ExtraPolska 24

Page 1

Wojciech Kubicki: Uczą polskiego, daleko od Polski

Z życia gwiazd: Rafał Maślak Agnieszka Kaczorowska

Motoryzacja: Ka wystarczająco mały, aby poruszać się w mieście

Turystyka: Od cerkiewnego zacisza do zamkowego przepychu 21 N 0 ak 00 ład 0 eg z

Nr 24 Styczeń 2017 www.extrapolska.pl

OGÓLNOPOLSKA GAZETA BEZPŁATNA

Senior Phone

– telefon zaprojektowany z myślą o osobach starszych

Czytaj strona 5

FOT: EAST NEWS

Kamil Mokrzycki:

Zeskanuj obrazek telefonem pobierz darmową aplikację i czytaj gazetę na telefonie lub tablecie

.


2

Na tapecie

Pytanie Marcinka Spotkania są jakże ważnym elementem naszego życia. W gronie rodzinnym, z przyjaciółmi, znajomymi, podczas wyjazdów, z przygodnie napotkanymi… Są ludzie, którzy potrafią szybko nawiązać kontakt i już od pierwszych minut mowa ich toczy się gładko, niekiedy interesująca i zabawna. Niestety, na ogół takowa nie jest. Gaduła mówi z przejęciem o sobie, swoich problemach, swojej rodzinie, żonie, dzieciach, wnukach, chorobach… Towarzystwo obok niego, albo odchodzi, albo z przyklejonym uśmiechem na twarzy – oznaką dobrego wychowania – udaje zainteresowanie. Z ust gawędziarza nigdy nie pada pytanie „a co u ciebie?, jak minęła twoja ostatnia podróż?, jak rodzina, praca?” Po prostu upaja się swoim gadulstwem, przekonany, że i otoczenie jest w podobnym uniesieniu. Jako piętnastolatka poznałam pewną rodzinę, taką, co to „ostatni poloneza wodzą”. Składała się z rodziców – architektów i pięciu małych chłopaczków, z których najstarszy miał sześć lat, a najmłodszy roczek. Spędzałam wakacje na Mazurach i w sąsiedztwie wynajęła dom ta właśnie rodzina. Zapraszali mnie do siebie, dorośli wkrótce kazali sobie mówić po imieniu, co było dość awangardowe na owe czasy, i często z nimi jadałam posiłki. Czułam się przy ich stole jak za czasów mickiewiczowskich. Wprawdzie wtedy dzieci, kiedy już stołowały się z dorosłymi, to miały przykazane milczenie wg. zasady „ryby i dzieci głosu nie mają”, a w tym domu zaniechano tego staropolskiego obyczaju i wspólne posiłki były okazją do wymiany myśli. Przy tylu maluchach zdawałoby się, że było rzeczą niemożliwą zachować respekt dla wypowiedzi poszczególnego członka rodziny. A jednak było to przestrzegane! Ze zdumieniem obserwowałam tych malców, którzy – wprawdzie niecierpliwie – przysłuchiwali się przemowie braciszka, nie mogąc jej przerwać, gdyż jedynie rodzice byli upoważnieni do jej zakończenie słowami – a teraz kolej na… i tu padało imię następnego chłopca. Czasami, gdy wywód był ciut przydługi, a rodzice nie reagowali, rozlegało się niecierpliwe – przepraszam, czy mogę przerwać? Pewnego razu, podczas spaceru, jeden z chłopczyków – czteroletni Tymek, zaczął mi coś opowiadać z wielkim przejęciem. Mówił dosyć długo, spiesząc się bardzo, gdyż chciał wyrzucić z siebie nagromadzone tego dnia niezmiernie ciekawe przeżycia. Jego starszy brat, Marcinek, stał tuż obok i też pragnął podzielić się ze mną równie fascynującymi przygodami, lecz nauczony przez rodziców, wiedział, że nie należy wpadać w słowo rozmówcy. Pociągnął więc brata za spodenki, raz i drugi i gdy ten odwrócił się do niego i przerwał potok słów, Marcinek z bardzo poważną miną zadał pytanie „Czy ty uważasz, że to Beatkę interesuje?” Nie będę rozwijać co działo się dalej, natomiast pytanie Marcinka zapadło mi głęboko w pamięć. Gdyby każdy z nas się do niego stosował? Opowiadamy z przejęciem o swoich problemach, a nie zadajemy sobie pytania, na ile są one ciekawe dla innych?

Bez komentarza

Podczas 24. edycji konkursu Paszporty POLITYKI, te prestiżowe nagrody otrzymali: Jan P. Matuszyński (film), Anna Smolar (teatr), Natalia Fiedorczuk-Ciaślak (literatura), Daniel Rycharski (sztuki wizualne), Marzena Diakun (muzyka poważna), Wacław Zimpel (muzyka popularna), Michał Staniszewski (kultura cyfrowa) i Jan „Ptaszyn” Wróblewski (kreator kultury).

Redagują: Robert Stępowski (red. naczelny) , Mirosław Ochnio, Andrzej Piechocki

Adres Redakcji: ul. Barkocińska 6, lok. 20 03-543 Warszawa www.extrapolska.pl Artykułów nie zamówionych redakcja nie zwraca. Zastrzega sobie prawo redakcji i skrótów.

Lao – Tse chiński filozof, twórca taoizmu.

Liczba tygodnia

20 tys.

Minus dla Ryszrda Petru Lider Nowoczesnej, kreujący się na lidera opozycji, poleciał w ostatnim dniu 2016 roku do Portugalii. Za ten kilkudniowy wyjazd posypały się na jego głowę gromy niemal z każdej strony. Oczywiście najgłośniej ten wyjazd komentowali posłowie PiS. Sam Petru, co prawda wrócił do Polski po dwóch dniach, ale rysa na wizerunku polityka pozostała.

- tylu Polaków zarabia rocznie ponad milion złotych. Liczba polskich milionerów każdego roku wzrasta.

Ciekawostki z tego świata

Em Drive – silnik, który przeczy prawom fizyki Ludzkość od dawna marzyła, że kiedyś poleci do gwiazd. Ze względu na ogromne odległości jakie dzielą Ziemią od innych układów planetarnych – te zamierzenia wydawały się nierealne. Najbliższa, nie licząc Słońca gwiazda, to Proxima Centauri. Oddalona jest od Ziemi o 4,2 lata świetlne, czyli ok. 40 bilionów kilometrów. Obecnie, najszybszy obiekt zbudowany przez człowieka, sonda Helios 2 wykorzystująca dodatkowo do przyspieszenia grawitację Słońca, poruszająca się z prędkością 70 kilometrów na sekundę, dotarłaby do Proximy za 19 000 lat. Zbyt długo, żeby człowiek mógł, w obecnej chwili planować taką podróż. Ale pojawiło się światełko w tunelu – napęd Em Drive, który może, w przyszłości skrócić loty międzygwiezdne do akceptowalnych wartości czasowych. Teoria działania ma opierać się na efektach relatywistycznych. Główną część urządzenia stanowi rezonator mikrofalowy zamykający promieniowanie mikrofalowe dostarczane przez magnetron. Jeden z końców rezonatora jest szerszy od drugiego, a jego wymiary są dobrane tak, by zapewnić rezonans fal elektromagnetycznych, które mają różne długości. Powoduje to, że fale rozchodząc się w kierunku szerszego końca mają przyspieszać, natomiast w kierunku węższego końca spowalniać. W wyniku różnych prędkości przemieszczania czoła fali mają wywierać różne ciśnienia promieniowania na przeciwległe końce rezonatora i dzięki temu powstaje ciąg poruszający statek. Jednak, zgodnie z prawami fizyki, jeśli nie została przyłożona żadna

Czy wiesz, że...

