LaFemme nr3/2012

Page 1

MODA

Brafitting ZDROWIE

WYWIAD Z PROJEKTANTKĄ

Justyną Półtorak

Znamiona barwnikowe – czy należy się ich obawiać? PSYCHOLOG

Jak odpoczywać?

INSPIRACJE

Nie wszystko

złoto, co się świeci

Egzemplarz bezpłatny Numer 3/2012 ISSN 2084-8110 www.lafemme-magazyn.pl



Od redakcji

Spis treści

Drogie Czytelniczki! Lato w pełni. Słońce otula nas ciepłymi promieniami, jesteśmy radośniejsze, szczęśliwsze, świat wydaje się piękniejszy. Korzystajmy z uroków wspaniałej, słonecznej pogody. Nawet jeśli nie każdej z Was uda się wyjechać na wymarzony urlop, to mam nadzieję, że znajdzie się choć chwila na relaks, w ogrodzie, na działce, czy w domowym zaciszu, z dobrą książką w ręce. Polecam wydawnicze propozycje na wakacje, które znajdziecie w nowy dziale – Recenzje. Zachęcam również do lektury artykułu psychologa, na temat „Jak odpoczywać?”. W wakacyjnym wydaniu La Femme, znajdziecie także tekst dermatologa, na temat znamion barwnikowych oraz poznacie 10 zasad zdrowego picia wody. Ponadto, podpowiadamy, jak perfekcyjnie dopasować bieliznę, zgodnie z zasadami brafittingu. Brafitting, to potężna dawka wiedzy o tym, jak traktować swój biust, akceptacja i świadomość jego posiadania. Badania pokazują, że aż 90 procent kobiet na świecie nosi źle dobrany biustonosz! Czas to zmienić. Gorąco zapraszam do lektury wywiadu z młodą utalentowaną projektantką ubrań z Rzeszowa – Justyną Półtorak. Choć dopiero rozpoczyna swoją drogę zawodową, ubrania jej projektu noszą już takie gwiazdy jak Anja Rubik i Doda. W rozmowie z nami, opowiada o tym, jak zaczęła się jej przygoda z projektowaniem, co ją inspiruje, o dotychczasowych sukcesach i planach na przyszłość. Polecam także proste przepisy na wyśmienite potrawy z grilla, dzięki, którym nawet krótki wypad za miasto na długo zostanie w naszej pamięci. A tym, którzy są zapracowani i twierdzą że nie mają czasu na urlop, polecam artykuł na temat zarządzania czasem… Zapraszam wszystkie Panie do udziału w akcji METAMORFOZY CZYTELNICZEK! Profesjonalna stylistka, wizażystki oraz fryzjerzy pomogą Wam zmienić swój wizerunek, na nowo odkryć drzemiące w Was piękno! Więcej informacji na str. 4. Z życzeniami przyjemnej lektury Redaktor Naczelna Agata Dziewit

Wydawca Swiss Beauty Media ul. 3 Maja 11/20 35-030 Rzeszów tel. kom. +48 698 617 983 redakcja@lafemme-magazyn.pl

Redaktor naczelna Agata Dziewit Zespół redakcyjny/współpraca Hanna Cieśla Agata Dziewit Olga Grzeszek Dr Joanna B. Hałaj Dr Jadwiga Homa Jolanta Janson Wiesław Kania Katarzyna Kasperkiewicz Edyta Łukiewicz Anna Łyp Justyna Masłyk Ewa Plucińska Dr Lidia Rajzer Siergiej Wojciechowski

Fotografie Beber Photographie Izabelle & Eric Łukasz Woźniak, Archiwum redakcji, fotolia.com Dział reklamy reklama@lafemme-magazyn.pl Skład/Druk Eureka Plus Agencja Reklamy ul. 3-go Maja 11/10 35-030 Rzeszów

Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych, zastrzega sobie prawo skracania i adjustacji tekstów. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam i ogłoszeń. Wydawca zastrzega sobie prawo odmowy zamieszczenia reklamy lub ogłoszenia, jeśli ich treść lub forma będzie sprzeczna z linią programową i interesem pisma (art. 36 pkt. 4 prawa prasowego). Wszelkie prawa zastrzeżone.

4

MODA Wielka akcja – metamorfozy czytelniczek

5

Modowa persona Denim przyprawą koloru

6 8

Justyna Półtorak

9 12 13 14 17 18 19 20 22 23 24 25

Brafitting – bielizna perfekcyjnie dopasowana URODA Analiza kolorystyczna Fotoodmładzanie ZDROWIE Przegląd metod antykoncepcji Znamiona barwnikowe – czy należy się ich obawiać? Jak nie utknąć w martwym punkcie? 10 zasad zdrowego picia wody UCZUCIA I PSYCHE Jak odpoczywać? INSPIRACJE O odkrywaniu talentów Nie wszystko złoto, co się świeci MAMA I DZIECKO Przedszkole anglojęzyczne Zajęcia dla dzieci PORADY PRAWNE Życiowa decyzja

27

KARIERA I BIZNES Egzekwowanie należności od klientów

28

Nie mam czasu…

29

FELIETON Męski sport

29

MĘSKI PUNKT WIDZENIA Zrozumieć kobietę…

30

RECENZJE Wakacje z książką

31 34

PODRÓŻE Korsyka Sołonka – tężnia solankowa KUCHNIA Grill


UWAGA!

WIELKA AKCJA

METAMORFOZY CZYTELNICZEK! Zapraszamy do udziału we wspaniałej akcji – nagrodą będzie profesjonalna metamorfoza z udziałem makijażystek, fryzjerów i stylistki oraz sesja zdjęciowa, której efekty zamieścimy na łamach kolejnego wydania pisma! Uczestniczki otrzymają również na pamiątkę zdjęcia sesyjne.

Spełniamy marzenia!

Szukamy kobiet, które marzą o tym, aby poddać się profesjonalnej metamorfozie swojego wyglądu. Spełnimy Wasze marzenia, niezależnie od tego, czy będziecie chciały totalnie zmienić swój wizerunek, pobawić się nim, czy po prostu dowiedzieć się, co i jak warto poprawić, aby wyglądać jeszcze lepiej!

Warunki zgłoszenia Jeśli chcesz być jedną z 2 osób, które poddamy metamorfozie, wyślij nam do 5 sierpnia swoje zdjęcia (twarz i sylwetka) oraz opis swojej wymarzonej metamorfozy – mailem na adres: redakcja@ lafemme-magazyn.pl (przesłane materiały tylko do wglądu jury). Jury składające się z przedstawicieli organizatorów wybierze 2 najciekawsze opisy, a ich autorki zaprosimy na dzień metamorfoz, który odbędzie się w Rzeszowie, w dniach 5–15 sierpnia (konkretny termin zostanie ustalony z wybranymi Paniami).

Zapraszamy wszystkie Panie – wiek i rozmiar nie mają znaczenia!

Prosimy też o zapoznanie się ze szczegółowym REGULAMINEM METAMORFOZ dostępnym na stronie internetowej www.lafemme-magazyn.pl

UWAGA KONKURS!

www.fitcurves.pl fitness dla kobiet w jedyne 30 minut

Kupon uprawnia do: analizy sylwetki i kondycji, ustalenia celów fitness, 99% zniżki na opłatę serwisową. Promocja dotyczy osób nie będących członkami klubu. Promocje nie łączą się ze sobą. Ważne w klubach w niej uczestniczących od 1.07 do 31.08.2012

KONKURS Z FANTAZJĄ! NA PIERWSZE 10 OSÓB, KTÓRE WYŚLĄ MAILA NA ADRES: REDAKCJA@LAFEMME-MAGAZYN.PL O TREŚCI:

„FANTAZJA - NAJLEPSZA ZABAWA DLA MOJEGO DZIECKA” CZEKAJĄ GODZINNE WEJŚCIÓWKI

Do wygrania bilety na dowolny seans w Kinie Helios. Na pierwsze 10 osób, które w dniu 18.08.2012 w godz. 10:00–11:00 zadzwonią pod nr tel. 792 773 773 i powołają się na magazyn La Femme czekają zaproszenia na seanse filmowe.


Moda

modowa PERSONA TEKST y Hanna Cieśla

Koszula MISS SIXTY; 499 zł

Och my kobiety... To przez nas płeć przeciwna traci głowę, to dla nas, kobiet, wychodzi naprzeciw, by dzięki nam dać początek czemuś nowemu. Ile czasu potrzeba mężczyźnie, aby nas zrozumiał, ile trudu, aby docenił i ile cierpliwości, aby po prostu przy nas był! A wszystko to jest wynikiem miłości i zachwytu właśnie kobietą. Och my kobiety, jak wiele poświęcamy, aby im, mężczyznom, sprostać, podołać i móc spełnić choćby najmniejsze ich oczekiwania... Nie wszystkie jednak znamy sposoby, które pomogłyby nam wyrazić prawdziwą siebie. Znajomość swoich atutów to prawdziwy skarb, a istnieje osoba, która pracuje właśnie po to, aby wydobyć z nas kobiet to, co najpiękniejsze. I dlatego pozwolę sobie przedstawić osobę stylistki, która pracuje na co dzień w Rzeszowie z paniami, ale również z mężczyznami; „....Chociaż nie pamiętam, kiedy dokładnie zaczęła się moja przygoda ze stylizacją, która przerodziła się w pasję, dziś mogę powiedzieć, że jest to najbardziej intratna rzecz, jaką w życiu zrobiłam. Dla niektórych jestem

|5

wygodnym rozwiązaniem, gdyż robię za nich zakupy, a dla innych, można by rzec, już rytuałem. Osoby korzystające z moich wskazówek, są to najczęściej osoby, którym brakuje czasu lub po prostu pomysłu i koncepcji na własny styl lub strój na daną okazję. To osoby mające dość długich spacerów po sklepach i źle skomponowanej garderoby. Aby stylista stał się specjalistą w swoim fachu, powinien najpierw poznać i zaakceptować samego siebie. To ciężka i mozolna praca. Pewność siebie, doskonały wygląd i umiejętność zrozumienia, czego oczekuje od nas klient, to podstawa sukcesu. Trudno byłoby chyba radzić się kogoś, kto nie jest zbyt pewien siebie i swojego wyglądu. Praca stylisty wymaga rozległej wiedzy na temat mody i talentu do dopasowania swoim klientom odzieży, która będzie podkreślała ich osobowość. Stylista, gdy kreuje wygląd, musi również wziąć pod uwagę wiele czynników, takich jak: kolor, fason, krój. Każdy dobry stylista zaczyna swoją pracę od oceny stojącej przed nim osoby. Następnie diagnozuje jego postawę, czyli dokonuje analizy sylwetki i gotowe! Można ruszać na zakupy. Profesjonalny stylista potrafi dostrzec potencję w każdym ciuchu. Są to innowatorzy w świecie mody...”– o swojej pasji i zawodzie opowiadała Magdalena Glińska. magdaglinska@gmail.com 

Lakier do paznokci matujący KARAJA; 29 zł Koszula GUESS, LILLA MODA; 549 zł

Zegarek MICHAEL KORS; 1300 zł ZEGARIS

Kurtka MISS SIXTY 599 zł

Denim przyprawą koloru Tunika SANDWICH - MI LADY; 420 zł

Zestaw trwałych pomadek do ust KARAJA; 65 zł Torebka MISS SIXTY; 299 zł Buty UNITED NUDE; 999 zł

Trampki GUESS, LILLA MODA; 549 zł


Justyna Półtorak

Rozmowa z Justyną Półtorak – młodą, zdolną, projektantką z Rzeszowa. Dopiero rozpoczyna swoją drogę zawodową, a już ubrania jej projektu noszą gwiazdy z pierwszych stron gazet, m.in. Anja Rubik i Doda.

Jest Pani młodą projektantką, na początku swojej drogi zawodowej. Określenie projektantka to może trochę za dużo. Ja sama nie czuję się jeszcze projektantką. Dla mnie projektant to osoba, która tworzy stale. Na pewno aspiruję do bycia projektantką. Do tej pory projektowałam dla siebie, dla mamy, w szkole – uczęszczałam do szkoły projektowania ubioru SAP-u w Krakowie i kończyłam kursy w St. Martins w Londynie. Więc można powiedzieć, że projektuję, ale projektantką bym się jeszcze nie nazwała. Razem z moim partnerem prowadzimy firmę, projektującą wprawdzie, lecz dość wąską grupę odzieży, bo płaszcze przeciwdeszczowe – jest to firma Biel Fashion.

Jak rozpoczęła się Pani przygoda z projektowaniem? Kiedy miałam 4, może 5 lat i mieszkałam jeszcze z dziadkami, babcia uczyła mnie ściegów, które z zapałem ćwiczyłam na chusteczce do nosa. Ubierałam też lalki, upiększałam ich ubranka haftami, naszywałam ozdoby, robiłam na drutach i szydełku. Kiedy miała się urodzić moja młodsza siostra, zrobiłam jej na szydełku czapkę i szalik. Wszystkich wokół chciałam ubierać, lubiłam, jak każda

– płaszcz jest płótnem, na którym możemy malować, drukować, zmieniać kolory guzików, podszewek. Przystępując do realizacji pomysłu, wiedziałam, że chcę, aby ten płaszcz był wygodny, kobiecy, ale jednocześnie spełniał swoją podstawową funkcję, czyli był przeciwdeszczowy. Zależało mi również na bardzo dużym kapturze, który pozwoliłby zrezygnować z parasola.

mała dziewczynka, przebierać się w ubrania mamy. Podoba mi się kreowanie wizerunku, to jak można zmienić człowieka ubiorem, fryzurą, makijażem. W jakiś sposób mnie to fascynuje. Większość ludzi mówi, że ubrania to tylko kawałek tkaniny, ale ja uważam inaczej. To, w co jesteśmy ubrani, nie tylko wpływa na to, jak inni nas postrzegają. Ubrania towarzyszą nam przecież każdego dnia, bez nich nie wychodzimy z domu, nie ma nic bliższego naszemu ciału.

Płaszcze są wykonane z materiałów ekologicznych. Czy to jest kierunek, w którym zamierza Pani pójść? Czy jest Pani fanką eko? Nie, nie jestem zagorzałą fanką eko, aczkolwiek zwracam uwagę na ekologię. Staram się np. segregować śmieci, ważna jest również dla mnie ekologia w żywieniu, staram się kupować produkty ekologiczne. Jeśli chodzi o ubrania, kiedy można to tak. Jeśli pasuje to do projektu, to jak najbardziej, lecz jeśli nie, to nie szukam na siłę czegoś ekologicznego. W projektowaniu ekologia jest dla mnie ważnym aspektem, ale nie najważniejszym.

