Hydeparknews 2015 02

Page 1

LUTY 2015 MIESIĘCZNIK BEZPŁATNY nr 2 (23)/2015 nakład: 15 000 egz. ISSN: 2300-4193

z cyklu: facedrookiem basia palewicz, trendsweterka

str. 3

Na zdjęciu modelka Sara prezentuje maskotkę wykonaną przez Basię Palewicz, fot. Michał Lichtański (mili.studio), www.facebook.com/lichtanski.michal

bądźmy sprawiedliwi. społecznie

5 na 5 - nowy literacki cykl w stacji

jestem zwolennikiem ładnego śpiewania wywiad z Jackiem Wójcickim

STR. 2

STR. 2

STR. 4

nbit blisko ekstraklasy w styczniu gliwice były kobiecą futsalową stolicą polski

STR. 6

STR. 7


fb.com/hydeparknews

LUTY 2015

STRONA 2

Gliwice, Rynek 4-5, I piętro

stacja artystyczna rynek w pigułce

5 na 5 – nowy literacki cykl w Stacji

ARTFerie 2015 - artystycznie 19, 26 lutego (czwartki), zajęcia plastyczne. Bogaty i różgodz. 16.00-17.45 norodny program, zajęcia ze – Kreatywne zajęcia plastyczsprawdzonymi prowadzącymi. ne. Zajęcia plastyczne dla dzieci Przez kolejnych 5 miesięcy, w piątkowe popołudnia o godzinie 5 popołudniu spędzimy czas podróżując z gliwickimi poZapewniamy wszelkie materiai młodzieży oraz rodziców. Liczba etami. ły potrzebne do warsztatów oraz miejsc ograniczona. Obowiązują Wybór spośród naszych gliwickich utalentowanych poetów był trudny, ale decydując się na magiczną „piątkę”, musieliśmy zapisy na miejscu lub mailem na adgo dokonać. Pierwszego z gości poznamy w piątek, 27 lutego – jak już zapowiedzieliśmy – o godz. 17.00. Będzie nim Krzysztof drobne nagrody. Turnus I: 02-06.02.2015 w godzinach res sar@gtwgliwice.pl. Wstęp bezpłatny. Siwczyk. Opowiemy o nim, on opowie o sobie, a całość zwieńczy wspólne czytanie poezji. Współorganizatorem wydarzenia jest Miej- 10.00-14.00. 23 lutego (poniedziałek), ska Biblioteka Publiczna w Gliwicach. Spotkanie w Bibliotece Centralnej w Gliwicach odbędzie się dwa tygodnie wcześniej, Turnus II: 09-14.02.2015 w godzinach 10.00-14.00. godz. 12.30-14.30 13 lutego o godzinie 17.00. Wstęp bezpłatny. – Akademia Podstaw Wiedzy aku W cenie obiad, napoje, zdrowe przekąski. Koszt: 1 tydzień 125 zł (25 zł za dzień), Plastycznej – zajęcia integrarodzeństwo 200 zł. Informacje i zapisy cyjne (2.spotkanie). Warsztaty na miejscu w Stacji Artystycznej Rynek i konsultacje, prowadzenie i opieInformacje: tel. 601-298-693 k a artystyczna artysta plastyk Urszula Tatrzańska. Wstęp bezpłatny. Obowią2, 9, 16, 23 lutego (w poniezują zapisy na miejscu lub mailem na „Nieobecność” – to tytuł poplene- ciodniowej, a czasami i dłuższej pracy działki), w godz. 16.00-18.30 adres sar@gtwgliwice.pl. rowej wystawy drugiego kameralnego okazały się i różnorodne i zaskakujące. – Spotkania ręcznego dziewiarpleneru w Kościerzycach, który odbył Wystawie będzie towarzyszył pokaz slajstwa artystycznego. Międzypoko24 lutego (wtorek), się w dniach 23 – 27 lipca 2014 r. Na dów z przebiegu pleneru. Wystawa trwa leniowe spotkania dla miłośników godz. 16.00-18.00 wernisaż wystawy zapraszamy do Stacji do 18 lutego 2015. szydełkowania, haftu i robótek na – Podwieczorek przy gramofoArtystycznej Rynek w piątek, 6 lutego W Stacji Artystycznej Rynek zobadrutach. Wstęp bezpłatny. nie. Wstęp bezpłatny. Spotkanie o godz. 19.00 czyć można prace: Ilony Barszcz, Marty muzyczno-sentymentalne dla i Marka Gajdów, Anny i Elżbiety Gądek, 5, 12, 19, 26 lutego (w czwartseniorów (i nie tylko!), w trakcie Artyści reprezentując różne dziedziny Marzeny Gębali, Michała i Leona Maki), w godz. 18.00-21.00 któ- rego, w miłej atmosferze, przywosztuki, od rysunku poprzez fotografię, linowskich, Jagody Olszewskiej, Woj– Czwartki z zasadami Planszówłujemy czar muzyki z płyt gramofonomalarstwo, rzeźbę aż do instalacji – ciecha Pelca, Marii Szymali, Weroniki ki, karcianki, bitewniaki. Chcesz wych. Hasło przewodnie spotkania to: spróbowali dać odpowiedź na tytułowe Wilczyńskiej i Agnieszki Woźniak. zagrać, a nie masz gdzie? Weź swo- „Wspomnienie Mistrza – utwory Czezagadnienie „Nieobecności”. Owoce pięmwo Ilona Barszcz, Bez tytułu ją ulubioną grę pod pachę i wpadnij sława Niemena”. do Stacji zagrać w Magica, Warhammera, Ogniem i Mieczem. Wstęp bezpłatny. 25 lutego (środa), godz. 19.00 – spotkanie z cyklu: Couchsur17, 24 lutego (wtorki), ferzy w podróży (6. spotkanie), w godz. 19.30-21.00 Przyjdź, podyskutuj i podróżuj! Siedem fotograficznych spojrzeń – „Teatr na Stacji” – zajęcia teWstęp bezpłatny. siedmiu ludzi. Na wernisaż wystaatralne dla dorosłych. Obowiązują zapisy: sar@gtwgliwice.pl . Wstęp wy 7 x zdjęcie zapraszamy do Stacji bezpłatny. 20 lutego o godz. 18. Na obecnych Motto najbliższych spotkań z poezją w cyklu „5 na 5”: „Wiersze są potrzebne przede wszystkim tym, którzy je piszą. A jeśli ktoś je czyta, to wtedy jest się cudownie zaskoczonym i tyle.” (Krzysztof Siwczyk)

Nieobecność w Stacji

7 x zdjęcie

czeka swoisty misz-masz fotograficznych zainteresowań, bez przewodniego tematu i z pełną swobodą.

