ExtraPolska 19

Page 1

Andrzej Burzyński: Zarabiać na pasji?

Z życia gwiazd: Alicja Majewska Daniel Craig

Motoryzacja: Duster Blackshadow

Turystyka: Mamo, tato… Karpacz! Co Ty na to? 21 N 0 ak 00 ład 0 eg z

Nr 19 październik 2016 www.extrapolska.pl

OGÓLNOPOLSKA GAZETA BEZPŁATNA

JACEK DOMINSKI/REPORTER

Mariusz Szczygieł:

Zeskanuj obrazek telefonem pobierz darmową aplikację i czytaj gazetę na telefonie lub tablecie

.


2

Na tapecie

Ja tylko tak patrzałam… Dwa razy zdarzyło mi się być świadkiem wypadku drogowego. Było to w Polsce, jeszcze za komuny. Jechałam autobusem, pełnym pasażerów. Milicja nas zatrzymała, a na środku drogi, w kałuży krwi leżało ciało kierowcy motocykla. Zrobiło mi się słabo i zasłoniłam twarz rękoma. Ludzie obok mnie wykrzykiwali jeden przez drugiego, a potem ich głosy oddaliły się i nastała cisza. Rozejrzałam się dookoła. W autobusie nie było nikogo, natomiast przy człowieku leżącym na szosie kłębił się tłum ludzi. Jedni przez drugich cisnęli się jak najbliżej ofiary wypadku. Ja tylko tak patrzałam… Widziałam nawet matkę, która podniosła kilkuletnie dziecko do góry, „aby sobie popatrzyło”. Po kilkunastu minutach milicja rozpędziła ciekawskich, którzy z ociąganiem ruszyli w stronę autobusu. Reszta podróży upłynęła wśród ożywionej rozmowy przerywanej wykrzyknikami – „Ale go rąbnęło”, „łeb miał całkiem rozwalony”, „krew wszędzie…”. Drugi raz byłam świadkiem, jak samochód potrącił starszego mężczyznę na pasach dla pieszych. Ze wszystkich stron nadbiegli ludzie, tak jak wtedy, z tego autobusu. W 1982 roku, gdy szłam zatłoczoną ulicą Radomia, grupa nastolatków zastąpiła mi drogę. Jeden z nich popchnął mnie tak mocno, że upadłam. Ulica nagle opustoszała, nikt nie ruszył mi na pomoc. Będąc już w Kanadzie byłam świadkiem, jak mój mieszkający naprzeciwko sąsiad bił swojego dwunastoletniego syna. Nie było to zwykłe wymierzanie klapsów, ale okładanie pięściami po głowie, po brzuchu. Całą scenę obserwowałam z okna. Spieszyłam się do pracy, a tu trzeba by było prawdopodobnie wezwać policję, złożyć raport, narazić się sąsiadowi, pijakowi, który potem mógłby się mścić. Wtedy nie analizowałam sytuacji tak szczegółowo. Po prostu spieszyłam się do pracy, musiałam wyszykować dzieci do szkoły, a ponadto sąsiad był znany z agresji, nie tylko wobec syna. Nie zareagowałam i do tej pory czuję wyrzuty sumienia. W piękną polską wiosnę 2001 roku mój szwagier, szwedzki dziennikarz zaproponował mi wyjazd do Jedwabnego w charakterze fotografa. Abym zapoznała się bliżej z moim zadaniem, dał mi do przeczytania książkę Jana Grossa “Sąsiedzi”, która wtedy tak wzburzyła polską opinię publiczną. Pojechałam do Jedwabnego. Rozmawialiśmy z kilkoma osobami, nielicznymi, gdyż większość ludzi nie wyraziło zgody na wywiad. Szczególnie utkwiła mi w pamięci rozmowa z kobietą, która w czasie tych tragicznych wypadków miała 15 lat. Oczywiście nie miała nic wspólnego z mordowaniem Żydów, ale była świadkiem „ostatniej drogi” ponad trzystu mieszkańców Jedwabnego mojżeszowego wyznania. Wśród nich były jej koleżanki. Ta młodziutka wtedy dziewczyna szła w tłumie „chrześcijańskich sąsiadów”, aż do miejsca pamiętnej stodoły. Co wtedy myślała? Czy współczuła ofiarom? Czy wiedziała, co się stanie? A kiedy już była świadkiem tragedii, czy ogarnęło ją przerażenie? W czasie rozmowy nie potrafiliśmy wydobyć z niej tego typu wspomnień. – Ja nic złego nie zrobiłam, tylko patrzałam – powtarzała wielokrotnie. O Jedwabnem przeczytałam wiele książek, a w końcu, kilka dni temu, odważyłam się na obejrzenie filmu „Pokłosie”. Pod koniec filmu pojawia się stara kobieta, którą gra Danuta Szaflarska. Ona też „patrzała”. Wprawdzie przerażona, chciała bronić ofiary, ale bała się przeciwstawić tłumowi. Kiedy „patrzenie” staje się zbrodnią? I od razu stawiam sobie następne pytanie: Co ja bym zrobiła? Czy stać by mnie było na bohaterstwo, bo w takich sytuacjach możliwe, że odmówienie udziału w „patrzeniu” było czynem heroicznym. Ostatni nasz rozmówca z Jedwabnego, schorowany staruszek, zdobył się na taki akt w pamiętny dzień 10 lipca 1941 roku. Nie poszedł z kolegami, którzy go namawiali. – Niech pan o tym nie pisze. Chcę umrzeć spokojnie – pożegnał nas tymi słowami.

BEATA GOŁEMBIOWSKA „GAZETA – DZIENNIK POLONII W KANADZIE” WWW.GAZETAGAZETA.COM/WSZYSTKO/ WWW.BEATAGOLEMBIOWSKA.STUDIOBIM.CA

EXTRA POLSKA Dwutygodnik – Ogólnopolska Gazeta Bezpłatna sieci Extra Media sp. z o. o. Redagują: Robert Stępowski (red. naczelny) , Mirosław Ochnio, Andrzej Piechocki

Adres Redakcji: Józefosław, ul. Julianowska 61/7 www.extrapolska.pl Artykułów nie zamówionych redakcja nie zwraca. Zastrzega sobie prawo redakcji i skrótów.

październik 2016

Cytat na dziś

Plus - Minus

Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej.

Plus dla Kamila Mokrzyckiego Wielki szacunek należy się wszystkim, którzy pomagają chorym dzieciom. Jedną z takich osób, bez wątpienia jest Kamil Mokrzycki z zespołu Sound'n'Grace. Wystarczy wejść na jego facebook'owy profil, aby zobaczyć jak często angażuje się w różnego rodzaju akcje charytatywne. 13 października na Stadionie Narodowym odbył się mecz, z którego dochód został przeznaczony na leczenie Kai Czerwińskiej.

Minus dla Kuby Wojewódzkiego

Albert Einstein

Liczba tygodnia

2 000 000 000 000

W wywiadzie dla „Pleyboya” Kuba Wojewódzki zagroził, że ujawni niewygodne fakty z życia Małgorzaty Rozenek-Majdan jeśli ta oraz jej nowy mąż - Radosław Majdan, nie zaprzestaną krytykować jego narzeczonej Renaty Kaczoruk w programie „Azja Express”. Modelka swoją niekoleżeńską postawą podpadła praktycznie wszystkim uczestnikom tego programu. Złosliwość jest podobno cecha ludzi inteligentnych. Wyciąganie cudzych brudów, to już jednak zupełnie coś innego.