Wspomniała Pani o Biel Fashion. To marka, którą już Pani sobie wypracowała, proszę powiedzieć o niej coś więcej. Projekt Biel Fashion rodził się dość długo. Pomysł powstał, gdy w deszczowy dzień umówiłam się z koleżanką na kawę i ona przyszła w płaszczu przeciwdeszczowym, takim typowym, czyli bawełna pokryta PCV. Był dosyć ciekawy, bo kolorowy, jednak wciąż mało kobiecy. A ja byłam cała przemoczona, bo nie mam zwyczaju noszenia ze sobą parasola. I tak doszłam do wniosku, że tak naprawdę nie ma na rynku fajnych płaszczy przeciwdeszczowych. Zaczęłam szukać w tym kierunku i postanowiłam znaleźć coś innego niż to, co mamy. Miałam już doświadczenie w używaniu niekonwencjonalnych materiałów, m.in. przy okazji projektów uczelnianych, dlatego wpadłam na pomysł, że można wykorzystać paraprzepuszczalną membranę dachową, która oddycha, a zarazem nie przepuszcza wody. Świetnie też nadaje się jako płótno

Czy płaszcze przeciwdeszczowe Biel Fashion można uznać za Pani debiut projektancki? Myślę, że można go ujmować w tych kategoriach. Wcześniej też projektowałam, ale głównie dla siebie, dla rodziny. Natomiast postanowiłam, że płaszcze ujrzą światło dzienne. Podeszłam do nich bardziej komercyjnie niż do poprzednich moich projektów. Zaskoczona byłam odzewem, bo nie byłam do tego przygotowana promocyjnie, nawet nie miałam jeszcze gotowej strony internetowej. Przez przypadek spotkała mnie na ulicy stylistka czasopisma In Style, kiedy nosiłam ten płaszcz. Spodobał się jej, umieściła na ten temat wzmiankę w gazecie i tak ruszyła machina, która przerosła moje oczekiwania. Zabawa z projektowaniem zaczęła się wcześniej, zanim powstały płaszcze. Brałam udział w warsztatach projektowania i szycia Glamour i tam zajęłam pierwsze miejsce za projekt i wykonanie – „wariacje na temat


Moda bluzki”. Byłam bardzo zadowolona, ponieważ, oprócz nagrody rzeczowej, czyli maszyny do szycia, miałam możliwość poznać wpływowe osoby ze świata mody i projektowania. W jury zasiadał właściciel marki Not Just a Label, dużego koncernu międzynarodowego, który promuje młodych projektantów, rzeczy tych projektantów noszą m.in. Lady Gaga, Rihanna, Madonna i inne gwiazdy. Właśnie przygotowuję się do sprzedaży płaszczy Biel Fashion za pośrednictwem jego portalu. Wiem, że gwiazdy noszą płaszcze Pani projektu. Może Pani powiedzieć kto? Tak, płaszcz mojego projektu ma m.in. Doda, Kora, Aleksandra Kwaśniewska, Katarzyna Skrzynecka, pani Wasilewska i jej siostra, Małgorzata Potocka, Anja Rubik. Zawsze gdy spotykam gwiazdy, proszę je o autograf na płaszczu i zbieram je, żeby później zrobić aukcję charytatywną, a zebrane pieniążki przeznaczyć dla potrzebujących dzieci bądź na rozwój dzieci w kierunku artystycznym. Pokazała Pani swoje projekty podczas pokazu w ramach Rzeszów Fashion Day oraz podczas rzeszowskiego castingu do 3. edycji programu Top Model. W ramach Rzeszów Fashion Day odbył się pokaz płaszczy, a ja prowadziłam w ratuszu warsztaty dla dzieci, opowiadałam im o pracy projektanta, organizowałam zajęcia artystyczne. Podczas castingu do Top model, uczestniczki poprzednich edycji programu zaprezentowały osiem kreacji mojego projektu. Kolekcja powstawała pod presją czasu, ponieważ propozycję jej uszycia otrzymałam jedynie z tygodniowym wyprzedzeniem. Ale, dzięki pomocy studia mody Francoise, które szyło te ubrania, udało się. Jakie są Pani plany na najbliższą przyszłość? Przygoda z projektami dla Top Model popchnęła mnie, żeby zrobić coś swojego. Bardzo długo się do tego zbieram – bardzo chcę, ale jestem niezwykle wymagająca co do swoich projektów. Cały czas się wstrzymywałam z tą kolekcją, uważałam, że nie jest na tyle idealna, żeby ją pokazać światu. Ale gdy zostałam przymuszona, stwierdziłam, że warto wykorzystać taką szansę i nie miałam już czasu się zastanawiać. Myślę, że dużo będę zawdzięczać programowi Top Model, bo ruszę prężniej. Jest to 8 rzeczy, w klimacie, o jakim marzyłam. Ta kolekcja jest tylko wstępem do tego co chcę stworzyć, szkicem. Nad dopra-

cowaną całością właśnie pracuję. Chciałabym ruszyć z nią dalej, wysłać na konkursy. Jeśli się spodoba, to może uszyć w większej ilości i sprzedawać do showroomów w Polsce. Gdzie szuka Pani inspiracji? Inspiracją akurat do tej kolekcji, były ludzkie tragedie i złe przyzwyczajenia - obżarstwo, otyłość, alkoholizm, narkomania. Szukałam tego na ulicach Londynu, szukałam kształtów ubrań fotografując śmieci, przerysowywałam później na kalki, przenosiłam na ciało. A inne Pani zainteresowania, poza modą? Kocham modę i wszystko, co z nią związane, ale również design, meble, projektowanie wnętrz, ogrody, szeroko pojętą sztukę. W mojej rodzinie często przewija się żużel, wiec w tym temacie również jestem obeznana. Bardzo lubię rozmawiać i dyskutować z ojcem. Dzielę hobby moich najbliższych. Oprócz tego, prowadzę trzy sklepy: Max Mara, Marella – młodsza siostra Max Mary i Liu Jo – w Millenium Hall na parterze . Są to jedyne na Podkarpaciu salony autoryzowane, jedyne posiadające najnowsze kolekcje, uzupełniane co sezon i w trakcie sezonu. Myślę, że Panie na Podkarpaciu doceniły już, że nie muszą tracić czasu na wyjazdy do Krakowa czy Warszawy, aby kupić dobrej jakości ubrania

|7

znanych i cenionych na świecie marek. Do tej pory Rzeszów był pod tym względem traktowany trochę po macoszemu. Jest co prawda bogata oferta sieciówek, ale brakowało marek ekskluzywnych. A każda kobieta chce mieć w swojej szafie świetnie skrojoną marynarkę czy spódnicę. Kolejny projekt, który zrealizowałam, to otwarcie w Millenium Hall (I piętro) sklepu multibrand - LOVE ME (z markami TwinSet, PennyBlack, Moschino Love), a pod koniec sierpnia odbędzie się otwarcie salonu Deni Cler. 


8|

Moda

Brafitting bielizna perfekcyjnie dopasowana

Brafitting to prawdziwa rewolucja, która zrodziła się w Wielkiej Brytanii. Nie jest promocją konkretnej marki. To nowy trend ubierania i noszenia bielizny, który zmienił wszystko, co do tej pory o niej wiedzieliśmy. Brafitting to edukacja i potężna porcja wiedzy o tym jak traktować swój biust. Badania pokazują, że 95% kobiet na świecie nosi źle dobraną bieliznę! Bez mierzenia od lat wybierają ten sam rozmiar, najczęściej za luźny pod biustem i za małą miseczkę. Ramiączka albo wiszą swobodnie na ramionach, albo wrzynają się boleśnie w ramiona, powodując obciążenie kręgosłupa. A prawidłowo dopasowany biustonosz to dbałość o „zdrowie biustu”, jego kondycję, regenerację, a także radość z noszenia bielizny.

Dobór biustonosza Odpowiednio ścisły obwód to najważniejszy element biustonosza. To na nim Prawidłowo dobrany biustonosz

Nieprawidłowo dobrany biustonosz

Tabela rozmiarów biustonoszy brytyjskich

opiera się do 80% ciężaru biustu. Nie na ramiączkach! Obwód mierzymy ciasno, na wydechu. Od wyniku odejmujemy 5 cm i zaokrąglamy w dół. Nawet najszczuplejsze kobiety myślą, że ich obwód powinien wynosić standardowo 75. Tymczasem po profesjonalnym pomiarze okazuje się, że jest to 70 lub nawet 65. Przykład: jeśli z pomiaru wyszło 79 cm, to po odjęciu 5 cm otrzymujemy 74, a po zaokrągleniu w dół zostaje nam 70 i to jest odpowiedni obwód stanika. Zbyt szeroki obwód skutkuje tym, że biustonosz nie spełnia prawidłowo swojej podstawowej funkcji, czyli nie podtrzymuje biustu, nie odciąża kręgosłupa. Ciężar zostaje przeniesiony na ramiączka, które napięte do granic możliwości wpijają się w ciało i zostawiają bolesne, czerwone ślady. Za mocne podciągnięcie ramiączek, przy zbyt szerokim obwodzie powoduje, że tylna część stanika

nieestetycznie wędruje w górę pleców, pod łopatki. Dlatego pamiętajmy: ramiączka nie są podstawą utrzymującą ciężar biustu! Zbyt mała miseczka to kolejny najczęstszy błąd w doborze stanika, zaraz po zbyt szerokim obwodzie. Miseczka to różnica między obwodem mierzonym pod biustem, a obwodem w biuście. Obwód w biuście mierzymy swobodnie, bez ściskania. Każda pierś musi mieć swoją osobną miseczkę. Środek biustonosza musi przylegać do mostka i rozdzielać piersi. Zewnętrzne końce fiszbin powinny celować w środek pachy. Odpowiednio dobrana miseczka powinna okalać całą pierś. Nic nie może się wylewać górą, dołem i na boki, pod pachy. Nie należy bać się stalki. Jeśli dobrze leży, powinna być niewyczuwalna. Stalka nigdy nie powinna wpijać się w biust, gruczoł – zewnętrzny koniec musi sięgać w pół pachy. Jeśli wybrany rozmiar stanika odpowiada nam obwodem, np. 70, a miseczka powiedzmy D okazuje się za mała, sięgnijmy po rozmiar 70 DD lub 70 E. Zwiększajmy rozmiar miseczki, a nie obwodu.

Technika zakładania Perfekcyjnie dobrany stanik, to już połowa sukcesu. Kolejna niezmiernie ważna rzecz, to technika zakładania biustonosza. Warto zastosować się do kilku praktycznych wskazówek: • Załóż maksymalnie wydłużone ramiączka stanika na ramiona, a następnie mocno pochyl się do przodu, aby stanik mógł zebrać piersi od dołu. • Zapnij stanik na ostatnią, najluźniejszą haftkę. • Wyprostuj się i sprawdź ułożenie stanika, czy nie jest za wysoko lub za nisko. • Upewnij się, że fiszbiny nie wpijają się w piersi i że dokładnie je okalają. • Przytrzymując lewą ręką fiszbinę lewej miseczki, wsuń do niej prawą dłoń i ułóż pierś, starannie wygarniając ją spod pachy, sięgając aż po plecy. To samo zrób z drugą piersią. • Złap od dołu za fiszbiny, pochyl się do przodu i delikatnie potrząsaj stanikiem na boki. • Sprawdź ułożenie biustu. • Zdejmij ramiączka z ramion i dostosuj ich długość tak, aby lekko unosiły piersi. na podstawie źródła www.brazone.pl 

zdjęcia: www.brazone.pl


Analiza kolorystyczna TEKST y Olga Grzeszek

Twórcą analizy kolorystycznej jest Johannes Itten, który w latach 20. poprosił swoich studentów o namalowanie autoportretów przy użyciu barw, które uznają za odpowiednie dla siebie. Nie patrząc na efekty ich pracy, bezbłędnie określił zestawy kolorystyczne, jakimi się posłużyli. Dowiódł tym samym, że z indywidualnym wyglądem każdego człowieka harmonizują określone grupy kolorów, które zgodnie z ich występowaniem w przyrodzie można przypisać czterem porom roku. Jego teoria stała się z czasem podstawą poradnictwa kolorystycznego i dlatego dziś, w trakcie analizy kolorystycznej, raczej dla dyscypliny przydziela się osoby do jednej z czterech grup o nazwie pór roku: wiosna, lato, jesień, zima. W klasycznym poradnictwie kolorystycznym wykorzystuje się kolorowe chusty o charakterystycznych dla poszczególnych pór roku odcieniach czerwieni, zieleni, błękitu, żółci, fioletu i brązu. Oddziaływanie chłodnych i ciepłych odcieni tych kolorów na naszą

karnację (gdy dany odcień pasuje do Twojego typu, twarz sprawia wrażenie zdrowej, świeżej, a usta zyskują naturalną czerwień) pozwala kolorystce zidentyfikować typ kolorystyczny i zaproponować wachlarz barw najkorzystniej podkreślających Twoją urodę. Pierwszym typem kolorystycznym jest wiosna: Cera wiosny ma barwę kości słoniowej, jest morelowa o złocistym odcieniu. Pani wiosna opala się na piękny złoty kolor. Często przebijają jej naczynia krwionośne. Włosy pani wiosny są najczęściej w kolorze blond i są cienkie. Odcień zawsze jest ciepły. Jeśli chodzi o kolor oczu, to są one najczęściej zielone lub niebieskie. Często mają plamki na tęczówce. Kolory odpowiednie dla wiosny • kremowy • brąz • beż • złoty • żółty (wanilia) • róż z nutą pomarańczy

Uroda

|9

wiosna • czerwony (mak, koral) • ciepły fiolet • niebieski (morski, turkus, ciepły kobalt, granat) • zielony (jabłko, wiosenna trawa) • łosoś • piaskowy • miodowy • szampan • kość słoniowa • mandarynkowy Pani wiosna źle wygląda w ciemnych kolorach. W jej garderobie powinny dominować kolory jasne, w ciemnych barwach może dobierać dodatki. 


• RZESZÓW

ul. Matejki 16, tel. 603 410 909

pon.-pt. 9-18.30 sob. 9-14


To, co nas wyróżnia Pierwsi na Podkarpaciu!

Sezon ślubny w pełni. Zatroskane o każdy szczegół panny młode robią wszystko, aby ten dzień był naprawdę wyjątkowy. Mimo tego że rynek usług pielęgnacyjnych jest tak bogaty, trudno nam znaleźć miejsce, gdzie profesjonalizm oraz kunszt sztuki spotyka się w wszechstronnością i kompleksowością usług. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom najbardziej wymagających klientów, stworzyliśmy AWANGARDĘ, a zakres dotychczasowych jej usług poszerzyliśmy o zabiegi oferowane przez AVENA SPA.

Dlaczego jesteśmy niepowtarzalni? Cechuje nas ponad 15-letnie doświadczenie w branży fryzjersko - stylizacyjnej. Nasze projekty zdobywają corocznie uznanie na targach ślubnych, a makijaże oraz paznokcie, stylizowane przez naszego utalentowanego wizażystę Sebastiana, jak również uczesania ślubne i wieczorowe, będące dziełem naszego teamu fryzjerskiego, „goszczą” na ślubach, studniówkach, przyjęciach okolicznościowych oraz pokazach mody na terenie całego Podkarpacia.

AWANGARDA jako pierwszy salon na Podkarpaciu zajęła się profesjonalnym przedłużaniem i zagęszczaniem włosów. Jesteśmy najlepsi w tej dziedzinie już od 15 lat! Specjalizujemy się przedłużaniem włosów metodą naturalną RACOON, syntetyczną MONOFIBRE oraz doczepianiem pasemek i warkoczyków.

Działamy kompleksowo. Jesteśmy jedynym takim miejscem w Rzeszowie o standardzie czterogwiazdkowego hotelu, w którym można skorzystać z zabiegów na twarz i ciało, profesjonalnego masażu i odpocząć w kameralnym SPA. Gdy już jesteśmy zrelaksowane i wypoczęte, zespół fryzjerski zadba o nasze uczesanie, a wizażysta wykona makijaż i manicure. Wszystko to w jednym miejscu, w centrum miasta, w otoczeniu profesjonalistów, bez potrzeby tracenia czasu na dojazdy i stanie w korkach.

Pracujemy na renomowanych markach oraz na sprzęcie najwyższej jakości. Dysponujemy wysokiej klasy urządzeniem VPL. Jest to sprzęt medyczny wyprodukowany w Anglii, odznaczający się szerokim spektrum działania. Daje doskonałe rezultaty w trwałym usuwaniu zbędnego owłosienia, jak również świetnie sprawdza się przy usuwaniu naczynek, przebarwień, fotoodmładzaniu, leczeniu trądziku i rumienia. Pracujemy na kosmetykach światowych,

uznanych marek: ORGANIQUE, CHRISTINA oraz ERICSON LABORATOIRE. Każdy klient jest dla nas ważny i wyjątkowy. Różnorodność sprawia, że każdy z nas ma prawo wyboru, mądrość każe nam jednak dokonywać wyborów słusznych i przemyślanych.  Menager AWANGARDA & AVENA SPA Aneta Radziszewska AWANGARDA & AVENA SPA Ul. Podwisłocze 48 Nowe skrzydło Hotelu Prezydenckiego (wejście od strony salonu Mercedesa) tel. 17 852 70 98 www.avenaspa.pl www.awangarda.podkarpacie.com


12 |

Uroda

Co to jest IPL? IPL (Intense Pulsed Light), czyli intensywne pulsujące źródło światła, to działające kompleksowo urządzenie zaliczane do rodziny laserów, chociaż nie jest laserem w tradycyjnym tego słowa znaczeniu. Podobnie jak laser emituje wiązkę promieni świetlnych, które nie są spójne i jednolite, ale rozproszone i o różnej długości. Dzięki tej najnowszej technologii wiązki światła mogą docierać na różne głębokości naszej skóry i działać wielokierunkowo.

część II

NASZ EKSPERT Katarzyna Kasperkiewicz Kosmetolog, dyplomowana stylistka makijażu permanentnego. Absolwentka kierunku Zdrowie Publiczne Collegium Medicum UJ.