Nowhere – Spotkanie z Fotografią

Bo chyba taka jest fotografia. Nawet przy pracy nad określonym projektem często górę biorą emocje dyktowane własnym spojrzeniem, percepcją zastanej sytuacji, wrażliwością artystyczną i trzaskiem migawki. Potem są zdjęcia, które czasem mówią. Prezentowana wystawa to siedem własnych spojrzeń na otaczającą nas przestrzeń, gdzie prezentowane fotografie są indywidualnym komentarzem tej przestrzeni przez każdego fotografika. Wystawę firmuje Grupa Fotograficzna No-Team w składzie: Henryk Malesa, Witold Cegiełka, Elizeusz Cieślik, Robert Kliś, Mariusz Brzozowski, Jacek Wypychowski i Wojtek Noga. Heniek Malesa

W poniedziałek, 23 lutego o godzinie 19:00 Stacja Artystyczna Rynek zaprasza na kolejne, trzecie już Spotkanie z Fotografią. Poprowadzą je wyjątkowi goście, członkowie Związku Polskich Artystów Fotografików. Nowhere lub now_here, to spotkanie czwórki pozornie odległych od siebie fotografów, którzy odkryli, ku swojemu zaskoczeniu ale i radości, cechy łączące ich autor: Witek Cegielka fotografię i ich samych. Gliwickie spotka-

autor: Jacek Wypychowski

nie w Stacji Artystycznej Rynek będzie pierwszą publiczną próbą udowodnienia sobie i widzom tezy o artystycznym pokrewieństwie autorów tej grupy. O fotografiach opowiedzą: Jolanta Rycerska – prezes Związku Polskich Artystów Fotografików ZPAF, Katarzyna Łata-Wrona – prezes Okręgu Śląskiego ZPAF, Marcin Jastrzębski – Zarząd Główny ZPAF, Marcin Górski – ZPAF. Wstęp bezpłatny. mwo

autor: Henryk Malesa

Bądźmy sprawiedliwi. Społecznie Stacja Artystyczna Rynek zaprasza na dwa spotkania dyskusyjne w ramach obchodów Światowego Dnia Sprawiedliwości Społecznej, który przypada na 20 lutego. Pierwsze spotkanie odbędzie się w środę, 18 lutego w godz. 18.30-20.00, a jego tematem będzie „NIEPEŁNOSPRAWNOŚĆ = NIERÓWNOŚĆ? Szan-

se i bariery integracji”. Dwa dni później, w piątek 20 lutego o godz. 12.30 porozmawiamy o „Sztuce i pracy przeciw wykluczeniu społecznemu”. Na spotkaniach mówić będziemy o sytuacji osób niepełnosprawnych w Polsce, a w szczególności na Śląsku. Zapraszamy wszystkie osoby zainteresowane tematem, osoby prywatne, a także przedstawicieli organizacji pozarządowych i in-

stytucji publicznych do konstruktywnej dyskusji. Współorganizatorem wydarzenia jest Fundacja Kontrasty. Więcej informacji uzyskać można na miejscu oraz mailem pisząc na adres sar@gtwgliwice.pl. Wstęp na oba wydarzenia jest bezpłatny. aku

fot. Marcin Jastrzębski, XVII


LUTY 2015

STRONA 3

fb.com/hydeparknews

Z cyklu: FACEDROOKIEM Na łamach HPN rozpoczynamy nowy cykl FACEDROOKIEM (bo twarze, bo drukiem), którego bohaterami będą osoby młode, opanowane przez twórczy niepokój. Opowiemy o gliwickich mistrzach dizajnu, rękodzielnikach, fotografikach i innych kreatywnych magikach. W dwóch słowach: o niespokojnych duchach, które z niczego potrafią zrobić wielkie COŚ. Pierwszym gościem cyklu jest: Basia Palewicz,

trendSWETERKA Basiu, skąd pomysł, żeby zająć się taką pracą twórczą, która dotąd kojarzyła się z bardziej z naszymi babciami, niż z osobami młodymi i kreatywnymi? Och, jakbym słyszała mojego męża, kiedy mnie pierwszy raz zobaczył z drutami – zapytał, czy zacznę też nosić wałki na głowie i chodzić w podomce. Powodem złapania za druty był najzwyczajniejszy w świecie urlop macierzyński, nawet nie jakiś wypasiony roczny, ale na tyle długi by poczuć, że czas spędzony w domu (wieczór po położeniu dziecka) nie powinien być tak doszczętnie zmarnowany. Wykonujesz na drutach rozmaite małe arcydzieła. Od bardzo klasycznych, po nieco odjechane... Jakie najdziwniejsze zamówienia przyszło ci realizować? Bardzo dużo sztrykuję (uwielbiam ten śląski czasownik, bardzo ułatwia opowiadanie o drutach) dla dzieci. Zrobiłam całe mnóstwo zabawek inspirowanych kreskówkami np. świnkę Peppę, która – jak powszechnie wiadomo – ma jedynie dwa wymiary, kominiarkę Dr Zoidberga, czy wielkie Ciastki wzorowane na tych ze Shreck’a. Szczególną sympatią darzę dinozaury, chociaż nie mam tego wcale od dziecka (zdarza mi się pracować jako przewodnik w JuraParku w Krasiejowie, bo z wykształcenia jestem geografem). Od czasu do czasu ktoś rzeczywiście poprosi o zrobienie czegoś odlotowego. W swoim segregatorze z wzorami przechowuję wycinek z gazety, z którym przyszła do mnie pewna pani, żebym „odgapiła” sweter, który miał na zdjęciu jakieś 7 cm i był na nim umieszczony obraz Picassa. Miałam straszne wątpliwości moralne, czy można tak kopiować, ale starałam się dodać możliwie dużo od siebie. Niestety, nigdy nie otrzymałam zdjęcia na modelce. Ale kiedy ktoś przychodzi ze słowami „zrób mi” zwykle odpowiadam „chętnie Cię nauczę – zrobisz sobie sam(a)” Sztrykujesz sama czy z koleżankami?