EXTRA POLSKA Dwutygodnik – Ogólnopolska Gazeta Bezpłatna Wydawca: Senise sp. z o.o.

Opanowanie innych to siła, opanowanie siebie to prawdziwa moc.

Plus dla organizatorów Paszportów POLITYKI

Jak działa ten niewiarygodny napęd? BEATA GOŁEMBIOWSKA „GAZETA – DZIENNIK POLONII W KANADZIE” WWW.GAZETAGAZETA.COM/WSZYSTKO/ WWW.BEATAGOLEMBIOWSKA.STUDIOBIM.CA

Cytat na dziś

Plus - Minus

O Ilość receptorów w nosie niedźwiedzia jest 7 razy większa, niż u psa i około sto razy większa, niż u człowieka. Znane są przypadki niedźwiedzi polarnych, które ruszały na polowanie za ofiarą zwietrzoną z odległości ponad 60 kilometrów.

dodatkowa siła, to pęd nie ma prawa rosnąć. Po raz pierwszy ten system napędowy zaprezentował w 1999 roku brytyjski naukowiec Roger Shawyer. Jego niezwykłość polegała na tym, że silnik nie wykorzystuje paliwa rakietowego, a generuje ciąg przez mikrofale. Każdy silnik rakietowy potrzebuje do działania gazu pędnego, który powoduje odrzut statku. Nowy napęd ma sprawić, że zasadę tę uda się pominąć, łamiąc przy tym, teoretycznie, jedno z podstawowych praw fizyki o zachowaniu pędu. Od 17 lat naukowcy z całego świata borykali się z faktem jego sprzeczności z trzecim prawem dynamiki Newtona. System taki jest zamknięty – stąd podejrzenia o łamanie prawa zachowania pędu. Jak jednak twierdzi Shawyer, Em Drive nie łamie praw fizyki, lecz wykorzystuje teorię Einsteina – silnik znajduje się w innym układzie odniesienia niż fala „robocza” w jego wnętrzu. W ostatnich latach inni naukowcy próbują wytłumaczyć działanie napędu Em Drive. Argentyński fizyk Minotti opublikował hipotezę, że za działanie Em Drive może odpowiadać szczególna klasa teorii skalarno-tensorowych grawitacji. Fińscy fizycy tłumaczą działanie Em Drive przekształcaniem mikrofal w fotony, które wydostają się z zamkniętej przestrzeni wywołując ciąg. W lipcu i wrześniu 2016 r. zostały opublikowane chińskie patenty dr. Yue Chena z Chińskiej Akademii d ż ij a m ą ” . I d e a l n i e s t o ż kow a t y kszt ałt nasuwa skojarzenia ze słynny m j a p o ń sk i m s z c z y t e m , a l e t e ż j e s t ś w i a d e c t we m b o g a tej h i s to r i i w z n i e s i e n i a . P r z e d l a t y by ł o o n o prawdziwym, akt ywnym wulkanem – n a j p ot ę ż n i e j s z y m n a t e r e n i e obecnej Polski.

Technologii Kosmicznych (CAST) odnośnie różnych projektów Em Drive mających za zadanie poprawić ciąg napędu. Brytyjski fizyk McCulloch tłumaczy działanie EmDrive w oparciu o jego niepotwierdzoną jeszcze teorię MiHsC. 17 listopada 2016 r. opublikowano wyniki badań zespołu NASA, w których wstępnie potwierdzono działanie napędu. 10 grudnia 2016 r. Chińska Agencja Kosmiczna ogłosiła na konferencji prasowej w Pekinie, że od 5 lat finansuje badania Em Drive, i że zamierza zastosować ten napęd w swoich satelitach najszybciej jak to będzie możliwe oraz że w tej chwili testuje już ten napęd na orbicie Ziemi! Wynalazkiem zainteresowały się departamenty obrony USA i Wielkiej Brytanii, Pentagon, NASA i Boeing.

Co dalej? Wyniki badań są obiecujące, ale świat naukowy podchodzi do nich z dystansem. Jeśli działanie napędu Em Drive się potwierdzi, będzie mógł on – jak się zakłada osiągać 9,4 %. prędkości światła, o ile napędzany nim statek kosmiczny wyposażono by w przenośny reaktor atomowy o mocy od 1 do 100 MW, co wydaje się, w tej chwili wielce problematyczne. Wystarczy jednak reaktor o mocy dwóch MW, aby wysłać misję załogową na Marsa w 70 dni. Lot na Saturna trwałby 9 miesięcy, zaś do najbliższej nam gwiazdy (oprócz Słońca), Alfa Centauri, lecielibyśmy 92 lata. Wynalazca napędu, Roger Shawyer, przewiduje: „polecimy na Marsa, ale najważniejsze jest to, co Em Drive zrobi dla reszty świata. Będą to elektrownie słoneczne, loty długodystansowe wykorzystujące wodór. Silnik jest ekologiczny. Zmieni nasz świat w ciągu najbliższych kilku lat” – powiedział. z Wy s py Fr a s e r a z n a n e s ą z j e d z e nia ryb.

O Rzeki Wełna i Nielba przecinają się pod kątem prostym, a następnie każda płynie dalej swoim własnym korytem. To jedyne w Polsce skrzyżowanie rzek. Zwykle rzeki łączą się ze sobą w ten sposób, że jedna wpada O D i e t a p s ów d i n g o z aw i e r a g r y z o - do drugiej i zasila jej wody. Ta sytuO Położona na Pogórzu Kaczawskim n i e , ko l c z a t k i , k r a by, owo c e i owa - acja jest inna – wody Wełny i Nielby Ostrzyca nazywana jest „polską Fu- d y ( g ł ó w n i e c h r z ą s z c z e ) . D i n g o prawie się ze sobą nie mieszają.