Fotoodmładzanie Dzięki technologii IPL można wykonywać zabiegi: Depilacja laserowa: • Trwałe usuwanie nadmiernego owłosienia Fotoodmładzanie: • Odmładzanie skóry twarzy • Usuwanie łagodnych zmian pigmentowych (plamy soczewicowate starcze i słoneczne) • Likwidacja łagodnych zmian naczyniowych (rumień, zamykanie małych naczynek) Fotoodmładzanie na zmiany strukturalne skóry i naskórka polega na emitowaniu światła IPL docelowo w skórę właściwą, powodując szok w tkance łącznej, prowokując stymulacje fibroblastów i produkcje nowego kolagenu. Zabieg zalecany jest przy pierwszych objawach starzenia się skóry. Wskazania: • Wygładzanie płytkich zmarszczek • Poprawa struktury i elastyczności skóry • Zamykanie rozszerzonych porów Kuracja składa się z 3–5 zabiegów, w 4-tygodniowych odstępach. Obszar zastosowania obejmuje; twarz, szyję, dekolt, przedramiona i dłonie. Zaleca się 1–2 sesji rocznie, aby podtrzymać osiągnięty rezultat na długi okres. Zaleca się unikać ekspozycji słonecznej (również solarium) przez okres 7 dni po zabiegu. Fotoodmładzanie na zmiany naczyniowe polega na zastosowaniu światła IPL do koagulacji wewnątrz naczynka, które rozjaśnia się w ciągu 10–14 dni po ostatnim zabiegu. Wskazania: • Zamykanie małych naczynek • Rumień Kuracja składa się z 2–3 zabiegów, w 4-tygodniowych odstępach. Zaleca się unikać

Przegląd m anty

ekspozycji słonecznej (również solarium) przez okres 15 dni po zabiegu oraz stosować krem przeciwsłoneczny SPF 50+. Reakcja po zabiegu: Zaczerwienienie oraz przejściowy obrzęk skóry utrzymujące się przez ok. 2–3 dni po zabiegu. Fotoodmładzanie na zmiany pigmentowe skóry. Po naświetleniu IPL przebarwienia zanikają ogólnie po 1–2 zabiegach. Wskazania: • Plamy soczewicowate starcze i słoneczne • Przebarwienia Zaleca się unikać ekspozycji słonecznej (również solarium) przez okres 10 dni po zabiegu oraz stosować krem przeciwsłoneczny SPF 50+. Reakcja po zabiegu: Plamy chwilowo pociemnieją, wraz z pojawieniem się strupa, który złuszczy się w ciągu 7–14 dni po zabiegu. Przeciwwskazania: • Ciąża • Opalona skóra lub pokryta samoopalaczem • Przyjmowanie leków światłouczulających (Roaccutane) przez 6 ostatnich miesięcy • Nowotwory skóry • Choroby zapalenia skóry na obszarach kuracji (egzema, łuszczyca itd.) • Skłonność do powstawania bliznowców • Opryszczka • Cukrzyca (zabieg jedynie pod kontrolą lekarza i po uzyskaniu zaświadczenia o braku przeciwwskazań) • Bielactwo • Ostra niewydolność serca

Hormonalne metody antykoncepcyjne można zaliczyć do sztucznych metod zapobiegania ciąży, jednak ze względu na ich złożoność, poświęcimy im cały dział. Metody te polegają na stosowaniu środków hormonalnych, które wpływają na funkcjonowanie układu rozrodczego kobiety. Występują leki dwuskładnikowe – zawierające estrogeny i progestageny o kilku sposobach wchłaniania: Doustna (tabletka) jedna tabletka na dobę Przezskórna (plastry) jeden plaster na tydzień Dopochwowa (krążek dopochwowy) jeden krążek na miesiąc Działanie antykoncepcji dwuskładnikowej, niezależnie od drogi podania, jest podobne i polega na blokowaniu wydzielania hormonów odpowiedzialnych za owulację. Metody hormonalne wymagają od kobiety systematyczności w celu osiągnięcia dobrej skuteczności. Tabletki jednoskładnikowe (progestagenne), tzw. minipigułki zawierają tylko jeden hormon. Dzięki temu mogą je stosować kobiety karmiące, a także te, które mają przeciwskazania do antykoncepcji zawierającej estrogeny. Niestety, ta metoda wymaga rygorystycznego przestrzegania godzin przyjmowania leku, aby uzyskać skuteczność. Wszystkie leki hormonalne wydawane są tylko z przepisu lekarza, po uprzednich badaniach ginekologicznych! Zastrzyk antykoncepcyjny/implanty podskórne są to metody stosowane raz na 3–6 miesięcy, stąd odwracalność metody nie jest możliwa. Nie są powszechne w Polsce. Antykoncepcja hormonalna ma dużo zalet: • wysoka skuteczność (wskaźnik Pearla 0,2–1), • wygoda użycia (możliwość wyboru drogi podania), • zmniejszona obfitość krwawień i objawy niedokrwistości, • mniej bolesne miesiączki, • łagodniejsze objawy zespołu napięcia przedmiesiączkowego, • regulują czas występowania i trwania krwawień z odstawienia hormonów,


Zdrowie

etod koncepcji • zapobiegają rakowi endometrium (już po roku stosowania OC bez przerwy; efekt utrzymuje się jeszcze 15 lat po zaprzestaniu stosowania pigułek), • zapobiegają rakowi jajnika (działanie ochronne ujawnia się po 5–10 latach od rozpoczęcia stosowania OC, niezależnie od czasu przyjmowania tabletki antykoncepcyjnej. Im dłuższy okres stosowania pigułki, tym mniejsze ryzyko raka jajnika. Ochrona utrzymuje się do 15 lat od przerwania OC), • przyczyniają się do rzadszego występowania łagodnych nowotworów sutka i zmian dysplastycznych, • zapobiegają powstawaniu osteoporozy (efekt jest widoczny po roku stosowania OC, utrzymuje się 15 lat po zaprzestaniu tej metody), • niwelują objawy łojotoku i hirsutyzmu, • wpływają pozytywnie na przebieg choroby wrzodowej żołądka i dwunastnicy, przyczyniają się do szybszego gojenia się niszy wrzodowej, rzadszych nawrotów i zaostrzeń, • łagodzą przebieg reumatoidalnego zapalenia stawów, • zmniejszają objawy zarówno nadczynności, jak i niedoczynności tarczycy ale ma też powikłania po stosowaniu antykoncepcji hormonalnej: • układu krążenia (powikłania zatorowo-zakrzepowe, zawał mięśnia sercowego u palaczek po 35. roku życia, nadciśnienie tętnicze), • wątroby (kamica pęcherzyka żółciowego, żółtaczka cholestatyczna, pierwotny rak wątroby), • wtórny brak miesiączki tzw. post-pill amenorrhea, • wzrost ryzyka zachorowania na nowotwory, takie jak rak szyjki macicy i sutka. Dobór odpowiedniego preparatu należy do lekarza i często wymaga szczegółowego wywiadu, niezbędne jest badanie ginekologiczne i cytologiczne. Niekiedy należy zmienić rodzaj leku. Decyzja dotycząca stosowania antykoncepcji musi być przemyślana przez pacjentkę i w pełni akceptowana. Organizm

przyzwyczaja się do antykoncepcji, niekiedy trwa to 2–3 miesiące, zanim pacjentka jest w pełni zadowolona z metody (bo np. ustają plamienia, które są dosyć częstym powikłaniem). Pochopne odstawianie np. tabletki nie jest wskazane. Przeciwwskazania do stosowania antykoncepcji hormonalnej dwuskładnikowej: • karmienie piersią • otyłość (BMI > 30 kg/m2), • zastawkowe wady serca, stany po wszczepieniu sztucznych zastawek serca, • zaburzenia krzepliwości, choroby zatorowo-zakrzepowe w przeszłości lub w rodzinie, • nowotwory estrogenozależnych (rak sutka, rak endometrium – trzonu macicy), • choroby układowe (toczeń rumieniowaty trzewny, sklerodermia, kolagenoza), • choroba psychiczna (zwłaszcza psychoza maniakalno-depresyjna), • choroba Leśniowskiego – Crohna (zapalna choroba jelit). Inne metody antykoncepcji hormonalnej Antykoncepcja doraźna Doraźna antykoncepcja jest metodą zapobiegania niepożądanej ciąży, którą można zastosować w przypadkach, gdy doszło już do niezabezpieczonego stosunku (np. gdy w czasie stosunku doszło do pęknięcia prezerwatywy). Najczęściej stosowaną metodą jest przyjmowanie specjalnych pigułek hormonalnych. Doraźne zapobieganie ciąży nazywane jest także antykoncepcją w nagłych przypadkach lub antykoncepcją po stosunku. W języku angielskim pigułki stosowane w antykoncepcji doraźnej są znane jako day after pills. Są to pigułki, które zawierają bardzo dużą dawkę hormonów (estrogenów i progestagenów). Jednak należy pamiętać, aby przyjąć tabletkę nie później niż 72 godziny po niezabezpieczonym stosunku. W Polsce lek dostępny jest tylko w aptekach i na receptę. Zarejestrowano także preparat „do 120 godzin”. Przeciwwskazania do antykoncepcji doraźnej są takie same jak w przypadku przyjmowania pigułki dwuskładnikowej. Efektami ubocznymi zażycia pigułki „po” są nudności, wymioty, bóle głowy. Trwają przeważnie tylko dobę. Mogą się również pojawić krwawienia, plamienia z dróg rodnych i rozregulowanie cykli miesiączkowych. Należy zaznaczyć, że dawka hormonów jest duża i nie należy nadużywać stosowania tych leków.

| 13

NASZ EKSPERT Lek. med. Jadwiga Homa Absolwentka Akademii Medycznej w Warszawie. Specjalista Ginekologii i Położnictwa. Specjalista Seksuologii.Prowadzi własną praktykę, a także pełni funkcję Dyrektora ds. medycznych w NZOZ HOMED

Wewnątrzmaciczny system hormonalny Zwany potocznie wkładką hormonalną, choć z wkładką ma niewiele wspólnego lub implantem wewnątrzmacicznym. Wyglądem przypomina wkładkę (spiralę), od której różni się obecnością zbiorniczka, z którego uwalnia się w stałej dawce hormon – lewonorgestrel. Po założeniu zachowuje skuteczność przez okres 5 lat. Szybkość wydzielania regulowana jest specjalną błoną pokrywającą pojemniczek z hormonem – progestagenem. Jest to taki sam hormon, jak w pigułkach antykoncepcyjnych, tyle że działa on bezpośrednio na śluzówkę macicy, a nie na cały organizm, powodując: • znaczne zagęszczenie śluzu szyjkowego, co utrudnia plemnikom dotarcie do jamy macicy, • zmniejszenie ruchliwości plemników wewnątrz macicy i w jajowodach, • hamowanie comiesięcznego wzrostu błony śluzowej wyściełającej macicę, co dodatkowo znacznie zmniejsza intensywność i czas trwania krwawienia miesiączkowego. Jest bardzo skuteczna. Badania wykazały, że na 1000 kobiet stosujących tę metodę przez okres 12 miesięcy, zaledwie jedna zaszła w ciążę. Podobny wynik gwarantuje sterylizacja. Większość kobiet może ją stosować, lecz – podobnie jak w przypadku innych metod antykoncepcji, również i ta może dla niektórych nie być odpowiednia – o tym zdecyduje lekarz. Jeżeli chodzi o wiek – nie ma tu wyraźnych ograniczeń. Jest to też bardzo dobry środek antykoncepcyjny dla karmiących piersią. Można ją założyć już 6 tygodni po porodzie. Zalety, to duża skuteczność, zmniejszenie intensywności krwawień, u niektórych pacjentek może dojść do całkowitego ich zatrzymania. 


14 |

Zdrowie

Znamiona barwnikowe – czy należy się ich obawiać? TEKST y Dorota Żurek – studentka KWSPZ w Krakowie, artykuł zawiera fragment pracy licencjackiej pisanej pod kierunkiem dr n. med. Lidii Rajzer.

Definicja znamienia barwnikowego: Znamię barwnikowe (melanocytowe) jest to ograniczone nagromadzenie w skórze komórek melanocytowych. Dorosły człowiek, mieszkaniec Europy Środkowej, posiada przeciętnie około 20–30 znamion barwnikowych.

Rodzaje znamion: Wyróżnia się znamiona melanocytowe wrodzone oraz nabyte. Około 20–30% czerniaków rozwija się z istniejących wcześniej znamion melanocytowych. Do zmian przedczerniakowych zalicza się: znamiona wrodzone, dysplastyczne występujące pojedynczo lub w zespole znamion dysplastycznych oraz nabyte znamiona barwnikowe typu brzeżnego z komponentą skórno-naskórkową, a także znamię błękitne. Znamiona wrodzone są zazwyczaj rozległymi zmianami umiejscowionymi na tułowiu, bywają owłosione i guzowate. Cechuje je duża skłonność do przemiany w czerniaka (ok. 20%). Znamiona dysplastyczne są liczne i większe od znamion nabytych, mają średnicę powyżej 5 mm, nieregularne brzegi bez wyraźnej granicy ze skórą otaczającą, nierówną powierzchnię od płaskiej do wyniosłej i wybrukowanej, o niejednolitej barwie od brunatnej z różnymi odcieniami brązu do beżowo-różowej bądź nieregularnie czarnej. Występują na skórze całego ciała, najbardziej niebezpieczne są te na skórze odsłoniętej (częsta ekspozycja na promienie UV) oraz na skórze owłosionej głowy, podeszwach stóp i dłoniach (częste drażnienie). Znamiona nabyte stanowią odrębną grupę, która dzieli się na zwykłe znamiona nabyte i atypowe. Znamiona zwykłe nabyte powstają już w okresie dzieciństwa i u młodzieży w postaci piegów.

NASZ EKSPERT Dr n. med. Lidia Rajzer Specjalista dermatolog, Absolwentka Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum, doświadczony klinicysta, wykładowca, członek Europejskiego Towarzystwa Leczenia Ran i Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego oddziału krakowskiego. Autorka licznych artykułów, wykładów, autorskich programów warsztatowych m.in. z najnowocześniejszych metod zapobiegania i leczenia ran przewlekłych. Współzałożycielka Fundacji Dermatologia Krakowska i Życie Bez Blizn.

Następne etapy to tworzenie przez melanocyty charakterystycznych grup i układów na granicy skórno-naskórkowej, a następnie wkraplaniu się ich do skóry właściwej (typ znamion brzeżny i złożony). Końcowym okresem rozwoju znamion nabytych około 30 roku życia jest ich wewnątrzskórna postać z cechami zwyrodnienia i starzenia. Łagodne znamiona nabyte nie wymagają leczenia.

Kraków ul. Królewska 5/3 tel. kom. 600 909 179 e-mail: l.rajzer@lilia-med.pl

Dermatoskopia: Dermatoskopia to bezpieczne i całkowicie bezbolesne badanie, które polega na dokładnym oglądaniu przez specjalistę wybranych zmian barwnikowych na skórze w powiększeniu 10, a nawet 70-krotnym za pomocą dermatoskopu ręcznego lub wideodermatoskopu. Dzięki dermatoskopii możliwe jest wczesne wykrycie czerniaka lub raków skóry i uchwycenie ich rozwoju w najwcześniejszych stadiach, co umożliwia ich całkowite wyleczenie. Badaniu powinni poddać się pacjenci, którzy zauważyli pojawienie się jakiejkolwiek zmiany na skórze lub zmian w obrębie już istniejącego znamienia, a zwłaszcza jeśli w rodzinie odnotowano przypadki czerniaka.

Profilaktyka czerniaka: Każdy z nas powinien regularnie obserwować samodzielnie swoją skórę, błony śluzowe, a szczególnie te miejsca na ciele, które są trudno dostępne i których zazwyczaj nie oglądamy na co dzień (okolice pach, zauszne, skóra głowy, okolice intymne). Powinny zaniepokoić nas zmiany, które pojawiły się nagle, mają barwę czarną i są nieregularnego kształtu. Nie bagatelizujmy też szybko rosnących różowych guzków (mogą być one bowiem objawem czerniaka bezbarwnikowego).

Jeśli mamy wiele zmian barwnikowych – popularnie zwanych” pieprzykami” – oraz gdy zauważymy, że (zazwyczaj) jedno z nich gwałtownie powiększyło się czy też zmieniło kolor, wokół niego powstała czerwona lub różowa obwódka (zapalna) lub odbarwienie, a w obrębie znamienia strupek, powinniśmy niezwłocznie udać się do specjalisty w celu oceny tegoż znamienia jak i pozostałych zmian/ znamion. Ponadto każdy pacjent z dużą ilością znamion barwnikowych, a zwłaszcza z zespołem znamion dysplastycznych, powinien przynajmniej raz w roku lub raz na pół roku zostać obejrzany profilaktycznie przez dermatologa, szczególnie przed planowanym urlopem z dużą ekspozycją promieniowania UV i/lub po okresie urlopowym. Podczas wakacji pamiętać należy o ochronie skóry filtrem przeciwsłonecznym (p/UVB i UVA!) zwłaszcza miejsc ze znamionami barwnikowymi. Przeciętny filtr zabezpiecza miejsca potraktowane nim przez około 2–3 godziny, po tym czasie zaleca się nałożyć preparat ochronny ponownie. Kąpiele wodne lub w piasku, wycieranie się ręcznikiem, a nawet pot mogą osłabić/zniwelować działanie filtru, należy mieć te informacje na uwadze chcąc jak najlepiej chronić swoją skórę. 



