płock, tel. 534-276-781, 534280-086. Redaktor naczelny: Agnieszka Stachurska, Dziennikarze: Michał Siedlecki, Damian Kazak, Współpraca: Waldemar Robak, Dział marketingu: Tomasz Stachurski, reklama@petroecho.pl, e-mail: redakcja@petroecho.pl, Wydawca: PR-image na podstawie umowy franczyzowej z Extra Media Sp. z o.o. Redakcja nie zwraca niezamawianych tekstów oraz zastrzega sobie prawo do ich skracania i redagowania. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam i ogłoszeń.

czy pomoc synka w odkurzaniu mieszkania. Te drobne sprawy tworzą wszystko, co składa się na atmosferę Świąt Bożego Narodzenia. Wigilia, spędzona w rodzinnym gronie i dwa dni słodkiego nieróbstwa są dodatkowym bonusem. Takich właśnie rodzinnych Świąt Państwu życzę. Sobie również… Agnieszka Stachurska, redaktor naczelny PetroNews

petroecho.pl/w-plocku/informacje

Skradziono sprzęt fotograficzny. Sprawdź, czy go nie kupiłeś!

27 listopada na płockich Podolszycach doszło do trzech włamań. W trakcie jednego z nich skradziono sprzęt fotograficzny. Poszkodowany fotograf publikuje listę skradzionego sprzętu wraz z numerami seryjnymi – być może ktoś kupił lub miał propozycję kupna podobnego sprzętu? Złodzieje działali w godzinach dopołudniowych, kiedy właścicieli nie było w mieszkaniach. Do dwóch włamań doszło przy al. Jana Pawła II, jedno miało miejsce przy ul. Szarych Szeregów. Fotograf, który prosi o pomoc, zbierał swój sprzęt od wielu lat. Jeśli otrzymaliście propozycję kupna lub już kupiliście podobne aparaty, obiektywy czy laptopa, sprawdźcie numery seryjne. Być może dzięki temu uda się odnaleźć sprawcę. Uwaga, zgłoszenia można przekazywać również anonimowo na numer Komendy Miejskiej Policji w Płocku, tel. 24 266-1600; 24 266-16-01 lub 997. Wykaz skradzionego sprzętu: – Aparat Canon 400 D nr ser 0560106824 – Aparat Canon 5D nr fabryczny 1731205568 – Obiektyw Canon EF 24-105/4,0 L IS USM nr fab 1209685 – Obiektyw Canon EF 75-300 USM nr fab 29705979 – Obiektyw Canon 50/1,8 nr ser 58644494 – Obiektyw Sigma 12-24 EX DG Canon nr ser. 2044642 – Laptop DELL Inspirion i5-2450 Serial TAG D87GFR1 – Laptop Asus 1011CX nr ser C30AAS367647. AS

22 wnioski uzyskały rekomendację Wojewody Mazowieckiego do dofinansowania z budżetu państwa na przyszły rok. Na liście zakwalifikowanych inwestycji znalazł się wniosek Miasta Płocka o remont al. Armii Krajowej, który miałby być realizowany w 2014 r. Wydaje się jednak, że są to bardziej pobożne życzenia ratusza. O tym, czy projekt został zakwalifikowany do realizacji, dowiemy się prawdopodobnie 20 grudnia. Do tego czasu Minister Administracji i Cyfryzacji ma zatwierdzić listę zakwalifikowanych wniosków. Do rozdysponowania na województwo mazowieckie są 24 mln zł. Remont al. Armii Krajowej ma kosztować 6 mln złotych, a dofinansowanie z Budżetu Państwa może wynieść 50% kosztów kwalifikowanych. Wykonanie tego remontu wielu kierowców przyjęłoby z ulgą. Aleja jest pokiereszowana dziurami i wybojami, a jej stan od dawna dopomina się prac naprawczych. Jeśli dojdzie do remontu, ulica doczeka się nowej nawierzchni na całej długości, czyli ponad 2,5 kilometra. Zaplanowano również zmianę w organizacji ruchu – ma powstać droga rowerowa wokół Podolszyc Północ, zostanie także poprawiona geometria skrzyżowań, powstaną nowe chodniki. Każdy wniosek mógł uzyskać maksymalnie 40 punktów (średnią arytmetyczną ocen przyznanych przez członków komisji), wniosek przygotowany przez płocki MZD uzyskał 28 pkt i został pozytywnie zaopiniowany przez Wojewodę Mazowieckiego. Jeśli projekt zostanie zakwalifikowany, będzie to trzecia tzw. „schetynówka” w Płocku – pierwsza to ulica Obrońców Płocka 1920 r. na osiedlu Kochanowskiego (remont w 2012 r.), a druga tegoroczny remont al.

Jana Pawła II i ul. Czwartaków wraz z budową ronda i drugiej jezdni na osiedlu Podolszyce Południe. Tyle, jeśli chodzi o przedstawienie sytuacji przez płocki urząd miasta. A jak to wygląda w praktyce? 22 wnioski, o których dowiadujemy się z informacji prasowej dotyczą zarówno gminy (w ramach której miałaby być remontowana al. A. Krajowej), jak i powiatu. Na gminę przypada 12 wniosków do realizacji. „Pozytywne zaopiniowanie” wniosku miasta Płock oznacza umieszczenie go na liście, czyli uwzględnienie potrzeby realizacji tej inwestycji. Wniosek ten znalazł się jednak dopiero na 23. miejscu (świetny zabieg ratusza z podaniem tylko liczby punktów), co w praktyce oznacza właściwie zerowe szanse na dofinansowanie. Co prawda, reszta wniosków traktowana jest jako rezerwowa, ale bądźmy realistami – mogą zostać zakwalifikowane kolejne 2-3, nie więcej. Wydaje się więc, że ogłoszenie informacji o planowanym remoncie al. Armii Krajowej jest jedynie sprytnym zabiegiem, w praktyce nie przynoszącym żadnych dalszych działań. Chyba, że miasto znajdzie inny sposób na jej sfinansowanie, za co mocno trzymamy kciuki. AS Na zdjęciu: Wojewoda Mazowiecki Jacek Kozłowski, fot. UMP

petroecho.pl/w-plocku/informacje

Lodowiska miejskie otwarte

Można już korzystać z dwóch miejskich lodowisk. Tak jak w ubiegłym roku, są one udostępnione mieszkańcom bezpłatnie. Pierwsze lodowisko znajduje się na Starym Rynku i czynne jest codziennie w godzinach od 10 do 22. Drugie miejskie lodowisko ustawiono na Podolszycach, przy pływalni „Podolanka”. Korzystać można z niego w godzinach od 10 do 14 i od 16 do 22. Wstęp na oba obiekty miejskie jest bez-

płatny. Opłaty należy uiścić jedynie za szatnię oraz za wypożyczenie łyżew. Cennik: Wypożyczenie łyżew na 1 godz.: – grupy zorganizowane – 3 zł, – indywidualnie: do godz. 14 – 16 zł dorośli i 3 zł dzieci oraz młodzież (po okazaniu legitymacji szkolnej), po godz. 16 – 6 zł. Ostrzenie łyżew – 10 zł, szatnia – 1 zł. MS FOT.: UMP


Aktualności Kronika policyjna Śmiertelny wypadek w pobliżu Płocka W nocy z 25 na 26 listopada na drodze krajowej nr 62 samochód osobowy zderzył się z ciężarówką. Według wstępnych ustaleń, 23-letni mieszkaniec gm. Mała Wieś, kierujący samochodem ford focus, jadąc w kierunku Płocka nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu i czołowo zderzył się z samochodem ciężarowym daf. 33-letni płocczanin zmarł na miejscu Czołowe zdarzenie w Stróżewku. Ranny kierowca BMW 26 listopada, na drodze krajowej nr 567 doszło do zderzenia dwóch pojazdów. – Według wstępnych ustaleń, kierujący samochodem marki BMW, wyprzedzając sznur pojazdów uderzył w nadjeżdżający z naprzeciwka vw touareg – powiedział w rozmowie z nami Krzysztof Piasek, rzecznik prasowy policji. Kradł kosmetyki, grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności Płocka policja zatrzymała mężczyznę, który kradł kosmetyki w jednym ze sklepów przy ul. Przemysłowej. Złodzieja, dzięki monitoringowi rozpoznał personel. Kamery zarejestrowały, że to ta sama osoba, która 16 i 17 listopada ukradła w nim kosmetyki różnych marek, o łącznej wartości przekraczającej pół tysiąca złotych. 28 listopada złodziej został zatrzymany przez policję. Grozi mu kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Stłuczka i ciężarówka w rowie 29 listopada, na Bielskiej doszło do stłuczki dwóch aut. Jadący oplem, 24-letni kierowca, nie ustąpił pierwszeństwa i zderzył się z citroenem. Z kolei na drodze krajowej nr 60 ciężarówka wpadła do rowu. Z relacji policji wynika, że kierowca nie dostosował prędkości do panujących warunków. Nowy wiceszef policji Komendant Miejski Policji w Płocku ma nowego zastępcę. Został nim nadkomisarz Zbigniew Mikołajczyk, który będzie nadzorował pion prewencji. Nowy zastępca dotychczas obejmował stanowisko Komendanta Komisariatu Policji w Czosnowie, w powiecie nowodworskim. Jednocześnie stanowisko to opuścił podinsp. Marek Czarnecki, któremu powierzono tę funkcję w kwietniu br.

Ważne telefony Straż Miejska – tel. 986 Straż Pożarna – tel. 112 lub 998 Pogotowie ratunkowe – tel. 999 Policja – tel. 997 Informacja PKS – tel. 703-403-314 Pogotowie ciepłownicze – tel. 993, 24 366-52-52 Pogotowie drogowe – tel. 24 268-02-22 Pogotowie energetyczne – tel. 991, 24 365-10-10 Pogotowie gazowe – tel. 24 262-24-38 Pogotowie opiekuńcze – tel. 24 262-36-85 Pogotowie ratunkowe – tel. 24 366-78-03, 366-78-04 Pogotowie wodociągowe – tel. 994, 24 364-42-44 Dyżury aptek 9-16.12.2013 r. - Apteka „Rodzinna”, Płock, ul. Kolegialna 30 - 24 264-7932, 16-23.12.2013 r. - Apteka, Płock, ul. Zygmunta Wolskiego 6/1 - 24 26920-28 W każdą niedzielę: apteka ul. Kolegialna 24, godz. 8-15; apteka Elixir w hipermarkecie Auchan, godz. 10-20. Codziennie: apteka „Przy Tysiąclecia”, ul. Tysiąclecia 11, tel. 24 262-11-02; apteka ul. Gałczyńskiego 11 w Kauflandzie – w godz. 8-22.

3

petroecho.pl/w-plocku/informacje

petroecho.pl/w-plocku/rozrywka-i-wydarzenia

Petropol zagra w najlepszym westernie

Ostatnią sesję rady miasta zdominował temat obligacji

Znamy już nazwę starego-nowego hotelu, który powstaje w budynku Petropolu. Obiekt dołączy do sieci Best Western i od kwietnia 2014 roku będzie nosił nazwę Best Western Petropol. Best Western to sieć hotelowa, doktórej należy obecnie ponad 4 tysiące hoteli w ponad stu krajach na całym świecie. Wkrótce dołączy do niej płocki hotel, w budynku którego trwają prace remontowo-adaptacyjne. Dawny obiekt sieci Orbis po remoncie ma ponownie ożyć, dzięki inwestycji, której koszt zamknie się kwotą kilkunastu milionów złotych. Inwestorem jest Petropol „Da&Paf” sp. z o.o. i wspólnicy spółka komandytowa. Trzygwiazdkowy hotel ma oferować gościom 84 pokoje, które zostaną wykończone zgodnie ze standardami sieci Best Western. Dostępne będą także dwie, w pełni wyposażone sale konferencyjne – jedna na 120, druga dla maksymalnie 25 osób. – Zależy nam, aby Best Western był siecią o zasięgu ogólnopolskim, której obiekty staną we wszystkich ważnych miastach. Dlatego otwarcie hotelu w Płocku jest istotnym punktem naszej strategii rozwoju. Szczególnie cieszy nas fakt, że będzie to Petropol, jeden z najbardziej rozpoznawalnych obiektów w mieście – powiedział Gheorghe Marian Cristescu, Dyrektor Sprzedaży Best Western na Polskę. Inwestorzy nastawiają się przede wszystkim na klientów biznesowych, dlatego już

DOKOŃCZENIE ZE STR.1

teraz myślą o dodatkowych usługach, stworzonych specjalnie z myślą o tej grupie: uruchomieniu transportu, łączącego hotel z największymi lotniskami w regionie czy rozwiązaniach, które umożliwią nie tylko wygodne prowadzenie szkoleń i spotkań służbowych, ale również odpowiednie warunki do odpoczynku po pracy. Atutem, przyciągającym klientów ma być restauracja, w której menu znajdą się potrawy z wielu regionów świata, dostosowane do sezonu. Specjalna oferta ma być przeznaczona dla mieszkańców w formie weekendowych propozycji obiadowych. – Płock potrzebuje hotelu, który odpowie na oczekiwania wymagających gości, a międzynarodowe standardy sieci Best Western są dla podróżnych synonimem najwyżej jakości usług. Dzięki przynależności do sieci Petropol będzie wyjątkowym obiektem na mapie miasta. Ma szansę ponownie stać się jednym z symboli Płocka – powiedział Dariusz Malinowski, przedstawiciel spółki Petropol „Da&Paf”. AS

Podobnie postąpiła Magdalena Lewandowska. Pojawił się również Piotr Nowicki, który także oddał głos „za”. Jak komentuje brak dyscypliny klubowej przewodniczący płockiego SLD, Arkadiusz Iwaniak? – Co do dyscypliny to po pierwsze potwierdzam, że podczasIIetapu sesji nie została wprowadzona. Uznaliśmy, że jeśli pojawi się wniosek prezydenta o ponowne rozpatrzenie kwestii obligacji, dopuścimy jeszcze raz do dyskusji. I wówczas podejmiemy, każdy zgodnie z własnym sumieniem i przekonaniem, decyzję – powiedział nam radny. Przeciwny poprzednio emisji obligacji był Lech Latarski, który w trakcie ponownego głosowania poparł projekt prezydenta Nowakowskiego. On jako jedyny zmienił zdanie z głosu „nie” na „tak”. Zapytaliśmy radnego o powody tej decyzji. – Było wiele powodów, które wpłynęły na zmianę mojej decyzji – powiedział nam Lech Latarski. – Na wtorkowej sesji nie miałem pełni wiedzy odnośnie prezentowanej uchwały, dotyczącej zaciągnięcia obligacji przez miasto. Ze wspomnianą uchwałą większość radnych, w tym również i ja, miała możliwość zapoznania się dopiero na sesji. Dodatkowo, dyskusja na temat obligacji w dużej mierze była dys-

kusją polityczną, a nie merytoryczną. Po wtorkowej sesji, po licznych rozmowach, m.in. z moimi wyborcami, zostałem przekonany, że restrukturyzacja długu jest konieczna, kwestia tylko czy podejmiemy decyzję jeszcze w tym roku, czy przełożymy ją na przyszły rok. Problemem stało się chociażby domknięcie tegorocznego budżetu miasta, gdzie brakuje ok. 16 mln zł, które wynikają ze względu na zmniejszone wpływy do budżetu. Dzień przerwy pozwolił mi również na prześledzenie sytuacji finansowej innych miast w Polsce, gdzie nastąpiły emisje obligacji w celu poprawy długu. Jednocześnie szybsza restrukturyzacja długu umożliwi miastu lepsze dostosowanie się do nowej, unijnej perspektywy finansowej na lata 2014-2020 – wyjaśnił radny. 3 grudnia na stronie ratusza pojawił się komunikat: „Podinspektor – wieloosobowe stanowisko ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi u Pełnomocnika ds. Organizacji Pozarządowych. Prezydent Miasta Płocka informuje, że w wyniku zakończenia procedury naboru na w/w stanowisko został wybrany do zatrudnienia Pan Łukasz Latarski, zamieszkały w Płocku”. Zespół ds. Medialnych ratusza potwierdził, że jest to syn radnego Lecha Latarskiego. AS

petroecho.pl/w-plocku/informacje

Budżet obywatelski. Są już oficjalne wyniki Według planu, wyniki płockiego Budżetu Obywatelskiego 2014 miały zostać ogłoszone blisko miesiąc temu. Spóźnienie wynikało z gigantycznej frekwencji i weryfikacji głosów, ponieważ nie wszyscy w głosowaniach wykazali się obywatelską uczciwością. Który projekt Budżetu zostanie zrealizowany? W poniedziałek, 2 grudnia, ujawniono wyniki. Przypomnijmy: wyniki Budżetu Obywatelskiego miały zostać ogłoszone 7 listopada. Według planu, zwycięskie inwestycje miały trafić do projektu budżetu miasta na 2014 rok. Tak się jednak nie stało. Nowa formuła głosowania na projekty płocczan poprzez formularz internetowy, sms oraz karty wrzucane do urn, sprawiły urzędowi miasta wiele kłopotów. Do ratusza wpłynęły pisma, wskazujące na nieprawidłowości w trakcie głosowania. Sami urzędnicy przyznali, że do takich uchybień dochodziło np. w głosowaniu internetowym. Z jednego adresu IP wysyłano kilkadziesiąt, a nawet setki głosów. Teraz zakończył się pierwszy etap ich liczenia i weryfikacji. Po sprawdzeniu poprawności: numerów PESEL, treści wiadomości sms oraz formularzy (można było zagłosować na maksymalnie trzy projekty), za nieważne uznano 2286 głosów. W sumie, w głosowaniu oddano ponad 44 tys. głosów, z czego ponad 30 tys. było ważnych. Biorąc nawet pod uwagę fakt dopuszczenia do głosowania osób, które ukończyły 16 lat, daje to

frekwencję porównywalną z wyborami powszechnymi. Ostatnim etapem weryfikacji było sprawdzenie, czy osoba biorąca udział w wyborze najlepszych projektów BOP oddała jeden głos, czy może głosowała za pomocą formularza papierowego, sms-a i przez internet. Urzędnicy sprawdzali też, czy głosujący jest mieszkańcem Płocka. Po blisko dwóch tygodniach ten etap się zakończył. W poniedziałek rano na konferencji prasowej w ratuszu ogłoszono oficjalne wyniki Budżetu Obywatelskiego 2014. Oto zwycięskie projekty, których realizacja rozpocznie się w przyszłym roku: 1. Kryte boisko dla dzieci – 10 144 głosy, pomysłodawca: Piotr Gryszpanowicz, szacunkowy koszt: 3.549.412,41 zł.