3

Wielki Świat

Z życia gwiazd

Kamil Mokrzycki, współzałożyciel chyba najbardziej znanego w Polsce chóru – Sound’n’Grace – i niekwestionowana gwiazda polskiej sceny muzyki rozrywkowej w niezwykle szczerej rozmowie o kulisach show-biznesu, empatii, walce o zdrowie i życie swojej siostrzenicy, ale także muzyce i dresowych spodniach na gumkę. Emocje po udziale w „Tańcu z gwiazdami” już opadły? Udział w programie „Taniec z gwiazdami” był fajną przygodą. Odskocznią od codziennego życia. Nowym doświadczeniem. Wiele się tam nauczyłem i niekoniecznie chodzi mi o nowe style taneczne. Bardziej myślę tu o swoim charakterze i o mechanizmach, którymi rządzą się tego typu produkcje telewizyjne. Zgadzając się na udział w tym programie, wierzyłem że będzie to dobra promocja dla całego Sound’n’Grace. Czy faktycznie to się udało? Nie wiem. Będąc w programie, przypomniałem sobie jakimi prawami rządzi się telewizyjne show – ze wszystkimi pozytywnymi i niestety negatywnymi jego stronami. Cieszę się, że poznałem wielu wspaniałych ludzi. Nie żałuję, że tam byłem. Traktuję to jako kolejne doświadczenie, które zmotywowało mnie do kilku refleksji o sobie, o ludziach i o tym jak specyficznym miejscem jest show-biznes. Całe szczęście, Sound’n’Grace, jako dosyć hermetyczna grupa, pozwala wszystkim członkom zespołu czuć się bezpiecznie w tej przestrzeni. Który odcinek i taniec był dla ciebie najtrudniejszy? Najtrudniejszy był dla mnie drugi odcinek, w którym tańczyłem tango. Mało kto wiedział o tym, ale w trakcie pierwszego „lajfa”, zmarła moja ukochana babcia, która pomagała mojej mamie mnie wychowywać. Gdy wróciłem po tym odcinku programu, w domu czekała na mnie cała rodzina. Myślałem, że chcą ze

mną świętować mój sukces i cieszyć się, że nie odpadłem z programu, ale widząc ich zapłakanych, od razu dotarło do mnie, co się stało. Ten kontrast emocji, którego doświadczyłem tego dnia, był wyjątkowo trudny do udźwignięcia. W takich chwilach człowiek ma ochotę się zatrzymać. Dać sobie czas na smutek i na żałobę. Ja, mimo rozdarcia, wróciłem do pracy przy programie. W piątek, kiedy nie miałem siły na rozrywkowe show na żywo z 3 milionową widownią, bo wciąż myślałem tylko o pogrzebie mojej ukochanej babci, największym wsparciem okazali się moi bliscy, przyjaciele i partnerka taneczna Lera. Dzięki nim, zatańczyłem najlepiej jak w tym stanie emocjonalnym potrafiłem. Dopiero z perspektywy czasu zrozumiałem, że w show, od którego widzowie oczekują rozrywki, uśmiechu i pięknych kreacji, nie ma miejsca na mówienie o utracie bliskich. Dziś, patrzę na to z przymrużeniem oka, ale wtedy było mi bardzo przykro. W takiej sytuacji rzeczywiście trudno wyjść na parkiet i zrobić p r a w d z i w e s h o w . W prz eciwień stwie do wielu gwiazd, ty nie masz przynajmniej problemu z kondycją fizyczną, gdyż bardzo dbasz o swoje ciało i raczej nie jest to tylko „postanowienie noworoczne”. Kwestia treningów na siłowni i pracy nad swoim wyglądem nie od zawsze była dla mnie tak istotna. Kiedyś byłem niskim, chudym chłopakiem z wieczną niedowagą. Byłem tak szczupły, że miałem problem z kupnem dopasowanych spodni, więc chodziłem w dresach z gumką w pasie. Ale od zawsze marzyłem żeby mieć sylwetkę jak bohaterowie amerykańskich filmów akcji. To była dla mnie największa motywacja. Najpierw ćwiczyłem w domu: pompki, przysiady. Później dostałem hantelki i zacząłem robić biceps. Swoją drogą, wyglądało to bardzo żałośnie, ale byłem wytrwały i systematyczny. Dopiero później przyszedł czas na profesjonalną siłownie. I moje marzenia przerodziły się w pasję. Teraz bardzo

sobie cenię moje hobby, bo przy trybie życia muzyka, który jest dość nieregularny, treningi pozwalają mi utrzymać pewną systematyczność i nadać rytm mojej codzienności. Polecam każdemu. Kiedy wpadłeś na pomysł i uwierzyłeś, że to właśnie chór może odnieść sukces na polskiej scenie muzyki – wcale nie klasycznej – ale rozrywkowej? Czy ja wpadłem na ten pomysł? To trochę za daleko wysunięte stwierdzenie. Ja w to głęboko wierzyłem od momentu, kiedy do głowy przyszedł mi pomysł na stworzenie takiego zespołu. Ale żeby S’n’G odniosło sukces komercyjny, musieli pomyśleć i poczuć to też inni, m.in. nasza wytwórnia GROGO, czy nasz producent Tabb. To dzięki ich doświadczeniu udało się spełnić nasze marzenie. Oczywiście nieocenione było zaangażowanie i wiara w sukces całego zespołu. Ostatnich kilka lat to dla So und’n’Grace niemal ciągła trasa koncertowa. Nie czujecie się zmęczeni? I co robicie, aby się nie zmęczyć również sobą nawzajem? Za nami wiele koncertów, wiele godzin prób czy przejechanych kilometrów. Bywają momenty, że jesteśmy zmęczeni i zwyczajnie nie mamy już siły. Zdarzały się sytuacje, kiedy myślałem, że już nie damy rady. Ale kiedy wychodzimy na scenę i widzimy tych wszystkich ludzi, od których płynie ogromna energia, dająca niesamowitego „kopa”, wtedy zapominamy o problemach, zmęczeniu i dajemy z siebie 200%. Jeżeli chodzi o nasze relacje, to na szczęście my się po ludzku lubimy i rozumiemy. Mamy podobne poczucie humoru, a ponieważ jesteśmy dorośli, to w sytuacjach kiedy jesteśmy sobą zmęczeni, zostawiamy sobie przestrzeń. Kiedy pojawiają się jakieś problemy, staramy się ze sobą rozmawiać i je wyjaśniać. Pracujecie nad nową płytą? Czymś w tym nowym 2017 roku zaskoczycie swoich fanów?