Im młodziej wyglądamy, tym lepsze jest nasze samopoczucie. Jednak nic nie zatrzyma upływu czasu. Wszyscy starzejemy się, a widać to zwłaszcza na naszych twarzach, zmienia się wygląd i właściwości naszej skóry. Pojawiają się pierwsze zmarszczki, które sprawiają, iż wyglądamy na bardziej zmęczonych, złych lub starszych niż w rzeczywistości jesteśmy. Zupełnie naturalne jest więc, że zależy nam na młodym wyglądzie. Aby wyglądać młodo jak najdłużej, należy regularnie pić wodę, by zapewnić skórze odpowiednie nawilżenie. Niezastąpione w profilaktyce przeciwzmarszczkowej są również wyspecjalizowane kremy. Bezwzględnie należy też pamiętać o stałej ochronie skóry przed szkodliwym działaniem promieni UV. Niezależnie od stosowanej pielęgnacji, prędzej czy później domowe sposoby przestaną wystarczać. Warto wówczas skorzystać z pomocy specjalisty z zakresu medycyny estetycznej. Pierwsze zmarszczki pojawiają się już około 25–30 roku życia. Określane są jako zmarszczki mimiczne, ponieważ powstają w związku z aktywnością mięśni wyrazowych twarzy, np. kiedy marszczymy brwi, unosimy czoło lub śmiejemy się. Z czasem zmarszczki mimiczne utrwalają się i dodatkowo pojawiają się zmarszczki niezwiązane z mimiką, utrzymujące się także w stanie spoczynku, tzw. zmarszczki statyczne, np. pogłębione bruzdy nosowo-wargowe. Są one widocznymi objawami powolnych zmian degradacyjnych zachodzących nie tylko w skórze, ale w obrębie wszystkich struktur twarzy: kości, mięśni i skóry. W przypadku zmarszczek mimicznych liderem w ich usuwaniu jest toksyna botulinowa

typu A. Od około 15 lat toksynę botulinową stosuje się w korekcji zmarszczek czołowych, między brwiami i wokół kącików oczu. Zabiegi z zastosowaniem Botoxu przeprowadzane są głównie u osób z bogatą mimiką górnej części twarzy, najczęściej są to pacjenci w wieku ok. 30–60 lat. U osób młodych tego typu zabiegi mogą być traktowane jako profilaktyka przeciwzmarszczkowa. Botulina wprowadzana jest w niewielkich ilościach do mięśnia, gdzie następuje proces jego relaksacji. Skóra przez kilka miesięcy po zabiegu nie jest narażona na zaginanie i jej wygląd znacznie się poprawia, a efekt ten utrzymuje się nawet wtedy, gdy preparat przestaje działać. Iniekcja toksyny botulinowej należy do jednych z najpopularniejszych zabiegów medycyny estetycznej na świecie. To procedura efektywna i bezpieczna, pod warunkiem że wykonuje ją doświadczony lekarz. Obecnie dostępne są również inne metody niwelowania zmarszczek. Jeżeli zmarszczki są utrwalone, wówczas można skorzystać z preparatów wypełniających kwasu hialuronowego. Zabiegi z użyciem kwasu hialuronowego mają na celu zwiększenie objętości, likwidację i zmniejszenie zmarszczek, modelowanie twarzy oraz poprawę nawilżenia i sprężystości skóry twarzy, szyi i dekoltu. Bezpośrednio po wstrzyknięciu wypełniacza w miejscu podania preparatu skóra wygładza się i delikatnie unosi. Wchłaniający się wypełniacz zapewnia również nawilżenie okolicznych tkanek, dając efekt wypoczętej, jędrnej i zdrowej skóry. Zabieg trwa około 30 minut, nie wymaga wcześniejszego przygotowania ani żadnego okresu rekonwalescencji. Rezultaty zastosowania kwasu są właściwie natychmiastowe. Poza bezpośrednią walką ze zmarszczkami możemy poddać się zabiegom ogólnie poprawiającym stan skóry. Do takich

zabiegów należy zabieg fotoodmładzania, który w sposób kompleksowy poprawia kondycję skóry. Za sprawą pulsacyjnego światła IPL włókna kolagenowe skóry ulegają skróceniu, dzięki czemu skóra staje się jędrniejsza oraz bardziej elastyczna. Co więcej, zmniejszają się rozszerzone pory i wygładzają drobne zmarszczki. W przypadku bardzo wiotkiej skóry stosuje się thermolifting Zaffiro. Urządzenie Zaffiro wytwarza promieniowanie podczerwone IR, które powoduje jednolite i stopniowe rozgrzanie głębokich warstw skóry właściwej. Efekt termiczny, zachodzący w dolnych warstwach skóry, powoduje podgrzanie i podrażnienie włókien kolagenowych, co skutkuje ich gwałtownym skurczeniem się do pierwotnej długości. W efekcie skóra zostaje zagęszczona i ściągnięta, zwiększa się jej napięcie oraz elastyczność, zmianom ulega również jej struktura, zmarszczki zostają wygładzone, co widać już po paru chwilach od rozpoczęcia zabiegu. Poprawę stanu skóry można uzyskać także stosując laser frakcyjny, który wywołuje zmianę struktury skóry głęboko pod naskórkiem, co warunkuje trwałą regenerację kolagenu i elastyny. Oczywiście najlepsze efekty osiąga się poprzez łączenie wielu technik nowoczesnego odmładzania. Metody łączone, indywidualnie dobierane dla danego pacjenta, pozwalają koncentrować się na holistycznym efekcie anti-aging. Tak więc wypełniacze na bazie kwasu hialuronowego warto i należy wspomagać stosowaniem toksyny botulinowej, peelingów chemicznych czy mezoterapii. Stymulująco na kolagen i elastynę zadziała natomiast laser frakcyjny, pulsacyjne światło IPL oraz lifting termiczny Zaffiro. 


Zdrowie

| 17

Jak nie utknąć w martwym punkcie? TEKST y Porter Shimer

Osoby stosujące diety doskonale wiedzą, ile kalorii ma ulubione ciastko. Wiedzą też, że w każdej diecie nadchodzi taki moment, że waga przestaje spadać, a kiedy tak się dzieje, narastają obawy, że od tej pory wskazówka zamiast iść w dół, zacznie piąć się w górę. Badania wykazały, że 95% odchudzających się dochodzi do tego momentu, a potem dieta nie jest już tak efektywna jak wcześniej. Co powoduje ten zastój i czy można go jakoś przezwyciężyć lub w ogóle uniknąć? Skierowaliśmy te pytania do dr Richarda B. Kreidera, który nadzoruje badania prowadzone dla Curves w laboratoriach zakładu Sportu i Odżywiania na Uniwersytecie Baylor i od ponad 20 lat zajmuje się działalnością naukową poświęconą procesom utraty wagi. Curves: Dlaczego w odchudzaniu napotykamy na takie bariery i jak możemy je pokonywać? DR KREIDER: Tak właśnie działa nasz organizm; za wszelką cenę chce utrzymać równowagę, tzw. homeostazę, a to, co dzieje się podczas odchudzania, jasno obrazuje ten proces. Kiedy tracimy na wadze, nasz organizm odbiera to jako zachwianie równowagi, dlatego aby ją odzyskać, spowalnia metabolizm i spalanie kalorii. Towarzyszy temu także zintensyfikowane wydzielanie hormonów odpowiedzialnych za zaostrzanie apetytu, a to wszystko ma prowadzić do odzyskania

utraconych kilogramów i przywrócenia równowagi. Dzieje się tak zwłaszcza, gdy tracimy beztłuszczową masę ciała lub mięśnie. Istnieje teoria, że nasz organizm będzie starał się odbudować każdy gram utraconej w wyniku diety masy mięśniowej. Problem w tym, że łatwiej odbudowywać tkankę tłuszczową niż mięśnie, a to prowadzi do wzrostu wagi ciała i przyrostu tkanki tłuszczowej. Kiedy stosujemy dietę, stosunek utraty tkanki tłuszczowej do tkanki mięśniowej wynosi 3:1, czyli tracąc półtora kilograma tłuszczu, tracimy około pół kilograma masy mięśniowej. Gdybyśmy mieli ponownie przybrać na wadze, na każde pół kilograma mięśni przybędzie nam około dwóch do dwóch i pół kilograma tłuszczu.

insulinę, co mobilizuje organizm do spalania kalorii, a nie ich gromadzenia w postaci tkanki tłuszczowej.

Curves: To nie nastraja zbyt optymistycznie. Czy jest na to jakaś rada, bo przecież nie wymienimy naszego układu pokarmowego na lepszy model?

FitCurves jest największą siecią klubów fitness dla kobiet na świecie, posiadającą ponad 10 000 klubów w ponad 80 krajach. Połączenie ćwiczeń siłowych i wytrzymałościowych, jakie oferuje program FitCurves, zapewnia kompleksowy trening w zaledwie 30 minut. Program przewiduje spalenie aż 500 kalorii i uaktywnia wszystkie główne grupy mięśni, więc każda wizyta w FitCurves to efektywny i wydajny trening. Nic dziwnego, że ponad 4 miliony kobiet na całym świecie, dbając o swoje zdrowie i kondycję, wybiera właśnie FitCurves.

DR KREIDER: Na lepszy model może nie, ale możemy przeprogramować go tak, aby zaakceptował nową wagę, którą chcemy utrzymać. To jest główny cel Programu kontroli wagi ciała FitCurves i właśnie dzięki temu odniósł on tak duży sukces. Trening siłowy FitCurves minimalizuje utratę tkanki mięśniowej, która pomaga utrzymać, a nawet przyspieszyć procesy przemiany materii. Wysiłek fizyczny pomaga także ustabilizować produkcję hormonów apetytu, takich jak leptyna, oraz zwiększyć wrażliwość na

Curves: A czy możliwe jest, że to nie zadziała i waga i tak zatrzyma się na pewnym poziomie? DR KREIDER: Tak, ale program FitCurves uwzględnia także tą ewentualność. W takich wypadkach polecamy paniom zwiększenie intensywności wykonywanych ćwiczeń lub wprowadzenie nowych elementów, takich jak spacer, do codziennej aktywności fizycznej, aby zapewnić spalanie dodatkowych kalorii.  PORTER SHIMER zajmuje się publicystyką na temat zdrowia i fitnessu.

FitCurves Rzeszów ul. Lewakowskiego 2, 35-119 Rzeszów tel. 17 856 70 31 | rzeszow@fitcurves.pl fitcurves.pl | facebook.pl/fitcurves.rzeszow


18 |

Zdrowie „Szkoda, że nie jest grzechem pić wodę – tak świetnie by smakowała”

(Georg Christoph Lichtenberg)

1. Zacznij dzień od szklanki wody Sięgnij po wodę po przebudzeniu, gdy tylko wstaniesz z łóżka i umyjesz zęby, ale przed śniadaniem. 1 do 2 szklanek wody pomaga uzupełnić braki wody z nocy i pobudzić do pracy układ przemiany materii.

2. Pij często w ciągu dnia, małymi łykami

Dbaj, aby nie brakowało wody w Twoim organizmie, ponieważ on sam nie potrafi jej magazynować, aby w miarę potrzeb korzystać z jej zapasów. Dlatego należy codziennie wypijać około 1,5 litra wody. Tak naprawdę butelka wody mineralnej powinna Ci towarzyszyć przez cały dzień. Popijaj ją często, małymi łykami. Ważne jest, aby nie dopuszczać do pojawienia się uczucia pragnienia. To znak, że organizm już zaczyna się odwadniać.

3. Nie pij wody podczas posiłku

Popijanie wody w trakcie posiłku uznawane jest za zdrowy nawyk, a to błąd. Jeśli jednocześnie jesz i pijesz, to rozcieńczasz wydzielane enzymy trawienne i spowalniasz trawienie spożywanego pokarmu, który dłużej zalega w żołądku. Zasada ta dotyczy wszystkich napojów oprócz wytrawnego wina. Kieliszek tego trunku bez obaw możesz

podać do obiadu. Możesz wypić kilka łyków wody co najmniej kwadrans przed posiłkiem i nie wcześniej niż pół godziny po nim, ale też niewielką ilość. Po obfitym jedzeniu warto sięgnąć po wodę lekko gazowaną, która pobudzi watrobę do pracy.

4. Nie pij zimnej i lodowatej

Najłatwiej wchłania się woda ciepła, o temperaturze zbliżonej do temperatury naszego ciała, czyli około 37° C. Nawet w upały pij wodę o temperaturze pokojowej, a nie zimną, bo wbrew pozorom lepiej i na dłużej gasi pragnienie. Nigdy nie pij wody zimnej lub lodowatej, bo ochładza ciało od wewnątrz i spowalnia przemianę materii.

5. Woda to Twój sojusznik w odchudzaniu

Pomaga zrzucić zbędne kilogramy, jeśli jest nieodłącznym elementem diety. Szklanka wody wypijana przed posiłkiem sprawia, że w żołądku nie zmieści się już zbyt dużo jedzenia, w związku z tym zjadana porcja jest mniejsza, a tym samym mniejsza jest również liczba dostarczonych kalorii. Woda ratuje też w przypadku napadów wilczego głodu.

6. Pij przed treningiem i i w trakcie

Jeśli ćwiczysz i pijesz odpowiednio dużo wody, intensywnie się pocisz, a przez to oddajesz przez skórę nadmiar ciepła. W ten sposób chronisz się przed przegrzaniem, na które jesteś narażona podczas wysiłku. Picie wody sprawia, że mięśnie wydajniej pracują i mniej się męczą.

7. Zawsze popijaj nią alkohol

Alkohol, ale także kawa, herbata mają silne działanie odwadniające, dlatego każdy drink, kieliszek wina czy filiżankę mocnej kawy staraj się popić choćby niewielką ilością wody. Wypicie pół litra wody mineralnej po powrocie z imprezy pomoże uniknąć kaca następnego dnia.

8. Wybieraj wodę idealną dla siebie

Możesz wybierać wśród wielu rodzajów wód mineralnych, źródlanych, leczniczych. Wedle upodobań sięgaj po wody gazowane, lekko gazowane lub niegazowane. Zwracaj uwagę na zawartość składników mineralnych i wybieraj wodę dostosowaną do potrzeb Twojego organizmu, np. gdy masz problem ze stresem, pijesz dużo kawy – sięgaj po wodę bogatą w magnez. Oferta na rynku jest tak szeroka, że z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie.

9. Do częstego spożycia najlepsze są wody o średnim i niskim stopniu mineralizacji

Składniki mineralne zawarte w wodzie spożywanej w dużych ilościach mogą być szkodliwe, np. obciążać nerki. Dlatego do częstego spożycia najlepiej wybierać wody o niskim i średnim stopniu mineralizacji, które nam nie zaszkodzą, nawet jeśli będziemy je pić w dużej ilości.

10. Maksymalną ilość wody potrzebnej organizmowi można wyliczyć

Ilość wody, jaką powinniśmy spożywać w ciągu dnia, można wyliczyć według wzoru podanego poniżej: 0,03 l x waga ciała w kg = maksymalna dopuszczalna ilość litrów wody Przykładowo: 0,03 l x 70 kg = 2,1 l


?

Jak odpoczywać

Zbliża się czas urlopów. Spróbuj oderwać się od codzienności. Zrelaksować. Przez kilka dni pożyj inaczej niż zwykle. Przepis na prawdziwy wypoczynek to żyć daną chwilą i pozwolić ponieść się przyjemnościom. Każdemu potrzebny jest od czasu do czasu stan relaksu, podczas którego zmniejsza się napięcie mięśni, tempo pracy serca i ciśnienie krwi, spowalnia oddech oraz zmienia aktywność elektryczna mózgu. Myśląc o odpoczynku, warto wziąć pod uwagę niezbędną dla organizmu ilość snu. Sen bowiem jest królem odpoczynku, najgłębiej wpisanym w naszą naturę. Z fizjologicznego punktu widzenia, to tak głęboki odpoczynek, że snu niczym nie możemy zastąpić. Zadaniem odpoczynku jest rozładować stres, odpoczywamy również od rutyny, schematu, w którym funkcjonujemy, wykonując swoje obowiązki w domu i w pracy. Każde, czasem nawet na chwilę, oderwanie się od codzienności pomaga nam zdystansować się od swego życia, popatrzeć na nie z innej perspektywy, w innym kontekście. Wszystko się przewartościowuje. Znaleźć czas na odpoczynek to nie wszystko. Ważne jest również, jak odpoczywamy. Czy to będzie aktywne spędzanie czasu, wycieczka, plażowanie czy kąpiel w pianie – istotne, że

robimy to, na co mamy ochotę. Aby efektywnie zregenerować swoje siły, dobrze jest sięgnąć do sprawdzonych sposobów, takich jak: interesująca książka, słuchanie muzyki, dobre towarzystwo, które nie spowoduje napięć, a pozwoli odetchnąć od tego, co było „wczoraj”. Zatem w każdej wolnej chwili róbmy to, co sprawia nam autentyczną przyjemność, wzbudza pozytywne emocje. Zupełnie innym odpoczynkiem jest czas spędzony bezczynnie w domu, a innym odpoczynek na łonie natury. Przede wszystkim ruch to najlepsza metoda zwalczania zmęczenia psychicznego. Jeżeli nagromadziło się w nas wiele napięć, to ruch w takim przypadku jest najlepszym lekarstwem. Dzięki lepszemu dotlenieniu mózgu poprawia się nasza pamięć i koncentracja. Należy jednak pamiętać, że czynny odpoczynek nie w każdym przypadku zmęczenia jest wskazany i efektywny. Najlepiej, gdy stosuje się go przy umiarkowanym zmęczeniu psychicznym i lekkim zmęczeniu fizycznym. Zawsze należy pamiętać o odpowiednich proporcjach pomiędzy biernym a aktywnym spędzaniem czasu. Warto podkreślić, że model odpoczynku „na kanapie” jest modelem dla osób pracujących fizycznie, a nie umysłowo.