2. Płockie Centrum Terapeutyczno-Rehabilitacyjne – 7 321 głosów, pomysłodawca: Robert Kowalski oraz nauczyciele Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego Nr 2 w Płocku – Grażyna Gradecka, Barbara Chyba, szacunkowy koszt: 2.019.050,23 zł. – Zainteresowanie przerosło najśmielsze oczekiwania – mówił o Budżecie Obywatelskim prezydent, Andrzej Nowakowski. Okazuje się, że spośród 44 627 oddanych głosów, 11 758 głosów było nieważnych, a 2 117 powstało z połączenia 4 523 głosów oddanych na dwa lub trzy sposoby – za pomocą formularza wrzucanego do urn, sms-a i przez internet. Prawie 3 tys. głosów było oddanych przez osoby niezameldowane w Płocku. Blisko 6,5 tys. głosów było oddane wielo-

krotnie. Głosy nieważne to także te, które miały zbyt krótki lub za długi nr PESEL, były nieczytelne, nie miały zaznaczonych projektów lub ich liczba przekraczała dopuszczalne trzy inwestycje. Po weryfikacji okazało się, że oddano 30 463 ważnych głosów. – Skala głosów nieważnych pokazuje, że musimy jeszcze wiele poprawić – mówił prezydent Płocka. Włodarz miasta dodał także, że nie ma doniesień o bezprawnym wykorzystaniu danych osobowych. Wcześniej pojawiały się takie doniesienia. Mówiło się o ewentualnym powiadomieniu prokuratury. Zwycięskie projekty na grudniowej sesji rady miasta zostaną wpisane do budżetu. Ich realizacja rozpocznie się w przyszłym roku, mimo iż szacunkowy koszt przekracza o pół miliona zaplanowane w budżecie pięć milionów złotych, które mogli wykorzystać płocczanie. Trzecia edycja Budżetu Obywatelskiego jest już planowana i ma odbyć się po wakacjach. – Pomimo pewnego rodzaju nieprawidłowości, nie rezygnujemy – stwierdził Andrzej Nowakowski. DAMIAN KAZAK Reklama


Dzieje się

4 Wydarzenia 12 grudnia, godz. 18 – Spotkanie autorskie z Krzysztofem Vargą i promocja jego książki „Trociny”. Miejsce: sala kolumnowa Książnicy Płockiej. Wstęp wolny 12 grudnia, godz. 18 – Spotkanie

petroecho.pl/w-plocku/rozrywka-i-wydarzenia

petroecho.pl/w-plocku/informacje

Zamykają sklep Levisa Listopad bez golenia w Płocku. Dlaczego? – jest płocki zwycięzca! Ten zwyczaj dotarł do Polski i najwidoczniej dobrze się tu poczuł, bo do akcji „No shave November” przyłącza się coraz więcej panów. Płock nie został w tyle, a nawet przyspieszył – dzisiaj w amfiteatrze udekorowano zwycięzcę tegorocznej edycji „Listopad bez golenia”.

z Pawłem Łozińskim i pokaz jego dokumentu filmowego „Miejsce urodzenia”. Miejsce: Muzeum Żydów Mazowieckich, ul. Kwiatka 7. Wstęp wolny 13 grudnia, godz. 12 – Miejski Konkurs Plastyczny „Najładniejsza Kartka Świąteczna” – wernisaż wystawy w MDK, ul. Tumska 9a 13 grudnia, godz. 17 – Spektakl „Obcy 24h per se empatyczne etiudy użytkowe”. Miejsce: scena Off Off, ul. 3 Maja 18. Wstęp wolny 13 grudnia, godz. 18 – Promocja tomiku Andrzeja Dorobka „DE-KADENCJE” z recytacjami Jacka Mąki. Miejsce: sala koncertowa POKiS, ul. Tumska 9a. Wstęp wolny 13 grudnia, godz. 19 – „Zranieni jak ziarno ognia” – promocja książki Lecha Franczaka, wiersze o stanie wojennym. Miejsce: Kawiarnia Stanisławówka, ul. Jachowicza 4. Wstęp wolny 14 grudnia, godz. 9 – „Szachowa Liga Szkół” – IV Turniej 19. Edycji rozgry-

„Likwidacja sklepu” – baner z tym napisem na sklepie Levi Straussa w Płocku przykuł naszą uwagę. Co się stało? Dlaczego likwidowany jest sklep, który cieszy się dużą popularnością i jest wizytówką fabryki w Płocku? Próbowaliśmy dopytać w samej fabryce. – To nie jest nasz sklep, proszę kontaktować się z Levisem w Warszawie, pozdrawiam – usłyszeliśmy, po czym nasza rozmówczyni rozłączyła się. Dodzwoniliśmy się do Warszawy, gdzie... sugerowano nam kontakt z fabryką w Płocku. Poprosiliśmy więc o oficjalne stanowisko mailowo. W oczekiwaniu na odpowiedź zaczęliśmy rozpytywać, co w trawie piszczy... Jak udało nam się nieoficjalnie dowie-

wek szachowych dla dzieci i młodzieży. DOKOŃCZENIE ZE STR.1

Miejsce: MDK, ul. Tumska 9a. 14 grudnia, godz. 16 – Spektakl

Rozmawialiśmy o sporcie

„Obcy 24h per se empatyczne etiudy

Jak wyglądała rozmowa? – O polityce nie udało się porozmawiać, ale to bardziej wynikało z braku chęci do tej rozmowy. Rozmawialiśmy za to o innych sprawach: o sporcie, o zwierzętach, bo mamy dwa zwierzątka w domu, a pan premier opowiadał o swojej pracy w Płocku w latach 80. Ogólnie panowała ciepła atmosfera –mówi pan Marcin. –Pan premier przekonał mnie jednak samą osobą, nie tylko tym, że przyjechał. W rozmowie okazał się człowiekiem, który wie o co chodzi w polityce, ale i który zna codzienne szare życie. To nie było tak, że ktoś nam zabraniał rozmawiać o polityce, ale tak dobrze nam się rozmawiało o innych sprawach, że o tę politykę za bardzo nie zahaczaliśmy – wyjaśnia. A jak do samych odwiedzin doszło? – List do premiera wysłałem w lutym – mówi pan Marcin. – Na drugi dzień otrzymałem odpowiedź, że premier nie planuje w najbliższym czasie wizyty w Płocku – uzupełnia. Co takiego było w liście, co jednak spowodowało przyjazd Donalda Tuska? „Do tej pory głosowałem na Pana oraz na Platformę jako na „mniejsze zło”. Obawiam się, że w kolejnych wyborach będę musiał ponownie zagłosować na Platformę. Bardzo chciałbym

użytkowe”. Miejsce: scena Off Off, ul. 3 Maja 18. Wstęp wolny 14 grudnia, godz. 18 – PGNiG Superliga mężczyzn, Orlen Wisła Płock – Gwardia Opole. Miejsce: Orlen Arena 15 grudnia, godz. 12-18 – Jarmark Bożonarodzeniowy na Starym Rynku 15 grudnia, godz. 17 – „Opowieść wigilijna”, Miejsce: Teatr Dramatyczny. Bilety: 20 zł (normalny), 18 zł (ulgowy) 17 grudnia, godz. 9 i 12 – „Opowieść wigilijna”, Miejsce: Teatr Dramatyczny. Bilety: 20 zł (normalny), 18 zł (ulgowy) 17 grudnia, godz. 18 – Spotkanie wigilijne Stowarzyszenia Autorów Polskich. Miejsce: Cafe Akapit, Stary Rynek 27. Wstęp wolny

Czwartek, 12 grudnia 2013

dzieć, centrala Levisa nie jest już zainteresowana utrzymywaniem sklepu w Płocku. Być może jedną z przyczyn jest kiepski stan techniczny budynku, w którym znajduje się sklep. Brak jest w nim ogrzewania z powodu awarii, co wymusza konieczność remontu. Właściciel, czyli Levi Strauss w Warszawie nie chce jednak inwestować, podobno zyski z Płocka nie są na tyle istotne. Decyzja ta jest o tyle dziwna, że sklep fabryczny Levisa był wizytówką firmy w naszym mieście. Klienci przyjeżdżali tutaj specjalnie z okolicznych miast, Gostynina, Włocławka, a nawet z Trójmiasta. Co powoduje, że w Płocku zostają jedynie fabryki? I kto będzie następny? Zakupy w płockim sklepie Levisa będzie można robić jeszcze tylko do końca roku. AGNIESZKA STACHURSKA

Zasady akcji są dość proste. 31 października panowie golą się (o ile ktoś chce) i robią sobie zdjęcie, a potem przez cały miesiąc unikają wszystkiego, co może przyczynić się do ogolenia zarostu. Ich podstawowe zadanie w tym czasie to pielęgnacja zarostu, a po miesiącu zrobienie ponownie zdjęcia i porównanie efektu. Dziwne? Nie dla panów, którzy nie lubią się golić... Ale ideą tej akcji jest przede wszystkim walka z rakiem prostaty, przypomnienie o narastającym problemie i konieczności badania się. Nie dziwimy się, panowie musieli wymyślić coś bardziej męskiego, niż kobiece różowe wstążeczki, noszone w październiku i przypominające o raku piersi. Płock też zmobilizował się do akcji, zakładając na Facebooku profil Bractwo Brąsów, na którym płocczanie systematycznie zamieszczali swoje zarośnięte twarze. Poszli nawet dalej, wybierając twarz pierwszej edycji No Shave November w naszym mieście. Każdy chętny mógł zamieścić swoje

brodate zdjęcie i zbierać polubienia. Dla zwycięzcy ufundowano specjalną statuetkę, która ma być przechodnia – na przyszły rok organizatorzy już planują akcję z wielką pompą. Dzisiaj w amfiteatrze odbyła się uroczystość wręczenia nagrody i zakończenia tegorocznej akcji. Zwyciężył Piotr Rzewuski, który uzyskał 287 polubień swojego zdjęcia. Zwycięzcy gratulujemy, a panom przypominamy, że badać można się przez cały rok... AGNIESZKA STACHURSKA FOT.: KAMIL WAWRZYŃCAK

Marcin Sochocki: Pan premier przekonał mnie... porozmawiać z Panem w nadziei na to, że przekona mnie Pan, iż głosowanie na Platformę nie musi być tylko i wyłącznie wyborem mniejszego zła” – napisał Marcin Sochocki. Te słowa poskutkowały nie tylko medialną wizytą. Wywołały również falę krytyki samego płocczanina.

Medialne ataki „Ale dziwić można się różnym Sochockim i im podobnym, że zwyczajna ekipa oszustów nie spełniająca żadnej ze swych wcześniejszych obietnic i powielająca po wielokroć tak piętnowane błędy poprzedników, dostaje kolejne szanse.” – pisze Andrzej 111 na swoim blogu. – Tak, czytałem różnego rodzaju wypowiedzi na mój temat – przyznaje płocczanin. – Niektóre są nawet w stylu „spasiony Żyd” czy „Arab”. Ale mam świadomość, że Internet jest takim medium, w którym każdy sfrustrowany człowiek może się wypowiedzieć. Nie mogę się tym przejmować, bo tak naprawdę musiałbym zwariować, gdyby przyszło mi czytać wszystkie komentarze, jakie pojawiły się w sieci na mój temat. Większość wypowiedzi w Internecie

było negatywnych, ale te, które otrzymałem osobiście od przyjaciół, znajomych czy rodziny są jak najbardziej pozytywne.

Daleko mi do polityki... Czy pan Marcin przewidział, że stanie się bohaterem ogólnopolskich mediów? – Miałem świadomość, że ktoś o tej wizycie napisze, ale nie wiedziałem, że to rozniesie się aż tak szeroko. Trochę na niekorzyść pana premiera zadziałała tutaj sytuacja na Ukrainie,

ale nikt nie mógł tego przewidzieć w momencie planowania wizyty – powiedział pan Sochocki, podzielając tym samym opinię Eryka Mistewicza, dziennikarza i specjalisty ds. marketingu politycznego, który zauważył niekorzystny termin wizyty. Jednocześnie jednak współautor książki „Anatomia władzy” napisał naTwitterze: „Mówicie „pijar dla przedszkolaków”. Tylko że tak najskuteczniej uprawia się dziś politykę. Lud to uwielbia. W ten sposób się wygrywa i rządzi”. O zamieszaniu wokół swojej osoby Marcin Sochocki wypowiada się dość sceptycznie. – Mam świadomość, że niedługo kurz opadnie i sprawa przycichnie. Fajnie, że gdzieś tam ktoś o mnie pisze, gdzieś tam pojawi się moje zdjęcie, ale nie o to w tej sprawie chodziło. Nie planuję też kariery politycznej – śmieje się pan Marcin. – Bardzo trudno będzie komukolwiek mnie do tego przekonać. Po tym jednym moim „wybryku” naczytałem się tylu świństw o sobie, że nie wyobrażam sobie takiego życia. Nade wszystko cenię sobie ciszę i spokój. Daleko mi do angażowania się w politykę – zapewnia. AGNIESZKA STACHURSKA FOT.: M. ŚMIAROWSKI/KPRM

Tu nas znajdziecie Zakład Ubezpieczeń Społecznych w Płocku, al. Piłsudskiego 2b; Urząd Skarbowy w Płocku, ul. 1 Maja 10; Galeria Mazovia, ul. Wyszogrodzka 127; Galeria Wisła, ul. Wyszogrodzka 144, Szkoła Wyższa im. Pawła Włodkowica w Płocku, al. Kilińskiego 12; Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Płocku, Pl. Dąbrowskiego 2; Orlen Arena, Pl. Celebry Papieskiej 1; Kino Helios, ul. Wyszogrodzka 144; Bar Krokiet, ul. 1 Maja 6; Hotel Herman, ul. Sienkiewicza 30; Stadion im. Kazimierza Górskiego w Płocku, ul. Łukasiewicza 34; Novum Cafe, ul. Wyszogrodzka 144 (I piętro Galeria Wisła); Teatr Dramatyczny im. J. Szaniawskiego, Nowy Rynek 11; Przychodnia Orlen Medica, ul. Chemików 7; Przychodnia Orlen Medica, ul. Kutrzeby 11; Wojewódzki Szpital Zespolony w Płocku, ul. Medyczna 19; Płocki Ośrodek Kultury i Sztuki, ul. Tumska 9A; Dom Ubezpieczeniowy Spectrum, ul. Szarych Szeregów 4; Market Kaufland, ul. Gałczyńskiego 11; Książnica Płocka, ul. Kościuszki 6, Szpital Świętej Trójcy, ul. Kościuszki 28; Przychodnia PiSOZ, ul. Miodowa 2; Jadłodajnia Do Syta, al. Jana Pawła II 39, Sklepy PSS Zgoda: ul. Miodowa 4, ul. Szarych Szeregów 4, ul. Rembielińskiego 1a, Al. Kobylińskiego 2, ul. Czwartaków 22, Kościelna 13, Tumska 11a.