Jak zauważyłeś, od kilku lat działamy na pełnych obrotach. Praca nad płytą, koncerty, liczne kooperacje z innymi artystami, udział w programach telewizyjnych. Myślę, że nadchodzący rok, to czas, w którym musimy wziąć głęboki oddech. Zostawić to, co już za nami i wyznaczyć sobie kolejne cele. Bardzo byśmy chcieli wejść do studia i zacząć nagrywać nową płytę, ale czy tak będzie? Tego jeszcze nie wiemy. Myślisz o karierze solowej? Myślę, że wybrałem sobie cudowny plan na artystyczne realizowanie samego siebie, wśród wspaniałych wokalistów. Cieszę się, że przestrzeń, w której funkcjonujemy w dużej mierze była moim pomysłem i spełnieniem młodzieńczych marzeń. Czy to się kiedyś zmieni? Nie wiem. Zobaczymy. Na swoim profilu Facebo ok’owym często pojawiasz się z siostrzenicą Kają. Walczycie o jej zdrowie. Jesteś postrzegany również jako człowiek, który chętnie pomaga. Dużo próśb o pomoc trafia do ciebie i jak dokonujesz tych trudnych wyborów, komu pomóc? Historia mojej siostrzenicy Kai, która walczy z chorobą nowotworową, to największa lekcja jaką moja rodzina dostała od losu. To miliony pytań, godziny przemyśleń, to inne spojrzenie na świat i otaczających nas ludzi. Wiem, że ta sytuacja zmienia nas codziennie. I uczy czegoś bardzo wyjątkowego – empatii. Nie sądzę żebym dużo pomagał innym. Znam ludzi, którzy pomagają dużo bardziej niż ja. Wręcz zawstydzają swoim zaangażowaniem. Ja się od nich uczę, staram się mieć otwarte oczy na cierpienie ludzi i nie bać się prostych rzeczy, które nic nie kosztują. Z perspektywy doświadczenia mojej rodziny wiem jak ważne jest to żeby pokazać, że się jest, że osoby, którym jest ciężko i cierpią nie są same, że jesteśmy z nimi. Te proste rzeczy czasem są warte więcej niż pieniądze. ROZMAWIAŁ: ROBERT STĘPOWSKI

Agnieszka Kaczorowska zagra w musicalu „Karol” Gwiazda znana przede wszystkim z serialu „Klan” i show „Taniec z gwiazdami”, spełnia kolejne zawodowe marzenie. Zagra w musicalu „Karol” opowiadającym o życiu Jana Pawła II. Tancerka wciela się w postać wieloletniej przyjaciółki papieża Danuty Michałowskiej. Wojtyła i Michałowska poznali się w czasach II wojny światowej w konspiracyjnym Teatrze Rapsodycznym, gdzie oboje występowali. Tytułową rolę kreować będzie Jacek Kawalec, a towarzyszyć mu będą m.in. Anna Wyszkoni, Piotr Cugowski, Wojciech Cugowski oraz Agata Nizińska. Musical „Karol” poprzez pryzmat życia Jana Pawła II ma pokazywać najważniejsze wydarzenia i zjawiska z historii XX wieku jak np. dramat II wojny światowej czy upadek komunizmu. Za reżyserię musicalu „Karol” odpowiedzialny jest Krzysztof Korwin-Piotrowski, za muzykę odpowiada Filip Siejka, autorem libretta i tekstów piosenek jest natomiast Michał Kaczmarczyk. Premiera spektaklu odbędzie się 25 lutego o godz. 18.00 w Tauron Arenie w Krakowie.

FOT:FACEBOOK.COM

Tango – najtrudniejszy taniec

Krystyna Kofta pracuje nad nową książką Obecnie pisarka pracuje nad kolejną powieścią, której fabuła oparta będzie na prawdziwych wydarzeniach zżycia autorki. Czytając swoje dzienniki z tamtego okresu, Kofta zauważa jak bardzo Polska zmieniła się w ciągu minionych trzydziestu lat. Większość to zmiany na lepsze, pisarkę martwi jednak zanik więzi między ludźmi. Zdaniem Kofty, obecnie kontakty towarzyskie zredukowane są do rozmów przez Skype'a lub wysyłanie SMS-ów. Nie ma bliskości między ludźmi, tak oczywistej wokresie PRL-u. Pisarka jest jednak przekonana, że życie towarzyskie, w takim kształcie jak za czasów jej młodości, oparte na bliskości i bezpośrednim kontakcie z ludźmi, wkrótce powróci. Krystyna Kofta opublikowała dotąd m.in. dziesięć powieści, kilka opowiadań oraz dwie pozycje publicystyczne: „Monografia grzechów: Z dziennika 1978-1989” oraz „Lewa, wspomnienie prawej”, w której opisała swoje doświadczenia po zdiagnozowaniu u niej raka piersi. ŹRÓDŁO: NEWSERIA LIFESTYLE

FOT:FTWITTER.COM

FOT:EAST NEWS

Kamil Mokrzycki:

FOT:FACEBOOK.COM

Rafał Maślak wybiera się do USA W 2017 roku model zamierza się skoncentrować na rozwoju firmy i zrealizować marzenie o podróży po USA. Chce zwiedzić wszystkie stany i przekonać się, czy Amerykanie faktycznie są tak pozytywnymi ludźmi, jak się o nich mówi. Rafał Maślak przyznaje, że dotychczas odwiedził już Azję i Afrykę, poznał różne kultury, ale zawsze zastanawiała się jak jest w Stanach Zjednoczonych. Model chce również przekonać się osobiście, ile jest prawdy w opiniach o niezwykłym optymizmie Amerykanów. Zamierza też poznać wielkomiejskie życie USA, dlatego planuje odwiedzić m.in. największe miasta i aglomeracje. W 2017 roku Maślak nie zamierza żyć jednak jedynie podróżami. Planuje skoncentrować się także na rozwoju salonu stylizacji paznokci, który założył w sierpniu 2016 roku. Ma on również w planach otwarcie kolejnych tego typu salonów w kilku miastach Polski.


4

Z pasją

Trochę kultury ANDRZEJ WAJDA: „POWIDOKI” Film Powidoki prezentuje osadzoną w latach 50. ubiegłego wieku w Łodzi historię Władysława Strzemińskiego. Poznajemy postać artysty, malarza i wykładowcy na łódzkiej uczelni, który musi zmagać się z nową rzeczywistością PRL. Sam niegdyś wierzył w rewolucję, ale po tym, jak stracił rękę i nogę w wojnie, stracił również wiarę i zajął się malarstwem oraz nauczaniem. Najjaśniejszym punktem Powidoków jest Bogusław Linda w tytułowej roli. Znów przypomina o tym, że nie jest tylko największym twardzielem polskiego kina, ale też dobrym, utalentowanym aktorem, który potrafi tworzyć subtelne, emocjonalne kreacje.