( dwa biliony ). Tyle minimum zapytań „obsługuje” w ciągu roku najbardziej popularna wyszukiwarka internetowa Google. Ponad połowa z tych zapytań pochodzi z coraz bardziej popularnych smartfonów.

Ciekawostki z tego świata

Czarne dziury – niezwykłe wytwory grawitacji Czarne dziury to obiekty kosmiczne, które z chwilą ich odkrycia nie przestają fascynować. Naukowcy są pewni, że istnieją, choć nikt ich nie widział. A mimo tego badania nad nimi trwają, choć odbywają się głównie w głowach fizyków i matematyków. Zgodnie z ogólną teorią względności Einsteina, do powstania czarnej dziury niezbędne jest nagromadzenie dostatecznie dużej masy w bardzo małej objętości. Czarne dziury typu gwiazdowego powstają w wyniku zapadania grawitacyjnego bardzo masywnych gwiazd, dużo większych od naszego Słońca, które wypalają swoje paliwo, czyli wodór. Zaburzona zostaje wtedy równowaga między grawitacją aciśnieniem materii wgwieździe, która utrzymuje gwiazdę wstanie stabilnym. Powypaleniu wodoru ciśnienie słabnie a siła grawitacji coraz bardziej wzrasta powodując „zasysanie” materii do środka – równocześnie powodując jej ściskanie do wprost niewyobrażalnych wartości porównywalnych z gęstością jądra atomowego – gwiazda zapada się gwałtownie do swojego wnętrza w eksplozji, nazywanej supernową. Po uformowaniu się, czarna dziura może kontynuować powiększanie swych rozmiarów absorbując masę z otoczenia. W wyniku pochłaniania

materii oraz zderzeń z innymi czarnymi dziurami, może się ona w końcu przekształcić w supermasywną czarną dziurę o masie milionów mas Słońc. Ogromne czarne dziury, osiągające masę miliardów mas Słońc, występują w galaktykach zwanych kwazarami. Dotychczas największą czarną dziurę znaleziono wewnątrz niewielkiej galaktyki NGC 1277, znajdującej się w gwiazdozbiorze Perseusza w odległości 250 milionów lat świetlnych od naszej planety. Naukowcy przypuszczają, że masa tej czarnej dziury wynosi 17 miliardów mas Słońca. Przyjmuje się, że czarna dziura o masie Ziemi byłaby mniejsza niż piłeczka tenisowa. Jeśli człowiek omasie ciała70kg miałby się stać czarną dziurą – miałby wielkość protonu. Jak sama nazwa wskazuje czarna dziura jest całkowicie czarna. Dzieje się tak dlatego, że ze względu na jej olbrzymią grawitację nic nie może się z czarnej dziury wydostać – nawet światło, czyli promieniowanie elektromagnetyczne. Jedynym sposobem naobserwacje tych niezwykłych obiek-

Bez komentarza

tów jest badanie ich wpływu namaterię poza tzw. horyzontem zdarzeń. Naprzykład jeśli wpobliżu znajduje się gwiazda, z której czarna dziura wysysa materię, ta rozpędza się i rozgrzewa do olbrzymich temperatur, emitując promieniowanie (np. rentgenowskie), które możemy obserwować. Inny sposób na wykrycie takiego obiektu to mierzenie odchylenia światła w silnym polu grawitacyjnym. Tak można szukać samotnych czarnych dziur, które – zgodnie z przypuszczeniami naukowców – są rozrzucone po galaktykach. Naukowcy sądzą, że zgodnie z ogólną teorią względności, wewnątrz czarnej dziury musi istnieć osobliwość, to znaczy punkt, gdzie gęstość materii ikrzywizna czasoprzestrzeni są nieskończone. Niektóre hipotezy zakładają, że jest to droga do innych światów. Czarne dziury nie są wieczne, gdyż mogą one wyparowywać wwyniku procesów kwantowych zachodzących w silnych polach grawitacyjnych. Ostatnio naukowcy ogłosili, że istnieje możliwość stworzenia mikroskopijnej czarnej dziury w laboratoriach ziemskich. Fizycy sceptycy ostrzegają, że Wielki Zderzacz Hadronów stworzy czarną dziurę, nadktórą ludzie nie będą mogli zapanować istanie się ona przyczyną zagłady, pochłaniając całą otaczającą nas materię. Miejmy nadzieję, że tak się nie stanie, a sztuczna czarna dziura posłuży do wyjaśnienia tak wielu zagadek Wszechświata.

Czy wiesz, że... Ilha da Queimada Granade to niewielka wyspa leżąca u wybrzeży Brazylii, niedaleko Sao Paulo. Wyspa jest niezamieszkana i obowiązuje całkowity zakaz wstępu na nią. Wszystko zasprawą zamieszkujących ją węży gatunku żararaki wyspowej – jednego z najbardziej jadowitych węży świata. Przypada tam statystycznie (zależnie od źródeł) od jednego do pięciu węży na jeden metr kwadratowy wyspy. Badacze z Uniwersytetu Stanowego Nowego Jorku odkryli związek między czasem ziewania a gęstością neuronów. Biolodzy doliczyli się 205 pełnych ziewnięć w wykonaniu 177 osobników z 24 taksonów. Czas ziewania wynosił od 0,8 s dla myszy do 6,5 s w przypadku ludzi. Na drugim miejscu znalazły się wielbłądy, a na trzecim psy. Okazało się, że jedynym istotnym czynnikiem była liczba neuronów w korze. Stanowi to poparcie dla teorii, zgodnie z którą ziewanie ma za zadanie szybko ochłodzić mózg (im gęstsza kora, tym więcej ciepła powstaje).


3

Wielki Świat

Z życia gwiazd

Mariusz Szczygieł:

Jeden z najbardziej znanych polskich reporterów, opowiada Czytelnikom „Extra Polski” o swojej miłości do Czech i czeskiej kultury, o terapeutycznej mocy pisania, a także o poszukiwaniu prawdy – zarówno w swoim życiu, jak i życiu swoich rozmówców. W jaki sposób Mariusz Szczygieł, wcale nie telewizyjny gwiazdor, pojawił się na srebrnym ekranie, jako prowadzący tok-show „Na każdy temat” w Polsacie? Kiedyś w Radiu Dla Ciebie prowadziłem nocne rozmowy. Jedną z takich audycji, przez przypadek, jadąc samochodem, usłyszał producent tego programu. Spodobał mu się mój głos i to, w jaki sposób rozmawiam ze swoimi gośćmi. Że potrafię z „poważnymi” osobami, rozmawiać bez powszechnie panującego uniżenia. Rozmawiam z nimi o zwykłych, przyziemnych sprawach. Zostałem zaproszony na zdjęcia próbne i poproszono mnie, abym porozmawiał ze striptizerką. Rozmowę zacząłem od pytania „czy często się pani przeziębia?”. To producentowi bardzo się spodobało. Później zapraszano mnie na kolejne zdjęcia próbne, ale ja, jako jedynak, nie lubię uczestniczyć w konkursach. Być może boję się porażek iprzegranych. Powiedziałem, że rezygnuję z tego programu, że to dla mnie zbyt duży stres. Producent był jednak nieugięty. Zapytał, czy mam marzenia, które chciałbym zrealizować. Odpowiedziałem, że chciałbym sobie kupić mieszkanie. Na to on, bez chwili wahania odparł, że jeśli przyjmę jego propozycję, to za rok kupię sobie dwupokojowe mieszkanie w śródmieściu. To mnie przekonało. Czyli to pieniądze były głównym motywatorem? Głównie pieniądze. Faktycznie po roku kupiłem sobie dwupokojowe mieszkanie. Później jeszcze większe. Teraz w tym pierwszym mieszkają moi rodzice, których ściągnąłem do Warszawy, abyśmy mogli mieszkać blisko siebie. Skąd zamiłowanie do Czech? Rok przed końcem mojej pracy