Dzieje się

5

Kredyt w Banku Spółdzielczym Artur Jaroszewski: Płock nie wierzy w dane WIOŚ z gwarancją de minimis petroecho.pl/w-plocku/informacje „Jako mieszkaniec Płocka, bardzo bym chciał, żeby przyczyną podwyższonych wyników pomiarowych benzenu w Płocku był niesprawny analizator. To byłoby najlepsze z punktu widzenia zdrowia płocczan. Ale sposób podejścia do problemu i czas, jakiego WIOŚ potrzebował dla wyjaśnienia sprawy, podważyły moje zaufanie do tej instytucji”.

Do naszej redakcji dotarł tekst przewodniczącego rady miasta, Artura Jaroszewskiego. Radny nawiązuje w nim do ostatniej sesji, na której po raz pierwszy w historii nie przyjęto informacji Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska w Warszawie za ten rok. Wszystko przez dane pomiarowe zanieczyszczeń powietrza, jakie WIOŚ miał publikować na swojej stronie internetowej. Wiele osób, w tym sam Artur Jaroszewski, twierdzą, że były one dość mocno zaniżane. – Od kilku lat automatyczne stacje pomiarowe umożliwiają na stronie internetowej WIOŚ monitorowanie wyników cogodzinnych pomiarów stanu zanieczyszczeń powietrza – pisze Artur Jaroszewski. – Gdy wiosną 2012 r. zajrzałem na stronę MWIOŚ, chcąc przejrzeć dane z Płocka (stacja pomiarowa przy ul. Reja), zauważyłem niepokojąco wysokie dane, dotyczące benzenu. Zacząłem zadawać pytania: początkowo na komisjach rady miasta, potem na sesji. Przedstawiciel WIOŚ odpowiadał, że inspektorat nie notuje niepokojących sygnałów z aparatury pomiarowej. To skłoniło mnie do jeszcze wnikliwszych dociekań – przyznaje radny. – Od stycznia do czerwca 2012 roku należąca do WIOŚ automatyczna stacja pomia-

Przedsiębiorcy, którzy starają się o kredyt obrotowy, od marca br. mogą uzyskać go w Bankach Spółdzielczych z Grupy BPS z zabezpieczeniem gwarancją de minimis. Kredyty na bieżącą działalność są szczególnie przydatne dla firm mikro oraz małych i średnich przedsiębiorstw, które nie zawsze mają wystarczające środki na zabezpieczenie kredytu. Właśnie w takiej sytuacji jako zabezpieczenie bank spółdzielczy, udzielający kredytu, przyjmuje gwarancję Banku Gospodarstwa Krajowego. rowa przy ul. Reja pokazywała niepokojąco wysokie stężenia benzenu w płockim powietrzu. (…) dane pochodzące z aparatury WIOŚ pokazywały średnie stężenie benzenu za styczeń 2012 na poziomie 6,5 Ķg/m?, w lutym – średnia 15,7 Ķg/m?, w marcu – 11,9 Ķg/m?, w kwietniu – 12,8 Ķg/m?, w maju – 7,5 Ķg/m?, a w pierwszej dekadzie czerwca – 8,5Ķg/m?. Przy takich składowych średnia roczna nie mogła wyjść poniżej 5 Ķg/m?! – podkreśla przewodniczący. – 12 lipca 2013 r. Inspektorat wydał kolejny komunikat, iż „(…) Potwierdziły się wstępne ustalenia Laboratorium WIOŚ w Warszawie, że przyczyną podwyższonych wyników pomiarowych immisji benzenu na stacji monitoringu jakości powietrza przy ul. Reja w Płocku był niesprawny analizator BTX, który posiadał wadę fabryczną (…)”. Jako mieszkaniec Płocka bardzo chciałbym, żeby tak właśnie było. To byłoby najlepsze z punktu widzenia zdrowia płocczan. Ale sposób podejścia do pro-

blemu i czas, jakiego WIOŚ potrzebował dla wyjaśnienia sprawy, podważyły moje zaufanie do tej instytucji – wyjaśnia radny Jaroszewski. Na sesji radni Rady Miasta Płocka odnieśli się krytycznie zarówno do „afery benzenowej” z roku 2012, jak i do zawartości rocznego Raportu MWIOŚ. W głosowaniu Rada po raz pierwszy w historii płockiego samorządu nie przyjęła pisemnej Informacji MWIOŚ o stanie środowiska. – Kilka dni później zadzwonił do mnie pan Adam Ludwikowski, Mazowiecki Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska. Wstępnie umówiliśmy się na dalsze rozmowy na temat stanu środowiska naturalnego w Płocku. Najprawdopodobniej dojdzie do nich w formie otwartego spotkania w styczniu 2014 roku. Już dzisiaj zapraszam na nie wszystkich zainteresowanych – pisze przewodniczący Rady Miasta Płocka. DAMIAN KAZAK

W ciągu pół roku Banki Spółdzielcze i Bank BPS przyznały już 1890 takich kredytów o łącznej wartości 800 milionów zł. Wartość udzielonych gwarancji wyniosła 418 milionów złotych. Jest to dobra opcja dla firm, którym komercyjne banki nie chciały czy też nie mogły udzielić finansowania na bieżące funkcjonowanie firmy. To, co odróżnia Banki Spółdzielcze, to indywidualne, ludzkie podejście do klienta oraz szybkie podejmowanie decyzji. Wynika to z faktu, że nie ma wielu szczebli decyzyjnych, bo nawet w przypadku kiedy decyzję podejmuje prezes, to jest on na miejscu, a nie w odległej centrali. Od 13 listopada br. przedsiębiorcy mogą także starać się o kredyty inwestycyjne, z przeznaczeniem np. na zakup maszyn lub urządzeń, także zabezpieczonych gwarancją de minimis, a to dzięki podpisanemu aneksowi do umowy z BGK. – Udział Banków Spółdzielczych z Grupy BPS w rządowym programie wspierania przedsiębiorczości jest szcze-

gólnie ważny dla firm lokalnych, z mniejszych miejscowości. Banki Spółdzielcze są naturalnym partnerem dla lokalnego biznesu i najlepiej znają potrzeby przedsiębiorców ze swojego regionu. Czuję się dumny, że jesteśmy w czołówce banków pod względem wykorzystania limitu przyznanego przez BGK. Teraz gwarancjami objęte będą także kredyty inwestycyjne, co pozwoli wielu małym przedsiębiorcom na rozwinięcie działalności, na zakup maszyn i urządzeń, rozbudowę obiektów produkcyjnych, czy chociażby zakup lokalu – powiedział Tomasz Mironczuk, prezes Banku Polskiej Spółdzielczości, uczestniczącego w programie gwarancji. Gwarancja BGK de minimis jest formą zabezpieczenia kredytu dla firm mikro oraz małych i średnich przedsiębiorstw. Gwarancja może zabezpieczyć do 60% kwoty kredytu, przy czym maksymalna jej kwota to 3,5 mln zł. Gwarancja BGK udzielana jest na czas określony i obowiązuje do 27 miesięcy dla kredytów obrotowych oraz do 99 miesięcy do kredytów inwestycyjnych. Gwarancje umożliwiają dostępność kredytów dla firm, które bez nich mogłyby mieć problem z przedstawieniem bankowi odpowiedniego zabezpieczenia.

petroecho.pl/w-plocku/informacje

SLD: Odwołać marszałka! Struzik: To brutalna walka Klub Radnych SLD Sejmiku Województwa Mazowieckiego wnioskuje o natychmiastowe odwołanie od władzy marszałka Adama Struzika. Jest to według nich konieczne po publikacji Programu Ostrożnościowego Województwa Mazowieckiego, który zakłada zwiększenie zadłużenia do blisko 2 miliardów złotych w 2019 roku. – To brutalna walka o swoje być albo nie być na scenie politycznej – komentuje marszałek. Klub Radnych SLD Sejmiku Województwa Mazowieckiego przesłał wczoraj oświadczenie, w którym wnioskuje o natychmiastowe odsunięcie od władzy Adama Struzika. Według nich, zagrożeniem dla przyszłości Mazowsza jest Program Ostrożnościowy zaplanowany przez marszałka, który przewiduje wzrost zadłużenia do wysokości prawie 2 miliardów złotych w 2019 roku. – W programie ujęte są dane dotyczące zaciągniętych kredytów oraz wyemitowanych obligacji przez Mazowsze. Z analizy wynika, że spłata

wszystkich zobowiązań Mazowsza odbędzie się do końca 2039 r., a suma odsetek i rat kapitałowych sięgnie astronomicznej kwoty 2 miliardów 689 milionów złotych! – piszą radni. Zarzucają również, że Program ostrożnościowy przewiduje do 2019 zamrożenie wzrostu wydatków bieżących na oświatowe jednostki budżetowe, pozostałe jednostki budżetowe, dotacji dla instytucji kultury, dotacji dla wojewódzkiego ośrodka medycyny pracy, wydatków związanych z funkcjonowaniem Sejmiku Województwa Mazowieckiego, dotacji dla organizacji pozarządowych, wydatków na ochronę zabytków, wydatków na remonty dróg wojewódzkich, promocję województwa oraz brak wydatków ze środków własnych województwa na zadania zlecone z zakresu administracji rządowej (finansowanie w ramach przyznanej dotacji z budżetu państwa). Zarzuty podsumował Grzegorz Pietruczuk, Przewodniczący Klubu Radnych SLD Sejmiku Województwa Mazowieckiego: – Adam Struzik przerzuca lata swojej hulaszczej polityki finansowej na barki mieszkańców Mazowsza! To skandaliczne zagranie ma na celu „dociągnięcie” za wszelką cenę i po trupach do końca kadencji. Adam Struzik postanowił dokonać jawnego zamachu na organizacje pozarządowe czego efektem będzie ich likwidacja,

która w konsekwencji odbije się na mieszkańcach! Dotacje dla NGO w latach 20142019 wyniosą 0 zł. SLD mówi stanowcze kategoryczne nie! Co na to marszałek województwa mazowieckiego? Otrzymaliśmy komentarz Adama Struzika w tej sprawie. – Wszelkie dane na temat sytuacji Mazowsza są dostępne – również w naszych informacjach prasowych. Warto byłoby zastanowić się, co kieruje mazowieckimi radnymi SLD w ich działaniach – mówi Adam Struzik. – Opozycja zazwyczaj ma odmienne zdanie niż rządzący, ale są momenty, w których należałoby mówić jednym głosem. I mamy właśnie taki moment – gdy źle skonstruowane „janosikowe” wyniszcza Mazowsze finansowo, gdy trwa walka o zmianę przepisów „janosikowego”. Co wtedy robią politycy SLD? Ci w sejmiku żonglują danymi i wmawiają opinii publicznej, że całe zło wiąże się z moją osobą. Odwracając uwagę od prawdziwego problemu, szkodzą Mazowszu. Ci w Sejmie – nie pomagają przy pracach nad zmianą „janosikowego”. Gdy przychodzi moment głosowania nad czymś, co może być dla Mazowsza pomocne – głosują przeciw. Podczas ostatniego głosowania, gdy decydowano o ograniczeniu w przyszłym roku wysokości „janosikowego” i odroczeniu w czasie spłaty pełnej kwoty, wyjątkiem była posłanka Stanisława Prządka. Jak widać,

działania SLD to brutalna walka o swoje być albo nie być na scenie politycznej. I tymi cynicznymi zagraniami pozwalają, by pieniądze mazowieckich przedsiębiorców w zbyt dużej wysokości szły na rozwój innych regionów. W kwestii rzekomego wniosku mogę tylko dodać, że ta informacja najlepiej oddaje zachowanie radnych SLD. To słowa bez pokrycia – żadnego wniosku nie złożono – podsumowuje marszałek. Do wypowiedzi Adama Struzika odniósł się Grzegorz Pietruczuk. – Zadłużenie Mazowsza jest zarówno przez janosikowe, jak i „struzikowe” – powiedział nam w rozmowie telefonicznej przewodniczący SLD Sejmiku Województwa Mazowieckiego. – To pan marszałek pełni swoją funkcję od 13 lat i tylko do siebie może mieć pretensje. Głosowanie w Sejmie, o którym móReklama

wi pan Struzik polega na tym, że zabiera się 250 mln zł z tego roku, ale przesuwa się je na kolejne trzy lata. To jedynie odsuwa problem i daje marszałkowi kolejną szansę na przedłużenie kadencji. Jeśli chodzi o wniosek o odwołanie, to pan Struzik dobrze wie, że nie mamy wymaganej liczby radnych. Ale pismo w sprawie odwołania marszałka i wprowadzenie zarządu komisarycznego jest złożone w Kancelarii Premiera. Podjęliśmy te kroki ze względu na to, w jaki sposób Adam Struzik zadłuża Mazowsze. Długi zaciągnięte przez marszałka Struzika województwo będzie spłacać do 2039 roku. W tej chwili jest to dług wynoszący ponad 1,74 mld zł, na same odsetki od 2013 r. do 2039 r. pójdzie blisko 860 mln zł – wyjaśnia przewodniczący. AGNIESZKA STACHURSKA


Waszym zdaniem

6 EchoSonda

Czwartek, 12 grudnia 2013

petroecho.pl/w-plocku/waszym-zdaniem

wielu z nas te święta będą smutne – list czytelnika Jakie są tradycje wigilijne płocczan? Dla „Przechodząc każdego dnia ulicą, jadąc autobusem, robiąc zakupy widzę ludzi którzy na pozór wyglądają tak samo. Chodzą obok nas, załatwiają swoje sprawy, spieszą się do pracy, domu, sklepu. Nikt z nas tylko nie wie, jakie ci ludzie mają problemy życiowe a większość z nich ma je na pewno” – pisze nasz czytelnik. Co skłoniło go do takich rozmyślań?

- Śpiewamy kolędy, dzielimy się opłatkiem, czytamy Ewangelię, ewentualnie jeśli możemy, wychodzimy wspólnie na dwór.

– Jest sianko, są kolędy, idę na pasterkę, zachowuję tradycje tak jak powinno być zachowane.

Za kilka dni rozpoczną się w naszym kraju Święta Bożego Narodzenia. W polskiej tradycji najpiękniejsze, najbardziej uroczyste, ciepłe i nostalgiczne. Do napisania tego artykułu skłoniło mnie zdarzenie, którego byłem świadkiem w autobusie komunikacji miejskiej w Płocku. Dwie panie rozmawiały ze sobą co u nich słychać, co się zmieniło w ich życiu, gdzie będą spędzać święta. Jedna z nich stwierdziła, że tym razem to pewnie w szpitalu, gdzie obecnie przebywa jej ciężko chory ojciec. Druga z pań stwierdziła, że raczej z najbliższą rodziną. – Bardzo ci współczuję – powiedziała druga z pań – ponieważ kilka lat temu przed Wigilią zmarła mi siostra. Wzruszyłem się i pomyślałem, ilu takich ludzi będzie obchodzić te piękne święta w tak smutnym nastroju. Może czasem należy wyhamować w tej codziennej gonitwie za lepszym życiem i pomyśleć o swoich bliskich z którymi spędzamy tak mało czasu, ponieważ mamy ważniejsze sprawy na głowie? Więzi rodzinne są bardzo ważne, bo czasu straconego nikt nam nie zwróci a gdy bliskie nam osoby odejdą, wtedy możemy mieć pretensję tylko do siebie, że nie mieliśmy dla nich czasu. Przechodząc każdego dnia ulicą, jadąc autobusem, robiąc zakupy widzę ludzi, którzy na pozór wyglądają tak samo. Chodzą obok nas, załatwiają swoje sprawy, spieszą się do pracy, domu, sklepu. Nikt z nas tylko nie wie, jakie ci ludzie mają problemy życiowe, a większość z nich ma je na pewno. Dla wielu z nas te święta również będą smutne, bo ktoś z naszych bliskich ciężko choruje, ktoś odbywa karę pozbawienia wolności w zakładzie karnym, ktoś przebywa za granicą bo tam mieszka i pracuje, ktoś pracę stracił, ktoś uległ wypadkowi i do końca życia będzie poruszał się na wózku inwalidzkim. Przecież jeszcze w ubiegłym roku, dwa lata wcześniej byliśmy szczęśliwi, nie mieliReklama

– Czasami mama jakieś sianko wstawi, no i oczywiście pusty talerz jest dla gościa.