Myślę, że rzeźnik albo masarz posiadający żonę wegetariankę, przynosząc jej smakołyk do skosztowania, czuje się podobnie jak ja pokazując coś świeżo udzierganego mojemu mężowi. Jego absolutny wegetarianizm rękodzielniczy zaowocował tym, że zaczęłam poszukiwać bratnich dusz. Najpierw w Dobrodzieniu na Opolszczyźnie, a potem w rodzinnych Gliwicach zaczęłam organizować spotkania robótkowe. Spotykamy się od niemal 3 lat – wystartowałyśmy dzięki wsparciu Czekoladziarni, a obecnie widujemy się w gościnnych progach Stacji Artystycznej Rynek, w każdy poniedziałek. Robocza nazwa naszych spotkań to „Spruj to!” Jakie, Twoim zdaniem, miejsce we współczesnym dizajnie mają efekty pracy rękodzielniczej wyrosłej na ba-

zie doświadczeń minionych pokoleń. Takie, jak robótki na drutach właśnie czy też chociażby słynne koniakowskie koronki? Rzeczywiście, wszędzie pełno haftów, wycinanek – czasem łączonych w najdziwniejszych konfiguracjach. Czy mogę się wypowiadać o dizajnie? Bardziej zwróciłam uwagę na rolę samego dziewiarstwa w reklamie, które już zaczyna być trendy, z drugiej jednak strony sztrykują tylko babcie. Ja traktuję rękodzieło jako antidotum na zalewającą nas chińszczyznę, ale także jako lekarstwo na bezproduktywne trwonienie czasu. I każda wykonana przez nas osobiście rzecz jest cenniejsza, niż kupiony przedmiot, dlatego uwielbiam uczyć. Pamiętam, jak z dobrą dekadę temu i ja sięgnęłam po druty. Wybrałam spryt-

Maryla Rodowicz akustycznie w DMiT Do łezki łezka – chciałoby się zaśpiewać, ze wzruszeniem wspominając Marylę Rodowicz z jej najlepszych lat. Największe przeboje tej niewątpliwie barwnej artystki usłyszeć będzie można już 13 lutego w zabrzańskim Domu Muzyki i Tańca. Maryla Rodowicz da w tym dniu koncert akustyczny – przy akompaniamencie gitary, harmonijki ustnej, banjo, chórków i fortepianu. Zapowiada się naprawdę niecodzienne wydarzenie! KONKURS! Dla naszych Czytelników mamy

podwójne zaproszenia na to wydarzenie, które z powodzeniem pełnić może funkcję walentynkowego prezentu. Aby wylosować jedno z nich należy do 10 lutego na adres au@hydeparknews.pl przesłać nam miłosną „słitfocię”. UWAGA! Nie dyskryminujemy singli – uznajemy, że kochać można wszystkich i wszystko! Nie zapomnijcie podpisać maila i podać nam numer telefonu, który ułatwi kontakt w sprawie przekazania biletów.

ny wzór – wielkie oczka, które miały się złożyć na modne wtedy wdzianko. I choć robota poszła mi błyskawicznie (przy tym wzorze to oczywiste), niestety, jeden bok wyszedł dłuższy od drugiego. To zniechęciło mnie na zawsze. Co poradzisz osobom, które napotkały na podobne trudności jak moje? W jaki sposób wytrzymać pierwsze niepowodzenia i nie zniechęcić się do tej czynności? Przede wszystkim nie porywajmy się od razu na duże projekty (na pewno nie szalik!), ani na projekty, które muszą mieć ustalony wymiar (wybierzmy może komin, bo na przykład czapka może być zbyt duża, a komin już nie!). Rada, która powtarza się we wszystkich wzorach i książkach, i o której powinny pamiętać nawet doświadczone dziewiarki: koniecznie róbmy próbki. I chyba najważniejsza zasada: „Spruj to!”. Czasem lepiej spruć tę odrobinę, którą mamy na drutach i zacząć od nowa już z większym doświadczeniem. Inaczej będziemy żałować czasu, który zmarnujemy na jakiegoś kn(i)nota (od ang. knit - sztrykować, knot - chłam, bubel, gniot, lipa, dziadostwo). Kto nauczył Cię sztrykować? Tato. Dlatego ja postanowiłam nauczyć moje córki niemieckiego. Też nie umiem, ale nigdy nie wiadomo, co w kim drzemie. Skąd czerpiesz inspiracje? Najchętniej wszystko bym wydziergała. Wspaniałą odpowiedzią byłoby, że inspirują mnie dzieci, albo że przeglądam strony w Internecie, ale zdarza się, że zobaczę jakiś skrawek, albo jakąś małą druterelkę ;-). Raz obcinaliśmy materac i we fragmencie gąbki ujrzałam koronę zęba trzonowego. Musiałam go wydziergać. Dentysta, w którego gabinecie teraz stoi strasznie mnie zrugał, bo zęby trzonowe mają tylko trzy korzenie, a nie cztery jak w moim modelu. A na jakie przedmioty wykonane na drutach jest obecnie moda? Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie

– będę niepoprawna – nie kieruję się modą. Ważniejsze jest dla mnie pielęgnowanie tradycji, jaką niewątpliwie jest w Polsce dziewiarstwo ręczne, bez popadania w stetryczenie. Na drutach naprawdę można zrobić wszystko, a ja najbardziej lubię dzielić się technikami, które pozwalają za tą modą nadążyć – z wykorzystaniem nowoczesnych materiałów w modnych kolorach. Prowadzisz warsztaty na ekranie i w świecie rzeczywistym. Gdzie można się od Ciebie uczyć? W każdy poniedziałek w SAR spotykamy się z miłośniczkami wszelkiego rękodzieła – chętnie sobie pomagamy (nie tylko ja!) i wymieniamy się doświadczeniami. Co pewien czas organizujemy cykl warsztatów tematycznych (druty, szydełko, frywolitki). Od kilku miesięcy w gliwickiej Telewizji IMPERIUM prowadzę autorski program „Sztrykowanie na Ekranie”. Staram się, aby w każdym odcinku znalazło się coś dla początkujących, ale i ciekawostki dla... dziewiarskich wyjadaczek. Zachęcam do oglądania aktualnych i archiwalnych odcinków, które można znaleźć na stronie: www.tvimperium.pl/sztrykowanie-na-ekranie. Zachęcam do zadawania pytań w komentarzach, mailowo lub na facebooku Telewizji Imperium. Przygotowuję też tutoriale na bloga www.druterele.blogspot.com. Jaki „rocznik” jest najczęstszym uczestnikiem Twoich warsztatów? Nigdy nie prowadziłyśmy takiej ewidencji. Na warsztatach spotykam młode mamy i nastolatki, ale zdarzyło mi się uczyć panie w wieku mojej Babci i kilkulatki – dzierganie jest dla każdego. Na spotkaniach w naszym stałym gronie jesteśmy wszystkie po imieniu, mimo że przychodzą do nas prababcie i studentki. Wiek nie ma znaczenia. Wszystkie jesteśmy w tym samym wieku – dwudziestym pierwszym. Rozmawiała: Adriana Urgacz-Kuźniak