w Telewizji Polsat, pismo „Viva” poprosiło mnie, abym pojechał do czeskiej Pragi i przeprowadził wywiad z Heleną Vondrackovą. Kiedy tam pojechałem, pierwszym co mnie pozytywnie zaskoczyło, była możliwość pozostawania zupełnie anonimowym. W Polsce, po kilku latach prowadzenia programu „Na każdy temat”, byłem już rozpoznawalny. Ciągle czułem na sobie spojrzenia ludzi, a czasem wręcz zwracano mi uwagę, na przykład, że nie powinienem obgryzać paznokci w tramwaju. Później zakochałem się w języku czeskim. Vondrackova rozmawiała ze mną po polsku, ale kiedy odpowiedź wydawała jej się nieco bardziej złożona, zaczynała mówić po czesku. Dla mnie, każde jej słowo brzmiało jak muzyka. Praga dawała mi wolność, a z obcowania z językiem czeskim, odczuwałem ogromną przyjemność. To była pana pierwsza wizyta w Czechach? Wcześniej nie miał pan kontaktu z tym językiem? Nigdy tam nie byłem. Niczego o Czechach nie wiedziałem. Ponieważ pochodzę z Dolnego Śląska, to byłem wychowany w przeświadczeniu, że Czesi są małym, nieważnym narodem, który nam niczym nie jest wstanie zaimponować. Nawet nie warto tam jeździć. Tak więc odkryłem Czechy dopiero w wieku 34 lat. Miło pojechać do Czeskiej Pragi, aby odpocząć, czy raczej poimprezować, ale od tego, do pisania o tym kraju i jego obywatelach to jeszcze daleka droga… Helena Vondrackova opowiedziała mi o swojej koleżance, piosenkarce Marcie Kubiszowej, z którą śpiewała w duecie w latach 60. XX wieku, ale później dostała ona od władzy komunistycznej 20-letni zakaz wykonywania swojego zawodu estradowego. Ta historia wydała mi się na tyle fascynująca, że postanowiłem napisać o tej artystce reportaż. Niestety, dowiedziałem się, że ona słabo mówi po angielsku, a ja po angielsku nie mówię wcale i jedynym językiem, w którym można z nią porozmawiać jest czeski. Przez rok nauczyłem się więc czeskiego natyle płynnie, że byłem wstanie z nią swobodnie rozmawiać.

Jak wyglądał ten „intensywny kurs języka czeskiego”? Bardzo często jeździłem do Czech – głównie do Pragi. Z Warszawy wyjeżdżałem w czwartkowy wieczór i trzy dni spędzałem w Pradze w wynajętym mieszkaniu. Tam, bardzo często nawet nie wychodziłem z łóżka. Oglądałem czeską telewizję, zwłaszcza filmy dokumentalne i reportaże, zapisywałem sobie nazwiska bohaterów oraz czytałem czeskie gazety robiąc wycinki z ciekawymi materiałami. W ten sposób nie tylko uczyłem się języka, ale również tworzyłem sobie podstawy warsztatu czeskiego reportera. Nasiąkanie tym krajem i jego językiem, trwało około 1,5 roku. W tym czasie chłonąłem praktycznie wszystko. Czego możemy uczyć się od Czechów? Oni nam pokazują, że życie nie musi sprowadzać się tylko do pracy. Ważne jest posiadanie dystansu do siebie, otoczenia, ale także poświęcanie sobie przynajmniej trochę czasu. Mamy nie tylko poświęcać się Bogu i ojczyźnie, ale czasem, trzeba zwyczajnie usiąść przy piwie. To było istotne również dla pana, czy było, albo wciąż jest, coś więcej? Kiedy zacząłem wyjeżdżać do Czech, dość poważnej korozji podlegała moja wiara w Boga. Kontakty z Czechami, sprawiły, że wiara się rozsypała całkowicie. Później złapałem się na tym, że pisząc teksty o Czechach, traktuję je jako swego rodzaju psychoterapię. Pisałem je oczywiście dla czytelników, ale w chwili pisania, one pomagały głównie mi. W książce „Zrób sobie raj” jeden z większych rozdziałów nosi tytuł „Jak się państwu żyje bez Boga?”. Pytam w nim Czechów, jak żyje się im bez Boga, czy życie bez religii daje satysfakcję i nie powoduje pustki. Pytałem o to, ponieważ gdy ja traciłem wiarę, bałem się, aby nie ocknąć się w pustym, zimnym świecie. Szukałem u nich wsparcia i pokrzepienia. Później, okazywało się, że te tematy nie tylko dla mnie pełniły taką terapeutyczną rolę, ale dla wielu czytelników także.

Najnowsza książka „Projekt prawda” o Czechach już nie jest. Każdy z nas ma takie chwile w życiu, kiedy ktoś bliski nas opuszcza – odchodzi lub umiera. I ja miałem taki okres, w którym tylko leżałem na kanapie i nie chciało mi się niczego pisać. Przez przypadek trafiłem na książkę, która zainspirowała mnie do zbierania ludzkich prawd. Co tydzień opisuję taką prawdę. Są one publikowane w „Dużym Formacie”. Chciałbym te prawdy opisywać do końca życia, nawet jeśli nie będą już publikowane. W książce poświęca pan jednak dużo miejsca własnym doświadczeniom. Nie wszyscy wiedzą, że piszę o sobie, ponieważ starałem się to zakamuflować, ale faktycznie to moja historia. Po śmierci bliskiej mi osoby, pisanie stało się moją terapią. Pewnego rodzaju katalizatorem. Czytelnicy, którzy nie wiedzą, że piszę o sobie, odnajdują w tych tekstach siebie, swoje historie i stany. Właśnie o to chodziło. Kiedy je pisałem, pomagały mi, a teraz, z racji tego, że są prawdziwe, pomagają innym. Miejsce, w którym się znajdujemy, to alternatywne, dodatkowe źródło dochodu? „Wrzenie świata”, a więc księgarnio-kawiarnia wraz z salą spotkań, pod nazwą Faktyczny Dom Kultury, bynajmniej nie daje nam pieniędzy. Założyłem je wraz z: Pawłem Goźlińskim i Wojciechem Tochmanem i gdyby go nie było, na pewno nie mieszkałbym już w Warszawie. Bywam tu bardzo często. To praktycznie mój drugi dom. Tak jak dzieci, często lubią spędzać czas u dziadków, czy cioci, czasami nawet uciekają do nich przed problemami z domu rodzinnego, tak i ja tutaj czuję się doskonale. Jestem tu gospodarzem. Nie mam problemu, aby podejść do naszych gości. Porozmawiać znimi. Doradzić i polecić książkę. Nie muszę tego robić, bo zatrudniamy zarówno profesjonalnych baristów, jak i księgarza, ale czuję się w tej roli i miejscu doskonale. Rozmawiał: Robert Stępowski