REMIGIUSZ MRÓZ: „WOTUM NIEUFNOŚCI” Pierwsza polska seria political fiction! Marszałek sejmu, Daria Seyda, budzi się w pokoju hotelowym, nie pamiętając, jak się w nim znalazła ani co się z nią działo przez ostatnich dziesięć godzin. Jest przekonana, że stała się ofiarą manipulacji, ale nie wie, kto ani dlaczego może za nią stać. Tymczasem Patryk Hauer, wschodząca gwiazda prawicy, podczas prac komisji śledczej odkrywa polityczny spisek sięgający najistotniejszych osób w kręgach władzy. Seyda i Hauer znajdują się po przeciwnych stronach sceny politycznej. Dzieli ich wszystko, ale połączy jedna sprawa…

THE ROLLING STONES: „BLUE & LONESOME” To pierwszy album studyjny The Rolling Stones od ponad dekady! Ta płyta jest powrotem do bluesowych korzeni zespołu i wyrazem prawdziwego uwielbienia dla bluesa. Płyta, która zawiera 12 utworów z klasyki bluesa, została nagrana w zaledwie 3 dni! Album powstał w grudniu ubiegłego roku w londyńskim British Grove Studios – niedaleko Eel Pie Island, gdzie zespół stawiał swoje pierwsze muzyczne kroki. Do nagrywania „Blue & Lonesome” The Rolling Stones podeszli bardzo spontanicznie. Zespół w swoim odwiecznym składzie – Mick Jagger, Keith Richards, Charlie

Watts i Ronnie Wood, zaprosił do współpracy Darryla Jonesa (bas), Chucka Leavella (keyboard) oraz Matta Clifforda (keyboard). Ponadto w dwóch utworach do zespołu dołączył Eric Clapton, który akurat nagrywał swoją własną płytę w sąsiednim studio! „Blue & Lonesome” bezpośrednio dowołuje się do wczesnych dni działalności The Rolling Stones jako zespołu bluesowego grającego muzykę Jimmy’ego Reeda, Willie Dixona, Eddie’ego Taylora, Little Waltera czy Howlin” Wolf, których kompozycje trafiły na album.

Wojciech Kubicki:

Uczą polskiego, daleko od Polski Często, nawet na 10 miesięcy pozostawiają swoje rodziny, bliskich oraz znajomych i wyjeżdżają w różne części świata, aby uczyć języka polskiego naszych obywateli i ich potomków. Do Polski wracają tylko na wakacje. W roku szkolnym 2016/2017 z ramienia Ośrodka Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą do pracy w 13 krajach świata wyjechało 97 polskich nauczycieli. Każdego roku uczą oni języka polskiego i krzewią polską kulturę wśród około 10 tysięcy młodych Polaków. Jednym z tych nauczycieli jest Wojciech Kubicki, który przez 23 lata uczył języka polskiego w liceum ogólnokształcącym w Rawie Mazowieckiej, ale w 2015 roku postanowił wyjechać do Kazachstanu, a aktualnie pracuje na Ukrainie. – Praca poza Polską to w pewnym sensie realizacja moich marzeń jeszcze z okresu studiów. Jednak dopiero niedawno sytuacja rodzinna pozwoliła na podjęcie próby realizacji tamtych zamierzeń – przyznaje Wojciech Kubicki. – Praca w Kazachstanie czy np. w syberyjskiej części Rosji jest dużym wyzwaniem i na pewno nie jest łatwa. Trzeba na wiele miesięcy zostawić rodzinę i odnaleźć się w zupełnie innej rzeczywistości. Praca tam

jest też okazją do poznawania innych kultur a jednocześnie można mieć poczucie robienia czegoś naprawdę ważnego – dodaje Kubicki. Czy i czym nauka języka polskiego zagranicą różni się od tej w Polsce? Wojciech Kubicki przyznaje, że w swoim macierzystym liceum uczył przede wszystkim literatury polskiej i obcej, a na naukę gramatyki i kultury języka miał znacznie mniej czasu. Czasem, może nawet zbyt mało. Teraz te proporcje uległy całkowitemu odwróceniu. – W związku z tym musiałem „nauczyć się uczyć” języka polskiego jako obcego. Na pracę z literaturą polską poza granicami można sobie pozwolić w ograniczonym zakresie i tylko z grupami zaawansowanymi. Oczywiście staram się zapoznawać naszych rodaków, ale i Kazachów czy Ukraińców z polską kulturą, ale raczej poprzez film, zabawę w teatr czy po prostu poprzez przypominanie polskich zwyczajów i tradycji, np. świątecznych. Także związanych ze świętami narodowymi. Oprócz języka polskiego zapoznaję również uczniów (w tym dorosłych) z naszą historią – opowiada nauczyciel. W roku szkolnym 2015/2016 – pierwszym roku swojej pracy za granicą – został rzucony na głęboką wodę i wyjechał uczyć potomków Polaków zesłanych do Kazachstanu przez Stalina w 1936 roku. – To już czwarte po-

kolenie, całkowicie rosyjskojęzyczne. Ich związek z polskością często polega tylko na zachowaniu polskich nazwisk i niektórych tradycji. Ten związek podtrzymuje również Kościół Katolicki, który odrodził się w Kazachstanie po 1989 roku. Katolicy w Kazachstanie to przede wszystkim Polacy, ale msze odprawiane są w języku rosyjskim. W związku z czym praca nauczyciela tam to przede wszystkim nauka podstaw języka polskiego, kursantami bardzo często są dorośli, którzy oczekują na repatriację do ojczyzny – wyjaśnia Wojciech Kubicki. – Na Ukrainie pracuję z dziećmi i młodzieżą, często polskiego pochodzenia. Moje zajęcia polegają na szerzeniu kultury i języka polskiego (literackiego). Staram się skłonić uczniów do mówienia poprawną polszczyzną a nie gwarą. Wbrew obiegowym opiniom, Polska jest na Ukrainie bardzo dobrze postrzegana a rola nauczycieli z Polski polega również na tym, aby taka opinia się utrwaliła, aby Ukraińcy nadal uważali Polskę za kraj sukcesu, w którym warto pracować – twierdzi nauczyciel.

System edukacji w Kazachstanie i na Ukrainie jest jeszcze cały czas wzorowany na modelu sowieckim. Istnieją jednolite szkoły 11-letnie. Dzieci rozpoczynają naukę w wieku 6 lat, w związku z czym ci, którzy kończą edukację i idą na studia są często jeszcze niepełnoletni. W Kazachstanie na przykład w akademikach, w stolicy Astanie studenci poddani są dużo większej kontroli niż u nas. Na niewiele mogą sobie pozwolić bez zgody opiekuna. Młodzież w Kazachstanie aby gdziekolwiek wyjechać, np. na wycieczkę szkolną albo na jakiekolwiek konkursy czy zawody potrzebuje notarialnie potwierdzonego pozwolenia od rodziców. Na Ukrainie widać jeszcze bardzo tradycyjne metody nauczania, np. wyraźny podział na przedmioty również klasach 1-3, takie, które u nas obowiązywały jeszcze 30 lat temu. Nauczyciel cieszy się większym autorytetem a rola rodziców w szkole jest ograniczona. Niemniej sytuacja ewoluuje w kierunku „europejskości”. Obecnie Kubicki pracuje w trzech niewielkich szkołach. Prowadzi w nich zajęcia pozalekcyjne z języka polskiego i historii Polski w szkołach w Łanowicach (całkowicie polska wioska), w Biskowicach oraz w WoRS jutyczach.