Ryszard Rynkowski – koncert na 25-lecie Na dzień przed Dniem Kobiet, 7 marca w zabrzańskim DMiT wystąpi kolejna wielka gwiazda – Ryszard Rynkowski. Artysta da koncert wyjątkowy, bo przygotowany z okazji ćwierćwiecza jego pracy artystycznej. Na to wydarzenie również mamy zaproszenia dla Państwa. Jak wziąć udział w losowaniu jednego z nich, zdradzimy wkrótce na facebookowym profilu HydeParkNews. Śledźcie nasze wpisy. promocja


fb.com/hydeparknews

LUTY 2015

STRONA 4 Strona powstała we współpracy z portalem BazaImprez.pl

Jestem zwolennikiem ładnego śpiewania Z Jackiem Wójcickim, który gliwickim słuchaczom przypomniał się m.in. podczas Parkowego Lata w 2013 roku, rozmawiamy o nowym krążku, inspiracjach i kondycji polskiego kabaretu. Jacek Wójcicki od lat zajmuje na polskim rynku muzycznym pozycję wyjątkową. Obdarzony talentem aktorskim i głosem o charakterystycznej tenorowej barwie, porusza się z łatwością po wielu gatunkach i stylach muzycznych. W lutym ukaże się pierwsza od kilkunastu lat płyta krakowskiego artysty zatytułowana „Zaklinam czas”, z całkowicie premierowym materiałem. Piosenki, które się na niej pojawią, skomponowane zostały specjalnie dla Wójcickiego przez najlepszych polskich kompozytorów. Przyświecał im cel stworzenia całkiem nowego repertuaru przy zachowaniu charakterystycznego stylu lubianego i cenionego artysty.

Pamięta Pan, jakiego wykonawcy słuchał Pan w swoje 18. urodziny? ABBĘ. Jestem tego pewien, ponieważ byłem bez pamięci zakochany w tym zespole. Pamiętam również pewnego Sylwestra, podczas którego cały czas puszczałem Super Trouper. Do znudzenia. Koledzy znienawidzili mnie za to (śmiech). To pytanie zadałam Panu nie bez powodu. Mnie też „znienawidzili” na mojej osiemnastce, bo ja im zaserwowałam Jacka Wójcickiego. Jednak nie tego, którego słyszmy zazwyczaj, zabawnego i „lekkiego”, ale Jacka Wójcickiego zaangażowanego, drażniącego nerwy i sumienia w „Ostatnim dzwonku”. Przyzna Pan, że dziwny repertuar wybrałam… Nie, dlaczego. To były piękne, martyrologiczne utwory, poezja śpiewana. Asnyk, Preisner, Marta Łazarkiewicz… Bardzo przejmujący i historyczny mate-

riał, wpisujący się w lata stanu wojennego. Czule wspominam chwile, kiedy kręciliśmy ten film i nagrywaliśmy piosenki, które powstały w Piwnicy pod Baranami. Wspomniał Pan o ABBIE. W jednym z wywiadów pada sugestia, że piosenki tego zespołu były inspiracją dla materiału, który pojawi się na nowej płycie „Zaklinam czas”, już 14 lutego. W Walentynki? Data w sposób oczywisty kojarzy się z Walentynkami, choć nie z tej okazji płyta zostanie wydana. Prawdą jest jednak, że pojawią się na niej również piosenki o miłości. Miłość jest w tekstach, w bardzo ładnych wierszach Michała Zabłockiego. Dla mnie to ważna płyta z innego powodu. Znajduje się a niej 11 premierowych piosenek, różnych gatunkowo i brzmieniowo. Czy są inspirowane ABBĄ? Myślę, że to za duże słowo. Z pewnością są jakimś małym powrotem w lata mojej młodości i zespołów, które

DZIĘKUJEMY!!! 22 stycznia zakończyła się aukcja dzieł przekazanych przez gliwickich artystów i darczyńców na rzecz WOŚP, a tym samym mogliśmy ostatecznie podliczyć sumę środków zebranych w naszym sztabie podczas 23. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. I – tadaam – informujemy, że gliwiczanie nie zawiedli i znowu podnieśli poprzeczkę na kolejny rok, przekazując AŻ

108 725,65 zł Dziękujemy wszystkim gliwiczanom, którzy tak chętnie uczestniczyli w tegorocznym Finale i pokazali wielki kawał dobrego serducha!

ki medycznej seniorów. Dziękujemy całemu gliwickiemu środowisku Twórców i Artystów oraz Darczyńcom – Wasz odzew i zaangażowanie przerosło nasze oczekiwania! Do zobaczenia za rok! SIEMA! Wolontariuszami 23. Finału WOŚP byli: Jan Pająk, Jan Mikołajczak, Paweł Bednarek, Katarzyna Zwolińska, Kamil Dobrzański, Mateusz Kubiak, Andrzej Korsak, Marek Niewiarowski, Krzysztof Wrzesień, Adam Dersiewicz, Adriana Urgacz-Kuźniak, Michał Pawlyta, Adam Kurzawiński, Klaudia Kotowicz, Marcin Kaźmierczak, Monika Rybaczuk, Bartek Sznajder, Kacper Próchniewicz, Ewa Niewiarowska, Michał Cioch, Marek Damski, Andrzej Korsak, Artur Szcześniak.

Dziękujemy wszystkim Sponsorom i Partnerom, Wolontariuszom i Patronom Medialnym – bez WASZEJ pomocy nie byłaby możliwa organizacja Finału i zebranie tak dużej kwoty, która posłuży Finał sponsorowali: Samorząd Miasta Gliwice, Auto Lellek, podtrzymaniu wysokich standardów leczenia dzieci na oddziałach pediatrycz- PCSTORE, E-druk Krzysztof Dobrynych i onkologicznych oraz godnej opie- niewski, Salon Spa Abacosun.