– Staramy się śpiewać kolędy przy rodzinnym stole, oczywiście jest pasterka, są to bardzo rodzinne święta.

śmy takich problemów, nasi bliscy byli zdrowi, mieli pracę, żyło się im i nam dobrze. Oczywiście, tyle tylko, że los jest okrutny i może spłatać człowiekowi figla w najmniej spodziewanym momencie. Nikt nie może przewidzieć co będzie za pięć minut, tydzień, miesiąc czy rok. Przeważnie każdy człowiek w swoim życiu przechodzi trzy okresy: dobry, bardzo dobry i zły. Nie wiemy tylko, który nadejdzie pierwszy. Dlatego, szanowni rodacy, bądźmy dla siebie mili, sympatyczni, grzeczni i uczynni nie tylko przed świętami i w święta, gdy składamy sobie życzenia, ale zawsze, każdego dnia. Zakończmy wreszcie też tę wojnę polsko-polską, która trawi nasze społeczeństwo i doprowadza do waśni również przy świątecznym stole. Pomyślmy, że często swoim zachowaniem, słowem lub uczynkiem sprawiamy przykrość innej osobie. My, Polacy przeżyliśmy wiele tragicznych wydarzeń w swojej historii, dlatego jeszcze mocniej powinniśmy się szanować

jako naród, być zjednoczonym w chwilach słabości i szczęśliwym w chwilach chwały. Nasze piękne święta zbliżają się wielkimi krokami. Jest to czas radości, ale również czas wspomnień o tym, co już bezpowrotnie minęło. Zastanówmy się przez chwilę, spędzając te święta w rodzinnym gronie, jak postępować by być lepszym wobec drugiego człowieka i jak zagospodarować sobie czas, żeby spędzać go jak najwięcej ze swoimi najbliższymi. Kiedyś nasz Wielki rodak Jan Paweł II powiedział: „Czas ucieka – wieczność czeka”. Pamiętajmy o tym. Wesołych Świąt. Z poważaniem KRZYSZTOF MURAWSKI

„Może czasem należy wyhamować w tej codziennej gonitwie za lepszym życiem i pomyśleć o swoich bliskich z którymi spędzamy tak mało czasu, ponieważ mamy ważniejsze sprawy na głowie?”


Wasze TOPY

7

TOP MODA - petroecho.pl/moda Paweł – pierwszy mężczyzna w naszej rubryce. Paweł postawił na look bad boy’a, rodem z rockowej kapeli. Jeansy, koszula, trampki i delikatnie zmierzwione włosy – klasyk!

Ocena: 1,587 Zwycięstw: 80 Przegranych: 40

1

Ewelina połączyła kilka trendów: ponadczasową skórę, niezapomniany jeans i spodnie z printami. Wszystko zachowane w klasycznym tonie.

Justyna – dopasowana kurta z dużym kołnierzem to alternatywa dla puchowców. Czas podkreślić swoje atuty, których Justynie nie brakuje. Klasyczne skórzane oficerki dodają szyku stylizacji. Kolejna kobieta, która wie, jak podkreślić swoją sylwetkę.

Ocena: 1,547 Zwycięstw: 72 Przegranych: 37

Ocena: 1,543 Zwycięstw: 163 Przegranych: 76

2

3

TOP MISTRZOWIE PARKOWANIA - petroecho.pl/mistrzowie-parkowania Mistrzów parkowania w Płocku mamy wielu. Kto zasługuje na tytuł „najlepszego” z nich? Głosujcie w naszych Top Mistrzach na PetroNews.pl. Z nosem w zaspie

1

3 2

Ocena: 1,656 Zwycięstw: 104 Przegranych: 37

Byle bliżej wejścia

Po skosie na dwóch miejscach

Ocena: 1,599 Zwycięstw: 83 Przegranych: 33

Ocena: 1,593 Zwycięstw: 41 Przegranych: 9

TOP TELEDYSKI - petroecho.pl/teledyski Braz – Karuzela zła. Utwór dostał prestiżową nominację do tegorocznych Yachów w kategorii „Kreacja aktorska”.

3 2

Ocena: 1,550 Zwycięstw: 21 Przegranych: 2

1

Disco Banjo – Come on

Rafał Majewski – Inara Lyn

Ocena: 1,531 Zwycięstw: 29 Przegranych: 6

Ocena: 1,529 Zwycięstw: 32 Przegranych: 12

TOP INWESTYCJE - petroecho.pl/plockie-inwestycje

3

Orlen Arena – hala zaprojektowana została na okręgu o średnicy 90 m. Arena posiada wymiary 48x30 m z możliwością powiększenia do 50x30 m.

2

Ocena: 1,623 Zwycięstw: 37 Przegranych: 6

1

Rozbudowa Szpitala Wojewódzkiego. Całkowita wartość projektu: 69.983 mln zł.

Most Solidarności – most wantowy w Płocku nad Wisłą, będący częścią Trasy ks. Jerzego Popiełuszki.

Ocena: 1,622 Zwycięstw: 43 Przegranych: 11

Ocena: 1,587 Zwycięstw: 27 Przegranych: 5


Felieton

8

Czwartek, 12 grudnia 2013

petroecho.pl/w-plocku/tylko-u-nas

Okiem Robaka – Dyktatura Świętego Mikołaja „Ale najważniejsze, że jak to powiadają – „Święta, święta i po świętach”. Potem tylko rzut oka na „krajobraz po bitwie” – kilka kilogramów więcej na wadze i żmudne odbudowywanie formy, nadszarpnięta wątroba i portfel, poświąteczne porządki, rozbieranie choinki, ale również pojawia się perspektywa kilku spokojnych miesięcy… Co zatem najbardziej lubię w świętach? Ich nieunikniony koniec!”

No i stało się! Jeszcze wielu z nas wciąż jest pod wrażeniem wakacyjnych eskapad, a tu nie wiadomo kiedy, jak zmierzamy już ku bożonarodzeniowym świętom. Czas się na nas chyba zawziął i pędzi na złamanie karku. Zwiastunem nieuniknionego, jak to od lat bywa, są czerwone Tiry wypełnione Coca Colą po brzegi i zielono-czerwone dekoracje sklepowych witryn i ulic. Listopadowy, senny nastrój niepotrzebnie wprowadził nas w stan rozleniwienia i błogostanu, ponieważ teraz trzeba szybko zmobilizować wszystkie nasze witalne siły – przecież idą święta! Święta w cieniu zakupów Czy to tylko ja mam wrażenie, że święta jakoś straciły swój, no właśnie – odświętny charakter, odkąd zaczynają się tuż po Zaduszkach? Dwa miesiące bezwzględnych marketingowych ataków na naszą świadomość i podświadomość robią swoje – choinka już nie pachnie tak igliwiem jak kiedyś, smakołyki podejrzanie naśladują tylko domowe jedzenie, spotkanie przy wigilijnym stole zwykle kojarzy się z totalnym obżarstwem, a kupowanie prezentów staje się walką o przetrwanie. Niepostrzeżenie magia świąt nam się skomercjalizowała. Już za chwilę hale hipermarketów i megasamów wypełnią tłumy ludzi z obłędem w oczach – cukier, mąka, klocki lego, może rajstopy albo rękawiczki… Oczywiście, wydaje się, że sklepy proponują takie bogactwo towaru, że nic prostszego, jak tylko wejść i od ręki zrobić zakupy. Nie dajcie się Państwo zwieść pozorom! Wcale nie jest to takie oczywiste. Kierując się pokrętną logiką handlowców przedświąteczne zakupy, a w szczególności prezenty, należy poczynić jak najszybciej – najlepiej do końca listopada. Jeżeli zaplanowaliśmy dla bliskich nam osób coś naprawdę wyjątkowego, to ta strategia ma sens, bowiem mamy możliwość skorzystania z pełnej oferty handlowej. Większość sklepów nie uzupełni swych magazynów tuż przed świętami, ponieważ sezon trwa właśnie tu i teraz. Ktoś oczywiście może powiedzieć, że w sklepach internetowych Autopromocja

towaru do wyboru i koloru jest w bród. Owszem, jest tylko jeden szkopuł – za chwilę czas dostarczenia towaru pod nasze drzwi wydłuży się w nieskończoność i będzie mocno hipotetyczny, ponieważ firmy kurierskie, jak to przed świętami, zasypie lawina przesyłek. Złodzieje, parawigilie, szef mówiący ludzkim głosem... Zakupowe szaleństwo, jak zwykle w tym czasie, niesie za sobą typowe zagrożenia. Święta „organizują” sobie również złodzieje, którzy już teraz rozpoczęli swój proceder, krążąc po sklepach, parkingach, dworcach i ulicach, niezwykle drobiazgowo wyszukują swe ofiary pochłonięte bożonarodzeniową krzątaniną. Warto zatem trzymać swój portfel „na oku” nie tylko z powodu ponadnormatywnych wydatków. Jak już się pewnie Państwo domyślacie, Święta Bożego Narodzenia to nie jest mój ulubiony okres roku, jednakże nie same zakupy są powodem mojej narastającej awersji. Ładnych kilka lat temu w firmach i różnego rodzaju instytucjach ustalił się przedziwny zwyczaj organizowania „parawigilii”, czy też tzw. spotkań opłatkowych, najprawdopodobniej kompletnie pokracznie zapożyczonych z przedświątecznych zwyczajów wielkich korporacji. W zupełnie świeckich okolicznościach, wśród najczę-

ściej obcych sobie ludzi fundusze socjalne idą w ruch i wnet przy dźwiękach kolęd, płynących ze stojącego w kącie odtwarzacza, spożywamy karpia w śmietanie przegryzając makowcem. Ale rzecz przecież nie sprowadza się jedynie do konsumpcji. Już dawno przyzwyczaiłem się do myśli, że nie wszyscy ludzie muszą mnie lubić, mogą być i tacy, którzy mnie wręcz nienawidzą. W imię czego zatem nagle w trakcie tego firmowego „obrzędu” mam składać natchnione życzenia znienawidzonemu szefowi, czy też gościowi, z którym łączy mnie wspólna alergia na siebie, szczerze zresztą odwzajemniana. Cóż takiego miałoby sprawić, że niespodziewanie zaczniemy do siebie przemawiać „ludzkim głosem”? Przyznacie Państwo, że samo założenie takich rewolucyjnych zmian jest dość naiwne i, mimo sprzyjającego cudom okresu roku, za dużo w nim magicznego myślenia. Na domiar złego, animatorzy tych imprez powszechnie i bez zastanowienia terroryzują jej uczestników ogromnym talerzem z opłatkami. W moim rozumieniu, dzielenie się opłatkiem i składanie świątecznych życzeń zawsze było obrzędem na tyle wyjątkowym, emocjonalnym, wręcz intymnym, że mogło dotyczyć tylko najbliższych osób. A tu się okazuje, że ten, bądź co bądź, piękny zwyczaj został spro-

wadzony do rangi takich potocznych zachowań, jak poczęstowanie kogoś gumą do żucia. Najpewniej „parawigilie” odbędą się i w tym roku, proponuję jednak znaczącą ich modyfikację – dobrze by było, żeby życzenia w imieniu wszystkich złożył po prostu szef, manager lub prowadzący spotkanie. Wielu uczestników uniknie wtedy żenujących lub co najmniej kłopotliwych sytuacji. Mikołaj się sprzedał Ten siwobrody gość w czerwonym kubraku, od kiedy się zaprzedał i krąży już od listopada po ulicach i sklepach, rozdając abonamenty, smartfony, rabaty, reklamowe maskotki i tylko z rzadka cukierki, również nie wywołuje we mnie dreszczyku emocji. Za każdym razem, kiedy się pojawia, na dobrą sprawę i tak sam muszę zapewnić sobie prezenty, chociażby poprzez odpowiednią ilość funduszy na rodzinnym koncie. Po jego wizycie nieodmiennie walory zgromadzone w banku wykazują tendencję „topniejącą”. Zresztą, nawet najmłodsze dzieci w moc świętego Mikołaja wierzą, ale coraz krócej, potem szybko zaczynają ufać innej sile, a mianowicie magii plastiku w kieszeni rodzica. Popatrzyłem dziś w kalendarz, ponuro przeliczyłem tygodnie… Co tam, nie takie

rzeczy się przetrzymało. Szaleńczy shopping, sprzątanie, logistyka, strojenie choinki, a potem never ending story przy świątecznym stole, kolędy i przedpotopowy George Michael z burzą włosów a’la Farrah Fawcett – to wszystko w dużej mierze jeszcze przede mną. Ale najważniejsze, że jak to powiadają – „Święta, święta i po świętach”. Potem tylko rzut oka na „krajobraz po bitwie” – kilka kilogramów więcej na wadze i żmudne odbudowywanie formy, nadszarpnięta wątroba i portfel, poświąteczne porządki, rozbieranie choinki, ale również pojawia się perspektywa kilku spokojnych miesięcy… Co zatem najbardziej lubię w świętach? Ich nieunikniony koniec! Oczywiście, ktoś może powiedzieć, że skoro tak nie cierpię świąt, to po co się męczyć… Prawda, lecz nie żyję sam dla siebie, na bezludnej wyspie, dla innych trzeba zdobyć się na kompromisy. Rozważałem zresztą wypad na narty, jest to świetny sposób na ominięcie szerokim łukiem lwiej części świątecznego szaleństwa. Mimo to przeważył zdrowy rozsądek – na nartach jeździłem bardzo dawno temu i skutecznie zmroziła mnie wizja obchodzenia świąt w okowach wyciągu szpitalnego łóżka. Mam nadzieję, że mój artykuł nie zniechęcił nikogo z Państwa, kto w święta nieodmiennie odnajduje prawdziwy czar i niepowtarzalną magię Bożego Narodzenia. Tym wszystkim jak najszczerzej życzę, aby ten stan był przy nich przez wiele długich lat. WALDEMAR ROBAK