Agnieszka Jermołowicz

Elżbieta Konik

O możliwości wyjazdu do pracy na Wschodzie dowiedziałam się od koleżanki w 2007 roku. Długo się nie zastanawiałam. W ciągu miesiąca miałam już komplet dokumentów. Po rozmowie kwalifikacyjnej uczestniczyłam w kursie przygotowującym do pracy. Oferta ówczesnego Centralnego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli była na tyle atrakcyjna, że byłam gotowa pojechać do dowolnego zaproponowanego miejsca. Co mnie przekonało? Zawsze chciałam pracować i mieszkać przez jakiś czas w innym kraju. Idealny wariant to wyjazd do pracy w swoim zawodzie – możliwość poznania innego systemu edukacyjnego w praktyce, nie podczas krótkich wymian, ale przynamniej rocznej systematycznej pracy. Wyjazd traktowałam zatem jako szansę na podniesienie kwalifikacji, formę sprawdzenia się w zupełnie innym środowisku w planie zawodowym oraz możliwość udoskonalenia znajomości języka obcego.

Swoją nauczycielską pasję muszę podzielić na dwie części. Pierwsza jej część pozostała w polskiej szkole. Moja kazachstańska a dokładnie tajynszyńska pasja zaczęła się 27 października 2011 roku. Tego dnia przyleciałam do Astany, a potem z prezesem Stowarzyszenia przyjechałam do Tajynszy. Było wietrzno, mroczno, ponuro. Śnieg padał tak gęsty, że zgubiliśmy się trochę w stepie. Ale o siódmej rano 27 października wspomnianego roku dotarłam do Tajynszy. Miasteczko jak wiele innych w Kazachstanie. Ale już w czasie podróży wiedziałam, że zostanę w nim na pewno dłużej niż rok. Pan Aleksander (mój prezes) był świadkiem moich pierwszych wzruszeń i emocji związanych z Kazachstanem i deklaracji o odnalezieniu właśnie w tym miejscu na kazachstańskiej ziemi swojego miejsca. Czym mogę się pochwalić? Na pewno wieloma studentami, którzy od kilku lat z sukcesami studiują w Polsce.


5

Warto wiedzieć Motoryzacja:

Zdrowie

Polacy rzadko się badają Ka wystarczająco mały, aby poruszać się w mieście Ponad 60% Polaków przynajmniej raz w ciągu ostatniego roku wykonało pomiar ciśnienia tętniczego krwi. Jednak, jak wynika z badania przeprowadzonego przez SW Research dla Centrów Medycznych Falck, prawie 40% z nas nie robiło tego nigdy lub nie pamięta, kiedy ostatni raz mierzyło ciśnienie.

Nawet co druga osoba poniżej 25. roku życia nie pamięta kiedy miała wykonywany pomiar ciśnienia tętniczego lub nie robiła tego nigdy. Niestety, osoby w tej grupie wiekowej również narażone są na zachorowanie na nadciśnienie tętnicze. Czynnikami ryzyka, które występują w każdym wieku, są: •Nadmierne spożywanie alkoholu •Palenie tytoniu i używanie środków odurzających •Zła dieta •Stresujący tryb życia •Otyłość Polacy wiedzą, że trzeba się badać, ale nadal nie wszyscy to robią. Prawie 95% ankietowanych zapytanych o to, jak często powinno się dokonywać pomiarów ciśnienia tętniczego krwi, odpowiedziało, że przynajmniej raz w roku lub częściej. Wykonywanie tych badań jest bardzo ważne, ponieważ nadciśnienie tętnicze może nie dawać wyraźnych objawów jednocześnie

Wystarczająco mały, aby z łatwością poruszać się nim w mieście i parkować w ciasnych miejscach. Dość duży, aby pomieścić 4 osoby. Ekonomiczny, aby zaoszczędzić Twoje pieniądze. Całkowicie odmieniony Prowadzisz z przyjemnością siejąc spustoszenie w naszym organizmie. Konsekwencjami nieleczonej choroby są: •Uszkodzenia serca, mózgu, nerek i oczu •Zwiększenie ryzyka choroby niedokrwiennej serca i zawału •Udar mózgu •Skrócenie życia nawet o kilkanaście lat Jak informuje dr Ewa Kaszuba, lekarz rodzinny z Centrum Medycznego Falck w Warszawie: – Pomiary ciśnienia tętni-

czego należy wykonywać przynajmniej raz w ciągu roku. Można to robić zarówno w warunkach domowych, jak również podczas wizyty kontrolnej u lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. Po 40. roku życia takie badanie należy przeprowadzić co najmniej 2x w roku, a po pięćdziesiątce nawet co 23 miesiące. Pozwoli to na szybkie wykrycie choroby i rozpoczęcie leczenia jeszcze zanim pojawią się skutki choroby, które bezpośrednio zagrażają naszemu życiu.

Extra porady prawne

Zmiany dla zatrudnionych na umowę-zlecenie Od stycznia, osoby zatrudnione na umowę-zlecenie, obowiązuje potwierdzanie godzin pracy. Nowelizacja ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę zakłada również, że kwota minimalnego wynagrodzenia za pracę wynosi 2 tys. zł, a minimalna stawka godzinowa 13 zł. – Od 1 stycznia weszły w życie przepisy, zgodnie z którymi osoby zatrudnione na podstawie umów-zleceń oraz innych umów o świadczeniu usług, do których stosuje się przepisy o zleceniu, będą podlegały obowiązkowi potwierdzania godzin pracy. Po drugie będzie się stosowała do nich minimalna stawka wynagrodzenia – mówi agencji Newseria Biznes Robert Stępień, radca prawny w Kancelarii Raczkowski Paruch. Nowelizacja ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę zakłada, że od 1 stycznia 2017 roku obowiązuje minimalna stawka godzinowa dla pracujących na umowach zlecenia oraz umowach o świadczeniu usług, w tym samozatrudnionych. Przy kwocie minimalnego wynagrodzenia za pracę w wysokości 2 tys. zł minimalna stawka godzinowa w 2017 r. wyniesie 13 zł za godzinę. To jednak nie jedyna zmiana, jaka czeka osoby zatrudnione na umowach cywilnoprawnych. Wprowadzony zostanie także obowiązek potwierdzania godzin pracy w sytuacji, gdy stawka zależy od liczby przepracowanych godzin.