wtedy królowały. Być może w jednym z utworów dosłuchać się będzie można harmonii właściwej dla tego zespołu, ale to wszystko. Z drugiej strony myślę, że muzyka ABBY inspiruje mnie na co dzień, bo jest piękna. To taki Bach popu, klasyka. Cieszę się z tej płyty, bo przygotowałem na nią inny materiał niż ten, do którego wszystkich przyzwyczaiłem. Moim słuchaczom kojarzę się z bel canto, operetką, piosenkami retro, przedwojennymi… Tym razem pokusiłem się o własny repertuar. Będą to jednak piosenki jak zawsze, ładnie zaśpiewane. Podkreślam to, bo jestem zwolennikiem śpiewania bez wydziwiania. Na scenie będą im jednak towarzyszyć elementy gry aktorskiej? W niektórych utworach – tak. W większości starałem się jednak ograniczyć to i być bardziej powściągliwym. Czas na szukanie nowych ścieżek… …będzie poważniej? Nie, w tym zawodzie nie może być całkiem poważnie. Zamierzam nadal być dowcipny i radosny, ale nie śmieszny. Pana poczucie humoru zawsze przywołuje skojarzenia z występami w Kabarecie Olgi Lipińskiej i w krakowskiej Piwnicy pod Baranami. Jak Pan ocenia dzisiejszą scenę kabaretową? Dzisiaj nie ma kabaretu. To, co zwane

-Żeglarska Maytur, Pracownia Ceramiki Artystycznej MONKFE, Pracownia Jedwabie Agaty Gliwice, Areszt Śledczy w Gliwicach, Bożena Błaszczyk i Ryszard Dasiewicz, Fundacja WOŚP, Oddział ZaWśród Artystów i Darczyń- mknięty, Wiewiórka na drzewie, Abraców znaleźli się: dab i pozostali, anonimowi dobrodzieje Szkoła Plastyczna Studio mARTa Orkiestry. i Galeria SMS, PCStore, Wojciech Baran, SOKKA, Galeria Melina i Stowarzyszenie Wspierały nas lokalne media, Melina, Zespół Szkół im. Janusza Korcza- a szczególnie: TVP Katowice, Telewizja Imperium, ka w Gliwicach, Jagoda Olszewska, Wojciech Pelc, Leszek Cepak, Michał Wroń- SlaskieTrendy.pl, Hydeparknews, Info ski, Urszula Tatrzańska, Anna Śmieszek, Gliwice i Nowiny Gliwickie. Maria Bereźnicka-Przyłęcka, Stowarzyszenie Animatorów Wszech- Partnerami, którzy pomogli stronnego Rozwoju Młodzieży Gliwice, w organizacji tego wielkieIMIS Dziewiarstwo Artystyczne Gliwi- go przedsięwzięcia byli: MZUK (a szczególnie Zbigniew Karce, Irena Janas, Izabela Gawlińska, Ewa piński), PRUiM, ZIMA RECORDS, FunDrewuszewska, Jolanta Rawecka, Bożena Szwaja, Teresa Pawłowska, Sebastian dacja „Biegamy z Sercem”, GCOP, EuroJanas, Studio Tatuażu Artystycznego pa Centralna, Szynk na Winklu, Galeria Neverland, Adriana Pasikowska, Miro- Melina (a szczególnie Marta Wodzińska), sław Słomski „Złomski”, Joanna „Star” Policja (a szczególnie Krzysztof Parzych) Czupryniak, Ilona Pasikowska, ACM i Straż Pożarna (a szczególnie Wojciech Pracownia Ceramiczna, poseł Krystyna Gąsior), Brodala, Krystyna Sowa, REDSzumilas, Wyższa Szkoła Jazdy, fotograf -MED. Patryk Kaworek, kawiarnia CofeAndrzej Korsak, ABACOSUN Gliwice, ina, C.H. FORUM, Marek Thorz i Paweł Szypuła. C-bool, Piast Gliwice, Hotel Royal, Klub Gwarek, Andrzej Sługocki, Stowarzyszenie Motorowodni.pl, Szkoła NarciarskoDZIĘKUJEMY!!!

jest tym mianem, to zlepek skeczy i głupawych piosenek, często na żenującym poziomie. Oczywiście – ten poziom humoru ma swoich odbiorców, ba, mnie samego śmieszą niektóre gagi i niektórzy utalentowani komicy. Dziś jednak nie tworzy się kabaretów z charakterem, z własnym sznytem, z własnym emploi. Wykonawcy nie budują marki. Martwi mnie to, bo ja uczyłem się na przykładach Zielonego Balonika, Piwnicy pod Baranami, kabaretów Starsi Panowie, Dudek czy Pod Egidą. Te kabarety nie trwały wiecznie, ale tworzyły swoją legendę. A jaka jest legenda dzisiejszego kabaretu? Dziś są gwiazdy – ­ komety, które zapalają się na chwilę, by szybko zarobić, zapełniając widownią stadion w jeden weekend. To jest trochę takie odmóżdżanie narodu. Winny jest popyt czy podaż? Mamy takich odbiorców, na jakich sobie zasłużymy. Nie musimy przecież występować dla wszystkich. Dawniej się równało w górę, dziś równa się w dół. Niemal w każdej dziedzinie życia tracimy poziom. A ci, którzy coś potrafią, uciekają w świat… Rozmawiała: Adriana Urgacz-Kuźniak


LUTY 2015 GLIWICE POLECAJĄ

STRONA 5

fb.com/hydeparknews GLIWICE POLECAJĄ

Hala GLIWICE. Hala na miarę oczekiwań! W rejonie ulic Akademickiej i Kujawskiej, tuż przy budowanej Drogowej Trasie Średnicowej, powstaje Hala GLIWICE – nowoczesny, wielofunkcyjny obiekt mogący pomieścić co najmniej 15 tysięcy widzów. Budowa idzie pełną parą – i to niezależnie od pogody. Jak postępują prace przy budowie obiektu? Dobrze! Aura sprzyja budowlańcom. Widoczna z zewnątrz czterokondygnacyjna konstrukcja HALI GŁÓWNEJ jest już gotowa. Intensywne roboty trwają w środku. – Z amontowaliśmy już ponad 90% prefabrykowanych trybun widowni. Układane są też stopnie schodów na trybunach – relacjonuje Tomasz Kaźmierczak, kierownik budowy z firmy Mirbud S.A., która jest głównym wykonawcą robót. – Powierzchnia dachu hali głównej wynosi blisko 17 tys. m2, a różnice wysokości pomiędzy różnymi częściami sięgają 8 metrów, więc wszelkie prace realizujemy tam metodą alpinistyczną – dodaje. Na parterze hali głównej prowadzone są roboty wykończeniowe związane z wylewaniem posadzki i układaniem podposadzkowej instalacji sanitarnej. Zakończono już montaż izolacji termicznej przyziemia. Na trzech poziomach hali (parking, wejścia i loże VIP) trwa wznoszenie ścianek. Funkcję zaplecza hali głównej, służącego do ćwiczeń i rozgrzewek przed zawodami i meczami, pełni trzypiętrowa HALA TRENINGOWA. Ta część kompleksu ma już gotową konstrukcję trybun i dachu. W środku trwa wznoszenie ścianek murowanych i montaż instalacji deszczowej odwadniającej dach. Równie szybko idą prace w BUDYNKU FITNESS. Konstrukcja dachu jest już gotowa. Wewnątrz trwają roboty murarskie i montaż instalacji deszczowej. W pomieszczeniach parkingu zakończono układanie warstwy scalającej płyty stropowe.