UczuciaInspiracje i psyche

| 19

NASZ EKSPERT Dr Joanna B. Hałaj Psycholog, doświadczony psychoterapeuta, coacher, nauczyciel akademicki. Właścicielka prywatnych gabinetów psychologicznych, w których sama prowadzi praktykę.

Urlop z kolei, jako dłuższy okres odpoczynku, sprawia, że można się całkowicie „wyłączyć” z życia codziennego. Bywa, że przez pierwsze dni urlopu nie możemy oderwać się całkowicie od codzienności, jeszcze myślami wracamy do pracy. Ale jeśli świadomie podejmiemy działania konkurencyjne dla naszej aktywności zawodowej, w kolejnych dniach urlopu mamy szansę zostawić pracę na boku i zacząć regenerować swój organizm. Wtedy to zaniedbane pokłady naszej psychiki mogą dojść do głosu. Wyjeżdżając na odpoczynek, wyłącz komórkę, zostaw w domu laptopa, nie biegaj do hotelowego stoiska z Internetem. Wakacje z dziećmi to nieco wyższa szkoła odpoczynku. Należy się do nich lepiej przygotować, dzieci bowiem absorbują ogromną ilość czasu rodziców, zatem warto wspólnie z partnerem zaplanować wcześniej, przed wyjazdem podział obowiązków, podzielić opiekę na dziećmi. W natłoku codziennych wrażeń i zadań partnerzy powinni zadbać by mieli wspólnie i indywidualnie choć chwilę dla siebie, każdego dnia. Pamiętajmy, iż na wakacjach rodzinnych istotne jest zadbanie o to, aby każdy miał trochę oddechu od siebie. Istotnym aspektem w wypoczynku jest zrobić dla siebie coś ekstra, niezależnie od płci, może to być pójście do SPA, na basen, do sauny, do fryzjera, kosmetyczki, masażysty itp. itd. To skuteczna metoda na odzyskanie sił, witalności i przyjemne zapomnienie. Wakacje to najlepszy czas na oderwanie się od codziennych kłopotów swoich, dzieci i partnera, a w konsekwencji relaks i lepsze zdrowie psychiczne. 

www.psychologjoannahalaj.pl www.joannahalaj.pl tel. kom. 502 122 257


20 |

Inspiracje KRZYSZTOF LITWIŃSKI – Trener i coach, specjalizujący się w rozwoju osobistym; wiceprezes i Partner Brian Tracy International w Polsce, prezes i Partner Accelerated Learning Systems Polska – firmy wprowadzającej do Polski Metodę Colina Rose – nowatorską metodę szybkiej nauki języków obcych. Z wykształcenia anglista, przez wiele lat zawodowy tłumacz, w tym osobisty tłumacz prezydenta USA George’a Busha (seniora), premier M. Thatcher, prezydenta Wałęsy, królowej brytyjskiej i licznych kluczowych postaci światowej polityki i biznesu. Następnie m.in. przez kilkanaście lat prezes GE Capital Golub Polska, dyrektor w GE Capital Golub Europe – amerykańskiej spółce deweloperskiej, budującej w Europie luksusowe budynki biurowe, oraz prezes Coldwell Banker Polska.

ROZMAWIA y Edyta Łukiewicz – właścicielka Szkoły Językowej Masterschool

O odkrywaniu

M. Thatcher, prezydenta Wałęsy, królowej brytyjskiej. Jak udało się Panu osiągnąć tak znakomitą znajomość języka oraz mistrzostwo w zawodzie tłumacza? Oczywiście ogromna praca, ale dla każdego, kto cokolwiek osiągnął, to musi być jasne. Po analizie moich własnych talentów neuronalnych zrozumiałem też jednak, że akurat praca tłumacza idealnie pasowała do moich najsilniejszych talentów. Dlatego moje życie jest dla mnie najlepszym potwierdzeniem trafności nowoczesnego podejścia do talentów. Później przez lata pracowałem w innej roli i dziedzinie, gdzie nie odnosiłem już tak spektakularnych sukcesów i przede wszystkim czułem się bardzo nie na swoim miejscu. Pracę tłumacza uwielbiałem, przychodziła mi łatwo i dawała ponadprzeciętne rezultaty. To wszystko klasyczne oznaki talentu. Kilka lat temu ponownie zająłem się edukacją i językami. Wtedy poczucie satysfakcji oraz obiektywne mierniki sukcesu powróciły. Fascynuje mnie temat lepszego wykorzystywania pamięci w nauce, czytałam o metodach przyspieszonego uczenia Colina Rose i niezmiernie ucieszył mnie fakt, że te metody zostały wykorzystane do nauki języków obcych. Czy może Pan opowiedzieć o Colinie Rose i metodzie Szybki Angielski? Colin Rose jest psychologiem, autorem książek, doradcą rządu brytyjskiego i przede wszystkim twórcą programów efektywnego uczenia się, używanych m.in. przez blisko 40% brytyjskich szkół. Na podstawie najnowszych badań na temat psychologii uczenia się i funkcjonowania mózgu opracował metodę bardzo szybkiej nauki języków, którą od kilku lat z powodzeniem wdrażamy m.in. w Polsce. Metoda Colina Rose pozwala nauczyć się języka w ciągu kilku miesięcy do poziomu, jaki tradycyjnie zajmuje minimum 3 lata, a większości ludzi znacznie dłużej. Jest pierwszą kompleksową metodą nauki języka, dostosowaną do sposobu, w jaki odruchowo uczymy się własnego języka jako dzieci, albo ucząc się go w działaniu np. za granicą. Jest na tyle atrakcyjna i bezstresowa, że stała się popularna także wśród gwiazd – swój angielski doskonalą z nami m.in. Łukasz Zagrobelny, Anna Popek, Sebastian Karpiel-Bułecka czy Dorota Gardias. W ciągu 8 tygodni nauczyliśmy angielskiego pierwszą polską Top Model, Paulinę Papierską.

TALENTÓW Obecnie jest Pan Viceprezesem Brian Tracy International. Czego może nas nauczyć Brian Tracy, amerykański autor bestsellerów z dziedziny wyznaczania celów, zarządzania czasem i psychologii sukcesu? Przede wszystkim tego, jak bardzo nasze własne życie i sytuacja – zawodowa i osobista – zależą od nas samych. Wiele pokoleń Polaków wyrosło w świecie o ograniczonym wpływie na własną sytuację. Łatwo znajdujemy sobie usprawiedliwienia dla własnego niedziałania i nie mamy jako społeczeństwo nawyku brania za siebie odpowiedzialności. Brian Tracy leczy z takiego myślenia. Dzięki ogromnemu doświadczeniu i wyjątkowej umiejętności mówienia prosto o złożonych zjawiskach, pokazuje w konkretny sposób, jak zwykły człowiek może od dzisiaj zacząć spełniać swoje marzenia. Czyli książki Briana Tracy mogą być lekarstwem na skłonność do narzekania, kiedy to szuka się przyczyn wszelkich niepowodzeń poza sobą? Na pewno – narzekanie to choroba ludzi, którzy nie akceptują jakiejś sytuacji, ale nie próbują jej zmienić. „Ludzie, którzy przychodzą do mnie z problemem, ale nie proponują rozwiązania, nie mają problemu. Oni po prostu narzekają”, powiedział kiedyś Steve Jobs. Brian Tracy podaje konkretne recepty, jak zmieniać to, co w naszym życiu nie funkcjonuje właściwie. Co zrobić najpierw, a co potem i jakie tego będą efekty. Jeśli ktoś chce tylko ponarzekać, pewnie nie skorzysta z jego rad – bo straci powód do narzekania. Jest Pan znanym tłumaczem wielu kluczowych postaci świata polityki m.in. prezydenta USA George Busha (seniora),

Jak to możliwe, że w 6 miesięcy można osiągnąć poziom swobodnej komunikacji, co zwykle zajmuje 2, 3 lata? Nikogo nie dziwi, że dziecko, nawet mało zdolne i z patologicznej rodziny, opanowuje własny język w ciągu kilkunastu miesięcy – i to bez wkuwania słówek i powtarzania tabelek z odmianami. Nawet ludzie uważający, że nie mają zdolności językowych, nauczyli się tak swojego języka, po wyjeździe za granicę potrafią nauczyć się nowego języka w kilka miesięcy. Najnowsza wiedza o mózgu i psychologii uczenia się dowodzi, że w szybkiej nauce języka dzieci nie ma nic niezwykłego – dziecko uczy się w zupełnie inny sposób niż dorośli na tradycyjnych kursach – wszystkimi zmysłami i w działaniu. Tak samo działa Metoda Colina Rose.


Inspiracje Uczeń przychodzi do szkoły raz w tygodniu i dodatkowo trzy razy w tygodniu odbywa 45-minutowe sesje, w dogodnym dla siebie czasie, na platformie e-learningowej. Czym ta platforma różni się od innych internetowych programów do nauki języków, jakie znamy? Jest dostosowana do sposobu, w jaki mózg sam chce się uczyć, Jest interaktywna i angażuje wiele zmysłów jednocześnie. Materiał został tak zestawiony, żeby do maksimum wykorzystać naturalne, a niedawno poznane mechanizmy zapamiętywania i utrwalania treści przez mózg. Nauka na platformie łączy się z zajęciami na żywo w specjalnie opracowany sposób – dodatkowo potęgujący naturalną łatwość zapamiętywania przez mózg. A ponieważ takie uczenie się jest dla mózgu „łatwo przyswajalne” nauka jest niezwykle bezstresowa – dziecko też nie stresuje się nauką własnego języka. Czy wiedza „sama wejdzie do głowy”? Niestety, a może na szczęście, nie. Trzeba nad tym popracować, chociaż dużo mniej niż przy metodach tradycyjnych. Ale wejdzie do głowy w dużej mierze niezauważenie. Wielu naszych klientów, a są wśród nich też psychologowie i np. dyrektorzy szkół, a więc ludzie

| 21

znający się na pedagogice – odkrywa, że „właściwie nie wiem, kiedy się tego wszystkiego nauczyłam”. Tak właśnie działa nasz mózg, a Metoda Colina Rose tylko to wykorzystuje. Pewnie dlatego metoda stała się popularna wśród polskich celebrytów, ludzi biznesu oraz wyższych urzędników państwowych? Dlatego i również dlatego, że wymaga stosunkowo niewiele czasu. Nawet bardzo zajęci ludzie, niezależnie od grupy wiekowej, opanowują angielski tą metodą w bardzo krótkim czasie. Co więcej, metoda jest tak bezstresowa, że walor, nazwijmy to, rozrywkowy, jest równie motywujący, co edukacyjny. Wielu adeptów tej metody zupełnie niezależnie od siebie stwierdza, że najbardziej lubią ten dzień w tygodniu, kiedy mają angielski Metodą Colina Rose. Wielu dopytuje się o kolejne języki – jesienią planujemy uruchomienie także niemieckiego i hiszpańskiego.  Czytaj więcej na www.blog.masterschool.pl

Kupujemy obrazy do domu O tym, jakie obrazy najlepiej kupować dla siebie, a jakie w prezencie opowiem następnym razem, tymczasem chcę się skupić na problemie, który nurtuje wiele osób, z którymi rozmawiam – jakie dobierać formaty. Z przyjemnością stwierdzam, że większość osób kupujących obrazy w mojej Galerii robi to planowo, „świadomie” i z dużą wyobraźnią. Kupujący wiedzą, czego poszukują i jakie miejsce swojego domu, biura czy mieszkania chcą uzupełnić o ciekawą pracę. Najlepiej i najwłaściwiej kupować duże formaty do salonów, holi lub sypialni, szczególnie wówczas, gdy nie zamierzamy w przyszłości wieszać na danej ścianie innych obrazów. Jeden duży format można zastąpić kilkoma mniejszymi o zbliżonym formacie, zgranych w kolorze i formie artystycznego wyrazu. Polecam bardzo modne i praktyczne rozwiązanie – zawieszenie dyptyku, tryptyku lub poliptyku jednego autora, w którym każdy z obrazów będąc kontynuacją poprzedniego, jest równocześnie samodzielnym dziełem. Wówczas, uwolnieni od rzeczy przeznaczonej tylko w jedno miejsce, mamy możliwość rozbudowy i przebudowy przeznaczonej do ozdoby przestrzeni ścian. W mniejszych pomieszczeniach, a także tam gdzie gospodarze mają w sobie duszę łowcy-poszukiwacza lub często lubią zmiany, bardzo dobrze sprawdzają się kolekcje miniatur, które można swobodnie dobierać i przewieszać, a im bardziej oryginalne będą ich zestawienia, tym bardziej będą „na czasie”. Z rad czysto praktycznych – sugeruję, iż jeśli decydujemy się na pojedyncze obrazy, należy zwrócić uwagę na odległość, z jakiej będziemy je oglądali. Pomijając nasze preferencje, najlepiej nie wybierać bardzo „szeroko” malowanych obrazów do pomieszczeń małych, gdzie obraz może się stać zupełnie nieczytelny z bliskiej odległości. Zuzanna Kud

Projekt grafiki: Rafał Kochański

Galeria Sztuki SZTUKITERA Zuzanna Kud Rzeszów 35-025, ul. Jagiellońska 1 czynne: pn.-pt. od 10 do 17 sob. od 10 do 14 Tel.: 17 858 13 63, tel. kom. 663 637 688 www.sztukitera.pl


22 |

Inspiracje

Nie wszystko złoto, co się świeci

Wmawia się ludziom, że kilka koralików nanizanych na sznureczek, to biżuteria. Szlifowane szkło, kształtem przypominające brylanty, zyskuje ogromną popularność i staje się prestiżową marką, dzięki zaangażowaniu w działania promocyjne i marketingowe całego sztabu celebrytów, promujących produkt swoim nazwiskiem. Oferuje się klientom wyroby, których projekty powstają przy użyciu komputera, a następnie są laserowo wycinane, firmując je jako dzieła sztuki. Prawdziwa biżuteria zawsze była domeną ludzi zamożnych, zajmujących wysokie stanowiska i tak jest nadal. Ci ludzie noszą prawdziwą biżuterię z naturalnymi kamieniami, podkreślając tym samym swoją pozycję i bogactwo. Złoto i inne drogocenne kruszce i kamienie niezmiennie można traktować jako inwestycję. Dzieła sztuki złotniczej osiągają niebotyczne sumy, mogą być rodzinną inwestycją dla pokoleń. W każdym okresie dziejów cywilizacji, złoto i inne drogocenne kruszce oraz kamienie były inwestycją. Nawet kiedy wszedł do użytku o wiele wygodniejszy w użyciu pieniądz, to jednak złoto wciąż pozostawało cenne i np. wygodniejsze do transportu. Dajmy na to, w trakcie konfliktu wojennego lub emigracji trudno przewieźć milion dolarów, który mieści się przecież w kilku walizkach, kiedy diament wart kilka milionów mieści się np.

w ustach. Kilogramowa sztabka złota jest dziś warta w Polsce około 200 tys. zł. Jeśli chodzi o trendy w złotnictwie, to jak mówi rzeszowski złotnik, właściciel jednego z pierwszych salonów złotniczych na Podkarpaciu, trendy są lansowane przez sieciowe marki sprzedające biżuterię masowej produkcji. Jeśli ktoś ma diament wart kilka milionów, to oprawi go sobie zgodnie z własnym upodobaniem i na pewno nie będzie go interesować, czy modne są akurat kwiatki czy graficzne wzory. Jeśli używa się drogich materiałów, kruszców, to nie można zastosować tanich, tandetnych metod zdobienia. Sieciowa biżuteria, znanych marek to doskonała opcja, np. dla młodzieży. Osoby na stanowisku, zamożne, pragnące zaznaczyć swój prestiż i pozycję jednak stawiają i powinny stawiać na oryginalne wartościowe wyroby złotnicze i biżuteryjne. Biżuteria wyraża naszą osobowość. Tak było od zarania dziejów. Czasem pełniła nawet ważniejszą rolę niż sam ubiór. W hierarchii plemiennej, gdzie stroje były jednakowe, np. przepaska na biodrach, to ozdoby pokazywały rangę i pozycję. Przy zakupie biżuterii powinniśmy się kierować własną intuicją i gustem, nie ulegać sugestiom sprzedawców w salonach z biżuterią, którzy są specjalnie szkoleni w technikach sprzedaży i perswazji. Nie kupujmy biżuterii pod wpływem reklamy czy dlatego, że nosi

ją znana celebrytka. Nie dajmy się nabrać na wyroby wyprodukowane powiedzmy za kilka dolarów, a sprzedawane w masowej ilości, po cenie zupełnie nieadekwatnej do jakości. Uważajmy również na podróbki. Produkty, które firmują gwiazdy, biżuteria tworzona np. na potrzeby filmu, są zazwyczaj bardzo drogie. Kupując je taniej, po okazyjnej cenie, kupujemy po prostu podróbki wykonane w Turcji czy w Chinach, które nie mają ani masy, ani grubości, ani detali oryginalnego produktu. Najlepszym przykładem są tutaj zegarki. Wizualnie wyglądają jak oryginał, ale brakuje im np. znaczka na koronie literki. Nie powinniśmy również wierzyć mitom, chociażby tym mówiącym, że nie każda osoba jest predysponowana do noszenia złotej biżuterii, ze względu na odcień cery. Biżuteria, złota czy srebrna, zazwyczaj występuje z kamieniami, a te mają różne odcienie i z pewnością każdy wybierze coś, co będzie do niego pasować. Podobnie z kruszcami – istnieje tyle możliwości tworzenia stopów metali, pokrywania kruszcu metalem, np. srebra złotem czy platyną, że gama kolorystyczna zaspokoi każde wymagania. Warto również wiedzieć, że w złotnictwie wymyślono już wszystko. Wszystkie wzory i kształty szlifów są znane od lat. Co jakiś czas konkretne marki wyciągają z zasobów jakiś wzór i lansują go jako zupełną nowość. Nie dajmy się zwieść tanim chwytom marketingowym. Prawdziwa biżuteria zawsze była i jest wyznacznikiem pozycji społecznej. To, czy nosimy szklane świecidełka, czy prawdziwe klejnoty, definiuje nasz status. Nie dajmy się oszukać. Jeśli kupujemy biżuterię, niech to będzie prawdziwa biżuteria, inwestycja, nawet na skromną miarę. Nie dajmy sobie wmawiać, że tandetna podróbka, sznureczek z zawieszkami lub koralikami to cenna biżuteria. To ozdoba, która z prawdziwą biżuterią nie ma nic wspólnego. Bądźmy świadomymi klientami i wybierajmy tylko to, co naprawdę wartościowe.  Artykuł powstał dzięki pomocy i konsultacji jednego z rzeszowskich złotników.