Daniel Craig: Będzie grał Bonda Po ostatnim filmie o przygodach agenta Jej Królewskiej Mości – Daniel Craig zapowiedział, że więcej nie wcieli się w rolę Jamesa Bonda. Twierdził, że jest zmęczony pracą nad kolejnymi filmami i samym bohaterem. Nie ma się mu co dziwić. Wszak zdjęcia do filmu „Spectre” trwały 1,5 roku. Ostatecznie aktor zgodził się zagrać w dwóch kolejnych filmach z tej serii, za niebagatelną kwotę 150 mln dolarów. Nie są to jednak kwoty, na które producenci nie są sobie wstanie pozwolić. Każdy z filmów przynosi kilkaset milionów dolarów przychodu. Są nawet takie, które zarobiły ponad miliard dolarów. Jak więc widać, odpowiednio duże pieniądze, są wstanie zrekompensować zmęczenie i rozłąkę z najbliższymi.

Antonio Banderas: Zdjęcia i film Filmowy gwiazdor Antonio Banderas niedawno zaprezentował światu swoją pasję, którą jest… fotografia. Aktor swoje zdjęcia zaprezentował na wystawie w Moskwie. Nie oznacza to jednak, że Banderas zniknie z ekranu. Jeszcze w tym roku mają ruszyć zdjęcia do filmu o Giannim Versace – legendarnym założycielu jednego z najsłynniejszych włoskich domów mody. Antonio ma zagrać w nim główną rolę i wcielić się w rolę światowej sławy projektanta. Warto przypomnieć, że fotografia, to pasja wielu artystów. W Polsce fotografuje m.in. Janusz Gajos, a zaledwie rok temu, w toruńskim Centrum Sztuki Współczesnej, mogliśmy oglądać wystawę zdjęć Bryana Adamsa, na otwarcie której przyleciał sam artysta.

FACEBOOK.COM/ALICJAMAJEWSKAOFICJALNY

ARCHIWUM MARIUSZA SZCZYGŁA

Alicja Majewska: Promuje płytę i pokazuje dom Alicja Majewska aż 19 lat kazała czekać na nową płytę swoim fanom. I wreszcie się doczekali. Krążek „Wszystko może się stać” miał swoją premierę 14 października. Za jego realizację odpowiada nie kto inny jak Włodzimierz Korcz, który od lat współpracuje z artystką. W ramach promocji nowej płyty Majewska wpuściła do swojego domu nawet ekipę programu „Dzień dobry TVN”. Zdradziła również, że łuki w drzwiach, które pojawiają się w mieszkaniu rodziny Karwowskich z kultowego filmu „Czterdziestolatek” są inspirowane tymi, z jej domu. Artystka przyznała, że w swoim domu mieszka już 40 lat. „Wprowadziłam się do niego w 1976 roku, kiedy otrzymanie przydziału na domek jednorodzinny, posiadanie ogródka i garażu, było wielkim szczęściem. To tak, jakby się Pana Boga za nogi złapało” – mówiła artystka w programie śniadaniowym.


4

Z pasją

październik 2016

Trochę kultury INFERNO Światowej sławy specjalista od symboli odzyskuje przytomność we florenckim szpitalu, z raną na głowie i dziurami w pamięci. Nie wie, jak znalazł się we Włoszech, co porabiał przez kilka ostatnich dni i dlaczego męczą go wizje apokalipsy rodem z obrazów Zdzisława Beksińskiego. O tym, że nie są to skutki intensywnego imprezowania, przekonujemy się z chwilą, gdy w odwiedziny do pacjenta wpada płatna morderczyni. Z pomocą lekarki Sienny (Felicity Jones) Langdonowi udaje się uniknąć śmierci. Teraz naukowiec musi wyruszyć w niebezpieczny rajd przez Florencję, Wenecję i Istambuł w poszukiwaniu odpowiedzi na dręczące go pytania. Gatunek: Thriller Reżyseria: Ron Howard Scenariusz: David Koepp Produkcja: JaponiaTurcjaUSAWęgry Obsada: Tom Hanks, Felicity Jones, Irrfan Khan, Omar Sy, Sidse Babett Knudsen, Ben Foster

KATARZYNA MONTGOMERY „PANI ZYSKUJE PRZY BLIŻSZYM POZNANIU” „Robię dwie, trzy rzeczy naraz. Taka choroba. Jem kanapkę i łapię się na tym, że już bym chciała zrobić coś innego. Na przykład zapalić. Gryzę i już palę. Często się na tym łapię, że jestem dwa kroki do przodu. Niedawno jadłam czekoladę i jednocześnie zaczęłam myć zęby. Ohydne. „Puknij się w głowę”, powiedziała sobie w duchu i wybuchnęłam śmiechem” – mówi o sobie Krystyna Janda w książce „Pani zyskuje przy bliższym poznaniu”. Czytając biograficzną rozmowę z aktorką, odnosi się wrażenie, jakby faktycznie się jej słuchało. Ton niby lekko teatralny, a jednak pełen ekspresji, wyrazisty, niekiedy ostry i lekko kąśliwy. Cała Krystyna Janda. Pełna życia. Nowych pomysłów. Chęci do działania, ale z problemami i słabościami jak każdy z nas.

KULT "WSTYD"

Kazik Staszewski wraz z zespołem Kult, po raz kolejny komentuje polską rzeczywistość. Na krążku "Wstyd" znalazły się utwory zawierające społeczne odniesienia, ale też barwne muzyczne opowieści, takie jak np. utwór "Madryt". Zdaniem lidera Kultu "Ta płyta to dowód na to, że zespół musi pracować razem". Za realizację i brzmienie "Wstydu" odpowiedzialny jest Wojciech Jabłoński. To pierwszy od ponad 3 lat studyjny album Kultu. Na płycie, która na rynku ukazała się 14 października, znajduje się 12 utworów.

Andrzej Burzyński:

Zarabiać na pasji? – Wierzę, że można zbudować biznes na swojej pasji. Nie zawsze się to jednak udaje. Zawsze jednak warto mieć hobby, które sprawia nam przyjemność – twierdzi Andrzej Burzyński, który uczy jak znaleźć swoją pasję i uczynić z niej sprawnie funkcjonujący biznes. Konfucjusz, uznawany za największego chińskiego filozofa, powiedział: „wybierz pracę, którą kochasz, a nie będziesz musiał pracować nawet przez jeden dzień w swoim życiu”. To zdanie nie straciło na swoim znaczeniu. Być może, to właśnie dziś, gdy korporacyjny „wyścig szczurów” staje się dla młodego pokolenia wyjątkowo nieatrakcyjny, zyskuje ono na znaczeniu. Tylko jak odnaleźć złoty środek i balans w nieidealnym świecie? Przecież każdy z nas, chciałby robić tylko to co lubi i otrzymywać za to wysokie wynagrodzenie. Czy każda praca zawodowa może i musi stać się naszą pasją? Czy można dobrze przeżyć życie wykonując pracę, która nie sprawia nam przyjemności, ale daje środki do życia? Takie pytania, jako społeczeństwo, zadajemy sobie coraz częściej. I coraz częściej, zwracamy się do specjalistów, którzy są w stanie pomóc nam odnaleźć pasję i ciekawość w tym, co robimy. Andrzej Burzyński, kiedyś pastor i terapeuta uzależnień, dziś przedsiębiorca i coach, kilka lat temu borykał się z podobnymi pytaniami. Dziś sam pomaga w znajdywaniu na nie odpowiedzi. Twierdzi, że nie każda praca musi być pasją, choć oczywiście najlepiej gdyby tak było. Jeśli jednak nie jesteśmy w stanie zarabiać na swojej pasji, warto byśmy odnaleźli w swoim życiu coś, co daje nam zwykłą przyjemność i jest naszym hobby. – Nikt nie musi odkrywać swojej pasji, ale bez wątpienia warto ją od-

kryć – zauważa Burzyński. – Oczywiście najlepiej jest, jeśli nasza praca jest naszą pasją (Mariusz Szczygieł, z którym wywiad publikujemy w tym wydaniu „Extra Polski” twierdzi, że praca reportera jest jego pasją – red.), ale proza życia często to założenie weryfikuje. O wsparcie często proszą mnie osoby, które skończyły właśnie 40 lat. Praca, którą wykonu-

Jeśli przychody z własnej działalności gospodarczej, przynajmniej przez trzy kolejne miesiące, będą oscylować w okolicy

35% miesięcznego

wynagrodzenia, wówczas możnapoważnie zastanowić się nadtym, czy nie zostawić pracy etatowej i nie skupić całej swojej uwagi na firmie – wylicza Andrzej Burzyński. ją, odpowiada ich umiejętnościom, pozwala spłacać kredyt, ale nie daje takiej satysfakcji, jakiej oczekują. W takiej sytuacji byłoby wręcz z mojej strony nieodpowiedzialne, gdybym doradzał im, aby porzucili swoją dotychczasową pracę zawodową. Proponuję więc, aby w takiej sytuacji rozwijali swoje hobby, poza życiem zawodowym – wyjaśnia. Jak rozpoznać, co jest naszą prawdziwą pasją, a co tylko hobby? Otóż nasz rozmówca uważa, że pasja to połączenie silnych emocji ze skutecznością działania. Zaś hobby, budzi w nas wyłącznie pozytywne emocje. W przypadku hobby, ważniejsza od samego działania, jest wiążąca się z nim atmosfera. Czasem jednak okazuje się, że droga, którą wybraliśmy, nie jest odpowiednia, a to, co uznawaliśmy za pa-

sję, w dłuższej perspektywie nie daje nam oczekiwanej satysfakcji. Co wtedy? – Jeśli coś zaczynasz, daj sobie przynajmniej rok, aby to dokończyć. Rok, jest oczywiście dość umowny, ale chodzi o czas, kiedy skupiasz się właśnie na tym konkretnym działaniu i próbie zamieniania swojej pracy w biznes. Jeśli po tym czasie stwierdzisz, że to nie jest odpowiednia dla ciebie droga, to przynajmniej w tym czasie dojrzałeś, nauczyłeś się doprowadzać sprawy do końca i lepiej potrafisz zdefiniować, co tak naprawdę chcesz robić w przyszłości – mówi Andrzej Burzyński. Dodaje jednak, że można w życiu mieć wiele pasji i wszystkie je realizować, albo kończąc pewien etap w życiu, przechodzić do kolejnej pasji. Twierdzi jednak, że o dojrzałym kierowaniu życiem i swoimi pasjami, świadczy to, czy potrafimy doprowadzać działania do końca, czy też przejawia się u nas tzw. „słomiany zapał”, który sprawia, że szybko zachwycamy się jakimś pomysłem, ale nigdy nie doprowadzamy spraw do końca, a już podejmujemy kolejne działania. Ekspert podkreśla również, że nie każda pasja, która pozwala nam zarabiać, musi prowadzić do przekształcenia się we własną firmę. Jak twierdzi, jest wiele osób, które kochają to, co robią, swoją pracę wykonują bardzo dobrze, jednak kompletnie nie potrafią tego sprzedać, a tym samym dużo lepiej sprawdzają się jako pracownicy w czyjejś firmie, albo jako wspólnicy odpowiedzialni za produkt i merytoryczną działalność przedsięwzięcia, oddając sprzedaż i zarządzanie w ręce tych, którym wychodzi to znacznie lepiej. – Jeśli jednak czujemy, że pracować na własny rachunek, lepiej rozwijać biznes, wciąż pracując na etacie. Jeśli przychody z własnej działalności gospodarczą, przynajmniej przez trzy kolejne miesiące będą oscylować w okolicy 35% miesięcznego wynagrodzenia, wówczas można poważnie zastanowić się nad tym,

czy nie zostawić pracy etatowej i nie skupić całej swojej uwagi na firmie – wylicza Andrzej Burzyński. Opowiada również co sprawiło, że sam zmienił sposób patrzenia na swoje życie. – Kiedy kilkanaście lat temu poczułem, że moja dotychczasowa praca nie sprawia mi już satysfakcji i czułem, że stoję na rozdrożu, udałem się do człowieka, którego bardzo ceniłem i on powiedział mi bardzo mądre zdanie: „Andrzej, zbyt często w życiu robimy rzeczy, które są dobre dla innych, ale nie są życiodajne dla nas”. To jedno zdanie sprawiło, że dziś jestem w tym miejscu i mogę pomagać innym, zarówno znajdować swoje pasje, jak i motywować do przekuwania ich w biznes – opowiada Andrzej Burzyński, który w swoim życiu wykonywał różne zawody, a dziś, z powodzeniem, prowadzi swój biznes. Dlaczego więc nie zarabiamy na tym, co lubimy, albo zarabiamy nie tyle ile byśmy chcieli? Ekspert uważa, że są przynajmniej trzy tego przyczyny. Po pierwsze, ludzie nie wiedzą, że mogą zarabiać na swojej wiedzy. Nawet jeśli często innym pomagają i doradzają, to z różnych powodów, nie biorą za to wynagrodzenia. Po drugie, cechują się małą pewnością siebie. Z jednej strony nie wiedzą, jaka wiedzą i umiejętnościami, tak naprawdę dysponują, a ponadto nie wiedzą jaką i na ile je wycenić. Trzecia powód, który sprawia, że ludzie nie zarabiają na swoich pasjach jest chyba najbardziej prozaiczny – zwyczajnie nie wiedzą jak to zrobić. Burzyński twierdzi, ze wystarczy odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego będzie się wiarygodnym dla swojej grupy docelowej, stworzyć dla niej odpowiedni i potrzebny jej produkt, a na końcu stworzyć odpowiednie kanały dystrybucji. – Jeśli nie rozwijasz swojej pasji to bardziej wegetujesz, niż żyjesz – podkreśla Burzyński. RS


5

Warto wiedzieć

Motoryzacja:

Zdrowie:

Cukrzyca zagraża dzieciom Ogromna i wciąż zwiększająca się liczba zachorowań na cukrzycę spowodowała, że Organizacja Narodów Zjednoczonych uznała tę chorobę za pierwszą niezakaźną epidemię na świecie. Kojarzona zazwyczaj jako przypadłość osób dorosłych, cukrzyca typu 2 staje się coraz bardziej powszechna także w przypadku dzieci. Według Międzynarodowej Federacji Diabetologicznej na cukrzycę choruje 347 milionów osób, przewiduje się że w 2035 roku cukrzyków będzie aż 592 miliony. Szacuje się, że w Polsce na tę chorobę cierpi 2,6 miliona osób, z czego 750 tysięcy jest nieświadomych choroby. Organizacja Narodów Zjednoczonych uznała w 2011 cukrzycę za jedną z czterech chorób zabijających ludzkość – co 10 sekund na świecie ktoś umiera z powodu jej powikłań. 90% przypadków cukrzycy to cukrzyca typu 2, która należy do chorób cywilizacyjnych i jest ściśle związana ze spożywaniem wysokoprzetworzonej, kalorycznej żywności oraz siedzącym trybem życia. Najczęściej cukrzyca objawia się u osób dojrzałych, jednak liczba młodszych pacjentów ze zdiagnozowaną cukrzycą typu 2 zwiększa się z roku na rok.

Otyłość główną przyczyną cukrzycy Wzrost zachorowań na cukrzycę typu 2 wśród dzieci obserwuje się od około 10 lat. Jako jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy, eksperci wskazują rosnącą falę otyłości. Według ostatnich badań Instytutu Żywności i Żywienia, już ponad 22% dzieci i młodzieży w wieku 9-18 lat zmaga się z problemem otyłości lub nadwagi.

Na tegorocznym zjeździe Europejskiego Towarzystwa Badań nad Cukrzycą amerykańscy lekarze przedstawili nawet przypadek najmłodszego dziecka na świecie z rozpoznaną cukrzycą typu 2 – dziewczynka miała 3 lata i ważyła 35 kg Ryzyko wystąpienia cukrzycy u otyłych dzieci jest większe niż w przypadku osób dorosłych. Organizm dziecka wykazuje większe zapotrzebowanie na insulinę, odpowiedzialną za utrzymanie prawidłowego poziomu cukru we krwi. Gdy dziecko szybko przybiera na wadze, jego organizm nie nadąża z produkcją wystarczającej ilości insuliny. Dlatego tak ważnym jest, by od pierwszych chwil życia dziecka kształtować jego prawidłowe nawyki żywieniowe podając mu zbilansowane posiłki odpowiednie dla jego wieku i potrzeb.

Profilaktyka przeciwcukrzycowa Kluczowe znaczenie ma pierwszych 1000 dni życia dziecka, w trakcie których rodzice mają realny wpływ na jego zdrowie. Przeciwdziałać cukrzycy można już od chwili poczęcia dziecka, poprzez prawidłowe odżywianie się przyszłej mamy. Po narodzinach Światowa Organizacja Zdrowia zaleca wyłączne karmienie piersią przez pierwszych 6 miesięcy życia dziecka oraz jego kontynuację przy rozszerzaniu diety. Naturalne karmienie obniża ryzyko nadwagi i otyłości. Ponadto, mleko matki zawiera składniki odżywcze potrzebne do prawidłowego wzrostu i rozwoju niemowlęcia. Na etapie rozszerzania diety, należy kontynuować ochronę i podawać dziecku żywność, gwarantującą bezpieczeństwo i jakość dla wrażliwego organizmu dziecka, oznaczoną wskazaniem wieku. Produkty dla najmłodszych dzieci należą do kategorii produktów szczególnego przeznaczenia żywieniowego, któ-

Extra porady prawne Najpierw umowa, potem świadczenie pracy Obowiązujące od 1 września przepisy mają skończyć z tzw. syndromem pierwszej dniówki. Teraz umowa o pracę musi być podpisana przed rozpoczęciem jej świadczenia. To zmniejszy patologię na rynku pracy i szarą strefę w zatrudnianiu – ocenia Wojciech Gonciarz z Państwowej Inspekcji Pracy. W 2015 roku nielegalne zatrudnienie stwierdzono w ponad 30 proc. skontrolowanych firm. Skala problemu mogła być jednak znacznie większa. – To jest przez nas bardzo oczekiwana zmiana. Wielu osobom się wydaje, że to jest coś nieistotnego, ale dla inspektorów pracy zmiana jest ogromna. Walczyliśmy o nią wiele lat, wielokrotnie sygnalizowaliśmy, że jest problem tzw. syndromu pierwszej dniówki – tłumaczy w rozmowie z agencją Newseria Biznes Wojciech Gonciarz, główny specjalista w Departamencie Prawnym w Głównym Inspektoracie Pracy. Nowelizacja Kodeksu pracy, która wchodzi w życie od 1 września zakłada, że pracodawca będzie miał obowiązek podpisać umowę o pracę z pracownikiem zanim jeszcze rozpocznie on pracę. Takie rozwiązanie

Duster Blackshadow

re spełniają restrykcyjne normy bezpieczeństwa funkcjonujące w Unii Europejskiej i posiadają w swoim składzie wyłącznie produkty bezpiecznego pochodzenia. Dziecko w trakcie pierwszych 3 lat życia ma wyjątkowe potrzeby żywieniowe i szczególnie delikatny organizm, dlatego podawane mu posiłki muszą mieć bezpieczny skład i być odpowiednio zbilansowane. Od najmłodszych lat należy również zachęcać dziecko do aktywności ruchowej.

Walkę zacznij od siebie Cukrzyca typu 2 jest chorobą cywilizacyjną, co oznacza, że wpływa na nią prowadzony styl życia i sposób odżywiania. Niezdrowa dieta złożona z kalorycznych i wysokoprzetworzonych produktów oraz siedzący tryb pracy zwiększa ryzyko wystąpienia tej niezwykle groźnej choroby. W Polsce, jak i na świecie działa wiele organizacji, które edukują i prowadzą badania na temat insulinooporności, która może prowadzić do cukrzycy, jednak profilaktykę przeciwko tej chorobie można rozpocząć samodzielnie – zmieniając styl życia na zdrowszy, ograniczając liczbę spożywanych kalorii do poziomu, który jest dopasowany do potrzeb naszego organizmu, i wprowadzając do codziennego jadłospisu zdrowe, bezpieczne i pełnowartościowe produkty. Przeciwdziałanie otyłości, która jest główną przyczyną cukrzycy typu 2, należy rozpocząć od pierwszych chwil życia dziecka poprzez karmienie piersią, kształtowanie prawidłowych nawyków żywieniowych i podawanie bezpiecznych i odpowiednich dla wieku produktów. O tym, jak dbać o zdrowe i bezpieczne żywienie dziecka w pierwszych trzech latach życia, można przeczytać więcej na edukacyjnej platformie www.1000dni.pl.