– Sfinalizowaliśmy również roboty ziemne przy pochylni dla niepełnosprawnych. Obecnie powstaje mur oporowy w rejonie rolby (to maszyna do pielęgnacji tafli lodowiska, niezbędna przy organizacji rozgrywek hokejowych i zawodów łyżwiarskich), trwa też obsypywanie pozostałych murów oporowych oraz nasypów pod schody główne i nasypu pod drogę pożarową – kończy relację z budowy hali GLIWICE Tomasz Kaźmierczak. Powstający obiekt jest jednym z najważniejszych przedsięwzięć realizowanych w ostatnim czasie przez miasto Gliwice. Władze liczą, że inwestycja wzbogaci nie tylko ofertę sportową i rozrywkową miasta, ale będzie też dużym impulsem rozwojowym dla całego regionu. fot. K. Krzemiński Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic: Jeśli hala będzie dobrze funkcjonowała, a jestem przekonany, że tak się stanie, to duże imprezy będą nie tylko rozsławiały Gliwice i ściągały atrakcyjne wydarzenia do naszego miasta i regionu, ale dzięki temu ludzie znajdą także pracę i to w zawodach, w których w tej chwili dość trudno było znaleźć zatrudnienie. Mam tu na myśli głównie branże turystyczną, hotelarską i gastronomiczną.


fb.com/hydeparknews

LUTY 2015

STRONA 6 strony sportowe redagowane WE współpracy z portalem SportoweGliwice.pl

Udanie rozpoczęli rundę rewanżową piłkarze Nbit Gliwice. Podopieczni Szymona Maksyma w trzech rozegranych w tym roku meczach odnieśli trzy zwycięstwa, po kolei wygrywając z Heiro Rzeszów 7:2, AZS UMCS Lublin 2:1, i GKS Komprachcice też 2:1. Nie udało się natomiast pokonać w rozgrywkach Pucharu Polski Wisły Kraków. Po zaciętym meczu pomarańczowo-srebrni ulegli 2:4. Wisła to obrońca tego trofeum i aktualny lider futsalowej ekstraklasy.

Po 14 rozegranych kolejkach Nbit ma na koncie 37 punktów i czteroma wyprzedza Cumprum Polkowice, a to oznacza, że gliwiczanie są już bardzo blisko awansu do ekstraklasy. Do rozegrania pozostały im cztery mecze i, jak wskazuje tabela, tylko trzy muszą wygrać, aby być pewnym awansu. Stało się tak dlatego, że najważniejszy rywal w walce o awans – drużyna z Polkowic, niespodziewanie przegrała z autsajderem ligi – AZS Lublin. – Po tym, co Lublin pokazał u nas spodziewałem się takiego wyniku. Nie mniej jednak jest to niespodzianka. My cieszymy się z tego, że odskakujemy od Polkowic na cztery punkty, bo to pozwoli nam w kolejnych meczach grać bez takiej presji. Nie zmienia to jednak faktu, że chcemy wygrać wszystkie mecze już do końca rozgrywek i z takim nastawieniem będziemy wychodzić na boisko – tak komentuje ostatnie wyniki Szymon Maksym, trener Nbitu. W przerwie pomiędzy rundami Nbit pozyskała nowego zawodnika. Jest nim Michał Włodarek. Jest to piłkarz dobrze znany na futsalowych boiskach. Zawodnik w przeszłości grał m.in. w Clerexie Chorzów, FC Siemianowice Śląskie, a ostatnio AZS UŚ Katowice. To są kluby, które

– jak wiadomo – rywalizowały bądź jeszcze grają w ekstraklasie. – Skład personalny Nbitu obliguje, aby grać w ekstraklasie. Chłopaki muszą grać tam, gdzie jest ich miejsce. Tu chyba nikt sobie nie wyobraża, że tego awansu nie będzie, a ja chciałbym w tym im pomóc – komentuje Michał Włodarek. Władze i trenerzy Nbitu już myślą o wzmocnieniach zespołu przed spodziewanym awansem. Pod koniec stycznia do zespołu dołączyło trzech zawodników z Ukrainy. Są to: Roman Pigut (23 lata), ostatnie trzy lata występował w zespole Kamieniar Drohobycz (I liga futsalu), grał też na dużym boisku w Skale Morszyn i Wołyniu Łuck. Taras Tarasovych (22 lata), zaczynał przygodę z futsalem w Huragan II Iwano-FrankiVsk, a potem przeniósł się do Kamieniara Drohobycz. Na dużym boisku trenował i występował w Galiczina Drohobycz. Andrii Soviak (22 lata), podobnie jak poprzednicy najwięcej czasu spędził w Kamieniar Drohobycz (futsal) i Galiczina Drohobycz (duże boisko). Po dwutygodniowych testach zapadła decyzja, że zawodnicy ci zasilą kadrę Nbitu. Sprawa jednak nie jest taka prosta, bo trzeba dopełnić wszelkich formalności związanych z zatrudnieniem piłkarzy spoza Unii Europejskiej. W tym sezonie już więc nie zagrają, ale miejmy nadzieję, że ta przeszkoda zniknie i będą do dyspozycji trenerów w przyszłym sezonie. Do Gliwic trafili za sprawą Iwana Ilczyszyna, trenera futsalu znanego z prowadzenia polskich klubów ekstraklasowych.– Bardzo nam się na razie tu podoba i chcielibyśmy zostać. W Nbicie grają głównie doświadczeni zawodnicy. Myślę, że moglibyśmy wnieść powiew młodości i być wzmocnieniem dla drużyny – przekonuje Taras Tarasovych, jeden z testowanych Ukraińców. W klubie nie zapominają też o polskich, młodych piłkarzach. Po półrocznym szkoleniu czwórka graczy z drużyny U-20 trafiła do szerokiej kadry pierwszego zespołu. Są to: Dawid Kaczmarek, Michał Lebiedziński oraz bracia Damian i Denis Rogon. – Bardzo mi się tu podoba, zdecydowanie wyższym poziom niż w Nbicie U-20, jestem bardzo zadowolony, że dostałem szansę trenowania z seniorami – mówi najmłodszy z nich, Michał Lebiedziński. W klubie dzieją się same dobre rzeczy. Ważne też jest, że na meczach Nbitu zjawia się coraz więcej kibiców. Podczas meczu z Wisłą Kraków hala wypełniła się w całości. Grzegorz Muzia Więcej o Nbit Gliwice znajdziecie na druzyna.nbit.pl.