Mama i dziecko

Przedszkole anglojęzyczne SJiZ Promar-International otworzył w Rzeszowie całoroczne przedszkole anglojęzyczne, w którym dzieci bawią się i uczą po angielsku, w przyjaznym, anglojęzycznym środowisku. Badania naukowe potwierdzają, że dziecko uczy się naturalnie języka, który jest używany w jego otoczeniu i włada nim później jak rodzimy użytkownik, z prawdziwym akcentem, poprawnie posługując się gramatyką i słownictwem. Wiek przedszkolny jest doskonałym momentem, aby rozpocząć naukę języka obcego. W przedszkolu maluchy całkowicie „zanurzone” w środowisku anglojęzycznym, w atmosferze zabawy, radości i przyjemności naturalnie przyswajają wiedzę. Przez cały czas pobytu dziecka w placówce używa się wyłącznie języka angielskiego. Dzieci komunikują się po angielsku w trakcie zabawy, nauki, ale także gdy się przebierają, myją, korzystają z toalety, idą na spacer, w trakcie zwyczajnych codziennych czynności. To najbardziej efektywny sposób nauki.

Jednak przedszkole, to nie tylko nauka języka. Program zajęć zapewnia dzieciom wszechstronny rozwój poznawczo-naukowy, artystyczny, ruchowy, emocjonalny i społeczny. Stymulując u dzieci ciekawość świata, dostarcza się im wiedzę dostosowaną do ich wieku, poprzez zajęcia praktyczne, zgodnie z wymogami programu nauczania. W trakcie dni otwartych, które miały miejsce w ostatnim tygodniu czerwca, rodzice wraz z dziećmi mogli odwiedzić przedszkole, zapoznać się z jego ofertą i sprawdzić, jak działa w praktyce. Native speakerzy, nauczyciele i przedszkolanki zaopiekowali się maluchami, organizując gry i zabawy w języku angielskim. Rodzice mogli pozostać i obserwować poczynania swoich dzieci lub spokojnie zostawić pociechy pod opieką przedszkolanek, by w tym czasie załatwiać swoje sprawy. Zaskakujące, jak otwarcie i czynnie dzieci uczestniczyły w zajęciach i zabawie, komunikując się w języku angielskim, starając się zrozumieć instrukcje i przyjmując ko-

| 23

munikaty opiekunów. I to zarówno starsze – 4 i 5-letnie dzieci, jak i 2-letnie maluszki. Oczywiście, opiekunowie zwracali się do dzieci również w języku polskim, to nieuniknione. Również przez pierwszy okres pobytu dziecka w przedszkolu musi mieć miejsce proces adaptacji, jednak jak zauważają opiekunowie, dzieci bardzo szybko przystosowują się i zajęcia odbywają się wyłącznie w języku angielskim. Dzieci, które kończą przedszkole, będą mówiły po angielsku jak native speaker. Przedszkole anglojęzyczne to inwestycja w przyszłość naszego dziecka, która z pewnością zaprocentuje z sukcesem.


24 |

Mama i dziecko celu rozwijanie wyobraźni twórczej, pogłębianie wiedzy na temat historii sztuki oraz ukierunkowanie młodzieży pragnącej uczyć się w szkołach i uczelniach artystycznych. Zajęcia prowadzone z podziałem na grupy wiekowe.

1. WYKAZ ZAJĘĆ DODATKOWYCH DLA DZIECI W RZESZOWIE (z różnych dziedzin) http://rzeszowzaprasza.pl/rzeszow_dla_dzieci,zajecia_dodatkowe.html 2. WYKAZ ZAJĘĆ SPORTOWYCH Z ZAKRESU SZTUK WALKI http://www.dzieckowrzeszowie.pl 3. KONIE • Stadnina koni „Albin” ul. Św. Faustyny 37, 35-330 Rzeszów tel. (17) 857 16 43 • Uczniowski klub jeździecki „Rumak” Miłocin 360, 36-062 Zaczernie tel. (17) 856 33 59 4. TENIS STOŁOWY Szkółka tenisa stołowego „TRIO” ul. Poznańska 2, 35-084 Rzeszów Treningi odbywają się 3 razy w tygodniu – poniedziałki i środy (16:45–18:45) i soboty (9:00–11:00), na terenie Politechniki Rzeszowskiej, w małej sali AZS, pod opieką 3 trenerów: Tomasz Lewandowski – aktualny mistrz Polski seniorów, czynny zawodnik ekstraklasy, wielokrotny mistrz Polski, Grzegorz Nykiel – czynny zawodnik, instruktor, Karol Paśko – trener Kadry Województwa Podkarpackiego, pedagog. Zajęcia przeznaczone dla dzieci w wieku szkolnym (6–14 lat). Opłata – 18 zł za godz. treningu. Zapisy otwarte przez cały rok. www.sts-trio.pl, e-mail: kontakt@sts-trio.pl Tomasz Lewandowski – tel. 668 012 249 Grzegorz Nykiel – tel. 792 864 033 5. ZAJĘCIA PLASTYCZNE Biuro Wystaw Artystycznych w Rzeszowie prowadzi dla dzieci i młodzieży zajęcia plastyczne w dwóch grupach wiekowych:

1. Zajęcia rysunku dla młodzieży w wieku gimnazjalnym i licealnym – w każdy wtorek w godzinach od 16:00 do 17:30. Zajęcia traktowane są jako kurs przygotowawczy do egzaminów wstępnych na wyższe uczelnie plastyczne, prowadzone przez art. plast. Władysława Michała Matusza. Opłata za zajęcia 40 zł miesięcznie. 2. Zajęcia plastyczne dla dzieci w wieku klas 1– 6 odbywają się w każdy piątek w godzinach od 15:30 do 17:00 Zajęcia adresowane do dzieci o zainteresowaniach plastycznych, pragnących rozwijać swoje umiejętności, prowadzone są przez art. plast. Roberta Inglota. Opłata – 25 zł miesięcznie. Zgłoszenia i opłaty w sekretariacie BWA poniedziałek – piątek 7:30–15:00 Młodzieżowy Dom Kultury w Rzeszowie ul. Piłsudskiego 25 35-074 Rzeszów tel. (17) 748 36 00 – Sekretariat Pracownia Plastyczna Elżbiety Ficek Zajęcia plastyczne „Ja i świat” przeznaczone są dla dzieci w wieku od 5 do 10 lat. Program obejmuje poznawanie różnorodnych technik plastycznych, dyscyplin artystycznych, środków wyrazu artystycznego, zasad kompozycji i innych zagadnień z dziedziny plastyki. Zajęcia odbywają się w poniedziałki w godz. od 16:15 do 17:45. Pracownia Plastyczna Jadwigi Hajduk Celem zajęć jest rozwijanie zainteresowań i uzdolnień plastycznych dzieci i młodzieży oraz wprowadzanie różnorodnych technik plastycznych i ich zastosowanie podczas ćwiczeń praktycznych (malarstwo, rysunek, grafika, rzeźba). Prowadzone zajęcia mają na

6. AKADEMIA JUDO RZESZÓW www.judo.rzeszow.pl Grupa Sportowa adresowana głównie dla dzieci z klas 2–6 szkół podstawowych oraz 1–3 gimnazjum, dziewcząt i chłopców. Zajęcia z dziećmi prowadzone pod kątem sportowego, wyczynowego judo, mają na celu wyselekcjonowanie i trening przyszłych zawodników tej dyscypliny sportu. Nadawanie kolejnych stopni szkoleniowych (pasów) odbywa się zgodnie ze sportowym regulaminem Polskiego Związku Judo. Aby uzyskać promocję zawodnik musi spełnić wymagania czasowe, techniczne i sportowe (udział w zawodach i obozach sportowych). Zapisy przez cały rok. ul. Bohaterów 26 35-112 Rzeszów Instruktor Judo mgr Marcin Paśko e-mail: marcinpasko@interia.pl +48 506 803 963 7. KOSZYKÓWKA Międzyszkolny Ośrodek Sportowy ul. Unii Lubelskiej 1 35-016 Rzeszów e-mail: mosrzeszow@pro.onet.pl Administracja tel. (17) 748 39 30, fax (17) 748 39 32 Międzyszkolny Ośrodek Sportowy w Rzeszowie zagospodarowuje czas wolny dzieci i młodzieży, kształtując i rozwijając ich zainteresowania, uzdolnienia w różnych dyscyplinach sportowych. Doskonali umiejętność spędzania czasu wolnego poprzez sport, przygotowuje do aktywnego uczestnictwa w życiu sportowym i kulturalnym. W placówce działają następujące sekcje: • koszykówka dziewcząt – 5 grup • koszykówka chłopców – 2 grupy • siatkówka chłopców – 5 grup • siatkówka dziewcząt – 4 grupy • piłka ręczna chłopcy – 3 grupy • tenis stołowy dz. i chł. – 1 grupa • lekka atletyka dz. i chł. – 4 grupy • kajaki dz. i chł. – 2 grupy • badminton – 1 grupa


Porady prawne

| 25

NASZ EKSPERT Anna Łyp Rzeszowski adwokat. Absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Prowadzi własną kancelarię.

Życiowa

decyzja

Trudno wybrać stosowny temat dotyczący zagadnień prawnych do numeru, który ma być wakacyjny. Alimenty, spadki czy kwestie, które okazują się być w sądzie sporne, nie kojarzą się dobrze. Dlatego, skoro ostatnio wspomniałam o rozwodzie, tym razem potraktuję sprawę na opak, zwłaszcza że wakacje to przecież najpiękniejszy czas na zawieranie związków małżeńskich. W końcu „małżeństwu” jako instytucji prawnej został poświęcony tytuł kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. A tematykę z kategorii „ciężki kaliber” podejmę na długie zimowe wieczory. Małżeństwo – czy z miłości, czy z rozsądku, czy też determinowane mniej lub bardziej skomplikowanymi czynnikami stanowi zjawisko przede wszystkim prawne, choć brzmi to niewątpliwie mało romantycznie. Nie zwykliśmy zastanawiać się nad regulacjami dotyczącymi szczegółów jego zawarcia do momentu, w którym zaczną nas dotyczyć. Pewne kwestie są powszechnie znane i oczywiste, jak na przykład niemożność zawarcia związku małżeńskiego przez mężczyznę w wieku poniżej 18 lat, kobietę poniżej 16 (w tym drugim przypadku sąd

może zezwolić kobiecie poniżej 16 lat na wcześniejsze zawarcie związku małżeńskiego z ważnych powodów, np. ciąży). Nie mogą zawrzeć związku małżeńskiego osoby ubezwłasnowolnione całkowicie. Co do zasady, również dotknięte chorobą psychiczną lub niedorozwojem umysłowym, ale jest możliwość, że sąd na to zezwoli w sytuacji, gdy uzna, że stan zdrowia lub umysłu nie zagraża małżeństwu ani zdrowiu przyszłych dzieci. Nie mogą zawrzeć związku małżeńskiego również osoby już pozostające w związku małżeńskim – bigamia jest zresztą karana. Przeszkodą w zawarciu związku małżeńskiego jest pokrewieństwo w linii prostej (ojciec – córka) rodzeństwo i powinowactwo w linii prostej, np. teściowa – zięć (tu należy przypomnieć, że powinowactwo nie wygasa mimo rozwodu, to znaczy, że teściową mamy na całe życie (zatem synową też), chyba że doszło do unieważnienia małżeństwa, a jest to stan, w którym uważa się, że małżeństwo nigdy nie zostało zawarte (zatem relacja spowinowacenia jak np. teściowa – synowa też nie zaistniała). W przypadku powinowactwa zakaz zawierania małżeństw także nie jest bezwzględny, z ważnych powodów sąd może zezwolić na zawarcie takiego małżeństwa. Przy

okazji, należy przypomnieć, że powinowactwo zachodzi tylko między nami a krewnymi naszego małżonka (np. brat żony). Nie zachodzi powinowactwo względem nami a powinowatymi naszego małżonka, np. męża siostry naszego męża, którego w żargonie prawniczym określa się jako tzw. „zimnego szwagra”. Nie mogą zawrzeć małżeństwa przysposabiający z przysposobionym. Wszystkie wspomniane sytuacje powodować mogą możliwość wystąpienia do sądu o unieważnienie małżeństwa. Tyle oczywistości.


26 |

Porady prawne

Tymczasem, nie każdy ma świadomość np. możliwości zawarcia małżeństwa przez pełnomocnika. Wydawałoby się, że jest to niemożliwe, bo dwoje bliskich sobie osób składa przysięgę przede wszystkim wobec siebie. Taka forma zawarcia małżeństwa nie oznacza bynajmniej możliwości pójścia do notariusza celem sporządzenia stosownego pełnomocnictwa. Wymagana jest bowiem zgoda sądu na podstawie ważnych powodów, np. niemożliwości stawienia się przed kierownikiem USC lub duchownym takiego nupturienta, który przebywając na misji, dajmy na to w Afganistanie, nie może przyjechać do Polski. Zgodnie z uchwałą SN za ważne powody należy uznać tylko takie okoliczności, które w świetle zasad współżycia społecznego usprawiedliwiają odstąpienie od obowiązku jednoczesnego stawienia się przyszłych małżonków przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego dla złożenia oświadczenia, że wstępują ze sobą w związek małżeński. Ważnym powodem nie będzie jednak zamieszkiwanie za granicą i zwykłe, naturalne trudności w przyjeździe do Polski. Ale zły stan zdrowia uniemożliwiający znoszenie podróży przez nupturienta, a nawet znaczne koszty przyjazdu już tak. Okoliczności muszą być więc szczególne, np. szczególna misja, obłożna choroba, służba wojskowa itp. Niedopuszczalne jest także zawarcie małżeństwa przez pełnomocnika przez oboje przyszłych małżonków. Pełnomocnictwo nie obejmuje też oświadczeń odnośnie do nazwisk małżonków i ich dzieci. Wniosek o udzielenie zezwolenia na zawarcie małżeństwa przez pełnomocnika może zgłosić tylko osoba, która zamierza udzielić pełnomocnictwa. Nie mogą jednak tego już uczynić ani pełnomocnik, ani osoba, z którą ma być zawarty związek małżeński przez pełnomocnika. Wydaje się, że całe szczęście, bo jakkolwiek uczestnikami postępowania o udzielenie zezwolenia na zawarcie małżeństwa przez pełnomocnika są: osoba, z którą wnioskodawca zamierza zawrzeć małżeństwo oraz pełnomocnik lub osoba, której pełnomocnictwo ma być udzielone, to jednak mogłoby to stwarzać okazje do nadużyć. Można sobie wyobrazić sytuację i minę osoby, która pozostawała w błogiej nieświadomości, że jest szczęśliwym małżonkiem z wszystkimi tego konsekwencjami, za którego przysięgę małżeńską był uprzejmy złożyć pełnomocnik. Pełnomocnictwo powinno być udzielone na piśmie z podpisem urzędowo poświadczonym (przez notariusza lub konsula) i wy-

mieniać osobę, z którą małżeństwo ma być zawarte w tej właśnie formie. Sama forma zawarcia związku małżeńskiego wydaje się oczywista (znana choćby ze scen tak łzawych, jak i ambitnych dzieł kinematografii). Kodeks rodzinny i opiekuńczy też ją opisuje: w przypadku zawierania małżeństwa przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego oświadczenie składane jest w obecności dwóch pełnoletnich świadków publicznie przed owym kierownikiem, który zapytuje, czy mężczyzna i kobieta, zamierzając zawrzeć ze sobą związek małżeński i w razie uzyskania odpowiedzi twierdzącej (założywszy, że nupturienta nie należy do uciekających) składają co do tego oświadczenia i także co do nazwisk ich samych oraz dzieci. Brak oświadczeń co do nazwiska – po ślubie oznacza, że każde z małżonków zachowa swoje dotychczasowe nazwisko. Oświadczenia w sprawie nazwiska dziecka są składane jednocześnie z oświadczeniami małżonków. Jeżeli małżonkowie nie złożyli zgodnych oświadczeń w sprawie nazwiska dziecka, nosi ono nazwisko składające się z nazwiska matki i dołączonego do niego nazwiska ojca. Nie może być dłuższe niż dwuczłonowe. W przypadku, gdy żona ma niepełnoletnie dziecko i wychodzi za

mąż za mężczyznę, który nie jest jego ojcem, a dziecko nosi nazwisko panieńskie lub nazwisko mężczyzny, którego ojcostwo ustalił sąd, małżonkowie mogą złożyć oświadczenie przed kierownikiem USC, że dziecko będzie odtąd nosiło nazwisko męża, czyli ojczyma. Jeśli dziecko ma już ukończone 13 lat, musi wówczas wyrazić na to zgodę osobiście. Nazwiska ojczyma nie wolno nadać dziecku, które jest dzieckiem byłego męża matki i nosi jego nazwisko lub też nosi nazwisko ojca, który je uznał. Art. 88 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego stanowi, że dziecko, co do którego istnieje domniemanie, że pochodzi od męża matki, nosi nazwisko będące nazwiskiem obojga małżonków. Jeżeli małżonkowie mają różne nazwiska, dziecko nosi nazwisko wskazane w ich zgodnych oświadczeniach. Małżonkowie mogą wskazać nazwisko jednego z nich albo nazwisko utworzone przez połączenie nazwiska matki z nazwiskiem ojca dziecka. Przy sporządzeniu aktu urodzenia pierwszego wspólnego dziecka małżonkowie mogą złożyć przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego zgodne oświadczenia o zmianie wskazanego przez nich nazwiska dziecka. 