W obiektywie

12

Czwartek, 12 grudnia 2013

petroecho.pl/w-plocku/informacje

Ksawery w Płocku i powiecie. Pozrywane kable i dachy, strażacy interweniowali 57 razy Noc z 5 na 6 grudnia i same Mikołajki nie były spokojne dla mieszkańców Płocka i okolic. Silny wiatr dotarł także w nasze rejony. Doszło do zerwania kabli energetycznych, połamane zostały słupy i drzewa, kilka dachów wymaga naprawy. Lecz w porównaniu z sytuacją w kraju, orkan Ksawery obszedł się z nami wyjątkowo łagodnie. Piątek, 6 grudnia. Nad Polskę dotarł orkan Ksawery. Według Biura Prognoz Meteorologicznych i Komercyjnych IMGW, porywy wiatru na Mazowszu od godziny 7 dochodzą do 110 kilometrów i mogą się wzmagać. Godz. 9.30: Wichura wyrządziła wiele szkód w Płocku i powiecie. Silny wiatr uszkodził trakcje energetyczne i powalił ponad trzydzieści drzew. Zerwał także dach z budynku w Łupkach Nowych w Gminie Bukowo. Skutki silnego wiatru odczuli także mieszkańcy Nowego Duninowa. Wichura zerwała kable wysokiego napięcia i bez prądu pozostało blisko 180 osób – w tym Urząd Gminy. Płocka straż pożarna była wzywana do interwencji trzydzieści razy. Najwięcej z nich dotyczyło przewróconych drzew i zerwanych linii wysokiego napięcia. Strażacy wzywani byli także do dachu jednego z budynków – wichura zrywała bowiem jego blachę. Jak powiedział rzecznik strażaków, Edward Mysera, tylko jedna z trzydziestu interwencji miała miejsce w Płocku – na Kostrogaju wiatr przewrócił drzewo. Pomimo takiej ilości wezwań, rzecznik uspokaja: – U nas walka z wiatrem przebiega spokojnie – stwierdził Mysera. – Na szczęście nikt nie ucierpiał – dodał. Godz. 11: W związku ze złymi warunkami atmosferycznymi, zaplanowane na 6 grudnia Mikołajki przed ratuszem zostały przeniesione do budynku Urzędu Miasta. Godz. 12: – Wichura nad powiatem odcięła Łąck od świata – poinformowała Dagmara Kobla, rzeczniczka prasowa starostwa powiatowego. Niezwykle silny wiatr uszkodził linie elektryczne w Łącku i gminie. – Mieszkańcy nie mają też wody i nie działa telefonia komórkowa. W gminie Drobin

w miejscowości Wrogocin zerwało dach z jednego z domów. Na szczęście nikomu nic się nie stało. W szkołach podstawowych w Świniarach i Potrkówku w gminie Słubice nie ma prądu. W Wyszogrodzie wiatr zerwał jedną linię telefoniczną. – Wszystkie jednostki Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej oraz pracownicy Zarządzania Kryzysowego: powiatowego i gminnego pozostają w pełnej gotowości – oświadczyła Dagmara Kobla. Godz. 12.30: Silny wiatr uszkadza coraz więcej linii energetycznych. Według danych z godz. 10.30 w rejonie Płocka jest

około 33 tys. osób bez prądu. Największe problemy występują teraz w gminach: Łąck, Nowy Duninów, Sanniki, Słubice, Gąbin (miasto i gmina), Gostynin (miasto i gmina), Bielsk, Brudzeń Duży, Bulkowo, Gozdowo, Mochowo, Skępe, Stara Biała, Staroźreby i Drobin. Według informacji spółki Energa, problemy z prądem mają też mieszkańcy osiedla Góry w Płocku. Na razie nie wiadomo jak długo potrwają awarie w tych rejonach. Uszkodzenia są rozległe. Godz. 12.50: Sytuacja na drogach jest stabilna, ale jazda po mieście nie jest prosta. Wiatr jest cały czas bardzo silny, jego podmuchy spychają samochody na środek

drogi lub pobocze. Jak relacjonowali kierowcy, z którymi rozmawialiśmy, należy bardzo uważać na zakrętach i panować nad kierownicą. Aktualnie opady ustąpiły, ale z pewnością wkrótce znowu zacznie padać. W ostatnich godzinach mieliśmy dość duże opady deszczu, śniegu, a nawet gradu, więc nawierzchnie są śliskie. Godz. 13.15: Otrzymujemy informacje także od Was. Zacznijmy od sytuacji drogowej. Trasy w kierunku Gąbina, Dobrzykowa i Ciechomic są nieodśnieżone. Według naszego czytelnika jedzie się tam „drugim śladem”. Śnieg utrzymuje się na asfalcie. Ponadto trudna sytuacja jest także w Gostyninie. Samochody poruszają się tam z bardzo małą prędkością i nadal bardzo mocno wieje. Użytkownik podpisujący się pseudonimem Wujek Czesław napisał do nas: przy Al. Kobylińskiego starszy pan jadący rowerem został zepchnięty przez silny podmuch wiatru. Pomogłem mu wstać. Nic

mu się nie stało, więc mógł pojechać dalej. Godz. 13.25: Otrzymaliśmy oficjalne informacje od Energi nt. sytuacji w Płocku i powiecie. Jak przyznała Aldona Niedzielak, rzeczniczka prasowa spółki Energa-Operator Oddział w Płocku, sytuacja jest bardzo trudna. – Z rozległymi awariami mamy do czynienia praktycznie na całym obszarze działania płockiego oddziału. Najtrudniejsza sytuacja jest w powiatach: ciechanowskim, działdowskim, gostynińskim, kutnowskim, legionowskim, lipnowskim, łęczyckim, łowickim, makowskim, mławskim, nidzickim, nowodworski, płockim i płockim grodzkim, płońskim, przasnyskim, pułtuskim, sierpeckim, sochaczewskim, żuromińskim. O godz. 6.30 ogłoszony został stan awarii masowych. W wyniku huraganu zasilania nie miało ok. 1800 stacji transformatorowych, szacujemy, że bez zasilania może być nawet 50 tysięcy odbiorców (stan na godz. 9.30). W terenie pracuje ponad 60 brygad Pogotowia Energetycznego, w tym również ekipy firm zewnętrznych, uruchomione są dodatkowe stanowiska dyspozytorskie, przy których dyspozytorzy koordynują akcją usuwania awarii i wspierają brygady terenowe w lokalizowaniu miejsc uszkodzeń. W powiecie płockim rozległe awarie są m.in. w gminach Iłów, Kiernozia, Łąck, Młodzieszyn, Nowy Duninów, Pacyna, Rybno, Sanniki, Słubice, Szczawin Kościelny, Gąbin, Gostynin, Dzierząznia, Nowy Duninów, Płock – m.in. ul. Tartaczna, Płock Góry, Góry Szkoła Rolnicza, Łąck PKP, Budy Stare, Łąck, Łąck Stadnina, Stefanów, Emilianów, Janów, Marianów, Sendeń Mały, Sendeń Duży, Dobrzyków (ul. Dobrzykowska Ogródki Działkowe, Nizinna, Nadwiślańska, Tokary Rąbierz, Budy Dolne, Jordanów, Górki Ciechomickie, Górki Dobrzykowskie) – poinformowała przedstawicielka Energi. Godz. 13.50: Jak poinformował nas rzecznik płockiej policji, Krzysztof Piasek, nie ma żadnych informacji nt. utrudnień w ruchu na terenie Płocka i powiatu. – Na razie ten orkan obchodzi się z nami łagodnie – stwierdził rzecznik. – Nie wpły-


W obiektywie wają do nas żadne sygnały o groźnych sytuacjach – dodał. Rano służby miały kilka zgłoszeń do małych uszkodzeń aut w związku z łamiącymi się gałęziami, ale jak powiedział nam Krzysztof Piasek, były to jedynie zarysowania spowodowane spadającymi odłamkami. Policja apeluje o rozwagę podczas jazdy. Należy pamiętać, że deszcz i śnieg, który spadł w ostatnich godzinach, po zachodzie słońca może zacząć marznąć. Poza tym nie należy parkować samochodów w okolicach drzew i dużych elementów (np. bannerów reklamowych), które grożą uszkodzeniem. Godz. 14.50: W kilkadziesiąt minut spadło kilka centymetrów śniegu. Na ulicach błoto pośniegowe. Jeździ się ciężko, więc uważajcie! Łąck nadal pozostaje częściowo odcięty od prądu. Blisko połowa gospodarstw nie ma wody. Dachy zerwało w Łubkach Nowych w Gminie Bulkowo i w Wrogocinie w Gminie Drobin. Strażacy wyjeżdżali 31 razy do powalonych drzew. W Nowym Duninowie usunięto awarię prądu. Na terenie całego powiatu są kłopoty z dostępem do Internetu i sieci komórkowej. Synoptycy przewidują poprawę pogody dopiero w sobotę rano. Jak poinformowała Dagmara Kobla, rzeczniczka starostwa powiatowego, wszystkie jednostki Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej oraz pracownicy Zarządzania Kryzysowego: powiatowego i gminnego pozostają w pełnej gotowości. Godz. 16: Sytuacja uspokaja się. Przestał padać śnieg. Nie mamy żadnych informacji o utrudnieniach na drogach, choć gdzieniegdzie zdarzają się zatory podczas popołudniowych powrotów z pracy. Jednak jeszcze pół godziny temu sytuacja na drogach była trudna. Godz. 16.30: Według informacji zamieszczonych na stronie internetowej Energi, w Płocku i rejonie poradzono sobie już z większością awarii energetycznych. Bez prądu pozostaje część gminy Radzanowo, gdzie trwa lokalizacja uszkodzenia. Godz. 17: W Borowiczkach przewróciło się drzewo. Do akcji wkroczyli strażacy, ale okazało się, że oparło się ono o drugie drzewo i nikomu nie zagraża. Strażacy usuną je jak tylko uspokoi się sytuacja pogodowa. Godz. 17.30: Sytuacja na drogach w Płocku nadal spokojna. Rzecznik prasowy policji w rozmowie z nami chwalił kierowców. – Jechałem przed chwilą przez całe miasto i widać, że kierowcy naprawdę zachowują ostrożność – mówił Krzysztof Piasek. Przez tę ostrożność oraz trudności z podjazdem na wzniesienia na drogach w Płocku tworzą się korki. Dojazd z pracy do domu może być wydłużony, ale jednak nie ma żadnych niebezpieczeństw. – O ile sytuacja na drogach w Płocku jest niezła, to już w powiecie ich stan może być o wiele gorszy. Dlatego też ponownie apelujemy o ostrożność – dodawał rzecznik prasowy płockiej komendy. Według policjantów dzisiejszy dzień, jak na warunki, jakie panowały od samego rana, był naprawdę spokojny. W Płocku i powiecie nie doszło do żadnych wypadków. – Było jedynie kilka zwykłych kolizji, ale to nawet nie są kolizje, a drobne wgniecenia i przetarcia – uzupełniał rzecznik policji. Godz. 17.40: Jak poinformowała rzeczniczka prasowa Energa-Operator, jest możliwość, że nie uda się dzisiaj usunąć wszystkich awarii prądu. – Niestety sytuacja pogodowa się pogarsza i istnieje zagrożenie, że nie uda nam się dzisiaj usunąć wszystkich awarii – poinformowała nas Aldona Niedzielak. – Na całkowite przywrócenie zasilania nie pozwalają warunki drogowe, znacząco utrudniające dostęp do sieci zwłaszcza ciężkiego sprzętu, potrzebnego do naprawy połamanych słupów czy pozrywa-

nych przewodów. Silny wiatr uniemożliwia realizację napraw, wymagających korzystania z podnośników. Godz. 18: Szósty grudnia dobiega końca. Wszyscy, jak jeden mąż powtarzają, że aura potraktowała nasz region wyjątkowo łaskawie. Oby było tak dalej. Straż pożarna podsumowała dla nas ostatnie 24 godziny: strażacy w sumie interweniowali 57 razy, z czego 41 zgłoszeń było w powiecie płockim, a 16 w samym Płocku. Interwencje polegały przede wszystkim na usuwaniu gałęzi i drzew, które zagrażały życiu lub mieniu. Strażacy zabezpieczali też sześć dachów, które uszkodził silny wiatr. Metalowe elementy pojawiły się na dachu gimnazjum nr 5 przy ul. Królowej Jadwigi. Zabezpieczano też dach dawnego dworca przy Al. Jachowicza oraz budynek w Gąbinie. Dużo zgłoszeń strażacy mieli także do zerwanych linii energetycznych – mię-

dzy innymi w Nowym Duninowie i Siecieniu. Jak powiedział w rozmowie z nami Edward Mysera, rzecznik państwowej straży pożarnej w Płocku, sytuacja w naszym regionie – w porównaniu z tą krajową – była dobra. Oprócz interwencji związanych z huraganem strażacy gasili również pożar na ul. Łukasiewicza. Na szczęście nic groźnego się tam nie wydarzyło. Godz. 18.10 Wszystko wskazuje na to, że najgorsze za nami. Co prawda nadal mocno wieje, ale z godziny na godzinę wiatr ma być coraz słabszy i w niedzielę wszystko powinno wrócić do normy. To jeśli chodzi o wiatr, natomiast niepokojące sygnały docierają z północnego-wschodu, skąd nacierają do nas opady śniegu. Jednak miejmy nadzieję, że natura nadal nie będzie traktowała nas po macoszemu. DAMIAN KAZAK, MICHAŁ SIEDLECKI

13


Męskim Okiem Po zaprzestaniu nadawania ESKI Rock w Płocku, wielu z nas zastanawiało się co dalej? Komercyjne radia w większości proponują to samo. Reklamy przerywane muzyką, którą może i słychać, ale niestety nie do końca da się słuchać. Być może rozwiązaniem jest radio, nadające swoje audycje przez Internet? Do tej pory kojarzone z amatorami, którzy na potęgę otwierali swoje „stacje nadawcze”. Teraz jednak tradycyjne stacje radiowe wykorzystują Internet jako dodatkowy kanał nadawczy, a dla nas to często jedyna możliwość, aby posłuchać audycji, której do tej pory słuchaliśmy. Co ciekawe... Większość kanałów radiowych nadawanych w Internecie pozbawiona jest reklam! Na rynku jest spora oferta odbiorników radiowych, korzystających z dobrodziejstw sieci. Nie ogranicza nas już zasięg, a w panelu radia internetowego wyszukiwanie stacji muzycznych realizujemy na 3 sposoby: poprzez lokalizację – wybierając dany kontynent lub kraj, poprzez gatunek – wybierając dany gatunek muzyczny lub tematyczny, np. blues, oraz poprzez wpisanie nazwy radia. Przyjrzyjmy się dwóm modelom dostępnym na rynku: Sweex Wi-Fi Internet Radio Stereo za 63 zł i (to nie pomyłka) i zdecydowanie droższemu (690 zł) Revo Pixis RS. Sweex Wi-Fi Internet Radio Stereo to ponad 11000 zaprogramowanych stacji internetowych oraz ponad 9000 podcastów posortowanych gatunkami i krajami.

17

petroecho.pl/w-plocku/po-godzinach

Radio internetowe Opcjonalnie istnieje możliwość zarządzania stacjami przez komputer PC. Przesył muzyki odbywa się przez UPnP media server & Windows Media Player® 11. Revo Pixis RS – tu słuchacze mają od razu dostęp do przeszło 16 tysięcy rozgłośni z całego świata. Wśród polskich nadawców znajdziemy np. Jedynkę i Trójkę Polskiego Radia, a łącznie to ponad 400 polskoję-

zycznych kanałów na starcie. Model Pixis RS został również wyposażony w moduły FM oraz DAB/DAB+. Dotykowy, 3,5 calowy ekran ze wsparciem dla DAB Slideshow oraz RadioVis broadcasts jest również przewodnikiem po najważniejszych funkcjach radia i opcjach dodatkowych. TS FOT.: MATERIAŁY PRODUCENTA

petroecho.pl/w-plocku/po-godzinach

petroecho.pl/w-plocku/po-godzinach

Nowa C-klasa Co pod choinkę dla faceta? Dla pań, które mają duży problem z wyborem prezentu dla swojego mężczyzny, przygotowaliśmy kilka propozycji w dostępnym zakresie cenowym.