Derby Gliwic w Futsalu 30 stycznia odbyły się DERBY Gliwice w II ogólnopolskiej lidze futsalu. Zagrały ze sobą dwa zespoły GTW HydeParkNews Gliwice oraz GSF Gliwice. Była to druga odsłona derbowych zmagań – pierwsza zakończyła się w listopadzie wynikiem 1:1. Tym razem w hali w Sośnicy lepsze okazało się GTW wygrywając 5:3. Jak przystało na derby, mecz był bardzo zacięty. W końcówce trener GSF wycofał bramkarza, aby gonić wynik, ale nadział się na kontrę GTW i kapitan zespołu Sławomir Ciaś wpakował piłkę do bramki. – Nasza ekipa GTW zagra następny mecz na wyjeździe z ETA Dąbrowa Górnicza i kolejne dwa mecze w hali w Sośnicy. Liczmy na minimum sześć punktów. Mam nadzieję, że nasz zespół dobrze zaprezentuje się na boisku lidera, czyli ETA Dąbrowy. Ekipa jest coraz bardziej zgrana, poukładana, a takimi meczami, jak ten w piątek pokazują, że przyszły sezon może być bardzo dobry i mamy szansę powalczyć o miejsce premiowane awansem – mówi Dariusz Opoka Prezes GTW. Druga liga kończy swoje zmagania w połowie marca. Dziś GSF Gliwice zajmuje 6 miejsce, natomiast GTW Gliwice 8 miejsce. Do rozegrania pozostało 5 spotkań, teoretycznie do zdobycia 15 punktów, aby podnieść się w ligowej tabeli. W przyszłym sezonie najprawdopodobniej będziemy mieć dwie ekipy z Gliwic (GTW i GSF) w II lidze oraz dwie ekipy (GAF oraz Nbit) w ekstraklasie futsalu. Jak wiadomo, nie od dziś Gliwice futsalem stoją. Wra-

camy do chlubnej tradycji, kiedy w rozgrywkach ogólnopolskich można było spotkać cztery ekipy z naszego miasta: P.A Nowa Gliwice, Radan Gliwice, Jango Gliwice oraz Tango Gliwice. dop

promocja

NAJLEPSZA PIZZA W MIEŚCIE

19 zł za reklamę w hydeparknews!

5 cm

5 cm

Nbit blisko ekstraklasy!

Gliwice, ul. Krupnicza 23 32 775 00 70 32 772 00 60 512 38 38 83

kompleksowe usługi motoryzacyjne warsztat samochodowy www.motozegserwis.pl, tel. 723 213 777

aktualna lista kolportażu znajduje siĘ na hydeparknews.pl Wydawca: Stowarzyszenie GTW 44-100 Gliwice, ul. Zwycięstwa 1/1 do@hydeparknews.pl tel. 500 170 516 Redaktor Naczelna / Dział Kultura: Adriana Urgacz-Kuźniak au@hydeparknews.pl tel. 512 282 750 Dział Sport i Turystyka: Darek Opoka do@hydeparknews.pl

Tech Kurier: Marek Damski Reklama i Kolportaż: Sebastian Wilk sw@hydeparknews.pl Skład: Joanna Ciszak Druk: PolskaPresse Sp. z o.o. Sosnowiec, ul. Baczyńskiego 25 ISSN: 2300-4193


LUTY 2015

STRONA 7

fb.com/hydeparknews

strony sportowe redagowane we współpracy z portalem SportoweGliwice.pl

W styczniu Gliwice były kobiecą futsalową stolicą Polski (brąz). Medale oraz Puchary wręczyła Wiceprezes GTW Agnieszka Drożdż, wiceprzewodniczący komisji futsalu i piłki plażowej PZPN Grzegorz Morkis, Sławomir Peńkosz z departamentu rozgrywek PZPN oraz Klaudia Nalepka, II trener U 18 Kobiet. Całą imprezę Pierwszy dzień od początku przy- wsparł Samorząd Miasta Gliwice. sporzył nam sporo emocji, dużo walki i nerwowości w poczynaniach zespołów, Oficjalna klasyfikacja: ale na końcu z grup awansowali fawory- 1. ISD AJD ,,GOL” Częstochowa. ci. Mocno osłabione zawodniczki z Gli- 2. Rolnik B. Głogówek. wic grały w grupie II i awansowały do 3. Unifreeze Górzno. niedzielnych ćwierćfinałów. Kontuzje 4. Rekord Bielsko Biała. oraz regulamin wykluczył aż cztery za- 5. UKS Gimnazjum Istebna. 6. MOSIR Bielsk Podlaski. wodniczki z gry w Mistrzostwach. Jeszcze w sobotę oficjalnego otwar- 7. Naprzód Sobolów. cia dokonali Jerzy Mercik – kierownik 8. GTW Gliwice. Referatu Sportu UM Gliwice, Sławomir 9. Polonia Prószków. Pieńkosz z Departamentu Rozgrywek 10. LKS Szaflary. PZPN oraz Dariusz Opoka – Prezes 11. Victoria Gaj. GTW Gliwice. Galę otwarcia uświetnił 12. UKS LO II Chrzanów. występ Mażoretek „Panter”, a całość Nagrody indywidualne: poprowadził Andrzej Sługocki – spi- Król Strzelców: Agata Bała (Unifreez) ker Piasta Gliwice, a zarazem najlepszy Najlepsza Zawodniczka: Małgorzata spiker w ekstraklasie według Rankingu Mesjarz (Gol Częstochowa) Najlepsza Bramkarka: Natalia Klyta PZPN. Niedzielny poranek rozpoczęliśmy (Gol Częstochowa) od meczów ćwierćfinałowych. Niestety, GTW przegrało mecz o awans do półfi- Skład GTW: nałów z Unifrezze Górzno, które zdoby- Zuzanna Struczewska – bramkarka ło w późniejszym czasie brązowy medal Roksana Kochanek mistrzostw. Jednak trzeba podkreślić, Marta Głowienka że był to udany debiut zawodniczek Aleksandra Prochota z GTW Gliwice, które obecnie są ósmą Aleksandra Starzak – kapitan. drużyną w kraju w kategorii wiekowej Oliwia Wielgosz Paulina Białek do lat 18. Medale zdobyły zawodniczki GOL Justyna Gaczoł Częstochowa (złoto), Rolnik B. Gło- Sztab GTW: gówek (srebro) oraz Unifreeze Górzno Dariusz Opoka – trener 17-18 stycznia w naszym mieście, odbyły się finały Młodzieżowych Mistrzostw Polski Kobiet w Futsalu do lat 18. Gospodarzem imprezy było GTW Gliwice, które gościło dwanaście najlepszych drużyn z całego kraju.

