036
WYDARZENIA ZNOWU DOBRONIAK
Dzieje się na Wyspach
Redaguje PIOTR DOBRONIAK dobroniak@cooltura.co.uk
Sekcja 708 SPK Od dawna informowaliśmy o tym, że stare londyńskie władze SPK nie chcą się pogodzić z rzeczywistością i pomimo sprzeciwu większości członków tej organizacji starają się ją zlikwidować.
»
Tymczasem zgodnie ze statutem SPK WB (Art. IX, nr 4) powstała grupa, a właściwie sekcja 708. – Statut przewiduje, że taka mała grupa może powstać – mówi dr Marek Laskiewicz. Na pytanie, czy Pani Orłowska i Pan Maryszczak uznali decyzję o ich odwołaniu podczas Walnego Zgromadzenia w Leicester odpowiada: – O ile wiem, nie uznali. Nadal zamierzają zamknąć SPK WB 31 marca 2013 r. Jednak, jak podkreśla dr Laskiewicz, członkowie tej organizacji
chcą, żeby SPK w Wielkiej Brytanii nadal działało po tym terminie. – Plany są na razie skromne, ale nie można odmówić im pragmatyczności. Ściśle mówiąc, jesteśmy obecnie sekcją, ale dołączyło się więcej osób, więc staniemy się wkrótce kołem – mówi „Coolturze” dr Marek Laskiewicz. – Planujemy po pierwsze sformalizować to, a potem chcemy prowadzić tradycyjne koło z comiesięcznymi spotkaniami, obiadami i wizytami – dodaje. – Nadal
Ogłoszenie Uprzejmie informuję, że samodzielna SPK sekcja nr 708 powstała (jak jest przewidziane w Statucie SPK WB, Art. IX, nr 4) w sobotę, 26 stycznia 2013 r., w dniu obchodów 150. rocznicy powstania styczniowego. Odbył się obiad inauguracyjny w restauracji „Łowiczanka”, gdzie zostały przedyskutowane plany przyszłych działań. Już także wiele innych osób wykazało swoje zainteresowanie, więc wkrótce sekcja stanie się SPK Kołem nr 708. Zapraszamy wszystkich chętnych do zgłaszania się do sekretarza Sylwii Kosiec na srkosiec@googlemail.com
Z poważaniem dr MAREK LASKIEWICZ Prezes, SPK sekcja nr 708 tel.: 07969 408335 e-mail: mareklaskiewicz1@blackberry.orange.co.uk
464_MAKIETA_2_26-51.indd 36
[będziemy] działać; nie poddajemy się – podkreśla. Dla naszej gazety sprawę skomentował Wiktor Moszczyński, wybrany prawowitym prezesem SPK WB na zjeździe w Leicester: – Jest to inicjatywa oddolna, która świadczy jeszcze bardziej o tym, że organizacja SPK tętni życiem i ma szanse jeszcze się rozwijać, o ile stare władze by do tego dopuściły. Niestety, stara gwardia wciąż jest nastawiona na dalszą likwidację organizacji, sprzedając np. ostatnio piękny i kiedyś intratny Dom SPK w Wellingborough. To są nieodwracalne straty dla polskiego społeczeństwa w momencie, kiedy zostaliśmy oficjalnie ogłoszeni największą wspólnotą etniczną w Wielkiej Brytanii. Oczy Brytyjczyków patrzą na nas z podziwem i zazdrością i nie mogą się nadziwić, że organizacje polskie popełniają harakiri właśnie w momencie, kiedy są najbardziej potrzebne. Gdyby obecna grupa trzymająca niedemokratycznie monopol władzy dała szansę Polakom, to mogłoby powstać jeszcze więcej takich kół. Czekamy na to, aby się ocknęli i dali szansę w wolnych wyborach innym, którzy myślą o przyszłości Polski i Polaków w Anglii, a nie grzęzną tylko w przeszłości swoich rodziców kombatantów. A ja daję w tej intencji na mszę. Amen. « 05/02/2013 14:44:10