Kariera i biznes

Egzekwowanie należności od klientów Szanowni Państwo Drogie Czytelniczki Mamy przed sobą lato i większe potrzeby naszych rodzinnych budżetów, a tymczasem wiele, szczególnie małych firm, boryka się z egzekwowaniem należności od swoich klientów. Od kilku lat obserwuje się na rynku złą praktykę podmiotów w regulowaniu swoich zobowiązań. Wszyscy zdajemy sobie sprawę z faktu, że niewdzięczną i nieprzyjemną rolą jest upominanie się o własne należności. Jednak czasy są takie, że staje się to często koniecznością. Chcę się z Państwem podzielić pewną techniką przydatną w zabezpieczaniu się przed opóźnieniami płatniczymi ze strony naszych kontrahentów. Pomijam część podstawową, jaką jest należyte wykonanie zamówienia zgodne z zapisami umowy, potwierdzenie przyjęcia towaru czy potwierdzenie wykonania usługi, a zajmę się techniką przejścia przez etap od wystawienia faktury począwszy, do wpływu należności, nazywając to „pilotowaniem naszej faktury u naszego klienta”. Szanowni Państwo, każda faktura zawiera zapis określający termin do jej realizacji, określany na ogół w ilości dni. Skuteczną praktyką mającą za zadanie terminowe realizowanie płatności przez naszego klienta jest dążenie do nawiązania osobistej, przyjaznej relacji z osobami odpowiedzialnymi za realizację naszej faktury ze strony naszego klienta. Tak więc „pilotowanie naszej faktury” zaczynamy od kontaktu z klientem w chwili dotarcia naszej faktury do kontrahenta, jeszcze przed upływem określonych w fakturze dni wymagalności! Po to, aby zapytać właściwą osobę w firmie naszego kontrahenta 1) czy nasza faktura dotarła? 2) czy wg naszego kontrahenta, faktura jest merytorycznie zgodna z warunkami naszej umowy?

| 27

NASZ EKSPERT Ewa Plucińska Założycielka i Prezes EVIP Grupy Firm Doradczych, prawnik – radca prawny – jedna z pierwszych businesswoman w Polsce, uhonorowana w Londynie w roku 1998 przez Amerykańską organizację Star Group tytułem The Top Businesswoman of the World / Wiodącej Kobiety Świata w Biznesie.

Te pytania mają na celu udaremnienie naszemu kontrahentowi ewentualne usprawiedliwianie nieakceptacji naszej faktury. Na ogół nasza faktura musi być zaakceptowana przez osobę, która dany towar czy usługę w firmie naszego kontrahenta odebrała. W przypadku, gdyby były jakiekolwiek niezgodności, nasz kontakt umożliwia nam natychmiastowe ich wyjaśnienie. Kolejno, nasza faktura powinna trafić do działu czy osoby odpowiedzialnej za realizację finansów w firmie naszego kontrahenta. Jednak często zalega na biurku prezesa czy managera, który akceptuje przyjęcie produktu czy pracy. Akceptacja faktury jest stwierdzeniem właściwego wykonania umowy, a co za tym idzie, podstawą wypłaty, czyli realizacji faktury. Tak więc stosownym kolejnym pytaniem może być pytanie 3) czy faktura została skierowana do wykonania i do kogo już trafiła? (chodzi na ogół o dział księgowości). Następnym etapem „pilotowania naszej faktury” jest zapytanie osoby, która ma realizować fakturę (księgowość), czy wg naszego kontrahenta faktura nie posiada niedociągnięć formalnych, które stanowiłyby kolejną ewentualną podstawę do jej niezrealizowania. Mam tu na myśli taką sytuację, gdy w księgowości naszego kontrahenta, odkłada się na bok faktury, którym brakuje przysłowiowej „kropki nad i” – znajdując tym samym wytłumaczenie nierealizowania faktury w wymaganym czasie. Rzadko bywa, że nasz kontrahent sam skontaktuje się z nami i upomni się o usunięcie drobnego techniczno-formalnego błędu na naszej fakturze. Grając na zwłokę w płatności, kontrahent często czeka aż zatelefonujemy z pytaniem, dlaczego nie ma jeszcze płatności i używa tego argumentu jako usprawiedliwienia. Gdy my telefonujemy wcześniej i o to pytamy, to ten argument wytrącany jest z rąk kontrahenta. Pozwolę sobie jeszcze zwrócić uwagę na fakt, że często sądzimy, iż akceptacja prezesa czy managera skutkuje natychmiastową realizacją płatności. Niestety nie, gdyż bardzo często zarządzanie finansami, kolejnością płatności itp. należy do kompetencji dyrektora finansowego czy księgowego, a nie prezesa czy managera w firmie. Tak więc w przypadku kłopotów z przepływami finansowymi u naszego kontrahenta, osoba odpowiedzialna za finanse ustala priorytety płatności. Zawsze pierwszymi płatnościami są płatności wobec skarbu państwa, płace wynikające z umów o prace itd. Często jest to argument usprawiedliwiający, którego używa nasz płatnik. Ja mam nadzieję, że będziecie Państwo jedynie w sporadycznych przypadkach musieli korzystać z podanej przeze mnie czasochłonnej i niekomfortowej „instrukcji” usprawniającej otrzymanie należności. Pamiętajmy przy okazji, że sami też jesteśmy płatnikami zobowiązań wobec osób trzecich i nasza wiarygodność jest ściśle związana z terminowym wywiązywaniem się ze zobowiązań. Życzę wszystkim miłych wakacji i pozdrawiam Ewa Plucińska


28 |

Kariera i biznes

ZARZĄDZANIE CZASEM Pewien człowiek spacerował sobie po lesie i napotkał drwala. Drwal z ogromnym zapałem, ale również wielkim trudem rżnął piłą ścięte drzewo na klocki. Spacerujący mężczyzna podszedł bliżej, żeby sprawdzić, dlaczego drwal tak się męczy i rzekł: „Proszę wybaczyć, że się wtrącam, ale przecież pańska piła jest zupełnie tępa! Nie zamierza jej pan naostrzyć?” Na to drwal: „Nie mam czasu – muszę piłować!”. Każdy z nas, nie jeden raz w życiu (pewnie nawet w miesiącu… tygodniu… a czasem nawet nie jeden raz w ciągu dnia) użył stwierdzenia „nie mam czasu”. Stwierdzenie to, jest jednym z najbardziej „ponadczasowych”, uniwersalnych i pasujących do życia każdego człowieka. Czasu nie mają zapracowani menadżerowie, studenci, emeryci, bezrobotni – wszyscy. Mała sprawa, jeśli brakuje nam czasu na zakupy, załatwienie drobnej sprawy, dokończenie raportu w pracy. Problem pojawia się wtedy, kiedy nie mamy czasu dla bliskich i dla samych siebie. Przyczyną braku czasu w wielu przypadkach jest problem z zarządzaniem nim, a w zasadzie zarządzaniem sobą w swoim czasie. Tak jak drwal z powyższej opowieści, my w swoim życiu również realizujemy różnego rodzaju zadania bezrefleksyjnie… nie zastanawiamy się nad tym. jak to robić efektywniej. A taka refleksja może być niesamowitą inwestycją.

TEKST y Justyna Masłyk-Broniek Trener zarządzania i umiejętności społecznych, certyfikowany Coach EMCC, praktyk HR, wykładowca, ekspert w Grupie MCK. Autorka licznych artykułów w temacie rozwoju i zarządzania ludźmi. Doktorantka Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Obszar jej specjalizacji to projektowanie pracy zespołowej (facylitacja, coaching zespołowy). Pasjonatka rozwoju własnego i innych. www.justynamaslyk.pl, www.grupamck.pl

Nie mam czasu… Krok 1 „Złodzieje czasu” Złodzieje, którym często pozwalamy działać, a wręcz z nimi współpracujemy. Najwięksi z nich to długie rozmowy telefoniczne, internet, telewizja, zakupy, brak planowania i odkładanie czynności na później. W taki sposób trwonimy swoje cenne minuty, które moglibyśmy poświęcić na coś bardziej wartościowego. A przecież czasami w zamian za kilka godzin spędzonych na przeglądaniu stron w internecie możemy zyskać spacer w parku z własnymi dziećmi. Zadanie dla Ciebie: Weź kartkę papieru i podziel ją na dwie części. Po jednej stronie kartki wypisz rzeczy, które chciałbyś/chciałabyś zrobić, ale brakuje Ci na nie czasu. Po drugiej spisz „złodziei” Twojego czasu. Zadaj sobie pytanie: W jaki sposób zainwestuję czas, którego nie pozwolę sobie skraść w najbliższym tygodniu?

Krok 2 „Planowanie” Niemieckie przysłowie mówi: „Jeśli poświęcisz połowę swojego czasu na planowanie,

zrobisz to co trzeba dwa razy szybciej”. Planowanie jest przejęciem kontroli nad naszym czasem, (a w wymiarze długofalowym – nad naszym życiem). Kilka minut dziennie zainwestowanych w spisanie zadań, rzeczy do załatwienia, pozwoli nam uzyskać rzetelny obraz dnia. Dzięki temu szybciej i sprawniej będziemy „odhaczać” poszczególne zadania z listy. Lista zrealizowanych zadań pozwoli nam odczuć dużą satysfakcję z tak dobrze zorganizowanego dnia. Zadanie dla Ciebie: Przypomnij sobie ostatni weekend – w jaki sposób wykorzystałeś/wykorzystałaś te kilka wolnych dni? Czy miałeś/miałaś kontrolę nad czasem czy to czas miał kontrolę nad Tobą? A teraz usiądź i zaplanuj następny weekend – jak chcesz go spędzić? (możesz zerknąć do kartki z poprzedniego ćwiczenia i zrealizować kolejną rzecz, na którą masz ochotę, a nie masz czasu).

Krok 3 „Zrób to od razu” Prokrastynacja – czyli odkładanie spraw na później, to taki „utajony dręczyciel” w naszej głowie. Odkładamy sprawy, bo są dla nas

niemiłe, nieatrakcyjne lub zbyt trudne. Wtedy „utajony dręczyciel” się aktywizuje. Rośnie w nas napięcie, pojawiają się różne negatywne emocje, cały czas myślimy o niezakończonej sprawie. A rozważmy drugą opcję: załatwiamy sprawę od razu (mimo iż jest niemiła, nieatrakcyjna lub zbyt trudna). Co czujemy? Radość, satysfakcję, a nawet ulgę, że to już za nami. Co zyskujemy? Samopoczucie i czas. Zadanie dla Ciebie: Weź kartkę papieru i spisz wszystkie sprawy, które „wiszą” na Twojej liście zadań – sprawy, które chcesz zamknąć. Z wybranej listy wybierz trzy i rozpraw się z nimi dziś. Ta refleksja nad naszym czasem powinna pokazać nam, czy „piłujemy efektywnie”. Jestem pewna, że dzięki niej uda nam się wygospodarować czas na choć jedną rzecz z listy tych, na które zwykle nam go brakuje. Pamiętajmy, że każdy z nas został sprawiedliwie obdzielony czasem… każdy ma 24 godziny dziennie na SWOJE ŻYCIE. 


Felieton

felieton

TEKST y Wiesław Kania

Męski sport Jeszcze do niedawna żyłem w przeświadczeniu, że poza nielicznymi wyjątkami Panie nie lubią piłki nożnej, nie interesują się nią i nie mają większego pojęcia o zasadach i regułach w futbolu obowiązujących. Obrazowo rzecz ujmując, piłka nożna to dla większości kobiet, synonim dwudziestu dwóch spoconych facetów, z pasją uganiających się za kawałkiem napompowanej skóry, po porośniętej trawą i ogrodzonej trybunami dla widzów przestrzeni, zwanej boiskiem piłkarskim. Pojęcia takie, jak chociażby rzut wolny, korner czy spalony to dla przeciętnej kobiety jak pojęcia z zakresu nanotechnologii dla zwykłego Kowalskiego. Dochodzi do tego jeszcze element nieodłącznie związany z futbolem, czyli częste burdy i rozróby między kibicami, tak na samym stadionie, jak i poza nim. Wedle stereotypu zachodziło więc proste równanie – piłka nożna plus kobieta, równa się awersja. A tymczasem, i jakby niepostrzeżenie, wszystko ponoć się zmieniło i wygląda zupełnie inaczej. Otóż wedle wyników badań przeprowadzonych w naszym kraju, przed samymi Piłkarskimi Mistrzostwami Europy (na zlecenie organizacji płatniczej Master Card), co czwarta TEKST y Siergiej Wojciechowski

Zrozumieć kobietę… „Kobiecie wystarczy, by poznała dobrze jednego mężczyznę, żeby zrozumieć wszystkich. Mężczyzna może poznać wszystkie kobiety i nie zrozumie żadnej” Helen Rowland

Czy można się zgodzić z powyższym stwierdzeniem? Myślę, że więcej kobiet, aniżeli mężczyzn odnajdzie w tym prawdę. Mężczyzna chce poznawać wszystkie kobiety i nie chce żadnej zrozumieć? Nie chce zrozumieć, czy nie może? W czym zatem tkwi klucz do zrozumienia kobiet? Czy naprawdę dysponują jakąś tajemniczą „superbronią”? Co każdy mężczyzna o kobiecie wiedzieć powinien? Oto co w tym temacie już odkryto i udowodniono…

Intuicja Słowo „intuicja” oznacza podszept, przeczucie, zdolność przewidywania. Mówiąc ogólnie, gdyż są wyjątki, mężczyzna przechwytuje i ocenia sytuację jako całość, kobieta raczej koncentruje swoją uwagę na szczegółach. Argumenty kobiety „czuję, że…” i mężczyzny „myślę, że…” mogą dowodzić o tym, że kobiety częściej korzystają z intuicji. Owo przeczucie w większości przypadków nie zawodzi. Jeśli ona mówi: „Czuję, że on ma kogoś” – w 90% przypadków ma rację, choć nie może podać żadnych argumentów na dowód tej niefortunnej okoliczności. Przypuszczenie kobiety jest bardziej dokładne niż pewność mężczyzny.