Klaudia Nalepka – II trener Grzegorz Piewko – kierownik Zabrakło: Alicja Skrzypczak, Magdalena Psiuk, Zofia Glapa (wszystkie kontuzje / choroba), Katarzyna Pyka (regulamin) Wywiad z Dariuszem Opoką, trenerem U18 kobiet, prezesem GTW Gliwice, przeprowadzony przez Dawida Góreckiego (Tylko Kobiecy Futbol) podczas Mistrzostw Polski Kobiet w Futsalu do lat 18 w Gliwicach. Jak wrażenia po fazie grupowej? To był bardzo wysoki poziom futbolu. Jeśli jednak chodzi o naszą drużynę powiem, że mam pewien niedosyt po ostatnim meczu. Przedłużony rzut karny… mogliśmy wygrać 3:2, skończyło się na remisie. Duży szacunek dla dziewczyn, bo tak naprawdę grały z dwoma zmianami. Było to dla nich duże obciążenie. Trzy dziewczyny nie mogły zagrać, odpadły w tym tygodniu. W meczach pańskiego zespołu widać było jednak pewien potencjał. Może to wszystko brak doświadczenia, młodość? No tak, nie ma co ukrywać. Mamy w tym roku jeden z najmłodszych składów, jeżeli chodzi o Mistrzostwa. Dziewczyny w tym składzie trenują dopiero od września. Więc ciężko jest się zorganizować, często brakuje sił. Wszystkiego się uczymy, gramy w różnych ligach i turniejach. Sędziowanie jest na innym poziomie, więc gdzieś tam w natłoku, pojawiają się błędy z rozegraniem stałych fragmentów gry. Na pewno dochodzą do tego emocje i stres,

bo grają u siebie w Gliwicach, pod obstrzałem wzroku rodziców, koleżanek i znajomych. Właśnie, czy ciąży im presja gospodyń turnieju ? Staraliśmy się nie wywierać presji na nich, przynajmniej w pierwszym meczu, by dziewczyny mogły spokojnie pograć i żeby w następnych meczach można było sformułować uwagi. Widać, że walczą, nie załamują się mimo pewnych braków. Pragną stale podnosić swoje umiejętności. Na razie jesteśmy w pierwszej ósemce turnieju i taki był cel na dziś. Jakie plany na dalszy rozwój sekcji? Dalej nabór, rekrutacja do każdego rocznika, do seniorek. Gramy dalej w Śląskiej Lidze Futsalu w Chorzowie, gramy w kobiecej Lidze Orlika. W marcu rozpoczynamy drugą rundę. Dziewczyny muszą się ogrywać, grać jak najwięcej spotkań o stawkę. Mam nadzieję, że jesienią wystartujemy w Ekstralidze Futsalu. Środki na to są, są sponsorzy, jest Miasto. W tym roku się nie udało? Niestety, mimo iż byliśmy zgłoszeni,

to jednak zabrakło zawodniczek. Trzeba mieć kadrę ponad dwudziestoosobową. Ktoś odpada za kartki, dziewczyny się uczą, pracują. Wiadomo, to nie jest na takim poziomie, jak w męskim wydaniu. Tam są stypendia, kontrakty jak w Ekstraklasie Futsalu. Zawodniczki muszą pracować, do tego nauka. Zawsze coś się dzieje. Trzeba mieć szeroką kadrę. Rozmawiał: Dawid Górecki – Tylko Kobiecy Futbol

34 522,00 zł dla WOŚP od Biegających z Sercem!!! Fundacja „Biegamy z Sercem” nie ukrywa tego, iż jej charytatywne korzenie wywodzą się z Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Artur Szcześniak, który jest pomysłodawcą oraz prezesem Fundacji był organizatorem pierwszych Finałów WOŚP w Gliwicach oraz wielokrotnie prowadził Finał na orkiestrowej scenie. W tym roku Fundacja zorganizowała kolejny już IV Gliwicki Bieg

Orkiestrowy, z którego połowa wartości opłat startowych została przekazana na konto WOŚP. W związku z tym, iż 11 stycznia padł rekord frekwencji – 1189 zawodników, którzy wystartowali na dwóch dystansach 2 i 10 km, na Orkiestrę przekazano rekordową kwotę 20 000,00 zł! Zawody odbyły się na terenie Centrum Handlowego Europa Central-

na, gdzie przeprowadzono również kwestę do puszek – efekt końcowy, to 14 522,00 zł! Pieniądze zbierali Członkowie Honorowi Fundacji oraz uczniowie i nauczyciele z Gimnazjum nr 3 w Gliwicach. Po całodniowych działaniach na rzecz Orkiestry, Biegający z Sercem pojawili się licznie na gliwickim Rynku, gdzie przekazali symboliczny czek oraz worek z kwotą skru-

pulatnie przeliczoną przez znajdujący pełnosprawnymi na dystansie 2 km, a następnie zmierzył się z biegaczami się w Europie Centralnej Bank ING! Fundacja działa kilkanaście miesięcy, na 10 km! mwo ale na swym koncie ma już sporo sukcesów. Najważniejsze to zakup sprzętu rehabilitacyjnego dla młodzieży niepełnosprawnej oraz pokrycie kosztów wyjazdu na ferie i wakacje dla dzieci z Domu Dziecka. Główne działania Fundacji skupiają się na organizacji eventów, z których pozyskane pieniądze przekazywane są na z góry założony cel. W tym roku Fundacja planuje zorganizować jeszcze trzy duże imprezy sportowo-char ytatywne: 17 maja, 21 czerwca i 3 października. Szczegóły dotyczące planowanych akcji oraz inne informacje o działaniach fundacji znajdą Państwo na www.biegamyzsercem.pl. Organizację wspierają znani sportowcy m. in. Kacper Adam – Mistrz Polsk i w T R IAT H LON I E , któr y 11 stycznia pomaszerował razem z nie-



Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.