W 2014 roku doczekamy się następcy aktualnego modelu klasy C. Debiut planowany jest wstępnie już w marcu na salonie samochodowym w Genewie. Wersje nadwozi nowego Mercedesa to oczywiście sedan, kombi, coupé oraz kabriolet z miękkim dachem. Gama silników póki co nie jest znana, ale wiemy, że najpóźniej w rok po premierze dołączy wersja hybrydowa, która ma być w stanie przejechać blisko 30 km tylko na napędzie elektrycznym. Nowa generacja Mercedesa klasy C będzie nieco większa od obecnego modelu, a mimo to w podstawowej konfiguracji ma ważyć jedynie 1400 kg. TS FOT. MATERIAŁY PRODUCENTA

Grand Theft Auto V – to kolejna odsłona bestsellerowej gry gangsterskiej. Ta część bijącego wszelkie rekordy cyklu przenosi gracza do Los Santos i wciela go w rolę trójki bohaterów. Piękny, otwarty świat, świetna historia widziana z trzech perspektyw i godziny rozrywki. GTA V to bezspornie kandydat do gry roku. GTA V – PS3 od 199,90 zł, X360 – 199,90 zł Mysz Razer Abyssus – Razer to producent najwyższej jakości urządzeń biurowych. Sprzęt ten docenią szczególnie gracze. Model Abyssus to mysz bez kompromisów. Razer uzbroił sprzęt w ultraczuły

sensor o rozdzielczości 3500DPI, dzięki czemu możliwa jest pełna kontrola nad swoimi poczynaniami w grze. Producent zapewnia: dzięki tej myszy nie umknie ci żaden cel. Mysz Razer Abyssus – od 129,08 zł Lodówka na USB – na razie nas nie dotyczy, ale już latem będzie… Upał, a praca nie pozwala oderwać się od monitora? Rozwiązaniem na te tortury jest lodówka na USB. Gadżet, który wyprodukowała firma Foster, to małe urządzenie, które pozwoli na schłodzenie ulubionego napoju. Lodówka pomieści jedną puszkę 0,33 l i zasilana jest z portu USB. Lodówka USB Foster – 99,95 zł Golf toaletowy – czujesz, że czas spędzony w toalecie jest zmarnowany? Wykorzystaj go na partyjkę w golfa i poczuj się jak Tiger Woods. W skład zestawu wchodzi mata, dwie piłeczki oraz kij golfowy, a także wywieszka hotelowa „Nie przeszkadzać” – wszak podczas gry w golfa niezbędna jest koncentracja. Golf toaletowy – 49,00 zł MS FOT. MATERIAŁY PRODUCENTA


Porady

18

Czwartek, 12 grudnia 2013

petroecho.pl/w-plocku/po-godzinach

petroecho.pl/w-plocku/po-godzinach

PERFEKCYJNA PANI DOMU

Warto wiedzieć więcej

– Świąteczne zwyczaje Dzielenie się opłatkiem – najważniejszy i najbardziej wzruszający moment Wigilii. Staropolskie opłatki były różnokolorowe i bardzo ozdobne. Dziś opłatki są białe i ozdobnie wytłaczane. Kolęda – nierozłącznym elementem Świąt Bożego Narodzenia jest kolęda. Zwano tak nie tylko pieśń na Boże Narodzenie, ale także zwyczaj chodzenia po domach z życzeniami świąteczno-noworocznymi czy odwiedzanie przez kapłana parafian w ich domach. Najbardziej znane pieśni, śpiewane w okresie świąt to: „Wśród nocnej ciszy”, „Lulajże Jezuniu”, „Bóg się rodzi”. Jasełka – pierwsze jasełka urządził w roku 1223 wielki miłośnik Dzieciątka Jezus – św. Franciszek z Asyżu w skalnej grocie w Greccio. Z czasem jasełka zaczęto wystawiać w różnych miejscach (większych domach, placach, ulicach). Przedstawienie zawsze rozpoczyna się sceną zbudzenia pasterzy przez aniołów. Zawsze jest też w nich scena na dworze okrutnego króla Heroda, śmierć krążąca wokół jego tronu, która kosą ścina mu głowę, niesforny diabeł namawiający go do zabicia dzieci w Betlejem oraz Święta Rodzina przy żłóbku małego Jezusa, pasterze i Trzej Królowie przychodzący z darami. Nazwa – jasełka pochodzi od słowa „jasła”, czyli żłób bydlęcy w stajni. Choinka – na wigilię Bożego Narodzenia niemal każda polska rodzina umieszcza w swoim mieszkaniu i dekoruje choinkę. Jest to jedna z najmłodszych tradycji wigilijnych. Początkowo wieszano jedynie wierzchołek sosny, jodły lub świerku, co miało chronić dom i jego mieszkańców od złych moAutopromocja

cy. Choinka w obecnej formie przyjęła się w Polsce dopiero w XVIII w. Wśród iglastych gałązek wiją się łańcuchy, które są pamiątką po wężu-kusicielu. Gwiazda na szczycie drzewka symbolizuje gwiazdę betlejemską, świeczki na gałązkach to okruchy ognia, który dawniej płonął w izbie przez cala noc wigilijną. Tak ustrojona choinka stała w domu do Trzech Króli. Prezenty – wigilijny zwyczaj obdarowywania się prezentami swój początek bierze jeszcze z rzymskich Saturnaliów. W późniejszych wiekach przez Kościół został nazwany Gwiazdką, gdyż prezenty wręczano, gdy na niebie zauważono pierwszą gwiazdę. Święty Mikołaj – odwiedza nas 6 grudnia oraz w wieczór wigilijny. Wieść głosi, iż urodził się na przełomie wieków III i IV w Turcji. Święty Mikołaj ukończył seminarium duchowne i przez wiele lat był biskupem Miry, portowego miasteczka w Azji Mniejszej. Był człowiekiem wielkiego serca, pomagał biednym i potrzebującym. Rozdał cały swój majątek ubogim. Obecnie Święty Mikołaj przynosi co roku prezenty 90 milionom dzieci na całym świecie. Zostawia je pod poduszką, w skarpetach, bucikach czy pod choinką. Ubrany jest w czerwony płaszcz, a na plecach dźwiga ogromny wór z prezentami. Jeszcze nie tak dawno do polskich dzieci przychodził w asyście anioła i diabła. Anioł rozdawał grzecznym maluchom słodycze, a niegrzecznym diabeł wręczał rózgi.

Rozpoczynamy nowy cykl porad z zakresu ubezpieczeń społecznych. Specjalnie dla Państwa rzecznik płockiego oddziału ZUS, Barbara Smardzewska-Czmiel, przedstawi tematy ważne zarówno dla pracowników, jak i pracodawców. Swoje pytania i propozycje tematów można przesyłać na e-mail: czmielb@zus.pl. Dzisiaj o emeryturach, czyli: Sprawdź, czy masz prawo do emerytury

Funkcjonujący obecnie w Polsce system emerytalny przewiduje zróżnicowanie możliwości nabycia prawa do emerytury oraz ustalenia jej wysokości. Zależą one przede wszystkim od daty urodzenia osoby wnioskującej. Ubezpieczeni mężczyźni urodzeni po 31 grudnia 1948 r. oraz kobiety uro-

Zbliżają się święta, tymczasem... Każdy w swoim domu lubi się czuć komfortowo, tak jak państwo Karolina i Wiesław Z. Tym niemniej dobry nastrój regularnie psuł im widok ich łazienki, a teraz doskwierał tym bardziej, że zaprosili na zbliżające się święta całą swoją rodzinę. Styl „Wczesny Gierek” wreszcie tak ich zmierził, że postanowili przeprowadzić remont tego pomieszczenia. Do przeprowadzenia „domowej rewolucji” zaangażowali Roberta D., ich znajomego, który utrzymywał, że wszelkie remonty są mu nie straszne. Państwo Z. iRobertD. powstępnych negocjacjach zawarli pomiędzy sobą umowę o dzieło – z punktu widzenia prawa jest ona właściwsza dla tego rodzaju prac od umowy o roboty budowlane, którą się stosuje przywiększych przedsięwzięciach, np. remoncie całego budynku. Umowa o dzieło polega na tym, że Robert D. (w Kodeksie Cywilnym określają go jako przyjmującego zamówienie, ale nazwijmy go tutaj wykonawcą) zobowiązuje się wykonać określone dzieło –czyli uzyskać rezultat w postaci odremontowanej łazienki państwa Z., tak jak sobie to wymarzyli. Ci w zamian mają obowiązek zapłacić Robertowi D. ustalone w umowie wynagrodzenie. Niby nie trzeba, ale lepiej zapisać... W przepisach nie ma wymogu, aby dla swej ważności umowa o dzieło musiała przybrać określoną formę. Może ona zostać zawarta ustnie. Jednak państwo Z. zawarli ją z RobertemD. wformie pisemnej. Tym samym ła-

dzone po 31.12.1952 r. nabywają prawo do tzw. nowej emerytury, obliczanej w oparciu o wysokość składek i kapitału początkowego, zgromadzonych na indywidualnym koncie w ZUS. Emerytura taka może być przyznana po ukończeniu powszechnego wieku emerytalnego lub – dla tych, którzy na dzień 1 stycznia 1999 r. posiadali wymagany do uzyskania uprawnień staż ubezpieczeniowy, tj. mężczyźni 25 lat, kobiety 20 lat oraz 15-letni okres pracy szczególnych warunkach – również w obniżonym o 5 lat wieku emerytalnym. Na innych zasadach prawo do emerytury nabywają osoby z rocznika 1949 r. i wcześniejszych. Ubezpieczeni ci, oprócz podstawowej możliwości uzyskania tego świadczenia (po ukończeniu powszechnego wieku emerytalnego), mogą nabyć uprawnienia emerytalne w obniżonym wieku. Dotyczy to przede wszystkim osób zatrudnionych w szczególnych warunkach lub szczególnym charakterze, na-

uczycieli, górników lub kolejarzy. Prawo do wcześniejszej emerytury mogą również nabyć osoby urodzone w 1949 r. lub później, jeśli w określonym czasie spełnili wymagane warunki. Ubezpieczeni urodzeni przez dniem 1 stycznia 1949 r. zachowują prawo do obliczenia emerytury na dotychczasowych zasadach, uzależnionej przede wszystkim od dochodów uzyskanych w wybranym okresie, a także długości stażu pracy. Tzw. stare zasady mają także zastosowanie do wcześniejszych emerytur, przyznawanych osobom urodzonym w latach 19491968, które do końca 2008 r. spełniły warunki niezbędne do uzyskania świadczenia. Więcej informacji na stronie www.zus.pl lub placówkach ZUS. BARBARA SMARDZEWSKA-CZMIEL

petroecho.pl/w-plocku/po-godzinach

Stuk – puk, czyli przedświąteczne remonty... twiej im będzie dochodzić ewentualnych roszczeń, powstałych chociażby w wyniku nienależytego wykonania umowy. Powszechnie spotyka się sytuacje, w których wykonawcy nie chcą zawierać z zamawiającymi pisemnych umów. Wynika to z różnych względów, jak choćby obawa przedopodatkowaniem, żądaniami wykonania napraw z tytułu rękojmi, itp. Jeżeli zatem zdecydujemy się na zawarcie ustnej umowy o dzieło, należy pamiętać o tym, ażeby wykonawca kwitował odbiór pieniędzy otrzymywanych od nas w ramach wynagrodzenia. Zasada ta dotyczy również zaliczki ipieniędzy przekazanych wykonawcy nazakup materiałów. Pokwitowanie wypłaconych sum jest wystarczającym dowodem do potwierdzenia przed sądem zawarcia tej umowy, w razie ewentualnego sporu. Panie Robercie, ile będzie nas to kosztowało? W każdej umowie o dzieło zawsze należy wskazać wynagrodzenie wykonawcy. Można tego dokonać w dwojaki sposób: po pierwsze, przez zestawienie kosztów materiałów i robocizny potrzebnych do wykonania prac, po drugie – w formie ryczałtu, gdzie ustala się ogólnie kwotę, jaką zamawiający zobowiązuje się zapłacić. Nasi bohaterowie wybrali to drugie rozwiązanie. Uwzględnili przy tym kwotę podatku

dochodowego od osób fizycznych, jaki Robert D. jest zobowiązany zapłacić fiskusowi oduzyskanego wynagrodzenia. Strony również ustaliły moment zapłaty wynagrodzenia. Robert D. otrzymał 1/3 kwoty w ramach zaliczki przed przystąpieniem do pracy. Resztę kwoty miał otrzymać po zakończeniu remontu. Jeżeli umowa o dzieło nie określa terminu wypłaty wynagrodzenia, to następuje ona po zakończeniu prac. Można również ustalić wypłatę poszczególnych części wynagrodzenia po zakończeniu poszczególnych etapów remontu. Umowa może również regulować, która ze stron jest odpowiedzialna za dostarczenie i zakup materiałów oraz narzędzi. W umowie powinno się określić termin zakończenia prac. Na zakończenie należy podkreślić, że z punktu widzenia wykonawcy umowy o dzieło, jej pisemna forma zabezpiecza z kolei wypłatę ustalonego w niej wynagrodzenia, jest zatem korzystna również dla tej strony umowy. Opisany wyżej przypadek oczywiście nie wyczerpuje całości zagadnienia, tym niemniej warto w takich sytuacjach nie podejmować decyzji zbyt pochopnie, stosować zasadę ograniczonego zaufania, żeby nie narobić sobie bigosu – a jeżeli już, to tylko na świąteczny stół... MAREK ROBAK


Kulinaria

19

petroecho.pl/w-plocku/tylko-u-nas

Andrzej Nowakowski od kuchni:

W dzieciństwie byłem niejadkiem Jakich potraw nie lubi Prezydent Płocka? Jak wspomina świąteczne przygotowania? Jaki przepis poleca Andrzej Nowakowski na święta? Dowiecie się tego z kolejnej części cyklu „Płocczanie od kuchni”. Nie wszyscy gotują, ale za to z kuchnią każdy z nas ma coś wspólnego – wszyscy musimy przecież coś zjeść. Jakie potrawy lubią płocczanie? Jakie wspomnienia związane z kuchnią mają politycy? Co gotują aktorzy? Kto jest na diecie, a kto zajada się golonkami? Nasz cykl przybliży Wam znanych i nieznanych płocczan „od kuchni”. A może stanie się też inspiracją do kuchennych wojaży? Bohaterem najnowszej części „Płocczan od kuchni” jest Andrzej Nowakowski, prezydent Płocka, który nie stroni od gotowania, chociaż nie ma na nie zbyt wiele czasu z racji pełnionych obowiązków. Smaki dzieciństwa – pomidorówka i pierogi ruskie Prezydent przyznaje, że w dzieciństwie był raczej niejadkiem. – Mama musiała używać różnych podstępów, żebym cokolwiek zjadł – mówi Andrzej Nowakowski. – Istniały jednak dwa dania, do których nie trzeba było mnie w ogóle namawiać. To pomidorówka, koniecznie z ryżem i pierogi ruskie. Uwielbiałem je i mogłem jeść w każdych ilościach. Dla tych dań byłem gotowy nawet zostawić kolegów przed blokiem i wracać do domu na obiad. Z ogrom-

sprawdzonych, popisowych dań, które wychodzą mi całkiem nieźle – wyznaje. Nie ma przy tym jednej ulubionej kuchni. – Smakują mi i dania typowo polskie, i włoskie, i wiele innych. A ulubione potrawy to te, które już wymieniłem, czyli ruskie pierogi i ryba po grecku, a także lasagne.

Ryba po grecku Andrzeja Nowakowskiego

Prezydent Andrzej Nowakowski częstuje rosołem z gęsiny na Starym Rynku, 11 listopada 2013 r. nym sentymentem wspominam też blok czekoladowy. Taki z mleka w proszku, z orzechami i herbatnikami. Gotowanie i święta Boże Narodzenie z dzieciństwa kojarzy się prezydentowi przede wszystkim z zapachami. – Najpiękniej pachniały ciasta: serniki i makowce – wspomina. – Przedświąteczne prace w kuchni mama zaczynała właśnie od pieczenia. Potem zabierała się za resztę, m.in. pierogi. Muszę przyznać, że nie przepadam za tymi z grzybami. Bardzo lubię za to wspomniane już pierogi ruskie.

Na stole wigilijnym państwa Nowakowskich nie mogło zabraknąć też ryby po grecku. Jak przyznaje prezydent, to jedno z jego ulubionych wigilijnych dań. – Bardzo lubię rybę po grecku. I całkiem nieźle radzę sobie z jej przygotowaniem – mówi, podając nam przepis na to danie. Jak wygląda udział pana Andrzeja w świątecznych przygotowaniach? – W samym gotowaniu i pieczeniu przed świętami zbyt wiele nie pomagałem – przyznaje. – Zdarzyło mi się czasami mielić mak albo łupać orzechy, ale nic więcej. Moim zadaAutopromocja

Jedzenie na dowóz Jedzenie na dowóz Pizzeria Laguna – 24 366-69-79 Pizzeria Primo – 503-800-813 Bar i Restauracja Orientalna Sajgon Płock – 24 262-96-31 Ganesh Restauracja Indyjska – 24 363-35-35 Kebab Shisha – 24 364-90-03 Pizzeria Gruby Benek – 24 38111- 11 Restauracja Pikanteria – 24 365-93-95 Pizzeria Tessa – 24 262-33-31 Złoty Smok – 24 263-04-81 Bar Krokiet – 24 366-99-99 Kebab Ramzes – 884-225-582 Pizzeria Roma – 24 268-25-16 Jadłodajnia Do Syta – 24 36480-38

TAXI ALFA Radio Taxi 196-24, 19623, 196-67, 800-800-088, 600-008-008, 24 365-65-65 Centrum Mazowsze 196-64, 800-188198, 24 262-00-00 ELF Radio Taxi 196-61, 507-560-540, 24 268-78-69 MERC-DES Taxi 196-21, 24 262-99-99 MERKURY Radio -Taxi 196-63, 24 264-10-07 METRO Taxi 196-65, 196-69, 800-170-017, 24 266-89-29 SZÓSTKI Taxi 196-62, 196-66, 196-68, 24 66-66-66, 24 262-60-60, 24 268-88-88.

niem było natomiast zawsze przystrojenie choinki. Do tej pory zresztą przed świętami staram się nie przeszkadzać w kuchni. Za to choinkę ubieram bardzo chętnie. Teraz wspólnie z moimi dziećmi – mówi z uśmiechem. Gotuję rzadko, ale nieźle Prezydent Płocka rzadko ma okazję przygotowywać potrawy dla rodziny i znajomych – obowiązki zawodowe sprawiają, że nie ma na to czasu. – Ale kiedy już znajdę chwilę, chętnie coś przygotowuję. Nie jestem mistrzem kuchni, ale mam kilka

Potrzebne składniki to: 1,5 kg filetów z dorsza, 3 cebule, seler, 4 marchewki, pietruszka, słoiczek koncentratu pomidorowego, 3 łyżeczki słodkiej sproszkowanej papryki, liść laurowy, 2 ziarenka ziela angielskiego, szczypta gałki muszkatołowej, pieprz mielony, sól, cukier, olej do smażenia oraz jajka, mąka i bułka tarta do panierowania. Cebulę należy pokroić i zeszklić na oleju, dodać starte na tarce o grubych oczkach pozostałe warzywa, obsmażyć, a następnie podlać gorącą wodą, dodać liść laurowy, ziele angielskie, zamieszać i przykryć. W czasie, gdy warzywa się duszą, trzeba wymieszać koncentrat pomidorowy z odrobiną wody, papryką, gałką muszkatołową, cukrem i pieprzem, wlać do warzyw i gotować jeszcze około 5 minut. Pokrojone na kawałki filety należy obtoczyć w mące, jajku i bułce tartej a potem smażyć na złoty kolor. Gotowe filety wykłada się na półmisek i obkłada warzywami. Danie smakuje zarówno na gorąco, jak i na zimno.