Rozmowa W rozmowie kobieta częściej się uśmiecha i patrzy w oczy. Mężczyzna rozmawiając, często patrzy na boki, tym samym wyłapuje mniej sygnałów niewerbalnych, które są powodem wysokiej wrażliwości kobiet do ukrytych podtekstów – przejawiająca się w zdolności wy-

| 29

Polka deklaruje, że jest kibicem piłki nożnej. 40% spośród zapytanych Pań regularnie ogląda mecze ze swoim partnerem, 30% deklaruje, że interesuje się futbolem, zaś 15% oglądając mecze piłkarskie, spędza wolny czas wspólnie ze swoimi znajomymi. Co ciekawe, jedynie 7% spośród kobiet, które nie interesują się piłką nożną, decyduje się opuścić w trakcie trwania meczu swojego mężczyznę i spotkać się z koleżankami poza domem, a 1,7% dokonuje w tym czasie zakupów. Pozostałe panie zajmują się wtedy najczęściej tzw. pracami domowymi. Zaciekawił mnie również fakt, że jedynie 5% kobiet przyznaje w ankiecie, że ogląda mecze tylko ze względu na atrakcyjnych piłkarzy. Pomyślałem, że to odwrotnie proporcjonalnie niż u mężczyzn oglądających chociażby siatkówkę plażową kobiet! Szczerze mówiąc, jakoś nie wierzę badaniom mówiącym, jakoby kobiety, niejako wbrew swej naturze, zapałały nagłą miłością do futbolu. No, może niektóre... I to bardziej ze względu na sympatię do wybranych piłkarzy. Same kobiety przecież bardzo rzadko grają w popularną „nogę”. A dlaczego? Cóż, popularna żartobliwa odpowiedź brzmi, że nie tak łatwo znaleźć jedenaście kobiet, które chciałyby występować w takich samych kostiumach...

męski punkt widzenia łapywania i interpretacji sygnałów: postawy, gestów, ruchów ciała, wykonanych podczas rozmowy, które zdradzają rozmówcę. Stąd kobieta poznaje swojego partnera szybciej i lepiej. Poznaje słabości tego człowieka i silne strony, potrafi wyciągnąć istotę.

Partnerstwo „Kobieta przyjaciel” – inteligentna, subtelna, realistycznie myśląca, nieziemski typ kobiety. Niezawodna. Zapewnia mężczyźnie rolę lidera, pozwala mu dominować w rodzinie, ale pod jej ukrytą kontrolą. Będzie dbać o męża, jako rozsądna kobieta, zachowywać się jak najlepszy przyjaciel, który jest kompetentny we wszystkich zawiłościach wspólnych problemów i pozostanie najlepszą kochanką. Być może to właśnie połączenie tych oraz wielu innych elementów, może stanowić owe „supernarzędzie”, „kobiecą broń”, tak nieuchwytną i trudną do zrozumienia dla mężczyzny. Mąż i żona. Rodzina, praca, dzieci – idealny obrazek. Jednak w tych ramach kryje się coś więcej. Kobieta i Mężczyzna. Tak bardzo różni: idealnie przyciągają się i oddalają, najmocniej się kochają i nienawidzą. A wszystko po to, żeby lepiej się poznać i za wszelką cenę być ze sobą. Jeżeli się nie udaje, to walczą. Partnera życiowego można nigdy nie zrozumieć do końca, z całą pewnością, on sam siebie nigdy nie zrozumie do końca. Liczy się odpowiedzialność i konsekwencja. Przykładanie wszelkich starań, aby zrozumieć, umieć słuchać, kłócić się i wybaczać, ewoluować. Po prostu być razem.


30 |

Recenzje

TEKST y Edyta Łukiewicz

Wakacje z książką „Dlaczego mężczyźni kochają Zołzy”

„Nie wiem, jak ona to robi”

Jeśli świat kobiety zaczyna się kręcić wyłącznie wokół jej mężczyzny, jeśli rezygnuje z własnych pasji, zajęć i zaczyna zaniedbywać przyjaciół, może to oznaczać, że cierpi na syndrom „miłej dziewczyny”. Typowe objawy to nadskakiwanie mężczyźnie, robienie wszystkiego aby go zadowolić , bycie zawsze do dyspozycji, spędzanie 6 godzin na gotowaniu czterodaniowego obiadu i pieczeniu ciasteczek, serwowanie tego wszystkiego w koszulce nocnej z czarnej koronki, i to już na drugiej randce. Zdaniem Sherry Argov, autorki „Dlaczego mężczyźni kochają Zołzy”, takie zachowanie jest najlepszą receptą na katastrofę. Mężczyzna odbiera taką nadgorliwość u kobiety jako objaw niskiego poczucia wartości, lub wręcz desperacji. Zołza jest mądrzejsza. To superbabka, jest sobą i nie staje na głowie, aby zrobić wrażenie. Ma poczucie własnej wartości. Zołza nie rywalizuje z innymi kobietami, nie zastanawia się obsesyjnie nad tym, co mężczyzna myśli na jej temat i nie potrzebuje jego akceptacji. Jest niezależna i ma swoje zdanie, swoje marzenia i wartości, których się trzyma. Zołza potrafi być tajemnicza, jest szczera, ale nie wykłada wszystkich swoich kart na stół. Taka kobieta pozostawia mężczyznę z poczuciem niedosytu, przez co jest dla niego bardziej pociągająca. Autorka z humorem pokazuje również, jak nieskuteczne bywają kobiece strategie „poprawiania mężczyzny”. Przykładowo jeśli kobieta zrzędzi, pokazuje mu jedynie jak jej na nim zależy, co nie zmusza go do przemyśleń ani do zmiany. Czy jest „zrzędą maratończykiem”, „samonakręcającą się płaczką” czy też „zrzędą snajperem”, on ją po prostu „wyłącza” i ogląda jak niemy film. W książce można znaleźć więcej opisów stylów zrzędzenia oraz mnóstwo zabawnych anegdot i porad Sherry Argov, która z pewnością życzy wszystkim kobietom, aby bardziej siebie szanowały. Autorka wielokrotnie podkreśla, że nie chodzi tutaj o grę czy udawanie, chodzi o zrozumienie natury ludzkiej i mechanizmów, które pomagają utrzymać zdrową relację.

Bohaterką powieści jest Kate Reddy, która świetnie zarabia i odnosi sukcesy jako doradca inwestycyjny w firmie, w której zdecydowaną większość pracowników stanowią mężczyźni. W życiu osobistym Kate jest mężatką i mamą pięciolatki i dwulatka. Cała powieść to obraz żonglerki, jakiej bohaterka musi się podejmować każdego dnia, aby pogodzić ze sobą obie te sfery życia. Jej otoczenie to zarówno osoby wspierające, jak przyjaciółki oraz mąż – dobroduszny, choć dość bezradny wobec domowego chaosu – kiedy Kate prosi go o zrobienie więcej niż jednej rzeczy naraz, „dym mu idzie uszami”. Częściej jednak spotyka się z brakiem empatii. Koledzy w pracy czyhają na jej potknięcie, a niepracujące mamy rywalizują o laur za najbardziej pracochłonne domowe ciasto na przyjęciu szkolnym. Teściowa wręcza prezent świąteczny z podtekstem w postaci książki kucharskiej „Jak być domową boginią” Nigelli Lawson. Kiedy dodamy do tego romans z przystojnym i piekielnie inteligentnym klientem firmy oraz mnóstwo małych codziennych katastrof i wpadek, wychodzi z tego książka wciągająca, w której humor przeplata się ze smutkiem. Największą przyjemność sprawia czytanie zabawnych spostrzeżeń, pokazujących absurdy i frustracje związane z życiem zapracowanej mamy małych dzieci. Tej warstwy darmo szukać w filmie „Jak ona to robi” nakręconym na podstawie powieści Allison Pearson.

Sherry Argov

Allison Pearson


KORSYKA Korsyka – region doskonałej pogody i urokliwych widoków zachwyci nawet najbardziej wymagających. Kalliste – najpiękniejszą, nazywali niegdyś greccy żeglarze tę malowniczą wyspę na Morzu Śródziemnym. Korsyka jest jedną z 3 największych wysp Morza Śródziemnego, leży w odległości ok. 170 km od francuskiego wybrzeża. Szczyty gór na Korsyce sięgają wysokości 2700 m, a linia brzegowa ciągnie się na długości ponad 1000 km. Tereny leśne i dzikie „macchia” zajmują prawie połowę wyspy.

20150 PORTO tel. +33 (0) 495 261 449 fax +33 (0) 495 261 249 e-mail lesoliviersporto@wanadoo.fr www.camping-oliviers-porto.com

Obsługa w języku polskim

Camping „Les Oliviers” usytuowany jest na zachodnim wybrzeżu Korsyki, nad Zatoką Porto, zaliczaną do Dziedzictwa Światowego w skali UNESCO. Dzięki położeniu na tarasach, miejscach zacienionych przez gaje drzew oliwnych oraz wspaniałemu widokowi na góry i morze, Les Oliviers zapewnia niezapomniane wakacje w prawdziwej oazie spokoju i pachnącej zieleni. Camping oferuje 30 komfortowych bungalow, każdy nowo-

Podróże

| 31

cześnie wyposażony, z instalacją sanitarną. Do dyspozycji wypoczywających pozostaje basen, korty tenisowe, centrum fitnessu, balneoterapii, sauna, restauracja grill i pizzeria, klub płetwonurkowy. Na terenie campingu przepływa górska rzeka „Porto”, a do plaży jest zaledwie około 1 km. W pobliskim miasteczku dostępne liczne sklepy i usługi, m.in.: supermarket, butiki, apteka, gabinet medyczny, bank, kantor wymiany walut. Możliwość aktywnego wypoczynku i uprawiania sportów lub błogiego lenistwa nad brzegiem basenu, bądź na łonie dziewiczej przyrody. Okolica bogata w liczne atrakcje krajobrazowe, m.in. Calanche de Piana – kompleks granitowych czerwonych skał, Girolata – miasteczko zagubione pomiędzy morzem a lądem, Foret d’Antoine – dziewicze lasy i górskie potoki, La Spelunca – górski szlak w dolinie rzeki, wycieczka statkiem po morskim rezerwacie „Scandola”.

SOŁONKA TĘŻNIA SOLANKOWA Chcesz odpocząć od zgiełku miasta, zażyć świeżego powietrza i spędzić czas w pięknych okolicznościach przyrody? Otwieramy nowy cykl prezentacji pięknych i interesujących miejsc naszego regionu. Źródło słonej wody w Sołonce to pozostałość okresu mioceńskiego, kiedy to tereny Podkarpacia pokryte były ciepłym morzem (ok.23 mln – 5 mln lat temu). Są częścią tzw. solanek podkarpackich występujących wzdłuż Pogórza Karpackiego w pasie solanek sanocko-przemyskich w zachodniej części żup ruskich. Studnia solankowa w Sołonce pochodzi z 1596 roku (badania dendrochronologiczne AGH Kraków) ma głębokość 26 metrów, jest ocembrowana drewnem sosnowym, tzw. techniką na zrąb. Przetrwały też w bardzo dobrym stanie urządzenia wydobywcze wraz z walcem wciągającym i licznymi fragmentami drewnianej obudowy studni. Można je obejrzeć w Muzeum Regionalnym

w Sołonce. Są to jedyne tego typu obiekty zachowane na Podkarpaciu. Nie wiadomo, kiedy i dlaczego zaniechano eksploatacji źródeł na skalę przemysłową. Studnia już w XVII wieku została zasypana, a z czasem. Od połowy XVII wieku aż do końca II wojny światowej solanka była czerpana z naturalnego zagłębienia terenu i wykorzystywana tylko przez miejscową ludność na własne potrzeby. W 1999 r. na podstawie wskazania mieszkanki Sołonki i właścicielki tej działki, odnaleziono źródełko ponownie. Dwa lata później odkopano i oczyszczono cembrowinę oraz wykonano prace porządkowe wokół niej. W trakcie prac zauważono, że solanka nie wypływa z dna studni, ale ze ściany bocznej i spływa w dół, napełniając cembrowinę. Występujący w solankach jod ma właściwości zdrowotne, dlatego w latach 2009–2010 powstała w tym miejscu kaskada solna o charakterze zdrojowym, ogólnie dostępna dla turystów.

INFORMACJA DLA ZWIEDZAJĄCYCH KASKADĘ SOLANKOWĄ Teren Kaskady Solankowej dostępny jest codzienne przez całą dobę, zaś pompy tężni i fontanna pracują w godzinach od 10.00 do 21.00. Wstęp bezpłatny. Bliższe informacje można uzyskać pod numerem telefonu: 17 850 39 14.


Największe Centrum Rozrywki w Rzeszowie

już otwarte!

8 Czerwca w Rzeszowie, w Galerii Nowy Świat zostało otwarte największe i najnowocześniejsze Centrum Rozrywki na Podkarpaciu – Kula Bowling&Club. Na powierzchni 1800 m2 znajduje się 12 torów bowlingowych firmy Brunswick, 6 pełnowymiarowych stołów bilardowych oraz gry zręcznościowe. W każdy piątek i sobotę w Kula Bowling&Club organizowane są dyskoteki, co w połączeniu z doskonałą jakością dźwięku i świateł zapewnia niezapomniane wrażenia. Kula Bowling&Club posiada również dwa doskonale zaopatrzone bary – w tym jeden znajdujący się w strefie Sport Area, gdzie można zobaczyć relacje z najważniejszych wydarzeń sportowych. Park Rozrywki Kula to również doskonałe miejsce na spędzenie czasu w rodzinnym gronie. Wśród takiej ilości atrakcji na pewno każdy znajdzie coś dla siebie. Zwłaszcza dzieciaki, dla których Park Rozrywki zadbał o specjalne kule, a dla najmłodszych – bandy przy torach – tak, aby zawsze mogły trafić kulą do celu. Niezapomniane atrakcje dla dzieci zapewnią również gry zręcznościowe. Kula Bowling&Club to również fantastyczne miejsce na organizację imprez firmowych i integracyjnych. Nic tak nie wpływa na integrację w firmie, jak zdrowa rywalizacja przy grze w kręgle, połączona z doskonałym jedzeniem i zabawą.



grill 34 |

Kuchnia

Masło czosnkowe do pieczywa z grilla Czas przygotowania: do 20 minut Porcja dla 6 osób

Składniki: • 200 g miękkiego masła • 5–8 ząbków przeciśniętego przez praskę czosnku • 1 płaska łyżka posiekanego koperku • 1 łyżeczka soku z cytryny • szczypta białego pieprzu • sól

Sposób przygotowania: Miękkie masło dobrze wymieszać z pozostałymi składnikami. Smarować kromki opieczonej na grillu bułki paryskiej lub chleba. Można kromki pieczywa lekko posypać startym serem i przypiec na grillu.

Żeberka w marynacie miodowo-musztardowej

Łosoś w marynacie pomarańczowej

Grillowane roladki z cukinii i serka

Czas przygotowania: 90 minut Porcja dla 4 osób

Czas przygotowania: do 45 minut Porcja dla 2 osób

Czas przygotowania: 30 minut Porcja dla 2 osób

Składniki:

Składniki:

Składniki:

• 1,5 kg żeberek • 5 gramów soli morskiej • 150 ml miodu • 60 ml musztardy • przyprawa do żeberek • 1 łyżeczka czarnego tłuczonego pieprzu • ziele angielskie – 4 sztuki • 120 ml oliwy • liść laurowy – 3 sztuki

Sposób przygotowania: 1. Zagotuj wodę z dodatkiem soli, ziela angielskiego i liścia laurowego. Gotuj żeberka przez ok. 1 h, aż będą miękkie. Następnie odsącz, osusz i pokrój w mniejsze kawałki, po 2, 3 kostki. 2. W misce wymieszaj oliwę, przyprawę, tłuczony pieprz, miód oraz musztardę. Tak powstałą marynatą natrzyj jeszcze ciepłe żeberka. Odstaw na 12 h. 3. Zamarynowane żeberka smaż na grillu aż nabiorą złotego koloru z obu stron.

• łosoś, 4 dzwonka łososia • 1/3 szklanki soku pomarańczowego • 1/4 szklanki miodu • 5 łyżek sosu sojowego • 1 mała cebula • 1 łyżeczka imbiru w proszku • sól i pieprz do smaku

Sposób przygotowania: Łososia umyć i osuszyć ręcznikiem papierowym. Wymieszać sok pomarańczowy z miodem i sosem sojowym, dodać posiekaną cebulę i imbir w proszku. Do przygotowanej marynaty włożyć łososia i odstawić na ok. 2 godziny (kilka razy przełożyć na drugą stronę). Po wyjęciu z marynaty dokładnie odsączyć rybę, doprawić solą i pieprzem. Grillować około 20 minut, obracać, by równomiernie się upiekła.

• 1 cukinia • 1 ser pleśniowy blue • 1 czerwona papryka • przyprawa w minikostkach Bazylia Knorr • serek kremowy • 10 listków bazylii

Sposób przygotowania: 1. Pokrój cukinię wzdłuż w bardzo cienkie plastry i zgrilluj. 2. Pokrój paprykę czerwoną na 4 części, usuń gniazda nasienne, zgrilluj, następnie pokrój w paski. 3. Wymieszaj widelcem serek kremowy z serem pleśniowym, po czym wkrusz przyprawę w minikostkach Bazylia Knorr i odstaw na 3–4 minuty. 4. Umyj liście bazylii. Następnie posmaruj cukinię serkiem, ułóż na niej bazylię oraz pokrojoną paprykę i zwiń w roladki. Przed podaniem można udekorować roladki smażoną w głębokim tłuszczu bazylią lub pomidorkami koktajlowymi.




Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.