Wszechstronny SUV marki Dacia przybiera nową szatę. Dzięki starannie dobranym elementom wystroju zewnętrznego Duster Blackshadow nie pozostanie niezauważony. Elegancki wygląd samochodu podkreślają czarne obręcze kół Théma wykonane ze stopu metali lekkich oraz relingi dachowe w kolorze matowego chromu.

pozostać w łączności ze światem i cieszyć się ulubioną muzyką dzięki funkcji audiostreaming. Wnętrze Dustera oferuje poziom komfortu godny hatchbacka, pomimo, że przynależy do świata samochodów z napędem na 4 koła. Zespół zegarów i wskaźników z szeregiem chromowanych akcentów*, ciemne kolory wystroju

Duster Blackshadow zaprojektowany został w duchu eleganckiego miejskiego stylu. Jeśli poczujesz zew przygody, Duster świetnie sprawdzi się w każdym terenie. Przednie i tylne wzmocnienia podwozia przypominają o jego doskonałych, powszechnie uznanych parametrach terenowych. Komfortowe wnętrze zyskało tablicę rozdzielczą z ozdobnymi elementami w błyszczącym czarnym

wnętrza podkreślają jego solidny charakter i terenowe zacięcie. Dacia Duster jest praktyczna, pomysłowa – posiada użyteczne elementy wyposażenia i umożliwia zmiany konfiguracji wnętrza. Bagażnik o pojemności 475 litrów* można powiększyć do 1463 litrów* w konfiguracji 2-miejscowej, pozwalającej na przewóz dużych przedmiotów. Szeroki otwór bagażnika i sztywne przykrycie części bagażowej są niezwykle praktyczne przy załadunku.

kolorze oraz specjalnie wyselekcjonowaną tapicerkę. W bogato wyposażonej wersji Blackshadow nie zabrakło nawigacji Media Nav Evolution z 7-calowym ekranem dotykowym, która przyda się podczas wielu podróży. Zestaw głośnomówiący Bluetooth® ze sterowaniem przy kierownicy pozwoli bezpiecznie

ma przede wszystkim lepiej chronić interesy pracowników. Dotychczas pracodawca musiał potwierdzić na piśmie warunki zawartej umowy o pracę nie później niż w ciągu pierwszego dnia pracy. – Kiedy przychodziliśmy na kontrolę i okazywało się, że pracownik nie miał podpisanej umowy, pracodawca twierdził, że ta osoba pracuje pierwszy dzień i na koniec dnia umowa była podpisana. Ale faktycznie taka osoba mogła pracować miesiąc, kilka miesięcy, pół roku, w zależności od tego, jak długo przedsiębiorcy udawało unikać kontroli Inspekcji Pracy – wskazuje Gonciarz. Z danych PIP wynika, że w 2015 roku w blisko 34 proc. przedsiębiorstw stwierdzono nielegalne zatrudnienie – pracę bez podpisania umowy czy niezgłoszenie pracownika do ubezpieczenia, a problem dotyczył nieco ponad 20 tys. osób (przy 10,3 tys. w 2014 roku). Skala problemu mogła być jednak znacznie większa. Jak podaje PIP, ze względu na obowiązujące wówczas przepisy, inspektorzy kontroli musieli przyjąć, że 10 tys. osób właśnie w dniu kontroli rozpoczęło pracę. – Będziemy na pewno bardzo dokładnie sprawdzać, czy dane osoby są zatrudnione na podstawie umów o prace sporządzonych na piśmie. Nie będziemy się zadowalać wyjaśnieniami, że zostanie to zaraz uzupełnione. Nie będziemy próbować przeszkadzać w wykonywani pracy przez uczciwych przedsiębiorców. Oni się nie mają czego obawiać,

sami często wskazują na nieuczciwe podmioty, które zatrudniają na czarno, bez ubezpieczenia i płacenia podatków – zapowiada ekspert PIP. Najwięcej naruszeń prawa stwierdzono w handlu (30 proc.), a w branży ochroniarskiej – największą skalę nielegalnego zatrudnienia (20 proc.). Ponad 12 tys. osób zostało nieterminowo zgłoszonych do ZUS-u. Łącznie karę grzywny na kwotę 920 tys. zł nałożono na 784 pracodawców. Średnio na jedną firmę przypadła kara nieco ponad 1,1 tys. zł. – Ta zmiana w istotny sposób zmniejszyć patologię na rynku pracy. Powinno nastąpić zmniejszenie zatrudnienia na czarno. W związku z tym, że będziemy mieli uprawnienia do kontroli, z całą pewnością będziemy je wykorzystywać – podkreśla Gonciarz. Jak zaznacza ekspert, te przedsiębiorstwa, które dotychczas nie były kontrolowane, w pierwszych miesiącach od wejścia nowych przepisów, będą przede wszystkim pouczane w przypadku wykrycia nieprawidłowości. – Tam, gdzie będziemy widzieli, że ktoś ma trudności ze zrozumieniem przepisów, będziemy starali się przede wszystkim doradzić. Natomiast tam, gdzie zobaczymy złą wolę, na pewno będziemy bezwzględnie ścigać – zapowiada Wojciech Gonciarz. ŹRÓDŁO: NEWSERIA BIZNES


6

Reklama

paĹşdziernik 2016


7

Rozmaitości

Mamo, tato… Karpacz! Co Ty na to? Wakacje, ferie czy choćby weekendowy wyjazd, to ten szczególny czas, kiedy rodzina ma czas być tylko dla siebie. To czas na integrację, nowe doświadczenia, emocje i wspomnienia, które pozostają w sercu na długo. Karpacz wie o tym doskonale i zapewnia szereg atrakcji, głównie dla rodzin z dziećmi. Przy ładnej pogodzie warto wybrać się na wędrówkę w góry. W okolicach Karpacza przebiega prawie sto kilometrów ciekawych i zróżnicowanych szlaków turystycznych, które pozwalają odkryć piękno Karkonoszy. Również w samym mieście przebiega wiele ścieżek spacerowych i tematycznych, które z pewnością zainteresują młodych odkrywców. Dla tych, którzy chcą dowiedzieć się czegoś więcej miasto organizuje w czasie wakacji bezpłatne rodzinne wędrówki z przewodnikiem

Nieco odetchnąć można w Muzeum Zabawek, Muzeum Sportu i Turystyki lub na jednej z dwóch wystaw klocków LEGO. Z pewnością warto odwiedzić także Karkonoskie Tajemnice, czyli interaktywne królestwo legendarnego władcy Karkonoszy – Ducha Gór. W jego podziemiach odwiedzający poznają dawne podania i legendy, a osiągnięcia współczesnej technologii pozwolą doświadczyć wszystkimi zmysłami magii

„Śladami Ducha Gór i Skrzatów Karkonoskich”. Podstawą wędrówek jest „Bajkowy przewodnik”, którego bohaterowie – małe karkonoskie skrzaty, odkrywają przed dziećmi tajemnice Karpacza i zachęcają do dalszej wędrówki. W mieście i regionie czeka na rodziny mnóstwo atrakcji turystycznych – szytych

i potęgi, która drzemie w Karkonoszach. W Karpaczu nie brakuje także imprez przygotowanych specjalnie z myślą o rodzinach. W większości odbywają się one podczas wakacji oraz popularnych długich weekendów. Do najciekawszych należą: Rodzinny Piknik Majowy, Rodzinne Budowanie z Klocków LEGO, Parkowanie pod Lipą oraz Karkonoski Jarmark Lokalny „Skarby Ducha Gór”.

oczywiście „na miarę” dziecka. Park Bajek, czyli baśniowa kraina na Wilczej Porębie to doskonały sposób, żeby spędzić aktywnie czas w rodzinnym gronie i na świeżym powietrzu. Na odważnych i żądnych przygód czekają w Karpaczu – Park Linowy Tarzan, Centrum Rekreacji i Sportu „Kolorowa” oraz Devil Energy Park.