Kultura

20 petroecho.pl/w-plocku/informacje

Czwartek, 12 grudnia 2013

petroecho.pl/w-plocku/rozrywka-i-wydarzenia

Politycy i dziennikarze

Charytatywnie w POKiS-ie odstawią szopkę w teatrze 7 grudnia w sali koncertowej POKiS odbył się koncert charytatywny, w którym wystąpiły płockie zespoły. Dochód z imprezy przeznaczono dla pani Elżbiety Sajdak - byłej wolontariuszki, która znajduje się w trudnej sytuacji życiowej.

Pod koniec stycznia w płockim Teatrze Dramatycznym politycy, urzędnicy i dziennikarze zaprezentują się z zupełnie innej strony. Znane osobistości wystąpią w noworocznej szopce, której tematem przewodnim będą bajkowe postacie. Zysk z biletów zostanie przekazany na szczytny cel. Pomysłodawczynią noworocznej szopki w Teatrze Dramatycznym jest posłanka Elżbieta Gapińska. – My przyklasnęliśmy na ten pomysł, ponieważ łączy w sobie wielką tradycję, dobrą zabawę, a przy okazji wpływ z biletów zostanie przekazany na cel charytatywny – mówił podczas konferencji prasowej dyrektor Teatru Dramatycznego w Płocku, Marek Mokrowiecki. Swój udział w płockiej szopce noworocznej potwierdziło już kilkanaście osób. – Dobrze, że mamy do siebie dystans i robimy to z humorem – stwierdziła Elżbieta Gapińska, posłanka PO. – Przy okazji zbierzemy też pieniądze i przekażemy je na jakiś szczytny cel, który ustalimy w gronie osób, które wezmą udział w spektaklu – dodała. Dyrektor teatru nie ukrywał, że uwielbia noworoczne szopki i jest to wyjątkowa forma rozrywki. – To jest dobra okazja do tego, żeby zobaczyć ważne osobistości w niecodziennych sytuacjach – mówił. – Cieszymy się, że tyle osób weźmie udział w tej inicjatywie. Jak będzie wyglądało przedstawienie? O tym opowiadali już aktorzy płockiego teatru: Jacek Mąka i Mariusz Pogonowski, któ-

rzy będą odpowiedzialni za scenariusz i realizację. – Jak tylko pani poseł zaproponowała nam tworzenie szopki, zaczęliśmy zastanawiać się jak można to ugryźć – mówił Mariusz Pogonowski. – Doszliśmy do wniosku, że mamy bardzo duży potencjał w zwierzakach, a także w krasnoludkach, księżniczkach i różnej maści drobiu. Jest to bardzo dobry temat i dystansuje codzienną działalność polityków, dlatego też chcemy, żeby to wszystko działo się w realiach... bajkowych. Mariusz Pogonowski zaznaczał, że chce, aby całość była zaprezentowana w sposób odważny. Spektakl będzie także odwzorowaniem życia, ale najważniejsza będzie jednak zabawa. Wśród pomysłów, jakie przedstawili twórcy, jest walka o jabłka, a także siedmiu krasnoludków zbierających się na sesji rady lasu. – Jesteśmy też otwarci na pomysły płocczan – mówił Pogonowski. Propozycje tematów noworocznej szopki można przesyłać na maila teatrperse@gmail.com do końca roku. – Nie gwarantujemy, że wszystkie zostaną zrealizowane, ale postaramy się wybrać te najlepsze – zaznaczał aktor. Premiera noworocznej szopki odbędzie się 26 stycznia. Bilety będą sprzedawane po 30 złotych. Kto weźmie udział w noworocznej szopce? Lista osób nie jest jeszcze zamknięta, ale już teraz swój udział potwierdzili m. in.: posłanka Elżbieta Gapińska, poseł Piotr Zgorzelski, marszałek Adam Struzik, prezydent Andrzej Nowakowski czy Anna i Wiktor Bramscy z chóru Pueri Cantores Plocenses. DAMIAN KAZAK

petroecho.pl/w-plocku/rozrywka-i-wydarzenia

Koncert wystartował o godzinie 17. Od strony muzycznej obsługiwał go DJ Nanek. Organizatorzy zaprosili zespoły: Stop, Jabba, Katalizator, Karoś/Nado, G.U.R.U KLIKA, Gemba, Wojtek/Dusza, 2Na, Posejdon, Fatum Reprezentacja oraz SŁD. AS FOT. KAMIL WAWRZYŃCAK

petroecho.pl/w-plocku/rozrywka-i-wydarzenia

Uzdolnieni mali płocczanie nagrodzeni The Toobes zagrał w Płocku 5 grudnia odbyło się uroczyste wręczenie nagród Prezydenta Miasta Płocka dla dzieci i młodzieży za osiągnięcia artystyczne w roku szkolnym 2012/2013. Nagrodzonych zostało czternastu młodych płocczan: 1. Szymon Parulski I – 2 000,00 zł (na wniosek Prezydenta Miasta Płocka) 2. Wiktor Mieczykowski I – 2 000,00 zł 3. Michał Drętkiewicz I – 2 000,00 zł 4. Sara Trafas I – 2 000,00 zł 5. Natalia Sieklucka II – 1 500,00 zł 6. Wojciech Ulanowski II – 1 500,00 zł 7. Jakub Zawadzki II – 1 500,00 zł 8. Natalia Kalinowska II – 1 500,00 zł 9. Aleksandra Kaźmierska II – 1 500,00 zł 10. Maja Ferszt II – 1 500,00 zł 11. Ewa Zakrzewska III – 1 000,00 zł 12. Michał Kopeć III – 1 000,00 zł 13. Karolina Kamińska III – 1 000,00 zł 14. Łukasz Świtalski III – 1 000,00 zł. W sali koncertowej Państwowej Szkoły Muzycznej otrzymali nagrody z rąk prezydenta Płocka. AS

The Toobes to nietypowy zespół rockowy, który szersza publiczność mogła ostatnio poznać dzięki programowi „Mam talent”. W sobotni wieczór wystąpił w płockim klubie Rock 69. Nietypowe w tym zespole jest właściwie wszystko, poczynając od wokalisty, który gra jednocześnie na perkusji. To właśnie ten fakt zachwycił Agnieszkę Chylińską, która w trakcie występu The Toobesw „Mam talent” skomplementowała podwójną rolę Staszka Lamakina. Nietypowa jest również muzyka – inspirowana twórczością takich artystów, jak Jimi Hendrix, Led Zeppelin, The Stooges, Red Hot Chili Peppers, Rage Against The Machine czy The Subways. Mieszają się w niej wpływy rock'n'rolla, hard rocka i punka. Zespół powstał w roku 2008 z inicjatywy trzech młodych Białorusinów: Staszka

Lamakina (wokal i perkusja), Kostka Pyżowa (gitara) i Staszka Muraszko (bas). Występowali na jednej scenie z Gogol Bordello, Clawfinger, Franz Ferdinand, The Offspring, czy Beady Eye. Rock'n'rollowe trio podbiło z powodzeniem Europę Wschodnią, aktualnie skupia się na koncertach w Polsce. W Rock 69 swoim dynamicznym występem zyskał sobie także serca płocczan. AS FOT. KAMIL WAWRZYŃCAK


Kultura petroecho.pl/w-plocku/rozrywka-i-wydarzenia

Pokaz dzieła Kopernika

Płocczanie mieli wyjątkową okazję obejrzenia na żywo dzieła Mikołaja Kopernika „De revolutionibus orbium coelestium”. 2 grudnia pokaz w swojej siedzibie zorganizowało Towarzystwo Naukowe Płockie. Szacuje się, że na świecie może być około 500 egzemplarzy pierwszego wydania dzieła Kopernika, które ukazało się w 1543 r. w Norymberdze w drukarni Jana Tetreiusa. Podobno Mikołaj Kopernik miał jeszcze przed śmiercią na własne oczy zobaczyć wydrukowany starodruk. Dzieło Kopernika

„De revolutionibus orbium coelestium” zawiera wykład heliocentrycznej i heliostatycznej budowy wszechświata. Na owe czasy stanowiło przewrót w nauce i ówczesnym światopoglądzie. Pierwsze polskie wydanie książki ukazało się w 1854 r. Płocki egzemplarz należy do jednego z najlepiej zachowanych egzemplarzy na świecie, zarówno ze względu na stan, jak i zachowanie erraty. W trakcie poniedziałkowej prezentacji wiele szczegółów na temat tego dzieła, jak i samego Kopernika, przedstawił ks. prof. dr hab. Michał Marian Grzybowski w trakcie prelekcji pod tytułem „Mikołaj Kopernik (1473-1543), jego życie i dzieło”. AS

21

petroecho.pl/w-plocku/rozrywka-i-wydarzenia

Igrzyska Śmierci: W pierścieniu ognia. Krwawe reality-show trwa Do sieci kin Helios trafiła druga część „Igrzysk Śmierci”. Ekranizacja popularnej trylogii Suzanne Collins śmiało aspirować może do miana najlepszej filmowej adaptacji roku i jednego z najlepszych obrazów „dla mas” ostatnich miesięcy. „W pierścieniu ognia” to bezpośrednia kontynuacja pierwszych „Igrzysk Śmierci”. Zwycięzcy 74. Głodowych Igrzysk, Katniss Everdeen (w tej roli niesamowita Jennifer Lawrence) i Peeta Mellark (Joshua Hutcherson) rozpoczynają nowe życie – życie na pokaz, śledzone okiem kamer, usłane blaskiem fleszy aparatów. Katniss i Peeta z dystryktu 12 mają pokazać oddanie Kapitolowi, by jako opium dla mas zdusić w zarodku chęć wszczęcia buntu przez mieszkańców totalitarnego państwa. Kontynuacja „Igrzysk Śmierci” to sequel zrobiony na miarę. Dłuższy, bardziej efektowny i tak samo mroczny. Nowy reżyser kontynuuje wizję swojego poprzednika. Francis Lawrence z powodzeniem kopiuje schematy użyte w pierwszych „Igrzyskach”. Reżyserka stworzyła obraz, który pomimo tego, że reprezentuje kino dla młodzieży, ma do zaoferowania o wiele więcej niż mdłe historie o niespełnionej miłości. Lawrence pokazuje widzom opowieść złożoną z dwóch części. Pierwsza, to swoisty przewodnik po brutalnym świecie mediów i polityki, w którym Katniss i Peeta, zakładnicy własnego zwycięstwa, pró-

bują się w nim odnaleźć. Druga część to z kolei efektowny film akcji, gdzie uczestnicy „Igrzysk” pokazują pełen wachlarz swoich morderczych umiejętności, próbując przeżyć to krwawe reality-show. Lawrence cały czas utrzymuje widza w napięciu, które stopniowo rośnie aż do ostatniej minuty. Zabieg ten udało się uzyskać głównie dzięki obsadzie. Role pierwszo-, jak i drugoplanowe imponują, tak samo jak relacje między granymi postaciami – do końca nie wiadomo, który z przedstawionych bohaterów jest sojusznikiem, a który sprzymierzeniec okaże się zdrajcą. Wśród plejady gwiazd na szczególne wyróżnienie zasługuje Jennifer Lawrence. Aktorka po raz kolejny udowodniła swoją klasę. Jej Katniss po prostu nie da się nie lubić. To młoda, zagubiona dziewczyna, dla której w życiu najważniejsza jest rodzina i przyjaźń. Świetny jest także Josh Hutcherson w roli Peety. „Igrzyska Śmierci: W pierścieniu ognia” nie jest jednak filmem idealnym. To obraz ze

świetnym aktorstwem, piorunującą oprawą wizualną – sceny rozgrywane na futurystycznej arenie zostały genialnie przygotowane – który cierpi na jedną, niejako typową wadę każdej drugiej części z trylogii – to jedynie przystanek pomiędzy wszystkimi częściami. I o ile „jedynka” była zamkniętą całością, to „W pierścieniu ognia” brakuje końca. Ta część stoi pomiędzy tym, co już było, a tym co ma dopiero nastąpić. Wychodząc z kina mamy wrażenie, jakbyśmy oglądali śmiertelnie długi zwiastun „trójki”. Nie ma jednak wątpliwości: po takiej zapowiedzi z całą pewnością wrócicie do kin za rok. Pomimo tej drobnej wady, kontynuacja „Igrzysk Śmierci” to jedna z najlepszych ekranizacji roku. Film trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej sceny, będąc jednocześnie swoistą przystawką przed daniem głównym: trzecimi „Igrzyskami Śmierci”, na które przyjdzie nam poczekać do listopada 2014 roku. MICHAŁ SIEDLECKI

petroecho.pl/w-plocku/rozrywka-i-wydarzenia

petroecho.pl/w-plocku/rozrywka-i-wydarzenia

Podróże Michała Bajora w płockim teatrze

XVII Biennale Plakatu Fotograficznego

W sobotę, 7 grudnia, w siedzibie Książnicy Płockiej odbył się wernisaż XVII Biennale Plakatu Fotograficznego. W tegorocznym konkursie wzięło udział 179 fotografików którzy zaprezentowali 394 prace.

W sobotni wieczór płocki Teatr Dramatyczny gościł jednego z najbardziej charyzmatycznych wokalistów polskiej sceny – Michała Bajora. Artysta promował swoją ostatnią, osiemnastą już płytę „Moje podróże”. Premiera płyty piosenkarza miała miejsce w październiku. W Płocku Michał Bajor przy pełnej sali zaśpiewał zarówno utwory z ostatniego albumu, jak i kilka piosenek z jego starszego repertuaru, jak „Ogrzej mnie”, „Błędny rycerz”, „Początek mojej drogi” czy „Moja miłość największa”. Wszystkie są autorstwa Wojciecha Młynarskiego, podobnie jak trzynaście tekstów z płyty „Moje podróże”. Muzykę skomponowali tak uznani twórcy, jak Włodzimierz Korcz, Włodzi-

mierz Nahorny, Janusz Sent, Jerzy Derfel i Wojciech Borkowski, a także świetni muzycy grający w zespole Michała: Paweł Stankiewicz, Maciej Szczyciński, Tomasz Krezymon i Marcin Olak. AS FOT. KAMIL WAWRZYŃCAK

Ta międzynarodowa impreza ma bogatą historię – odbywa się w Płocku od 1980 roku, pod auspicjami i przy organizacyjnym wkładzie Płockiego Towarzystwa Fotograficznego i Książnicy Płockiej. Głównym sponsorem tego wydarzenia jest Urząd Miasta Płocka. Laureatom wręczył nagrody Prezydent Płocka Andrzej Nowakowski. W konkursie mogą brać udział zarówno amatorzy, jak i profesjonaliści. Tym niemniej, fotograficzne dokonania ocenia profesjonalne jury, które swymi wyborami gwarantuje wysoki poziom i rangę tego kulturalnego wydarzenia. Również i w tym roku nie zabrakło tuzów polskiej fotografii, zasiadają-

cych w gronie sędziowskim – Monika Małkowska, Wojciech Prażmowski Tadeusz Rolke, Andrzej Świetlik i Ryszard Frankowski. Prace konkursowe są tylko projektami plakatów na dowolnie wybrany przez autorów temat, a więc nie ma tu wymogu rzeczywistego kolportażu. Liczy się wykorzystanie artystycznych walorów i osiągnięć sztuki fotograficznej, jako rodzaju artystycznej wypowiedzi. Tradycyjnie już okazuje się, że wyniki konfrontacji profesjonalistów z amatorami są nad wyraz zaskakujące, tak też było i tym razem. W tym roku konkursowe rozstrzygnięcia zdominowała młodzież. Nagrodę Grand Prix otrzymała Jadwiga Subczyńska za plakat „Skaza”, wśród wyróżnionych znalazł się również plakat „Cierpienie nieludzkie” uznanego i zasłużonego płockiego fotografa Jana Drzewieckiego. WYSTAWA JEST CZYNNA DO 4 STYCZNIA 2014 ROKU.