– Przepis dotyka wszystkich przedsiębiorców i inne jednostki organizacyjne niebędące przedsiębiorcami. Dotyczy relacji bezpośrednich, czyli obowiązek ewidencjonowania godzin będzie miał ten podmiot, który bezpośrednio zatrudnia, a nie ten, który np. na zasadzie podzlecania korzysta z usług innego podmiotu, który zatrudnia zleceniobiorców – tłumaczy Stępień. Sposób potwierdzania liczby godzin wykonania zlecenia lub świadczenia usług strony mogą ustalić w umowie. Jeśli jednak tego nie zrobią, ustawa dopuszcza inne możliwości. – Możliwe są trzy formy informowania przez przyjmującego zlecenie lub wykonawcę usługi o tym, jak będzie potwierdzana liczba godzin pracy: dokumentowa, pisemna i dokumentowa elektroniczna – wskazuje ekspert. Dokumentacja dotycząca liczby godzin wykonania zlecenia będzie musiała być przechowywana przez trzy lata od dnia, w którym wynagrodzenie stało się wymagalne. Monitorowaniem obowiązku potwierdzania godzin pracy w przypadku umów cywilnoprawnych zajmie się Państwowa Inspekcja Pracy, która przy braku stosownych dokumentów będzie mogła nałożyć karę 1–3 tys. zł. ŹRÓDŁO: NEWSERIA BIZNES

Kiedy po raz pierwszy model KA pojawił się na drogach, wywołał duże poruszenie. Ford KA podtrzymuje tę tradycję. Jest pogodny, przyjazny i fantastycznie się prowadzi – to naprawdę zupełnie nowy standard w klasie małych aut. Nowoczesna stylistyka świateł, sprawia że w nocy możesz zobaczyć więcej, a w ciągu dnia jesteś lepiej widoczny na drodze.

Kierownica, dzięki której masz wszystko pod ręką Nowatorska deska rozdzielcza Pozbądź się stresu dzięki czujnikom parkowania Układ ułatwiający ruszanie z miejsca na wzniesieniach (HSA) Pewne prowadzenie pomimo trudnych warunków drogowych (ESC)

Technika:

Senior Phone – telefon zaprojektowany z myślą o osobach starszych Seniorzy, podobnie jak młodsi wiekiem ludzie, pragną utrzymywać ciągły kontakt z najbliższymi. Dlatego niczym dziwnym nie wydaje się obecnie fakt, że starsze osoby aktywnie korzystają z telefonów komórkowych. Jednak nie można zapomnieć o tym, że współczesne technologie rozwijają się niezwykle dynamicznie, urządzenia stają się coraz bardziej uniwersalne, a na ich pokład bezustannie trafiają dziesiątki aplikacji, za pomocą których telefony można przekształcić w aparat fotograficzny, odtwarzacz wideo czy czytnik prasy lub książek. Oczywiście obsługa takich rozbudowanych w funkcje telefonów nie jest wielkim problemem dla młodych i biegłych technologicznie osób. Starszym osobom może sprawić to jednak pewne trudności, a dla niektórych bariera może być wręcz nie do przekroczenia. Dlatego powinniśmy zadać sobie pytanie, czy faktycznie wszyscy potrzebują aż tak wielu różnych funkcji i aplikacji instalowanych na współczesnych smartfonach? Zapewne nie. Dla części osób możliwości, które dostarczały stare, analogowe telefony były w zupełności wystarczające. Ich podstawowym przeznaczeniem było po prostu łączenie ze sobą ludzi, dawanie im sposobności do dzielenia się z najbliższymi troskami i radościami dnia codziennego. Najnowsze telefony są już tak zaawansowane, że osoby starsze mogą mieć pewne problemy z ich obsługą. Dodatkowo współczesne smartfony nie mają klasycznych klawiszy, zastąpiono je ekranami dotykowymi, których wyświetlacze często charakteryzują się nieodpowiednią wielkością i kontrastem wyświetlanych treści, stąd starsze osoby mogą mieć trudności z odczytaniem treści. Na rynku są już jednak dostępne telefony dedykowane specjalnie seniorom. Firma Lark, popularny

w Polsce producent elektroniki użytkowej, wypuścił na rynek nową linię urządzeń oznaczonych symbolami SP- 2 2 0 i SP-230, wyróżniających się solidną budowa, wysoko kontrastowym ekranem z którego znacznie łatwiej odczytać ważne informacje, dużymi i czytelnymi klawiszami ułatwiającymi obsługę. Dodatkowo telefony serii SP wyposażono w niezwykle ważny przycisk SOS – niezastąpiony w przypadku potrzeby wezwania pomocy. Dla jeszcze prostszej obsługi do urządzeń dołączana jest stacja dokująca, która znacznie ułatwi ładowanie urządzenia. Cała rodzina, razem z posiadaczem słuchawki Larka, na pewno będzie znacznie spokojniejsza wiedząc, że w każdej chwili istnieje możliwość łatwego i szybkiego kontaktu. Również, wbrew częstym obawom, obecnie na posiadanie telefonu komórkowego może pozwolić sobie właściwie każdy. Operatorzy oferują szereg przystępnych planów taryfowych, na czele z kartami przedpłaconymi, które nie wiążą użytkownika umową nadługi czas. Opłaty są naliczane tylko w przypadku połączeń wychodzących.

Dzięki współczesnej technologii można więc budować bliskość i wzajemne bezpieczeństwo, co z pewnością jest ważne dla wszystkich bez względu na wiek.


6

Reklama


7

Rozmaitości

Najcenniejsze wśród nich obiekty wpisane są na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO to kościół w Haczowie (XV w.) oraz zespół plebański wraz z kościołem w Bliznem (XVI w.). Perłą szlaku jest sanockie Muzeum Budownictwa Ludowego obecnie największy skansen w Polsce. Dziedzictwo kulturowe to także spotkania z ludźmi którzy tworzyli i tworzą. Bogactwo Ikon podkarpackich oraz malarstwo wybitnego Zdzisława Beksińskiego prezentowane jest w Muzeum Historycznym w Sanoku. Aby z twórcą wymie-

FOT. ARKADIUSZ GRZYB

Kulturową podróż po województwie Podkarpackim zacznijmy od miejsc, gdzie czas został „zaklęty w drewnie”. Obiekty dziedzictwa kulturowego znajdujące się na Szlaku Architektury Drewnianej to m.in. kościoły, cerkwie, skanseny, zespoły zabudowy małomiasteczkowej, dworki i pałace.

nić spostrzeżenia artystyczne warto odwiedzić galerię Zdzisława Pękalskiego w Hoczwi k. Leska, gawędziarza który w atmosferze tajemnicy świec snuje opowieści związane z folklorem i historią regionu. Artysta roztacza przed wizytujący-

mi nierealny świat pełen wizerunków świętych, aniołów i czartów. Kontynuując wyprawę kulturową warto wybrać się w odległą podróż do pradziejów Polski i zwiedzić Karpacką Troję w Trzcinicy zwaną „drugim Biskupinem”.