Horoskop z gwiazdą Baran (21.03 – 19.04) Lady Gaga Barany, czeka okres wytężonej pracy, więc kiedy inni wyjechali, Wy na tym skorzystacie, i to bardzo pod względem finansowym, więc możecie mieć więcej pracy, ale za to sporo zarobicie i pojawią się szanse i okazje, które dadzą możliwość zwiększenia gotówki dzięki pracy, więc jeżeli pojawi się nowa propozycja, np. by w czasie wakacji kogoś zastąpić, to zdecydujcie się na to. Opłaci się!

Byk (20.04 – 22.05) Uma Thurman Byki, czeka Was okres odrodzenia, poczujecie się, jak nowo narodzone we wszystkich aspektach życia. Dawne sprawy zaległe znikną z waszego pola widzenia, to jest czas na to, by się odrodzić, jak Feniks z popiołów, by „zmartwychwstać” i zacząć działać. Każdy zamierzony cel w mig może być przez Was osiągnięty.

Bliźnięta (23.05 – 21.06) Johnny Depp Bliźnięta, przed Wami okres niesprawiedliwego potraktowania przez osoby trzecie, będziecie spotykały na swej drodze sytuacje, które będą dla Was bardzo ograniczające, może Was razić skąpstwo i materializm otoczenia, w jakim się znajdujecie. Jest to świetny czas, by pomyśleć o lokacie lub oszczędzaniu, tak, byście nie musieli się prosić innych o to, by Wam pomogli finansowo.

Rak (22.06 – 22.07) Sylvester Stallone Raki, dla Was jest to idealny czas, by zadbać o swoje piękno, więc nie ociągajcie się z tym i nie bądźcie leniwe, czyli fryzjer kosmetyczka, stylista, siłownia, fitness, tak to jest to. Również czeka Was okres, gdzie możecie się zakochać bezgranicznie, ale uważajcie komu ufacie, bo Wasza dobroć może być wykorzystana przeciwko Wam.

Wróżbita Zefir

(MARCIN WIERZBICKI Z) Jest jasnowidzem i tarocistą oraz trenerem rozwoju osobistego, pracuje z aniołami i niekonwencjonalnymi metodami pomocy innym, jednak najbardziej czuje ścieżkę szamanizmu oraz Tantry opartej na drodze miłości, opracowuje również horoskopy na podstawie daty urodzenia, porównawcze i tranzytowe.

Zadzwoń lub napisz SMS

708 780 691 (4.92 z VAT/min) DW7.(PYTANIE) NA 73212 (3.69 z VAT/sms)

www.ezotv.pl Panna (24.08 -22.09) Cameron Diaz Panny, czeka Was bardzo intensywny okres, uważajcie, ponieważ łatwo teraz u Was o wszelkiego rodzaju stany zapalne. WITAMINA C – z tym nie możecie się rozstawać. Nadchodzi okres kłótni i walk, więc uważajcie z kim zadzieracie; najlepiej nie wchodzić w tę agresję, która może Was dotknąć ze strony osób trzecich. Będzie nerwowo, więc także zaopatrzcie się w MELISĘ, przyda się.

Strzelec (22.11- 21-12) Brad Pitt Strzelce, przed Wami okres nowych działań w każdym aspekcie życiowym, więc nie zdziwcie się, że będziecie zapraszane, by uczestniczyć w aktywności zupełnie Wam obcej. Poza tym udane podróże, bardzo możliwe, że odwiedzą Was goście z bardzo daleka, spodziewajcie się również bardzo zaskakującej nowiny. Możecie również otrzymać List lub wiadomość od dawnego przyjaciela lub propozycję zawodową.

Koziorożec (22.12 – 19.01) Kate Moss Koziorożce, przed Wami okres ciepła i spokoju, więc spodziewajcie się, że w sprawach rodzinnych będzie bardzo spokojnie i stabilnie, zacisze domowe da Wam chwile wytchnienia i odpoczynku, Dużo spraw rodzinnych możecie teraz rozwikłać w totalnej zgodzie i pokoju. Pełnia szczęścia i miłości. Jednym słowem – rajska idylla. Oczekujcie spełnienia wszystkich swoich pragnień.

Wodnik (20.01 – 18.02) Paris Hilton Wodniki, czeka Was czas, gdzie impreza goni imprezę; dużo radości i satysfakcji odczujecie w tym czasie, więc czas na zabawę – coś, co uwielbiacie: wręcz dryfować w towarzystwie. Również spodziewajcie się wielu zaproszeń na różne uroczystości. Będziecie miały w czym wybierać, nawet na horyzoncie pojawi się możliwość zaangażowania wtak zwany trójkąt miłosny, więc bądźcie ostrożne.

Ryby (19.02 – 20.03) Daniel Craig Waga (23.09 – 22.10) Catherine Zeta-Jones Drogie Wagi, czekają Was podróże małe i duże; ciężko będzie Was zatrzymać w miejscu, będziecie rozważały wszelkiego rodzaju propozycje wyjazdu. Poczujecie Zew podróżniczy ibardzo dobrze, należy Wam się, byście osiągnęły tak upragniony balans, którego całe życie poszukujecie. Więc będziecie, jednym słowem, ciągle w drodze.

Ryby, dla Was czas na marzenia oraz na działanie, by nie pozostawić marzeń nie zrealizowanych. Zróbcie sobie Plan osiągnięcia celów i wypiszcie po kolei swoje pragnienia, a następnie czas, by to osiągnąć; dobrze gdybyście przemedytowali każdy cel i szczerze dali sobie czas na realizację. Po jakimś czasie, jak ponownie spojrzycie na tę kartkę, będziecie pozytywnie zaskoczone.

Lew (23.07 – 23.08) Arnold Schwarzenegger Lwy, przed Wami okres, gdzie wiele spraw dla Was będzie baaaardzo niejasnych, wiele tajemnic przed Wami świat i otoczenie będzie miało, więc rada dla Was: odpuścić należy to całkowicie, musicie się pozbyć potrzeby kontroli, ponieważ możecie się wykończyć, może się pojawić w tym czasie wiele ofert wyjazdów do nadwodnych kurortów i… SKORZYSTAJCIE!

Skorpion (23.10 – 21.11) Ryan Gosling Uważajcie na nowe znajomości, ponieważ coś, co będzie wyglądało obiecująco, okaże się czymś, co ma za sobą ogon, więc nie dajcie się złapać w pułapkę, że jesteście jedyne i najważniejsze dla nowo poznanej osoby, bo to nieprawda. Również czeka Was okres dużych spięć i napięć, adrenalina Wam codziennie będzie skakała, ale przecież to uwielbiacie.

Tarocistka Beata Zajmuje się kartami tarota, polem energetycznym człowieka, oczyszcza czakramy, odcina od skutków działania klątw i uroków, sprawdza energię i aurę. Odpowiada konkretnie na pytania dotyczące zdrowia, partnerstwa, finansów i pracy.

Zadzwoń lub napisz SMS

708 780 698 (4.92 z VAT/min) DW4.(PYTANIE) NA 73212 (3.69 z VAT/sms) www.ezotv.pl


8

Reklama

paĹşdziernik 2016


Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.