WALDEMAR ROBAK


Sport

22 W środę na własnym parkiecie koszykarki Mon-Polu pokonały drużynę Baton Basket 25 z Bydgoszczy 73: 64. Choć spotkanie lepiej rozpoczęły gospodynie – Sylwia Janas trafiła jako pierwsza – środowy mecz nie należał do prostych. Płocczanki co prawda dominowały na parkiecie i na trzy minuty przed końcem pierwszej kwarty prowadziły pięcioma punktami – głównie dzięki rzutom osobistym, egzekwowanym przez Monikę Maj – lecz w grze koszykarek Mon-Polu pojawił się przestój. Gospodynie do końca kwarty oddały tylko jeden celny rzut. Zawodniczki z Bydgoszczy wykorzystały niemoc płocczanek. Baton Basket najpierw odrobił straty, by później wyjść na czteropunktowe prowadzenie (14: 18). Po przerwie Mon-Pol postawił sobie za cel odrobienie strat. Widać, że dziewczyny wyszły z szatni odpowiednio zmotywowane, gdyż odnotowały imponującą serię dziewięciu zdobytych punktów z rzędu. Płocczanki wyszły na prowadzenie i w drugiej kwarcie wręcz rozgromiły przyjezdne (22: 12). W trzeciej kwarcie płocczanki skupiły się na utrzymaniu korzystnego wyniku. Koszykarki z Płocka kontrolowały wydarzenia na parkiecie i choć trzecia kwarta należała do Baton Basketu (17: 18), to dobra czwarta, ostatnia część meczu przesądziła o końcowym sukcesie (20: 16). Mon - Pol – Baton Basket 25 Bydgoszcz 73: 64 (14-18; 22-12; 17-18; 2016). MICHAŁ SIEDLECKI

petroecho.pl/w-plocku/sport

Mon-Pol zjadł Batona

FOT. KAMIL WAWRZYŃCAK

petroecho.pl/w-plocku/sport

Mistrzowska Sanda To był świetny rok dla zawodników klubu sportowego Sanda Płock. Wojownicy z Płocka wywalczyli pokaźny worek medali na mistrzostwach Polski, Europy i w krajowym pucharze.

Klub Sanda Płock istnieje od jedenastu lat, a od 2006 roku funkcjonuje jako Uczniowski Klub Sportowy Sanda Płock. Treningi prowadzone są w dwóch oddzielnych grupach wiekowych: 6-8 lat i 9-13 lat. Druga grupa ćwiczących to młodzież od 14. roku życia. Zajęcia odbywają się w Szkole Podstawowej nr 17 przy ul. Miodowej w Płocku. – Sanda jest stylem walki, wywodzącym się z kung-fu, łącząc w sobie elementy kickboxingu, zapasów i judo – tłumaczył Piotr Paśnik z klubu Sanda Płock. – Posiadamy silną kadrę zawodników, którzy od kilku lat zdobywają medale na zawodach ogólnopolskich oraz międzynarodowych w Wushu i Kickboxingu. Obecnie zajęcia prowadzą trenerzy Piotr Paśnik i Konrad Górecki – dodał. Klub podsumował kończący się sezon 2013. Jego zawodnicy wywalczyli 23 medale na najbardziej prestiżowych imprezach w Polsce i Europie, w tym jedenaście złotych, osiem srebrnych i cztery brązowe krążki. Na szczególne wyróżnienie zasługują osiągnięcia zawodników: Dagmary Tchorek, której największym osiągnięciem jest zdobycie mistrzostwa Europy w kickboxingu, oraz Mateusza Dymka – mistrza Polski w dwóch formułach kickboxingu: Light Contact i Kick Light. Dymek został wybra-

Czwartek, 12 grudnia 2013

ny najlepszym zawodnikiem kick light na mistrzostwach Polski kadetów. Zawodnicy klubu Sanda Płock wywalczyli: Podczas mistrzostw Polski: 5 złotych, 3 srebrne, 3 brązowe medale w wushu, 2 złote, 1 srebrny medal w kickboxingu. Podczas mistrzostw Europy: 2 srebrne medale w wushu, 1 złoty medal w kickboxingu. W pucharze Polski: 4 złote medale, 2 srebrne, 1 brązowy krążek w kickboxingu, 3 złote i 1 srebrny w wushu. Klub prowadzi nabór do grup dzieci oraz młodzieży i dorosłych. Szczegóły na www.sanda.prv.pl. MICHAŁ SIEDLECKI FOT. ADEK JASIŃSKI


Sport

23 petroecho.pl/w-plocku-sport

petroecho.pl/w-plocku-sport

Orlen Wisła traci punkty.

Łukasz Nadolski rozwiązał kontrakt z Wisłą Remisuje z MMTS Kwidzynem Zarząd Wisły Płock przychylił się do prośby Łukasza Nadolskiego o rozwiązanie kontraktu za porozumieniem stron – poinformował w piątek klub. Były już kapitan Nafciarzy, po prawie czterech latach spędzonych w Płocku, planuje powrót do Norwegii i tamtejszej 1. division.

Łukasz Nadolski w barwach Wisły Płock występował od 2010 roku, zaliczając co sezon spadek lub awans. Mogliśmy go oglądać w 110 ligowych meczach Wisły i trzech

pucharowych. Zdobył cztery gole. – Dla Łukasza nigdy, nawet w najtrudniejszych chwilach porażek i degradacji nie było pre-

tensji o brak zaangażowania i ambicji – komplementuje byłego już kapitana Wisły klub. – Swoją postawą na i poza boiskiem zasłużył na największy szacunek i pamięć. – Czas spędzony w Płocku był najlepszym w mojej karierze – powiedział Nadolski. – Nigdy nie zapomnę Wisły i być może kiedyś tu wrócę – dodał. Jak podaje klub, to nie koniec kariery Łukasza Nadolskiego. Piłkarz ma w planie powrót do Norwegii i grę w tamtejszej 1. division. MICHAŁ SIEDLECKI

petroecho.pl/w-plocku-sport

Wybierz najlepszego piłkarza jesieni Wisła Płock rozpoczyna plebiscyt na najlepszego piłkarza jesieni. Do wygrania karnety na mecze i koszulka z autografami Nafciarzy.

Płocki klub tradycyjnie już prosi kibiców, by wzięli udział w konkursie na piłkarza jesieni. W 18 meczach jesiennych wystąpiło w sumie dwudziestu zawodników. W każdym spotkaniu wystąpili tylko Krzysztof Janus i Paweł Magdoń, lecz wyłącznie stoper Wisły grał od pierwszego do ostatniego gwizdka w każdym z nich. Swoje propozycje należy wysyłać drogą ma-

ilową na adres: marketing@wisla.plock.pl lub za pośrednictwem Facebooka. Głosowanie trwa do niedzieli 22 grudnia. Dzień później trzej piłkarze, który otrzymają największą ilość punktów rozpoczną dogrywkę. Zawodnik jesieni zostanie wyłoniony 31 grudnia. Kibice, którzy wezmą udział w zabawie Wisły, mają szanse na nagrody. Klub rozlosuje trzy karnety na wiosenne mecze w Płocku, a także koszulkę Nafciarzy z autografami zespołu. Wiosną 2013 roku najlepszym piłkarzem został Jacek Góralski, który minimalnie wyprzedził Janusza Dziedzica. MS

petroecho.pl/w-plocku-sport

Jutrzenka pokonała Kępno W sobotnim meczu I ligi szczypiornistek Jutrzenka Płock pokonała na swoim parkiecie Polonię Kępno 34: 30. Seria porażek została w końcu przerwana. Konfrontacja z Polonią Kępno była niezwykle zacięta, a walka – szczególnie w pierwszych minutach – wyrównana. Niestety, początek tej wymiany ciosów nie był w wykonaniu Jutrzenki najlepszy. Płocczanki w pewnym momencie zanotowały poważny przestój w grze. Polonia rzuciła się do ataku i osiągnęła czterobramkową przewagę. Na minuty przed końcem pierwszej połowy przyjezdne prowadziły różnicą sześciu „oczek”. Na szczęście wówczas nastąpiło przebudzenie. Podopieczne trenerów Stawickiego i Przybyszewskiego trafiły do bramki dwa razy z rzędu, co zapowiadało ciekawą drugą połowę. Poprzerwie Jutrzenka goniła wynik. Zmieniono założenia taktyczne – płocczanki grały bardziej agresywnie, co sukcesywnie zmniejszało przewagę Polonii. Przełom, który wpłynął na dalsze losy meczu, nastąpił natomiast po 40. minucie. Wówczas Jutrzenka trafiła do bramki gości sześciokrotnie, a dzięki doskonałym interwencjom bramkarki, Doroty Dobrowolskiej, nie straciła w tym czasie ani jednego gola. Jutrzenka wyszła na prowadzenie, które utrzymała dokońca iwkonsekwencji wygrała różnicą czterech goli. W niedzielę, 14 grudnia, przed Jutrzenką kolejny mecz. Będą to derby Płocka. Jutrzenka zmierzy się z SMS-em Płock. MICHAŁ SIEDLECKI FOT. KAMIL WAWRZYŃCAK

Orlen Wisła Płock zremisowała na wyjeździe w meczu 11. kolejki PGNiG Superligi z MMTS Kwidzyn 21: 21.

Potwierdziły się przedmeczowe przewidywania. Gospodarze od pierwszych minut wykorzystywali osłabienia kadrowe Nafciarzy. Wiślacy grali bez przekonania, Petar Nenadić był skrzętnie pilnowany przez gospodarzy, a Nafciarzom brakowało siły rażenia w ataku. Na domiar złego parkiet opuścił Adam Wiśniewski. Popularny „Gadżet” doznał urazu po przypadkowym starciu z Tomaszem Kilngierem. Podopieczni Manolo Cadenasa znajdowali się w fatalnym położeniu – przegrywali z teoretycznie słabszym przeciwnikiem różnicą pięciu punktów (9: 4), a na parkiecie brakowało podstawowych piłkarzy. Chwilową receptą na grę Nafciarzy okazała się przerwa, o którą poprosił... trener MMTS-u. Tuż po niej Orlen Wisła zapisała na swym koncie dwa trafienia. Zdawało się, że Wiślacy odzyskali swój rytm gry. Niestety, tak się nie stało. W grze gości ponownie pojawiła się nieskuteczność. Piłkarze z Kwidzyna w ostatnich minutach wręcz znokautowali podopiecznych Cadenasa, schodząc do szatni z wynikiem 15: 9 dla MMTS-u. Początek drugiej części meczu to odmieniona postawa Nafciarzy. Trener Orlen Wisły zdaje się odpowiednio zmobilizował swoją drużynę, gdyż rozpoczęła ona pogoń za remisem. W 40. minucie wynik brzmiał 15: 13. W grze Wisły brakowało jednak spokoju, przez co gospodarze utrzymywali swoją przewagę. reklama

Przełamanie nastąpiło w 50. minucie. Goście zdobyli kontaktowego gola (19: 18), a Manolo Cadenas poprosił o czas. Nafciarze po raz kolejny zwarli szyki obronne, udaną interwencją popisał się Marin, a Nenadić trafił na 20: 20. Kilka chwil później Bostjan Kavaš dał nam pierwsze prowadzenie w tym spotkaniu 21: 20. Było to jednak ostatnie trafienie niebiesko-biało-niebieskich tego dnia. Tuż przed końcem meczu gospodarze doprowadzili do wyrównania. MMTS Kwidzyn – Orlen Wisła Płock 21: 21 (15: 9) Orlen Wisła: Wichary, Šego – Wiśniewski, Nikcević 2, Nenadić 10 (7k), Milas, Eklemović, Kević 2, Kavaš 2, Zrnić 2, Toromanović 3, Kwiatkowski. MICHAŁ SIEDLECKI


Działo się

24

Czwartek, 12 grudnia 2013

petroecho.pl/w-plocku/rozrywka-i-wydarzenia

Mikołajkowa zabawa w ratuszu 6 grudnia zaplanowano tradycyjną imprezę mikołajkową na Starym Rynku. Niestety, pogoda popsuła nieco szyki organizatorom i zmusiła do zmiany planów. Mikołajki przeniesiono do budynku urzędu miasta, na szczęście nie wpłynęło to na zabawę. Może nawet była lepsza, bo płocczanie nie marzli na zewnątrz, przez co chętnie zostali na całej imprezie. Zajęli zarówno parter, jak i pierwsze piętro ratusza, bawiąc się przy muzyce i obserwując program artystyczny. Został również rozstrzygnięty konkurs na najlepsze przebranie, które wygrała trzyosobowa rodzina płocczan z... psem. Mikołajki zakończyły się przed ratuszem włączeniem iluminacji świątecznej. AS FOT. KAMIL WAWRZYŃCAK

petroecho.pl/w-plocku/rozrywka-i-wydarzenia

Korona do Piotrkowa. Miss Polski wybrana Ada Sztajerowska z Piotrkowa Trybunalskiego została nową Miss Polski. Wybór najpiękniejszej Polki oglądali widzowie zarówno w Orlen Arenie, jak i przed ekranami telewizorów.

Wielka Gala rozpoczęła się pokazem dziewcząt w świątecznej bieliźnie oraz futrzanych dodatkach, przy dźwiękach muzyki „Jingle bells”. Potem publiczność i dziewczęta rozgrzewał Rafał Brzozowski, który wystąpił ze swoim utworem „Tak blisko”. Wokalista przyznał, że woli blondynki, ale przede wszystkim uważa, że Polki są najpiękniejsze na świecie. Galę prowadziła Paulina Sykut-Jeżyna oraz Krzysztof Ibisz, a w przerwie pomiędzy pokazami mogliśmy usłyszeć zespół Pectus, czyli uzdolnioną formację braci Szczepanik. Uzdolnioną i przystojną, trzeba dodać. 24 kandydatki do tytułu Miss wystąpiły jeszcze w strojach kąpielowych w pięknym, chabrowym kolorze oraz wyrazistych strojach projektu Ewy Minge, biało-czarnych, różowo-pomarańczowych oraz żółto-czarnych. Ewa Minge zasiadała zresztą w jury, razem z m.in. Miss Polski 2012 Katarzyną Krzeszowską czy Miss Gwinei 2013. Wspólnie z pozostałymi członkami komisji, wybrano dziesięć najpiękniejszych finalistek. Zanim jednak finałowa dziesiątka pokazała się w przepięknych strojach ślubnych,

wystąpił zespół Women of Ireland ze swoją interpretacją piosenki Beatles'ów „Let it be” oraz B. My, znany z występów w programie „Must be the music”. W ostatnim, przed ogłoszeniem wyników, pokazie dziewczęta zaprezentowały piękne suknie, które z powodzeniem mogłyby nosić na balu sylwestrowym. Na scenie królowały czernie, biele, błękity i róże, błyszczące w świetle reflektorów równie mocno jak korona Miss Polski. Po obradach jury wybrało zwyciężczynie tegorocznej edycji wyborów. Miss Polski telewidzów Polsatu oraz IV Wicemiss Polski została Anna Pyrek z Łodzi. Internauci wybrali na swoją Miss Paulinę Maślankę z Brzeszczy, która otrzymała również tytuł I Wicemiss Polski. III Wicemiss Polski została Karolina Ladzińska, a II Wicemiss – Anna Pabiś. Miss Polski 2013 została Ada Sztajerowska z Piotrkowa Trybunalskiego, która będzie reprezentowała Polskę na wyborach Miss World w Londynie. – Z pewnością wrócimy tutaj za rok – zakończyła Galę Paulina Sykut-Jeżyna. Czy na pewno? Właśnie skończyła się pięcioletnia umowa na organizację wyborów Miss Polski w Płocku, a obecny prezydent raczej nie jest chętny do jej przedłużenia. Nic nie jest jednak przesądzone – przyszłoroczne wybory samorządowe mogą wiele zmienić.

W trakcie tegorocznej transmisji Gali z Orlen Areny nazwę naszego miasta wymieniono dokładnie dziesięć razy. AS FOT. KAMIL WAWRZYŃCAK


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.