Odbywają się tu liczne rekonstrukcje które prezentują nie tylko dawne metody produkcji i życie codzienne mieszkańców osady, ale włączają zwiedzających do swoich zajęć. Po pełnym wrażeń kulturowych dniu proponujemy odpoczynek w zaciszu komnat zamków, dworów i pałaców, gdzie oferujemy wspaniałe doświadczenia dla podniebienia. Zakosztują Państwo najwykwintniejszych potraw w wysokiej klasy obiektach takich jak: Zamek Dubiecko, Dwór Kombornia, Pałac Sieniawa, Zamek w Krasiczynie i Baranowie Sandomierskim. Te obiekty hotelarskie czerpią zarówno z historii, jak i nowoczesnych trendów w hotelarstwie by zapewnić największy komfort gościom. Wykwintne potrawy wymagają sowitej celebracji, do tego konieczna jest lampka podkarpackiego wina, zapraszamy zatem w podróż Szlakiem Winnic Podkarpackich który łączy w sobie nie tylko piękne widoki, zapachy, barwy i smaki, ale także wiele innych doznań – atrakcji, spotkań

FOT. TOMASZ OKONIEWSKI

Od cerkiewnego zacisza do zamkowego przepychu

z pasjonatami winiarstwa i enoturystyki. Podkarpackie wino jest jak Podkarpacie – jedyne w swoim rodzaju, zagadkowe i kuszące swoją różnorodnością. PODKARPACKA REGIONALNA ORGANIZACJA TURYSTYCZNA

? ? ? ? ? Horoskop zimowy

Baran (21.03 – 19.04)

Dostojny Baranie dużo będzie zależało od Twojej silnej woli i umiejętności wyboru. Skieruj swoją energię ku sprawom zawodowym i finansowym. Dobrze będzie Ci się jedynie wiodło w uczuciach, ale znajdź więcej czasu na wspólne spacery, wypady do kina

www.ezotv.pl

Strzelec (22.11- 21-12)

Przed Tobą czas zmian i odważnych posunięć. Czas wyjść ze swojej skorupki i rozpocząć realizację swoich marzeń. Myślisz o zmianie pracy lub domu, śmiało do przodu! Przy ogromnym wsparciu Plutona osiągniesz każdy cel. A to dopiero początek zmian.

Koziorożec (22.12 – 19.01)

Staniesz u progu zmian zawodowych, a co za tym idzie, doskonalenia samego siebie. Jowisz w Wadze pomoże osiągnąć Ci niezdobyte dotąd szczyty. W sferze uczuciowej masz zielone światło, możesz bez obaw wypłynąć na głębokie wody.

Byk (20.04 – 22.05)

Kochany Byku, to będzie bardzo ważny okres. Trygon Jowisza zapowiada wspaniałe osiągnięcia w każdej sferze życia, do których wytrwale dążyłeś przez poprzednie lata. Twoje wysiłki w pracy przyniosą wymarzone wyniki. Również w sferze uczuciowej zapanuje harmonia i stabilizacja.

Wodnik (20.01 – 18.02)

Zimowy czas rozpoczniesz w bardzo dobrym nastroju i przyjacielskiej atmosferze. Ta atmosfera wpłynie korzystnie na pracę i finanse. Będziesz miał mnóstwo energii i pomysłów. W ferworze zajęć nie zapomnij o właściwej diecie i badaniach kontrolnych.

Bliźnięta (23.05 – 21.06)

Teraz drogie Bliźnięta, w zimową porę roku wejdziesz spokojnie, nic, co by mogło zachwiać Twoim uporządkowanym światem się nie wydarzy. Układ planet na niebie wróży same sukcesy. Pochłonie Cię bardziej zarabianie pieniędzy niż rozwój kariery. Jeśli się postarasz, spłynie ich do Twojej kieszeni sporo.

Panna (24.08 -22.09)

Zimowy czas miła Wago niesie ze sobą dużą szansę na poprawę stosunków z najbliższym otoczeniem. Będzie to okres obfitujący w wiele szans na poprawę Twojej sytuacji materialnej. Już niebawem polepszą się Twoje stosunki z współpracownikami i rodziną. Możesz zaplanować jakieś zmiany w pracy lub w domu.

Rak (22.06 – 22.07)

Będziesz teraz pełen energii i twórczych pomysłów. Plany, jakie teraz zrobisz będą gwarancją sukcesów zawodowych. Już niebawem pojawią się nowe intratne propozycje finansowe. Żyj z rozmachem i podejmuj odważne decyzje. W życiu uczuciowym możesz liczyć na wsparcie Wenus.

Lew (23.07 – 23.08)

Ten zimowy czas zacznie się dla Ciebie szanowny Skorpionie bardzo pracowicie, nie licz jednak od razu na sukcesy, to okres ciężkiej mozolnej pracy, na nagrody przyjdzie pora. Teraz możesz podejmować trudne decyzje, masz pełne wsparcie gwiazd. Pomyśl o zdrowiu, co mógłbyś zrobić żeby lepiej o siebie zadbać.

Waga (23.09 – 22.10)

Najbliższe miesiące będą dosyć zróżnicowane. Musisz zadbać o siebie i najbliższych. Pomyśl i zorganizuj wspólny wyjazd, może do ciepłych krajów. Naładowana energią słońca będziesz mogła kochana Panno podejmować odważne i trudne decyzje oraz nadać im odpowiedni kierunek, siłę i moc.

Skorpion (23.10 – 21.11)

Będziesz teraz przepełniony dobrą energią, miłością i pozytywnym nastawieniem do świata i ludzi. I tak trzymaj, bo nadchodzący okres będzie dla Ciebie wyjątkowo udany. Masz szansę zrealizować wiele swoich planów i postanowień.

Ryby (19.02 – 20.03)

Będzie to bardzo pracowity okres. Masz szansę wprowadzić zmiany o których od dawna myślisz. Postaraj się zrobić jak najlepszy pożytek z szans, jakie otrzymasz od losu, pamiętaj nikt nikomu nie ofiaruje nic za darmo. Planety będą mocniej wspierać Twoją działalność zawodową i sferę uczuciową.

Kontakt z Wróżką 24H Witaj!

EZO TV od dziesięciu lat wyciąga do Ciebie pomocną dłoń. Przez te 10 lat otrzymaliśmy kilkaset tysięcy pytań, pomogliśmy setkom tysięcy ludzi rozwiązać ich poważne, jak i te wydawałoby się proste problemy. Pomagamy, uczymy, doradzamy, pocieszamy, wskazujemy właściwą drogę. Tylko u nas masz szansę na konsultację na żywo z najlepszymi

wróżkami w Polsce.

Powierz właśnie nam swój problem ponieważ jesteśmy merytorycznie najlepsi!

Zadzwoń lub napisz SMS

708 577 220 (4.92 z VAT/min)

EZO.(PYTANIE) NA 73212 (3.69 z VAT/sms)

www.ezotv.pl


8

Reklama


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.